Ewa Mrowca LABORATORIUM VIII W XXI numerze Studiów Wilanowskich z 2014 roku, profesor Benjamin Vogel w artykule zatytułowanym Wirginał Królowej Marysieńki 1 przedstawił próbę rekonstrukcji podwójnego wirginału flamandzkiego tzw. de moeder met het kind, na podstawie malowanej klapy wierzchniej jako jedynego artefaktu pozostałego po tym instrumencie. Klapa instrumentu jest przechowywana obecnie w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie i wystawiona na ekspozycji jako obraz, którego atrybucję przypisuje się Hendrikowi van Balenowi (1575-1632) i Janowi Breughelowi starszemu (1568-1625). Instrument miał być darem żony cesarza Leopolda I Eleonory z Wittelsbachów, dla Marii Kazimiery, osamotnionej, gdy król Jan III walczył pod Wiedniem w 1683 roku. Podobnych klap w europejskich muzeach znajdujemy wiele. Choćby klapa wierzchnia szpinetu, przedstawiająca Orlanda di Lasso wraz z innymi muzykami, przechowywana w Germanisches Nationalmuseum w Norymberdze. Wierzchnie klapy szczególnie flamandzkich wirginałów i klawesynów, ze względu na wysoki poziom zdobienia, były często oddzielane od instrumentów i sprzedawane samodzielnie jako wybitne dzieła sztuki. A przecież w Antwerpii budowniczowie klawesynów działali w cechu świętego Łukasza, do którego należeli również wybitni snycerze, artyści malarze, między innymi Paul Rubens (1577-1640). Ze ścisłej współpracy w cechu wynikał wysoki poziom artystyczny dekoracji instrumentów. Artyści malarze, zdobiąc wierzchnie klapy instrumentów, podejmowali różnorodne tematy takie jak: sceny rodzajowe, panoramy miast, ogród rajski, historie mitologiczne. Jak podaje Agnieszka Kostrzewa-Majoch w swojej niepublikowanej dotąd pracy magisterskiej zatytułowanej: Chordofony klawiszowe w XVII-wiecznym Gdańsku. Wytwórcy, konstrukcja i dekoracja instrumentów, w 1995 roku, w düsseldorfskiej galerii Eckharta Lingenaubera wystawiono na sprzedaż malowidło zatytułowane Alegoria cnoty małżeńskiej 2 Hermana Hana (1574-1627/28?) wybitnego malarza gdańskiego. Scena rozgrywa się na tle panoramy Gdańska. Według autorki pracy, niewątpliwie jest to również klapa zewnętrzna wirginału typu muselar. Podobny przykład 3 samodzielnej, kunsztownie zdobionej klapy wierzchniej wirginału jest przechowywany jako malowidło autorstwa Johanna Kriega (1590-1648) lub Bartłomieja Miliwitza (?-1656), przedstawiające Widok Gdańska w Gdańskim Muzeum Narodowym (nr inw. MNG/SD 281/M). 1 Benjamin Vogel, Wirginał Królowej Marysieńki, Studia Wilanowskie XXI, Warszawa 2014, s. 187-200. 2 Agnieszka Kostrzewa-Majoch, Chordofony klawiszowe w XVII-wiecznym Gdańsku. Wytwórcy, konstrukcja i dekoracja instrumentów, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Wydział Historyczny, praca magisterska, napisana pod kierunkiem dr. Ryszarda J. Wieczorka w Katedrze Muzykologii, Poznań 2002, s. 47. 3 Tamże. s. 53. 161
Jak ilustrują powyższe przykłady, po wielu instrumentach wraz z biegiem historii do dzisiejszych czasów przetrwały jedynie ich klapy. Powody mogły być różne: zawieruchy wojenne, a także bardziej prozaiczne, jak choćby zniszczenie instrumentu. Należy również pamiętać, że ich wysoka wartość artystyczna mogła stać się przyczyną oddzielenia od instrumentu, tak aby cieszyła pożądliwe ludzkie oko. Tropiąc te artefakty, można studiować budowę instrumentów, a także historię ośrodków budownictwa. Sytuację tę można również odwrócić i znaleźć wspaniałe klawesyny historyczne, współcześnie pozbawione klap. Podobnie jak odnajdujemy dziś samodzielne wieka instrumentów, do naszych czasów przetrwały również instrumenty bez nich. W Musikinstrumenten-Museum w Berlinie przechowywany jest znakomity instrument Johanna Christopha Fleischera (1676-1724), o numerze katalogowym: Kat.-Nr. 5083, zbudowany w Hamburgu w 1710 roku. Jest to jednomanuałowy klawesyn skrzydłowy, o zasięgu klawiatury G-C 3, z zachowanym pełnym basem chromatycznym. Wyposażony został w trzy rejestry: 8, 8, 4, których ciągła znajdują się wewnątrz skrzyni instrumentu. 1. Klawesyn Johanna Christopha Fleischera (1676-1724), Hamburg 1710, fot. E. Mrowca 162
