R E K L A M A Zdecyduj o przestrzeni Uważasz, że Radom może i powinien wyglądać lepiej? Koniecznie przyjdź na debatę Przestrzeń śródmieścia Radomia przejawy zniszczenia, ukryte wartości, kierunki zmian Radomska perła Około 250 skomplikowanych operacji rocznie przeprowadza Oddział Kardiochirurgii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na Józefowie. Chorzy z Radomia i regionu nie muszą zatem jeździć do ośrodków w innych miastach, zwłaszcza w momentach zagrożenia życia Krwi wciąż mało Gotowy do operacji pacjent czeka na zabieg najwyżej kilka dni. Operacja trwa średnio pięć, sześć godzin, choć zdarzają się nawet kilkunastogodzinne. Niekiedy bywają przypadki ekstremalnie trudne np. mężczyzna z nożem wbitym w pierś czy czteroletni chłopiec, któ- Wiesława Lipińska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Pracy wystosowała do mediów Dobrze urządzona przestrzeń alarmujący list. Wynika z niego, sprzyja nawiązywaniu kontaktów, EWA PODSIADŁY-NATORSKA że liczba bezrobotnych tworzeniu kultury. W Radomiu IRMINA OPAŁKA w województwie mazowieckim, mamy do czynienia z daleko którzy od początku tego roku posuniętą degradacją przestrzeni publicznej. Radomianie unikają przestrzeni miejskiej, zamykając się w domach i samochodach. Zmiana zagospodarowania przestrzeni jest zatem krokiem ku poprawie stosunków społecznych czytamy w zaproszeniu na debatę, którą organizuje Radomskie Towarzystwo Naukowe. Rozpocznie się ona w poniedziałek, 28 listopada, o godz. 17 w sali konferencyjnej Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Piłsudskiego 12. W pierwszej części spotkania wystąpią krótko naukowcy: dr Aneta Śledź (Kolegium Nauczycielskie w Radomiu), dr Michał Beim (Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu), mgr inż. Tomasz Zaborowski (Politechnika Wrocławska), dr Łukasz Zaborowski Pomysł utworzenia oddziału pojawił się 2000 roku, ale jego realizacja nie była prosta opowiada dr Paweł Cholewiński z Oddziału Kardiochirurgii na Józefowie. WSS musiał kupić drogi sprzęt, przeszkolić specjalistów z różnych ośrodków, m.in. z Warszawy. I przede wszystkim zdobyć pieniądze z sejmiku Mazowsza. Jedną z osób, która patronowała naszym staraniom był wówczas prof. Zbigniew Religa. Wreszcie oddział został otwarty w kwietniu 2004 roku opowiada dr Dariusz Borkowski, ordynator Oddziału Kardiochirurgii. Kardiochirurgia to dziedzina medycyny zajmująca się leczeniem operacyjnym serca i naczyń krwionośnych. Pierwszą radomską operację Oddział Kardiochirurgii wykonuje wszystkie zabiegi oprócz przeszczepów serca otrzymali wsparcie z powiatowych urzędów pracy, zmniejszyła się o prawie 59 procent, w porównaniu do analogicznego okresu w roku poprzednim. Wynika to ze zmniejszenia puli pieniędzy z Funduszu Pracy na promocję zatrudnienia i aktywizację regionalnego rynku pracy. Na finansowanie programów łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizację zawodową bezrobotnych przekazano w tym roku niecałe 221,5 mln zł w zeszłym roku w tym samym okresie było to ponad 591 mln zł! Do tego samorządy i pracodawcy w ramach oszczędności ograniczyli prace interwencyjne, roboty publiczne i prace społecznie (Radomskie Towarzystwo Naukowe). Mówić będą przede wszystkim o rozwiązaniach przestrzeni publicznej w centrum Radomia i porównają je z rozwiązaniami w innych miastach. Po wykładach nastąpi otwarta dyskusja z udziałem publiczności. kardiochirurgiczną pomostowania tętnic wieńcowych, czyli by-passów wykonano 27 kwietnia 2004 roku. Początki nie były łatwe, bo brakowało pieniędzy i operowano na kredyt. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia oddział podpisał dopiero Wreszcie na miejscu Pacjenci z regionu nie muszą szukać pomocy w innym miastach, a przecież w wielu wypadkach decyduje czas. Poza tym pracują u nas świetni fachowcy podkreśla dr Paweł Cholewiński. Do oddziału trafiają przede ry uległ wypadkowi na quadzie. Ich stan był krytyczny. Obu udało się uratować, bo nie musieli jechać na operację do innego miasta. Praktycznie nie dochodzi również do zakażeń podczas operacji. To, co nas jednak ogranicza, to brak krwi przyznaje dr Dariusz użyteczne. Trzykrotnie zmniejszyła się liczba bezrobotnych, którzy zostali skierowani na staże do pracodawców oraz otrzymali jednorazowe dotacje na utworzenie