Kto mógł zostać prezesem Towarzystwa Strażnica po śmierci C. T. Russella? (cz. 1)

Podobne dokumenty
Czy kryzys wśród Świadków Jehowy w Polsce się pogłębia?

Zarząd Towarzystwa Strażnica i Ciało Kierownicze

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Dla kogo Nowy Testament w Towarzystwie Strażnica?

Tower Publishing Company dlaczego C. T. Russell scedował tę firmę na Towarzystwo Strażnica?

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Czy J. F. Rutherford sam pisał swoje książki, czy mu ktoś pomagał? (cz. 1)

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Istnienie statusu duchownych w Towarzystwie Strażnica oraz czy u Świadków Jehowy występowało kiedyś kapłaństwo kobiet? (cz. 1)

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie?

Dlaczego C. T. Russell zmienił w roku 1896 nazwę Towarzystwa Strażnica?

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

APOSTOŁ PAWEŁ I SYLAS

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

Ankieta, w której brało udział wiele osób po przeczytaniu

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

projekt biznesowy Mini-podręcznik z ćwiczeniami

Czy J. F. Rutherford sam pisał swoje książki, czy mu ktoś pomagał? (cz. 2)

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Jak Gabriel witał Maryję według Towarzystwa Strażnica?

Jezus Wspaniałym Nauczycielem

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

Jezus Wspaniałym Nauczycielem. Biblia dla Dzieci przedstawia

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

WYBUCHAJĄCE KROPKI ROZDZIAŁ 1 MASZYNY

Lekcja 4 na 28 stycznia 2017

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Co to jest niewiadoma? Co to są liczby ujemne?

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Duch Święty jako wpływ Jehowy według dawnej nauki Towarzystwa Strażnica

2 NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM

Adwent z Piątką Poznańską

REGULAMIN ZARZĄDU GŁÓWNEGO POLSKIEGO TOWARZYSTWA KRYMINALISTYCZNEGO

GL fo J-to U(t'J ~ Yh~ f {i O~ ~ ffny't'..jl

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Spełnianie woli Bożej było mi rozkoszą

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Piaski, r. Witajcie!

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg daje Abrahamowi obietnicę

Janusz Korczak, właściwie Henryk Goldszmit, ps. Stary Doktor lub pan doktor (ur. 22 lipca 1878 w Warszawie, zm. około 6 sierpnia 1942 w komorze

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

żyjący Odkupiciel Odkupiciel stał się człowiekiem. godny naśladowania Odkupiciel ukrzyżowany Odkupiciel cierpiący Odkupiciel zwycięski Odkupiciel

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

FILM - BANK (A2 / B1)

REGULAMIN ODDZIAŁÓW POLSKIEGO TOWARZYSTWA FARMACEUTYCZNEGO I. PRZEPISY PODSTAWOWE

Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 1

POWTÓRZENIE IV LEKCJE

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Towarzystwo Strażnica stowarzyszenie biznesowe! (cz. 2)

KWESTIONARIUSZ dla osób ubiegających się o tytuł KANDYDATA NA DIAKONA

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Wszystko to zostało razem zapakowane i przygotowane do wysłania.

tekst łatwy do czytania Jak otrzymać pomoc z Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu

Finansuj Filipa. i narzędzia do jego służby Dzieje Apostolskie 8, 30-31

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

Co obiecali sobie mieszkańcy Gliwic w nowym, 2016 roku? Sprawdziliśmy

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Książę z rzeki

Biblia dla Dzieci przedstawia. Książę z rzeki

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Co nowego - AJ Polska

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

Ankieta Rekrutacyjna Tomasz Zając Pracownia Ewaluacji Jakości Kształcenia

16. niedziela po Trójcy Świętej

SCENARIUSZ WARSZTATÓW NR 7. DLA MŁODZIEŻY GIMNAZJALNEJ

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

Prowadzenie rozmów na podstawie Pism i określenia chrześcijaństwo oraz Ukrzyżowany

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej

SPIS TREŚCI WPROWADZENIE... 7

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

ŚWIĘTYMI BĄDŹCIE. MATKA ZOFIA CZESKA

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

Jak czytać ze zrozumieniem Pismo Święte?

KWESTIONARIUSZ dla osób ubiegających się o tytuł DIAKONA

PROPOZYCJA CZYTAŃ BIBLIJNYCH tylko na Msze św. z formularzem o św. Janie Pawle II.

Bogate żniwo dusz w muzułmańskim kraju

Człowiek Posłany Od Boga

Biblia dla Dzieci przedstawia. Człowiek Posłany Od Boga

Rekrutacja Referencje

Czego szukacie? J 1,38

Studium biblijne numer 12. Prawdziwa religia. Andreas Matuszak. InspiredBooks

Pielgrzymka, Kochana Mamo!

