ISSN 2353-2416 BEZPŁATNY MAGAZYN O PODRÓŻACH LIPIEC/SIERPIEŃ 2017 NUMER 22 1POLSKA PODRÓŻE NASZYCH CZYTELNIKÓW Lofoty Australia TEMAT WYDANIA Kerala DOOKOŁA ŚWIATA Lizbona
Kierunek Lofoty TEKST I ZDJĘCIA KAROLINA I AREK SIWKIEWICZ Zapraszamy w podróż przez Litwę, Łotwę, Estonię, Wioskę Świętego Mikołaja w Finlandii, Szwecję, aż do naszego końca świata miejscowości Å (czytanej jako Oooo ) na czubku Lofotów. Ale po koniuszku świata czekał nas równie rewelacyjny powrót przez kolejne przekroczenie linii koła podbiegunowego, Atlantic Road i najpiękniejszy Geirangerfjord. P o raz drugi odkrywamy norweskie ścieżki. W ubiegłym roku jedynie posmakowaliśmy tych pięknych i monumentalnych północnych krajobrazów. Pragnąc ich więcej i więcej, wróciliśmy zachwyceni, zakochani w sobie od dawna, a teraz także w skandynawskich klimatach, ale przede wszystkim zaręczeni. Rok temu na szczycie Preikestolen, przy z trudem zdobytym winie, kotlecikach rybnych jedzonych prosto z noża i w znalezionej czapce, powiedziałam tak mężczyźnie mojego życia, a równo rok później wyruszyliśmy w podróż poślubną oczywiście do Norwegii! 38
Reine wioska rybacka położona na wyspie Moskenesøya w norweskim archipelagu Lofotów Tym razem jeszcze bardziej na północ, jeszcze bardziej naokoło, ciągnąc za sobą domek na kółkach i kajak zamiast rowerów, którymi pokonywaliśmy norweskie drogi i bezdroża poprzednim razem. Przejechaliśmy 6100 km osiągając zawrotne 80 km/h oraz kolejny tysiąc (z naddatkiem) promami, za kołem podbiegunowym raz zakładaliśmy zimowe czapki, a niewiele później wskakiwaliśmy do wody w kostiumach kąpielowych, spaliśmy przy białych nocach i chyba widzieliśmy zorzę polarną (piszę chyba, bo zjawisko to było dość efemeryczne, a poza tym rozgrzewaliśmy się 39
Lodowiec Briksdalsbreen wtedy przy paru drinkach). Łowiliśmy dorsze i makrele, przy kajaku towarzyszyły nam morświny, a po ciężkim dniu jazdy lądowaliśmy w przyczepie pod domową kołderką. Po latach wakacji pod namiotem czuliśmy się niemal jak królowie, z własną kuchenką i toaletą... Dostać się tam jest rzeczywiście okropnie ciężko, ale gdy już znajdziemy się na wymarzonych Lofotach, trafiamy do innego świata. Piaszczyste, bezludne wyspy do zdobycia, błękitna woda i więcej zwierząt niż ludzi takie cuda czekają na nas za kołem podbiegunowym. Znaleźliśmy się na początku naszego końca świata trafiliśmy do najpiękniejszego miejsca spośród wszystkich, jakie dotychczas odwiedziliśmy. Lofoty charakteryzują się wyjątkowo przyjaznym mikroklimatem. O dziwo, w tym zakątku Norwegii opady deszczu są Arctic Center przekraczamy linię koła podbiegunowego 40
Czas na kąpiel za kołem podbiegunowym plaża we Flakstad wyjątkowo małe i łatwo trafić na piękną pogodę, a wszystko dzięki ciepłym prądom. W lecie możemy cieszyć się wakacjami przez prawie całą dobę, bo słońce w ogóle tutaj nie zachodzi (przygotujcie opaski na oczy, jeżeli nie chcecie budzić się o 4.00 rano w pełnym słońcu!), a zimą, o ile mamy szczęście, podziwiać zorzę polarną. Morza są pełne dorszy, przyroda dzika, a porozrzucane gdzieniegdzie rybackie chatki tylko urozmaicają prawie nietknięty przez człowieka Jest dorsz! Obiad w Moskenes 42
Białe noce Lofoty krajobraz. Tutaj możemy się poczuć jak pierwsi wikingowie, beztrosko przemierzając fiordy w poszukiwaniu największych piaszczystych plaż. To zdecydowanie norweski skarb kawałek raju na krańcu świata. To niesamowite, że po kilku dniach jazdy przez mroczne góry i niezliczone kilometry lapońskiej tundry przed nami ukazały się widoki niczym ze śródziemnomorskich pocztówek. Góry, skaliste wybrzeża, a woda mieni się paletą niebieskich barw. Tutaj naprawdę wszystko wygląda jak na zdjęciach! Główna trasa E10 kieruje nas aż na sam koniec archipelagu połączonego niezliczonymi mostami i tunelami. Jadąc tą drogą, wyjątkowo trudno było znaleźć pierwsze miejsce na nocleg bynajmniej nie z powodu braku dogodnych lokalizacji, ale dlatego, że wszędzie było cudownie! Jak wybrać, gdy za każdym zakrętem woda kusi jeszcze bardziej? Miejsca Chatka w Szwecji dostępna dla wszystkich Łowimy makrele Geirangerfjord 43
Henningsvær Wenecja Lofotów wprost stworzone do wędkowania i romantycznych wieczorów tylko we dwoje. Dlatego wolę skandynawskie klimaty od śródziemnomorskich plaż tutaj po prostu nikogo nie ma. Gdzieniegdzie tylko przemykają grupy motocyklistów i emeryci w kamperach. W końcu zbaczamy dosłownie parę metrów od głównej trasy. Miejsce zupełnie przypadkowe, którego próżno szukać w przewodniku, a jakich mnóstwo spotykaliśmy tego dnia. Otwieramy weselne wino i zabieramy się za pożywną jajecznicę. Czy można sobie wyobrazić lepsze miejsce na podróż poślubną? Więcej o podróżach autorów na: facebook.com/karolinasiwkiewicz/ Wioska Świętego Mikołaja Rovaniemi Noc pod lodowcem 44