Rower: test b Twin Sport 1, Giant Defy 3, Merida Road Race , Trek 1.7D. Szosówka treningowa. bikeboard #7 lipiec 2009

Transkrypt

1 Rower: test b Twin Sport 1, Giant Defy 3, Merida Road Race , Trek 1.7D Szosówka treningowa 68

2 Sezon kolarski w pełni, a większość cyklów zawodów osiągnęła półmetek - pojawiają się pierwsze rozstrzygnięcia. To, czy zawodnik ma w nogach asy, króle czy może jedynie siódemki, decydują w przeważającej mierze miesiące zimowe. Wszystko zgodnie ze starą kolarską zasadą: jak przepracowana zima, tak owocny sezon. 69

3 70 Do podjęcia tematu sprowokowało nas wiele Waszych listów z prośbą o rady odnośnie do drugiego roweru treningowego. Pierwszym skojarzeniem wydaje się być rower szosowy. Przemawia za nim wiele argumentów. Po pierwsze i najważniejsze, na szosówkach trenują wszyscy zawodowcy oraz poważni amatorzy marzący o karierze sportowej. Chyba wiedzą, co robią. Po drugie, tylko szosówka pozwoli dołączyć do szlifujących formę w okresie przygotowawczym szosowców. Po trzecie, jazda na szosie już w trakcie samego okresu startowego pozwoli precyzyjnie dawkować obciążenia i prowadzić aktywną regenerację. Po czwarte, pozwala góralom urozmaicać harmonogram startów uczestnictwem w wybranych wyścigach szosowych i w ten sposób doskonalić wybrane cechy motoryczne. Natomiast dla mniej zaangażowanych maratończyków szosówka może po prostu być interesującą odskocznią od jazdy w terenie. A dlaczego nie test porównawczy? Szybka ankieta przeprowadzona wśród naszych ścigających się testerów wykazała zupełnie rozbieżne oczekiwania sprzętowe. Karolina Kozela:...pełny osprzęt Shimano moim zdaniem nie do zajechania, coś jak LX w MTB. Przy dobrych

4 72

5 b Twin Sport 1 Cena: 1499 zł Współczynnik bb: 100 g za zł* mm 540 mm 1005 mm 275 mm 72.3 Wspornik siodełka: aluminiowy SP228 (350 mm) Siodełko: Selle Royal Viper Piasty: aluminiowe Obręcze: Triban Sport 32 Opony: Hutchinson Nitro 700x23C (384 g, dętka: 95 g) Rama: aluminium ALP09 Rozmiary: 51, 54, 57, 60, 63 cm Geometria: rozmiar testowany: 490 mm - 54 cm Masa kompletnego roweru: g Masa ramy: 1773 g Masa przedniego koła: 1495 g Masa tylnego koła: 2050 g Klamki: Shimano ST-2203 Hamulce: Btwin R530 Kierownica: aluminiowa JDRA09 (400 mm) Wspornik kierownicy: aluminium JDST35 (105 mm) Łożyska sterów: VP-A01ACG Przedni widelec: FDR09 (stalowy, 1066 g) Korby: Prowheel 50/39/30T (170 mm) Kaseta: SunRace (12-25) 8-rz. Łańcuch: KMC Pedały: VP-223 (tworzywo) Przerzutka przód: Shimano FD-2203 Przerzutka tył: Shimano RD-2200 Manetki: Shimano ST-2203 stalowa lekka rama zbudowana wg nowoczesnych kryteriów ładny wygląd bardzo ciężki widelec wiatrach widelec carbonowy - przyda się na polskie dziury, rama Alu, oponki 23. Przełożenia standard, choć 3 tarcze też nie są złe - aczkolwiek to mamy w MTB, więc 2 spokojnie 39/52, jeśli jeździmy po dużych górach, wtedy kasetę z tyłu z 27-rz.,a jeśli standard to 23. Z kolei w opinii Przemka Blachy: Szosówka treningowa powinna być budżetowa. Jednak zależy od tego, jak będziemy chcieli ją użytkować. Dużo zawodników w zimie katuje tylko i wyłącznie zimówkę MTB, więc wtedy szosa może być na lepszym osprzęcie - takim, abyśmy mogli wystartować w paru imprezach szosowych. Dla osób, które w zimie jeżdżą na szosie, rower ten powinien być taki, aby nie było żal jeździć nim w niekorzystnych warunkach - najlepiej mniejsza ilość przełożeń, aby wymiana kasety i łańcuchów była tania. Jarek Hałas powiedział nam: Rama nie musi być carbo, ani z tyłem carbo, widelec najlepiej już tak. Tak, żeby waga około 9-9,5 kg się zmieściła. Co do osprzętu: najważniejsze są koła, zdecydowanie, bo w czasie treningów przyjmują największy łomot i to one powinny być najbardziej wytrzymałe. Napęd może być na 9 bez problemu, Tiagra, Sora wystarczy, 10-biegowe