STUDIA IURIDICA XLVII/2007 Beata Janiszewska WPiA UW UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ W OBOWIĄZKOWYCH UBEZPIECZENIACH KOMUNIKACYJNYCH WPROWADZENIE W praktyce zakładów ubezpieczeń, obowiązanych do naprawienia szkody w związku z ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest dostrzegana tendencja do przyjmowania, że nadmiernymi kosztami przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu poprzedniego są koszty naprawy sięgające 70 80% wartości samochodu sprzed wyrządzenia szkody. Już w takiej sytuacji ubezpieczyciele są skłonni uznawać, że zachodzi tzw. szkoda całkowita, świadcząca o nieopłacalności naprawy pojazdu i uzasadniająca określenie wysokości odszkodowania jako różnicy między hipotetyczną wartością nieuszkodzonego samochodu i wartością tzw. pozostałości. W konsekwencji zakłady ubezpieczeń poprzestają na świadczeniu tak ustalonej sumy, odmawiając poszkodowanym wypłaty kwot, stanowiących równowartość kosztów naprawy. W związku z powstającymi na tym tle sporami, w nauce prawa i w orzecznictwie sądów podjęto próby określenia, kiedy, w przypadku jakiej wysokości kosztów restytucji naturalnej zakład ubezpieczeń może powoływać się na nadmierność tych kosztów, uprawniającą do przyjęcia, że nastąpiła tzw. szkoda całkowita. Wyrazem tego samego dążenia do sprecyzowania granic nieopłacalności naprawy był także wniosek skierowany w 2005 roku przez Rzecznika Ubezpieczonych do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie, czy na podstawie przepisu art. 363 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 roku Kodeks Cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.) za»nadmierne trudności lub koszty przywrócenia stanu poprzedniego«można uznać koszt naprawy uszkodzonego pojazdu, który nie jest równy lub nie przekracza 1 100% jego wartości sprzed szkody?. 1 Postanowieniem z 12 stycznia 2006 roku, wydanym w sprawie III CZP 76/05, Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały, stwierdzając w tezie orzeczenia, że Rzecznik Ubezpieczonych utracił z dniem 17 sierpnia 2005 roku, uprawnienie do wystąpienia do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały mającej na celu wyjaśnienie przepisów prawnych budzących wątpliwości w praktyce zakła-
66 BEATA JANISZEWSKA Zasadniczo analiza tej kwestii wydaje się celowa dopiero po uprzednim rozstrzygnięciu innego ważkiego zagadnienia, leżącego u podstaw problematyki nadmierności kosztów przywrócenia stanu poprzedniego: czy w konstrukcji odpowiedzialności ubezpieczyciela za tzw. szkody komunikacyjne, ukształtowanej przepisami kodeksu cywilnego i ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze 2 Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (powoływanej dalej jako ustawa lub ustawa z 2003 roku) świadczenie zakładu ubezpieczeń może być uznane za formę przywrócenia stanu poprzedniego? Dopiero bowiem pozytywna odpowiedź na to pytanie pozwala przyjąć, że po stronie poszkodowanego istnieje uprawnienie do wyboru jednego z dwu sposobów naprawienia szkody restytucji naturalnej albo rekompensaty pieniężnej. W sytuacji odpowiedzialności ubezpieczyciela, obowiązanego wyłącznie do spełnienia świadczenia pieniężnego, wybór ten sprowadzałby się do możliwości żądania sfinansowania kosztów naprawy pojazdu albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 363 1 k.c.). Oznaczałoby to z kolei, że zakład ubezpieczeń może powoływać się na nadmierność kosztów restytucji, o której mowa w pytaniu Rzecznika Ubezpieczonych. Oprócz tego stanowiska jest jednak możliwe reprezentowanie odmiennego poglądu, zgodnie z którym zapłata odszkodowania przez ubezpieczyciela zawsze stanowi świadczenie odpowiedniej sumy pieniężnej. Jeśli naprawa samochodu jest technicznie wykonalna i gospodarczo celowa (tzn. nie jest niemożliwa albo nadmiernie kosztowna), wysokość tej sumy powinna uwzględniać prognozowane koszty naprawy pojazdu. Wprawdzie także tutaj mogłoby mieć miejsce powoływanie się przez dłużnika (zakład ubezpieczeń) na zawyżenie żądania zapłaty zgłoszonego przez poszkodowanego, ale konstrukcyjnie byłaby to sytuacja inna niż uregulowana w art. 363 1 zd. 1 k.c. Argumenty ubezpieczyciela bowiem, mające na celu zmniejszenie kwoty odszkodowania, byłyby oceniane w związku z ustaleniem sumy odpowiedniej, a nie w związku z rozstrzygnięciem, jaka forma kompensacji uszczerbku jest właściwa w danych okolicznościach i czy wierzycielowi przysługuje przewidziane we wspomnianym przepisie prawo wyboru sposobu naprawienia szkody. Pełne rozważenie zarysowanego tu zagadnienia wymaga zbadania charakteru prawnego świadczenia zakładu ubezpieczeń. Dopiero bowiem rozstrzygnięcie tego wątku w sposób odpowiadający pierwszemu z wyróżnionych stanowisk uzasadniałoby postawienie ściśle takiego pytania, jakie sformułował Rzecznik Ubezpie- dów ubezpieczeń. W uzasadnieniu postanowienia Sąd wyraził zapatrywanie, że suma pieniężna 1 wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być [...] wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 k.c.) i przede wszystkim na tym tle zachodzi potrzeba oceny, czy koszt restytucji jest dla zobowiązanego nadmierny (art. 363 1 zd. 2 k.c.). Przyjmuje się, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku. Stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza bowiem rozmiar należnego odszkodowania. 2 Dz.U. z 16 lipca 2003 r., nr 124, poz. 1152 ze zm.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 67 3 czonych. Analiza tej samodzielnej, odrębnej kwestii nie jest jednak niezbędna z punktu widzenia celu niniejszego opracowania, którym jest zbadanie ukształtowanej praktyki likwidacji szkód komunikacyjnych drogą tzw. rozliczenia szkody całkowitej. Ponadto mimo rozbieżności konstrukcji prawnych, leżących u podstaw każdego z proponowanych zapatrywań, nie można pominąć, że jest w nich eksponowany podobny element powołania się na wygórowany poziom kosztów naprawy rzeczy, wpływający na przyjęcie określonego sposobu obliczenia wysokości odszkodowania. Wskazując zatem na bliskość w tym punkcie obu poglądów i uwzględniając wspomniany cel analizy, za podstawę dalszych rozważań przyjęto bez dokonywania oceny charakteru prawnego świadczenia zakładu ubezpieczeń utrwalone w nauce prawa i w orzecznictwie sądów stanowisko, że poszkodowany może od ubezpieczyciela żądać jedynie zapłaty odszkodowania. Jednak wysokość należnej wierzycielowi kwoty powinna być obliczona jako równowartość kosztów naprawy, czyli przywrócenia pojazdowi stanu poprzedniego o ile w konkretnych okolicznościach restytucja rzeczy jest możliwa i gospodarczo uzasadniona. W przypadku każdego ze sposobów naprawienia szkody alternatywnie wskazanych w art. 363 k.c. świadczenie ubezpieczyciela sprowadza się do dokonania zapłaty na rzecz poszkodowanego: albo kwoty odpowiadającej kosztom przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, albo równowartości uszczerbku doznanego przez poszkodowanego w jego prawnie chronionych dobrach. Ponieważ jednak zapłata pierwszej z tych sum jest zwykle finansowo bardziej opłacalna dla poszkodowanego, często na etapie likwidacji szkody każdy z zainteresowanych podmiotów dąży do przeforsowania odmiennego, korzystnego dla siebie sposobu obliczenia odszkodowania. Warto kilka uwag poświęcić pozajurydycznym motywom tych dążeń. Zakłady ubezpieczeń, powołując się na zaistnienie szkody całkowitej, zmierzają zwykle do zmniejszenia obciążeń wynikających z ubezpieczenia OC sprawcy szkody komunikacyjnej. Niejednokrotnie też, aby było możliwe powołanie się na nieopłacalność naprawy samochodu, skłonne są do zaniżania wartości pojazdu w chwili nastąpienia szkody, a jednocześnie do wysokiego szacowania kosztów restytucji, np. przez kwalifikowanie do całkowitej wymiany części, które mogłyby być 4 naprawione. W konsekwencji takich obliczeń ubezpieczyciele podnoszą, że koszty 3 Kwestię tę opisano w opracowaniu Beaty Janiszewskiej (Nadmierne koszty restytucji a odpowiedzialność ubezpieczyciela za tzw. szkody komunikacyjne) umieszczonym w niniejszym tomie <Studia Iuridica>. 4 Takim praktykom towarzyszą ograniczone niejednokrotnie na etapie przedsądowym możliwości kwestionowania przez poszkodowanych obu wycen: wartości pojazdu i kosztów naprawy. Z analizy materiału spraw, w tym tzw. akt szkodowych przedstawiających wymianę stanowisk poszkodowanych z zakładami ubezpieczeń, wynika, że często dopiero w przypadkach ewidentnie błędnego określenia wartości samochodu lub kosztów naprawy ubezpieczyciele w jakiś sposób korygują kwoty ustalone w postępowaniu likwidacyjnym. Skutkiem takiego działania jest występowanie przez poszkodowanych na drogę postępowania sądowego, ponieważ na etapie przedsądowym przeforsowanie swych racji jest trudne.