własnej firmy. Do sprawy wrócimy w najbliższym ROW w 2005 roku. wszystkim pacjenci z Oddziału Kardiologii Borkowski, twierdząc, że to obecnie wydaniu gazety. ROW R E K L A M A WSS-u w Radomiu, a także największy problem tego oddziału. R E K L A M A W czołówce Kardiochirurgia w WSS-ie znajduje się na siódmym piętrze. Są tutaj 22 łóżka dla chorych i sześć kolejnych w sali intensywnego nadzoru. Obok sali operacyjnej oddział ma również wydzieloną salę pooperacyjną z czterema stanowiskami. Do tej pory przeprowadzono tu już ponad tysiąc operacji. Wykonujemy wszystkie zabiegi oprócz przeszczepów serca, między innymi chirurgię wieńcową, leczymy wady zastawkowe serca tętkniaki aorty piersiowej. To bardzo skomplikowane operacje twierdzi dr Dariusz Borkowski. Można śmiało powiedzieć, że Oddział Kardiochirurgii w szpitalu na Józefowie to perełka. Znajduje się tutaj najnowocześniejszy sprzęt i pod tym względem jesteśmy w czołówce wśród wszystkich oddziałów kardiochirurgii twierdzi dr Paweł Cholewiński. z Ostrowca Świętokrzyskiego, Starachowic czy Grójca. Radomska kardiochirurgia współpracuje m.in. z kardiologią oraz pracowniami hemodynamiki Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, a od czterech lat również z Pracownią Hemodynamiki Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Starachowicach. Moglibyśmy przyjąć więcej pacjentów. Niestety, współpraca z Radomskim Szpitalem Specjalistycznym nie układa się najlepiej. Za rzadko wysyłają do nas pacjentów przyznaje ordynator oddziału. Najmniej jest krwi z grupy Rh minus. Niekiedy bywa, że pacjent jest przygotowany do operacji, ale trzeba czekać. Są co prawda akcje zachęcające do oddawania krwi, ale wiele to nie zmienia twierdzi dr Borkowski. Będzie przeprowadzka Dr Cholewiński zaznacza, że po operacji chory musi leżeć na oddziale do 10 dni. W większości przypadków po tym czasie pacjenci wypisywani są do domu, choć zdarzają się przypadki, że muszą leżeć dłużej. Jeszcze w grudniu kardiochirurgię czeka przeprowadzka oddział przeniesie się na parter. Do zajmowanych teraz przez ten oddział pomieszczeń na siódmym piętrze wprowadzi się onkologia. Obecnie znajduje się ona naprzeciwko kardiochirurgii; brakuje w nim miejsc, pacjenci muszą leżeć nawet na korytarzu. R E K L A M A Fot. Ewa Podsiadły-Natorska Bez wsparcia Idzie kryzys, a z nim zwiększenie bezrobocia w Polsce. Tymczasem powiatowe urzędy pracy ograniczają wsparcie dla bezrobotnych
2 OD DRUGIEJ STRONY www.7dni.radom.pl PIĄTEK CZWARTEK 25 LISTOPADA-1 GRUDNIA 2011 Będzie znak? Czy przy wyjeździe z ul. Szewskiej wreszcie pojawi się znak, o który walczymy? Urząd Wojewódzki wystąpił do prezydenta Radomia z informacją o konieczności oznakowania wyjazdu z ul. Szewskiej z stronę placu Kazimierza Wielkiego. Czekamy na decyzję miasta O to, żeby przy wyjeździe z ul. Szewskiej został umieszczony znak drogowy ustąp pierwszeństwa albo koniec strefy zamieszkania razem z Bogumiłem Leśniewskim, członkiem stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego walczymy od trzech miesięcy. Niejednokrotnie interweniowaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji, Komendzie Miejskiej Policji, a także w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Mimo że policjanci i dyrektor WORD-u podzielają naszą opinię dotyczącą potrzeby oznakowania wyjazdu z Szewskiej, drogowcy się nie ugięli, twierdząc, że jest to zjazd bramowy, a nie publiczny. I że z tego powodu nie można tutaj umieścić znaku koniec strefy zamieszkania albo ustąp pierwszeństwa. Bogumił Leśniewski zwrócił się zatem w tej sprawie z pismem do wojewody mazowieckiego. Odpowiedź już jest podpisał się pod nią zastępca dyrektora...zaopiekuj SIĘ MNĄ... PĘDZEL I PUSZEK Dwa szczeniaki mix, czarny kudłaty i ciemnobury, w wieku 2,5 miesiąca. Znalezione 06.10.2011 na ul. Rataja w Radomiu. Niezwykle sympatyczne dwa psiaki, które kochają zabawę i potrzebują dużo uwagi. Czekają na kogoś, kto zechce je adoptować. Są odrobaczone i zaszczepione. CZAKO Pies rasy pekińczyk, rudobrązowy z dłuższą sierścią, wiek ok. 5 lat. Przywieziony do schroniska 05.11.2011 z ul. Poniatowskiego w Radomiu, gdzie potrącił go samochód. Niestety tylnej lewej łapy nie udało się uratować została amputowana. Piesek jest już po zabiegu, czuje się dobrze. Czako jest bardzo łagodnym i cierpliwym pacjentem. Może pozna go jego właściciel i zabierze do domu? Albo ktoś ofiaruje mu nowe życie... TRAMP Pies, wyżeł niemiecki szorstkowłosy, czarno-szary, wiek 2 lata. Znaleziony 03.11.2011 w Parku Kościuszki w Radomiu. Pies duży i efektowny, z charakteru łagodny i bardzo żywy. Potrzebuje dużo ruchu i zabawy. Jest wykastrowany i zaszczepiony. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu ul. Witosa 96, tel. 48 384 77 73 Fot. Ewa Podsiadły-Natorska Wydziału Infrastruktury i Środowiska Piotr Sobucki. Odpowiadając na wniosek z dnia 3 listopada 2011 roku dotyczący nieprawidłowego oznakowania ul. Szewskiej w Radomiu, informuję, iż mając na uwadze bezpieczeństwo uczestników ruchu, wystąpiłem do prezydenta Radomia z informacją o konieczności oznakowania istniejącego połączenia z rondem czytamy w dokumencie. Sobucki powołuje się na rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także na przepisy zawarte w szczegółowych warunkach technicznych dla znaków drogowych pionowych i warunków ich umieszczenia na drogach. Zdaniem zastępcy dyrektora wydziału, konieczne jest ustawienie tutaj znaku A-7 ustąp pierwszeństwa. Bogumił Leśniewski jest jednak zdania, że lepszym rozwiązaniem byłby znak koniec strefy zamieszkania. Co na to magistrat? Pismo do nas niedawno dotarło i przekazaliśmy je Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji informuje Katarzyna Piechota- Kaim, rzecznik prasowy prezydenta. Do sprawy będziemy wracać. EWA PODSIADŁY-NATORSKA IRMINA OPAŁKA GDZIE ZNAJDZIECIE BEZPŁATNY TYGODNIK 7DNI RADOM: co piątek od godz. 7.30 na skrzyżowaniach: 25 Czerwca Słowackiego; 25 Czerwca Żeromskiego; Mireckiego Wernera; Okulickiego Zielona; Limanowskiego rondo im. Kisielewskiego; Struga 25 Czerwca; Wjazdowa Wierzbicka oraz pod Dworcem PKP. ŚRÓDMIEŚCIE: apteki grupy E : ul. Mireckiego 14 (przy Billi), ul. Traugutta 1a, ul. Traugutta 30, ul. Traugutta 42, ul. Tochtermana 1, ul. Żeromskiego 64, ul. Żeromskiego 79/81, ul.niedziałkowskiego 19/21; sklepy PSS Społem: ul. Sienkiewicza 8, Kelles-Krauza 36; Prokuratura Okręgowa, ul. Malczewskiego; piekarnia Gajda, ul. Żeromskiego 46; piekarnia Fogiel&Fogiel, ul. Moniuszki 17; Radomski Szpital Specjalistyczny, ul. Tochtermana (hol główny); ul. Żeromskiego: księgarnia Sonet; Urząd Miejski (salonik Kolportera); przychodnia Corten Medic, ul. Prażmowskiego 33a. PLANTY: ul. Chałubińskiego: sklep Ekopunkt; apteka ul. Chałubińskiego 12/14, apteka grupy E : ul. Mariacka 5/7; Centrum Filmowe Helios, ul. Poniatowskiego 5; Drukarnia Cyfrowa, ul. Traugutta 20; biurowiec Łucznika, ul. 1905 Roku 20; sklep Fachowiec, ul. 1905 roku 21; Brymorex, ul. Młodzianowska 77. XV-LECIE: delikatesy Szagar, ul. 11 Listopada 61/63; PSS Społem: Tęcza, ul. Chrobrego 15; sklep Ganesa 2, ul. Chrobrego; Fitness Park, ul. Chrobrego 22; Targ nad Rzeczką piekarnia Gajda; Witamina, ul. Struga 54; apteki grupy E : ul. Chrobrego 9, ul. 11 Listopada 67/77, ul. Struga 52, ul. Struga 57a; Księgarnia, ul. Kusocińskiego; piekarnia Gajda, ul. Kusocińskiego; Galeria Słoneczna, ul. Chrobrego 1. AKADEMICKIE: PSS Społem Żak, ul. Akademicka 1. MICHAŁÓW: PSS Społem, ul. Królowej Jadwigi 1; Sklep cukierniczy, ul. Królowej Jadwigi 9a pawilon 16; Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Aleksandrowicza; hipermarket Carrefour (punkt obsługi klienta); sklep AllSport, ul. Mieszka I 1/3. GOŁĘBIÓW I: PSS Społem, ul. ks. Skorupki 1. GOŁĘBIÓW II: Ganesa, ul. Paderewskiego 10. OBOZISKO: PSS Społem, ul. Rodziny Winczewskich 10; apteka grupy E, ul. Warszawska 4; Automobilklub Radomski (stacja kontroli pojazdów), ul. ul. Warszawska 17/21. NAD POTOKIEM: sklep PSS Społem, ul. Olsztyńska; sklep z pieczywem Fogiel&Fogiel oraz masarnia Krawczyk, ul. Szklana 52. KAPTUR: Selgros, ul. Czarnieckiego. GLINICE: apteki grupy E : ul. Lubońskiego 9, ul. Słowackiego 107, ul. Słowackiego 191; sklep PSS Społem Perła, ul. Słowackiego 72; piekarnia Fogiel&Fogiel, ul. Słowackiego 92. DZIERZKÓW: sklep spożywczy na giełdzie rolnej; sklep spożywczy, ul. Lubelska 67/71. USTRONIE: hipermarkety REAL i Praktiker; apteki grupy E : W Galerii Feniks, ul. Grzecznarowskiego 29/31, ul. Domagalskiego 7, ul. Kolejowa 15, ul. Komandosów 4; ul. Osiedlowa 20, sklep Iskra III, ul. Młodzianowska 154 A; Galeria