19. Miłosierny Samarytanin: jak patrzeć, by dostrzec siostrę/brata? (Łk 10,25-37) Cel świadomość potrzeby bycia bliźnim wobec drugiego człowieka umiejętność wyobraźni miłosierdzia Metody kartka z pamiętnika zdania niedokończone Materiały rola spojrzenia w byciu bliźnim w ujęciu papieskim (zał. 19.1): homilia Jana Pawła II z krakowskich Błoni (18.08.2002) fragment o wyobraźni miłosierdzia ; encyklika Benedykta XVI Deus caritas est fragmenty numerów 15 i 31 mówiące o miłosiernym Samarytaninie Wprowadzenie biblijne Dla uczonego w Prawie dyskusja nad sposobem osiągnięcia życia wiecznego (Łk 10,25) miała być jeszcze jedną polemiką doktrynalną z Jezusem, obliczoną na skompromitowanie Go w oczach ludu. Jezus zmusza go, by sam sobie odpowiedział na postawione pytanie poprzez sięgnięcie do Prawa (w. 26). Przytoczone przez niego fragmenty Prawa nakładają na siebie wertykalny wymiar miłości: Będziesz miłował Pana, Boga swego (Pwt 6,5) z horyzontalnym: A bliźniego swego jak siebie samego (Kpł 19,18). Spór jest rozstrzygnięty, lecz uczony w Prawie, ratując swoją twarz, pragnie usłyszeć od Jezusa doprecyzowanie pojęcia bliźni. Dla Żydów termin ten oznaczał wpierw kogoś bliskiego, z tej samej rodziny czy rodu, a więc wykluczał tych, którzy byli nie-izraelitami. Jezus nie teoretyzuje, lecz opowiada przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Narracja jest czytelna, jednoznacznie przemawiająca do słuchaczy, którzy na końcu wyciągają właściwy wniosek. Kontekst przypowieści Sytuacja opisana przez Jezusa miała wielokrotnie miejsce na trakcie wiodącym z Jerozolimy do Jerycha. 27 kilometrów drogi wiodło przez tereny skaliste i niezamieszkałe, stanowiąc przestrzeń działania dla rabusiów i zbójców. W ich ręce musiał wpaść leżący przy drodze człowiek, pobity, odarty, na pół umarły. Przechodzą tamtędy kapłan i lewita: zobaczyli go i minęli (o tym 135
pierwszym jest wręcz podkreślone, że przeszedł obok po drugiej stronie, w. 31). Znawcy Prawa, ludzie na wskroś religijni, mający bezpośredni dostęp do świątyni, pozostają obojętni na nieszczęście drugie. Nic ich nie tłumaczy, nawet powoływanie się na przepisy Prawa nakazujące im zachowanie rytualnej czystości. Wracają już ze służby i dlatego kontakt z ciałem zmarłego, gdyby tak oceniali sytuację, w żaden sposób nie wykluczyłby ich z kultu. Leżącym przy drodze pobitym Żydem zainteresował się dopiero Samarytanin, człowiek przynależący do nacji skonfliktowanej z Żydami (por. J 4,9). Wzruszył się głęboko (u Łukasza czasownik ten opisuje reakcję Jezusa na widok wdowy z Nain opłakującej swego zmarłego syna 7,13 oraz ojca na widok powracającego marnotrawnego syna 15,20), podszedł do niego i opatrzył mu rany, wykorzystując to, co miał pod ręką: wino jako środek dezynfekujący i oliwę jako środek łagodzący ból. Następnie na swym mule przetransportował go do gospody i tam spędził przy rannym całą noc. Rankiem ruszając dalej, powierzył gospodarzowi dwa denary (wartość równa dwóm dniówkom pracy), by ten zaopiekował się chorym. Sam zaś zobowiązał się pokryć dalsze koszty przy okazji swojego powrotu. Problem definicji osoby bliźniego Jezus nie prawi morałów ma temat miłości bliźniego, lecz daje konkretny jej przykład. Ta przypowieść jest bez wątpienia autoportretem Jezusa, a zarazem wezwaniem, by jej słuchacze postępowali tak samo, jak Jezus. Punkt widzenia, jaki Chrystus