Wiersze i opowiadania książka dla klasy drugiej
spis treści Dorota Gellner Za drzwiami... 5 Piotr Gabrysz Szkoła profesora Arachnora... 6 Viteslav Nezval Tornister... 10 Jan Brzechwa Tydzień... 11 Jan Brzechwa Skarżypyta... 12 Ewa Skarżyńska Wszyscy mnie lubią... 13 Melania Kapelusz Wielkie sprzątanie... 14 Małgorzata Strzałkowska Dobre rady na odpady...... 18 Wanda Chotomska Kokoszki... 22 Grzegorz Kasdepke Zagadka pierwsza, czyli gdzie są moje skarpetki w delfiny?... 24 Tadeusz Kubiak Piosenka o naszej Pani... 28 Marcin Przewoźniak Kłopoty w bibliotece... 29 Władysław Broniewski Liście... 30 Grzegorz Kasdepke O liście, który zabłądził... 31 Wanda Chotomska Ulica Tabliczki Mnożenia... 36 Maria Łuszczuk Znak... 38 Wiera Badalska Legenda o warszawskim Bazyliszku... 39 Dorota Gellner Mikołajki... 40 Ewa Stadtmüller Kolędnicy... 41 Ewa Stadtmüller Hej, kolęda, kolęda!... 42 Tadeusz Kubiak Wieczór wigilijny... 45 Dorota Gellner Zegarek... 46 Janina Porazińska O dwunastu miesiącach... 48 Wanda Chotomska Wiersz dla Babci... 52 Bożena Pierga Dziadek... 54 Grzegorz Kasdepke Doktor od kaloryferów... 55 Grzegorz Kasdepke Prezent dla bałwanka... 59 Lew Tołstoj Straszny zwierz... 62 Ewa Skarżyńska Teatr... 63 Wanda Chotomska Królewna Śnieżka... 64 Czesław Janczarski Żelazowa Wola... 67
Renata Piątkowska Malarka... 68 Maria Szarf Urodziny... 73 Renata Piątkowska Zęby... 76 Jan Brzechwa Jasne jak słońce... 80 Dorota Gellner Sto pytań w kosmos... 81 Joanna Kulmowa Wiosenny wietrzyk... 82 Danuta Wawiłow Jak wygląda wiatr?... 83 Hanna Zdzitowiecka Czyj okręt najlepszy?... 84 Teresa Ferenc Woda... 87 Maria Terlikowska Węglowa rodzinka... 88 Jan Adamczewski O pierścieniu księżnej Kingi... 90 Michał Grabowski Egipska przygoda... 94 Agnieszka Usakiewicz Ogród Hortensji... 98 Czesław Janczarski Miasteczko Dzień Dobry... 100 Wanda Chotomska Różowa piosenka... 103 Joanna Papuzińska Jak nasza mama odczarowała wielkoluda... 104 Ewa Kozyra-Pawlak Podróżni... 108
Szkoła profesora Arachnora Wakacje są super. Można zbierać krople rosy na liściach babki lancetowatej... Potem strzela się tymi kroplami jak z procy w garnizon mrówek. Można huśtać się na słoneczniku... Już samo wspinanie się po łodydze takiego olbrzyma to nie lada wyczyn. I wymaga doskonałej kondycji. Zygfryd jednak nie mógł się doczekać końca wakacji. Z ciekawości. Gdyby pająki miały nos, to Zygfryd swój wpychałby wszędzie. W gniazdo os. W kopiec kreta. W rurki grzybów rurkowatych i blaszki grzybów blaszkowatych. Między kolce jeżyn i kwiatki stokrotek. Interesowało go wszystko. Dlaczego nietoperze zamiast jogurtu jedzą komary. Dlaczego niektóre pająki są duże, acałarodzinazygfrydajestmała.dlaczegotrawa nie skacze, skoro jest zielona tak jak koniki polne? Wszystkiego dowiesz się w szkole mówiła mama, kiedy Zygfryd zadawał tysiąc osiemset czterdzieste czwarte pytanie. 6
Mijały kolejne dni. Wieczory stawały się chłodne, a poranki mgliste. Któregoś dnia Zygfryd jak zwykle bujał się na pajęczynie rozwieszonej między gałązkami agrestu. Uwielbiał to. Wyżej i wyżej, i jeszcze raz, i jeszcze. Nagle silniejszy podmuch wiatru zerwał cienką pajęczą nitkę i Zygfryd poszybował nad ogród. Kolejny podmuch i pajęczyna z pajączkiem pofrunęła w stronę łąki. To dopiero była zabawa! Ja latam! piszczał z radości Zygfryd. Wiatr unosił nitkę coraz wyżej i wyżej, coraz dalej i dalej. Radość z latania najpierw zamieniła się w strach, a potem w przerażenie. Mamo... cichutko zapłakał Zygfryd.