68 BEATA JANISZEWSKA przywrócenia stanu poprzedniego są porównywalne z wartością samochodu w momencie nastąpienia szkody oraz, powołując się na nadmierność tych kosztów, uzasadniają odmowę finansowania naprawy i oferują wierzycielowi jedynie zapłatę odszkodowania obliczonego jako różnica wartości pojazdu przed zdarzeniem i wartości tzw. pozostałości. 5 Z drugiej strony działanie ubezpieczycieli można postrzegać jako formę obrony przed próbami wzbogacania się poszkodowanych na zaistniałej szkodzie. Obowiązek zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela jest niezależny od tego, czy poszkodowany rzeczywiście dokona naprawy pojazdu, czy też takiej naprawy zaniecha. W świetle teorii dyferencyjnej szkodą jest bowiem uszczerbek w dobrach 6 prawnie chronionych zaistniały w momencie uszkodzenia rzeczy. Obowiązek naprawienia szkody pojawia się zatem już w tej chwili nawet jeśli następnie poszkodowany, dysponując wypłaconym odszkodowaniem zrezygnuje ze zniwelowania tego uszczerbku i nie dokona naprawy, zachowując uszkodzoną nadal rzecz. Opierając się na takim rozumieniu pojęcia szkoda i wykorzystując dwupostaciowość sposobów naprawienia szkody (restytucja naturalna, zapłata odszkodowania), poszkodowani zgłaszają więc żądanie sfinansowania naprawy pojazdu, a po wypłacie przez ubezpieczyciela należnej im kwoty niejednokrotnie samochodu nie naprawiają, albo też naprawiają tzw. systemem gospodarczym lub w tańszych, np. nieautoryzowanych, warsztatach. Ponieważ koszty naprawy pojazdu uwzględniają zasadniczo ceny nowych części oraz ceny napraw w specjalistycznych punktach 5 Zob.: T. Diupero, K. Pawelec, Roszczenia z ubezpieczenia OC w razie uszkodzenia lub zniszczenia samochodu, Monitor Prawniczy 2000, nr 1, s. 11 16. Autorzy stwierdzają np., że w przypadku, gdy koszt naprawy przekracza 70% wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, wykonuje się wycenę według wartości»pozostałości«. Metoda ta jest również stosowana w przypadku rozliczania szkody na zlecenie ubezpieczycieli. Wartość pozostałości określa się na podstawie procentowych udziałów głównych zespołów w wartości pojazdu (s. 16). Są tu widoczne wcześniej wymienione tendencje: przyjmowanie rozliczenia szkody całkowitej już w razie zaistnienia uszkodzeń wymagających nakładów sięgających w razie naprawy 70% wartości pojazdu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę oraz co szczególnie istotne specyficzne, niekorzystne dla poszkodowanego określanie wartości pozostałości. Przyjęta metoda wyceny procentowych udziałów głównych zespołów w wartości pojazdu daje bowiem, jak należy wnosić, wyniki niekorzystnej dla poszkodowanego, przeszacowanej wyceny pozostałości, przez co pomniejszana jest kwota, którą w razie rozliczenia szkody całkowitej obowiązany byłby zapłacić ubezpieczyciel. Nawet jeśli we wraku pojazdu zachował się nieuszkodzony system chłodzenia, stanowiący 10% wartości pojazdu przed uszkodzeniem, nie można przyjąć, że kwota odpowiadająca owym 10% współtworzy wartość pozostałości. Rzeczywista wartość nieuszkodzonego systemu chłodzenia we wraku zepsutego pojazdu jest mniejsza. Aby doszło do wykorzystania tego systemu, byłoby niezbędne wymontowanie go z wraku uszkodzonego samochodu i zamontowanie w innym pojeździe. Obie te czynności powodują powstanie sporych kosztów demontażu i późniejszego montażu, toteż dla poszkodowanego rzeczywista wartość nieuszkodzonych głównych zespołów jest zupełnie inna, niż w modelu obliczeń przyjętym przez biegłego. 6 Wyrok SN z 7 sierpnia 2003 roku, IV CKN 387/01, i uchwała SN z 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSP 2002, nr 7 8, poz. 103, s. 379; uchwała SN z 13 czerwca 2003 roku, III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51; wyrok SN z 16 maja 2002 roku, V CKN 1273/00; tak również pośrednio: wyrok SN z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00, oraz wyrok SN z 27 czerwca 1988 roku, I CR 151/88.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 69 obsługi, może powstać różnica między wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotą odszkodowania i kosztami finalnie poniesionymi przez poszkodowanego. Ta właśnie różnica wydaje się być niekiedy motorem działań poszkodowanych, którzy żądają zapłaty równowartości kosztów naprawy, nawet jeśli nie zamierzają restytuować uszkodzonej rzeczy. Mając na uwadze zarysowane tu, sporne interesy poszkodowanych i zakładów ubezpieczeń, warto zbadać, kiedy ubezpieczyciel może podnosić, że z powodu nadmierności kosztów restytucja pojazdu jest gospodarczo niecelowa, a poszkodowanemu przysługuje jedynie zapłata odszkodowania obliczonego jako różnica między wartością majątku przed zdarzeniem szkodzącym a wartością po zdarzeniu. W tym celu najpierw zostanie podjęta analiza kryteriów, które w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz w wypowiedziach nauki prawa służą ocenie nadmierności kosztów restytucji. Następnie zaś w sposób syntetyczny będzie rozważona zasadność wspomnianej wcześniej praktyki wiążącej nieopłacalność naprawy pojazdu z perspektywą poniesienia kosztów restytucji odpowiadających 70 80% wartości samochodu sprzed powstania szkody. ZASADY ODPOWIEDZIALNOŚCI ZAKŁADU UBEZPIECZEŃ W OBOWIĄZKOWYCH UBEZPIECZENIACH KOMUNIKACYJNYCH Zagadnienie nadmierności kosztów restytucji w sytuacji odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wymaga rozważenia na tle ogólnych zasad odpowiedzialności cywilnej. Skoro 7 mowa o ubezpieczeniu OC, odszkodowanie jest wypłacane poszkodowanemu jako osobie trzeciej względem stron umowy ubezpieczenia, a o zakresie obowiązku ubezpieczyciela i sposobach naprawienia szkody decydują przepisy kodeksu cywil- 8 9 nego. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń jest więc pochodną odpowie- 10 dzialności cywilnej sprawcy szkody, a wysokość świadczeń ubezpieczyciela 7 E. Kowalewski, Glosa do uchwały SN z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSP 2002, nr 7 8, poz. 103 [opublikowana bezpośrednio po uchwale], s. 381. Autor zwrócił jednak uwagę na ekstrapolowanie zasad rządzących odszkodowaniem ubezpieczeniowym na obszar odszkodowania opartego na ogólnych zasadach prawa cywilnego (s. 382). 8 Z zastrzeżeniem, że zgodnie z treścią art. 36 ust. 1 zd. 1 ustawy i art. 13 ust. 2 górną granicę tego obowiązku zakładu ubezpieczeń wyznacza suma gwarancyjna ustalona w umowie. 9 G. Bieniek, Cywilnoprawna problematyka ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych na tle nowych uregulowań, Przegląd Sądowy 2004, nr 5, s. 52. 10 Tak: Gerard Bieniek (Cywilnoprawna problematyka..., s. 46, 48) podsumował analizę przepisów wspomnianej wcześniej ustawy z 2003 roku; T. Diupero, K. Pawelec, Roszczenia..., s. 11; A. Wąsiewicz, Ubezpieczenia samochodowe, Warszawa 1984, s. 61. O akcesoryjności obowiązku ubezpieczyciela pisze: A. Szpunar, Ustalenie odszkodowania z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego, Kwartalnik Prawa Prywatnego 1993, z. 1, s. 133 134.