niewskazane. Zakres przełożeń 12-25, jeśli korba 39-52, jeśli 34-50, to spokojnie. Koncepcja testu porównawczego przepadła. Zdecydowaliśmy się więc na osobne testy rowerów z różnych zakresów cenowych. Chcieliśmy na przykładach pokazać ich mocne i słabe strony. Nie sztuką jest kupić drogi rower, sęk w tym, że najpierw trzeba na niego zarobić, a nie wszyscy w tym względzie mamy jednakowe szanse. Wszystkie zaproszone przez nas do testu marki mogłyby w każdym przedziale cenowym zaprezentować odpowiedni model. Niniejszym przedstawimy jednak wybranych przedstawicieli poszczególnych klas cenowych. Zdajemy sobie sprawę, że wielu zawodników ma inną koncepcję dotyczącą sprzętu treningowego. Protokół niezgodności znajdziecie na końcu tego artykułu. b Twin Sport 1 To praktycznie najtańsza szosówka z klamkomanetkami na naszym rynku. Warto wziąć ją pod uwagę jako pierwszy rower szosowy. Rama i widelec - prosta konstrukcja wykonana z aluminium o symbolu ALP09. Główny trójkąt wykonano z niecieniowanych rur o okrągłych przekrojach, które jedynie w okolicy suportu i główki poddano minimalnej owalizacji. Tylny trójkąt jest dość elegancki, górne rurki są bardzo cienkie o przekroju okrągłym i 18 mm średnicy. Dolne o większym przekroju uformowano w dwóch płaszczyznach. Utylitarne haki kół nie zwalają z nóg, ale dzielnie pełnią wszystkie funkcje, w tym pozwalają na montaż pełnego błotnika. Warto wspomnieć o otworach na dwa bidony i o tym, że nie kolidują 73

6 Giant Defy 3 Cena: 2599 zł Współczynnik bb: 100 g za 26 zł* mm 555 mm 1010 mm 265 mm 72.2 Wspornik siodełka: Giant (350 mm) Siodełko: Giant Piasty: Formula RB31/32 Obręcze: Alexrims DA22 Opony: Kenda Kriterium L3R 700x25C (320 g, dętka: 105 g) Rama: aluminium AluxX SL Fluid Form, Compact Road Rozmiary: XS/43, S/46.5, M/50, ML/53.5, L/55.5, XL58.5 cm Geometria: rozmiar testowany: 535 mm - ML Masa kompletnego roweru: g Masa ramy: 1428 g Masa przedniego koła: 1438 g Masa tylnego koła: 1927 g Klamki: Shimano Sora ST-3400 Hamulce: Tektro TK-R35 Kierownica: aluminiowa Anatomica (420 mm) Wspornik kierownicy: aluminiowy (115 mm) Łożyska sterów: aheadset 1 i 1/4 1 i 1/8 Przedni widelec: kompozyt węglowy (aluminiowa rura sterowa, 530 g) Korby: FSA Vero 50/39/30T (172.5 mm) Kaseta: Shimano CS-HG50-9 (12-25) 9-rz. Łańcuch: Shimano CN-HG73 Pedały: Wellgo LU-948 (tworzywo-stal) Przerzutka przód: Shimano Sora FD-3403 Przerzutka tył: Shimano Sora RD-3400 Manetki: Shimano Sora ST-3400 bardzo nowoczesna konstrukcja ramy kompozytowy widelec wygodna pozycja z przerzutką mocowaną na obejmę. Prostą jak strzała rurę podsiodłową wieńczy mało finezyjny i dość ciężki zacisk (36 g). Długa główka skrywa zintegrowane stery, które ostatnimi czasy również stały się standardem dominującym także w bardzo konserwatywnym do niedawna środowisku szosowym. Wystaje z niej widelec o smukłych goleniach opatrzony napisem aluminium frame. Przyłożony magnes jednoznacznie mówi, że z aluminium to jest frame, a widelec jest stalowy. Ale nie to jest jego największą wadą - przerażająca jest jego masa: 1066 g. Silnie kontrastuje z masą ramy g. Jest dobry wynik zważywszy średnią masę tego komponentu, nawet w rowerach dwukrotnie droższych. Polecamy uwadze testy szosówek bb #8/2007 i bb #9/2008. Całość pomalowana jest bardzo ładnie, w narodowe barwy, można poczuć się jak kadrowicz. Ale ważniejsze jest to, że Francuzi oferują ją w pięciu kompaktowych rozmiarach. Napęd i komponenty - b Twina uzbrojono w bardzo prosty napęd o kombinacji 3x8. Trzon stanowią komponenty podstawowej Shimanowskiej grupy szosowej Uzupełniają je mocowane na kwadrat korby Prowheel o długości ramion 170 mm oraz egzotyczna kaseta SunRace o stopniowaniu 12-25, po której biega łańcuch KMC. Shimanowskie klamkomanetki pracują a la Campa - wrzucamy