Opus Chr isti Sa lvator is Mundi MISJONA R ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚW I ATA Zadaniem misjonarza nie jest zrewolucjonizowanie świata, lecz przemienianie go mocą czerpaną od Jezusa Chrystusa. (Benedykt XVI, Anioł Pański 24.10.2010) WR ZESIEŃ 2011
SPIS TREŚCI: 3. Misyjna Nomadelfia w sercu peruwiańskich Andów o. Giovanni Salerno MSP 8. Walczyć przeciw letniości (część pierwsza) o. Pierfilippo Giovanetti MSP 12. Świadectwo rodziny Matterów 20. Święty Alojzy Gonzaga 23. Z NASZYCH DOMÓW Kronika Ruchu 30. ZE ŚWIATA WAŻNE OGŁOSZENIE: Nie ustawajcie nigdy w modlitwie za kapłanów, szczególnie obecnie, gdy wydaje się, że na świecie rozszałały się wszelkie moce zła, srożąc się w sposób szczególny przeciwko świętym sługom Pana. Módlcie się, aby pozostali wierni swojemu powołaniu, aby byli święci, aby stali się ostatecznie tylko (i aż) tym, czym powinni być: Alter Christus. Bądźcie w waszych modlitwach blisko Kapłanów i diakonów Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata! o. Giovanni Salerno MSP o. Álvaro Gómez Fernández MSP o. Sebastián Dumont MSP o. Urs Zanoni MSP o. Agustín Delouvroy MSP o. Vincent Miró Minnelli MSP o. Giuseppe Cardamone MSP o. Walter Corsini MSP o. José Carlos Eugenio MSP o. Jerónimo Gouallier MSP o. Luis María Sallé MSP o. Pierfilippo Giovanetti MSP o. Salvatore Piredda MSP o. Cristian Hervé De Penfentenyo MSP o. Alois Höllwerth MSP o. Zsolt Szabó MSP (diakon) Więcej informacji można uzyskać pod adresem: PERU: MSPTM, P.O. Box 907, Cuzco, Perù e-mail: msptm.cuzco@gmail.com WR ZESIEŃ 2011 POLSKA: MSPTM, Opactwo Benedyktynów, ul. Benedyktyńska 37, 30-398 Kraków e-mail: msptm.pl@gmail.com
Misyjna Nomadelfia * w sercu peruwiańskich Andów O. Giovanni Salerno MSP Najdrożsi przyjaciele: Laudetur Iesus Chrystus! Z wielką radością piszę do was ten list, który dotrze do waszych domów na skrzydłach misyjnego entuzjazmu wzbudzonego w naszych sercach przez Światowy Dzień Młodzieży, który odbył się w sierpniu w Madrycie pod hasłem: «Zakorzenieni i zbudowani na Chrystusie, mocni w wierze» (por. Kol 2, 7). Orędzie skierowane przez Ojca Świętego do wszystkich młodych i do całego Kościoła odczytałem w moim sercu misjonarza jako podwójny znak, który dodał mi odwagi do kontynuowania naszej codziennej posługi najuboższym. Przede wszystkim Ojciec Święty wielokrotnie przypominał, że serca młodych słusznie i niestrudzenie poszukują heroicznych odpowiedzi, które mogą w pełni odnaleźć dopiero wówczas, gdy odkryją, że tajemnicą własnej egzystencji jest stawanie się darem dla innych. Także w naszych misjach na Kordylierze Andów obserwujemy ten niepokój trapiący serca młodych: w ciągu tych lat było wielu młodych ludzi, którzy prawie przez przypadek przyszli, by pomagać najuboższym i odkryli, że właśnie w służbie najbiedniejszym Pan objawił im tajemnicę pełnego zrealizowania się jako osób i, co za tym idzie, autentycznego szczęścia. Jednym z darów, jakimi Duch Święty obdarzył Kościół w ciągu ostatnich kilku dziesiątków lat jest rozciągnięcie daru oddania się na służbę ubogim także na całe rodziny, autentyczne domowe kościoły: wspaniałym tego przykładem jest nasze Bractwo młodych rodzin misyjnych. * Założona w latach 50-tych we Włoszech z inicjatywy ks. Zeno Saltiniego wspólnota religijna ludzi świeckich żyjących razem we wspólnocie dóbr na wzór pierwszych chrzescijan. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA
Tym, co charakteryzuje tę Nomadelfię, jest nie tylko miłość panująca wśród rodzin misyjnych, ale także fakt, że ich członkowie żyją jak prawdziwi bracia uzyskując harmonię ponad odmiennościami kulturowymi, uznając priorytet ewangelizacji i służby ubogim, prowadzeni i umacniani codzienną adoracją eucharystyczną, odprawianą w kaplicy Wioski Nazaret, gdyż tak nazwano tę wspólnotę rodzin misyjnych. Rodziny misyjne Sług Ubogich Trzeciego Świata w Wiosce Nazaret razem z ks. bp. Michele Pennisi w dniu inauguracji. Chodzi o Bractwo złożone z wielu rodzin przybyłych z różnych krajów (Kolumbii, Francji, Włoch, Meksyku, Peru, Stanów Zjednoczonych i Wenezueli), z różnym przygotowaniem i wykształceniem (architekci, inżynierowie, murarze, profesorowie, pracownicy bankowi, robotnicy, itp.), rodzin, które wraz z dziećmi zostawiły swoją ojczyznę, swoją pracę i wygodne życie, aby poświęcić się służbie ubogim i ewangelizacji. Ta nasza misyjna Nomadelfia złożona jest z młodych małżonków, którzy chcą w radykalny sposób żyć ewangelią na terenach misyjnych kierując się wskazaniami zawartymi w książce O naśladowaniu Chrystusa, duchowej busoli Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata. Rodzinną intymność gwarantuje fakt, że każda z rodzin mieszka w osobnym domu, jako że każda z nich jest sama w sobie małą wspólnotą, domowym Kościołem. Mężowie z jednej strony poświęcają się nie tylko ewangelizacji, ale także edukacji ubogich dzieci i chłopców mieszkających w Mia- WR ZESIEŃ 2011
