1. Stosunki ze Stolicą Apostolską

Podobne dokumenty
Galeria zbytku kleru polskiego

Wprowadzenie religii do szkół

Tryb ratyfikacji konkordatu Autor tekstu: Zdzisław Galicki

Nauka religii w szkole podstawy prawne

Wyrok NSA 2003: Kościołowi można bez przetargu. Wyrok NSA z dnia 18 lipca 2003 r. (II SA/Lu 819/2003)

Inicjatywy wspólne stron konkordatu

Przejęcie dóbr martwej ręki - uchwały i orzeczenia

Jeszcze o ateistycznej kampanii billboardowej Autor tekstu: Dorota Wójcik

Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności

Umowa czesko-watykańska z 2002 r.

Wykonanie uwłaszcz.kościeln. na Ziemiach Zach-Półn

Emerytury katechetów - wyrok SN 3.IX.2000

Muzułmańskie karykatury antyterrorystyczne Autor tekstu: E. Glass. Tłumaczenie: Magdalena Milewska

Konwencja w sprawie dyskryminacji kobiet

Tryb ratyfikacji umowy międzynarodowej Autor tekstu: Beata Szepietowska

Stwierdzenie przejścia własn. nieruch.- wyrok NSA

Spis treści. Wstęp Część II

Metody poszukiwania egzoplanet (planet pozasłonecznych) Autor tekstu: Bartosz Oszańca

Płynny ołów Autor tekstu: Andrzej Koraszewski

Umowa rachunku bankowego Autor tekstu: Marta Lampart

Protest przeciw dyskryminacji Marii Szyszkowskiej Autor tekstu: Czesław Janik

Sprawozdanie ze Zgromadzenia Delegatów PSR w dniu 5 grudnia 2009 r.

Ekspertyza prof. Jerzego Wisłockiego dotycząca Deklaracji Rządu RP oraz projektów ustaw okołokonkordatowych (23 maja 1997 r.

Konkordat z 1925 roku przestał obowiązywać Autor tekstu: Stanisław Piotrowski

Plan Morawieckiego a Plan Kwiatkowskiego Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz

Jan Paweł II JEGO OBRAZ W MOIM SERCU

Odpowiedź Olechowskiego na list Siemiątkowskiego

Ekspertyza prof. Cezarego Mika na temat trybu ratyfikacji konkordatu między Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską (9 grudnia 1997 r.

Uchwalenie ustawy dla związku wyznaniowego Autor tekstu: Paweł Borecki

Odrodzenie Państwa Polskiego w listopadzie 1918 roku. Teksty źródłowe

Uwagi nad konkordatem Autor tekstu: Michał Pietrzak. 17 czerwca 1997 r., Warszawa

Dz.U Konkordat z 1993

Składa się on z czterech elementów:

Prawosławne szkolnictwo teologiczne w II Rzeczpospolitej

Tekst pierwotny opublikowano w Dz.U. z r., Nr 20, poz. 104.

Marek Stępień "Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską 1993/1998", Józef Kowalczyk, Płock 2013 : [recenzja]

Powinności inżyniera budownictwa jako zawodu zaufania publicznego. Dr hab. Irena Lipowicz Prof. UKSW w Warszawie

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

POLITYKA ZAGRANICZNA I ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/3/2/95 POLSKA ROSJA - NATO KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają.

Prawo do nauczania religii Wprowadzenie Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Opinia o projekcie zmiany KRiO i PASC Autor tekstu: Tadeusz Smyczyński

Rozpoznawanie skarg i wniosków przekazywanych przez redakcje prasowe Autor tekstu: Magdalena Strożek- Kucharska

Kościół Katolicki a ochrona danych osobowych Autor tekstu: Robert Prochowicz

Objawienia - od drzewa do kamienia Autor tekstu: Maciej Stępień

Konsekwencje konkordatu dla sytuacji innych wyznań Autor tekstu: Michał Pietrzak. Ekspertyza z 15 grudnia 1993 r.