Transkrypt:

Kto mógł zostać prezesem Towarzystwa Strażnica po śmierci C. T. Russella? (cz. 1) Prezesem Towarzystwa Strażnica po śmierci C. T. Russella został sędzia J. F. Rutherford, czym przyczynił się do rozpadu tej organizacji na kilka grup badaczy Pisma Świętego. A kto mógłby zostać zamiast niego przywódcą Towarzystwa? Artykuł nasz daje odpowiedź na to pytanie. Na początku wymieniamy rozdziały, z których składa się nasz artykuł: Testament C. T. Russella i Komitet Redakcyjny Alexander H. Macmillan William E. Van Amburgh Alfred I. Ritchie Andrew N. Pierson Trzy pierwsze rozdziały przedstawiamy w tym artykule, a pozostałe dwa w drugiej jego części. Testament C. T. Russella i Komitet Redakcyjny C. T. Russell (ur. 1852), prezes Towarzystwa Strażnica, zmarł niespodziewanie w roku 1916 w pociągu podczas podróży po Stanach Zjednoczonych, gdy wygłaszał swoje kazania: W pewnym małym mieście tego stanu zwłoki jego wyniesiono z pociągu i ułożono na platformie przeładunkowej stacji kolejowej do czasu przewiezienia ich do Pittsburgha celem pochowania na tamtejszym cmentarzu (Strażnica polonijna maj 1951 s. 75 [ang. 15.07 1950 s. 216]). W związku z tym nie zdążył on pozostawić po sobie konkretnych wytycznych dotyczących zarządzania Towarzystwem Strażnica. Został po nim jedynie testament z roku 1907 ( Jedno z takich zabezpieczeń zostało wyłuszczone w jego testamencie z dnia 27 czerwca 1907 roku Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 13 s. 27-28), 1

który jednak nie odnosił się do powyższego (do zarządu), a tylko do kolegium redagującego czasopismo Strażnica. Testament ten był napisany, jak widać, dziewięć lat przed śmiercią C. T. Russella i jedna ze wskazanych w nim osób już nie żyła (J. Edgar, zm. 1910). Oto kluczowe słowa z niego: Nazwiska braci komitetu redakcyjnego są następujące: William E. Page, William E. Van Amburgh, Henry Clay Rockwell, E. W. Brenneisen, F. H. Robinson. Nazwiska pięciu innych, których polecam jako najodpowiedniejszych do zapełnienia wakującego miejsca w komitecie redakcyjnym są następujące: E. Burgess, Robert Hirsch. Issaak Hoskins, Geo. H. Fisher (Scranton), J. F. Rutherford, Dr John Edgar (Strażnica grudzień 1916 s. 5 [patrz też Kryzys sumienia R. Franz 2006 s. 463, por. fotokopia angielskiego oryginału s. 461]). Co ciekawe, choć C. T. Russell mówi o pięciu rezerwowych, to jednak wymienia ich sześciu! Towarzystwo Strażnica tak oto po latach komentuje ten skład komitetu i pierwsze jego zmiany: W testamencie Russella wymieniono następujących członków Komitetu Redakcyjnego: William E. Page, William E. Van Amburgh, Henry Clay Rockwell, E.?W. Brenneisen i F.?H. Robison. Podano też inne osoby, które mogłyby objąć wolne stanowiska: A.?E. Burgess, Robert Hirsh, Isaac Hoskins, G.?H. Fisher, J.?F. Rutherford i John Edgar. Jednakże Page i Brenneisen od razu zrezygnowali Page nie mógł się przeprowadzić do Brooklynu, a Brenneisen (znany później jako Brenisen) musiał podjąć pracę zarobkową, aby utrzymać rodzinę. W ich miejsce członkami Komitetu Redakcyjnego zostali Rutherford i Hirsh, których nazwiska zamieszczono w Strażnicy z 1 grudnia 1916 roku (Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 64). Widzimy, że J. F. Rutherford dość przypadkowo i bardzo szczęśliwie oraz rychło, bo już w listopadzie 1916 roku, dostał się do Komitetu Redakcyjnego! Było to być może dla niego trampoliną i pierwszym etapem do zostania w styczniu 1917 roku prezesem Towarzystwa Strażnica. 2

