Matka chrzestna Matką chrzestną sztandaru Pułku Ochrony jest Pani Teresa SUCHECKA-NOWAK - żołnierz Pułku Armii Krajowej Baszta. 5 grudnia 1997 roku Pułk Ochrony otrzymał - nadany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a ufundowany przez społeczeństwo gminy Warszawa Włochy - sztandar jednostki. Rodzicami chrzestnymi sztandaru byli: burmistrz gminy fundatora pan Leszek Kaczyński oraz żołnierz Pułku Armii Krajowej "BASZTA" pani Teresa Suchecka-Nowak. Ta niezwykle dzielna kobieta, urodzona w 1926 roku w Warszawie na Mokotowie, do wybuchu wojny mieszkała i uczęszczała do szkoły w swojej dzielnicy. Naukę w gimnazjum na tajnych kompletach musiała przerwać ze względów ekonomicznych. Ojciec powołany i zmobilizowany we wrześniu 1939 roku wraca do kraju z Zachodu dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Tymczasem w domu państwa Nowaków jest jeszcze dwójka młodszego rodzeństwa. Trzeba pomóc mamie. Jako harcerka zostaje wciągnięta do działalności konspiracyjnej. Po przeszkoleniu otrzymuje swoje pierwsze zadanie - przewóz broni z Lublina do Warszawy. Jest rok 1943. Pomyślnie zrealizowane zadanie powoduje, że otrzymuje kolejne dwa tego typu zlecenia w tym samym roku. Za Strona 1
odwagę i zdyscyplinowanie otrzymuje od dowódcy kompanii pseudonim "GRENADIER". Dnia 30 lipca 1944 roku Teresa Suchocka zostaje zaprzysiężona jako żołnierz AK i trafia do 3 plutonu kompanii B-3, batalionu "Bałtyk" w pułku "BASZTA". W czasie powstania warszawskiego bierze czynny udział w wielu akcjach bojowych. Za udział w zdobyciu niemieckiego samochodu z bronią i amunicją, 11 sierpnia 1944 roku zostaje awansowana do stopnia st. strzelca oraz odznaczona Krzyżem Walecznych. Otrzymuje również upragniony pistolet Vis. Następnego dnia biuletyn powstańczy "BASZTA" wydawany na Mokotowie zamieścił następującą notatkę: Strzelec - "Grenadier" - woła por. Witold z B.3. Zdumienie nasze nie ma granic. Ukazuje się drobne, miłe, niebieskookie, blond włose dziewczę o najniewinniejszym pod słońcem wyrazie twarzy. Oto - opowiada Dowódca - "groźny grenadier", który bierze udział wraz z chłopcami we wszystkich najniebezpieczniejszych imprezach. Od pierwszego dnia Powstania walczy na pierwszej linii, aczkolwiek uzbrojona jest tylko w granaty. Karabinu jej nie daliśmy pomimo usilnych domagań. W dniu 11.08.1944 brała udział w akcji polegającej na zajęciu niemieckiego auta przy ul. Puławskiej 162. Drugie auto, acz obrzucono granatami uciekło. Dzielny "Grenadier" po walce, sam przeszukał ulicę Puławską w kierunku kolejki Grójeckiej i przyniósł z triumfem broń oraz dwa granaty. Dodaje ducha żołnierzom, śpiewa im, chodzi z nimi na patrole, jest żołnierzem w każdym calu i w każdej sekundzie. Przykład dla całego oddziału. Po upadku powstania na Mokotowie 27 sierpnia 1944 roku ucieka wraz z młodszą siostrą z kolumny prowadzonej przez Niemców do obozu przejściowego w Pruszkowie (dokąd wypędzano ludność cywilną Warszawy po upadku powstania). Udaje się im przedostać się do Żyrardowa. Podejmuje pracę w Skierniewicach w tamtejszym oddziale Rady Głównej Opiekuńczej (instytucja ta zajmowała się w tym czasie udzielaniem pomocy ofiarom wojny wśród ludności cywilnej), współpracując jednocześnie z tamtejszą organizacją AK. Bierze udział w przygotowaniu i organizowaniu ucieczek rannych