Zmiany prawa w związku z małżeństwami wyznaniowymi Autor tekstu: Elżbieta Holewińska-Łapińska

USTAWA z dnia 13 maja 1994 r. o stosunku Państwa do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Rzeczypospolitej Polskiej.

Zaproszenie do objęcia Patronatem Medialnym

Uwagi PSR do wyznaniowego odpisu podatkowego

Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r.

Rodzic w szkole jak budować pozytywne relacje? Marek Lecko

Pojęcie sporu w prawie międzynarodowym

Zgodnie z obowiązującą Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 Rada Ministrów składa się z Prezesa Rady Ministrów oraz

Etyka kompromisu. Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego -PZH

Egzamin maturalny na poziomie. i właściwie je uzasadnić?

Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej

Stosunki państwo-kościół po zamachu majowym Autor tekstu: Adam Trzciński

listopad 13, Warszawa. Rozporządzenie wykonawcze Rady Ministrów do rozporządzenia z dn. 28 sierpnia 1919 r. (Dz. Pr. P. P. 72 poz.

uzyskaniu pisemnej zgody właściciela takich znaków. użytku osobistego i niekomercyjnego na osobistym komputerze użytkownika.

I co dalej z konkordatem? Autor tekstu: Michał Pietrzak

KODEKS ETYKI DOKTORANTA

DZIENNIK URZĘDOWY. Warszawa, dnia 28 listopada 2014 r. Poz. 30 O B W I E S Z C Z E N I E M I N I S T R A S P R AW Z A G R A N I C Z N Y C H 1)

SCENARIUSZ LEKCJI. Klasa: V a Przedmiot: historia i społeczeństwo Nauczyciel: mgr Małgorzata Borowska. Temat lekcji: Wielkie religie średniowiecza.

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

Osoba, która Ci przekazała tego ebooka, lubi Cię i chce, abyś poświęcał wiele uwagi swojemu rozwojowi osobistemu.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Chrześcijaństwo na Wschodzie i na Zachodzie. Medytacja na Łotwie

Wymagania edukacyjne na poszczególne oceny z przedmiotu historia klasa VII

Lekcja 2 na 14 października 2017

Co to jest konflikt, kiedy mówimy o konflikcie, co jest jego przyczyną?

Dyrektor szkoły, a naciski zewnętrzne

22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA. Wspomnienie obowiązkowe. [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań.

Przyjaźń jako relacja społeczna w filozofii Platona i Arystotelesa. Artur Andrzejuk

REGULAMIN SERWISU INTERNETOWEGO GAIN.COURSES 1 POSTANOWIENIA OGÓLNE

Arkusz ćwiczeń. z różnymi. osobowościami. typy osobowości mocne strony. Obszary do rozwoju

Szkolny Portal Konkursowy

Tytuł IV. ŚRODKI SPOŁECZNEGO PRZEKAZU, W Szczególności KSIĄŻKI

1. Poznawcze: uczeń poznaje przyczyny i konsekwencje rozłamu w Kościele oraz terminologię z tym związaną,

POWIEW HISTORII W PRZEDSZKOLU PUBLICZNYM NR 26 W TARNOWIE

KONWENCJA. o właściwości organów i prawie właściwym w zakresie ochrony małoletnich, sporządzona w Hadze dnia 5 października 1961 r.

Dodatek specjalny do Biuletynu Stowarzyszenia na rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo Neutrum", Nr 3 (30), Lipiec 2003

Instrukcja dotycząca zakresu i sposobu uzyskania osobowości pranej przez instytucje kościelne na podstawie prawa polskiego (art. 4 ust.

KLAUZULE ODSYŁAJĄCE W KONKORDATACH Z HISZPANIĄ IZ POLSKĄ

DZIECKO W SYTUACJI ROZWODU RODZICÓW

Europejski system opisu kształcenia językowego

Akademia Młodego Ekonomisty

Regulamin Bazy Leków Zabronionych Polskiej Agencji Antydopingowej z dnia 1 lipca 2017 r.

ARCYBISKUP METROPOLITA CZĘSTOCHOWSKI

Warszawa, luty 2014 NR 22/2014 POLACY O ROZWOJU SYTUACJI NA UKRAINIE

Spory można i warto rozwiązywać bez udziału sądu.