70 BEATA JANISZEWSKA z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest determinowana wysokością zobowiązań odszkodowawczych ubezpieczającego realizujących zasadę 11 12 pełnego odszkodowania. 13 Naprawienie szkody pełni funkcję kompensacyjną nie powinno prowadzić do 14 wzbogacenia i do zubożenia poszkodowanego. Szkoda, która podlega kompensacji, obejmuje utratę lub zmniejszenie aktywów oraz powstanie lub zwiększenie 15 pasywów osoby poszkodowanej. Jedynie w zakresie sposobu naprawienia szkody zasada odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody doznaje ograniczenia, ponieważ świadczenie ubezpieczyciela wypłacane jest zawsze w pieniądzu, a zatem poszkodowany nie może żądać 16 17 od ubezpieczyciela przywrócenia stanu poprzedniego w drodze naprawy rzeczy. 11 H. Ciepła, [w:] Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, t. II, Warszawa 1999, s. 358; M. Krajewski, Umowa ubezpieczenia. Art. 805 834 k.c. Komentarz, Warszawa 2004, s.169. Tak również: G. Bieniek, Cywilnoprawna problematyka..., s. 48 49 (na tle ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). 12 Z. Banaszczyk, [w:] K. Pietrzykowski [red.], Kodeks cywilny, t. I: Komentarz, Warszawa 2004, s. 815; E. Kowalewski, Glosa..., s. 381; A. Wąsiewicz, Ubezpieczenia samochodowe..., s. 65; A. Wąsiewicz, Ubezpieczenia komunikacyjne, Bydgoszcz 1995, s. 83; A. Wąsiewicz, Nowe ubezpieczenia samochodowe i przysługujące z ich tytułu odszkodowania, Gdańsk 1991, s. 33; A. Wąsiewicz, Ubezpieczenia komunikacyjne, oprac. M. Orlicki, M. Wąsiewicz, Bydgoszcz Poznań 2001, s. 52, 77; A. Szpunar, Ustalenie odszkodowania w prawie cywilnym, Warszawa 1975, s. 62; A. Szpunar, Wynagrodzenie szkody wynikłej wskutek wypadku komunikacyjnego, Warszawa 1976, s. 84. W orzecznictwie: wyrok SN z 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01, s. 6.; wyrok SN z 20 lutego 1981 roku, I CR 17/81, OSNCP 1981, nr 10, poz. 199; zbieżne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 19 lutego 2003 roku, V CKN 1668/00. 13 Z. Radwański, Zobowiązania część ogólna, wyd. 2, Warszawa 1997, s. 89; Z. Banaszczyk, [w:] K. Pietrzykowski [red.], Kodeks..., s. 826; B. Balas-Noszczyk, K. Malinowska, W sprawie dopuszczalności spełnienia świadczenia z umowy ubezpieczenia w formie restytucji naturalnej (przywrócenia stanu pośredniego), Prawo Asekuracyjne 1998, nr 4, s. 18. 14 S. Byczko, Niektóre problemy prawne związane z umową ubezpieczenia auto-casco na tle orzecznictwa Sądu Najwyższego, Palestra 1995, nr 9 10, s. 16 17; W. Czachórski, Zobowiązania. Zarys wykładu, Warszawa 1994, s. 74, s. 80; A. Wąsiewicz, Ubezpieczenia komunikacyjne..., s. 84; A. Wąsiewicz, Nowe ubezpieczenia..., s. 33. Tak również (na tle tzw. szkód górniczych) SN w wyroku z 16 grudnia 1999 roku, II CKN 643/98, w którego tezie stwierdzono, że odszkodowanie ze swej natury ma przywrócić równowagę w majątku poszkodowanego. Nie powinno zatem prowadzić do uzyskania korzyści równoznacznych z bezpodstawnym wzbogaceniem. 15 Wyrok SN z 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01, s. 5 6; wyrok SN z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00. B. Balas-Noszczyk, K. Malinowska, W sprawie..., s. 18; S. Byczko, Niektóre problemy..., s. 14. Szeroko pojęcie szkody omawia i opatruje przykładami Agnieszka Sinkiewicz (Pojęcie i rodzaje szkody w polskim prawie cywilnym, Rejent 1998, nr 2, s. 59 74). 16 Adam Szpunar (Odszkodowanie za szkodę majątkową. Szkoda na mieniu i osobie, Bydgoszcz 1998, s. 114) stwierdza nawet: jest rzeczą bezsporną, że w dziedzinie ubezpieczeń odszkodowanie należy się zawsze w pieniądzu (art. 805 par. 1 k.c.). Odmiennie: Beata Balas-Noszczyk i Katarzyna Malinowska (W sprawie..., s. 20 i n.), których zdaniem, zapłata odszkodowania jest formą restytucji naturalnej. 17 Wyrok SN z 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01; wyrok SN z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00; uchwała SN z 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSP 2002, nr 7 8, poz. 103, s. 379.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 71 Co dotyczy zasad ustalania wysokości odszkodowania w razie uszkodzenia pojazdu, uznaje się, że szkoda powstaje zwykle w chwili zdarzenia komunikacyjnego, a obowiązek jej naprawienia nie jest uzależniony od tego, czy wierzyciel dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza przywrócić ją do stanu poprzedniego. W przypadku uszkodzenia samochodu odszkodowanie obejmuje przede 18 wszystkim kwotę pieniężną konieczną do opłacenia jego naprawy. Osoba odpowiedzialna jest zobowiązana zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu samochodu, w tym koszty nowych części i innych materiałów. Jeśli jednak 19 w wyniku naprawy samochodu nastąpił wzrost jego wartości, to świadczenie ubezpieczyciela obejmuje pełny koszt naprawy pomniejszony o wzrost wartości 20 samochodu. Odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu może obejmować oprócz kosztów jego restytucji także zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej różnicy między wartością 21 tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie (tzw. szkoda handlowa). Jeżeli właściciel samochodu żąda przywrócenia stanu poprzedniego przez naprawę po- 18 Wyrok SN z 7 sierpnia 2003 roku, IV CKN 387/01, i uchwała SN z 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSP 2002, nr 7 8, poz. 103, s. 379; uchwała SN z 13 czerwca 2003 roku, III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51; wyrok SN z 16 maja 2002 roku, V CKN 1273/00; tak również pośrednio: wyrok SN z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00; tak samo: wyrok SN z 27 czerwca 1988 roku, I CR 151/88. W tezie wyroku z 16 stycznia 2003 roku, IV CKN 635/00, Sąd Najwyższy stwierdził, że wymagalne jest roszczenie o świadczenie należne od ubezpieczyciela w ramach ustawowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia pojazdu do stanu pierwotnego niezależnie od tego, czy naprawa została już dokonana. Wysokość odszkodowania należy w takim wypadku ustalać według przewidywanych kosztów naprawy. 19 Wyrok SN z 20 października 1972 roku, II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111; wyrok SN z 5 listopada 1980 roku, III CRN 223/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 186; wyrok SN z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00; wyrok SN z 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01; uchwała SN z 13 czerwca 2003 roku, III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51. 20 Wyrok SN z 20 lutego 1981 roku, I CR 17/81, OSNC 1981, nr 10, poz. 199; wyrok SN z 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01. W wyroku z 5 listopada 1980 roku (III CRN 223/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 186) Sąd Najwyższy, odnosząc się do zwiększenia wartości samochodu po naprawie, stwierdził natomiast, że w tym przypadku wzrost wartości można by uwzględnić tyko wówczas, gdyby chodziło o wykonanie napraw takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem albo ulepszeń w stosunku do stanu przed wypadkiem. 21 Uchwała SN z 12 października 2001 roku, III CZP 57/01, OSP 2002, nr 5, poz. 61 z aprobującą glosą Adama Szpunara. Za nieaktualne zostały tu uznane odmienne stanowiska w kwestii braku podstaw do zapłaty odszkodowania za utratę tzw. wartości handlowej, przedstawione w wyroku SN z 3 lutego 1971 roku, III CRN 450/70, OSNC 1971, z. 11, poz. 205 i w uchwale SN z 19 marca 1998 roku, III CZP 72/97, OSNC 1998, z. 9, poz. 133. Zbieżne stanowisko dotyczące naprawy pojazdu, która nie prowadzi w pełni do przywrócenia stanu poprzedniego, zajął również Andrzej Wąsiewicz (Obowiązkowe ubezpieczenie OC oraz odpowiedzialność cywilna posiadacza i kierowcy pojazdu mechanicznego, Warszawa Poznań 1993, s. 58), stwierdzając, że w przypadku gdy uszkodzony pojazd nie został w wyniku naprawy w pełni przywrócony do stanu poprzedniego, poszkodowanemu niezależnie od zwrotu kosztów naprawy przysługuje w ramach odszkodowania kwota pieniężna stanowiąca różnicę między wartością pojazdu przed wypadkiem i po dokonaniu naprawy.
