Strona 1 Memoriał Irka Nowaka 2001 Memoriał Irka Nowaka na stałe wszedł do kalendarza polskiego brydża. Myślę,że szósta edycja Memoriału ugruntowała jego pozycję jako najważniejszego po festiwalach wakacyjnych kongresu brydżowego w Polsce. W sobotę, 8 grudnia, spotykały się miksty. Wystartowało 45 duetów, bo tyle mogła pomieścić gościnna sala skansenu pszczelarskiego w Swarzędzu. Chętnych było sporo więcej już teraz więc organizatorzy zaczynają rozmyślać, jak w przyszłym roku pomieścić więcej par. W otwartym turnieju par, który tradycyjnie odbył się w niedzielę w Instytucie Ochrony Roślin w Poznaniu, wzięły udział 162 pary. Recepta na sukces tych zawodów jest następująca: jak najwięcej nagród w turnieju otwartym 30 pierwszych par otrzymało nagrody finansowe, a kilkadziesiąt następnych rzeczowe przy niewysokim wpisowym (25 złotych od zawodnika w dwusesyjnym turnieju par). Aby tę receptę realizować, niezbędne jest pozyskiwanie sponsorów. W poprzednich latach wspaniałe nagrody finansowe fundowała firma RAL Janusza Kalidy, w tym roku główny ciężar nagród finansowych wzięli na siebie synowie Irka Nowaka. Z kolei najwięcej nagród rzeczowych tradycyjnie przygotowała firma Aneks Dariusza Kurzawskiego oraz producent słodkości, Terrawita. Ciężar zorganizowania kongresu niezmiennie spoczywa na barkach niestrudzonejżony Irka, Jadwigi Nowak. Widząc ogromny wysiłek pani Jagody okupiony w czasie kongresu kłopotami zdrowotnymi nowe osoby zaoferowały swoją pomoc w kolejnych latach. Jestem absolutnie przekonany, że Memoriał będzie umacniał swoją rangę i zdobywał coraz to nowych zwolenników. W turnieju mikstów startowała prawie cała czołówka naszych pań. Zwyciężyli Ewa Banaszkiewicz i Piotr Lutostański. Lutek, mimo młodego wieku, wyrasta na specjalistę od spraw kobiet. W krótkiej historii poznańskiego turnieju mikstów zwyciężył już po raz drugi (poprzednio w parze z Małgorzatą Jeleniewską). Rozdanie, które mi opowiedział Lutostański obrazuje,że panie, grając z młokosem, czują się odpowiedzialne za powstrzymywanie gorących zapędów partnera. KQ985 A3 42 AKW7 W 43 W754 KDW93 108 N E S J72 D6 10876 D654 A106 K10982 A5 932
Strona 2 WE po partii Lut Ban pas 1 2 3 1 pas 4 2 pas 4 2 pas 4BA pas 5 3 pas 5BA 4 pas 6 5 pas 6 1 kiery z fitem pik 2 cue bidy 3 2 asy bez damy pik 4 pytanie o króle 5 zero króli Odzywka 3 wskazywała kiery z fitem pik. Lutek pognał do gry premiowej i spodziewając się u partnerki czterokartowego fitu pik cwałował już do szlema, gdy zostałściągnięty za lejce fałszywą odpowiedzią na pytanie o króle. Banaszkiewicz gra w brydża trochę dłużej od Lutostańskiego (mam nadzieję, że Ewa się na mnie nie obrazi za tę niedyskrecję) i dobrze wie, że wygrany szlemik na turnieju mikstów z reguły przynosi wystarczający zysk. Jak widać z diagramu, wygranie kontraktu zapewniała gra na impas trefl i częściowe (dwukrotne) zaatutowanie. Lutostański założył sześć kar u gracza N i postanowił wykorzystać szansę kierową. Zgrał dwie figury pik z ręki (co przy autentycznym rozkładzie było zagraniem przegrywającym) i zagrał trzy razy kiera, zamierzając trzeciego przebić. Ubiegła go jednak zawodniczka na S, która przebiła kiera waletem pik (zrezygnowanie z tej lewy uniemożliwiało wygranie kontraktu). Jeszcze zagranie w karo pogrążyłoby rozgrywającego, ale obrończyni zdecydowała się zmyłkowo wyjść w trefla. Lutek zaimpasował damę, a czwartego trefla przebił asem pik. Znamy więc już receptę na sukces w turnieju mikstów: po pierwsze dobrze się