dźwignią hamulcową, zrzucamy małą wajchą pod kciukiem. Ta mieszanka działa, ogólnie rzecz biorąc, sprawnie, ale praca jest dość głośna, biegi z tyłu wchodzą z wyczuwalnym opóźnieniem i trzaskiem. Redukcja pod obciążeniem może przyprawić o gęsią skórkę. Z przodu sytuacja wygląda podobnie - niezbyt precyzyjna praca w przypadku przyłożenia dużej siły. O ile wrzucanie na większe tryby przebiega akceptowalnie, to redukcja wymaga znaczącego puszczenia korby. Mocowana na kwadrat korba aż sieje watami na boki, głównie za sprawą małej sztywności tarcz i ramion. Na treningi wystarczy. Czy dobór przełożeń (3x8) jest dopasowany do oczekiwań odbiorcy powinien zdecydować on sam, np. na podstawie artykułu o doborze przełożeń w rowerach szosowych Korby typu Compact bb #5/2009. Koła lekkie nie są. Zbudowane na aluminiowych piastach no name, zwykłych szprychach i obręczach sygnowanych marką znaną jedynie francuskiemu produkt managerowi są wyczuwalnie elastyczne, przez co pod cięższym lub agresywniej jeżdżącym rowerzystą poddają się znacznie. Dokładając stówkę można kupić lżejsze o 300 g (w sumie) opony, co sprawi, że rower będzie trochę lepiej przyspieszał (patrz Test Justyniański bb #3/2008). Zastosowano dualpivotowe hamulce sygnowane logo b Twin. W górny chwycie to niestety tylko spowalniacze, nawet przy gwałtownym zaciśnięciu klamki wszystkimi palcami nie miały najmniejszej ochoty zablokować koła. Dopiero w dolnym chwycie sprawa trochę się przejaśnia. Pozostałe wyposażenie roweru jest wypadkową ceny. Fajnie, że siodło i owijka są dobrane kolorystycznie do ramy. Jazda - na prowadzenie b Twina największy wpływ ma widelec. Wyraźne wygięcie ramion do przodu, które od zawsze jest charakterystyczne dla widelców stalowych, znacznie zwiększa ciąg widelca (definicja i opis w bb #8/08) i bazę kół. Jak na współczesną szosówkę rower jest niezwykle stabilny, co potęgowane jest nisko zawieszonym suportem i trudno wytrącić go z zadanego toru jazdy. To bardzo pozytywna cecha dla początkujących szosowców i trenujących górali, 74

7 76

8 dla których przesiadka z roweru MTB na szoskę bywa szokująca. Ale ciasne zakręty nie są mocną stroną Sport 1. O ile krótki widelec tylny pomagałby w utrzymaniu krzywizny łuku, to za sprawą znacznej bazy rower dąży do prostoliniowego toru. b Twin Sport 1 nie jest efektywnym ścigaczem, bo nie po to powstał. Priorytetem zestawu widelca i ramy jest komfort, co jest logiczne biorąc pod uwagę cenę w połączeniu z oczekiwaniami odbiorców tej klasy rowerów. Jazdę na b Twin polubią osoby preferujące wyprostowaną pozycję i spokojne kręcenie bez zbędnego pośpiechu i nadwyżki mocy. Raczej po łatwych szosach. Ze względu na własności opisane powyżej, mogą być dziurawe. Na przyszłość - jeżeli apetyt wzrośnie w miarę jedzenia, można pomyśleć o upgradzie Sport 1. O zmianie opon już pisaliśmy, zyskamy kilkaset gramów istotnej masy rotowanej. Ale największą poprawę uzyskamy zmieniając widelec. Za niecałe 300 zł można kupić widelec carbonowy z aluminiową rurą sterową ważący 560 g. Odchudzenie roweru jest istotne, ale dla poprawiającego swoje umiejętności kolarza ważniejszy może okazać się wpływ na prowadzenie roweru. Proste ramiona widelca zmniejszą jego wyprzedzenie, bazę kół a tym samym przyczynią się do większej szybkoskrętności. Giant Defy 3 Rama i widelec - zaawansowana konstrukcja aluminiowa z powodzeniem może w przyszłości służyć jako baza do rozbudowy (na tej samej ramie zbudowany jest także model Defy 0 za prawie sześć tysięcy zł). Wykonano ją w autorskiej technologii Gianta kształtowania pod ciśnieniem Fluid Form ze stopu AluxX SL. Trzeba przyznać, że w tej dziedzinie Tajwańczycy są absolutnymi mistrzami. Praktycznie wszystkie profile w przednim trójkącie mają kształt, który trudno opisać - magia