Damian Zimoń Metropolita Katowicki Słowo wstępne, Piekary 17 VIII 2008 r. Witam wszystkich pielgrzymów u Matki Boskiej Piekarskiej. Po uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przybywacie do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej jako kobiety i dziewczęta, osoby konsekrowane. Drogie Siostry w Chrystusie, serdecznie Was pozdrawiam i witam tradycyjnym, chrześcijańskim Szczęść Boże tu, u naszej Matki. Tajemnica Wniebowzięcia NMP uskrzydla naszą nadzieję. Przekracza naszą doczesność. Czyni nasze życie niezwykle bogatym. Ukazuje nowe horyzonty naszej egzystencji. Oczyma wiary dostrzegamy to, czego oko nie widziało, ucho nie słyszało, ani ludzkie serce nie umie pojąć. Ale trzeba pamiętać, że nasza droga zbawienia prowadzi przez ziemię w jej doczesnym wymiarze. Ten wymiar bywa dramatyczny. Życie całej rodziny ludzkiej często jawi się nam bardzo dramatycznie. Ale nie o tym chcę mówić. To wszyscy wyczuwamy. Chcę zwrócić uwagę na to, że nasze życie ma także wymiar fascynujący. Fascynujące było pewne ważne wydarzenie sprzed 30 lat. Nikt się go nie spodziewał. Nikt nie marzył o tym, co się zdarzyło 16 października 1978 r. Wybór Polaka, naszego dawnego metropolity, który
2 wiele razy przemawiał do pielgrzymów na tym wzgórzu, na Biskupa Rzymu, następcę św. Piotra, przekroczył najśmielszą wyobraźnię. Dla wielu to był wielki wstrząs w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Byliśmy świadkami 27 lat służby Papieża Polaka dla Kościoła powszechnego i dla całego świata. Bóg posłużył się zaletami serca i umysłu Karola Wojtyły, by dać Kościołowi i światu mądrego nauczyciela, światłego przewodnika, świętego pasterza. Trudno ogarnąć dokonania Jana Pawła II. Był wielkim świadkiem nadziei. Jego pontyfikat był przejściem Ducha Świętego przez świat. Tego się nikt nie spodziewał. Jednak taka była historia zbawienia ostatnich lat. Drodzy Pielgrzymi! Hasłem tegorocznej pielgrzymki, podobnie jak całego roku duszpasterskiego, są słowa: Bądźmy uczniami Chrystusa w rodzinie. Wiele już na ten temat mówiliśmy, wiele zrobiliśmy i ciągle robimy. Jedną z większych inicjatyw tego roku było Metropolitalne Święto Rodzin, które odbyło się na przełomie maja i czerwca br. Rozpoczęliśmy je 18 maja uroczystą Mszą Świętą za rodziny w trzech katedrach naszej metropolii: w Katowicach, Gliwicach i w Opolu. W ramach obchodów tego Święta odbywały się różnorodne konkursy dla rodzin, spotkania, koncerty. Zorganizowano sympozja i dyskusje, podczas których zastanawialiśmy się nad kondycją współczesnej rodziny i możliwościami wsparcia jej. W maju, podczas pielgrzymki mężczyzn do Piekar, słuchaliśmy refleksji George a Weigla (znanego autora biografii Jana Pawła II,
3 zatytułowanej Świadek nadziei ) na temat rodziny. Mówił on o wartości, jaką jest rodzina, zachęcał, abyśmy nie podążali bezmyślnie za tym, co proponuje nam kultura zachodnia, ale bronili zdrowych i silnych rodzin. Dzisiaj chcemy po raz kolejny raz pochylić się nad prawdą i wezwaniem, które zawierają się w haśle: Bądźmy uczniami Chrystusa w rodzinie. Słyszeliśmy fragment Ewangelii (Mt 12, 46-50, Mk 3, 31-35, Łk 8, 19-21), opowiadający o tym, jak do nauczającego Jezusa przychodzi pewna Matka wraz ze swoimi krewnymi i prosi o spotkanie z Nim. Ten opis prowokuje pytanie Jezusa: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I spoglądając na otaczających Go ludzi mówi: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką. Także do Was, drogie pątniczki, mówi dziś Chrystus: Jesteś mi siostrą i matką, gdy pełnisz wolę Ojca mego. Drogie babcie, matki i żony, jesteście w swoich rodzinach nie tylko uczennicami, ale i siostrami, i matkami Chrystusa. Jesteście rodziną Jezusa, gdy z miłością każdego dnia wykonujecie wszystkie czynności związane z życiem codziennym waszej rodziny; gdy, niejednokrotnie utrudzone i zmęczone, klękacie z rodziną do modlitwy. Pełnicie wolę Ojca, gdy po ciężkim dniu pracy wracacie do domu, by z miłością tulić wasze dzieci, gdy niestrudzenie uczycie je rozróżniać dobro od zła, gdy pokazujecie im prawdziwe wartości. Jesteście prawdziwą rodziną Jezusa, gdy każdego dnia na nowo stawiacie czoło nowym problemom, które niesie codzienność. Każdy wasz, nawet
4 najdrobniejszy, czyn wykonywany z miłością ma ogromne znaczenie. Każda chwila poświęcona dzieciom, każdy trud włożony w budowanie miłości w rodzinie ma ogromne znaczenie. Za to jestem wam bardzo wdzięczny. Z rozmów z wami wiem, jak zmagacie się z przeciwnościami i trudnościami, ale też wiem, jak ważne są dla was takie chwile jak ta, gdy przychodzicie do domu Matki Piekarskiej z prośbą o pomoc i wsparcie. Nie zapominajcie o niewyczerpalnym źródle siły i energii, jaką jest codzienna modlitwa, Msza Święta, sakrament pokuty. Z tego korzystały i korzystają wasze babcie, mamy. Czerpcie i wy przekazujcie to Waszym dzieciom i wnukom. W trudnościach często szukamy pomocy w różnych miejscach i u różnych osób, a zapominamy o najskuteczniejszym źródle pomocy, jakim jest Chrystus. Drogie siostry zakonne, członkinie wspólnot życia konsekrowanego i instytutów świeckich: bądźcie siostrami i matkami Chrystusa. W życiu zakonnym dokonuje się to już w pewnym sensie przez sam fakt konsekracji. Jednak tak, jak miłość małżeńska wymaga nieustannej troski ze strony małżonków, tak też i wy nie zapominajcie o rozwoju miłości do Chrystusa, niech ona nieustannie wzrasta. Jesteście uczennicami Pana w waszej codziennej pracy, w służbie drugiemu człowiekowi. Zdecydowałyście się zrezygnować z założenia własnej rodziny, aby otrzymać rodzinę znacznie większą, rodzinę tych, do których zostałyście posłane. Niejednokrotnie jesteście w miejscach, w których inni nie chcą być.