72 BEATA JANISZEWSKA jazdu, sprawca szkody (a także ubezpieczyciel) nie może mu narzucić innej formy 22 naprawienia szkody, w szczególności polegającej na tym, by poszkodowany poddał kasacji uszkodzoną rzecz i poprzestał na odszkodowaniu w postaci różnicy między wartością pojazdu przed wypadkiem, a ceną tzw. pozostałości. Tylko w przypadku, gdyby remont samochodu okazał się niemożliwy albo pociągał za sobą nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ograniczałoby się 23 do takiej formy odszkodowania. Na tle zarysowanych tu ogólnych reguł odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń bliższego przedstawienia wymagają także wypracowane w judykaturze i doktrynie prawa poglądy dotyczące konkretnie nieopłacalności naprawy pojazdu, czyli nadmierności kosztów restytucji w rozumieniu art. 363 1 zd. 2 k.c. W orzecznictwie sądów utrwaliło się w tej kwestii kilka stanowisk. Po pierwsze, wystąpienie tzw. szkody całkowitej jest wiązane nie tylko z niemożliwością przywrócenia stanu poprzedniego, ale także z określonym poziomem kosztów naprawy samochodu. Jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 29 stycznia 2002 roku (V CKN 682/00), niejednokrotnie naprawa pojazdu jest wówczas nie tylko możliwa, ale stanowić może najwłaściwszy sposób naprawienia 24 szkody. Zdatność pojazdu do naprawy sama w sobie nie decyduje zatem o ustaleniu wysokości odszkodowania jako równowartości kosztów restytucji. Także bowiem w razie technicznej możliwości przywrócenia stanu poprzedniego jest wymagane rozważenie gospodarczej opłacalności naprawy. Jeśli w wyniku tej oceny koszty przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego zostałyby uznane za nadmierne, wysokość odszkodowania byłaby obliczana w sposób odpowiadający rozliczeniu szkody całkowitej, czyli przez porównanie obecnej, rzeczywistej wartości pojazdu 22 Wyrok SN z 20 września 1972 roku, I CR 391/72; zbieżne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 17 czerwca 1987 roku, IV CR 158/87, w którym stwierdzono, że w następstwie wypadku poszkodowany nie może być zobowiązany do zbycia samochodu dającego się naprawić, chociażby to było w indywidualnym wypadku korzystniejsze od naprawy samochodu przy użyciu części nabytych za waluty wymienialne. Natomiast w wyroku z 28 września 2005 roku, I CK 113/05, zapadłym w sprawie o odszkodowanie w związku z tzw. gruntami warszawskimi, Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że skoro skarżąca dokonała takiego wyboru i żąda odszkodowania pieniężnego, to zobowiązany do naprawienia szkody nie może narzucać skarżącej (wierzycielowi) innego sposobu naprawienia szkody. Podobnie w tezie wyroku z 11 maja 2000 roku, I CKN 678/98, Sąd Najwyższy stwierdził, że dokonany przez poszkodowanego wybór żądania odszkodowania, a nie przywrócenia samochodu do»poprzedniego«stanu, mieści się w uprawnieniach wynikających z art. 363 k.c. 23 Wyroki SN z: 1 września 1970 roku, II CR 371/70, OSNCP 1971, nr 5, poz. 93; 20 lutego 1981 roku, I CR 11/ 81, OSNCP 1981, nr 10, poz. 199; 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01. 24 W sprawie uznano, że skoro powód nie przejawiał chęci naprawy samochodu, a jedynie żądał obliczenia wysokości odszkodowania jako równowartości naprawy, należy wnosić, że w ramach przysługującego mu uprawnienia do wyboru sposobu naprawienia szkody, dokonał wyboru odszkodowania a nie alternatywnie możliwej restytucji przez co odszkodowanie powinno być obliczone jako różnica między hipotetyczną (w braku szkody) i rzeczywistą wartością pojazdu.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 73 oraz hipotetycznej wartości, jaką miałby on w razie niezajścia zdarzenia sprawczego. Po drugie, koszty przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego nie powinny przekraczać kosztów celowych, ekonomicznie uzasadnionych. Poprzestanie na rozliczeniu szkody całkowitej może nastąpić jedynie w przypadku, gdy koszty naprawy samochodu po wypadku przekraczają wartość samochodu sprzed tego zdarzenia w stopniu, który uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną. Stanowisko 25 głoszące, że zwykle graniczną wysokością kosztów restytucji jest wartość pojazdu przed uszkodzeniem, było reprezentowane również w dawniejszym orzecznictwie 26 Sądu Najwyższego. Po trzecie, mimo generalnego wskazania, że kosztami nadmiernymi są koszty 27 naprawy wyższe (lub znacznie wyższe ) od wartości pojazdu sprzed zdarzenia szkodzącego, za niezbędne uważa się indywidualne badanie celowości naprawy. Jak przyjął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 20 lutego 2002 roku (V CKN 903/00), gdy w konkretnych okolicznościach sprawy zostanie stwierdzony brak ekonomicznego uzasadnienia naprawienia szkody we wskazany sposób, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do innej formy odszkodowania. Przedstawione tu stanowiska orzecznictwa znajdują także odzwierciedlenie w poglądach doktryny prawa poświęconych charakterystyce zależności między restytucją naturalną a rekompensatą pieniężną. Warto zwrócić tu uwagę na kilka zapatrywań, które pośrednio lub bezpośrednio wpływają na ocenę nieopłacalności naprawy uszkodzonej rzeczy. 25 Tak: Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00. 26 W wyroku tego Sądu z 13 grudnia 1988 roku, CR 280/88, podniesiono, że wprawdzie poszkodowany uprawniony jest w zasadzie do wyboru sposobu naprawienia swojej szkody, gdyby się jednak okazało, że dokonanie naprawy pociągnęłoby za sobą dla zakładu nadmierne koszty, w szczególności przekraczające wartość całego samochodu według cen wolnorynkowych, to w razie stwierdzenia nieopłacalności naprawy można by uznać, że jego roszczenie ogranicza się do świadczenia w pieniądzu aktualnej wartości samochodu według stanu przed wypadkiem, pomniejszonej o jego aktualną wartość według obecnego stanu. Zbieżny pogląd wyrażono także w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 20 lutego 1981 roku (I CR 17/81, OSNCP 1981, nr 10, poz. 199): tylko w wypadku, gdyby koszty naprawy miały przekraczać wolnorynkowe ceny samochodów danego typu, można byłoby uznać, że upieranie się poszkodowanego przy nieopłacalnej naprawie stanowiłoby rodzaj szykany w stosunku do zobowiązanego pociągającej za sobą dla niego nadmierne koszty, wskutek czego roszczenie poszkodowanego ograniczałoby się do drugiej formy odszkodowania: do świadczenia w pieniądzu (s. 66). Warto jednak zwrócić uwagę, że pogląd ten został wyrażony po wcześniejszym spostrzeżeniu, że poszkodowany ma zwykle interes w tym, żeby po wypadku wyremontować uszkodzony samochód, gdyż w obecnej sytuacji rynkowej w handlu uspołecznionym nie ma gwarancji, czy, kiedy i jaki samochód będzie mógł nabyć. Ta motywacja straciła natomiast, jak się wydaje, znaczenie w aktualnej sytuacji podaży samochodów na rynku. 27 W powołanym wcześniej wyroku z 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00, nieopłacalność naprawy powiązano z przypadkiem kosztów naprawy znacznie wyższych od wartości samochodu sprzed szkody. Koszty te były ponad dwukrotnie większe niż wartość sześcioletniego samochodu przed jego uszkodzeniem w wypadku. Pomimo to właściciel zażądał od ubezpieczyciela zapłaty kosztów naprawy samochodu.