oleju. Największe wrażenie robi na nas połączenie widelca z ramą - wygląda jak jeden element. Łożyska sterów zgodnie z najnowszymi trendami mają różną średnicę - 1 i 1/8 u góry i 1 ¼ u dołu. Urodę ramy podkreśla górna rura o kształcie przywodzącym na myśl kieł drapieżnika. Na prostej rurze podsiodłowej umieszczono dokręcany element, umożliwiający montaż przerzutki na hak. Tylny trójkąt jest wyraźnie delikatniejszy, co w przypadku właściwości aluminiowych ram szosowych i niewielkich tolerancji wymaganych przez cienkie ogumienie jest raczej standardem. Haki umożliwiają montaż pełnych błotników lub nawet bagażnika! Co za wszechstronność. Projektanci wykazali się sprytem dodając pod śrubki do bidonu tulejki dystansowe umożliwiające montaż koszyka, mimo znajdującego się tam mocowania przedniej przerzutki. Widelec ma niezwykle smukłe carbonowe ramiona zakończone aluminiowymi hakami. Z aluminium wykonana jest także rura sterowa, co nie przeszkodziło mu uzyskać dobrego wyniku na naszej wadze g. Napęd i komponenty - napęd Defaje zbudowano na praktycznie pełnej, 9-rzędowej grupie Shimano Sora uzupełnionej turystycznym trójtarczem FSA o długości 172,5 mm. W związku z homogenicznością napęd działa szybko, dość cicho i wystarczająco precyzyjnie zarówno przy redukcji, jak i multiplikacji. Mocowana na kwadrat korba dość miło zaskoczyła sztywnością ramion. W końcu do niedawna nawet Campa forsowała takie połączenie we wszystkich grupach. Niestety praca koronek nadal odbiega od Shimano. Z wrzucaniem na duże zębatki nie ma problemu, ale redukcja pod naciskiem przebiega oporniej. Dźwignia przedniej manetki wymaga użycia sporej siły. Koła zbudowane na piastach Formula i obręczach Alex Rims nie wybijają się ponad przeciętną w tej klasie cenowej. Masa ich wskazuje, że postawiono na stabilność. Sytuację ratują opony Kenda o przyzwoitej masie. Kriterium są nieco nieprzewidywalne na mokrym, ale na suchym nie można im nic zarzucić. Hamulce w Defy spełniają swoją rolę, ale do doskonałości brakuje im mocy. Miło zaskoczyło nas siodełko, które - mimo braku nadzwyczajnej urody czy wyszukanych materiałów - zapewnia 2-3 godziny wygodnej jazdy bez odcisków na czterech literach. Jazda - Giant wymyślił geometrię kompaktową ponad 10 lat temu i długo walczył o jej uznanie przez kolarzy i instytucje z nimi związane. Udało się, dzisiaj nawet 77

9 Colnago możesz kupić z kompaktową geometrią (patrz str. 40). Sześć rozmiarów ramy dopasuje się do każdego. My, po zajęciu pozycji na Defy, poczuliśmy się komfortowo. Geometria ramy sprawia, że rower dobrze skręca, ale wejście w wiraż wymaga położenia go ciałem. Później prowadzi się pewnie i stabilnie, zakręty pokonuje równo, bez konieczności dokonywania większych korekcji kierownicą. Nagły skręt jest pewny i precyzyjny, jednak nie nerwowy. Defy został zaprojektowany z myślą o długich dystansach, a nie nerwowej walce w peletonie, od tego są TCR-y. Dlatego dłuższa baza i sam ogon nakazują zwolnić w bardzo ciasnych łukach. Przy wysokich prędkościach stabilność dodatkowo zwiększa bardzo nisko zawieszony suport. Dłuższa rura górna i mostek zapewniają uzyskanie wygodnej, pewnej pozycji bez uczucia wiszenia nad przednią osią. Mimo to łatwo przejść do pozycji stojącej i przyspieszyć. Jak na sporą masę kół Defy dobrze przyspiesza po płaskim dzięki sztywnej ramie i widelcowi. Elementy te, przy sporym udziale grubych na 25 mm opon, zapewniają sporą dawkę komfortu zarówno na nierównej szosie, jak i kostce brukowej. Na przyszłość - Giant zasługuje na lżejsze koła, warto pomyśleć też nad zmianą hamulców na skuteczniejsze. Po takim upgradzie rower nie tylko będzie jeszcze lepszym narzędziem treningowym, ale poprowadzi do sukcesu w amatorskich zawodach długodystansowego formatu jak np. wyścigi z cyklu Pucharu Polski