Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP



Podobne dokumenty
UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIAJĄCE 7. ROCZNICĘ KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Warszawa, marzec 2013 BS/25/2013 CO ZROBIĆ Z WRAKIEM PREZYDENCKIEGO TUPOLEWA, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ POD SMOLEŃSKIEM

Gdynia upamiętniła ofiary katastrofy smoleńskiej

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

XII KONGRES PSL: nowy stary prezes

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

Prawda i kłamstwo o Katyniu

2

Warszawa, październik 2012 BS/144/2012 OPINIE O BŁĘDACH W IDENTYFIKACJI OFIAR KATASTROFY POD SMOLEŃSKIEM

Konrad Piasecki (RMF FM): A jeśli chodzi o konserwatyzm. Nie można bić dzieci. Koniec. Kropka" - tak mówił premier Tusk niedawno.

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

W rocznicę papieskiej pielgrzymki

Transkrypcja wideo: Czym są środki trwałe i jak je rozliczać? Q&A

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Korespondencja osobista Życzenia

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia polski-polski

na większości lekcji lekcji wszystkich zajęć

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Czas skojarzonych pozytywnie. Macierewicz. Wypowiedzi skojarzonych. Macierewicz. Kluzik- Rostkowska. Obrazy osób skojarzonych. Wypowiedzi skojarzonych

Korespondencja osobista Życzenia

bab.la Zwroty: Korespondencja osobista Życzenia chiński-polski

Prezydent chce referendum ws konstytucji

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Co obiecali sobie mieszkańcy Gliwic w nowym, 2016 roku? Sprawdziliśmy

Warszawa, czerwiec 2012 BS/85/2012 KATASTROFA POD SMOLEŃSKIEM - KTO WIERZY W TEORIĘ ZAMACHU

Ulica Zbigniewa Romaszewskiego w Radomiu

Rajd, wycieczka, koncert... Lekcja historii w naszej szkole.

Warszawa, październik 2010 BS/137/2010 CZY PREZYDENT LECH KACZYŃSKI POWINIEN MIEĆ POMNIK W WARSZAWIE

FILM - BANK (A2 / B1)

DZIEŃ FLAGI RP ORAZ DZIEŃ POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

Magia komunikacji. - Arkusz ćwiczeń - Mapa nie jest terenem. Magia prostego przekazu

Owocny początek kampanii PSLu

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

w akcji Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia - po raz siódmy!

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI EUGENIUSZ SMOLAR POLSKA ROSJA 2

Śledztwo smoleńskie powinno wkrótce zostać ponownie wszczęte. Już za moment może za dwa, trzy tygodnie, góra miesiąc powstanie nowa komisja. Czy nie?

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

czystości, podkreślił, że robotnicy, którzy strajkowali na Lubelszczyźnie w roku, byli kontynuatorami polskich tradycji

W jakim POZ chcemy się leczyć i pracować? oczekiwania pacjentów i zawodów medycznych. Kinga Wojtaszczyk, Naczelna Izba Lekarska

Okolicznościowe przemówienie wygłosiła Pani Dyrektor Barbara Bogacz.

Szanowne Koleżanki i Koledzy, w dniu 14 marca br. zmarł w wieku 98 lat dr n. med. Leon BIRN, współtwórca polskiej

Protokół. XL sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 06 sierpnia 2013r.

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Protokół Nr 26/I/2016 posiedzenia Komisji Edukacji Rady Miejskiej w Łodzi, z dnia 19 stycznia 2016 r.

BADANIE WYBORCÓW ZAWIEDZONYCH

PROTOKÓŁ Nr III/2014 z przebiegu obrad Rady Gminy Leszno w dniu 10 grudnia 2014 r.

Opinie o działalności Sejmu, Senatu i prezydenta

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

Pewien młody człowiek popadł w wielki kłopot. Pożyczył 10 tyś. dolarów i przegrał je na wyścigach konnych.