steczku Dziecięcym położonym o 2 km od Wioski Nazaret. Z kolei żony zajmują się wychowaniem ubogich dziewcząt z miasta Cuzco i jego przedmieść przyjętych do naszej szkoły św. Marii Goretti w łącznej liczbie około 350 osób. Ze zdumieniem stwierdzamy, że podczas gdy w Europie mówi się o rosnącej fali rozwodów, konkubinatów i separacji, Misjonarze Słudzy Ubogich Trzeciego Świata nie tylko przyjmują młodych ludzi z różnych narodów, ale także otrzymują prośby od młodych małżeństw pragnących przyłączyć się do misyjnej Nomadelfii. Drugim wielkim znakiem, jaki odczytałem dla siebie w orędziu Ojca Świętego na Światowy Dzień Młodzieży, jest przypomnienie, że prawdziwy misjonarz to ten, który zakorzeniony w Chrystusie niesie innym Chrystusa, jedyne prawdziwe dobro i jedyne prawdziwe bogactwo każdego człowieka. Jest to zasada, która powinna zawsze kierować całą naszą apostolską działalnością i o której już wcześniej sam Ojciec Święty tak mówił: Im żywsza będzie w sercach chrześcijan miłość Eucharystii, tym jaśniejsze będzie zadanie misji: niesienia Chrystusa. Nie chodzi tylko o ideę czy o etykę przez Niego natchnioną, ale o dar Jego własnej Osoby. Kto nie przekazuje bratu prawdy o Miłości, nie dość jeszcze dał (Benedykt XVI, Sacramentum caritatis, 86). Nigdy nie powinniśmy ustawać w niesieniu Chrystusa ubogim. Wszelkie inicjatywy misyjne, które miałyby jakikolwiek inny cel, są zdradą naszego powołania, zdradą Kościoła i ubogich: zdradą, z której będziemy musieli zdać sprawę. Bp Michele Pennisi w Cusibamba, andyjskiej wiosce, w której Siostry Misjonarki Sługi Ubogich Trzeciego Świata prowadzą stałą misję. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA
Zatem jeszcze piękniejsza staje się myśl o naszych Siostrach Misjonarkach, które wysoko w Kordylierze w czasie codziennej adoracji eucharystycznej otwierają drzwi kościółków zbudowanych z adobes (cegieł wyrabianych metodą chałupniczą z gliny i słomy), aby także ubodzy mogli spotkac się z Chrystusem. Podobnie z radością myślimy o naszych kapłanach, którzy co niedziela wspinają się po krętych andyjskich szlakach, by zanieść na górę Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa. A w sposób szczególny do was, którzy z daleka śledzicie, dzięki naszemu Biuletynowi, cuda, jakich Pan dokonuje wśród ubogich, wołam: nie gaście misyjnego ognia, jaki w was zapłonął, ale podtrzymując codziennie wasze życie eucharystyczne nie ustawajcie w organizowaniu Grup Wsparcia i we współpracy ze swoimi parafiami w różnego rodzaju posługach charytatywnych starajcie się także organizować spotkania misyjne. Siostry Misjonarki Sługi Ubogich Trzeciego Świata ewangelizują matki z andyjskich wiosek w Peru. Dlatego wszystkim naszym Misjonarzom Sługom Ubogich Trzeciego Świata, zarówno tym powołanym do życia wśród Indian w Kordylierze, jak i tym wezwanym do pokornego i milczącego apostolatu w świecie zachodnim, mówię: odwagi! A was, młodzi, podtrzymując wołanie ostatnich papieży zachęcam: nie lękajcie się odkryć, że dopóki nie damy całych siebie, nie dość jeszcze daliśmy. WR ZESIEŃ 2011
WITAJCIE W DOMU FORMACJI KAPŁAŃSKIEJ NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY MATKI UBOGICH TRZECIEGO ŚWIATA Dom Formacji Kapłańskiej Najświętszej Marii Panny Matki Ubogich przyjmuje młodych pragnących stać się misjonarzami Sługami Ubogich Trzeciego Świata. Jest tutaj miejsce dla Ciebie! Nie możemy być spokojni, jeśli pomyślimy, że po dwóch tysiącach lat wciąż są narody, które nie znają Chrystusa i nie słyszały jeszcze Jego orędzia zbawienia (Benedykt XVI, Orędzie na Światowy Dzień Misyjny, 2011) Jeśli chcesz otrzymać więcej informacji na ten temat, możesz napisać do nas na adres: Misjonarze Słudzy Ubogich Trzeciego Świata Seminarium Santa Maria Madre de los Pobres C.tra Mazarambroz, s/n 45110 Ajofrín (Toledo) España e-mail: seminario.msp@gmail.com tel. (34) 925390066 fax (34) 925390005 MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA
Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5, 48) Walczyć przeciw letniości (część pierwsza) o. Pierfilippo Giovanetti MSP (z Włoch) Bez wątpienia najważniejsza dla wszystkich pragnących na poważnie kroczyć ku świętości, która, jak nam to przypomniał bł. Jan Paweł II, jest doskonałością w miłości (Christifideles laici, 16), powszechnym powołanie każdego człowieka, jest codzienna walka przeciwko letniości. Letniość właściwa jest tym, którzy zamierzają przebyć drogę świętości ku wewnętrznemu zjednoczeniu się z Bogiem połowicznie, bez wielkodusznego zaangażowania, unikając wysiłku, niemal bez wyrzeczeń, choć wiedzą, że jedynie w Bogu leży prawdziwe szczęście człowieka. Pismo Święte wielokrotnie gani tę życiową postawę: Przeklęty ten, kto wypełnia dzieło Pańskie niedbale! (Jr 48, 10). Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust (Ap 3, 15 16). Św. José Maria Escrivá (Droga, 331) opisuje nam niektóre objawy tej choroby. Nie jest to prawopodobnie lista wyczerpująca, niemniej przydatna, by zrobić rachunek sumienia z tego aspektu naszego życia. Mówi bowiem: Jesteś letni: - jeśli wypełniasz leniwie albo niechętnie to, co odnosi się do Pana; - jeśli celowo starasz się zmniejszać swoje obowiązki; - jeśli myślisz tylko o sobie i o swojej wygodzie; - jeśli twoje rozmowy są zbyteczne i próżne; - jeśli nie masz w nienawiści grzechów powszednich; - jeśli działasz z ludzkich pobudek. Jeden z objawów tej choroby polega na lekceważeniu grzechów powszednich. Jest to brak gorliwości świadomy i dobrowolny, oparty na błędnym przeświadczeniu w odniesieniu do rzeczywistości duchowej: bo nie powinniśmy być drobiazgowi ; bo Bóg jest miłosierny i nie skupia się na szczegółach ; bo inni też tak robią ; i inne podobne wymówki. Jest rzeczą jasną, że korzeniem letniości nie są grzechy powszednie, ale tolerowanie niewielkich braków, takich jak rozproszenia na modlitwie, niepotrzebne słowa, chęć zrobienia dobrego wrażenia, WR ZESIEŃ 2011