W roku 1925 J. F. Rutherford rozprawił się z Komitetem Redakcyjnym, pozostawionym testamentem przez C. T. Russella. Nie wiadomo czemu w polskiej Strażnicy angielski termin editorial committee (Komitet Redakcyjny) oddano dwukrotnie przez określenie komitet śledczy (czyżby ironicznie?): Artykuł pod tytułem»narodzenie Narodu«wydrukowany był w Strażnicy z 1 marca (w języku polskim z 15 kwietnia) 1925 zaraz na początku pierwszego miesiąca żydowskiego i to pokazało, że królestwo zaczęło funkcjonować. Komitet śledczy [w ang. editorial committee], który był wybrany przez ludzi, wówczas miał przypuszczalną kontrolę nad wydawaniem Strażnicy. Większość tego komitetu nie chciała dopuścić do wydania artykułu pod tytułem»narodzenie Narodu«, lecz z łaski Jehowy artykuł ten był wydrukowany. To rzeczywiście zaznaczyło początek końca tego komitetu śledczego [w ang. editorial committee] i pokazało, że Jehowa sam kieruje swoją organizacją (Strażnica 15.08 1938 s. 249 [ang. 15.06 1938 s. 185]). G. H. Fisher, który był w Komitecie Redakcyjnym do roku 1924, zarzucił J. F. Rutherfordowi (opisał to w przywołanym poniżej liście z 1929 i 1932 r.), że odrzucił on następujące żądanie C. T. Russella co do Komitetu Redakcyjnego, wyrażone w testamencie: Wszystkie artykuły jakie mają wychodzić w Zion s Watch Tower (Strażnica), powinny mieć uznanie co najmniej trzech z komitetu składającego się z pięciu. Żądam także aby, jeżeli jaki artykuł uznany przez trzech a pozostały jeden lub dwóch członków komitetu nie zgadzali się na ich poglądy, takie artykuły powinny być zostawione do dalszej rozwagi, modlitwy i dyskusji; na przeciąg trzech miesięcy, zanim mógłby być publikowany i aby tak dalece, jak to możebne jedność wiary i związki pokoju mogły być zachowane w zarządzie redakcyjnym tego pisma (Strażnica grudzień 1916 s. 4 [ang. 01.12 1916 s. 5999, reprint]). Oto słowa z listu G. H. Fishera: Brat Rutherford powiedział, że da drukować co będzie chciał, bez względu na wydawców. (...) Potem brat Rutherford w celu unieważnienia mego protestu podał pod głosy, że głos jednego wydawcy nie może zatrzymać przedstawionego artykułu, ale że cztery głosy za artykułem mają być wystarczające, aby artykuł mógł być wydrukowany. Brat Rutherford zawsze głosuje za siebie i za brata Hemery, tak, iż teraz tylko większość jest potrzebna, aby artykuł mógł być umieszczony w Strażnicy i tym sposobem zabezpieczenie zastrzeżone przez brata Russella zostało ostatecznie usunięte. Potępiono mnie dwoma głosami i zażądano mej rezygnacji (Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii Nr 6, listopad 1932 s. 96). Natomiast sam testament C. T. Russella w roku 1931 J. F. Rutherford zlekceważył następującymi słowami: 3

Prezydent Strażnicy Towarzystwa Biblijnego i Broszur umarł w roku 1916. Swego czasu znalazło się niejakie pismo przez niego podpisane i które nazwane było jego»ostatnią wolą czyli testamentem«[ang. last will and testament ], lecz które w rzeczywistości było czem innem. Następnie okazało się, że Brat Russell, w kilka lat przed śmiercią, przyszedł do wniosku, że nie mógł uczynić takiego testamentu. Dzieło organizacji Bożej nie podpada pod kierownictwo człowieka, ani też może być kierowane wolą jakiegoś stworzenia. Było niemożliwem prowadzić pracę Towarzystwa ku chwale i czci Boga według piśmiennego wyszczególnienia na tym papierze zwanym»testamentem«[ang. will ] (Strażnica 15.02 1932 s. 56 [ang. 15.12 1931 s. 376]). W innym fragmencie J. F. Rutherford nie zaprzeczył zarzutom oponentów, ale stwierdził, że chcieliby oni, by organizacja kierowana była wolą człowieka, a według niego kieruje nią teraz Bóg: Zaś wszyscy powybierani, członkowie klasy odrzuconej, płaczą i zgrzytają zębami przeciw braciom swoim z powodu, jak sami mówią, że»znieważono wolę Brata Russell i że Strażnica nie jest wydawana według jego polecenia«, przyczem podnoszą swe ręce do góry w świętym znaczeniu i wylewają łzy krokodyle, ponieważ organizacja Boża na ziemi nie jest kierowana zgodnie z wolą człowieka (Strażnica 15.02 1932 s. 57 [ang. 15.12 1931 s. 376]). Już na samym początku J. F. Rutherford, nie będąc w przeciwieństwie do C. T. Russella, większościowym udziałowcem, uzurpował sobie prawa takie jak pastor: Kiedy brat Russell był prezesem Towarzystwa, decyzje o wydawaniu nowych publikacji podejmował wspólnie z wiceprezesem i sekretarzem-skarbnikiem. Nie konsultowano się w tej sprawie z całym zarządem. Rutherford postępował podobnie. Stąd też po jakimś czasie tych trzech członków prezydium zarządu Towarzystwa podjęło ważną decyzję (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 35). Przez te działania J. F. Rutherford umacniał swoje samodzielne zarządzanie w Towarzystwie Strażnica, oczywiście przy współpracy życzliwych mu (A. Macmillan, W. Van Amburgh) i dobranych innych osób. Nie przez przypadek odsuwane były przez niego osoby, którym ufał wcześniej C. T. Russell. Te kwestie opisał też kiedyś Raymond Franz (1922-2010), były członek Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, w latach 1971-1980 (patrz Kryzys sumienia 2006, s. 61-64). Jeszcze tylko wspomnijmy, że i za czasów C. T. Russella były zatargi w zarządzie Towarzystwa Strażnica kończące się odejściami, co obrazuje poniższy spis osób, które odeszły, oraz specjalna broszura wydana w roku 1894, o czym informuje nas skorowidz tej organizacji: 4

