aut. Jakub Palowski 10.05.2014 BITWA PANCERNA JAK MOGŁABY WYGLĄDAĆ DZISIAJ? Czołgi podstawowe, choć utraciły miano króla pola walki, nadal odgrywają bardzo istotną rolę w siłach lądowych. Warto zatem dokonać porównania najnowocześniejszych konstrukcji, służących w armiach bądź rozwijanych w poszczególnych państwach. W okresie zimnowojennej konfrontacji między Paktem Północnoatlantyckim a Układem Warszawskim miał miejsce ogromny rozwój techniki pancernej, i to po obydwu stronach Żelaznej Kurtyny. Po 1989 roku skupiono się w głównej mierze na głębokiej modernizacji istniejących konstrukcji, które dzięki temu nadal spełniają wymagania współczesnego pola walki. Nowe czołgi projektowano przede wszystkim w krajach rozwijających się, często w oparciu o technologię pozyskaną od państw dysponujących doświadczeniem w tym zakresie. W konfliktach lokalnych po 1989 roku w większości przypadków nie dochodziło do konfrontacji pomiędzy czołgami podstawowymi nowszych generacji. Duża część zmian modernizacyjnych wprowadzanych w ostatnich latach związana była zatem z przystosowaniem czołgów do operowania w warunkach działań antyterrorystycznych czy przeciwpartyzanckich. Dokonując przeglądu najnowocześniejszych czołgów podstawowych należy pamiętać, że duża część informacji, zwłaszcza dotyczących stopnia ich odporności na nowoczesne środki przeciwpancerne to szacunki, obarczone ryzykiem błędu.
Leopard 2A6 należący do Bundeswehry jeden z nowszych wariantów czołgu zjednoczonej Europy. Wozy w jeszcze nowszym wariancie Leopard 2A7+ zostały zamówione przez Oman. Miały one trafić do Arabii Saudyjskiej, ale transakcja została zablokowana. Niezależnie od tego, Leopard 2 pozostaje najszerzej eksportowanym czołgiem podstawowym III generacji na świecie. Fot. Bundeswehr/Mandt/Medien Bundeswehr/flickr. Leopard 2 czołg zjednoczonej Europy Nietrudno zauważyć, że siły zbrojne znacznej części państw europejskich, w tym Polski, wyposażone są w czołgi Leopard 2. W dużej mierze pochodzą one z nadwyżek Bundeswehry, choć w kilku przypadkach miały miejsce także zakupy fabrycznie nowych czołgów, często realizowane z udziałem krajowego przemysłu zbrojeniowego (Grecja, Hiszpania). Na przestrzeni lat Leopardy podlegały szeregowi modernizacji, pozwalających na utrzymanie ich zdolności bojowej na współczesnym polu walki. Najnowszy wariant niemieckiego czołgu oferowany przez producenta to Leopard 2A7+, eksportowany do Omanu. Podobnie jak wozy wersji 2A6, jest on wyposażony w armatę z lufą o długości 55 kalibrów oraz wydatnie wzmocnione opancerzenie wieży, charakterystyczne dla czołgów Leopard 2A5 i późniejszych. Ponadto, otrzymał on dodatkowe opancerzenie kadłuba i wieży, zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie i termowizyjne przyrządy obserwacyjne III generacji. Inną istotną zmianą w stosunku do wcześniejszych wariantów jest wprowadzenie systemu zarządzania polem walki, pozwalającego na działania w warunkach sieciocentrycznego pola walki. Warto pamiętać, że istnieją także inne warianty modernizacji czołgów Leopard 2, skierowane przede wszystkim do użytkowników wozów starszych wersji, które nie posiadają dodatkowego opancerzenia charakterystycznego dla wariantu 2A5 i późniejszych, jak MBT Revolution oferowany przez Rheinmetall Defence czy turecki Leopard 2NG. Alternatywna koncepcja modernizacji Leoparda 2 singapurski czołg Leopard 2SG, z modułowym opancerzeniem typu