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Raport medialny SCENA POLITYCZNA

Warszawa, luty 2011 BS/18/2011 OCENA DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA, ZUS I OFE

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Oto kilka rad ode mnie:

OBCHODY PIERWSZEGO ŚWIĘTA SŁUŻBY OCHRONY PAŃSTWA

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

Transkrypcja wideo: Co warto wiedzieć o sprzedaży mieszanej? Q&A

DYNAMIKA NASTROJÓW POLITYCZNYCH POLAKÓW

WYBORCZY PIERWSZY RAZ

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Ekspertyza Zespołu Parlamentarnego Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010r.

Zapis stenograficzny (334) 18. posiedzenie Komisji Obrony Narodowej w dniu 10 lipca 2008 r.

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA

Korespondencja osobista Życzenia

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

WYJAŚNIANIE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ

Scenariusz ślubowania uczniów klasy pierwszej

Parulski twierdzi, że to pretensje do ppłk. Karola Kopczyka.

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

LP JA - autoprezentacja JA - autoidentyfikacja MY ONI 1. SZKOŁA: nie było jakiejś fajnej paczki, było ze Ŝeśmy się spotykali w bramie rano i palili

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne we wrześniu NR 127/2015 ISSN

Każdy może zostać fundraiserem wywiad z Becky Gilbert z Deutscher Fundraising Verband

Warszawa, listopad 2012 BS/151/2012 PREFERENCJE PARTYJNE W LISTOPADZIE

Protokół I Sesji Rady Gminy Poświętne. odbytej dniu 20 listopada 2018 r.

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Zapis stenograficzny (259) 25. posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w dniu 7 czerwca 2006 r.

Transkrypt:

Jarosław Kaczyński wspomina ostatnie słowa, jakie usłyszał od brata i zapowiada, że w kampanii wyborczej jego partia będzie podnosiła sprawę smoleńską. Mówi też o pomniku świetlnym ofiar katastrofy smoleńskiej. "W wywiadzie dla PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński wspomina ostatnie słowa, jakie usłyszał od brata i zapowiada, że w kampanii wyborczej jego partia będzie podnosiła sprawę smoleńską. Mówi też o pomniku świetlnym ofiar katastrofy smoleńskiej, który mógłby stanąć przed Pałacem Prezydenckim. W wywiadzie szef PiS mówi też o tym, że chciałby zabrać mamę na symboliczny grób brata na warszawskich Powązkach i wyjaśnia, dlaczego chce kolejny raz zostać premierem. Tłumaczy też, że nie weźmie udziału w oficjalnych obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej, bo w tej sprawie "kieruje się sercem". W rozmowie padają też ciepłe słowa pod adresem Pawła Kowala - byłego polityka PiS, a obecnie PJN." Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP za portalem Orange.pl "PAP: Część rodzin ofiar katastrofy 9 kwietnia udaje się z pielgrzymką do Smoleńska. Czy w najbliższym czasie odwiedzi Pan miejsce katastrofy, w której zginął Pana brat prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria? Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP 1

