Praca konkursowa,,historia mojej małej Ojczyzny. Wspomnienia o żołnierzach SZP ZWZ AK Inspektoratu Zamość oraz ich powojenne losy''

Podobne dokumenty
Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu. Kto ty jesteś Polak mały

HISTORIA MOJEJ MAŁEJ OJCZYZNY WSPOMNIENIA O ŻOŁNIERZACH SZP-ZWZ-AK INSPEKTORATU ZAMOŚĆ ORAZ ICH POWOJENNE LOSY

4 września 1939 (poniedziałe k)

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

20 czerwca 2015 roku. Na czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej.

Miejsca walk powstańczych tablicami pamięci znaczone

RODZINA JAKUBOWSKICH

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Materiały wypracowane w ramach projektu Szkoła Dialogu - projektu edukacyjnego Fundacji Form

PRZEKSZTAŁCENIE ZWIĄZKU WALKI ZBROJNEJ W ARMIĘ KRAJOWĄ

kampanią wrześniową,

w czasie powstania pseudonim rocznik Lasek 1922 stopień powstańczy biogram data wywiadu starszy strzelec

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań

POWSTANIE WARSZAWSKIE

ŻOŁNIERZ WYKLĘTY Z PUSZCZY SOLSKIEJ

ROK HISTORII NAJNOWSZEJ

Władysław Prystupa. Kamienie Pamięci - odszukaj bohatera Września

,,Poznajemy przeszłość naszej okolicy"

Ogólnopolski Konkurs Aktywny zuch, harcerz i uczeń w szkole II edycja r r.

PO M N IK I ŚW IA D K A M I H ISTO R II

III edycja konkursu historycznego. Historia mojej małej Ojczyzny. Wspomnienia o żołnierzach SZP-ZWZ-AK Inspektoratu Zamość oraz ich powojenne losy

1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy Zbigniew Herbert

PYTANIA SIĘ MNOŻYŁY: JAK ZACZĄĆ? KTÓRĄ DROGĘ WYBRAĆ? KOGO ZAANGAŻOWAĆ? JAK ZACHĘCIĆ POZOSTAŁYCH? MY NA POCZĄTKU DROGI

TĘCZA KONTRA TĘCZA WIADOMOŚCI LOKALNE GMINY GOWARCZÓW. Wsi Radomskiej BEZPŁATNY BIULETYN INFORMACYJNY NR 3/2016

KONKURS HISTORYCZNY HISTORIA MOJEJ MAŁEJ OJCZYZNY. WSPOMNIENIA O ŻOŁNIERZACH SZP-ZWZ-AK INSPEKTORATU ZAMOŚĆ ORAZ ICH POWOJENNE LOSY

Gałąź rodziny Zdrowieckich Historię spisał Damian Pietras

Prezentacja pt. Przemysław Kocoń ps. Alembik. Szkoła: Technikum Leśne w Biłgoraju Autor: Mateusz Kasiak Opiekun: Pani Katarzyna Motek

XVI REGIONALNY KONKURS DZIENNIKARSKI

His i t s o t ria i P la l cówki k i A K n c i a a J ara

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Nazywam się. Dziś opowiem Wam niespełna osiemnastoletnim życiu.

SZKOŁA PODSTAWOWA nr 2 im. Partyzantów Ziemi Włoszczowskiej we Włoszczowie. DZIEŃ PATRONA SZKOŁY Włoszczowa 18 stycznia 2008r.

Gen. August Emil Fieldorf Nil

Copyright 2015 Monika Górska

Karpacki Oddział Straży Granicznej

m-w-michniowie.html , 00:14 ACZCIONKA ŚREDNIA ACZCIONKA

Wrócić do domu i swojego dziedzictwa. Rocznica wysiedlenia mieszkańców osiedla Montwiłła- Mireckiego

Wspomnienia o Bronisławie Panasie - skromnym człowieku i bohaterskim żołnierzu Podkowy

Walki o wzgórze Jabłoniec 1914 piknik i inscenizacja. Część II. Wpisał Administrator Niedziela, 25. Maj :57

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

Akcja Rodacy Bohaterom we Lwowie Marzec 2012

Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu

Znaczek Batalionów Chłopskich [ze zbiorów MHPRL w Warszawie] Oddział BCh w okolicach Opatowa, 1942 r. [ze zbiorów Mauzoleum w Michniowie]

Alwernia. Moja Mała Ojczyzna. Opracowała: Karolina Hojowska

Nazwa szkoły: Szkoła Podstawowa im. Armii Krajowej w Zespole Placówek Oświatowych w Olesznie

Uroczystości odbędą się w Zamościu w dniach listopada 2013 r.