1894: A Conspiracy Exposed and Harvest Siftings (Zdemaskowanie spisku oraz Odsiew w czasie żniwa) (w1894 25.4, wyd. nadzwyczajne) (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000, 2003 s. 428). Sześciu innych członków, wymienionych w Statucie (Charter), jako członkowie Rady Dyrektorów, zrzekło się związku z Towarzystwem rezygnując lub w inny sposób, w terminach wymienionych poniżej: W. I. Mann April 11, 1892 T. F. Smith April 11, 1892 J. B. Adamson Jan. 5, 1895 W. C. MacMillan May 13, 1898 Mrs. M. F. Russell Feb. 12, 1900 S. O. Blunden Jan. 6, 1908 (ang. Strażnica 01.11 1917 s. 6163 [reprint]). Warto dodać, że jeszcze w roku 1894 w zarządzie Towarzystwa Strażnica figurowały dwie kobiety (Maria Russell i Rose Ball): C. T. Russell (prezydent), Henry Weber, (wiceprezydent), Maria F. Russell (sekretarz-skarbnik), W. C. McMillan, J. B. Adamson, Simon O. Blunden, Rose J. Ball (ang. Strażnica, wydanie specjalne, 25.04 1894 s. 56). Przejdźmy jednak do roku 1916, w czas przed śmiercią C. T. Russella. Alexander H. Macmillan Alexander H. Macmillan (ur. 1877) zanim stał się zwolennikiem nauk C. T. Russella pragnął zostać kaznodzieją (już w wieku 16 lat). Nie wiemy nic na temat jego konkretnego wykształcenia, bo o nim nie wspomniał on w swoim życiorysie (patrz: Strażnica Nr 14, 1967 s. 9-12; ang. Rocznik Świadków Jehowy 1979 s. 83-84). Jednak w roku 1900 poznał prezesa Towarzystwa Strażnica C. T. Russella i w tym samym roku przyjął chrzest u badaczy Pisma Świętego: 5

Latem 1900 roku spotkał brata Russella na zgromadzeniu Badaczy Pisma Świętego, jak wówczas nazywali się Świadkowie Jehowy. Niedługo potem został ochrzczony i zaczął pracować z bratem Russellem w Biurze Głównym Towarzystwa w Nowym Jorku (Strażnica Nr 10, 1998 s. 12). A. Macmillan tak oto sam o sobie napisał: Niewielu członków organizacji Jehowy Boga miało taki przywilej, jaki mnie przypadł w udziale. Żyłem i usługiwałem jako świadek Jehowy podczas trzech różnych epok w historii tej społeczności. Z bliska stykałam się z trzema kolejnymi prezesami Towarzystwa Strażnica (Strażnica Nr 14, 1967 s. 9). Trzeba tu dodać, że A. Macmillan zmarł w roku 1966 i w związku z tym stykał się też z kolejnymi przyszłymi prezesami, którzy wtedy byli w zarządzie Towarzystwa Strażnica, już od lat 40. XX wieku (F. Franz, M. Henschel). A. Macmillan choć bardzo późno, bo w roku 1918, stał się członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica (Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 68), to jednak miał wyjątkowe względy u C. T. Russella, co zauważymy poniżej. Nie był też członkiem komitetu redakcyjnego. Jednak już od roku 1901 towarzyszył C. T. Russellowi w biurze głównym i w podróżach, a w roku 1905 poznał nieochrzczonego jeszcze J. F. Rutherforda: Z bratem Rutherfordem zetknąłem się po raz pierwszy w roku 1905, kiedy wespół z bratem Russellem odbywaliśmy podróż po Stanach Zjednoczonych (Strażnica Nr 14, 1967 s. 10). W roku 1939 A. Macmillan przestał być członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica i przeszedł do innych zadań: W czasie drugiej wojny światowej przez pewien okres spoczywał na mnie obowiązek obsługiwania obwodu obejmującego 21 więzień. (...) Zanim rozpocząłem odwiedzanie więzień, pełniłem przez kilka lat służbę pionierską, a w roku 1941 zostałem pionierem specjalnym. Kiedy w roku 1942 prezesem został brat Knorr, otrzymałem zadanie odwiedzania więzień, a potem w roku 1947 zostałem sługą okręgu. W roku 1948 powróciłem do Domu Betel i w grudniu tegoż roku podjąłem pracę związaną z nadawaniem audycji, przez WBBR rozgłośnię radiową Towarzystwa (Strażnica Nr 14, 1967 s. 11). Właściwie można zaryzykować tezę, że gdyby C. T. Russell nie umarł podczas swej ostatniej podróży, to prezesem po nim mógłby zostać w przyszłości Alexander H. Macmillan. Dlaczego tak uważamy? 6

