Paweł Pleśnierewicz, kapelan krwiodawców diecezji świdnickiej powiedział o nich m.in., że ci szczególnie ofiarni ludzie nie pa-

Transkrypt

1 NR 6 Październik/2012 Gala honorowych W sobotę 22 września zaczęli świętować swoje Czterdziestolecie uroczystą mszą w kościele Miłosierdzia Bożego. Celebrans, ks. Paweł Pleśnierewicz, kapelan krwiodawców diecezji świdnickiej powiedział o nich m.in., że ci szczególnie ofiarni ludzie nie pa- trzą nagród ni zaszczytów, co rychło miało się potwierdzić. Przemarsz z kościoła do restauracji Kosmiczna był co prawda paradny, bo z orkiestrą dętą z Hronova i sztandarami, ale nie środkiem miasta żeby nie zatrzymywać ruchu ulicą Zdrojową tylko boczkiem, przez Park Zdrojowy. Zresztą w pochodzie chodziło chyba głównie o te sztandary, czyli gest wobec gości, tj. delegacji 21 Klubów Honorowych Dawców Krwi w tym 17 pocztów sztandarowych które zjechały na Jubileusz kudowskiego HDK z różnych stron kraju. Np. z Murowanej Gośliny na Pojezierzu Gnieźnieńskim. W ogóle znakomitych gości mieli nasi Jubilaci bardzo wielu, bo wszystkie stosowne instytucje i osoby stanęły tutaj jeżeli tak rzec można na wysokości zadania. c.d. str. 6 Sekundując biegnącym Kiedy Mateusz, nasz sąsiad zza ściany a ponadto uczeń szóstej klasy, zajrzał do nas z jakąś kartką w ręku, wiedziałem od razu, o co chodzi. Już zeszłej jesieni Kurier dostał od dyrektora Jerzego Łukasika podsumowanie V Biegu Sponsorowanego, którego nie zdołaliśmy wtedy nie tylko w porę, ale w ogóle opublikować. Tym bardziej czułem się zobowiązany wobec VI Biegu, który w tym roku przypadł w sobotę 29 września, bo tak jest w regulaminie: ma być zawsze w sobotę najbliższą 1 października. O co tu w końcu chodzi? masz teraz prawo zapytać, Czytelniku już wyjaśniam: Opowiadał mi kiedyś burmistrz Czesław Kręcichwost, jak pewnego razu Bronisław Kamiński wtedy jeszcze dyrektor w Marzance i Orliku zabrał go do Aachen, znanego bardziej jako Akwizgran, w zachodnich Niemczech, skąd nasze sanatorium dziecięce otrzymywało pomoc materialną od Inda- Gymnasium, w czym istotną rolę odegrał tamtejszy nauczyciel, zaprzyjaźniony z kudowianami Franz Josef Frohn. c.d. str. 7

2 2 KURIER KUDOWSKI Nr 6 październik 2012 Premiera 28 września w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrze- Uczymy się języków Kiedy przychodnie nieczynne Rezultatem porozumienia naszej gminy z kłodzkim ZOZ-em jest funkcjonowanie w Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym (kiedyś sanatorium wojskowe) przy ul. Zdrojowej 34 gabinetu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Czynny jest wyłącznie poza czasem pracy naszych przychodni, czyli w dniach roboczych od godz. 18. do 8. dnia następnego (czyli przez noc: od szóstej wieczór do ósmej rano), zaś we wszystkie dni (w tym jewskiej w Krakowie miała polską prapremierę sztuka niemieckiego dramaturga Nis-Momme Stoann a pt. Śmierć i zmartwychwstanie świata moich rodziców we mnie w reżyserii Eweliny Marciniak, którą Czytelnicy już znają. Obiecujące poczynania młodej kudowianki śledzimy od pierwszego wydania Kuriera. Teraz, w imieniu Kudowy, burmistrz Czesław Kręcichwost wysłał reżyserce gratulacje, które można przeczytać na stronie Stockmann, mimo młodego wieku (31 lat), zajmuje już ugruntowaną pozycję w niemieckojęzycznym teatrze. W materiałach Starego Teatru czytamy, że "Śmierć i zmartwychwstanie świata moich rodziców we mnie łączy poetycki realizm z groteską, w metaforyczny sposób ukazując współczesne uwikłanie jednostki w bezduszny system, który determinuje wszelkie dziedziny jej życia. W spektaklu Marciniakówny, którego tytuł skrócono do Śmierć i zmartwychwstanie świata, a który już doczekał się przychylnych recenzji, główną rolę gra Roman Gancarczyk, którego można podziwiać również w wielu rolach filmowych (m.in. Mój Nikifor). To nie jedyny z najnowszych sukcesów naszej pani reżyser: W październiku jury 11. Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy przyznało jej spektaklowi Zbrodnia, wystawionemu w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej, nagrodę za reżyserię. Zbrodnia jest zabawna i gorzka jednocześnie, dynamiczna, ale pozwalająca się skupić. Jest pastiszem klasycznego kryminału, doskonale wpisującym się we współczesne czasy (fragment recenzji z Gazety Pomorskiej ). Janek Kulpa Wśród zadań wykonywanych przez gminę, m.in. dzięki skutecznym zabiegom o środki unijne, są i takie, o których nie każdy mieszkaniec wie, bo nie widać ich w mieście. Jednym z nich jest realizacja projektu pn. Znajdujemy wspólny język, polegającego na urządzeniu w Zespole Szkół Publicznych im. Jana Pawła II nowoczesnej klasopracowni wyposażonej w sprzęt multimedialny niezbędny do nauki języków obcych. Zakupiono m.in.: tablicę interaktywną z rzutnikiem, zestaw słuchawek, laptop, pulpit lektora, ławki i krzesełka, tablicę sucho ścieralną oraz oprogramowanie komputerowe i pomoce dydaktyczne (słowniki, plansze i podręczniki). W nowym gabinecie od września bieżącego roku odbywają się lekcje doskonalące znajomość języka angielskiego i czeskiego dla uczniów oraz zajęcia z podstaw języka czeskiego dla osób zaangażowanych w realizację projektów unijnych. Nauka angielskiego zakończy się wspólną olimpiadą językową uczestników, z udziałem dzieci z partnerskiego Hronova. Zachętą i nagrodą dla uczestników projektu z obu stron granicy ma być wycieczka integracyjna o charakterze językowym. Na przedmiotowy projekt gmina uzyskała dofinansowanie w wysokości ,00, co stanowi 95% kosztów całego zadania. Małgorzata Kanecka święta) ustawowo wolne od pracy przez całą dobę. Nie jest to pogotowie ratunkowe, które, jak chce Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym (cytat z korespondencji ZOZ-u do gminy), realizuje świadczenia medyczne wyłącznie w trybie wyjazdowym ale za to o każdej porze, kiedy zachodzi potrzeba. W Kudowie wzywamy pogotowie telefonicznie pod nr 999. Natomiast do gabinetu przy Zdrojowej 34 idziemy osobiście, kiedy nasza przychodnia nieczynna, a nam przytrafią się dolegliwość lub uraz, które nie wymagają ratowniczej interwencji, ale też nie mogą czekać do otwarcia przychodni. Telefon ( ) tam jest, więc można też ew. zasięgać informacji. Redakcja