szemranie (mówienie o wadach innych ludzi), urazy okazywane w słowach, itp. Grzechów tych można unikać z pomocą Bożą, o którą powinniśmy prosić w modlitwie. Letniość natomiast do nich przywiera i uniemożliwia nam osiągnięcie doskonałości, ponieważ grzech powszedni osłabia zapał miłości, zwiększa przeszkody w praktykowaniu cnót, które jawią się jako coraz trudniejsze do zdobycia, i przygotowuje do grzechu śmiertelnego, w który popadnie się, jeśli się w porę nie zareaguje. A w jaki sposób należy przeciwstawiać się tym grzechom, a przede wszystkim letniości, która prowadzi do przywiązywania się do nich? Przede wszystkim powinniśmy starać się o szczerą skruchę, dzięki której przestaniemy tolerować te grzechy i słabości. Aby poczuć szczerą skruchę z powodu popełnionych grzechów, dobrze jest stanąć w obecności Boga, u stóp krzyża. Jeśli chcemy zmierzyć zło naszych grzechów, potrzebujemy punktu odniesienia, a w tym celu najlepiej jest kontemplować miłość Chrystusa, utkwić nasz wzrok w Ukrzyżowanym, najwyższym wyrazie tej miłości. Tylko w tym przypadku zdamy sobie sprawę z prawdziwego ciężaru naszych braków i przezwyciężymy tendencję do ich usprawiedliwiania. Poza tym pożytecznym narzędziem w tej walce są umartwienia. Należy przede wszystkim wprowadzić rozróżnienie między umartwieniami biernymi a umartwieniami czynnymi. Pierwsze, które nazwaliśmy biernymi, to wszystkie przeciwności, które spotykamy, przeciw którym walczymy, w ciągu naszego dnia, w pracy i w życiu społecznym w ogólności (wady osób, z którymi O. Pierfilippo, kapłan MSP, na spotkaniu z ubogimi z Andów w Peru. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA
O. Pierfilippo MSP głoszący ewangelię ubogim w Wysokiej Kordylierze, w Andach. przyszło nam żyć, niepowodzenia w pracy, nieporozumienia w rodzinie, itp.). Aby przyjmować te codzienne umartwienia, dobrze jest przypominać sobie często, najlepiej codziennie rano, że dzień, który rozpoczynamy, będzie naznaczony krzyżem, czasami wyjątkowo ciężkim, takim, którego niesienie kosztuje nas najwięcej. Istnieją także umartwienia, które nazywamy czynnymi, czyli te, których sami szukamy i na siebie nakładamy. Wśród nich należy znów wyróżnić umartwienia wewnętrzne (na przykład, oddalanie szkodliwych myśli, wyobrażeń czy wspomnień) i zewnętrzne (unikanie spojrzeń, które mogą nam szkodzić, niepotrzebnych rozmów, szemrania, itp.). Wielokrotnie chodzić będzie o rezygnację z wygody czy rozrywki Z rzeczy i przyjemności, które same w sobie nie muszą być wcale złe, a wręcz zupełnie godziwe, ale nie pomogłyby nam czynić postępów w życiu duchowym. Jeśli mamy skłonność do przywiązywania się do nich, przypomnijmy sobie, co mówił św. Jan od Krzyża: Kto szuka Boga, pozostając jednocześnie przy swoich upodobaniach, w bezczynności, szuka Go po nocy i nie znajdzie (Pieśń duchowa 3,3). 10 WR ZESIEŃ 2011
OREMUS Pierwsze piątki miesiąca na cześć NajświętszegoSerca Pana Jezusa Nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa ma w Kościele bardzo długą tradycję, jednak wiąże się je często z osobą św. Małgorzaty Marii Alacoque (1647 1690), która spopularyzowała je w XVII w. Jezus objawił jej się w Oktawie uroczystości Bożego Ciała i powiedział: Oto Serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie, dla okazania im swej miłości, a jednak w zamian za to doznaje od większości ludzi gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie Mi oddają w tym Sakramencie Miłości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podobny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie Mojej szczególnie poświęcone. Jezus złożył wielkie obietnice tym, którzy okażą Mu swoją miłość i wynagrodzą za grzechy własne i innych ludzi: Obiecuję w nadmiarze Miłosierdzia Serca Mego, że Jego Miłość wszechpotężna udzieli wszystkim, którzy przyjmować będą komunię przez dziewięć pierwszych piątków miesiąca z rzędu, łaski pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski ani bez sakramentów świętych i że Moje Serce będzie dla nich bezpieczną ucieczką w ostatniej godzinie ich życia. Aby skorzystać z tych obietnic, powinniśmy: Przyjmować Komunię świętą bez przerw przez dziewięć kolejnych pierwszych piątków miesiąca. Mieć w sercu pragnienie oddawania czci Najświętszemu Sercu Jezusowemu i otrzymania daru śmierci w stanie łaski uświęcającej. Ofiarowywać Komunię świętą jako wynagrodzenie za zniewagi wyrządzone Jezusowi w Najświętszym Sakramencie Ołtarza (Eucharystii). MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 11
ŚWIADECTWO RODZINY MATTERÓW Jesteśmy włoską rodziną pochodzącą z Lombardii, ale przez ostatnie kilka lat mieszkaliśmy w Asyżu. Nazywamy się Vincenzo i Roberta. Nasze dzieci to: Nicola, Lorenzo, Anna, Mattia i Raffaele, który urodził się już w Peru. Nie możemy uwierzyć w to, że mieszkamy w Peru już dwa lata. Gdy tylko sięgniemy pamięcią wstecz, przychodzą nam na myśl wspomnienia okoliczności, w których zetknęliśmy się z Ruchem. Bylismy w Asyżu dopiero od kilku miesięcy, kiedy pewnego dnia odwiedziliśmy sanktuarium Madonne dei Bagni w prowincji Perugia i tam otrzymaliśmy czasopismo Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata. Wzięliśmy je do domu, przeczytaliśmy i od razu poczuliśmy pragnienie dokonania adopcji na odległość. Przeżywaliśmy trudności finansowe, ale Pan zawsze dodawał nam odwagi, by iść naprzód, by ponosić wyrzeczenia, aby móc pomagać innym, przede wszystkim najbardziej potrzebującym. W ciągu siedmiu lat przeżytych w Asyżu Pan dał nam odkryć, jak ważna jest codzienna msza święta, w której uczestniczymy razem z dziećmi, modlitwa osobista i rodzinna, codzienna adoracja eucharystyczna A wszystko to także dzięki pomocy rozgłośni Radio Maryja i dzięki biuletynowi Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata. Było dla nas rzeczą bardzo ważną opierać się pokusom świata, który podsuwał nam, na przykład, pracę pod pewnymi względami bardzo korzystną, która jednak oddalała od rodziny i ją niszczyła. Taki błąd popełniliśmy w przeszłości. Obecnie należało zaufać Opatrzności Dobrego Jezusa. Zatem przyjmowaliśmy zawsze prace najbardziej proste i pokorne, które pozwalały nam jak najwięcej przebywać z rodziną i jak najwięcej wspólnie się modlić. Zadawaliśmy zawsze to samo pytanie: Panie, co chcesz, byśmy dla Ciebie robili?. W ciągu ostatniego roku w Asyżu można powiedzieć, że dobrze nam się wiodło: Vincenzo pracował w agroturystyce i był 12 WR ZESIEŃ 2011