Lista mieszkańców Gminy Rzgów poległych, pomordowanych, walczących, więzionych, represjonowanych, zaginionych w latach II wojny światowej

UCHWAŁA NR XXV//18 RADY MIEJSKIEJ W LIPSKU. z dnia 28 marca 2018 r.

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Instytut Pamięci Narodowej

SCENARIUSZ ZAJĘĆ POZALEKCYJNYCH DLA UCZNIÓW SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Warszawa A jednak wielu ludzi

Pan Toti i urodzinowa wycieczka

04 stycznia Byłem żołnierzem IX zmiany PKW w Afganistanie

LuftwaFFE kontra Januszewicz na niebie Zielonki

Historie Mariańskich. Kapliczek

Historia mojej małej Ojczyzny. Wspomnienie o żołnierzu 23 Pułku Piechoty im. płk. Leopolda Lisa- Kuli

Wycieczka rowerowa do Złotorii.

( ) ale krwi nie odmówi nikt wspomnienia Pana Franciszka Lipiana z czasu II wojny światowej.

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Powojenna historia mojej miejscowości. W dniu 31 maja 2010 r. przeprowadziłam wywiad z Panem Władysławem.

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

Dwa kwiaty. Historia dwóch sióstr

Dowódcy Kawaleryjscy

WAŻNE DATY WAŻNE BITWY. Lekcja. Temat: Lekcja powtórzeniowa. 1 września 1939 roku - wybuch II wojny światowej

MARIAN BEŁC MIESZKANIEC WSI PAPLIN BOHATER BITWY O ANGLIĘ

Projekt edukacyjny. KAMIENIE PAMIĘCI historie żołnierzy wyklętych realizowany przez Instytut Pamięci Narodowej.

Zamość Rotunda Muzeum Martyrologii Zamojszczyzny

Fot 1. Por. Józef Dambek Fot 2. Por. Augustyn Wesphal Fot 3. Plut. pchor. Rudolf Bigus

Przez Roztocze i lasy Roztoczańskiego Parku Narodowego do niepodległości. Roztoczański Park Narodowy Zwierzyniec

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Ewidencja dóbr kultury nie wpisanych do rejestru zabytków

Organizacja zgrupowania armii niemieckiej WRZESIEŃ 1939:

Patriotyczne rymowanki - klasa VII a. Niepodległość - piękne słowo Doceń to dumny patrioto!

Niby zwyczajny jak my, a tak naprawdę wielki bohater

Oddali hołd walecznej kosynierce Marii Piotrowiczowej, bohaterce bitwy pod Dobrą

Kisielice żyją policyjnym pościgiem za przestępcami

RADIOTELEGRAFISTA 39 ROKU

OŁNIERZY ARMII KRAJOW

ANKIETA BADAWCZA. 5. Fundatorem obiektu było Społeczeństwo Ziemi Olkuskiej.

KOMENDANT NACZELNIK MARSZAŁEK

AKCJA SPOŁECZNO-EDUKACYJNA ŻONKILE 19 IV 1943 ROCZNICA POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM

TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY. 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt)

* * * Mgr inż. Jerzy Witold Jóźwiakowski

J ' dokumenty (sensu slricło) dot. osoby relafora. 1/3 - inne materiały dokumentacyjne doi. osoby relalora

światowej na terenach Galicji. Wszyscy uczestnicy zapalili na cześć poległych bohaterów symboliczne znicze przy kaplicy cmentarnej.

Nowy kształt Europy. Historia Polski Klasa VI SP

I. Organizator: II. Współorganizatorzy

Dziennik bojowy 14. Pułku Strzeleckiego 72. Dywizji Strzeleckiej

Wykonały: Ania Jankowska Karolina Kolenda Dominika Łubian

Ambasadorowie niepodległej Polski. Gry komputerowe

Żołnierze Wyklęci Źródło: Wygenerowano: Piątek, 8 stycznia 2016, 02:46

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

08 kwietnia Los tak chciał

Wspomnienia o Janie Pacześnym - Pedagogu, Żołnierzu AK, Sybiraku

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Transkrypt:

Agata Najda uczennica klasy szóstej Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Majdanie Wielkim Praca konkursowa,,historia mojej małej Ojczyzny. Wspomnienia o żołnierzach SZP ZWZ AK Inspektoratu Zamość oraz ich powojenne losy'' Składam podziękowanie Panu Marianowi Nowakowi, którego wspomnienia stały się inspiracją do powstania niniejszej pracy.