w Maratonach Szosowych. Po zużyciu zębatek warto doprowadzić napęd do jednorodności zmieniając korbę, najlepiej razem z łożyskami suportu. Zyska na tym sprawność napędu, a także masa roweru. Merida Road Race Rama i widelec - rama wykonana z cieniowanych i profilowanych rur shotgun ze stopu 6061 spawanych w charakterystycznej dla Meridy technologii MATTS. Rury nie są tłoczone ani hydraulicznie, ani mechanicznie. Kształt imponującej dwururki, o przekroju max. 55 mm, stanowiącej główną rurę przedniego trójkąta, uzyskano w wyniku ciągnienia i walcowania. Co ważne, rury są cieniowane, co przełożyło się na świetną masę ramy g w rozmiarze L. Rama Road Race 903 w przeciwieństwie do innych Merid, które pamiętamy, wygląda bardzo skromnie, ale nie znaczy to, że rur nie podano obróbce. W tylnym trójkącie górne rurki począwszy od węzła sztycy wielokrotnie zmieniają przekrój, zapewniając większy prześwit dla opony a zarazem wyższą sztywość boczną. Podobnie rozwiązano profile dolne, z tym, że punktem wyjścia w okolicy suportu jest wyraźny przekrój owalny, około 3 cm wysokości. Wraz z przejściem w przekrój łezki dokonano wyraźnego odgięcia rur na zewnątrz. Z detali warto wspomnieć jeszcze o łożyskach wpuszczonych w główkę ramy oraz wysoko umieszczonych na rurze podsiodłowej otworach koszyka niekolidujących z obejmą przerzutki. Carbonowy widelec ma muskularne ramiona i silnie zaznaczone krawędzie. Rura sterowa jest aluminiowa, podobnie jak wsunięte w węglowe profile haki koła. Napęd i komponenty - przemyślana kompozycja tego roweru budzi zaufanie. Pełna Tiagra, zainspirowana rozwiązaniami z grup wyższych, zbiera już n-ty raz nasze wysokie oceny za jakość pracy i wykonania. I w zupełności zadowoli nie tylko trenujących. Obie manetki pracują zauważalnie lżej i wygodniej niż w młodszej siorze, co ma wpływ na komfort, szybkość oraz precyzję zmiany biegów. Zarówno z tyłu, jak i z przodu. Pod obciążeniem i na spokojnie. Ten rower nie przewiduje kompromisów - korba 52/39T w większych górkach to już nie zabawka. W połączeniu z zestawem i długimi na 175 mm ramionami pozwala mocnej łydce przepchnąć niezłe wzniesienia. Taka kombinacja wyklucza jednak wysokoobrotowców i zawodników wagi piórkowej z grona potencjalnych nabywców. Także koła wzbudzają zachwyt przy tym zakresie cenowym sprzętu. Seryjny zestaw Shimano, zaopatrzony jest w bardzo lekki zestaw opona + dętka. Całość poniżej 3 kg zasługuje na pochwały i komplementy. Opony Maxxis trzeba wyróżnić za dobrą przyczepność na wilgotnych jezdniach. Jednak trzeba pamiętać, że niska masa opon jest zawsze kompromisem między efektywnością a odpornością. Użycie hamulców z tej samej grupy, co dźwignie, zaowocowało wysoką skutecznością. W rowerze zastosowano sztycę o nietypowej dla szosowych ram średnicy 31,6 mm z efektownym zaciskiem na ramie. Także kokpit ma powiększoną średnicę 31,8 mm. Całość dopełnia wygodne siodło. Wszystkie komponenty sygnowane są brandem Meridy - XM. Jazda - po pierwszych obrotach korbami pomyślałem o matko, ależ na tym się będzie śmigać. I faktycznie, w czasie jazdy czuć, że ten rower ma potencjał sportowy, komfortowy, niestety, już nie do końca. Bardzo sztywna rama i przedni widelec wraz z lekkimi kołami zapewniają atomowe przyspieszenie, ale także doskonałe przeniesienie nierówności szosy na stawy i kręgosłup. Przy nabitych na 78

