PIJANY ROSJANIN JECHAŁ TIREM

Transkrypt

1 Pochowany dwukrotnie Mieczysław T. miał pogrzeb w Wigilię. Dziesięć dni później znów go pochowano s. 3 Nr 3 (1162) 18 stycznia 2013 ISSN X Nr indeksu 34382X Cena 3,10 zł (w tym 5% VAT) PIJANY ROSJANIN JECHAŁ TIREM JARACZEWO NAGANIACZ POSTRZELONY W TRAKCIE POLOWANIA KOTLIN ZA POŻYCZENIE PODNOŚNIKA KOLEGA WÓJTA DOSTAŁ DREWNO s. 4 s. 11 Igor Ł. wypija 8 mocnych piw. W Gądkach wsiada za kierownicę 22-tonowej ciężarówki i wyrusza pod Moskwę. Po przejechaniu 50 km tira zatrzymuje jarocińska policja. Badanie wykazuje prawie 2 promile alkoholu w organizmie Rosjanina. ŻERKÓW Wpadka poszukiwanego listem gończym NOWE MIASTO BĘDZIE ŚWIATŁO, ALE ZAMKNĄ KÓŁKO ROLNICZE JAROCIN Podwyżka cen wody i ścieków s. 4 s. 7 s. 5 WOŚP ZEBRALIŚMY PRAWIE 57 TYS. ZŁ s. 3m Rosjanina zakutego w kajdanki na rozprawę do sądu doprowadzili policjanci CZYTAJ NA STRONIE Fot. Bartek Nawrocki 5 SPORT Znamy nowego trenera Jaroty s. 24 Wygraj kurs na prawo jazdy! Za tydzień w gazecie konkurs

2 2 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 SONDA Najpierw szczerbaniówka Czytelników portalu jarocinska.pl zapytaliśmy, która droga powinna być wyremontowana z pieniędzy powiatowych: Sierszew-Parzew czy Huby Zaleskie. Sprzeczali się o to również radni na sesji. W sondzie bardzo długo liczby głosów na obie drogi niewiele się różniły, jednak pod koniec głosowania zdecydowaną przewagę uzyskała tzw. szczerbaniówka. (kg) KTÓRA DROGA - TWOIM ZDANIEM - POWINNA ZOSTAĆ WYREMONTOWANA? Huby Zaleskie ( Szczerbaniówka ) 69,4% Sierszew-Parzew (z rondem w Suchej) 30,6% Oddano głosów KOMENTARZE Sprzedał gospodarstwo i płaci wyższy podatek BULI: wkopało się,bo w ordynarny sposób zostali oszukani. To są starsi ludzie, więc łatwiej systemowi ich wych...ć.to są tak zwane kruczki prawne w państwie prawa. susel: Biednemu to zawsze wiatr w oczy wieje Pesymista: Zabiorą ci chłopie wszystko czego żeś sie własna krwawicą dorobił przez całe swoje zycie. Póżniej naślą na ciebie komornika który zlicytuje cię za bezcen, A skończysz w Schronisku Brata Alberta w Pleszewie jako bezdomny W majestacie prawa oczywiście m1: skoro sprzedał to chyba jakąs KOMENTARZE NA kasę za to dostał hello... na lokacie trzyma albo w skarpecie.. przyszły rolnik: mój wuja sprzedał gospodare i kupił synowi mieszkanie we wroclawiu. nie wiadomo co ten dziadzia zrobil z kasa moze faktycznie juz nie ma. a moze glupka struga? ja bym chcial odpowiedzi czy jak kupie hektar to sie od razu stane rolnikiem i bede smieszny podatek placil. bo dom mam dosc duzy i taka inwestycja by mi sie oplacila Julka: 666zł? Cóż za szatański podatek dosłownie! CZYTAJ na str. 3 jarocinska.pl LIST W poprzednim numerze Gazety opublikowaliśmy list Jacka Grzesiaka, jednego z właścicieli garaży przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Jarocinie. Starosta nadesłał odpowiedź do redakcji. Odpowiadając na Pana pismo w sprawie wjazdu z ul. Powstańców Wlkp. do garaży informuję, że przywrócenie terenu budowy do stanu pierwotnego jest obowiązkiem wykonawcy po zakończeniu robót budowlanych. Obowiązek ten zostanie wyegzekwowany. Informacja przekazana prasie o nasypaniu tłucznia przy krawężniku jezdni, w celu umożliwienia tymczasowego wyjazdu z garaży, jest prawdziwa, co zresztą widać w terenie i negowanie tego jest bezzasadne. Nikt natomiast nie mówił o tłuczniowaniu odcinka pomiędzy wjazdem z kostki a garażami, gdyż obecnie nie występuje tam żaden uskok uniemożliwiający wyjazd. Ponadto informuję, że w przypadku pogorszenia warunków wyjazdu z garaży, w związku z pracami budowlanymi, bądź warunkami pogodowymi, wykonawca zobowiązany jest wykonać prace naprawcze umożliwiające funkcjonowanie garaży w czasie realizowanej budowy. Starosta Mikołaj Szymczak PLOTKI WÓJT SOBIE WYPRASZA - Ja sobie wypraszam, żeby pani mówiła do mnie podniesionym głosem i jeszcze jakieś zarzuty kierowała pod moim adresem. Nie zasłużyłem sobie na to - powiedział do radnej Julii Rzepki wójt gminy Nowe Miasto, Aleksander Podemski. - Ja na pana nie krzyczę. Absolutnie nie podniosłam głosu. Mówię wyraźnie, żeby mnie wszyscy dobrze słyszeli - stwierdziła radna. Wójt nie dawał za wygraną. - Mówi pani w imieniu ludzi, ale jakich ludzi? - dopytywał. - Pani nie ma odwagi, żeby coś swojego powiedzieć, pani mówi w imieniu kogoś tam. PIERWSZE ZMIANY JUŻ SĄ. ZMIANY GABINETÓW Pierwszy tydzień działalności nowej dyrektor Jarocińskiego Ośrodka Kultury i już pierwsze zmiany. I to widoczne zmiany Barbara Kutera zmieniła gabinet, a właściwie wróciła do tego, który zajmowała jej poprzedniczka Anna Staśkiewicz, zanim sama dokonała zmiany biura. Oj dzieje się w naszym JOK-u. Fot. Bartek Nawrocki STRAŻNICY PRZED JOK-iem Przed JOK-iem też zmiany. Wieść gminna niesie, że nowa szefowa kultury w naszym mieście już zdążyła wezwać straż miejską. Wszystko z powodu szczelnie zastawionego parkingu przez domem kultury. Podobno pani dyrektor nie miała gdzie zaparkować. Problem rozwiązałaby koperta. ZOSTAĆ BURMISTRZEM NA JEDEN DZIEŃ, ŻEBY ZWOLNIĆ ZASTĘPCÓW Stanisław Martuzalski wystawił na orkiestrową licytację swój fotel. Osoba, która zadeklaruje najwyższą kwotę, na jeden dzień obejmie urząd burmistrza Jarocina. Pomysł tyle szczytny, co wywołujący mnóstwo komentarzy w środowisku. - Ja bym chętnie zalicytował - zadeklarował od razu jeden z prominentnych samorządowców. - Warunek jest jeden - że będę mógł zwolnić zastępców BOLCE PRZYSTAWIONE DO CIAŁA POMOGŁY RZUCIĆ PALENIE Konferencja prasowa Jaroty opóźniała się, bo jeden z zaproszonych dziennikarzy zapomniał zabrać z auta karty pamięci do kamery. Chciał to wykorzystać trener Zbigniew Smółka. - To zdążymy zapalić - zwrócił się do skarbnika klubu. - Ja już nie palę - stwierdził kategorycznie Jacek Dutkiewicz. Pochwalił się, że skorzystał ze specjalnego zabiegu. - Takie bolce mi do czoła przystawił. 50 zł za to dałem, ale pomogło - tłumaczył. Tym sposobem nie pali już od połowy listopada. Trzymamy kciuki, by się nie złamał. Szanse są tym większe, że palący trener odszedł z Jaroty. Noworoczny rozrachunek, czyli o fakturowej analizie Byliście Państwo w tym sezonie już chorzy na grypę? Mam nadzieję, że nie. Mnie przygwoździło z jej powodu do łóżka na przełomie starego i nowego roku. Najpierw ledwo żyłam, potem spałam non stop, a jeszcze później już było o niebo lepiej, bo w przerwach między przysypianiem mogłam czytać. Czytałam różne rzeczy: gazety, czasopisma, książki, a nawet rachunki. Muszę przyznać, że rachunki dostarczyły mi najwięcej dreszczy, a zwłaszcza ten za gaz. Ogólnie rzecz biorąc, temat gazu prześladował mnie ostatnimi czasy wyjątkowo. Zaczęło się od gazomierza. Ten, który był dotychczas, był tutaj od początku i rozpoznałabym go w każdym zakątku świata po charakterystycznym odgłosie puk, puk, puk rozbrzmiewającym tuż za ścianą w momentach odliczania przepływu gazu. Słychać go było w jadalni i w kuchni na parterze, ale również w sypialni na piętrze. U naszych gości budził swym odgłosem podejrzenie o tykającą bombę, ale dla nas domowników był trochę jak tykający zegar, choć całe szczęście, że nim nie był naprawdę, bo tykając na okrągło ponabijałby nam niezłe rachunki. Wraz z nadejściem sezonu zimowego, nadszedł jego koniec. Przyjechali fachowcy, wymontowali go i zainstalowali nowy. Skończyło się pukanie, a nastało syczenie. Po dwóch dniach od wymiany gazomierza pojawił się znajomy inkasent i odczytał jego stan. Na moje pytanie o wysokość zużycia, poinformował mnie, że ?! Toż to znaczy, że rachunek będzie na ok zł! Uwzględniając, że zima jeszcze na dobre się nie zaczęła i część okresu rozliczeniowego byliśmy na urlopie, już bałam się pomyśleć o kolejnych odczytach i zaczęłam się zastanawiać, czy mądrą decyzją było likwidować piec na węgiel. Co zrobić w takiej sytuacji? Najlepiej ją wyjaśnić i to jak najprędzej. Chwyciłam za słuchawkę i zadzwoniłam do PGNiG. Tutaj wyjaśniono mi, że gazomierz niby był nowy, ale nowy nie do końca, bo w momencie zamontowania miał na swoim koncie już mały dorobek i teraz na podstawie protokółu odliczona zostanie różnica. Z utęsknieniem wyglądałam faktury, która potwierdzić mi miała to, co usłyszałam. Nadeszła i była rzeczywiście o 2/3 mniejsza, niż ta, której się obawiałam. Przy okazji przyjrzałam się jej bliżej i dłużej niż zwykle. Oj, czego tam nie znalazłam: opłata sieciowa zmienna, paliwo gazowe S-3.9, opłata abonamentowa, opłata sieciowa stała z czego sam gaz stanowił ok. 73% kosztów. Kurcze, to ponad jedna czwarta, która idzie na opłaty Nadszedł kolejny okres płatności, który przypadł właśnie na moje grypowe analizowanie faktur. Jedną z nich była fakture za wodę. Tutaj było jeszcze bardziej drastycznie, niż w poprzednim przypadku, bo sama woda stanowiła ok. 31% całości kosztów, a ok. 50% stanowiły koszty usługi związanej z odprowadzeniem i oczyszczeniem ścieków. To już chyba nie jest rachunek za wodę, lecz ścieki, które przy naszym finansowaniu znowu będzie można sprzedać Na aktualną fakturę za gaz (a raczej za niego i 27% innych opłat) czekałam długo. Prawie całe moje chorowanie. Gdy wreszcie dotarła, postawiła mnie na równe nogi terminem zapłaty, który mijał następnego dnia po dostarczeniu. Zaraz, zaraz, ale gdzie podziały się dni pomiędzy odczytem a dostarczeniem rachunku? No tak, przecież były święta, okres międzyświąteczny, sylwestrowy i noworoczny. Chyba już nie dowiem się, czy nie zdążono z wypisaniem faktury, czy z jej dostarczeniem na czas. Dobrze, że przez grypę miałam czas na punktualne wywiązanie się z płatności i oby tak było przez cały rok, tyle tylko, że nie kosztem zdrowia. Z noworocznymi życzeniami zdrowego ciała i ducha ANNA MALINOWSKI

3 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 3 JAROCIN JEDEN BŁĄD, DWA POGRZEBY Pochowany dwukrotnie Mieczysław T. miał pogrzeb w Wigilię Bożego Narodzenia. Dziesięć dni później znów go pochowano. Cmentarz komunalny w Jarocinie. Mieszkańcy mówią o nim nowy. To dla odróżnienia od sąsiedniego, który jest parafialny. Tym nowym zarządza Zakład Usług Komunalnych. Z szeregu pomników wystaje tablica. Miejska spółka reklamuje miejsca pochówku do wykupienia. Murowany grób rodzinny można mieć już za 950 zł. I to na całe 99 lat. Zenon Kaczmarek* wykupił już trzy. Zaplanował miejsce dla siebie i żony. Załatwił też dla córki. W tej samej alei leży ich zmarły tragicznie syn. Zapłacił, bo jak mówi jarociniak, po śmierci chcą być blisko, a mają tylko jednego wnuka. W Wigilię po południu Kaczmarkowie pojechali na grób syna. Zajrzeli też na te wykupione. - Patrzymy, a tutaj stoi świeża mogiła, kwiaty, wieńce - opowiada niechętnie Kaczmarek. - Zadzwoniłem od razu do obsługi i pytam, co się stało? Żona mówi: daj spokój, załatwimy to po świętach, ale pojechałem do pana prezesa Pluty i wyjaśniłem. Stało się. W betonowej krypcie od rana spoczywała trumna z ciałem Mieczysława T. Pochówek sześćdziesięciolatka zorganizowało znane w mieście Przedsiębiorstwo Pogrzebowe Jezierski. - Miejsce pochówku zostało wytyczone zgodnie z przyjętymi zasadami i porządkiem prawnym, ale nie to, które powinno - tłumaczy Leszek Cieślak. Właściciel przedsiębiorstwa dowiedział się o sprawie już po pogrzebie. - Nigdy wcześniej takiego przypadku nie było. Nie chcę tego komentować, bo to podwójna tragedia dla tej rodziny. Do pomyłki od razu przyznał się pracownik ZUK-u lat pracuję na cmentarzu i jeszcze mi się takie coś nie zdarzyło - mówi wyraźnie poruszony Przemysław Piosik. W dzień feralnego pogrzebu, nim zaczął pracę, odwiedził dorosłą córkę w szpitalu. - Byłem w nerwach, córka miała silne bóle, nie wiadomo było, co z wynikami. Tylko o tym myślałem - tłumaczy mężczyzna. - Kiedy dostałem telefon od firmy pogrzebowej, od razu pojechałem na cmentarz. Wszystko szybko, szybko i zamiast właściwego, jak się okazało, wskazałem grobowiec obok. O fatalnej pomyłce dowiedział się po południu. Od razu przeprosił obie rodziny. Spółka musiała uzyskać zgodę na ekshumację. 10 dni później rodzina T. uczestniczyła w kolejnym pogrzebie. - MIESZKANIEC GOLI SPRZEDAŁ GOSPODARSTWO I PŁACI WYŻSZY PODATEK Pół hektara, to nie rolnik Kazimierz Świdurski z Goli uważa, że gmina z niego zdziera. - Czemu ja muszę dwa razy podatek płacić? Mi do dziesiątego nie starczy, a gmina na mnie jak takie wilkołaki - nie rozumie 73-latek. Ponad 10 lat temu sprzedał swoje dziewięciohektarowe gospodarstwo i przeszedł na rentę rolniczą. Zostały mu dom, garaż oraz stodoła, a za nimi skrawek ziemi. Gmina nalicza mu za ziemię podatek rolny, a za budynki - od nieruchomości, łącznie 666 zł rocznie. - To jest za drogo, ja mam 800 zł i ledwo mi starczy na życie. Ja bym chciał płacić, jak rolnicy zł z hektara, a nie 250 zł, jak teraz - mężczyzna pokazuje rachunki za media, ubezpieczenie malucha i kartę do telefonu, po opłaceniu których - jak twierdzi - nie zostaje mu nawet 100 zł. Świdurski zwrócił się do gminy o umorzenie dwóch rat podatku od nieruchomości z 2012 roku. Umorzono jedną. Drugą proponuje mu się rozłożyć na raty albo odroczyć. Mieszkańca Goli to nie satysfakcjonuje. - Piszesz do wójta, ale jeszcze się nie zdarzyło, żeby na jakieś pismo sam odpowiedział. Wszystko przez zastępcę - dziwi się. Liczy, że jego dwa budynki gospodarcze znikną z gminnej ewidencji. - Jak składałem deklarację do podatku, to podałem wszystko tak, jak jest, uczciwie. I źle na tym wychodzę. Inni nie podają, albo podają mniej i gmina nic z tym Rankiem 3 stycznia zmarłego ekshumowano i pochowano w innym grobie nie robi. A ze mnie chcą zedrzeć - utyskuje Świdurski. Zastępca wójta mówi, że sprawą zajmowały się już Samorządowe Kolegium Odwoławcze oraz Wojewódzki Sąd Administracyjny. W obu przypadkach rację przyznano gminie. Zdaniem Stanisława Andrzejczaka nie można wykreślić z ewidencji takich zabudowań, które istnieją. Z kolei całkowite umorzenie podatku od nieruchomości wzbudziłoby zastrzeżenia Regionalnej Izby Obrachunkowej. - Sprzedając gospodarstwo, przestał być rolnikiem. Błąd popełnił, bo mógł sobie zostawić hektar. A tak - nie ma hektara i stał się płatnikiem podatku od nieruchomości jak każdy nierolnik - wyjaśnia wicewójt. Okazuje się, że więcej osób w gminie wkopało się w ten sposób. Co może zrobić pan Kazimierz, by płacić mniej podatku, tak jak kiedyś? Może oczywiście dokupić pół hektara, ale to koszt co najmniej kilkunastu tysięcy złotych. Z kolei za dzierżawę gminnej ziemi płaciłby podobną kwotę jak podatek. I wcale nie jest powiedziane, że gmina wynajęłaby mu grunt. Dzierżawa od prywatnego właściciela nie jest w tym przypadku rozwiązaniem. - Sugerowałem mu, że może niech wydzierżawi ten jeden budynek na jakiś warsztat. Najemca mu będzie płacił dzierżawę i będzie na podatek - proponuje Stanisław Andrzejczak. - W innym razie budynki trzeba będzie wyburzyć. Wtedy płaciłby jedynie za dom, plus ten skrawek ziemi. Rata kwartalna w takim wypadku wynosiłaby ze 40 zł. Kazimierz Świdurski przyznaje, że warto ten pomysł rozważyć. - To jest prawie puste, ja to mogę obalić. Ale ja sam tego nie rozbiorę, za buldożer trzeba zapłacić. Z czego? A jak wyburzę, to będę musiał też płot postawić, bo co - takie odkryte tu będzie to podwórze? Tyle lat to tutaj stoi, jak tylko pamiętam - martwi się 73-latek. Zastępca wójta deklaruje, że pomoże mieszkańcowi w jak najtańszym Nawet sobie nie wyobrażam, co oni musieli przeżywać - mówi znajomy zmarłego. - Pogrzeb jest zawsze traumą dla rodziny, a oni mieli dwa w krótkim czasie. Nie wiem, co bym zrobił na ich miejscu. Prezes ZUK-u potwierdza błąd spółki i wyciąga konsekwencje. Pracownik odpowiedzialny za zaistniałą pomyłkę został ukarany dyscyplinarnie, jak również poniósł koszty ekshumacji i ponownego pochówku - wyjaśnia w nadesłanym do redakcji oświadczeniu Jerzy Pluta i od razu zaznacza: Z powodu zaistniałego zdarzenia rodzina nie wnosi wobec spółki ani pracownika odpowiedzialnego za powstałą pomyłkę żadnych roszczeń. Obiekcji nie ma też druga rodzina. - Maszyna się pomyli - mówi Kaczmarek i prosi, żeby dla dobra ogółu wyciszyć sprawę. O spokój i poszanowanie żałoby apeluje też prezes ZUK-u. Rodzina zmarłego nie chciała się wypowiadać. (nba) *dane niektórych osób zostały na ich prośbę zmienione Dla gminy Kazimierz Świdurski przestał być rolnikiem. - A co robiłem całe życie? Skąd mam rentę? - nie rozumie mieszkaniec Goli rozwiązaniu problemu. Jego zdaniem możliwe jest znalezienie firmy, która wykona rozbiórkę w zamian za materiał, który wykorzysta do własnych celów. - Niech przyjdzie do mnie, wspólnie coś tu wymyślimy. Zrobię, co będzie możliwe - deklaruje Stanisław Andrzejczak. (igi) ZOBACZ FILM NA jarocinska.pl JAROCIN Kuzyn burmistrza najtańszy na awarię Mar-Inst-Bud Zbigniewa Wojciecha Martuzalskiego z Jarocina będzie zajmował się usuwaniem awarii i przeprowadzaniem bieżących napraw w zasobach należących do Jarocińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Właściciel firmy, prywatnie kuzyn obecnego burmistrza, był jednym z czterech oferentów zainteresowanych usługami na rzecz miejskiej spółki. Roboczogodzinę wycenił na 12,88 zł netto i wygrał przetarg. Mar-Inst-Bud już wcześniej współpracował z JTBS. W ubiegłym roku prokuratura badała bezprzetargowe zlecenia, których firmie udzielał prezes spółki Tomasz Wawrocki. Śledczy wyliczyli, że spowodowało to ponad 60 tys. zł strat. Zarzutów nikomu nie postawiono. (nba) KOMENTARZE NA jarocinska.pl Gmina Jarocin może się powiększyć O niecały hektar pól uprawnych może powiększyć się niebawem gmina Jarocin. Urzędnicy chcą włączyć w obręb geodezyjny Mieszków pięć działek znajdujących się w tej chwili po stronie gminy Nowe Miasto (obręb Wolica Pusta). W tym celu w najbliższy wtorek (15 stycznia) zostaną przeprowadzone konsultacje społeczne. Jeśli mieszkańcy Mieszkowa zaaprobują pomysł, granice gminy zostaną przesunięte, a Jarocin zyska dodatkowo 0,93 ha gruntów rolnych V klasy. (nba) ZŁOTYCH BRUTTO kosztowało średnio gminę Jarocin położenie metra kwadratowego dywanika asfaltowego o grubości do 4 cm. Takie ceny obowiązywały jeszcze w ubiegłym roku. Teraz, zdaniem urzędników, firmy startujące w przetargach proponują trzykrotnie niższe stawki. Przedsiębiorcy twierdzą, że mniejsze ceny to wynik załamania rynku i niewielkiej ilości inwestycji wykonywanych przez samorządy. - To nie jest kryzys, ale inne podejście do pisania specyfikacji przetargów - wyrokuje wiceburmistrz Mikołaj Kostka. (nba)

