BIBLIOTEKARZ PODLASKI NR 2/2016 (XXXIII)

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "BIBLIOTEKARZ PODLASKI NR 2/2016 (XXXIII)"

Transkrypt

1 BIBLIOTEKARZ PODLASKI NR 2/2016 (XXXIII)

2 BIBLIOTEKARZ PODLASKI OGÓLNOPOLSKIE NAUKOWE PISMO BIBLIOTEKOZNAWCZE I BIBLIOLOGICZNE RADA REDAKCYJNA Łukasz Zabielski Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Redaktor naczelny Helena Bilutenko Uniwersytet im. J. Kupały, Grodno, Białoruś Mariya Bracka Uniwersytet im. T. Szewczenki, Kijów, Ukraina Jolanta Gadek Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Leokadija Kairelienė Biblioteka im. Wróblewskich Litewskiej Akademii Nauk, Wilno, Litwa Sebastian Kochaniec Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Grzegorz Kowalski Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Sekretarz Redakcji Michał Siedlecki Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Halina Turkiewicz Uniwersytet Edukologiczny, Wilno, Litwa Daniel Znamierowski Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Redaktor techniczny REDAKTORZY TEMATYCZNI Bibliotekoznawstwo mgr Anna Kułak, Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Nauki o literaturze dr Michał Siedlecki, Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Historia mgr Izabela Szymańska, Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego Recenzje, kronika mgr Grzegorz Kowalski, Książnica Podlaska im. Ł. Górnickiego REDAKCJA JĘZYKOWA Język polski dr Anetta Strawińska, Uniwersytet w Białymstoku Język angielski dr Jacek Partyka, Uniwersytet w Białymstoku Język rosyjski dr Aleksander Janiszewski, Politechnika Kijowska Język ukraiński Pani Irena Szewczenko, Politechnika Kijowska RADA NAUKOWA prof. Jarosław Ławski Katedra Badań Filologicznych Wschód Zachód UwB Przewodniczący prof. Andrzej Baranow Uniwersytet Edukologiczny, Wilno, Litwa prof. Mariya Bracka Uniwersytet im. T. Szewczenki, Kijów, Ukraina prof. Piotr Chomik Instytut Historii Uniwersytetu w Białymstoku prof. Małgorzata Komza Instytut Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa, Uniwersytet Wrocławski prof. Urszula Kowalczuk Uniwersytet Warszawski, Warszawa prof. Natalia Maliutina Uniwersytet im. Miecznikowa, Odessa, Ukraina prof. Swietłana Musijenko Uniwersytet im. J. Kupały, Grodno, Białoruś dr Zhivka Vasielieva Radeva Katedra Bibliotekoznawstwa, Wielkie Tyrnowo, Bułgaria prof. Rościsław Radyszewski Uniwersytet im. T. Szewczenki, Kijów, Ukraina prof. Jadwiga Sadowska Uniwersytet w Białymstoku prof. Włodzimierz Szturc Uniwersytet Jagielloński, Kraków dr Sigitas Narbutas Biblioteka im. Wróblewskich Litewskiej Akademii Nauk, Wilno, Litwa dr Daiva Narbutienė Biblioteka im. Wróblewskich Litewskiej Akademii Nauk, Wilno, Litwa Wersją referencyjną Bibliotekarza Podlaskiego. Ogólnopolskiego Naukowego Pisma Bibliotekoznawczego i Bibliologicznego jest wersja papierowa. Lista recenzentów artykułów naukowych publikowanych na łamach Bibliotekarza Podlaskiego jest podawana na stronie internetowej czasopisma: Copyright by Książnica Podlaska im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku Copyright by Wydział Filologiczny Uniwersytetu w Białymstoku Półrocznik, nakład 300 egz. ISSN Adres redakcji: KSIĄŻNICA PODLASKA im. Łukasza Górnickiego ul. Marii Skłodowskiej-Curie 14A Białystok bibliotekarz.redakcja@ksiaznicapodlaska.pl TOM FINANSOWANY JEST PRZEZ WYDZIAŁ FILOLOGICZNY UNIWERSYTETU W BIAŁYMSTOKU Skład: ZNAKI Teresa Muszyńska, znaki@home.pl Druk: Drukarnia EDIT, Wiązowna, ul. Dworkowa 2,

3 Ilustracja E. M. Andriolliego, [w:] J. I. Kraszewski, Bajeczki, Lwów Publikacja monograficzna zawierająca teksty z Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Kresy, pogranicza a literatura dla dzieci i młodzieży (Białystok, listopada 2015 roku)

4 REDAKTORZY NAUKOWI NUMERU: dr hab. Anna Nosek (Wydział Filologiczny, Uniwersytet w Białymstoku) dr Anna Józefowicz (Wydział Pedagogiki i Psychologii, Uniwersytet w Białymstoku) RECENZENCI NAUKOWI NUMERU: dr hab. Małgorzata Komza, prof. UWr (Wydział Filologiczny, Uniwersytet Wrocławski) dr hab. Elżbieta Hurnik, prof. AJD (Wydział Filologiczno-Historyczny, Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie)

5 Szanowni Państwo! Zaprezentowane w tym numerze artykuły zostały, w większości przypadków, wygłoszone w trakcie Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Kresy, pogranicza a literatura dla dzieci i młodzieży, która odbyła się na Uniwersytecie w Białymstoku w dniach listopada 2015 roku 1. W sesji wzięli udział badacze literatury dziecięcej, zarówno z Uniwersytetu w Białymstoku, jak również z Uniwersytetu Gdańskiego, Uniwersytetu Warszawskiego, Instytutu Badań Literackich PAN, Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie, Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach, Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie (Oddział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku). Konferencja była okazją do podzielenia się wynikami badań z zakresu problematyki kresowej i pogranicznej w literaturze dla dzieci i młodzieży. Zainicjowała podjęcie szczegółowych badań, nowych ujęć, analiz i interpretacji, skupionych na problematyce związanej z geograficznie, historycznie, kulturowo czy literacko rozumianymi Kresami (zwłaszcza Kresami Wschodnimi) oraz twórcami kresowymi, często niesłusznie zapomnianymi. W trakcie dwudniowych obrad podjęto również refleksję nad współczesnymi pograniczami i ich ujęciami czy funkcjami w piśmiennictwie dla młodego czytelnika, ze szczególnym uwzględnieniem Podlasia, jego wielokulturowego wymiaru, który odzwierciedla doskonale literatura dla dzieci i młodzieży. 1 Głównym Organizatorem Konferencji był Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu w Białymstoku, w organizacji wzięły także udział inne jednostki: Zakład Teorii Wychowania i Antropologii Pedagogicznej (Wydział Pedagogiki i Psychologii UwB), Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza (Oddział Białostocki), Zespół Badań Regionalnych UwB, Klub Humanistów UwB, a także doktoranci i studenci Wydziału Filologicznego UwB. W Komitecie Naukowym Konferencji znaleźli się: dr hab. Anna Kieżuń, prof. UwB; dr hab. Elżbieta Konończuk, prof. UwB ; dr Anna Nosek; dr hab. Jadwiga Sadowska, prof. UwB ; dr hab. Anna Wydrycka, prof. UwB; dr hab. Teresa Zaniewska, prof. SGGW ; dr hab. Danuta Zawadzka, prof. UwB. W Komitecie organizacyjnym zaś byli: mgr Danuta Albowicz, Magdalena Ducka, mgr Katarzyna Iwańczuk, dr Anna Józefowicz, dr Krzysztof Korotkich, dr Anna Nosek (koordynator konferencji), mgr Magdalena Nurzyńska, mgr Natalia Poleszak, dr Zofia Olek-Redlarska, mgr Natalia Szabołtas, Marta Szczygielska, Julita Zbiegień.

6 Gościem honorowym Konferencji była Marta Guśniowska, autorka wielu sztuk teatralnych dla dzieci, związana z Białostockim Teatrem Lalek. W ramach sesji odbyło się bowiem w Uniwersyteckim Centrum Kultury UwB przedstawienie teatralne dla dzieci Kraina Śpiochów (wg sztuki Marty Guśniowskiej), w wykonaniu grupy teatralnej Na skraju z I LO w Białymstoku (opiekun Aneta Kaliściak). Oprawę wizualną Konferencji stanowiła zaś wystawa pt. Ptasie trele prac plastycznych dzieci z Młodzieżowego Domu Kultury w Białymstoku (ekspozycję przygotowała dr Dorota Świdzińska z Wydziału Pedagogiki i Psychologii UwB). *** Prezentowany w tym numerze Bibliotekarza Podlaskiego materiał pokonferencyjny podzieliliśmy na trzy części. Pierwsza z nich to Uniwersalia, gdzie zamieściliśmy dwa artykuły Jadwigi Sadowskiej oraz Haliny Waszkiel. Jadwiga Sadowska dokonuje przeglądu rynku wydawniczego literatury dla dzieci w Polsce w okresie (z pewnymi odwołaniami także do książki młodzieżowej). Wskazuje najbardziej popularnych autorów oraz najczęściej wydawane tytuły polskie i zagraniczne. Analiza tych danych ukazuje główne tendencje oraz przemiany, ewolucję rynku literatury dziecięcej w Polsce. Halina Waszkiel podejmuje zaś w swym artykule ważne problemy polskiej dramaturgii dla dzieci i młodzieży (m.in. wskazując na trudności wydawnicze). Przybliża sylwetki twórcze współczesnych dramaturgów, w tym dosyć dużo miejsca poświęca twórczości Marty Guśniowskiej, którą można uznać za jedną z najpopularniejszych autorek piszących dla teatru lalek. Drugą część zatytułowaliśmy W stronę Kresów. Otwiera ją Anetta Bogusława Strawińska dokonując próby odtworzenia obrazu dziecięcości oraz dziecięcej wyobraźni Kresów północno-wschodnich na podstawie słownictwa zgromadzonego w pracach o charakterze poprawnościowym z przełomu XIX i XX, autorstwa Aleksandra Walickiego oraz Aleksandra Łętowskiego ciągle jeszcze, w przekonaniu autorki, przez historyków języka polskiego niedocenianych. W kolejnym artykule Katarzyna Iwańczuk podejmuje refleksję o twórczości Marii Rodziewiczówny dla młodzieży. Dokonuje analizy dwóch powieści Straszny dziadunio oraz Lato leśnych ludzi zwracając uwagę na ich wartości, prezentowane wzorce osobowe, obrazy i rolę przyrody oraz baśniowość. Anna Wydrycka natomiast wydobywa i omawia zapomniane utwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej, publikowane w międzywojniu. Autorka naświetla związki z Kresami, za- 6

7 równo samej pisarki, jak i jej twórczości. Zwraca uwagę również na uniwersalne zagadnienia i motywy pisarstwa Zahorskiej dla dzieci, wskazując fantastykę, humor, groteskę, ale przede wszystkim zdecydowane wyeksponowanie sfery wartości oraz etosu patriotycznego i religijnego. Przedmiotem refleksji Moniki Graban-Pomirskiej stała się postać i twórczość Zofii Żurakowskiej, urodzonej i wychowanej na Wołyniu. W centrum opisu znalazła się przede wszystkim dylogia Skarby i Pożegnanie domu, poruszająca tematy arkadyjskiego dzieciństwa, mitu kresowego oraz mitu utraconego w wyniku rewolucyjnej pożogi rodzinnego domu. Autorka w interesujący sposób śledzi przy tym i prezentuje ślady ukrytej melancholii w twórczości Żurakowskiej dla młodego czytelnika. W kolejnym artykule sytuowanym w przestrzeni Kresów, Jagoda Wierzejska dokonuje analizy powieści dla dzieci i młodzieży powstałych w dwudziestoleciu międzywojennym, w których zaprezentowana została wojna polsko-ukraińska , a w szczególności walki, sygnowane w polskiej tradycji patriotycznej jako obrona Lwowa. Wykorzystywanie tematu walk o Lwów w literaturze polskiej służyło kształtowaniu postaw patriotycznych i obywatelskich. Temat Kresów podejmuje również Teresa Winek. Autorka zestawia ze sobą i porównuje dwa modele pożegnania z Kresami na przykładzie powieści Szczenięce lata Melchiora Wańkowicza oraz Pożegnanie domu Zofii Żurakowskiej. Utwory te łączy temat, wspólnota doświadczeń biograficznych autorów, próba widzenia przeszłości z punktu widzenia młodego bohatera, różni zaś inne rozwiązanie problemu utraty domu oraz co za tym idzie kresowego dziedzictwa. Artykuł Natalii Szabołtas zamykający część W stronę Kresów, omawia działalność pedagogiczną oraz utwory zapomnianej pisarki kresowej Ireny Misztal, a w szczególności oryginalną baśń Królewna Ełkunia, wpisaną w przestrzeń Ełku miasta, z którym Irena Misztal była bardzo związana. Trzecią część W przestrzeniach Podlasia rozpoczyna tekst Anny Nosek, będący zarysem historii motywu Puszczy Białowieskiej w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu międzywojnia. Przegląd i analiza tego motywu pozwalają na wysnucie wniosku, iż przeważają ujęcia idealizujące, a obrazowanie białowieskich ostępów można umieścić w nurcie leśnych utopii. Omówione utwory literackie wyraźnie wskazują, że Puszcza Białowieska zaliczała się do tych miejsc, które od dziecka znać należy (Artur Oppman), które były atrakcyjne i ważne pod względem krajoznawczym, ale też aksjologicznym, egzystencjalnym i duchowym. Kolejny artykuł, autorstwa Anny Józefowicz, oparty został na materiale źródłowym, jaki stanowią legendy Podlasia. Charakteryzuje na wybra- 7

8 nych przykładach sylwetki dziecięcych bohaterów, przedstawia ich dzieciństwo, warunki życia, obowiązki i zabawy. Zakończenie przynosi propozycje edukacyjne, podpowiadające, co z legend może być przydatne w procesie edukacji wczesnoszkolnej. O baśniowym królestwie owładniętym snem Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej to tytuł artykułu Natalii Poleszak, który zamyka część W przestrzeniach Podlasia. Wizja oniryczna, jak dowodzi autorka, spełnia w analizowanej baśni scenicznej dwie funkcje: konstrukcyjną i metaforyczną. W artykule został także omówiony mechanizm reifikacji onirycznej (sen to,,quasi-realistyczny element oraz sposób istnienia feerycznej krainy). Kontekstem rozważań stały się dla autorki takie zagadnienia, jak: realizm magiczny, postmodernistyczne gry z tradycją literacką, zwłaszcza z tradycyjnymi strukturami baśniowymi, jak również komizm w baśni. Oprócz artykułów pokonferencyjnych, w prezentowanym tomie znajdziecie Państwo również inne teksty, zamieszczone w części czwartej i piątej. Zapraszamy do lektury! dr hab. Anna Nosek, dr Anna Józefowicz 8

9 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Spis treści I Uniwersalia 1. Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) 2. Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem (przykład Marty Guśniowskiej) II W stronę Kresów 1. Anetta Bogusława Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej (na podstawie poradników językowych przełomu XIX i XX wieku) 2. Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży 3. Anna Wydrycka, Utwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej 4. Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia 5. Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży dwudziestolecia międzywojennego 6. Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska 7. Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka dla dzieci III W przestrzeniach Podlasia 1. Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu międzywojnia zarys historii motywu 2. Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia kilka wniosków dotyczących edukacji dziecka

10 Spis treści 3. Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snem Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej IV Pogranicza i konteksty 1. Olha Humieniuk, Найдавніші емігрантські пісні Kримських Tатар V Recenzje naukowe 1. Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie 2. Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński. Teksty i konteksty ) 3. Joanna Wildowicz, Strażnik pogranicza 4. Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana 5. Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje VI Noty o autorach

11 I The Universals 1. Jadwiga Sadowska, Children s Literature in Poland in the Light of Publishing Statistics ( ) 2. Halina Waszkiel, The Contemporary Dramaturgy for Children and Youth between Literature and Theatre (With the Use of an Example: Marta Guśniowska) Table of contents II Towards the Borderlands 1. Anetta Bogusława Strawińska, Children s Imagination. Expressed in the Lexis of Northern Kresy (Based on Linguistic Guides from the 19th and 20th Century) 2. Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna as the Author of Novels for Young People 3. Anna Wydrycka, Anna Elzenberg-Zahorska`s Literary Works for Children and Teenagers 4. Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska the Hidden Melancholy 5. Jagoda Wierzejska, The Polish-Ukrainian Struggle for Lviv in Children s Literature of the Interwar Period 6. Teresa Winek, Two Models of the Farewell to Borderlands. Melchior Wańkowicz and Zofia Żurakowska 7. Natalia Szabołtas, Irena Misztal, the Writer of Borderlands her Pedagogical Activity and Literary Works for Children III In the areas of the Podlasie region 1. Anna Nosek, The Białowieża Forest in Literature for Children and Youth until the Interwar Period the Outline of the Moti-f s History 2. Anna Józefowicz, The Portraits of Children and Imagines of Childhood in Legends of Podlasie Region Some Conclusions for Education 3. Natalia Poleszak, The Kingdom Captured by Dream Marta Guśniowska s Kraina Śpiochów ( The Land of Sleepyheads ) IV Borders and contexts 1. Olha Humieniuk, The oldest emigrant songs of Crimean Tatars

12 Table of contents V Reviews 1. Barbara Noworolska, Poles in Kazakhstan 2. Grzegorz Czerwiński, Walentyna Sobol s Baroque Comparative Study (On The Ukrainian Baroque. Texts And Contexts) 3. Joanna Wildowicz, The Border Keeper 4. Michał Siedlecki, Metaphysical Vision Of The World In Mickiewicz s, Norwid s And Leśmian s Poetry 5. Monika Krawiel, Ukrainian Crossroads VI Notes on the Contributors

13 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Uniwersalia Jadwiga Sadowska Uniwersytet w Białymstoku Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Literatura piękna kierowana do czytelnika dziecięcego w wieku od 5 do 14 lat stanowi istotną część literatury pięknej każdego kraju 1. Celem artykułu jest przegląd liczbowy książek z literatury dziecięcej (z pewnymi odwołaniami także do literatury młodzieżowej) w Polsce w okresie Źródłem danych był rocznik statystyczny Ruch Wydawniczy w Liczbach opracowywany w Bibliotece Narodowej od 1955 roku 3. W analizie uwzględniono liczby wydawanych tytułów literatury pięknej, przekładów, wznowień i nowości (pierwsze wydania), wskazano najbardziej popularnych autorów oraz najczęściej wydawane tytuły literatury polskiej i zagranicznej. 1 Granice wiekowe dziecka i młodzieży są umowne. Dla dziecka przyjmuje się wiek do 14 roku życia, dla młodzieży przyjmowano lat, ale za górną granicę dla młodzieży uznaje się też koniec szkoły średniej, a zarazem pełnoletniość, tj. 18 lat. W praktyce bibliotecznej literaturę dla dzieci dzieli się na trzy poziomy wg stopnia trudności: poziom I dla dzieci najmłodszych, przedszkolnych i początkowych klas, poziom II dla dzieci młodszych w wieku 9-10 lat, III poziom - dla dzieci starszych w wieku lat; literatura dla młodzieży (15-16 lat) należy do poziomu IV, zob. Wykaz działów katalogu rzeczowego w bibliotekach publicznych dla dzieci i młodzieży, oprac. G. Lewandowicz. Warszawa 1998, s Podobną analizę wykonałam dla literatury młodzieżowej ( Zielonogórskie Studia Bibliotekoznawcze 2016, w druku). W przedstawionym tekście wzięto pod uwagę te same lata, aby możliwe było porównanie literatury dziecięcej i młodzieżowej. 3 Dopiero od 1955 r. zaczęto regularnie wydawać w Bibliotece Narodowej rocznik statystyczny Ruch Wydawniczy w Liczbach, ale początkowo zawierał on tylko niektóre dane, np. do 1960 r. uwzględniano tylko literaturę piękną dla dorosłych; do 1967 nie podawano wznowień literatury pięknej. Jednolitą postać tabel Ruch Wydawniczy w Liczbach otrzymał dopiero od 1973 r. (44 tab., wcześniej 30 tab.) i od tego czasu dane są porównywalne. Pełne dane retrospektywne od 1944 r. opublikowano w Ruchu Wydawniczym w Liczbach w 1973 r. dla pisarzy polskich i obcych wydawanych w Polsce, których dzieła miały co najmniej 10 wydań. 13

14 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Analiza tych danych ukazuje pewne tendencje, charakterystyczne dla literatury dziecięcej w Polsce. Istotną cezurą jest przełom lat 80. i 90. XX w., gdy państwowy scentralizowany i planowy rynek wydawniczy ustąpił wolnemu rynkowi. Z tych względów zwrócono szczególną uwagę na zmiany zachodzące w latach , odwołując się porównawczo do wybranych lat z okresu poprzedniego. Literatura dla dzieci i młodzieży w Polsce stanowi od 15 do 28% ogółu literatury pięknej. Trudno wskazać tu jakąś wyraźną cezurę czasową, choć można zauważyć, że w latach odsetek ten kształtował się nieco poniżej 20%, natomiast od 2004 roku utrzymuje się na stałym poziomie powyżej 23%. Szczegóły ilustruje tabela 1. Tabela 1. Literatura piękna dla dorosłych oraz dla dzieci i młodzieży ROK Liczba tytułów literatury pięknej dla dorosłych Liczba tytułów literatury pięknej dla dzieci imłodzieży Udział procentowy literatury pięknej dla dzieci imłodzieży 23,55 25,07 19,30 27,26 21,36 22,09 18,08 19,40 18,66 19,20 19,69 24,57 20,73 22,61 20,16 18,59 15,16 18,94 26,52 24,51 23,09 26,71 27,27 28,87 23,98 27,08 28,49 Źródło: obliczenia własne na podstawie Ruchu Wydawniczego w Liczbach. 14

15 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Warto zwrócić uwagę na relacje liczbowe między literaturą dla dzieci a literaturą dla młodzieży w poszczególnych dekadach (tab. 2) 4. W latach 60. XX w. proporcje literatury dziecięcej i młodzieżowej były prawie jednakowe, z tendencją do przewagi literatury młodzieżowej, w latach 70. przeważała literatura młodzieżowa. W latach 80. proporcje odwróciły się na korzyść literatury dziecięcej. W latach 90. tendencja ta utrzymywała się, a w pierwszej dekadzie XXI wieku zdecydowanie się pogłębiła w 2009 roku liczba tytułów dla dzieci była czterokrotnie wyższa niż dla młodzieży, a w roku 2012 aż sześciokrotnie (tabela 2 i wykres 1). Uniwersalia Tabela 2. Liczba tytułów literatury pięknej dla dzieci i dla młodzieży (po 3 lata z dekady) ROK Literatura piękna dla dzieci Literatura piękna dla młodzieży Źródło: Ruch Wydawniczy w Liczbach za poszczególne lata. 4 Dokładne dane od 1961 r. zamieszczone są w poszczególnych rocznikach Ruchu Wydawniczego w Liczbach. 15

16 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Wykres 1. Relacje między literaturą dla dzieci i literaturą dla młodzieży literatura dla dzieci literatura dla młodzieży Czym można uzasadnić tę zdecydowaną przewagę liczby tytułów literatury dziecięcej nad młodzieżową? Wydaje się, że pewne znaczenie może mieć granica wiekowa, która może wpływać na dane statystyczne. Mianowicie, dla pewnej grupy książek trudno jest jednoznacznie rozstrzygnąć, czy przeznaczone są one dla dzieci starszych w wieku lat, czy dla młodzieży w wieku 15 lat (np. książki L.M. Montgomery, J. Londona, M. Twaina, komiksy H. J. Chmielewskiego). Dlatego ich kwalifikacja mogła mieć wpływ na ostateczne dane statystyczne. Po drugie, książki dla dzieci darzone są pewnym sentymentem przez rodziców, którzy zazwyczaj kupują swoim dzieciom te, które sami lubili w dzieciństwie, co może wpływać na zwiększone zakupy, a w efekcie na decyzje wydawców. Można też sądzić, że środowisko autorów książek dziecięcych jest liczniejsze od środowiska autorów książek młodzieżowych. Wreszcie, książki dla dzieci są zazwyczaj małe objętościowo, a więc koszt ich wydania jest niższy i być może z tego względu więcej się ich wydaje (nie egzemplarzy, ale tytułów). Wydaje się też, że młodzież sięga po tytuły z literatury dla dorosłych, co tym samym obniża zainteresowanie typowymi tytułami literatury młodzieżowej. 16

17 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Literatura dziecięca polska i przekłady Do 1990 roku, tj. w okresie rynku wydawniczego państwowego, odsetek przekładów literatury dziecięcej kształtował się w granicach 15-18%. Na wolnym rynku sytuacja zaczęła się zmieniać i już w 1990 roku odsetek przekładów zwiększył się prawie dwukrotnie w stosunku do okresu poprzedniego (32%), w kolejnych latach nastąpiły dalsze wzrosty, dochodzące wyjątkowo do 60 i 63% w latach 2009 i Na ogół jednak odsetek książek zagranicznych dla dzieci od lat dziewięćdziesiątych wahał się między 40 a 50%, choć w 2002 roku był wyjątkowo niski (24,71). Uniwersalia Tabela 3. Literatura dziecięca polska i obca (przekłady) ROK Liczba tytułów literatury pięknej dla dzieci (ogółem) Liczba tytułów autorów polskich Liczba przekładów Odsetek przekładów ,54 16,18 15,27 13,36 32,74 29,46 41,66 55,81 54,90 40,85 42,46 51,47 57,76 59,09 44,46 37,95 24,71 33,44 46,11 44,20 43,08 49,95 63,23 60,01 52,93 51,47 52,48 Źródło: obliczenia własne na podstawie Ruchu Wydawniczego w Liczbach. 17

18 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Zwiększone zainteresowanie literaturą obcą od lat 90. miało swe źródła w uwolnieniu rynku wydawniczego, co uwidoczniło się także w pochodzeniu tej literatury. W latach 50. przeważały wydania przekładów autorów z krajów socjalistycznych (Arkady Gajdar, Samuel Marszak) oraz klasyki (Grimm, Andersen). Po roku 1990 są to w znacznej mierze książki autorów amerykańskich i angielskich, ale istotnie wzrasta też liczba przekładów z literatury francuskiej (Rene Goscinny, Charles Perrault), szwedzkiej (Astrid Lindgren) i belgijskiej (Carlos Busquetes), przy tym pojawia się też twórczość znanych autorów, wcześniej nie tłumaczona, np. zwiększyła się zdecydowanie liczba wydawanych tytułów Astrid Lindgren, wcześniej niewydawanych w Polsce. Do tych najbardziej popularnych (Dzieci z Bullerbyn, Pippi Pończoszanka) doszły następne części (Pippi wchodzi na pokład; Pippi na Południowym Pacyfiku) oraz takie książki, jak: Bracia Lwie Serce (14 wydań), Ronja, córka zbójnika (14 wydań), Lotta z ulicy awanturników (15 wydań), Emil ze Smalandii (11 wydań). Warto też zwrócić uwagę na książki, które były wprawdzie wydawane w PRL, ale dopiero po roku 1990 roku nastąpił kilkakrotny wzrost ich wydań, np. książki Frances Burnett (Tajemniczy ogród, Mały lord, Mała księżniczka). Również częściej, niż przed rokiem 1990 wydawano autorów o utrwalonej pozycji, jak H. Ch. Andersen, bracia Grimm czy Tove Jansson. Pojawiły się też po 1990 roku oficyny specjalizujące się w wydawaniu książek zagranicznych, np. Walta Disneya. Wszystkie te czynniki wpłynęły na zwiększanie się od lat dziewięćdziesiątych proporcji literatury obcej w stosunku do polskiej. Wykres 2. Relacja między literaturą dziecięcą polską i obcą (przekłady) liczba przekładów literatury pięknej dla dzieci liczba tytułów literatury pięknej dla dzieci autorów polskich

19 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Przekłady literatury dziecięcej w okresie PRL pochodziły w ok. 40% z literatury rosyjskiej (dokładniej republik ZSRR), np. w 1964 roku z 13 wydanych przekładów 8 stanowiła literatura rosyjska, podobnie w 1965 roku na 23 przekłady 13 tytułów stanowiła literatura rosyjska. Od lat siedemdziesiątych-osiemdziesiątych proporcje te powoli zaczęły się zmieniać na korzyść innych krajów, w tym skandynawskich (zob. tab. 4). Uniwersalia Tabela 4. Liczba tytułów literatury obcej dla dzieci według wybranych krajów pochodzenia autora KRAJ Liczba tytułów w latach Australia Austria Belgia l Czechosłowacja (Czechy+Słowacja) l Dania Finlandia Francja Hiszpania Kanada Niemcy Norwegia Stany Zjednoczone Szwecja Wielka Brytania Włochy ZSRR/Rosja Źródło: Ruch Wydawniczy w Liczbach za poszczególne lata. 19

20 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Wznowienia i pierwsze wydania W 1967 roku w Ruchu Wydawniczym w Liczbach zaczęto uwzględniać liczbę tytułów literatury dziecięcej (i młodzieżowej) wznawianych i wydawanych po raz pierwszy. Na podstawie tych danych można stwierdzić, że w latach 60., 70. i 80. odsetek pierwszych wydań wahał się między 48 a 64%. Od początku lat dziewięćdziesiątych XX w. wskaźnik ten zaczyna zdecydowanie wzrastać, sięgając lub w niektórych latach przekraczając 70%, po roku 2000 odsetek pierwszych wydań sięga 80%, w latach jest bliski 90%. Oznacza to przede wszystkim znacznie większą różnorodność tytułów obecnie, niż w okresie rynku regulowanego w PRL, który opierał się na autorach (polskich i obcych) sprawdzonych z punktu widzenia zainteresowań czytelniczych. Z drugiej zaś strony może to wskazywać na ciągłe poszukiwania wydawców i być może także wysoki odsetek pozycji nietrafionych, których wznowienie jest nieopłacalne z ekonomicznego punktu widzenia. Prawdopodobnie nie bez znaczenia są prawa autorskie, które muszą być wykupione do każdego wydania (z wyjątkiem tytułów, znajdujących się w tzw. domenie publicznej, do których prawa wygasły). Tabela 5. Pierwsze wydania i wznowienia literatury dziecięcej ROK Liczba tytułów literatury pięknej dla dzieci (ogółem) Pierwsze wydania Wznowienia Odsetek pierwszych wydań 64,17 54,19 48,66 60,69 54,23 56,94 54,65 61,76 60,23 59,75 65,66 73,25 67,84 77,13 73,23 20

21 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) ,08 66,61 80,00 76,36 89,96 73,56 81,58 75,56 80,76 89,16 87,44 90,64 88,64 89,29 82,60 89,34 Uniwersalia Źródło: obliczenia własne na podstawie Ruchu Wydawniczego w Liczbach. Wykres 3. Relacja między pierwszymi wydaniami i wznowieniami literatury dziecięcej pierwsze wydania wznowienia 21

22 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Autorzy literatury dziecięcej i ich książki Jak już wspomniano, istotną cezurą wydawniczą jest przełom lat 80. i 90. XX w. Niemniej jednak są autorzy i tytuły, które cieszą się stałym zainteresowaniem czytelników i wydawców. Często są to lektury szkolne kolejnych pokoleń dzieci, co oczywiście ma wpływ na liczbę wydań. Lista rangowa autorów polskich literatury dziecięcej według liczby wydań w latach Jan Brzechwa 540 wydań Maria Konopnicka 450 Julian Tuwim 350 Ewa Szelburg-Zarembina 316 Czesław Janczarski 260 Maria Kownacka 248 Wanda Chotomska 239 Janina Porazińska 201 Ewa Stadmüller 190 Helena Bechlerowa 151 Hanna Januszewska 146 Jan Grabowski 123 Lucyna Krzemieniecka 118 Jadwiga Korczakowska 108 Hanna Łochocka 103 Ludwik Jerzy Kern 93 Grzegorz Kasdepke 88 Anna Onichimowska 83 Mira Jaworczakowa 79 Stanisław Jachowicz 77 Joanna Papuzińska 70 Kornel Makuszyński 68 5 Twórczość wymienionych autorów polskich kierowana jest głównie do dzieci, jednak w ich repertuarze są też niekiedy książki dla młodzieży (np. Makuszyński, Korczakowska, Bechlerowa) lub dorosłych (Konopnicka, Tuwim, Kern), które starałam się oddzielić w statystyce, jednak nie zawsze dysponowałam pełnymi danymi. 22

23 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Warto tu zauważyć wysokie miejsce nowych, jednak nielicznych pisarzy, jak Ewa Stadmüller, Grzegorz Kasdepke, Anna Onichimowska, Joanna Papuzińska. Uniwersalia Lista rangowa pisarzy zagranicznych literatury dziecięcej według liczby wydań w latach Hans Ch. Andersen 289 wydań Astrid Lindgren 287 Walt Disney 259 Tove Jansson 134 Frances Burnett 130 Wilhelm i Jacob Grimm 129 Alexander A. Milne 117 Rene Goscinny 90 Carlo Collodi 70 Lista rangowa pisarzy zagranicznych wskazuje wyraźnie, że w Polsce cieszą się uznaniem autorzy, których zalicza się do klasyki światowej. Lista rangowa tytułów książek dla dzieci polskich pisarzy według liczby wydań w latach M. Konopnicka: O krasnoludkach i sierotce Marysi 67 wydań J. Tuwim: Lokomotywa 56 M. Konopnicka: Na jagody 53 J. Brzechwa: Brzechwa dzieciom 46 J. Tuwim: Słoń Trąbalski 45 J. Brzechwa: Akademia Pana Kleksa 44 J. Tuwim: Rzepka 44 K. Makuszyński: Koziołek Matołek 42 J. Tuwim: Ptasie radio 42 M. Konopnicka: Co słonko widziało 41 J. Korczak: Król Maciuś Pierwszy 41 S. Jachowicz: Chory kotek 40 J. Grabowski: Puc, Bursztyn i goście 33 J. Tuwim: Wiersze dla dzieci 33 M. Konopnicka: Stefek Burczymucha 31 23

24 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) M. Kownacka: Plastusiowy pamiętnik 30 Cz. Janczarski: Jak Wojtek został strażakiem 30 M. Jaworczakowa: Jacek, Wacek i Pankracek 27 M. Konopnicka: Szkolne przygody Pimpusia Sadełko 27 K. Makuszyński: Małpka Fiki-Miki 26 M. Jaworczakowa: Oto jest Kasia 25 Na liście najczęściej wydawanych tytułów znalazły się dzieła uznanych polskich autorów, cieszących się stałą popularnością czytelników. W zdecydowanej większości utwory te należą do lektur szkolnych. Lista rangowa tytułów książek dla dzieci pisarzy zagranicznych według liczby wydań w latach H. Ch. Andersen: Baśnie 127 wydań J. i W. Grimm: Baśnie 74 C. Collodi: Pinokio 68 F. Burnett: Tajemniczy ogród 61 A. A. Milne: Kubuś Puchatek 49 H. Ch. Andersen: Calineczka dziecię elfów 44 F. Molnar: Chłopcy z Placu Broni 42 A. A. Milne: Chatka Puchatka 41 A. Lindgren: Dzieci z Bullerbyn 37 L. Carroll: Alicja w krainie czarów 36 F. Burnett: Mała księżniczka 35 Ch. Perrault: Bajki 33 M. E. Knight: Lassie wróć 31 J.M. Barrie: Przygody Piotrusia Pana 27 H. Lifting: Doktor Dolittle i jego zwierzęta 26 Tytuły książek dla dzieci autorów polskich i obcych o najwyższej liczbie wydań w latach H. Ch. Andersen: Baśnie 69 wydań J. i W. Grimm: Baśnie 50 F. Burnett: Tajemniczy ogród 40 C. Collodi: Pinokio 41 M. Konopnicka: O krasnoludkach i sierotce Marysi 30 24

25 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) J. Brzechwa: Akademia Pana Kleksa 24 J. Tuwim: Lokomotywa 24 A.A. Milne: Kubuś Puchatek 23 H. Ch. Andersen: Calineczka dziecię elfów 22 M. Konopnicka: Co słonko widziało 22 M. Konopnicka: Na jagody 22 A. A. Milne: Chatka Puchatka 22 A. Lindgren: Dzieci z Bullerbyn 21 J. Korczak: Król Maciuś Pierwszy 20 F. Burnett: Mała księżniczka 19 Ch. Perrault: Bajki 19 J. Brzechwa: Brzechwa dzieciom 17 S. Jachowicz: Chory kotek 17 J. Tuwim: Słoń Trąbalski 17 F. Burnett: Mały lord 15 A. Lindgren: Pippi Pończoszanka 15 Uniwersalia Lista rangowa tytułów z lat wskazuje, że największą popularnością cieszą się bajki Andersena i braci Grimmów. Mniej znane są bajki Perraulta. Zapewne na poczytność i zainteresowanie poszczególnymi tytułami wpływa umieszczenie ich na liście lektur szkolnych lub realizowany na ich podstawie film (Akademia Pana Kleksa, Pippi Pończoszanka). Trzeba też zauważyć, że książki dla dzieci niektórych pisarzy mogą być traktowane jako kolejne części tego samego (choć nie dosłownie) tytułu. Wówczas książki Tove Jansson o Muminkach miałyby łącznie 119 wydań, książki Astrid Lindgren o Pippi 57 wydań, książki Alexandra Milne o Kubusiu Puchatku 90 wydań. Na uwagę zasługują też nowe cykle książek dla czytelników przedszkolnych lub rozpoczynających edukację, które przyzwyczajają czytelnika do swoich bohaterów, np. o żółwiu Franklinie autorstwa Paulette Bourgeois i Brendy Clark 46 tytułów (np. Franklin boi się ciemności; Franklin i przyjaciele; Franklin chce zdobyć odznakę; Franklin pomaga koledze; Franklin jedzie na obóz; Franklin mówi przepraszam; Franklin mały zapominalski). Książki mają wyraźnie wychowawczy charakter, są ładnie ilustrowane i tanie. Jest też cała seria książek o Myszce Miki, Kaczorze Donaldzie i innych bohaterach filmów rysunkowych Walta Disneya. Pełnią one współcześnie taką rolę, jak dawniej serie typu Poczytaj mi mamo. 25

26 Uniwersalia Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Zakończenie Ogólnie, należy stwierdzić, że rynek literatury dziecięcej w okresie Polski Ludowej ( ), sprzed zmian własnościowych, był dosyć stabilny zarówno w odniesieniu do wydawców, jak i autorów. Charakteryzował się stosunkowo małą liczbą wydawanych tytułów, natomiast wysokimi nakładami, wydawano więcej książek polskich niż zagranicznych, przy czym wydawane tytuły zaliczyć można w przeważającej mierze do klasyki narodowej i światowej. Głównym wydawcą literatury pięknej dla dzieci była Nasza Księgarnia, na drugim miejscu było wydawnictwo Ruch, na następnych: Czytelnik, Iskry, Państwowy Zakład Wydawnictw Szkolnych, Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo Śląsk 6. Po 1990 roku wydawnictwa te zostały zdystansowane przez kilka innych, m.in.: Olesiejuk, Egmont Polska, Zielona Sowa, Wilga, Siedmioróg. Choć po 1990 roku rynek literatury dziecięcej zaczął się zdecydowanie poszerzać, to jednak trzeba uznać, że jest grupa autorów polskich (Brzechwa, Tuwim, Konopnicka, Grabowski, Makuszyński) i zagranicznych (Andersen, Lindgren, Jansson, Milne, J. i W. Grimm), należących do klasyki literatury dziecięcej, którzy cieszą się stałym zainteresowaniem wydawców i czytelników, na co ma również wpływ umieszczanie ich od lat na liście lektur szkolnych. Spośród wielu nowych polskich autorów tylko nieliczni zyskali wyraźną popularność, a ich książki są wydawane częściej niż innych (Ewa Stadtmüller, Grzegorz Kasdepke, Anna Onichimowska, Joanna Papuzińska). Bibliografia: Bromberg A., Książki i wydawcy. Ruch wydawniczy w Polsce Ludowej w latach , Warszawa Ruch Wydawniczy w Liczbach, Warszawa: Biblioteka Narodowa. Wykaz działów katalogu rzeczowego w bibliotekach publicznych dla dzieci i młodzieży, oprac. G. Lewandowicz, Warszawa Zob. A. Bromberg, Książki i wydawcy. Ruch wydawniczy w Polsce Ludowej w latach Warszawa 1966, s

27 Jadwiga Sadowska, Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) Jadwiga Sadowska Uniwersytet w Białymstoku Uniwersalia CHILDREN S LITERATURE IN POLAND IN THE LIGHT OF PUBLISHING STATISTICS ( ) Fiction books for children and youth published in Poland in the years are an average 20-25% of the total belles-lettres. For the years 1989/1990 was the state market and the state decided about publishing plans. Since 1990 the publishing market is a private market and about published books decide publishers and readers. The text presents a statistical analysis of published children s books, translations of foreign literature, a list of the most popular Polish and foreign authors and a list of the most frequently published books for children in the years The analysis was based on the data from the statistical yearbook Polish Publishing in Figures being preparing at the National Library, Warsaw. Key words: children s literature in Poland, publishing statistics ( ) 27

28 Lucyna Krzemieniecka, Słomkowy łańcuszek, ilustracje: Janusz Grabiański, Czytelnik, Warszawa 1969 * * Źródło ilustracji:

29 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Uniwersalia Halina Waszkiel Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem (przykład Marty Guśniowskiej) Dramaturgia dla dzieci i młodzieży, choć w ostatnich latach może się poszczycić imponującymi osiągnięciami, wciąż napotyka na poważne problemy blokujące zarówno rozwój jej samej, jak i postępy w badaniach naukowych, skalę popularyzacji i obecność w świadomości odbiorców (zwłaszcza rodziców i nauczycieli). Pierwszy problem, to postawa wydawnictw specjalizujących się w drukowaniu jakże licznych książek dla młodych odbiorców, często w zachwycającej szacie graficznej (choć też nie brakuje kiczu!). Wśród przebogatej oferty trudno jednak znaleźć publikacje sztuk teatralnych. Najwyraźniej spośród trzech głównych rodzajów literackich, uznaniem cieszy się epika i liryka, zaś dramat publikowany jest niezwykle rzadko lub wcale. Zdesperowani autorzy posuwają się do przerabiania swych sztuk na opowiadania, by zyskać zainteresowanie wydawnictw tak np. postąpiła uznana pisarka dla dzieci, Liliana Bardijewska, przygotowując epickie wersje swoich sztuk: Bajka o Kapciuszku, czyli jak to z wdzięcznością było, Moje nie moje czy Zielony wędrowiec 1. Wówczas wydawnictwa potrafią zadbać i o atrakcyjne ilustracje, i o promocję, i spotkania z autorem. Niekiedy zdarza się, że na inicjatywę wydawniczą zdobywają się inne podmioty, jak na przykład Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w To- 1 Wydania: Zielony wędrowiec, Agencja Edytorska Ezop, Warszawa 2001; Bajka o Kapciuszku, czyli jak to z wdzięcznością było, Wydawnictwo Mila, Poznań 2008; Moje nie moje, Agencja Edytorska Ezop, Warszawa

30 Uniwersalia Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem runiu, który wydał w roku 2007 tomik tejże Liliany Bardijewskiej pt. Za ósmą górą i inne sztuki dla dzieci i młodzieży, obejmujący dziewięć sztuk autorki ale już bez ilustracji, skromnie. Cenną praktyką bywa publikowanie tekstów sztuk w programach teatralnych np. O smoku Grubeloku Edmunda Wojnarowskiego (2013) oraz Krawiec Niteczka Zbigniewa Głowackiego na motywach baśni Kornela Makuszyńskiego (2014) oba opublikowane przez Śląski Teatr Lalki i Aktora w Katowicach, czy też Skarpety i papiloty Julii Holewińskiej opublikowane przez Wrocławski Teatr Lalek (2013). Szczególne zasługi ma w tym względzie Białostocki Teatr Lalek, który wydał nie tylko kilka sztuk dotyczących wprost własnego repertuaru (jak np. sztuki Marty Guśniowskiej dla najmłodszych widzów: Pan Brzuchatek, 2010 oraz Misiaczek, 2011), ale także trzy oryginalnie wydane publikacje prezentujące wybitnych dramatopisarzy dawnych i współczesnych: Marty Guśniowskiej Baśnie (sztuki dla teatru lalek) (BTL 2008), Jana Wilkowskiego Miś Tymoteusz. Sześć sztuk dla teatru lalek (BTL 2009) oraz Jana Ośnicy Złoty klucz i inne sztuki dla teatru lalek (BTL 2010). Sporadycznie sztuki dla dzieci i młodzieży pojawiają się w miesięczniku Dialog (na przykład Białe baloniki Magdy Fertacz 2010, nr 3; Wnyk Roberta Jarosza 2011, nr 2; Ony Marty Guśniowskiej 2013, nr 7-8; Dziób w dziób Maliny Prześlugi 2013, nr 7-8). Głównym periodykiem specjalizującym się w sztukach dla młodych odbiorców są Nowe Sztuki dla Dzieci i Młodzieży wydawane od 1992 roku przez Centrum Sztuki Dziecka (CSD) w Poznaniu. Kolejne zeszyty (a wyszło ich dotychczas 39) publikują między innymi teksty nagradzane w corocznym (od 1986 roku) Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży, organizowanym przez CSD. A jednak to wszystko mało. Dramatopisarze tworzący z myślą o młodym odbiorcy mają minimalne szanse na to, by zobaczyć swoje sztuki w druku. Pozostaje im rozsyłanie tekstów po teatrach oraz umieszczanie swoich sztuk w całości bądź w postaci streszczeń na własnych stronach internetowych. Cennym źródłem informacji jest też Internetowy Katalog Współczesnych Sztuk dla Dzieci i Młodzieży: publikujący streszczenia i opisy. Drugi poważny problem, to słaba obecność dramaturgii dla dzieci i młodzieży zarówno w refleksji dramatologicznej (skupionej z zasady na sztukach dla dorosłych), jak i w refleksji badaczy literatury dla dzieci i młodzieży, którzy z kolei z reguły omijają dramat. Dochodzi nawet do takich kuriozów, jak nieobecność biogramów tak wybitnych autorów, jak Jan Wilkowski oraz 30