3 Nr 6 październik 2012 KURIER KUDOWSKI 3 Niezależnie kiedy, zawsze za wcześnie Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu r. zmarł przeżywszy 60 lat Jerzy Domitraszczyk Z-ca Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Kudowie Zdroju Członek Zarządu Zawsze będziemy wspominać Jego wysokie kompetencje zawodowe, uczciwość i ludzką wrażliwość. Będzie nam Go bardzo brakować. Rada Nadzorcza Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej w Kudowie Zdroju Koleżanki i Koledzy Wyrazy serdecznego współczucia kierujemy do naszej koleżanki Zdzisławy Domitraszczyk z powodu śmierci Jurka jej Męża i naszego byłego kolegi z pracy. Pracownicy Gminy Kudowa Zdrój z Burmistrzem Jerzy Domitraszczyk był do roku 2008 wieloletnim pracownikiem gminy. Między innymi nadzorował wielkie kudowskie inwestycje: budowę Aqua Parku Wodny Świat i rewitalizację Parku Zdrojowego. Dentyst(k)a w szkole Kiedyś tu był(a) i zapewne wróci. Sprawy dogląda Elżbieta Ubik, od której bierzemy te informacje. Z urządzaniem od nowa starego gabinetu w Dwójce przy Szkolnej 8 mają się uwinąć do połowy października. Mają, bo to nie tylko budowlańcy, ale i dostawca medycznego wyposażenia gabinetu wyłoniony w procedurze przewidzianej dla zamówień publicznych. To jest taktyka faktów dokonanych, która ma pomóc burmistrzowi w zabiegach wobec NFZ o uruchomienie gabinetu stomatologicznego dla dzieci i młodzieży szkolnej od czterolatków do maturzystów. Bo też od młodzieży wszystko poszło: przypominamy, że to raport studentów wrocławskiej AM z zeszłorocznych badań kudowskiej dziatwy szkolnej ujawnił problem i, jak widać, dał w zęby gminie. Może też dał do myślenia rodzicom, jeśli czytali Kuriera nry 4. i 5. pt. Trzeba coś zrobić i Żeby Zdrowe dziecko było. Tymczasem minął rok, kolejne wakacje i kolejna grupa studentów szykuje kolejny raport (patrz str. 6 pt. Patrzmy swych dzieci). Wszystko to bardzo dobrze, tylko tu jeszcze trzeba pieniędzy; konkretnie mówiąc 80 tys. zł. Fundacja Polska Miedź w Lubinie pośpieszyła z pomocą w wys. 50 tys., dzięki czemu radni na sesji 28 czerwca (właśnie w budynku rzeczonej szkoły; patrz str. 4 pt. Sesja w szkole) mogli jednogłośnie klepnąć burmistrzowi zadanie pt. Modernizacja gabinetu... itd.. Dobrze mieć Polską Miedź Redakcja P.S. Gabinet jest już gotowy i nawet po odbiorze Sanepidu. Jak po- dawaliśmy wcześniej, uruchomiony może być od początku przyszłego roku. W tej sprawie Kłodzki ZOZ zabiega w NFZ o uzyskanie kontraktu na leczenie stomatologiczne. Kurier Kudowski informator samorządowy Kudowy Zdroju Wydawca: Gmina Kudowa-Zdrój Redagują: Mikołaj Krzemiński i Marek Kulpa Adres redakcji: Kurier Kudowski Miejska Biblioteka Publiczna w Kudowie-Zdroju, Kudowa-Zdrój, ul. Zdrojowa 16a (tel/fax ). biblioteka.dorosli@kudowa.pl emkulpa@gmail.com kudmik@poczta.fm Redakcja nie publikuje tekstów anonimowych, nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania, w tym skracania, nadesłanych tekstów przyjętych do publikacji. Skład komputerowy: Konrad Buss Druk: Perfekta Kłodzko Numer zamknięto

4 4 KURIER KUDOWSKI Nr 6 październik 2012 Sesja w szkole Jesteśmy już po dwóch sesjach wrześniowych, więc opisanie teraz ostatniej przedwakacyjnej sesji rady miejskiej (28 czerwca, w dwa dni po zamknięciu poprzedniego Kuriera ) skłonni bylibyśmy sobie odpuścić, gdyby nie jedna ważna sprawa, albo raczej ważnych spraw jedenaście: mianowicie jedenastu kudowskim wybitnym uczniom przyznano stypendia. Sesja była właściwie już wakacyjna, za to w szkole zwanej Dwójką, więc pierwszeństwo dano uczniom-stypendystom i ich rodzicom oraz nauczycielom, spośród których najpierwszemu, ponadto gospodarzowi, dyr. Jerzemu Łukasikowi oddano prowadzenie tej części obrad, albo raczej ceremonii. Najpierw honorowano stypendystów z podstawówek, ich rodziców oraz wychowawców: Maciek Bazela otrzymał stypendium naukowe. Maciek zajął 9. miejsce w ogólnopolskim konkursie przedmiotowym Pingwin 2011 z matematyki na poziomie klas czwartych i otrzymał wyróżnienie w kategorii krajowej Międzynarodowego Konkursu Matematycznego Kangur Był uczniem kl. IVa ZSP SP nr 2 z wychowawczynią Wiesławą Łuczyszyn. Dominika Jesionowska otrzymała stypendium sportowe. Dominika zajęła 2. miejsca na dystansach 50 i 100 m stylem grzbietowym w IV Międzynarodowym Integracyjnym Mityngu Pływackim im. Maćka Maika w Katowicach. I jeszcze 3. miejsca, także stylem grzbietowym: na 50 i 100 m w Zimowych Mistrzostwach Okręgu Dolnośląskiego oraz na 100 m w Ogólnopolskich Zawodach Pływackich. Była uczennicą kl. VI, z wychowawcą Michałem Kryczką, w SP nr 3 (Czermna) pod dyrekcją Małgorzaty Krawczyk. Trenerem Dominiki jest Jan Chryczyk. Mateusz Gałecki otrzymał stypendium sportowe. Mateusz zwyciężył dwukrotnie w katowickim IV MIMP im. Maćka Maika: na 50 m st. dowolnym i 200 m st. zmiennym. Na tym drugim dystansie wygrał też Ogólnopolski Sprawdzian Wytrzymałości i Wszechstronności. Był uczniem kl. VIa z wychowawczynią Anną Baczmańską; jego trenerem jest Jan Chryczyk. Kamila Machaj otrzymała stypendium sportowe. Kamila jest członkiem kadry wojewódzkiej w piłce nożnej dziewcząt. Była uczennicą kl. Vc ZSP SP nr 2 z wychowawczynią Moniką Kandefer. (Patrz również Wicemistrzynie niezwyciężone na str. 11). Łukasz Jakub Stachura otrzymał stypendium sportowe. Łukasz zajął 2. miejsce na 100 m żabką w strefie dolnośląskiej Ogólnopolskiego Wieloboju