4 4 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 Naganiacz postrzelony w trakcie polowania 24-letni naganiacz został postrzelony podczas polowania w Górze (gm. Jaraczewo). Jarociniak ma rany postrzałowe twarzoczaski. Policja nie poinformowała o zdarzeniu. Do wypadku doszło w niedzielę na jednym z pól w Górze. Po południu zorganizowano indywidualne polowanie na lisa. Z 38-letnim myśliwym z powiatu śremskiego na łowy wybrało się dwóch naganiaczy. - Gdy myśliwy strzelił do lisa, od zmarzniętej ziemi odbiły się części śrutu i uderzyły jednego z naganiaczy w twarz - mówi st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. 24-latek z Jarocina z ranami postrzałowymi twarzoczaski trafił do szpitala. Obrażenia nie zagrażają jego życiu. - Z dokonanych ustaleń wynika, że mężczyźni biorący udział w polowaniu oraz pokrzywdzony byli trzeźwi, a także posiadali niezbędne zezwolenia na przeprowadzenie polowania - wyjaśnia Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Łowczy, który wydał zezwolenie na odstrzał, nie chciał rozmawiać. Tłumaczył się, że jest za granicą. (era) STRAŻACY W AKCJI Do wypadków. W minionym tygodniu strażacy wyjeżdżali 4 razy do zdarzeń drogowych. Interweniowali w Brzostowie, Witaszycach, Parzewni i Mieszkowie. Ratownicy zabezpieczali i uporządkowali miejsca kraks. Podejrzenie zatrucia tlenkiem węgla. 9 stycznia wezwano strażaków na ul. Parkową w Jarocinie. Starszej kobiecie dokuczały wymioty. Jej córka podejrzewała zatrucie tlenkiem węgla. Strażacy nie wykryli w mieszkaniu niebezpiecznego stężenia gazu. Ładowarka w ogniu. 11 stycznia na ul. Ceglanej w Jarocinie paliła się ładowarka volvo. Przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej. Pożar kotłowni. 13 stycznia w Osieku strażacy gasili pożar kotłowni w budynku jednorodzinnym. Straty oszacowano na około 15 tys. zł. Uratowane mienie wyceniono na 150 tys. zł. Plama oleju. 11stycznia w Górze na krajowej 12 ratownicy usuwali plamę oleju. Pomagali policji. 13 stycznia w Górze strażaków wezwano do oświetlenia terenu działań dochodzeniowych policji i prokuratury. Podczas polowania postrzelono naganiacza. (era) Dachowała oplem WRACAMY DO TEMATU Były burmistrz złożył zażalenie na postanowienie prokuratury Adam Pawlicki, były burmistrz Jarocina, nie zgadza się z postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Kaliszu. Poprzedni włodarz Jarocina złożył zażalenie na decyzję prokuratury w Kaliszu. Ta umorzyła śledztwo w sprawie gróźb, które Jędrzej Martuzalski, syn aktualnego burmistrza, miał kierować pod adresem Adama Pawlickiego. Gazeta o scysji pomiędzy mężczyznami pisała w 31. numerze z 2012 r. w artykule pt. Adam Pawlicki: Syn burmistrza groził mi kosą. Kaliscy śledczy uznali, że nie doszło Zderzenie ciężarówek Na strachu, zablokowanej drodze i rozbitych autach zakończyło się czołowe zderzenie dwóch ciężarówek w Brzostowie. Do kraksy doszło na krajowej Kierujący manem bez naczepy doprowadził do zderzenia z jadącym prawidłowo renaultem - mówi st. sierż. Agnieszka Zaworska, do przestępstwa. - Złożyłem zażalenie, bo są świadkowie, którzy widzieli zdarzenie, a Jędrzej Martuzalski za świadka podał mężczyznę, którego nie było w czasie, kiedy podszedł do mnie i straszył mnie nożem - powiedział Adam Pawlicki. (era) rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. 32-letni pleszewianin - sprawca kolizji - dostał od policji mandat. Stłuczka sparaliżowała ruch na drodze krajowej w Brzostowie. (era) Pobicie z zazdrości o dziewczynę i pieniądze Chorobliwa zazdrość zaprowadziła 18-latka i jego kolegę na ławę sądową. 24-latkowi złamali rękę, bo ten próbował odbić nastolatkowi dziewczynę. Młody mieszkaniec Witaszyc poinformował policję, że został pobity. Zgłaszającego znany mu mężczyzna wyciągnął z zaparkowanego pojazdu. Napastnik powalił swoją ofiarę na ziemię, po czym go bił. - Do Fot. Bartek Nawrocki kopiącego chwilę później podszedł jego kolega i wspólnie kopali leżącą ofiarę po całym ciele - relacjonuje st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. U poszkodowanego lekarz stwierdził złamanie ręki. Jarocińcy funkcjonariusze szybko ustalili napastników. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano 18-letniego mieszkańca Goliny i jego 22-letniego kolegę. Obaj usłyszeli zarzuty pobicia. Przyznali się do winy. Młodszy tłumaczył kryminalnym, że bił, bo 24-latek próbował odbić mu dziewczynę. Starszy chciał wymierzyć sprawiedliwość, ponieważ nie dostał z powrotem 50 zł pożyczonych ofierze pobicia. Sprawcom grozi do 3 lat pozbawienia wolności. (era) Fot. Elżbieta Rzepczyk Kobieta i 7-letnie dziecko trafili do szpitala po tym, jak dachowali oplem. Do zdarzenia doszło w piątek po południu w Parzewni (gm. Żerków). Kierująca oplem na łuku drogi nie opanowała pojazdu, wypadła z jezdni i dachowała w przydrożnym rowie. Podróżującej kobiecie w ciąży i dziecku pomocy udzielił przejeżdżający kierowca. Pomógł im opuścić auto i zabrał do swojego samochodu, gdzie oczekiwali na przyjazd karetki pogotowia. Jadących oplem przetransportowano do szpitala. Miejsce zdarzenia zabezpieczyli strażacy. (era) Wpadka poszukiwanego listem gończym Za 22-latkiem z gminy Żerków sąd wydał list gończy. Pięć dni później był już w rękach policji. Młody mężczyzna przez pół roku uchylał się od odbycia kary za pomoc w ukryciu kradzionych przedmiotów. Mieszkaniec gminy Żerków przebywał głównie za granicą. 8 stycznia Sąd Rejonowy w Jarocinie wydał za nim list gończy. 13 stycznia poszukiwany był już w rękach policji. - Został zatrzymany podczas spotkania z kolegami na terenie Dobieszczyzny. Jak się okazało, tego samego dnia wieczorem miał zaplanowany wyjazd do Niemiec - mówi st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. 22-latek ma na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa. Był już wcześniej karany za pobicie oraz za spowodowanie wypadku drogowego. (era) Pasażerka zmarła w szpitalu Zmarła 67-latka, która ucierpiała w ubiegłotygodniowym wypadku w Jaraczewie. Wypadek wydarzył się na skrzyżowaniu krajowej 12 z drogą na Łukaszewo w niedzielę 6 stycznia. Jarocinianka była jedną z trzech osób jadących oplem, które przewieziono po wypadku do szpitala. - Ostateczna przyczyna zgonu zostanie ustalona podczas sekcji zwłok - mówi st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Z ustaleń policji wynika, że kierujący BMW wymusił pierwszeństwo i doprowadził do zderzenia z oplem. Sprawca wypadku po zbadaniu przez lekarza odmówił hospitalizacji. (era) Fot. KPP Jarocin

5 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 5 ROSYJSKI KIEROWCA SKAZANY ZA JAZDĘ TIREM PO PIJANEMU Ponad dwadzieścia ton i prawie dwa promile Igor Ł. wypija 8 mocnych piw. W Gądkach wsiada za kierownicę 22-tonowej ciężarówki i wyrusza pod Moskwę. Po przejechaniu 50 km Rosjanina zatrzymuje jarocińska policja. Badanie wykazuje prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Igorowi Ł. jazdę na podwójnym gazie przerywają jarocińscy policjanci we wtorek wieczorem na drodze krajowej nr 11 w Cielczy. - Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej. Podczas rozmowy z nim funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu - opisuje st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Badania na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazuje odpowiednio: 1,5 promila, 1,8 promila i 1,7 promila. Rosjanin trafia do policyjnego aresztu, a ciężarówka na parking. Po wytrzeźwieniu Rosjanin składa wyjaśnienia przed policjantami i prokuratorem. W przesłuchaniu uczestnicy tłumacz języka rosyjskiego. Wynika z nich, że 26-latek jechał z Gądek pod Moskwę. 22-tonową scanią wiózł silikon do uszczelniania okien. W czasie przerwy wypił 8 mocnych piw, po czym ruszył w trasę. Prokurator kieruje wniosek do sądu i Igor Ł. odpowiada w trybie przyspieszonym. Obcokrajowca skutego w kajdanki do sądu wprowadzają postawny policjant i szczupła funkcjonariuszka. Do siedzącego na ławce Rosjanina podchodzi jego obrońca z urzędu - Przemysław Gulcz. Tłumaczy 26-latkowi, że może uniknąć więzienia, jeśli wpłaci karę grzywny. Adwokat objaśnia, że po wstępnych ustaleniach z sądem będzie musiał zapłacić zł. - Za zł przyprowadzili go w kajdankach. Daliby sobie spokój... - komentuje osoba siedząca na ławce obok, przysłuchująca się rozmowie adwokata z Rosjaninem. Na pytanie tłumacza Igor Ł. odpowiada, że ma tyle pieniędzy na koncie. Wyjaśnia również, gdzie w samochodzie znajduje się jego karta bankomatowa, po którą na parking podjeżdża patrol policji. Funkcjonariusze z Rosjaninem udają się wypłacić i wymienić pieniądze. Po ich powrocie okazuje się, że 26-latek ma tylko 765 zł. - Proszę się nie martwić. Zaproponujemy sądowi inne rozwiązanie. Może się do niego przychyli - mówi adwokat do oskarżonego. Igor Ł. przyznaje się przed sądem do jazdy po alkoholu. W rozprawie uczestniczy również tłumacz języka rosyjskiego. Mężczyzna nie odpowiada na pytania sądu. Podtrzymuje wyjaśnienia, jakie złożył w postępowaniu przygotowawczym. Prokurator Monika Warczyńska stwierdza, że okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości. - Chcę tylko zwrócić uwagę na duże stężenie alkoholu, które miał oskarżony, kiedy kierował samochodem. (...) Oskarżony nie powinien kierować samochodem, kiedy jest w stanie nietrzeźwości. Należy się tylko cieszyć, że nie doszło do tragedii na drodze - mówi prokurator. Wnioskuje o karę 3 miesięcy pozbawiania wolności w zawieszeniu na 2 lata. - Taka kara powinna być wymierzona, ponieważ oskarżony, pracując jako kierowca, będzie nadal jeździł przez Polskę i musi mieć świadomość, że taka kara na mim ciąży i jeżeli jeszcze raz dopuści się takiego Fot. Bartek Nawrocki Oskarżonego w kajdankach przyprowadzili do sądu policjanci przestępstwa na terenie Polski, to wtedy trafi do więzienia - argumentuje oskarżyciel publiczny. Proponuje, aby obcokrajowiec zapłacił 500 zł grzywny i pokrył koszty postępowania sądowego. - Przemówienia sądowe dzielą się na dwie szkoły: przemówienia merytoryczne i modlitwy. W tej sprawie jest ten drugi rodzaj przemówień - stwierdzi Przemysław Gulcz. Jednocześnie prosi, aby sąd okazał łaskawość dla oskarżonego. Podkreślił, że w jego opinii kara zaproponowana przez prokuratora jest łagodna. Sąd skazuje Igora Ł. na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na terenie Polski. (era) RUBLI zarabia miesięcznie skazany Rosjanin 0,10 ZŁOTEGO wynosi średni kurs rubla w Polsce BOGUSZYNEK Będzie światło, ale zamkną kółko rolnicze Ani jednej lampy nie było do tej pory w Boguszynku. Dzięki darowiźnie z kółka rolniczego i funduszowi sołeckiemu wkrótce w wiosce będzie jasno. - Do tej pory nie mieliśmy ani jednej lampy. Jeszcze za PRL-u, w 1984 roku mieliśmy wykonany projekt na oświetlenie z funduszu wiejskiego i na tym się skończyło. Kosztował chyba 45 tys. zł. Realizacja przez ówczesnego naczelnika szła tak jak szła. Nowe Miasto było mu bliższe. Nie mieliśmy tak dobrze, jak mamy teraz za obecnego wójta - podkreśla sołtys wioski, Julian Janicki. 51 tys. zł jako darowiznę przekazało miejscowe kółko rolnicze. - Decyzja została podjęta przez poprzedniego prezesa kółka rolniczego, ś.p. Władysława Matwiejczyka - dodaje sołtys. - Mieliśmy w kółku te pieniądze. Ze sprzedaży ziemi. Zdecydowaliśmy, żeby założyć oświetlenie. Dla bezpieczeństwa młodzieży. Bo my, starsi, skoro już żeśmy tyle przeżyli, to byśmy bez tego światła wytrzymali - mówi pełniący obowiązki prezesa kółka Albin Krzyżaniak. - Ze sprzedaży zostało nam jeszcze kilkaset złotych. Zamkniemy już pewnie zupełnie działalność. Jak uruchomimy światło, to zamkniemy kółko. Wioska liczy ok. 250 mieszkańców. Na zebraniu postanowiono przeznaczyć z funduszu sołeckiego 10 tys. zł na oświetlenie. - Mieliśmy drogę, wodociąg, telefony. Wcześniej były robione inne inwestycje, bardziej wartościowe. O lampach nawet nie myśleliśmy, bo jakby nam lampy świeciły, to chyba po to, żeby pieszy kałużę ominął. Teraz to jest postawienie kropki nad i - cieszy się sołtys. - Mamy piękną salę, mamy piękną drogę. Wszystko nabrało wartości. (akf) JAROCIN Podwyżka cen wody i ścieków Mieszkańców gminy Jarocin czeka w tym roku podwyżka cen wody i ścieków. - Myślę, że podwyżka zostanie uwzględniona przy okazji składania wniosku taryfowego - zapowiada Marek Karolczak, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie. Wniosek z nowymi stawkami ma trafić do burmistrza w marcu. - Trudno mi dywagować na temat wysokości podwyżek, bo nie mamy jeszcze zamkniętego roku rozliczeniowego, na pewno będą musiały być ze względu na obciążenia finansowe, które ma spółka - tłumaczy prezes. Jeśli ceny zostaną zaakceptowane, wejdą w życie od czerwca. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że nowe taryfy mogą być wyższe nawet o pięć procent. (nba) OGŁ OSZENIE SALON OPTYCZNY Jarocin, ul. Wrocławska 22, tel czynne: pn. - pt , sobota TWÓJ WIEK = TWÓJ RABAT* PARA SOCZEWEKPROGRESYWNYCH za 449 zł z gwarancją adaptacji SPRZEDAŻ RATALNA BEZPŁATNE BADANIE WZROKU przy zakupie okularów * do wybranych kolekcji