31 Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem Jan Ośnica w skądinąd znakomicie opracowanym słowniku biobibliograficznym Współcześni polscy pisarze i badacze literatury 2, opracowanym przez naukowców z Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk. Jeśli ktoś z autorów oprócz dramatów pisał wiersze czy opowiadania dla dzieci, jak np. Maria Kownacka, Kazimiera Jeżewska, Ewa Szelburg-Zarembina, Józef Ratajczak i inni, to ma swoje hasło w owym słowniku, z informacjami również o sztukach teatralnych, a nawet miejscu i dacie prapremier, ale jeśli pisarz uprawiał jedynie dramaturgię, wówczas w ogóle go w Słowniku nie uwzględniono. Warto zaznaczyć, że choć gusty teatralne bywają różne, to jednak autor, który swoją wypowiedź literacką ubiera w kształt dramatu, automatycznie odwołuje się do jakiejś wyobrażonej przez siebie sceny pisze dla teatru. Ten fakt nie jest obojętny ani dla przyjętej konwencji językowej, ani dla kształtowania postaci, ani dla wykreowanego świata przedstawionego. Współczesny teatr postdramatyczny obchodzi się z tekstem literackim z dużą swobodą, korzysta z cytatów, powtórek i kolaży literackich, żongluje znanymi motywami. W przypadku przedstawień dla dzieci najbardziej wyraziście widać ów proces w nieustannym przetwarzaniu i odmienianiu tradycyjnych motywów baśniowych w nowych wersjach baśni o Czerwonym Kapturku, Śpiącej Królewnie czy Kopciuszku. Ale zjawisko dotyczy także adaptacji całej klasycznej literatury dla dzieci Piotrusia Pana, Alicji w Krainie Czarów, Pippi Langstrumpf, Muminków itp. itd. A jednak pojawia się wiele opracowań poświęconych literaturze dla dzieci i młodzieży (na przykład przemianom klasycznych wątków baśniowych), w których zupełnie nie uwzględnia się repertuaru teatrów grających dla młodych widzów oraz dramatów i scenariuszy stanowiących bazę konkretnych przedstawień. Perspektywa wyłącznie literaturoznawcza w odniesieniu do dramatu jest niewystarczająca. Wspomniałam o licznych adaptacjach klasyki baśniowej oraz teatralnych przetworzeniach liryki i epiki dla dzieci i młodzieży, ale teraz chciałabym się skupić na utworach oryginalnych i dramatopisarzach tworzących wyłącznie lub częściowo dla młodych odbiorców. Lista zasłużonych dramatopisarzy starszego pokolenia jest dość długa i obejmuje m.in. takie nazwiska, jak Maria Kownacka, Hanna Januszewska, Kazimiera Jeżewska, Lucyna Krzemieniecka, Ewa Szelburg-Zarembina, Anna Świrszczyńska, Edmund Wojnarowski, Zbigniew Wojciechowski, Jan Wilkowski, Jan Ośnica, Uniwersalia 2 Współcześni polscy pisarze i badacze literatury. Słownik biobibliograficzny, przygotowany w Instytucie Badań Literackich PAN, wyd. WSiP, t. 1-10, Warszawa

32 Uniwersalia Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem Natalia Gołębska, Zbigniew Poprawski, Joanna Kulmowa. Do nich dołączali kolejni twórcy Krystyna Miłobędzka, Bogusław Kierc, Żywia Karasińska- Fluks, Maciej Wojtyszko, Jerzy Rochowiak, Anna Onichimowska, Krystyna Chołoniewska, Liliana Bardijewska, Izabela Degórska, Krystyna Jakóbczyk, Tadeusz Słobodzianek, Piotr Tomaszuk, a wreszcie jeszcze młodsi: Monika Milewska, Piotr Bulak, Piotr Rowicki, Magda Fertacz, Marta Guśniowska, Michał Walczak, Robert Jarosz, Malina Prześluga, Maria Wojtyszko, Aneta Wróbel i inni 3. Ich dorobek wyznacza wysoki poziom współczesnej dramaturgii dla młodych widzów. Część z wymienionych autorów kieruje swoje sztuki głównie do młodzieży i podejmuje tematy trudne, dyskusyjne, kontrowersyjne. Wystarczy wymienić takie przykłady jak Szczurzysyn Roberta Jarosza (rzecz o nienawiści), Sam, czyli przygotowanie do życia w rodzinie Marii Wojtyszko (temat rozwodu rodziców), Stopklatka Maliny Prześlugi (o chłopcu sparaliżowanym po skoku do wody), Dupak Piotra Bulaka (o przemocy podwórkowej), Homuś Stacha Szulista (o chłopcu molestowanym seksualnie przez księdza), Nie musisz mnie kochać Krystyny Chołoniewskiej (o psychicznej przemocy w rodzinie). Większość sztuk tego typu można by nazwać interwencyjnymi. Zazwyczaj pomyślane są jako teksty dla tradycyjnego teatru aktorskiego, z wyrazistymi postaciami, niezbyt rozbudowaną obsadą i skromną oprawą sceniczną. Inną grupę stanowią sztuki wyraźnie adresowane do teatru lalek, sugerujące inne środki teatralnego wyrazu niż sceniczny realizm, szukające metafor, animowanych form, plastyki w ruchu języka innego niż opowieść z życia wzięta. I tak, dla przykładu, problem osamotnienia dziecka i nieobecności zapracowanych rodziców podejmuje Ostatni tatuś Michała Walczaka, ale transponuje temat na kształt baśni o dziewczynce poszukującej ojca, którego porwała zła czarownica. Bohaterce pomagają miś o imieniu Azor i lalka Barbie. Wszyscy razem wędrują przez nocne miasto, spotykając postacie tak osobliwe, jak Bardzo Mądra Książka, Siwy Tramwaj czy Gadająca Kałuża. W sztuce Piotra Rowickiego o sensie wolności, pt. Bajka o psie, który zerwał się z łańcucha, występuje m.in. psia Buda Ada i łańcuch Pan Rdzewiński. Najbliższym przyjacielem Piotrusia i jego najważniejszym rozmówcą w sztuce Białe baloniki Magdy Fertacz jest Skarpetka Taty, uratowana przez chłopca z kosza na śmieci, gdy rozżalona Mama wyrzucała 3 Więcej na ten temat zob.: H. Waszkiel, Dramaturgia polskiego teatru lalek, Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, Warszawa

33 Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem rzeczy należące do niewiernego męża. We Wnyku Roberta Jarosza chłopiec, który uciekł z domu po kłótni z ojcem, traci poczucie tożsamości i zamienia się w psa. Dziób w dziób Maliny Prześlugi błyskotliwie przedstawia zasady kierujące życiem zamkniętych społeczności, wrogich wszelkim innym i kultywujących własne mity, na przykładzie grupy Gołębi, do których usiłuje dołączyć mały Wróbel. Inna sztuka tej samej autorki Bleee pokazuje wartość istot odrzuconych, nieakceptowanych, ułomnych czy brzydkich, osadzając akcję w przytulisku dla wypędzonych, wśród których jest pająk bez nóg, osa bez żądła czy zakompleksiona poczwarka motyla. Postaciami mogą być nawet zniekształcone słowa, jak w sztuce Prześlugi Chodź na słówko, w której: Kula (która miała być Kurą) oraz Toperz (odmiana Nietoperza) prowadzą znakomite dialogi o języku. Sztuka teatru obejmuje poza słowami (czyli literaturą) inne środki wyrazu: scenografię, muzykę, kostiumy, ruch sceniczny, ostatnio także multimedia, a nade wszystko aktorstwo (czy to jawne, czy ukryte). Dzięki temu ma szczególne możliwości mówienia nie wprost i przekazywania myśli przy pomocy pozasłownych środków wyrazu. Szczególnie teatr lalek, rozumiany szeroko jako teatr, w którym obok lub zamiast widzialnego aktora występują ożywione formy daje ogromne możliwości kształtowania wyobraźni widza, rozwijania wrażliwości poetyckiej, umiejętności odczytywania metafor. Znakomitych przykładów takiego myślenia o teatrze dla dzieci i młodzieży dostarcza dramatopisarstwo Marty Guśniowskiej jednej z najpopularniejszych, nagradzanych i najczęściej granych we współczesnym teatrze lalek polskich autorek. Jej sztuki mają wiele pięter i bywają równie atrakcyjne dla dzieci, jak i dla dorosłych. Marta Guśniowska ma wyjątkową wyobraźnię teatralną pisząc, widzi swoich osobliwych bohaterów na scenie, działających, budujących przekaz nie tylko przy pomocy wypowiadanych słów, ale poprzez sceniczne działanie, gest, mimikę, ruch, kostium, klimat stworzony przez scenografię i muzykę. Wśród postaci scenicznych czasem pojawiają się ludzie (Narrator w A niech to Gęś kopnie!, Kłusownik w Pod-Grzybku, Lalkarz w Lisie), ale znacznie częściej zwierzęta (m.in. Zebra, Pingwin i Mysz w Czarno na białym, Pchła w Kaszalocie, Komar w Nońku, Wilk, Pajęczyca i Zajączek w Smacznego, proszę Wilka!, Bocian, Kot, Motyl w Urodzinach w Nigdylandii, czy różnorodna fauna lądowa w Psiakościu oraz morska w sztuce O pięknej Delfinie, Rekinie i innych ). Sporo pojawia się typowo baśniowych księżniczek, smoków i rycerzy, ale zazwyczaj odmienionych tak np. Królewna Pięknotka ze sztuki O Pryszczycerzu Uniwersalia 33

34 Uniwersalia Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem i królewnie Pięknotce specjalnie prosi Wiedźmiłę ( miłą wiedźmę!) o przyprawienie szkaradnego nosa, by kandydaci do jej ręki dostrzegli zalety charakteru, a nie tylko urodę; bohater Rycerza bez konia jest zakompleksionym rycerzem niepełnym ; a tytułowy Sir Camembert rycerzem tchórzliwym, choć kreującym się na bohatera. Postacie w sztukach Guśniowskiej zaskakują widzów i uświadamiają im nietrafność automatycznych sądów (np. Vlad Wampirkowski co prawda jest wampirem, ale słabym i niedzisiejszym, znacznie mniej groźnym od krwiopijcy Developera). Szczególnie ciekawą grupę stanowią sztuki Marty Guśniowskiej wprowadzające widzów w świat absurdu lub zabawy czysto teatralnej. Tak np. bohater Kaszalota to stworek, który dopiero usiłuje się dowiedzieć, kim jest, szukając tożsamości m.in. w świecie słów ( kaszalot wieloryb, kaszalot istota wypchana kaszą). Z kolei Noniek ze sztuki o takim samym tytule, to istota mówiąca ciągle no, nie, a trafiająca do tak dziwnych istot, jak urzędnicy: Nadrzędnik, Podrzędnik i Zrzędnik. Ciekawe i zabawne przygody osobliwych bohaterów stanowią wystarczającą atrakcję dla młodych widzów, zarazem jednak podejmowane są w sztukach Guśniowskiej problemy wielkiej wagi. W sztuce Pod-Grzybek mały Lisek musi poradzić sobie ze śmiercią Starego Lisa. Sztuki A niech to Gęś kopnie! oraz Sens życia, Żyrafa, Aniołek i stołek przynoszą przygodowe transpozycje filozoficznego pytania o sens życia oraz o to, jak go znaleźć, czy każde życie ma taki sam sens i czy można się z kimś własnym sensem podzielić. Urodziny w Nigdylandii z wielką delikatnością podejmują tematykę aborcji, bowiem główny bohater, Kotek, nudzi się w niebie i bardzo tęskni do chwili, gdy wreszcie przyjdzie z ziemi zamówienie na niego. Kiedy wreszcie upragniona chwila nadchodzi, wyrusza w drogę, niesiony przez Bociana, lecz jednak zostaje zawrócony z drogi, bo niedoszła kotka-mamusia zmieniła zdanie. W końcu bohater trafia do rodziny zastępczej licznej mysiej familii w której znajduje miłość i ciepło, mimo początkowych problemów powodowanych zadawnionymi konfliktami mysio-kocimi. Przykłady można mnożyć, ale koniecznie trzeba jeszcze wymienić jedną z najlepszych sztuk Marty Guśniowskiej, zatytułowaną Ony. Gdyby odrzeć sztukę z metaforycznej klamry, to zobaczylibyśmy tragiczny los chłopca, porzuconego przez ojca, osieroconego przez matkę i trafiającego kolejno do stryja-alkoholika oraz do domu dziecka. A jednak ta historia jest opowiedziana zupełnie inaczej. Tytułowy chłopiec Ony jest po części narratorem własnych dziejów, opowiadanych językiem baśni i innych książek dla dzieci. W jego wyobraźni ojciec, który zniknął, to wspaniały pirat żeglujący 34

35 Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem po dalekich oceanach, mama w szpitalu to królowa obsługiwana przez liczną służbę w bieli, stryj to czarodziej warzący w piwnicy tajemnicze eliksiry. Całe, niełatwe życie, od dzieciństwa aż do śmierci, opowiedziane w ten sposób zmienia się w baśń, pełną przygód i niezwykłych zwrotów akcji. Poczucie humoru, optymizm i serdeczne spojrzenie na wszelkie istoty (ludzkie, zwierzęce i bajkowe), a także szczególna wrażliwość na język, stylizacje, wieloznaczności słów i utartych zwrotów, sprawiają, że sztuki Marty Guśniowskiej stanowią zarówno znakomitą lekturę, jak i cenny materiał dla teatru. Niemniej pełnię osiągają właśnie na scenie, i to scenie lalkowej. Dla autorki tej teatr jest miejscem magicznym i dobrze jest czytać jej sztuki jako teksty dla teatru. Ona sama stwierdziła w jednym z wywiadów: Cała sprawa zaczęła się tak naprawdę nie od samego pisania, ale od wielkiej, romantycznej miłości do teatru lalek. Bo teatr lalek to teatr niezwykły magiczny, głęboki, dający nieskończone możliwości 4. Choć utwory Marty Guśniowskiej wystawiane są często w różnych teatrach w Polsce i za granicą, to jednak wciąż odczuwała ona tęsknotę za tym, by zobaczyć własną sztukę zagraną dokładnie tak, jak widziała ją w wyobraźni, pisząc. Szczególnie zależało jej na takim, a nie innym kształcie lalek, sposobie ich animacji, komizmie wynikającym z działań ożywionych form, a nie aktorów w żywym planie, który to styl dominuje na scenach. Dlatego pokusiła się o samodzielne wyreżyserowanie własnej sztuki A niech to Gęś kopnie! co umożliwił jej Teatr Animacji w Poznaniu. Sukces przeszedł najśmielsze oczekiwania przedstawienie poznańskie zebrało entuzjastyczne recenzje, jest zapraszane na różne festiwale i zbiera liczne nagrody. Utwory Marty Guśniowskiej, a także inne współczesne sztuki dla dzieci i młodzieży, wyraźnie wskazują, że dramat jest gatunkiem granicznym, plasującym się na styku literatury i teatru. Należy do obu tych światów już w zamyśle autorskim. Analiza tekstu sztuki pozwala wyczytać, jaki teatr autor zna i lubi, dla jakiego teatru pisze, na ile dostosowuje się do wyobrażonego modelu tradycyjnego, a na ile inspiruje teatr do nowatorstwa poprzez stawianie nowych wyzwań i zadań inscenizacyjnych. I żaden poważny badacz literatury, także dziecięcej, w odniesieniu do dramatu nie powinien tego kontekstu pomijać. Uniwersalia 4 Wybrałam lalki z Martą Guśniowską rozmawia Halina Waszkiel, Teatr 2015, nr 9, s

36 Uniwersalia Halina Waszkiel, Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem Bibliografia: Bardijewska L., Za ósmą górą i inne sztuki dla dzieci i młodzieży, Toruń Guśniowska M., Baśnie (sztuki dla teatru lalek), Białystok Ośnica J., Złoty klucz i inne sztuki dla teatru lalek, Białystok Świerkosz M., Performatywna moc czytania literatury. Baśnie, lęk i magiczne zaklęcia, [w:] Sztuka dla dziecka jako forma komunikacji społecznej, red. G. Leszczyński, t. 1, Poznań Waszkiel H., Dramaturgia polskiego teatru lalek, Warszawa Wilkowski J., Miś Tymoteusz. Sześć sztuk dla teatru lalek, Białystok Współcześni polscy pisarze i badacze literatury. Słownik biobibliograficzny, t. 1-10, Warszawa Wybrałam lalki z Martą Guśniowską rozmawia Halina Waszkiel, Teatr 2015, nr 9. Halina Waszkiel Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie THE CONTEMPORARY DRAMATURGY FOR CHILDREN AND YOUTH BETWEEN LITERATURE AND THEATRE (WITH THE USE OF AN EXAMPLE: MARTA GUŚNIOWSKA) Polish contemporary dramaturgy for children and youth develops recently quite good. There are two problems, however. First: lack of the publications publishers prefer to edit poems and novels for children, not dramas. Second: absence of dramaturgy for children and youth at theatre studies, which are usually devoted to the dramaturgy for adults. On the other hand, scientists who study the literature for children and youth, usually pass over the dramaturgy at their researches. One of the best space to stage dramas for children and youth is puppet theatre. Between others, Marta Guśniowska is one of the best authors writing for such kind of the theatre. The analysis of some of her plays are the examples of puppet dramatology modern science concerning puppet drama as one of the key elements of the theatre. Key words: puppet theatre, dramaturgy for children and youth, books for children, dramatology, drama as a text for theatre 36

37 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Anetta Bogusława Strawińska Uniwersytet w Białymstoku Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej (na podstawie poradników językowych przełomu XIX i XX wieku) Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe Albert Einstein 1 Współczesne źródła leksykograficzne 2 słowo wyobraźnia (gr. εἰκασία [eikasía], φαντασία [phantasía] 3 ) definiują jako zdolność do tworzenia wyobrażeń twórczych, przewidywania, uzupełniania i odtwarzania, umiejętność przedstawiania sobie zgodnie z własną wolą sytuacji, osób, przedmiotów, zjawisk niewidzianych dotąd, sprawność do tworzenia w umyśle 1 Zob. [online] akademia.4gov.pl/kategorie-zlote myśli-cytaty/wyobraznia-870, [dostęp: ]. 2 Powołuję się na definicję analizowanego leksemu za: Słownikiem języka polskiego, red. M. Szymczak, Warszawa 1992, t. 3, s. 826 (dalej: SSzym); Uniwersalnym słownikiem języka polskiego, red. S. Dubisz, Warszawa 2003, t. 5, s. 316 (dalej: USJPDub); Słownikiem współczesnego języka polskiego, red. B. Dunaj (dalej: SWJPDun), Warszawa 2000, t. 2, s. 569; por. E. Dubowik, R. Kościelak, A. Tomczak-Witych, Wybrane zagadnienia z psychologii, Gdańsk 2002, s ; J. Strelau, A. Jurgowski, Z. Putkiewicz, Podstawy psychologii dla nauczycieli, Warszawa 1985, s ; M. Przetacznikowa, G. Makiełło-Jarża, Podstawy psychologii ogólnej, Warszawa 1990; [online] [dostęp: ], [online] pl. wikquate. org/wiki/wyobraznia, [dostęp: ]. 3 Łac. imaginatio, phantasia, to znaczy jeden ze zmysłów wewnętrznych, receptywnotwórczy, który swym wpływem obejmuje ludzkie poznanie intelektualne, wolę oraz uczucia, odgrywając ważną rolę w osobowym życiu człowieka; poznanie teoretyczne, postępowanie moralne, twórczość artystyczną i techniczną oraz życie religijne, [online] pdf/w/wyobraznia.pdf, [dostęp: ]. 37

38 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej obrazów tego, co nieobecne, czego się dotąd nie doświadczyło lub tego, co nie istnieje; fantazja, imaginacja. Zdaniem Józefa Henryka Górniewicza, przedrostek wy- wskazuje na dynamiczny charakter procesu tworzenia obrazów umysłowych. Leksem obrazowanie natomiast, w przeświadczeniu badacza, informuje o procesie przedstawiania w świadomości fragmentu rzeczywistości realnie istniejącej i już przeżytej rzeczywistości lub wyimaginowanej, czyli wyobrażonej 4. Pojęcie wyobraźnia jest przedmiotem zainteresowań badawczych przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych, zwłaszcza filozofów, psychologów, pedagogów, socjologów, antropologów a także lingwistów. W tradycji filozoficznej analizowany termin rozpatrywany jest i opisywany co najmniej z trzech perspektyw. Refleksje współczesnych filozofów dotyczą głównie kwestii wyobraźni jako źródła tego, co aktualnie powstaje czy jest tworzone; wyobraźni w czasie przeszłym, kiedy analizuje się produkty procesu lub też wyobraźni jako dyspozycji zaangażowania w kreowaniu przyszłości 5. Z badań Włodzimierza Szewczuka wynika, że wyobraźnia jest sprawnością myślowo-wyobrażeniowego przedstawiania sytuacji, zdarzeń lub całych ciągów zdarzeń, będących przetworzeniem sytuacji, wzbogaceniem wcześniejszych doświadczeń, albo przedstawieniem nowych sytuacji, zdarzeń i ciągów zdarzeniowych 6. W literaturze z zakresu pedagogiki i psychologii wyodrębnia się zasadniczo trzy stadia zmian zachodzących w wyobraźni, które prowadzą do tworzenia wyobrażeń. Pierwsza faza polega na tym, że w wyobraźni dokonuje się proces analizy; kawałkowania tego, co stanowi zawartość doświadczenia, pamięci tego, co aktualnie znajduje się w zmysłach. Drugie stadium to dostosowywanie się do siebie, według ściśle określonych reguł, rozczłonkowanych elementów. Na ostatnim, trzecim etapie powstaje odmienna jakość w postaci nowego tworu mającego jakieś znaczenie; jakąś wartość dla osoby. A zatem wyobraźnia nie może stworzyć czegoś nowego, czegoś co nie byłoby w jakiś sposób utrwalone wcześniej w pamięci jednostki. Dokonuje ona różnych operacji w oparciu o wcześniejsze indywidualne osobnicze 4 J. Górniewicz, Wyobraźnia i wychowanie, [w:] Świat człowieka świat świat sztuki, red. J. M. Śmieciński, Warszawa 1996, s J. Garniewicz, Rozwój i ukształtowanie wyobraźni dziecka. Porady dla rodziców i nauczycieli, Warszawa-Toruń W. Szewczuk, Słownik pedagogiczny, Warszawa 1985, s

39 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej doświadczenie. Transformuje ciągi zdarzeń, dopełnia obrazy, rozrywa całości na drobniejsze części, miesza ze sobą wszystkie te zdarzenia, tworząc nowe kategorie 7. Stąd też istotą procesu wyobraźni jest to, iż każdy nowy jego produkt stanowi od razu element, który może być wykorzystany w tworzeniu następnych wyobrażeń. Jest to więc proces dynamiczny i nieustanny. Zdaniem psychologów, wyobraźnia jest dyspozycją, która pracuje bez przerwy 8. Synonimem terminu wyobraźnia stosowanym zarówno w psychologii, jak i w pedagogice jest fantazja. Oba pojęcia bliskoznaczne wspólnie określają bowiem zdolność człowieka do wytwarzania obrazów umysłowych 9. Po wpisaniu hasła wyobraźnia w wyszukiwarkę internetową Google otrzymamy około wyników. Źródła internetowe rejestrują 107 synonimów omawianego słowa. Są to chociażby: aktywność, błyskotliwość, bystrość, dalekowzroczność, fantazja, nieszablonowość, nowatorstwo, odkrywczość, oryginalność, pomysłowość, przenikliwość, rzutkość, W stronę Kresów 7 Zdaniem Górniewicza, wyobraźnia integruje nie tylko bodźce (jakości zmysłowe, odczucia, emocje, ślady pamięciowe), ale także dokonuje zamiany ich wartości, czasu pojawienia się w umyśle, odgrywa znaczenie poszczególnych elementów; stapia je niejako w jednym momencie i tworzy zupełnie nową jakość; por. tegoż, Wyobraźnia i wychowanie, dz. cyt. 8 Proces wyobrażania dokonuje się w warstwie podświadomości, a tylko częściowo w warstwie świadomości. Psychologowie, w wykazie zdolności ludzkich, sytuują wyobraźnię pomiędzy pamięcią a myśleniem. Wyobraźnia jest ściśle związana z innymi dyspozycjami psychicznymi. W procesie poznania lokuje się ją między zmysłami a myśleniem. Ta zależność jest dwustronna. Wyobrażenia będące produktem wyobraźni oparte są na materiale zmysłowym. Z kolei wyobraźnia stanowi też ważny element w strukturalizacji docierających do umysłu danych zmysłowych. Dyspozycja ta związana jest z empatią i intuicją. Stanowi ważny element procesu wnikania, wczuwania się w przeżycia innych osób. Wyobraźnia nie funkcjonowałaby bez pamięci opiera się ona na informacjach zakodowanych w strukturach mózgu doświadczeniach. To uwaga pozwala zatrzymać w świadomości wytworzony obraz; zob. I. Rozet, Psychologia fantazji, Warszawa 1982; M. Kielar-Turska, Dziecko wobec rzeczywistości i fikcji, [w:] Wychowanie w Przedszkolu 2000 nr 6, s ; B. Dymara, Dziecko w świecie marzeń, Kraków 2010; W. Limont, Rozwijanie wyobraźni twórczej, [w:] Wychowanie w Przedszkolu 2002, nr 8, s ; [online] [dostęp: ], pl/publikacja,11398,artykuly,wyobraznia-tworcza-w-swietle-dotychczasowych-badan, [dostęp: ]. 9 Wincenty Okoń, omawiane pojęcie definiuje jako proces psychiczny polegający na tworzeniu nowych wyobrażeń i myśli na podstawie posiadanej wiedzy i doświadczenia, zob. tegoż, Nowy słownik pedagogiczny, Warszawa Zdaniem Górniewicza, źródło odrębności tkwi przede wszystkim w tradycji językowej. Grecy mówili, że jest to fantasija, zaś Rzymianie, że (łac.)»imaginanto«. Stąd też w niektórych językach europejskich upowszechnił się termin fantazja, w innych zaś imaginacja. W kulturze bizantyjskiej i germańskiej przyjęto źródło greckie fantasija, zaś w anglosaskiej i romańskiej immaginacja, zob. tegoż, Kategorie pedagogiczne, Olsztyn

40 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej talent, wynalazczość, zmyślność, żywość umysłu 10. Natomiast wpisując hasło wyobraźnia dziecięca otrzymamy wyników. Damian Strączek, wyobraźnię dziecięcą definiuje jako teatr offowy, w którym codziennie realizowany jest nowy performance ; rodzi się bardzo wiele słów niemających bezpośrednich odpowiedników w języku dorosłych, a wyrazy podobne nawet z pozoru do naszych mają niejednokrotnie zupełnie jak w języku obcym inne pole znaczeniowe 11. Badania Jeana Piageta dowodzą, że dzieje się tak dlatego, iż dziecko wyjaśnia człowieka dorosłego co najmniej tak samo a często nawet bardziej niż dorosły objaśnia dziecko 12. Zdaniem psychologa, myślenie dziecka ma charakter magiczny (podobnie jak myślenie ludzi pierwotnych), a rozwój intelektualny jest ciągłym procesem konstrukcji i rekonstrukcji. Procesami odpowiedzialnymi za te przemiany są asymilacja i akomodacja. Człowiek, w trakcie rozwoju, nowe bodźce dopasowuje do istniejących już schematów i w nich je umieszcza. Asymilacja rozbudowuje i powiększa istniejące wcześniej konfiguracje. Nie zawsze jednak możliwe jest dopasowanie nowego bodźca do ograniczonej ilości szablonów. Wówczas umysł zmuszony jest stworzyć nowe sztampowe wzory lub zmodyfikować już istniejące. W obu przypadkach mówimy o zjawisku akomodacji. Po tym procesie znów następuje asymilacja, która jest zawsze produktem końcowym 13. Polski rynek wydawniczy do chwili obecnej oferuje zaledwie dwie monografie dotyczące działania wyobraźni dziecięcej na poziomie języka, 10 Pozostałe synonimy to: chłopski rozum, dalekosiężność, dojrzałość, domyślność, dorzeczność, dowcip, duch, dynamika, dynamizm, dyplomacja, ekspansywność, energia, energiczność, erudycyjność, esprit, geniusz, ikra, imaginacja, inicjatywa, intelekt, inteligencja, in-wencja, inwencja twórcza, koncept, kreatywność, logiczność, logika, lotność, mądrość, myśl, obrotność, odpowiedzialność, ofensywność, olej w głowie, opamiętanie, operatywność, orientacja, ostrożność, pareidolia, perspektywiczne myślenie, pogląd, pojęcie, pojętność, polot, pomysłowy, pomysły, pomyślunek, powściągliwość, prężność, przebiegłość, przebojowość, przedsiębiorczość, przemyślność, przezorność, przytomność, racjonalizm, racjonalność, rezolutność, rozmach, rozmysł, rozsądek, roztropność, rozum, rozumność, rozwaga, rzeczowość, sensowność, skrzydła fantazji, spryt, stateczność, swada, szare komórki, szerokie horyzonty, śmiałość, świeżość, trzeźwość, twórczość, umiarkowanie, umysł, wena twórcza, werwa, wigor, zapobiegliwość, zastanowienie, zdolność, zdolność przewidywania, zdrowy rozsądek, zręczność, zrównoważenie, żwawość, żywotność. 11 D. Strączek, Nietypowy słownik języka dziecięcego. I kto to papla, Kraków 2009, s J. Piaget, psycholog, biolog i epistemolog szwajcarski, twórca teorii rozwoju poznawczego, która zrewolucjonizowała sposób myślenia o dziecięcym umyśle, [online] dziecisawazne.pl/systemy-wychowawcze-cz-4-jean-piaget, [dostęp: ]. 13 Zob. [online] zawalskaaneta.republika.pl/piaget.html, [dostęp: ]. 40

41 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej dokładniej procesu przyswajania języka, tj. tworzenia nowych światów, ożywiania zwykłych przedmiotów i ubarwiania przewidywalnej, monotonnej rzeczywistości 14 oraz leksykon o charakterze popularnonaukowym 15, który traktować należy (zgodnie z intencją autora zwerbalizowaną w uwagach wstępnych) jako próbę opisu wyobraźni dziecięcej nie z perspektywy fachowca-lingwisty, a rodzica urzeczonego pomysłowością własnych dzieci zwłaszcza w zakresie tworzenia nowych wyrazów. Celem artykułu jest odtworzenie dziecięcej wyobraźni Kresów północno-wschodnich na podstawie słownictwa zgromadzonego w dwóch ciągle jeszcze, w moim przekonaniu, przez historyków języka polskiego niedocenianych 16, niejednokrotnie rozpatrywanych jednostronnie 17 z ignorancją ich aspektu interpretacyjnego 18 pracach o charakterze popraw- W stronę Kresów 14 Są to: Badania nad rozwojem języka dziecka, red. G. W. Shugar, M. Smoczyńska, Warszawa 1980 oraz Psychologia języka dziecka, red. B. Bokus, G. W. Shugar, Gdańsk D. Strączek, Nietypowy słownik języka dziecięcego, dz. cyt. 16 Teksty normatywne przełomu XIX i XX wieku traktowane są zazwyczaj przez historyków języka jako źródła językowe o charakterze interpretacyjnym (termin za: E. Umińska-Tytoń, Słownictwo polszczyzny potocznej XIX wieku, Łódź 2001, s. 121) lub interpretacyjno-materiałowym (zob. B. Nowowiejski, Wydawnictwa poprawnościowe z 2. połowy XIX wieku i początków XX wieku jako źródła do historii języka polskiego, [w:] Witold Doroszewski mistrz i nauczyciel, red. B. Falińska, Łomża 1997, s. 270) dostarczające przede wszystkim wiadomości o powstających i przeobrażających się normach języka ogólnego (por. Z. Klemensiewicz, Zagadnienia i założenia historii języka polskiego, [w:] Składnia, stylistyka, pedagogika językowa, Warszawa 1982, s. 666). 17 Generalizując, analizowane prace o charakterze poprawnościowym pełnią funkcję usługową. Językoznawcy traktują je jako specyficzne rejestry różnorodnych błędów językowych (gramatycznych, leksykalnych, stylistycznych), teksty demaskujące wyrazy o nacechowaniu lokalnym (regionalizmy, dialektyzmy, prowincjonalizmy), tropiące zapożyczenia. Niejednokrotnie poradniki językowe stanowią również tło porównawcze, uzupełnienie materiałowe innych źródeł (zob. Z. Kurzowa, Język polski Wileńszczyzny i kresów północno-wschodnich XVI XX w., Warszawa - Kraków 1993; A. Pihan-Kijasowa, Literacka polszczyzna kresów północno-wschodnich XVII wieku. Fonetyka, Poznań 1999; J. Mędelska, Język polski na Litwie w dziewiątym dziesięcioleciu XX wieku, Bydgoszcz 1993; tejże, Język Prawdy Wileńskiej. Północnokresowa polszczyzna kulturalna w początkach sowietyzacji Wilna i Wileńszczyzny, Bydgoszcz 1999; U. Sokólska, Siedemnastowieczna polszczyzna kresów północnowschodnich. Słowotwórstwo, słownictwo, frazeologia, Białystok 1999; E. Koniusz, Polszczyzna z historycznej Litwy w Słowniku gwar polskich Jana Karłowicza, Kielce 2001; E. Umińska- Tytoń, Słownictwo polszczyzny potocznej XIX wieku, dz. cyt.; B. I. Kuryłowicz, Język polski w szesnastowiecznych księgach miejskich Knyszyna, Białystok 2005). 18 Oprócz bazy materiałowej, omawiane wydawnictwa poprawnościowe opatrzone są obszernymi przedmowami ujawniającymi stosunek autora tekstu do opisywanych przez niego zjawisk oraz licznymi komentarzami odautorskimi umieszczonymi bezpośrednio w tekście. Partie te, nierzadko pełne ekspresywizmów, w sposób jednoznaczny oddają charakter i specyfikę językowej świadomości użytkowników polszczyzny czasów zaborów. Obaj autorzy ana- 41

42 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej nościowym z przełomu XIX i XX wieku, tzn. Błędów naszych w mowie i piśmie ku szkodzie języka polskiego popełnionych oraz prowincjonalizmów 19 Aleksandra Walickiego 20 oraz Błędów naszych. Rzeczy o czystości języka polskiego na Litwie 21 Aleksandra Łętowskiego 22. lizowanych prac, oprócz inwentarza wykroczeń przeciw ówczesnej normie poprawnościowej, dokonują dodatkowo rejestru prowincjonalizmów. Zdaniem Aleksandra Walickiego, regionalne właściwości gramatyczne nadają polszczyźnie kresowej szczególny charakter, są elementami niezbędnymi wręcz do zobrazowania jej różnorodności językowej. Dlatego w jego poradniku, jednemu desygnatowi odpowiada często kilka nazw, np. drewniane lub żelazne narzędzie służące do regulowania ognia w piecu, to: koczerha (na Litwie), ożóg lub pogrzebacz (w Królestwie), kociuba (na Wołyniu, Podolu, Ukrainie). Inne stanowisko prezentuje Aleksander Łętowski (tegoż, Błędy nasze. Rzecz o czystości języka polskiego na Litwie, Wilno 1915; dalej: Łęt.). Prowincjonalizm jest w jego odczuciu błędem, niegramatyzmem. Autorowi zależało bowiem, by mowa polska była jednakową wszędzie, w różnych zakątkach Ojczyzny, aby była czystą a poprawną i dla każdego z nas zupełnie, w każdym wyrazie zrozumiałą (Walicki, Błędy nasze w mowie i piśmie ku szkodzie języka polskiego popełnione oraz prowincjonalizmy, Przedmowa, Wyd. III, Warszawa-Kraków 1886, s. 10; dalej: Wal.). Poza zróżnicowaniem funkcjonalnym polszczyzny, autorzy omawiają dodatkowo zagadnienia dotyczące antropoonomastyki i toponimii oraz różnorodności regionalnych form na tle uwarunkowań politycznych, społecznych i obyczajowych. 19 Jest to obszerna, licząca 453 strony rozprawa, opatrzona wstępem i wzbogacona indeksem alfabetycznym omawianych leksemów. Wydawana trzykrotnie: wyd. I, Warszawa 1876; wyd. II, Warszawa-Kraków 1879, wyd. III, Warszawa-Kraków Aleksander Jan Walicki (ur. 27. stycznia 1826 roku w Wilnie zm. 01. czerwca 1893 w Warszawie) - syn Ferdynanda Walickiego i Teresy Wysockiej, [online] Aleksander-Walicki/ , [dostęp: ]; wielki pasjonat muzyki (już jako nastolatek wykazywał zdolności wokalne; z zamiłowaniem grał na skrzypcach i fortepianie); studiował kierunek filologiczny na Uniwersytecie w Charkowie (w trakcie studiów zrezygnował z gry na skrzypcach na rzecz nauki śpiewu). Ok r. wrócił z Ukrainy na Litwę; ukończył filozofię na uniwersytecie w Wilnie. Równocześnie kształcił się muzycznie (uczył się śpiewu u J. Bonoldiego, za: Mała encyklopedia muzyki, red. S. Śledziński, Warszawa 1981, s. 1088). Od wczesnego dzieciństwa przyjaźnił się ze Stanisławem Moniuszką (był również przyjacielem Adama Pługa, tj. Antoniego Pietkiewicza oraz Władysława Syrokomli, który poświęcił mu dwa wiersze: Do Aleksandra Żelaźniaka po pierwszym spotkaniu i W gronie znajomych w Mińsku (Improwizacje) ; Jan Matejko w obrazie Batory pod Pskowem nadał jego rysy legatowi papieskiemu, jezuicie Antoniemu Possevino, [online] [dostęp: ]). Literackim efektem tej znajomości jest pierwsza, napisana przez Walickiego, biografia kompozytora pt. Stanisław Moniuszko (wyd r.). Walicki pracował jako księgarz u Gustawa Adolfa Gebethnera, którego poznał dzięki znajomości z Moniuszką. Był również właścicielem księgarni w Mińsku na Białorusi. Działalność księgarską prowadził zapewne od 1863 r., za: Słownikiem pracowników książki polskiej, red. I. Treichel, Warszawa Łódź 1972, s W 1863 r. uczestniczył w powstaniu styczniowym. Konsekwencją takiego aktu patriotyzmu była konfiskata domu i zsyłka do Tambowa. Powrócił do kraju w 1867 r.; osiedlił się w Warszawie. Gebethner zatrudnił go na stanowisko administratora Kuriera Warszawskiego ; pełnił tę funkcję od 1868 r., pracował jako krytyk muzyczny (nie zajmował się jednak krytyką teatralną, w szczególności swoją pasją operą, gdyż dział ten był zarezerwowany przez apodyktycznego poetę, Aleksandra Michaux, ps. Miron, przeprowadzał też ostateczną korektę, tzw. rewizję numeru). Jego współpraca z pismem trwała niespełna trzy lata. Trudności 42

43 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Obie prace prezentują spojrzenie na stan północnokresowej polszczyzny oczyma nie tyle językoznawców-fachowców 23, stojących na straży poprawności i czystości języka, ile raczej patriotów-pasjonatów 24, ludzi dla których losy mowy ojczystej realnie zagrożonej nie były obojętne 25. W stronę Kresów socjalizacyjne (z relacji współpracowników wiadomo, że był to poczciwy człowiek, dobry i łagodny w gruncie rzeczy, to w formach szorstki i opryskliwy przy pierwszym spotkaniu, za: Książka jubileuszowa Kuriera Warszawskiego , Warszawa 1896, s. 142) w konsekwencji doprowadziły do opuszczenia przez Walickiego redakcji Kuriera Warszawskiego. Współpracował z Ruchem Muzycznym, gdzie pisał teksty publicystyczne głównie o tematyce muzycznej (za: Małą encyklopedią muzyki, dz. cyt.). Poza tym zamieszczał teksty w Tygodniku Ilustrowanym, Kurierze Codziennym, Pamiętniku Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza oraz Czasie. Ukrywał się pod pseudonimami: Aleks, Fuza, Kuchta, Ładzic, Chryzostom Ładzic, Chryzostom Ładzic (Nowogrodzianin), Miściuk, Maciuk, Nowogrodzianin, Pauza Symforjan, W. M. Nowogrodzianin, Żeleźniak, Aleksander Żeleźniak, sporadycznie pod kryptonimami: W., Ż. (za: Słownik pseudonimów i kryptonimów pisarzy polskich i Polski dotyczących, oprac. A. Bar, Kraków MCMXXXVIII, przedruk: Warszawa 1980, t. 3: Wykaz nazwisk pisarzy, s. 121). W 1872 r. przeniósł się do Krakowa, gdzie był administratorem (i korektorem) w drukarni Władysława Ludwika Anczyca i Sp., a potem i księgarni G. A. Gebethnera i Sp. w Krakowie. Prawdopodobnie w 1874 r. przeniósł się do Warszawy, gdzie mieszkał i pracował aż do śmierci (doświadczenie korektorskie zdobył przede wszystkim w Błędach naszych, dz. cyt., zob. [online] uj.edu.pl/ xix wieku/indeks, tom-zbioru_ogolnego, 2718.html, [dostęp: ]; w 1886 r. wydał również kilkudziesięciostronicowy słowniczek, zatytułowany Upominek zecerom od korektora, Kraków 1886 do którego komentarz stanowią teksty: A. B. Ciborowskiej, O niektórych osobliwościach polszczyzny drugiej połowy XIX wieku (na podstawie Upominku zecerom od korektora Aleksandra Walickiego), [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2002, nr 2, s oraz A. B. Strawińskiej, Dziewiętnastowieczne rozstrzygnięcia ortograficzne na podstawie poradnika dla drukarzy Aleksandra Walickiego, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2006, nr 6, s ). Od 1890 r. (do śmierci) był zatrudniony jako kustosz zbiorów biblioteki i archiwum M. Radziwiłłowej w Nieświeżu. 21 Wydanych nakładem księgarni Józefa Zawadzkiego. Uwzględniając fakt, że Podręcznik czystej polszczyzny dla Litwinów i Petersburszczan Jana Karłowicza zredagowany ok r. do lat osiemdziesiątych XX wieku pozostawał w rękopisie, praca Aleksandra Łętowskiego jest chronologicznie drugim opublikowanym po książce Aleksandra Walickiego, opracowaniem poświęconym kondycji polszczyzny północnokresowej. Podręcznik Jana Karłowicza wydały A. Kaupuż i E. Smułkowa w formie artykułu, Nieznane prace Jana Karłowicza o języku polskim na Wileńszczyźnie, [w:] Studia nad polszczyzną kresową, red. J Rieger, J. Werenicz, t. 3, Wrocław-Warszawa- Kraków-Gdańsk-Łódź 1984, s Autor na 378 stronach formatu 11cm 18 cm demaskuje najohydniejsze niedoskonałości językowe właściwe językowi polskiemu na Kresach północno-wschodnich początku XX wieku. Rejestr błędów poprzedza Przedmowa, w której Łętowski formułuje uwagi ogólne dotyczące złej kondycji polszczyzny i sposobów jej poprawy. 22 Aleksander Łętowski ( , Mińsk, Białoruś) z wykształcenia ekonomista; pracował (obok J. K. Potockiego, J. L. Popławskiego, A. Więckowskiego, M. Brzezińskiego, Z. Herynga, W. Nałkowskiego, T. Kozerskiego) jako dziennikarz tygodnika literacko-społeczno-politycznego zatytułowanego Głos (zajmował się głównie publicystyką; interesowały go różnorodne kwestie z zakresu życia społecznego, gospodarczego i politycznego, dokładniej: prawa podatkowego, ubezpieczeniowego, celnego, bankowego oraz pracy, za: J. Żurawicka, Zespół redakcji Głosu , Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego, Wrocław- Warszawa-Kraków 1962, t. 1, s. 161, 182; marginalne miejsce w działalności publicystycznej 43

44 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Zarówno Walicki, jak i Łętowski traktują język jako wartość; symbol przynależności grupowej 26. Zapewne dlatego, fakty leksykalne w omawianych opracowaniach poprawnościowych zdecydowanie przeważają nad gramatycznymi 27. Autorzy omawianych poradników najwięcej uwagi poświęcają Łętowskiego stanowiły teksty polemiczne oraz artykuły dotyczące zagadnień poprawnościowych, por. tegoż, Błędy językowe prasy warszawskiej, Poradnik Językowy XII, 1913, z. 4-5, s ). Współpracował również z Kurierem Warszawskim (o czym świadczą artykuły z 1891 r., pt. Lichwa na kolejach oraz Lichwa w Warszawie, s ; ; sporadycznie interesował się problematyką literacką, np. trzykrotnie informował o nowościach wydawniczych z zakresu literatury, w postaci recenzji prozy), Gazety Warszawskiej oraz z Ziemi (głównie w częściach: Monografie krajoznawcze, Opisy miejscowości i zabytków, Przyczynki historyczno-krajoznawcze, Podróże). Oprócz tego, Łętowski czynnie włączył się w nurt popularyzacji literatury białoruskiej oraz białoruskiego folkloru (M. Jakóbiec, sytuuje Łętowskiego, podobnie jak Z. Glogera, czy O. Kolberga, wśród pierwszych odkrywców nieprzebranego bogactwa białoruskiego folkloru, pasjonatów historii i odmienności języka białoruskiego wobec polszczyzny oraz języka rosyjskiego, [w:] Literatura Polska. Przewodnik encyklopedyczny, red. J. Krzyżanowski, Cz. Hernas, Warszawa 1984, t. 1, s. 69). W działalności dziennikarskiej posługiwał się zazwyczaj kryptonimami: a. ł.; A. Ł.; Al. Ł; Al. Ł-ski, rzadko pseudonimami: Alpha (za: Słownikiem pseudonimów pisarzy polskich, red. E. Jankowski, Wrocław-Warszawa-Kraków 1996, t. 4: Nazwiska, s. 404), Putiata S. A. (za: Słownikiem pseudonimów i kryptonimów pisarzy polskich, oprac. A. Bar, dz. cyt., t. 3, s. 68). 23 Ani Walickim, ani Łętowskim nie kierowała ambicja stworzenia prac naukowych. Sąd ten potwierdzają następujące słowa Walickiego z Przedmowy: Wielka miłość i uwielbienie mowy ojczystej były mi podnietą w podniesieniu głosu do rodaków, dla wezwania ich ku ratunkowi kosztownego skarbu, zagrożonego skażeniem ostatecznem. Książka ta więc moja była raczej proklamacją, usiłującą rozdmuchać w ziomkach gasnące zamiłowanie ku mowie ojczystej, niż pracą naukową, kuszącą się o zajęcie poczesnego miejsca pomiędzy dziełami lingwistycznymi (s. XIX). O tym, że napisanie poradnika nie było łatwą decyzją informuje również Łętowski w Przedmowie poprzedzającej zasadniczą część pracy: Zanim przystąpiłem do opracowania dziełka niniejszego długo się wahałem czy należy, abym głos zabierał w tej sprawie, gdy o błędach językowych pisali już przede mną [w tym momencie autor wymienia nazwiska poprzedników dop. A.S.] (s. 23). 24 Prace dotyczące szeroko rozumianej poprawności językowej publikowane są przez specjalistów z różnorodnych dyscyplin naukowych, tj. medycyny (Fryderyk Skobel, Ludwik Czarkowski), prawa (Ewgienij Łada-Łazowski), translatoryki (Antoni Krasnowolski) a także dziennikarzy (A. Łętowski), księgarzy (A. Walicki), nauczycieli (Lew Szczerbowicz-Wieczór, Artur Passendorfer), urzędników (E. S. Kortowicz) i pisarzy (Józef Bliziński). Wszyscy twórcy rozpraw z przełomu XIX i XX wieku, traktują swoje działania jako wyraz patriotyzmu podyktowanego miłością i uwielbieniem mowy polskiej (Wal., Przedmowa, s. XIX) i potrzeby jej obrony w momencie realnego zagrożenia ze strony zaborców. Można zatem śmiało wysunąć tezę, że autorami ówczesnych poradników językowych są miłośnicy polszczyzny, ludzie szczególnie wrażliwi na jej piękno i jednocześnie głęboko zaniepokojeni tendencją do ulegania obcym wpływom. 25 Oba poradniki wpisują się w ogólny nurt epoki popowstaniowej. Listę kilkudziesięciu tekstów poprawnościowych otwiera broszura Onufrego Kopczyńskiego, Poprawa błędów w ustnej i pisanej mowie polskiej (Warszawa 1808 r.). W drugiej połowie XIX wieku, oprócz Walickiego, głos w obronie języka polskiego zabierają: E. Łada-Łazowski, Niemieckie, francuskie i błędne sposoby mówienia zebrane z książek, gazet i mowy potocznej, Lwów 1865; F. Skobel, 44

