Alergia na domowego roztocze kurzu Po latach walki z alergią dzięki wielu zmianom i działaniom mogę powiedzieć, że mój syn zdrowo się rozwija, nie musi przyjmować żadnych leków, nie reaguje alergicznie na większość wcześniej zabronionych produktów, nie ma żadnych zmian skórnych, świądu, problemów z oddychaniem, nie musi stosować leczniczych maści i kremów, a z przeprowadzonych badań wynika, że nie ma żadnych niedoborów. Jedyny problem jaki nam jeszcze pozostał związany jest z czasowym nieżytem nosa. Odkąd przeprowadziliśmy się do Gdyni dużo podróżujemy pociągami i zmieniamy co sezon mieszkanie. Można powiedzieć, że żyjemy trochę na
walizkach. Niebawem ten stan się zmieni ponieważ na stałe zamieszkamy w Gdyni, we własnym mieszkaniu, które urządzimy zwracając uwagę na wszystko co dla alergika ważne. O swoich wyborach związanych z urządzaniem domu dla alergika będę pisać na blogu. Obecnie przebywamy w górach w wynajmowanym apartamencie, niestety wyposażonym w wykładzinę dywanową i zasłony. Katar u mojego Alergika nie jest zbyt uciążliwy, ale krótki koncert kichania pojawia się po każdej nocy. W swoim zabieganiu nie zabrałam ze sobą preparatu, który miałam okazję już przetestować w gdyńskim domu. Myślę, że będzie jeszcze nie jedna okazja, aby przekonać się o jego działaniu.
Fot. Katarzyna Jankowska Tymczasem przed wyjazdem poszukując rozwiązań związanych z pojawiającym się katarem trafiłam na neutralizator alergenów kurzu domowego ALLERGOFF, produkt w sprayu.
Producent zaleca stosowanie go: do łagodzenia objawów takich jak: kaszel alergiczny, alergiczny nieżyt nosa, alergiczne zapalenie spojówek osobom, które mają zdiagnozowaną chorobę alergiczną w celu powstrzymania jej postępu oraz w celu ochrony dzieci i dorosłych przed rozwojem lub zaostrzeniem choroby alergicznej. Allergoff neutralizuje nie tylko alergeny roztoczy kurzu domowego, ale także inne najczęściej występujące alergeny wziewne takie jak: pyłki roślin alergeny zwierząt domowych alergeny grzybów pleśniowych. Ta wiadomość mnie ucieszyła. Co to są roztocze kurzu domowego, które podejrzewam o nieżyt nosa mojego alergika? To mikroskopijne organizmy pochodzące z grupy pajęczaków. Żywią się złuszczonym naskórkiem ludzkim i zwierzęcym, oraz mikroorganizmami (np. grzybami pleśniowymi). Uważa się, że 150 mg ludzkiego naskórka wystarcza do zaspokojenia potrzeb pokarmowych populacji roztoczy liczącej 3000 osobników w okresie 2 3 miesięcy. Najbardziej uczulającymi, a jednocześnie najbardziej powszechnymi gatunkami roztoczy są Dermatophagoides pteronyssinus i Dermatophagoides farinae. Znajdują się one we wszystkim miejscach gromadzenia się kurzu w pościeli, w zasłonach, w zabawkach, materacach, tapicerowanych meblach, na podłogach. Substancją uczulającą jest białko Der p 1 i Der p 2 obecne w odchodach roztoczy. Kulki kałowe łatwo przyczepiają się do ww. powierzchni i wraz z drobinami kurzu dostają się do dróg oddechowych. Brzmi to wszystko przerażająco!