6 6 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 INFORMACJE Fot. Bartek Nawrocki Barbara Kutera, dyrektor Jarocińskiego Ośrodka Kultury (w koncepcji funkcjonowania JOK-u) Manager kultury winien być mózgiem instytucji, który działa jak magnes i katalizator. 368 tys. zł planuje w tym roku wydać gmina na utrzymanie Rady Miejskiej w Jarocinie. POWIAT Stanisław Martuzalski zasłużony dla Mikołaja Szymczaka? Wicemarszałek województwa wielkopolskiego Leszek Wojtasiak złożył wniosek o nadanie Stanisławowi Martuzalskiemu, byłemu staroście jarocińskiemu, obecnie burmistrzowi Jarocina - tytułu Za zasługi dla powiatu jarocińskiego. O tym, czy były starosta otrzyma wyróżnienie, zdecyduje Mikołaj Szymczak, obecny włodarz powiatu. Obaj panowie startowali w wyborach samorządowych w 2010 r. i kandydowali na stanowisko starosty. W wyniku głosowania radnych Martuzalski przegrał z Szymczakiem i stracił stanowisko. Niektórzy twierdzą, że Mikołaj Szymczak chciałby za wszelką cenę uniknąć przyznania, że Martuzalski jest zasłużony dla powiatu. - Są podobno naciski na marszałka, żeby wycofał ten wniosek - twierdzi osoba z otoczenia burmistrza Jarocina. Chcieliśmy zapytać Mikołaja Szymczaka, czy przyznanie nagrody jego poprzednikowi jest dla niego niezręczne. Starosta odebrał telefon, jednak po chwili stwierdził, że nie odpowie na pytanie i odłożył słuchawkę. Żeby przyznać tytuł zasłużonego dla powiatu, Mikołaj Szymczak musi zasięgnąć opinii specjalnie powołanej kapituły. W jej skład wchodzą: Mirosław Drzazga - przewodniczący, Marek Od wyborów samorządowych w 2010 r. obaj panowie - poprzedni i obecny starosta - jeśli tylko mogą, unikają takich sytuacji FRAGMENT UZASADNIENIA WNIOSKU WICEMARSZAŁKA: Stanisław Martuzalski w okresie pełnienia funkcji starosty konsekwentnie podejmował działania na rzecz rozwoju gospodarczego powiatu. Kreatywność starosty Stanisława Martuzalskiego w obszarze gospodarczym przyczyniła się do realizacji wielu ważnych inwestycji. Dzięki osobistemu zaangażowaniu Stanisława Martuzalskiego w pozyskiwanie środków unijnych powiat jarociński zrealizował zadania inwestycyjne na łączną kwotę 7,5 mln zł. (...) W listopadzie 2010 r. działalność Stanisława Martuzalskiego i osiągnięcia powiatu zostały zauważone i docenione przez władze województwa wielkopolskiego. Urząd marszałkowski ocenił powiat jarociński jako bezkonkurencyjny pod względem aktywności. Kapituła konkursu przyznała tytuł Aktywny Europejczyk dla powiatu jarocińskiego kierowanego przez starostę Stanisława Martuzalskiego. Tobolski, Grzegorz Andraszak, Andrzej Szymczak i Michał Żabiński. Jednak stanowisko kapituły nie jest dla starosty wiążące. Termin składania wniosków upłynął z końcem 2012 roku. W tym czasie do starostwa wpłynęło ich kilkanaście. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że ponoć wniosek wicemarszałka nie dotarł do starostwa pocztą, tylko przyniósł go pracownik Urzędu Miejskiego w Jarocinie. Statuetki Za zasługi dla powiatu jarocińskiego co roku przyznawane są w czterech kategoriach: gospodarka, oświata - kultura i sport, działalność społeczna oraz młody talent. Stanisław Martuzalski miałby zostać nagrodzony w kategorii gospodarka, w której kandydaci oceniani są za kreatywne, konsekwentne działanie na rzecz rozwoju gospodarczego powiatu. Uroczyste wręczenie tytułów Za zasługi dla powiatu jarocińskiego odbędzie się 6 lutego. (ann) Fot. Anna Konieczna WNIOSKI ZGŁOSZONE DO NAGRODY STAROSTY ZA ZASŁUGI DLA POWIATU JAROCIŃSKIEGO GOSPODARKA Wnioskodawca Leszek Wojtasiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego Nominowany Stanisław Martuzalski, były starosta jarociński Wnioskodawca Henryk Dudziak Nominowany Robert Cieślak, były prezes Jarocińskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych OŚWIATA, KULTURA I SPORT Wnioskodawca Zespół Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach Nominowany Andrzej Borkiewicz (zgodnie z regulaminem nagrodę można otrzymać tylko raz, a Andrzej Borkiewicz został nagrodzony w 2007 r.) Wnioskodawca Rada Powiatowa SLD Jarocin Nominowany Ryszard Jacek, były dyrektor Szkoły Podstawowej w Witaszycach Wnioskodawca Zbigniew Obara, wieloletni dyrektor Szkoły Muzycznej w Jarocinie, ubiegłoroczny laureat Nominowany Towarzystwo Muzyczne w Jarocinie im. Alfonsa Kowalskiego DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA Wnioskodawca Urząd Miasta i Gminy w Żerkowie Nominowany Franciszek Boruta, sołtys Brzóstkowa Wnioskodawca Stowarzyszenie Absolwentów ZSR w Tarcach Nominowany Leszek Bajda, społecznik, ekolog Wnioskodawca Fundacja Wspólnym krokiem Urszula Wyremblewska-Korzyniewska Jędrzej Socha Nominowany Beata Frąckowiak-Piotrowicz, prezes Fundacji Ogród Marzeń Wnioskodawca Rada Powiatowa SLD w Jarocinie Dawid Śmigielski Nominowany Jan Jajor (zgodnie z regulaminem nagrodę można otrzymać tylko raz, a Jan Jajor został nagrodzony w 2008 r.) MŁODY TALENT Wnioskodawca Beata Wieczorek Nominowany Olivia Wieczorek, wokalistka Wnioskodawca Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Jarocinie Nominowany Krzysztof Masztalerz, kulturysta Wnioskodawca Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Jarocinie Nominowany Łukasz Twardowski, sporty brazylijskie jujitsu Wnioskodawca Zespół Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach Nominowany Paweł Łuczak, podnoszenie ciężarów Wnioskodawca Zespół Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach Nominowany Adrian Pawlicki, podnoszenie ciężarów Wnioskodawca Stowarzyszenie Sportowo-Taneczne Siła Tańca Nominowany Michalina Lamprecht, Mikołaj Małgowski - tancerze Starostwo odznaczone przez PCK Starostwo Powiatowe w Jarocinie otrzymało Odznakę Honorową PCK IV stopnia. Wyróżnienie, podczas grudniowej sesji rady powiatu, wręczył staroście Mikołajowi Szymczakowi prezes jarocińskiego oddziału PCK - Tadeusz Zajdler. Odznakę przyznano za zasługi na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża. (ann) NOWE MIASTO Na razie p.o., wkrótce kierowniczka Iwona Golińska pełni od grudnia obowiązki kierownika ośrodka pomocy społecznej w Nowym Mieście. Wójt powierzył jej to stanowisko, ponieważ dotychczasowa kierowniczka Danuta Halek- Wielgosz odeszła z placówki, a przeprowadzony konkurs nie wyłonił jej następcy. - Iwona Golińska jest w trakcie uzupełniania wykształcenia, w zakresie zarządzania. Podjęła studia podyplomowe. W ciągu roku ma je zakończyć. Wtedy będzie mogła zostać kierowniczką placówki - mówi wójt Aleksander Podemski. Iwona Golińska ma 38 lat, jest mężatką i mamą 2 synów - w wieku 12 i 6 lat. Od stycznia 1995 roku pracuje w opiece. Zaczynała jako pracownik socjalny. Ostatnio była kierownikiem sekcji profilaktyki uzależnień i przeciwdziałania przemocy w rodzinie. (akf) KOTLIN Wybory sołtysa W najbliższy czwartek mieszkańcy Twardowa wybiorą nowego sołtysa. Dotychczasowy szef wioski Marian Żurek zrezygnował z pełnionej funkcji z przyczyn zdrowotnych. Zebranie odbędzie się w świetlicy wiejskiej, początek o godz (era)

7 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 7 KONSULTACJE SPOŁECZNE W JAROCINIE Sołectwa zamiast osiedli dla pieniędzy Po co przekształcać osiedla w sołectwa? Dla pieniędzy. Czy tak będzie w Jarocinie? O tym zdecydują mieszkańcy miasta. Burmistrz ogłosił konsultacje społeczne. - Utworzenie sołectwa w mieście nie oznacza przekształcenia tego fragmentu miasta w wieś. Podobnie, jak powołanie na wsi osiedla, jako jednostki pomocniczej gminy, nie oznacza nadania wsi praw miejskich - tłumaczy Robert Kaźmierczak. Przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie przeczytał w ubiegłym roku o podobnych posunięciach w Krakowie. Zaproponował takie rozwiązania komisji ds. aktywizacji jednostek pomocniczych gminy. - Po co zmiana? Na pewno nie po to, aby przewodniczący zarządu osiedla stał się sołtysem, a zarząd osiedla radą sołecką. Nie o zmianę nazwy tu chodzi, ale o pieniądze. Pieniądze, o których przeznaczeniu zdecydują sami mieszkańcy dotychczasowych osiedli - tłumaczy Kaźmierczak. Większość przewodniczących osiedli - których władze miasta zobowiązały do zorganizowania zebrań - nie ma nic przeciwko temu, by zostać sołtysami. - Dla nas jest ważne, że będziemy mogli otrzymać coś z budżetu miasta, bo w tej chwili to są grosze - mówi Zbigniew Gruchalski, szef osiedla T. Kościuszki. Edmund Florczyk przewodniczący najmłodszego osiedla Polna, uważa, że obowiązujące przepisy, Fot. Bartek Nawrocki Pierwsze posiedzenie rady osiedla Polna w Jarocinie, które jest najmłodszą w mieście jednostką pomocniczą. Po zmianach, przewodniczący Edmund Florczyk (drugi z prawej) może zostać sołtysem, a rada - radą sołecką a także statuty osiedla, nie zabraniają gminie wydzielić z budżetu odpowiednich funduszy już w dzisiejszych uwarunkowaniach. Są też zdeklarowani przeciwnicy zmian. - Nie róbmy z miasta wsi - stwierdził na jednej z komisji rady miejskiej przewodniczący osiedla Wojska Polskiego Waldemar Kwieciński. W opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu, do której zwróciły się władze miasta, czytamy: Skoro możliwe jest utworzenie sołectw w gminie miejskiej, to prawnie dopuszczalne jest także wyodrębnienie w budżecie gminy środków stanowiących fundusz sołecki dla tych jednostek pomocniczych, gdyż ustawa o funduszu sołeckim nie różnicuje sołectw wiejskich i miejskich. Rocznie w budżecie gminy na fundusz sołecki wydzielano kwotę ok. 300 tys. zł. Zgodnie z ustawą, gmina Jarocin mogła otrzymać z budżetu państwa zwrot do 30% tej kwoty. (nba) WEŹ ANKIETĘ, WYRAŹ OPINIĘ W ramach konsultacji społecznych przewodniczący zarządów osiedli zostali zobowiązani do zwołania zebrania mieszkańców, które wyrazi stanowisko w tej sprawie oraz przeprowadzenia badania opinii mieszkańców. Uzupełniającą formą konsultacji jest ankieta, w której mieszkańcy osiedli będą mogli wyrazić swoje opinie. Formularze ankiet można pobierać w siedzibie Urzędu Miejskiego w Jarocinie przy al. Niepodległości 10 w pokoju 52 (I piętro). W wersji elektronicznej ankiety dostępne są na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Jarocinie - bip.wokiss.pl/jarocinm w zakładce Konsultacje społeczne. Wypełnione ankiety można składać w dni robocze w siedzibie urzędu (pokój 52) w godzinach od 8.00 do Konsultacje potrwają do 30 stycznia. Cztery lata temu w życie weszła ustawa o funduszu sołeckim. Od tego czasu corocznie Rada Miejska w Jarocinie wydzielała w budżecie gminy środki przeznaczone dla poszczególnych wsi. Dzięki temu sołectwa otrzymywały od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od wielkości. Co najważniejsze - o tym, na co wydać pieniądze, nie decydowały władze miasta, ale społeczności wsi. Tak też może być teraz na osiedlach. Pod warunkiem, że będą chcieli tego sami mieszkańcy i w ogłoszonych właśnie konsultacjach poprą propozycję przekształcenia osiedli w sołectwa. JAROCIN OGŁ OSZENIE Terminy zebrań mieszkańców Jarocina w ramach konsultacji dotyczących zniesienia osiedli i utworzenia sołectw Osiedle Data Godzina Miejsce zebrania zebrania 1 - Stare Miasto r Ratusz 2 - Kościuszki r JOK 3 - Kopernika r JOK 4 - Śródmieście r Dom Kultury 5 - Ciświca r Zespół Szkół nr Tumidaj r Szkoła Podstawowa nr Bogusław r Pałac Radolińskich lecia r Zespół Szkół nr lecia nie wyznaczono 10 - Glinki r Zespół Szkół nr Ługi r Zespół Szkół nr Woj. Polskiego r Szkoła Podstawowa nr Konst. 3 Maja I r Szkoła Podstawowa nr Konst. 3 Maja II r Szkoła Podstawowa nr Polna r Szkoła Podstawowa nr tysięcy złotych z budżetu Jarocina będzie przeznaczone w tym roku na prowadzenie świetlic na terenie gminy. Miasto rozdało granty, a burmistrz przychylił się do wszystkich decyzji komisji konkursowej. Największą dotację zł otrzyma Jarocińskie Stowarzyszenie Edukacyjne, najmniejszą zł Stowarzyszenie Rodziców i Terapeutów na rzecz Osób Niepełnosprawnych OPUS. W świetlicach będą prowadzone zajęcia socjoterapeutyczne i wychowacze dla dzieci. (nba)