PLAN PRACY: WSTĘP - wprowadzenie do tematu, krótki rys historyczny. ROZWINIĘCIE - wspomnienia Pana Mariana Nowaka, kombatanta z okresu II wojny światowej, członka oddziału partyzanckiego z okolic Grabowca. ZAKOŃCZENIE - podsumowanie, własne refleksje związane z omawianym tematem.

WSTĘP Na lekcjach historii uczymy się przeszłości naszego kraju. Czasami są to wydarzenia radosne, a czasami smutne. Do tych smutnych należą wydarzenia z okresu II wojny światowej. Często myślimy, że rozgrywały się one gdzieś daleko w Polsce, a przecież II wojna światowa w całym kraju odcisnęła swoje piętno. Nie ominęła też naszego regionu - regionu Zamojszczyzny. Tutaj również toczyły się bitwy z niemieckim okupantem. Matki drżały o życie własnych dzieci, a ojcowie z bronią w ręku walczyli z przeważającą siłą wroga. To właśnie pamięć o nich nakazuje nam, by wspominać lata ciężkie, trudne, nierzadko okrutne, ale będące częścią naszej historii. Wśród nas żyją jeszcze ludzie którzy pamiętają czasy II wojny światowej, niektórzy walczyli w obronie Ojczyzny i to właśnie ich relacje są dla nas żywą lekcją historii. Wiele dostępnych źródeł historycznych podaje informacje na temat działań wojennych na Zamojszczyźnie w latach 1939-1945. Już 3 września 1939 roku lotnictwo niemieckie dokonało nalotu na Zamość. Kilka dni później zbombardowano Zwierzyniec i Tomaszów Lubelski. Niemcy nie oszczędzili też Krasnobrodu w akcie zemsty kilkakrotnie go podpalali. Okrutny los spotkał dzieci z terenu Zamojszczyzny. Wielu z nich, siłą odebranych od rodziców, zostało wywiezionych w głąb Niemiec. Niektórzy nigdy nie wrócili do Polski. Mieszkańcy Zamojszczyzny nie poddali się jednak, powstało wiele oddziałów partyzanckich, które stawiały skuteczny opór, skierowany przeciwko okupantowi. Jeden z takich oddziałów powstał w okolicach Grabowca. Był to Dziewiąty Pułk Legionu Piechoty Żołnierzy Armii Krajowej. Jego dowódcą był porucznik Paweł Runkiewicz pseudonim Czarny.

ROZWINIĘCIE Spotkałam się z kombatantem - Panem Marianem Nowakiem, który należał do 9 Pułku Legionu Piechoty Armii Krajowej. A oto jego wspomnienia.:,,do Dziewiątego Pułku Legionu Piechoty Armii Krajowej należałem od 1942 roku. Jako cywil musiałem przejść odpowiednie przeszkolenie. Dowódcą drużyny, do której należałem był kapral Wacław Gozdek, a dowódcą kompanii Bogdan Matwiejczuk z Grabowca, natomiast dowódcą całego regionu z okolic Grabowca był porucznik Paweł Runkiewicz pseudonim Czarny. Przed wojną był on moim nauczycielem, uczył mnie matematyki. Szkolenie cywilów, którzy chcieli wstąpić do oddziału partyzanckiego odbywało się w usytuowanym na uboczu majątku dziedzica Rudnickiego w Ornatowicach. Tam znajdowała się Szkoła Podoficerska. Było to również miejsce zbiórek dla partyzantów. Pamiętam, że do naszego oddziału należeli również księża, między innymi kanclerz Kurii Zamojskiej ksiądz Greniuk. Pamiętam również księdza Andrzeja Jabłońskiego i księdza Edwarda Doleckiego. Amunicję i broń zdobywali partyzanci podczas ataku na stacjonujące w okolicach Grabowca oddziały niemieckie. Część amunicji partyzanci pozyskiwali z miejsc, w których była zakopywana po 1939 roku. Tę broń często trzeba było naprawiać, dorabiać brakujące elementy. Zajmowali się tym miejscowi stolarze i kowale. Do naszego oddziału dołączyła grupa polskich partyzantów zza Buga, z Wołynia, nazywaliśmy ich Południowcami. Po wysiedleniu w 1943 roku partyzanci zaatakowali dość dużą grupę Niemców, stacjonujących w Skierbieszowie. Zdobyli wtedy dużo broni i amunicji. Po tym zdarzeniu Niemcy wzmogli swoje działania na naszym terenie. Przyjechali