AMAP. Pancerz o podobnej konstrukcji był widoczny na zdjęciach tureckiego czołgu Leopard 2NG, co sugeruje zastosowanie jego elementów w konstrukcji nowego czołgu Altay. Czołgi zjednoczonej Europy obecne są także w Azji i Ameryce Południowej..Fot. Limkopi/Wikimedia Commons. Główne uzbrojenie Leoparda 2A7+, armata Rh-120 z lufą o długości 55 kalibrów w połączeniu z nowoczesną amunicją podkalibrową typu DM-53/63 pozwala na skuteczne rażenie zdecydowanej większości współczesnych czołgów, włączając prawdopodobnie rosyjskie czołgi wyposażone w pancerz reaktywny II generacji typu Kontakt 5. Najnowszy wariant Leoparda charakteryzuje się także bardzo wysokim poziomem ochrony wnętrza, zarówno przeciwko pociskom kinetycznym, jak i kumulacyjnym. Wprowadzone w wersji 2A7+ zmiany w opancerzeniu skupiają się głównie na zapewnieniu odporności na ostrzał spoza przedniej półsfery czołgu. Jest to związane ze specyfiką działań w warunkach konfliktów asymetrycznych, także w obszarach zurbanizowanych. Pewną wadą jest natomiast brak w systemie kierowania ogniem automatycznego układu śledzenia celów (autotracker), choć system tej klasy typu znajduje się choćby we wspominanym Leopardzie 2NG, wariancie modernizacji opracowanym w Turcji. Czołg M1A2 SEP v. 2 najnowszy wariant podstawowego czołgu US Army podczas strzelania. W opinii generała Raya Odierno, dowódcy amerykańskich wojsk lądowych jest to najnowocześniejszy czołg na świecie. W przeciwieństwie do Niemców, Amerykanie wykorzystują pociski podkalibrowe z rdzeniem uranowym. Fot. SPC Christian Duplessie/US DoD. M1 Abrams koń roboczy US Army Czołgi M1 Abrams różnych wersji stanowią podstawowe uzbrojenie wojsk pancernych sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, a także Australii oraz kilku państw Bliskiego Wschodu. Podobnie jak Leopard 2, w trakcie eksploatacji podlegał on modernizacjom, w celu dostosowania do wymogów współczesnego pola walki. Jego najnowsza wersja to M1A2 SEP v. 2 (System Enhancements Package). Czołgi tego typu wyposażone są między innymi w kamery termowizyjne drugiej generacji dla dowódcy i działonowego oraz elementy systemu zarządzania polem walki. Istotne okazały się także zmiany w systemie generowania energii, niezbędne aby móc rozbudowywać pokładowe systemy elektroniczne.
Podobnie jak ostatnie wersje Leoparda 2, nowsze warianty czołgów Abrams charakteryzują się wysokim poziomem ochrony wnętrza przeciwko pociskom podkalibrowym i kumulacyjnym. Czołg M1A2 SEP jest wyposażony w armatę kalibru 120 mm z lufą o długości 44 kalibrów, podobną jak w starszych wersjach Leoparda 2. Jednakże, US Army wykorzystuje pociski z rdzeniem uranowym, co pozwala na osiąganie wyższej przebijalności pancerza, niż w wypadku pocisków z rdzeniem wolframowym o podobnej konstrukcji. Czołgi typu Abrams posiadają także elementy zubożonego uranu w opancerzeniu. Najprawdopodobniej jednak Abramsy eksportowane do Egiptu, Arabii Saudyjskiej czy Australii pozbawione są elementów zubożonego uranu w opancerzeniu, co potencjalnie stawia je w niekorzystnym położeniu wobec najnowszych wariantów Leopardów 2. Co ciekawe, spółki General Dynamics i Rheinmetall Defence pracują nad nowymi typami amunicji czołgowej wspólnie, w ramach spółki joint venture