Pływackiego; ze sztafetą szkolną 8x25 m wywalczył 5. miejsce w Finale Dolnośląskim Igrzysk Młodzieży Szkolnej i 2. miejsce w Finale Strefy Wałbrzyskiej. Był uczniem kl. Va ZSP SP nr 2 z wychowawczynią Iwoną Gocel; jego trenerem jest Jan Chryczyk. Jakub Łukasik otrzymał stypendium sportowe. Kuba zajął 2. miejsce w półfinale minipiłki siatkowej strefy wałbrzyskiej Dolnośląskich Igrzysk Młodzieży Szkolnej, w tych samych zawodach, ale w piłce siatkowej, wraz z drużyną szkolną wywalczył 4. miejsce, a w minisiatkówce zdobył jeszcze mistrzostwo powiatu kłodzkiego szkół podstawowych. Ponadto, wraz z drużyną szkolną, wywalczył 4 miejsce w szachowych Mistrzostwach Powiatu Kłodzkiego Szkół Podstawowych. Po czym eksponowano gimnazjalistów w towarzystwie jak wyżej: Łukasz Potoczny otrzymał stypendium naukowe. Łukasz jest laureatem Powiatowego Konkursu Matematycznego, zakwalifikował się też do 2. okręgowego etapu Olimpiady Języka Angielskiego dla Gimnazjalistów i został wyróżniony w krajowej kategorii Międzynarodowego Konkursu Matematycznego Kangur Dawid Sobczak otrzymał stypendium sportowe. Dawid jest mistrzem short-tracku (łyżwiarze ścigają się w kółko o niewielkim promieniu). Jest mistrzem, bo złotym medalistą Mistrzostw Uczniowskich Klubów Sportowych, w których zdobył jeszcze cztery brązowe medale, ponadto dwa brązowe w Makroregionalnych Mistrzostwach Młodzików. W tych samych zawodach zdobył mistrzostwo jako członek zwycięskiej drużyny. I jeszcze 6. miejsce w Międzynarodowych Mistrzostwach Republiki Czeskiej Juniorów. Był uczniem klasy IIc pod opieką wychowawczą Beaty Gorzyckiej. Adrianna Kułak otrzymała stypendium sportowe. Adrianna jest świetna w narciarstwie alpejskim: wygrała w kategorii Open 5. edycję Dziecięcego Pucharu Orlicy dla zjazdowców, zaś w kategorii generalnej tych zawodów została sklasyfikowana na trzecim miejscu. Była uczennicą IIb pod opieką Iwony Uberny. Simona Wakiw otrzymała stypendium sportowe. Simona jest pływaczką i jeszcze futbolistką: wywalczyła w składzie szkolnej sztafety pływackiej 2. miejsca w Finale Strefy Wałbrzyskiej oraz w Mistrzostwach Powiatu Kłodzkiego Szkół Gimnazjalnych w konkurencji dziewcząt, a w składzie szkolnej dziewczęcej reprezentacji piłkarskiej zdobyła mistrzostwo powiatu kłodzkiego szkół gimnazjalnych. Była uczennicą IIb pod opieką Re-

5 Nr 6 październik 2012 KURIER KUDOWSKI 5 naty Przysiwek. Nadia Matrood otrzymała stypendium artystyczne. Praca Nadii w postaci prezentacji multimedialnej pt. Barka uzyskała VI miejsce w finale IV Ogólnopolskiego Konkursu Multimedialnego o Janie Pawle II. Była w klasie Ia pod opieką Bartłomieja Ubika i katechety Dariusza Kołta. Komunikat specjalny: nasz absolwent, Michał Sznajder, w składzie drużyny koszykarskiej WKK Wrocław, zdobył mistrzostwo Polski młodzików U-14. Po czym Michał podarował swojemu pierwszemu trenerowi, Jerzemu Łukasikowi, koszulkę z autografami mistrzów, którą obdarowany nie omieszkał się pochwalić na sesji. Stypendium po kudowsku, na podstawie uchwały Rady Miejskiej nr XVL/278/05 z 30 grudnia 2005 r. (kolejne cytaty): 1. Ma za cel:...wspieranie rozwoju uzdolnień uczniów, którzy dzięki swojej pracy i zaangażowaniu uzyskują w wybranej przez siebie dziedzinie wysokie osiągnięcia, chcą się nadal rozwijać, posiadają wizję swojej dalszej pracy i potrafią sobie wyznaczyć cele do osiągnięcia jest formą wyróżnienia skierowaną do szczególnie uzdolnionych uczniów, którzy odnoszą udokumentowane sukcesy w różnych dziedzinach wiedzy, sztuki lub sportu. 3. Z wnioskiem o przyznanie stypendium może wystąpić nauczyciel przedmiotu, dyrektor szkoły, trener, kierownik klubu sportowego, opiekun sekcji, kierownik placówki kulturalnooświatowej, proboszcz parafii, rodzice lub opiekunowie prawni ucznia... Stypendium może być przyznane jednorazowo, w wys. do 1500 zł, z przeznaczeniem na rozwijanie wyróżnionych talentów lub umiejętności. W treści uchwały znaleźć można resztę informacji niezbędnych zainteresowanym. Po radosnych ceremoniach trzeba było radnym i urzędnikom wrócić do spraw mniej radosnych, jak np. Patrzmy swych dzieci Z tą studenterią to sobie gmina nabrała kłopotów: Nie wystarcza już prowadzanie dzieci na basen, bo okazało się, że należy im jeszcze aplikować gimnastykę korekcyjną i to nie wszystkim jak leci, ale adresować konkretne ćwiczenia do konkretnych wad postawy. Zaglądają też naszym dzieciom w zęby i okazuje się, że trzeba pilnie przywrócić do życia szkolny gabinet dentystyczny, choć to urządzenie raczej niebywałe w okolicy [patrz str. 4 pt. Sesja w szkole i str. 3 pt. Dentyst(k)a w szkole]. Jeżeli nawet akademicy ze Studenckiego Koła Naukowego przy Klinice Transplantacji Szpiku Hematologii i Onkologii Dziecięcej AM we Wrocławiu nie odkrywają tu Ameryki, to przecież dostarczają gminie (nie mówiąc już o rodzicach) co roku ważnych strategicznie informacji, jakich skądinąd brak, albo trudno i kosztownie byłoby uzyskać. Tak samo w mijające wakacje byli tutaj parę dni w 2. połowie września i badali nasze dzieci szkolne. Sprawozdanie dopiero napiszą, a tymczasem, dwudziestego, spotkali się z gminnym zespołem do spraw programu Zdrowe dziecko nie tylko dla pożegnalnych rytuałów i upominków (o tym w gminie też pamiętano), ale żeby na gorąco opowiedzieć o swoich obserwacjach. Opowiadali sami chętnie i o sprawach istotnych: stan uzębienia pozostaje zły, a pojawiła się jeszcze nadwaga czyli otyłość; za to ubywa wad postawy, lepiej też jest z doborem okularów i zauważono poprawę higieny osobistej. Są to spostrzeżenia ogólne, odniesione do sprawozdania ubiegłorocznego, a stan uzębienia uczniów i stan gabinetu stomatologicznego w szkole, w której właśnie się spotkali m.in. w tej sprawie. Pisaliśmy już o tym, jeszcze piszemy [patrz str. 3 pt. Dentyst(k)a w szkole] i pewnie