Otóż dlatego, że C. T. Russell namaścił go jakby na swego zastępcę i następcę. Poniżej ukazujemy trzy relacje na ten temat (dwie z nich w tabeli). Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Strażnica nr 14, 1967 s. 10 Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 27-28 OPOWIADA A. H. MACMILLAN (...) W związku z tym Kiedy zjawiłem się w gabinecie, przypominam sobie zdarzenie, które miało miejsce na krótko przed powiedział: Wejdź, bracie. śmiercią brata Russella. Brat ten godziny między 8 rano a południem Przejdźmy do salonu. Pokój ten był zazwyczaj spędzał w swoim gabinecie, przygotowując artykuły do połączony z gabinetem. Następnie Strażnicy oraz inne opracowania, które wymagały wnikania w treść rzekł: Bracie, czy równie żywo Biblii. W tym czasie nikt nie zbliżał się do jego gabinetu, chyba że go interesujesz się prawdą jak ha zawezwano lub miał do załatwienia bardzo pilną sprawę. Jakieś pięć początku? Spojrzałem na niego minut po ósmej zbiegł po schodach stenograf i powiedział do mnie: zdumiony. Nie dziw się, zaznaczył,»brat Russell chciałby z tobą pomówić w gabinecie.«pomyślałem: to było tylko pytanie wstępne.»cóż to takiego znowu zrobiłem?«wezwanie do gabinetu z rana Potem opisał mi swój stan zdrowia, a oznaczało coś ważnego. Poszedłem do gabinetu.»wejdź, bracie«, ja wystarczająco znałem się na usłyszałem.»przejdź proszę do saloniku«był to pokoik przyległy do medycynie, by zrozumieć, iż jeśli nie gabinetu. Brat Russell rzekł:»powiedz mi, bracie, czy twoje nastąpi jakaś poprawa, ma przed sobą zainteresowanie prawdą jest nadal tak samo głębokie, jak na najwyżej kilka miesięcy życia. Na początku?«popatrzyłem na niego zaskoczony.»nie bądź taki koniec dodał: Otóż chciałem ci, zdziwiony, to tylko wstępne pytanie«, mówił dalej. Następnie bracie, powiedzieć, że nie jestem już przedstawił mi swój stan zdrowia, a ponieważ znałem się nieco na w stanie dalej przewodzić dziełu, a diagnozie, sam widziałem, że jeśli nie zostanie trochę odciążony, przecież zostało jeszcze wiele do pożyje jeszcze zaledwie kilka miesięcy. Dodał potem:»oto, co zrobienia. (...) Odparłem: Ależ chciałem ci powiedzieć, bracie: Nie jestem w stanie dalej prowadzić bracie Russell, to się nie trzyma jedno dzieła, a jest jeszcze do wykonania dużo pracy. Czeka nas dzieło na drugiego. To nie ma sensu. Co skalę całego świata.«pozostałem u niego przez trzy godziny, a brat masz, bracie, na myśli? zapytał. Russell przedstawił mi rozległe dzieło głoszenia, które jak dziś widzę Ty umrzesz, a dzieło ma być obecnie jest przez lud Jehowy wprowadzone w czyn. A on widział je kontynuowane? odpowiedziałem. wtedy na podstawie tego, czego się dowiedział z Biblii.»Bracie Po twojej śmierci wszyscy będziemy Russell«powiedziałem»w tym, co mówisz, coś mi się nie zgadza. czekać z założonymi rękami, aż Wydaje mi się to trochę pozbawione sensu.co chcesz przez to pójdziemy z tobą do nieba. powiedzieć?«zapytał.»spodziewasz się śmierci, a dzieło ma być Zakończymy wtedy pracę. Jeżeli prowadzone dalej?«odparłem.»przecież skoro ty umrzesz, to my tak to widzisz, bracie, oznajmił, nie wszyscy w spokoju ducha opuścimy ręce i będziemy czekać, aż pojmujesz sedna sprawy. To nie jest zostaniemy zabrani do nieba, tak samo jak ty. Wtedy niczego więcej dzieło człowieka. Ja się tu nie liczę. już nie dokonamy.bracie«powiedział»jeżeli jesteś takiego Światło świeci coraz jaśniej. Jest zdania, to nie zdajesz sobie sprawy z istoty rzeczy. Dzieło to nie jest jeszcze wielkie dzieło do wykonania dziełem człowieka. Moja osoba nie jest tutaj ważna. Światło świeci (...) Brat Russell opisał czekającą coraz jaśniej. Pozostała jeszcze do wykonania wielka praca.«nie nas pracę, po czym powiedział: miałem racji twierdząc, że po Jego śmierci nic więcej nie uczynimy, Chciałbym teraz, żeby przyszedł tu tylko założymy ręce. Dzieło rozwijało się dalej i z biegiem czasu ktoś, kto przejąłby po mnie zaczęliśmy pracować nawet jeszcze intensywniej. Ogrom pracy odpowiedzialność. Będę nadal wykonywanej obecnie przez lud Jehowy najlepiej świadczy o tym, jak kierował dziełem, ale nie jestem w bardzo się myliłem. Rzeczywiście, to nie jest dzieło ludzkie. Po stanie zajmować się nim tak jak 7