jeńców - powstańców, którzy trafili do tamtejszego szpitala z powstania. Po powrocie do Warszawy, w styczniu 1945 roku, aż do końca 1946 roku bierze udział w pracach Komitetu Obywatelskiego XVI Okręgu na Mokotowie przy ekshumacjach, odgruzowywaniu i organizowaniu pomocy żywnościowej dla powracającej ludności Mokotowa. Jednocześnie kontynuuje naukę przerwaną w okresie okupacji i pracuje zawodowo. W 1948 roku zostaje mężatką. Przynależność do AK staje się jedną z przyczyn zwolnienia z pracy w 1951 roku. Lata 1952-1964 poświęca rodzinie i wychowaniu dwójki synów. Po powrocie do pracy zawodowej Pani Teresa przez blisko 20 lat związana jest z budownictwem. Tym razem jest to już rozbudowa stolicy. Niezwykle dynamiczna w tamtym okresie. Pracuje w tym okresie miedzy innymi w przedsiębiorstwach "Hydrobudowa 5" i "Energopol". W grudniu 1997 roku zostaje Matką Chrzestną Sztandaru Pułku Ochrony. W czasie uroczystości wręczenia sztandaru 5 grudnia 1997 roku wbija gwóźdź pamiątkowy w drzewce sztandaru. Od tego czasu jest naszym stałym gościem, bierze udział w niemal wszystkich uroczystościach wojskowych i spotkaniach okolicznościowych. Przemawiając do żołnierzy, po złożeniu przez nich przysięgi wojskowej, przekonuje ich, że są kolejnym pokoleniem w długim szeregu tych, którzy oddają część swojego życia sprawie obrony Ojczyzny. Sama zaś zaświadcza swoim pięknym życiorysem, że można czynić to w każdym czasie, z bronią i bez broni, w mundurze i bez niego. Patriotyzmu dowodzi się nie tylko, i nawet nie przede wszystkim, w czasie wojennej potrzeby. Strona 2
07 września 2011 r. ODBYŁ SIĘ POGRZEB MATKI CHRZESTNEJ SZTANDARU PUŁKU OCHRONY. 7 września pożegnaliśmy Matkę Chrzestną Sztandaru Pułku Ochrony, żołnierza pułku AK "BASZTA", kpt. w st. spocz. Teresę SUCHECKĄ-NOWAK ps. "Grenadier", zmarłą 29.08.2011 r. W tej smutnej ceremonii wzięli udział żołnierze i pracownicy wojska Pułku Ochrony z dowódcą pułku płk Romanem JANUSZEWSKIM na czele. Pogrzeb z honorami wojskowymi odbył się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wcześniej odprawiona została msza żałobna w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. W ostatniej drodze Zmarłej, oprócz rodziny i najbliższych, towarzyszyli weterani wojny, poczty sztandarowe, żołnierze Wojska Polskiego, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, uczniowie szkół Mokotowa. Nad otwartą mogiłą Panią Teresę w imieniu wszystkich żołnierzy pożegnał Zastępca Dowódcy Garnizonu Warszawa płk Andrzej ŚMIETANA. Wszyscy przemawiający podkreślali zarówno Jej bohaterstwo w czasie konspiracji i powstania, zwieńczone Krzyżem Walecznych, jak i sumienność oraz rzetelność w pracy podczas pokoju. Pani Teresa NOWAK była niezwykle ciepłą i ujmującą osobą, wielce uczynną i życzliwą, otwartą na problemy drugiego człowieka, któremu niejednokrotnie poświęcała swój czas i energię. Brała udział w niemal wszystkich uroczystościach organizowanych przez Pułk Ochrony, świętach pułku, spotkaniach opłatkowych i śniadaniach Strona 3
wielkanocnych. Występowała na przysięgach wojskowych przekazując młodym żołnierzom Pułku Ochrony dziedzictwo Pułku Armii Krajowej "BASZTA". Odchodząc na wieczną wartę pani Teresa pozostawiła nam swoje przesłanie, które można najprościej ująć w postaci słów "Służba dla Ojczyzny". Strona 4
Strona 5