74 BEATA JANISZEWSKA 28 Po pierwsze, akcentuje się znaczenie zasady, że to poszkodowany jest upraw- 29 niony do wyboru sposobu naprawienia szkody, a art. 363 k.c. pozwala zastosować właściwy sposób [...], biorąc pod uwagę przede wszystkim interes wierzyciela. Wyłączenie możliwości wyboru sposobu kompensacji jest dopuszczalne tylko 30 wtedy, gdy przemawia za tym wzgląd na ochronę uzasadnionych interesów dłużnika, którego nie można narażać na dodatkowe dolegliwości, gdyż byłby to już 31 rodzaj kary prywatnej, wykraczającej poza kompensacyjną funkcję naprawienia 32 szkody. Poszkodowany doznaje ograniczenia w wyborze między restytucją naturalną a rekompensatą pieniężną jedynie w sytuacji fizycznej i gospodarczej niemożliwości doprowadzenia do stanu poprzedniego. Co dotyczy ostatniego z wy- 33 mienionych przypadków, wiązanych z występowaniem nadmiernych trudności lub kosztów restytucji naturalnej, wierzyciel może wtedy żądać jedynie zapłaty odszkodowania, ponieważ żądanie restytucji naturalnej nie może prowadzić do szykanowania zobowiązanego. 34 Po drugie, za utrwalone należy także uznać stanowisko, że zakład ubezpieczeń jest zobowiązany zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu uszkodzonego pojazdu, przy czym fakt, iż koszty restytucji naturalnej są wyższe od kwoty, 35 którą odpowiedzialny byłby zobowiązany zapłacić tytułem rekompensaty pieniężnej, nie wyklucza zasadności żądania przez poszkodowanego przywrócenia stanu 28 Przytoczone stanowiska doktryny dotyczą ogólnie ujętego uprawnienia poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody, mogą mieć jednak znaczenie dla oceny odpowiedzialności ubezpieczyciela. Wprawdzie w nauce prawa cywilnego nie wyjaśniono jednoznacznie, czy w sytuacji odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń poszkodowany zachowuje wynikające z art. 363 1 k.c. uprawnienie do wyboru sposobu naprawienia powstałego uszczerbku, jednak takie stanowisko zostało, jak można wnosić, przyjęte w praktyce ubezpieczeniowej, o czym była mowa we Wprowadzeniu. 29 Tak m.in.: A. Rembieliński, [w:] J. Winiarz [red.], Kodeks cywilny z komentarzem, Warszawa 1989, s. 311 oraz T. Wiśniewski, [w:] Komentarz do kodeksu cywilnego, ks. 3: Zobowiązania, t. I, Warszawa 1996, s. 63 64; Z. Radwański, Zobowiązania część ogólna, Warszawa 1997, s. 92; Z. Banaszczyk, [w:] K. Pietrzykowski [red.], Kodeks..., s. 826, 830. 30 A. Rembieliński, [w:] J. Winiarz [red.], Kodeks..., s. 311. 31 T. Dybowski, [w:] Z. Radwański [red.], System prawa cywilnego. Prawo zobowiązań część ogólna, Wrocław Warszawa Kraków Gdańsk 1981, s. 285. 32 Z. Radwański, Zobowiązania..., s. 93. 33 F. Błahuta, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 1972, s. 881. Tak również: A. Rembieliński, [w:] J. Winiarz [red.], Kodeks..., s. 311. 34 T. Wiśniewski, [w:] Komentarz..., s. 64. Krzysztof Zagrobelny ([w:] E. Gniewek [red.], Kodeks cywilny. Komentarz, t. I, komentarz do art. 363 k.c.) stwierdza zaś: należy przyjąć, że owo ograniczenie wyboru może być stosowane wówczas, gdy chodzi o dobra co prawda występujące w obrocie, lecz zdobycie których samo przez się będzie wymagało znacznych nakładów [...]. Wykluczyć zaś trzeba ograniczenie restytucji naturalnej jako sposobu naprawienia szkody w przypadku dóbr typowych, powszechnie dostępnych w obrocie (s. 840). 35 A. Wąsiewicz, Obowiązkowe ubezpieczenie..., s. 56; A. Wąsiewicz, Nowe ubezpieczenia..., s. 35; A. Wąsiewicz, Ubezpieczenia komunikacyjne..., s. 81.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 75 36 poprzedniego. W różny sposób jest natomiast wyznaczana granica nieopłacalności naprawy, wiązana z wyższymi kosztami restytucji w porównaniu z ceną nowej rzeczy, z wartością pojazdu sprzed wypadku lub z wysokością odszkodowania 37 38 39 w pieniądzu. Ta mnogość kryteriów potwierdza, że na tle art. 363 1 k.c. dostrzeżono możliwość stosowania różnych kierunków oceny zasadności żądania przywrócenia stanu poprzedniego, niezwiązanych ściśle z odniesieniem kosztów restytucji do wartości pojazdu przed zaistnieniem zdarzenia szkodzącego. O podstawach do takiej szerokiej wykładni, nastawionej na wielość kryteriów badania nadmierności kosztów, świadczą liczne wypowiedzi przedstawicieli nauki prawa. Na przykład Krzysztof Zagrobelny zauważa w tej kwestii, że poza stwierdzeniem, iż komentowany przepis odwołuje się do elementów mających znaczenie ekonomiczne, nakazujących oceniać całą sytuację poprzez pryzmat interesów gospodarczych obu stron, nie da się tu sformułować bliższych kryteriów, którymi należy kierować się przy ocenie, czy wierzyciel może korzystać z wyboru formy odszkodowania, czy też zmuszony będzie zażądać odszkodowania wyłącznie w postaci pieniężnej. Rozstrzygnięcie zapadać musi przy uwzględnieniu okoliczności konkretnego przypadku. Podobne stanowisko zajął Andrzej Rembieliński, wskazując na konieczność 40 wyważenia interesów obu stron przy ocenie ich sytuacji według kryteriów gospodarczych. Natomiast Tadeusz Wiśniewski wskazał, że ocena, czy o takowej 41 nadmierności można mówić, zależy od konkretnego stanu faktycznego. W każdym razie należy mieć na uwadze nie tylko gospodarczy, ale i racjonalny aspekt zagadnienia. Generalnie można więc podsumować za Adamem Szpunarem, że 42 w ocenie nadmierności kosztów restytucji jest poszukiwana odpowiednia pro- 36 Tomasz Dybowski ([w:] Z. Radwański [red.], System..., s. 285) podkreśla w tej kwestii, że w razie sporu co do tych okoliczności rozstrzyga sąd, który powinien dokonać oceny proporcji między żądanymi od zobowiązanego środkami a przewidywanymi rezultatami. Jednakże sam fakt, że przywrócenie stanu poprzedniego pociągnie za sobą większe koszty niż zapłata odszkodowania, którego wysokość obliczona byłaby za pomocą metody różnicy, nie przesądza rozstrzygnięcia na korzyść zobowiązanego. Natomiast Zbigniew Banaszczyk ([w:] K. Pietrzykowski [red.], Kodeks..., s. 830 i powołane tam orzecznictwo) zauważa, że w przypadku rozbieżnych stanowisk rozstrzygnięcie należy do sądu, który powinien stosować dla oceny owych nadmiernych trudności lub kosztów, kryteria gospodarcze, pozwalające na wyważenie interesów obu stron. Nie sposób bowiem żądać od odpowiedzialnego nadmiernych wydatków i nakładów, jednakże sam fakt, że restytucja naturalna zwiększa wydatki obowiązanego bardziej niźli zapłata określonej sumy pieniężnej, nie może być uznany za decydujący. 37 Za przypadek nadmiernych kosztów restytucji Andrzej Rembieliński ([w:] J. Winiarz [red.], Kodeks..., s. 313) uznał wyższe koszty naprawy od wartości rzeczy nowej. 38 A. Wąsiewicz, Obowiązkowe ubezpieczenie..., s. 59. 39 F. Błahuta, [w:] Kodeks..., s. 882. 40 K. Zagrobelny, [w:] E. Gniewek [red.], Kodeks..., s. 840. 41 A. Rembieliński, [w:] J. Winiarz [red.], Kodeks..., s. 313. 42 T. Wiśniewski, [w:] Komentarz..., s. 64; tak samo SN w orzeczeniu z 1 września 1970 roku, II CR 371/70, OSNCP 1971, z. 5, poz. 93.