Jarosław Kaczyński: Nie, w Smoleńsku być może kiedyś będę, ale w tej chwili nie planuję. Dla mnie, jeśli chodzi o kwestie sentymentalne, takim priorytetem jest Wawel, symboliczny grób mojego brata w Warszawie i groby moich przyjaciół. Szanuję tych, którzy chcą bywać w Smoleńsku, ale sam widzę to trochę inaczej. PAP: Jak zapamiętał Pan ostatnie spotkanie z bratem? J.K.: To było spotkanie w szpitalu. Ostatni raz w życiu się widzieliśmy stojąc nad łóżkiem mamy w piątek wieczorem. PAP: Również w dniu katastrofy rozmawiał Pan z bratem... J.K.: Po tym, kiedy po raz ostatni widziałem brata, rozmawiałem z nim jeszcze późnym wieczorem przez telefon, gdzieś koło północy. Taki był zwyczaj. Rozmawialiśmy też, jak zwykle, o szóstej rano, o zdrowiu mamy. Rozmawialiśmy też, gdy brat był już w samolocie. Informował mnie, jak co dzień, jaki był wynik obchodu lekarskiego. Zapytałem, go czy jest już w Smoleńsku. Powiedział, że nie, że jeszcze lecą i że dzwoni z telefonu satelitarnego. Bardzo rzadko go używał. Przypominam sobie, że wcześniej dzwonił do mnie z niego raz, może dwa. Przeważnie kontaktował się ze mną już po wylądowaniu. Brat powiedział mi, żebym się przespał, że wszystko jest w porządku. Pamiętam, że użył słów: "bo się rozpadniesz". W tym momencie przerwało rozmowę. Jakaś techniczna przerwa. Nie przejąłem się tym. PAP: Czy rozmowa przez telefon satelitarny dotyczyła innych spraw? Pojawiają się takie informacje... J.K.: Tylko ktoś do szpiku kości zdemoralizowany może sądzić, że mogłem mojemu bratu powiedzieć, żeby ryzykował życiem. Trzeba naprawdę niezwykłego natężenia złej woli, by coś takiego sugerować. PAP: Był Pan z przyjaciółmi, z politykami PiS na miejscu tragedii 10 kwietnia. Relacjonują oni, że ciało prezydenta leżało na ziemi w błocie. J.K.: To było tak - nie leżało w błocie, leżało na skonstruowanych doraźnie noszach, zrobionych z jakiś kijów, było okryte. Obok stała taka porządnie wyglądająca trumna, taka ozdobna dosyć. Oczekiwano na rozpoznanie zwłok. Byłem w strasznym szoku, zobaczyłem martwego brata, a musiałem załatwiać formalności, jakby wymusić, żeby ciała nie zabierano do Moskwy. Początkowo było to trudne, bo nie chcieli lub bali się uwierzyć, że rozpoznałem brata. Dopiero znak szczególny - blizna na prawej ręce, o której powiedziałem - ich uspokoił. Myśl była taka, żeby ciało ułożyć w trumnie i zabrać do samolotu, którym przylecieliśmy. Wydawało się, że rozmowy przyniosą pozytywny rezultat, bo minister ds. nadzwyczajnych Siergiej Szojgu się na to zgodził. Później Putin, mimo że był proszony, zmienił zdanie. Na to już nie mieliśmy żadnej siły, zajmował się tym Paweł Kowal. Putin powiedział, że zna moją sytuację, że wie o sytuacji mojej mamy. PAP: Zgadza się Pan z opiniami, że prezydentowi nie oddano należytego hołdu? J.K.: Sądzę, że gdy przybyła polska delegacja państwowa, powinno się ciało prezydenta okryć biało-czerwoną flagą, postawić straże i pilnować, żeby ciało prezydenta było odpowiednio traktowane. Jeśli chodzi o sekcję zwłok, jeżeli nawet uznać, że Rosjanie musieli ją przeprowadzić, ciało można było przewieźć choćby karawanem. Dopiero niedawno się o dowiedziałem, że było przewożone ciężarówką. Nie byłem jednak przy tym. Wierzę relacjom. PAP: A nie było propozycji spotkania ze strony premierów Tuska i Putina, którzy wówczas też byli w Smoleńsku? J.K.: Była - żeby złożyć kondolencje. Ale proszę wybaczyć, miałem ogromne wątpliwości, co do tej katastrofy i mam je do dzisiaj. Wiedziałem, kto doprowadził do rozdzielenia wizyt. Wiedziałem, że Putin nie życzył sobie spotkania z moim bratem. Nie widziałem powodu, żeby odbierać od niego kondolencje. Ponadto premier rządu, kiedy obok leży ciało prezydenta, powinien przyjść, oddać mu hołd i zrobić wszystko, żeby było ono właściwie traktowane. Gdybym był premierem, a zginąłby tam nawet nielubiany przeze mnie Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP 2