będziemy pisać. Tymczasem radni, zawierzywszy zapewnieniu burmistrza Czesława Kręcichwosta, że uzyska znaczące zewnętrzne dofinansowanie, akceptowali zamiar modernizacji gabinetu. I jeszcze skrzyknęli się prywatnie w sprawie zrzutki, żeby zafundować krwiodawcom drukarkę na Czterdziestolecie kudowskiego Klubu HDK (patrz str. 1 pt. Gala honorowych) Uchwały podjęte na tej sesji ponumerowane XX/131 do 135/12 są, jak zwykle, umieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej i do wglądu w magistracie. Marek Kulpa P.S. Od ubiegłego roku każda gminna szkoła prezentuje u siebie, w eksponowanym miejscu, swoją stałą Galerię Stypendystów, którą tworzą portrety z opisem osób i ich osiągnięć. sprecyzowane zostaną, jak co roku, w raporcie na który trzeba poczekać, żeby ocenić skuteczność programu. Były też informacje bardziej szczegółowe: Np. doglądająca studenckiej pracy służbowo, z uczelni, dr Kinga Potocka wystawiała potrzebującym dzieciom skierowania do pediatry lub innych specjalistów, oczywiście za pośrednictwem rodziców. Rodzice w ogóle, co zrozumiałe samo przez się, są ważnym ogniwem programu, a jeżeli nie wszyscy są, to właśnie program ma im pomóc, m.in. przez edukację, o której też była mowa. Jak to w szkole. Tutaj odredakcyjny wtręt: Hasło edukacja rodziców zwłaszcza z powodu jakichś studenckich raportów może jedną mamę z drugim tatą złościć lub rozbawić, ale jako stary, wielodzietny tata i dziadek, ani bym się denerwował, ani kpił. c.d. str. 6

6 6 KURIER KUDOWSKI Nr 6 październik 2012 Patrzmy swych dzieci c.d. ze str. 5 Słuchałem, przyglądałem się tej młodzieży uważnie i raczej bym im zaufał. Zwłaszcza, że ich kudowskie obserwacje pokrywają się ze statystykami krajowymi, nie mówiąc już o problemach zdrowotnych krajów przodujących w dobrobycie, którym tak bardzo chcemy dorównać w całym dobrodziejstwie inwentarza. Znamienny jest tu pierwszy sygnał o otyłości wśród dzieci. Otyłość dziecka szczególnie rzuca się w oczy, ale jest tylko jednym z wielu skutków ubocznych powszechnej szczęśliwości, jaką właśnie dopadamy. Albo tak nam się zdaje, że dopadamy, choć czasem to raczej ona nas dopada. Bardzo akuratny jest tu artykuł Joanny Cieśli pt. Otyli za młodu w Polityce nr 40 z To wcale nie jest lektura tylko dla otyłych (bo oni już przeważnie wiedzą, o co chodzi), ale głównie dla pozostałych; również dlatego, że nadwaga jest tylko jednym i niekoniecznie najgroźniejszym ze skutków ubocznych cywilizacji komputero-tele-chipsowej. Zresztą miewa otyłość jeszcze inne, zgoła nieoczekiwane przyczyny, które też trzeba poznać. Dlatego pomysł edukowania rodziców wart wykonania w myśl porzekadła: lepiej późno niż wcale. Czy jednak nie należałoby postawić od razu na zdrowotną edukację dzieci? Które przecież za parę lat zostaną rodzicami, jak dzisiejsze mamy i taty. Dr Anna Kieca na gorąco zadeklarowała np. że jest gotowa prowadzić w szkole pogadanki o higienie jamy ustnej. To bardzo dobrze; zdaje się tylko, że już nie wystarczą nauki typu: Myj ręce przed, a zęby po jedzeniu! Współczesna higiena to raczej profilaktyka przed uzależnieniem od telewizora, od komputera, od chipsów, coli itp. Jeszcze tego nie wiem, ale nie byłbym zaskoczony, gdyby się okazało, że już gdzieś w świecie wprowadzają szkolną naukę takiej higieny życia codziennego. Zresztą w tej akurat sprawie patrzmy raczej swego, niż co tam gdzieś w świecie... Marek Kulpa P.S.1. Z akademikami SKN spotkali się: wiceburmistrz Andrzej Kanecki, insp. Elżbieta Ubik, dyr. Małgorzata Krawczyk, dr Anna Norowska-Kieca i dyr. Jerzy Łukasik gospodarz, bo to u niego w szkole było. Gala honorowych c.d. ze str 1 Począwszy od parlamentu reprezentowanego osobiście przez posła Jakuba Szulca (posłankę Monikę Wielichowską i sen. Stanisława Jurcewicza reprezentowała Dorota Duda z ich kłodzkiego biura poselskiego), przez zarząd powiatu w pełnym składzie ze starostą Maciejem Awiżeniem na czele, władze miejskie z burmistrzem Czesławem Kręcichwostem, założycieli kudowskiego Klubu HDK - Adama Lisa i Franciszka Pawełczyka oraz wieloletniego b. prezesa klubu, Aleksandra Augustyńskiego, Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Miasta Kudowa Zdrój reprezentowane przez przew. Annę Norowską-Kiecę, Spółdzielnię Mieszkaniową w Kudowie Zdroju reprezentowaną przez p. prezes Zofię Murańską-Łężną, Komisariat Policji reprezentowany przez komisarza Krzysztofa Barana, a na radnym powiatowym Januszu Charczuku i ks. Kazimierzu Marchaju kończąc. Żeby wymienić tylko najlepiej znane kudowianom osoby, bo byli jeszcze i uczestniczyli w jubileuszowych ceremoniach przedstawiciele: Zarządu Okręgowego Honorowego Krwiodawstwa, Zarządu Rejonowego PCK, Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Te ceremonie, i z tymi gośćmi, miałyby dopiero oprawę i wybrzmiałyby świetnie w naszym Teatrze Kuracjusza, ale oni, Jubilaci, nie środkiem miasta i nie na scenę, tylko: praktycznie, kameralnie, przy stole, w Kosmicznej. Za to bardzo starannie przygotowani do swych ról, prowadzili rzecz całą młodzi członkowie zarządu klubu, Renata Turchan i Mikołaj Sakowski. Kiedy po powitaniach prosili swego prezesa, Tadeusza Szełęgę, o wygłoszenie mowy jubileuszowej przedstawili go jako przewodniczącego Rejonowej Rady Krwiodawstwa, o czym chyba mało kto w Kudowie wiedział. Prezes przypomniał (znaną naszym Czytelnikom) historię kudowskiego krwiodawstwa i niełatwe losy Jubilata, dodając jeszcze taką ciekawostkę, że kudowski Klub HDK był pierwszym w kraju przygarniętym, w biedzie, przez gminę. I podkreślił, jak przystało honorowemu, że honorowych krwiodawców w Kudowie znacznie więcej niż członków jego klubu. Później były odznaczenia: Zarząd Główny PCK uhonorował Zofię Murańską-Łężną Odznaką Honorową Polskiego Czerwonego Krzyża II stopnia za propagowanie i wspieranie idei honorowego krwiodawstwa. Tymi samymi Odznakami III stopnia udekorowano Danutę Adamiec i Krystynę Niemczynowską, zaś Odznakami IV stopnia - Jolantę Oleśko i Michała Lisa. Odznakami Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi III stopnia wyróżniono: Violetę Grygiel, Jolantę Spendowską, Michała Kryczkę i Mateusza Matelskiego. Wyróżniano i nagradzano jeszcze wiele osób: M.in. Klub-Jubilat dziękował za gościnę gospodarzom Kosmicznej Marii Kołodko i Januszowi Dorobiszowi; za pomoc w urządzaniu Jubileuszu Zofii Murańskiej-Łężnej, Mariuszowi Zębikowi i Wiesławowi Boberowi; za

