Komunikat 2 z dnia 2018-02-26 dotyczący aktualnej sytuacji agrotechnicznej www.sad24.com Wszystkie poniższe informacje zostały przygotowane na podstawie obserwacji laboratoryjnych oraz lustracji wybranych sadów owocowych z rejonu Grójca, Warki, Rawy Mazowieckiej, Radomia, Skierniewic, Opola Lubelskiego, Sandomierza
Szanowni Państwo! Ze względu na rosnące wymagania związane z produkcją owoców bez pozostałości, w nadchodzącym sezonie zostanie Państwu udostępniony Interaktywny System Doradztwa Sadowniczego. Będzie to narzędzie, które ułatwi Państwu podejmowanie decyzji, poprawi produkcję i co ważniejsze umożliwi kontrolę nad pozostałościami. ISDS to system internetowy, który zawiera: dziennik zabiegów, kalendarz lustracji, notatnik integrowanej produkcji (zgodny z wymogami ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin), rejestr środków ochrony roślin wraz z etykietami i przeznaczeniem oraz interaktywnymi oknami bezpiecznego stosowania śor bez ryzyka pozostałości w owocach, atlas chorób, szkodników i chwastów wraz z rekomendowanymi do stosowania środków ochrony roślin, możliwość zamieszczania i udostępniania własnych notatek czy zdjęć dotyczących agrotechniki. Dzięki ISDS w jeszcze łatwiejszy i szybszy sposób otrzymacie Państwo dostęp do: sieci stacji meteo z wykresami RIM, komunikatów (co tydzień), komentarzy dnia (codziennie rano). O tym jak korzystać z ISDS, jak unikać pozostałości śor w owocach, oraz o wyzwaniach agrotechnicznych jakie czekają nas w nadchodzącym sezonie poświęcone będzie szkolenie, które odbędzie się 19 marca, o godzinie 10:00 w GOK w Tarczynie. Więcej informacji: biuro IPSAD tel: 609 502 585
Od kilku dni obserwujemy niepokojące spadki temperatury. Na zdjęciu bardzo prosty eksperyment, który obrazuje co dzieje się z korą drzew (w zależności od jej koloru) w taki dzień jak dziś. Czas trwania eksperymentu 9:00-15:00. Średnia temp powietrza -9C. Najwyższa temperatura termometru białego -5C. Najwyższa temperatura termometru czarnego +15C. Słoneczna, acz mroźna pogoda skłania do zadawania pytań, czy obecne warunki mogą doprowadzić do uszkodzeń mrozowych w sadach owocowych? Uszkodzenia takie zależą od kilku czynników, pogrupowanych w dwie kategorie. Biologiczne i fizyczne. Biologiczne (biotyczne) są związane są między innymi z: wrażliwością odmianową i gatunkową roślin, sposobem nabierania zimotrwałości, kondycją i wiekiem drzew, fazą rozwojową itd.
Fizyczne (abiotyczne) podlegają prawom fizycznym i związane są między innymi z wartością oddziaływującej temperatury. Są one dominujące. W przypadku temperatury powinny nas interesować nie tylko bezwzględne wartości jakie panują na zewnątrz, ale i to jak nasłonecznienie wpływa na nagrzewanie się pni i jaki może to mieć wpływ na powstawanie uszkodzeń. Efekt zimowego nagrzewania przez promienie słoneczne kory drzew, widać wyraźnie obserwując wytopienia śniegu, który zalega bezpośrednio przy pniu czy podporze. Niestety, pnie pomalowane na zimę Pellacolem w celu ochrony przed zwierzętami, ze względu na ciemną barwę preparatu, nagrzewają się silniej niż niemalowane. Zabezpieczając pnie tym produktem, warto zabarwić go białym pigmentem (do kupienie z sklepach malarskich). Warto również pamiętać, że ze względu na większą przenikliwość termiczną stosując podpory metalowe narażamy pnie drzew na silniejsze nagrzewanie, a później wychłodzenie. Dlatego podpory drewniane lub plastikowe są w takich warunkach bezpieczniejsze. Jeśli to możliwe warto mocować je od południowej strony drzewa (jak na zdjęciu) w celu jego ocieniania i redukcji nagrzewania.
Efektem nagrzewania się pni, może być przemarzanie uwodnionych tkanek znajdujących się bezpośrednio pod korą. Są one dość charakterystyczne, gdyż pęknięta kora zaczyna odstawać od drewna. Szczeliny jakie się wówczas tworzą są znacznych rozmiarów. W przypadku pojawienia się takiego zjawiska, nie musimy wycinać pękniętej kory. W pierwszej kolejności powinniśmy ją przybić z powrotem do pnia małymi gwoździami lub tapenerem. Jeśli zrobimy to dość wcześnie kora przyrośnie. Jeśli warstwa łyka znajdująca się od środka wyschnie, regeneracja będzie utrudniona. Nie należy malować fungicydami odsłoniętego drewna, gdyż to zakłóca przyrastanie kory. W przypadku wyschnięcia rany i konieczności wycięcia odstających fragmentów, warto pomalować uszkodzone miejsce Tervanolem.
