Wieliczka ul. Brata Alojzego Kosiby 31 Kościół pw. św. Franciszka z Asyżu Sanktuarium MB Łaskawej Opis kościoła: Jacek i Maria Łempiccy, Święci w Polsce i ich kult w świetle historii, Kraków 2008, str. 56 więcej: Antoni Padewski - http://sancti_in_polonia.wietrzykowski.net/2a.html Dawna osada przy warzelniach soli, wzmiankowana była w XII w. Prawa miejskie otrzymała w XIV w. W kopalni soli, Muzeum Żup Krakowskich, znajduje się w jednej z komór z XVII w., Kaplica św. Antoniego. Wykuta w jądrze soli zielonej kaplica św. Antoniego jest najstarsza w kopalni, pochodzi z XVII wieku. Pierwsza Msza św. została w niej odprawiona w 1698 roku. Całość, wyrzeźbiona w soli przez górnika Kuczkiewicza, składa się z trzech części: prezbiterium, nawy i przedsionka. W prezbiterium oddzielonym arkadą od nawy jest ołtarz główny kolumnowy 1698, w środku płaskorzeźbiony Krucyfiks, oraz posągi Matki Bożej z Dzieciątkiem i św. Antoniego Padewskiego. Ołtarz znajduje się w głębokiej wnęce, po bokach której są postaci św. Stanisława bpa i św. Klemensa. Kościół reformatów z XVII w. pw. św. Franciszka z Asyżu, odbudowany po pożarze w XVIII w. W szczycie fasady trzy płaskorzeźby świętych m.in. płaskorzeźba św. Antoniego Padewskiego.
W ołtarzu bocznym znajduje się obraz św. Antoniego, obok wota. Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.
Klasztor zbudowano na miejscu kaplicy poświęconej Świętemu. Przed pożarem, na początku XVIII w., w kościele znajdował się cudowny obraz św. Antoniego przybrany w XVII w. złotymi koronami. W XIX w. podawano, że obraz, który znajduje się w bocznym ołtarzu, uważany jest za cudowny.
Legenda mówi, że na długo przed przyjściem reformatów, na wzgórzu obok drogi wiodącej z Wieliczki do Krakowa stała kapliczka i przy niej widziano w nocy zakonników idących do kapliczki z zapalonymi świecami. Kapliczka była z obrazem św. Antoniego. Nad zakonnikami widziano postać św. Franciszka, obejmującego ich ramionami. Na tym miejscu w 1623 r. powstał klasztor. W kościele klasztornym jest obraz św. Antoniego, który słynie nadal cudownymi łaskami. Obraz według podania pochodzi z owej kapliczki,. W latach 1613, 1632, 1636 i 1637 czworo dzieci utonęło, wydobyto je nieżywe. Przeniesione do obrazu św. Antoniego i jemu ofiarowane, natychmiast ożyły. W 1625 r w czasie morowego powietrza, które nawiedziło miasto i jego okolice. Reformaci, oddawszy się w opiekę św. Antoniemu, obsługiwali chorych i nic im się nie stało. Podobny cud zdarzył się w 1652 r. 16 grudnia 1644 r. wybuchł pożar w Wieliczce, w kopalni. Cały rok się szerzył i nie można było go ugasić. Od tego ognia zgorzało miasto. Wtedy nad miastem ukazały się dwie osoby w habitach, które znak Krzyża św. nad ognistymi bałwanami czyniąc, morze ognia od razu stłumiły i pożar zgasiły. Było w księgach wiele cudów zapisanych, ale je zniszczył pożar kościoła i klasztoru w 1718 r. W roku 1921 do mieszkania pewnej kobiety z Sierszy zakradli się w nocy złodzieje i wszystko jej zabrali. Poszła do kościoła, przed św. Antonim wypłakać się i wyżalić. Jeszcze nie skończyła modlitwy, gdy po nią wpada do kościoła służąca i woła: Gospodyni, chodźcie do domu, bo żandarmi na was czekają. Złodziei złapano przypadkiem, bo żona jednego z nich zaniepokojona, że 3 dni ich nie ma, udała się na posterunek policji. To złodziei zgubiło. Ślady dawnego kultu św. Antoniego przetrwały do dziś.
zdjęcia: Jan Nitecki