76 BEATA JANISZEWSKA porcja między żądanymi od dłużnika środkami a przewidywanym rezultatem, 43 osiągana dzięki wyważeniu interesów obu stron. Po trzecie, wybór określonego sposobu naprawienia szkody jest także wiązany z sytuacją gospodarczą, w której działa podmiot poszkodowany i podmiot zobowiązany do naprawienia szkody. W tej kwestii podnosi się, że w razie przewagi 44 podaży nad popytem, zrekompensowanie szkody może łatwo nastąpić przez zapłatę kwoty odszkodowania. Poszkodowany ma bowiem możliwość nabycia no- 45 wego dobra lub swobodnego wykorzystania uzyskanej sumy, także w celu innym, 46 niż np. naprawa rzeczy. Efektywność sposobów naprawienia szkody, wskazanych w art. 363 k.c., kształtuje się natomiast odmiennie w razie ograniczonego dostępu do dóbr, wynikającego z przewagi popytu nad podażą. Wtedy niejednokrotnie lepszym środkiem kompensacji szkody jest dla poszkodowanego przywrócenie stanu 47 poprzedniego. Uwzględnienie możliwych zmian stanu gospodarki i interesów poszkodowanego skłoniło zatem ustawodawcę do pozostawienia wierzycielowi 48 uprawnienia do wyboru jednego ze sposobów naprawienia szkody. Wprawdzie w sytuacji odpowiedzialności ubezpieczyciela świadczenie przybiera postać pieniężną, jednak także w tym przypadku może mieć znaczenie ocena zależności między wybranym przez poszkodowanego sposobem naprawienia szkody i sytuacją gospodarczą. Wpływa ona bowiem na rozstrzygnięcie, czy np. w razie powszechnej dostępności dóbr opłacalna i gospodarczo celowa jest naprawa pojazdu, wymagająca ponoszenia wysokich kosztów, czy też odszkodowanie powinno być obliczone po stwierdzeniu, że nastąpiła tzw. szkoda całkowita. 43 A. Szpunar, Odszkodowanie..., s. 121. 44 O tej kwestii mowa także w uzasadnieniu wyroku SN z 11 maja 2000 roku, I CKN 678/98. 45 Krzysztof Zagrobelny ([w:] Kodeks..., s. 845) stwierdza, że trudno przesądzać, jednakże w sytuacji ogólnego dostępu do dóbr i usług rekompensata pieniężna, która co prawda bezpośrednio nie niweczy doznanego przez poszkodowanego uszczerbku, ponieważ stanowi jedynie jego ekwiwalent, bywa niejednokrotnie wygodniejsza i bardziej elastyczna, niż restytucja naturalna. 46 Tak: Z. Radwański, Zobowiązania..., s. 93. 47 O zmianach zainteresowania alternatywnymi sposobami naprawienia szkody w różnych okresach lat powojennych świadczy także orzecznictwo sądów. Jak zauważył Zbigniew Banaszczyk ([w:] K. Pietrzykowski [red.], Kodeks..., s. 826 827), analiza orzecznictwa w warstwie oceny objętych nim stanów faktycznych wyraźnie wskazuje na rozłożenie akcentów, co do wyrażonych żądaniami pozwu interesów stron stosunków obligacyjnych. Z łatwością można bowiem dostrzec, że w ramach modelu gospodarki, charakteryzującej się przewagą popytu nad podażą, a co za tym idzie, ograniczoną dostępnością do pewnego rodzaju dóbr, żądania poszkodowanych w dużej mierze sprowadzały się do domagania się naprawienia przez poszkodowanego szkody w drodze restytucji naturalnej (np. w wypadku szkód polegających na zniszczeniu lub uszkodzeniu rzeczy, tzw. sprawy samochodowe). Stąd też znaczące zainteresowanie sądów tym sposobem naprawienia szkody oraz badaniem przypadków, w których uzasadniona była możliwość zastosowania wyjątku od zasady, że wybór sposobu naprawienia szkody należy do wierzyciela. 48 Z. Radwański, Zobowiązania..., s. 93.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 77 PRZESŁANKI USTALENIA SZKODY CAŁKOWITEJ W ODPOWIEDZIALNOŚCI ZAKŁADU UBEZPIECZEŃ Przechodząc do oceny stanowiska, zgodnie z którym nadmierność kosztów restytucji jest wiązana z wydatkowaniem sum odpowiadających 70 80% wartości pojazdu sprzed szkody, co najmniej z trzech powodów należy podać w wątpliwość to przyjęte w praktyce ubezpieczeniowej zapatrywanie. Po pierwsze dlatego, że badanie nieopłacalności naprawy następuje tu przez pryzmat tylko jednego kryterium stosunku kosztów restytucji z poprzednią (sprzed szkody) wartością pojazdu. Po drugie z uwagi na to, że teza o nadmierności kosztów jest stawiana już w sytuacji relatywnie niewysokiego (70 80%) poziomu wydatków na planowaną naprawę. Po trzecie z tego powodu, że taka praktyka prowadzi do naruszenia zakresu ochrony poszkodowanego wynikającej z przepisów prawa cywilnego o szkodzie i jej naprawieniu. Bliższe wyjaśnienie tych argumentów warto rozpocząć od trzeciego z nich, odwołującego się do systemowych zasad odpowiedzialności ubezpieczyciela związanej z ubezpieczeniem OC sprawcy szkody komunikacyjnej. Kwestia nadmierności kosztów przywrócenia stanu poprzedniego w razie uszkodzenia samochodu powinna być bowiem oceniana z uwzględnieniem tych właśnie podstawowych reguł rządzących systemem naprawienia szkody w prawie cywilnym. Przede wszystkim zaś z uwzględnieniem zasady pełnego odszkodowania, której realizacja ma zapewnić poszkodowanemu całkowite wyrównanie uszczerbku w jego majątkowych dobrach i interesach oraz zasady, że poszkodowany ma prawo wyboru sposobu naprawie- 49 nia szkody. Wyjątki od wskazanej ostatnio reguły, argumentowane niemożliwością restytucji albo nadmiernymi trudnościami lub kosztami jej przeprowadzenia, powinny być interpretowane wąsko: zarówno co do możliwości powołania się na tę okoliczność, jak i oceny, kiedy, w jakim przypadku zachodzą podstawy do stwierdzenia, że poszkodowany nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego. Uprawnienie wierzyciela do wyboru sposobu naprawienia szkody należy więc traktować jako element realizacji interesu poszkodowanego w pełnym usunięciu uszczerbku w jego prawem chronionych dobrach. Sama możliwość takiego wyboru (a nie tylko realizacja uprawnienia do wyboru przez żądanie przywrócenia stanu poprzedniego) 50 stanowi bowiem uzupełnienie i wsparcie zasady pełnego odszkodowania. Jak 49 W razie przyjęcia, że świadczenie ubezpieczyciela zawsze stanowi odpowiednią sumę pieniężną, podnoszenie przez wierzyciela, że sumą odpowiednią będzie kwota wystarczająca na sfinansowanie kosztów naprawy rzeczy byłoby natomiast wyrazem dążenia do realizacji zasady pełnej kompensacji szkody. 50 W tezie wyroku z 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01, Sąd Najwyższy stwierdził, że wybór formy należnego poszkodowanemu odszkodowania z tytułu odpowiedzialności cywilnej posia-
78 BEATA JANISZEWSKA 51 bowiem trafnie podniesiono w literaturze, w art. 363 1 k.c. to interesy wierzyciela zostały wysunięte na plan pierwszy. W świetle tych uwag nie powinny być aprobowane takie kierunki wykładni, które przez wprowadzenie nadmiernie rygorystycznych kryteriów nieopłacalności naprawy zmierzają do wyłączenia poszkodowanemu możliwości wyboru sposobu naprawienia szkody. Wracając do pierwszego z argumentów, kwestionujących zasadność przyjętego w praktyce ubezpieczeniowej miernika (nie)opłacalności naprawy, należy zauważyć, że zarówno w orzecznictwie, jak i w nauce prawa nie zaaprobowano stanowiska o jednym, uniwersalnym kryterium, pozwalającym ustalić nadmierność kosztów przywrócenia stanu poprzedniego w razie naprawy samochodów. Z jednej strony, proponowana jest ocena owej nadmierności w drodze porównania kosztów restytucji z wartością pojazdu sprzed szkody, z ceną nowego samochodu, z wysokością odszkodowania, które byłoby należne w razie niedopuszczalności przywrócenia stanu poprzedniego przy czym nawet ten katalog kryteriów jest otwarty i nie wyczerpuje zbioru czynników, które w konkretnym przypadku mogą być uwzględniane w badaniu nieopłacalności naprawy. Z drugiej strony natomiast, w ocenie nadmierności kosztów restytucji nie poprzestaje się na samym zestawieniu kwot, ale szerzej bada gospodarczą celowość i sens, racjonalność naprawienia szkody w drodze przywrócenia samochodu do stanu poprzedniego. Dostrzegana jest zatem potrzeba każdorazowego, szerszego, indywidualnego rozważenia, czy istnieje ekonomiczne uzasadnienie dokonania restytucji. Wbrew tendencjom obserwowanym w praktyce, rozstrzygnięcie o nadmierności kosztów... nie jest zatem opierane wyłącznie na porównaniu kosztów naprawy oraz wartości pojazdu przed zaistnieniem szkody, lecz uwzględnia pewien pluralizm w określeniu, do jakiego miernika (wysokości odszkodowania, ceny nowego pojazdu) należy odnieść koszty naprawy, aby ocenić ich nadmierność. Poprzestanie 52 na zestawieniu z sobą obecnej i hipotetycznej (w braku szkody) wartości pojazdu miałoby dla poszkodowanego jeszcze tę negatywną konsekwencję, że w praktyce oznaczałoby porównanie rynkowych cen samochodów o podobnym stopniu zużycia. Pozbawiałoby to wierzyciela możliwości powoływania się na szczególną wartość, jaką z różnych przyczyn miał dla niego pojazd. Uwzględnienie tej szczególnej war- dacza pojazdu mechanicznego nie może pomijać przesłanki interesu poszkodowanego realizującego się między innymi przez uprawnienie do dokonania takiego wyboru. Jedynie więc w przypadku, gdy koszty naprawy samochodu po wypadku przekraczają wartość samochodu sprzed tego zdarzenia, w stopniu, który uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną, celowe i uzasadnione będzie odstąpienie przy ustalaniu odszkodowania od dokonania restytucji. 