Nie należy mylić pęknięć mrozowych z pęknięciami fizjologicznymi. Fizjologiczne pęknięcia kory mogą być dłuższe, ale nie są tak szerokie jak pęknięcia mrozowe. Uszkodzenia te pojawiają się najczęściej jesienią, rzadziej wiosną i są związane z intensywnym pobieraniem przez korzenie wody w warunkach, gdy zapotrzebowanie drzew na wodę jest dużo mniejsze, a zdolności transpiracji ograniczone (liście już opadły, albo jeszcze nie wyrosły). Do tego typu uszkodzeń dochodzi, gdy ziemia jeszcze nie zamarzła i przez dłuższy czas jest silnie uwodniona (silne jesienne opady). Wzrastające ciśnienie wody w roślinie prowadzi do pęknięć kory. Efektem symulującym to zjawisko, może być nacinanie pni w celu redukcji wzrostu drzew. Nie ma potrzeby w jakikolwiek sposób ingerowanie w leczenie tego typu uszkodzeń. Nie potrzeba ich wycinać, malować czy w inny sposób zabezpieczać, Zwykle w okresie wegetacji następuje ich szybka regeneracja.
Uszkodzenia mrozowe, których efektem jest pękanie kory mogą pojawiać się nawet przy relatywnie niewielkich spadkach temperatury. W przypadku, gdy temperatura spada poniżej wartości charakteryzujących mrozoodporność drzew uszkodzenia powstają znacznie głębiej i są bardziej rozległe. Uszkodzenia tego typu powstają niezależnie od naświetlenia pni, aczkolwiek dodatkowe ogrzanie drzew pogłębia destrukcję tkanek. Regeneracja tego typu zjawisk jest bardzo trudna i może trwać kilka sezonów. Obecnie nie jesteśmy w stanie skutecznie zabezpieczyć drzew przed silnymi mrozami w celu uniknięcia głębokich przemrożeń. Możemy natomiast chronić drzewa przed wystąpieniem mrozowych pęknięć kory. Im bliżej wiosny, tym ryzyko tego zjawiska będzie wzrastało. Dlatego w celu zabezpieczenia drzew przed zbyt silnym nagrzewaniem się, gdy temperatura wzrośnie powyżej 0C, warto opryskać drzewa zawiesiną glinki kaolinowej w dawce około 40kg/ha. Z prowadzonych w 2017 roku w naszej firmie obserwacji, widać wyraźnie, że zabieg taki istotnie ogranicza występowanie pęknięć, a dodatkowo opóźnia kwitnienie, co może być interesujące w kontekście ochrony przed uszkodzeniami kwiatów przez przymrozki. Oczywiście zabieg glinką powtarzamy, gdy zostanie ona zmyta przez deszcz. W celu ochrony podkładek można dodatkowo obsypać drzewka substratem popieczarkowym, a w przypadku wystąpienia okrywy śnieżnej nasunąć ją na drzewa. Czynności te dotyczą zwłaszcza grusz i czereśni.
Ze względu na mrozy staramy się uszczelnić pomieszczenia gospodarcze. Warto zwrócić uwagę, czy w pomieszczeniach takich nie są przetrzymywane drzewka owocowe. Niekiedy w niewietrzonych garażach czy pakowniach może gromadzić się etylen. Zjawisko przybiera na sile, gdy w takich miejscach znajdują się nawet pojedyncze jabłka, które dojrzewając wydzielają znaczne ilości etylenu. Etylen będąc hormonem roślinnym, ma wpływ na liczne czynności życiowe drzew i owoców. Niestety w przypadku, gdy znajdzie się on w pomieszczeniu, w którym przechowywane są drzewka, nieodwracalnie uszkadza je. Na zdjęciu sadzonki grusz przechowywane na pakowni, gdzie z komór mimo wydawałoby się dużej szczelności, wydostał się etylen uszkadzając rośliny.
Należy pamiętać, że nie wolno wysiewać żadnych nawozów na zamarzniętą ziemię! Jeszcze gorzej jest, gdy nawóz wysiewany jest na śnieg. Niestety widać, że niektórzy wysiewają obecnie nawozy potasowe i wapno. Trzeba pamiętać, że wysiewanie nawozów na śnieg czy zmarzniętą ziemię, w momencie rozmarzania, prowadzi do silnego spłukiwania wysiewanych substancji. W efekcie czego z jednego miejsca nawóz znika a w innym jest go kilkakrotnie za dużo. Obecny termin nie wpływa również na przyspieszenie wypłukiwania jonów chlorkowych z soli potasowej. Do tego zjawiska potrzebna jest woda nie lód i śnieg.