przedstawieniu w zarysie przyszłego dzieła, brat Russell powiedział: dawniej. Zastanawialiśmy się więc»rad byłbym, żeby teraz ktoś przyszedł w to miejsce i przejął na siebie nad różnymi osobami. W końcu, gdy brzemię odpowiedzialności. Nadal będę kierował dziełem, lecz nie już wychodziłem na korytarz przez jestem w stanie angażować się tyle, co w przeszłości.«w związku z rozsuwane drzwi, oświadczył: tym rozważaliśmy kwalifikacje kilku różnych osób. Kiedy wreszcie Poczekaj jeszcze chwilkę. Idź do wychodziłem z gabinetu na korytarz przez rozsuwane drzwi, brat swego pokoju i przedstaw sprawę Russell zawołał jeszcze za mną:»chwileczkę! Pójdź teraz do swego Panu, a potem przyjdź i powiedz mi, pokoju i przedstaw Panu całą sprawę w modlitwie, a potem wróć i czy brat Macmillan podjąłby się tego powiedz mi, czy tego zadania podejmie się brat Macmillan.«Zasunął zadania. Zamknął drzwi, zanim drzwi, zanim zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć. Pamiętam, jak stałem zdążyłem cokolwiek powiedzieć. tam wpół oszołomiony. Czyż potrafiłbym ulżyć bratu Russellowi w Stałem tam na wpół oszołomiony. pracy? Dzieło wymagało człowieka obrotnego, mającego zdolności Jakże ja mógłbym pomagać bratu organizacyjne, a ja znałem się tylko na tym, jak głosić ewangelię. Russellowi w tym dziele? Do tego Przemyślałem jednak sprawę i po powrocie powiedziałem:»bracie trzeba kogoś, kto miałby trochę Russell, zrobię wszystko, co będzie w mojej mocy. Bez względu na to, doświadczenia w prowadzeniu gdzie mi wyznaczysz miejsce.«przekazał mi więc odpowiedzialność, interesów, a ja umiałem tylko głosić. gdy wyruszał w podróż do Kalifornii, z której już nie powrócił. Zmarł Jednakże po przemyśleniu sprawy we wtorek, dnia 31 października 1916 roku, jadąc koleją do wróciłem później do niego i miejscowości Pampa (stan Teksas). powiedziałem: Bracie, zrobię wszystko, co tylko będę mógł. Wszystko mi jedno, gdzie mnie postawisz. C. T. Russell był przekonany, że lud Boży ma jeszcze wiele do zrobienia, toteż oznajmił swym najbliższym współpracownikom, aby się przygotowali na wzrost. Poczynił pewne zmiany, które miały bardziej zespolić organizację, i zalecił dalsze, w razie gdyby nie mógł przeprowadzić ich osobiście. Odpowiedzialność za biuro i Dom Betel powierzono A. H. Macmillanowi. Mimo gwałtownie pogarszającego się stanu zdrowia i dokuczliwych dolegliwości jesienią 1916 roku Russell pojechał w zaplanowaną wcześniej podróż, podczas której miał wygłosić serię wykładów. Widać w pierwszej relacji takie oto charakterystyczne słowa dotyczące przekazywania władzy w Towarzystwie Strażnica: Rad byłbym, żeby teraz ktoś przyszedł w to miejsce i przejął na siebie brzemię odpowiedzialności. Nadal będę kierował dziełem, lecz nie jestem w stanie angażować się tyle, co w przeszłości. 8