bardzo zadowolony, że może zajmować się pielęgnacją ogrodów, także dlatego, że lubi kontakt z naturą. Mieliśmy tyko jedno niewielkie zmartwienie: gdzie zapisać naszego najstarszego syna, który miał zacząć naukę w gimnazjum. Zadawaliśmy sobie pytanie, która szkoła pomoże nam we wpajaniu wartości chrześcijańskich. Ten problem bardzo nas trapił, tak że postanowiliśmy odprawić nowennę do św. Jana Bosko. W tym samym roku, w Wielkim Poście, napisaliśmy list do ojca Giovanniego Salerno, założyciela Ruchu Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata, wyrażając nasze uczucia i pragnienia służenia ubogim i pytając go, co możemy robić ze wszystkimi naszymi trudnościami osobistymi, rodzinnymi, językowymi, itp. Sama myśl o podróży samolotem w sześcioro przerażała nas... Potem, na koniec, ojciec Giovanni odwiedził nas i pozwalając w wolności zastanowić się, a przede wszystkim modlić, powiedział, że Pan wzywa nas do zrobienia wielkiego skoku jakby w ciemność i stwierdził także: Jeśli szukacie Boga, w naszych domach Go znajdziecie; a jeśli szukacie dobrej i zdrowej szkoły dla waszych dzieci, tam ją znajdziecie. To zdanie towarzyszyło nam przez cały okres rozeznawania; a w końcu po około sześciu miesiącach wyruszyliśmy: dokładnie 25 października 2009 przybyliśmy do Peru jako rodzina misyjna. Z pewnością nie przyjechaliśmy do Peru jako turyści, ale aby służyć Bogu. W pierwszym roku nie było łatwo, z różnych względów: trudności związane z wysokością (do wysokości 3.400 m npm organizm musi się przyzwyczaić, a na to potrzeba czasu...), nowymi obyczajami, Roberta Mattera MSP służy ubogim dziewczynkom ze szkoły św. Marii Goretti. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 13
Rodzina Matterów Misjonarze Słudzy Ubogich Trzeciego Świata. językiem, prawdziwym kontaktem z tamtejszymi dziećmi (zazwyczaj brudnymi i zawsze zasmarkanymi ; kiedy widzisz je z bliska, jest trochę inaczej niż na fotografii w Biuletynie ; twoje ciało trochę się buntuje). Jednak, dzięki łasce Bożej, wszystkiemu można stawić czoła i wszystko staje się stopniowo lżejsze i zaczyna przynosić zadowolenie. Przyjeżdżając tutaj odkryliśmy, że Pan wzywa nas nie tylko do tego, abyśmy przebywali z najuboższymi, ale przede wszystkim, abyśmy dzielili naszą drogę z innymi rodzinami misyjnymi, które przybyły z różnych stron świata: z Peru, z Kolumbii, z Meksyku, ze Stanów Zjednoczonych, z Wenezueli i z Francji. Tylko poprzez nich, dzięki ich miłości, mogliśmy wytrwać na tej drodze. Teraz, gdy jesteśmy tutaj w Wiosce Nazaret, w której mieszka obecnie dwanaście rodzin misyjnych, nasz wybór okazuje się jeszcze bardziej interesujący: rodziny z całego świata, które łączy wspólna idea: Szukać Boga poprzez ubogich. Z pewnością nie będzie łatwo: tyle rodzin, tyle sposobów myślenia, itp. Jednak pośrodku całej Wioski Nazaret znajduj się rzecz najważniejsza: kaplica, w której Eucharystia i Najświętsza Dziewica towarzyszą nam, wspierają i zachęcają, aby wytrwać w drodze. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, a także wielu zakonnikom i zakonnicom klauzurowym, którzy we Włoszech i w innych krajach świata modlą się za nas, za nasze dzieci i za nasze powołanie. Niech Matka Boża obdarzy was po- 14 WR ZESIEŃ 2011
POCHWAŁA ŻYCIA KONTEMPLACYJNEGO Czy chcesz przyłączyć się do nas, Kontemplacyjnych Sług Ubogich Trzeciego Świata, którzy poświęcamy większą część naszego dnia na modlitwę, a w szczególności adorację Eucharystii, przeznaczając kilka godzin na pracę fizyczną, by pomóc ubogim? Wybraliście życie z Chrystusem czy, lepiej rzecz ujmując, Chrystus wybrał was, abyście przeżywali z Nim Jego misterium paschalne w czasie i przestrzeni. Oby wszystko, czym jesteście, wszystko, co każdego dnia czynicie, było Boskim Oficjum śpiewanym w psalmach i pieśniach, celebracją Eucharystii, zarówno praca w celi czy w grupie braci, zachowywanie klauzury i milczenia, umartwienia dobrowolne i nałożone przez regułę, wszystko to zostaje wyniesione, uświęcone, użyte przez Chrystusa dla odkupienia świata. Bez wątpienia modlitwą i ofiarą można pomóc Misjom (św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Dzieje duszy, B, 3nn.) Ja z zakonu kod pocztowy:. ulica miejscowość kraj zobowiązuję się przeżywać posłuszeństwo i ubóstwo mojego poświęcenia się Bogu we własnym klasztorze dla Ruchu Sług Ubogich Trzeciego Świata, aby Królestwo Boże dotarło do najuboższych. Data (podpis) MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 15