7 Nr 6 październik 2012 KURIER KUDOWSKI 7 Sekundując biegnącym c.d. ze str. 1 To ogromna szkoła ze znakomitą tradycją, a raczej zespół szkolny składający się z podstawówki, gimnazjum i liceum. Pomysł biegu sponsorowanego zapożyczono z Wielkiej Brytanii, a nasi podpatrywali tam, w Aachen, bieg sponsorowany urządzony przez szkołę, który jest corocznym, znaczącym wydarzeniem w życiu całej dzielnicy tego sporego miasta. Rzecz polega na tym, że przed biegiem uczniowie, jak nasz Mateusz, załatwiają sobie osobistych sponsorów własnego, indywidualnego biegu wpisując na swoją listę ich nazwiska i deklarowane kwoty, które ci potwierdzają własnoręcznym podpisem. Później już samym bieganiem zarabiają po prostu wynegocjowane pieniądze na określone z góry dwa cele, w tym jeden zewnętrzny. Tak właśnie uczniowie Inda-Gymnasium zarabiali na pomoc dla naszego szpitala dziecięcego Orlik w Bukowinie to był cel zewnętrzny tamtejszych corocznych biegów sponsorowanych. Tak więc stamtąd wziął się u nas ten bieg, kiedy burmistrz poopowiadał, pokonsultował środowisko i, jak wspominał, pierwsza kupiła rzecz ówczesna dyrektorka gimnazjum, Barbara Dziubińska. I tak wszelką pomoc w klubowej pracy komendantom Krzysztofowi Baranowi i Stanisławowi Jakubcowi; za samą klubową pracę i szerzenie idei wyróżnił: Violetę Grygiel, Renatę Turchan, Annę Gieracką, Elwirę Wasilewską, Patrycję Skawińską, Fryderyka Włudarczyka, Jerzego Wolnika, Adama Koconia, Mieczysława Koconia i Michała Lisa. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu dyplomami za wspieranie idei honorowego krwiodawstwa wyróżniło: burmistrza Czesława Kręcichwosta, Radę Miasta Kudowa Zdrój, Zofię Murańską-Łężną, Krystynę Niemczynowską, Danutę potoczyła się rzecz chwalebna. Licząc według numeracji, I Bieg Sponsorowany w Kudowie musiał się odbyć w 2007 r. Zaś według wspomnianego podsumowania w zeszłorocznym V Biegu gimnazjaliści ZSP im. Jana Pawła II wybiegali łącznie ,50 zł na wsparcie swego niepełnosprawnego kolegi i (jako cel zewnętrzny) głodujących dzieci w Afryce. Tym razem, dzięki Mateuszowi, wiedziałem o VI Biegu wystarczająco wcześniej, żeby w sobotę być w Parku Zdrojowym od dziesiątej i przyglądać się wszystkiemu z bliska: Trasa musi być okrężna, bo liczy się okrążenia pokonane przez biegaczy. Więc pętlę długości 200 m, którą biegacze krążyli w lewo, przewleczono po prostu przez środek Teatru pod Blachą, gdzie przy paru stolikach usiedli sędziowie z pieczątkami. Rządził tu Paweł Bubiński, koordynator biegu z ramienia gimnazjum. Każdy z biegaczy miał w ręku kartkę, na której odciskiem pieczątki potwierdzano mu kolejne okrążenia. Ten bieg nie ma mety; można bieganie dowolnie przerywać i wznawiać, nie notuje się kolejności zawodników, nie mierzy czasów; liczą się tylko okrążenia. Można zatem sądzić, że przynajmniej niektórzy biegacze negocjowali tę liczbę rund ze swoimi sponsorami, Adamiec, Stefana Żebrowskiego, Wojciecha Dusia, Jerzego Wolnika, Violetę Grygiel, Krystynę Słobodę, Jana Komornickiego i Adama Koconia. I jeszcze burmistrz Kręcichwost miał upominki dla najstarszych krwiodawców: Adama Lisa, Franciszka Pawełczyka, Zdzisława Perskiewicza, Stanisława Skupińskiego i Aleksandra Augustyńskiego. Kiedy uroczystym dekoracjom i wyróżnieniom przyszedł koniec, okazało się, że dla krwiodawców co najmniej tak samo ważne jest spotkanie z innymi krwiodawcami, bo teraz zaczęły się ceremonie wymiany serdeczności i upominków z owymi delegacjami Klubów HDK, ale tego nie sprawdzałem. Widzę tylko, że w ubiegłorocznym podsumowaniu widnieje klasyfikacja biegaczy wg liczby okrążeń, oprócz klasyfikacji wg zarobionej gotówki oraz wg liczby pozyskanych sponsorów. Oczywiście, razem z domownikami, dopingowaliśmy Mateusza, a później jeszcze Martę, jego siostrę z drugiej klasy, która zrazu podziwiała brata razem z mamą, ale w końcu ruszyła sama do biegu i podobno nadrobiła nawet brakujące okrążenia. Sekundowanie sąsiadom w ich dokonaniach przypomniało mi, com wyżej powtórzył za naszym wywiadem w Aachen, że tam bieg sponsorowany jest znaczącym wydarzeniem w życiu całej dzielnicy. Jeszcze tego, tak samo, o naszym biegu powiedzieć nie można, ale chyba bardzo wiele mu nie brakuje. Gawędząc pod Blachą coraz to z kimś innym i znacznym: a to z Łucją Rachubową, a to z Czesławem Kręcichwostem, a to z Honoratą i Mieczysławem Łopatkami, obserwowałem z rosnącym niepokojem damę zaliczającą kolejne rundy po opisanej trasie, która to biegaczka wyraźnie nie jest tu obca. Mnie też znana, ale nie mogłem jej nijak skojarzyć, co bywa wkurzające. c.d. str. 8 którym parkiet Kosmicznej, być może, sprzyjał bardziej niż scena teatralna. W każdym razie trwało to bardzo długo, co w teatrze mogłoby nużyć publiczność, która tutaj, przy stołach, miała o czym pogadać posilając się i coś tam popijając. Po czym od razu przystąpiono do tańców. Tak nasi krwiodawcy świętowali swój Jubileusz. Redakcja P.S. Parę dni później była sesja rady miejskiej podczas której radni podarowali krwiodawcom drukarkę ufundowaną z ich prywatnej zrzutki. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się, że komputer (laptop) to już Klub HDK posiada; dostał go w prezencie urodzinowym od gminy.