do wsi Osiczyna, znajdującej się pod Grabowcem zrobili okopy i wysłali patrol na koniach do wsi Skomorochy Małe. Pamiętam, że ten patrol składał się z pięciu niemieckich żołnierzy. Ja byłem wtedy na kolonii Filipiny. Gdy zauważyłem Niemców, jadących na koniach, to boczną drogą udałem się w stronę sztabu. Biegłem około 1,5 kilometra, gdy zbliżyłem się do sztabu, to usłyszałem strzały z karabinu maszynowego, dochodzące od strony Tucząp. Poinformowałem partyzantów, że Niemcy stacjonują pod wsią Osiczyną. Partyzanci z mojego oddziału natychmiast ruszyli w stronę Niemców. Ponieważ oddział niemiecki znajdował się w takim jakby wąwozie, to trudno było z nimi walczyć, jednak w końcu udało się ich pokonać. Dwóch Niemców uciekło. Niedaleko od tego miejsca stacjonował inny oddział żołnierzy niemieckich. Po odgłosach walki Niemcy wywnioskowali prawdopodobnie, że idzie front, bo miejscowa ludność opowiadała, że wpadli w popłoch i zaczęli się chować. Wydarzenia te sprawiły, że partyzanci musieli zmienić miejsce stacjonowania. Niemcy wiedzieli,że jest tu oddział partyzantów i można było się spodziewać wzmożonego ataku z ich strony. Ruszyliśmy więc w stronę Czartorii. Musieliśmy pokonać drogę około 3 kilometrów, prowadzącą przez pola. Okazało się jednak, że Niemcy już wysłali samoloty zwiadowcze, które szukały partyzantów. Na odkrytej przestrzeni, na polu nie mieliśmy szans na przeżycie. Kiedy usłyszeliśmy odgłosy niemieckich samolotów, to zaczęliśmy uciekać, na szczęście dobiegliśmy do sadu i tam ukryliśmy się pomiędzy drzewami. Kiedy samoloty niemieckie odleciały, to oddział nasz dotarł spokojnie do Czartorii. Tam stacjonowaliśmy około tygodnia, później wycofaliśmy się do Grabowca. W okolicach Grabowca oddział partyzantów stoczył wówczas wiele bitew i potyczek z Niemcami. W jednej z takich potyczek zginął kolega z oddziału Sroka Kazimierz. Cały oddział partyzantów był wtedy w terenie, w okolicy było wówczas tylko pięciu partyzantów. Natknęli się oni na Niemców i otworzyli ogień. Niemcy wycofali się, ale jeden z partyzantów zginął. Partyzanci walczyli bardzo dzielnie, ponieważ Niemcy nie zorientowali się, że jest ich tylko pięciu, myśleli, że to duży oddział i wycofali się.

W niedługim czasie 25 Niemców przyjechało pod folwark do Grabowczyka. W Grabowczyku stacjonowali akurat partyzanci. Oddział niemiecki wjechał w wąwóz pomiędzy Grabowczykiem a Szystowicami. Partyzanci rozpoczęli atak, ale trudno było pokonać Niemców, ponieważ schronili się oni w wąwozie. W pewnym momencie dwóch partyzantów pobiegło wzdłuż wąwozu od strony południowej i tym sposobem zmusili Niemców do opuszczenia wąwozu. Jako pierwszy uciekł niemiecki komisarz Bittner. Niemcy nie tylko walczyli z partyzantami. Ich działania skierowane były również przeciwko ludności cywilnej. Doskonale pamiętam akcję niemiecką; czołgi, piechota skierowane na okoliczne wsie. Niemcy palili domy, a ludzi zabierali na Majdanek. Nasz oddział partyzancki był na folwarku, trzeba było uciekać do lasu, ale na Filipinku mieliśmy rannych partyzantów. Nie mogliśmy ich zabrać do lasu, ponieważ byli poważnie ranni. Postanowiliśmy zrobić im kryjówkę. Przenieśliśmy ich do pomieszczenia gospodarczego i wejście zabiliśmy deskami. Pamiętam, że jedna z sanitariuszek powiedziała, że zostanie z nimi, nie zostawi rannych bez opieki. Wzięła broń i została. Wiem tylko tyle, że sanitariuszka ta pochodziła z Warszawy. Partyzanci wycofali się do lasu. W lesie była już ludność cywilna wraz z dobytkiem.każdy zabrał ze sobą co mógł; ubrania, żywność, konie, krowy. Niemcy przeprowadzili atak z dwóch czołgów. Słychać było świst kul i łamiące się gałęzie drzew. Wtedy w lesie była też ze mną moja żona Maria. Ona też była sanitariuszką w naszym oddziale. W lesie poczekaliśmy do zmierzchu. Wieczorem ucichło, wszyscy zaczęli się rozchodzić. Ja z żoną też wyszliśmy z lasu. Był lipiec, na polach rosły zboża. Czołgaliśmy się, gdy nagle jakieś światło pojawiło się przed nami. To był niemiecki czołg, jechał wprost na nas. Uskoczyliśmy na bok, a czołg pojechał prosto. W tamtej chwili myślałem, że to już koniec, że nie uda nam się przeżyć. Na szczęście nie zostaliśmy zauważeni, czołg pojechał dalej. Razem z żoną przeszliśmy jeszcze kawałek przez zboże. Po jakimś czasie do nas dołączyło jeszcze kilku partyzantów, którzy tak jak my wyszli z lasu. Siedzieliśmy w zbożu, chcieliśmy udać

