Regulamin konkursu Legenda piastowska i scrabble



Podobne dokumenty
Legendy polskie ISBN

Historia w legendzie zaklęta

Czytam i piszę. klasa II. część. Seria. dla klasy drugiej szkoły podstawowej. Ćwiczenia dla klasy drugiej szkoły podstawowej.

Świat naszym domem. Mała Jadwinia nr 29

Kto chce niech wierzy

JĘZYK POLSKI Tekst I Lech, Czech i Rus Zadanie 1.

Chrześcijanie są jak drzewa

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Spis treści. Od Petki Serca

Akcja edukacja. zadania treningowe z Języka polskiego ZESTAW 12. O Lechu i białym orle. Marian Orłoń

OGRÓD EDEN, WYGNANIE Z RAJU

SCENARIUSZ ZAJĘĆ W KLASACH ŁĄCZONYCH I i II

Badanie wiadomości i umiejętności po klasie V. Moje miasto Poznań

Arkusz hospitacji diagnozującej

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Warszawa stolica Polski

Ryszard Sadaj. O kaczce, która chciała dostać się do encyklopedii. Ilustrował Piotr Olszówka. Wydawnictwo Skrzat

Jak czytać i rozumieć Pismo Święte? Podstawowe zasady. (YC 14-19)

Numer 1 oje nformacje wietlicowe

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom.

SALOMON KRÓLEM. Lekcja 30. Grupa wczesnoszkolna. Wszelkie prawa zastrzeżone

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

Hektor i tajemnice zycia

WIZJA NIEBA. Objawienie św. Jana 4,1-11. Potem widziałem, a oto drzwi były otwarte w niebie, i głos poprzedni, który słyszałem, jakby głos

Metody i techniki: praca z tekstem, ćwiczenia praktyczne, burza mózgów.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Konspekt szkółki niedzielnej propozycja 1. niedziela po Epifanii

CZYTANIE CICHE ZE ZROZUMIENIEM

Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają.

DANIEL CZASY OSTATECZNE

Latem 2014 roku przyszedł tam do mnie Duch DRZEW ZIELONY CZŁOWIEK. Postać znana z celtyckich i słowiańskich legend. Ten sam duch

1 Kiedy Józef doszedł do tych funkcji w więzieniu, trafili tam podczaszy i piekarz króla Egiptu. Obaj narazili się swojemu panu. 2 Faraon rozgniewał

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Kto nam opowie?

Polska wersja legendy o Lechu, Czechu i Rusu i jej wymiar współczesny z punktu widzenia pedagoga. Maria Kocór Uniwersytet Rzeszowski

STARY TESTAMENT. JÓZEF W EGIPCIE 12. JÓZEF W EGIPCIE

MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ

To już umiesz! Lekcja Proszę rozwiązać krzyżówkę. 2. Proszę odnaleźć 8 słów.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Info Szkoła Ten numer w całości poświęcamy Polsce. Zapraszamy na Dyktando Niepodległościowe - 26 listopada 2018 r.

TEKSTY PISMA ŚW. DO PRACY W GRUPACH ZAWARTOŚĆ KOPERTY NR 2

M Ą D R O Ś Ć N O C Y

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

POEZJA Piotr Matywiecki

Karty pracy klasa I III

Lokomotywa 2. Czytam i piszę. Część 5

Szkoła Podstawowa w Medyni Głogowskiej; rok szk. 2018/2019 AKTYWNA TABLICA

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.

Miłosne Wierszyki. Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miłością darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyłeś mnie kochać!

SP Klasa VI, temat 55

Żeby zdobyć jakiś zawód, trzeba się go uczyć, czasem całe lata.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

Młodzi poeci czwórki w wierszach o mamie dla mamy

Nowa Era 2011 Young Digital Planet SA

SPRAWDZIAN Z JĘZYKA POLSKIEGO DLA KLASY V

PRZYGODA 2 Przygoda druga w Krainie Ogrodów

Pan Toti i urodzinowa wycieczka

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom.

Autor scenariusza: Małgorzata Marzycka. Blok tematyczny: Jesień dary niesie. Scenariusz nr 8

OŁNIERZY ARMII KRAJOW

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

6. TWORZYMY OPOWIEŚĆ DO RZUTÓW KOSTKĄ CZYLI O UKŁADANIU OPOWIADAŃ

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

JASEŁKA ( żywy obraz : żłóbek z Dzieciątkiem, Matka Boża, Józef, Aniołowie, Pasterze ) PASTERZ I Cicha, dziwna jakaś noc, niepotrzebny mi dziś koc,

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Aktywni na start. Podkowa Leśna 6-8 stycznia 2012r.