Kwestia zgodności Konkordatu z Konstytucją Autor tekstu: Ryszard Mariusz Małajny

Warszawa, kwiecień 2013 BS/45/2013 CZY POLACY SKORZYSTAJĄ Z ODPISU PODATKOWEGO NA KOŚCIÓŁ?

MINISTER EDUKACJI NARODOWEJ

Warszawa, lipiec 2013 BS/101/2013 POJEDNANIE POLSKO-UKRAIŃSKIE

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

WOS - KLASA I. umieć wyrażać (wypowiadać) własne zdanie w prosty sposób oraz je uzasadniać (chociaż dwoma argumentem)

Empatia to uświadamianie sobie odczuć, potrzeb i motywów działania

Transkrypt:

O stosunkach Rzeczypospolitej z Watykanem Autor tekstu: Józef Beck ( Polska polityka zagraniczna w latach 1926-1939". Na podstawie tekstów min. Józefa Becka opracowała Anna M. Cienciała, Instytut Literacki", Paryż 1990) 1. Stosunki ze Stolicą Apostolską [/Stosunki Polski ze Stolicą Apostolską miały swoją tradycję odwiecznie niełatwą, gdyż w wielu zagadnieniach interesy tych dwu czynników nie zawsze się pokrywały, bądź też trudno było w praktyce uzgodnić dążenia Watykanu i Polski. Przy każdej umowie między państwem a Kościołem z natury rzeczy istnieje konieczność kompromisu, gdyż brane rygorystycznie, instytucje te właściwie stoją do siebie w sprzeczności. Kompromis ten wyrażony w konkordacie nie był w polskim wypadku dla państwa fortunny. Konkordat zawierany był w czasie wielkiej słabości państwa oraz przez ludzi, którzy świadomie - może w obawie przed wpływami przeciwstawnych prądów - pragnęli w sposób bezwzględny utrwalić pozycję Kościoła, jakby nie mając zaufania do rozsądku przyszłych rządów polskich. Osobiście, jako minister spraw zagranicznych, zawsze uważałem za swój obowiązek pracować dla wzmocnienia struktury i autorytetu państwa polskiego, byłem natomiast z przekonania przeciwnikiem Kulturkampf'u w Polsce. Uważałem również, że w tym ujęciu sprawy kontynuuję podstawowe myśli Marszałka Piłsudskiego. Kulturkampf sam w sobie uważałem za absurd, a w obecnej polskiej epoce uważałem również, że nie tylko brutalne formy postępowania - jakieś takie chęci policyjnego regulowania sumień - są szkodliwe i niedopuszczalne, ale [że] nawet otwarcie spokojnej i rzeczowej dyskusji publicznej na te tematy groziło poważnymi niebezpieczeństwami. Nasze pokolenie musiało przeżyć tyle wstrząsów, tyle wydarzeń, rozstrzygnąć w sobie tyle zagadnień, do których prawie zupełnie nie było przygotowane, że - w moim zrozumieniu - stawianie przed nim zbyt pochopnie