założonej w 2012 roku. W świetle doświadczeń z Iraku Abramsy były także modernizowane pod kątem zwiększenia przeżywalności w terenie zurbanizowanym, w ramach programu TUSK (Tank Urban Survivability Kit). Podobnie jak Leopard 2A7+, czołgi M1A2 SEP nie posiadają natomiast układu automatycznego śledzenia celów (autotracker). Czołgi Merkava 4 jako jedyne na świecie są seryjnie wyposażone w sprawdzony bojowo aktywny system ochrony izraelski Rafael Trophy. Były one projektowane od podstaw z myślą o zapewnieniu załodze jak najwyższego stopnia ochrony, także przed zagrożeniami które pochodzą spoza przedniej półsfery. Fot. Michael Shvadron/IDF/Wikimedia Commons. Merkava 4 przede wszystkim przeżywalność załogi Izraelskie czołgi Merkava 4 istotnie wyróżniają się pośród maszyn najnowszej generacji. Po pierwsze, były one od podstaw projektowane w celu zapewnienia jak najwyższej odporności na ostrzał środkami przeciwpancernymi w pełnym zakresie kątów, a nie tylko w przedniej półsferze. Po drugie, ich produkcja rozpoczęła się dopiero w 2001 roku, co automatycznie oznacza, że ich konstrukcja jest
znacznie nowocześniejsza od maszyn III generacji. Wreszcie, czołgi Merkava 4 wyposażone są w jedyny na świecie sprawdzony bojowo aktywny system ochrony izraelski Rafael Trophy. Wozy typu Merkava 4 uzbrojone są w nowoczesną armatę kalibru 120 mm. Wraz z systemem kierowania ogniem opracowanym przez izraelski Elbit, zawierającym między innymi zaawansowane optoelektroniczne przyrządy obserwacyjne oraz układ automatycznego śledzenia celów (autotracker) zapewnia ona dużą siłę ognia przeciwko różnego rodzaju celom, w tym śmigłowcom bojowym. Merkava 4 jest ponadto wyposażona w system zarządzania polem walki, pozwalający na wymianę informacji z innymi jednostkami w czasie rzeczywistym. Jak wspomniano wcześniej, czołg był od podstaw skonstruowany z myślą o zapewnieniu załodze jak najwyższego stopnia ochrony. Układ konstrukcyjny wozu (silnik w przedniej części kadłuba) w połączeniu z warstwowym opancerzeniem zapewnia bardzo wysoki poziom ochrony wnętrza, w pewnym stopniu także przed pociskami przeciwpancernymi atakującymi z górnej półsfery czy artyleryjską subamunicją kasetową. Podczas wojny w Libanie w 2006 roku Merkavy 4 były wielokrotnie ostrzeliwane różnego rodzaju nowoczesnymi środkami przeciwpancernymi, w tym ppk Metis-M i Kornet, a także granatnikami RPG-29. Według dostępnych danych, z osiemnastu trafionych Merkav osiem wozów było zdolnych do kontynuowania działań na polu walki bezpośrednio po trafieniu, a tylko dwa czołgi zostały całkowicie zniszczone. Biorąc pod uwagę charakter zagrożeń, w tym wielokrotne trafienia pociskami przeciwpancernymi z głowicami tandemowymi czy wykorzystanie improwizowanych ładunków wybuchowych, należy to uznać za bardzo dobry wynik. Jednakże, Izraelczycy zdecydowali o dalszym wzmocnieniu ochrony załóg Merkav przez wdrożenie aktywnego systemu ochrony Rafael Trophy, chroniącego przed ostrzałem ppk i pociskami granatników przeciwpancernych. Do chwili obecnej na rynku uzbrojenia nie ma innego systemu podobnej klasy, który byłby sprawdzony w warunkach bojowych. Południowokoreański czołg K-2 Black Panther, stanowiący podstawę także dla tureckiego wozu typu Altay został opracowany w kooperacji z niemieckim przemysłem obronnym. Fot. Simta/Wikimedia Commons.