Jak odczuwać gramatykę

Scenariusz zajęć do programu kształcenia Myślę- działam- idę w świat

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Chińskie, japońskie znaki

MIĘDZYSZKOLNEGO KONKURSU HISTORYCZNEGO. "Państwo polskie za Piastów" 6. Umiejętne wykorzystanie technologii informacyjnokomunikacyjnych

Scenariusz zajęć ekologicznych w klasie III.

GRUPA XI MISIE STYCZEŃ. - termin realizacji: r r. BAŁWAN - wiersz Autor: Z. Wroński

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

INSTRUKCJA. gra edukacyjna w 2 wariantach. Gra I. dla 2 3 graczy. rekwizyty:

WDOWA I SĘDZIA WYTRWAŁOŚĆ W MODLITWIE

trzaskali zeń pieniędzy, ile chcieli, żyli w radości aż po ich koniec.

1. Uświadomić ministrantom symbolikę szat liturgicznych oraz ich przeznaczenie.

" To jestem ja" " Moja grupa" Moja droga do przedszkola " Idzie jesień przez las, park"

Potem wyprowadził go na dwór i rzekł: Spójrz ku niebu i policz gwiazdy, jeśli możesz je policzyć! I rzekł do niego: Tak liczne będzie potomstwo

Konspekt szkółki niedzielnej

Copyright 2015 Monika Górska

Królowa zwierząt. Dawno, dawno temu, przed wiekami w leśnej krainie stał. Klara Mikicka 5a

2019 Wydawnictwo WAM

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Transkrypt:

Regulamin konkursu Legenda piastowska i scrabble 1. W konkursie mogą brać udział uczniowie Szkoły Podstawowej nr 19 w Białymstoku z rodzinami. Jako uczestnik konkursu zgłaszany jest uczeń/uczennica. 2. Warunkiem konkursu jest zapoznanie się z treścią Legendy o Lechu, Czechu i Rusie (załącznik 1.), wybranie z jej tekstu i ułożenie na planszy do Scrabble jak najwięcej wyrazów tak, aby dały maksymalną ilość punktów (zasada liczenia punktów taka jak w klasycznej odmianie Scrabble ), zrobienie zdjęcia planszy, zliczenie i zapisanie punktów oraz przesłanie tejże dokumentacji na adres mailowy: bib19bial@o2.pl z tytułem maila Konkurs scrabblowy (wzór dokumentacji do przesłania w załączniku 2.) 3. Konkurs trwa od 11.01.2016 do 29.02.2016. 4. Przesłane prace zostaną sprawdzone przez organizatorów konkursu, a uczestnicy, którzy zdobyli największą liczbę punktów w ułożonych wyrazach otrzyma nagrody. 5. Do układania na planszy nie wykorzystujemy wyrazów z wielkimi literami (imion, nazw geograficznych) typu: Gniezno, Lech, podobnie jak w zasadach klasycznej gry w Scrabble. 6. Można wykorzystać wszystkie literki z jednego zestawu gry Scrabble, łącznie z blankami. Blank ma wartość zerową. Jeżeli blank zostanie położony na polu podwójnej lub potrójnej premii słownej, suma wartości liter tworzących słowo zostanie podwojona lub potrojona, mimo zerowej wartości zerowej samego blanka. Blank położony na polu podwójnej lub potrójnej premii literowej ma nadal wartość zerową. 7. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 23.03.2016 r.