Feniks, ul. Grzecznarowskiego 29/31. PRĘDOCINEK: PSS Społem, ul. Czackiego 1. POŁUDNIE: ul. Toruńska: hipermarket E. Leclerc; apteka grupy E, ul. Czarnoleska 21; Natura Drogeria Solarium, ul. Czarnoleska 23; piekarnia Gajda, ul. Czarnoleska 20; sklep Rolmlecz, ul. Toruńska, Powiatowy Urząd Pracy, ul. ks. Łukasika; firma Rodex, ul. Wierzbicka 26/44. POŁUDNIE II: apteka grupy E, ul. Policka 2. BORKI: PSS Społem, ul. Limanowskiego 86a; sklep Dionizos, ul. Limanowskiego 71, piekarnia Fogiel&Fogiel, ul. Sucha 2. WOŚNIKI: sklep PSS Społem, ul. Wośnicka 26; apteka grupy E, ul. Pośrednia 29. ZAMŁYNIE: sklep Mleczny Raj 3, ul. Okulickiego (przy targu), apteka grupy E ul. Główna 12; sklep Agapol, ul. Okulickiego 59. JEDLNIA LETNISKO: sklep Pod Różami, ul. Radomska 49; PIONKI: sklep Biedronka, plac Konstytucji 3 Maja 8; KOZIENICE: hipermarket Tesco, ul. Warszawska 34; WSOLA: sklep vis a vis kościoła; JEDLIŃSK: sklep Ambra, ul. Warecka; BIAŁOBRZEGI: apteka grupy E przy ul. Krakowskiej 79; GARBATKA LETNISKO: apteka grupy E przy ul. Spacerowej 3; POTWORÓW: apteka grupy E ; PRZYSUCHA: apteka grupy E przy ul. Radomskiej 1; SKARYSZEW: apteka grupy E przy ul. Targowej 12; KAZA- NÓW: apteka grupy E przy ul. Zwoleńskiej 8; ZWOLEŃ: apteka grupy E przy ul. Św. Jana 1. Od poniedziałku do piątku zapraszamy po gazetę również do redakcji przy ul. Akademickiej 5. Szukajcie nas także w taksówkach korporacji TAXI 6969. RÓWNY TYDZIEŃ Anaksagoras (fragment opowiadania fantastycznego) Biskupa ogarnęło rzadkie uczucie cichego entuzjazmu. Postanowił wstawić się za chłopcami, przekonać możnych, że cały ten zamach to tylko szczeniacki, nie mający znaczenia wybryk, że gówniarzom powinno się okazać raczej łaskę a nie surowość. Po cóż obcinać im języki? Po cóż degradować do dzielnicy helotów? Ci dwaj na pewno przydadzą się miastu, jeśli dobrze nimi pokierować.[...] Następnego dnia punktualnie o dziewiątej stał przed drzwiami apartamentu barona. Otworzył mu helota, przejął od biskupa płaszcz i zaprowadził gościa do salonu. Tam już na niego czekano. Dwóch młodych bezimiennych, młodych, czystych i półnagich chłopców, podawało sute śniadanie: blady makaron z wody i mąki, cebulę, ciepły bób, gotowaną marchew, kawę z nasion zbóż i kory. Biskup prychnął tylko na widok tego zbytku. Zwłaszcza, że nie gustował w chłopcach. Baronowie jakby dopiero się rozbudzali, wymienili z duchownym kilka uwag o plantacjach i pogodzie. Biskup więc czekał. Rozmowę zaczął Zebryski, gdy odprawiono służbę. Wasza ekscelencja słyszał zapewne o planowanym zamachu terrorystycznym? Rzecz niebywała. Zamierzano zniszczyć fabrykę Masy... Biskup zmartwiał. Sytuacja wymaga zdecydowanych działań ciągnął baron. To pierwsze tego typu zdarzenie w Dziesiątym Mieście. I... lepiej, żeby ostatnie. W końcu chodzi o ogólne bezpieczeństwo. Czy ekscelencja się z nami zgadza? No tak, oczywiście... stęknął biskup. Świetnie wszedł mu w słowo gospodarz. Bo właśnie w związku z tym mamy do ekscelencji prośbę. Chodzi o wsparcie hmm... moralne... Chcemy... Chcemy dać terrorystom porządną nauczkę. Im, a przede wszystkim ich ewentualnym następcom. To ma być dotkliwa i skuteczna lekcja Hizel przełknął właśnie marchew i zniecierpliwiony skończył za Zebryskiego. Biskup upił łyk kawy. Była gorzka, jak zwykle. A co ja mam z tym wspólnego? spytał powoli. Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi: strach i interes zna to ekscelencja? odezwał się wreszcie Jodrowski, który dotąd siedział cicho i zażerał się bobem. My właśnie chcieliśmy ubić z biskupem interes. Nawet Hizel czuł się zażenowany obcesowym tonem Jodrowskiego. Biskup wiedział jednak aż nazbyt dobrze, że baron, właściciel zbiorników z Wodą, może sobie na taki ton pozwolić. Mówiąc wprost Hizel złożył dłonie, jakby przemawiał. Uważamy, że za czyn tak nikczemny należy się terrorystom kara śmierci. Ale kara śmierci w Dziesiątym Mieście nie istnienie. Jest wbrew świętej regule zachowania liczebności biskup podjął z góry przegraną bitwę. Właśnie odpowiedział Hizel. Dlatego ma to być wyjątkowa kara za wyjątkową podłość. I trzeba, żeby moralny, religijny autorytet, ktoś taki jak ekscelencja, wskazał na potrzebę precedensu, dowiódł mieszkańcom, że straszna wina nie może obyć się bez strasznej kary... Nie wiem, czy akurat ja powinienem