W rodzinie wszystko się mieści Miłość i przyjaźń zawiera Rodzina wszystko oddaje Jak przyjaźń drzwi otwiera. Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom. 1
Opracowanie: Anna Polachowska Korekta: Anna i Szczepan Polachowski Okładka : Anna Polachowska Zdjęcia wykorzystane do tej książki są autorstwa : Anna i Szczepana Polachowskich I pochodzą z własnej kolekcji Zrobienie kolarzy i przeróbki przy pomocy odpowiednich programów wykonała : Anna Polachowska Własność : Anny i Szczepana Polachowskich 2
ANNA i SZCZEPAN POLACHOWSCY OTULENI POEZJĄ Zbiór wierszy 3
ASPIRATION SP.Z O.O. Ul. Kościuszki47/17 62-300 Września www.stronasztuki.pl 4
Anna i Szczepan Polachowscy Małżeństwo mieszkające w Inowrocławiu mieście soli, słynące z sieci uzdrowisk znane w całej Polsce a także za granicami naszego kraju. Małżeństwo piszące wiersze Szczepan wykształcenie średnie od najmłodszych lat pisze wiersze o różnorodnej tematyce Jego wiersze zawierają głęboko przemyślaną treść.często w swych wierszach wraca do wspomnień. Również humorystyczne, religijne. W swych wierszach opisuje tradycje świąt a także związane z historią. Praktycznie żaden temat nie jest mu obcy... Anna wykształcenie zawodowe swoje wiersze zaczęła pisać gdy złożona ciężką chorobą zawalił jej się świat nie mogła samodzielnie egzystować, często musi korzystać z pomocy osób drugich oraz z wózka inwalidzkiego. Pisanie wierszy oraz internet to jej okno na świat. wiersze jej są różnorodnej treści w zależności od nastroju. Oboje piszą z potrzeby serca. Ostatnio w związku z chorobą Anny Szczepanowi przybyło obowiązków i nie pisze już tak często jakby chciał. Życzymy przyjemnej lektury 5
Anna Polachowska (Grzechowiak) Urodziła się w1949roku w Inowrocławiu nigdy nie pociągała jej poezja. Dopiero gdy bardzo ciężko zachorowała. Praktycznie nie wstawała o własnych siłach przez 5 lat. Poezja pozwoliła jej pokonać najcięższe chwile w jej życiu. Przy pomocy troskliwego i opiekującego się nią męża zaczęła pisać to co sercem czuła z czego są dumni ich dzieci i przyjaciele. Wiersze jej są pełne ciepła. WIERSZE ANNY 6
Moje spotkanie Pani bibliotekarka Książki przynosi mi czasem, Od niej ten adres dostałam Na kontakt z Caritasem. Wiersze nasze czytała, Nimi się zachwyciła, Szybciutko adres dała, Caritas poleciła, Szczerze to muszę przyznać Nie za bardzo wierzyłam, Lecz mile zaskoczona Na tym spotkaniu byłam. Panie tu bardzo miłe Uśmiechem przywitały, Tak bez jednego zdania Informacji udzielały. Tutaj się spotykają Z okolic inwalidzi, Pomoc tu także mają Serdeczną - każdy to widzi. Potrzebny ten ośrodek Jest tu każdemu z nas, Serdecznie Cię przyjmą I umilą Tobie czas. 7
Tak bym bardzo tego chciała Radość dać poezją swoją, Niech ośrodek długo działa -Taką wnoszę prośbę moją. 08.04.2010r. -Anna Pani Dagmara 8
Pni Irence i Dagmarze Drogę do marzeń szukałam W kwiatach, w obłokach błękitnych Całemu światu tak chciałam Ukazać wiersze samotnych. Wiersze schowane w szufladzie Sercem nieśmiałym pisane Myśli błądziły w nieładzie Jak stronice zapisane. I tak wsłuchana w ptaków śpiew W ich gwar i w szumie strumyka Pośród zielonych łąk i drzew Znalazła myśl co umyka. Umykała na stronicę Co w szufladzie jest schowana W niej odnalazła pannicę Co piękną weną nazwana. I tak nieśmiało krążyła By ujrzał i czytał ją świat By z pragnieniem podążyła I ukazała serca kwiat. Zabłysnął nadziei promień I płomienna myśl powstała Drogę - jak z iskierki ogień Pani Dagmara wskazała. 9