K 2 / Altay nowe konstrukcje bazujące na niemieckiej technologii Korea Południowa i Turcja prowadzą programy rozwoju nowych czołgów podstawowych K-2 i Altay, ściśle ze sobą współpracując. Warto dodać, że obydwa państwa uważają za realne zagrożenie klasycznym konfliktem zbrojnym na dużą skalę i utrzymują liczne, acz nowoczesne siły zbrojne oparte na powszechnym obowiązku obrony. Na mocy porozumienia podpisanego w 2008 roku, podstawę dla nowego czołgu tureckiej armii będzie stanowić konstrukcja południowokoreańskiego K-2. Nowy południowokoreański czołg podstawowy będzie uzbrojony w armatę kalibru 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów, produkowaną w Korei Południowej na bazie długolufowej armaty Rheinmetalla Rh-120/L55. Ma on być wyposażony w zaawansowany system kierowania ogniem z autotrackerem i nowoczesnymi przyrządami elektrooptycznymi. Południowokoreańskie czołgi będą ponadto wykorzystywać amunicję precyzyjną KSTAM, pozwalającą na rażenie celów odległych nawet o 8 km z ich górnej półsfery, rozwijaną we współpracy z niemieckim przemysłem zbrojeniowym. Bardzo wysoki poziom ochrony wnętrza zapewni warstwowy pancerz, który zostanie najprawdopodobniej uzupełniony przez system ochrony aktywnej. Czołgi typu K-2 będą oczywiście wyposażone w system zarządzania walką, pozwalający na działanie na sieciocentrycznym polu walki. Napęd będzie stanowić 1500 konny silnik krajowej produkcji, choć pierwsze partie wozów K-2 będą wyposażone w niemieckie silniki MTU o podobnej mocy. Nowy czołg podstawowy sił zbrojnych Turcji ma natomiast być uzbrojony w armatę kalibru 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów, podobnie jak K-2. Do niedawna przewidywano, że jego napęd będą stanowić silniki niemieckiej firmy MTU. W ostatnim czasie pojawiły się jednak informacje, że Turcy będą dążyć do opracowania własnego silnika dla nowego czołgu podstawowego. Znaczna część systemów elektronicznych nowego czołgu wraz z jego osłoną pancerną będzie zapewne oparta na technologiach rozwiniętych podczas programu modernizacji czołgu Leopard 2 do standardu Leopard 2 NG. Podobnie jak pancerz zmodernizowanego Leoparda, osłona pancerna nowego tureckiego czołgu będzie prawdopodobnie bazować na systemie modułowego pancerza AMAP. Czołg Altay wyposażony w zaawansowane systemy kierowania ogniem i zarządzania polem walki, w pewnych aspektach przewyższające wyposażenie najnowszych wersji Leoparda 2 produkowanych przez KMW.
T-90A to najnowszy czołg podstawowy należący do wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej. Rosyjscy decydenci przerwali jednak zakup wozów tego typu, w oczekiwaniu na nową konstrukcję opracowaną w ramach programu Armata. Przyczyną takiej decyzji były najprawdopodobniej niewystarczające możliwości bojowe, choć oczywiście w stosunku do wczesnych wersji czołgów rodziny T-72B stanowi on znaczny postęp. Fot. Witalij Kuźmin/Wikimedia Commons. Rosja T-90, i co dalej? Przemysł zbrojeniowy Federacji Rosyjskiej nadal oferuje wozy rodziny T-90, czyli de facto bardzo głęboką modernizację czołgów T-72. W najnowszej wersji czołgu T-90, czyli T-90MS wprowadzono szereg zmian, który przybliżył rosyjską konstrukcję do najnowszych wariantów czołgów III generacji. T-90MS otrzymał między innymi system kierowania ogniem z niezależnym, termowizyjnym przyrządem obserwacyjnym dla dowódcy oraz autotrackerem, a także elementy systemu zarządzania polem walki. Jego ochrona wnętrza jest wzmocniona nowszy typ ciężkiego pancerza reaktywnego Relikt, noszący oznaczenie 4S23. T-90MS jest wyposażony w spawaną wieżę, zapewniającą podwyższony stopień ochrony wnętrza w stosunku do czołgów T-72 serii B. Jednakże, rosyjska armia nie zdecydowała się na zakupy ostatniego wariantu czołgów T-90, co stawia jego możliwości bojowe w stosunku do zachodnich konstrukcji pod znakiem zapytania. Niewątpliwą wadą czołgu T-90 jest jego układ napędowy. Jego silnik W-92S2F jest dalekim rozwinięciem rodziny