51 A. Szpunar, Ustalenie odszkodowania z tytułu..., s. 139; A. Szpunar, Odszkodowanie..., s. 114. 52 W uzasadnieniu wyroku z 16 maja 2002 roku (V CKN 1273/00) Sąd Najwyższy, odwołując się do swej uchwały z 19 marca 1998 roku, III CZP 72/97 (OSNC 1998, nr 9, poz. 133), wyraził zapatrywanie, że w przypadku całkowitego zniszczenia samochodu odszkodowanie należne poszkodowanemu może odpowiadać cenie nabycia takiego samego lub podobnego samochodu u profesjonalnego sprzedawcy. Powstaje zatem pytanie, czy to stanowisko można uznać za przydatne wówczas, gdy chodzi o częściowe uszkodzenie samochodu, tj. takie uszkodzenie, gdy wysokość kosztów naprawy nie przekracza wartości samochodu.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 79 tości nie jest natomiast wykluczone w razie zaaprobowania bardziej zindywidualizowanego sposobu oceny nadmierności kosztów restytucji samochodu do stanu sprzed wyrządzenia szkody. Konkludując, można stwierdzić, że wyszczególnienie jednego kryterium w postaci porównania kosztów naprawy i wartości pojazdu przed uszkodzeniem jest zbyt ograniczone i może błędnie sugerować, że zestawienie tych wielkości wystarcza dla oceny nadmierności kosztów, a wręcz decyduje o wynikach tej oceny. Tymczasem, mimo swej istotnej roli, nie jest to jedyny czynnik, rozważany przez sąd; nie powinien być zatem traktowany jako uniwersalny miernik nieopłacalności naprawy. Pogląd ten znajduje oparcie w treści art. 363 1 k.c., w którym ustawodawca celowo nie wskazał jakiegokolwiek kryterium wiążącego sąd w ocenie nadmierności kosztów przywrócenia stanu poprzedniego. Powstała tym samym możliwość elastycznego dobierania właściwego tła oceny, dostosowanego do istoty naruszonego dobra i do ekonomicznej celowości przywrócenia mu poprzednich walorów. 53 Odwołanie się jedynie do porównania kosztów naprawy i wartości samochodu przed uszkodzeniem zacierałoby tę charakterystyczną dla art. 363 1 k.c. elastyczność, pozwalającą w konkretnej sprawie ustalić, czy skuteczna jest argumentacja ubezpieczyciela o nadmierności kosztów restytucji. Trafnie akcentuje się tu podstawową rolę sądu, który wyważa interesy obu stron, wynikające z faktu uszkodzenia rzeczy i możliwości wyboru sposobu naprawienia szkody. W ramach dokonywanej wtedy oceny następuje najpierw określenie właściwego kryterium nadmierności kosztów..., a następnie w razie, gdy kryterium tym jest wartość samochodu sprzed szkody zbadanie, czy właściwe jest ustalenie tej wartości według cen rynkowych (pretium commune), czy też należy w pewnym stopniu uwzględnić także jednostkową, zindywidualizowaną wartość pojazdu dla poszkodowanego. Wreszcie: to sąd ocenia, czy za celowością naprawy przemawia podaż danych samochodów na rynku, możliwość innego zaspokojenia przez poszkodowanego swych naruszonych szkodą interesów itd. Wprawdzie w przypadku uszkodzenia samochodu można proponować pewne zestandaryzowanie kryteriów, jednak nawet w tym przedmiotowo wąsko zakreślonym sektorze odpowiedzialności odszkodowawczej nie powinno następować tak istotne zawężenie oceny nieopłacalności naprawy, iżby miał o niej decydować jeden czynnik: stosunek wartości pojazdu przed powstaniem szkody i kosztów naprawy. Przeciwnie, korzystając z niedookreślonego charakteru pojęcia nadmierność kosz- 53 Uzupełniająco należy zauważyć, że odwołanie się do wartości samochodu sprzed uszkodzenia nie jest całkowicie precyzyjne. Wartość ta może być bowiem ustalana jako równa cenie rynkowej (np. na giełdzie) oraz cenie takiego samego modelu w komisie lub u dealera pojazdów danej marki, który oprócz samochodów nowych sprzedaje także pojazdy starsze, pozostawione przez klientów w rozliczeniu nabycia nowego pojazdu. Przyjmowanie ceny giełdowej, a w konsekwencji również nabycia w warunkach giełdowych stwarzałoby mniej korzystny dla poszkodowanego wzorzec, model sytuacji, w których ma nastąpić naprawienie szkody. Cena giełdowa wiąże się bowiem z mniejszym komfortem zakupu oraz z większym ryzykiem nabycia np. samochodu z wadami prawnymi.
80 BEATA JANISZEWSKA tów przywrócenia stanu poprzedniego, należy dopuścić możliwość uwzględniania różnych czynników wpływających na ocenę gospodarczej celowości naprawy rzeczy. Zastrzeżenia można także zgłosić do praktyki wiążącej nieopłacalność restytucji z 70 80% stosunkiem kosztów naprawy i poprzedniej (sprzed szkody) wartości pojazdu. Wcześniej wspomniano już, że ocena nadmierności kosztów... wymaga indywidualnego zbadania wysokości prognozowanych wydatków niezbędnych do sfinansowania naprawy rzeczy. Takiej ocenie sprzyja użycie w art. 363 1 k.c. kilku zwrotów niedookreślonych, wyznaczających granice dopuszczalności restytucji naturalnej rzeczy. Konkretyzacja tych granic następuje przez nadanie określonej treści pojęciom niemożliwość, nadmierne trudności lub nadmierne koszty przywrócenia stanu poprzedniego. Wobec tego nietrafne wydaje się tworzenie zasad, w świetle których nieopłacalność naprawy wyrażałaby się jedną, ścisłą zależnością matematyczną. Brak przy tym bezsprzecznych argumentów, wyjaśniających zapatrywanie, że nadmierne są akurat koszty sięgające 70 80% planowanych kosztów naprawy, a nie koszty na innym poziomie, np. 60 czy 90%. W zasadzie jedynym wskaźnikiem, który może być rozważany jako istotny z punktu widzenia badania nieopłacalności naprawy, jest parytet kosztów restytucji i hipotetycznej wartości, którą pojazd miałby w razie niezajścia zdarzenia szkodzącego. W tym przypadku mogą bowiem powstać wątpliwości, czy gospodarczo i racjonalnie uzasadnione jest wykonanie naprawy, jeśli jej koszty sięgają ceny całego samochodu tej marki, wieku i stopnia zużycia, jak pojazd dotknięty szkodą. Wydaje się jednak, że nawet równowartości omawianych kwot nie można traktować jako okoliczności przesądzającej o nadmiernych, nieuzasadnionych kosztach przywrócenia pojazdowi jego stanu poprzedniego. W granicach wyznaczonych treścią art. 361 i 363 1 k.c. poszkodowany ma prawo uzyskać naprawienie szkody w takiej postaci, jaka stanowi dla niego najbardziej dogodną, najlepszą formę kompensacji szkody. W tej kwestii warto się odwołać do orzecznictwa Sądu Najwyższego, ogłoszonego w związku z tzw. sprawami samochodowymi, a wypracowanego przede wszystkim na tle postępowań toczących się przeciwko ubezpieczycielom. Ukształtował się tu zbieżny, utrwalony kierunek wykładni, że koszty naprawy nie wyższe 54 od 100% wartości pojazdu sprzed uszkodzenia zasadniczo nie są nadmierne. Dopiero koszty naprawy wyższe lub znacznie wyższe od wartości samochodu przed 54 Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanego wyżej postanowienia z 12 stycznia 2006 roku, III CZP 76/05, odwołując się do swych wcześniejszych stanowisk przyjętych w orzeczeniach z: 1 września 1970 roku, II CR 371/70, OSNCP 1971, nr 5, poz. 93; 3 lutego 1971 roku, II CRN 450/70, OSNCP 1971, nr 22, poz. 205; 20 kwietnia 1971 roku, II CR 475/70, OSPiKA 1971, nr 12, poz. 231; 20 lutego 1981 roku, I CR 17/81, OSNCP 1981, nr 10, poz. 199; 13 grudnia 1988 roku, I CR 280/88, niepubl.; 29 stycznia 2002 roku, V CKN 682/00, niepubl.; 20 lutego 2002 roku, V CKN 903/00, Monitor Prawniczy 2002, nr 19, poz. 897; 11 czerwca 2003 roku, V CKN 308/01, niepubl.