Idealne warunki dla rozwoju roztoczy to: dostępność właściwego pokarmu, a żywią się złuszczonym naskórkiem ludzi i zwierząt wilgotność względna powietrza (60-80%) odpowiednia temperatura powietrza*. *Jak podaje dr n. med. Piotr Rapiejko: Najkorzystniejszą dla rozwoju populacji Dermatophagoides pteronyssinus temperaturą jest 23 C, choć mogą rozwijać się w zakresie temperatur od 17 C do 30 C. W niskiej temperaturze dorosłe osobniki szybko giną. Tylko 15% populacji Dermatophagoides farinae przeżywa w temperaturze 2 C przez 168 godzin, a 40% w temperaturze -15 C w ciągu 6 godzin. W temperaturze -25 C po 6 godzinach giną wszystkie okazy Dermatophagoides pteronyssinus i Dermatophagoides farinae. W wyższych temperaturach wzrasta aktywność roztoczy, ale jednocześnie skraca się ich okres życia, np. w temperaturze 45 C mogą przeżyć 24 godziny, w temperaturze 50 C 4 godz., w temperaturze 60 C mniej niż godzinę, a w temperaturze 70 80 C tylko 5 minut. Uważa się, że temperatura jest głównym czynnikiem decydującym o możliwości rozwoju populacji tych roztoczy.
W naszym klimacie maksymalna liczba roztoczy w mieszkaniach przypada na lato oraz czas od czerwca do października. Ich rozwojowi sprzyjają tak jak wspominałam odpowiednia wilgotność powietrza i temperatura. Najwięcej roztoczy występuje w mieszkaniach, które są rzadko sprzątane, niewietrzone, umieszczone w starych zawilgoconych budynkach ogrzewanych piecami. Zimą gdy powietrze w domu jest bardziej suche liczebność roztoczy znacznie spada. Co pomoże w walce z alergenami kurzu domowego? regularne (co 7-10 dni) pranie pościeli, poduszek, koców, pluszowych zabawek w temperaturze min 60 C, najlepiej z dodatkiem płynu do prania neutralizującego i usuwającego alergeny częste wietrzenie mieszkania i pościeli ograniczenie w mieszkaniu miejsc, w których gromadzi się kurz: rezygnujemy z dywanów zasłon, wykładzin, pościeli z pierza, suszonych kwiatów, mnogości ozdób itp. częste odkurzanie podłóg, materacy odkurzaczem ze specjalnym filtrem HEPA o wysokiej klasie np. 13 i sprzątanie mieszkania przy użyciu wilgotnej ściereczki. Należy pamiętać, że tradycyjny filtr w odkurzaczu wzbija cząstki kurzu w powietrze, co pogarsza samopoczucie osób uczulonych. Spotkałam się z informacją, że wskazane dla alergików są odkurzacze z filtrem elektrostatycznym, zatrzymującym kurz w odkurzaczu. O wyborze odpowiedniego odkurzacza napiszę jak tylko sama rozeznam temat, ponieważ przymierzam się do zakupu nowego sprzętu. odpowiedni dobór kołder, poduszek i pokrowców na materace czyli stosowanie tzw. pościeli barierowej, wykonanej z tkanin syntetycznych nieprzepuszczających roztoczy i alergenów dbanie o odpowiednią wilgotność względną powietrza, poprzez zastosowanie także odpowiedniej wentylacji utrzymanie w mieszkaniu temperatury do 22 C stosowanie specjalnych oczyszczaczy powietrza (ten temat także zgłębię niebawem)
niezasypianie z mokrą głową, wilgoć na poduszce sprzyja rozwojowi roztoczy stosowanie środków neutralizujących alergeny roztoczy jak np. Allergoff Bardzo często spotykamy się z informacją, że zamrażanie poduszek, pluszaków czy kocy zabija roztocze, które potem wystarczy usunąć poprzez wypranie tychże przedmiotów. Sama dotychczas byłam przekonana, że ta metoda działa, jest często polecana przez alergologów. Od doktora akarologii (akarologia to dyscyplina zoologiczna zajmująca się naukowym badaniem roztoczy), konsultanta naukowego marki Allergoff pana Ryszarda Sebesta