umówić, po drugie odpowiednio działać na przeciwniczki. W turnieju tym miałem grać z Jolantą Krogulską. Ważne sprawy rodzinne uniemożliwiły w ostatniej chwili dotarcie mojej partnerce. Gorączkowe poszukiwania nowej partnerki zakończyły się powodzeniem. Poznańska brydżystka, Lucyna Reszelska, przywitała mnie oświadczeniem,że w brydża sportowego grała ostatnio 20 lat temu. Okazało się rychło,że gra kółkowa wcale nie zabija umiejętności technicznych: 4 52 AK96532 W75 W653 87 A10764 KDW983 4 D8 K106 D83 AKD1092 - W107 A942
Strona 3 3 pas 4 pas... Moja partnerka, która zajmowała pozycję W, zaatakowała w kiera. Rozgrywająca sprawdziła podział atutów i kiedy nie dołożyłem w trzeciej rundzie koloru, odruchowo zabrała się do kar (oczywiście należało oddać dobrowolnie lewę na waleta pik). Do drugiego honoru karowego poleciała u mnie dama, a rozgrywająca odblokowała kolor. Teraz nastąpiła krótka, acz emocjonująca przerwa w grze, po której moja partnerka nadzwyczaj słusznie odmówiła przebicia. Rozgrywająca widząc, że za chwilę kara będą zimne, przerzuciła się na trefle (do ósemki i dziesiątki). Moja partnerka po raz kolejny oparła się pokusie wykorzystania swojego atuta, lecz ponowiła kiera do skrótu. Teraz kontrakt został przegrany bez jednej gdy na innych stołach wygrywano szlemy i szlemiki w kara. Mimo tego sukcesu, drobne nieporozumienia w licytacji i dobra forma naszych przeciwników nie pozwoliły nam odegrać poważniejszej roli w tegorocznych zmaganiach. Nie zawiódł mnie natomiast mój partner w turnieju otwartym. Już po raz czwarty z rzędu Michał Kwiecień przemierza samochodem 500 kilometrów z okładem, by wziąć udział w Memoriale. W nagrodę traktowany jest jak prawdziwy gwiazdor, szczególnie przez poznańskie media (rola ta bardzo mu odpowiada). Tym razem musieliśmy się zadowolić czwartym miejscem a wypadnięcie z podium zawdzięczamy sami sobie, gdyż mieliśmy możliwość zmierzyć się z wszystkimi trzema parami z podium. Pierwszą sesję rozpoczęliśmy od zdobywców drugiego miejsca, pary Jarosz Sztyrak. KD65 843 965 743 10743 2 K102 AW75 K10 W743 DW85 NS po partii Szt Kwi Jar Jas pas 1 ktr pas 1 pas pas 1BA pas pas 2 kontra pas pas pas AW98 D96 AD82 96 AK102 Jarosz zawistował w asa trefl, a następnie w trójkę karo. Kwiecień zadysponował ze stołu dwójkę i Sztyrak wziął dziesiątką. Obrońcy zagrali dwa razy w trefla i Kwiecień przebił. Następnie zagrał asa karo (!), odblokowując dziewiątkę i zadeklarował wzięcie ośmiu lew na impasie waleta karo.
Strona 4 Zdumionym kibicom Kwiecień wyjaśnił, że wychodzący impas karo nie dawał wygrania kontraktu, a wpadka z kontrą bez jednej po partii nie rokowała optymistycznie. Tylko spadający drugi król mógł go uratować i tak właśnie było! Zachwycony rozgrywką partnera w następnym rozdaniu wykonałem małą niedokładność w obronie. Remis ze stołu... Sesję pierwszą zakończyliśmy spotkaniem na brązowych medalistów, parę Wagner Wincenty. Kwiecień otwiera 1BA, z prawej kontra, a ja mam: W10 97643 2 AW643. Oczywiście nie pamiętam, czy umówiliśmy się po kontrze na transfery, czy nie. Na przyszłość polecam wszystkim, aby w takiej sytuacji pasowali. W końcu wybieram metodę, którą gram całeżycie, czyli licytuję 2. Kwiecień z przyjemnością pasuje, zamykając mi kara drugim królem ( całeżycie gram w tej sekwencji naturalnie ). Opowieść nie ma happy endu. Koguta nie było, Korwin Mikke nie nadjechał i kontrakt na trzech atutach skończył się tak, jak kończy się najczęściej. Po pierwszej sesji czaimy się na początku