problemów tak trudnych i subtelnych nie mogło być w najmniejszym stopniu celowe czy pożyteczne. Trudności były tym większe, że dla bardzo wielu ludzi w Polsce przywiązanie do Kościoła katolickiego było, niewątpliwie szczerze, prawie identyczne z polskim patriotyzmem. [Jednak] przy małym wyrobieniu państwowym uczucia religijne były zbyt łatwo mieszane z rzeczami tak ziemskimi, jak demonstracyjna i polityczna postawa kleru. Kler ze swej strony reprezentował poziom stosunkowo niski - i to na wszystkich szczeblach - co tłumaczyło się zresztą trudnością jego życia za czasów niewoli, szczególnie w niektórych dziedzinach, gdy ani rekrutacja, ani wychowanie, ani działalność księży nie mogły być normalne. [Dlatego też] gwałtowny skok od brutalnej kontroli policyjnej, jakiej podlegał kler w byłych zaborach rosyjskim i pruskim, do stanowiska wyjątkowo uprzywilejowanego, jakie otrzymał kler we wskrzeszonej Polsce, wprowadził niewątpliwie wiele zamieszania. Wyżsi duchowni jeszcze wczoraj słuchać musieli brutalnej władzy zaborczej, wewnętrznie buntując się przeciwko niej, lecz na zewnątrz ulegając [jej] faktycznej sile. W odbudowanej Polsce zasadą miała być współpraca kleru z władzą państwową. Jednak w stosunkowo krótkim czasie trudno było ułożyć metody tej współpracy, zwłaszcza z ludźmi dawnej epoki. Nie mówię tu oczywiście o wyjątkach ożywionych jak najlepszą wolą - przy czym nie mógłbym tu pominąć śp. Kardynała [Aleksandra] Kakowskiego, który na przełomie tak skomplikowanych epok dokonał wielkiego wysiłku, ażeby znaleźć nowe i godne rozwiązanie [problemów]./] Mając te wszystkie względy na uwadze, starałem się zawsze usuwać istniejące trudności albo też szukać nowych dróg na przyszłość w otwartych i stanowczych rozmowach odbywanych w cztery oczy z nuncjuszami, nie posługując się nigdy ani kampanią prasową, ani nie mieszając do tego innych czynników politycznych. Wydaje mi się, że Stolica Apostolska dość ceniła tę metodę, pozwalającą unikać niepotrzebnej gadaniny, niedyskrecji i chwytów propagandowych, a wyjaśniającą gruntownie powstające problemy w atmosferze spokojnej wymiany zdań. [/Już z nuncjuszem Marmaggim udało się znacznie lepiej ułożyć system wstępnego uzgadniania kandydatur na stanowiska biskupie. [Jednak] kardynał Marmaggi być może ulegał zbytnio nastrojom czy kombinacjom niektórych przedstawicieli polskiego kleru i jakby obawiał się Racjonalista.pl Strona 1 z 5