Jeśli płonie w Tobie płomień misyjnego zapału, nie pozwól mu zgasnąć: jesteś powołany/a, aby go podtrzymywać. Nasze wspólnoty misyjne kapłanów i seminarzystów, zakonników kontemplacyjnych, świeckiej młodzieży, zakonnic i par małżeńskich chcą pomóc ci w tym zadaniu: Jeśli jesteś młodym chłopakiem/dziewczyną przeżywającym/ą chwile duchowego poszukiwania, to zapraszamy cię, byś przeżył rok w Trzecim Świecie z sercem otwartym na słuchanie Pana, poczujesz się gotowy/a, by rozeznać, do jakiej misji Bóg cię woła ubodzy czekają na Ciebie. Jeśli jesteś młodym człowiekiem pragnącym przeżyć kilka dni wyciszenia i modlitwy w atmosferze misyjnej w naszym Domu Formacji w Ajofrín niedaleko Toledo w Hiszpanii czekamy na Ciebie. Jeżeli jesteście parą małżonków i razem z waszymi dziećmi czujecie się powołani, by pojechać do jednego z krajów Trzeciego Świata na okres przynajmniej dwóch lat, aby otworzyć się na najuboższych jako mały kościół domowy ubodzy czekają na Was. Jeżeli czujesz się powołany/a, aby poświęcić się najuboższym, zarażając swoją miłością misyjną środowisko, w której żyjesz, poprzez tworzenie i animację Grupy Wsparcia Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata skontaktuj się z nami. Imię i Nazwisko ulica... kod pocztowy: miejscowość kraj tel. stan cywilny zawód. wiek wykształcenie e-mail Proszę o przesłanie mi informacji o tym, w jaki sposób mógłbym stać się misjonarzem, członkiem Ruchu Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata jako: Świecki konsekrowany Kapłan Seminarzysta Siostra konsekrowana Zakonnik kontemplacyjny Oblat Konsekrowane pary małżeńskie Współpracownik Po wypełnieniu ślij na adres: MSPTM Opactwo Benedyktynów ul. Benedyktyńska 37 30-398 Kraków 16 WR ZESIEŃ 2011
ŚWIECCY Ja ulica nr domu kod pocztowy miejscowość kraj nr telefonu e-mail w ciągu całego roku 2011 zobowiązuję się włączyć w Wasze dzieło, aby dziękować Bogu za ten nowy charyzmat zrodzony w Kościele dzięki Misjonarzom Sługom Ubogim Trzeciego Świata. Moje uczestnictwo będzie wyglądać następująco: Forma uczestnictwa Codziennie Raz w tygodniu Raz na dwa tygodnie Co miesiąc Inne Msza św. Adoracja Eucharystyczna Różaniec Data (podpis) Do istoty młodości należy pragnienie czegoś więcej niż uporządkowana codzienność i pewna praca pragnienie tego, co naprawdę wielkie. (Benedykt XVI, Orędzie z okazji Światowego Dnia Młodzieży, 2011) Tę Kartę Duchowych Ofiar możesz przesłać na nasz adres w Cuzco (Peru), gdzie zostanie złożona u stóp Matki Bożej na ołtarzu w kaplicy Najświętszej Marii Panny Matki Ubogich Trzeciego Świata. MISIONEROS SIERVOS DE LOS POBRES DEL TERCER MUNDO P.O. BOX 907 CUZCO PERU TEL. I FAX 0051 (84) 307093 e-mail: sptmcuzco@hotmail.com MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 17
DO NOWYCH CZYTELNIKÓW Możemy przesłać Ci kilka egzemplarzy naszego Biuletynu, abyś mógł rozdać je rodzinie, przyjaciołom, znajomym i kolegom z pracy, itp. W ten sposób pomożesz nam rozpowszechniać nasze orędzie dla dobra wszystkich cierpiących z Trzeciego Świata. Przekaż nam adresy swoich przyjaciół, którzy chcieliby otrzymywać nasz Biuletyn. Mój adres: Imię i nazwisko tel ulica kod pocztowy miejscowość kraj e-mail Nowe adresy: Imię i nazwisko tel ulica kod pocztowy miejscowość kraj e-mail Imię i nazwisko tel ulica kod pocztowy miejscowość kraj e-mail Imię i nazwisko tel ulica kod pocztowy miejscowość kraj e-mail 18 WR ZESIEŃ 2011
MIĘDZYNARODOWY CAMPUS MISYJNY 2012 W lipcu 2012 roku zaprosimy młodych mężczyzn (18 30 lat) różnej narodowości do naszego seminarium w Ajofrín (Toledo) na trzytygodniowy Międzynarodowy Obóz Misyjny. Campus 2012 to modlitwa połączona z wycieczkami turystycznymi, uprawianiem sportu i kursem hiszpańskiego: Jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się z nami już teraz: pgiuseppecardamone@gmail.com Koszt uczestnictwa w obozie to podróż tam i z powrotem oraz ewentualne bilety wejściowe do miejsc turystycznych. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 19
ŚWIĘTY ALOJZY GONZAGA (wspomnienie: 21 czerwca) Święty. Alojzy Gonzaga urodził się 9 marca 1568 w Castiglione delle Stiviere (Włochy), w liczącej się szlacheckiej rodzinie pochodzenia hiszpańskiego. Od najwcześniejszych lat wykazywał silny pociąg do nauki, modlitwy (miał w zwyczaju odłączać się od innych, aby móc modlić się w spokoju, jak to później będzie czyniła św. Teresa z Lisieux) i dzieł miłosierdzia na rzecz ubogich. W czasie dwóch lat spędzonych we Florencji zrodziło się w nim pragnienie bardzo częstego przystępowania do spowiedzi. Pierwszą Komunię świętą przyjął 22 lipca 1580 z rąk św Karola Boromeusza, arcybiskupa Mediolanu. Odbył z nim wówczas długą rozmowę, która głęboko naznaczyła jego życie. Cechował go duch umartwienia, zarówno w spojrzeniach, jak i w ubiorze, tak że ściągał na siebie gniew ojca, księcia Ferrante, który uważał, że jego pierworodny zachowuje się w sposób niegodny młodego Gonzagi. Do bardzo silnego konfliktu z ojcem doszło, kiedy Alojzy wyjawił mu swój zamiar wstąpienia do zakonu, przede wszystkim dlatego, że pragnął wstąpić do Towarzystwa Jezusowego, jezuitów nowego zakonu, który nie cieszył się jeszcze wówczas wysokim prestiżem. Wybór Towarzystwa Jezusowego ukazywał właśnie wolę młodego Alojzego, aby uciec od jakichkolwiek światowych ambicji i od wszelkich przywilejów związanych z wysokimi urzędami kościelnymi. Były to chwile bardzo trudne, ale upór i przekonanie młodzieńca zdołały powoli, nie bez wielkich trudności, przezwyciężyć ojcowski opór. Opuściwszy dom rodzinny Alojzy znajdował się już w Kolegium Rzymskim Towarzystwa Jezusowego, gdy na przełomie lat 1590 i 1591 w stolicy Włoch wybuchła epidemia dżumy, która w samym tylko miesiącu lutym 1591 roku pochłonęła 60.000 ofiar. W tych okolicznościach młody Gonzaga miał okazję, aby okazać swego ducha miłosierdzia. I rzeczywiście zaangażował się w posługę chorym we wszystkich szpitalach w mieście, a szczególnie w szpitalu Pocieszenia. Stało się to przyczyną jego przedwczesnej śmierci, która nastąpiła 21 czerwca 1592 roku, gdy Alojzy miał zaledwie 23 lata. Św. Alojzy Gonzaga, patron młodzieży, jest w naszym Miasteczku Dziecięcym patronem jednej z grup chłopców mieszkających w internacie, a przede wszystkim patronem naszego Niższego Seminarium. Wszyscy mamy nadzieję i modlimy się, aby pod opieką tego świętego jezuity, wzoru niewinności i pokuty, ci młodzi ludzie mogli wytrwać i dojrzewać w swoim powołaniu, aby stać się pewnego dnia Misjonarzami Sługami Ubogich Trzeciego Świata. o. Pierfilippo Giovanetti MSP 20 WR ZESIEŃ 2011