drugiej dziesiątki, ale patrząc na tabelę podejrzewam,że najgroźniejszymi rywalami do czołowych miejsc będą Brudka Rutkowski, znajdujący się na trzecim miejscu. Druga sesja idzie nam nieco lepiej niż pierwsza i oto na ostatnim stoliku spotykamy się właśnie z tą parą. My w tym momencie nadzwyczaj trafnie oceniamy swój wynik drugiej sesji na 63%, a nasi przeciwnicy na 58%. Widać więc,że jest to pojedynek o czołowe miejsca, a być może o zwycięstwo (wysoki poziomo uczestników Memoriału powoduje, że tradycyjnie czołowe pary nie notują jakichś astronomicznych wyników). W pierwszym rozdaniu Kwiecień wistuje z karty 95 A32 W94 K10743 po licytacji (Wspólny Język): 1 pas 1 pas 1 pas 2 pas 4 pas pas pas Kwiecień dochodzi do wniosku, że Brudka ma rękę dwukolorową na czterech karach i pięciu pikach i postanawia zaatakować w trefle. 72 W986 AD1083 W8 DW104 AK863 107 KD54 762 K5 D952 95 A32 W94 K10743 Ała, jak boli! Ostatnie rozdanie turnieju, NS po partii. D96 A7 74 A6
Strona 5 AKW852 432 A7 D8542 K1096 W9862 103-109743 KW1085 W3 AKD5 D6 Rut Jas Bru Kwi 1 pas 2 pas 2 pas 3 pas 4 pas 4 ktr pas pas rktr pas 4 pas 4BA pas 5 pas 6 pas pas pas Kilka słów o licytacji. Odpowiedź 2, a następnie skok na 3 unaturalnia trefle i oznacza rękę na co najmniej pięciu treflach i ficie pik, zachęcającą do szlemika. Bez dobrego bocznego koloru należy w zależności od ustaleń rozpocząć licytację od odpowiedzi 2BA (forsing z fitem) lub 2, lecz w następnym okrążeniu zastosować konwencję forsującego 2BA. To bardzo ważne ustalenie, gdyż większość gier premiowych wygrywana jest nie dzięki dużej sumie punktów połączonych rąk, lecz na wyliczonych lewach albo przebitkowych (tutaj nieoceniona jest konwencja Splintera), albo na lewach w dwóch longierach i właśnie dla tego typu rąk niezbędne jest przyjęcie tej zasady. Dalsza licytacja otwierającego powinna moim zdaniem przebiegać następująco: Ze świetną kartą zawierającą kontrole w bocznych kolorach i uzupełnienie w kolorze partnera można od razu przejść do Blackwooda. Z kolei z ręką negatywną (przesłanki negatywne to krótkość w kolorze partnera, słabe atuty czy mała liczba kontroli) należy zniechęcić odzywką 4. Z całą gamą rąk pośrednich możemy zalicytować cue bid w nielicytowanym kolorze (w naszej sekwencji: w kierach), który oznacza krótkość, cue bid honorowy w kolorze partnera lub powtórzenie bocznego koloru, które określa zatrzymanie w tym kolorze i wydłużenie (w naszej sekwencji 4 powinno mówić o pięciu karach). Z pozostałymi rękami zachęcamy do dalszej wymiany informacji odzywką 3BA. Według tej teorii Kwiecień powinien zalicytować 3BA po 3, ale on nie wszystko czyta, co ja piszę. Dalej licytowaliśmy według klasycznych reguł (rekontra oznaczała asa w kierach, a odpowiedź 5 to dwie wartości bez damy). Wszystko się zgadzało oprócz wyniku. Po wiście kierowym Kwiecień spróbował na trzecie karo wyrzucić ze stołu kiera. Brudka przebił, posłał trefla do przebitki, nastąpiło ponowne zagranie kara, przebite asem pik i jeszcze jeden trefl. Bez trzech i pierwsze miejsce dla naszych przeciwników o jedną setną procenta przed następną parą! Wyniki Turniej mikstów 1. Banaszkiewicz E. Lutostański P. 62.00% 2. Nowak J. Kurzawski D. 60.62%
Strona 6 3. Brewiak G. Omernik K. 60.29% 4. Miszewska E. Ciechomski J. 59.08% 5. Bałdysz K. Bałdysz M. 58.92% Turniej par 1. Brudka K. Rutkowski A. 62.23% 2. Jarosz I. Sztyrak L. 62.22% 3. Wegner B. Wincenty D. 61.26% 4. Jassem K. Kwiecień M. 60.02% 5. Pawłowski A Pokorski K. 59.88%