brania na siebie większej odpowiedzialności./] Przyznać trzeba, że sytuacja nuncjuszy w Warszawie była utrudniona przez fakt, który teoretycznie powinien był ją ułatwić - a mianowicie przez to, że papież Pius XI, człowiek o twardym charakterze, sam był przecież pierwszym nuncjuszem w odbudowanej Polsce i bardzo krytycznie przyjmował wszelkie opinie swych przedstawicieli w Warszawie. Za życia Marszałka był to plus, gdyż między tymi dwoma ludźmi istniała niewątpliwie nić prawdziwego wzajemnego szacunku i sympatii. Natomiast później życie w Polsce szło naprzód i stawiało nowe zagadnienia, zaś nuncjusze bali się papieża. Zbyt odważne wypowiadanie swojej własnej opinii - jak mi jeden z nuncjuszy mówił - spotykało się często ze strony papieża z odpowiedzią: Ach, przecież ja lepiej znam się na sprawach polskich" [1]. 2. Nuncjusz Cortesi mediatorem w konflikcie wawelskim [/Na szczęście w momencie konfliktu wawelskiego nowym nuncjuszem w Polsce był mgr [Filippo] Cortesi, prałat wybitny, dyplomata doświadczony, znany z umiejętności wyegzekwowania od kleru danego kraju silnej dyscypliny w stosunku do Stolicy Aposotolskiej. Mimo, że konflikt wawelski był par excellence [konfliktem] natury wewnętrznej, po głębszym namyśle zdecydowałem się, [aby/ tę sprawę wziąć na swoją odpowiedzialność i dążyć do jej załatwienia w bezpośredniej współpracy z nuncjuszem. Uważałem, że ta prosta droga odsunie spór z platformy ogólnego podniecenia opinii [a] dalej, że ja, jako legionista, stojący do końca najbliżej Marszałka, będę miał może trochę autorytetu w stosunku do moich rozżalonych kolegów w chwili, gdy trzeba będzie zamknąć tę sprawę jakimś ostatecznym załatwieniem. Nuncjusz Cortesi nie zawiódł pokładanych w nim nadziei, zrozumiał i odczuł może szczerość i powagę przedstawianych mu argumentów i sam z energią i odwagą wziął na siebie uregulowanie sprawy zarówno w stosunku do tak trudnego człowieka jakim był arcybiskup Sapieha, jak i w stosunku do Stolicy Apostolskiej. W ten sposób udało się przede wszystkim osłonić powagę urzędu prezydenta RP, który przecież nie mógł kłócić się z polskimi biskupami, [jak również] uspokoić w dość krótkim czasie podniecone umysły, [a] dla grobów wawelskich, będących niewątpliwie świętością narodową, ustalić taki reżim, który zapewniając głowie państwa głos autorytatywny a przez Kościół uznawany zabezpieczałby nas na przyszłość przed podobnymi konfliktami. W praktyce załatwienie sprawy znalazło wyraz w liście księdza metropolity krakowskiego do pana prezydenta oraz w wymianie pism między mną a nuncjuszem działającym z upoważnienia Stolicy Apostolskiej. Wspólne wysiłki i wspólne troski o załatwienie tej sprawy otworzyły od razu i na przyszłość jak najlepszą współpracę z nuncjuszem. Praca nuncjusza nad wyszukaniem jak najlepszych kandydatów spomiędzy naszego kleru na stanowiska biskupie prowadzona była z godną prawdziwego szacunku umiejętnością i dobrą wolą. Rezultaty tej pracy dały się szybko odczuć./] [2] 3. Zagadnienie obrządku wschodniego Nie można mówić o sprawach watykańskich w Polsce nie wspominając o ciągnącym się od wieków zagadnieniu obrządku wschodniego. W Polsce istnieją cztery obrządki katolickie, tak że strona polityczna a nie kanoniczna odgrywa tu rolę. W gruncie rzeczy było to zawsze zagadnienie polityki Watykanu w stosunku do Rosji. I tu właśnie istnieje stała różnica zdań między Polską a Watykanem. Powrót kościoła schizmatyckiego pod władzę Rzymu był i będzie na pewno jednym z największych zagadnień dla Stolicy Apostolskiej. Różnica zdań między nami nie polega na istocie zagadnienia, a na doborze odpowiednich metod dla jego realizacji. Obrządek wschodni, stanowiący jakby formę przejściową od katolicyzmu do prawosławia, miał być w oczach Watykanu jakby pomostem do schizmatyckiej Rosji. Zachowanie form zewnętrznych - prawie analogicznych z Kościołem prawosławnym - według tej teorii miało ułatwić pozyskanie ludności prawosławnej dla ekspansji katolicyzmu. Natomiast nasze polskie doświadczenia wskazywały, że obrządek ten - znacznie słabszy w swoim prestiżu, w swej organizacji i w wartości swego kleru od obrządku łacińskiego - dezorganizował raczej nasze Kresy Wschodnie. Już za czasów Katarzyny II infiltracja prawosławia na nasze ziemie szukała swych dróg właśnie przez obrządek wschodni. [3] W czasie zaborów obrządek łaciński wytrzymywał presję całej carskiej administracji i wyszedł z tej walki właściwie zwycięsko. Imperium carskie do końca nie