Załącznik 1. tekst legendy Legenda o Lechu, Czechu i Rusie W czasach, kiedy ludzie nie umieli pisać, kiedy nie liczono lat i nie zapisywano dat, wieści o tym, co się zdarzyło, przekazywano sobie z ust do ust. Najpierw mówili o nich naoczni świadkowie, a potem szły w świat powtarzane z pokolenia na pokolenie, synom i wnukom przez ojców i dziadów. Nazywano je ustnymi podaniami i niektórzy kronikarze umieszczali je później w swoich kronikach. Tak właśnie było z podaniem o Lechu, Czechu i Rusie. Trafili do kronik z informacją, że od nich zaczęły się przedhistoryczne dzieje naszych przodków Lechitów i naszych sąsiadów Czechów i Rusinów. A potem różni autorzy zaczęli tworzyć o nich legendy. Może i ja spróbuję? Wiadomości w kronikach mało, tylko trzy imiona i jedna linijka tekstu cienki sznureczek słów, ale postaram się go rozciągnąć, wydłużyć, nawinąć na kłębek opowieści i nie przerywając wątku potoczyć do rąk czytelników....więc było ich trzech. Lech, Czech i Rus. Bracia. Żyli w słowiańskiej osadzie zagubionej w ogromnych lasach. Tam się urodzili. W środku wielkiej kniei. W gęstwinie nieprzebytej puszczy. Nieprzebyta bo nie było człowieka, który by ją całą przebył, przedarł się przez gąszcz krzewów, chruśniaki i maliniaki, pokonał omszałe pnie zwalonych drzew i zieloną ścianę tych, które koronami sięgały nieba sosen i świerków, buków, jaworów i dębów. Dęby były najważniejsze. Najstarszy górował nad osadą. Był wielki i święty. I źródło, które tryskało spod dębu, było święte. I koń, biały koń, który pasł się w cieniu dębowych konarów i pił wodę ze źródła, też był święty. Bogu o czterech twarzach poświęcony. Świętowitowi, co w cztery strony świata cztery oblicza obraca mówił stary Kapłan, a Lech, Czech i Rus potakiwali. Wiedzieli, że Świętowit jest największym Bogiem spośród wszystkich słowiańskich bóstw, a Kapłan najmądrzejszym człowiekiem w całej osadzie. Na wszystkim się znał. Na ludziach, zwierzętach, roślinach. Umiał leczyć ciała i dusze z roślin przyrządzał leki, ze znaków na ziemi i niebie z gwiazd, z lotu ptaków, z wiatru i dymu wróżył przyszłość, objaśniał sny. Te, które mieli dorośli i te, które śniły się chłopakom. Lechowi i jego braciom od dzieciństwa śniły się konie. Mój był wrony zwierzał się staremu Kapłanowi Czech. Mój też wrony powiedział Rus.

A mój gniady, kasztanowy, złoty taki uśmiechał się Lech. I jechałem na nim, pędziłem, leciałem nad puszczą i goniłem białe obłoki... Wyśniły im się te konie. Kapłan powiedział, że się wyśnią i wyśniły się. Kiedy podrośli każdy dostał od ojca źrebaka. Rus i Czech czarne, a Lech gniadego. I każdy sam się o swojego konika musiał troszczyć. Karmić go i poić, czesać i oporządzać, żeby koń miał czysto i sam był czysty. Pięknie o te swoje koniki dbali. A stary Kapłan tylko się przygądał i uśmiechał. Aż pewnego dnia powiedział: Jest was trzech i macie trzy konie. W trzy strony świata rozjedziecie się na nich. Trzy konie na trzy strony, a świat ma cztery. Jak Świętowit o czterech obliczach. Żeby do niego dotrzeć jeszcze jeden koń potrzebny. I pokazał im źrebaka. Białego jak mleko, jak śnieg i jak obłoki, które w swoich dziecinnych snach gonił Lech. To dar dla Świętowita. I sam jest święty. Pilnujcie, żeby nie dotknęła go żadna obca ręka, żeby żaden bezbożnik nie wyrwał ani jednego włosa z jego ogona i grzywy. Kiedy niebo da znak, odprowadzicie go do Północnego Grodu. Do wielkiej świątyni. A jaki to będzie znak? zapytał Lech. Świętowit was zawoła. Spojrzy i niebo stanie w płomieniach. Zabrzmi i Biały Koń zrozumie. Na grzmot odpowie rżeniem i ruszy w stronę świątyni. A wy, na koniach, za nim odpowiedział Kapłan. Na północ, ciągle na północ. Przez całą drogę powtarzali sobie potem te słowa. W dzień sprawdzali kierunek jazdy po mchu porastającym pnie drzew od północnej strony, w nocy patrzyli na gwiazdy i cieszyli się, że stary Kapłan tylu rzeczy ich nauczył, i dziwili, że Biały Koń nigdy nie myli drogi. Może i on nauczył się od Kapłana? A może Świętowit mu podpowiada? Słyszy to, czego ludzie nie słyszą mówili, patrząc jak koń strzyże uszami, jak czegoś nasłuchuje, jak na coś, czego oni nie słyszą, odpowiada nagłym rżeniem. Cały czas ich prowadził. A kiedy szedł las się przed nimi rozstępował, krzewy kłaniały się nisko, a leśne jeziorka podsuwały swoje lusterka, żeby mógł się w nich przejrzeć, zobaczyć, jaki jest piękny. Kapłani w Północnym Grodzie też powiedzieli, że piękny. Dar godny Świętowita! orzekł Najstarszy. A młodsi, przywiązawszy do ogrodzenia konie Lecha, Czecha i Rusa, pozwolili trzem braciom wejść do wnętrza świątyni. Przed ogromny, sięgający stropu posąg Świętowita. Przed jego wielką postać