8 8 KURIER KUDOWSKI Nr 6 październik 2012 Biblioteka: angielski od zaraz Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza wszystkich chętnych, w tym młodzież, seniorów oraz osoby poszukujące pracy, na bezpłatny komputerowy kurs języka angielskiego dla dorosłych angielski123.pl. Kurs jest przeznaczony dla osób, które dopiero zaczynają uczyć się angielskiego lub znają tylko podstawy. Kurs angielski123.pl jest skonstruowany tak, aby jego użytkownik uczył się myśleć po angielsku. Składa się z czterech poziomów, podzielonych na 22 lekcje. Zawiera ponad tysiąc interaktywnych ćwiczeń, takich jak dialogi, gry czy fotolekcje. System weryfikuje poprawność ich wykonania i pozwala na bieżąco monitorować postępy w nauce. Osoba korzystająca z kursu ma także możliwość samodzielnego sprawdzania poprawności wypowiadanych słów do obsługi wystarczy mikrofon i słuchawki. Przejście całego kursu zajmuje rok zakładając, że uczestnik będzie uczył się w bibliotece dwa razy w tygodniu. Taki rytm jest najbardziej efektywny i przynosi najlepsze rezultaty. W przypadku poprawnego wykonania ponad 80% poleceń dostępnych w ramach jednego poziomu, uczestnik otrzymuje certyfikat osiągnięcia danego poziomu biegłości według Rady Europy. Każdy chętny może skorzystać z kursu samodzielnie i podjąć naukę w wybranym przez siebie momencie; wystarczy przyjść do biblioteki, zgłosić akces i omówić szczegóły. Jeżeli ktoś nigdy nie uczył się angielskiego, może rozpocząć naukę od początku, od pierwszego poziomu. Jeżeli zna podstawy, może wybrać poziom trzeci lub czwarty dla średnio zaawansowanych. Biblioteka otrzymała dostęp do kursu bezpłatnie, dzięki udziałowi w projekcie Angielski 123 w bibliotece. To wspólne przedsięwzięcie firmy Funmedia i Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, która prowadzi Program Rozwoju Bibliotek. Funmedia udostępnia bezpłatnie bibliotekom także kurs języka angielskiego dla dzieci funenglish.pl, z którego obecnie korzysta ponad 900 bibliotek w całym kraju, w tym nasza placówka. Informacji na temat komputerowego kursu angielski123.pl udzielają: Urszula Faroń-Bielecka; biblioteka@kudowa.pl Violetta Biernacik; biblioteka.dzieci@kudowa.pl Iwona Mikołajek; biblioteka.dzieci@kudowa.pl Sekundując biegnącym c.d. ze str. 7 Aż ktoś się przypadkiem zlitował i wymienił nazwisko posłanki Moniki Wielichowskiej, która była akurat przebrana na sportowo. Mogę zatem rzec, że u nas bieg sponsorowany też jest znaczącym wydarzeniem, nawet jeżeli jeszcze nie wszystka Kudowa to spostrzegła. Ale widać już, że tam, w parku, co roku, po prostu trzeba będzie bywać. Chyba tak właśnie utrwalają się w tradycji ważne wydarzenia: skoro ważne, to musimy tam bywać, nawet tylko w pobliżu, żeby nas zauważono. To taki przejaw ludzkiej słabości, ale za to świadczy niezawodnie o randze wydarzenia. I dobrze, bo też w czasie trwania biegu, przechodząc, albo przystanąwszy tylko bliżej, można znienacka zostać mecenasem, jeśli ma się przynajmniej 2 zł do zainwestowania. Biegacze bowiem robią sobie przerwy również dla łowienia kolejnych sponsorów. Można tedy, nawet nie biegając, zostać efektywnym uczestnikiem kolejnego Biegu Sponsorowanego i bynajmniej nieanonimowo, bo oni tam wszystkich zapisują, pieczętują i każą każdy papier własnoręcznie podpisywać, jak to przy pieniądzach. Można też przyłączyć się do biegu nie mając mecenasa, dla samej solidarności z biegającą dziatwą, co w sobotę czyniło sporo osób, np: pół setki młodych kuracjuszy sanatorium dziecięcego Jagusia; a biegali też nauczyciele, dyrektorzy, ale i przypadkowi przechodnie, i zapewne biegał osobiście niejeden sponsor. Rozgadałem się może za bardzo; miejsca i czasu już brakuje, a tu o tamtej sobocie w parku wiele by jeszcze opowiadać. Choćby o pracy nauczycieli, bez której przecież nie byłoby żadnego biegu. Albo o pogodnym, festynowym klimacie w centrum Parku Zdrojowego. Dokończymy zatem opowiadanie o tej rzeczy chwalebnej w następnym Kurierze, razem z podsumowaniem VI Biegu Sponsorowanego, w którym biegacze zarabiali na wsparcie swojego niepełnosprawnego kolegi oraz Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, o której też mamy co pisać dzięki Beacie Hernik-Janiszewskiej, co to czynnie, w biegu, reprezentowała w Kudowie swoją Fundację. Zachęcamy P.T. Czytelników do czytania Kuriera Kudowskiego nr 7. Marek Kulpa P.S. Z ostatniej chwili: W poniedziałek 5 listopada o godz. 11. w Teatrze Kuracjusza będą ogłaszać podsumowanie VI Biegu Sponsorowanego.

9 Nr 6 październik 2012 KURIER KUDOWSKI 9 Czekają na lato Od Redakcji: O corocznych wakacyjnych półkoloniach po kudowsku pisaliśmy pt. Lato czeka w poprzednim n-rze 5. Kuriera. Teraz dajemy relację (tytuł pochodzi od Redakcji) z przebiegu tegorocznych półkolonii, przygotowaną, na naszą prośbę, przez p. Krystynę Słobodę nauczycielkę Zespołu Szkół Publicznych im. Jana Pawła II, która przedsięwzięciem bezpośrednio kierowała. Dziękujemy Autorce, a Czytelnikom przypominamy, że w fundowaniu półkolonii gminę wspomagają OPS i Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Kudowy Zdroju. Część wakacji, kojarzonych zwykle z wypoczynkiem daleko od szkoły, wielu naszym uczniom upłynęła w tym roku właśnie w szkole, na półkolonii letniej, jak co roku organizowanej przez gminę. W lipcu i w pierwszej połowie sierpnia odbywały się trzy kolejne, dwutygodniowe turnusy, dla których bazą był budynek przy ulicy Szkolnej 8. Korzystanie z półkolonii było bezpłatne, dostępne dla każdego ucznia kudowskich szkół podstawowych oraz gimnazjum i nie ograniczało dzieciom udziału do jednego tylko turnusu. Łącznie zatem, w kolejnych turach, mieliśmy pod opieką 274 uczniów, nierzadko repetujących ochotniczo w dru- gim, a nawet w trzecim turnusie. Pogoda sprzyjała zajęciom i zabawom na świeżym powietrzu, organizowanym tak, by nikomu się nie nudziło. Prowadziły je panie: Urszula Sendor, Andżelika Cygan, Joanna Michalska, Magdalena Śleziak, Agnieszka Biernacik i Anna Szpanier oraz pan Bartłomiej Ubik, dbając o bezpieczeństwo i wesoły nastrój uczestników. Atrakcji nie zabrakło. Szczególnie ulubione przez dzieci są wycieczki autokarowe. W tym roku odbyliśmy dwie takie wyprawy: W pierwszym turnusie zwiedzaliśmy Muzeum Misyjne Ojców Sercanów w Sokołówce w Polanicy Zdroju oraz wspaniale odnowiony tamtejszy Park Zdrojowy. Natomiast w trzecim poznawaliśmy bliżej Duszniki Zdrój w ogóle, z rezerwatem przyrody Topielisko w szczególności. Najwięcej uwagi poświęciliśmy jednak poznawaniu Kudowy, korzystając również z jej atrakcji. Nasi półkoloniści pluskali się w aquaparku, wycieczkowali