się do kolonii Filipiny, ale tam było podejrzanie cicho. Pomyśleliśmy, że są tam Niemcy. Moja żona powiedziała, że pójdzie i sprawdzi, czy jest tam bezpiecznie. Byłem temu przeciwny, ale ona uparła się, że jako kobieta ma większe szanse na to,by przejść bezpiecznie. Umówiliśmy się,że jeżeli jest bezpiecznie,to otrzymamy umowny znak. Żona poszła w stronę mieszkań, po niedługim czasie usłyszeliśmy głos gwizdka. Oznaczało to,że jest bezpiecznie. Tam spędziliśmy noc. Na drugi dzień dalszy ciąg akcji niemieckiej. Niemcy prowadzą ludzi; płacz, lament wśród kobiet i dzieci. My skryliśmy się w schronie u znajomego gospodarza. Samochód niemiecki stanął akurat na tym schronie. Słyszeliśmy odgłosy Niemców jak biegali i rozmawiali między sobą. Na szczęście zabrali tylko żywność z gospodarstwa i pojechali. Były to czasy, kiedy każdy dzień mógł być ostatnim. Tym razem też udało się nam przeżyć. Dziękuję Panu bardzo serdecznie za przybliżenie nam historii naszej małej Ojczyzny. Wydarzenia, o których Pan opowiada są również częścią historii naszego kraju z okresu II wojny światowej. Dla nas, młodych ludzi jest to żywa lekcja historii. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.

ZAKOŃCZENIE Od wybuchu II wojny światowej minęło 73 lat, większość naocznych świadków już nie żyje. Ci, którzy żyją, to starsi, często schorowani ludzie. Ich wspomnienia, to bezcenne źródło informacji o tamtych czasach. Zamojszczyzna w wyniku okupacji niemieckiej doznała ogromnych zniszczeń i strat; zarówno w wymiarze materialnym, jak też w wymiarze ludzkim. Jest wiele miejsc upamiętniających tragedię mieszkańców i żołnierzy, będącą skutkiem działań agresora niemieckiego. Nie mogę pominąć wspomnień o jednym z takim miejsc, które znajduje się w mojej miejscowości na terenie szkoły, do której uczęszczam. Jest to pomnik poświęcony 42 żołnierzom Armii Kraków zamordowanych przez Niemców 20.IX.1939 roku pod Majdanem Wielkim. Na zakończenie zacytuję wiersz, który jedna z moich nauczycielek ułożyła do scenariusza, upamiętniającego rocznicę wybuchu II wojny światowej. Niech te słowa będą wyrazem hołdu dla bohaterów pamiętnych lat 1939-1945. Ja nie jestem od wierszy dla chwały, ani nawet dla tych, co o niej pisali. Pragnę tylko wspomnieć Tych Małych, co to dla nas i za nas życie swe oddali i młodość, śpiew ptaków w wiosenny poranek, zapach bzu, kroplę rosy na włosach ukochanej. Dziś spoglądam na kamień wyrzeźbiony w podzięcetylko tyle... nic więcej. I łza w oku się gorzka kręci. Oni zawsze zostaną w naszej pamięci. Agata Najda, uczennica klasy szóstej Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Majdanie Wielkim.