prezydent, to zachowałbym się zupełnie inaczej. To kwestia poczucia państwa, którego, jak sądzę, brak obecnie rządzącym, jak i kwestia osobistej kultury. My byliśmy tam prywatnymi osobami z punktu widzenia Rosji. Proszę pamiętać, jakie mieliśmy możliwości. I tak, chociaż pan Kowal jest teraz gdzie indziej, to nie ukrywam, że jestem mu wdzięczny, że potrafił wiele tam zrobić i bardzo energicznie działał. PAP: Powiedział Pan, że miał poważne wątpliwości do przyczyn katastrofy. Czy wtedy pojawiła się myśl o zamachu? J.K.: Pojawiła się myśl przede wszystkim o tym, że jest zepsuty samolot. Powiedziałem to 10 kwietnia ministrowi Sikorskiemu: "To jest wynik waszej zbrodniczej polityki, bo nie kupiliście nowych samolotów". Wiedziałem, że jest złe lotnisko, ale nie aż tak złe, nie wiedziałem, że jest zamknięte. Myśl, że coś jest nie w porządku nasunęła mi się po tym, jak otrzymałem wieść, że Tupolew czterokrotnie podchodził do lądowania. Znam mojego brata. Jakby samolot raz podchodził do lądowania i podejście by się nie udało, zabroniłby dalszych prób. Znam też historię. Wiem, że Rosjanie, jeśli chodzi o dezinformację są bardzo sprawni. PAP: Co Pan pomyślał w tym momencie? J.K.: Że ta sprawa powinna być bardzo dokładnie wyjaśniona. Bałem się, że obecna władza nie będzie chciała tego zrobić, nie będzie umiała i będzie się tego obawiała. PAP: Prokuratura wykluczyła w ubiegłym tygodniu, że przyczyną katastrofy mógł być zamach. J.K.: Traktuję to jako akcję propagandową. Prokuratura praktycznie nie ma żadnych materiałów, w tym bardzo ważnych takich jak oryginały czarnych skrzynek, czy wrak samolotu. Prokuratura jest zbyt mało aktywna. Nie bije pięścią w stół, a powinna. PAP: Jednym z postulatów PiS jest umiędzynarodowienie śledztwa smoleńskiego. Czy w najbliższym czasie Pana ugrupowanie podejmie jakieś działania w tej sprawie? J.K.: Będziemy w Stanach Zjednoczonych. 12 kwietnia jest otwarcie wystawy w Parlamencie Europejskim. To jest też przedmiot naszych rozmów wewnątrz grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, szczególnie z brytyjskimi konserwatystami. PAP: Czego oczekuje Pan po raporcie komisji szefa MSWiA Jerzego Millera? J.K.: W pewnym momencie wydawało się, że jest nieźle, bo polskie uwagi do raportu MAK były zupełnie miażdżące, tylko później premier zupełnie opacznie je zinterpretował. Powiedział, że są jedynie uzupełnieniem raportu, a tak nie było, podważały one jego zasadnicze tezy. Więc teraz jest pytanie, czy specjaliści, którzy przygotowali uwagi do raportu MAK, będą zmuszeni, żeby się z tego wycofać. Według mnie istnieje taka groźba i byłby to kolejny akt wpisujący się w politykę niebywałego wręcz serwilizmu wobec Rosji. PAP: Dlaczego nie weźmie Pan udziału w uroczystościach państwowych rocznicy katastrofy? J.K.: Po prostu wybieram uroczystości, co do których szczerości nie mam wątpliwości. Przypomnę, że mojego brata potwornie obrażano w zupełnie niebywały, zdziczały, okupacyjny można powiedzieć sposób, jeszcze kiedy żył. Obrażano też w sposób potworny jego, mnie i moją matkę, po jego śmierci. Nigdy w życiu nie słyszałem, żeby zostało to ze strony pana Tuska w twardych, żołnierskich słowach potępione. Mógł powiedzieć: to skandal, to są rzeczy, z którymi się absolutnie nie zgadzam, no mówiąc najkrócej: zamknijcie się. Nigdy tego nie zrobił. Mam razem z nim obchodzić rocznicę? Dlaczego mam się wpisywać w ten ocean hipokryzji? PAP: Nie obawia się Pan, że Polacy odczytają to inaczej? To jednak będą państwowe uroczystości z obecnością najwyższych władz. J.K.: Zginął mój brat, moja bratowa, wielu ludzi, z którymi byłem serdecznie związany. Polityk też ma prawo do osobistych odczuć. Kiedy ginie najbliższy mi człowiek, to proszę wybaczyć, ale nie będę się kierował Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP 3