proponuje na końcu narracji, jest zupełnie inny niż uczonego w Prawie. Ten postawił pytanie obiektywne, a przy tym chłodne i wyrachowane: Kto jest moim bliźnim? (w. 29). Jezus odrzuca jego teoretyczną diatrybę i stawia jakościowo nowe pytanie, wprawdzie subiektywne, ale zdecydowanie emocjonalne, spontaniczne i egzystencjalne: Który z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? (w. 36). Jezusowi nie chodzi zatem o przyklejanie etykietki bliźni określonej tylko osobie czy grupie osób. O wiele ważniejszym jest zapytanie się siebie, na ile ja jestem bliźnim drugiego człowieka, na ile ja zachowuję się jak bliźni. Przypowieść Jezusa przynosi bardzo konkretną odpowiedź na pytanie: w jaki sposób jest się i staje się bliźnim innych? Konspekt spotkania I. Potrzeba bycia bliźnim Głośne odczytanie Łk 10,25-37 Interpretacja przypowieści poprzez dialog animowany przez prowadzącego 136
Metoda kartki z pamiętnika Identyfikacja z leżącym przy drodze pobitym człowiekiem II. Potrzeba wyobraźni miłosierdzia Metoda niedokończonych zdań Rozpoznanie rzeczywistości wyobraźni miłosierdzia Scenariusz spotkania I. Potrzeba bycia bliźnim Proklamacja Łk 10,25-37 Dialog prowadzącego z uczestnikami Pytania animujące rozmowę: a) W jakich zdaniach pojawia się termin bliźni? b) Dlaczego dla uczonego w Prawie tak ważną kwestią jest ustalenie tożsamości bliźniego? c) Czego spodziewał się uczony w Prawie, gdy zapytał Jezusa: kto jest moim bliźnim (w. 27)? d) Jak tymczasem Jezus odpowiada na jego pytanie? W jaki sposób jego przypowieść jest odpowiedzią na pytanie uczonego w Prawie? e) W jaki sposób Jezus zmienił pytanie uczonego, gdy na koniec przypowieści zapytał się go: który z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców (w. 36)? f) Jak nazwać postawę kapłana i lewity, którzy nie okazali miłosierdzia leżącemu przy drodze człowiekowi? Sugestie dla prowadzącego ad a) Ww. 27.29.36 ad b) Związane jest to z przykazaniem miłości bliźniego (w. 27), a tym samym z problemem osiągnięcia życia wiecznego (por. w. 25). ad c) Tak sformułowane pytanie oczekuje raczej jakiejś definicji, precyzyjnego wyjaśnienia terminu bliźni. ad d) Jezus nie teoretyzuje, lecz daje przykład z życia, poprzez który każdy słuchający może sam odnaleźć odpowiedź. 137
ad e) Uczony pytał, kto jest jego bliźnim, wobec którego miałby okazać miłość. Jezus natomiast pyta się, czy ja jestem bliźnim, a więc, czy okazałem drugiemu miłość. ad f) Pomocą służą zdania, które w przypowieści opisują ich pierwszy kontakt z tym człowiekiem: kapłan i lewita zobaczyli go i minęli ; Samarytanin zobaczył go, wzruszył się głęboko i podszedł do niego. Ich postawa objawia ich obojętność na drugiego człowieka. Właśnie obojętność dyskwalifikuje ich jako bliźnich. Samarytanin jest bliźnim, gdyż jest zainteresowany drugim, wczuwa się w jego sytuację, próbuje jej zaradzić. Identyfikacja z leżącym przy drodze pobitym człowiekiem Metoda kartka z pamiętnika 39 Wprowadzenie Lektura przypowieści o miłosiernym Samarytaninie uświadamia nam, iż decydującą rolę w naszym byciu bliźnim odgrywa wrażliwość na drugiego człowieka, otwarcie się na innych, wczuwanie się w ich położenie. Jezusowe pytanie zmienia perspektywę spojrzenia na problem. To uczy nas, że w spotkaniu z drugim człowiekiem potrzeba spojrzenia z jego perspektywy. Temu też posłuży ćwiczenie metodą kartka z pamiętnika. Naszym