10 Merida Road Race Cena: 3299 zł Współczynnik bb: 100 g za 36 zł* mm 575 mm 995 mm 295 mm 74.4 Wspornik siodełka: XM Speed (350 mm) Siodełko: Velo VL-1205 Koła: Shimano WH-R500 Opony: Maxxis Xenith 700x23C (215 g, dętka: 70 g) Rama: aluminium 6061 Rozmiary: S, M, L, XL Geometria: rozmiar testowany: 520 mm - L Masa kompletnego roweru: g Masa ramy: 1381 g Masa przedniego koła: 1260 g Masa tylnego koła: 1725 g Klamki: Shimano Tiagra ST-4500 Hamulce: Shimano Tiagra BR-4500 Kierownica: XM Comp Road OS (420 mm) Wspornik kierownicy: XM Comp (125 mm) Łożyska sterów: Aheadset Przedni widelec: carbon (aluminiowa sterówka, 618 g) Pedały: - Korby: Shimano Tiagra FC /39T (175 mm) Kaseta: Shimano CS-HG50 (11-25) 9-rz. Łańcuch: Shimano CN-HG53 Przerzutka przód: Shimano Tiagra FD-4500 Przerzutka tył: Shimano Tiagra RD-4500 Manetki: Shimano Tiagra ST-4500 bardzo lekka i sztywna rama lekkie koła homogeniczny napęd Shimano max oponach na kostce wpadamy wręcz w rezonans. Niestety takie to uroki maszyn o sportowym zacięciu. Merida ma bardzo dobrą geometrię kompaktową. Dzięki długiej rurze górnej i mostkowi pozwala wygodnie się rozciągnąć, co sprzyja osobom powyżej 177 cm wzrostu. Zastosowany kąt główki jest bardzo stromy, przez co rower wykazuje się szybkoskrętnością. Dobrze pokonuje ciasne, szybkie wiraże, jednak wymaga wyczucia i doświadczenia. Przy takim kącie i prostym widelcu udało się uzyskać sporą długość rury górnej przy jednoczesnym zachowaniu krótkiej bazy mimo dość długiego tyłu. Niewielki ciąg, krótka baza, ale także dość wysoko umieszczony suport czynią z niego szybki, zwarty rower z syndromem początków ADHD, co akurat spodoba się ambitnym kolarzom. Dzięki precyzji działania napędu i wygodzie zapewnionej przez komponenty, można cieszyć się jazdą przez długie godziny pod warunkiem, że asfalt będzie gładki. Na przyszłość - Merida to skończony rower treningowy nawet dla zaawansowanych maratończyków MTB. Spokojnie pozwoli także wystartować w zawodach szosowych. W takim wypadku warto zainwestować w szosowe pedały zatrzaskowe i specjalne buty. Trek 1.7D Z uwagi na chwilowy deficyt nowej wersji w magazynie, do testu otrzymaliśmy model Po zapoznaniu się ze specyfikacją okazało się, że wersja 2009 różni się głównie malowaniem i kilkoma detalami, o których za chwilę. Rama i widelec - rama o klasycznej geometrii powstała w oparciu o promowane przez Treka aluminium Alpha. Niepozorna na pierwszy rzut oka, przy bliższym kontakcie zaczyna rozpalać wyobraźnię. W prostym ciele zaklęto duszę, która zachwyci niejednego kolarza. Rury przedniego trójkąta są cieniowane i silnie formowane. Wraz z główką tworzą mocny a zarazem estetyczny element. Przechodząc w kierunku podsiodłowej profile znacznie zmniejszają swoją objętość, co optycznie nadaje ramie dynamiki. Rurki tylnego trójkąta są w mniejszym stopniu formowane i wyglądają subtelnie. Niewielkie haki kryją w sobie otworki na błotnik. Wygładzenie spawów i pokrycie ramy perłowym lakierem nadało jej ekskluzywny ton. Trzyczęściowy widelec z kompozytowymi ramionami wykwintnie łączy się z ramą i wygląda bardzo schludnie. Jego masa nie zdradza potencjału, jaki w nim drzemie, ale nie uprzedzajmy faktów... Napęd i komponenty - 20-biegowy, homogeniczny napęd Shimano, zbudowany z komponentów grupy 105, przyozdobiony został tylną przerzutką Ultegra. To ona właśnie jest wyróżnikiem modelu ubiegłorocznego. W tegorocznym Trek zachował rozsądek i wprowadził pełną jednorodność komponentów. 100% 105. Grupa ta reprezentuje poziom porównywalny z najwyższymi grupami osprzętu i nawet bardzo zaawansowany amator nie będzie mógł zrzucić na nią odpowiedzialności za swoje słabsze wyniki. Manetki w wersji 10-rzędowej działają lekko i precyzyj- 79