otrzymałam informację, że niestety zamrażanie nie ma wpływu na działanie alergizujących białek, nie dezaktywuje ich, więc jest to metoda mimo że popularna, to niestety nieskuteczna. Jako przykład przytoczono mi informację, że białka alergizujące mrozi się w celu wykorzystania ich np. do odczulania. Zamrożone zachowują właściwości fizykochemiczne. Mrożenie np. zabawek w temperaturze -25 C powoduje obumarcie roztoczy, obumarłe są niestety nadal alergizujące. Kontakt do konsultanta naukowego tel: 792 006 994 Musimy pamiętać, że zastosowanie jednego z wymienionych sposobów na pozbycie się alergenów kurzu domowego nie przyniesie rezultatów. Trzeba te działania połączyć. Jak działa taki środek neutralizujący roztocze? Działa dwukierunkowo: Neutralizuje Zawarta w Allergoff mieszanina składników aktywnych modyfikuje strukturę cząstek alergizujących i dzięki temu tracą one swoje chorobotwórcze działanie. Inaczej mówiąc Allergoff neutralizuje alergeny białkowe, które są zawarte w
alergenach roztoczy. Obniża ryzyko wdychania alergenów Spray naniesiony na powierzchnię scala drobiny kurzu w nielotne cząsteczki i obniża stężenia alergenów we wdychanym powietrzu. Zastosowanie preparatu Allergoff zapewnia ochronę do 6 miesięcy! Jak to możliwe? Preparat wnika głęboko w opryskaną powierzchnię, dzięki zastosowanej innowacyjnej technologii mikrokapsulacji polimerowej (Slow Release Technology), która zapewnia stopniowe i kontrolowane uwalnianie zawartości kapsułek. Osłonki kapsułek powoli i w sposób kontrolowany uwalniają substancje aktywne. Gdyby preparat nie był w formie mikrokapsułek, działałby krótko po zastosowaniu. Na opryskanej powierzchni preparat tworzy ochronną powłokę (tzw. ochronny film), co uniemożliwia alergenom znajdującym się np. w materacu, unoszenie się w powietrzu. Opakowanie 300 ml preparatu Allergoff wystarczy do spryskania ok. 40 m 2
powierzchni. Ja w swoim mieszkaniu spryskałam kanapy, materace i poduszki. Podczas tej czynności alergik był w szkole. Przez kilka godzin nie korzystałam ze spryskanych powierzchni. Wywietrzyłam mieszkanie, a spryskane powierzchnie odkurzyłam po upływnie 3 dni (tak zalecał producent). Preparat ma świetny dozownik, nie zawiera gazów pędnych stosowanych w sprayach aerozolowych i jest bezzapachowy. Ja jednak czułam lekkie podrażnienie nozdrzy podczas spryskiwania i też dlatego następnie dokładnie wywietrzyłam mieszkanie. Producent zapewnia, że Allergoff jest bezpieczny zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt, został przebadany w testach toksykologicznych i dermatologicznych. Można nim potraktować także miejsce do spania psa czy kota co podobno ma wpływ na złagodzenie alergicznych problemów u zwierząt. Allergoffem warto zneutralizować alergeny także w samochodzie; fotelik dziecka czy tapicerkę.
Ja z pewnością zabiorę go ze sobą na wyjazd do babci czy hotelu. Czy zauważyłam efekty po zastosowaniu preparatu Allergoff? Tak, nieżyt nosa zanika w Gdyni ale pojawia się w Warszawie, czeka mnie jeszcze seria działań w drugim mieszkaniu. Obawiam się jednak, że smog warszawski zaburzy moje obserwacje. To co ważne dla mnie to poczucie, że mieszkanie w Gdyni, w którym obecnie mieszkam jest bardziej nam przyjazne bo mam świadomość, że odpowiednio potraktowałam nieproszonych gości. Przy okazji tego wpisu poszerzyłam również swoją wiedzę na temat roztoczy kurzu domowego.
Czekam na Wasze opinie i wrażenia! Pozdrawiamy z zaśnieżonych i słonecznych Alp Austriackich!