zdołało zniszczyć Kościoła katolickiego o obrządku łacińskim - nie tylko zniszczyć, ale nawet głębiej podważyć. Natomiast obrządek wschodni uległ kompletnie po krótkiej walce. Stąd nasza teza, powtarzana często jeszcze przez Marszałka Piłsudskiego, że trwały stan posiadania Kościoła rzymskiego sięga tak daleko, jak organizacja obrządku łacińskiego. Jeżeli obrządek greckokatolicki, zawierający również w swoich formach wiele niebezpieczeństw - trzymał się silniej, to przede wszystkim dlatego, że na terenie Małopolski Wschodniej nie był on nigdy przedmiotem nacisku ze strony władzy państwowej, a w czasach Polski odrodzonej coraz bardziej identyfikował się z nacjonalizmem ukraińskim. Ten ostatni kierunek akcentował się tak silnie, że nawet na terenie Sejmu polskiego w chwili polubownego zakończenia sprawy dóbr pounickich między rządem a Watykanem - Rusini greckokatoliccy wspólnie z Ukraińcami prawosławnymi z Wołynia głosowali przeciwko tej umowie, a zatem wybrali formułę nacjonalistyczną przeciwko zasadzie religijnej [4]. Zwróciłem wtedy bardzo poważnie uwagę nuncjusza na ten fakt, który - moim zdaniem może mieć jeszcze w przyszłości bardzo poważne konsekwencje zarówno dla Kościoła, jak i dla państwa polskiego. Wracając zatem do sprawy obrządku wschodniego: po szeregu długich i licznych dyskusji nie mogliśmy dojść z Rzymem do żadnego porozumienia. W praktyce unikaliśmy ostrych tarć ze strony władz państwowych, stosując raczej bierny opór, a i Kościół nie stawiał tego [zagadnienia] na ostrzu noża. Nie wiem, do jakiego stopnia polityka Rzymu w tej sprawie może być uważana za trwałą i ostateczną, a ile było w tym osobistego przywiązania papieża Piusa XI do tej idei. W każdym razie dyskusja była i będzie trudna, gdyż formalnie wszystkie obrządki uznane przez Rzym są w konkordacie równouprawnione, a obawa zaniedbania misji apostolskiej Kościoła na Wschodzie jest oczywiście przemożnym zawsze argumentem dla wszelkiej wyższej władzy kościelnej. Za czasów mojego urzędowania dyskutowało się o tych rzeczach bardzo dużo, ale w rzeczywistości nic się nie zmieniło ani w tę, ani w tamtą stronę [5]. 4. Mediacyjna inicjatywa Stolicy Apostolskiej Mniej fortunne były inicjatywy Stolicy Apostolskiej [druga połowa września 1939 r. - przyp. J.C.] Skutkiem inicjatywy Mgr. [Cesarego] Orseniego, nuncjusza w Berlinie, papież zwrócił się do mnie poufnie przez Mgr. [Filippo] Cortesi z propozycją ogłoszenia jakiejś wielkiej deklaracji polskiej w sprawie dania mniejszości niemieckiej w Polsce korzystnego reżimu i [wyrażającej] pozytywne intencje rządu polskiego w tej dziedzinie. Odpowiedziałem [na to], że sprawy te były [już] w przeszłości omawiane między nami a rządem Rzeszy, ale zawsze na zasadzie wzajemności. Wobec tego możemy to rozważyć, o ile identyczna démarche będzie zrobiona w Berlinie, a Stolica Apostolska zakomunikuje nam gotowość rządu Rzeszy do analogicznej akcji. Nuncjusz nie powrócił więcej do tego tematu. W ostatnich dniach sierpnia papież ponownie zwrócił się do nas tłumacząc, że odstąpienie [Niemcom] Pomorza i Gdańska może uratować pokój. Odpowiedziałem, że ogłoszenie tej démarche obraziłoby najgłębiej uczucia katolickiej większości obywateli mojego kraju. Dodałem, że nasze stanowisko zostało jasno sformułowane i do uznania Stolicy Apostolskiej pozostawiam ogłoszenie tej démarche. W następstwie nuncjusz [Cortesi] podziękował mi za takie potraktowanie sprawy. [6] Na apel prezydenta Roosevelta do prezydenta Mościckiego, mający na celu spowodowanie podobnej wymiany zdań między nami a Niemcami dla uregulowania spraw spornych, prezydent Mościcki odpowiedział bezzwłocznie, wyrażając zgodę na ten system szukania wyjścia z niebezpiecznej sytuacji [6]. 5. Nuncjusz Nuncjusz apostolski, który rezydował wspólnie z kardynałem Hlondem w Krzemieńcu na plebanii, zwrócił się do mnie [11 września 1939 r. - przyp. J.C.] z dość dziwną myślą swego powrotu do Warszawy z chwilą, gdyby korpus dyplomatyczny zmuszony był opuścić terytorium Polski. Odpowiedziałem [mu na to] że nie jest moją rzeczą wchodzić w misje duchowne powierzone przez Ojca Świętego wysokim dygnitarzom Kościoła, obawiam się jednak, że tego rodzaju krok mógłby wywołać poważne nieporozumienia co do pozycji Stolicy Apostolskiej wobec tego, co z Racjonalista.pl Strona 3 z 5