11 Trek 1.7D Cena: 4899 zł Współczynnik bb: 100 g za 52 zł* mm 540 mm 980 mm 270 mm 72.8 Wspornik siodełka: Bontrager Carbon (350 mm) Siodełko: Bontrager Race Basic Koła: Bontrager SSR Opony: Bontrager Race Lite 700x23C (290 g, dętka: 75 g) Rama: aluminium Rozmiary: 50, 52, 54, 56, 58, 60, 62 cm Geometria: rozmiar testowany: 540 mm Masa kompletnego roweru: g Masa ramy: 1450 g Masa przedniego koła: 1390 g Masa tylnego koła: 1930 g Klamki: Shimano 105 ST-5600 Hamulce: Shimano 105 BR-5600 Kierownica: Bontrager Select VR (420 mm) Wspornik kierownicy: Bontrager Select (100 mm) Łożyska sterów: Cane Creek VP-A61ACK Przedni widelec: Bontrager Race Carbon (544g) Korby: Shimano 105 FC /34T (172.5 mm) Kaseta: Shimano 105 CS-5600 (12-25) 10-rz. Łańcuch: Shimano CN-5600 Pedały: VP-383A (alu/tworzywo) Przerzutka przód: Shimano 105 FD-5600 Przerzutka tył: Shimano Ultegra RD-6600 Manetki: Shimano 105 ST-5600 kompozytowy widelec Bontrager Race sztywne koła Bontrager SSR napęd z kompaktową korbą nie, w porównaniu do 9-rzędowej Tiagry odstępy między biegami są wyczuwalnie krótsze, a skok całkowity nieco mniejszy. Ciaśniejsze upakowanie przełożeń w stosunku do wersji 9-biegowej przy identycznym zakresie zauważymy jedynie w górnych zakresach, dół pozostaje identyczny. Jeszcze lepsze wrażenie zrobił na nas łańcuch, który wespół z kasetą i korbami działa niezwykle kulturalnie. Dzięki kompaktowej korbie wyraźnie rośnie zasięg terenowy Treka lub obniża się niezbędny pułap kondycyjny zawodnika, który będzie mógł pokonywać bardziej strome podjazdy. Koła Bontrager zachwycają wizualnie, ale przede wszystkim sztywnością. Dla nas bomba. Szkoda, że doskonale sprawujące się w każdych warunkach opony sygnowane przez kolegę Keitha nie postanowiły nieco schudnąć, gdyż prezentowany zestaw byłby marzeniem niejednego zaawansowanego amatora. Pewności skutecznego zatrzymania nigdy nie zabrakło nam dzięki szczękom 105, prezentującym świetną moc, a zarazem dobrą modulację w każdych warunkach. Całości dopełniają świetnie wykonane i dobrze prezentujące się komponenty, również spod znaku Bontrager, z których na szczególną uwagę zasługuje węglowa sztyca i siodło, któremu za wygodę można przyznać 10 na10! Trudno nam ocenić, czym różni się kokpit z roweru 09, ale już zestaw złożony z komponentów Select robi bardzo dobre wrażenie wygodnym gięciem i sztywnością charakterystyczną dla standardu OS. Jazda i geometria - bardzo sztywna rama, wspierana takimiż kołami, sprawia że rower przy każdym obrocie korby rwie się do przodu. Koła niestety w niewielkim stopniu tłumią wibracje. To fakt. Rower jednak nie jest bezlitośnie twardy, sytuację ratuje niesamowity widelec Bontrager. Jak relacjonował później jeden z naszych testerów na niezwykle dziurawej drodze: nie mogłem uwierzyć jak rzucało mi tyłem, a przód wybierał nierówności i tłumił drgania! Remedium na Na zjeździe rozgrywamy speedway. Jest tak ślisko, że albo się prowadzi, albo się jedzie z jedną nogą odpiętą. W pierwszy zakręt wchodzę trochę za szeroko i na wyjściu po zielonej bandzie wykorzystują to zawodnicy krzyczący Marma Polskie Folie [dla nieznających tematu - klub żużlowy z Rzeszowa - przyp. red.] w kaskach czerwonym i czarnym - tak swoje zmagania z cyklem maratonów Cyklokarpaty.pl opisuje nasz człowiek, Maciek Dziedzic z Sikorski bikeboard Team. Na stronie internetowej www. bikeboard.pl możecie przeczytać więcej autorskich relacji i obejrzeć zdjęcia z innych cykli, na których się pojawiamy. A gdzie można nas spotkać? Cykle Mazovia MTB Marathon, Powerade MTB Marathon, Świętokrzyska Liga Rowerowa, Eska Fujifi lm Bike Maraton i wspomniane wyżej Cyklokarpaty. Na znajdziecie nasze relacje i komentarze z krajowych zawodów. (woj) 80

