BORZĘCIN I BORZĘCANIE W CZASIE I WOJNY SWIATOWEJ Lucjan Kołodziejski Fotogaleria Joanny Bodzioch Dnia 28 czerwca 1914 r. nastąpił straszny cios dla wszystkich ludów Monarchii i wielka boleść przeszyła ich, bo w dniu tym straciły ludy monarchii ulubionego i powszechnie czczonego następcę tronu Arcyksięcia Ferdynanda i jego powszechnie czczoną i uwielbią MałŜonkę wskutek morderczego zamachu propagandy Serbskiej w Sarajewie. 30 lipca 1914 r. Franciszek Zbyszycki Kierownik Szkoły w Borzęcinie Górnym 28 VII 1914r. Austro Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, I wojna światowa stała się faktem. W dniu 31 VII ogłoszono powszechną mobilizację. Do Tarnowa ze stacji kolejowej w Biadolinach wyjechało wielu męŝczyzn Borzęcan. Dla ponad 120 - z około 1000 zmobilizowanych w latach 1914-1918 - była to ostatnia podróŝ z rodzinnej wsi. Wcieleni zostali do 57 Galicyjskiego Pułku Piechoty, 2 Pułku Ułanów, 32 Pułku Piechoty z Nowego Sącza i innych pułków. Na wieść o zbliŝających się wojskach rosyjskich mieszkańcy Borzęcina chowali zboŝe przed zarekwirowaniem przez wojsko. ZboŜe było dołowane, tzn. kopano dół na 1. 50 cm głęboki i ustawiano w nim beczki ze zboŝem. Przykrywano je deskami i słomą, na wierzch sypano ziemię równo zagarniając. W Budynku Gminnym wszystkie dokumenty i pieniądze załadowano do wielkiego dębowego kufra i zakopano w stajni u wójta pod końskimi Ŝłobami. Dnia 11 listopada 1914 r. zalały Borzęcin i okolice hordy rosyjskie i niszczyły je przez przeszło miesiąc. W skutek tego napadu i szkoła tutejsza wiele ucierpiała od dzikiego kozactwa. Odarli stodołę z desek zniszczyli wszystkie narzędzia rolnicze
przeznaczone do celów kursu rolniczego pszczoły, szkółkę drzewek, ogrodzenie wewnętrzne i zewnętrzne, bibliotekę dla dzieci i nauczycieli, dawniejsze akta szkolne wszelkie mapy i okazy, a wewnętrzne urządzenia szkoły mocno poniszczyli. Kierownik szkoły Franciszek Zbyszycki Rosjanie obłudnie uspokajali ludność mówiąc, Ŝe przychodzą uwolnić ją od Niemców i śydów. Dochodziło do kradzieŝy mienia, zaboru Ŝywności, niszczenia pasiek. Kradli nawet buty włościanom o czym pisała ówczesna krakowska prasa. Zdarzały się gwałty i mordy: w Wał Rudzie od ciosów bagnetem zginęła 17 letnia Karolina Kózka - beatyfikowana w 1987 r. Rosyjska okupacja Borzęcina trwała 5 tygodni (od 11XI do 14 XII). Bieda stała się powszechnym udziałem mieszkańców, brakowało Ŝywności, nawet soli. Zdrowemu i zdolnemu do chodzenia, trudno się było dostać do Bochni, bo takich zabierano do robót lub wojska. Ale był w Borzęcinie niejaki Wojciech Stąśko, który miał tak krzywą nogę, Ŝe strach było patrzeć. Zdawało się Ŝe za stąpnięciem się złamie. Ale się nie łamała, więc Wojciech bez obawy chodził do Bochni i przynosił do wsi sól, a kontrolerzy na drogach, widząc takiego kalekę, jeszcze mu pomagali, przenosząc kawałek drogi tobołek ze solą. J. Bratko Dzieje Borzęcina. Jeńcy włoscy. W okresie I wojny światowej byli tu [ w Borzęcinie przy. LK] takŝe skoszarowani W Domu Ubogich zwanym szpitalem, włoscy jeńcy wojenni. Zatrudniano ich przy budowie szluzy na Uszwicy na Granicach. Jeńców tych wynajmowali równieŝ ludzie ze wsi do róŝnych robót. Pamiętam Ŝe u naszej sąsiadki Szafrańcowej rąbali pniaki, ale o takiej robocie nie mieli najmniejszego pojęcia. Bili wszystko na siłę. J. Bratko, Dzieje Borzęcina. Na odwrocie karty zapisano