45 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej pożyczkom obcym, których przejmowanie jest w ich mniemaniu podyktowane wyłącznie umysłowym lenistwem. Pamiętają jednocześnie, że nie ma języków bez zapożyczeń; żaden naród nie jest bowiem samowystarczalny, współistnieje z innymi poprzez związki polityczne, gospodarcze, W stronę Kresów O skażeniu języka polskiego w dziennikach i mowie potocznej, osobliwie w Galicji, t. I-III, Kraków ; J. Karłowicz, Podręcznik czystej polszczyzny dla Litwinów i Petersburszczan, zred. ok. 1882, wyd. Wrocław 1984; L. Szczerbowicz-Wieczór, O skażeniu obecnem języka polskiego w prasie, Kraków 1881; J. Bliziński, Barbaryzmy i dziwolągi językowe, Kraków 1888; E. S. Kortowicz, Oczyściciel mowy polskiej czyli słownik obcosłów składający się blisko z wyrazów i wyrażeń z obcych mów utworzonych a w piśmie i w mowie polskiej niepotrzebnie używanych, oraz z wyrazów gminnych przestarzałych i ziemszczyzn w różnych okolicach Polski używanych z wysłowieniem i objaśnieniem polskiem ułożony dla lepszego wyrażania się, Poznań Na początku XX wieku, poza poradnikiem Łętowskiego, powstają prace: A. Krasnowolskiego, Najpospolitsze błędy językowe zdarzające się w mowie i piśmie polskim, Warszawa 1903; A. Passendorfera, Błędy językowe młodzieży szkolnej, Lwów 1902; wersja rozszerzona: Błędy językowe, Lwów 1904; J. Karłowicza, L. Czarkowskiego, Słowniczek najpospolitszych rusycyzmów, Wilno Zagadnieniami czystości i poprawności polszczyzny 1. połowy XX wieku zajmowali się również Aleksander Brückner (autor prac pt. Cywilizacja i język, Lwów 1901; Wyrazy obce w języku polskim, Lwów 1907; Walka o język, Lwów 1917) oraz Adam Antoni Kryński (twórca poradnika zatytułowanego: Jak nie należy mówić po polsku, Warszawa 1921; wyd. II, 1931). Nie należy również zapomnieć o S. Szoberze (autorze Na straży języka. Szkiców z zakresu poprawności i kultury języka polskiego Warszawa 1937, a przede wszystkim Słownika ortoepicznego. Jak mówić i pisać po polsku, Warszawa 1937). Wykaz autorów zajmujących się poradnictwem językowym można uzupełnić o: Tomasz Massalskiego, Henryka Sucheckiego, Karola Mecherzyńskiego, i innych, którzy prowadzili rubryki językowe w czasopismach lub gromadzili materiał językowy, przekazując go do opracowania komuś innemu, zob. E. Umińska-Tytoń, Słownictwo dziewiętnastowiecznej polszczyzny potocznej, dz. cyt., s Prace Walickiego i Łętowskiego powstają w specyficznych warunkach społecznych i politycznych. Klęska roku 1863, rozbicie terytorialne państwa, niewola, a wraz z nimi rosnące poczucie zagrożenia bytu narodowego, ingerencja władz zaborczych w życie kulturalne poprzez tępienie wszelkich przejawów polskości oraz języka polskiego (zwłaszcza w zaborze rosyjskim), znalazły ujście w tekstach poprawnościowych, głównie XIX stulecia, por. J. Edwards, Language, Society and Identity, Oxford 1985, p Z obliczeń B. Nowowiejskiego wynika, że na pierwszych stu stronach poradnika Walickiego odnajdziemy ponad 200 haseł leksykalnych i niespełna 50 gramatycznych. U Łętowskiego na takiej samej próbce materiałowej, relacje między faktami leksykalnymi a gramatycznymi są jeszcze bardziej wyraźne. Na ok. 100 faktów gramatycznych, przypada ponad 300 leksykalnych, Polszczyzna północnokresowa przełomu XIX i XX wieku, dz. cyt., s Właściwości gramatyczne polszczyzny północnokresowej przełomu XIX i XX wieku krytykowane przez autorów analizowanych tekstów poprawnościowych, w zakresie ortografii, to: błędne użycie joty (j), nieprawidłowości w pisowni wielkich i małych liter oraz usterki w obrębie grafii łącznej i rozdzielnej; w fonetyce: w zakresie wokalizmu: błędy w użyciu samogłosek pochylonych i nosówek, w zakresie konsonantyzmu: zmiękczanie szeregu przedniojęzykowozębowego, podwajanie spółgłosek, mieszanie χ (ch) i ɣ (h), artykulacji dyftongów [au], [eu] jako u niezgłotskotwórczego (oznaczanego literą ł), nieprawidłowości w akcentowaniu; we fleksji: błędy w zakresie doboru rodzaju gramatycznego rzeczowników, nieprawidłowości w doborze końcówek deklinacyjnych rzeczowników, wykroczenia w odmianie obcych nazw 45

46 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej naukowe, kulturalne, które sprzyjają przejmowaniu obcych wzorów. Za szczególnie rażące jednostki językowe, autorzy omawianych poradników uznają zapożyczenia z języka rosyjskiego, uwarunkowane zależnością polityczno-gospodarczą części ziem polskich od Rosji oraz prowadzoną, zwłaszcza w dobie popowstaniowej, silną akcją rusyfikacyjną 28. Obaj, ganią również w polszczyźnie północnokresowej końca XIX i początku XX wieku obecność licznych białorutenizmów, lituanizmów, ukrainizmów, germanizmów, latynizmów, grecyzmów, zapożyczeń z języka francuskiego i włoskiego, mniej licznych czechizmów, zapożyczeń węgierskich, pożyczek z języka jidysz, orientalizmów oraz anglicyzmów. Bazę materiałową 29 analizowanych publikatorów oprócz zapożyczeń z języków obcych obejmujących 75,4% (721 leksemów) ogółu materiału słownikowego 30 tworzy także słownictwo rodzime, stanowiące 24,6% wszystkich wyrazów (236 leksemów). Wśród nich 0,029% (27 jednostek) to struktury dotyczące bezpośrednio lub pośrednio dziecka oraz świata dziecka. Większość z odnotowanych przeze mnie przykładów leksyki dziecięcej reprezentuje słownictwo nacechowane emocjonalnie 31, o za- miejscowych i nazwisk, błędy w odmianie przymiotników, zaimków, liczebników i czasowników, błędne stosowanie imiesłowów przymiotnikowych biernych na -ny, zamiast -ący; w słowotwórstwie: skłonność do tworzenia zdrobnień oraz złożeń, zmiana funkcji i zakresu użycia formantów właściwych polszczyźnie literackiej oraz stosowanie formantów nieznanych polskiemu językowi ogólnemu, charakterystycznych wyłącznie dla polszczyzny północnokresowej; w składni: zdania pojedynczego błędy w zakresie związków zgody oraz rządu; zdania złożonego błędy w użyciu imiesłowowego równoważnika zdania, nieprawidłowe użycie przyimków, zaimków oraz spójników, błędy w zakresie szyku wyrazów w zdaniu. 28 H. Karaś, Rusycyzmy frazeologiczne w polszczyźnie w okresie zaborów, [w:] Studia nad słownictwem XIX i XX wieku, red. W. Kupiszewski, t. 2, Warszawa 1993, s Materiał leksykalny obejmuje również związki frazeologiczne, które są reprezentowane w poradnikach sporadycznie. Autorzy przywoływanych prac o charakterze poprawnościowym nie dostrzegając bowiem różnicy między słownictwem a frazeologią, konsekwentnie frazeologizmy omawiają wśród zagadnień słownikowych. 30 Zob. A. Ciborowska, Poradnik Aleksandra Walickiego pierwszy głos w obronie polszczyzny na kresach północno-wschodnich drugiej połowy XIX wieku, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2001, nr 1, s ; tejże, O niektórych osobliwościach polszczyzny drugiej połowy XIX wieku (na podstawie Upominku zecerom od korektora Aleksandra Walickiego), [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2002, nr 2, s ; A. B. Strawińska, Polszczyzna wileńska początków XX wieku w Poradniku Aleksandra Łętowskiego, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2004, nr 4, s ; tejże, Dziewiętnastowieczne rozstrzygnięcia ortograficzne na podstawie poradnika dla drukarzy Aleksandra Walickiego, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2006, nr 6, s Więcej, [w:] A. B. Strawińska, Słownictwo emocjonalne w tekstach z przełomu XIX i XX wieku traktujących o poprawności językowej, [w:] Odmiany stylowe polszczyzny dawniej i dziś, red. U. Sokólska, Białystok 2001, s

47 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej barwieniu pejoratywnym, lekceważącym oraz żartobliwym 32. W oparciu o kryterium gramatyczne (przynależność do poszczególnych części mowy) w wyekscerpowanym materiale przeważają rzeczowniki; jest ich trzynaście. Siedem odnotowanych leksemów to czasowniki. Przymiotniki są reprezentowane przez dwa słowa. Przyporządkowanie leksemu do określonego typu wyznaczają kwalifikatory słownikowe oraz uwagi odautorskie umieszczone w komentarzach do poszczególnych artykułów hasłowych. Prezentowany materiał sprawdziłam w słownikach: Lindego (L), wileńskim (Swil), warszawskim (Swar), gwar polskich (SGP), gwar polskich Jana Karłowicza (KarłSGP). Posiłkuję się także słownikiem etymologicznym: Aleksandra Brücknera (BrücknerSE) oraz słownikami współczesnego języka polskiego pod redakcją: Witolda Doroszewskiego (SDor), Mieczysława Szymczaka, Stanisława Dubisza, Bogusława Dunaja i Elżbiety Sobol (KorpusPWN). Zgromadzony przeze mnie rejestr słownictwa dziecięcego oraz odnoszącego się bezpośrednio lub metaforycznie do dziecka dopełniają/uzupełniają charakterystyczne w polszczyźnie północnokresowej związki frazeologiczne. Wyekscerpowałam pięć tego typu konstrukcji językowych. Odnotowane przez autorów omawianych tekstów poprawnościowych rzeczowniki należą w oparciu o klasyfikację Renaty Grzegorczykowej 33 do czterech kategorii: nomina attributiva (nazwy nosicieli cech), nomina patientis (nazwy wytworów), nazwy żeńskie oraz nazwy istot młodych. Kategorię nazwy nosicieli cech reprezentują hiperonimy rodzime, tj. leksemy o znaczeniu ogólnym «człowiek» nacechowane lekceważąco: ciamcialamcia niedorajda; ktoś słaby, o chwiejnym charakterze, pozbawiony sprężystości, samodzielności, rozlazły, łatwo ulegający obcym wpływom, powolny i nieumiejący sobie dać rady : On jest taki ciamcialamcia, że z nim każdy co chce zrobić potrafi ; Gdybyś nie była taką ciamcialamcią, tobyś do takiego stanu nie doszła (Wal. 39) 34 ; kurdupel/kordupel W stronę Kresów 32 Stosuję gradację według klasyfikacji Marii Brzezinowej, tejże, Leksyka potoczna jako zabieg stylistyczny w tekście poprawnościowym, [w:] Przejawy potoczności w tekstach artystycznych, red. J. Brzeziński, Zielona Góra 2001, s R. Grzegorczykowa, Zarys słowotwórstw polskiego. Słowotwórstwo opisowe, Warszawa Zdaniem Walickiego, osobę taką w Królestwie nazywają ciepłe mleczko. Swil rejestruje (obocznie do ciamcia) z kwalifikatorem żartobliwy, prowincjonalny. Podobnie KarłSGP. Swar również traktuje jako gwarowy i odsyła do ciamcia. SDor notuje tylko ciamcia człowiek ślamazarny, pozbawiony życiowej energii, flegmatyczny; niedorajda z kwalifikatorem rzadki, 47

48 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej malec; ktoś niskiego wzrostu i drobnych rozmiarów (Wal. 170) 35, marudnik człowiek zbyt powolny, guzdrała, grzebała, ciemięga (Łęt. 121) 36 oraz pejoratywnie: ćmaka jedząc wydawać językiem i ustami odgłos jakby ciągłego przychlipania i odrywania się czegoś ciastowatego 37 : Jeżeli kto podczas jedzenia bezustannie mlaska ustami i językiem, to na Litwie mówią: ćmaka (Wal. 42). Analizowaną kategorię reprezentują także zapożyczenia z języka ukraińskiego 38 i białoruskiego 39 o nacechowaniu pe- żartobliwy, lekceważący. SGP leksem ciamcialamcia w znaczeniu człowiek ślamazarny, nierozgarnięty rejestruje na Suwalszczyźnie oraz we wsi Jeziorosy na polskim obszarze słowieńskim. SSzym, SDun, USJP oraz KorpusPWN w znaczeniu człowiek ślamazarny, nieenergiczny, bezwolny notują leksemy: ciamajda, ciamcia, ciapa, ciapciak opatrzone kwalifikatorem potoczny, lekceważący. L nie notuje. 35 Autor poradnika dowodzi, że użytkownicy polszczyzny na Kresach północnowschodnich końca XIX wieku leksem kurdupel traktują jako pogardliwy. Walicki nie zna etymologii omawianego wyrazu. BrücknerSE notuje słowo kurdupel pogardliwie malec w siedemnastowiecznej polszczyźnie. Swar kurdupel człowiek nizki, pękaty, niedorostek; malec, smarkacz, fąfel rejestruje z kwalifikatorem gwarowy. Dodatkowo źródło to przytacza ukraiński odpowiednik kurdupel, który może świadczyć o oddziaływaniu polszczyzny na język ukraiński. KarłSGP kurdupel człowiek mały, karzeł; dzieciak pękaty dokumentuje na Pomorzu, Kaszubach oraz w gwarze Augustowskiej, zaś jako malec, nicpoń z języka ludu Nadrabskiego, natomiast w znaczeniu chłopiec do niczego z Krakowskiego. SDor omawiany wyraz odnotowuje z kwalifikatorem pogardliwy wulgarny. SSzym podaje z kwalifikatorem rubaszny, pogardliwy, SWJPDun jako potoczny, pogardliwy, USJPDub potoczny pospolity pogardliwy, KorpusPWN obraźliwy. Wyraz nienotowany u L oraz w Swil. 36 Autor poradnika, zamiast gwarowego, niepotrzebnego, brzydkiego dziwoląga marudnik, którym Litwa pragnie się wyróżnić spośród innych regionów kraju, zaleca użytkownikom polszczyzny północnokresowej stosowanie ogólnopolskich leksemów: maruda oraz marudziarz. Swar odnotowuje leksem marudnik (oboczny do maruda) z kwalifikatorem gwarowy. KarłSGP omawiane słowo poświadcza z Litwy. SGP dokumentuje z Suwalszczyzny. L, Swil, SDor, SWJPDun, USJPDub oraz KorpusPWN wyrazu marudnik (w przeciwieństwie do słowa maruda) nie poświadczają. 37 Z ustaleń Walickiego wynika, że ćmakają najczęściej dzieci, za co bywają konsekwentnie strofowane. Swil rejestruje tylko hasło ćmakać, z następującą uwagą: Nieprzyzwoitością jest ćmakać przy jedzeniu. Swar wyraz ćmaka rejestruje z kwalifikatorem gwarowy oraz odsyłaczem do ciamkać kląskać, wydawać głos przy jedzeniu. KarłSGP omawiane słowo z odsyłaczem do ciamkać, czyli jeść z wydawaniem odgłosu ciam, ciam, ciam, jak świnia notuje na Litwie. Wyraz ciamkać rejestrują: SDor, SSzym bez kwalifikacji; SWJPDun, USJPDub oraz Korpus PWN jako potoczny. L brak. 38 Zapożyczenia z języka ukraińskiego, to głównie wyrazy gwarowe związane z życiem codziennym, zwłaszcza z pracami gospodarskimi. Brak natomiast terminów z różnych dziedzin wiedzy, gdyż jak dowodzi J. Reczek, do końca istnienia Rzeczypospolitej nie wykształca się język literacki Rusinów (przetrwały natomiast utwory rejestrujące ukraińską gwarę ludową z XVI-XVIII wieku, tj. dumki oraz intermedia o charakterze burleskowym w tragediach pisanych po polsku, za: Encyklopedia wiedzy o języku polskim, red. S. Urbańczyk, Wrocław- Warszaw-Kraków 1992). Sporadycznie w omawianym materiale znajdziemy abstrakty ukraińskiego pochodzenia. Stosunek autorów analizowanych prac o charakterze normatywnym do 48

49 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej joratywnym: żeużyk (ukr. ževžýk) 40 osoba małego wzrostu, ale złośliwa, zapalczywa, zajadła i śmiała (Wal ) 41 i żartobliwym: żyża (błr. žýžka pokrzywka lub ukr. žýža ogień 42 ) 1. ogień, wszystko co jest gorące: Kiedy dziecko rączkę do świecy palącej się wyciąga, wtedy je ostrzegają: Nie rusz, to żyża, 2. przen. osoba żywego, zapalczywego usposobienia gwałtowna, popędliwa: Z nim się nigdy bez kłótni obejść nie można, bo jest żyża (Wal. 453) 43. W stronę Kresów zapożyczeń z języka ukraińskiego nie jest jednakowy. Odautorskie komentarze bywają czasem biegunowo różne. Ukrainizmy przez Walickiego nie są rozpatrywane w kategoriach błędu, lecz raczej kolorytu lokalnego. Łętowski natomiast z reguły pożyczek z języka ukraińskiego nie traktuje jako rażących wykroczeń przeciw ówczesnej normie poprawnościowej, raczej jako leksemy o charakterze lokalnym. Kategorycznie jednak zaleca, by użytkownicy polszczyzny północnokresowej przełomu XIX i XX wieku ukrainizmów unikali poprzez zastępowanie ich ogólnopolskimi odpowiednikami. 39 Białorutenizmy, obok zapożyczeń z języka rosyjskiego oraz germanizmów, są najliczniej reprezentowaną grupą obcych leksemów poddanych na kartach omawianych prac poprawnościowych wnikliwej analizie. Polszczyzna ogólna docierająca w wyniku przemian społecznopolitycznych, kulturalnych i religijnych, jakie dokonują się w państwie polskim od XIV do XVIII wieku na skutek przyłączenia do niego obszarów dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, wchodzi w bezpośrednie relacje z funkcjonującym na tym terenie językiem białoruskim. Polskość na kresach północnych, stanowiących do XVIII wieku odrębne państwo, jest efektem polonizacji miejscowej ludności autochtonicznej. Wśród białorutenizmów odnotowanych przez Walickiego i Łętowskiego przeważają leksemy z zakresu życia domowego, głównie sprzętów domowych, narzędzi wykorzystywanych na roli oraz nazwy części składowych zabudowań. Drugą grupę pożyczek z języka białoruskiego stanowią wyrazy dotyczące funkcjonowania gospodarstwa, prac rolnych, roślin uprawnych i zwierząt hodowlanych. Zaledwie kilka jednostek leksykalnych obrazuje szeroko rozumianą obyczajowość: stosunki społeczne, rodzinne, upodobania kulinarne. Sporadycznie autorzy analizowanych prac poprawnościowych rejestrują białorutenizmy określające warunki klimatyczne. Nie wszystkie odnotowane w poradnikach białorutenizmy są napiętnowane. Takie, które stanowią o niepowtarzalnym pięknie i oryginalności języka mieszkańców analizowanego obszaru opatrzone są odautorskimi uwagami typu lokalny, charakterystyczny, czy częsty wyłącznie na kresach. 40 Powołuję się na ustalenia Z. Kurzowej, Język polski Wileńszczyzny, dz. cyt., s Autor poradnika sugeruje, że wyraz żeużyk jest prowincjonalizmem, o czym świadczy następująca sugestia: wyraz wzięty od ludu białoruskiego. Walicki ustalił, że analizowany wyraz stosowany jest przez użytkowników polszczyzny północnokresowej głównie w odniesieniu do złośliwych dzieci lub małych zwierząt. Źródła leksykograficzne omawianego wyrazu nie poświadczają. 42 Z. Kurzowa omawiany wyraz poświadcza również na Kresach południowo-wschodnich (Język polski Wileńszczyzny, dz. cyt., s. 460). 43 Walicki zauważył, że na Kresach północno-wschodnich leksem żyża stosowany jest przez dzieci lub w odniesieniu do dzieci, głównie w znaczeniu ogień. Analizowany wyraz notuje Swar z kwalifikatorem gwarowy. KarłSGP oraz SGP poświadczają leksem żyża człowiek opryskliwy z Augustowskiego oraz ogień w języku dzieci, (nazwa obelżywa) opryskliwość, gwałtowność charakteru z Suwalszczyzny. L, Swil SDor, STok, SSzym, SDun, SWOiT, SDub brak. 49

50 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Rzeczowniki z kategorii nazwy wytworów reprezentowane są przez zapożyczenia głównie z języka rosyjskiego 44 : raniec (ros. ранец) tornister, usztywniona torba z rzemykami dostosowana do noszenia na plecach, używana zwłaszcza przez przez uczniów (Wal. 313, Łęt. 245) 45, rozpisanie (ros. расписáние) rozkład jazdy, plan lekcji, rozkład zajęć : rozpisanie pociągów, 44 Autorzy omawianych prac poprawnościowych z przełomu XIX i XX wieku ostrze krytyki kierują przede wszystkim wobec rusycyzmów. Niechęć do pożyczek rosyjskich jest podyktowana zarówno względami politycznymi, jak i czysto językowymi. Oddziaływanie języka rosyjskiego nasila się (z badań A. Pihan-Kijasowej wynika, że początki oddziaływania języka rosyjskiego na polszczyznę sięgają XVII wieku, ale są wówczas ograniczone do kręgu dyplomatów oraz uczestników wojen polsko-rosyjskich, tejże, Z dziejów najstarszych wpływów języka rosyjskiego na polszczyznę, Poznańskie Studia Polonistyczne Seria Językoznawcza, IX (XXIX), s ) w 2. połowie XIX wieku za sprawą odpolszczających działań władz zaborczych, zwłaszcza w dobie popowstaniowej (H. Karaś, Wpływy rosyjskie w języku XIX- -wiecznych pamiętników ks. Karola Mikoszewskiego, Prace Filologiczne XXXVIII, s , tejże: Rusycyzmy słownikowe w polszczyźnie okresu zaborów (na podstawie prasy warszawskiej z lat ), Warszawa 1996, Rusycyzmy słownikowe w polszczyźnie ogólnej historia i współczesność, Poradnik Językowy 2007, z. 5, s , A. B. Ciborowska, Zapożyczenia z języka rosyjskiego w Poradniku Aleksandra Walickiego, [w:] Polszczyzna północno-wschodnia 2, red. B. Nowowiejski, Białystok 1999, s ). Osłabienie wyczucia językowego na to, co obce (rosyjskie) objawia się przede wszystkim na płaszczyźnie leksykalnej, rzadziej we frazeologii oraz składni. Tezę tę potwierdzają odnotowane w omawianych poradnikach, wywołane oddziaływaniem języka rosyjskiego, zapożyczenia semantyczne, kalki językowe (stanowiące niezbity dowód dążności upodobnienia języka polskiego do słownictwa, frazeologii oraz składniowej konstrukcji języka rosyjskiego. Bilingwizm polsko-rosyjski mieszkańców Kresów północno-wschodnich ułatwia zwłaszcza adaptację fonologiczną, nierzadko także i morfologiczną rusycyzmów (por. E. Smułkowa, Uwagi do metody badań nad leksyką gwarową pogranicza językowego, [w:] Studia nad gwarami ziem północno-wschodniej Polski, red. E. Smułkowa, I. Maryniakowa, Warszawa 1984, s. 68). Bliskością pochodzenia obu systemów językowych tłumaczyć należy także utrwalenie wielu odnotowanych w analizowanym materiale pożyczek z języka rosyjskiego, przede wszystkim w codziennym języku mieszkańców Wileńszczyzny jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym (podobnie: SWOP; por. Z. Kurzowa, Język polski Wileńszczyzny, dz. cyt., s. 464). Z obserwacji Walickiego i Łętowskiego wynika, że na ogół rusycyzmy nie cieszą się powodzeniem wśród polskiej inteligencji mieszkającej na Kresach północno-wschodnich. Są one raczej objawem nieudolności i niechlujstwa, głównie jednostek niewykształconych. Stąd odautorskie komentarze typu wyraz stosowany przez mieszkańców kresów znających słabo lub wcale nieznających języka polskiego, czy słowo rozpowszechnione przez ludzi nieznających polszczyzny. 45 Walicki omawiane słowo nazywa szpetnym rusycyzmem. Łętowski opowiada się za traktowaniem analizowanego leksemu jako germanizmu przejętego bezpośrednio z języka rosyjskiego. Obaj, zalecają korzystanie z ogólnopolskiego wyrazu tornister. Swar odnotowuje hasło raniec, w znaczeniu odnotowanym przez autorów poradników, z kwalifikatorem niepoprawny. SDor uznaje jako dawny regionalizm wschodni. KarłSGP notuje z Litwy za Walickim. SGP poświadcza z Polski centralnej (Olkuskie, Konińskie). L, STok, SSzym, SWJPDun, SWOiT, USJPDub brak. Również Z. Kurzowa, Z. Sawaniewska-Mochowa oraz E. Umińska-Tytoń, wyraz raniec traktują jako rusycyzm o ograniczonym zasięgu lokalnym, północnokresowym, zob. Z. Kurzowa, Język polski Wileńszczyzny, dz cyt., s. 466; Z. Sawaniewska-Mochowa, Poradnik Jana Karłowicza jako źródło poznania, dz. cyt., s. 91, 198, 204; E. Umińska-Tytoń, 50

51 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej rozpisanie lekcji (Łęt. 256) 46 oraz łacińskiego 47 : sekstern (łac. sex sześć ) zeszyt, kajet; arkusz bywał w sześcioro złożony (Wal. 343, Łęt. 263) 48. Rzeczowniki reprezentujące kategorię nazwy istot młodych to głównie hiponimy 49 odnoszące się wyłącznie do dzieci w postaci zapożyczeń z języka niemieckiego 50 i rosyjskiego typu: błazen(ek) (niem. blanc bec, Gelbschnabel) W stronę Kresów Słownictwo polszczyzny potocznej XIX wieku, dz. cyt., s. 147). H. Karaś analizowany leksem kwalifikuje jako zapożyczenie formalnosemantyczne uzualne z języka rosyjskiego (tejże, Rusycyzmy słownikowe, dz. cyt., s. 138). 46 Autor poradnika określa omawiane słowo brzydkim rusycyzmem i nakazuje stosowanie rodzimego odpowiednika rozkład. Ewentualnie dopuszcza także słowo plan. L, SDor, SSzym, SDun, SDub brak. Z. Sawaniewska-Mochowa, leksem rozpisanie plan, tabela, rozkład /jazdy, lekcji/ obecny w dziewiętnastowiecznej w polszczyźnie północnokresowej, traktuje jako zapożyczenie semantyczne z języka rosyjskiego (Z. Sawaniewska-Mochowa, Poradnik Jana Karłowicza jako źródło poznania, dz. cyt., s. 92, 196). 47 Łacina, niezależnie od siły jej oddziaływania i popularności, jest traktowana jako język elity intelektualnej, którego znajomość nobilituje jego użytkowników (S. Dubisz, Wpływy łaciny na język polski, Poradnik Językowy 2007, z. 5, s. 4-12). Badania historyków języka dowodzą, że w dobie nowopolskiej znajomość latynizmów, czy leksemów pochodzenia łacińsko-greckiego wśród warstw wykształconych jest niemal powszechna (A. Mikołajczak, Łacina w kulturze polskiej, Wrocław 1998, s ), a do połowy XIX wieku pozycja języków klasycznych na poziomie szkoły średniej sprzyja ich popularności (Z. Klemensiewicz, Historia języka polskiego, Warszawa 1981, s. 663). Sytuacja zmienia się w drugiej połowie dziewiętnastego stulecia. Szkoła, głównie w wyniku utworzenia tzw. gimnazjów realnych, kładących nacisk na przedmioty ścisłe i praktyczne (z badań E. Skorupki-Raczyńskiej wynika, że w 2. połowie XIX wieku szkoły realne wyparły wcześniejszy typ kształcenia, tj. gimnazja klasyczne, rozwijające siły duchowe uczniów poprzez ćwiczenia myślenia w oparciu o teksty dzieł antycznych, tejże, Progresywne zapożyczenia pochodzenia łacińskiego w polszczyźnie XIX wieku, Gorzów Wielkopolski 2000), przestaje być głównym pośrednikiem w propagowaniu tradycji antycznych. Przeprowadzona na przełomie XIX i XX wieku, reforma szkolnictwa doprowadza w efekcie do wyeliminowania z repertuaru przedmiotów nauczania greki, a łacinę spycha do roli takiego samego przedmiotu, jak inne (A. Mikołajczak, Łacina w kulturze polskiej, dz. cyt., s ). W grupie latynizmów rozpatrywanych przez Walickiego i Łętowskiego w kategoriach niestosowności lub bezużyteczności przeważają głównie nazwy wytworów kultury materialnej: terminy przemysłowe, techniczne, chemiczne oraz medyczne (farmaceutyki). 48 W kwestii wyrazu sekstern, Walicki nie wydaje sądów wartościujących. Ogranicza się do podania etymologii omawianego słowa i zestawia je z polskim odpowiednikiem kajet. W konfrontacji z analizowanym latynizmem, leksem kajet przegrywa, gdyż zdaniem Walickiego niezbyt dawno wszedł do mowy naszej. Łętowski w celu wyeliminowania z polszczyzny północnokresowej zapożyczenia sekstern proponuje polski synonim zeszyt. Analizowane słowo rejestrują: L, Swil, Swar, SDor, STok z kwalifikatorem dawny. SSzym, SWJPDun, USJPDub, SWOiT brak. 49 Hiponim to inaczej wyraz podrzędny w stosunku do leksemu podstawowego; in. słowo o węższym znaczeniu, [online] sjp.pl/hiponim, [dostęp: ]. 50 Badacze językowych kontaktów polsko-niemieckich dowodzą, że o pierwszych zapożyczeniach ze źródła niemieckiego można mówić już w dobie przedpiśmiennej, dokładniej w okresie rozpadu wspólnoty prasłowiańskiej, czyli w momencie kształtowania polskiej odrębności językowej (są to przede wszystkim pożyczki leksykalne, będące nazwami miejsc oraz 51

52 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej dzieciak, młokos : Miły, przyjemny błazenek (Wal , Łęt. 11) 51, szpunt (niem. Spund) 1. czopek, w którym się zakłada otwór, wydrążony, np. w beczce ; 2.przenośnie, żartobliwie: dzieciak, malec, berbeć (Łęt. 287) 52 oraz żulik (ros. жулик) złodziej łobuz, urwis, ulicznik, urwipołeć (Łęt. 377) 53. sprzętów wykorzystywanych w gospodarstwie domowym, zob. Z. Klemensiewicz, Historia języka polskiego, dz. cyt., s. 28; B. Nowowiejski, Zapożyczenia leksykalne z języka niemieckiego w polszczyźnie XIX wieku, Białystok 1996, s. 10). Pierwszym poważnym krokiem w kontaktach polsko-niemieckich jest przyjęcie chrześcijaństwa (za pośrednictwem czeskim). Niemczyzna, reprezentowana głównie przez dialekt wschodnio- i środkowoniemiecki dostarcza wielu nowych leksemów, ale przede wszystkim pełni (obok czeszczyzny) rolę medium, przez które do polszczyzny docierają latynizmy z zakresu terminologii chrześcijańskiej (B. Nowowiejski, Wpływ języka niemieckiego na polszczyznę w zakresie słownictwa, Poradnik Językowy 2007, z. 5, s. 14). Od XII wieku bowiem rozpoczyna się długotrwały (trwający trzy wieki), proces kolonizacji na prawie niemieckim, którego społeczną konsekwencją był napływ osadników-cudzoziemców, bytowo zmuszonych niejako do kontaktów z ludnością polską. Efektem zbliżenia polsko-niemieckiego pod względem językowym, są pożyczki głównie w słownictwie specjalnym. Dotyczą one przede wszystkim budownictwa, także górnictwa, prawa oraz organizacji miejskiej i życia miasta, rzemiosła oraz handlu. Szczegółowe badania systemu gramatycznego dowodzą, że większość germanizmów dociera w kierunkach: od Niemców południowych, Bawarów, pośrednio przez Czechy, Niemcy i germanizowany Średni i Dolny Śląsk do Małopolski i Wielkopolski oraz z północy od Prus i miast pomorskich, Torunia, Chełma, do Kujaw i Wielkopolski. Zdaniem Z. Klemensiewicza, główną podstawą pożyczek z języka niemieckiego są dialekty wschodnio-środkowo-niemieckie (tegoż, Historia języka polskiego, dz. cyt., s. 136). Od XV wieku, wpływy ludności pochodzenia niemieckiego stopniowo słabną (oddziaływanie języka niemieckiego na polszczyznę nie było procesem jednostajnym: albo wpływ się nasilał, albo radykalnie słabł; w zależności od różnorodnych czynników pozajęzykowych; dodatkowo, niefortunne uwikłanie kontaktów polsko-niemieckich w wydarzenia polityczne spowodowało, że język niemiecki traktowany był na ogół z niechęcią, a w chwilach zagrożenia bytu narodowego (np. zabory) wręcz z wrogością, zob. B. Nowowiejski, Zapożyczenia leksykalne, dz. cyt., s. 9-16), ale kontakty językowe trwają nadal podtrzymywane poprzez stosunki handlowe, organizację miejską, czy kontakty towarzyskie. W dobie nowopolskiej relacje obu języków przybierają specyficzną formę. W wyniku rozbiorów znaczna część ziem etnicznie polskich znajduje się pod panowaniem pruskim i austriackim. Na tych terenach niemiecki jest językiem państwowym. W tym właśnie języku działają urzędy, administracja oraz szkoła (Por. G. Korbut, Wyrazy niemieckie w języku polskim pod względem językowym i cywilizacyjnym, Prace Filologiczne 1983, t. 4, s ; L. Moszyński, Geografia niektórych zapożyczeń niemieckich w staropolszczyźnie, Poznań 1954; H. Rybicka-Nowacka, Zapożyczenia z języka niemieckiego w Słowniku języka polskiego S. B. Lindego, Prace Filologiczne XXX, 1981, s ). Czynniki pozajęzykowe powodują, że germanizmy obecne są nie tylko w języku ludzi niewykształconych, ale również wśród nowej dziewiętnastowiecznej inteligencji. W mowie ludzi niewykształconych germanizmy przybierają postać zapożyczeń leksykalnych z niejednokrotnie karykaturalnie przerysowaną postacią głoskową. Wykształcona część społeczeństwa polskiego, stosuje przede wszystkim kalki wyrazowe, frazeologiczne oraz składniowe (zob. Z. Klemensiewicz, Historia języka polskiego, dz. cyt., s ). W miarę nasilania się działań germanizacyjnych, w świadomości użytkowników polszczyzny narasta przekonanie o szczególnej, wręcz magicznej, wartości języka ojczystego. Napływ wielu germanizmów skutecznie tamowała niechęć do języka zaborców. Analizowane poradniki językowe z przełomu XIX i XX wieku są wyrazem takiego właśnie aktu zachowania nienagannego użycia polszczyzny, w tym przypadku języka polskiego na kresach północno-wschodnich. 52

53 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Kategorię nazwy żeńskie rzeczowników reprezentuje wschodnioslawizm: wowa (błr., ros., ukr. vóva) straszna urojona postać : Głupie piastunki straszą nim dzieci. Mówią do dzieci: Nie idź do ciemnego pokoju, bo tam wowa siedzi, Jak będziesz niegrzeczna, to przyjdzie wowa, zabierze ciebie i zje (Wal. 417) 54. W stronę Kresów 51 Walicki sugeruje, że wyraz błazen, w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych regionów kraju, na Litwie nie jest nacechowany pejoratywnie. Użytkownicy polszczyzny północnokresowej stosują leksem błazen (także zdrobnienie błazenek) na określenie osoby niedojrzałej. W tym celu używają także słowa smarkacz, które z kolei nie ma zabarwienia neutralnego. W przekonaniu autorów poradników, zarówno leksem błazen, jak i smarkacz są trywialne i niewłaściwe. Zdaniem Łętowskiego, najlepiej bodaj mówić: młokos. Swil omawiane słowo opatruje kwalifikatorem pieszczotliwe. Swar notuje jako gwarowe. SDor rejestruje z kwalifikatorem przestarzały prowincjonalny. Z badań E. Umińskiej-Tytoń wynika, że wyraz błazen jest regionalizmem leksykalnym, wspólnym dla języka Królestwa i Litwy, zróżnicowanym semantycznie w poszczególnych dzielnicach. Na Kresach północno-wschodnich jest używany jako synonim młokosa, w Królestwie zaś trefnisia (E. Umińska-Tytoń, Słownictwo polszczyzny potocznej, dz. cyt., s. 159). SSzym, SWJPDun, USJPDub poświadczają analizowany wyraz w innych znaczeniach. L, STok, SWOiT brak. 52 L odnotowuje wyraz szpunt w dwojakim znaczeniu: otwór wydrożony oraz drewno, czopek, co się wkłada w otwór wydrożony, czym się zatyka. Poza tym L rejestruje zwrot murować za szpuntem futro od okna lub drzwi tak wmurować, iż cała cegła występuje równo z futrem. Swil oraz Swar pod hasłem szpunt dodatkowo podają znaczenie (o dzieciach) malec, berbeć, bąk, gil, fąfel kwalifikując je jako pogardliwe (Swil) lub przenośne (Swar). KarłSGP dokumentuje warianty: szpont pokrywa garnka oblepiona gliną z Kujaw, śpont pokrywa garnka podczas gotowania oblepiona ciastem z okolic Żarek, Siewierza i Pilicy, szpuntr pierwsza cząstka z beczki, imbryka, dzbana lub flaszki wylanego napoju w kieliszek lub szklankę; napój od szpuntra (szpontu) lub od gwoździa (od korka, opkrywki) z Mazowsza. Omawiany wyraz poświadczają także: SDor, STok, SSzym, SWJPDun oraz USJPDub z kwalifikatorem spożywczy. SWOiT brak. B. Nowowiejski, oprócz znaczenia zatyczka, czop odnotowuje analizowany leksem również jako występ na krawędzi deski służący do jej łączenia z drugą deską. Badacz, słowo szpunt uznaje za archaizm zachowany w dziewiętnastowiecznej polszczyźnie (B. Nowowiejski, Zapożyczenia leksykalne, dz., cyt., s. 263). 53 Autor poradnika omawiany leksem ocenia negatywnie. Stosunek Łętowskiego do analizowanego słowa zdradza komentarz: wyraz żargonowo rosyjski. SGP wyraz żulik poświadcza z Wileńszczyzny (Łopatowszczyzna, Bogusze, Hołowacze) oraz z okolic Suwałk i Białej Podlaskiej. Omawiane słowo odnotowują: SDor oraz SWJPDun z kwalifikatorem pospolite, USJPDub jako potoczne pospolite. L, Swil, Swar, KarłSGP, STok, SSzym, SWOiT brak. Rybicka, omawiany wyraz zalicza do zapożyczeń semantycznych z języka rosyjskiego o zawężonym zakresie znaczeniowym. Zdaniem badaczki, w języku rosyjskim bowiem żulik oznacza łobuza w ogóle (polszczyzna zaś omawiany leksem utożsamiła z łotrzykiem w wieku młodocianym; tejże, Losy wyrazów obcych, Warszawa 1976, s. 113, 115). 54 Zdaniem Walickiego, leksem wowa polszczyzna północnokresowa przejęła z języka dziecięcego. Słowo wowa w znaczeniu wilk i dzieci poświadczają tylko KarłSGP i SGP z Drohobycza i okolic. Nie da się wykluczyć [uwzględniam sugestię-propozycję, która pojawiła się w trakcie dyskusji, autorstwa Pani Profesor Jadwigi Sadowskiej], że w tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z tworem zapelatywizowanym, tzn. leksemem pospolitym utworzonym od antroponimu Wowa/Wowka pol. Włodzimierz; zdr. Włodek, Władzio, Włodzio. 53

54 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Wśród czasowników reprezentujących język dziecięcy autorzy poradników notują zapożyczenia o nacechowaniu żartobliwym typu: busiać (błr. busjać) całować ; pochodne: pobusiać pocałować, wybusiać wycałować (Wal. 31) 55 ; hojdać (się) (błr. hojdácca) huśtać, kołysać (się), pochodny: hojdawka (błr. hòjdalka) huśtawka (Wal. 96; Łęt. 67) 56 ; hołubić (błr. hołubić) pieścić, tulić, pochodny: przyhołubić przygarnąć, przytulić; oswajać, jednać (Wal , Łęt. 67); kozytać (błr. kozytáć) łaskotać; łechtać : Pokozytaj dziecko, to się roześmieje (Wal. 162), pochodne: kozytanie ła- 55 Swil traktuje jako pieszczotliwy. Swar zaś uznaje za gwarowy. SDor z kwalifikatorem przestarzały, regionalny, pieszczotliwy. L, KarłSGP, SSzym, SWJPDun, USJPDub oraz KorpusPWN nie notują. Z. Kurzowa (Język polski Wileńszczyzny, dz. cyt., s. 340) dopatruje się zbieżności ze stosowanym w języku dziecięcym. 56 Swil odnotowuje hasło hojdać z odsyłaczem do huśtać. Swar oraz SDor hojdać oraz hojdać się traktują jako gwarowe ze względu na liczne poświadczenia u autorów kresowych, tworzących w różnych stuleciach. Swar notuje u Słowackiego i Krasińskiego, SDor dodaje Konwickiego oraz Zabłockiego. SławskiSE wyraz hojdać uznaje za prowincjonalizm wschodni obecny w języku polskim od XIX wieku, stosowany także przez pisarzy wyrosłych na innej podstawie dialektycznej. KarłSGP rejestruje na Litwie. SGP dokumentuje z terenów wschodnich: Krośnieńskie, Sanockie, Lubelskie, Chełmskie, Białostockie oraz Wileńszczyzna (Łopatowszczyzna, Bogusze, Hołowacze). Z badań przeprowadzonych przez Z. Sawaniewską-Mochową wynika, że leksemy hojdać się, hojdawka wraz z innymi postaciami fonetycznymi stosowane są współcześnie w języku mieszkańców południowego Podlasia (ok. Drohiczyna), Białostocczyzny, byłego powiatu wileńsko-trockiego (J. Karłowicz, Poradnik Jana Karłowicza jako źródło poznania, dz. cyt., s. 158). Z. Sawaniewska-Mochowa oraz E. Umińska-Tytoń podkreślają również, że omawiane leksemy znane są także na kresach południowo-wschodnich. W dialekcie południowokresowym źródłem zapożyczeń jest oczywiście język ukraiński (ukr. hòjdalka, hòjdaty; wyraz hojdać, E. Umińska-Tytoń umieszcza w grupie nowszych zapożyczeń z języka białoruskiego i ukraińskiego charakterze regionalnym, Słownictwo polszczyzny potocznej, dz. cyt., s. 94; por. Z. Kurzowa, Polszczyzna Lwowa, dz. cyt., s. 172; tejże, Język polski Wileńszczyzny..., dz. cyt., s. 361 oraz SławskiSE). L słowa hojdać nie poświadcza. Również STok, SSzym, SWJPDun, SWOiT oraz USJPDub analizowanego wyrazu nie odnotowują. 57 Walicki rejestruje hasło hołubić, ale pozostawia je bez objaśnienia. Autor poradnika odsyła co prawda do formy przyhołubić, ale i tu nie znajdziemy komentarza. Dlatego znaczenie wyrazu podaję za Łętowskim, który pokusił się również o wyjaśnienie pochodzenia omawianego słowa. Według niego, leksem hołubić jest dość rozpowszechnionym, bo często używanym przez pisarzy kresowych (głównie przez Jeża oraz Kraszewskiego, a nawet Sienkiewicza) zapożyczeniem z języka ukraińskiego. Taką etymologię podają również: Swar, SDor, SSzym, SWJPDun i USJPSDub. Swar wyraz hołubić rejestruje z kwalifikatorem gwarowy. SDor traktuje omawiany leksem jako regionalizm wschodni. SSzym notuje jako potoczny. SDub opatruje kwalifikatorem książkowy. Natomiast KarłSGP oraz SGP analizowane słowo dokumentują tylko na Litwie. Według ustaleń Z. Kurzowej, wyraz hołubić należy do grupy leksemów wspólnych obu odmianom polszczyzny kresowej. Zdaniem badaczki w polszczyźnie północnokresowej traktować go należy jako zapożyczenie z języka białoruskiego (błr. hałùbić tulić, pieścić ; Z. Kurzowa, Język polski Wileńszczyzny, dz. cyt., s. 362). Na Kresach południowo-wschodnich natomiast, dopatrywać się należy wpływu języka ukraińskiego (ukr. hołubỳty pieścić, kołysać ; Z. Kurzowa, Polszczyzna Lwowa, dz. cyt., s. 172). STok oraz SWOiT brak. 54

55 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej skotanie, kozytki łaskotki 58 ; murzać [wym. mur-zać] (błr. múrzać, múrza, múrzatyj; ukr. múrza, múrzátyj; ros. múrza, múrzátyj) brudzić ; pochodne: umurzany umorusany : Dziecko umurzane, murzaty brudny, ubrudzony, murza/murzeczka 1.o dziecku z twarzą uwalaną; 2.o psie z pyskiem czarnym (Wal ) 59 ; paćkać/peckać(się) (ros. z niem.) walać się, brudzić się : Nie peckaj sobie rąk; pochodne: zapeckany: Dziecko zapeckane ; 2. gmerać się, guzdrać się : Cóż tam tak długo się peckasz?, pochodny: peckanie, paćkanie (Łęt. 193) 60 ; peckiel lichy malarz (Wal. 264). W stronę Kresów 58 Z obserwacji Walickiego wynika, że użytkownicy polszczyzny północnokresowej końca XIX wieku w znaczeniu drapać lekko, muskać, dotykać w sposób podrażniający używają nie tylko słowa kozytać. Równie często stosują także leksem łaskotać. Według autora poradnika, wyrazy łaskotać oraz kozytać, traktowane są na kresach północno-wschodnich jako synonimy, o czym świadczą następujące użycia: Łaskotano mię pod pachy, Kozytano mię pod pachy. Zdaniem Walickiego, odpowiednikiem północnokresowego kozytać w Królestwie jest czasownik łechtać, znany również na Litwie. Jednak na kresach, jak komentuje Walicki, słowa łechtać się używa tylko w znaczeniu moralnem, czyli w znaczeniu pochlebiać. Tak więc użytkownik polszczyzny północnokresowej, w przeciwieństwie do mieszkańca centrum, powie lub napisze: To połechtało jego miłość własną, nigdy zaś: Łechtano mię pod pachy. Swil, wyraz kozytać notuje z kwalifikatorem prowincjonalizm litewski. Swar traktuje omawiane słowo jako gwarowe. SGPKarł poświadcza z gwary Augustowskiej oraz Litwy. SGP dokumentuje z Litwy, Augustowskiego i Białostockiego. L, SDor, SSzym, SWJPDun, SWOiT oraz USJPDub nie rejestrują. To samo znaczenie ma również ros. kozytát. 59 Poświadczają: Swil oraz Swar z kwalifikatorem gwarowe. KarłSGP poświadcza murza brudas z Litwy i gwary Augustowskiej oraz mruk z Kaszub, murzaty z Podlasia i gwary Augustowskiej, murziasty maści dereszowatej (np. krowa) jako ogólnopolski, murzać 1. brudzić; 2. czernić twarz z Litwy oraz dąsać się, krzywić z Kaszub. SGP dokumentuje murzać się ubrudzić się z Suwalszczyzny, murza z Augustowa i Litwy, murzaty z Augustowa i Polesia. Z. Kurzowa, dodatkowo zaświadcza w polszczyźnie kresów południowo-wschodnich leksem zamurdzany ubrudzony (Z. Kurzowa, Polszczyzna Lwowa, dz. cyt., s. 260). Z. Sawaniewska-Mochowa w kwestii etymologii wyrazu murza opowiada się za traktowaniem analizowanego wyrazu (oraz zbieżnych pod względem fonetycznym i semantycznym postaci wschodniosłowiańskich) jako pożyczkę z języka litewskiego, lit. mūrza brudny, nie umyty; brudas, niechluj, derywatu od i-murti wybrudzić się, umorusać się, namoknąć, murzlis, muřzius brudas (Z. Sawaniewska-Mochowa, Poradnik Jana Karłowicza, dz. cyt., s. 184). SDor, STok, SSzym, SWJPDun SWOiT oraz USJPDub odnotowują murza jako mirza wódz, książę tatarski; szlachcic perski lub tatarski. L brak. 60 Obaj autorzy poradników omawiany wyraz wraz z jego pochodnymi uznają za funkcjonalnie nieuzasadnione plugastwa obrzydliwe, właściwe wyłącznie polszczyźnie północnokresowej, nieznane polskiemu językowi ogólnemu. Walicki wszystkie przytoczone w poradniku leksemy uznaje za rusycyzmy. W odczuciu Łętowskiego, postaci peckać i paćkać się (mimo, że znaczą to samo), nie należy traktować synonimicznie. Zdaniem autora poradnika inna jest ich etymologia: pećkać jest pochodzenia niemieckiego; wzięliśmy je jednak od żydów, z ich żargonu; paćkać znowuż pożyczyliśmy od Rosjan lub Białorusinów. Język niemiecki jednak i Rosjanom również dostarczył tego wyrazu (niem. patschen). Swar, SDor oraz SDun odnotowują leksem paćkać oraz postać z zaimkiem zwrotnym, paćkać się. Swar analizowany leksem rejestruje jako gwarowy. W SDor, SSzym oraz SDub omawiany leksem został opatrzony kwalifikatorem potoczny. KarłSGP notuje słowo peckać się walać, brudzić z Łomżyńskiego, Augustowskiego i Litwy. L, Swil, SDor, STok, SSzym, SWJPDun, SWOiT, USJPDub brak. 55