mieszać się w wyroki... Jodrowski spojrzał na biskupa ze zdumieniem. A dlaczego jego ekscelencja nie miałby stanąć po stronie sprawiedliwości? Czyż ukaranie terrorystów nie leży w interesie nas wszystkich? Czy nie wymaga tego porządek? Porządek, który gwarantuje bezpieczeństwo każdemu z mieszkańców tego miasta? Niektórym gwarantuje nawet dobrobyt. Na przykład tobie, ekscelencjo dodał zimno. W biskupie wezbrał żal. A właściwie po co ta lekcja? rzucił. Czy macie jakieś kłopoty w fabrykach? Ktoś się wam opiera? To był pierwszy i jeśli dobrze pamiętam jedyny przejaw buntu w mieście od 11 lat. W dodatku z tego co słyszałem, z dość żałosnym wykonaniem. Ci chłopcy skonstruowali bombę, która nie miała prawa wybuchnąć. Terroryści poprawił go Jodrowski. Trzymajmy się jednak faktów. Chcieli wysadzić fabrykę Masy, a więc chcieli zabić. A jego ekscelencja poprze wymierzenie stosownej kary. W sobotę proces. Baron otrzepał dłonie z resztek jedzenia i spojrzał na duchownego ze złością. Wiem, że ta bomba w ogóle się nie znalazła próbował jeszcze biskup. Do czego tak się spieszyć? Nie ma nawet głównego dowodu. Może winowajcy wskażą najpierw miejsce... Bombę znajdzie się tak czy inaczej. Jeśli w ogóle istniała uciął Jodrowski. Więc mam ich śmierć wziąć na siebie? biskup postarał się, żeby jego ton był wyzywający. Nie przesadzajmy odpowiedział Hizel. W końcu to Sąd musi wydać wyrok, nie kto inny. SEBASTIAN RÓWNY BEZPŁATNY TYGODNIK DLA RADOMIA I REGIONU Radom, ul. Akademicka 5, tel./faks 48 385 05 77 redakcja@7dni.radom.pl reklama@7dni.radom.pl Redaktor naczelny: Irmina Opałka Dziennikarze: Aleksandra Kacprowicz, Marta Kania, Łukasz Pęksyk Sport: Michał Podlewski Korekta: Ewa Podsiadły-Natorska Projekt grafi czny: 7 Dni Skład: Anna Bednarska Redakcja nie ponosi odpowiedzialoności za treść reklam i ogłoszeń Wydawca: Agencja Promocyjno-Usługowa Eltast '95, Stefan Tatarek, ul. Toruńska 9, 26-600 Radom NAKŁAD: 26 TYS. EGZEMPLARZY Druk: Media Regionalne Sp. z o.o. w Warszawie, oddział w Kielcach - Drukarnia w Tarnobrzegu, ul. Mechaniczna 12 ISSN 1895-8451
PIĄTEK CZWARTEK 25 LISTOPADA-1 GRUDNIA 2011 www.7dni.radom.pl AKTUALNOŚCI 3 Korupcja w policji Literackie laury Fot. Ewa Podsiadły-Natorska Za tom Rody szlacheckie ziemi radomskiej Dariusz Kupisz otrzymał tegoroczną Nagrodę Literacką Miasta Radomia w kategorii książka naukowa/ popularnonaukowa. W kategorii książka literacka laureata nie wybrano EWA PODSIADŁY-NATORSKA IRMINA OPAŁKA Część podejrzanych policjantów w radomskiej komendzie już nie pracuje Dwunastu funkcjonariuszy z wydziału patrolowointerwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu jest podejrzanych o przyjmowanie łapówek. Zostali oni zatrzymali przez mundurowych z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji Wobec zatrzymanych prokurator wydał postanowienia o przedstawieniu im zarzutów przyjmowania korzyści majątkowych od osób popełniających wykroczenia drogowe w zamian za odstąpienie od ukarania ich mandatami poinformowała we wtorek, 22 listopada, Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Policjanci mieli odstępować od wypisywania mandatu m.in. za złamanie zakazu skrętu w prawo lub lewo, zatrzymania, postoju, z powodu jazdy bez świateł lub ważnych tablic rejestracyjnych. Przyjmowane korzyści majątkowe oscylowały w granicy od 20 do 400 zł zaznaczyła Małgorzata Chrabąszcz. Zanim doszło do zatrzymania funkcjonariuszy, przesłuchano 21 osób podejrzanych o wręczanie łapówek. Zarówno wręczającym, jak i przyjmującym korzyści majątkowe grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grójcu. Zatrzymanych funkcjonariuszy udało się już przesłuchać. Każdemu z policjantów postawiono od jednego aż do 17 zarzutów. Pierwszych trzech funkcjonariuszy zawieszono w czynnościach służbowych (zastosowano wobec nich tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze). A U T O R E K L A M A Bezpłatny Tygodnik 7 Dni nawiąże współpracę z dziennikarzem sportowym. Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie CV na adres: redakcja@7dni.radom.pl Odezwiemy się tylko do wybranych osób Na taką decyzję prokuratora miało wpływ to, że złożyli wyjaśnienia, a zarzucono im po jednym przestępstwie poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu. W następnej kolejności przesłuchano siedmiu policjantów, z których pięciu przyznało się do stawianych im zarzutów. Pozostali zaprzeczyli zarzutom i odmówili składania wyjaśnień. Jak powiedziała Małgorzata Chrabąszcz, sześciu zawieszono, a wobec jednego (który w momencie przesłuchania nie był już funkcjonariuszem, bo odszedł ze służby na własną prośbę), prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 2 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju. Kolejni dwaj przesłuchiwani policjanci również odeszli ze służby na własną prośbę i przyznali się do stawianych im zarzutów. Prokurator zastosował wobec jednego z nich poręczenie majątkowe w kwocie 5 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju, a wobec drugiego dozór policji i również zakaz opuszczania kraju poinformowała Małgorzata Chrabąszcz. Trzej ostatni zatrzymani funkcjonariusze nie przyznali się do zarzutów, które usłyszeli. Zawieszono ich w czynnościach służbowych, a wobec dwóch zastosowano poręczenia majątkowe w kwocie po 5 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju. Śledztwo potrwa do 27 lutego 2012 roku. W dalszym ciągu prowadzone będą czynności zmierzające do procesowego wyjaśnienia wszystkich zdarzeń korupcyjnych zaznaczyła rzeczniczka. EWA PODSIADŁY-NATORSKA IRMINA OPAŁKA Nagroda wręczana jest co dwa lata. W tym roku o werdykcie decydowali: dr Żaneta Nalewajk (przewodnicząca jury), prof. Jan Bujnowski, dr Sebastian Piątkowski, dr Anna Spólna, Joanna Krystyna Szymańska i Anna Skubisz-Szymanowska. Zanim jury podjęło decyzję, zapoznało się z 47 książkami w obydwu kategoriach. Oceniono nie tylko ich treść, ale również szatę graficzną i ilustracje. Trzy książki ze względów regulaminowych wykluczono. I tak za najlepszą książką naukową/popularnonaukową uznano dzieło Dariusza Kupisza wydane w 2009 roku przez Radomskie Towarzystwo Naukowe. Książka opisuje dzieje rodów szlacheckich ziemi radomskiej od momentu pojawienia się pierwszych wzmianek o nich, aż do końca XVIII wieku, czyli ostatnich lat Rzeczpospolitej szlacheckiej. To napisana lekkim piórem, barwna, popularnonaukowa opowieść o szlachcie regionu radomskiego. Może stanowić pasjonującą lekturę zarówno dla osób zainteresowanych dziejami wspomnianego okresu, jak i impuls dla historyków, pragnących zgłębiać tytułową problematykę uzasadniła decyzję jury dr Żaneta Nalewajk. Dariusz Kupisz w nagrodę otrzymał 10 tys. zł. Chciałbym podziękować zwłaszcza mojej córce Klementynce, której książka jest dedykowana. Towarzyszyła mi w wędrówkach po ziemi radomskiej i wiele drzwi otwarto mi tylko dzięki jej obecności podkreślił laureat. Jury zwróciło również uwagę na walory merytoryczne prac dr. Sebastiana Piątkowskiego Kowala. Wieś powiatu radomskiego i jej okolice od czasów najdawniejszych do schyłku XX wieku, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego Instytutu Technologii Eksploatacji, a także Więzienie niemieckie w Radomiu 1939-1945 wydanej przez Instytut Pamięci Narodowej w Lublinie. Dariusz Kupisz zadedykował swoją książkę córce Pierwsza monografia wnosi istotny wkład w naszą wiedzę o dziejach regionu. Drugi z wymienionych tomów to wieloaspektowa praca naukowa, ważna zarówno dla badań nad historią regionu, jak i dla historiografii krajowej stwierdziła dr Żaneta Nalewajk. Uwagę jurorów zwróciła również seria albumów o sztuce wydanych przez Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galerię Łaźnia. Zaskoczeniem okazał się natomiast werdykt w kategorii książka literacka. Jedną z wykluczonych książek był Ostatni raport Zbigniewa Kruszyńskiego. Przewodnicząca jury podkreśliła, że spośród zgłoszonych publikacji powieść Kruszyńskiego cechowała się największymi walorami literackimi i pod tym względem zdystansowała inne tomy. W tej KOMENTARZ LITERACKI OBCIACH Fot. Ewa Podsiadły-Natorska sytuacji jury podjęło decyzję o odstąpieniu od wyłonienia laureata w kategorii książka literacka powiedziała dr Nalewajk. Doceniono za to dwie inne publikacje: tomik poetycki Pawła Podlipniaka Aubade triste (wydany w 2010 roku przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Radomiu) oraz książkę Cisza przed burzą. Życie polskich Żydów przed Holokaustem Ben-Ziona Golda (wyd. Austeria, 2011). Spytaliśmy dyrektor biblioteki Annę Skubisz-Szymanowską, co to znaczy, że książka