Szkoła. Nauka w Czteroklasowej Szkole Mieszanej w Borzęcinie Górnym nie odbywała się przez cały rok szkolny 1914/1915 gdyŝ znajdował się w niej szpital polowy nr 7/14. Nauczyciele zostali zmobilizowani do armii. W następnych latach na skutek braku opału lub epidemii czerwonki, czy grypy zwanej hiszpanką nauka była przerywana na dłuŝszy czas. Uczniowie szkoły pod opieką nauczycieli zajmowali się sprawami mającymi niewiele lub zgoła nic wspólnego z nauką realizując polecenia władz zwierzchnich. Okólnik c. k.r.szk.kr.122/iii w sprawie zbierania pokrzyw dla celów armii. P. Kierownik prosi p. Rodzińskiego, aby się zajął zbiórką pokrzyw z dziećmi. Dzieci będą przynosiły pokrzywy do szkoły, tu bedzie się je suszyć, następnie pakować i wysyłać. Zbiórka tychŝe będzie trwać do końca roku szkolnego. Istotne znaczenia dla nauczycieli miała konferencja odbyta w dniu 24 czerwca 1919 r. pod przewodnictwem inspektora okręgowego Władysława Gajewskiego. Pan inspektor otwierając konferencje zagaił posiedzenie w te słowa. Pierwszy raz od rozbioru naszej Ojczyzny odbywam konferencje w tej szkole nie tylko jako Polak którym zawsze byłem i nie jako c. k. inspektor lecz polski przewodnik nauczycielstwa tutejszego powiatu. Z radością dziękuję Stwórcy Ŝe na mnie przypadł ten miły obowiązek. Państwo jesteście takŝe wraz ze mną pracownikami w tej miłej, kochanej i drogiej dla kaŝdego Polaka Ojczyźnie. I sadzę Ŝe bez nakazów, bez nadzorów będziecie się starali wykonywać sumiennie swoje obowiązki, Ŝe pracą ofiarną przyczynicie się do Jej podniesienia Ja chcę pracować z Wami wspólnie, chcę włoŝyć w te pracę całą moja wiedzę i najlepsze chęci ale chce pracować z Wami pod sztandarem, na którym z jednej strony będzie napisane słowo Bóg, a z drugiej Ojczyzna. śyczyłbym sobie byśmy do pracy stanęli wszyscy karnie i w zwartym szeregu tak, by Ŝadnej stronie nie moŝna zarzucać najemnictwa, lecz by uznano nas za poŝytecznych i z poświęceniem pracujących dla naszego Narodu. śyjemy w dziedzinie projektów więc powinniśmy tem bardziej pracować zgodnie i harmonijnie, pomni na
przysłowie Zgoda buduje - niezgoda rujnuje w tym duchu powinno polskie nauczycielstwo pracować po wsiach, a przyniesie wielką ulgę panującym stosunkom. Księga Protokołów 1919 r. Kościół. Miejscowy proboszcz ks. Kozak pozostał w parafii. Błogosławił rekrutów których liczba dochodzi niemal do tysiąca, pamiętne z tego okropnego czasu są jego modły za parafię. Na szczęście parafia mimo działań wojennych nie ucierpiała wcale oprócz jednego domu obok dworu spalonego od pocisku. Większa bitwa rozegrała się poza wsią na tak zwanem Borku gdzie padł rosyjski pułkownik lekarz. Po odwrocie Moskali od Krakowa i zatrzymaniu się na czas 5 miesięczny na linii Dunajca Borzęcin słuŝył jako miejsce pozafrontowe dla ludności ewakuowanej z nad Dunajca dla rezerw wojsk i szpitali dla rannych. Na tymŝe Borku przez kilka lat znajdował się wojenny cmentarz który ekshumowano w roku 1917. Proch Ŝołnierzy obu armii spoczęły na cmentarzu parafialnym. Kronika parafialna Borzęcina Górnego. Kolejny ksiądz administrator Jan Cebula zdecydowanie przeciwstawił się austriackim Ŝołnierzom uniemoŝliwiając poprzez rozebranie rusztowań powstanie punktu obserwacyjnego na szczycie niedokończonej wieŝy. Cmentarze. W Gminie Borzęcin znajduje się 5 cmentarzy na których spoczywa co najmniej 481 Ŝołnierzy, w tym 333 z armii austriackiej, 35 niemieckiej i 113 z rosyjskiej.
Z nazwiska znanych jest około 143, a nieznanych 338. Zginęli, polegli lub zmarli na skutek odniesionych ran od grudnia 1914 do marca 1915r. Lp. Miejscowość Nr cmentarza Austo - Węgrów Liczba pochowanych Niemców Rosjan Łącznie znanych W tym nieznanych 1. Borzęcin 266 64 0 12 76 64 12 2. Waryś 277 26 0 30 56 21 35 3. Bielcza 270 10 35 6 51 42 9 4. Przyborów 272 103 0 27 130 1 129 5. Przyborów 274 130 0 38 168 15 153 SUMA 333 35 113 481 143 338 Dziękuję Januszowi Kwaśniakowi za udostępnienie mi planów cmentarzy wojennych. Bielcza. 270 Borzęcin.266
Przyborów.272 Przyborów.272
Przyborów.274 Waryś. 267
Cmentarz wojskowy na Warsie został posprzątany przez mieszkańców wsi Waryś. Uczennice klasy Ib i IIb pomalowały drewniane krzyŝe i bramkę wejściową. Dziękuję. FOTOGALERIA JOANNY BODZIOCH