56 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Odnotowane przez autorów prac poprawnościowych przełomu XIX i XX wieku przymiotniki obrazujące dziecięcą fantazję, obecne w języku mieszkańców kresów północno-wschodnich, reprezentują trzy kategorie, tzn. czynnościowe agentywne 61 : harkawy 62 określenie człowieka, który źle wymawia r : Jak on mówi harkawie! (Wal. 94) 63 oraz potencjalne 64 : tęgi dziarski, sprytny, dzielny, cięty, łebski, zdolny : Tęga dziewczyna, tj. zuch dziewczyna (Wal ) lub odrzeczownikowe jakościowe 65 tęgi czasem w odniesieniu do małych dzieci: odznaczający się tęgością; mający duże rozmiary; spory, duży (Łęt. 303) 66. Wyobraźnię dziecięcą urzeczywistniają w polszczyźnie północnokresowej następujące frazeologizmy: dać aciu (litew. ãčiū, ačiui dziękuję ) Przymiotniki czynnościowe oznaczają stałe wykonanie lub podleganie przez podmiot czynności oznaczonej podstawą. Wyróżniamy (podział ze względu na kategorię strony) przymiotniki czynnościowe agentywne, bierne oraz rezultatywne, zob. R. Grzegorczykowa, Zarys słowotwórstwa polskiego..., dz. cyt., s Wśród wyrazów zgromadzonych w analizowanych poradnikach jest wiele zapożyczeń, których etymologia nie jest do końca jasna, co powoduje, że nie jest możliwe zakwalifikowanie ich do żadnej z wymienionych wyżej grup. Wśród nich są leksemy które nie funkcjonują we współczesnej polszczyźnie ogólnej, więc słusznym wydaje się, by je jednak odnotować. 63 Autor poradnika przypuszcza, że przymiotnik harkawy może mieć związek z tym co Francuzi nazywają grasseyant. Twierdzi także, że na Litwie jest liczna rodzina żydowska, nosząca nazwisko Harkawy. L odsyła do chrakać glukać, gruchotać, gargaryzmować; chropowato oddychać. Swil wyrazu harkawy nie rejestruje. Swar oraz KarłSGP odnotowują omawiane słowo w znaczeniu: wymawiający gardłem (jak Żydzi, Francuzi itp.): Mowa harkawa ; Harkawem rzeczy dostaje. W Swar wyraz harkawy opatrzony jest kwalifikatorem gwarowy oraz odsyłaczem do charkotliwy. KarłSGP dokumentuje na Litwie oraz w gwarze Augustowskiej (za Osipińskim). SDor i USJPDub takiego hasła nie notują 64 Przymiotniki potencjalne nazywają cechy polegające na skłonności, umiejętności, możliwości wykonania (lub podlegania) przez podmiot czynności, zob. R. Grzegorczykowa, Zarys słowotwórstwa polskiego, dz. cyt., s ; H. Jadacka, Kultura języka polskiego. Fleksja, słowotwórstwo, składnia, Warszawa 2008, s Przymiotniki odrzeczownikowe zasadniczo nazywają cechę przedmiotu polegającą na odniesieniu do jakiegoś innego przedmiotu. Jeżeli natomiast poza relacją, odnoszą się do jakiejś cechę charakterystycznej przedmiotu, wówczas należą do klasy przymiotników jakościowych, zob. R. Grzegorczykowa, Zarys słowotwórstwa polskiego, dz. cyt., s Łętowski dowodzi, że w dawnej polszczyźnie używano leksemu w obu znaczeniach. L notuje przymiotnik tęgi jako twardy; mocny, waleczny, silny. Podobnie Swil oraz Swar. SDor przytaczane znaczenie notuje z kwalifikatorem realizacja wychodząca z użycia. DSub zaś jako książkowe użycie uznaje duży, jako przestarzałe masywny, spory, mający duże rozmiary. Leksem notowany przez: SSzym, SWJPDun, USJPDub oraz Korpus języka polskiego PWN. 67 Szczupłość materiału zebranego przez Walickiego i Łętowskiego świadczyć może albo o niewielkiej frekwencji lituanizmów w polszczyźnie kresów północno-wschodnich przełomu XIX i XX wieku lub ich małej szkodliwości w odniesieniu do innych grup wyrazów przejmowanych z języków obcych. Być może użytkownicy polszczyzny północnokresowej mają świado- 56

57 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej W stronę Kresów pozdrowienie; powitanie, pożegnanie, częściej podziękowanie : Daj aciu temu panu tzn. przywitaj się, pożegnaj albo podziękuj (Wal. 2) 68 ; dać/zrobić busi pocałować kogoś, dać całusa; w przeciwieństwie do frazeologizmu dać buzi stosowanego w Królestwie w znaczeniu dać buzię do całowania : Daj mamie busi w rączkę pocałuj (Walicki odnotowuje także zwrot: zrobić busi przesłać ręką w powietrzu całusa, s. 30); Zrób temu panu busi prześlij rączką całusa (Wal ) 69 ; gorzkie dziecko (błr. hòrkoje dzicià) osoba niedoświadczona, naiwna; maleństwo, drobiazg : Cóż po niej chcieć, to jeszcze gorzkie dziecko! (Wal. 86); Nie bierz mu za złe swawoli: wszak to jeszcze takie gorzkie dziecko! (Łęt. 60) 70 ; okrągła siemość niższości języka litewskiego wobec napływowego języka polskiego. Język litewski do końca XVIII wieku bowiem jest używany wyłącznie przez ludność wiejską. Poza tym społeczność litewskojęzyczna jeszcze w WKL stanowiła bezsprzeczną mniejszość, bo ok. 10% ogółu ludności. 68 Autor poradnika odnotowuje wyraz aciu nie w kontekście wykroczeń przeciw dziewiętnastowiecznej normie językowej, ale w celu charakterystyki zróżnicowania socjalnego języka Kresów północno-wschodnich. Z obserwacji Walickiego wynika, że omawiany leksem stosowany był na Litwie powszechnie, zwłaszcza w mowie dziecinnej. Stanowił również element leksykalny stylu żartobliwo-pieszczotliwego. Aciu używano także w zwrotach skierowanych do osób starszych, głównie w konwencjonalnych formułach rozpoczynających listy: Za listy, tem milsze im mniej spodziewane, serdeczne aciu (z listu F. Malewskiego do sióstr 2 IX 1828 za Wal). Według Walickiego, słownikarzom leksem nie jest znany. Rzeczywiście L oraz Swil słowa aciu nie notują. W Swar natomiast pod hasłem aciu czytamy: w mowie dziecięcej dja! (= dziękuję). Analizowany leksem w Swar opatrzony został kwalifikatorem gwarowy. KarłSGP wyraz aciu objaśnia jako dziękuję w mowie dziecinnej na Litwie, gdzieindziej dia, dja. SGP notuje z Wileńszczyzny (Łopatowszczyzna, Bogusze, Hołowacze). SDor oraz SDub nie rejestrują. Zdaniem Z. Kurzowej współcześni Polacy z Wileńszczyzny używają aciu jedynie w zwrocie Bozi aciu w języku dzieci (Z. Kurzowa, Język polski Wileńszczyzny..., dz. cyt., s. 331). Tezę tę potwierdzają badania Barbary Dwilewicz, która leksem aciu jako dziękuję : ac u Boz u pov ec, zalicza do warstwy leksykalnej najbardziej ugruntowanej i najczęściej występującej; typowej dla Kresów północno-wschodnich końca XX wieku (tejże, Język mieszkańców wsi Bujwidzie na Wileńszczyźnie, Warszawa 1997, s. 113). 69 Swil informuje, że leksem busi (z kwalifikatorem nieużywany, pieszczotliwy) jest najczęściej kierowany do dzieci. Swar omawiane słowo umieszcza z kwalifikatorem gwarowy. KarłSGP rejestruje tylko na Litwie. SGP poświadcza busia z Wileńszczyzny (Łopatowszczyzna). L, SDor, SSzym, SWJPDun, USJPDub oraz KorpusPWN nie notują. Kurzowa nie wyklucza wpływu języka białoruskiego, w którym leksemy buś, busi również występują w mowie dziecięcej (zob. tejże, Język polski Wileńszczyzny, dz. cyt., s. 340). 70 Zdaniem Walickiego taki sposób mówienia jest wzięty z języka białoruskiego, w którym hòrkoje dzicià oznacza niewinność, naiwność. Autor poradnika przypuszcza, że źródłem omawianego frazeologizmu może być wyraz białoruski hòre bieda, kłopot. Tezę swoją argumentując w sposób następujący: Dziecko bowiem, w niczem jeszcze zaradzić sobie nieumiejące, przyczynia rodzicom kłopotu. Łętowski natomiast twierdzi, że wyrażenie gorzkie dziecko jest szpetnym rusycyzmem. Według ustaleń Walickiego, analizowanego wyrażenia słownikarze nie znają. Rzeczywiście u L oraz w Swil nie zostało ono odnotowane. W Swar frazeologizm jest opatrzony kwalifikatorem gwarowy. KarłSGP oraz SGP wyrażenie gorzkie dziecko rejestrują w znaczeniu dzieciak, młokos, niedoświadczony, laik z Litwy. W SDor, SSzym, SWJPDun i USJPDub wyrażenie nieodnotowane. 57

58 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej rota (ros. пóлный/aя сирóта zupełna sierota ) całkowita sierota, bez ojca i matki (Łęt. 181) 71 ; pokazać figę charakterystyczne złożenie dwóch palców dłoni: kciuka i wskazującego (Wal. 76). Walicki nie traktuje omawianego wyrazu jako błędu. Autor poradnika słowo figa odnotowuje w celu zobrazowania lokalnych kresowych zwyczajów, odmiennych niż Królewiackie. Z obserwacji Walickiego wynika bowiem jednoznacznie, że na Litwie (w przeciwieństwie do Królestwa) sam czyn, równie jak wyraz w tem znaczeniu, uważany jest za ogromną nieprzyzwoitość 72. Poradniki Łętowskiego i Walickiego stanowią, dla badacza stanu języka polskiego przełomu XIX i XX wieku na Kresach północnowschodnich, nieocenione źródło informacji dotyczących sposobu postrzegania faktów językowych przez autorów, niebędących językoznawcami, a co za tym idzie nieoperujących fachową terminologią, niejednokrotnie w swych sądach ufających wyłącznie własnej intuicji i indywidualnemu poczuciu estetyki językowej 73. W celu napiętnowania błędów językowych najczęściej popełnianych przez użytkowników polszczyzny północ- 71 Autor poradnika nie aprobuje stosowania analizowanego wyrażenia. Łętowski próbuje dowieść, że zapożyczony z języka rosyjskiego frazeologizm okrągła sierota jest niedorzeczny ( lubo rzadko, bywają jednak przecie i sieroty okrągłe, tj. dobrze utuczone, otyłe ) i funkcjonalnie nieuzasadniony ( po polsku można powiedzieć przenośnie: okrągły rok, okrągła sumka pieniędzy ). Słowniki języka polskiego, omawianego wyrażenia nie poświadczają. 72 Według Walickiego, podobne relacje zachodzą w przypadku przymiotnika kiepski. W Królestwie jest to wyraz traktowany jako emocjonalnie nienacechowany. I w piśmie i w mowie osoby najlepiej wychowane go używają. Na Litwie natomiast używany jest za nieprzyzwoity i użycie jego w towarzystwie przyzwoitem uważane jest za ubliżenie (Wal. 152). L pod hasłem figa rejestruje zwrot pokazać komu figę w znaczeniu wyśmiewać go, za pośmiewisko go mieć, palec mu przez szparę ukazać (por. ros. показать кому шишь). Swil słowo figa definiuje jako pewne złożenie palców ręki, okazujące komu pogardę z kwalifikacją rubaszny, przenośnie: nic, zupełnie nic. W takim znaczeniu odnotowuje również Swar oraz USJPDub. KarłSGP notuje z Poznańskiego oraz Kujawskiego. W SDor oraz SSzym figa (z kwalifikatorem żartobliwy) to pięść z kciukiem umieszczonym między palcem wskazującym a środkowym i oznaczający: nie, nic z tego. KorpusPWN poświadcza z kwalifikatorem potoczny. SDun rejestruje frazeologizm pokazać komuś figę bez kwalifikacji. 73 Autorzy omawianych prac, postrzegają błąd językowy w sposób bardziej rygorystyczny niż mieszkańcy centrum etnicznie polskiego. W odczuciu Łętowskiego i Walickiego, błąd jest wszelkim odstępstwem od skodyfikowanej normy językowej. Obaj normę postrzegają natomiast nieco archaicznie. Walicki i Łętowski nie znają pojęcia uzusu językowego i normy uzualnej. Stąd nie przyjmują rozróżnienia na normę mówioną i pisaną. Niezrozumienie uzualnych wariantów języka w efekcie doprowadza do preferowania form dawnych, przestarzałych, często anachronicznych ( wskrzeszanie terminologii grecko-łacińskiej). Względami tymi tłumaczyć należy również negowanie przez autorów prac poprawnościowych z przełomu XIX i XX wieku często stosowanych przez użytkowników polszczyzny północnokresowej leksemów przejętych z potocznej odmiany języka, które ogólna polszczyzna końca XIX i początku XX wieku włącza do swego zasobu leksykalnego. 58

59 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej nokresowej autorzy analizowanych poradników z pełną świadomością stosują zabieg stylistyczny polegający na wykorzystaniu elementów stylu potocznego w wariancie nacechowanym 74, a także operowaniu słownictwem wartościująco-emocjonalnym, głównie lekceważącym i pejoratywnym. Ta, dość ryzykowna w tekstach traktujących o poprawności językowej, maniera stylistyczna właściwa językowi Walickiego, kontynuowana przez Łętowskiego, wpłynęła niewątpliwie na styl wydawnictw poprawnościowych, zwłaszcza do czasów II wojny światowej 75. W stronę Kresów Bibliografia: Bliziński J., Barbaryzmyi dziwolągi językowe, Kraków Brückner A., Cywilizacja i język, Lwów Brückner A., Walka o język, Lwów Brückner A., Wyrazy obce w języku polskim, Lwów Buttler D., Polskie słownictwo potoczne I III, Poradnik Językowy Buttler D., Czasowniki potoczne współczesnej polszczyzny, Socjolingwistyka 1982, nr 4. Dubisz S., Wpływy łaciny na język polski, Poradnik Językowy 2007, z. 5. Bokus B., Shugar G. W. (red.), Psychologia języka dziecka, Gdańsk Brzezinowa M., Leksyka potoczna jako zabieg stylistyczny w tekście poprawnościowym, [w:] Przejawy potoczności w tekstach artystycznych, red. J. Brzeziński, Zielona Góra Ciborowska A.B., O niektórych osobliwościach polszczyzny drugiej połowy XIX wieku (na podstawie Upominku zecerom od korektora Aleksandra Walickiego), [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2002, nr 2. Ciborowska A.B., Poradnik Aleksandra Walickiego pierwszy głos w obronie polszczyzny na kresach północno-wschodnich drugiej połowy XIX wieku, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2001, nr 1. Ciborowska A.B., O niektórych osobliwościach polszczyzny drugiej połowy XIX wieku 74 Por. D. Buttler, Polskie słownictwo potoczne I III, Poradnik Językowy 1977, s ; tejże, Czasowniki potoczne współczesnej polszczyzny, Socjolingwistyka 1982, nr 4, s ; W. Lubaś, Istota potoczności, Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językowego 1983, XL, s ; Język potoczny jako przedmiot badań językowych, red. S. Gajda, Z. Adamiszyn, Opole 1999, s Zob. M. Brzezinowa, Leksyka potoczna jako zabieg stylistyczny, dz. cyt., s

60 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej (na podstawie Upominku zecerom od korektora Aleksandra Walickiego), [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2002, nr 2. Ciborowska A.B., Zapożyczenia z języka rosyjskiego w Poradniku Aleksandra Walickiego, [w:] Polszczyzna północno-wschodnia 2, red. B. Nowowiejski, Białystok Dubowik E., Kościelak R., Tomczak-Witych A., Wybrane zagadnienia z psychologii, Gdańsk Dwilewicz B., Język mieszkańców wsi Bujwidzie na Wileńszczyźnie, Warszawa Dymara B., Dziecko w świecie marzeń, Kraków Edwards J., Language, Society and Identity, Oxford Encyklopedia wiedzy o języku polskim, red. S. Urbańczyk, Wrocław-Warszaw-Kraków Garniewicz J., Rozwój i ukształtowanie wyobraźni dziecka. Porady dla rodziców i nauczycieli, Warszawa-Toruń Górniewicz J., Wyobraźnia i wychowanie, [w:] Świat człowieka świat świat sztuki, red. J. M. Śmieciński, Warszawa Grzegorczykowa R., Zarys słowotwórstwa polskiego. Słowotwórstwo opisowe, Warszawa Jadacka H., Kultura języka polskiego. Fleksja, słowotwórstwo, składnia, Warszawa Karaś H., Rusycyzmy frazeologiczne w polszczyźnie w okresie zaborów, [w:] Studia nad słownictwem XIX i XX wieku, red. W. Kupiszewski, t. 2, Warszawa Karaś H., Rusycyzmy słownikowe w polszczyźnie okresu zaborów (na podstawie prasy warszawskiej z lat ), Warszawa Karaś H., Rusycyzmy słownikowe w polszczyźnie ogólnej historia i współczesność, Poradnik Językowy 2007, z. 5. Karaś H., Wpływy rosyjskie w języku XIX-wiecznych pamiętników ks. Karola Mikoszewskiego, Prace Filologiczne XXXVIII. Kaupuż A. i Smułkowa E., Nieznane prace Jana Karłowicza o języku polskim na Wileńszczyźnie, [w:] Studia nad polszczyzną kresową, red. J Rieger, J. Werenicz, t. 3, Wrocław- Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź Karłowicz J., Podręcznik czystej polszczyzny dla Litwinów i Petersburszczan, (zred. ok r.), wyd. Wrocław Karłowicz J., Czarkowski L., Słowniczek najpospolitszych rusycyzmów, Wilno Klemensiewicz Z., Historia języka polskiego, Warszawa Klemensiewicz Z., Zagadnienia i założenia historii języka polskiego, [w:] Składnia, stylistyka, pedagogika językowa, Warszawa Kielar-Turska M., Dziecko wobec rzeczywistości i fikcji, [w:] Wychowanie w Przedszkolu 2000 nr 6. 60

61 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Korbut G., Wyrazy niemieckie w języku polskim pod względem językowym i cywilizacyjnym, Prace Filologiczne 1983, t. 4. Kortowicz E.S., Oczyściciel mowy polskiej czyli słownik obcosłów składający się blisko z wyrazów i wyrażeń z obcych mów utworzonych a w piśmie i w mowie polskiej niepotrzebnie używanych, oraz z wyrazów gminnych przestarzałych i ziemszczyzn w różnych okolicach Polski używanych z wysłowieniem i objaśnieniem polskiem ułożony dla lepszego wyrażania się, Poznań Koniusz E., Polszczyzna z historycznej Litwy w Słowniku gwar polskich Jana Karłowicza, Kielce Kopczyński O., Poprawa błędów w ustnej i pisanej mowie polskiej, Warszawa Krasnowolski A., Najpospolitsze błędy językowe zdarzające się w mowie i piśmie polskim, Warszawa Kryński A. A., Jak nie należy mówić po polsku, Warszawa 1921 (wyd. II. 1931). Krzyżanowski J., Hernas Cz. (red.), Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, Warszawa Książka jubileuszowa Kuriera Warszawskiego , Warszawa Kuryłowicz B. I., Język polski w szesnastowiecznych księgach miejskich Knyszyna, Białystok Kurzowa Z., Język polski Wileńszczyzny i kresów północno-wschodnich XVI XX w., Warszawa-Kraków Limont W., Rozwijanie wyobraźni twórczej, Wychowanie w Przedszkolu 2002, nr 8; [online] [dostęp: ]. Lubaś W., Istota potoczności, Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językowego 1983, XL. Lubaś W., Język potoczny jako przedmiot badań językowych, red. S. Gajda, Z. Adamiszyn, Opole Łada-Łazowski E., Niemieckie, francuskie i błędne sposoby mówienia zebrane z książek, gazet i mowy potocznej, Lwów Mikołajczak A., Łacina w kulturze polskiej, Wrocław Łętowski A., Błędy nasze. Rzecz o czystości języka polskiego na Litwie, Wilno Mędelska J., Język polski na Litwie w dziewiątym dziesięcioleciu XX wieku, Bydgoszcz Mędelska J., Język Prawdy Wileńskiej. Północnokresowa polszczyzna kulturalna w początkach sowietyzacji Wilna i Wileńszczyzny, Bydgoszcz Moszyński L., Geografia niektórych zapożyczeń niemieckich w staropolszczyźnie, Poznań Nowowiejski B., Wydawnictwa poprawnościowe z 2. polowy XIX wieku i początków XX wieku jako źródła do historii języka polskiego, [w:] Witold Doroszewski mistrz i nauczyciel, red. B. Falińska, Łomża W stronę Kresów 61

62 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Nowowiejski B., Wpływ języka niemieckiego na polszczyznę w zakresie słownictwa, Poradnik Językowy 2007, z. 5. Nowowiejski B., Zapożyczenia leksykalne z języka niemieckiego w polszczyźnie XIX wieku, Białystok Okoń W., Nowy słownik pedagogiczny, Warszawa Okoń W., Kategorie pedagogiczne, Olsztyn Passendorfer A., Błędy językowe młodzieży szkolnej, Lwów 1902 (wersja rozszerzona: Błędy językowe, Lwów 1904). Pihan-Kijasowa A., Literacka polszczyzna kresów północno-wschodnich XVII wieku. Fonetyka, Poznań Przetacznikowa M., Makiełło-Jarża G., Podstawy psychologii ogólnej, Warszawa [online] [dostęp: ]. Rozet I., Psychologia fantazji, Warszawa Rybicka H., Losy wyrazów obcych, Warszawa Rybicka-Nowacka H., Zapożyczenia z języka niemieckiego w Słowniku języka polskiego S. B. Lindego, Prace Filologiczne XXX, Skorupka-Raczyńska E., Progresywne zapożyczenia pochodzenia łacińskiego w polszczyźnie XIX wieku, Gorzów Wielkopolski Shugar G.W., Smoczyńska M. (red.), Badania nad rozwojem języka dziecka, Warszawa Skobel F., O skażeniu języka polskiego w dziennikach i mowie potocznej, osobliwie w Galicji, t. I-III, Kraków Słownik języka polskiego, red. M. Szymczak, Warszawa Słownik pseudonimów i kryptonimów pisarzy polskich i Polski dotyczących, oprac. A. Bar, Kraków MCMXXXVIII, przedruk: Warszawa 1980, t. 3: Wykaz nazwisk pisarzy. Słownik współczesnego języka polskiego, red. B. Dunaj, Warszawa Smułkowa E., Uwagi do metody badań nad leksyką gwarową pogranicza językowego, [w:] Studia nad gwarami ziem północno-wschodniej Polski, red. E. Smułkowa, I. Maryniakowa, Warszawa Sokólska U., Siedemnastowieczna polszczyzna kresów północno-wschodnich. Słowotwórstwo, słownictwo, frazeologia, Białystok Strawińska A.B., Dziewiętnastowieczne rozstrzygnięcia ortograficzne na podstawie poradnika dla drukarzy Aleksandra Walickiego, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2006, nr 6. Strawińska A.B., Polszczyzna wileńska początków XX wieku w Poradniku Aleksandra Łętowskiego, [w:] Białostockie Archiwum Językowe 2004, nr 4. Strawińska A.B., Słownictwo emocjonalne w tekstach z przełomu XIX i XX wieku traktujących o poprawności językowej, [w:] Odmiany stylowe polszczyzny dawniej i dziś, red. U. Sokólska, Białystok

63 Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Strączek D., Nietypowy słownik języka dziecięcego. I kto to papla, Kraków Strelau J., Jurgowski A., Putkiewicz Z., Podstawy psychologii dla nauczycieli, Warszawa Szczerbowicz-Wieczór L., O skażeniu obecnem języka polskiego w prasie, Kraków Szewczuk W., Słownik pedagogiczny, Warszawa Szober S., Na straży języka. Szkice z zakresu poprawności i kultury języka polskiego Warszawa Szober S., Słownik ortoepiczny. Jak mówić i pisać po polsku, Warszawa Śledziński S. (red.), Mała encyklopedia muzyki, Warszawa Umińska-Tytoń E., Słownictwo polszczyzny potocznej XIX wieku, Łódź Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, Warszawa Walicki A., Błędy nasze w mowie i piśmie ku szkodzie języka polskiego popełnione oraz prowincjonalizmy, wyd. III, Warszawa-Kraków Walicki A., Upominek zecerom od korektora, Kraków Żurawicka J., Zespół redakcji Głosu , Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego, Wrocław-Warszawa-Kraków 1962, t. 1. W stronę Kresów Netografia: [online] pl. wikquate. org/wiki/wyobraznia, [dostęp: ]. [online] [dostęp: ]. [on line] [dostęp: ]. [online] dziecisawazne.pl/systemy-wychowawcze-cz-4-jean-piaget, [dostęp: ]. [online] zawalskaaneta.republika.pl/piaget.html, [dostęp: ]. [online] , [dostęp: ]. [online] [dostęp: ]. [online] xix wieku/indeks, tom-zbioru_ogolnego, 2718.html, [dostęp: ]. 63

64 W stronę Kresów Anetta B. Strawińska, Dziecięca wyobraźnia uzewnętrzniona w leksyce północnokresowej Anetta Bogusława Strawińska Uniwersytet w Białymstoku CHILDREN S IMAGINATION EXPRESSED IN THE LEXIS OF NORTHERN KRESY (BASED ON LINGUISTIC GUIDES FROM THE 19TH AND 20TH CENTURY) The article is an attempt to recreate the imagination of children in north-eastern Kresy (the eastern borderlands of pre-war Poland) based on the vocabulary collected in two works on linguistic correctness from the turn of the 19th and 20th century (Błędów naszych w mowie i piśmie ku szkodzie języka polskiego popełnionych oraz prowincjonalizmów by Aleksander Walicki; 3rd ed., Warszawa-Kraków 1886 and Błędów naszych. Rzeczy o czystości języka polskiego na Litwie by Aleksander Łętowski; 1st ed., Wilno 1915) which provide us with an image of the Polish language in that region through the eyes of not so much linguistics experts (who stand guard over linguistic purity and correctness) as patriotic enthusiasts (people who really cared about their endangered mother tongue). The presented lexical material includes both native vocabulary, which forms 24.6% (236) of all the lexemes, and borrowings from other languages, which form 75.4% (721) of all the lexemes. Most of the examples present emotionally loaded vocabulary, i.e. pejorative, disrespectful, or facetious vocabulary. Based on grammatical criteria: nouns dominate in the excerpted material, there is thirteen of them. Seven of the lexemes are verbs. Adjectives are represented by two words. The lexemes are assigned to types based on lexical features and authors notes included in the individual entries. Key words: children s imagination, guidebook, eastern borderlands, linguistic mistake, purisme, fantasy, regionalism 64

65 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Katarzyna Iwańczuk Uniwersytet w Białymstoku Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży Maria Rodziewiczówna żyła w latach , była ziemianką, która prowadziła na Kresach Wschodnich własne gospodarstwo, łączyła pracę na roli z działalnością pisarską 1. W swoich książkach poruszała rozmaite tematy, między innymi problem emancypacji kobiet, ich udział w życiu publicznym, prawo do nauki i pracy. Konserwatyzm poglądów Rodziewiczówny ograniczył tematykę jej powieści i opowiadań najczęściej do życia wsi i dworu kresowego. Rodziewiczówna jest też autorką powieści dla młodzieży Lato leśnych ludzi (1920), chociaż również takie utwory, jak Straszny dziadunio (1887) i Dewajtis (1889) były entuzjastycznie przyjmowane przez młodych czytelników. Wanda Krzemińska zwracała uwagę, że utwory Rodziewiczówny były chętnie czytane przez dorastające dziewczęta i klarowne w swej myśli przewodniej, stawiające nie wysoki, ale łatwy do naśladowania wzór osobowy młodej Polki cieszyły się jako lektura aprobatą dorosłych 2. Za pomocą swoich książek pisarka chciała wzruszyć, uczulić młodzież na kwestie społeczne, uczyć spojrzenia na krzywdę i niesprawiedliwość. Pragnęła wychowywać młode pokolenie w ideałach braterstwa, ale też bohaterstwa i poświęcenia. Utworem skierowanym do młodego czytelnika była pierwsza drukowana powieść Marii Rodziewiczówny Straszny dziadunio, która zdobyła 1 Por. G. Borkowska, M. Czermińska, U. Phillips, Pisarki polskie od średniowiecza do współczesności. Przewodnik, Gdańsk 2001, s W. Krzemińska, Literatura dla dzieci i młodzieży. Zarys dziejów, Warszawa 1963, s

66 W stronę Kresów Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży główną nagrodę w konkursie literackim liczącego się wówczas pisma dla kobiet Świt 3. W Strasznym dziaduniu Rodziewiczówna swoich bohaterów usytuowała w otoczeniu przyrody. Pokazała w tej powieści między innymi ogromną, niszczycielską siłę natury: Niewielki potok, płynący wczoraj jeszcze o kilkaset kroków od wsi leniwy, cichy, przez pół doby urósł do niezwykłych rozmiarów. Olbrzymimi wałami parła fala przed sobą środkiem prądu stogi siana, deski, zielsko, liście, gałęzie, wszystko splątane w bezładny kłąb. Huk i wrzenie kotłowało się jak w zbuntowanym mieście, rzeka wyglądała jak lud rozjuszony, pijany, ryczący, żądny krwi i ognia 4. W ten sposób starała się uwydatnić, że człowiek w starciu z naturą często jest bez szans, ponieważ rządzi się ona własnymi prawami. Pozostaje mu tylko podporządkować się jej, nauczyć się żyć z nią w zgodzie. Zupełnie inaczej pokazana jest przyroda mądrze zagospodarowana przez człowieka. Na przykład w parkach-ogrodach opisywanych w powieści, nawet w przeciwieństwie do gwaru gospodarstwa, panowała kojąca cisza: Szedł wzdłuż muru, zaglądając czasem do wnętrza. Wszędzie było pusto. Ruch skupiał się na gospodarskich dziedzińcach; po szpalerach ogrodu, które mijał, świergotały ptaszki i brzęczały pszczoły; ogród był jak zaklęty. Tak idąc, obszedł połowę fortyfikacyj, wydostał się z obrębu sadu, okrążył park nad rzeką. Gąszcz nieprzebyty zasłaniał mu widok do środka [ ] 5. W tym właśnie otoczeniu główny bohater Strasznego dziadunia, Hieronim Białopiotrowicz odnalazł spokój i szczęście, wspominał swoje dzieciństwo, w ogrodzie przebiegały także dni jego rekonwalescencji. Ewa Tierling-Śledź stwierdziła, że Rodziewiczówna w Strasznym dziaduniu za pomocą kompleksu ogrodowo-parkowego, znajdującego się wokół pałacu wprowadziła do powieści elementy baśniowości i egzotyki, obok podkreślanej dzikości i pierwotności przyrody 6. Ogrody Rodziewiczówny łączyły w sobie sielskość i swojskość jako znamiona polskiej Arkadii: 3 A. Martuszewska, Jak szumi Dewajtis?: studia o powieściach Marii Rodziewiczówny, Kraków 1989, s M. Rodziewiczówna, Straszny dziadunio, Kraków 1988 [I wyd. 1887], s Tamże, s E. Tierling-Śledź, Mit Kresów w prozie Marii Rodziewiczówny, Szczecin 2002, s

67 Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży Ciepło było, pogodnie i bardzo uroczo w owym olbrzymim parku otoczonym huczącą Prypecią. Nie brakło tam rzadkich kwiatów ani fantastycznych gęstwin, z których niekiedy wymykała się oswojona sarna, ani ślicznych altanek opiętych winem lub kapryfolium, a chyba najpiękniej było przed samym pałacem, gdzie kwitły setki szczepionych róż, a u stóp marmurowych schodów ganku szemrała fontanna, obryzgując perłami wody bukiety cieplarnianych roślin 7. W stronę Kresów Podobnie jak w bajce lub baśni, w powieści Marii Rodziewiczówny Straszny dziadunio możemy odnaleźć pozytywnych i negatywnych bohaterów. Do pierwszej grupy należeli Hieronim Białopiotrowicz, Żaba oraz Bronka. Natomiast do drugiej kuzyn Hieronima Albert Białopiotrowicz. Przedstawiony on został jako nicpoń, hulaka i fałszerz, potępiony w powieści nie mniej niż Żyd, którego zresztą był wspólnikiem w aferze wekslowej. Anna Martuszewska w książce Jak szumi Dewajtis? Studia o powieściach Marii Rodziewiczówny stwierdziła, że pod względem moralnym Hieronim prezentował się jako ideał absolutny. Zauważyła, że lgnęły do niego dzieci oraz udawały się pod jego opiekę osoby skrzywdzone. Rodziewiczówna, kreując postać Hieronima, starała się zwrócić uwagę młodzieży na rolę, jaką w życiu odgrywa przyjaźń, a także do jakich poświęceń trzeba być gotowym w jej imię. Przedstawiła Hironima jako wzór szlachetności i prawości. To cechy jego charakteru sprawiły, że ofiarował on wszystkie swoje oszczędności na leczenie chorego przyjaciela Żaby. Ponadto Hieronim Białopiotrowicz dokonał czynu bohaterskiego, uratował podczas powodzi porwaną przez prąd wody dziewczynkę Bronkę, którą później się zaopiekował. Maria Rodziewiczówna w Strasznym dziaduniu, uwydatniając role przyjaźni, uczyła jej młodych czytelników, wskazywała jednocześnie wagę etosu poświęcenia. Kreując postacie Hieronima i Żaby, starała się też pokazać trudną sytuację biednej młodzieży, która pomimo braku pieniędzy pragnęła się kształcić. Hieronim został przedstawiony w powieści jako sierota, a następnie student i inżynier, który w swoim życiu kierował się słowami wypowiedzianymi przez matkę przed śmiercią: Bądź prawym!. Zgodnie z tym duchowym testamentem stał się prawdziwym, heroicznym bohaterem. Uratował Bronkę i z narażeniem własnego życia uwolnił robotników uwięzionych w wykopie. Hieronim, w przeciwieństwie do swoje- 7 M. Rodziewiczówna, Straszny dziadunio, dz. cyt., s

68 W stronę Kresów Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży go kuzyna Wojciecha-Alberta, starał się żyć według słów matki. Nigdy nie dał się namówić na oszustwo i krętactwo. Maria Rodziewiczówna przedstawiła go jako człowieka, który pomimo niechęci i uprzedzeń potrafił jednak pogodzić się ze swoim dziadkiem Polikarpem Białopiotrowiczem, niemającym najłatwiejszego charakteru. Nawet badaczka twórczości Rodziewiczówny, Anna Zahorska zauważyła, że Białopiotrowicz za wszystkie udręczenia odpłacał strasznemu dziaduniowi dobrocią, która roztopiła jego zastygłe, zmartwiałe serce 8. Maria Rodziewiczówna w ten sposób chciała zasygnalizować, że osobom starszym należy się szacunek, bez względu na to, czy się z nimi zgadzamy i czy są dla nas tak życzliwi, jak byśmy pragnęli. Pokazała też, że wytrwała dobroć potrafi odmienić trudny charakter. Innym utworem skierowanym do młodego czytelnika była powieść pt. Lato leśnych ludzi. Została ona po raz pierwszy wydana w 1920 roku i należała do utworów aprobowanych przez krytykę literacką w dużo większym stopniu niż inne dzieła powieściopisarki 9. Rzeczywistość kreowana przez Marię Rodziewiczównę w tym utworze inspirowana była światem baśni i mitów. Na temat baśni autorka wypowiedziała się w tej właśnie powieści także bezpośrednio. Padają tam między innymi ważne słowa: W baśni tkwi cała mądrość pierwobytu i trzeba baśń w życie wprowadzić. W baśni śmiałki zdobywają królewny i szklaną górę, i żywą wodę, i taką wolę i wytrzymałość trza mieć. Zdobywają szczęście, bo ofiarowują siebie, by słabych, uciemiężonych, zaklętych wyzwolić. W baśni silny wspiera słabego, głupi dobry zwycięża silnego złego, i w baśni stworzenie boże, ptaki, zwierz, gad, owad, wraca do przyjacielstwa z człowiekiem, do zrozumienia się, jak być powinno.[ ] Kto baśń zrozumie i żyć wedle niej będzie, ten posiadł kwiat paproci. Ten ma oczy, co widzą, uszy, co słyszą. Ten żyje mądrością przyrody 10. Rodziewiczówna pochwałę baśni łączyła z wyraźną w większości jej dzieł afirmacją przyrody. W cytowanym utworze zawarła też ważne przeświadczenie moralne: tylko człowiek kochający naturę i silnie z nią związany może być prawy. 8 A. Zahorska, Maria Rodziewiczówna i jej dzieła, Poznań 1935, s A. Martuszewska, dz. cyt., s M. Rodziewiczówna, Lato leśnych ludzi, Kraków 1987 [I wyd. 1920], s

69 Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży Lato leśnych ludzi to powieść, w której autorka wygłasza swoisty pean na cześć przyrody, jej uroku i zniewalającego piękna 11. Zasygnalizowała tu także swoją niechęć do miasta i cywilizacji. Dlatego też główną bohaterką tej powieści uczyniła właśnie naturę, którą przedstawiła jako piękną, niegroźną i przychylną ludziom: W stronę Kresów Ranek był kwietniowy, pogodny, słoneczny, wilgły od deszczu, co przeszedł z wieczora. Przeszedł, cuda tworząc. Rozkleił lepkie obsłony liści, zmył z traw resztę pleśni, roztworzył oczy białych zawilców i fiołków, wywabił z wody złoto kaczeńców, obmył i w kwiat wyczarował kocanki łóz i wierzb. W ciszy nocnej szmerem kropel budził, na gody namawiał, a gdy słońce wstało, ziemia ku niemu wystąpiła już strojna, wonna, barwna i rozśpiewana 12. Barbara Szargot w książce Amor sacer, amor profanus. O wątkach miłosnych w powieściach Marii Rodziewiczówny stwierdziła, że Rodziewiczówna pokazała przyrodę jako ogromną i wspaniałą sferę rzeczywistości, rządzącą się własnymi prawami, lepszymi i mądrzejszymi od praw ludzkich 13. Z kolei Anna Martuszewska, we wcześniej już cytowanej książce, napisała, że w wykreowanym przez Rodziewiczównę obrazie natury nie pojawia się wcale walka o byt. Zwróciła jednak uwagę na to, że opisana na początku powieści kończąca się zima została obdarzona mianem jędzy, zaś puchacze przyrównane są do drapieżców-krzyżaków (pada tu nawet w stosunku do nich epitet krzyżacka wywłoka, ptaki te również zostają obdarzone niemieckimi imionami Junkier, Eduard i Kunigonda). To wszystko oraz ogólna patriotyczna wymowa utworu sprawiły, że powieść ta, jako jedyna spośród utworów Rodziewiczówny, była na indeksie w wypożyczalniach działających podczas okupacji na terenie Generalnego Gubernatorstwa 14. Opisana w Lecie leśnych ludzi przyroda pełniła funkcję odradzającą, rewitalizującą. Pod jej wpływem oraz dzięki obcowaniu z dorosłymi przyjaciółmi, przybyły na wakacje do wuja Rosomaka, gimnazjalista przekształca się w wartościowego człowieka. Rodziewiczówna, konstruując tę 11 G. Skotnicka, O Lecie leśnych ludzi Marii Rodziewiczówny, [w:] Dzieciństwo i sacrum. Studia i szkice literackie, pod. red. J. Papuzińskiej i G. Leszczyńskiego, Warszawa 2000, s M. Rodziewiczówna, Lato leśnych ludzi, dz. cyt., s Por. B. Szargot, Amor sacer, amor profanus. O wątkach miłosnych w powieściach Marii Rodziewiczówny, Piotrków Trybunalski 2009, s A. Martuszewska, dz. cyt., s

70 W stronę Kresów Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży powieść w specyficzny sposób, wyraźnie starała się wniknąć w psychikę i uczuciowość młodego czytelnika. Miała świadomość, że każdy młody człowiek jest z natury ciekawy świata, przyrody, wszystkiego, co nowe i nieznane. Jest on także otwarty na drugiego człowieka. Kiedy odbiorcami niektórych swoich utworów uczyniła młodych czytelników, traktowała ich jak dzieci, odnajdujące w baśniowym świecie ważne wartości, gdyż zarówno każda bajka, jak też baśń zawierają morał lub przesłanie. Aby lepiej zrozumieć przywołane przeze mnie dzieło, należałoby odnieść się do tego, jak postrzegała tytułowych leśnych ludzi sama Rodziewiczówna: Pozornie nie ma dla leśnych ludzi ni miejsca, ni życia. Przystosowali się do warunków i już teraz niczym się jakoby od reszty ludzi nie różnią. Spełniają swe obowiązki powszednie, pracują wśród innych z innymi, obcują z cywilizacją, biorą udział w postępie, korzystają z wynalazków, umieją się obchodzić z pieniędzmi, mieszkają w miastach, ubierają się jak inni, bywają w teatrach [ ].Nie trzeba koniecznie szukać go wśród cichej wsi i głębokich borów, wśród ludzi stojących u warsztatu przyrody, w jej królestwie: można tam szukać długo i na próżno, a znaleźć w wielkim fabrycznym mieście. Można znaleźć w uczniowskim pokoiku, gdy chłopak po odrobieniu algebry, zamiast iść szukać rozrywki w dusznej sali knajpy, z gilem chowanym się bawi i dogląda go, można w suterenie szewca, co ledwie wie nazwę ptaka, który mu ćwierka przy robocie. I w tłumie ulicznym poznać można po szczególnym zachowaniu się w nadzwyczajnych wypadkach miejskiego życia. Gdy wychodzą wieczorem dzienniki z ostatnimi depeszami wojny, skandalicznego procesu, sensacyjnego mordu, a ktoś nie bierze do rąk gazety, ale przypatruje się z uśmiechem sadowieniu się wróbli na nocleg, z rodu leśnego jest. I z tegoż rodu jest taki, co wśród uroczystego pochodu ulicznego, gdy wszystkich pochłania muzyka, stroje, ekwipaże, paradne szeregi wojska lub korporacji, dojrzy zziębniętego psiaka przed zamkniętymi drzwiami sklepu i otworzy mu je z dobrym słowem życzliwości 15. Maria Rodziewiczówna przybyłemu do leśnych ludzi rekrutowi nadała przydomek Coto. Wydaje się, iż był to zabieg celowy. Powieściowy Coto zadawał bowiem nieustannie pytania, będące wynikiem nieznajomości realiów leśnego życia. Fabuła Lata leśnych ludzi wyraźnie ukazywała ogromną rolę przyrody w kształtowaniu charakteru i osobowości młodego człowieka. Rodziewiczówna uczyła przy jej pomocy miłości i zrozumienia nie tylko w stosunku do ludzi, ale także wobec otaczającego świata. 15 M. Rodziewiczówna, Lato leśnych ludzi, dz. cyt., s

71 Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży Anna Zahorska podkreślała, iż wszystko u autorki Lata leśnych ludzi jest proste i zbliżone do natury 16. Rodziewiczówna w naturze czuje Boga, który przedstawiony jest w powieści jako dawca wszelkiego życia i porządku, siły i praw natury. Przyroda dla Rodziewiczówny była przede wszystkim źródłem ukojenia. W omawianej przeze mnie powieści pojawia się wielokrotnie opis puszczy: W stronę Kresów Powitał ich poszum cichy i uroczysty, jakby modlitewny, a niosący kadzidlane wonie żywicy, i wjechali w Boży chram boru. Wszyscy odkryli głowy, spojrzeli w górę, poruszyły się wargi odzewem dusznym owego powitania. Nikt się nie odezwał, słuchali cali w sobie skupieni 17. Przytoczony opis świadczy o podniesieniu puszczańskiej przyrody do rangi sacrum. Pojawiające się określenie Boży chram jest znakiem jej prawieczności. Zaś modlitewny szum, kadzidlane wonie, milczenie ludzi oraz gest odkrycia głów nadają tej chwili świątynny nastrój. O odradzającej sile natury świadczy również modlitwa leśnych ludzi, opuszczających jesienią swoją letnią sadybę. Przedstawiony w Lecie leśnych ludzi las jest jednocześnie przestrzenią mówiącą, daje świadectwo tego, co się kiedyś na tej ziemi działo, ewokuje zatem kolejne bardzo ważne zagadnienie w twórczości Rodziewiczówny, to znaczy problematykę narodową i patriotyczną. To właśnie tam tytułowi leśni ludzie odnaleźli w spróchniałym dębie zwłoki powstańca z 1863 roku. Odnalezione zaś przy powstańcu monety nie były nagrodą dla żadnego z bohaterów. Ponownie schowano je w jego mogile z postanowieniem oddania ich na skarb narodowy, kiedy powstanie państwo polskie. O mogile z Lata leśnych ludzi znajdującej się w lesie pisał Stanisław Uliasz: W Lecie leśnych ludzi mogiła i tkwiące w niej kości uzyskują rangę świadectwa roli misjonizmu kresowego. Z mogiły, która jest granicznym kopcem-«jako gród do straży i obrony», promieniuje idea o trwaniu i gotowości do służby ojczyźnie. Mogiły kondensują symboliczną prawdę o tragicznej historii ziem kresowych, prawdę, która u Rodziewiczówny staje się wartością, a przez to argumentem przemawiającym na rzecz łączności z Rzeczpospolitą Por. A. Zahorska, dz. cyt., s M. Rodziewiczówna, Lato leśnych ludzi, dz. cyt., s S. Uliasz, Literatura Kresów kresy literatury. Fenomen Kresów Wschodnich w literaturze polskiej dwudziestolecia międzywojennego, Rzeszów 1994, s