silników, stanowiących napęd czołgów T-34, T-54/55 i T-72. Niewiadomą pozostaje także skuteczność ciężkich reaktywnych osłon pancernych wobec najnowocześniejszych pocisków podkalibrowych, projektowanych z myślą o penetrowaniu pancerzy właśnie tego typu. Wreszcie, poważne wątpliwości budzi efektywność systemu zakłóceń Sztora w stosunku do najnowszych odmian przeciwpancernych pocisków kierowanych. Rosyjscy decydenci podjęli decyzję o modernizacji posiadanych czołgów T-72 do standardu T-72B3, dzięki czemu zyskają one celownik termowizyjny działonowego oraz możliwość wykorzystywania pocisków podkalibrowych o zwiększonej przebijalności pancerza, podobnie jak w nowszych wersjach wozów T-90. Prawdopodobnie rosyjskie czołgi nadal nie będą w stanie skutecznie razić najnowszych wariantów czołgów III generacji. Z wymienionych powodów Rosjanie zdecydowali o opracowaniu całkowicie nowego typu czołgu
podstawowego, który po wejściu do służby może przewyższyć istniejące konstrukcje. Nowy rosyjski czołg podstawowy, rozwijany w ramach rodziny ciężkich pojazdów bojowych Armata ma się charakteryzować rewolucyjną konstrukcją. Połączenie bezzałogowej wieży i silnie opancerzonego kadłuba, wyposażonego zarówno w osłony pasywne jak i reaktywne może doprowadzić do uzyskania bardzo wysokiego stopnia odporności na ostrzał środków przeciwpancernych, także należących do najnowszych generacji. Podstawowe uzbrojenie nowego rosyjskiego czołgu ma stanowić nowa armata kalibru 125 mm typu 2A82, a automat ładowania będzie przystosowany do wykorzystywania pocisków rdzeniowych nowych typów. Siła ognia Armaty może zostać wzmocniona przez wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych, a niektóre informacje mówiły także o wykorzystaniu w nowym rosyjskim czołgu stacji radiolokacyjnej wykrywania i śledzenia celów. Jednakże, prace nad Armatą są dalekie od zakończenia, przez co trudno przewidzieć ich ostateczny wynik. Nadchodzi pancerna rewolucja? Pomimo upływu lat, modernizowane czołgi III generacji nadal spełniają wymogi współczesnego pola walki. Jest to spowodowane w dużej mierze charakterem ich konstrukcji, pozwalającym na dokonywanie szeregu modernizacji. Dość powiedzieć, że czołgi Leopard 2 przechodziły próby z armatami kalibru 140 mm w ramach zarzuconego programu KWS III. Nowe czołgi, jakie pojawiają się na świecie stanowią raczej ewolucyjne rozwinięcie wozów, jakie powstały jeszcze w czasach Zimnej Wojny, niż zupełnie nowe konstrukcje. Wyjątkiem jest tu izraelska Merkava 4, wyróżniająca się prawdopodobnie najwyższym poziomem ochrony załogi i dostosowaniem do lokalnych warunków spośród czołgów produkowanych seryjnie i używanych liniowo w siłach zbrojnych. W przeglądzie pominięto niektóre konstrukcje produkowane seryjnie w chwili obecnej, jak chińskie czołgi Typ-99 czy pakistańskie Al-Chalid. Według dostępnych informacji w większości odstają one jednak od najnowszych wersji czołgów III generacji opisanych wyżej. Zmianę pancernej równowagi może natomiast przynieść program rozwojowy Armata, w ramach którego Federacja Rosyjska rozwija nową rodzinę ciężkich pojazdów bojowych Jeżeli prace badawczo rozwojowe w zakresie budowy nowego rosyjskiego czołgu zostaną zakończone powodzeniem, to państwa Zachodu mogą utracić światowy prymat w zakresie czołgów podstawowych. Należy jednak pamiętać, że zapowiedzi niektórych rosyjskich decydentów dotyczące wejścia do linii nowych czołgów w krótkiej perspektywie czasowej są mocno przesadzone. Czołg podstawowy na bazie Armaty trafi do służby najprawdopodobniej około 2020 roku. Do tego czasu nie można wykluczyć podjęcia prac rozwojowych nad nowymi wariantami istniejących czołgów zachodnich, w celu wyposażenia ich w aktywne systemy obrony czy systemy amunicji kierowanej. Prace nad nowymi wersjami lub nowymi typami czołgów nie są jednak obecnie priorytetem, a ich podjęcie mogą utrudnić cięcia budżetowe. W ciągu kilku najbliższych lat przekonamy się zatem, kto zwycięży w pancernej bitwie