względami politycznymi. W tej sprawie kieruję się sercem. PAP: Czy otrzymał Pan zaproszenie na oficjalne uroczystości? J.K.: Otrzymałem. Takie bardzo suche zaproszenie, ale otrzymałem. PAP: Ktoś do Pana zadzwonił? J.K.: Odwiedził nas pan z Kancelarii Prezydenta. Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP PAP: A gdyby prezydent Bronisław Komorowski się do Pana zwrócił, spotkałby się Pan z nim? J.K.: Odmawiam w ogóle w tej chwili odpowiedzi na takie pytanie. Nikt mnie nigdy nie zapraszał na osobiste spotkania z panem Komorowskim, to nie okazja by o tym mówić. PAP: Mówił Pan o upamiętnieniu ofiar katastrofy na Krakowskim Przedmieściu, chodziło Panu o jeden czy dwa pomniki? J.K.: W moim przekonaniu na Krakowskim Przedmieściu powinien powstać, albo - tak jak planowano - przy Kościele Karmelitów pomnik 96 ofiar katastrofy. Jest też bardzo interesujący projekt pomnika świetlnego, który by nie wchodził w żaden konflikt z pomnikiem ks. Józefa Poniatowskiego. PAP: Jak miałby wyglądać taki pomnik? J.K.: Byłoby to 96 słupów światła. W moim przekonaniu taki pomysł należy rozważyć. Chociaż osobiście wolałbym tradycyjny pomnik wpisujący się w architekturę miejsca, czyli nie jakiś nowoczesny. Bardzo bym też chciał, aby w Warszawie powstał pomnik brata. Ale on nie musi być na Krakowskim Przedmieściu. PAP: Czy PiS nadal będzie się spotykał co miesiąc przed Pałacem Prezydenckim? J.K.: Będziemy. A jak długo będą trwały comiesięczne obchody? Zobaczymy, to zależy po prostu od ludzi, którzy są tam zaangażowani. PAP: 10 kwietnia na Wawelu obecna będzie Marta Kaczyńska, a także Pański brat cioteczny. Czy Pana mama będzie brała udział w uroczystościach? J.K.: Nie jest w stanie. W dalszym ciągu jest bardzo ciężko chora. PAP: Czy miała okazję odwiedzić grób prezydenta? J.K.: Nie. Nawet symbolicznego grobu w Warszawie. Liczę, że jak zrobi się ciepło będę mógł mamę zawieźć na Powązki samochodem. To wszystko. Niestety mama nie doszła do stanu, który był przed chorobą. PAP: Kto był autorem pomysłu pochowania pary prezydenckiej na Wawelu? Pojawiają się na ten temat różne informacje np. o spotkaniu w restauracji dziennikarzy z politykami PiS. J.K.: Nic nie wiem o spotkaniu w restauracji dziennikarzy z politykami PiS w tej sprawie. Powiedziano mi, że nasz senator Zbigniew Cichoń rozmawiał z księdzem kardynałem Stanisławem Dziwiszem i jest konkretna propozycja. Nie wiem, kto z nią wystąpił - czy ksiądz kardynał, czy senator. Z mojego punktu widzenia zaczęło się to w ten sposób. Kto spowodował, że senator rozmawiał z kardynałem - nie wiem. PAP: Po katastrofie smoleńskiej pojawiła się atmosfera wielkiej, ogólnonarodowej solidarności. Czy umie Pan określić moment kiedy zaczęła się ona psuć? J.K.: Pierwszym zgrzytem były występy Andrzeja Wajdy i innych osób, które przeciwstawiały się pochówkowi pary prezydenckiej na Wawelu. Poziom niestosowności tego zachowania był bardzo wysoki. Przyczyniła się do tego na pewno też kampania wyborcza. Miałem świadomość, że jakby mój brat mógł na chwilę zmartwychwstać i odpowiedzieć na pytanie: czy mam kandydować powiedziałby: "kandyduj". Nawymyślałby mi, gdybym tego nie zrobił. PAP: Czy jest szansa na pogodzenie skonfliktowanych stron, współpracę PiS z PO? Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP 4