z głową o czterech obliczach. Biały Koń już tam był. Prowadzony przez Najstarszego Kapłana okrążał posąg raz, drugi, trzeci. Kapłani szli za nim, modlili się, mruczeli coś niezrozumiale. W jakieś chwili jeden z nich mijając trzech braci, zatrzymał się przy nich i szepnął: Świętowit przyjmuje dar. Schylcie głowy, prędko się ukłońcie, zaraz przemówi. I usłyszeli głos. Cała świątynia wypełniła się tym głosem: Na Białym koniu ruszę w bój, w obronie wiary, a ci, co konia przywieźli tu, niech przyjmą dary. Bierzcie zwrócił się do nich Najstarszy Kapłan, wręczając trzy topory. Ciężkie, żelazne topory o szerokich ostrzach mocno osadzone na drzewcach. I wręczając dar powiedział: Teraz ruszycie na wschód. Tam, gdzie budzi się nowy dzień. Gdzie słońce wstaje. Dla was też przyjdą nowe dni. Nie wrócicie do rodzinnej osady. Założycie trzy nowe. Taka jest wola Świętowita. Dlatego dał wam topory. Do walki i do pracy. Do obrony przed wrogiem i do budowania nowego życia. A teraz przyjmijcie sakiewki... Trzej bracia pochylili głowy, trzech kapłanów założyło im na szyje małe, skórzane sakiewki na długich rzemykach. W każdej z nich ukryty jest znak. Tajny znak. Nie wolno go pokazywać nikomu. Będzie go znał tylko ten, kto nosi sakiewkę na sercu. Zajrzeli do sakiewek. W mojej jest pióro... zdziwił się Lech. W milczeniu, bez słowa, żeby nie zdradzić tajemnicy. I zaraz rozległ się głos Świętowita: Jak świat ma cztery strony, a ja cztery twarze, jedno miejsce na ziemi znak każdemu wskaże... W drogę! krzyknęli kapłani. Na koń! W imię Świętowita w drogę! W imię Świętowita! odkrzyknęli Lech, Czech i Rus i wskoczywszy na konie ruszyli przed siebie. A każdy sprawdzał co chwila, czy nie zgubił sakiewki z tajemnym znakiem i myślał jakie miejsce przeznaczył mu Świętowit i który z nich pierwszy na swoje miejsce trafi. I tak się zdarzyło, że pierwszy był Lech. Na leśnej polanie znalazł białe pióro. Takie samo jak to, które miał w sakiewce. Leżało w pobliżu drzewa, grubego, rozłożystego dębu, na dębie było gniazdo, a

nad gniazdem krążył biały ptak. Orzeł. To tu! zrozumiał Lech i wskazując braciom orła, powiedział: Tu jest moje miejsce. Tutaj zostanę pod skrzydłami białego ptaka. Wy pojedziecie dalej, a ja zbuduję tutaj gród. I nadam mu imię Gniezno. Bo tu, gdzie orzeł ma swoje gniazdo, będzie i moje. Nie wiem, czy naprawdę tak powiedział. Ale wiem, że Bialy Orzeł jest godłem naszego państwa, a Gniezno było pierwszą stolicą Polski i siedzibą pierwszego polskiego władcy Mieszka. I że w słowach kryją się tajemnice przeszłości. O nazwie miasta uczeni mówią różnie. Jedni że Gniezno wywodzi się od gniazda, inni że od kniazia. Gniezno kniezno gród kniazia... A może obydwa słowa połączyły się w jedno? Może to i od gniazda, w którym zagnieździł się orzeł, i od kniazia księcia, który miał na imię Lech? Bo to jest pewne, że tak właśnie miał na imię. Tak zapisane jest w starych kronikach. Nazywał się Lech i miał dwóch braci Czecha i Rusa. Autor: Wanda Chotomska

Załącznik 2. wzór: zdjęcie i podliczenie punktów Punktacja: konkurs 39 pkt legendy 15 pkt piastowskie 19 pkt razem 73 pkt