pieszo po okolicy i uprawiali sport na Orliku. Rozwijali też swoją przyjaźń do przyrody i wrażliwość na problemy ekologiczne podczas wizyt w oczyszczalni ścieków, w Parku Narodowym Gór Stołowych, a także w akcji sprzątania odpadów z ulic i zakamarków miasta. Zaprezentowane tutaj postawy młodych kudowian napawają optymizmem. Dwa tygodnie kolejnych turnusów szybko mijały, więc gdy trzeba się było żegnać, to deklaracje uczestnictwa w zajęciach kolejnego turnusu padały spontanicznie i rzeczywiście na frekwencję nie można było narzekać. Zakończenia poszczególnych turnusów odbywały się w wyjątkowych sceneriach i przy suto zastawionych stołach, dzięki hojności kudowskich właścicieli pensjonatów, którzy udzielali nam gościny. Pierwszy turnus zakończyliśmy ogniskiem i występami artystycznymi, przygotowanymi specjalnie na tę okazję, w Willi Alfa u pani Krystyny Sienkiewicz. Na zakończenie drugiego turnusu udaliśmy się do państwa Małgorzaty i Marka Młynarskich, żeby podziwiać jak urządzają Apartamenty Miranda w Brzozowiu (patrz foto na str. 12). Uczestnicy półkolonii wzorowo zdali egzamin z wiedzy ekologicznej, nie zabrakło pysznego jedzenia i zabaw w basenie. Natomiast trzeci, ostatni turnus przy ognisku, w tańcach i innych zabawach zakończyliśmy u państwa Wiesławy i Zbigniewa Zakrzewskich w pensjonacie Wrzos, gdzie poczęstunek sponsorował pan Wiesław Dziuda z pensjonatu Rajski Dom. Półkolonie 2012 dobiegły końca. Zawiązały się przyjaźnie, rozwinęły zainteresowania, ujawniły talenty artystyczne. Z uczuciem niedosytu czekamy na półkolonie Krystyna Słoboda OGŁOSZENIE W trosce o bezpieczeństwo osób niepełnosprawnych oraz pieszych z trudnościami w poruszaniu się proszę mieszkańców Kudowy-Zdroju o zgłaszanie wszelkich zaobserwowanych barier architektonicznobudowlanych zlokalizowanych na terenie miasta utrudniających swobodną komunikację. Państwa uwagi i wskazówki będą stanowiły cenny materiał, który będzie uwzględniony w planach związanych z przebudową elementów infrastruktury drogowej i poprawą dostępności do obiektów użyteczności publicznej. Wszelkie informacje w przedmiotowym zakresie proszę zgłaszać osobiście w Referacie Inwestycji i Funduszy Europejskich tutejszego Urzędu Miasta pokój nr 16, telefonicznie pod nr 74 / , pisemnie na adres Urzędu Miasta lub drogą elektroniczną na adres: gospkom@kudowa.pl Burmistrz Miasta Czesław Kręcichwost OGŁOSZENIE Zawiadamia się wszystkich mieszkańców Kudowy-Zdroju, że Kudowski Zakład Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. organizuje bezpłatny wywóz rzeczy nieprzydatnych w gospodarstwie domowym. Prosi się o dokonanie przeglądu przedmiotów zgromadzonych w pomieszczeniach strychowych, piwnicach, komórkach itp. oraz wystawienia rzeczy zbędnych do wywiezienia. Prosimy o składowanie w/w rzeczy w okolicach boksów na śmieci lub w miejscach o dogodnym dojeździe. Zgłaszanie telefoniczne pod nr Wywóz zbędnych rzeczy odbędzie się w dniach: listopada 2012r. KZWiK Sp. z o.o.

10 10 KURIER KUDOWSKI Nr 6 październik 2012 Kudowianie śpiewali na Ukrainie. Partnerstwo powiatów kłodzkiego ze stryjskim dało nam możliwość koncertowego tournée na Ukrainie w dniach r. Pojechaliśmy, chór Sta Allegro w 24 osoby, w składzie delegacji naszego powiatu. Podróż z Kudowy do uzdrowiska Morszyn w obwodzie lwowskim trwała 16 godzin. Przy tej okazji doceniliśmy położenie w strefie Schengen, ponieważ sam postój na granicy trwał ponad 3 godziny. Na szczęście autobus był z tych luksusowych, więc mogliśmy na przemian drzemać, bądź podziwiać nieco egzotyczne poczynania groźnie wyglądających celników. Sam Morszyn powitał nas w piątkowy ranek zapomnianym już nieco widokiem sanatorium uzdrowiskowego przypominającym obiekty Funduszu Wczasów Pracowniczych z lat siedemdziesiątych. Za to nie mogliśmy nie zauważyć szczerej gościnności gospodarzy; na każdym kroku spotykaliśmy się z nieudawaną serdecznością. A że humory nam dopisywały, radośnie zaciekawieni udaliśmy się na nasz pierwszy koncert. Odbył się on w sercu uzdrowiska, przy deptaku i parku zdrojowym. Przygotowaliśmy zróżnicowany repertuar, obejmujący utwory polskie, czeskie, afrykańskie, sakralne i świeckie. I były one bardzo dobrze odbierane przez niezwykle muzykalnych gospodarzy. Tę muzykalność mogliśmy podziwiać jeszcze tego samego wieczoru, gdy zostaliśmy zaproszeni do luksusowego pensjonatu na kolację połączoną z potańcówką. Pan Rostek, pracownik kultury w Morszynie i Stryju, który wcześniej nagłaśniał nasz popołudniowy koncert, tym razem umilał wieczór genialną grą na skrzypcach i saksofonie, doskonale improwizując do utworów tanecznych. Kolejny dzień upłynął nam we Lwowie. W kościele obrządku ormiańskiego przywitał nas kantor, który, przemawiając po polsku (sic!), opowiedział historię świątyni i ormiańskich chrześcijan, po czym zaśpiewał. Właściwie nawet nie dla nas, ale dla Boga; zapraszając do wspólnej modlitwy i dziękczynienia. Wibrujący śpiew od gardłowego barytonu po wysokie, niezwykle dźwięczne zaśpiewy prowadzony w charakterystycznej dla tego obrządku tonacji, wypełnił przestrzeń sakrum. Ten człowiek śpiewał całym sobą i było to dla nas niezwykłe przeżycie. Później był lwowski rynek (na którym akurat odbywał się festiwal wina i serów), Katedra Polska, Cmentarz Łyczakowski. Wreszcie trzeba było wracać na wieczorny koncert, który śpiewaliśmy w naszym ośrodku w Morszynie. Wypełniona sala i owacyjne przyjęcie sprawiły nam szczerą radość. Następny dzień to wykonanie stałych części mszy w polskim kościele parafialnym p.w. Narodzenia Otwarcie w liceum z Bogusławem Jakubczakiem Rozpoczęcie roku szkolnego w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. Józefa Lompy miało szczególny charakter, bo początek września to nie tylko start w nowy rok oświatowy, ale też rocznica wybuchu II wojny światowej. Uroczysty apel rozpoczął się od wprowadzenia szkolnego sztandaru i odśpiewania hymnu. Młodzież przedstawiła krótki program patriotyczny związany z 73. rocznicą tragicznego września 1939 r. Przybyłych gości, nauczycieli i uczniów przywitała dyrektor Małgorzata Lewandowska-Buksak. Wśród zaproszonych byli m.in.: Łucja Rachuba przewodnicząca rady miejskiej, Andrzej Kanecki zastępca burmistrza, Krzysztof Baldy członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego, ks. Kazimierz Marchaj. Szczególnie gorąco przywitano Bogusława Jakubczaka kombatanta II wojny światowej, honorowego obywatela naszego miasta. Uczniowie pierwszych klas złożyli ślubowanie. Obecni przedstawiciele władz samorządowych miasta i powiatu złożyli dyrektorce, pedagogom i uczniom