Ostatni raport została wykluczona z konkursu ze względów proceduralnych. Niestety, nie powiedziała nam nic więcej ponad uzasadnienie przygotowane przez jury. To są tajemnice, które członkowie jury zabierają ze sobą do grobu stwierdziła. K O N K U R S Kiedy pierwszy raz usłyszałem uzasadnienie werdyktu o nieprzyznawaniu Nagrody Literackiej Miasta Radomia w kategorii książka literacka, nie mogłem uwierzyć. Sam fakt że nagrody nie przyznano można by jeszcze zrozumieć. Jego uzasadnienia zrozumieć się nie da. Oto co de facto stwierdzili organizatorzy: Ogłosiliśmy konkurs na najlepszą książkę. Jedna jest naprawdę bardzo dobra, ale (z tajemniczych przyczyn) nie może wziąć udziału w imprezie. Dlatego... innym też nie damy nagrody. Jeżeli ktoś dostrzega logikę w tym wywodzie, bardzo proszę o list do redakcji. Ja jestem na to za głupi. Jakim cudem osoba, która nie bierze udziału w konkursie ma być odniesieniem dla innych, którzy udział w nim biorą? Tak można zabić każde współzawodnictwo. Za dwa lata proponuję nie przyznać Radomskiej Nagrody Litearackiej Marquezowi. Albo Houellebecqowi. Jeśli oni nie będą mogli dostąpić zaszczytu, to pozostali też nie Radomscy pisarze są poza Radomiem nagradzani i doceniani (z tegorocznych nominowanych choćby Grzegorz Bartos czy Paweł Podlipniak), piszą bestsellery (choćby Grażyna Jeromin-Gałuszka). Jakiż to problem przyznać któremuś z nich naszą, własną, radomską nagrodę i puścić tę informację w świat? Pokazać: O, zobaczcie, w Radomiu też świetnie (precyzyjnie?) piszą, jednak tu kultura (a choćby i kulturka) kwitnie. A my co? My strzelamy sobie w stopę. Bo co my tym misiem, o przepraszam, tym konkursem udowadniamy? Oto nagroda, której nie przyznajemy oto nagroda na miarę naszych możliwości. Co my Polsce mówimy? Z radomskich pisarzy to owszem, jest jeden dobry. Ale tu nie mieszka. Mieszka od lat w Szwecji. A te chłystki co tu siedzą w Radomiu, to jacyś nieudacznicy. Niewarci żadnych nagród. Napluli radomskich pisarzom w twarz. Przez dwa lata wydano tu kilkanaście książek. To mało. Ale co, każda z nich to g...? zapytał mnie jeden z nominowanych i nie mogę się dziwić jego emocjonalnej reakcji. Żeby było zabawniej, jury wyróżniło jak rozumiem za walory literackie dwóch autorów: Pawła Podlipniaka i Golda Ben-Ziona. Dlaczego żaden z nich po prostu nie otrzymał głównej nagrody? Bo Zbigniew Kruszyński i tak jest najlepszy? Jesteśmy w oparach absurdu. W ogóle trzeba powiedzieć, że konkursem stworzyliśmy nowe standardy. Oto na gali Nagrody Literackiej Miasta Radomia jeden z członków jury mówi wszem i wobec: Ja jestem tak naprawdę dyslektykiem i załamałam się, kiedy zobaczyłam tę stertę książek do przeczytania i oceny! To ja bardzo proszę o przyznanie mi miejsca w jury zbliżającego się I Międzynarodowego Konkursu Kwartetów Smyczkowych. Jestem przygłuchy, to się nadam. SEBASTIAN RÓWNY
4 AKTUALNOŚCI www.7dni.radom.pl PIĄTEK CZWARTEK 25 LISTOPADA-1 GRUDNIA 2011 Bilet dla inwalidy W Warszawie czy Lublinie niepełnosprawny w stopniu umiarkowanym może jeździć na ulgowych biletach komunikacji miejskiej. W Radomiu nie. Czuję się dyskryminowany mówi nasz czytelnik, którego problem dotyczy. Co na to zarząd dróg? EWA PODSIADŁY-NATORSKA IRMINA OPAŁKA Początek 2009 roku. W naszym mieście normalne bilety autobusowe kosztują jeszcze 2,10 zł, ulgowe 1,05 zł. Do autobusu linii nr 9 wsiada pan Roman. Ma przy sobie bilet o nominale 1,80 zł (który był ważny do niedawna; przed podwyżkami). Ponieważ jest niepełnosprawnym z drugą grupą inwalidzką stwierdzoną przez Miejski Zespół ds. Orzekania Niepełnosprawności, uważa, że powinna należeć mu się ulga na przejazdy radomskimi autobusami jak w wielu innych miastach. Kontrolerzy są jednak nieugięci. Twierdzą, że pan Roman powinien mieć bilet normalny za 2,10 zł. I wypisują mu mandat. Ustawa lub uchwała Odwoływałem się do firmy, która kontroluje bilety w autobusach. Przecież jestem niepełnosprawnym w stopniu umiarkowanym. Poza tym miałem bilet, tylko o mniejszym nominale. Ale mojego odwołania nikt nie uznał, dostaję tylko wezwania do zapłaty. Jeśli jej nie uiszczę, obciążą mnie kosztami sądowymi w wysokości 900 zł przyznaje pan Roman, od dziecka inwalida słuchu. Od sześciu lat ma również problemy kardiologiczne. Ulgi na przejazdy autobusami miejskimi