Człowiek naprawdę jest stworzony do rzeczy wielkich, do nieskończoności. Wszystko inne jest niewystarczające. (Benedykt XVI, Orędzie z okazji Światowego Dnia Młodzieży, 2011) Wraz z MISJONARZAMI SŁUGAMI UBOGICH TRZECIEGO ŚWIATA możesz realizować ten ideał poprzez głębokie życie modlitwy i wielkoduszne poświęcenie służbie wielkiej liczbie braci cierpiących z powodu wszelkich form odrzucenia. S.O.S. do młodych MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 21
Tradycyjny welon noszony przez nasze Siostry jest znakiem ich całkowitego poświęcenia się Chrystusowi i ich ofiarowania się jako zadośćuczynienie za grzechy świata. (Jeśli chcesz otrzymać więcej informacji, wypełnij formularz ze strony 16) SIOSTRY MISJONARKI SŁUGI UBOGICH TRZECIEGO ŚWIATA 22 WR ZESIEŃ 2011
Z NASZYCH DOMÓW (Marzec 2011, Peru): Z okazji inauguracji Wioski Nazaret bp Michele Pennisi (ordynariusz diecezji Piazza Armerina na Sycylii) odwiedził wszystkie nasze ośrodki. W Miasteczku Dziecięcym poświęcił kamień węgielny Niższego Seminarium Św. Alojzego Gonzagi, które stworzy godne warunki dla młodych seminarzystów, kształcących się, aby zostać Misjonarzami Sługami Ubogich Trzeciego Świata. Klerycy kontynuować będą następnie studia teologiczne w naszym Wyższym Seminarium w Ajofrín niedaleko Toledo w Hiszpanii. (Lipiec 2011, Hiszpania): 3 lipca Jego Ekscelencja ks. abp Braulio Rodríguez Plaza, arcybiskup Toledo, udzielił w katedrze święceń kapłańskich dziesięciu diakonom diecezjalnym i czterem naszym młodym diakonom: o. Pierfilippo Giovanettiemu (Włochowi), o. Aloisowi Höllwerthowi (Austriakowi), o. Christianowi de Penfentenyo (Francuzowi) e o. Salvatore Pireddzie (Włochowi). Rodziny i znajomi neoprezbiterów licznie uczestniczyli w tym wydarzeniu wraz z przyjaciółmi i dobroczyńcami z różnych krajów. Z radością powitaliśmy obecność ks. bpa Juana Antonio Ugarte, arcybiskupa Cuzco, i ks. Hervé Courau, opata benedyktyńskiego z Triors (Francja), którzy wspierają nas i zachęcają, byśmy z ufnością kroczyli naprzód wierni naszemu misyjnemu i eklezjalnemu charyzmatowi. Neoprezbiterzy spędzili następnie z rodzinami kilkudniowe wakacje przed udaniem się do swoich obowiązków. Ojciec Pierfilippo MSP będzie kontynuował nauczanie filozofii w Niższym Seminarium. Ojciec Alois MSP powróci do pracy wychowawcy w Niższym Seminarium Bp Michele Pennisi błogosławi teren, na którym mamy nadzieję wkrótce wybudować Niższe Seminarium św. Alojzego Gonzagi (Miasteczko Dziecięce Andahuaylillas) MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 23
razem z Rektorem, ojcem Vincentem Minnellim MSP. Ojciec Salvatore MSP udał się z powrotem do Miasteczka Dziecięcego. Ojciec Christian MSP został skierowany do Rzymu na dalsze studia, dołączając do ojca José Carlosa MSP, który kończy studia z zakresu duchowości. Jak lubi powtarzać ojciec Giovanni: Ruch rozrasta się, a ja nie mogę go zatrzymywać. I rzeczywiście co roku, we wrześniu, następują pewne zmiany w zależności od potrzeb i organicznego rozwoju naszych wspólnot. Dlatego ojciec Álvaro Gómez MSP, wikariusz generalny Ruchu, pełni obecnie swoją posługę w Cuzco, obroniwszy w Rzymie doktorat z prawa kanonicznego. Także brat Raúl MSP, który ukończył cykl studiów kościelnych w naszym Wyższym Seminarum w Ajofrín, został posłany do Miasteczka Dziecięcego Andahuaylillas, by otoczyć opieką grupę św. Alojzego Gonzagi w naszym internacie. Ojciec Walter MSP, ukończywszy w Rzymie studia z zakresu patrologii został skierowany do naszego ośrodka misyjnego w Sordio (Włochy), gdzie nadal będzie pracował nad propagowaniem Ruchu, a także organizował spotkania misyjne i rekolekcje w różnych krajach. (Sierpień 2011, Ajofrín): W Wyższym Seminarium w Ajofrín, trzecia edycja Międzynarodowego Campusu Misyjnego zgromadziła dwudziestu młodych ludzi z różnych krajów. Mogliśmy uczestniczyć w działaniach podejmowanych przez diecezje w ramach Światowego Dnia Młodzieży 2011. Przygotowaliśmy i poprowa- O. Giovanni Salerno MSP, razem z neoprezbiterami Misjonarzami Sługami Ubogich Trzeciego Świata. 24 WR ZESIEŃ 2011
Dzieci z Domu św. Tarsycjusza w Miasteczku Dziecięcym (Andahuaylillas) dziliśmy czuwanie z adoracją w Madrycie. Cieszyliśmy się liczną obecnością reprezentacji naszego ośrodka na Węgrzech. O. Giovanni Salerno MSP, w Opactwie tynieckim (Polska) razem z opatem o. Bernardem OSB i z o. Andrzejem OSB. (Sierpień 2011, Cuzco): Nasze wspólnoty z radością gościły ojca Bernarda, opata benedyktyńskiego z klasztoru w Krakowie Tyńcu, któremu towarzyszył ojciec Andrzej OSB. Od około roku słynne Opactwo tynieckie przygotowuje, drukuje i kolportuje nasz biuletyn w Polsce współpracując w ten sposób z naszą misją w Peru. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszyskim opactwom w Europie i w Ameryce Łacińskiej, które z towarzyszą nam milcząco w swoich klasztorach współpracując w szerzeniu Królestwa Bożego w tej ogromnej części andyjskiej Kordyliery. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 25