72 W stronę Kresów Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży W utworze tym została również podkreślona doniosła rola matki oraz pracy w życiu każdego człowieka, a także wielka rola edukacyjna pamięci historycznej. Rodziewiczówna pragnęła uczyć młodzież, czym jest przyjaźń, lojalność, braterstwo oraz odpowiedzialność za siebie i innych. Uważała, że nikt nie rodzi się z tymi wartościami. To życie, obcowanie wśród ludzi prawych sprawia, że pragniemy być takimi samymi ludźmi jak oni. Bohater Lata leśnych ludzi, rekrut Coto miał być postacią godną naśladowania. Przemiana w sposobie postrzegania świata i klasyfikacji wartości nastąpiła u niego pod wpływem obcowania z leśnymi ludźmi. To właśnie dzięki nim dorósł, zmężniał i w końcowym efekcie stał się bohaterem. Nie wahał się zaryzykować własnego życia w obronie młodego jelonka. Jego niezwykła odwaga sprawiła, że został przyjęty do grona leśnych ludzi i nadano mu przydomek Orlika. Autorka Lata leśnych ludzi za pomocą czynu Coto-Orlika starała się podkreślić, że więź między człowiekiem a naturą nie została całkowicie zerwana 19. W powieści tej możemy odnaleźć wątki autobiograficzne. Na powieściową kreację trojga przyjaciół nałożyły się cechy autentycznych ludzi. Wódz Rosomak to postać inspirowana sylwetką samej Marii Rodziewiczówny, świadczy o tym: posiadanie ziemi, brak rodziny, zainteresowania ornitologiczne oraz ogromna wiedza o ptakach. Żuraw posiada cechy kuzynki Rodziewiczówny Jadwigi Skirmunttówny, z zawodu pielęgniarki, która w powieści nazywana była lekarzem. Zaś Pantera to niewątpliwie Maria Jastrzębska. Niezwykle ważny w powieści jest także wątek przyjaźni Rosomaka, Pantery i Żurawia oraz dwóch przypadkowo spotkanych na wakacjach chłopców. Czas wspólnie spędzony, obowiązki którym musieli sprostać sprawiły, że pomiędzy Coto-Orlikiem i Jaśkiem-Bartnikiem zawiązała się przyjaźń oparta na wzajemnym zrozumieniu i poszanowaniu. Głównym przesłaniem Lata leśnych ludzi było nauczenie młodych czytelników takich wartości, jak: miłość, przyjaźń, hart ducha, praca oraz szacunek do tradycji i historii. Ze względu na swe walory wychowawcze i ideowe powieść ta była w międzywojniu polecana jako lektura harcerska 20. Maria Rodziewiczówna w Lecie leśnych ludzi i Strasznym dziaduniu powieściach skierowanych przede wszystkim do młodzieży, przedstawiła pewne wzory i modele postępowania, kreowała więc pozytywnych, ła- 19 G. Skotnicka, dz. cyt., s Por. hasło Lato leśnych ludzi, [w:] Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej, pod red. B. Tylickiej i G. Leszczyńskiego, Wrocław 2002, s

73 Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży twych do zaakceptowania bohaterów. Pokazała też jednak, że bycie bohaterem pozytywnym wymaga wysiłku i przestrzegania określonych zasad. Postępowanie według kodeksu etycznego oraz wrażliwość wobec innych gwarantuje również osiągnięcie życiowego sukcesu. W Strasznym dziaduniu występuje zdecydowana polaryzacja, niewątpliwie baśniowej proweniencji przeciwstawienie dwóch braci: dobry Hieronim, idąc w życiu drogą opartą na wartościach, zwycięża w rywalizacji ze złym Wojciechem-Albertem, który krzywdząc inne istoty, przegrywa. Elementy baśniowe można również odnaleźć w Lecie leśnych ludzi są nimi nasycone między innymi opisy przyrody. Rodziewiczówna, kreując świat swoistej inicjacji młodych ludzi, czerpie więc też subtelnie z baśni zwłaszcza elementy konstrukcyjne i fantastyczne. Dodatkowo służy to atrakcyjności obu powieści, które należą przecież do najpopularniejszych dzieł pisarki, czytanych już przez kilka pokoleń. W stronę Kresów Bibliografia: Borkowska G., M. Czermińska, U. Phillips, Pisarki polskie od średniowiecza do współczesności. Przewodnik, Gdańsk Dzieciństwo i sacrum. Studia i szkice literackie, red. J. Papuzińska i G. Leszczyński, Warszawa Krzemińska W., Literatura dla dzieci i młodzieży. Zarys dziejów, Warszawa Martuszewska A., Jak szumi Dewajtis?: studia o powieściach Marii Rodziewiczówny, Kraków Rodziewiczówna M., Lato leśnych ludzi, Kraków Rodziewiczówna M., Straszny dziadunio, Kraków Skotnicka G., O Lecie leśnych ludzi Marii Rodziewiczówny, [w:] Dzieciństwo i sacrum. Studia i szkice literackie, red. J. Papuzińska i G. Leszczyński, Warszawa Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej, red. B. Tylicka i G. Leszczyński, Wrocław Tierling- Śledź E., Mit Kresów w prozie Marii Rodziewiczówny, Szczecin 2002 Szargot B., Amor sacer, amor profanus. O wątkach miłosnych w powieściach Marii Rodziewiczówny, Piotrków Trybunalski Uliasz S., Literatura Kresów kresy literatury. Fenomen Kresów Wschodnich w literaturze polskiej dwudziestolecia międzywojennego, Rzeszów Zahorska A., Marja Rodziewiczówna i jej dzieła, Poznań

74 W stronę Kresów Katarzyna Iwańczuk, Maria Rodziewiczówna jako autorka powieści dla młodzieży Katarzyna Iwańczuk Uniwersytet w Białymstoku MARIA RODZIEWICZÓWNA AS THE AUTHOR OF NOVELS FOR YOUNG PEOPLE This article tries to present Maria Rodziewiczówna as the author of novels for young people on the basis of her two literary texts entitled Summer of the Forest People and Eerie Grandpa. In both these works Rodziewiczówna showed some patterns and models of conduct and she created the characters who are positive and easy to accept. She also showed that being a positive character demands effort and compliance with certain rules. The writer in Summer of the Forest People and Eerie Grandpa also used fairytale elements and described nature beautifully. With the use of these literary works she wanted to show a correct way of behaviour of young people. Key words: Maria Rodziewiczówna, novels for young people, interpretation 74

75 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Anna Wydrycka Uniwersytet w Białymstoku Utwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej 1 W problematykę Kresów w literaturze dla dzieci i młodzieży sylwetka Anny z Elzenbergów Zahorskiej wpisuje się podwójnie: ze względu na elementy problematyki kresowej w jej twórczości oraz z powodu miejsca urodzenia i aktywności społecznej. Hanna Elzenberg (później Anna Zahorska) była bowiem kresowianką, a nawet heroiczną kresowianką aby posłużyć się tytułem pewnej cennej publikacji 2. Urodzona na tzw. ziemiach zabranych, w Byszlakach niedaleko Mohylewa lub w Witebsku (źródła podają dwa różne miejsca 3 ), pensję ukończyła w Moskwie, aktywnie działając jednocześnie w tamtejszej komórce PPS 4. Do Warszawy przyjechała przed 1905 r., brała udział w rewolucji, została uwięziona na Pawiaku. Po uwolnieniu przebywała w Krakowie, później także na Wileńszczyźnie. Mocno była związana z Teklomirem majątkiem rodziny męża w powiecie święciańskim (obecnie na Litwie). Wojnę, rewolucję i czas bolszewickiego przewrotu spędziła w Rosji, po po- 1 Publikacja została opracowana na postawie badań objętych projektem Elzenbergowie. Trzy pokolenia twórców kultury, nauki, historii, finansowanym ze środków Narodowego Centrum Nauki przyznanych na podstawie decyzji nr DEC_2013/11/B/HS2/ Kresowianki. Krąg pisarek heroicznych, red. K. Stępnik, M. Gabryś, Lublin Np. Słownik uczestniczek walk o niepodległość Polski. Poległe i zmarłe w okresie okupacji niemieckiej, red. H. Michalska i in., Warszawa 1988, s. 441 (Witebsk); E. Głębicka, Anna Zahorska, [w:] Współcześni polscy pisarze i badacze literatury. Słownik biobibliograficzny, red. J. Czachowska, A. Szałagan, t. 9, Warszawa 2004, s. 353 (Byszlaki). 4 A. Zahorska, Z dziejów PPS w Moskwie, Niepodległość 1934, t. 10, z. 3, s

76 W stronę Kresów Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej wrocie mieszkała na Wileńszczyźnie, pracując jednocześnie w tzw. Straży Kresowej. Jej szczegółowe i bardzo interesujące raporty z sytuacji na Kresach w latach można przeczytać w wydanej niedawno księdze 5. Świadczą one o doskonałej orientacji w ówczesnej skomplikowanej problematyce narodowej i społecznej. Do Teklomira powracała często także i później, mieszkając na stałe w Warszawie 6. Sytuacja mieszkańców dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego zawsze ją interesowała, szczególnie jednak po pokoju ryskim, kiedy rodzinne strony Mohylewszczyzna, Witebszczyzna pozostały w Rosji. Przeciwstawiała wówczas zmartwychwstanie Polski, Golgocie tamtych ziem. Miała zresztą rację, jeśli się weźmie pod uwagę eksterminację ludności polskiej, zamieszkującej od wieków owe tereny, przeprowadzoną w latach Zahorska uważała się za kresowiankę, był to ważny rys jej tożsamości, czego dowód znajdujemy w pięknym liryku Duszo moja kresowa 8. W okresie dwudziestolecia międzywojennego problematyka kresowa dominowała w utworach prozą autorki Golgoty. Możemy tu wymienić powieści: Uchodźcy (Warszawa, 1922), Odrutowana okolica (Warszawa 1925), Trucizny (Warszawa 1928, 1931). Przestrzeń Kresów widziana jako przestrzeń wolności w wymiarze metafizycznym, nie była dla niej bynajmniej sferą idylli czy harmonii w wymiarze społecznym i narodowym, wprost przeciwnie przedstawiała ją jako teren nieustannych konfliktów 9. Wśród zmagań kształtowały się charaktery i postawy heroiczne, także wśród młodzieży, co wskazują wyraźnie niektóre wątki powieści Trucizny. Trudniej natomiast odszukać motywy kresowe w utworach dla dzieci i młodzieży Anny Zahorskiej, ponieważ ta część jej dorobku przez długi czas pozostała zupełnie niezauważona. Nazwiska Zahorskiej nie ma w ogóle w leksyko- 5 O Niepodległą i granice, red. naukowy M. Jabłonowski. T. VII: Raporty Straży Kresowej Ziem Północno-Wschodnich opisanie, wstęp, wybór i opracowanie J. Gierowska- Kałłaur, Warszawa-Pułtusk Najwięcej informacji o biografii Anna Zahorskiej, zebranych z różnych źródeł, podaję w swojej książce Między bios a zoé. Poetycka antropologia w liryce Młodej Polski. Interpretacje, Białystok Por. J. Wieliczka-Szarkowa, Czarna księga Kresów, wstęp A. Nowak, Kraków Publikowany w tomie: H. Zahorska (Savitri), Dniom Zmartwychwstania, Wilno 1921, s Wiersz przedrukowany w: Poetki przełomu XIX i XX wieku, oprac. zespół pod red. J. Zacharskiej, Białystok 2000, s Pisałam o tym w artykule Kresy Anny Zahorskiej, [w:] Pogranicza, Kresy, Wschód a idee Europy. Seria II: Wiktor Choriew in memoriam, wstęp: J. Ławski, red. naukowa A. Janicka, G. Kowalski, Ł. Zabielski, Białystok

77 Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej nach czy słownikach literatury dla dzieci i młodzieży, ukazujących się po II wojnie 10. Dopiero w wydanej w 1995 roku Bibliografii literatury dla dzieci i młodzieży, znajdziemy informacje o kilku jej dłuższych dziełach 11. Natomiast utwory rozproszone, publikowane nieraz w trudno dostępnych dziś czasopismach, ciągle pozostają nieodkrytą spuścizną. Należałoby przede wszystkim odnotować, że Anna Zahorska była również autorką wierszy dla dzieci, publikowała m.in. w czasopiśmie Moje Pisemko. Jeden z tych wierszy wydaje się szczególnie godny uwagi, ponieważ oparty został prawdopodobnie na wątkach autobiograficznych. Zahorska była matką pięciorga dzieci dwóch synów i trzech córek, zaś publikowana w Moim Pisemku rozmowa z małym synkiem, który przeszkadza w pisaniu, nudząc się i domagając się opowiadania bajek od zajętej pracą mamy, wydaje się sytuacją zaczerpniętą z doświadczenia popularnej wówczas autorki. Oto owa wierszowana rozmowa: W stronę Kresów Synek: Mamusiu, nudno; na wojnie Ostatni padł szeregowiec. Mama: Nie dasz mi pisać spokojnie? Synek: Nie, lepiej bajkę opowiedz. Mama: Więc słuchaj: w ciemnym borze Król leśny mieszka. Jak w sukni, w liściach, w korze. Daleka do niego ścieżka. Czerwony wianuszek kalin Zdobi mu czapkę kosmatą. A co dzień je tyle malin, Ile byś nie zjadł przez lato. Elfów bawią go baśnie, Elfów lekkich, jak ważki. Niegrzeczne zamyka w bańce, Grzecznym po złota blaszce Daje, jako król hojny, 10 Np. nie ma jej nazwiska w popularnym Nowym słowniku literatury dla dzieci i młodzieży, pod. red. K. Kuliczkowskiej i in., Warszawa 1984 czy w książce J. Z. Białka, Literatura dla dzieci i młodzieży w latach Zarys monograficzny. Materiały, Warszawa Por. Bibliografia literatury dla dzieci i młodzieży , oprac. B. Krassowska i A. Gretkowska, Warszawa

78 W stronę Kresów Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej Wyjmuje ptaszki z sieci, Godzi chrabąszczów wojny. Synek: A jeśli zabłądzą tam dzieci? Mama: Grzecznym da jabłka złote I łódeczki z kory. Niegrzeczne, za ich psotę Zamieni w muchomory. Synek: I odtąd będą stały Tak zawsze na jednej nodze? Mama: Gdy znajdzie się chłopczyk śmiały, Sam pójdzie po leśnej drodze, W głąb boru zajdzie bez lęku, To wszystkie dzieci psotne Wyzwoli, co król ma w ręku. Synek: Ja króla znajdę i potnę! Tą wielką szablą ze ściany Potnę go na kawały! Mama: Patrz, zachód zgasł rumiany. Tymczasem idź spać, mój mały! 12 Nietrudno zauważyć, jakie wartości w owym wierszyku zostały wskazane: odwaga, która umożliwia chłopczykowi wyprawę do ciemnego lasu, następnie waleczność, sygnalizowana użyciem rodzinnej pamiątki szabli, a przede wszystkim to, co w utworach Anny Zahorskiej dla dzieci najważniejsze poświęcenie w celu pomocy drugiemu człowiekowi. W baśni o królu leśnym poszkodowane okazują się dzieci, psotne wprawdzie i niezbyt posłuszne, ale na pewno niezasługujące na srogą karę, którą jest stanie na jednej nodze. Dotkliwość tej kary chłopczyk mógł zapewne łatwo sobie wyobrazić, stąd też jego zapał, aby uwolnić kolegów. W wierszu umiejętnie został połączony dziecięcy świat imaginacji, pragnienie dominacji i zwycięstwa ze służbą innym, chłopczyk będzie przecież walczył w cudzej sprawie. Motyw odważnego działania w celu wyzwolenia innych osób z różnych opresji albo też motyw poświęcenia dla dobra ogólnego będzie się w utworach Zahorskiej powtarzał, o czym jeszcze powiemy. Należałoby też odnotować, że w następnym roku ukazała się w Moim Pisemku druga wersja 12 H. Zahorska, O królu leśnym, Moje Pisemko 1924, nr 31, s. 70. We wszystkich cytowanych utworach Zahorskiej pisownię uwspółcześniono. 78

79 Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej utworu. Mama opowiada synkowi tę samą bajkę, ale rozmowa odbywa się nie w domowym zaciszu, lecz podczas wycieczki do lasu 13. Widocznie kształtowanie męstwa było wówczas pożądanym tematem, stąd powtarzanie wiersza z drobnymi zmianami. Dowodem owej tendencji wychowawczej, w tonacji już nieco poważniejszej, jest inny liryk Zahorskiej publikowany w Moim Pisemku w 1925 roku, tuż obok informacji o śmierci Stefana Żeromskiego. Liryk nosi tytuł Pogrzeb wodza: W stronę Kresów A nieśli go cicho, a nieśli powoli Na płaszczu, na noszach z puklerzy, A cięcie śmiertelne, jak diadem na czole Królewska odznaka żołnierzy. Schylają się nad nim sztandary i godła Krwi drogim zdobyte okupem. I stąpa koń wodza, koń biały bez siodła Powoli, ponuro za trupem. Cóż milczysz, o wodzu? Dlaczegoś tak blady? Czy słyszysz? Rży cicho wierzchowiec Na czele twych wojów czas stanąć, o włady! Rozkazu czekają! Odpowiedz! Ach, czyje to serce tak krzyczy i boli? Kto kryje wybladłą twarz w kirze? A nieśli go cicho, a nieśli powoli, A nieśli wciąż bliżej, wciąż bliżej! 14 Śmierć w walce utwierdza rangę bohatera, co wskazuje metaforyka zamieniająca śmiertelne cięcie w diadem, królewską odznakę oraz wspaniały, uroczysty pogrzeb. Propagowanie rycerskich i żołnierskich ideałów w dziecięcej prasie było cenną i powszechnie akceptowaną inicjatywą wówczas, gdy trwała żywa pamięć legionowych walk i powszechnego zrywu w obronie ojczyzny w 1920 roku. Zahorska, której brat Eugeniusz Elzenberg 13 Moje Pisemko 1925, nr 25, s Ta wersja (z nieznacznymi zmianami) była przedrukowana także w Rzeczpospolitej 1931, nr 25, s Moje Pisemko 1925, nr 48, s

80 W stronę Kresów Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej kapitan legionów, zginął właśnie w owym 1920 roku jako dowódca batalionu i odznaczony został orderem Virtuti Militari, szczególnie ową tradycję mężnej walki ceniła i propagowała. Bliskie jej były także ideały harcerskie. Sylwetki harcerzy spotykamy w wielu utworach, na przykład w powieści Trucizny, kiedy etos harcerski kształtuje bohaterskie postawy właśnie na Kresach. Zaś w Gazetce dla Dzieci Zahorska opublikowała wzruszający wierszyk Wilczęta Harcerze, w którym pokazała zapał i gorliwość chłopców w zdobywaniu harcerskich sprawności. Przemarsz harcerskiego zastępu był zapewne powszednim widokiem na ulicach ówczesnej Warszawy oraz innych miast: Idą po ulicach takim dumnym marszem, Swe kolana nagie wznosząc równomiernie, - Będę, będę, i ja zastępowym starszym, Jeszcze jedna sprawność! Czyn spełniony wiernie! Idą, maszerują, trąbi trębacz mały Granatowe spodnie i koszule khaki W sercu już im tętni sen ofiar i chwały Czuwaj! Wroga patrol! Wywiad! Przypaść w krzaki! Ach, wykonać dobrze obrót za obrotem, Wstążki na ramieniu, na czapkach odznaki Chorążowie wprawni na sztandarze lotem Granatowe spodnie i koszule khaki. Nagie, opalone kolana chłopięce Co im deszcz i zimno! Hartowni Indianie! Plecak im nie cięży, nie trudzą się ręce! Czuwaj! My dla Polski!... Błogosław im Panie! 15 Harcerze stają się też bohaterami utworu dramatycznego, publikowanego w Wydawnictwie Salezjańskim. Twórczość dla dzieci i młodzieży Anny Zahorskiej rozwija się bowiem w okresie Dwudziestolecia podwójnym traktem utwory dla młodszych dzieci ukazują się nakładem serii 15 A. Zahorska, Wilczęta Harcerze, Gazetka dla Dzieci. Pismo poświęcone również dorastającej młodzieży. Bezpłatny dodatek do Gazety Polskiej 1925, nr 40, s

81 Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej Teatrzyk dla Dzieci i Młodzieży tu: Do kraju olbrzymów, Czterech konkurentów (nr 41, 1927) lub serii Biblioteczka Teatralna dla Dzieci i Młodzieży W szponach czarownicy (nr 57, 1928). Drugi, jeszcze bujniej rozwijający się nurt to współpraca z Wydawnictwem Salezjańskim. Salezjanie również publikowali liczne utwory w ramach Biblioteczki Teatralnej, podzielonej na serie męską i żeńską. W serii żeńskiej Zahorska opublikowała Głos ziemi jednoaktówkę z życia sługi bożej, Marii Franciszki Siedliskiej (nr 24, 1933) w serii męskiej zaś, wydaną anonimowo komedyjkę W piekle ziemi (nr 19, 1933) oraz dłuższy utwór sceniczny W cieniu oratorium (nr 24, 1934). Utwory dla młodszych dzieci obfitują w komiczne sytuacje i pełne są fantastycznych pomysłów, zanurzonych w świecie dziecięcych doświadczeń np. chore dziecko, bezradny lekarz i troskliwa mama to bohaterowie sztuki Do kraju olbrzymów. Zaczarowany lekarz przypisuje dziecku następującą receptę: 1 samochodus nakręcanus, 30 pączkorum, 100 gr chałwii. Zaczarowane zostają też lalki i gałąź brzozy, która zza okna uczy dziecko deklinacji. To tylko kilka z błyskotliwych pomysłów, wywołujących zapewne gromki śmiech na widowni. Natomiast komedyjka Czterech konkurentów okazuje się trawestacją znanych powszechnie baśni, gdzie głównym wątkiem są starania o rękę królewny. Ów utwór sceniczny obfituje także w wiele humorystycznych sytuacji, komiczne i groteskowe są przede wszystkim postacie konkurentów i ich rywalizacja. Niezwykłe okazuje się zakończenie. Królewna, chcąc przekonać się, który z kandydatów na męża posiada najwięcej odwagi, sama przebiera się za smoka. Odważny okazuje się Rycerz, on jeden chce owego smoka zabić, a wtedy z przebrania wyłania się królewna i oddaje Rycerzowi swą rękę. Nieco inny charakter posiadają utwory sceniczne publikowane przez Wydawnictwo Salezjańskie. W większości dominują motywy religijne. Tak też jest w jednoaktówce Głos ziemi, w której Franciszka Siedliska poświęca się służbie Bogu, ponieważ świat cały ciągnie, a duszy nie syci 16. Zahorska bardzo przekonująco pokazuje fałsz i płytkość ideową światowych ideałów, a przede wszystkim próżność kobiet, ich skłonność do kłamstwa i fantazjowania. Siedliska wybiera inną drogę działanie na rzecz odrodzenia moralnego i duchowego. W stronę Kresów 16 Por. A. Zahorska, Głos ziemi, Warszawa 1933, s

82 W stronę Kresów Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej Z kolei dłuższy utwór dramatyczny W cieniu oratorium (nawet w Bibliografii literatury dla dzieci i młodzieży, o której wcześniej wspominałam, nie znajdziemy o nim żadnej informacji), publikowany w serii męskiej, przedstawia wybitnego wychowawcę młodzieży, świętego Jana Bosko. Akcja toczy się w przełomowym dla Italii okresie walk o niepodległe i zjednoczone państwo. Młodych Włochów wspiera Polak Stefan, którego marzeniem jest też wolność własnej ojczyzny. Zaś ksiądz Bosko ufa przede wszystkim Matce Bożej Wspomożycielce i stara się, aby jego wychowankowie myśleli nie tylko o ziemskiej, ale i o niebieskiej ojczyźnie. Niewątpliwie interesującym utworem okazuje się komedyjka w dwóch aktach W piekle ziemi. W tym właśnie utworze scenicznym pojawiają się harcerze, a akcja toczy się na Kresach, po obu stronach granicy. Wyrazem tej sytuacji jest chociażby sama scena podzielona na dwie części: pokój w bursie po prawej stronie i pałac Bolszewii po lewej 17. Pokój w bursie zamieszkują harcerze Jerzyk, Janek, Józio i Kazik pod opieką druha Stanisława. Harcerze zdobywają sprawności i kształcą harcerskie cnoty. Pod nieobecność druha niedoświadczonych chłopaków odwiedza czarownica Bolszewia, kusząc ich i próbując zwabić do swego pałacu. Dialog Bolszewii z harcerzykami toczy się w następujący sposób: Bolszewia: [ ] Zamieszkacie w pięknym pałacu. Nie będziecie pracować! Kazio: Ale my lubimy pracować! Bolszewia: Dziwna z was młodzież. Pozwolę wam pić i palić papierosy. Jerzyk: Jesteśmy harcerze i związani jesteśmy przyrzeczeniem, żeby nie pić i nie palić. Zresztą cóż w tym za taka osobliwa przyjemność. Bolszewia: Dam wam w bród do czytania książek, jakie wam zabrania czytać wasz ksiądz. Kazio: Co za sprośna baba! Bolszewia: No, cóż, idziecie? Jerzyk: Ani nam się śni! Niechże pani wraca, skąd przyszła. Bolszewia: A wy tak! Nie chcecie po dobremu, pójdziecie po niewoli! Diable, wierny służko Bolszewii, chodź tu! 18 W końcu Diabeł ( ucharakteryzowany na Trockiego ) zwabia harcerzy podstępem i kłamstwem pójdą uwolnić druha Stanisława. Wizyta chłop- 17 A. Zahorska, W piekle ziemi. Komedyjka w dwóch aktach. Warszawa 1933, s Tamże, s

83 Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej ców w pałacu Bolszewii staje się okazją do pokazania jej królestwa, w którym mieszkają znudzeni dobrobytem (choć wokół pałacu panuje straszliwa nędza) i lenistwem Wania, Sasza i Pasza. Miedzy chłopcami odbywa się rozmowa na temat wolności i Boga. Jerzyk wygłasza przy tym znamienne słowa: Zawsze nudno człowiekowi, co żyje dla siebie. Dusza ludzka żyje ofiarą, która jest dla niej tym, czym powietrze dla płuc 19. Harcerze, mimo gróźb, nie ulegają Bolszewii. Niebawem pojawia się też druh Stanisław, aby uwolnić chłopców. Polityczne starcie zamienia się w walkę duchową. Po stronie Bolszewii stoi Diabeł, po stronie polskich, niewinnych harcerzy Anioł. Bolszewia nie jest w stanie zrobić nic złego chłopcom, którzy w końcu wracają do bursy. Komedyjka posiada kilka wymiarów: fantastyczny, ponieważ pojawiają się w niej na przykład płatające figle krasnoludki oraz groteskowe postacie Diabła i Bolszewii; realistyczno-historyczny, bowiem w owym czasie zdarzały się liczne przekroczenia granicy na Kresach przez oddziały i patrole bolszewickie; a także duchowy, najważniejszy gdyż walka odbywa się właściwie w sferze ducha. Autorka wyraźnie zarysowuje sferę wartości, które młodzież powinna kultywować. Ale komedyjka zawiera też wiele elementów humorystycznych, jak zawsze w scenicznych utworach Zahorskiej dla dzieci i młodzieży. Niestety, nic nie wiadomo o ich popularności czy scenicznych realizacjach. Można się jednak domyślać, że były wystawiane, skoro ich autorka publikowała kolejne teksty w Wydawnictwie Salezjańskim. Na zakończenie należałoby wspomnieć o jeszcze jednym utworze dla dzieci, tym razem wydanym w Wydawnictwie M. Arcta w serii Zajmujące Czytanki (nr 1, 1925), z piękną okładką malarki i ilustratorki Molly Bukowskiej. Jest to bardzo ciekawa baśń O królowej Zimie i królewiczu Słońca. Zahorska wykorzystała w niej wiele inspiracji, pochodzących jeszcze z okresu Młodej Polski. Główna bohaterka Wiochna mieszka w Kraju Mgły, jak wiadomo mgła to jeden z najpopularniejszych młodopolskich motywów. Ale w skonstruowanej przez autorkę baśniowej rzeczywistości znajdują się trzy krainy: Mgły, Zimy i Słońca. Zahorska wykorzystuje proste, binarne opozycje: światła i ciemności, radości i smutku, ciepła i zimna. Owe elementy są różnie rozmieszczone w trzech krainach. Kraj Mgły to kraina pośrednia, lecz pełna smutku i tęsknoty, gdyż upragnione światło nie jest w stanie przedrzeć się przez mgłę. Wiochna udaje się więc na niebezpieczną wyprawę w poszukiwaniu światła i słońca, motywowana W stronę Kresów 19 Tamże, s

84 W stronę Kresów Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej chęcią pomocy współmieszkańcom. To właśnie ona realizuje ów motyw ofiary dla dobra społeczności, dominujący w utworach Zahorskiej. Natomiast prawdziwym zbawcą okazuje się królewicz Słońca. Opowiedziana przez Zahorską historia okazuje się w pewnym stopniu prefiguracją ewangelicznej historii Zbawienia, podobnie jak w Opowieściach z Narni C. S. Lewisa, w której lew Aslan jest odpowiednikiem Chrystusa. Zahorska wybiera nieco inne elementy i inaczej kształtuje baśniową rzeczywistość, ale i tu nadejdzie dzień, gdy wkroczy zwycięski królewicz Słońca do Kraju Mgły! 20 Muszą jednak zostać spełnione określone warunki na czole każdego mieszkańca Kraju Mgły powinna zapłonąć gwiazda, będąca znakiem miłości. Zahorska nie zamyka swego utworu popularnym w tym gatunku literackim happy endem. Odsuwa szczęśliwe zakończenie w nieokreśloną przyszłość, otwierając drogę do aktywności, do działania w celu osiągnięcia cnót umożliwiających przemianę rzeczywistości. Baśń zawiera wiele elementów fantastycznych; na przykład sługami Zimy są niezwykłe, ożywione Cienie. Podobnie krainę królewicza Słońca zamieszkują żywe Promienie, które bohatersko próbują wniknąć do innych krain. Występują też smoki i groźne wilki, ale i motywy, które we współczesnych baśniach pewnie by się nie pojawiły ciemną rzeką płyną trupy zabitych wojowników. Dla autorki, oswojonej z okrucieństwem wojennej śmierci i walk na Kresach, nie były to zapewne elementy drastyczne, przed którymi młodzież należy chronić. Śmierć w walce, śmierć w służbie dobrej sprawy była motywem na tyle oczywistym i powszechnym, że nie wzbudzała szczególnej odrazy, zresztą w świecie Zahorskiej taka śmierć nie jest kresem ostatecznym. W późniejszym okresie ideałem pisarskim Anny Zahorskiej, bezpośrednio wskazywanym w artykułach, była literatura, którą mogliby wspólnie czytać rodzice i młodzież. Uważała, że za jej pomocą pokolenia zostaną związane określonymi ideami, owe dzieła musiałyby przy tym uwzględniać religijny wymiar życia 21. Realizacją postulatów okazały się wydane przez nią opowieści o świętych: Żołnierze święci 22 oraz Ilustrowane żywoty świętych polskich 23, cieszące się wówczas znaczną popularnością. Wydawnictwo Salezjańskie publikowało także owe opowieści w oddzielnych broszurkach w serii Kłosy z Bożej Roli. 20 A. Zahorska, O królowej Zimie i królewiczu Słońca. Baśń, Warszawa 1925, w Por. A. Zahorska, Literatura dla młodzieży, Rzeczpospolita 1931, nr 20, s A. Zahorska, Żołnierze święci, Warszawa (Wydawnictwo Salezjańskie). 23 A. Zahorska, Ilustrowane żywoty świętych polskich, Warszawa

85 Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej Podsumowując ten krótki przegląd odnalezionych utworów dla dzieci i młodzieży Anny Zahorskiej, możemy stwierdzić, że najważniejsze dla niej były sfera i hierarchia wartości, etos poświęcenia w służbie społeczeństwu, a także religijny wymiar życia, co starała się przekazać młodemu czytelnikowi. Motywy kresowe natomiast najwyraźniej występują w komedyjce W piekle ziemi, w innych zapomnianych utworach dla dzieci i młodzieży pojawiają się sporadycznie, służąc zwykle przekazaniu wartości uniwersalnych. W stronę Kresów Bibliografia: Białek J. Z., Literatura dla dzieci i młodzieży w latach Zarys monograficzny. Materiały, Warszawa Bibliografia literatury dla dzieci i młodzieży , oprac. B. Krassowska i A. Gretkowska, Warszawa Głębicka E., Anna Zahorska, [w:] Współcześni polscy pisarze i badacze literatury. Słownik biobibliograficzny, red. J. Czachowska, A. Szałagan, t. 9, Warszawa Kresowianki. Krąg pisarek heroicznych, red. K. Stępnik, M. Gabryś, Lublin Nowy słownik literatury dla dzieci i młodzieży, pod. red. K. Kuliczkowskiej i in., Warszawa O Niepodległą i granice, red. naukowy M. Jabłonowski. T. VII: Raporty Straży Kresowej Ziem Północno-Wschodnich opisanie, wstęp, wybór i opracowanie J. Gierowska-Kałłaur, Warszawa-Pułtusk Poetki przełomu XIX i XX wieku, oprac. zespół pod red. J. Zacharskiej, Białystok Słownik uczestniczek walk o niepodległość Polski. Poległe i zmarłe w okresie okupacji niemieckiej, red. H. Michalska i in., Warszawa Wieliczka-Szarkowa J., Czarna księga Kresów, wstęp A. Nowak, Kraków Wydrycka A., Kresy Anny Zahorskiej, [w:]: Pogranicza, Kresy, Wschód a idee Europy. Seria II: Wiktor Choriew in memoriam, wstęp J. Ławski, red. naukowa A. Janicka, G. Kowalski, Ł. Zabielski, Białystok Wydrycka A., Między bios a zoé. Poetycka antropologia w liryce Młodej Polski. Interpretacje, Białystok Zahorska A. (Savitri), Dniom Zmartwychwstania, Wilno Zahorska A., Do kraju olbrzymów, Czterech konkurentów, Teatrzyk dla Dzieci i Młodzieży 1927, nr 41. Zahorska A., Głos ziemi, Warszawa Zahorska A., Ilustrowane żywoty świętych polskich, Warszawa

86 W stronę Kresów Anna Wydrycka, Uwory dla dzieci i młodzieży Anny z Elzenbergów Zahorskiej Zahorska A., Literatura dla młodzieży, Rzeczpospolita 1931, nr 20. Zahorska A., O królowej Zimie i królewiczu Słońca. Baśń, Warszawa Zahorska A., O królu leśnym, Moje Pisemko 1924, nr 31. Zahorska A., Pogrzeb wodza, Moje Pisemko 1925, nr 48. Zahorska A., Trucizny, Warszawa 1928, II wyd Zahorska A., W cieniu oratorium, Biblioteczka Teatralna 1934, nr 24. Zahorska A., W piekle ziemi. Komedyjka w dwóch aktach, Warszawa Zahorska A., W szponach czarownicy, Biblioteczka dla Dzieci i Młodzieży 1928, nr 20. Zahorska A., Wilczęta Harcerze, Gazetka dla Dzieci. Pismo poświęcone również dorastającej młodzieży. Bezpłatny dodatek do Gazety Polskiej 1925, nr 40. Zahorska A., Z dziejów PPS w Moskwie, Niepodległość 1934, t. 10, z. 3. Zahorska A., Żołnierze święci, Warszawa Anna Wydrycka Uniwersytet w Białymstoku ANNA ELZENBERG-ZAHORSKA S LITERARY WORKS FOR CHILDREN AND TEENAGERS The aim of the paper is to present the forgotten literary works for children and adolescents of Anna Zahorska, the poet, writer and critic. She was known during the period of Young Poland (Modernism) under the pen name Savitri. She was born in the Eastern Marches and a lot of spaces in her literary works she devoted to problems of borderland. During the interwar period the character of her literary works changed. A lot of her works she devoted for children and youth. Only last Dictionaries noticed some of the achievements in this field. During the communist period Zahorska s work has not been noticed. Anna Zahorska wrote poems for children. They were scattered in the press of her time. She also wrote longer literary works, mainly scripts for children s theater and fairy tales. She cooperated with the Salesian Publishing House. Her works for children and youth are characterized by original fiction, humor, grotesque and visibility of the sphere of values, especially the spiritual values. Key words: Anna Elzenberg-Zahorska, literary works for children 86

87 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Monika Graban-Pomirska Uniwersytet Gdański Zofia Żurakowska ukryta melancholia W 1970 roku Jerzy Ficowski w Twórczości publikację ocalałych fragmentów dzienniczka Zofii Żurakowskiej poprzedził wstępem o tytule Zofia Żurakowska czyli heroizm uśmiechu. Opisując w nim tragiczne losy autorki (utrata domu, śmierć męża, choroba, cierpienie fizyczne i psychiczne) nazwał Żurakowską nieznaną siostrą Franza Kafki w chorobie i snach. Wskazał jednocześnie na manifestacyjny gest pisarki, która w twórczości dla dzieci i o dzieciach odrzuciła osobiste doświadczenie, tragedia jej jawy i gorączkowy żywioł jej snów miały pozostać jej wyłącznym brzmieniem: zabroniła im wstępu do własnych książek 1. Przymierze z życiem tak Józef Białek zatytułował swój szkic poświęcony pisarstwu Zofii Żurakowskiej. Wskazując na pokrewieństwo biografii i twórczości dwóch Zofii Rogoszówny i Żurakowskiej pisał: Na ogół widoczny u nich niepokój wewnętrzny, jakiś podgorączkowy stan nie objawiają się w sposób gwałtowny i wybuchowy. Pisarki starają się opanować nastroje smutku i przygnębienia, szukając przymierza z życiem, walcząc z tragicznym osamotnieniem. ( ) Nie zawsze jednak mogą one oprzeć się naciskowi bolesnych przeżyć, oderwać się całkowicie od beznadziejnych sytuacji życiowych 2. 1 J. Ficowski, Zofia Żurakowska czyli heroizm uśmiechu, Twórczość 1970, nr 9, s J. Białek, Przymierze z życiem. Proza Zofii Żurakowskiej, [w:] tegoż, Przymierze z dzieckiem. Studia i szkice o literaturze dla dzieci, Kraków 1994, s

88 W stronę Kresów Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia W takim ujęciu pisarstwo dla dzieci może być rozumiane jako rodzaj terapii, posiada moc ocalającą przed zwątpieniem w sens życia, wyzwala od poczucia bezradności. Dzieciństwo jawi się jako miejsce, czas, przestrzeń, stan bytu wyidealizowany, jasny, bezpieczny. Powrót do tak zwanej krainy dzieciństwa jest popularnym tematem, motywem, archetypem i mitem kultury europejskiej. Twórczość Żurakowskiej, zwłaszcza jej dylogia Skarby i Pożegnanie domu wpisuje się w schemat fabularny i ideowy imaginacyjnego powrotu do dzieciństwa, nurtu bujnie rozwijającego się w literaturze polskiej dwudziestolecia międzywojennego (Kaden-Bandrowski, Nałkowska, Wańkowicz, Gomulicki). Pisał Ignacy Fik: Gdyby szukać przyczyn zwrotu ku własnej przeszłości, można by wymienić wszystkie te powody, które działają przy ożywieniu literatury historycznej. Najważniejsza z nich to znowu chęć ucieczki od bieżącego życia do spokojnej oazy minionych lat młodości 3. Niewątpliwie opowieść Żurakowskiej o przygodach rodzeństwa Charlęskich, umieszczona w przestrzeni ukochanego domu rodzinnego, dworku szlacheckiego i krajobrazu ukraińskiej przyrody zawiera w sobie wszystkie elementy wytworzonego i powielanego w międzywojniu mitu dzieciństwa. Należą do nich m.in. sensualne doznania smaki, zapachy i kolory, żywioł zabawy, przygód i psot, radość, beztroska, harmonia, poczucie bezpieczeństwa, miłość rodzinna i miłość ojczyzny. Autorka używa tych motywów i wątków do utkania historii jak gdyby znanej, po wielokroć już opowiadanej książki wspomnień, przydając jej indywidualnego kształtu autentyczności, która ma swoje źródło w nieskrywanym autobiografizmie. Kompozycja wydanych w 1925 r. debiutanckich Skarbów zbudowana jest według wzorca, znanego w tego typu narracjach są to luźne epizody, stanowiące zamknięte całości powiązane miejscem akcji (dom i najbliższa okolica ogród, las, łąki, wieś, ruiny zamku) oraz postaciami bohaterów (grupa dzieci rodzeństwo, rodzice, służba, krewni). Fabuła składa się także z konwencjonalnych zdarzeń dziecięce zabawy w ogrodzie, wypełnianie z większą lub mniejszą gorliwością codziennych obowiązków, pływanie łódką po stawie, wyprawa do zamku, poszukiwanie ukrytego skarbu. Tym, co wyróżnia powieść Żurakowskiej (a także jej późniejsze utwory) i stanowi o jej wyjątkowości jest, zauważony już przez pierwszych recenzentów (m.in. Marię Dąbrowską, Jarosława Iwaszkiewi- 3 I. Fik, Dwadzieścia lat literatury polskiej, [w:] Wybór pism krytycznych, oprac. A. Chruszczyński, Warszawa 1961, s

89 Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia cza) styl i sposób narracji, zarazem epicki i oszczędny, klarowny, pozbawiony ckliwego sentymentalizmu i uproszczonego moralizatorstwa. Marta Ziółkowska-Sobecka określiła relację przedstawiającą atmosferę domu i życia w nim dzieci jako chłodną, zabarwioną jedynie wybaczającym humorem i zaprawioną dydaktyzmem 4. Poprzez ów chłód i dystans narracja przełamuje konwencję obrazowania dzieciństwa jako krainy arkadyjskiej, ponadto wśród dziecięcych przygód znajdują się i takie, które otwierają się na ciemną stronę życia. Właściwie należałoby powiedzieć, że ewokują doświadczenie cierpienia, są swoistymi szczelinami, przez które do jasnego świata wkracza niepewność, zagubienie, śmierć. Już w pierwszej scenie podróży pociągiem do ukochanego Niżpola, jeden z bohaterów, Tom zostaje wystawiony na ciężką próbę oto zgubił swój bilet, a ojciec, chcąc mu dać nauczkę za jego roztargnienie decyduje stanowczo, że chłopiec musi wysiąść. Sytuacja kończy się śmiechem i ojcowskim pouczeniem, jednak przerażenie chłopca, bezradność i emocje opisane są z takim natężeniem i tak przekonywująco, że szczęśliwy finał historii wydaje się blady i naznaczony goryczą: Tom wyciągnął swój [bilet] i odwrócił do okna, aby nie zobaczyli, że płakał. Żurakowska nasyca swoją opowieść zmiennymi nastrojami, nie jest ona jednolita, zdarza się, że w obrębie jednego obrazu sąsiadują ze sobą liryzm i surowość, piękno i śmierć, jak w rozdziale pt. Nik i dusza, kiedy wzburzony informacją o przybyciu nauczyciela bohater ucieka na łąki, szukając wśród natury ukojenia: W stronę Kresów W tejże chwili jednak ogromny biały motyl siadł tuż obok niego na delikatnej różowej smółce, aż się zachybotała pod ciężarem jej lepka, ciemna łodyga. Czy to prawda? pomyślał Nik, że motyle żyją tylko kilka godzin? Czyż to możliwe, żeby ten cudny, biały motyl o skrzydełkach pociętych niebieskimi żyłkami, śliczny, smukły, lekki, miał lada chwila leżeć gdzieś martwy, między wysokimi trawami? I czy to prawda, czy to możliwe, aby nie miał duszy. Umrze taki motyl biały i koniec! I nic po nim nie zostanie prócz tej pary biednych, zwiotczałych skrzydeł! 5 I tu scena znowu kończy się optymistycznym, niosącym nadzieję obrazem skaczącej wiewiórki wesołej, zręcznej i milutkiej. Nik powstał 4 M. Ziółkowska-Sobecka, Lektury Kolumbów, Warszawa 1989, s Z. Żurakowska, Skarby. Pożegnanie domu, Warszawa 1991, s. 36. To pierwsze powojenne wydanie dylogii, objętej w latach PRL-u zapisem cenzury. 89

90 W stronę Kresów Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia spokojny i z mocnym przekonaniem, że wiewiórki, motyle, trawy, kwiaty i w ogóle wszystko ma duszę 6. Prawdziwe zagrożenie i strach przed śmiercią przeżyją dzieci podczas wyprawy na jezioro. Wspaniała przygoda zakończy się wywróceniem łódki i niemalże utonięciem jednego z bohaterów. Dramatyczną scenę poprzedza opis rozłożystych, bujnych, pochylonych drzew, okalających wyspę. Jakże miło i rozkosznie było płynąć w chłodnym ich cieniu, odsuwając tylko gałązki i liście znad głowy. Po chwili jednak idylla ustępuje tragedii, czytelnik długo utrzymywany jest w niepewności, czy chłopiec przeżył. Opis jest niezwykle dynamiczny, pełen grozy, którą potęgują silnie nacechowane emocjonalnie i naturalistyczne zwroty oraz wyrażenia: dzieci krzyczą i szlochają, są nieprzytomne z trwogi, drżące, po wyłowieniu chłopca nacierają skostniałe ciałko chłopczyny, który leżał bezwładnie z zamkniętymi oczami. Ratowanie trwa przerażająco długo, jedno z dzieci wykrzykuje z rozpaczą: On już przecież nie żyje!. Ali jednak wraca do życia, niebezpieczne zdarzenie kończy się szczęśliwym powrotem do domu. I jeszcze jeden przykład, najbardziej zagadkowy i niepokojący. W rozdziale pt. Julcia opowiedziana zostaje historia tytułowej lalki, która należała do najmłodszej z sióstr, kilkuletniej Ani. Dziewczynka, sprowokowana przez docinki starszych braci, postanawia udowodnić, że jej zabawka nigdy się nie zniszczy, bo ciało ma wypchane trocinami, a głowę blasaną. Poddaje lalkę próbom wytrzymałości siada na niej, depcze, wreszcie z całej siły uderza w kant bufetu, i to ostatnie działanie powoduje jej uszkodzenie. Zawiedziona Ania porzuca zabawkę i dalej następuje opowieść z ducha Andersenowska: Dalsze losy Julci były również smutne! Odgrodzona od świata w ciemności i ciszy szafki z zabawkami musiała pędzić pokutnicze życie. Nikt nie miał nad nią litości. Pierot, ile razy spojrzał na jej błyszczący, wytłuczony nos, wybuchał szyderczym śmiechem. Kolombina odwracała się z pogardą. Biały niedźwiedź, trochę już brudny, ale zawsze jednak królewsko wspaniały, poradził jej uprzejmie, aby się powiesiła, bo niczego już od życia nie powinna się spodziewać. Piłka, ile razy mogła, wskakiwała jej lekceważąco na głowę, a dwunastu żołnierzy ołowianych nazwało ją starą czarownicą. Mimo to trwała 7. 6 Tamże, s Tamże, s