zadaniem jest wczuć się w sytuację leżącego przy drodze pobitego mężczyzny i opisać, co przeżywał, gdy był mijany przez kapłana i lewitę, co działo się w nim, gdy zbliżył się do niego Samarytanin itd. II. Potrzeba wyobraźni miłosierdzia Rozpoznanie rzeczywistości wyobraźni miłosierdzia Metoda niedokończonych zdań Druga część spotkania podejmie ostatnią aktywność i skupi się na kwestii wyobraźni miłosierdzia, o której mówił Jan Paweł II 18 sierpnia 2002 roku na krakowskich Błoniach. Właśnie miłosierne spojrzenie, miłosierna wyobraźnia jest decydująca i rozstrzygająca o tym, na ile jesteśmy bliźnimi dla ludzi, których spotykamy w naszym życiu. Zadanie dla uczestników Otrzymują oni dwa teksty papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI, które mówią o roli spojrzenia w realizowaniu przykazania miłości bliźniego 39 Istotą tej metody jest wejście w rolę danej postaci i zapisanie w jej imieniu kartki z pamiętnika, relacjonującej dane zdarzenie. 138
(zał. 19.1). Po zapoznaniu się z nimi mają uzupełnić trzy niedokończone zdania: Być Samarytaninem to Wyobraźnia miłosierdzia polega na Serce, które widzi, jest programem dobrego Samarytanina, gdyż Rola spojrzenia w byciu bliźnim Jan Paweł II, homilia w Krakowie z 18.08.2002 Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny, wykształcenia dzieci, doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei. Potrzeba wyobraźni miłosierdzia, aby przyjść z pomocą dziecku zaniedbanemu duchowo i materialnie; aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem. Potrzeba tej wyobraźni wszędzie tam, gdzie ludzie w potrzebie wołają do Ojca miłosierdzia: Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Oby dzięki bratniej miłości tego chleba nikomu nie brakowało! Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5,7). Benedykt XVI, Encyklika Deus caritas est Przypowieść o dobrym Samarytaninie prowadzi przede wszystkim do dwóch ważnych wyjaśnień. Podczas gdy pojęcie bliźniego odnosiło się, aż do ówczesnego czasu, zasadniczo do rodaków i cudzoziemców, którzy osiedlili się na ziemi Izraela, czyli do solidarnej wspólnoty danego kraju i danego ludu, teraz to ograniczenie zostaje zniesione. Ktokolwiek mnie potrzebuje, a ja mogę mu pomóc, jest moim bliźnim. Pojęcie bliźniego zyskuje wymiar uniwersalny, a jednak pozostaje konkretne. Pomimo rozszerzenia go na wszystkich ludzi, nie ogranicza się ono do wyrażenia miłości ogólnej i abstrakcyjnej, która sama w sobie nie zobowiązuje, ale takiej, która wymaga mojego praktycznego zaangażowania się tu i teraz (nr 15). Możemy mieć udział w kształtowaniu lepszego świata jedynie wtedy, gdy spełniamy dobro teraz i osobiście, z pasją i wszędzie tam, gdzie możemy, niezależnie od strategii i programów partii. Program chrześcijański program dobrego Samarytanina, program Jezusa to serce, które widzi. Takie serce widzi, gdzie potrzeba miłości i działa konsekwentnie (nr 31). 139
Po zakończeniu prac nad zdaniami uczestnicy odczytują je kolejno. Tu jest też miejsce na komentarz, własne uwagi i reakcje na propozycje innych. Zakończenie Prosimy uczestników, by dokończyli w domu jeszcze jedno zdanie: Jestem dobrym Samarytaninem w moim domu, gdy Ono może też stać się formą modlitwy prośby: każdy w ciszy dokończy to zdanie, a następnie we wspólnej modlitwie będziemy prosili o łaskę takiej postawy w naszym życiu. 140