David jako małe dziecko przyjęty do Domu św. Teresy przez nasze Siostry Misjonarki Sługi Ubogich Trzeciego Świata. (Wrzesień 2011, Ajofrín): Ojciec Giuseppe Cardamone MSP przyjął do Wyższego Seminarium w Ajofrín siedmiu nowych seminarzystów: brata Carlosa (Kolumbijczyka), brata Mario (Chorwata), brata Valtera (Włocha), braci Juana Carlosa, Luisa Ángela i Davida (Meksykanów) oraz brata Sixto, młodego Peruwiańczyka, pierwszy owoc naszego Niższego Seminarium w Miasteczku Dziecięcym. Wszyscy rozpoczynają w tym roku swoją formację teologiczną i misyjną w Ajofrín po okresie próby i rozeznania w naszej wspólnocie w Andahuaylillas. Nasza młodzież i nasze dzieci: David Salomón opuścił internat po spędzeniu z nami siedemnastu lat. W zeszłym roku, dzięki poszukiwaniom naszego pracownika socjalnego, pana Estanislao, udało się nam odnaleźć rodzinę Davida, która mieszka w Chuquibambilla, w odległości ośmiu godzin drogi od Cuaco. Tam David David w wieku 17 lat po zakończeniu nauki opuszcza Dom św. Tarsycjusza w Miasteczku Dziecięcymi (Andahuaylillas). 26 WR ZESIEŃ 2011
po raz pierwszy w życiu, po siedemnastu latach rozłąki, spotkał się ze swoją matką, dziadkami, kilkoma wujami i kuzynami. David należy do tej części naszych wychowanków, którzy skorzystali ze wszystkich możliwości, jakie Bóg im stworzył poprzez Ruch: wsparcie materialne, zdrowe ludzkie środowisko, szkoła, wykształcenie świeckie i religijne, szkolenie zawodowe. Z upływem lat dzieci z naszego internatu uczą się postawy wdzięczności wobec Was, swoich dobroczyńców, ponieważ wiedzą, że wszystko, co przechodzi przez nasze ręce, jest owocem wielu ofiar osób, które naprawdę kochają ubogich. Co roku Ruch przeżywa pożegnania takie, jak rozstanie z Davidem Salomónem, jako chwile wielkiej łaski, pełnej pokornej wdzięczności wobec Boga, Ojca ubogich, ze świadomością własnej ogromnej odpowiedzialności wychowawczej za setki dzieci i młodzieży, które Pan przyprowadza bez rozgłosu do naszych domów. W tych kilku słowach chcemy wyrazić rzeczywistość, która nie przestaje zdumiewać także nas samych i zachęca do pokornego pokładania ufności w Bogu i do wdzięczności Wam wszystkim w imieniu ubogich. Na przykład w imieniu Francisco Javiera: 8 marca tego roku policja z Cuzco zatelefonowała do naszych sióstr Misjonarek z pytaniem: Znaleźliśmy w torbie na zakupy porzucone na ulicy dziecko w wieku około miesiąca z zajęczą wargą... Możecie je przyjąć?. Czy mielibyśmy odwagę, aby odrzucić takie dziecko? Jednak jakiej odwagi i jakiej wielkoduszności wymagało przyjęcie go!... Waszej odwagi i waszej wielkoduszności! Także w imieniu Francisco Javiera... dziękujemy! O. Giovanni Salerno MSP odwiedza Franscico Javiera, dziecko z rozszczepem wargi, porzucone przez rodziców na ulicy w Cuzco. MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 27
Dzięki Twojej współpracy jedno dziecko więcej będzie korzystało z dożywiania w naszych ośrodkach w Cusco w Peru. Dziękujemy za pomoc! 28 WR ZESIEŃ 2011
JAK MOGĘ POMÓC UBOGIM? Stając się echem krzyku najuboższych, rozpowszechniając wśród swojej rodziny i znajomych ten biuletyn i inne nasze materiały (które można otrzymać bezpłatnie), a także organizując spotkania kształtujące wrażliwość misyjną, w których w miarę możliwości mogą uczestniczyć na twoje zaproszenie nasi misjonarze. Ofiarując swoje cierpienia i modlitwy, a także swoją wierność Ewangelii i papieżowi, aby każdy Misjonarz Sługa Ubogich Trzeciego Świata mógł stać się żywą obecnością Jezusa wśród ubogich. Przysyłając do nas intencje mszalne. Przekazując nam w darowiźnie biżuterię albo nieruchomości, z których sprzedaży pozyskamy środki na utrzymanie osieroconych dzieci. Spisując testament na rzecz naszego Ruchu Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata. Dla tych, którzy mogą by zainteresowani wysyłaniem nam daru albo przelewu (miesięcznie, raz na dwa, trzy miesiące, raz na rok ): Bank Pekao S.A. II Oddział w Krakowie, ul. Kapelanka 1 nr konta bankowego: 04 1240 1444 1111 0010 3357 3136 MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 29
ZE ŚWIATA W orędziu przesłanym na ręce Dyrektora Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), Jacquesa Dioufa, z okazji Światowego Dnia Wyżywienia 2010, Ojciec Święty Benedykt XVI zauważa, że tegoroczny temat, Zjednoczeni w walce z głodem, przypomina wszystkim, że powinni dostrzec ważną rolę sektora rolnictwa. Wszyscy poczynając od pojedynczych osób, po organizacje społeczne i państwowe oraz instytucje międzynarodowe powinni uznać za priorytet jedno z najpilniejszych zadań wspólnoty ludzkiej: uwolnienie od głodu, pisze papież, podkreślając, że trzeba nie tylko zapewnić każdemu dostateczną ilość żywności, ale i codzienny do niej dostęp. Wysiłki zmierzające do osiągnięcia tego celu pomogą zbudować jedność ludzkiej rodziny na całym świecie, kontynuuje dalej papież, wyrażając następnie swoje zadowolenie z niedawnej decyzji wspólnoty międzynarodowej o ochronie prawa do wody, które ma podstawowe znaczenie dla wyżywienia człowieka, dla rolnictwa i dla ochrony przyrody. Jeśli wspólnota międzynarodowa chce działać prawdziwie zjednoczona przeciw głodowi, musi koniecznie przezwyciężać ubóstwo poprzez autentyczny ludzki rozwój oparty oparty na koncepcji człowieka jako jedności ciała, duszy i ducha. Tymczasem w dzisiejszych czasach panuje tendencja do redukowania wizji rozwoju do zaspokajania materialnych