Dziękując pani Dagmarze I za książek przynoszenie, Drogę do poezji w darze Za moje skryte marzenie. Następczyni poleciła Te nasze skromne pisanie Zaproszeniem zaszczyciła Na wierszy naszych czytanie. Pani Irenka -poezji Naszej -gdy odkrywała świat Pełna dostojnej finezji Wirowała wśród nas jak wiatr. W klubie wiersza, prozy działa I pod swe skrzydła przygarnia Pani Irena wspaniała Inwalidę i seniora. Z półek z książkami bije blask Jej starań i jej zachodów Służy radą każdemu z nas I błyszczy jak tęcza wschodu. I jak blask tęczy poranka I jak piękny cień wieczoru Snuje się pani Irenka -Anioł naszego zespołu. Anna 21.05.2013r. 10
Pani Irenka Pani Dagmara 11
Zosiu Nasza Zosia z wiatrem wpada, Wita się wdzięcznie z uśmiechem, Każdemu z nas sercem rada, Jej dobroć płynie w świat echem. Gdy Ciebie Zosiu nie ma - świat Smutny jest -wesołości brak, Tyś pośród nas jak róży kwiat, Tyś jak przyjemny letni wiatr. Niejednemu z nas poradzi, Z uwagą wysłucha gdy trzeba, Uczciwy szlak ją prowadzi, Błyszczy jak gwiazdeczka z nieba. Dobro Twe rodzi się w ciszy, Obejmuje ramionami, Jest zaletą twojej duszy, Wchodzi otwartymi drzwiami. Tyś jak ta tęcza na niebie, Jak ten srebrny księżyc w nocy, Jak zapach w codziennym chlebie, Skora do każdej pomocy. Przyjmij dziś bukiet serc wdzięcznych, Wstążką przyjaźni przewiązany, Blaskiem tęczy ozdobiony, Gwiazd z księżycem przybrany. 12
Przyjmij proszę naszą wdzięczność Za wierszy naszych czytanie, Sprawiłaś tym wielką radość, Przyjm od nas podziękowanie. 01.02.2014r. Anna Nasza Zosia choć sama pięknie pisze tym razem recytuje moje wiersze na spotkaniu z czytelnikami 13
Nasze wiersze Po zakamarkach myślami wciąż krąży Ta zakochana w poświacie księżyca Wena,- do serca twojego tak dąży I z radością poezją swą zachwyca. Oczarowana gwiazdą najjaśniejszą Twoim myślom weny pozazdrościłam I przy księżycu oddałam się wierszom I w poezji ramiona się wtuliłam. Zanim wymoszczę miejsce w swych ramionach Dam kącik myślom skrytym w sercu moim A weny poszukam na jawie i w snach I w zachwycie hołd oddam wierszom twoim. Ty swym doświadczeniem się podzieliłeś I odkrywałeś arkana poezji I do pięknej weny drogę wskazałeś Udając się w pokłon cudnej finezji. I na jej skrzydłach poszybowaliśmy Wspierając się razem swymi myślami I tak oboje wiersze pisaliśmy Dzieląc się z wami swymi uczuciami. Dzisiaj pragnę podziękować wszystkim tym Co nasze wiersze tak chętnie czytają I z nami tak podróżują sercem swym I komentarzami natchnienie dają. 20.04.2013r.-Anna 14
Sen o poezji Śniłam o tobie poezjo Czekałam w dzień i w nocy Aż przyjdziesz piękna finezjo I słowem swym zauroczysz. Gdy pochwycę cię w ramiona A ty dłoń mą poprowadzisz Weny urokiem zwabiona W szranki poezji wprowadzisz. Wiele nocek nie przespałam Zanim do mnie zapukałaś Już porzucić ciebie chciałam Lecz ty zapomnieć nie dałaś. Skwapliwie do mnie przybyłaś Tak cichutko na paluszkach I swą weną otuliłaś Tęsknotę mego serduszka. A ja do ciebie szeptałam Łzy z oczu ścierałam skrycie I prosiłam byś została Wraz ze mną na całe życie. A tyś na chmurki spojrzała Mrugnęłaś czule oczkami I wielce się zadumałaś -Przyjść mogę tylko nocami. 15