91 Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia Wreszcie lalka wyniesiona zostaje na strych, jednak wraca ku rozpaczy dziewczynki, która chce się jej pozbyć. Pomaga jej w tym brat, który scyzorykiem rozpruwa tułów lalki. W stronę Kresów Ania nawet nie krzyknęła. Stanęła z drugiej strony wiadra i patrzała w skupieniu na sypiące się z szelestem trociny. Julcia chudła, chudła, nikła w oczach. Tom potrząsał nią z lekka, sumiennie wykonywując swoje dzieło zniszczenia. ( ) puścił ofiarę, która wpadła do wiadra, tłukąc blaszaną głową o porcelanowe dno. ( ) Ania rzekła cicho, z głębokim zadowoleniem: Już jest umarta 8. Po tej ostatecznej konstatacji Ania odchodzi jak lekki biały motyl za nianią. Brutalność tego wątku może znaleźć wytłumaczenie w dziecięcej niezdolności do pojmowania istoty śmierci, cierpienia, tego aspektu psychiki, który nosi potoczną nazwę dziecięcego okrucieństwa. Andrzej Kijowski pisał: Dzieci, które nie znają jeszcze ani strachu, ani szczęścia, są zupełnie nieludzkie. ( ) Nasze życie społeczne zaczyna się z chwilą, gdy zwyciężymy w sobie dziecko, gdy zmażemy ów grzech pierworodny okrucieństwa. Ale prawda naszej natury tkwi tam, w owym stanie moralnej nagości 9. Żurakowska zdaje się doskonale rozpoznawać ten stan moralnej nagości, nie idealizuje dziecka, dostrzegając w nim mroczną stronę człowieczeństwa. Pisarka nie tyle rozbija czy demontuje mit arkadyjskiego dzieciństwa, raczej go pogłębia, uwidaczniając jego wielowymiarowość i niejednoznaczność. Być może z tych szczelin, pęknięć także dochodzi stłumiony przez samą autorkę głos traumatycznego doświadczenia, które naznaczyło jej los. Żałoba i melancholia, obecne w jej życiu, nie miały mieć dostępu do jej twórczości. Sposobem na samodyscyplinę był wybór pisania dla dzieci, w które immanentnie wpisany jest pozytywny, optymistyczny projekt rzeczywistości. I to się udało, krytycy i badacze wielokrotnie podkreślali, że Żurakowska stawia przed swoimi bohaterami i czytelnikami trudne dylematy moralne, nie kryje przed nimi okrucieństwa i niesprawiedliwości świata, jednocześnie stara się umacniać wiarę w dobro, skłania do refleksji i aktywnego przeciwstawienia się złu. Temat arkadyjskiego dzieciństwa jest w dylogii Żurakowskiej wzmocniony mitem kresowym oraz mitem utraconego w wyniku rewolucyjnej 8 Tamże, s A. Kijowski, Kompleks Dżyngis-Chana, [w:] Dzieci, t. 1, red. M. Janion i S. Chwin, Gdańsk 1988, s

92 W stronę Kresów Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia pożogi rodzinnego domu. Zwłaszcza pierwsza część, Skarby, roztacza miraże cudownej ukraińskiej przyrody, w której niespiesznie toczy się szczęśliwe życie rodzinne. Czy jednak nie dajemy się nazbyt łatwo uwieść, niewątpliwie przenikającemu opowieść, czarowi wspomnień z dzieciństwa w dworku na ziemiach Ukrainy, gdzie tam była mała rodzinna ojczyzna Zosi późniejszej pisarki i jej rodzeństwa, gniazdo pełne ciepła, serdecznych ludzi i radosnych dziecięcych niespodzianek 10? Podkreślane przez wielu badaczy zalety stylu autorki: prostota, powściągliwość w prezentowaniu subiektywnych emocji, brak sentymentalizmu są świadectwem wielkiego talentu, ale być może również narzuconej świadomie strategii pisarskiej, a w szerszym znaczeniu indywidualnej strategii przeżycia. Żurakowska odcina się, zamyka, zatrzaskuje swoje przeżycia i tragiczne doświadczenia utraty wszystkiego, co ukochała domu, męża, rodziny. Daje temu wyraz w przejmujących zapiskach na kartach dziennika, które są rodzajem testamentu, pożegnania siebie dawnej: Oto sobie mówię po raz ostatni: miałam wszystkie materialne i moralne warunki do szczęścia. Miałam dostatek, ukochaną i idealną rodzinę, ukochane i piękne miejsce zamieszkania, możność kształcenia się we wszystkich kierunkach, zdolności, głos, wystarczającą urodę, powodzenie, miłość ludzką Miłość ukochanego człowieka 11. oraz świadectwem bezgranicznej rozpaczy, która niesie potrzebę unicestwienia siebie: Dzisiaj znam już niepokój i śmiertelną trwogę rozpacz beznadziejnego oczekiwania śmierć. ( ) Wiem, co to utracić jedyny cel bytu. Wiem, co znaczy wyraz nieodwołalne skończone. Wiem, co to głową tłuc o ścianę. ( ) A teraz trzeba, bym ostatecznie zrozumiała że umarłam i nie ma mnie 12. I zarazem, paradoksalnie, projektem egzystencji w przyszłości: Nie wystarcza nie myśleć o sobie czynnie, trzeba się zdobyć na rzeczywiste zapomnienie o sobie myślą. Trzeba wykreślić się z dziedziny swoich obserwacji życiowych, nie 10 J. Ficowski, Książki zaczarowane, [w:] Z. Żurakowska, Skarby. Pożegnanie domu, dz. cyt., s Z dzienniczka Zofii Żurakowskiej, Twórczość 1970, nr 9, s Tamże, s

93 Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia analizować ani swych uczuć, ani swych przejść, ani swych czynów. Wówczas dopiero można osiągnąć bezcenną prostotę ducha 13. Jerzy Ficowski, publikując kilka ocalałych stron dziennika Żurakowskiej, odczytuje słowa zapomnieć o sobie myślą, wykreślić się jako credo pisarskie autorki, która w twórczości dla młodych czytelników zdecydowała się milczeć o sobie, w zamian oddawała dzieciom swoje beztroskie dzieciństwo i dojrzałą mądrość, reszta była dla niej nieprzekazywalna 14. Czy rzeczywiście nic z głęboko zasypanych, odrzuconych, zepchniętych (do podświadomości?) traumatycznych uczuć, myśli i doświadczeń nie przedostało się do historii o szczęśliwych czasach dzieciństwa? Skarby przecież wcale nie są nostalgiczne i sentymentalne. Ich narracja jest chłodna i zdystansowana, ponadto niejednolita i zaskakująca nagłymi zmianami tonacji, rozedrgana, prezentowanie zdarzeń i ich łączenie przypomina awangardowy kolaż lub filmowe cięcia montażowe. Fabuła, skonstruowana dość konsekwentnie według wzorca powieści wspomnieniowej o przygodach grupy dzieci w czasie wakacji, wydaje się zawierać jeszcze jakiś naddatek. Niektóre zdarzenia, sceny, obrazy emocjonalnym napięciem, grozą i naturalizmem rozsadzają ramy konwencji. Upokorzenie Toma, płaczącego w samotności po przygodzie ze zgubionym biletem; przemyślenia Nika o kruchości bytu i nieuchronności śmierci; przerażenie dzieci bezsilnych wobec tonięcia Alego; historia niechcianej lalki, upersonifikowanego przedmiotu, poddawanego torturom i ostatecznie okrutnie uśmierconego. Przeszłość, jasna kraina łagodności, nasyca się mrokiem, beztrosce i radości towarzyszy smutek i przygnębienie, harmonia nie jest dana na stałe. W Skarbach dzieciństwo jest z ducha romantyczne, a tym samym dualistyczne: jest historią jednostki podniesioną do rangi mitu. ( ) Dzieciństwo było może najpiękniejszą baśnią romantycznego życia, ale i w niej, jak w każdej innej, straszy 15. Kiedy Żurakowska powraca do swojego dzieciństwa próbuje je ocalić mimo wszystko, mimo poczucia bezpowrotnej utraty, mimo faktu, że zniszczenie domu i osobiste tragiczne przeżycia prowadzą ją ku pragnieniu samozagłady. W przetworzonym literacko autobiograficznym wspomnieniu buduje własny, jednostkowy mit, który ma mieć siłę i moc zbawczą. Wy- W stronę Kresów 13 Tamże, s J. Ficowski, Zofia Żurakowska czyli heroizm uśmiechu, dz. cyt., s M. Piwińska, Złe wychowanie, Gdańsk 2005, s

94 W stronę Kresów Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia daje się jednak, że ów powrót do źródeł nie przynosi spodziewanego efektu ukojenia, uspokojenia. Nie może spełnić się stan Bachelardowskiego marzenia ku znieruchomiałemu kosmicznemu dzieciństwu poza stawaniem się 16. Intymne diarystyczne postanowienie więc już nigdy ani słowa nie będzie o mnie zostaje zrealizowane na poziomie podstawowym, zewnętrznym, formalnym Żurakowska trzyma na wodzy emocje, wypełnia egzystencjalną pustkę pisaniem dla dzieci, które jest dla niej rodzajem bezpiecznej niszy, w której może ukryć swoje doświadczenie. Pisarka walczy ze smutkiem, stara się go odrzucić i nie ujawniać, jakby potwierdzając Lacanowską tezę o smutku jako moralnej ułomności. (Swoistą przeciwwagą dla osobistego poczucia straty będzie dla autorki wiara w nadrzędne, ponadindywidualne wartości patriotyczne, wyrażona w ostatnich słowach jednego z bohaterów: Mamy teraz OJCZYZNĘ. To jest więcej niż dom 17 ). Mimo to wydaje się, że w twórczości Żurakowskiej dostrzec można symptomy nieprzepracowanej żałoby i melancholii, uobecnione właśnie w owych szczelinach, pęknięciach, włączonych w idyllę dzieciństwa obrazach stanów strachu, niepokoju i zagrożenia. Fantazmatyczny powrót do szczęśliwych lat dziecinnych stanowi tylko częściowe antidotum na poczucie straty, nie jest w stanie go całkowicie zlikwidować i zapewnić spokoju, gdyż w stanie melancholii dojmującym uczuciem jest żal za utratą samego siebie, jak pisze Freud: w wypadku żałoby to świat zubożał i opustoszał w wypadku melancholii zubożało i opustoszało samo ja 18. Dla autorki Skarbów zniszczenie domu rodzinnego, opuszczenie na zawsze ukochanego miejsca były początkiem jej wewnętrznej destrukcji, z którą zmagała się do końca swojego życia 19. Jak silne było jej utożsamienie z przestrzenią, z której została wygnana, niech zaświadczy symboliczny obraz zniszczonego po burzy parku, ewokujący przyszłe wydarzenia: 16 G. Bachelard, Poetyka marzenia, tłum. L. Brogowski, Gdańsk 1998, s Z. Żurakowska, dz. cyt., s Z. Freud, Żałoba i melancholia, [w:] tegoż, Psychologia nieświadomości, tłum. R. Reszke, Warszawa 2010, s Dariusz Skórczewski w swoim szkicu o kresowej melancholii tak charakteryzuje ów stan, który jest udziałem piszących o Kresach: Dla tych, którzy przechowują w zasobach pamięci resp. pokładach podświadomości traumatyczne wspomnienia przymusowego wysiedlenia z rodzinnej ziemi, nazywanego eufemistycznie repatriacją, stała się ona kluczowym doświadczeniem formacyjnym lub po prostu nieusuwalnym składnikiem psychologicznego archiwum. D. Skórczewski, Melancholia dyskursu kresoznawczego, Porównania 2012, nr 11, s. 128, [online]: Skórczewski.pdf [ ]. 94

95 Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia Drzewa znajome i kochane słały się gęsto poprzez ścieżki, tragiczne jakieś i jeszcze żyjące, choć już na śmierć skazane. Serce Nika ścisnęło się dojmującym bólem. ( ) Tak samo, jak na pobojowisku, pełno zabitych i rannych. Tak samo przyjdą ludzie, którzy uprzątną ofiary, aby znów wszystko było w porządku i aby nie zawadzały tym, którzy zostali. I nagle nie wiadomo dlaczego Nik gorzko zapłakał 20. W stronę Kresów Melancholia Żurakowskiej jest śladem, cieniem, nigdy nie ujawnia się bezpośrednio, skrywa się w nieoczekiwanych skojarzeniach, nagłych zmianach nastroju, frazach zatrzymujących obraz, jakby w kadrze stopklatki. Oto wymowny przykład: Nik zeskoczył z pnia, pogładził ręką chropowatą korę i ucałował czerwonymi jak krew ustami 21. Może Skarby, opowieść o arkadyjskiej krainie dzieciństwa, trzeba czytać także jako zapis palimpsestowy, w którym autorka zaszyfrowała dojmujące osobiste poczucie utraty samej siebie? Bibliografia: Bachelard G., Poetyka marzenia, tłum. L. Brogowski, Gdańsk Białek J., Przymierze z życiem. Proza Zofii Żurakowskiej, [w:] tegoż, Przymierze z dzieckiem. Studia i szkice o literaturze dla dzieci, Kraków Ficowski J., Zofia Żurakowska czyli heroizm uśmiechu, Twórczość 1970, nr 9. Fik I., Dwadzieścia lat literatury polskiej, [w:] Wybór pism krytycznych, oprac. A. Chruszczyński, Warszawa Freud Z., Żałoba i melancholia, [w:] tegoż, Psychologia nieświadomości, tłum. R. Reszke, Warszawa Kijowski A., Kompleks Dżyngis-Chana, [w:] Dzieci, t. 1, red. M. Janion i S. Chwin, Gdańsk Papuzińska J., Tam skarb, gdzie serce, [w:] tejże, Drukowaną ścieżką, Warszawa Piwińska M., Złe wychowanie, Gdańsk Skórczewski D., Melancholia dyskursu kresoznawczego, Porównania 2012, nr 11. Dostępny w Internecie: Dariusz%20Skórczewski.pdf [ ] Z dzienniczka Zofii Żurakowskiej, Twórczość 1970, nr Z. Żurakowska, dz. cyt., s Tamże, s

96 W stronę Kresów Monika Graban-Pomirska, Zofia Żurakowska ukryta melancholia Ziółkowska-Sobecka M., Lektury Kolumbów, Warszawa Żurakowska Z., Skarby. Pożegnanie domu, wstęp J. Ficowski, Warszawa Monika Graban-Pomirska Uniwersytet Gdański ZOFIA ŻURAKOWSKA THE HIDDEN MELANCHOLY The subject of the text is to analyze the images of the child and childhood in the novels of the Zofia Żurakowska Skarby (Treasures) and Pożegnanie domu (Farewell to home). They are based on the memoirs of the author, born and bred in Wołyń. Themes and topics specific to this type of autobiographical texts create spacetime childhood on the model of the Arcadian. But this myth is not clear and homogeneous, they appear in the idyll of childhood images of states of fear, anxiety and danger. The experience of losing the family home is recorded as a palimpsest, in which the author encrypter poignant personal sense of loss itself. Literary image of a happy childhood also contains traces of melancholy, which the author tried to overcome by writing for children. Key words: Zofia Żurakowska, the myth of childhood, autobiographical novel, melancholy, home 96

97 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Jagoda Wierzejska Uniwersytet Warszawski Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży dwudziestolecia międzywojennego Wojna polsko-ukraińska o Galicję Wschodnią trwała ponad osiem miesięcy, od 1 listopada 1918 do połowy lipca 1919 r. W świadomości historycznej wielu Polaków jest ona jednak słabo obecna, a jeśli w ogóle istnieje, to w formie okrojonej, ograniczonej do trzech tygodni listopada 1918 r., czyli tego, co w polskim dyskursie narodowym nazywa się obroną Lwowa 1. To rozpowszechnione przekonanie było kształtowane m.in. przez reprezentacje konfliktu polsko-ukraińskiego lat w polskojęzycznych tekstach literackich i quasi-literackich. Zdecydowana większość autorów, którzy sięgnęli po temat interesującego mnie konfliktu, koncentrowała się na jego pierwszym akcie, wspominając nader zdawkowo wielomiesięczne oblężenie miasta oraz starcia na rozległych obszarach Galicji, które nastąpiły po wyparciu Ukraińców za lwowskie rogatki rankiem 22 listopada przez posiłki polskie przybyłe z głębi kraju. Z tego względu przedmiot, który opisują utwory poddane niżej analizie, należy określić w pierwszej kolejności jako polsko-ukraińskie walki o Lwów, dopiero w dalszej zaś (jeśli w ogóle) jako wojnę polsko-ukraińską o całą ziemię między Sanem a Zbruczem 2. 1 Pojęć związanych z określonym historyczno-kulturo-narodowym systemem aksjologicznym, np. obrona, okupacja, rozbiór, przyłączenie do macierzy, używam w cudzysłowie jako wartościujących. 2 Zob. M. Kozłowski, Między Sanem a Zbruczem. Walki o Lwów i Galicję Wschodnią , Kraków

98 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... Walki, o których mowa, zostały obficie utrwalone na kartach polskiej literatury dla dzieci i młodzieży okresu dwudziestolecia międzywojennego. Teksty dla młodego czytelnika poświęcone temu zagadnieniu zaczęły ukazywać się niemal na bieżąco, bo już w 1919 r. Wtedy właśnie światło dzienne ujrzały: opowiadanie Franek obrońca Lwowa autora podpisanego inicjałami E. P., fragment pamiętnika Alfonsa Tąkiela pt. Przedarcie się harcerza do oblężonego Lwowa oraz Wspomnienia z hajdamackiej niewoli oba pióra Romualda Kawalca (seria Biblioteka Powieści Harcerskich, t. II i III), a przede wszystkim dwa wydania Orląt Artura Schroedera oraz słynne Dzieci Lwowa Heleny Zakrzewskiej. W tej ostatniej książce obok opowiadania Lulu poświęconego Wielkiej Wojnie znalazło się opowiadanie W obronie swego gniazda o wypadkach lwowskich. W tym samym roku opublikowany został także Bohaterski miś Bronisławy Ostrowskiej, którego krótki, lecz wymowny fragment dotyczył interesującego mnie wydarzenia. Rok 1920 przyniósł tom Dziecko polskie w latach niewoli w opracowaniu Marii Reuttówny. Zawierał on opowiadanie A. Kopacza 3 pt. Jeden z orląt prezentujące zwięźle sylwetkę autentycznej postaci, Staszka Kotłowskiego. Rok później ukazały się powieści Wilhelminy Adamówny (podpisanej pseudonimem Wisława ) Gdy zagrzmiał złoty róg oraz Edwarda Słońskiego Na progu Polski. Do rąk najmłodszych trafiły ponadto O Janku, co walczył we Lwowie Juliusza Germana i Kajet wojenny dziecka lwowskiego. Pierwsza z tych publikacji jest jedyną bodaj baśnią poświęconą starciom o miasto, druga zaś stanowi dokument mający postać zbioru relacji uczniów lwowskich szkół, opracowanych przez Edwarda Horwatha i poprzedzonych przedmową komendanta obrony Lwowa, Czesława Mączyńskiego. W kolejnych latach frekwentywność wydawania utworów dla młodych czytelników na temat lwowski nieco spadła, nadal była jednak znacząca. W 1926 r. ukazały się Strzępy epopei Melchiora Wańkowicza z opowiadaniem o odsieczy Lwowa pt. Śmiały odbija Przemyśl i Lwów. W następnym roku wyszła napisana na podstawie dziennika książka wspomnieniowa Wacława Lipińskiego Wśród lwowskich orląt, a w jeszcze kolejnym Wigilja Orląt Lwowskich, obrazek sceniczny Janiny Ruczajówny. Rok 1930 powiększył ten zbiór o trójjęzyczny polsko-angielsko-francuski album pamiątkowy Semper fidelis uwieczniający obronę Lwowa, a polecany zgodnie ze słowami przedmowy przede wszystkim młodym odbiorcom. 3 Najprawdopodobniej Artur Kopacz. 98

99 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... W 1934 r. Kornel Makuszyński ogłosił cieszący się sporą popularnością Uśmiech Lwowa, a dwa lata później Mirosław Bezłuda opublikował drugi tom głośnej swego czasu dylogii o przygodach batiara, Jóźka, pt. Jóźko żołnierzem polskim, ukazujący tytułowego bohatera jako obrońcę lwiego grodu. Listę tę, w której dla ograniczenia materiału pomijam teksty zawierające jedynie echa wydarzeń listopadowych (wyjątkiem jest Bohaterski miś, utwór bardzo popularny w dwudziestoleciu 4 ), zamyka Józek Bezimienny. Jeden akt z bohaterskich dni Lwowa obrazek sceniczny Tadeusza Nittmana, opublikowany w 1939 r. W piśmiennictwie polskim, poza utworami dla dzieci i młodzieży, walki polsko-ukraińskie o Lwów zostały utrwalone w quasi-literackich relacjach pamiętnikarskich spisywanych przez licznych uczestników wydarzeń oraz w tekstach popularnych lwowskich piosenek. Uderzające jest to, że zagadnienie, o którym mowa, właściwie nie znalazło reprezentacji w utworach beletrystycznych skierowanych do dorosłej publiczności. Dlaczego tak się stało? Po pierwsze, starcia lwowskie dobrze nadawały się na temat literatury dla młodszego odbiorcy. Autorzy wymienionych utworów nie mogli wprawdzie ukryć i nie ukrywali, że wojna zebrała we Lwowie krwawe żniwo. Nie wikłali się jednak w dwuznaczne kwestie polityczne ani nierozstrzygalne ideowe, bo w ich perspektywie konieczność obrony Lwowa była oczywista. Ponadto mieli możliwość posłużyć się schematem opowieści ze szczęśliwym zakończeniem; wszak ten zryw polski uwieńczony został sukcesem, a jeśli zamykało się jego ogląd na poranku 22 listopada, można było odnieść wrażenie zwerbalizowane nawet w powieści Adamówny 5 że miał baśniowy finał: w ostatniej chwili przybyła odsiecz i w nagrodę za bohaterstwo obrońców wyparła wrogów z miasta. Po drugie, temat obrony Lwowa wykorzystywany był w literaturze polskiej jako płaszczyzna kształtowania postaw patriotycznych i obywatelskich młodych odbiorców. Funkcja edukacyjno-ideologiczna ważniejsza była w tym przypadku od funkcji estetycznej, a polegała na wpisaniu lwowskiego czynu zbrojnego w tradycję polskiej walki narodowowyzwoleńczej oraz pochwale i utrwaleniu romantyczno-patriotycznego modelu wychowania dzieci i młodzieży. W stronę Kresów 4 Zob. Bibliografia literatury dla dzieci i młodzieży Literatura polska i przekłady, oprac. B. Krassowska, A. Grefkowicz, Warszawa, 1995, s Więc panie mój takie dzieci oswobodziły Lwów? Odezwał się z ciżby starszy jegomość. To trąci bajeczką!, Wisława [W. Adamówna], Gdy zabrzmiał złoty róg, Lwów 1921, s

100 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... To ostatnie zjawisko, czyli spełnianie funkcji edukacyjno-ideologicznej, stanowi dla mnie punkt wyjścia analizy polskich utworów dziecięco -młodzieżowych międzywojnia, w których zaprezentowana została walka polsko-ukraińska o byłą Galicję Wschodnią, a w szczególności o Lwów. Moim celem nie będzie prezentacja zawartości treściowej owych utworów ani śledzenie ich autentycznych wątków; zadania tego, wykraczającego poza ramy niniejszego artykułu, podjęła się już Anna M. Krajewska 6. Postaram się natomiast pokazać, jaki perswazyjny, a ideologicznie nieobojętny obraz rzeczywistości jest prezentowany i zwrotnie kształtowany w interesujących mnie tekstach. Teksty te, propagując postawy i zachowania szczególnie pozytywnie waloryzowane, stanowiły reprezentatywną wiązkę dominującego dyskursu polskiego lat 20. i 30. na temat walki o południowo-wschodnią granicę II Rzeczpospolitej oraz polskiej przynależności państwowej byłej Galicji Wschodniej. Z tego względu trudno w pełni zgodzić się ze zdaniem Krajewskiej, iż w literaturze dziecięco-młodzieżowej obrona Lwowa [ ] nie stanowi [ ] pożywki dla propagandy państwowej 7. Polski dyskurs narodowy oraz państwo-, a więc i mitotwórczy wykorzystywał obronę Lwowa jako koronny argument na rzecz polskości grodu oraz spornej dla Polaków i Ukraińców ziemi na wschód od Sanu, której przynależności do Polski Rada Ambasadorów nie potwierdziła aż do 15 marca 1923 r. Utwory dla dzieci i młodzieży operujące ekspresyjnym obrazowaniem, unikające światopoglądowych nierozstrzygalników z jednej strony, stanowiły mocny wyraz owego dyskursu, który w zgodzie z polską racją stanu (tak jak ją wówczas rozumiano) przenikał wychowanie i edukację młodych. Z drugiej strony, wzmacniały ów dyskurs zarówno ilościowo, jak i jakościowo. Ilościowo poprzez zasilanie rynku literackiego; jakościowo zaś poprzez potwierdzanie węzłowych punktów dyskursu, o którym mowa, oraz oddziaływanie na liczne, podatne na ideowe kształtowanie grono czytelników. Miasto Polską obłąkane Łatwo uchwytnym przekazem ideologicznym literatury dziecięcomłodzieżowej powstałej w okresie międzywojnia, poświęconej walkom o Lwów, jest aksjomat polskości miasta, a wraz z nim całej byłej Galicji 6 Zob. A. M. Krajewska, Trzy legendy. Walka o niepodległość i granice w polskiej międzywojennej literaturze młodzieżowej, Warszawa Tamże, s

101 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... Wschodniej, jako że lwi gród odgrywa w owej literaturze rolę pars pro toto prowincji. Na podstawie danych dotyczących struktury wyznaniowej można przyjąć, że w 1910 r. społeczność lwowską stanowili Polacy (51%), Żydzi (27,8%) i Ukraińcy (19%) 8, przy czym należy pamiętać, że stolica prowincji była polsko-żydowską wyspą na ukraińskim morzu, ponieważ w tym samym roku populacja całej Galicji Wschodniej obejmowała 62% Ukraińców, 25,5% Polaków i 8,2% Żydów 9. Owa rzeczywistość społeczna nie znajduje jednak odzwierciedlenia w utworach dla młodych czytelników dotyczących konfliktu polsko-ukraińskiego te prezentują bowiem Lwów jako miasto zamieszkałe niemal wyłącznie przez Polaków, gdzie obecność innych narodów jest marginalna. Najdobitniej taką wizję lwiego grodu wyraża tytułowy bohater baśni Germana. Przecież we Lwowie sami tylko Polacy mieszkają a Rusini to gdzieś tam daleko po wsiach się gnieżdżą! 10 konstatuje Janek na zaskakującą dlań wieść, że w nocy z 31 października na 1 listopada Ukraińcy opanowali znaczną część miasta. Wszyscy autorzy interesujących mnie utworów argumentują, że Lwów to miejsce przesiąknięte na wskroś polską kulturą, czego dowody znajdują zarówno w jego architekturze, jak i szczególnym milieu. Uwagi tego typu często idą w parze z podkreślaniem niechęci do austriackiej przeszłości grodu. Przeszłość ta interpretowana jest jednoznacznie negatywnie jako okres ucisku i niewoli bez odniesienia do mitu Galicji jako polskiego Piemontu 11, a jej ślady w tkance miejskiej odbierane są jako zawstydzające lub wręcz budzące odrazę dowody opresji narodowej. Cytaty popierające tę tezę można by mnożyć ja ograniczę się do szczególnie wymownych passusów z Uśmiechu Lwowa. Makuszyński poświęciwszy rozległe akapity niepowtarzalnej atmosferze miasta, wypowiada poprzez jednego z bohaterów taką oto konkluzję: Jest to miasto Polską obłąkane 12, a w usta drugiego wkłada wypowiedź: To, co Polacy zbudowali jest śliczne, a co oni [Austriacy J.W.], to takie, że własną głową bym tłukł, aby to rozwalić, tyl- W stronę Kresów 8 K. Wnęk, L. A. Zyblikiewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa w latach , Kraków 2006, s P. R. Magocsi, Galicia: An European Land, [w:] Galicia: A Multicultured Land, red. P. R. Magocsi, Ch. Hann, Toronto, Buffalo, London 2005, s J. German, O Janku co walczył we Lwowie, Lwów Warszawa [1922], s Zob. J. Buszko, Galicja Polski Piemont?, Warszawa K. Makuszyński, Uśmiech Lwowa, Warszawa 1934, s

102 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... ko, że szkoda mądrej głowy 13. Autor nie pozostawia wątpliwości, że dumą Lwowa są tylko pamiątki polskiej przeszłości i polskiego panowania. Niektórzy twórcy posuwają się dalej i przemycają w swoich narracjach twierdzenia dotyczące nie tylko immanentnie polskiego charakteru kulturowego miasta, lecz również jego źródłowo polskiej historii. Adamówna na przykład otwiera swoją powieść refleksją bohatera, który spostrzegł żółtoniebieską flagę na lwowskim ratuszu: Ukraiński sztandar powiewał nad Lwowem! Nad tym grodem kresowym, który założony w XIII wieku przez Kazimierza Wielkiego, przetrwawszy w ciągu swojego istnienia tyle strasznych nawałnic ostał się wiecznie przy Polskiej Koronie 14. Zakrzewska natomiast deklaruje się jako zwolenniczka tezy o jednoznacznej i odwiecznej polskości miasta w odautorskim komentarzu do Dzieci Lwowa. Gród Lwa został założony na odwiecznie polskiej, kresowej ziemi, którą książę kijowski z normańskiego plemienia zdobył na «Lachach» w roku 981. [ ] Polski Lwów zawdzięcza swój początek Kazimierzowi Wielkiemu 15 czytamy w Kilku słowach o Lwowie. W przytoczonych fragmentach obie autorki dotykają kwestii wcale nieoczywistej, będącej przedmiotem sporu między polskimi a ukraińskimi historykami już od połowy XIX w., takiej mianowicie, czy inkorporacja Rusi Czerwonej za panowania Kazimierza Wielkiego stanowiła misję cywilizacyjną (jak chcieli Polacy) czy okupacyjną (jak to postrzegali Ukraińcy) 16. Nie był to bynajmniej spór czysto akademicki; przeciwnie, na płaszczyźnie historiograficznej odzwierciedlał pogłębiającą się od lat 30. XIX w. niezgodę Polaków i Ukraińców co do przynależności Galicji Wschodniej do terytorium narodu polskiego niezgodę, która w 1918 r. przerodziła się w wojnę domową w prowincji. Pomimo tego, że owa kwestia była wciąż daleka od rozstrzygnięcia w czasie, kiedy Zakrzewska i Adamówna pisały powyższe słowa odpowiednio w 1919 i 1921 r. obie autorki uznały ją za bezdyskusyjną. W ich optyce Lwów jest polski od zarania, co ma dowodzić, że w pełni u siebie są w nim tylko Polacy. Wzmianka Zakrzewskiej, jakoby książę kijowski, który Ruś Czerwoną zdobył na «Lachach», pochodził z normańskiego plemie- 13 Tamże, s. 40. W cytacie została uwspółcześniona ortografia. 14 Wisława, dz. cyt., s H. Zakrzewska, Kilka słów o Lwowie, [w:] tejże, Dzieci Lwowa, Radom 2004 [1919], s Zob. B. Wöller, Misja cywilizacyjna czy okupacyjna? Aneksja Rusi Czerwonej w czasach Kazimierza III w kolonialistycznym dyskursie polskich i rusińskich historyków w habsburskiej Galicji, Historyka 2012, t. XLII, s

103 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... nia, oznacza dodatkowo, iż był on nie ruskim, lecz obcym władcą, przez co podważa historyczne umocowanie narodu ukraińskiego, a w domyśle, być może, nawet jego odrębne istnienie. Jak zaświadczają cytaty, tezy dotyczące polskości Lwowa w interesującej mnie literaturze często idą w parze z umieszczaniem miasta i jego obrony w ramach polskiego dyskursu kresowego, tj. dyskursu o wielowiekowym staniu na straży wschodnich ziem granicznych Rzeczpospolitej zwanych Kresami, który wedle badaczy zagadnienia stanowi dyskurs władzy o cechach kolonialnych 17. Zjawisko to znajduje odzwierciedlenie w retorycznym ukształtowaniu analizowanych utworów: Lwów jest w nich grodem kresowym, kresową strażnicą, kresową twierdzą Poza utworami Zakrzewskiej i Adamówny wymowne przykłady takiej retoryki przynoszą m. in. Uśmiech Lwowa oraz Orlęta. W utworze Makuszyńskiego o Lwowie czytamy, iż postawiony na straży u kresów Rzeczypospolitej, nigdy nie zasnął, jakby powiek nie miał u oczów, lecz czuwał, żuraw czujny, pies wierny, zagończyk nieporównany! 18. Zbiór opowiadań Schroedera otwiera natomiast liryk W krwawym gnieździe, którego stylistykę oddają wersy: w mieście, które jest całe, jak otwarty grób, / przemieniony w ostatnią z zapomnianych twierdz oraz od baszty kresowej lecą wici skry, / że w obronie was wszystkich w krwi się pławi Lwów 19. Rozciąganie terminu Kresy i jego derywatów na byłą Galicję Wschodnią ze Lwowem nie było umotywowane pod względem historyczno-kulturowym, przed I wojną światową Polacy nie uważali jej bowiem za obszar o charakterze kresowym. Ruch tego typu pozwalał jednak dodać patosu polskiemu zrywowi zbrojnemu 1918 r. poprzez wpisanie go w wielką tradycję martyrologii polskiej. Najdosłowniej, jak się zdaje, uczyniła to Adamówna, której bohater obrońca Lwowa: W stronę Kresów Widział [ ] unoszące się nad kresową strażnicą duchy dwóch wielkich królów, którzy gród ten ponad wszystkie umiłowali: Jagiełły i syna lwowskiej ziemi Sobieskiego. I widział chłopak hordy Tatarów, Turków, Wołoszy, Kozaków, których zapalczywość i za- 17 B. Bakuła, Kolonialne i postkolonialne aspekty polskiego dyskursu kresoznawczego (zarys problematyki), Teksty Drugie 2006, nr 6, s ; H. Gosk, Opowieści skolonizowanego/kolonizatora. W kręgu studiów postzależnościowych nad literaturą polską XX i XXI wieku, Kraków 2010, s K. Makuszyński, dz. cyt., s A. Schroeder, W krwawym gnieździe [w:] tegoż, Orlęta, Lwów 1919, s. 7,

104 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... chłanność rozbijały się stale o te mury, o twarde jak granit piersi Lwowczyków. Aż niezdobyte orężem miasto drogą rozbioru dostało się Austrii W ostatnich znów dniach, kiedy Ojczyzna z długiej dźwignęła się niewoli Ukraińcy oderwać ją pragną gwałtem od Polski i oto praw swoich bronią młodziutkie lwięta, mężnych Lwowczyków nieodrodne latorośle 20. W owym widzeniu ożywiona zostaje tradycja wyrażająca się słynnym sloganem Leopolis semper fidelis, czyli tradycja Lwowa wiernego polskości, od wieków broniącego swych związków z Rzeczpospolitą. Dzięki temu walka Polaków z Ukraińcami o miasto znajduje się w jednym szeregu z najbardziej heroicznymi czynami obronnymi na południowo-wschodniej granicy Polski w minionych stuleciach, stając się ich godnym przedłużeniem. Logiczną konsekwencją wprzęgnięcia obrony Lwowa w dyskurs kresowy jest nadanie temu wydarzeniu niezwykłej rangi ocalenia całej Rzeczpospolitej. Powidoki owej optyki zauważalne są w przytoczonych fragmentach utworów Makuszyńskiego i Schroedera, ale znów najwyraźniej zaznaczają się u Adamówny. Jej bohaterowie wiwatują w dniu zwycięstwa strony polskiej, rankiem 22 listopada: broniąc Lwowa, broniliśmy całej Polski, bo z pewnością karaimy 21 wdarliby się w głąb kraju [ ] We Lwowie jest dziś pierwsze święto armji polskiej! A my jesteśmy pierwszymi żołnierzami Najjaśniejszej Rzeczypospolitej! 22 W rezultacie utożsamienia obrony Lwowa z obroną całej ojczyzny zryw polskich lwowian zyskuje na znaczeniu polityczno-militarnym bez względu na prawdopodobieństwo lub nieprawdopodobieństwo wspomnianej przez bohatera możliwości, iż Ukraińcy wdarliby się w głąb kraju. Co ważniejsze jednak, zryw ów podniesiony zostaje do potęgi symbolu, i to symbolu najwyższej wartości oraz podstawowego celu, jakie stanowiły odrodzenie Rzeczpospolitej oraz integralność jej terytorium w granicach możliwie zbliżonych do tych przedrozbiorowych. Zgodnie z podniosłymi słowami Makuszyńskiego, polscy obrońcy miasta Podpisali swoją krwią 20 Wisława, dz. cyt., s Określenie Ukraińców w polskiej gwarze lwowskiej. 22 Wisława, dz. cyt., s

105 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... manifest o nienaruszalności granic, a granice wytyczyli kopcami swoich grobów 23. Symboliczny ciężar obrony Lwowa w tym rozumowaniu jest tak duży, że czyni z owego wydarzenia figurę walki o granice II RP nie tyko na odcinku południowo-wschodnim, lecz również na innych frontach. W stronę Kresów Bez różnicy wieku, płci i stanu W literaturze dziecięco-młodzieżowej dwudziestolecia międzywojennego, poświęconej walkom o Lwów, nader istotne znaczenie ideologiczne miała wizja powszechnego charakteru polskiej obrony miasta. Wszystkie wymienione we wstępie utwory prezentują podobny, a zarazem jednoznaczny obraz zrywu Polaków: pomimo zaskoczenia, jakim dla zdecydowanej większości bohaterów okazał się czyn ukraiński, ich działania były szybkie i sprawne, choć powodowane spontanicznym odruchem. Nade wszystko jednak angażowały szerokie masy mieszkańców miasta bez względu na wiek, płeć, status społeczny i poglądy polityczne. Ta ostatnia kwestia topos analizowanej literatury wraca w przedstawieniach walczących w obronie Lwowa ramię w ramię dziecka i starca, chłopca i dziewczyny, panicza i batiara. Obok profesora, który poprawiając binokle na nosie, stąpał niezdarnie w ciężkich, żołnierskich butach i ręką przywykłą tylko do pióra, nasuwał karabin na okrągłe plecy, plątał się mały chłopaczek, umorusany jak kominiarczyk, ale uwijający się z ruchliwością szczygła zawsze na przedzie; obok wytwornego panicza, obszarpany batiar łyczakowski, obok dzieciucha starzec siwowłosy. Często spod żołnierskiej czapki wyjrzała uśmiechnięta twarzyczka rezolutnego dziewczęcia. Znikły różnice wieku, płci i stanu. Wszyscy porwali się do obrony zagrożonego polskiego gniazda 24. Tak, w wariancie prozatorskim, oddanie sprawie obrony miasta przedstawiła Zakrzewska. Schroeder odmalował je w liryku otwierającym Orlęta następująco: Żołnierz, dziecko, kobieta każdy dobrze wie, / że mu życie ofiarnie trzeba teraz nieść, / że choć dusza już w męce łamie się i gnie, / bój trza stoczyć ostatni o wolność i cześć 25. Lipiński natomiast szczególnie 23 K. Makuszyński, dz. cyt., s H. Zakrzewska, dz. cyt., s A. Schroeder, dz. cyt., s

106 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... mocno podkreślił solidarność obrońców niezależnie od orientacji politycznej. W jego relacji do walki o Lwów staje cała zaangażowana politycznie młodzież zgromadzona na lwowskim zjeździe ogólnoakademickim, od narodowców po socjalistów 26. W istocie, w czasie walk o Lwów strona polska mogła liczyć na wsparcie rzeszy cywilnych mieszkańców miasta, podczas gdy Ukraińcy bazowali na siłach rekrutowanych na wschodniogalicyjskiej wsi; niemniej obrazy bezwyjątkowego uczestnictwa Polaków w obronie Lwowa przedstawione w interesujących mnie tekstach były nieco wyidealizowane. Można się tego domyślić na podstawie wzmianek, że ten lub ów bohater zawsze trzecioplanowy przeczekuje wojenną zawieruchę w domu, zjawisko to jednak pozostaje bez eksplicytnego komentarza narratora lub innych bohaterów. Wyjątkiem jest powieść Adamówny, w której padają napomknienia o mężczyznach w wieku poborowym, którzy nie chwycili za broń w dniach listopadowych. Polski kapitan poproszony o przysłanie posiłków na zagrożoną placówkę daje taką oto odpowiedź: Ochotników znalazłoby się może kilkunastu i to przeważnie młodzi chłopcy, nieobeznani zgoła z wojną Natomiast oficera nie mam żadnego. Zdałoby się wyszukać któregoś tam w mieście: przy ciepłym piecu, a może w kawiarni 27 ; inny bohater komentuje walki w mieście następująco: zmieniły się czasy oto mężczyzn zdolnych do broni, lecz przeważnie dziś od niej stroniących musieli zastąpić chłopcy i pacholęta 28. Rozczarowanie i gorzki sarkazm przebijające przez owe wypowiedzi nie pozostawiają jednak wątpliwości, że postawy tego typu w odczuciu polskich patriotów były naganne. Takie ukształtowanie retoryczne tekstu, które eksponowało i gloryfikowało absolutną solidarność polskich lwowian w momencie, gdy Ukraińcy siłą zaakcentowali swoje pretensje do miasta, spełniało w literaturze dla młodych czytelników ważne funkcje. Przede wszystkim podkreślało dramatyzm i wyjątkowość wydarzeń listopadowych wszak te rzeczywiście pchnęły rozmaitych cywilów do walki o miasto, które uważali oni za polskie i którego innej przynależności państwowej niż polskiej nie chcieli przyjąć do wiadomości. Ponadto ukształtowanie owo pozwalało przedstawić obronę Lwowa jako niekwestionowany imperatyw, sprawę łączącą 26 W. Lipiński, Wśród orląt lwowskich, Łomianki 2015 [1927], s Wisława, dz. cyt., s Tamże, s

107 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... Polaków ponad podziałami politycznymi, społecznymi, pokoleniowymi, a nawet genderowymi. W sytuacji, kiedy odrodzenie Rzeczpospolitej z ziem trzech zaborów wymagało wielu niełatwych aktów solidarnego działania, wizja taka okazała się bezcenna, dowodziła bowiem, że Polacy są zdolni do jedności, gdy w grę wchodzi dobro narodowe. W stronę Kresów Lwowskie orlęta W polskiej literaturze dziecięco-młodzieżowej dwudziestolecia szczególnie mocno akcentowane jest uczestnictwo najmłodszych ochotników w walkach o Lwów. Bohaterowie tej literatury to najczęściej dzieci w wieku szkolnym, liczące sobie od dziesięciu do kilkunastu lat. Wszystko wskazuje na to, że już w listopadzie 1918 r. nazywano je lwowskimi orlętami. Taki tytuł nosi tom opowiadań Schroedera pisanych najpewniej pod koniec 1918 r.; fraza Lwowiacy to orlęta harde otwiera też pieśń okolicznościową z listopada 1918 r. W utworach dla młodych czytelników podkreślane jest bohaterstwo i bezwzględne poświęcenie najmłodszych obrońców miasta. W wielu z owych tekstów mowa jest o tym, jak opuszczali oni dom i wyruszali do polskich szeregów. Niektórzy z nich mogli liczyć na rodzicielskie pozwolenie: bohater opowiadania Franek obrońca Lwowa decyduje się opuścić chorą matkę, która żegna go pełnymi zrozumienia słowami Idź synku tylko uważaj na siebie, jednego cię tylko mam, ale jak Ojczyzna 29. Inni, jak się zdaje, liczniejsi wymykali się na front ukradkiem, informując rodziców tylko w liście pożegnalnym lub nie informując wcale o swoich planach, aby nie narażać ich na rozterki. Tak postępują bohaterowie najbardziej znanych emanacji analizowanej literatury: W obronie swego gniazda, Uśmiechu Lwowa czy powieści Jóźko żołnierzem polskim. Znamienne wydają się tu dwa zjawiska. Po pierwsze, młodzi protagoniści nie biorą pod uwagę możliwości uchylenia się od obrony miasta: oczywistym jest dla nich, że kto nie broni Lwowa, okazuje się tchórzem niezasługującym na miano Polaka, co stanowi perspektywę skrajnie zawstydzającą, gorszą od jakiejkolwiek rodzicielskiej kary. Po drugie, rodzice owych postaci, choć drżą w obawie o swe latorośle, ostatecznie zawsze wykazują zrozumienie dla motywów, które pchnęły je do walki, i są z nich dumni. Pozwala to domniemywać, że narażanie i poświęcanie życia za polskość Lwowa przez ówczesnych nasto- 29 E. P., Franek obrońca Lwowa, Warszawa 1919, s

108 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... latków było zachowaniem społecznie aprobowanym, więcej: waloryzowanym jako najszlachetniejszy, godny naśladowania heroizm. Wniosek ten znajduje dodatkowe potwierdzenie w uderzającym z dzisiejszej perspektywy fakcie, że dziecięcy bohaterowie nie wahają się przed użyciem broni przeciw wrogowi ani nie przeżywają z powodu zabicia drugiego człowieka specjalnych dylematów. Interesująca mnie literatura pozbawiona jest pogłębionych wątków psychologicznych związanych z tak gwałtownym i brutalnym wtajemniczeniem młodych w doświadczenie umierania i uśmiercania. Protagoniści boleją wprawdzie nad stratą przyjaciół ugodzonych kulą w walce, strzelanie do ludzi po drugiej stronie linii frontu z reguły nie stanowi jednak dla nich problemu moralnego; jeśli zaś taki problem stanowi jak w utworach Zakrzewskiej i Adamówny to tylko przez chwilę dopóty, dopóki nie wytłumaczą oni sobie, że śmierć ani swoja, ani tym bardziej wroga, nie jest zbyt wysoką ceną za przynależność Lwowa do Rzeczpospolitej. Ha trudno: dziś jemu, jutro mnie! [ ] Tak to tak bywa na wojence. [ ] Ale za to wszystko Lwów będzie nasz będzie polski! 30 myśli bohater powieści Gdy zagrzmiał złoty róg, oddawszy strzał z bliskiej odległości od Ukraińca. Przesłanie owo, że polskość Lwowa warta jest każdej ofiary, wzmacniają przedstawienia śmierci lwowskich orląt. Gdy któremuś z młodych protagonistów przychodzi zginąć a autorzy nie szczędzą czytelnikom takich wątków jego śmierć opromieniona jest blaskiem chwały. Zakrzewska na przykład tak odmalowuje rozstrzelanie bohatera wykreowanego na wzór autentycznej postaci, Adama Michalewskiego: Adaś podniósł głowę do góry. Był spokojny i prawie uśmiechnięty. Jego wielkie, błękitne oczy z taką siłą wpatrzyły się w rąbek nieba, że blask bił od nich, jak od jasnego słońca. A właśnie w tej chwili spoza mknących po niebie obłoków wytrysnął snop jaskrawych, słonecznych promieni i objął jego cudną, chłopięcą głowę złocistą aureolą. Usta Adasia poruszyły się wolno. Hela nie dosłyszała głosu, ale zobaczyła ruch warg i sercem odczuła wymówione słowa: - Bóg mi powierzył honor Polaków Zagrzmiał huk. Najpierw dwa karabiny razem, a potem po maleńkiej chwili trzeci, jakby spóźniony Wisława, dz. cyt., s H. Zakrzewska, dz. cyt., s