najazdu na terytorium Polski wyniknie. [7] Przypisy: [1] "Polska polityka zagraniczna w latach 1926-1939". Na podstawie tekstów min. Józefa Becka opracowała Anna M. Cienciała, "Instytut Literacki", Paryż 1990, s. 185-187. [2] Jw., s. 187-188. [3] Tj. unicki, inaczej zwany greckokatolickim. [4] Dnia 20. VI. 1939 r. nastąpiło podpisanie układu między rządem RP a Stolicą Apostolską "w sprawach byłych unickich majątków, kościołów i kaplic, które zostały odebrane kościołowi katolickiemu przez Rosję" - patrz: Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, 1939, nr 35. Układ uznawał stan własności kościoła rzymskokatolickiego, a więc sankcjonował samodzielny zabór świątyń z pierwszych lat niepodległości - patrz: Mirosława Papierzyńska-Turek, Między tradycją a rzeczywistością. Państwo i Kościół prawosławny w Polsce w latach 1918-1939, Warszawa 1986, (PZPR, Akademia Nauk Społecznych, Instytut Religioznawstwa), str. 332. [5] "Polska polityka zagraniczna...", op.cit., s. 188 190. [6] "Polska polityka zagraniczna...", op.cit., s. 264. [7] Jw., s. 285. (Publikacja: 16-05-2002 Ostatnia zmiana: 08-11-2003) Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,101) Contents Copyright 2000-2008 by Mariusz Agnosiewicz Programming Copyright 2001-2008 Michał Przech Autorem tej witryny jest Michał Przech, zwany niżej Autorem. Właścicielem witryny są Mariusz Agnosiewicz oraz Autor. Żadna część niniejszych opracowań nie może być wykorzystywana w celach komercyjnych, bez uprzedniej pisemnej zgody Właściciela, który zastrzega sobie niniejszym wszelkie prawa, przewidziane w przepisach szczególnych, oraz zgodnie z prawem cywilnym i handlowym, w szczególności z tytułu praw autorskich, wynalazczych, znaków towarowych do tej witryny i jakiejkolwiek ich części. Wszystkie strony tego serwisu, wliczając w to strukturę podkatalogów, skrypty JavaScript oraz inne programy komputerowe, zostały wytworzone i są administrowane przez Autora. Stanowią one wyłączną własność Właściciela. Właściciel zastrzega sobie prawo do okresowych modyfikacji zawartości tej witryny oraz opisu niniejszych Praw Autorskich bez uprzedniego powiadomienia. Jeżeli nie akceptujesz tej polityki możesz nie odwiedzać tej witryny i nie korzystać z jej zasobów. Informacje zawarte na tej witrynie przeznaczone są do użytku prywatnego osób odwiedzających te strony. Można je pobierać, drukować i przeglądać jedynie w celach informacyjnych, bez czerpania z tego tytułu korzyści finansowych lub pobierania wynagrodzenia w dowolnej formie. Modyfikacja zawartości stron oraz skryptów jest zabroniona. Niniejszym udziela się zgody na swobodne kopiowanie dokumentów serwisu Racjonalista.pl tak w formie elektronicznej, jak i drukowanej, w celach innych niż handlowe, z zachowaniem tej informacji.

Plik PDF, który czytasz, może być rozpowszechniany jedynie w formie oryginalnej, w jakiej występuje na witrynie. Plik ten nie może być traktowany jako oficjalna lub oryginalna wersja tekstu, jaki zawiera. Treść tego zapisu stosuje się do wersji zarówno polsko jak i angielskojęzycznych serwisu pod domenami Racjonalista.pl, TheRationalist.eu.org oraz Neutrum.eu.org. Wszelkie pytania prosimy kierować do redakcja@racjonalista.pl Racjonalista.pl Strona 5 z 5