wynikają z ustaw albo uchwał Rady Miejskiej. W tym pierwszym wypadku bezpłatne przejazdy przysługują inwalidom wojennym i wojskowym oraz ich przewodnikom, a także posłom i senatorom. Z kolei z ulg w wysokości 50 proc. zgodnie z ustawą mogą korzystać kombatanci i inne osoby uprawnione na podstawie zaświadczenia Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, a także studenci. Prawo do bezpłatnych przejazdów miejskimi autobusami mają niepełnosprawni w stopniu znacznym Ale w muzeum taniej Co innego, gdy o prawie do ulg i bezpłatnych przejazdów decyduje samorząd. W Radomiu reguluje to uchwała Rady Miejskiej nr 94/2011, która obowiązuje od maja tego roku. Według niej prawo do bezpłatnych przejazdów mają m.in. osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym (na podstawie legitymacji) wraz z opiekunem oraz dzieci i młodzież dotknięta inwalidztwem do ukończenia 25. roku życia. Z kolei z biletów ulgowych mogą korzystać m.in. emeryci i renciści (na podstawie legitymacji i dowodu osobistego) czy inwalidzi słuchu (na podstawie legitymacji z pieczęcią inwalida słuchu wydanej przez Polski Związek Głuchych). Sęk w tym, że pan Roman nie pobiera renty z ZUS-u, a zasiłek z MOPS-u. Nie ma również legitymacji Polskiego Związku Głuchych. Po co mi legitymacja niepełnosprawnego? Chyba tylko po to, żeby w muzeum kupić tańszy bilet twierdzi nasz czytelnik. Zgodnie z przepisami W Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji dowiedzieliśmy się, że przy wprowadzaniu uprawnień do przejazdów ulgowych i bezpłatnych brane są pod uwagę skutki ekonomiczne takich decyzji. Zgodnie z decyzją Rady Miejskiej, niepełnosprawni w stopniu umiarkowanym nie mogą kasować biletów ulgowych, natomiast uprawienie takie mają na przykład wszyscy renciści i emeryci, niezależnie od miejsca zamieszkania mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy MZDiK. Inna sprawa, że jeśli ktoś jest w wieku emerytalnym, a z jakichś powodów nie uzyskał formalnie statusu emeryta, nie ma również prawa do kasowania biletów ulgowych. Zgodnie z przepisami gminnymi, doktoranci też nie mogą korzystać z ulgowych przejazdów, a studenci już tak zaznacza Dariusz Dębski. I przy okazji zwraca się z prośbą do pasażerów autobusów, aby osoby, które nie mają prawa do ulg, nie kasowały dwóch biletów (lub karnetów) ulgowych, a jeden cały. TAK SIĘ SPRZEDAJĄ Fot. Ewa Podsiadły-Natorska W ubiegłym roku MZDiK sprzedał bilety autobusowe o łącznej wartości ponad 29,5 miliona złotych brutto. 30 proc. procent sprzedanych biletów to bilety jednorazowe, reszta to karnety, bilety okresowe, na okaziciela oraz specjalne. Prawie 43 proc. sprzedanych biletów to bilety normalne. MZDiK dodaje, że wpływy ze sprzedaży biletów pokrywają tylko część kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej w Radomiu. W roku ubiegłym wskaźnik ten wyniósł nieco ponad 61 procent. Szkoła przyszłości Zespół Szkół Technicznych im. T. Kościuszki z Radomia znalazł się w gronie najbardziej innowacyjnych szkół na świecie Podczas Global Forum w Waszyngtonie radomski ZST został uhonorowany tytułem Pathfinder School w międzynarodowym programie wsparcia edukacji Microsoft Partners in Learning. Jest to forma uznania za wdrażanie technologii informatycznych i komunikacyjnych w nauczaniu młodzieży. W Waszyngtonie ponad tysiąc uczestników z całego świata prezentowało swoje projekty i opracowywało nowe metody kreatywnego nauczania. W programie Partners in Learning chodzi bowiem o to, by przygotowywać młodych ludzi do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym, co ma zwiększyć ich szansę na rynku pracy. Program prowadzony jest w 110 krajach świata. W forum w Waszyngtonie wzięło udział sto szkół z całego świata. Radomska placówka była jedną z dwóch polskich. Obok niej obecne było też gimnazjum im. Feliksa Szołdrskiego z Nowego Tomyśla, które zostało wyróżnione tytułem Mentor School. Polskie szkoły weszły do programu Partners In Learning kilka lat temu dzięki projektowi Innowacyjny Nauczyciel i Innowacyjna Szkoła. Zadaniem szkoły mentorskiej (Mentor) jest merytoryczna opieka nad działaniami szkół opiekunów (Pathfinder). Te zaś odpowiedzialne są za współpracę ze szkołami, które nauczają w sposób innowacyjny i wykorzystują w tym celu nowe technologie. ROW R E K L A M A