8 8 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 POJEMNIKI W nowym systemie to mieszkańcy będą musieli zapewnić pojemniki na śmieci. Jeśli masz już kosz na odpady niesegregowane i ci wystarcza - nie musisz kupować nowego. Dodatkowych wydatków nie będą ponosili również posiadacze starych, popularnych śmietników o pojemności 110 l z blachy ocynkowanej. Właściciel posesji musi mieć przynajmniej jeden kosz 110 l, jednak nie musi być jego właścicielem, a może go np. wydzierżawić. Śmieci segregowane - osobno papier, szkło, plastik - należy zbierać do przeznaczonych w tym celu worków plastikowych, które również musi zapewnić właściciel posesji (być może worki będzie dostarczała firma wywozowa). Worki będą różnić się kolorem (np. tworzywa sztuczne - żółty) i pojemnością (od 80 do 120 litrów). Mieszkańcy będą musieli wysegregować minimum 12 worków w ciągu roku (na posesji zamieszkiwanej do 2 osób - minimum 6). W zabudowie wielorodzinnej administratorzy będą musieli podstawić specjalne dzwony i kontenery do segregacji. NOWY SYSTEM GOSPODARKI ODPADAMI RUSZA 1 LIPCA 2013 ROKU. TAK MA WYGLĄDAĆ W GMINIE JA Za co będzies płacił gminie? 1 lipca zacznie obowiązywać nowy system gospodarki odpadami komunalnymi. Mieszkańcy gminy Jaroc za niesegregowane. Rada miejska przyjęła też pakiet uchwał śmieciowych, w tym obowiązujący wszystkich regula w zamian za ponoszone opłaty, jakie obowiązki czekają ich w nowym systemie? ODBIÓR Odpady zmieszane Firma transportowa będzie odwiedzała mieszkańców posesji jednorodzinnych (w mieście i poza nim) dwa razy w miesiącu. W zabudowie wielorodzinnej (bloki, wspólnoty mieszkaniowe) śmieciarka ma przyjeżdżać również dwa razy w miesiącu. Tam, gdzie administrator zapewni kontenery o pojemności l, odbiór ma być realizowany sukcesywnie po zapełnieniu i zgłoszeniu tego faktu. ZABUDOWA JEDNORODZINNA CO I KIEDY MUSI ODEBRAĆ OD CIEBIE GMINA ZABUDOWA W Odpady segregowane Odpady posegregowane będą odbierane jeden raz w miesiącu. W przypadku zabudowy wielorodzinnej - sukcesywnie po zapełnieniu pojemnika, jednak nie rzadziej niż jeden raz w miesiącu. Odpady zielone Masz ogródek, kosisz trawę, jesienią grabisz liście? Posiadacze domów jednorodzinnych będą mieli zapewniony odbiór odpadów zielonych jeden raz w miesiącu od maja do listopada. Odpady zielone (jako jedne z niewielu - zobacz obok) można będzie również na własny koszt dostarczyć na tzw. PSZOK* (Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych). ODPADY NIESEGREGOWANE 2 x w miesiącuiącu ODPADY ZIELONE 1 x w miesiącu od maja do listopada lub bezpośrednio do PSZOK ODPADY SEGREGOWANE 1 x w miesiącu lub bezpośrednio do PSZOK ELEKTRONIKA + ODPADY PROBLEMOWE 2 x w roku lub bezpośrednio do punktu selektywnego zbierania odpadów (PSZOK) KONTENER ZMIE 2 x w Odpady elektroniczne i wielkogabarytowe 2 razy w roku zorganizowany zostanie odbiór zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego oraz odpadów wielkogabarytowych poprzez mobilny punkt zbierania odpadów niebezpiecznych i problemowych. * Do PSZOK mieszkańcy będą mogli zawozić nieodpłatnie odpady selektywnie zebrane, odpady zielone, odpady niebezpieczne i odpady problemowe pochodzące z gospodarstw domowych, takie jak przeterminowane leki i chemikalia, farby oraz lakiery. Również tam można oddawać zużyte baterie i akumulatory, sprzęt elektryczny i elektroniczny, meble i inne odpady wielkogabarytowe. W punkcie będą odbierane też odpady budowlane i rozbiórkowe (do 4 t/rok/gospodarstwo domowe), a także zużyte opony, tworzywa sztuczne (np. styropian, opakowania wielomateriałowe typu tetrapak oraz puszki aluminiowe). KALENDARIUM DEKLARACJE WŁAŚCICIELI I ADMINISTRATORÓW POSESJI do 15 marca 2013 r. 15 MARCA Do 15 marca każdy właściciel posesji (w przypadku zabudowy wielorodzinnej administrator - np. spółdzielnia mieszkaniowa) musi złożyć DEKLARACJĘ w Urzędzie Miejskim w Jarocinie. Mieszkańcy otrzymają ją wraz z nakazami płatniczymi. Dokument będzie można też pobrać na stronie internetowej miasta czy odebrać osobiście w urzędzie. Gmina będzie rozprowadzała również regulamin porządku i czystości. CZERWIEC Jeśli teraz masz umowę z firmą wywozową, trzeba ją wypowiedzieć przed 1 lipca 2013 roku. Ważne jest, by sprawdzić w umowie, jaki jest okres wypowiedzenia (np. w przypadku firmy Eko-Skórtex są to 3 miesiące, a spółka ZGO Nova będzie rozwiązywała umowy automatycznie). W nowym systemie to gmina wybierze w przetargu i podpisze kontrakt z firmą wywozową. 1 LIPCA NOWY SYSTEM OPŁATY ZA ŚMIECI Pierwszą opłatę mieszkańcy zobowiązani będą uiścić na wskazany rachunek bankowy gminy Jarocin do 15 lipca 2013 r. i kolejne do 15 dnia każdego miesiąca. URZĄD MIEJSKI UMOWA PRZETARG FIRMA WYWOZOWA

9 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 9 ROCIN z MASZ PYTANIA? ZADZWOŃ! Bieżące zagadnienia dotyczące nowego systemu gospodarki odpadami w gminie Jarocin znajdziesz pod adresem Informacji udzielają również członkowie zespołu ds. wdrożenia zintegrowanego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w urzędzie miejskim pod nr telefonu (62) lub (62) , sekretariat@jarocin.pl in będą płacili 9 zł od osoby za śmieci segregowane i 15 zł min czystości i porządku w gminie. Co będą mieli mieszkańcy PORÓWNANIE OPŁAT ZA ŚMIECI. GDZIE NAJDROŻEJ, A GDZIE NAJTANIEJ? Najwięcej w Jarocinie, prorodzinnie w Kotlinie Od połowy roku będą obowiązywały nowe zasady gospodarki odpadami. Samorządy ustaliły stawki za ich odbiór. Za śmieci segregowane opłaty wynoszą od 5 zł do 9 zł od osoby, a za zmieszane od 9 zł do 15 zł. Najniższe kwoty ustalono w gminach Nowe Miasto i Jaraczewo. Nowatorskie rozwiązanie wprowadziła gmina Kotlin. W przypadku segregacji jej mieszkańcy zapłacą od osoby miesięcznie 7 zł. Samorząd postanowił, że opłata dla rodziny nie może przekroczyć 28 zł. - Nie jest to zwolnienie ani umorzenie, po prostu od części mieszkańców nie pobieramy opłaty. (...) Nie możemy różnicować opłat, ale nikt nie zabroni nam ich niepobierania od części mieszkańców. Jest to prorodzinne rozwiązanie i zabezpieczające budżety naszych mieszkańców - tłumaczył Mirosław Paterczyk, wójt Kotlina. Niektórzy samorządowcy dziwili się rozwiązaniu wprowadzonemu przez gminę Kotlin. Również prawnicy wskazywali, że ustawa nie przewiduje takiej możliwości, ale podkreślają, że trwają pracę nad jej nowelizacją. (era) JAROCIN KOTLIN JARACZEWO ŻERKÓW NOWE MIASTO stawka za śmieci segregowane stawka za śmieci niesegregowane 9 zł 15 zł 7 zł 12 zł 6 zł 9 zł 5,50 zł 10,50 zł 5 zł 10 zł IELORODZINNA JAROCIN Przetargi po nowemu mają przynieść oszczędności Gmina Jarocin zmieni regulamin dotyczący rozstrzygania zamówień publicznych. Obowiązujące zapisy wprowadził zarządzeniem kilka lat temu poprzedni burmistrz. Nowe kryteria ma opracować wyłoniony niedawno pracownik do obsługi przetargów w gminie. - To będzie pierwsze zadanie, którym się zajmie, będę chciał, aby wniosła swoje propozycje, uwagi i korekty w kontekście organizacji zamówień publicznych - zapowiada wiceburmistrz Mikołaj Kostka. - Dzisiaj już wprowadziliśmy pewne zmiany i one pozwalają kontrolować to, co się dzieje. Myślę, że po liczbie złożonych ofert w ostatnich przetargach, a także kosztach, jakie uzyskano, będzie to można ocenić. (nba) OGŁ OSZENIE ZGO BĘDZIE WYDOBYWAŁ PIASEK Kopalnia piasku na terenie ZGO NA ODPADY SZANE miesiącu MIKOŁAJ KOSTKA, wiceburmistrz Jarocina Po roku funkcjonowania nowego systemu poddamy analizie, czy mieszkańcy deklarujący niższą stawkę opłaty (9 zł) wywiązują się zgodnie z przyjętym regulaminem z obowiązku selektywnej zbiórki odpadów. Dopiero wówczas podejmiemy wspólnie z Radą Miejską ewentualne decyzje dotyczące korekt wynikających z segregacji. Powinniśmy jednak podejść do tego tematu z dużą rozwagą mając na względzie dojście do określonych ustawą DZWONY NA ŚMIECI SEGREGOWANE 2 x w miesiącu lub po zgłoszeniu minimalnych poziomów recyklingu oraz ograniczenia składowania odpadów biodegradowalnych. Mamy w tym zakresie jeszcze bardzo dużo do zrobienia, ponieważ wbrew prowadzonej w poprzednich latach permanentnej kampanii sukcesu - selektywna zbiórka odpadów w gminie Jarocin to obecnie niespełna 10%. Bardzo ważnym elementem w tym zakresie będzie kampania edukacyjna i wyczulenie mieszkańców na konieczność dbania o środowisko naturalne. PSZOK REGIONALNA INSTALACJA PRZETWARZANIA ODPADÓW (ZGO WITASZYCZKI) Marszałek Województwa Wielkopolskiego udzielił Zakładowi Gospodarki Odpadami w Jarocinie koncesji na wydobywanie w systemie odkrywkowym piasku. Jak informuje prezes ZGO, Mariusz Małynicz, roczne wydobycie kruszywa może sięgnąć 25 tys. ton. Kopalnia odkrywkowa piasku powstanie na terenie działki należącej do Zakładu Gospodarki Odpadami. Teren ten przeznaczony jest m. in. pod budowę nowej kwatery do składowania odpadów. Udokumentowane przez ZGO zasoby złoża piasku wynoszą ok. 270 tys. ton. Obecnie przychód na jednej tonie surowca to ok. 8 zł. - Nie spodziewamy się gigantycznych zysków z kopalni, której głębokość sięgnie 12 metrów. Jednak niewątpliwie inwestycja ta przyniesie spore korzyści naszej spółce. Po pierwsze, po wybraniu kruszywa będziemy mogli je sprzedać z zyskiem, a po drugie nie poniesiemy kosztów budowy odkrywki pod nową kwaterę, której wykonanie zaplanowaliśmy za kilka lat. Zarobimy więc de facto dwa razy - mówi Mariusz Małynicz, prezes ZGO. Oprócz otrzymania koncesji na wydobywanie, w 2012 r. ZGO podpisało także niezbędną do dalszych prac umowę z kierownikiem Ruchu Zakładu Górniczego, który został zatwierdzony przez Okręgowy Urząd Górniczy w Poznaniu. Niebawem rozpoczną się prace przygotowawcze do uruchomienia odkrywki, a otwarcie kopalni nastąpi po zatwierdzeniu Planu Ruchu Zakładu Górniczego wiosną tego roku. Warto zaznaczyć, że wydobycie będzie nieszkodliwe dla środowiska. Jak możemy przeczytać w projekcie zagospodarowania złoża piasku Witaszyczki I, na złożu nie przewiduje się przeróbki kopaliny, a ewentualne uszlachetnianie odbywać się będzie u odbiorców. Piasek z kopalni ZGO będzie mógł zostać wykorzystany w budownictwie i drogownictwie. - Oczywiście, gdyby ruszyła obiecywana od lat budowa obwodnicy Jarocina, byłoby idealnie, bo sprzedaż piasku byłaby najbardziej opłacalna i zasoby kruszywa rozeszłyby się na pniu. Jednak jak już zaznaczyłem, odkrywka to dla nas dodatkowy bonus, który znaleźliśmy na terenie przeznaczonym pod nową kwaterę i jesteśmy przygotowani na kilkuletni okres prowadzenia odkrywki i sprzedaży - zaznacza Małynicz. Początkowo prace na odkrywce będą prowadzone za pomocą wynajmowanych maszyn oraz w oparciu o specjalistyczny sprzęt, który posiada Zakład Gospodarki Odpadami. Zarząd spółki nie wyklucza również, że w kolejnych latach zajdzie potrzeba zainwestowania w dodatkowe maszyny, które posłużyłyby do prac na terenie zakładu i kopalni. - Staramy się wykorzystać wszystkie nadarzające się możliwości. Inwestujemy przy wsparciu środków unijnych; szukamy rozwiązań ekonomicznych i korzystnych dla środowiska, jak np. montaż paneli słonecznych czy instalacji do odgazowania składowiska, dzięki której w przyszłości będziemy mogli przetwarzać biogaz na prąd. Zlecamy także analizy, które jak w przypadku odkrywki przynoszą korzyści spółce. A to dlatego, że Zakład Gospodarki Odpadami od początku istnienia jest prowadzony po poznańsku, czyli w sposób efektywny, oszczędny i z głową - podsumowuje Mariusz Małynicz.

10 10 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 INFORMACJE JERZY WALCZAK, radny jarociński (na stronie internetowej radnych) Myślę, że obecny burmistrz doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że za całą machinę przetargową oraz efekty jej działania właśnie on ponosi pełną, jednoosobową odpowiedzialność, że jego rolą jest tak tą machiną kierować, aby przynosiła wymierne efekty finansowe. NOWE MIASTO Nikt nie przyszedł na zebranie - Usłyszałem zarzuty mieszkańców Wolicy Nowej, że cały fundusz sołecki idzie na Klękę, a w Wolicy Nowej i Aleksandrowie się nic nie robi - powiedział na posiedzeniu komisji radny Jacek Nyczke podczas dyskusji o niedofinansowaniu świetlicy w Klęce. - Chwileczkę - zapraszałem osobiście mieszkańców Wolicy Nowej i Aleksandrowa na zebranie. Nikt nie przyszedł. Więc niech nie mówią. A place zabaw dostali, przystanki dostali, wykaszane wszystko jest - stwierdził radny Marek Mroziński. (akf) SOŁECTWO KLĘKA OBEJMUJE WIOSKI: Klęka, Wolica Nowa, Aleksandrów i Elżbietów ŻERKÓW Zarząd Gminny Ochotniczych Straży Pożarnych w Żerkowie zmienił zasady wynagradzania kierowców w jednostkach OSP. Do tej pory dodatkowe pieniądze dostawali tylko w Dobieszczyźnie i Żerkowie, z których OSP należą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Teraz gratyfikację będą odbierali również pozostali. - Zmiany było konieczne. Po pierwsze przybyło samochodów w strażach, a po drugie ten stary system się nie sprawdzał - stwierdził Andrzej Stachowiak, żerkowski radny i członek zarządu ZMIENIŁY SIĘ ZASADY WYNAGRADZANIA STRAŻAKÓW Pieniądze dostanie tylko ten, kto jedzie na akcję 10 zł wynosi ekwiwalent dla strażaka za godzinę udziału w akcji 320 zł otrzymywał miesięcznie kierowca z OSP Dobieszczyzna 420 zł wypłacano miesięcznie kierowcy z OSP Żerków Fot. Elżbieta Rzepczyk Strażacy z jednostki OSP Komorze gasili pożar w Przybysławiu we wrześniu ubiegłego roku gminnego OSP. Nowe warunki przedstawił na sesji rady miejskiej sekretarz gminy Michał Surma. - Do tej pory tylko w dwóch jednostkach - w Żerkowie i Dobieszczyźnie - były wyznaczone i zatrudnione na umowę zlecenie osoby, które pełniły rolę kierowców podczas akcji i one dostawały z tego tytułu miesięczne wynagrodzenie. Zdarzało się tak, że ktoś pobierał pieniądze niezależnie od tego, czy jechał na akcję, czy nie - bo na przykład cały miesiąc go nie było - tłumaczył sekretarz. - Propozycja zmian przedstawiona przez zarząd gminny OSP polega na tym, żeby nie wyznaczać kierowcy. W każdej jednostce wynagrodzenie ma dostawać ta osoba, która faktycznie kierowała samochodem podczas akcji. Zarząd zaproponował, żeby ten strażak wpisał sobie dwie godziny więcej do czasu trwania akcji. Tym sposobem dostanie więcej ekwiwalentu, a te dwie godziny będzie miał na to, żeby posprzątać samochód po akcji i przygotować go do następnego wyjazdu - wyjaśniał Surma. Potwierdza to Andrzej Stachowiak. - Kierowca dostaje za udział w akcji taki sam ekwiwalent, jak pozostali strażacy. A dodatkowe pieniądze są przede wszystkim za przygotowanie samochodu do następnej akcji - umycie węży, posprzątanie auta, zatankowanie paliwa. I na to kierowca ma te dwie dodatkowe godziny. Dyskusje były różne, bo zdarzają się akcje, po których samochód nie wymaga porządkowania, ale są i takie, że trzeba cztery godziny poświęcić - podkreślił radny z Komorza. Jego zdaniem wprowadzenie zmian jest również pewną formą oszczędności. (ann) POWIAT Droga w Golinie ma szansę na dotację Wniosek powiatu jarocińskiego o dofinansowanie przebudowy ulicy Wolności w Golinie znalazł się na 4. miejscu listy rankingowej Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych - tak zwanych schetynówek. - Wysokie miejsce daje powiatowi ogromną szansę na zrealizowanie inwestycji jeszcze w tym roku - podkreśla starosta Mikołaj Szymczak. Z 38 złożonych przez powiaty z województwa wielkopolskiego projektów, na liście do dofinansowania znalazło się 14. Ostateczny wykaz ma być zatwierdzony do połowy stycznia. Planowany koszt przebudowy ulicy Wolności w Golinie wynosi ponad 2 mln 773 tys. zł, z czego wnioskowana dotacja to 50% kosztów zadania - 1 mln 386 tys. zł. Wkład własny powiatu wyniesie blisko 582 tys. zł. Pozostałą część kosztów tys. zł pokryją partnerzy w realizacji przedsięwzięcia, czyli: gmina Jarocin tys. zł, Jarocińskie Linie Autobusowe - 5 tys. zł i Zakład Przemysłu Mięsnego Biernacki z siedzibą w Golinie tys. zł. (ann) Zadanie obejmować będzie wykonanie na całej długości przebudowywanego odcinka - blisko 1 km nowej nawierzchni, poszerzenie jezdni do 7 m, utworzenie 34 miejsc postojowych, przebudowanie istniejącego chodnika i położenie nowego po drugiej stronie ulicy. Inwestycja zakłada także budowę przystanku autobusowego i nowych przejść dla pieszych. NOWY SYSTEM INFORMATYCZNY W JAROCIŃSKIEJ GEODEZJI Mapy bez wychodzenia z domu 24 godziny na dobę można przeglądać zasoby geodezyjne jarocińskiego starostwa. Pozwala na to system informatyczny, którego dorobiła się nasza geodezja. Jego możliwości zaprezentował na ostatniej sesji rady powiatu dyrektor Krzysztof Sobczak. - Jest to zbiór map interaktywnych, które można przeglądać z każdego zakątka świata - tłumaczył dyrektor. - Każde zbliżenie powoduje wyświetlenie danych wybranego terenu. Dodatkowo można - nie wychodząc z domu, zakupić te dane - zapewnił szef geodezji. - Aby to zrobić, należy zaznaczyć zasięg do pobrania. System naliczy opłatę - tak, jak w przypadku zakupów przez internet - i po uregulowaniu należności na wskazany adres mailowy przesłany zostanie żądany materiał geodezyjny. Bez wizyty w urzędzie i z każdego miejsca. Na przykład ktoś z Gdańska nie będzie już potrzebował przyjeżdżać do Jarocina, jeśli będą mu potrzebne dane geodezyjne z naszych zasobów - zostaną mu one przesłane na maila - wyjaśnił Krzysztof Sobczak. Z systemu mogą też korzystać firmy geodezyjne. - Pozwala to geodetom zgłaszać prace geodezyjne o każdej porze - w sobotę, w niedzielę, o pierwszej, drugiej w nocy - nie ma to znaczenia. Mogą to zrobić, kiedy tylko będą mieli na to czas i ochotę. Wychodzimy w ten sposób naprzeciw petentom, służbom geodezyjnym i potencjalnym inwestorom - podkreślił dyrektor wydziału. Oprogramowanie kosztowało prawie 150 tys. zł i zostało zakupione ze środków Starostwa Powiatowego w Jarocinie w przetargu nieograniczonym. - Na ten koszt składa się zakup i wdrożenie oprogramowania, konwersja istniejącego zasobu cyfrowego, przeprowadzenie szkoleń pracowników oraz opieka techniczna z wizytami serwisowymi w 2013 roku - informuje Sobczak. Główne serwery systemu informatycznego zamontowane zostały w starostwie. Żeby móc przeglądać zasoby jarocińskiej geodezji, nie trzeba instalować żadnych dodatkowych programów. (ann) KRZYSZTOF SOBCZAK dyrektor Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Starostwa Powiatowego w Jarocinie Dzięki zainstalowanemu oprogramowaniu można bez ograniczeń przeglądać dane dotyczących granic działek ewidencyjnych, budynków, klasoużytków. Należy w tym momencie wziąć pod uwagę, że dane te zostały pozyskane z różną dokładnością, toteż mogą wystąpić pewnego rodzaju nieścisłości. Może pojawić się sytuacja, że granice działek będą przecinać budynki. W ramach swoich działań będziemy sukcesywnie weryfikować i eliminować takie przypadki. Osoby i jednostki organizacyjne, którym przepisy prawa pozwalają na pozyskanie szerszych informacji, będą mogły dodatkowo przeglądać dane opisowe ewidencji gruntów i budynków, czyli właścicieli i władających tymi gruntami, jak również mapę zasadniczą w wersji cyfrowej o pełnej treści. Jest to mapa zawierająca informację z ewidencji gruntów i budynków, jak również sieci uzbrojenia terenu, ogrodzenia, drogi, chodniki. Zasoby geodezyjne można przeglądać pod adresem:

11 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 11 3przedszkolami jednocześnie kieruje Agata Skowron, która obecnie jest dyrektorem Niepublicznego Przedszkola Jaś i Małgosia w Jarocinie, Niepublicznego Przedszkola Tęcza w Radlinie i Publicznego Przedszkola w Witaszycach. (nba) ROBERT KAŹMIERCZAK, przewodniczący Rady Miejskiej w Jarocinie (podczas debaty telewizyjnej) Do odważnego inwestowania trzeba pomysłów i trzeba odwagi. Jednego i drugiego burmistrzowi brakuje. INFORMACJE ECHA NASZYCH PUBLIKACJI Za pożyczenie podnośnika kolega wójta dostał drewno Podnośnik kolegi wójta Kotlina wykorzystano do przycięcia drzew przy drodze gminnej w Twardowie. Właściciel maszyny za jej udostępnienie otrzymał dwie przyczepy drewna. - Największy gospodarz ze Sławoszewa, kolega wójta, ładuje na przyczepę gminne drewno - zaalarmował redakcję jeden z mieszkańców Twardowa. - Czytałem w Gazecie, jak wójt na sesji tłumaczył, że drewno dostają najbardziej potrzebujący. Czy do tych też należy największy rolnik w Sławoszewie? - zastanawiał się mieszkaniec wioski. Rozdysponowywanie drewna z wycinki przy drodze w Twardowie wywołało kontrowersje już wcześniej. Sprawę na grudniowej sesji poruszył radny Zdzisław Wodniczak. W jego opinii gmina uczy niektórych mieszkańców lenistwa, dowożąc drewno osobom potrzebującym (o sprawie pisaliśmy w 1. numerze Gazety w artykule Gmina uczy ludzi nygustwa? - przyp. red.). W Twardowie wykarczowano topole i skorygowano korony lip. Do przycinki gałęzi wykorzystano podnośnik Grzegorza Józefiaka ze Sławoszewa, kolegi wójta Kotlina. Jak gmina rozliczyła się z Józefiakiem? Dlaczego od niego pożyczyła maszynę? Wójt Kotlina Mirosław Paterczyk zanim udzielił odpowiedzi na nasze pytania, usiłował się dowiedzieć, kto interweniował w tej sprawie w redakcji. Błędnie typował miejscowego radnego Zdzisława Wodniczaka. - Za godzinną usługę podnośnikiem trzeba zapłacić od 130 zł do 200 zł. Pan Józefiak udostępnił sprzęt do usunięcia konarów z targowiska w Kotlinie oraz korekty drzew Fot. Elżbieta Rzepczyk Z podnośnika przycinano gałęzie drzew przy drodze gminnej w Twardowie w Twardowie i z tego tytułu dostał dwie przyczepy gałęziówki - wyjaśnił Mirosław Paterczyk. Zaznaczył, że koszt wykonanej usługi jest znacznie wyższy od wartości drewna, a o pomoc poprosił rolnika ze Sławoszewa, bo nie zna nikogo innego, dysponującego takim sprzętem. Włodarz gminy obiecał przygotować wycenę pracy wykonanej przez Grzegorza Józefiaka i przekazanego drewna. Kiedy zgodnie z umową zadzwoniliśmy ponownie do wójta, odmówił padania tej informacji. Powiedział tylko, że Grzegorz Józefiak otrzymał 12 metrów sześciennych drewna. - Jeżeli ktoś wydzwania do Gazety i ma pretensje, to niech zgłosi się do urzędu, to ja jemu wszystko wyjaśnię. To jest uzgodnienie pomiędzy mną a panem Józefiakiem, bo gdybym miał nająć firmę z wszelkimi uprawnieniami, to kosztowałoby dużo więcej. Jeżeli kogoś razi gałęziówka, która jest bardziej drobna lub gruba, to może się z tą sprawą zgłosić do mnie - tłumaczy wójt. Podkreśla, że gmina sprzeda grube drewno do tartaku, a oprócz Józefiaka gałęziówkę z Twardowa otrzymały jeszcze dwie inne osoby, wytypowane przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Zaznacza, że zawieziona została na koszt gminy. Wójt unika odpowiedzi na pytanie, czy jest w zażyłych relacjach z Grzegorzem Józefiakiem. - Zarówno ja, jak i pan Józefiak dobieramy sobie kolegów. Koleżeństwo w tym przypadku nie ma znaczenia. Sugerowanie tutaj czegokolwiek jest bezpodstawne - odpowiada wymijająco Mirosław Paterczyk. Grzegorz Józefiak nie chciał rozmawiać z Gazetą. Mieszkańcy Twardowa komentują rozdysponowanie drewna przez wójta. - Dobrze robią, że dają je tym, którzy mają trudną sytuację materialną - mówi przypadkowo napotkana kobieta. Zgoła odmienne zdanie ma Paweł Maryniak. - Te drzewa powinny być obcięte, a drewno zostawione i kto chciał, to mógłby sobie zrobić, to zobaczylibyśmy, ilu ludzi poszłoby do pracy. Na pewno ci, co dostali, to nie poszliby - wyrokuje. - Siedzą w domu i nie idą do lasu sobie zrobić drewna. Jak nie ma czym zawieźć, to proszę bardzo - są wózki i taczki, to można wozić - komentuje jeszcze inny mężczyzna. Część mieszkańców wioski popiera radnego Zdzisława Wodniczaka, który na sesji powiedział, że gmina nie powinna swoim transportem dowozić drewna. (era) CHRZAN Problem zacieków w nowej sali sportowej w Chrzanie zgłosił na grudniowej sesji radny Wojciech Raś. - Czy coś w tym temacie się dzieje? Bo trzeba coś zrobić, żeby to jak najszybciej powstrzymać. Ponoć jest osiem takich miejsc. Wszystkich dokładnie nie widziałem, ale część widać nawet przez okno przy wejściu i jest to trochę niepokojące - uważa radny. Burmistrz Jacek Jędraszczyk zapewnia, że temat jest mu znany. - Tam jest jeszcze gwarancja i w ramach tego zostanie wszystko poprawione - zapewnia burmistrz Jacek Jędraszczyk. Ireneusz Mizerny, właściciel Przedsiębiorstwa Produkcyjno- PROBLEM W NOWEJ SALI SPORTOWEJ Usługowo-Handlowego z Sierszewa, które wykonywało inwestycję, umniejsza problem. - Jakie zacieki? Ktoś tam fantazjuje. Przy jednym oknie przy wejściu trochę zaleciało i na kartongipsie wyszedł taki zaciek. Trzeba to wyprawić. To jest na dole przy szczytowych oknach, centymetrów od ziemi. Po szybie gdzieś poleciało i poszło na płytę. Dzisiaj (czwartek, 10 stycznia - przyp. red.) tam byłem i to oglądałem. Jutro to będzie zrobione - wyjaśnia Mizerny. Na informację, że radny Raś twierdzi, że zacieki są w ośmiu miejscach, przedsiębiorca wzdycha: - O mój Boże. I po chwili dodaje: - Bez komentarza. Sala sportowa przy szkole w Chrzanie została oddana do użytku rok temu. Obiekt cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko mieszkańców wsi i gminy Żerków. - Przyjeżdżają z Jarocina, Nowego Miasta, nawet z Poznania - mówi Mirosław Jerzyniak, pracownik szkoły i administrator sali. W Chrzanie można pograć w siatkówkę, koszykówkę, tenisa, piłkę ręczną i nożną. Chętni mogą też skorzystać z sali fitness. Po zakończeniu lekcji wychowania fizycznego salę można wynająć. - Godzina kosztuje 32,40 zł, a dwie godziny 54 zł, czyli 10 zł taniej - wyjaśnia Jerzyniak. Dla mieszkańców Chrzana nie ma dodatkowych zniżek. (ann) Fantazyjne zacieki Salę w Chrzanie można wynająć: od poniedziałku do czwartku w godz w piątek od godz do w sobotę od godz do Pierwszeństwo w zajęciach na sali sportowej w Chrzanie mają uczniowie miejscowej szkoły Gmina Żerków pobudowała salę sportową w Chrzanie za blisko 2 mln zł. Nie wszystkie koszty pokryła z własnego budżetu, ponieważ udało się pozyskać prawie 500 tys. zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata Sala została wyposażona w profesjonalny sprzęt sportowy za ponad 65 tys. zł.