Klawisze diatoniczne pokryte zostały hebanem, a chromatyczne kością. Są one wąskie i dość długie, podobnie jak klawisze w instrumencie Christiana Vatera zbudowanym w 1738 roku, w Hannoverze, przechowywanym obecnie w Germanisches Nationalmuseum w Norymberdze. 2. Klawiatura klawesynu Johanna Christopha Fleischera, Hamburg 1710, fot. E. Mrowca Skrzynia instrumentu została zbudowana w charakterystycznym dla niemieckich budowniczych stylu, tj. z zaokrąglonym końcem, podobnie jak w instrumentach Michaela Mietkego (1656/1671-1719), Christiana Vatera (1679-1756) czy Hieronima Albrechta Hassa (1689-1752). Klawesyn jest zachowany w dobrym stanie technicznym, posiada bardzo ciepłe, przyjemne brzmienie. Jest niezwykle wygodny do grania. Przywodzi on na myśl instrument brata budowniczego Carla Conrada Fleischera (1680-1738), również jednomanuałowy klawesyn skrzydłowy z 1716 roku, znajdujący się w Museum für Hamburgische Geschichte w Hamburgu. Bracia należeli do rodziny hamburskich budowniczych. Ich ojciec Hans Christoph (1638-1690?) budował lutnie, Johann Christoph klawesyny, lutnie i klawikordy, a Carl Conrad klawesyny, klawikordy i organy. Być może rodzinna tradycja budowy lutni wpłynęła na rozwój wielkiej wrażliwości Johanna Christopha, którego berliński instrument ma tak szlachetne i aksamitne brzmienie. 163
Kunszt hamburskiej rodziny Fleischerów był powszechnie znany, a wdowę po Carlu Conradzie poślubił, przejmując warsztat zmarłego, sam Christian Zell (1683-1763). Berliński klawesyn Johanna Christopha odznacza się nie tylko wybitną wartością jako instrument, ale jest również niezwykle bogato ozdobiony. Jego płytę rezonansową pokrywają malowane motywy florystyczne oraz ornamenty wijące się wokół budzącej podziw wykonanej z pergaminu rozety w kształcie odwróconej w dół wieży. Stelaż klawesynu nie jest oryginalny, historyczny mógł być bardziej wyszukany i ozdobny. Skrzynię instrumentu pokrywa dekoracja w bardzo popularnym w owym czasie stylu chinoiserie. Był to niezwykle drogi sposób dekoracji, nawiązujący do powszechnego w Europie zachwytu Chinami. Licznie gromadzone na dworach kolekcje chińskiej porcelany poruszały wyobraźnię Europejczyków. Podobne dekoracje inspirowane kulturą wschodnią znajdujemy w jednej z sal pałacu Fryderyka II Wielkiego Sanssouci w Berlinie. Również słynny klawesyn Michaela Mietkego z 1702 roku, tzw. biały Mietke zbudowany dla królowej Zofii Charlotty, znajdujący się obecnie w pałacu Charlottenburg w Berlinie, został oszałamiająco bogato dekorowany w stylu chinoiserie. Skrzynię klawesynu Fleischera pomalowano à la mode, na kolor vermillon znany jako cynober, czyli chińska czerwień. Na tym tle, w kolorze złotym namalowano sceny rodzajowe w stylu chinoiserie. Tak bogate zdobienie podnosiło wartość instrumentu. 164
3. Prawy bok klawesynu Johanna Christopha Fleischera, Hamburg 1710 Do naszych czasów nie zachowała się jego klapa zewnętrzna, która również musiała być utrzymana w identycznym, bogatym i pełnym przepychu stylu zdobienia jak skrzynia instrumentu. Być może to właśnie przypadek, w którym chciano nią nacieszyć pożądliwe ludzkie oko? 165