życzenia owocnej nauki. Sylwetkę Bogusława Jakubczaka przedstawiała Łucja Rachuba. Pan Bogusław urodził się na Zamojszczyźnie przed 90 laty w rodzinie o patriotycznych tradycjach. Jako syn legionisty należał do Wyborowej Drużyny Strzeleckiej. Mając 17 lat, ochotniczo, w składzie 9 Pułku Piechoty Legionów w Zamościu walczył z najeźdźcą niemieckim we wrześniu 1939 r. Swoją walkę kontynuował w szeregach Armii Krajowej. Inwigilowany za przynależność do niej przez władze komunistyczne, na początku lat pięćdziesiątych przyjechał do Kudowy. Tu rozpoczął pracę w Kudowskich Zakładach Przemysłu Bawełnianego. Założył tu m.in. bardzo prężnie działające przez 40 lat koło związku kombatantów. Był Kazimierz Ferenc laureatem Dla uczczenia Dnia Edukacji Narodowej w Teatrze Kuracjusza urządzono w niedzielę 14 października uroczysty koncert z programem okolicznościowym młodych kuracjuszy Sanatorium Jagusia pod kierunkiem Krystyny Tyl. Przy tej okazji wręczono Kazimierzowi Ferencowi nagrodę im. Teresy Karch Jestem, bo jesteś za wieloletnią działalność charytatywną. Laureat, wyraźnie wzruszony, powiedział, że ta nagroda i pod tym imieniem przynosi mu wielki zaszczyt. Po czym odbierał gratulacje od bardzo licznych kudowian, do których przyłączamy się i my. Mikołaj Krzemiński i Marek Kulpa

11 Nr 6 październik 2012 KURIER KUDOWSKI 11 NMP w Stryju. Śpiewanie polskich pieśni sakralnych dla zgromadzonych rodaków wprowadziło nas w podniosły, patriotyczny nastrój. Później popołudniowy, jakże inny, ostatni koncert w stryjskim domu kultury. Program, w którym wzięły udział cztery inne chóry, był poświęcony 70 rocznicy walki o niepodległość Ukrainy, prowadzonej okrutnymi metodami przez powstańczą armię UPA. Okres w historii, który gorzko i krwawo poróżnił nasze narody Sam koncert to świetne wykonania ludowych i wojskowych pieśni przez ukraińskie chóry oraz nasz program. Wyraźnie skontrastowany, nacechowany różnorodnością i radością śpiewania, do której odwołuje się przecież nazwa naszego chóru: Sta Allegro (sta allegro, z włoskiego, znaczy bądź radosny ). Bardzo spodobała mi się przemowa gospodarza na pożegnalnym bankiecie, który to mówca w prostych słowach podkreślił gościnność i przyjaźń pozwalające dziś na spotkanie i zapominanie o Sta Allegro w Morszynie po koncercie, przed pensjonatem Arkadia. bolesnych sprawach. A to przecież dla spotkania z drugim człowiekiem jest najważniejsze. Bo przyszłość budujemy teraz, naszym podejściem i zachowaniem. Nasi gospodarze muzykalny Rostek i przedstawiciele wydziału kultury w Stryju, żegnali nas jeszcze raz, kiedyśmy wsiadali do autobusu; szczerze, gorąco, serdecznie. I nie tylko żegnali, ale również zapraszali. Jacek Kowalczyk inicjatorem Szkolnego Koła Przyjaciół Związku Kombatantów przy Zasadniczej Szkole Zawodowej. Pan Bogusław, podczas spotkań w miejscowych szkołach, propagował wśród uczniów wartości patriotyczne, krzewił prawdę historyczną. Za swoją działalność kombatancką i społeczną został uhonorowany m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Kawalerskim i Oficerskim Krzyżem Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych oraz Medalem Pro Memoria. Tego samego dnia w Urzędzie Miasta, z udziałem burmistrza Czesława Kręcichwosta, zaproszeni goście spotkali się z Bogusławem Jakubczakiem i jego rodziną. Tu dostojnemu Jubilatowi (przed 90. urodzinami 29 września) złożono życzenia wielu dalszych lat w zdrowiu i szczególnego szacunku społeczności Kudowy-Zdroju. Mikołaj Krzemiński Wicemistrzynie niezwyciężone......to właśnie dziewczęta z fotografii (na str. 12): szkolna drużyna piłkarska kudowskiego ZSP im. Jana Pawła II ze swoim opiekunem, Pawłem Bubińskim, który doniósł nam, co następuje: We Wrocławiu, 4 października rozegrano finały wojewódzkich eliminacji III Turnieju o Puchar Premiera Donalda Tuska w kategorii dziewcząt roczników Nasza drużyn (reprezentująca Kudowę) wywalczyła 2. miejsce za Bierutowem, a przed Jelenią Górą i Iwinami. Wymieniona czwórka finalistów rozegrała turniej systemem grupowym, w którym kudowianki nie przegrały meczu. c.d. str 12

12 12 KURIER KUDOWSKI Nr 6 październik 2012 Wicemistrzynie niezwyciężone c.d. ze str. 11 Do zwycięstwa i udziału w finale krajowym w Warszawie zabrakło im tylko jednej bramki w spotkaniu z Bierutowem (1:1). W drodze do dolnośląskich finałów też nie było łatwo, bo dla dziewczyn w ogóle piłka nożna to już normalka, więc trzeba powalczyć, żeby się wybić. To powalczyły wygrywając kolejno: 1. rundę kudowską (ze szkolnymi drużynami ze Słonego i z Czermnej); 2. rundę na pierwszym etapie wojewódzkim w Ząbkowicach Śląskich (4:0 z Jaszkową i 3:1 z Ząbkowicami) oraz 3. rundę na drugim etapie wojewódzkim w Bielawie (ponownie 3:1 z Ząbkowicami i 2:1 z Bielawą). Paweł Bubiński cieszy się sukcesem swoich podopiecznych, ale podkreśla też wkład ich rodziców oraz pary trenerów - Arkadiusza Rychlewskiego i Rafała Sarnickiego którzy szkolą Kamilę Machaj W górnym rzędzie od lewej: Julia Drąg, Kamila Machaj, Marta Paździorko, Anna Bogowska, Anna Jakubiec, Paweł Bubiński (opiekun drużyny); w dolnym rzędzie od lewej: Paulina Sendor, Izabela Dubińska, Kinga Cholawska, Angelika Walczak. (pierwszy w naszym Włókniarzu, a drugi w Kadrze U-13) dolnośląską kadrowiczkę, liderkę i kapitana szkolnej drużyny. Zaznacza tu jeszcze pracę szkolnych wuefistów Zakończenie 2. turnusu półkolonii w Apartamentach Miranda w Brzozowiu. Z Gazety Wrocławskiej: Kudowa-Zdrój to laureat konkursu naszej gazety Odkrywamy Dolny Śląsk. Miasto, które nie tylko Dolnoślązakom kojarzy się z miejscowością uzdrowiskową, okazuje się mieć wielki potencjał turystyczno kulturalny. Odkryjmy zatem położona na południowych krańcach województwa Kudowę, która tak zauroczyła Czytelników Gazety Wrocławskiej. Miasto już od wielu lat aktywnie działa w kierunku rozwoju i promocji turystyki. na czele z Moniką Kandefer, a także przychylność dyr. Jerzego Łukasika i Łucji Rachubowej. Redakcja Nowa kudowska książka Redakcja Almanachu Kudowskiego przysłała nam anons wydawniczy: Saga kudowska autorstwa Bronisława MJ Kamińskiego (cytujemy) przedstawia historię Kudowy od 1945 r do 2012 r poprzez dzieje rodzin, które przybyły z różnych stron kraju i świata. W 15 rozdziałach, poprzedzonych słowem wstępnym przez ks. Jana Myjaka i dr Bogusława Burgera, przedstawiony został proces formowania się społeczności kudowskiej. Książka ma się ukazać 29 października br. w punktach sprzedaży Almanachu. W tymże komunikacie zapowiedziano kolejne tytuły, które są w przygotowaniu: Klucz czasowy, Sylwetki kudowskie i Upadek KZPB.