12 12 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 13 PRZEKAŻ PIENIĄDZE NA LECZENIE I REHABILITACJĘ CHORYCH DZIECI Z NASZEGO TERENU ANIA KRUPA z Jarocina Ma 27 lat, urodziła się z małogłowiem, potem przyszło porażenie czterokończynowe. Nie porusza się samodzielnie. Wymaga stałej rehabilitacji. Jest podopieczną Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Jej mama poprzez tę organizację stara się o pozyskanie funduszy na polepszenie stanu zdrowia córki. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 1302 Krupa Anna PAULINA REPNAK z Bachorzewa Urodziła się 17 lat temu z mózgowym porażeniem dziecięcym. Dodatkowo nastąpiło zakażenie wirusem cytomegalii, co spowodowało zaćmę. Dziewczynka przeszła operację przeszczepu obu soczewek. Wymaga systematycznej i specjalistycznej rehabilitacji. Obecnie odbywa się ona w domu, ale wizyty są płatne. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 4359 Repnak Paulina JAKUB WOLSZTYNIAK z Jarocina Chłopiec ma 13 lat. Urodził się z przepukliną rdzeniowo-kręgową. Cierpi na niedowład kończyn dolnych. Ma sztuczny pęcherz. Cały czas jest cewnikowany. Czeka go operacja kręgosłupa. Jej termin zależy od decyzji lekarza neurochirurga. Niezbędna jest również rehabilitacja Jakuba oraz sprzęt ortopedyczny. Chłopiec znajduje się pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 5633 Wolsztyniak Jakub MAKSYMILIAN MICHALAK z Jarocina Urodził się z porażeniem czterokończynowym. Lista schorzeń, na które cierpi Maksymilian, jest bardzo długa: dysplazja oskrzelowo-płucna, epilepsja, cukrzyca, w wyniku której traci wzrok i ma problemy z nerkami. Poza tym ankyloza stawów skroniowo-żuchwowych, powodująca zesztywnienie stawów i zrastanie się kości. Maksymilian ma także problem z rosnącym ciągle garbem oraz zwyrodnieniem kręgosłupa. Potrzebuje stałej opieki specjalistów i rehabilitacji, której - ze względów finansowych - jest obecnie pozbawiony. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 5717 Michalak Maksymilian Maurycy JAŚ SIEJAK z Jarocina Sześcioletni Jaś jest radosnym i inteligentnym dzieckiem. Kiedy miał 10 miesięcy, rodzice zauważyli, że chłopiec ma problem z utrzymaniem równowagi. Po badaniu genetycznym krwi postawiono diagnozę: rdzeniowy zanik mięśni. Jaś nie potrafi sam się poruszać, ponieważ jego mięśnie są bardzo osłabione. Rozwój choroby może spowolnić długotrwała i kosztowna rehabilitacja oraz bardzo skuteczne w przypadku Jasia ćwiczenia na basenie. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 9518 Siejak Jan JONASZ MARCINKOWSKI z Bachorzewa Ma 16 lat. W grudniu 1998 roku zachorował na zapalenie rdzenia kręgowego. Pieniądze potrzebne są na rehabilitację, która jest bardzo skuteczna. Mama chłopca przyznaje, że na początku rokowania nie były dobre. Jonasz nie mógł chodzić, leżał, nie miał czucia w trzech kończynach. Intensywnie ćwiczył i obecnie już chodzi. Jednak całkowicie nie odzyskał jeszcze czucia, dlatego potrzebuje dalszej rehabilitacji. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka Marcinkowski Jonasz Jonatan MIKOŁAJ KLÖTZEL z Jarocina Mikołaj urodził się w 29 tygodniu ciąży. Oprócz innych schorzeń, zdiagnozowano u niego porażenie mózgowe i wodogłowie. Nie mówi, nie siedzi samodzielnie i nie chodzi. Mikołaj ma często nawracające infekcje z podejrzeniem astmy. Stwierdzono u niego również padaczkę i zespół złego wchłaniania. Chłopiec wymaga stałej opieki, leczenia i rehabilitacji. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Fundacja Dzieciom Zdążyć z pomocą nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 2338 Klotzel Mikołaj OSKAR BALLASCHK z Jarocina Ma 8 lat. Jest energicznym, bystrym chłopcem. Dwa lata temu zdiagnozowano u niego dystrofię mięśniową (zanik mięśni). Wydatków związanych z tą nieuleczalną chorobą jest bardzo dużo i wciąż rosną. Oskar potrzebuje codziennej rehabilitacji, podawania kosztownych leków oraz witamin. To jedyny sposób na spowolnienie choroby. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 9578 Ballaschk Oskar PAWEŁ BRYLL z Goliny W wieku 9 lat zdiagnozowano u niego wodogłowie. Z tego powodu miał wszczepioną zastawkę. Cztery lata temu lekarze postawili kolejną, dramatyczną dla Pawła i jego rodziców diagnozę - nerwiak, czyli nowotwór złośliwy. W grudniu 2008 roku Pawłowi amputowano lewą nogę. Potem okazało się, że są przerzuty na płucach. Chłopak przeszedł wyniszczającą chemioterapię i poważną operację usunięcia górnego płata lewego płuca. Jest pod opieką lekarzy specjalistów z kilku dziedzin. Cały czas też poddaje się rehabilitacji po amputacji nogi. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja Bryll Paweł GRZEGORZ ŻAK z Kruczyna Dziesięcioletni Grześ jest pogodnym, pragnącym poznawać świat dzieckiem. Bardzo lubi zajęcia w szkole. Choruje na dystrofię mięśniową Duchenne a, którą zdiagnozowano, gdy chłopiec miał rok. Od trzech lat nie chodzi, porusza się na wózku. - Lekarze nam powiedzieli, że około ósmego, dziewiątego roku życia może przestać chodzić, ale nie wierzyliśmy - tłumaczy tata Grzesia. Zanik mięśni jest nieuleczalny, chorobę spowolnić może jedynie długotrwała i systematyczna rehabilitacja. Jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja Żak Grzegorz PATRYCJA SZAMBORSKA z Jarocina Urodziła się w 2006 roku jako wcześniak z wagą g. Zdiagnozowano u niej porażenie mózgowe ze spastycznością czterokończynową. Mimo początkowych obaw, dziewczynka intelektualnie rozwija się prawidłowo. Po operacji zaczęła się samodzielnie poruszać. Potrzebuje jednak ciągłej rehabilitacji. Jeden turnus rehabilitacyjny kosztuje ok. 5 tys. zł. Jest pod opieką Fundacji Słoneczko. nr KRS Cel szczegółowy: Patrycja Szamborska 165/S TOMASZ GLUZA z Panienki Tomek urodził się w 26. tygodniu ciąży z zapaleniem opon mózgowych. Cierpi na niedowład prawej strony. Bardzo często zapada na infekcje górnych dróg oddechowych. Tomek nie mówi, nie siedzi samodzielnie i nie chodzi. Chłopiec potrzebuje stałej rehabilitacji. Jest pod opieką Fundacji Słoneczko. Nr KRS Cel szczegółowy: Tomasz Gluza 100/G ANTONI WAŁKOWSKI z Cielczy Ma 9 lat. Urodził się jako wcześniak. Zdiagnozowano u niego porażenie dziecięce i astmę. Jednak największy problem jest ze ścięgnami Achillesa, które cały czas się podkurczają. Antoś przeszedł już dwie operacje podcięcia ścięgien. Chłopiec ciągle jest poddawany rehabilitacji, między innymi na turnusach w specjalistycznych ośrodkach. Jest pod opieką Fundacji Słoneczko. Nr KRS Cel szczegółowy: Antoni Wałkowski 91/W NIKODEM KORZYNIEWSKI z Jarocina Nikodem urodził się z czterokończynowym mózgowym porażeniem dziecięcym. W tym roku skończy 8 lat. Bardzo chce nauczyć się chodzić. Dlatego rodzice zwracają się z prośbą o wsparcie finansowe, które jest niezbędne, aby zakupić Nikodemowi sprzęt do nauki chodzenia - NF Walker. - Mamy nadzieję, że dzięki walkerowi będzie mógł pójść z kolegami na spacer - mówi mama chłopca. Urządzenie NF Walker kosztuje zł i nie jest refundowane przez NFZ ani PCPR. Nikodem wytrwale poddaje się rehabilitacji. Na ten cel też potrzeba kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie. Jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Cel szczegółowy: K/2 Korzyniewski Nikodem DOMINIK JAKUBIAK z Jarocina Dominik ma 19 lat. Urodził się jako wcześniak z porażeniem mózgowym. Jest upośledzony w stopniu lekkim. Wymaga stałej rehabilitacji, na którą jeździ kilka razy w tygodniu - wizyty są płatne. Rodzice Dominika zbierają na operację kręgosłupa, która ma zlikwidować napięcie mięśni i przykurcze. Zabieg kosztuje ok. 200 tys. zł. Chłopak został już do niego zakwalifikowany, jednak są obawy, że jeśli nie znajdą się fundusze na pokrycie kosztów, stan zdrowia Dominika może się na tyle pogorszyć, że operacja nie będzie możliwa. Nastolatek jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Cel szczegółowy: Leczenie i rehabilitacja dziecka 1618 Jakubiak Dominik Twój 1 procent może wiele pomóc Ania, Paulina, Jakub, Maksymilian, Jaś, Mikołaj, Dominik, Antoś, Zosia i Lenka - to tylko niektóre imiona chorych dzieci, które potrzebują naszej pomocy. Każde z nich ma własną historię codziennej walki o normalne życie i zdrowie. Potrzebują wsparcia, żeby znów - a w wielu przypadkach po raz pierwszy - bawić się, uczyć i spotykać z innymi dziećmi. - Nie można rezygnować. Trzeba cały czas coś robić, walczyć i szukać pomocy - mówi mama trzyletniej Zosi Durskiej z Noskowa, chorującej na niedokrwistość aplastyczną Fanconiego, będącej po przeszczepie szpiku. - Ta pomoc jest nieoceniona. Na konto Zosi wpłynęło naprawdę sporo pieniędzy z jednego procenta. Nie wiem, jak mam dziękować wszystkim wpłacającym. To dla nas ogromne wsparcie - podkreśla Katarzyna Durska. Z roku na rok potrzebujących dzieci jest coraz więcej. Ich leczenie i rehabilitacja są bardzo kosztowne i najczęściej przekraczają możliwości rodziców. Dlatego po raz kolejny zwracamy się do naszych Czytelników o przekazanie 1% podatku z rocznego rozliczenia - tym razem za rok Należy to zrobić do końca kwietnia. Wpłacając 1% możemy udzielić pomocy nie rezygnując z niczego, nie wychodząc nawet z domu. Wystarczy, że w rocznym rozliczeniu podatkowym, w rubryce wniosek o przekazanie 1% podatku należnego EMERYCIE! TY TEŻ MOŻESZ POMÓC Nasz apel kierujemy również do osób, które są na emeryturze. W tym przypadku, żeby przekazać 1% podatku, trzeba rozliczyć się samemu - niezależnie od tego, że rozlicza nas ZUS. Należy pobrać i wypełnić odpowiedni formularz PIT-u, wpisując dodatkowo dane fundacji i dziecka, któremu chcemy pomóc. Ze względu na rosnącą liczbę osób potrzebujących wsparcia z jednego procenta i próśb o publikację informacji w Gazecie Jarocińskiej, jesteśmy zmuszeni wprowadzić ograniczenie wiekowe. Będziemy nadal przyjmowali zgłoszenia, ale w Gazecie ukażą się informacje o nowych osobach tylko do 25. roku życia. Jeśli ktoś potrzebuje wsparcia, a przekroczył tę granicę wiekową, umieścimy jego apel o wpłatę 1% na portalu jarocinska.pl. ZOSIA DURSKA z Noskowa Trzyletnia Zosia choruje na niedokrwistość aplastyczną Fanconiego. To bardzo rzadka choroba. Jest po przeszczepie szpiku. Systematycznie jeździ z rodzicami do poradni poprzeszczepowej do Wrocławia. Jest pod opieką wielu lekarzy specjalistów, między innymi okulisty, kardiologa i endokrynologa. Leczenie Zosi wymaga spełnienia wielu szczególnych warunków, co jest bardzo kosztowne. Dziewczynka jest pod opieką Fundacji Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową. Nr KRS Cel szczegółowy: Zofia Durska FILIP KOTERBA z Cielczy Filip ma 10 lat. Urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Chłopiec wymaga systematycznej i intensywnej rehabilitacji. Pomoc finansowa potrzebna jest również na zakup nowego wózka inwalidzkiego, który kosztuje 12 tys. zł. Wózek to jedyny sposób, za pomocą którego Filip może się poruszać. Chłopiec jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Informacje uzupełniające: K/5 Koterba Filip JAKUB SOBCZUK z Jarocina Jakub ma 11 lat, jest osobą niedowidzącą. Cały czas jest pod kontrolą specjalistów okulistyki z Poznania. Wsparcie finansowe jest również potrzebne na zakup sprzętu, między innymi specjalnej lupy elektronicznej, która ułatwi chłopcu naukę w szkole. Jakub jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Informacje uzupełniające: S/2 Sobczuk Jakub na rzecz organizacji pożytku publicznego wpiszemy dane wybranego dziecka - każde ma swój numer subkonta i sami możemy zdecydować, komu pomóc. Urząd skarbowy przekaże tę część naszego podatku na wskazane subkonto - pieniądze, które i tak oddalibyśmy skarbówce. Dlatego ponawiamy nasz apel. Pomóżmy chorym dzieciom i ich rodzicom. 1% tej pomocy tak wiele dla nich znaczy. ANNA KONIECZNA a.konieczna@jarocinska.pl NIKODEM KULKA z Kotlina Nikodem ma 3 lata. Zmaga się ze skutkami rdzeniowego zaniku mięśni. Wymaga specjalistycznego zaopatrzenia ortopedycznego oraz systematycznej rehabilitacji domowej. Chłopiec czeka na miejsce w specjalistycznym szpitalu w Warszawie, gdzie będzie miał przeprowadzone badania i zalecony indywidualny system ćwiczeń z udziałem pionizatora. Nikodem jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Informacje uzupełniające: K/7 Kulka Nikodem IZABELLA FRĄSZCZAK z Jarocina We wrześniu Iza skończy 15 lat. Urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Dziewczynka jest niedosłysząca. Mimo wszczepionego implantu ślimakowego jej kontakt z otoczeniem jest utrudniony. Niezbędna jest kosztowna rehabilitacja logopedyczna i ruchowa. Iza ma amputowaną nerkę, a druga okazała się niewydolna. Aby uchronić ją przed dializami, dziewczynka poddawana jest cały czas specjalistycznemu leczeniu. Iza jest pod opieką Fundacji Dzieciom Zdążyć z pomocą. Nr KRS Informacje uzupełniające: Izabella Frąszczak SZYMON TRZNADLEWSKI z Nowego Miasta Szymek urodził się 8 lat temu jako wcześniak. Ważył g. Stwierdzono u niego wodogłowie. Chłopiec nie chodzi, nie widzi, nie słyszy i nie siedzi. Wymaga stałej opieki. Jest pod kontrolą lekarzy specjalistów. Rodzice starają się we własnym zakresie pokrywać koszty leczenia i rehabilitacji. Nie są jednak w stanie udźwignąć wszystkich wydatków. Dlatego apelują o pomoc. Chłopiec jest pod opieką Fundacji Filantrop. Nr KRS Informacje uzupełniające: dla Szymona Trznadlewskiego ANNA IDZIAK z Jarocina Ania urodziła się z zespołem wad wrodzonych. Zdaniem jej mamy łatwiej byłoby wymienić to, na co Ania nie choruje. Dwudziestoletnia dziewczyna ma wrodzoną wadę serca, rozszczep wargi i podniebienia, porażenie mózgowe, niedosłuch i niedowidzenie, upośledzenie umysłowe oraz stopę końsko-szpotawą. Wymaga opieki wielu lekarzy specjalistów i stałej rehabilitacji. Regularnie jeździ do Centrum Matki Polki w Łodzi, gdzie przeszła trzy operacje serca. Teraz czeka na przeszczep tętnicy płucnej. Ania jest pod opieką Fundacji Słoneczko. Nr KRS Informacje uzupełniające: Anna Idziak 14/I Nr KRS Informacje uzupełniające: R/3 Rodzina Różewskich MONIKA, JANUSZ I GRZEŚ RÓŻEWSCY z Jarocina Ojciec tej rodziny - Janusz jest osobą niewidomą. Natomiast mama Monika oraz syn Grzegorz są niedowidzący i cierpią na zaćmę. Aby poprawić ich sytuację, pilnie potrzebne są kosztowne zabiegi okulistyczne oraz intensywna rehabilitacja w wyspecjalizowanych ośrodkach dla osób niewidomych i niedowidzących. Rodzina prosi o wsparcie ich dążenia do samodzielności i poprawy stanu zdrowia. Jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. PATRYCJA BOGACZYK z Witaszyc Patrycja ma 9 lat. Zdiagnozowano u niej opóźnienie umysłowe stopnia lekkiego. Ma zaburzenia mowy i równowagi. Potrzebuje więcej czasu niż inne dzieci, aby nauczyć się nowych rzeczy. Patrycja wymaga systematycznych zajęć z logopedą i pedagogiem oraz stałej rehabilitacji. Jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Informacje uzupełniające: B/1 Bogaczyk Patrycja MIKOŁAJ KRZESIEK z Jarocina U Mikołaja stwierdzono upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim. Chłopiec cierpi też na wiotkość mięśni. 9-letni Mikołaj jest bardzo energicznym chłopcem, który cały czas pracuje nad wzmocnieniem swoich mięśni. Wymaga jednak rehabilitacji - tak umysłowej, jak i fizycznej. - Mikołaj ma kłopoty z nauką. Dlatego w czasie roku szkolnego nacisk kładziemy właśnie na naukę. A w czasie wakacji na rehabilitację - mówi mama. Chłopiec jest pod opieką specjalistów - między innymi ortopedy i neurologa - oraz podopiecznym Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Informacje uzupełniające: K/4 Krzesiek Mikołaj LENA MAĆKOWIAK z Jarocina Lenka jest wcześniakiem. Urodziła się w 26. tygodniu ciąży. Ważyła nieco ponad kilogram. Mózgowe porażenie dziecięce spowodowało, że dziewczynka nie mogła chodzić. Dzięki operacji oraz nieustannej rehabilitacji, której poddawana jest od 3 lat, we wrześniu ubiegłego roku zaczęła samodzielnie chodzić. Teraz toczy się walka z każdą, jak najmniejszą deformacją stawów oraz dalsze likwidowanie spastyczności mięśni. Lena zakwalifikowała się do nowatorskiego programu instytutu w Pradze, który leczy mózgowe porażenie dziecięce aminokwasami. - To kosztowna terapia, ale być może pozwoli jej pozbyć się padaczki oraz innych dokuczliwych zaburzeń - mówi mama dziewczynki. Lenka jest podopieczną fundacji Słoneczko. Nr KRS Informacje uzupełniające: ID 180/M Lena Maćkowiak AGNIESZKA KUBIAK z Jarocina Agnieszka urodziła się w 26. tygodniu ciąży, co przełożyło się na jej silną krótkowzroczność. Dziewczynka potrzebuje specjalnych, bardzo drogich okularów oraz zaopatrzenia w sprzęt umożliwiający naukę w szkole. Jest pod opieką Fundacji Wspólnym krokiem. Nr KRS Informacje uzupełniające: K/6 Kubiak Agnieszka ANNA MARIA ANTCZAK z Jarocina 10-miesięczna Ania choruje na mukowiscydozę. Wymaga codziennej rehabilitacji i leczenia. Mama dziewczynki sześć razy dziennie wykonuje zabiegi, które utrzymują córkę przy życiu. Są to inhalacje i oklepywania. Ania jest pod opieką specjalistów z Kliniki Pneumonologii i Alergologii Dziecięcej w Poznaniu. Aby poprawić jej stan zdrowia, potrzebna jest specjalna kamizelka, w której dziecko jest oklepywane. Kosztuje ona 30 tys. zł i rodzice nie są w stanie sami uzbierać takiej kwoty. Dlatego proszą o wsparcie finansowe. Jest podopieczną Fundacji Matio. Nr KRS Informacje uzupełniające: Dla Anny Marii Antczak NOWE MARKETY I SKLEPY Trzecia Biedronka i następne Dino Przy skrzyżowaniu Wrocławskiej z Dąbrowskiego ogrodzono już teren, na którym ma powstać budynek z pięcioma pomieszczeniami handlowousługowymi oraz dwoma mieszkaniami Na rogu ulic Poznańskiej i Kasztanowej, przy targowisku, powstaje trzecia Biedronka w Jarocinie. Pozwolenie na jej budowę wydano w grudniu. Z kolei w Witaszycach, przy krajowej 11, stawiany jest market Dino. Nie wiadomo, na kiedy planowane jest zakończenie prac. Szczegółowych informacji z chęcią panu udzielę, gdy będzie bliżej terminu otwarcia - informuje lakonicznie Marta Sawicka, specjalistka ds. komunikacji w Dino Polska SA. Nowe sklepy mają też powstać w Jarocinie na rogu Wrocławskiej i Dąbrowskiego, gdzie niedawno rozebrano stojący tam dom. - Osoba POWIAT WYSOKOŚĆ NAGRÓD JACEK JĘDRZEJAK, skarbnik powiatu IRENEUSZ LAMPRECHT, sekretarz powiatu PRACOWNICY (średnio) fizyczna wystąpiła o pozwolenie na budowę obiektu handlowo-usługowo-mieszkalnego - informuje Włodzimierz Buchwald, dyrektor Wydziału Budownictwa i Środowiska w starostwie. Budynek o powierzchni użytkowej 800 m 2 ma mieć dwie kondygnacje. Na parterze zaplanowano dwa lokale handlowo-usługowe z pomieszczeniami socjalnymi dla pracowników. Na piętrze miałyby się znajdować trzy sklepy oraz dwa małe mieszkania. Jak tłumaczy dyrektor, wniosek jest w trakcji rozpatrywania, a decyzja może zapaść za około trzy tygodnie. (kg) Władza nienagrodzona Starosta Mikołaj Szymczak nagrodził swoich pracowników Pracownicy Starostwa Powiatowego w Jarocinie otrzymali nagrody pieniężne na zakończenie 2012 roku. Z budżetu powiatu przeznaczono na ten cel zł. Na konta urzędników pieniądze trafiły przed świętami Bożego Narodzenia. Średnio otrzymali po 780,64 zł (netto, czyli na rękę ). Nagrody przyznawał starosta Mikołaj Szymczak. Dostali je wszyscy urzędnicy oprócz starosty, wicestarosty Mirosława Drzazgi oraz etatowego członka zarządu 2.008,86 zł 1.603,05 zł 780,64 zł (kwoty netto) powiatu Przemysława Musielaka. Nie wiadomo, co było powodem takiej decyzji starosty, ponieważ Mikołaj Szymczak nie chce się wypowiadać na ten temat. W ubiegłym roku starosta podzielił na nagrody 52 tys. zł - o 30 tys. zł mniej. Wówczas też trójka rządząca powiatem - Szymczak, Drzazga i Musielak - nie otrzymała gratyfikacji pieniężnej na zakończenie roku. A pracownicy starostwa średnio odebrali po 705 zł. (ann) Fot. Anna Konieczna