potrzeb człowieka, zwłaszcza poprzez dostęp do technologii. Prawdziwy rozwój (...) musi obejmować także wartości wyższe braterstwo, solidarność i wspólne dobro. Ojciec Święty zachęca, aby mieć na uwadze model rozwoju oparty na braterstwie, odwołujący się do solidarności i nakierowany na wspólne dobro, który pozwoli przezwyciężyć aktualny kryzys światowy. Przypomina, że kraje rozwinięte muszą być świadome, że wobec rosnących potrzeb świata niezbędna jest pokaźna pomoc z ich strony. Nie mogą zamykać się na innych; taką postawą nie przyczynią się do przezwyciężenia kryzysu. Konkludując swoje przesłanie Benedykt XVI zauważa, że: Aby wyeliminować głód i niedożywienie, należy uwolnić się z więzów własnego interesu, na rzecz owocnej bezinteresowności, jaka powinna cechować współpracę międzynarodową, będąc wyrazem prawdziwego braterstwa. Nie można jednak przy tym zapomnieć o potrzebie sprawiedliwości; ważne jest też, by respektować i wdrażać istniejące przepisy (...). Jednostki, narody i państwa muszą mieć możliwość samodzielnie nadawać kształt własnemu rozwojowi, korzystając z pomocy zewnętrznej w zgodzie ze swoimi priorytetami i przekonaniami, zakorzenionymi w tradycyjnych technikach, w kulturze i tradycji religijnej, w mądrości przekazywanej w rodzinach z pokolenia na pokolenie. (Agencja FIDES, 15.10.2010) 30 WR ZESIEŃ 2011
LISTY NASZYCH PRZYJACIÓŁ Piszę do Was, aby podziękować za Biuletyn Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata. Przyjmijcie podziękowanie za pokarm, jakiego dostarczyliście mojej duszy także poprzez różne artykuły w nim zawarte. Aby wyrazić moje uznanie i wdzięczność za Wasze codzienne zaangażowanie w głoszenie Ewangelii najuboższym, pozwolę sobie gorącym sercem ofiarować za Was moją codzienną modlitwę. (Valeria z Włoch) Najdroższe dzieci i droga młodzieży z chóru San Tarcisio : Jestem Matką przełożoną z klasztoru, który towarzyszy Wam modlitwą i który niedawno odwiedził Wasz ukochany założyciel ojciec Salerno. Podarował mi on płytę CD z nagraniem pieśni w waszym wykonaniu, zatytułowaną Salve, Mater Misericordiae. Czuję się w obowiązku napisać Wam, że śpiewacie z Bożym sercem. Wasze pieśni, a przede Wasz sposób śpiewania, przynoszą sercu prawdziwy pokój. Wielkie dzięki, najdrożsi śpiewacy! Czuję, że w Waszych sercach panuje miłość i śpiewając przekazujecie ją. Z ubogich staliście się bogatymi, ponieważ króluje w Was Miłość. Pan jest wielki, a Jego miłosierdzie trwa na wieki. Wraz z Nim Was błogosławię. (Z kontemplacyjnej ciszy) Najdroższy Ojcze Salerno: Z wielką radością otrzymałyśmy Ojca przepiękny list i dziękujemy, ze zawsze po ojcowsku włącza nas Ojciec w swoje dzieło misyjne pozwalając nam przyglądać się tylu wspaniałym rzeczom, które Pan czyni dla ubogich, umiłowanych synów Jego Serca. Towarzyszyłyśmy naszą modlitwą także inauguracji i rozwojowi Nomadelfii, pewne, że Wioska Nazaret stanie się wielkim ośrodkiem promieniowania Bożej miłości, która żąda naszej współpracy (Waszej na pierwszej linii, naszej w tylnej straży), aby docierać coraz dalej i nieść orędzie zbawienia całemu światu. Prosząc o Ojca błogosławieństwo zapewniamy Go o naszej nieustannej pamięci modlitewnej przed Tabernakulum. (Z kontemplacyjnej ciszy) Mój drogi Wielebny Ojcze Giovanni: Wróciwszy do klasztoru pragnę podziękować Ojcu za Jego zaproszenie, by spędzić tydzień w Waszym ośrodku w Cuzco. Głęboko uderzyła mnie pobożność sióstr Misjonarek i prostota dzieci. Zachowam w sercu wiele poruszających wspomnień. Jednak przede wszystkim ogromne wrażenie wywarła na mnie wizyta w Cusibamba. Zostawiłem tam moje serce: zabrał mi je mały Christian. Mogłem zobaczyć całe to dobro, jakiego możemy dokonać, jeśli tylko się tego chce. Jednak, jak już powiedziałem w czasie mszy świętej w kościele św. Teresy w Cuzco, najbardziej użyteczny Ruchowi i dzieciom, a zatem także Christianowi, będę, jeśli zachowam wierność klauzurze i modlitwie. Zapewniam Ojca o mojej braterskiej modlitwie za to dzieło Boże, którego jest Ojciec wybranym narzędziem. (Opat) MISJONAR ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚWIATA 31
MISJONA R ZE SŁUDZ Y UBOGICH TR ZECIEGO ŚW I ATA Opus Chr isti Sa lvator is Mundi To cały wachlarz rzeczywistości misyjnych (kapłani i bracia konsekrowani, siostry zakonne, małżeństwa misyjne, kapłani i bracia klauzurowi, osoby stowarzyszone, oblaci, współpracownicy, Grupy Wsparcia) połączonych jednym charyzmatem i osobą wspólnego założyciela. OPUS CHRISTI SALVATORIS MUNDI Dzieło złożone z członków Ruchu Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata powołanych na drogę szczególnej konsekracji, do życia wspólnotowego i profesji rad ewangelicznych stosownie do swojego stanu. GRUPY WSPARCIA RUCHU Mają na celu pogłębianie i propagowanie naszego charyzmatu pracując dla nawrócenia wszystkich członków poprzez organizację okresowych spotkań. Ich członków nazywa się osobami stowarzyszonymi. M ISJON A R Z E SŁU DZ Y U BO GIC H T R Z ECIEG O Ś W I AT A OBLACI Chorzy lub więźniowie, którzy ofiarowują swoje cierpienie za ubogich Trzeciego Świata, a także wszyscy, którzy przyjmują i realizują w swoim życiu charyzmat Misjonarzy Sług Ubogich Trzeciego Świata. WSPÓŁPRACOWNICY Wszyscy ludzie dobrej woli, którzy pragną naprawdę pokochać ubogich. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod adresem: Los Siervos de los Pobres del Tercer Mundo P.O.BOX 907 Cuzco (Peru) e-mail: msptm.cuzco@gmail.com www.msptm.com MSPTM Opactwo Benedyktynów ul. Benedyktyńska 37 30-398 Kraków e-mail: msptm.pl@gmail.com