J.K.: Myślę, że można doprowadzić spór polityczny do zwykłych ram, ale musiałby zejść ze sceny pewna formacja kulturowa. PAP: Czyli z PO zgody nie będzie? J.K.: Nie chodzi o całą Platformę. Wytworzyła się w niej formacja ludzi, którzy odrzucili wszelkie zasady - nic nie obowiązuje, my mamy rządzić. Póki to nie minie, tak będzie. PAP: Czy dostrzega Pan środowiska w PO, z którymi możliwa jest współpraca? J.K.: Dostrzegam pewną grupę. Są osoby, które nie angażowały się osobiście w kampanię przeciwko nam. Nie wymienię nazwisk, bo byłby to pocałunek śmierci. PAP: Czy w kampanii wyborczej będziecie podnosić sprawę katastrofy smoleńskiej? J.K.: Tak. W zakresie, w którym to jest potrzebne. To jest jedna z bardzo ważnych polskich spraw. PAP: Zapowiada Pan, że będzie kontynuował dzieło prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jakie są najważniejsze sprawy, które chciałby Pan dokończyć? J.K.: Przede wszystkim to sprawa polskiej polityki zagranicznej, szukanie realnego bezpieczeństwa we wszystkich wymiarach - militarnym, energetycznym i gospodarczym. Polityka zagraniczna zmierzająca do tego, żeby Polska miała przyzwoity status dużego, nieklientystycznego, znaczącego w Unii Europejskiej państwa, bez dawnych zależności wobec Rosji. Polska powinna mieć pozycję wzmocnioną poprzez swoją rolę na Wschodzie i Południu. Sprawa druga, to przywracanie porządku moralnego, polityka historyczna, ale też odznaczeniowa, oddawanie sprawiedliwości tym, którzy zasłużyli, żeby ich uczcić i właściwe traktowanie tych, którzy na to nie zasłużyli. Po trzecie, to wszystko, co służyło budowie społeczeństwa solidarnego, wspólnoty oraz naprawy państwa - to też pozostaje częścią testamentu brata. PAP: Dlatego chce Pan zostać premierem? A czy bierze Pan pod uwagę start w kolejnych wyborach prezydenckich? J.K.: Chcę być premierem. O tym, co będzie w 2015 roku nie ma sensu w tej chwili mówić. Jestem świadomy, że w Polsce nie ma tradycji gerontokracji. Bardzo niewielu politykom udało się przekroczyć siedemdziesiątkę na urzędach, chociaż są kraje, gdzie przekraczali osiemdziesiątkę i to są nie tylko Niemcy Konrada Adenauera, ale także na przykład Tomasz Masaryk, który był prezydentem do 87. roku życia. Ja będę miał w 2015 roku 66 lat, czyli dość sporo jak na polskie warunki. PAP: Do dorobku Lecha Kaczyńskiego odwołuje się ruch, który będzie powołany 10 kwietnia. Czy będzie Pan w jego władzach? J.K.: Nie. Mam partię. W ruchu bezpośrednio uczestniczyć nie będę. Ruch wchodzi w kolejną fazę konsolidacji. Obserwuję to z wielką radością, ale swojej osobistej roli tu nie widzę. Dziękujemy za rozmowę. Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP Rozmawiali Anna Staszkiewicz-Piekut i Tomasz Grodecki(PAP)." Author: raven59 http://kruk.prawynurt.pl/temat-media/wywiad-jarosawa-kaczynskiego-dla-pap,851.htm Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla PAP 5