Pójdź teraz do swego pokoju i przedstaw Panu całą sprawę w modlitwie, a potem wróć i powiedz mi, czy tego zadania podejmie się brat Macmillan. Bracie Russell, zrobię wszystko, co będzie w mojej mocy. Bez względu na to, gdzie mi wyznaczysz miejsce. Przekazał mi więc odpowiedzialność. Druga relacja podaje kolejny szczegół, który jest jednak komentarzem Towarzystwa Strażnica, a nie słowami A. Macmillana: Odpowiedzialność za biuro i Dom Betel powierzono A. H. Macmillanowi. Obecnie bardzo tę wypowiedź skrócono, pozbawiając ją głównej myśli, to znaczy przewodzeniu Towarzystwem Strażnica: Następnie w roku 1916, krótko przed podróżą z wykładami, w czasie której zmarł, poprosił do biura swego zastępcę do spraw administracyjnych, A. H. Macmillana. Powiedział mu między innymi:»nie jestem już w stanie przewodzić dziełu, a przecież zostało jeszcze wiele do zrobienia«. Przez trzy godziny przedstawiał bratu Macmillanowi wizję rozległej działalności kaznodziejskiej, której przeprowadzenie przewidywał na podstawie Pism. Kiedy brat Macmillan wyraził swe wątpliwości, usłyszał w odpowiedzi:»to nie jest dzieło ludzkie«(świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 623). Widzimy z powyższego, iż niewykluczone, że gdyby C. T. Russell przeżył swoją ostatnią podróż, to A. Macmillan mógłby z jego namaszczenia powoli przejmować zarządzanie Towarzystwem Strażnica (w grę wchodziłoby też przekazanie mu udziałów). Niestety przedwczesna i niespodziewana śmierć prezesa podczas podróży w pociągu przerwała te ewentualne plany. Wcześniej tak oto C. T. Russell wspominał o swych udziałach, które pozwalały mu rządzić Towarzystwem Strażnica: Mając do dnia 1 grudnia 1893 roku trzy tysiące siedemset pięciu (3705) udziałów, uprawniających do głosowania spośród ogólnej liczby sześciu tysięcy trzystu osiemdziesięciu trzech (6383) udziałów oczywiście siostra Russell i ja wybieramy urzędników. W ten sposób zarządzamy Towarzystwem. Zamiar ten członkowie zarządu rozumieli w pełni od początku. Ich użyteczność zgodnie z tym zrozumieniem wysunie się na pierwszy plan wraz z chwilą naszej śmierci (ang. Strażnica 25.04 1894 s. 59, wydanie specjalne pt. A Conspiracy Exposed and Harvest Siftings [Zdemaskowanie spisku oraz Odsiew w czasie żniwa]). 9

Pisał też on, jaki charakter ma działalność jego i Towarzystwa Strażnica: Jest to po prostu stowarzyszenie biznesowe. Zostało ono zarejestrowane jako korporacja przez stan Pensylwania, a jest upoważnione do posiadania własności i dysponowania nią w swym własnym imieniu, tak jakby było ono poszczególną osobą. Nie ma ono credo ani wyznania wiary. Jest to po prostu biznesowe udogodnienie w rozsiewaniu prawdy (ang. Strażnica listopad 1891 s. 1338 [reprint]; w tekście oryginalnym jest to styczeń 1891 r. s. 16). Patrz też ten sam tekst ang. Strażnica 25.04 1894 s. 57, wydanie specjalne pt. A Conspiracy Exposed and Harvest Siftings [Zdemaskowanie spisku oraz Odsiew w czasie żniwa]). Trzeba tu dodać, że A. Macmillan był jedyną osobą (oprócz prezesa), która za czasów prezesa N. Knorra (zm. 1977) napisała i opublikowała książkę. Wydana została ona poza Towarzystwem Strażnica, ale reklamowano ją i opisywano w publikacjach Świadków Jehowy (patrz ang. Strażnica 15.05 1957 s. 302-304; ang. Przebudźcie się! 22.05 1957 s. 13-15). Był to Pochód wiary (po polsku brak), którą wydano po angielsku w roku 1957 (Faith on the March). Uchodziła ona za opracowanie historyczne o Świadkach Jehowy, które później nawet cytowano w innych publikacjach: Wypowiedzi A. H. Macmillana w tym rozdziale zaczerpnięto z jego książki Faith on the March (Pochód wiary), opublikowanej w roku 1957 przez wydawnictwo Prentice-Hall, Inc. (Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 61). Jednak dość szybko, bo w roku 1959, wyparło ją kolejne opracowanie historyczne o Świadkach Jehowy. Wydane było ono przez Towarzystwo Strażnica i miało tytuł Jehovah s Witnesses in the Divine Purpose (Świadkowie Jehowy w zamierzeniu Bożym; po polsku brak). W latach 90. XX wieku obie te książki zastąpił podręcznik pt. Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego (1995; ang. 1993), a w roku 2014 wydano kolejną, tym razem okrojoną, historię tej organizacji pt. Królestwo Boże panuje! William E. Van Amburgh William E. Van Amburgh (ur. 1869) zanim stał się zwolennikiem nauk C. T. Russella ukończył w roku 1883 wyższe studia (studiował łacinę i grekę). https://pl.wikipedia.org/wiki/william_edwin_van_amburgh Van Amburgh (ochrzczony jako badacz Pisma Świętego ok. 1895 r.) od roku 1901 był członkiem zarządu, a od roku 1903 sekretarzem-skarbnikiem Towarzystwa Strażnica (ang. Strażnica 01.03 1947 s. 66), o czym napomknął też w roku 1916: 10