Pajączek pochlipywał, a wiatr unosił pajęczynę w sobie tylko znanym kierunku. W końcu zrobił przerwę w wianiu, dzięki czemu Zygfryd po raz pierwszy od kilku godzin stanął na ziemi. Ho, ho, patrzcie tylko, co u nas wylądowało! Gromki głos należał do poważnego pająka w okularach. Nie nazywam się Co, mam na imię Zygfryd odezwał się wciąż mocno wystraszony Zygfryd. Witamy w naszej szkole! krzyknął pająk okularnik. Jestem profesor Arachnor i zanim schowamy się przed zimą, nauczę cię tysiąca różnych rzeczy. Tooo... jest szkoła? odezwał się po dłuższej chwili trochę rozczarowany Zygfryd. A co ty myślałeś, że kino Mech? Jesteś pajączkiem z gatunku, który ludzie nazywają babie lato. Musisz wiedzieć, że bez babiego lata jesień dla ludzi jest bez sensu, co przyznasz, jest trochę bez sensu. Jesień to jesień. Ale do rzeczy... 8
Skarżypyta Piotruś nie był dzisiaj w szkole, Antek zrobił dziurę w stole, Wanda obrus poplamiła, Zosia szyi nie umyła, Jurek zgubił klucz, a Wacek zjadł ze stołu cały placek. Któż się ciebie o to pyta? Nikt. Ja jestem skarżypyta. Jan Brzechwa 12
Wszyscy mnie lubią Wszyscy mnie lubią! To rzecz wspaniała. Chyba się jednak dobrze starałam. Chciałam, by lubić zaczął mnie ktoś, więc byłam miła, mówiłam wciąż: proszę, przepraszam, bardzo dziękuję i uśmiechałam się, i w ogóle. Teraz mnie lubią wszyscy, więc w górę skaczę z radości do samych chmurek! Ewa Skarżyńska 13
Piosenka o naszej Pani NaszaPanilubisięśmiać. NaszaPanimaoczywesołe. My lubimy naszą Panią i klasę, i całą, całą szkołę. Nasza Pani, gdy mówi o ptakach, to nam ptaki pokazuje pod słońcem. Nasza Pani, gdy mówi o kwiatach, to nam kwiaty pokazuje na łące. Gdy jest jesień i o jesieni w klasie mówi się, opowiada, nasza Pani tak pięknie umie opowiadać o polskich sadach... Gdy jest zima i śnieg wysoki, i mróz nasze lasy przenika, nasza Pani tak pięknie mówi o herodach i kolędnikach! Gdy jest wiosna i kwitną kaczeńce, nasza Pani też o tym pamięta: opowiada o gniazdach ptasich, w których będą małe pisklęta. Potem w maju, a potem w czerwcu świat poznajemy na nowo. Pani mówi o drzewach kwitnących, na których rodzi się owoc. Nasza Pani ma tyle serca i my Pani odpłacamy też sercem. Nasza Pani nas kocha, my ją też, nawet w naszej dziecięcej piosence. Tadeusz Kubiak
Kłopoty w bibliotece Książkom w pewnej bibliotece nudziło się tak dalece, że ni z tego, ni z owego zaczęły grać w chowanego. Calineczka się schowała za ogromny Atlas Ryb. Szuka Krasnal Hałabała, gdzie się przed nim Plastuś skrył. Tak się wszystkie wymieszały, że ta pani w bluzce w prążki chodzi tutaj już dzień cały, nie znajdując żadnej książki. Marcin Przewoźniak 29