109 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... W przytoczonym fragmencie zwracają uwagę elementy legendotwórcze. Podkreślona zostaje determinacja i dzielność chłopca nieugiętego aż do końca. Jego rozstrzelanie wyraźnie przypomina śmierć męczeńską: ofiara, otoczona nimbem, poddana zostaje apoteozie. Uwadze czytelnika nie powinno też umknąć zdanie wygłoszone przez Adasia przed plutonem egzekucyjnym: Bóg mi powierzył honor Polaków. Były to ostatnie słowa księcia Józefa Poniatowskiego, przynajmniej zgodnie z wersją jego śmierci utrwaloną przez Walerego Przyborowskiego w powieści wydanej w 1911 r. 32 Zakrzewska nie wymienia wprawdzie tego utworu w swojej narracji, ale nawiązuje doń intertekstualnie, sugerując, że musiał być on znany Adasiowi rozkochanemu w świętym rycerzu i marzącemu, aby podążyć w jego ślady: tak [jak on J.W.] żyć, tak bić się i tak nawet zginąć 33. Ta ostatnia kwestia wyraźnie pokazuje, że gloryfikacja czynu lwowskich orląt stanowiła zarazem pochwałę modelu wychowania dzieci i młodzieży zgodnie z romantycznymi ideałami i patriotycznymi wzorcami zachowań. W utworach poświęconych obronie Lwowa mówi się o tym, że bohaterowie znali dzieje swojego kraju i byli dumni z tradycji powstań narodowych. Wymienia się także teksty, które odgrywały ważną rolę w ich edukacji i do których wracali oni w dniach listopadowych: sienkiewiczowską trylogię, Rotę Konopnickiej, Śpiewy historyczne Niemcewicza, pieśni powstania styczniowego, poezje księdza Baki Fakt, że w listopadzie 1918 r. lwowskie polskie dzieci ruszyły do walki z Ukraińcami, w której wiele z nich oddało życie, dowodzi, jak bardzo skuteczne było wychowanie w oparciu o kanon historyczno-patriotyczno-religijny, który ukształtował ich świadomość. Zgodnie z obrazem stworzonym przez Ostrowską, wychowaniu tego typu uległ z chlubnym zadowoleniem nawet bohaterski Miś, pierwszy niedźwiedź kierowany na obywatela polskiego 34. Explicite o zjawisku owym mówił Horwath we wprowadzeniu do Kajetu wojennego dziecka lwowskiego: W stronę Kresów Dotychczasowa szkoła mimo nieprzyjaznych wpływów narzucanych jej z Wiednia [ ] nie zawiodła pod względem narodowym I jej to zawdzięczać należy, i to w poważnej mierze, że mimo skrępowania swego wydała 32 W. Przyborowski, Bóg mi powierzył honor Polaków. Opowiadanie młodego krakusa, Warszawa 1914 [1911]. 33 H. Zakrzewska, dz. cyt., s B. Ostrowska, Bohaterski miś czyli Przygody pluszowego niedźwiadka na wojnie, Warszawa 1919, s

110 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... przecież dzielne młode pokolenia, całopalnie nieraz poświęcające się dla sprawy, że wydała polskie orlęta 35. Wedle słów reaktora Kajetu, orlęta, kierujące się idealizmem, altruizmem, szlachetnym współcierpieniem, krótko: głębokim uczuciem patriotycznym, sięgającym daleko poza ukochany Lwów bo obejmującym cały obszar Polski, wystawiły rodzimej szkole pomyślne świadectwo 36. Ocena ta uwrażliwia na następujący wymiar omawianego zagadnienia: postępowanie dzieci-żołnierzy, a także bohaterów literackich, często będących reprezentacją realnych postaci, jest dowodem, z jednej strony, siły oddziaływania romantyczno-patriotycznych wzorców na młodych, z drugiej strony, pragnienia piszących, aby wzorce te nadal kształtować na sposób tych, które wychowały pokolenie orląt. Dowartościowanie i heroizacja czynu obrońców Lwowa w utworach literackich stanowi wszak pomyślne świadectwo wystawione polskiej szkole również przez dorosłych autorów, którzy w ten sposób rekomendowali dzieciom i młodzieży narodowy, orlęcy skład zasad. Obraz wroga Wspominałam już o tym, że w polskiej literaturze dziecięco-młodzieżowej lat 20. i 30. Lwów przedstawiany jest jako miasto Polaków, w którym obecność innych narodowości, przede wszystkim Ukraińców i Żydów, była marginalna. Zjawisko to ma wpływ na sposób prezentacji nieprzyjaciela w utworach poświęconych obronie Lwowa. Obrazy Ukraińców różnią się w nich nieznacznie w zależności od przynależności genologicznej tekstu oraz poglądów autora, mają jednak wiele cech wspólnych. Narzucającym się rysem owych utworów jest podkreślanie, że próba opanowania miasta przez stronę ukraińską stanowiła całkowicie bezprawną, przemocową uzurpację władzy. Nawet jeśli któryś z protagonistów ma intuicję, że ziemia, na której leży lwi gród, jest jednak ruską, dla żadnego z nich nie ulega wątpliwości, iż kultura na niej polska 37 ; dlatego siebie 35 E. Horwath, [Uwagi], [w:] Kajet wojenny dziecka lwowskiego (z przeżyć w czasie oblężenia miasta Lwowa od listopada 1918 do kwietnia 1919 roku), ułożył i uwagami opatrzył prof. E. Horwath, słowo wstępne skreślił C. Mączyński, Lwów, 1921, s Kajet, dz. cyt., s Wisława, dz. cyt., s

111 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... postrzegają oni jako obrońców mających prawo do miasta, prowadzących wojnę sprawiedliwą, Ukraińców zaś jako najeźdźców, którzy wszczęli wojnę agresywną. Lipiński, autor bardzo wyważony pod względem politycznym, pisze: nie myśmy tę wojnę rozpoczęli, nie myśmy do niej dali złowrogie hasło 38. Bohater powieści Bezłudy tę samą myśl wyraża bardziej dosadnie: My nie napadliśmy na ich miasto, ale oni na nasze! 39. Inni twórcy sięgali po dyskurs jeszcze mniej poprawny politycznie, biorąc pod uwagę współczesne standardy. Pisali o wrażym najeździe barbarzyństwa 340, dziczy hajdamackiej, kałmuckich pyskach, ruskich szatanach 41, Hryciach i Iwanach, którzy po cudze łapy wyciągają 42. Dziś sformułowania te rażą, musimy jednak pamiętać, że polski dyskurs na temat wojny polsko-ukraińskiej w okresie dwudziestolecia obfitował w takie frazy, iż pojawiały się one w polskiej publicystyce i prasie, także renomowanej i opiniotwórczej. Pouczający w tym zakresie jest przegląd zawartości krakowskiego Czasu z przełomu 1918 i 1919 r. Z jednej strony, donosi się tu o ukraińskim zamachu 43, okrutnym postępowaniu hajdamactwa ruskiego 44, bandach hajdamackich 45, zdziczeniu 46, z drugiej strony, zaświadcza się, iż życie dla Polaków we Lwowie stało się męczeństwem 47. O tym, jak bardzo wyrażenia tego typu zasilały język, którym Polacy mówili o wydarzeniach w byłej Galicji Wschodniej w latach świadczy to, że przeniknęły one do wypowiedzi dziecięcych zgromadzonych w Kajecie wojennym dziecka lwowskiego. Uczniowie, opisując swoje przeżycia z owej wojny, używali na Ukraińców takich określeń, jak: dzicz hajdamacka (szóstoklasistka), ruskie hordy i ukraińscy heroje (ósmoklasistka) barbarzyniec (czwartoklasista); inna ósmoklasistka dodała: Ukraińców nie ma z kim porównać, chyba z dziczą tatarską, bo naród, który ma choć trochę wyższą cywilizację, nie postępuje w ten sposób 48. Owa W stronę Kresów 38 W. Lipiński, dz. cyt., s M. Bezłuda, Jóźko żołnierzem polskim, Grudziądz 1934, s C. Mączyński [Słowo wstępne], [w:] Kajet, dz. cyt., s Wisława, dz. cyt., s. 3, 75, J. German, dz. cyt., s Zamach ukraiński na Lwów, Czas 1918, nr 490 z 4 listopada, s Lwów w polskich rękach, Czas 1918, nr 512 z 23 listopada, s Po inwazji, Czas 1918, nr 526 z 7 grudnia, s Lwów po oswobodzeniu, Czas 1918, nr 516 z 27 listopada, s Walki o wschodnią Galicję, Czas 1918, nr 500 z 11 listopada, s Kajet, dz. cyt., s. 24, 28, 28, 32, 27. W cytacie została uwspółcześniona ortografia. 111

112 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... retoryka, przejawiająca się jak widać w języku bardzo różnych użytkowników polszczyzny tamtego czasu, świadczy o tym, że Polacy powszechnie uważali ukraińską próbę opanowania miasta i prowincji za najazd, którego legitymizacji nie dało się dokonać w żadnych narodowych, kulturowych ani moralnych kategoriach, w obliczu którego zaś oni ofiary mieli prawo i obowiązek samoobrony. Omawiana retoryka dyskursywnego modelowania obrazu wroga stanowi także dowód na to, że Polacy nie rozumieli motywacji Ukraińców, którzy opanowali miasto i ogłosili je stolicą Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Znamienne jest, że ta sama ósmoklasistka, która używa określeń ruskie hordy i ukraińscy heroje, podejmuje następującą refleksję: wciąż zadawałam sobie jedno pytanie: «Za co, o Boże, za co oni nas tak nienawidzą? Wszakże ojcowie i praojcowie nasi walczyli niegdyś za ich i naszą wolność ze wspólnym wrogiem. A dzisiaj oni, synom i wnukom tych swoich obrońców płacą taką niewdzięcznością i nienawiścią» 49. Wiedziona ową wątpliwością dziewczynka zwraca się z prośbą o wyjaśnienie do księdza, który tłumaczy jej czyn ukraiński: Naród ruski zły nie jest, tylko ciemny, a przez to i chwiejny. Ulega złym podszeptom swoich «prowodyrów» ; dziecko tak reaguje na owo wyjaśnienie: prosiłam: «Boże, zmiłuj się! Oświeć ich!» 50. Przytoczony fragment a podobny jemu znajdziemy także we Wspomnieniach z hajdamackiej niewoli 51 skłania do wniosku, że ani nastolatka, ani, co bardziej znaczące, ksiądz, dorosły występujący w roli autorytetu moralnego, nie szukają ideowych przyczyn podjęcia przez Ukraińców walki w listopadzie 1918 r. Trudno sobie wyobrazić, aby mieszkając we Lwowie, nie wiedzieli oni o konflikcie polsko-ukraińskim narosłym w Galicji przez dziesięciolecia w związku z polską dominacją polityczną w prowincji w tzw. dobie autonomicznej z jednej strony, z drugiej zaś rosnącymi aspiracjami narodowymi Ukraińców; wszak w latach przedwojennych konflikt ten przybrał tak ostrą formę, że zaowocował zabójstwem gubernatora Galicji, Andrzeja Kazimierza Potockiego, przez ukraińskiego socjaldemokratę Mirosława Siczyńskiego. Wiedza taka z pewnością jej nosicielem jest ksiądz, który wspomina o prowodyrach ludu ruskiego, czyli 49 Tamże, s Tamże, s Dlaczego ci ludzie zieją tak wielką nienawiścią do nas, czego chcą te rzesze o tak pierwotnych, zwierzęcych niemal instynktach, R. Kawalec, Wspomnienia z hajdamackiej niewoli, Kraków 1919, s

113 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... ukraińskich działaczach narodowych nie idzie jednak w parze ze świadomością, że wojna polsko-ukraińska jest rezultatem starcia się dwóch, w 1918 r. całkowicie rozwiniętych idei narodowych oraz dwóch wyrosłych na ich gruncie, przeciwstawnych projektów przynależności państwowej Galicji Wschodniej. Dziewczynka i ksiądz widzą skutek konfliktu polskoukraińskiego okrutną wojnę, w której ich rodacy są ofiarami zmuszonymi bronić swojego miasta i swojej ziemi przed atakiem wrogów. Poza ich postrzeganiem znajduje się jednak przyczyna konfliktu, tj. fakt, że polska i ukraińska wizja Galicji Wschodniej po wielkiej wojnie okazały się nie do pogodzenia. Ziemia, którą Polacy nazywali częścią macierzy, z punktu widzenia ich przeciwników była etnicznie ukraińska i znajdowała się pod polską okupacją, czyn zaś który ci pierwsi nazywali najazdem na Lwów, w optyce tych drugich stanowił powstanie narodowe. Autorzy analizowanej literatury nie poruszają tragizmu owego problemu, ukazując walkę polsko-ukraińską w poetyce psychomachii jako starcie sił dobra (polskich) z siłami zła (ukraińskimi). Należy stąd wnioskować, że w ich horyzoncie poznawczym a także horyzoncie poznawczym projektowanego czytelnika również nie mieściły się racje Ukraińców. Do współczesnego odbiorcy, bardziej zdystansowanego do wydarzeń lat , tragizm ów może jednak dotrzeć dzięki kilku wątkom związków przyjacielskich lub rodzinnych lwowiaków, których podzielił konflikt polsko-ukraiński. W omawianych utworach relacje takie zostają zerwane jesienią 1918 r. przez jedną lub drugą stronę. Bohaterowie niekiedy odbierają ten fakt jako dowód bratobójczego charakteru walk o Lwów, generalnie rzecz biorąc, w czasie, kiedy toczy się akcja utworów, nie są jednak w stanie myśleć o Innym inaczej niż o wrogu, ponieważ rozumują kategoriami nowoczesnej ideologii narodowej, w realiach wojennych coraz częściej podszytej szowinistycznym nacjonalizmem. Siostra, która czuje się Polką, zapiera się barta, co stanął po ukraińskiej stronie, i uznaje jego wybór za plamę na nazwisku, którą można zmyć tylko krwią 52. Ukrainiec zaś posuwa się do szantażu w stosunku do najlepszego przyjaciela-polaka: możemy być przyjaciółmi, ale musisz się pogodzić z tem, co się stało. Musisz uznać nasze prawa i władze 53. Bezalternatywny wybór opcji narodowej, który należy poprzeć czynem zbrojnym, w obu tych przypadkach całkowicie przekreśla możliwość transnarodowej konwergencji w obrębie jednego miasta. W stronę Kresów 52 Zob. H. Zakrzewska, dz. cyt. 53 E. P., dz. cyt., s

114 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... Na koniec tej części rozważań wspomnę jeszcze o przedstawieniach Żydów w analizowanej literaturze. Wiadomo, że liderzy lwowskiej społeczności żydowskiej ogłosili neutralność w konflikcie polsko-ukraińskim, choć spory na temat jej przestrzegania oraz domniemanego wspierania przez Żydów strony ukraińskiej trwały między Polakami a Żydami całe dwudziestolecie. Uderzające jest to, że przedstawiciele tej grupy narodowej zostali niemal całkowicie pominięci na kartach utworów dla młodych czytelników. Jeśli już się pojawiają u Adamówny i Bezłudy to jako cisi poplecznicy Ukraińców, czyli w roli, jaką przypisywał im dominujący dyskurs polski dotyczący walk o Lwów w międzywojniu. Ta pierwsza autorka kreuje na przykład wizje Polki, która próbując przedostać się przez linię frontu, dopadła dzielnicy żydowskiej, smagana drwiącym śmiechem mieszkańców 54, oraz aresztowanego przez Ukraińców polskiego żołnierza, co stanął przed audytorem, którego rysy zdradzały pochodzenie semickie 55. Nader nieliczne reprezentacje Żydów w interesujących mnie utworach, podobnie jak reprezentacje Ukraińców, okazują się zatem obrazami wroga nie tak jawnego jak ci drudzy, ale także przeciwdziałającego polskiej sprawie narodowej. Wrażenie to wzmacnia fakt, że we wszystkich analizowanych tekstach poza powieścią Jóźko żołnierzem polskim 56 przemilczany zostaje pogrom z udziałem Polaków, który miał miejsce w dzielnicy żydowskiej po zwycięstwie strony polskiej i wyparciu Ukraińców z miasta, listopada. Powodów wspomnianego przemilczenia można dopatrywać się w tym, że umieszczenie owego tragicznego wydarzenia w rodzimych narracjach komplikowałoby czarno-białą, heroizującą Polaków wizję wydarzeń lwowskich. Ponadto było nie na rękę autorom, zwłaszcza tym piszącym w cieniu konferencji pokojowej w Paryżu i nierozstrzygniętej kwestii polskiej granicy południowo-wschodniej; narażało wszak na szwank wizerunek II RP w opinii międzynarodowej jako kraju miłującego wolność, który chce być bezpiecznym domem dla wszystkich swoich obywateli. Podsumowanie Polska literatura dziecięco-młodzieżowa powstała w dwudziestoleciu międzywojennym, poświęcona walkom o Lwów, to w gruncie rzeczy je- 54 Wisława, dz. cyt., s Tamże, s Pogrom opisany jest tu w zaskakującej poetyce powieści pikarejskiej. 114

115 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... dyna beletrystyczna reprezentacja owych wydarzeń. Jej najważniejsze rysy ideologiczne stanowiły: (1) kreacja Lwowa jako Leopolis semper fidelis łącząca współczesną historię grodu z dziejami XVII- i XVIII-wiecznego oporu przeciwko najeźdźcom Rzeczpospolitej; (2) przedstawianie obrony Lwowa jako spontanicznego zrywu całej cywilnej populacji miasta; (3) akcentowanie szczególnej roli młodych, zwłaszcza dziecięcych obrońców w walce po stronie polskiej; (4) utrwalanie stereotypu Ukraińca, a poniekąd także Żyda, jako wroga Polaków. Wymienione cechy pozwalają stwierdzić, że literatura, o której mowa, pozostawała w bliskim związku z dyskursem polskim dotyczącym wojny polsko-ukraińskiej, dominującym w międzywojniu. Dyskurs ten zwłaszcza w okresie, kiedy przynależność państwowa niegdysiejszej Galicji Wschodniej nie była jeszcze przesądzona na polu bitwy ani na arenie międzynarodowej, ale także później, bo Ukraińcy nie pogodzili się z przegraną w wojnie lat dowodził polskiego charakteru narodowo-kulturowego spornej prowincji ze Lwowem na czele. W tym celu kreował mit obrony Lwowa, czyli apologetyczną wizję oporu przeciwko zbrojnemu zagrożeniu ze strony Ukraińców, który skonsolidował społeczeństwo polskie i pokazał, do kogo należy lwi gród oraz dookolna ziemia. Mit ten, z jednej strony, oferował opowieść o solidarności narodowej, która połączyła przedstawicieli różnych opcji politycznych, klas społecznych, generacji w walce o niepodległość i jedność Polski. Z drugiej strony, podsuwał narrację o bezprzykładnym heroizmie miasta Orląt, które obroniło nie tylko siebie, lecz również całą Rzeczpospolitą, stając się symbolem cnót patriotycznych i woli przetrwania narodu polskiego. W dwudziestoleciu międzywojennym czasie niestabilności politycznej i społecznej były to idee nie do przecenienia, proponowały bowiem wspólny mianownik regionalnej lwowskiej oraz ogólnonarodowej polskiej tożsamości; dlatego mit obrony Lwowa stał się jednym z mitów fundacyjnych II RP. Międzywojenna literatura dla dzieci i młodzieży podtrzymywała i zwrotnie kreowała ów mit, spełniając fundamentalne funkcje dydaktyczne i wychowawcze. Zapoznawała młodych czytelników z jednymi z najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie rozegrały się wedle określenia Słońskiego na progu Polski. Przede wszystkim jednak wychowywała ich w etosie solidarności i bezwzględnego poświęcenia dla dobra narodowego, przekonując do takich postaw, jak wierność tradycji martyrologicznej, patriotyzm, przedłożenie sprawy polskiej ponad interes partykularny oraz walka o niepodległość i integralność ojczyzny. W stronę Kresów 115

116 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... Warto zwrócić uwagę i na to, że analizowana literatura, utrwalając dominujący dyskurs polski na temat wojny polsko-ukraińskiej, wyrażała i wzmacniała zarazem rodzimą ideologię narodową i państwowotwórczą, projektującą II RP jako konstrukt państwowo-polityczny jednego narodu, w ramach którego kongruencja innych grup narodowych miała zostać uzyskana poprzez ich asymilację lub eliminację (emigrację). Utwory poświęcone obronie Lwowa prezentowały lwi gród, a wraz z nim całą byłą Galicję Wschodnią, jako terytorium, do którego żadni jego mieszkańcy poza Polakami nie posiadali praw i które w związku z tym powinno być częścią Polski po wsze czasy. Aby ukazać rzecz na przykładzie cytatów, można powiedzieć, że utwory te miały nie tylko dowodzić słowami Lipińskiego że aż nadto dobitnie o woli swej i uczuciach przemówił Lwów w krwawych miesiącach walk 57, lecz również przekonywać jak to wprost czynił Mączyński iż gród, który takie «dzieci» wydał, który wyniósł swych najmłodszych na taką niedoścignioną wyżynę bohaterstwa, musi wiecznie należeć do wspólnej naszej Macierzy 58. Ta wysoce nieneutralna wymowa ideologiczna literatury dla młodych czytelników dotyczącej walk o Lwów miała swoje głębokie źródła. Stał za nią strach przed możliwymi konsekwencjami Wilsonowskiej koncepcji samostanowienia narodów, tj. niebezpieczeństwem przyszłej rewizji południowo-wschodniej granicy II RP i utraty Lwowa na rzecz Ukraińców, co po traktacie ryskim w praktyce oznaczało Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Ale owa wymowa miała również swoje groźne konsekwencje. Kształtując pamięć o walkach w mieście w sposób jednoznaczny i selektywny, tj. desygnując Ukraińców i Żydów jako wrogów wewnętrznych i zacierając ich obecność w społeczności lwowian, podtrzymywała lęk Polaków przed konfliktami narodowymi na pograniczu południowo-wschodnim oraz podważała stale zagrożony konsensus II RP jako kraju wielonarodowego. Mit obrony Lwowa ukształtowany tak, jak usiłowałam to zrekonstruować w niniejszym artykule, był bowiem mitem ekskluzywnym, wykluczającym tych, którzy nie chcieli podążać za wąską, narodowo-etniczną definicją polskości. Bardzo efektywnie łączył on Polaków; mniej skutecznie Polskę w latach 20. i 30. ojczyznę wielu grup narodowych. 57 W. Lipiński, dz. cyt., s C. Mączyński, dz. cyt., s. 14. Podkreślenie pochodzi od autora. 116

117 Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... Bibliografia: Bakuła B., Kolonialne i postkolonialne aspekty polskiego dyskursu kresoznawczego (zarys problematyki), Teksty Drugie 2006, nr 6. Bezłuda M., Jóźko żołnierzem polskim, Grudziądz Bibliografia literatury dla dzieci i młodzieży Literatura polska i przekłady, oprac. B. Krassowska, A. Grefkowicz, Warszawa, Buszko J., Galicja Polski Piemont?, Warszawa E. P., Franek obrońca Lwowa, Warszawa German J., O Janku co walczył we Lwowie, Lwów Warszawa [1922]. Gosk H., Opowieści skolonizowanego/kolonizatora. W kręgu studiów postzależnościowych nad literaturą polską XX i XXI wieku, Kraków Kajet wojenny dziecka lwowskiego (z przeżyć w czasie oblężenia miasta Lwowa od listopada 1918 do kwietnia 1919 roku), ułożył i uwagami opatrzył prof. E. Horwath, słowo wstępne skreślił C. Mączyński, Lwów Kawalec R., Wspomnienia z hajdamackiej niewoli, Kraków Kozłowski M., Między Sanem a Zbruczem. Walki o Lwów i Galicję Wschodnią , Kraków Krajewska A. M., Trzy legendy. Walka o niepodległość i granice w polskiej międzywojennej literaturze młodzieżowej, Warszawa Lipiński W., Wśród orląt lwowskich, Łomianki 2015 [1927]. Lwów po oswobodzeniu, Czas 1918, nr 516. Lwów w polskich rękach, Czas 1918, nr 512. Magocsi P. R., Galicia: An European Land, [w:] Galicia: A Multicultured Land, red. P. R. Magocsi, Ch. Hann, Toronto, Buffalo, London Makuszyński K., Uśmiech Lwowa, Warszawa Ostrowska B., Bohaterski miś czyli Przygody pluszowego niedźwiadka na wojnie, Warszawa Po inwazji, Czas 1918, nr 526. Przyborowski W., Bóg mi powierzył honor Polaków. Opowiadanie młodego krakusa, Warszawa 1914 [1911]. Schroeder A., W krwawym gnieździe, [w:] tegoż, Orlęta, Lwów Walki o wschodnią Galicję, Czas 1918, nr 500. Wisława [W. Adamówna], Gdy zabrzmiał złoty róg, Lwów Wnęk K., Zyblikiewicz L. A., Callahan E., Ludność nowoczesnego Lwowa w latach , Kraków Wöller B., Misja cywilizacyjna czy okupacyjna? Aneksja Rusi Czerwonej w czasach Kazimierza III w kolonialistycznym dyskursie polskich i rusińskich historyków w habs- W stronę Kresów 117

118 W stronę Kresów Jagoda Wierzejska, Walki polsko-ukraińskie o Lwów w literaturze dla dzieci i młodzieży... burskiej Galicji, Historyka 2012, t. XLII. Zakrzewska H., Kilka słów o Lwowie, [w:] tejże, Dzieci Lwowa, Radom 2004 [1919]. Zamach ukraiński na Lwów, Czas 1918, nr 490. Jagoda Wierzejska Uniwersytet Warszawski THE POLISH-UKRAINIAN STRUGGLE FOR LVIV IN CHILDREN S LITERATURE OF THE INTERWAR PERIOD The article presents an analysis of novels for children and youth created in the interwar period, which present the Polish-Ukrainian War , in particular the fight, which in Polish patriotic tradition is called the defense of Lviv. These novels are interpreted in the context of the Polish discourse, which in the 20s and 30s of the 20th century promoted the Polishness of Lviv, having designated Ukrainians and Jews as unequivocal enemies. Highlighting the relationship between the aforementioned works and that discourse, I analyze the fact that literary representation of the Polish-Ukrainian War, in particular the defense of Lviv almost entirely confines to Polish children s literature. At the core of this phenomenon lays the use of the theme of fighting for Lviv as the device of shaping patriotism and citizenship. Educational and ideological functions of the analyzed literature were more important than aesthetic one. Key words: Polish-Ukrainian War, Defense of Lviv, Eastern Galicia, children s literature 118

119 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Teresa Winek Instytut Badań Literackich PAN Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Temat Kresów w szczególny sposób zaistniał w literaturze w latach 20. XX wieku, gdy w wyniku ustaleń traktatu ryskiego (z 18 marca 1921 roku) duża część ziem tworzących przedrozbiorową Rzeczpospolitą (zagarniętych przez Rosję podczas dwóch pierwszych rozbiorów) znalazła się poza granicami odbudowywanego państwa. Problemem stał się los Polaków zamieszkujących wschodnią część Polski, znajdujących się w kraju ościennym, wrogim nie tylko powracającemu na mapy państwu, ale i tradycjom polskości. Wynikał z tej sytuacji dramatyczny dylemat: opuszczenie domostwa i wędrówka na inną część ojczystej ziemi lub trwanie w miejscu rodzinnej tradycji, w granicach obcej państwowości. Zjawisko dotyczyło również najmłodszych Polaków, nic więc dziwnego, że stało się tematem licznych dzieł literackich, adresowanych także dla młodego odbiorcy. Wśród popularnych wówczas lektur znalazły się między innymi: najbardziej znana Pożoga Zofii Kossak, oraz równie poczytne: Burza od wschodu. Wspomnienia z Kijowszczyzny ( ) Marii Dunin-Kozickiej, Białe róże (Powieść z czasów inwazji bolszewickiej) Heleny Zakrzewskiej, Zwycięstwo Nadziei Druckiej, Panienka ze dworu. Nowela z cyklu Krwawe świty Michaliny Domańskiej, W potopie łez i krwi Jadwigi Januszkiewiczowej, O Janku, co walczył we Lwowie Juliusza Germana, Kraj lat dziecinnych Zdzisława Dębickiego. Literaturze tej poświęcono sporo uwagi zarówno w dwudziestoleciu międzywojennym, jak też od lat 90. XX wieku 1. 1 Spośród bogatej literatury przedmiotu należy przypomnieć następujące publikacje: B. Hadaczek, Kresy w literaturze polskiej XX wieku. Szkice, Szczecin 1993 (tu wcześniejsza li- 119

120 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Bolesław Hadaczek wyodrębnił w niej kilka głównych nurtów tematycznych: życie na ziemiach kresowych od powstania styczniowego do wybuchu pierwszej wojny światowej; walki w czasie wojny, wątek nostalgiczny oraz aktualna rzeczywistość ziem wschodnich 2. Spośród utworów podejmujących trudne zagadnienia kresowe do analizy wybraliśmy powieść Zofii Żurakowskiej: Pożegnanie domu, znamienną dla czasu swego powstania, a przeznaczoną dla młodego odbiorcy (autorka przekazała tej grupie czytelniczej jeden z najwcześniejszych obrazów rewolucji bolszewickiej i jej skutków); kontrapunktem dla niej czynimy równie ważne dzieło Melchiora Wańkowicza: Szczenięce lata. Stanisław Uliasz napisał, że właśnie te dwa utwory są szczególnie znaczące dla literatury tworzonej przez ofiary rewolucji 3. Żurakowska opublikowała swe dzieło w 1927 roku, Wańkowicz siedem lat później 4. Każdy z utworów miał wkrótce następne wydania: Pożegnanie domu wznowiono w latach 1934, 1938; Szczenięce lata w 1935 i Oba dzieła łączą analogiczne elementy biografii autorów przynależnych swą tradycją rodzinną właśnie do tych części Kresów, które po 1921 roku znalazły się poza granicami polskiego państwa. Przodkowie Żurakowskiej (z domu Duszyńskiej) związani byli z Wyszpolem majątkiem na południowo-wschodnich krańcach Podola 5. Wańkowiczowie od pokoleń osiadali w Ihumeńszczyźnie, na przedpolach Smoleńska 6. Przyszli pisarze wraz z rodzinami we wczesnej młodości musieli opuścić swe dotychczasowe małe ojczyzny; Żurakowska na skutek rewolucji bolszewickiej znalazła się w Stanisławowie, a następnie w Warszawie; Wańkowicz, teratura przedmiotu); Od strony Kresów. Studia i szkice, pod red. H. Bursztyńskiej, T. Budrewicza, S. Musijenko, Kraków 1994 (tu zwłaszcza szkic J. Z. Białka, Dylogia Zofii Żurakowskiej Skarby i Pożegnanie domu ); S. Uliasz, Literatura Kresów kresy literatury. Fenomen Kresów Wschodnich w literaturze dwudziestolecia międzywojennego, Rzeszów 1994; J. Kolbuszewski, Kresy, Wrocław 1994; S. Uliasz, O literaturze Kresów i pograniczu kultur. Rozprawy i szkice, Rzeszów 2001 (tu zwłaszcza szkic Pożoga świata kresowo-ziemiańskiego w kontekście Szczenięcych lat Melchiora Wańkowicza). 2 B. Hadaczek, dz. cyt., s S. Uliasz, O literaturze Kresów, dz. cyt., s W przedmowie do rzymskiego wydania z 1946 r. Wańkowicz napisał, że rękopis książki leżał w szufladzie przez pięć lat, zanim zdecydował się na jego publikację w odcinkach konserwatywnego «Słowa», przyfastrygowanych nieco przez Mackiewicza (s. 9). 5 Zob.: J. Ficowski, Zofia Żurakowska, czyli heroizm uśmiechu, Twórczość 1970, nr 9; J. Kowalczykówna, Zofia Żurakowska pisarka przemilczana, Polonistyka 1962, nr 1. 6 Zob.: M. Kurzyna, Wańkowicz, Warszawa 1972; Wańkowicz krzepi. Z Melchiorem Wańkowiczem rozmawia Krzysztof Kąkolewski, Warszawa

121 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska który w konsekwencji wcześniejszych działów rodzinnych odziedziczył majątek matki, leżący na terenach nowo utworzonego państwa litewskiego, w okresie międzywojennym życiem zawodowym związał się głównie z Warszawą. Wspólną cechą pisarstwa Żurakowskiej i Wańkowicza okazuje się literacka refleksja nad dramatycznym doświadczeniem młodości, i co charakterystyczne: próba oglądania przeszłości oczyma młodego bohatera, człowieka wkraczającego w pierwsze lata dorosłości. Pomimo jednak wspólnych wątków biograficznych, każde z dwojga piszących inaczej rozwiązało podstawowy dla swych bohaterów problem przymusowego opuszczenia rodzinnego domu i utraty kresowego dziedzictwa. Dlatego możemy mówić o dwóch modelach oglądania Kresów, a następnie rozstawania się z nimi. Powodem różnic stały się między innymi: odmienny projekt odbiorcy utworu oraz odwoływanie się do innych składników polskiej tradycji literackiej. W stronę Kresów Kresowe Arkadie W omawianych powieściach autorzy korzystali z odmiennych zespołów środków literackich, przywołali jednak wspólne wyróżniki tematyczno-artystyczne (przypisane literaturze kresowej między innymi przez Bolesława Hadaczka) i te zostaną przez nas omówione jako podstawa dla rozstrzygnięć różnicujących. Przede wszystkim osnową obu powieści stały się zagadnienia związane z kulturą szlachecko-ziemiańską. Akcja utworów toczy się w zamożnych dworach, wrosłych w historię miejsca od pokoleń. Szczenięce lata są opowieścią o dwóch takich posiadłościach: kowieńskich Nowotrzebach i smoleńskich Kalużycach. Wańkowicz wielokrotnie podkreśla specyfikę kultury kresowej, np. w opisie ganku: [ ] nie takiego tam polskiego ganku, jak bywają we dworkach na mazowieckich piaseczkach z filarkami, ale tęgiego, szklonego weneckimi oknami, gdzie pod sufitem lepiły się jaskółcze gniazda, pod ławkami legowały kundle, a po stołach, jak dzień długi, suszyły się wiecznie jakieś rumianki, jakieś żywokosty i inne gospodarskie ingrediencje na wprost ganku tego była sień ogromna, ciemnawa, chłodna zawsze 7. 7 M. Wańkowicz, Szczenięce lata, wyd. 2, Warszawa 1935, s. 23. Następne cytaty z tego wydania będą lokalizowane bezpośrednio w tekście. 121

122 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Jeszcze dobitniej różnice między stylem życia na Kresach i w centralnej Polsce 8 podkreślał pisarz w przedmowie do drugiego wydania powieści, przeciwstawiając polskie społeczności na Wschodzie tysiącom towarzyszy po Garwolinach i Urzędowach (s. 9). W strukturze artystycznej literatury kresowej niezwykle ważną funkcję pełnią motywy związane z naturą i pejzażem 9, tak też jest w omawianych powieściach; krajobraz stał się w nich niejako bohaterem, współtowarzyszem ludzkich przygód. Niemal zawsze jest to przyroda arkadyjska, bezpieczna 10. Ośrodek małej ojczyzny kresowej stanowią zazwyczaj rzeka (u Wańkowicza Niewiaża i Usza, u Żurakowskiej Bystryjówka) i puszcza. Narrator Szczenięcych lat, spędzający wśród przyrody niemal całe dnie, a często też noce, konstatował: Zewsząd dochodziły wabiące głosy puszczy: ostry skrzek sójki, kwilenie żołny albo jastrzębia, kukanie kukułki, kucie dzięcioła, cmokanie wiewiórek. Wszystko to były istoty zaczarowane, niedostępne, wiodące po dziuplach i po wysokich gniazdach, po lazurach podniebnych i po szelestnych trawach swoje cudowne, skryte, pulsujące jakimś odmiennym sensem życie [s. 57]. Również puszcza stała się ostatecznie schronem przed najeźdźcami dla bohaterów Żurakowskiej spędzą oni w gajówce prawie pół roku, ze złudną nadzieją czekając na powrót do rodzinnego domu. We wschodnie krajobrazy autorzy omawianych powieści wpisali świadectwa przeszłości resztki zamków i żywe jeszcze pałace, które w czasie rewolucji zniszczeją najszybciej. Ponadto ruiny zamku Charlęskich wprowadzają w kolejny motyw kresowy sprawy powstania styczniowego, determinujące losy bohaterów obu powieści poprzez wywłaszczenia i wywózki na Sybir. Styczniowa walka o niepodległość zburzyła wcześniejszy styl życia ziemian, ale stała się też wymownym znakiem rycerskości i wolności, jaka zawsze była atutem mieszkańców wschodnich obrzeży Rzeczpospolitej. Ludzie kresowi, bici przez los, spychani przez życie, mieli w sobie wielką siłę oporu, wielką stałość trwania [ ] nieśli w psychice 8 Jeszcze w latach 70. pisarz wspominał o swoistej niechęci ludzi kresowych do koroniarzy, powodowanej świadomością różnic w stylu życia, ale też pozostawianiem Kresów poza wielką polityką państwową; zob.: Wańkowicz krzepi, dz. cyt., s Zob.: B. Hadaczek, dz. cyt., s Na ten aspekt powieści Żurakowskiej zwrócił uwagę J. Z. Białek, dz. cyt. 122

123 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska swojej przyciężki złom zasad niezdolni do ułatwiania sobie życia, gdzie się nie godzi (Szczenięce lata, s ). Pisarze podkreślali też wielokrotnie, że ziemiańska społeczność kresowa miała poczucie swej wyższości rodowej i roli kulturotwórczej, co przejawiało się w swoistym obyczaju środowiskowym. Życie wśród obcych powodowało w konsekwencji szczególne wyczulenie świadomości narodowej i patriotycznej. W efekcie Kresy kształtowały bohaterów: postaci dzielne ( niewiasty kresowe w Nowotrzebach), niekiedy zuchwałe i ekscentryczne (jak w męskich Kalużycach). Służyło temu programowe wychowanie jak w Niżpolu 11. Piszący o Pożegnaniu domu zgodnie podkreślali, że nie można mówić o tej powieści bez uwzględnienia poprzedzających ją Skarbów; łączności między częściami dylogii dowodzą motywy topograficzne, jak też postaci bohaterów. Pierwszy tom opowieści o mieszkańcach Niżpola można rozpatrywać jako wakacyjną powieść przygodową utwór okazuje się ważnym ogniwem w rozwoju gatunku. Wakacyjna przygoda przekracza jednak granice wyznaczone genologicznie, jeśli uwzględnimy przedmiot wakacyjnych odkryć, a szczególne znaczenie tego epizodu odsłania się dopiero w kontekście Pożegnania domu. Oto bowiem młodzi bohaterowie odnajdują dokumenty rodzinne poświadczające prawo do własności majątkowej, kwestionowanej przez rosyjskiego najeźdźcę; odzyskanie owych skarbów, ukrytych w czasie powstania styczniowego, daje nadzieję wygrania procesu z zaborczą administracją. Niżpol jest bowiem starą rodzinną posiadłością, dzieloną, co prawda, między członków rodziny, ale stanowi jedność wyższego rzędu: wspólnotę miejsca i krwi (wiązów rodzinnych). Dla młodocianych bohaterów natomiast jest po prostu domem 12, co wielokrotnie potwierdzają bohaterowie i narrator. W powieści Żurakowskiej wyeksponowany został kresowy mit arkadyjskości rodzinnej, typowy raczej dla Kresów północnych niż południowowschodnich 13, ale naturalny niejako w utworze dla młodego czytelnika 14. W stronę Kresów 11 B. Hadaczek zauważył, że w dwudziestoleciu międzywojennym w literaturze dla młodych czytelników propagowano postawy kresowych rycerzy godnych sławy swych przodków (K. Króliński, O książce dziecka, Stanisławów 1927, cyt. za: B. Hadaczek, dz. cyt., s. 30). 12 Uwypukla ten aspekt J. Z. Białek, dz. cyt. 13 Zob.: B. Hadaczek, dz. cyt. 14 Por.: M. Ziółkowska-Sobecka, Lektury Kolumbów. Rozważania o prozie dla młodzieży dwudziestolecia międzywojennego, Warszawa 1989, zwłaszcza rozdział: Psychologia i moralistyka (O twórczości Janusza Korczaka, Marii Dąbrowskiej i Zofii Żurakowskiej): W powieści [Żurakowskiej T. W.] mitologizacji uległa zarówno sama rodzina, jak i dwór ziemiański ostoja dobrobytu, stabilizacji i kultury (s. 40). 123

124 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Ma on też swoje literackie konotacje, wyraziście sugerowane na przykład w następującym fragmencie: Gdy powóz zatrzymał się na moście przed bramą, a furman zlazł z kozła, by ją otworzyć, Marta zobaczyła dom, swój biały dom, pod czerwonym dachem, opleciony winem, wsparty na długim szeregu białych kolumn. A potem, kiedy powóz toczył się po żwirze, Marta czuła, że serce jej skacze z radości i wzruszenia. Oczy jej obejmowały kwiaty, płonące w słońcu, wnikały w wilgotną głębię parku, całowały oka domu, jedno po drugim, te okna, za którymi znajoma była każda rzecz, wiadomy każdy kąt i sprzęt każdy 15. Niżpol tonący w świetle księżyca i śniegu, zaciszny i przeogromny, najrodzeńszy Niżpol kawałek duszy własnej i serca treść najwyższa roztoczył się przed ich oczami [s. 319]. Oczywiście, białe ściany domu, czerwony dach i ganek opleciony dzikim winem to niezbywalne elementy każdego polskiego dworu 16, którego literackim pierwowzorem stało się Soplicowo. I do tego wzorca odsyłają czytelników zarówno Wańkowicz, jak Żurakowska, chociażby poprzez motyw powrotu młodych bohaterów do domu po zakończeniu nauki szkolnej. Analogie z epopeją narodową znajdujemy też w epizodach związanych z przyrodą, obyczajami, zwyczajami towarzyskimi. Przedmowę do wydania Szczenięcych lat na ziemi włoskiej poprzedził Wańkowicz cytatem z tzw. [Epilogu]: W całej przeszłości i w całej przyszłości, Jedna już tylko dziś kraina taka, W której jest trochę szczęścia dla Polaka, Kraj lat dziecinnych! W przedmowie kilkakrotnie wskazał na analogie między jego dziełem i Mickiewiczowskim eposem. I choć dla opowieści o kraju dzieciństwa wybrał gatunek inny niż poemat, to jednak szlacheckiemu bytowaniu na kresach dawnej Polski wystawił prawdziwy pomnik, stwierdził Mieczysław Kurzyna Z. Żurakowska, Skarby; Pożegnanie domu, wstępem opatrzył J. Ficowski, Warszawa 1991, s. 223 (reprint pierwszego wydania z 1927 roku). Następne cytaty z tej edycji będą lokalizowane bezpośrednio w tekście. 16 Zob.: Dwór polski. Architektura. Tradycja. Historia, Kraków M. Kurzyna, Wańkowicz, Warszawa 1972, s

125 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Podobnie jak Mickiewiczowski gospodarz poematu, także narratorzy omawianych powieści snują swe relacje metodycznie, starannie dokumentują typowości i osobliwości kresowych dworów. Ale równocześnie jest w ich oglądzie element nostalgii, przeczucie chodzenia po ziemi utraconej. Z mieszkańcami Soplicowa łączy bowiem bohaterów omawianych powieści jeszcze jeden istotny wątek: życie w kraju okupowanym przez zaborców; podobnie też jak w Panu Tadeuszu, w arkadyjskie tło, w precyzyjnie zorganizowane społeczności kresowych dworów wkroczyła Historia, jednak stosunek narratorów i bohaterów do tych okoliczności w obu utworach kształtuje się odmiennie. W stronę Kresów Kataklizm Wańkowicz i Żurakowska dokumentują swymi powieściami stopniowe opanowywanie rzeczywistości kresowej przez zło prowadzące do zagłady. Poświęcili temu zagadnieniu stosunkowo niewielkie co ważne dla struktury artystycznej utworów fragmenty, lecz ich opisy skutków rewolucji bolszewickiej przynoszą jednoznaczne oceny: Bohaterowie powieści dorośli i dzieci stają przed koniecznością dokonywania niełatwych wyborów, podejmowania trudnych decyzji. Przy opisie dramatycznych wydarzeń w Niżpolu na kresach wschodnich Żurakowska zachowuje podziwu godne stanowisko trzeźwego realisty; tylko czasem zadrga jej pióro pod brzemieniem osobistych przeżyć. Szybko jednak otrząsa się z melancholijnego nastroju i spokojnie snuje epicką opowieść. Bohaterowie ze zgrozą obserwują, jak na ich oczach ginie to wszystko, co ukochali, do czego byli nad życie przywiązani, z czym złączony był ich duchowy i materialny byt 18. Symboliczne w wymiarze artystycznym i kulturowym okazuje się w Pożegnaniu domu rozpoczynanie relacji o zagładzie opisem nieudanego dziecięcego baliku. Sugeruje on załamanie się istotnego składnika kresowej kultury: wspólnotowości stołu i życia towarzyskiego 19 ; po nim następuje dalsza destrukcja porządku społecznego. O rewolucji i spowodowanych przez nią 18 J. Z. Białek, Wstęp, [w:] Z. Żurakowska, Roman i dziewiętnastu i inne utwory, do druku podał i wstępem opatrzył [ ], Katowice 1989, s Por. S. Uliasz, Uroki stołu i biesiady w literaturze kresowej. Na wybranych przykładach polskiej literatury współczesnej, [w:] tenże, O kulturze Kresów, dz. cyt., s

126 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska zniszczeniach mieszkańcy Niżpola początkowo jedynie w i e d z ą z docierających do nich wieści z dalszego, potem bliższego sąsiedztwa. Z punktu widzenia dzisiejszych historyków, zawarty w Pożegnaniu domu obraz rewolucji okazuje się klasyczny, przekazuje prawdę o niszczeniu tego, co polskie i pańskie, przez zaagitowanych najeźdźców, oraz początkową obronę tegoż stanu posiadania przez miejscową służbę i chłopstwo. Jest to więc typowa wojna swojskości z obcym; Na szczęście [Nik T. W.] nie widział wokół znajomych chłopów sami obcy, jacyś okropni, rozwydrzeni, z obłąkanym wyrazem oczu (s. 352) konstatuje bohater powieści, a pisarka nawet w opisie ostatecznej tragedii starała się ocalić choć trochę z wyjątkowej (arkadyjskiej) pozycji Kresów. Jednak rewolucja zburzyła dotychczasowy porządek wzorowo zorganizowanego domu: Już było ciemno, a nikt nie zapalał lamp. Nie dzwoniono na kolację. Kończyło się. Wszystko się kończyło, zapadało, ginęło [s. 284]. W ogóle w ciągu ostatniego roku nauczyli się dużo milczeć. Nikt nie miał ochoty do rozmowy w owych czasach, kiedy każdej chwili dnia i nocy wisiało ponad głowami niebezpieczeństwo. W owych dniach, kiedy raptem zostali pozbawieni ziemi, kiedy każdy sięgał po ich dobro jak po swoje, kiedy po nocach budziły grozę śmiertelną łuny palących się sąsiednich dworów. W owych dniach nikt prawie nie mówił do nikogo [s. 342]. Przez pewien czas Charlęscy żyli nadzieją, że ich dobre relacje z wsią uchronią dwór od zagłady. Ostatecznie jednak i oni zostali zmuszeni do opuszczenia domu, choć nawet wówczas żyła w nich jeszcze pewność powrotu. Niemożności jakiegokolwiek działania towarzyszyły jedynie emocje wyrażające przegraną: Ale paliła serce krew, którą nasiąkła ziemia, ale oczy piekły tylekroć oglądane pożary, ale kamieniem legły na pamięci na kamień rozebrane siedziby ludzkie, ale jak niezgojona rana jątrzył się w duszy żal i wzgarda, i wstyd, że ulec trzeba było przemocy, oddawać bez protestu ziemię najbardziej własną, wyrzekać się prawa swego i patrzeć własnymi oczami na pohańbienie wolności człowieczej i dumy [s. 343]. Zagładę Niżpola oglądał tylko Nik; bohater najbardziej eksponowany przez narratora i przedsiębiorczy, powrócił do płonącego domu, by ratować sztandar powstańczy z 1863 roku. I to on przekazał czytelnikom relację o barbarzyństwie rewolucjonistów. Przedstawiony przez niego ob- 126