5 Dziękuję wam za Waszą obecność, za modlitwę oraz za wszystkie czyny miłości, których doświadczamy dzięki wam w naszym lokalnym Kościele. Bądźcie uczniami Chrystusa. To dotyczy także i was, droga młodzieży, a może przede wszystkim was. Bo to od Was zależy przyszłość i kształt Kościoła i Ojczyzny. Wy już dzisiaj przygotowujecie się do dorosłego życia. Obecne wybory i decyzje mają wpływ na waszą przyszłość. Wielu z was odpowiedzialnie przygotowuje się do wejścia w dorosłe życie nie tylko przez odpowiedni wybór szkoły czy przyszłego zawodu, ale przede wszystkim przez pogłębianie swojej wiary, uczestnicząc w spotkaniach różnych kościelnych grup i ruchów, przez osobistą lekturę i pogłębianie wiedzy religijnej. Spotykając się z wami przy różnych okazjach widzę waszą radość życia i entuzjazm trwajcie w nim. Tej waszej świeżości bardzo potrzeba dzisiejszemu światu. Niektórzy z was mniej więcej miesiąc temu uczestniczyli w Światowych Dniach Młodzieży w Sydney. Benedykt XVI wzywał was tam do korzystania z darów Ducha Świętego, do nieustannego umacniania wiary przez naukę, pracę, sport, muzykę sztukę, ale przede wszystkim przez modlitwę i sakramenty. Papież postawił przed wami zadanie uświęcenia swoich rodzin, środowisk szkolnych i uczelnianych. Ojciec Święty mówił też o powołaniu do miłości. Chcę przypomnieć jedną z jego myśli z tamtych dni: niech miłość jednocząca będzie waszą miarą, miłość trwała waszym wyzwaniem, miłość służebna waszym zadaniem.
6 Drogie Pątniczki. Gromadzicie się dzisiaj u Matki Bożej Piekarskiej, aby uczyć się od Niej geniuszu kobiecości, o którym tak często mówił Jan Paweł II. W liście do kobiet, zatytułowanym Mulieris Dignitatem pisał między innymi: Moralna siła kobiety, jej duchowa moc, wiąże się ze świadomością, że Bóg w jakiś szczególny sposób zawierza jej człowieka. Oczywiście, Bóg zawierza każdego człowieka wszystkim ludziom i każdemu z osobna. Jednakże to zawierzenie odnosi się w sposób szczególny do kobiety właśnie ze względu na jej kobiecość i w sposób szczególny stanowi też o jej powołaniu. ( ) Kobieta jest mocna świadomością zawierzenia, mocna tym, że Bóg «zawierza jej człowieka». Ta świadomość i to zasadnicze powołanie mówią kobiecie o godności, jaką otrzymuje od samego Boga, a to czyni ją «dzielną», umacnia jej powołanie. W taki też sposób owa «niewiasta dzielna» (por. Prz 31,10) staje się niezastąpionym oparciem i źródłem duchowej siły dla innych, którzy odczuwają w niej wielkie energie duchowe. Takim właśnie «dzielnym niewiastom» zawdzięczają wiele ich rodziny, a niejednokrotnie całe narody (Mulieris Dignitatem, 30). Drogie Panie, Kościół potrzebuje waszego kobiecego geniuszu, waszej wrażliwości i miłości. Tej siły, która jest w stanie przetrwać największe trudności. Kościół potrzebuje waszej zdolności obdarowywania innych sobą, gotowości na przyjęcie drugiego człowieka. Niech te cechy będą wyznacznikiem waszego powołania i życia.
7 Uczcie się od Maryi trwania przy Chrystusie. Uczcie się, jak nieść Chrystusa w waszych rodzinach, miejscach pracy, środowiskach życia. Uczcie się ogarniania macierzyńską miłością każdego człowieka. Pan Bóg powierza wam w sposób szczególny wasze rodziny: waszych mężów i dzieci, wasze wnuki, waszych rodziców. Pan Bóg powierza wam także nas, kapłanów. My także bardzo potrzebujemy waszej modlitwy i duchowego wsparcia. Niech Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej będzie dla was wzorem i siłą do stawiania czoła codzienności. Niech prowadzi was do Chrystusa.