13 14 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia LAT KONTAKTÓW JAROCIN - LIBERCOURT Jak zerwano wymianę uczniów, której nie było Fot. Anna Konieczna Była dyrektor ogólniaka Dorota Andrzejewska (z prawej) potwierdza, że w czasie, kiedy kierowała szkołą (lata ) polsko-francuskie wizyty miały charakter okazyjny Burmistrz Jarocina Stanisław Martuzalski zwrócił się do radnych powiatu jarocińskiego z prośbą o interwencję. - Jestem po rozmowach z merem Libercourt i przedstawicielami Stowarzyszenia Libercourt - Jarocin. Dowiedziałem się od nich, że decyzją dyrekcji jarocińskiego liceum zerwana została współpraca i wymiana młodzieży polsko-francuskiej z naszym partnerskim miastem Libercourt - poinformował burmistrz. - W 2013 roku mamy 35-lecie współpracy. Będziemy ustalać kierunki dalszych naszych kontaktów i w takich okolicznościach dostałem wiadomość o zerwaniu wymiany młodzieży. Zastanawiałem się, co z tym zrobić. Najprościej trzeba byłoby podnieść krzyk, pobiec do prasy i pokazać, że dzieje się coś złego. Stwierdziłem jednak, że przyjdę do państwa z prośbą o interwencję. Nie może być tak, że dorobek mnóstwa ludzi i wielu lat współpracy zostaje zniweczony tylko dlatego, że ktoś ma inną wizję - nie chcę używać mocnych słów, choć cisną się na usta - mówił do radnych Stanisław Martuzalski. Dyrektor ogólniaka Tadeusz Ulatowski twierdzi, że nie było czego zrywać, ponieważ żadnej współpracy i wymiany młodzieży nie było. - Ja nie wiem, skąd oni to wzięli. Żaden uczeń z naszego liceum tam nigdy nie pojechał. Kilka lat temu jechali tylko judocy z panem Tomczakiem. I to wszystko. W 2004 r. w naszej szkole były jakieś dwie panie z Francji. Mnie tu nie było, ale żeby wyjaśnić sprawę, poprosiłem pracowników o wykaz wszystkich kontaktów z Francją. I okazało się, że udział naszych uczniów w tej wizycie ograniczał się do przygotowania programu artystycznego z okazji wizyty tych Francuzów - wyjaśnia Ulatowski. - I tak to ma wyglądać, że się tylko wysługują naszymi uczniami - uważa dyrektor. I podaje inny przykład: - W ubiegłym roku jechała delegacja z gminy do Libercourt. Poprosili o tłumacza. Pojechała pani Kubicka. W tym czasie w szkole ktoś ją musiał zastępować. Ja się zgodziłem. Miała być do poniedziałku, ale wizyta się przedłużyła - nie miałem nic przeciwko temu. Ale naszych uczniów nie wzięli. Wygląda to tak, że jeżdżą na biesiady, a dla szkoły i dla uczniów nic z tego nie wynika - oburza się Ulatowski. - A teraz psy na mnie wieszają, że ja chcę zerwać kontakty i wycofać lekcje języka francuskiego ze szkoły. Ja nikomu nie bronię uczyć się tego języka, ale tendencja jest spadkowa. Próbną maturę z francuskiego zdawała jedna osoba i nie wiadomo, LICZBA UCZNIÓW UCZĄCYCH SIĘ JĘZYKA FRANCUSKIEGO W ZESPOLE SZKÓŁ OGÓLNOKSZTAŁCĄCYCH W JAROCINIE: w klasach trzecich 95 osób w klasach drugich 63 osoby w klasach pierwszych 24 osoby 734 liczba uczniów ogólniaka czy ona się nie wycofa i będzie ten język zdawała na maturze - mówi dyrektor ogólniaka. Jego zdaniem największą popularnością cieszą się języki angielski i niemiecki. - Coraz więcej mamy chętnych na hiszpański. A od drugiego semestru pani Magdalena Weber zgodziła się uczyć w naszej szkole języka włoskiego - informuje Ulatowski. Czy liceum wprowadzi naukę coraz bardziej popularnego języka chińskiego? - Rzeczywiście ten język cieszy się rosnącym zainteresowaniem, ale w większych miastach. Ja powiem szczerze nie myślałem o tym, bo takiego zainteresowania tu nie ma. I na pewno byłby też kłopot z wykładowcą - uważa Tadeusz Ulatowski. ANNA KONIECZNA a.konieczna@jarocinska.pl GRAŻYNA KUBICKA emerytowana nauczycielka języka francuskiego w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Jarocinie Ta wymiana była jeden raz - co prawda w 1994 roku, ale była. Jechaliśmy do Libercourt i mieszkaliśmy u rodzin. Nie korzystaliśmy z pieniędzy podatników, tylko na koszt młodzieży i rodzin, które nas gościły. Chodziliśmy na zajęcia, zwiedzaliśmy Libercourt i okolicę. Młodzież była w Paryżu. Potem była rewizyta Francuzów u nas na tych samych zasadach. Czy była jakaś pomoc ze strony miasta, nie pamiętam. Generalnie to było z naszych środków i naszymi siłami. Poza tym, jak było 25-lecie współpracy, trzech naszych uczniów pojechało do Francji z programem artystycznym, ale nie na zasadzie zmuszanych do czegokolwiek wyrobników. Mieli okazję się zaprezentować, byli docenieni. Pamiętam też, że był wyjazd do Francji, ale on został zorganizowany przez rotarian. No i wymiana w ramach programu Sokrates. Współpraca ma sens, jeżeli czemuś służy. Jeżeli młodzież uczy się francuskiego, to powinna ona być nawiązywana. Wtedy taka nauka jest żywa i konkretna, a uczniowie mogą w praktyce sprawdzić swoje umiejętności językowe. JAROCIN Delegacja pojechała do Francji Trzy dni burmistrz Stanisław Martuzalski spędził w zaprzyjaźnionym z Jarocinem Libercort. Towarzyszyli mu radni Ryszard Kołodziej i Marek Przymusiński. Delegacja pojechała do Francji na zaproszenie mera Libercourt. - O składzie delegacji zdecydował burmistrz - poinformowało Biuro Promocji Gminy Jarocin. - Celem wyjazdu był udział w obchodach 35-lecia podpisania umowy partnerskiej. Delegacja wróciła w poniedziałek. (nba) WŁADZE JAROCINA ROZDAŁY 650 TYS. ZŁ GRANTÓW Burmistrz dołożył Jarocie Władze Jarocina rozdały granty dla organizacji pozarządowych. ORGANIZACJA ZADANIE PUNKTY PROPOZYCJA KOMISJI KONKURSOWEJ DECYZJA BURMISTRZA Towarzystwo Muzyczne im. A. Kowalskiego w Jarocinie Towarzystwo Kolei Wielkopolskiej Prowadzenie edukacji muzycznej dzieci i młodzieży w zakresie gry na instrumentach muzycznych i śpiewu Kolejowe muzea miejscem współpracy polsko-norweskiej zł zł zł zł zł zł zł zł Jarociński Klub Sportowy Jarota Dołącz do nas - II liga w Jarocinie zł zł Jarociński Klub Sportowy Program nauki pływania klas drugich szkół zł zł Pirania podstawowych w roku 2013 Szkolny Związek Sportowy Powiatu Jarocińskiego Potarzyckie Stowarzyszenie Oświatowe Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi Radlin i Kąty Radły Stowarzyszenie Rodzina-Szkoła- Gmina Miasto wyda na sport 10 razy więcej niż na kulturę. Największy Organizowanie imprez sportowych, rekreacyjnych i turystycznych o zasięgu gminnym, powiatowym i wojewódzkim Prowadzenie świetlicy wiejskiej w Potarzycy zł zł zł zł zł Prowadzenie świetlicy wiejskiej w Radlinie zł zł zł Prowadzenie świetlicy wiejskiej w Roszkowie wraz z przyległym terenem rekreacyjnym grant dostała Jarota. Klub piłkarski, mimo niskiej punktacji, otrzyma zł zł zł dodatkowe pieniądze dzięki decyzji burmistrza Jarocina. (nba) zł zł zł zł zł zł zł zł zł

14 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 15 Z NASZYCH STRON POŁUDNIOWA OFICYNA WYDAWNICZA WYDAJE, OPRÓCZ GAZETY JAROCIŃSKIEJ, TYGODNIKI W POWIATACH: PLESZEWSKIM, RAWICKIM, GOSTYŃSKIM I KROTOSZYŃSKIM. CO TYDZIEŃ PUBLIKUJEMY SKRÓT NAJCIEKAWSZYCH INFORMACJI Z TYCH TYGODNIKÓW. 31-letnia kobieta zmarła w szpitalu. Osierociła 3 dzieci 31-letnia mieszkanka Serafinowa była dziesiątą, ostatnią ofiarą śmiertelną w powiecie krotoszyńskim ub. roku. Kobieta jechała drogą powiatową fordem escortem w sylwestra, 31 grudnia. Było wcześnie, około 8 rano. W miejscowości Staniew - gmina Koźmin Wlkp. - nagle zjechała na przeciwległy pas drogi i z impetem uderzyła w przydrożne drzewo. Służby ratunkowe miał zaalarmować mężczyzna jadący z Wrotkowa do pracy. - Jezdnia była biała, szron było widać. Poza tym ten zakręt jest niebezpieczny. Dochodziło tam już do dachowań pojazdów - zaznacza inny mieszkaniec Staniewa. Na pomoc 31-latce ruszyli mieszkańcy, którzy razem z zespołem medycznym ewakuowali poszkodowaną z pojazdu. Po wyciągnięciu kobiety z wraku rozpoczęła się dramatyczna walka o jej życie. Kiedy tylko jej stan na to pozwolił, przetransportowano ją na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Krotoszynie. Okazało się, że jej obrażenia są bardzo poważne. Niestety, mimo wysiłków lekarzy nie udało się jej uratować. Po paru godzinach kobieta zmarła. Mieszkańcy Serafinowa nie mogą pogodzić się ze śmiercią 31-latki. - Osierociła trójkę dzieci. Jedno chodzi do IV klasy, następne do I, a najmłodsze ma 4 lata - mówi jeden z mieszkańców wioski. W akcji ratowniczej udział brał zastęp ratownictwa technicznego z JRG Krotoszyn, zastępy techniczny i gaśniczy z OSP w Koźminie Wlkp., zespoły ratownictwa medycznego z Koźmina i Krotoszyna oraz policja Pan Julian świętował 105. urodziny Fot. UM Gostyń W środę 9 stycznia Julian Malutkiewicz ze Stankowa świętował 105. urodziny. Jest najstarszym mieszkańcem gminy Gostyń i jednym z najstarszych Wielkopolan. Jubilata z życzeniami urodzinowymi, kwiatami i prezentem odwiedzili: Jerzy Kulak - burmistrz Gostynia i Jerzy Woźniakowski - przewodniczący rady miejskiej. Julian Malutkiewicz przyszedł na świat 9 stycznia 1908 r. w Kozakiewicach, na terenie dzisiejszej Litwy. Dzieciństwo spędził w ówczesnym Mińsku Litewskim. W wieku 8 lat przeżył rodzinną tragedię. Najpierw stracił ojca, który zginął służąc w jednostce ułanów. Zaraz potem zmarła matka. W czasie I wojny światowej sieroty i inne dzieci ewakuowano do Ameryki Południowej. Tam trafił też mały Julian i spędził w Brazylii rok. Po powrocie do kraju trafił do sierocińca w Broniszewicach. Gdy miał 17 lat, przybył do Stankowa, gdzie zamieszkał, pomagając w gospodarstwie rolnym rodziny Wojciechowskich. W 1930 roku poślubił Mariannę Łuczak. Pracował w majątku w Kosowie, zaś podczas II wojny światowej - w Osowie, w majątku Feinera. Po wojnie zamieszkał z żoną w Stankowie. W wyniku reformy rolnej Malutkiewiczowie otrzymali od państwa ziemię i prowadzili własne gospodarstwo. Wspólnie wychowali sześcioro dzieci. Jubilat doczekał 24 wnuków, 48 prawnuków i 11 praprawnuków. Julian Malutkiewicz mieszka w tej chwili w Stankowie u swojej wnuczki. Jubilat ma wyjątkowo pogodne usposobienie. Każdy dzień rozpoczyna od kawy, co ważne - bardzo słodkiej. Pan Julian nie narzeka także na brak apetytu. Mimo swoich 105 lat żywo interesuje się tym, co się dzieje w Stankowie, w którym spędził większość swojego życia. Na co dzień chętnie ogląda telewizję i bawi się z praprawnuczką Leną i praprawnukiem Cezarym. Źródło: Urząd Miejski Gostyń Za pół roku uwarzą Bojana? Od 28 grudnia browar w Bojanowie należy do Marka Jakubiaka, właściciela zakładów piwowarskich w Ciechanowie i Lwówku Śląskim. Znany polski browarnik uważa, że zakład jest w dobrym stanie. - Produkcja ma szansę ruszyć za 4-6 miesięcy - mówi. Zakup, modernizacja i uruchomienie browaru może pochłonąć 3 miliony złotych. Zatrudnienie w nim znajdzie kilkadziesiąt osób. Piwo produkowane w Bojanowie ma się nazywać Bojan, a browar - Browarem w Bojanowie lub Browarem Bojanowo. - Nazwa ma reklamować Bojanowo i Wielkopolskę - twierdzi biznesmen. - Browar Bojanowo ze swoją historią miał życiowego pecha, polegającego na tym, że przez blisko 100 lat nie produkował nigdy własnej butelki. To jest wyraźne nieszczęście, bo nie ma własnej marki. Nowy właściciel nie chce na razie zdradzić, jakie gatunki piwa będą produkowane w bojanowskim zakładzie. Jak mówi, żeby koncerny nie podkradły pomysłów. Zapowiada jednak, że wszystkie będą utrwalane. Odwiedziny tylko za zgodą lekarza Wprowadzono zakaz odwiedzin pacjentów przebywających na oddziałach Pleszewskiego Centrum Medycznego. Obowiązuje do odwołania. O ewentualnej możliwości wejścia do chorego decyduje w każdym przypadku ordynator bądź lekarz dyżurny danego oddziału. - Powodem wprowadzenia zakazu jest wzrost zachorowania na grypę i choroby grypopochodne. Jest to z naszej strony działanie profilaktyczne i zapobiegawcze, mające uchronić naszych pacjentów przed niepotrzebnym narażeniem na dodatkowe zakażenia. Szpital, przy dużej liczbie odwiedzających, stanowi skupisko ludzi, w którym wzrasta ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych - mówi Życiu Pleszewa Ireneusz Praczyk, rzecznik prasowy KOTLIN Rok powstańców Warszawski przedsiębiorca kupił zespół browaru w Bojanowie w całości. Składa się na niego: budynek produkcyjny, warzelnia, kotłownia, słodownia, portiernia z bramą, willa i ogród. Po zakończeniu remontu i wznowieniu produkcji piwa, browar - jak zapowiada właściciel - będzie można zwiedzać. - W Bojanowie jest warzelnia z XIX wieku, muszę powiedzieć, że jedna z ładniejszych jaką widziałem - twierdzi Marek Jakubiak. Pleszewskiego Centrum Medycznego. Zdarzały się przypadki, że członkowie rodzin i znajomi przychodzący do swoich bliskich sami byli mocno przeziębieni. - Decyzja o zakazie odwiedzin jest więc adekwatna do obecnej sytuacji epidemiologicznej - twierdzi rzecznik prasowy. OGŁ OSZENIE Wielkopolskie Stowarzyszenie Rozwoju i Promocji Obszarów Wiejskich CZŁOWIEK - NAJLEPSZA INWESTYCJA! Zostań prawdziwym fachowcem - kurs przedstawiciela handlowego i kurs prawa jazdy kat. B wraz ze stażem Bezpłatny kurs prawa jazdy Zgłoś się do udziału w projekcie, a zaoferujemy Ci: - Kurs przedstawiciela handlowego, - Warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, - Kurs komputerowy, - Kurs prawa jazdy kat. B, - Staż i stypendium szkoleniowe, - Doradztwo zawodowe, - Zwrot kosztów dojazdu, - Opiekę nad dzieckiem/os. zależną w trakcie uczestnictwa w szkoleniu, - Catering. Staż + stypendium w projekcie mogą wziąć udział osoby: - w wieku lat, - zamieszkujące powiaty: średzki, wrzesiński, pleszewski lub jarociński Biuro Projektu ul. Czerwonego Krzyża 14/ Środa Wielkopolska Więcej informacji na stronie internetowej projekt@wsripow.pl tel./fax: (61) Wielkopolskie Stowarzyszenie Rozwoju i Promocji Obszarów Wiejskich w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki realizuje projekt: Zostań prawdziwym fachowcem - kurs przedstawiciela handlowego i kurs prawa jazdy kat. B wraz ze stażem z Działania 6.1 Poprawa dostępu do zatrudnienia oraz wspieranie aktywności zawodowej w regionie Rada Gminy Kotlin podjęła uchwałę o ustanowieniu Roku Pamięci Powstańców Wielkopolskich Ziemi Kotlińskiej Wywodziło się stamtąd kilkudziesięciu powstańców. W zbrojnym zrywie zginęło około 2 tys. żołnierzy. Spośród 42 jarociniaków 6 powstańców pochodziło z tego terenu. W tym roku przypada 95. zwycięskiej walki z niemieckim zaborcą. (era) Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki

15 16 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 ODESZLI OD NAS Rodzinom zmarłych składamy wyrazy współczucia ZATRZYMAJ SIĘ ZOFIA PAWLAK - l. 84 (Wyszki) JÓZEF ADAMKIEWICZ - l. 66 (Sławoszew) STANISŁAWA STUDZIŃSKA - l. 84 (Kruczynek) STANISŁAWA PAWLAK - l. 97 (Kamień) CZESŁAW GÓRECKI - l. 65 (Jarocin) KRYSTYNA HYŻA - l. 79 (Mieszków) MONIKA OLEJNICZAK - l. 34 (Witaszyce) JANUSZ RAJEWSKI - l. 84 (Jarocin) MARIAN KULKA - l. 75 (Jarocin) STANISŁAW KOŚCIAŃSKI - l. 91 (Mieszków) STANISŁAWA MĄDRA - l. 84 (Łuszczanów) HALINA BURSZTYNOWICZ - l. 67 (Jarocin) SPOTKANIE OPŁATKOWE W PARAFII ŚW. ANTONIEGO PADEWSKIEGO W JAROCINIE Gwardian zgodził się na prezenty Gwardian jarocińskiego klasztoru franciszkanów - ojciec Lesław Szymborski wspólnie ze Stowarzyszeniem Żywego Różańca byli w tym roku gospodarzami spotkania opłatkowego zorganizowanego dla wszystkich grup i wspólnot działających w parafii św. Antoniego Padewskiego. Jak na osoby wierzące przystało, rozpoczęto od przeczytania fragmentu z Ewangelii św. Łukasza dotyczącego narodzin Pana Jezusa oraz wspólnej modlitwy. - Dziękuję wam wszystkim i każdemu z osobna za obecność, całoroczny trud oraz ofiarność. Dziękuję za wasz wkład w rozwój naszej wspólnoty parafialnej (...). Zróbmy wszystko, aby ten czas Wigilii, świętowania Bożego Narodzenia nie był zbyt krótki. Smutną prawdą jest to, że ludzie tak krótko mają Boga w sercu i w swoich rodzinach - podkreślił ojciec Lesław. Po opłatku i życzeniach przyszedł czas na kawę i ciasto oraz prezenty dla najmłodszych parafian. Upominki ministrantom i młodzieży z Franciszkańskiego Ruchu Apostolskiego wręczyli opiekunowie obu grup - ojciec Oskar Lewandowski i ojciec Filip Wycinka. Podkreślili, że przygotowanie prezentów nie byłoby możliwe bez przychylności i pomocy przełożonego wspólnoty franciszkanów. Młodzież podziękowała gwardianowi kolędą. Serdeczne podziękowania lekarzom, pielęgniarkom, o. Filipowi, rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom, znajomym, delegacjom, firmie pogrzebowej Jezierski i wszystkim, którzy okazali wyraz współczucia, złożyli wieńce i kwiaty, zamówili msze św. oraz odprowadzili na miejsce wiecznego spoczynku ś. p. ZOFIĘ MUSIELAK Fot. Lidia Sokowicz składają dzieci z rodzinami W tym roku spotkanie opłatkowe odbywało się nie w klasztornej auli, ale w pobliskiej restauracji. Wzięło w nim udział około stu osób Franciszkanin z Jarocina nominowany do Człowieka Roku Ojciec Leonard Bielecki, franciszkanin pochodzący z Jarocina, znalazł się w gronie 45 osób nominowanych do tytułu Człowieka Roku - Poznań 2012 w plebiscycie organizowanym przez Głos Wielkopolski. Piotr Bielecki przyszedł na świat w 1980 roku w Jarocinie. W zakonie franciszkanów przyjął imię Leonard. Święcenia kapłańskie otrzymał 20 maja 2006 roku. Prymicja odbyła się dzień później w kościele parafialnym św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie. Ojciec Leonard mieszka obecnie w klasztorze przy Placu Bernardyńskim w Poznaniu. Pełni funkcję rzecznika prasowego poznańskiej prowincji św. Franciszka Fot. Archiwum z Asyżu. Od kilku lat na stronie internetowej prowadzi cykl internetowych katechez bez sloganu, w którym wraz z o. Franciszkiem odpowiada na pytania i wątpliwości dotyczące religii i wiary przesyłane drogą mailową. Za tę formę ewangelizacji został wyróżniony wraz z o. Franciszkiem w 2010 r. w plebiscycie Blog Roku. Na kanale religia.tv prowadzi program Rozmównica Bez Sloganu. Oprócz kontaktu za pośrednictwem nowoczesnych technik i w świecie wirtualnym ojciec Leonard Bielecki zajmuje się także duszpasterstwem wśród młodzieży. Przy poznańskim klasztorze franciszkanów prowadzi grupę Duszpasterstwo Akademickie plus. Dwa lata temu ze studentami zorganizował pielgrzymkę na beatyfikację Jana Pawła II. W zeszłorocznym Wielkim Poście z jego inicjatywy odbywały się Gorzkie Żale, będące przedsięwzięciem religijno-muzycznym. Do udziału w nim zaprosił poznańskich muzyków oraz chórzystów. Ojciec Leonard w plebiscycie znajduje się na dziewiątym miejscu. Aby wesprzeć jego kandydaturę, należy wysłać sms o treści GLOS.4 na numer (koszt 2,46 zł z VAT). Głosowanie zakończy się 23 stycznia w południe. Serdeczne podziękowania wszystkim, którzy okazali nam serce w tych trudnych chwilach: rodzinie, sąsiadom, znajomym, delegacjom, ojcu Oskarowi, pani organistce z parafii p.w. św. Antoniego oraz wszystkim, którzy odprowadzili na miejsce wiecznego spoczynku mojego najdroższego męża, naszego kochanego ojca, teścia i dziadka ś. p. MARIANA KULKĘ składa żona z rodziną Parafie też pomagały przed świętami Okres przedświąteczny to czas, gdy przeprowadzane są różnego rodzaju akcje charytatywne. Z pomocą rodzinom w trudnej sytuacji materialnej przychodzą również parafie. W jarocińskiej kościele św. Marcina od kilku już lat ustawiana jest choinka, na której wiszą serduszka z informacjami o wymarzonych prezentach. Każda osoba może je wziąć i przygotować paczkę dla konkretnego dziecka. W tym roku obdarowano w ten sposób 102 osoby. Pięć paczek przekazali uczniowie klasy IIb z Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Jarocinie. Przed świętami obdarowano 65 rodzin, a trzem zakupiono opał na zimę. Pomoc pochodziła ze zbiórki darów do koszy ustawionych w sklepach oraz ze zbiórki pod kościołem. W okresie przedświątecznym koło Caritas działające przy Szkole Podstawowej nr 2 w Jarocinie sprzedawało własnoręcznie wykonane kartki świąteczne i gipsowe aniołki. Zebrano 400 zł. Zakupiono za nie żywność dla dzieci i ich rodzin. W parafii św. Antoniego Padewskiego już po raz czwarty zorganizowano wigilię dla osób samotnych w klasztorze. Do wspólnego stołu z zakonnikami zasiadło kilkadziesiąt osób. Gwardian ojciec Lesław Szymborski, który zapoczątkował tę tradycję, w jednym ze świątecznych kazań podkreślił, że gdy zwracał się z prośbą o pomoc do bogatych firm, instytucji i prywatnych sponsorów, najczęściej słyszał odmowę. - Słyszałem, że kryzys albo argument, że niech inni pomogą. Ale i tym razem udało się odnieść zwycięstwo. Tradycyjnie pomogli nam w tym ludzie mało zamożni, wręcz biedni. Ludzie, którzy kupowali świece na świąteczny stół. Ale i ci, którzy zaprosili do siebie osoby z sąsiedztwa, starsze i samotne, aby i Wigilię po ludzku mogli przeżyć. Ta ludzka solidarność w powszechnej biedzie, ludzka życzliwość i nadzieja - to również należy do istoty świąt Bożego Narodzenia - podkreślił gwardian. Na organizację wieczerzy przeznaczona była część środków ze sprzedaży opłatków i świec na świąteczny stół. CAŁODOBOWE KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE B.W. PAUL Jarocin, ul. Szpitalna 4 Biuro obsługi klienta czynne od 8.00 do tel. kom. 509/ , całodobowy 509/ NAJTAŃSZE USŁUGI POGRZEBOWE

16 OGŁOSZENIA 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 17

17 18 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 OGŁOSZENIA ALUPLAST 5- i 6-komorowe transport GRATIS RATY KURS PRAWA JAZDY kat. B L KMIEĆ egzamin w Poznaniu i Kaliszu płatne ratami dowóz na zajęcia i egzaminy 601/ , 695/ ul. Krótka 2, Jarocin tel ODZIEŻ UŻYWANA: damska męska dziecięca pn. - pt.: , sb.: Pralnia Ekologiczna PUNKT PRZYJĘĆ ul. Krótka 2, Jarocin tel CZYSZCZENIE: garniturów, garsonek, marynarek, żakietów, spodni, spódnic, koszul, bluzek swetrów, sukni ślubnych, komunijnych, balowych, płaszczy kurtek, jesionek, wszelkich okryć wierzchnich wymagających impregnacji, kołder, wełnianych kocy, narzut, kap, NA ŻYCZENIE KLIENTA KROCHMALIMY I IMPREGNUJEMY Środa Wlkp., ul. Poselska 4a

18 OGŁOSZENIA 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 19 Dynamiczny rozwój naszej firmy powoduje, iż ciągle rozwijamy kadrę pracowniczą. POSZUKUJEMY KANDYDATÓW NA STANOWISKO: DORADCA KLIENTA - SEGMENT DACHY DORADCA KLIENTA - SEGMENT ŚCIANY (praca: Chocicza) WYMAGANIA: wykształcenie minimum średnie, dobra organizacja pracy, silna motywacja do działania, skrupulatność i sumienność, minimum 2-letnie doświadczenie na powyższym stanowisku OFERUJEMY: wysokie wynagrodzenie uzależnione od wyników sprzedaży, pracę w dynamicznie rozwijającej się organizacji, profesjonalne szkolenia z zakresu nowoczesnych technik sprzedaży, szkolenia z zakresu technologii stosowanych w budownictwie Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie CV (ze zdjęciem) i listu motywacyjnego do dnia r. na adres: Materiały Budowlane AW WESOŁEK Sp. K., (dawniej Materiały Budowlane Wesołek Sp z o.o.) ul. Składowa 14, Chocicza lub mailem na adres: kadry@mbwesolek.pl Prosimy o umieszczenie w dokumentach klauzuli: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych dla realizacji procesu rekrutacji. (Zgodnie z ustawą z dnia r. o ochronie danych osobowych Dz. U. Nr 133 poz. 883) Zastrzegamy sobie prawo odpowiedzi tylko na wybrane oferty. MASZYNY DO SZYCIA przemysłowe i domowe SPRZEDAŻ, NAPRAWA, PRZEGLĄDY TECHNICZNE. Doradztwo i wyposażenie pracowni krawieckich (pomoc przy założeniu działalności gospodarczej), maszyny do szycia, hafciarki, sprzęt prasowalniczy i akcesoria szycia i haftu. kom. 602/ , 602/ BIURO REKLAMY Jarocin, ul. Wolności 1a tel. (62) Artur Antczak 508/ Angelika Włodarczyk 509/ Sklep Futra SKÓRY Odzież Środa Wlkp., ul. Paderewskiego 11 (przy dworcu PKS), tel. (61) od 9.00 do 18.00, sob.: od 9.00 do POLECAMY: Najnowszą kolekcję kożuszków damskich i męskich naturalnych duży wybór futer długich i krótkich } szale, kołnierze futrzane, czapki SKÓRY - nowa kolekcja damskie i męskie (duży wybór) marynarki, żakiety, płaszcze, kurtki garsonki - WYPRZEDAŻ szycie futer, czapek, kołnierzy i przeróbki -20% Specjalista ds. Obsługi Klienta i Sprzedaży Usług Miejsce pracy: PROGRES CNC S.C., Pięczkowo k/środy Wielkopolskiej Branża: obróbka mechaniczna metalu OBOWIĄZKI: opieka nad kluczowymi Klientami firmy, aktywne pozyskiwanie nowych klientów, bieżące doradztwo dla Klientów kluczowych, przygotowywanie ofert, negocjowanie warunków umów OCZEKIWANIA: doświadczenie w pracy na podobnym stanowisku, umiejętność nawiązywania relacji interpersonalnych, znajomość języka niemieckiego lub/i angielskiego Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV na adres biuro@progrescnc.pl lub kontakt pod numerem tel Prosimy o dopisanie następującej kauzuli: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, ze zm.)

19 20 GAZETA JAROCIŃSKA 3 (1162) 18 stycznia 2013 OGŁOSZENIA BIURO REKLAMY Jarocin, ul. Wolności 1a tel. (62) Artur Antczak 508/ Angelika Włodarczyk 509/ DANPOL ZDZIECHOWA Maciory 3,90 + vat Knury 3,00 + vat oraz Tuczniki Odbiór z gospodarstwa Płatność gotówką lub szybki przelew tel SKUP ŻYWCA byki, krowy, tuczniki, maciory SPRAWDŹ NASZE CENY NA DZIŚ Zawsze najlepsza cena! Płacimy gotówką lub szybkim przelewem tel

20 3 (1162) 18 stycznia 2013 GAZETA JAROCIŃSKA 21 HALOWE MISTRZOSTWA WIELKOPOLSKI MŁODZIKÓW W LEKKIEJ ATLETYCE Szczęśliwa siódemka PODNOSZENIE CIĘŻARÓW Sportowa historia Uczniowie Zespołu Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach na sportowo uczcili rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. W zawodach podnoszenia ciężarów tym razem wzięli udział tylko uczniowie szkoły, którzy sprawdzili swoją formę po świątecznym leniuchowaniu. Najlepsze wyniki, bez podziału na kategorie wagowe i wiekowe osiągnęli: Magdalena Mazurkiewicz, Alicja Pawłowska i Patrycja Kaźmierczak (juniorki młodsze), Jakub Łyskawa (juniorzy młodsi), Marta Szymkowiak (juniorki ) oraz Damian Skowron (juniorzy). Zawody były ostatnim sprawdzianem przed zimowym obozem w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Łężeczkach, na który podczas ferii zimowych wyjadą ciężarowcy ze szkoły w Tarcach. Upominki dla najlepszych ufundował burmistrz Jarocina. (faf) Szczęśliwa siódemka lekkoatletów UKS-u Przełaj Żerków - medalistów Halowych Mistrzostw Wielkopolski Młodzików Siedem medali, w tym aż cztery złote, wywalczyli reprezentanci UKS-u Przełaj Żerków w Halowych Mistrzostwach Wielkopolski Młodzików w Lekkiej Atletyce. Złote medale zdobyły dwie podopieczne trenera Władysława Bierły. Izabela Molenda zwyciężyła w chodzie na 2 km, pokonując ten dystans w czasie 11.23,86 s. Z kolei Michalina Jaśkowiak była najszybsza w biegu na 600 m, uzyskując czas 1.51,18 s. Po zwycięstwo w swych konkurencjach sięgnęło także dwóch chłopców, trenowanych przez Romana Wydubę. Dawid Smoliński był najlepszy na dystansie 2000 m, przebiegając go w czasie 6.46,42 s. Natomiast Alan Zaidler jako jedyny z reprezentantów UKS-u Przełaj Żerków wywalczył medal w konkurencji technicznej. Pokonując poprzeczkę na wysokości 165 cm zwyciężył w konkursie skoku wzwyż. Srebrny medal - w biegu na 300 m - zdobyła, kolejna wychowanka Władysława Bierły, Małgorzata Drzewiecka (49,58 s). Na tym samym dystansie, w którym triumfował Smoliński, brązowy medal wywalczył kolejny zawodnik z Żerkowa Tomasz Cieślak, który 2000 m pokonał w czasie 7.31,38 s. Z brązem z mistrzostw wrócił również Mateusz Karliński, który 60 m przez płotki przebiegł w czasie 9,26 s. Cieślak i Karliński trenują pod okiem Dawida Bierły. Mistrzostwa Wielkopolski rozegrane zostały na obiektach OSiR-u w Kaliszu. (pw) WYNIKI TURNIEJU PODNOSZENIA CIĘŻARÓW Z OKAZJI 94. ROCZNICY WYBUCHU POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO: Juniorki młodsze: kat. 48 kg 1. Alicja Pawłowska - 63 kg (31 kg + 32 kg) kat. 53 kg 1. Patrycja Kaźmierska - 57 kg (25 kg + 32 kg), 2. Marta Środa - 54 kg (24 kg + 30 kg) kat. 58 kg 1. Magdalena Mazurkiewicz - 70 kg (28 kg + 42 kg), 2. Patrycja Stawna - 45 kg (20 kg + 25 kg) kat. 63 kg 1. Marta Bartkowiak - 63 kg (31 kg + 32 kg), 2. Zyta Komorniczak - 52 kg (20 kg + 32 kg) kat. 69 kg 1. Agnieszka Szymendera - 63 kg (25 kg + 38 kg) kat. +75 kg 1. Małgorzata Rojewska - 55 kg (25 kg + 30 kg) Juniorki: kat. 58 kg 1. Marta Szymkowiak kg (50 kg + 65 kg) kat. +75 kg 1. Adrianna Kubicka kg (50 kg + 63 kg) Juniorzy młodsi: kat. 77 kg 1. Krzysztof Gajewski kg (83 kg + 95 kg) kat. 85 kg 1. Jakub Łyskawa kg (100 kg kg) Juniorzy: kat. 69 kg 1. Damian Skowron kg (85 kg kg) OGŁ OSZENIA Zarząd Powiatu w Jarocinie informuje, że na tablicy ogłoszeń Starostwa Powiatowego w Jarocinie przy Al. Niepodległości i ul. Kościuszki 10 na okres od dnia r. do dnia r., wywieszono WYKAZ NIERUCHOMOŚCI położonej w Jarocinie przeznaczonej do oddania w dzierżawę w drodze bezprzetargowej na rzecz dotychczasowego najemcy. Wykaz zamieszczono również na stronie internetowej Starostwa BIP Ośrodek Szkolenia Kierowców JAŃCZAK PAWEŁ tel. 608/ PRAWO JAZDY kat. A motocykl Yamaha YBR250 kat. B Renault Clio III UPRAWNIENIA NA WÓZKI WIDŁOWE egzaminy: POZNAŃ, KALISZ IZOLACJA - JAROCIN Spółka Akcyjna Jarocin, ul. Poznańska tel. (62) , , fax IZOLACJA - JAROCIN S.A. zatrudni ambitne i przedsiębiorcze osoby zainteresowane osiąganiem ponadprzeciętnych wynagrodzeń w zamian za indywidualne efekty pracy w charakterze: PRZEDSTAWICIELA HANDLOWEGO/SPRZEDAWCY Osoby zatrudnione na w.w. stanowisku odpowiedzialne będą za realizację określonej polityki sprzedaży, poszukiwanie nowych Klientów oraz utrzymywanie właściwych relacji z już istniejącymi. OD KANDYDATÓW OCZEKUJEMY: minimum średniego wykształcenia, doświadczenia w sprzedaży, zaangażowania i wiary we własne siły, dobrej organizacji pracy, samodzielności, dużej odporności na stres, dyspozycyjności, prawa jazdy kat. B OFERUJEMY W ZAMIAN: atrakcyjne wynagrodzenie uzależnione od efektów pracy, ciekawą i samodzielną pracę, samochód służbowy, telefon komórkowy Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie lub dostarczenie C.V. ze zdjęciem oraz listu motywacyjnego na adres firmy do dnia r. w kopercie z dopiskiem PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY/SPRZEDAWCA Przedsiębiorstwo realizujące obiekty kubaturowe zatrudni osobę na stanowisko: Inżynier kontraktu/kosztorysant ZAKRES OBOWIĄZKÓW: Sporządzanie i weryfikacja kosztorysów na podstawie dokumentacji technicznej, projektów budowlanych, specyfikacji technicznej, wizji lokalnej. Kontakty z podwykonawcami, projektantami i producentami (przygotowanie zapytań ofertowych, negocjacje, weryfikacja otrzymanych ofert). Nadzór nad realizacją kontraktu Dokumenty aplikacyjne prosimy przysyłać na adres: rekrutacja01@onet.pl