12 nierówne asfalty i brukowane nawierzchnie było także doskonałe siodełko wsparte na świetnie tłumiącej carbonowej sztycy. Dzięki krótkiej bazie kół, wynikającej z długości rury górnej, prostego widelca i krótkiego tyłu Trek jest niesamowicie zwrotny. Bardzo szybko reaguje na ruch kierownicą, świetnie składa się w zakręty i jest przy tym godny zaufania w trakcie ich pokonywania. Nisko zawieszony suport sprawia, że przy wysokich prędkościach idzie jak przecinak. Także podjazdy pokonywane czy to na sztywnych biegach, czy też na obrocie, są czystą przyjemnością. Nasi testerzy zgodnie doszli do wniosku, że ten rower jest jak narkotyk. Ciężko się z nim rozstać. Na przyszłość - nie ma żadnych wymówek, tylko trenować, trenować i trenować. Aby w pełni wykorzystać wysoki potencjał 1.7D, zalecamy wyposażenie się w szosowe pedały i buty. Protokół niezgodności Jarek Hałas: Trening zimowy to nie nie jest bajka nie tylko dla nas, ale i syberyjskich hucułów, tzn. naszych rowerów zimowych. Niemal codziennie, z potwierdzającymi regułę wyjątkami w postaci suchych, słonecznych dni, zmagają się z ekstremalnymi warunkami - woda, piasek, solanki do usuwania lodu - to ich chleb powszedni. Sprzęt taki musi być niezwykle wytrzymały lub tani i jednorazowy, gdyż dodatku za pracę w szkodliwych warunkach kodeks treningu nie przewiduje. Bartka Janowskiego spotkacie ujeżdżającego w zimie swojego treningowego Marina na 26-calowych kołach, a nie kurczliwie walczącego o przyczepność dwudziestokilkumilimetrowych opon na źle odśnieżonych szosach. Sam późną jesienią zakładam do treningówki stare koła ubrane w 1,5-calowe opony, ciężkie jak gąsienice Rudego 102 i pełne błotniki z tworzywa. Taki zestaw zapewnia mi nie tylko komfort w postaci suchego tyłka, ale także zadowalającą przyczepność i odporność na niespodziewaną wpadkę w wyrwę na jezdni. Do tego napęd 8-rzędowy, który jest nie tylko ekonomiczny, ale przede wszystkim bardziej trwały. Opieram się na zdobyczach z zaprzyjaźnionego serwisu, skąd sprzątam wymienione przez kogoś zestawy kasety z łańcuchem o przebiegu 1,5-2 tys. km. Do tego dokładam moje łańcuchy, czasem także 9-rzędowe, które do ścigania już się nie nadają, a w zimówce mogę z nich wycisnąć resztki witalności. W końcu piasek wypełni wszystkie luzy w tulejach. Do tego dochodzą linki wyrzucone z wyścigowego i takim oto sposobem piekę trzy pieczenie na jednym ogniu: czyszczę warsztat ze zbędnego sprzętu, dostarczam na bieżąco źródeł dochodu złomiarzowi, a co najważniejsze - pozostawiam swój portfel w spokoju. W przypadku szczególnie śnieżnej zimy nie tracimy rezonu i zakładamy poniewierające się po kątach częściowo zużyte opony MTB, które po zimie oddajemy do utylizacji, a w ich dotychczasowy kącik stawiamy kwietnik. Istotną cechą maszyny zimowej są także piasty. Na dobór tego elementu warto poświęcić nieco więcej czasu, gdyż od jakości łożyskowania i uszczelnień zależeć będzie, jak często będziemy robić sobie przymusowe wycieczki do serwisu zamiast na docelową rundę. Sam używam kultowych Shimano XT 737. Ich uszczelnienie zapewnia świeżość smaru przez całą zimę, a nawet i dłużej. Przy odrobinie staranności to sprzęt dożywotni. Zaopatrzenie w podobny rower zimowy pozwoli na wiosnę zapomnieć o bólu, z jakim wyciągamy z kieszeni grube stówy na reanimację napędu i zużytych komponentów w naszej szosówce. Z radością natomiast zakupimy przyzwoitej klasy rower szosowy, który umożliwi wykonywanie świetnych treningów w okresach sprzyjającej pogody, a także starty w amatorskich zawodach. Tekst: Miłosz Kędracki, Paweł Kisielewski, współpraca: Jarek Hałas, Kuba Sikorski, na zdjęciach: Kuba Sikorski i Maciek Dziedzic Na stronie znajdzecie wiecej zdjęć z testów i detali rowerów. Włoska fi rma Elite wprowadza na rynek serię bagażników rowerowych. Sanremo to uniwersalny model pasujący do każdego roweru. Jest kompatybilny z każdym rodzajem widelca (również z hamulcami tarczowymi), pasuje do każdego rodzaju i kształtu kierownic i ram. Jest to możliwe dzięki mechanizmowi dopasowania z przodu i z tyłu. Sanremo posiada także system szybkiego zatrzaskiwania i otwierania - Quick Release oraz zamek antywłamaniowy. Całość wykonana z aluminium ze śrubami ze stali nierdzewnej. Uchwyty pasują praktycznie do każdej belki o średnicy do 80 mm. Kod: EL Cena: 286 zł (komplet na jeden rower).