Przez przeszło lat dwadzieścia byłem osobiście znajomym z drogim nam Bratem Russell em, a przez lat piętnaście żyłem w ścisłych stosunkach, dlatego mówię o tym co wiem i co ściśle obserwowałem (Strażnica grudzień 1916 s. 17 [ang. 01.12 1916 s. 6006, reprint]). Współpracował on z trzema prezesami (Russell, Rutherford, Knorr) i jednym przyszłym prezesem (wtedy wiceprezes F. Franz, od roku 1945), a kolejny przyszły prezes (Henschel) został powołany do zarządu z chwilą jego śmierci. Zmarł on w roku 1947. Jego funkcję sekretarz-skarbnika objął G. Suiter (powołany do zarządu w roku 1938 [ang. Rocznik Świadków Jehowy 1939 s. 195]). Sekretarz i skarbnik Towarzystwa, W. E. Van Amburgh, wskutek podeszłego wieku i choroby z coraz większym trudem pełnił swoje obowiązki, aż w końcu zrezygnował z tej funkcji. Mnie wybrano na jego miejsce 6 lutego 1947 roku, a brat Van Amburgh zmarł następnego dnia (Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 17-18). Van Amburgh był więc odpowiednim kandydatem na to, by zostać prezesem Towarzystwa Strażnica po śmierci C. T. Russella. Był on przygotowany do tej funkcji poprzez długi staż w organizacji, jak i poprzez znanie jej tajników, będąc sekretarzem-skarbnikiem Towarzystwa Strażnica. Choć urodził się w tym samym roku, co J. F. Rutherford (1869), to jednak miał o wiele dłuższe obycie w organizacji C. T. Russella. Ciekawe jest to, że podczas pierwszych wyborów do zarządu, po śmierci pastora, Van Amburgh zdobył podobno tyle głosów co J. F. Rutherford: Sześćset osób było obecnych w sobotę 6 stycznia na zebraniu gospodarczym, gdzie, bądź to osobiście, bądź w zastępstwie, oddano jednomyślnie w przybliżeniu 150.000 głosów na J. F. Rutherforda jako prezydenta i na W. E. Van Amburgha jako sekretarza-skarbnika oraz większość na A. N. Piersona jako wiceprezydenta (Nowożytna historia świadków Jehowy 1955 cz. I, s. 56 [ang. Strażnica 15.03 1955 s. 175]). Warto wspomnieć, że Van Amburgh był jedyną osobą (oprócz prezesa), która za czasów prezesa J. F. Rutherforda (zm. 1942) napisała i opublikowała książkę w Towarzystwie Strażnica. Była to Droga do raju (po polsku brak), którą wydano po angielsku w roku 1924 i 1925 (The Way of Paradise). Książka szybko się skompromitowała i zaprzestano ją drukować, bo uczyła o roku 1925 i Wielkiej Piramidzie (patrz s. 156-158, 171, 220, 223; por. s. 224-232 scenariusz dotyczący wskrzeszania ludzi poprzez zamówienia ich telefoniczne u Abrahama). 11

Trzeba tu dodać, że zazwyczaj sekretarze-skarbnicy bardzo długo urzędowali w Towarzystwie Strażnica, przeważnie aż do swej śmierci. Oni często spinali kadencje i rządy poszczególnych prezesów. Oto następcy Van Amburgha (sekretarz-skarbnik w latach 1903-1947): G. Suiter, sekretarz-skarbnik w latach 1947-1983. L. Swingle, sekretarz-skarbnik w latach 1983-2000 (zm. 2001). W roku 2000 przekazano te i inne funkcje w zarządzie osobom z drugich owiec (Strażnica Nr 2, 2001 s. 31). Sekretarzem-skarbnikiem został wtedy R. E. Abrahamson. Wcześniej, w latach 1884-1896, zanim sekretarzem-skarbnikiem został Van Amburgh, funkcję tę pełniła Maria Russell, a po niej w latach 1896-1902 E. C. Henninges. Jeszcze wcześniej, w latach 1881-1884, funkcję tę obejmował sam C. T. Russell (Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 576). W części drugiej będziemy kontynuować nasz temat w następujących rozdziałach: Alfred I. Ritchie Andrew N. Pierson Author: Włodzimierz Bednarski http://bednarski.apologetyka.info/article/1129/ 12