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 81 zaistnieniem szkody mogą przemawiać za stwierdzeniem ich nadmierności, jeśli naprawa jest gospodarczo nieuzasadniona. Z tego stanowiska można wywieść, że Sąd Najwyższy nie tylko równowartość obu kwot uznawał za niewykluczającą zgłoszenia w konkretnych okolicznościach żądania restytucji, ale stan równowartości traktował jako zwykły przypadek dopuszczalności domagania się przez poszkodowanego sfinansowania przywrócenia stanu poprzedniego. Stwarza to sytuację korzystną dla wierzyciela, ponieważ w sporze z ubezpieczycielem niejako punktem wyjścia jest przyjęcie, że w takiej sytuacji poszkodowany zachowuje uprawnienie do żądania zapłaty równowartości kosztów naprawy pojazdu. Natomiast jeśli podmiot odpowiedzialny twierdzi, że stuprocentowe koszty naprawy są nadmierne, powinien przytoczyć argumenty przemawiające za nieopłacalnością przywrócenia pojazdowi stanu poprzedniego. Nie jest to kwestia zmiany 55 rozkładu ciężaru dowodu, lecz uwzględnienia w ocenie nadmierności kosztów... utrwalonej praktyki, kiedy koszty te zasadniczo nie są uznawane za nadmierne, a kiedy przeciwnie prima facie budzi wątpliwości celowość restytucji samochodu, wobec czego jest niezbędne szczegółowe rozważanie argumentów przemawiających za każdym ze sposobów obliczenia wysokości odszkodowania. Należy również podkreślić, że ograniczenie spectrum badanych okoliczności do wąsko ujętego zestawienia kosztów naprawy z wartością nieuszkodzonej rzeczy wydaje się stanem potencjalnie korzystnym dla podmiotu obowiązanego do naprawienia szkody. Wartość rynkowa samochodu stanowi bowiem wielkość zobiektywizowaną, a nie uwzględnia istotnej dla poszkodowanego szczególnej wartości rzeczy (pretium singulare), która mogłaby w lepszym dla wierzyciela stosunku przedstawić zależność między porównywanymi wielkościami. Podobnie, do korzystnej dla zakładu ubezpieczeń sytuacji prowadzi ustalenie wartości pojazdu w odniesieniu do cen giełdowych, a nie cen w komisach lub u dealerów samochodów. Wobec przyjmowania tak sprzyjających dla ubezpieczycieli elementów wyjściowych stosunku kosztów naprawy do ceny nieuszkodzonego pojazdu, dla uzyskania pewnej równowagi pozycji wierzyciela i dłużnika tym bardziej uzasadnione jest przyjęcie, że równowartość tych kwot nie determinuje wniosku o wystąpieniu szkody całkowitej. Spostrzeżenie to pozwala podkreślić prymat zasady pełnej kompensacji szkody i uprawnienia poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody również wtedy, gdyby miało to prowadzić do ponoszenia kosztów restytucji wyższych, niż odszkodowanie, a wręcz wyższych od całej wartości pojazdu przed zaistnieniem szkody. Opisana tendencja do uznawania stuprocentowych kosztów restytucji za koszty nienadmierne w rozumieniu art. 363 1 k.c. utrzymuje się od kilkudziesięciu lat 55 Jeśli świadczenie zakładu ubezpieczeń uznać za szczególną postać restytucji naturalnej, ciężar dowodu nadmiernych kosztów przywrócenia stanu poprzedniego będzie stale spoczywać na podmiocie zobowiązanym do naprawienia szkody, skoro z tego faktu wywodzi on skutki prawne. Jeśli to świadczenie uznać za odpowiednią sumę pieniężną, ciężar udowodnienia tej sumy spoczywa na poszkodowanym.
82 BEATA JANISZEWSKA w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Mimo istotnych zmian sytuacji gospodarczej kraju, która wpływała na zmienność zainteresowań alternatywnymi sposobami naprawienia szkody (w czasie kryzysów gospodarczych poszkodowani żądali raczej przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy, niż zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej), już w XXI wieku, cechującym się na rynku polskim przewagą podaży nad popytem, potwierdzono w orzecznictwie, że zasadniczo dopiero koszty naprawy znacznie wyższe od wartości pojazdu przed uszkodzeniem mogą być uznane za nadmierne w rozumieniu art. 363 1 k.c. Ponadto elementem, wpływającym na szersze zarysowanie dopuszczalności żądania restytucji jest dostępność w obrocie tych dóbr, które pozwalają przywrócić rzeczy jej poprzedni stan. Bezpośrednio ta dostępność dóbr wpływa na zmniejszenie kosztów i trudności restytucji, ale pośrednio ma również inne znaczenie: pozwala zakładać, że podmiot zobowiązany do naprawienia szkody powinien liczyć się przede wszystkim z możliwością żądania przez poszkodowanego restytucji naturalnej w ramach przysługującego mu uprawnienia do wyboru sposobu kompensacji szkody. Podsumowując, należy zauważyć, że opisanej tu, promowanej w praktyce ubezpieczeniowej tendencji do uznawania szkody za szkodę całkowitą przeczy stanowisko orzecznictwa oraz przedstawicieli nauki prawa. Zgodnie z nim, jeśli koszty naprawy samochodu nie przekraczają wartości pojazdu sprzed szkody, generalnie nie powinny być uznane za nadmierne w rozumieniu art. 363 1 k.c. Natomiast w razie znacznego przekraczania przez koszty naprawy ceny nieuszkodzonego pojazdu, badania wymaga celowość przywracania rzeczy do stanu poprzedniego (a w odniesieniu do sytuacji ubezpieczyciela finansowania restytucji). W każdej z tych sytuacji oceny dokonuje sąd rozstrzygający spór, biorąc pod uwagę konkretne okoliczności sprawy, a w szczególności możliwość i gospodarczą celowość wykonania naprawy pojazdu. WNIOSKI KOŃCOWE Analiza zagadnienia tzw. szkody całkowitej, dokonana w celu zbadania, kiedy koszty przywrócenia pojazdowi stanu poprzedniego są nadmierne w rozumieniu art. 363 1 k.c., skłania do wyrażenia poglądu, że takimi nadmiernymi kosztami zasadniczo nie są koszty restytucji nieprzekraczające wartości tego pojazdu przed zaistnieniem zdarzenia sprawczego. Nie powinna być zatem aprobowana praktyka polegająca na przyjmowaniu, że tzw. szkoda całkowita zachodzi już w tych przypadkach, w których koszty naprawy samochodu sięgają 70 80% wartości pojazdu sprzed szkody. Po pierwsze bowiem, porównanie kosztów restytucji z wartością nieuszkodzonego samochodu nie jest jedynym miernikiem gospodarczej opłacalności naprawy. Powinno być zatem stosowane z uwzględnieniem także innych kryteriów oceny
UWAGI O USTALENIU SZKODY CAŁKOWITEJ... 83 nadmierności kosztów restytucji : porównania z wysokością odpowiedniej sumy pieniężnej lub z ceną nabycia takiego samego pojazdu. Po drugie, za trafne należy uznać utrwalone w nauce prawa i w praktyce orzeczniczej stanowisko, że w typowej sytuacji nawet koszty naprawy pojazdu sięgające 100% wartości samochodu sprzed szkody nie są nadmierne w rozumieniu art. 363 1 k.c. Skoro ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody komunikacyjnej, w ocenie sytuacji prawnej poszkodowanego należy uwzględnić zagwarantowane mu w art. 363 1 k.c. uprawnienie do wyboru sposobu naprawienia szkody oraz potrzebę realizacji zasady pełnego odszkodowania. W świetle tych reguł naprawienia szkody realizacja uprawnień poszkodowanego powinna nastąpić z uwzględnieniem jego woli co do uzyskania od zakładu ubezpieczeń kwoty odszkodowania wystarczającej na sfinansowanie kosztów restytucji pojazdu do stanu sprzed szkody. Jedynie w razie stwierdzenia gospodarczej, ekonomicznej nieopłacalności naprawy rzeczy uzasadnione interesy dłużnika (ubezpieczyciela) mogą przemawiać za ustaleniem wysokości odszkodowania w sposób właściwy dla przypadku tzw. szkody całkowitej. COMMENTS ON TOTAL DAMAGE IN A MANDATORY CAR INSURANCE Summary The paper relates to the evaluation of profitability of a repair of a vehicle damaged during traffic. Court decisions and opinions of law science representatives are taken into account in this study. This analysis of liability principles of insurance company was performed in connection with mandatory car insurance. It was critically assessed that car renovation is unprofitable, when repair costs are approximately 70 80% of a vehicle value before damage. In a result of restitution of profitability damaged car, it was found that investigation of repair profitability should be made individually in each case of traffic damage. The opinion, whether the car renovation is economic and justified, should cover different economic criteria such as: a price of a new car, repair costs, and a possible value of compensation.