127 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska raz zniszczeń okazuje się typowy, a nawet wstrzemięźliwy wobec tego, co przyniosła literatura na początku lat dwudziestych 20. Żurakowska nakreśliła jednak dwa znamienne obrazy. Pierwszy to spotkanie w rabowanym domu Nika z ukraińskim Hawryłką, dopuszczanym kiedyś do towarzystwa z dworskimi dziećmi. Nik prosi dawnego lokajczuka o wyniesienie sztandaru z rabowanej biblioteki. Widząc, że chłopak nie spełni prośby, jak tylko dla zysku, zamienia się z nim ubraniem i tak przebrany ratuje rodzinny skarb. Zgodnie z umową oddaje Hawryłce wszystkie pieniądze, nawet zagubiony w kieszeni rubel przez co na opuszczanej ziemi pozostawił ostatni symboliczny znak zaborczej dominacji. Drugi istotny obraz także związany jest z osobą młodocianego Ukraińca. Błąkający się po zrujnowanym domu Nik W stronę Kresów [ ] bezsilny z cierpienia, zobaczył w kącie, prawie u swoich stóp, dziwny widok. Siedział tam na podłodze chłopak mały, umazany, i uważnie, z namaszczeniem przewracał, jedną po drugiej, karty ilustrowanej księgi. Nad każdą ryciną głęboko medytował, przyglądał jej się, przekrzywiając głowę i wysuwając na bok język. Czasem wodził palcem po konturach, jak gdyby pragnąc sprawdzić ich wypukłość, i przewracał karty dalej, obojętny zupełnie na otaczający ruch, głuchy na wrzaski, odgrodzony od szalejących tłumów grubą, ilustrowaną księgą Nowego Testamentu [s ]. Powyższy przekaz autorki Pożegnania domu okazuje się znamienny dla jej myślenia o burzy dziejowej na Kresach. Symboliczne staje się również znaczenie nadane książkom ze splądrowanej biblioteki: okazała ilustrowana księga pozostanie na ziemi zniszczenia, młody przedstawiciel Charlęskich zabierze ze sobą wzorem wszystkich emigrantów jedynie małą książeczkę w zamsz oprawną. Nie znał jej tytułu, nie spojrzał na kartki podniósł ją z prochu i zabrał ze sobą na tułaczkę (s. 354). Księga i książeczka to wymowne znaki dóbr ludzi kresowych: pozostawionych na Wschodzie i przeniesionych w nowy etap życia. Jeszcze bardziej lapidarna okazuje się Wańkowicza relacja o zagładzie dwóch przecież dworów: w Nowotrzebach i Kalużycach. Podobnie jak Żurakowska, również autor Szczenięcych lat szkicuje zaledwie kilka obrazów, niezwykle znaczących, bo wypełnionych symbolami. Wprowadza do nich emocjonalny krzyk (wymowna jest grafia i wielkie litery zapisu): O Boże! 20 Wymienione we wstępie dzieła Z. Kossak, M. Dunin-Kozickiej, H. Zakrzewskiej i in. 127

128 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska / O Wielki Boże! / Nie ma Kalużyc! (s. 243) 21. Fragment ten został poprzedzony opisem polowania pierwszego polowania dorastającego bohatera na głuszca, co było swoistym pasowaniem na myśliwego. Moment wkroczenia w męską dorosłość okazał się początkiem końca świata, niemal kosmiczną walką z dotychczasowym porządkiem. Piszący o Szczenięcych latach zgodnie wskazywali na znaczenie dla interpretacji utworu ostatniego, znamiennego zdania: A wkoło Polska szumi (s. 253). Pojawia się ono jako konsekwencja oglądu zniszczonego domostwa i otoczenia. Uliasz stwierdził, że słowa te wypowiada już nie uczestnik, lecz beznamiętny obserwator wydarzeń 22. Można je interpretować jako głos oskarżenia wobec państwa 23, które zgodziło się na okrojone traktatem ryskim terytorium Rzeczpospolitej Obojga Narodów, w tym znaczeniu współbrzmi ono z głosami licznych pisarzy kresowych wyrzuconych ze swych gniazd rodzinnych 24. Wańkowicz przypisał mu jednak szerszy kontekst raczej literacki niż polityczny. Sugeruje to nieco wcześniejszy obraz dworskich zniszczeń, spowodowanych przez zrewoltowane chłopstwo: Ziały wyrwane futryny okien. Kominki rozwalone siekierami: szukali skarbów. Porozłupywane kasetony w suficie: wyrąbywali mosiężne śrubki. W salonie wielka, gruba kolumna palisandrowa trema sterczy strzaskana niby pień złamanego przez piorun drzewa; ciemna śniadość palisandru, niemy towarzysz życia i dzieciństwa, świadek tyloletni zabaw, uczestnik ich bądź jako fort, bądź dom, bądź baobab rozpruta jaśnią drzazg wyłania się niewidzącym oczom istota drzewa spadła politura, coś się strzaskało, coś inne jest w środku, niż to przez lata widziały oczy kalużańskie. Park zasypany kartami porwanych książek biblioteki. Co za praca tak pracowicie porozrywać trzy tysiące tomów [s. 150]. Ostatnie zdanie kształtuje obraz typowy dla relacji o rewolucji bolszewickiej, ale też wyzwalania po drugiej wojnie światowej; zniszczona biblioteka Tarnowskich w Dzikowie, utopione w złotopotockim stawie rękopisy 21 Jeszcze bardziej lapidarny okazuje się literacki przekaz o utracie Nowotrzeb: Życia dawnego już nie ma. Musiało odejść. Rozumiem. Ale żal. 22 S. Uliasz, O literaturze Kresów, dz. cyt., s Podobną interpretację sugeruje Anna Bernat we wstępie do powieści, zob.: M. Wańkowicz, Szczenięce lata; Ziele na kraterze; Ojciec i córki korespondencja, wstęp: A. Bernat, P. Kępiński, A. Ziółkowska-Boehm, Warszawa 2009, s Takie stanowisko zajmowali głównie autorzy relacji dokumentarnych: Elżbieta Dorożyńska, Maria Dunin-Kozicka, Maria Rodziewiczówna. 128

129 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Zygmunta Krasińskiego potwierdzają jego dokumentarny charakter. Kresowe dwory jako pierwsze doświadczyły tak pracowitego barbarzyństwa. Po rewolucji Kalużyce stały się jak porozrywana książka, stos kartek pozbawiony spajającego je grzbietu. I ten właśnie symbol pomaga w interpretacji przytoczonego wcześniej zdania o Polsce wokół, a kontekstem dla niego pisarz czyni przywoływany już kilkakrotnie Mickiewiczowski epos. Jak pamiętamy, najbardziej znaczące określenie Soplicowa wypowiada jeden ze stałych gości Sędziego: Wpadam do Soplicowa jak do centrum polszczyzny. Według Wańkowicza takimi centrami były też Kalużyce i Nowotrzeby organizowały i spajały Polskę wokół jak grzbiet karty książki. Pisarz oskarżył więc historię przede wszystkim o zniszczenie właśnie owego centrum, bez którego zatracił się sens wszystkiego wokół. Analiza powieści Żurakowskiej i Wańkowicza prowadzi do wniosku, że zawarte w nich obrazy wojny i rewolucji przypisują je do drugiej fazy prozy kresowej dwudziestolecia międzywojennego (według klasyfikacji Bolesława Hadaczka). Choć oba utwory (tak jak wcześniejsze wspomnieniowe dokumenty o pożodze) zbudowane zostały w znacznej mierze z osobistych doświadczeń autorów i wypełnione autentycznymi zdarzeniami, to jednak wyraźne jest w nich poszerzenie perspektywy myślowej i artystycznej, refleksyjny dystans oraz epickie podejście do tworzywa literackiego 25. Środkiem literackiego wyrazu stały się selekcja i przetwarzanie materiału faktograficznego oraz autobiograficznego. Odniesienia do przeszłości miały pomóc w określeniu stosunku pisarzy do teraźniejszości i przyszłości. Tworzywo pamiętnikarsko-wspomnieniowe w obu utworach zostało podporządkowane wymogom wybranych przez pisarzy gatunków literackich. W stronę Kresów Pożegnanie Według Wańkowicza istnieje tylko jedna droga ocalenia tradycji kresowej: zbieranie owych symbolicznych rozsypanych kartek, by na nowo powstała całość, centrum ; pisane świadectwo istnienia. Pisarz powierzył to zadanie gatunkowi literackiemu najbardziej charakterystycznemu dla kultury szlacheckiej, czyli gawędzie (na jej znaczenie wskazywał kilkakrotnie w przedmowie do wydania z 1935 roku 26 ). Gawęda szlachecka, właściwa tradycji sarmackiej, uprawiana stosunkowo często przez pisarzy 25 Zob.: B. Hadaczek, dz. cyt., s Zwrócił na to uwagę S. Uliasz (dz. cyt.), ale nie rozwinął swej konstatacji. 129

130 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska romantycznych, wyrosła z kultury staropolskiej i dla jej apoteozy. Była opowieścią niejako poufałą, przeznaczoną dla bliskich, znających siebie i przedmiot wypowiedzi, powtarzaną, by utrwalić 27. Gawędowo więc i samochwalczo (jak imć Zagłoba lub Wacław Rzewuski) rozpoczyna swą opowieść także bohater Szczenięcych lat: Wańkowiczów było jak «rojstu» w Mińszczyźnie (s. 21). Kontekst wybranego przez autora gatunku tłumaczy facecjonistyczne, skandalizujące niekiedy relacje dorastającego Mela o codziennych, czasem błahych wypadkach życia licznych mieszkańców dworu. Część przedwojennych recenzentów ustosunkowała się krytycznie do powieści, zarzucając pisarzowi przejaskrawiony obraz stylu życia rodziny i Kresów (eksponowanie ujemnych cech bohaterów, zwłaszcza drugoplanowych); autor polemizował z nimi w przywoływanej już przedmowie z 1935 roku. Krytyka wynikała głównie z nierozpoznania gatunku dzieła: gawędy połączonej z elementami powieści o dojrzewaniu i młodzieńczym buncie kwestionującym autorytety poprzez podkreślanie tego, co skandaliczne 28. Tymczasem opowieści, podbudowane anegdotami o młodzieńczych wybrykach, beztroskich dowcipach, humorystycznie traktowanych zaburzeniach domowego ładu, uzupełniane żartem i rozbudowanymi dygresjami tworzą barwną, niekiedy przewrotną relację o życiu, które musiało odejść, ale trwa w jednostkowym zapisie. Gawędowa opowieść Wańkowicza zachowała pamięć o szlacheckiej obyczajowości kresowej i prowincjonalnej oraz najbardziej charakterystycznych typach ludzkich. Pisarz nie idealizował kresowego środowiska, wnikliwym spojrzeniem młodego bohatera rejestrował śmieszności mieszkańców dworu, ale nie ukrywał też sympatii dla przechowanych w tradycji kresowej znamion dawnej Rzeczpospolitej; opisał jej osobliwości, ukrywając równocześnie ból rozstania; nie szukał pocieszenia, bo nie dostrzegał też nadziei powrotu do życia w kalużańskim wymiarze. W latach trzydziestych XX wieku gawęda szlachecka była gatunkiem zamierającym podobnie jak świat, który chciała opisać i utrwalić sta- 27 Por.: Wielka encyklopedia powszechna ilustrowana, t. 23, Warszawa Pomijano natomiast fakt, że ten bunt (wobec najbliższego otoczenia, ale też wobec sytuacji historycznej) jest koniecznym elementem dojrzewania, wynika bowiem z poszukiwania własnej drogi życia wśród determinujących okoliczności zewnętrznych, także historii. Współczesna badaczka literatury dla dzieci, Magdalena Jonca, zaliczyła bohatera Szczenięcych lat do grona enfants terribles, odnotowując krótko jego koneksje z dziewiętnastowiecznymi dziećmi źle wychowanymi (zob. taż, Enfants terribles. Dzieci złe, źle wychowane w literaturze polskiej XIX wieku, Wrocław 2005). 130

131 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska wała się więc znamieniem przeszłości i przemijania, gatunkiem jak najbardziej adekwatnym dla relacji o zagładzie. Inny model pożegnania z małą ojczyzną zaproponowała swym bohaterom, a także czytelnikom, Żurakowska. Nie ulega wątpliwości, że jej powieści były kierowane do młodego odbiorcy, adresat został wyraziście wpisany w materię literacką, pisarka zaś nie ukrywała celów dydaktycznych: chciała pogodzić młodych Polaków z zaistniałą sytuacją historyczną. Podobnie jak w powieści Wańkowicza, także w utworach autorki Skarbów znaczące okazują się tytuły, jednoznacznie eksplikujące zamierzenia autorskie. Pożegnanie domu stało się symbolicznym rozstawaniem się młodych bohaterów nie tylko z rodzinnym Niżpolem, ale całą wschodnią częścią Polski. Pisarka wykorzystała bowiem motyw wakacyjnej wędrówki i poprowadziła Charlęskich od Połągi pod Kijów, przez Memel, Libawę, Wilno, Zbylitowszczyznę, Czerniachów, Lwów, Zorohów, Sokołówkę i inne miejscowości, eksponując polski stan posiadania na tym obszarze i z dezaprobatą opisując te elementy cywilizacyjne, które zostały narzucone przez dziewiętnastowiecznego zaborcę. Kulturotwórcza rola polskości w optyce powieści wydaje się nie do zakwestionowania, a jednak jej zagłada stała się rzeczywistością, w konsekwencji musiał więc pojawić się literacki motyw rozstania, zdecydowanie jednak różny od Wańkowiczowego. W utworze kierowanym do młodzieży taki model pożegnania z Kresami jak w Szczenięcych latach byłby, oczywiście, nie do zaakceptowania. Mieszkańcy Niżpola opuścili więc swą posiadłość, co prawda, w dramatycznych okolicznościach, ale ocalili niezwykle ważne rekwizyty wcześniejszego życia. Po pierwsze: samą rodzinność (podstawę kresowej egzystencji). Po drugie: rodzinne skarby : Zabrano wszystko, co cenniejsze i pamiątkowe klejnoty i papiery, srebra i obrazy z ram wydarte (s. 348) 29. Po trzecie i najważniejsze: z Niżpola nie udali się w nieznane, lecz do centralnej Polski 30, która już wcześniej była dla dzieci miejscem czasowych, szkolnych, pobytów i w jakiejś mierze namiastką domu; nie jechali więc do obcych, ale do miejsca oswojonego. Dlatego możemy przyjąć jako szczerą końcową wypowiedź głównego bohatera: Mamy teraz OJCZYZNĘ. To jest więcej niż dom (s. 374). Pisarka ustrzegła swych bohaterów przed bezdomnością, W stronę Kresów 29 Narrator (tak jak autorka powieści) wiedział, że Charlęscy nie wrócą do Niżpola, dlatego pozwolił im wywieźć symbole polskiej chwały narodowej, ale pośrednio sugerował też, że Kresy zostały z tych symboli ogołocone. 30 Z trzeciej, niedokończonej części powieści wiemy, że miejscem późniejszego osiedlenia się rodziny stała się Warszawa. 131

132 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska która dla młodych ludzi byłaby znakiem sieroctwa, nieuleczalną raną, rzutującą na resztę życia. Tułacza wędrówka rodziny okazała się typowa dla czasów rewolucji bolszewickiej, ale jej finał został także podporządkowany figurze czytelnika. W dramat historii pisarka wprowadziła bowiem element ofiarności, poświęcenia. Proponowała dawnym kresowym czytelnikom, by swe tragiczne i traumatyczne doświadczenia zmienili w ofiarę dla ojczyzny (sugeruje to motto części trzeciej: Ja się w chwili ofiarnej jak kadzidło spalę ); przypominała też mieszkańcom Polski w odzyskanych granicach, że ich dom został zbudowany na ofierze wypędzonych, którzy utracili swe małe ojczyzny. Dzięki takiej perspektywie młodociani bohaterowie powieści stali nie tyle ofiarami historii, co ofiarnikami czynnymi uczestnikami rozgrywającego się dramatu. Żurakowska zdobyła się też na kolejny gest leczący psychikę wypędzonych : wprowadziła motyw dobrego wroga, pomagającego w ucieczce przed zrewoltowanymi bandytami. Wańkowicz i Żurakowska bronili się przed nostalgiczno-wspom-nieniowym pisaniem o Kresach, które tak naprawdę zaczęło dominować w piśmiennictwie po drugiej wojnie światowej, gdy polskie dwory dotknęła totalna zagłada. Przykład takiego pożegnania odnajdujemy w następującej relacji: [ ] nie mogę oprzeć się wspomnieniom o naszym domu w Przecławiu. Gdy go opuszczałam, miałam 19 lat. Wychodziliśmy z nakazu i pod groźbą aresztu, pozostawiając nasz dom, w którym nasza rodzina żyła nieprzerwanym biegiem 300 lat. Pozostawiając ziemię, lasy, pola, folwarki, stawy, inwentarz żywy i martwy, konie, ukochane psy, słowem wszystko! Wielki wkład i wysiłek pracy mego ojca, zbiory pamiątki pokoleń tej samej rodziny, które jak fale morskie przemijały, a trwał przez wieki nasz dom. [ ] Wyszłam z domu po raz ostatni. Zamknęłam drzwi i pocałowałam je z żalem, miłością, uszanowaniem i wdzięcznością, jak się całuje umierających rodziców. Szłam aleją lipową w dół, wydawało mi się, że cały park szumi, gra melodię smutku Chopina którą nasz ojciec często wygrywał na fortepianie. Liście wolno spadały z drzew, tworząc złoty dywan pod nogami 31. Autorzy omawianych powieści wybrali gatunki, które nie pozwalały na realizację powyższego wzorca. W ich opowieściach znalazło się miejsce na prawdę o utracie własności ziemskiej i przywiązanego do niej stylu życia, ale 31 Cyt. za: Dwór polski, dz. cyt., s

133 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska nie ma mowy o wydziedziczeniu i wykorzenieniu, ocalone zostały (przede wszystkim w Pożegnaniu domu) wartości kształtujące kulturę kresową. Zasadniczo nie ma też w ich powieściach mityzacji Kresów, typowej dla piśmiennictwa o pogromie kultury dworskiej; pojawiają się niekiedy elementy wzniosłości, ale obejmują one tylko nieliczne, realne składniki codziennej kultury. Żurakowska i Wańkowicz sporadycznie powracali do tematyki Kresów w swej późniejszej twórczości. Autorka Pożegnania domu oprowadzała swych bohaterów po tej części ojczystej ziemi, która znalazła się w granicach państwa polskiego, kształtując w młodych czytelnikach miłość i przywiązanie do odradzającej się Rzeczpospolitej (przykładem opowiadanie Pójdziemy w świat). Warto jednak pamiętać, że w tym samym roku, gdy ukazało się Pożegnanie domu, pisarka opublikowała też opowiadanie pod znamiennym tytułem: Nieznane racje 32 historię Maryjki, która z nadgranicznych Zaleszczyk trafiła do Warszawy. Małoletnia służąca, edukowana przez dobrą panią, poznaje historię Polski oraz bezmiar świata; ale na mapie interesuje ją tylko jedno miejsce: W stronę Kresów A na dole, mój ty Boże! Dniestr! Dniestr ten sam, długi, kręty. O nim wszystko Maryjka chciała wiedzieć. Skąd płynie i dokąd? Że okazał się większy od Wisły, to ją napawało dumą. Mało to razy kąpała się w Dniestrze? Jaki był wartki, głęboki, kamienisty, wiedziała to sto razy lepiej od tej geografii. Roztęskniła się do swojej ziemi, wpatrzona w krętą linię Dniestru, że aż oczy jej napłynęły łzami 33. Obraz rodzinnej rzeki, skutej lodem, powrócił podczas samotnego, wigilijnego wieczoru, a fala wspomnień o tamtejszych obyczajach skłoniła bohaterkę do powrotu pod rodzinną strzechę. To jeden z nielicznych w twórczości autorki Pożegnania domu śladów niezagojonej emocjonalnej rany, spowodowanej przymusową rozłąką z rodzinną ziemią. Do miejsc kresowych powracał także Wańkowicz podczas wakacyjnych wędrówek i dokumentujących je reportaży, ale były to kresy bliskie, obrzeża Drugiej Rzeczpospolitej 34. Można w jego relacjach z kresowych spotkań odnaleźć zatarte ślady przeszłości jak w stwierdzeniu faktu, że 32 W tomie: Trzy srebrne ptaki. Opowiadania, Warszawa Z. Żurakowska, Roman i dziewiętnastu, dz. cyt., s W Kalużycach bolszewicy utworzyli kołchoz, pisarz wspominał o tym w książce: Wańkowicz krzepi, dz. cyt., s

134 W stronę Kresów Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska prezentacja: z Wańkowiczów, tych a owych otwierała drzwi dworów i wskazywała schody do prywatnych ogrodów. W topograficznych realiach i wynikających z nich literackich zapisach powracały znane motywy: żabi koncert, borowiki (wielkości spodka), Śmierć Czarnieckiego na ścianie tak popstrzona, że ledwo widać biel wiernego siwka, żegnającego się z panem. Wianuszki jakieści z czyichś włosów pewno tiuremna robota po 1863 roku 35. Ale towarzyszyły im zazwyczaj gorzkie refleksje: I kiedy nauczyciele w Stołpach z zadowoleniem produkowali przede mną dzieci białoruskie śpiewające: Ej, ty Wisło, modra rzeko nudno mi się robiło i straszno. Kiedy wojewoda wileński mi mówił, że białoruski jest odmianą polskiego, kiedy starosta wołożyński, nawiany gdzieś z Kongresówki, karcił mnie, że po białorusku rozmawiam z ludnością, gniew ciężki mnie zdejmował, upokorzenie pamięci przodków, którą schamiają 36. W ten sposób w krytycznym oglądzie międzywojennej Polski pisarz ujawniał swe przywiązanie do kresowej przeszłości mozaiki bogatej narodowościami i tradycjami. Bibliografia: Białek J. Z., Dylogia Zofii Żurakowskiej Skarby i Pożegnanie domu, [w:] Od strony Kresów (zob. niżej). Dwór polski. Architektura. Tradycja. Historia, Kraków Ficowski J., Zofia Żurakowska, czyli heroizm uśmiechu, Twórczość 1970, nr 9. Hadaczek B., Kresy w literaturze polskiej XX wieku. Szkice, Szczecin Jonca M., Enfants terribles. Dzieci złe, źle wychowane w literaturze XIX wieku, Wrocław Kolbuszewski J., Kresy, Wrocław Kowalczykówna J., Zofia Żurakowska pisarka przemilczana, Polonistyka 1962, nr 1. Kurzyna M., Wańkowicz, Warszawa Od strony Kresów. Studia i szkice, red. H. Bursztyńska, T. Budrewicza, S. Musijenko, Kraków Uliasz S., Literatura Kresów kresy literatury. Fenomen Kresów Wschodnich w literaturze dwudziestolecia międzywojennego, Rzeszów M. Wańkowicz, Szczenięce lata; Ziele na kraterze, dz. cyt., s Tamże, s

135 Teresa Winek, Dwa modele pożegnania z Kresami. Melchior Wańkowicz i Zofia Żurakowska Uliasz S., O literaturze Kresów i pograniczu kultur. Rozprawy i szkice, Rzeszów Wańkowicz krzepi. Z Melchiorem Wańkowiczem rozmawia Krzysztof Kąkolewski, Warszawa Wańkowicz M., Szczenięce lata, wyd. 2, Warszawa 1935; wyd. 4, Rzym Wańkowicz M., Szczenięce lata; Ziele na kraterze; Ojciec i córki korespondencja, wstęp: A. Bernat, P. Kępiński, A. Ziółkowska-Boehm, Warszawa Ziółkowska-Sobecka M., Lektury Kolumbów. Rozważania o prozie dla młodzieży dwudziestolecia międzywojennego, Warszawa Żurakowska Z., Roman i dziewiętnastu i inne utwory, do druku podał i wstępem opatrzył J. Z. Białek, Katowice Żurakowska Z., Skarby; Pożegnanie domu, wstępem opatrzył J. Ficowski, Warszawa 1991 (reprint pierwodruku z 1927 roku). W stronę Kresów Teresa Winek Instytutu Badań Literackich PAN TWO MODELS OF THE FAREWELL TO BORDERLANDS. MELCHIOR WAŃKOWICZ AND ZOFIA ŻURAKOWSKA Melchior Wańkowicz in his novel Szczenięce lata (Puppie s years) and Zofia Żurakowska in her work Pożegnanie domu (Farewell to home) addressed the problem of Poles residing on areas which after 1921 found themselves outside the borders of the Republic of Poland. The writers, using their own experience, described destructions caused by the war and the Bolshevik revolution as well as experiences of people forced to leave the family properties. Wańkowicz, by the eyes of the young protagonist, watched and perpetuated the traditional nobility culture of the typical Borderlands manor. He used the noble jargon for description of this culture. Żurakowska placed ephasis on the problem of the regain of homeland, to which she moved the protagonists of the nobel, who were exiled from the Borderlands. In this way she saved the youthful protagonists from the feeling of homelessness and the pessimism imposed by history. Key words: Melchior Wańkowicz, Zofia Żurakowska, the Borderlands, the Bolshevik revolution, the nobility culture 135

136 Jan Brzechwa, Brzechwa dzieciom, ilustracje: Jan Marcin Szancer, Nasza Księgarnia, Warszawa 1955

137 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W stronę Kresów Natalia Szabołtas Uniwersytet w Białymstoku Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka dla dzieci Irena Misztal (właściwie: Tamara Piotuch) urodziła się 11 grudnia 1908 r. w Dyneburgu (w carskiej Rosji), znanym też jako polski Dźwińsk, a obecnie Daugavpils na Łotwie. W jej żyłach płynęła mieszanka krwi polskiej, szwedzkiej, rosyjskiej i gruzińskiej. Przodkowie po kądzieli wywodzili się z rodu von Zigern Korn osiadłych w Inflantach spolonizowanych Szwedów 1. Irena wspomina o niewielkim majątku pozostałym po znanym rodzie: Za życia dziadka majętność nie była zbyt wielka, ród, od wieków spolszczający się przez małżeństwa z Polakami, zubożał, ale posiadał jeszcze, prócz majątku Kornopol, kilka folwarków. Z nazw pamiętam mamusin Antonopol oraz Niwy, Bykowo, Żywicze 2. Dziadkowie pisarki, Bolesław von Zigern-Korn i Klementyna z Petrykowskich, mieli sześcioro dzieci, wśród nich Alinę, matkę Ireny Misztal. Ojciec natomiast, Włodzimierz Piotuch (właściwie: Pietuchow) był Rosjaninem z domieszką krwi gruzińskiej. W dwudziestym roku życia skończył carski korpus kadetów i po studiach w Petersburgu, został podporucznikiem 25 Artyleryjskiej Brygady w Dyneburgu. Nie czuł się jednak nigdy wojskowym. Córka określiła go w ten sposób: myśliciel, trochę poeta, zakochany w literaturze, z musu jednak pełniący służbę w armii. 1 I. Misztal, Takie sobie dzieje, Ełk 1989, s Tamże, s I. Misztal, Takie sobie dzieje. Międzywojnie, Ełk 2000, s. 6,

138 W stronę Kresów Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... Gdy ojciec wrócił z frontu I wojny światowej, zwrócił uwagę na literackie zainteresowania córki. Mała Tamara zaczęła bowiem pisać już w dzieciństwie. Pasja pisarska jak sama później stwierdziła prześladowała ją od dziecka 4. Talent poetycki odkryty przez ojca rozwijał się dalej pod jego czujnym okiem. On jako pierwszy udzielał jej wskazówek warsztatowych, jak poprawnie budować wiersz klasyczny. Ale pełną wiedzę o literaturze zaczęła zdobywać w gimnazjum, najpierw w Smoleńsku w 1918 roku, potem w Mohylewie i w końcu w Nowozybkowie. To przemieszczanie się co roku do innego miasta związane było z przeprowadzką rodziny w związku z frontem wojny polsko-bolszewickiej. Wobec zmian zaszłych w Rosji, po dramatycznych przeżyciach związanych z rewolucją, z prześladowaniami panów, cała rodzina postarała się o wyjazd do Polski. Toteż w grudniu 1922 roku Tamara Piotuch już jako Irena (ponieważ została ponownie ochrzczona, tym razem w obrządku rzymskokatolickim) przybyła do Grodna. Pierwsze utwory Misztal pisze w języku rosyjskim (wiersz Prawda oraz nowelki Sierotka i Szczęście Andrzejka) 5. Po repatriacji rodziny do Polski tworzy wiersze na powitanie kraju: poemat Dziewczyna zgubiła oraz Chrystus i zbójca. Ten ostatni ojciec wysyła, w tajemnicy przed córką, do oceny znanemu wówczas pisarzowi rosyjskiemu przebywającemu na emigracji w Warszawie. Przychodzi odpowiedź pozytywna, zachęcająca Irenę do pisania. Napotyka ona jednak pewne trudności. Do tej pory bowiem tworzyła w języku rosyjskim, a po przyjeździe do Polski próbuje swoich sił w języku ojczystym matki. Przyznaje jednak, że: pisałam w języku polskim, czując jednocześnie, że to nie to, nie tak chciałabym myśl wyrazić, że nie tworzę doskonale 6. Rodzice zatrudniają prywatnego nauczyciela dla córki. Efekty kształcenia są na tyle zadawalające, iż wkrótce powstają następne wiersze: Piosenka tułacza, Poszukiwanie, Do księżyca, a także liryki pisane po przedwczesnej śmierci matki: Kochanej Mamusi oraz Biała lilia, wreszcie poematy Geniusz i Opowieść Dniepru. Irena zdaje też bardzo dobrze konkursowy egzamin z języka polskiego i rozpoczyna naukę w seminarium nauczycielskim w Grodnie. Po ukończeniu szkoły podejmuje pracę jako nauczycielka 4 I. Misztal, Mazury były moim domem i życiem, Ełk 2003, s Pierwsze utwory Ireny Misztal w języku rosyjskim oraz utwory i poematy w języku polskim nie przechowały się. Autorka wspomina o tym w swoich pamiętnikach Takie sobie dzieje. Międzywojnie, dz. cyt., s I. Misztal, Takie sobie dzieje. Międzywojnie, dz. cyt., s

139 Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... w zapadłych wsiach Grodzieńszczyzny. Nasuwa się tu bardzo mocne skojarzenie z Siłaczką Stefana Żeromskiego, bowiem tak, jak jego bohaterka, Irena poświęca się ubogim ludziom, niosąc im kaganek oświaty. W pamiętnikach napisze potem: Każda marzyła o nadzwyczajnych sukcesach pedagogicznych, o wykrzesaniu z małych duszyczek Samsonów wiedzy i patriotyzmu 7. Wyjeżdża na prowincję z własnej woli. Po latach ciężkiej pracy na wsi stwierdzi jednak: Byłam przemęczona, niewyspana. Czasem zamierały moje sny o wzniosłych ideałach Siłaczki i Judyma 8. Po latach też wyzna: Gdybym wybrała miasto, to miałabym możność zetknięcia się z literatami, może przyłączyłabym się do jednej z grup; istnieli wówczas słynni Skamandryci, Awangarda, Żagaryści w niedalekim Wilnie 9. Gdzieś głęboko w duszy Ireny odzywały się słowa niegdyś wypowiedziane przez rosyjskiego pisarza, który zachęcał ją do pracy nad własnym talentem, nad rozwojem osobistym 10. Z czasem przyznała mu rację, dlatego stwierdziła: Dyskusja pozwala ( ) kształcić uzdolnienia, poznawać innych i pokazać siebie. Na głuchej wsi skazałam siebie na osamotnienie, na tylko własny sąd 11. Żaliła się na brak dobrej biblioteki, by zgłębiać dzieła dawnej literatury, na niemożność poznawania nowych prądów, co wytworzyło w niej pewien zastój. Czas spędzony na dalekiej wsi nie był jednak zupełnie stracony, skoro w innym miejscu zanotowała: Skończyły się lata hasania po malowniczych wzgórzach ( ). Jakże pięknie tam marzyło się w ciepłe, sobotnie wieczory zapatrzonej na gasnące zorze! Ileż tematów do dumek, legend i pieśni tam się narodziło! 12. I tak powstały kolejne utwory 13 : Zjawa, Rusałka, pełna żalu i tęsknoty Łabędzia pieśń oraz pierwsze sztuki dla dzieci 14 : Śpiąca królewna i Bursztyny Kasi. W stronę Kresów 7 Tamże, s Tamże, s Tamże, s Tamże, s Tamże, s Tamże, s Większość utworów oraz sztuk teatralnych pisanych dla dzieci w latach zaginęło podczas wojny. Irena Misztal wspomina o tym w swoich pamiętnikach Takie sobie dzieje. Międzywojnie, dz. cyt., s. 14, 15, 31, 37, Sztuki dla dzieci Ireny Misztal: Śpiąca królewna, Bursztyny Kasi oraz Królewna Ełkunia zostały ponownie wystawione w Ełku w latach Jest o tym wzmianka w: I. Misztal, Jej powrót, Ełk 1997, s Udało mi się zdobyć jedynie rękopis Królewny Ełkuni, przechowywany w archiwum Towarzystwa Miłośników Ełku. 139

140 W stronę Kresów Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... Ponieważ była pedagogiem, bliska jej sercu stała się działalność kulturalno-oświatowa: prowadziła świetlice, w których organizowała teatrzyk amatorski, uczyła tańców ludowych, promowała wieczornice upamiętniające ważne daty w historii Polski. W swoim pamiętniku tak wspomina tamten okres: Poświęciłam się małym dzieciom. Z nimi prowadziłam zajęcia świetlicowe, odbywałam próby przedstawień, uczyłam ludowych tańców. Prawie stale wieczorami było w szkole gwarno i wesoło 15. Szczególną troską darzyła rocznice ważne dla Polski, szerząc w dzieciach kulturę i miłość do ojczyzny: Na rocznicę Powstania Listopadowego przygotowałam przedstawienie ( ). Uczniowie dumni ze swych papierowych strojów żołnierzy z powstania i z krakowskich dziewczynki. Role były opanowane, tańce wyćwiczone. Scena prowizoryczna z desek ułożonych na kozłach. Kurtyna z radziuszek, tj. samodziałowych kap 16. Praca Ireny, niezależnie od miejsca pobytu, pełna była zapału. Prowadziła z oddaniem kursy czytania, pisania oraz próby komedyjek, jak określa wszelkie przedstawienia i teatrzyki. Układałam je sama stwierdza we wspomnieniach adaptując znane bajki albo zdobywałam od koleżeństwa, a nawet w Grodnie 17. Pracując na niwie oświatowej jako spełniona nauczycielka i pedagog, nie przerywa kształcenia dzieci także w czasie okupacji sowieckiej, a potem hitlerowskiej. Podczas wojny niemiecko-rosyjskiej przeprowadza się z chorym już ojcem do wsi Długopole koło Wołpy na Grodzieńszczyźnie. Tam organizuje tajne nauczanie. Pomimo biedy i niebezpieczeństwa powstaje tajna szkółka, w której naukę początkową pobiera około pięćdziesięcioro dzieci. Warunki są prymitywne: Nie było ławek ani tablicy. Gospodarze najczęściej na klockach różnej wielkości układali deski, tworząc w ten sposób stoły i ławki do siedzenia. Tablicę zastępował odwrócony bokiem taboret. Kreda była od bielenia ścian. Atrament własnej roboty, z ziół. Z powodu ciasnoty dzieciom drętwiały i mdlały ręce, nogi, plecy. Na pauzy wychodziło się tylko wtedy, gdy nikogo nie było w pobliżu. Nierzadko wywracał się kałamarz i wylewał drogocenny atrament na nie mniej drogocenny zeszyt. Nie pamiętam jednak ani jednej sprzeczki z tego powodu Tamże, s Tamże, s Tamże, s I. Misztal, Moja tajna szkółka, [w:] tejże, Takie sobie dzieje. Pod butą Teutona, Ełk 2002, s

141 Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... Wiedząc, że nauczanie w języku polskim jest zabronione, Irena Misztal znalazła sposób, który sprytnie odwracał uwagę okupanta. Otóż, jeszcze przed wojną zakupiła w Grodnie i opracowała podręcznik do nauki języka niemieckiego. Opanowała sama i przerobiła wraz z dziećmi kilka lekcji z tegoż podręcznika. Nakazała też uczniom codziennie przynosić zeszyt z przerobionymi lekcjami, aby ratować się w razie wpadki. Okazja nadarzyła się w listopadzie 1943 roku, kiedy: W stronę Kresów do klasy nagle wpadł nieupilnowany żandarm. Dzieci przestraszyły się, nie wiedziały co robić, chować zeszyty czy uciekać przez okno. Mnie też serce poszło w pięty, ale natychmiast opanowałam się. Wywołując uczniów, wskazywałam różne przedmioty z pytaniem: <was ist das?> Niemieckie nazwy: stołu, krzesła, okna, drzwi, książki dzieci umiały, zresztą akurat tyle co i ja! Mądre dzieciaki na wyrywki jednak podnosiły ręce. Niemiec pomyślał wobec tego, że to lekcja języka niemieckiego i na szczęście się ulotnił 19. Pomysł dwukrotnie ocalił życie jej i dzieci 20. Praca pedagogiczna Ireny podczas okupacji odznaczała się bezsprzecznie poświęceniem, odwagą i przemyślnością. Osobiście była z niej zadowolona, dała temu świadectwo we wspomnieniach: Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że nigdy w poprzedniej i późniejszej mojej praktyce pedagogicznej dzieci tak chętnie, z takim zapałem nie uczyły się, jak w naszej prowizorycznej tajnej szkółce! 21. Wiosną 1943 roku, za namową męża koleżanki, Irena Misztal wstępuje w szeregi Armii Krajowej. Bierze udział w ruchu oporu jako łączniczka. Jej zadaniem jest przenoszenie bibuły wiadomości i rozkazów z Grodna do Wołpy i Mostów. W swoich notatkach zapisała: W Wołpie miałam porozumiewać się z organistą, w Mostach z nauczycielem o pseudonimie <Żbik>. Należało też werbować do organizacji ludzi pewnych, godnych zaufania ( ) i czekać na rozkazy. W miarę możliwości magazynować broń, ale bez przesady (ostrożność). Zebrań nie robić 22. Niestety, żadnej 19 Tamże, s Tamże, s Tamże, s I. Misztal, Moja tajna szkółka. [w:] tejże, Takie sobie dzieje. Pod butą Teutona, dz. cyt., s

142 W stronę Kresów Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... upragnionej poważniejszej akcji na tym terenie nie zorganizowano, a jej czyny bohaterskie pozostały w marzeniach 23. Pomimo dramatu wojny, Misztal nie przestała tworzyć. We wspomnieniach zapisała: Rok 1941, a szczególnie 1942, był dla mnie bardzo płodny literacko. Czasu miałam wiele, szkoła trwała tylko do godziny 15.00, więc cały wieczór miałam wolny 24. W okresie tym powstają więc liczne wiersze, jak np. W niedoli, Jesienny nokturn, Zimowe pejzaże. Próbuje też swych sił w prozie. Nowela Jej powrót powstała na kanwie wspomnień z Ozginowicz i trochę z fantazji. Opowiadanie Widma to wspomnienia z pracy w Jeziorach, natomiast Kwitnący sad to opowieść na wskroś fantazyjna. Pierwszymi odbiorcami utworów Ireny są jej najbliżsi: ojciec, siostra i jej mąż oraz szwagier siostry. Zachęcona uznaniem napisała powieść o wojnie pt. Renata. Za temat obrała przejścia wojenne tytułowej bohaterki. Część fabuły ma odzwierciedlenie w przeżyciach autorki. Literacki wariant wydaje się jednak bardziej tragiczny i okraszony miłością. Powieść kończy się w lipcu 1941 roku, z nadzieją że będzie lepiej i bliski już koniec wojny 25. W roku 1943 umiera ojciec osoba szczególnie bliska duchowo pisarce. W tym też czasie, pod wpływem doznanych przeżyć, Misztal rozpoczyna pracę nad powieścią Dziedzictwo krwi. Za organizowanie tajnego nauczania w 1944 roku trafia do niemieckiego więzienia w Wołkowysku. Po kilku ciężkich miesiącach przeżytych w więzieniu, udało jej się doczekać wyzwolenia przez oddziały Armii Czerwonej. Wróciła do Długopola, gdzie ponownie rozpoczęła nauczanie dziatwy szkolnej w języku polskim. Spotkały ją z tego powodu kłopoty i nieprzyjemności ze strony nowych władz. O tamtych wydarzeniach pozostawiła zapis w swoich pamiętnikach: Pod koniec kursu oznajmiono nam, że nauka w szkołach będzie się odbywała wyłącznie w języku białoruskim. Programy będą nowe, oparte na ideologii marksistowsko-leninowsko-stalinowskiej. Zastanawiałam się, co robić, wmawiać naszym dzieciom, że cała przeszłość Polski jest kłamliwym blefem, że nie było Piastów, Jagiellonów, Batorego, Sobieskiego, nawet Kościuszki, z powodu którego miałam scysję z wołpiańskim kożuchem? Po trzykroć nie! Nie wrócę do swego zawodu! Nie będę kłamać! Wykręcę się 23 Tamże, s Tamże, s Tamże, s

143 Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... chorobą gardła ( ). Postarałam się o chrypkę. Na zmianę połykałam śnieg i popijałam ukropem. Wybiegałam boso na lód ( ), [znajoma pani doktor] po krótkim wahaniu wypisała mi zaświadczenie, że ( ) jestem chora ( ) 26. W stronę Kresów Taka jej postawa nie spodobała się władzy sowieckiej. Zaczęto drążyć w jej życiorysie. Fakt, iż była członkiem Armii Krajowej, prowadziła tajne nauczanie podczas okupacji, a ojciec jej był oficerem armii carskiej spowodował represje ze strony NKWD. Misztal musiała ukrywać się przed aresztowaniem. Ponownie wyjechała do Wołkowyska. Tam zapisała się na listę repatriantów oczekujących na wyjazd do Polski. W maju 1945 roku wraz z innymi przekroczyła granice Rzeczpospolitej. Na początku osiedliła się w Czeremsze, później w Hajnówce na Podlasiu. Od 1947 roku na stałe zamieszkała w Ełku. Z tym miastem związała dalsze swoje życie. Ukochała je tak, jak wcześniej Grodno, z którym zżyła się w okresie międzywojnia: Oczarował mnie uroczy krajobraz, który przypominał tamte opuszczone strony ukochanej Grodzieńszczyzny 27. Przez cały powojenny okres dokształcała się, biorąc udział w licznych kursach doskonalenia zawodowego; ukończyła między innymi Wyższy Kurs Nauczycielski w Płocku oraz zdobyła dyplom nauczyciela szkół średnich na warszawskiej AWF. Po powrocie do kraju dokończyła powieść Dziedzictwo krwi i rozpoczęła pracę na niwie kulturalno-oświatowej. Od 1947 do 1960 roku pracowała w ełckich szkołach: SP nr 2, w Liceum Pedagogicznym dla Przedszkolanek, a następnie w Liceum Pedagogicznym i w końcu aż do przejścia na rentę w Zasadniczej Szkole Odzieżowej. W wolnych chwilach pisała wiersze i adaptacje sztuk teatralnych dla potrzeb Bursy Mazurskiej, a następnie Domu Kultury Dzieci i Młodzieży w Ełku, gdzie pracowała jako instruktor teatrzyku kukiełkowego. Pod koniec lat czterdziestych, zaraz po przyjeździe do Ełku, natchniona uroczym krajobrazem napisała scenariusz bajki pt. Królewna Ełkunia. Treść utworu w sposób baśniowy przedstawia historię ziemi ełckiej. Autorka opowiada dzieciom o losach pięknej królewny Ełkuni, która zapominając o przestrogach Niani oddala się od rodzinnego zamku. Wiedziona śpiewem ptaków i motyli gubi się pośród lasów i łąk. Tam czyha na nią niebezpieczeństwo. Ełkunię porywa groźny Smok, który więzi ją na niedostępnej, szklanej 26 I. Misztal, Takie sobie dzieje. Dwie okupacje, Ełk 2001, s I. Misztal, Mazury były moim domem i życiem, Ełk 2003, s

144 W stronę Kresów Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... górze. Niewola Ełkuni trwa bardzo długo, tak jak długo trwała niewola ziemi mazurskiej pod niemieckim panowaniem. Przybywało wprawdzie wielu rycerzy, którzy chcieli ją wyzwolić i wrócić do Macierzy (Polski), jednak wszelkie starania spełzły na niczym; odważni rycerze-powstańcy ginęli pod przemożną siłą Smoka-Niemca. Po wielu stuleciach zniewolenia przybył pod szklaną górę prosty chłopak Kazik znad Niemna. Zachwycony pięknem Ełkuni postanawia wyswobodzić ją z niewoli Smoka. Dzięki fortelowi Kazik pokonuje Smoka i uwalnia królewnę. Ełkunia wraca do Macierzy (Polski). Młodzi pobierają się i budują nowy dom; odtąd żyją długo i szczęśliwie. Obrazek był wystawiany w dwóch odsłonach i miał ukryte symbole historyczne. Królewna Ełkunia w przenośni to uroczy gród otoczony lesistymi pagórkami, kwiecistymi łąkami, połyskującymi wśród drzew modrymi jeziorami. Smok w postaci pająka krzyżaka to Krzyżacy, Niemcy. Natomiast chłopak Kazik symbolizował polskich repatriantów znad Niemna oraz Ludowe Wojsko Polskie, które wyzwalało ziemię ełcką spod okupacji hitlerowskiej podczas II wojny światowej. Oprócz postaci symbolicznych występują tu także postaci typowo baśniowe, jak motyle i kwiaty. Zostały one przez autorkę ożywione i poddane personifikacji (Mak i Bławatek poruszają się, prowadzą dialog z Ełkunią, z Nianią, Motylki zaś śpiewają, tańczą). Tak jak każda baśń, również Królewna Ełkunia poza znaczeniem dosłownym i bezpośrednio przedstawionym posiada jeszcze inne, ukryte i domyślne, zwane alegorycznym 28. Jest nim prawda historyczna o ziemi mazurskiej, która po wiekach przyłączona została do państwa polskiego. Stała się też domem dla wielu polskich repatriantów z kresów wschodnich. Jednym z nich stała się Irena Misztal. Autorka obawiała się, aby treść bajki nie uraziła dzieci mazurskich, które jak się okazało w większości rozmawiały jeszcze ze sobą po niemiecku. Pisała jednak: Na szczęście Królewna Ełkunia chwyciła młodzież za serce. Pewnie zawdzięczała to lalkom, melodiom, oświetleniu i niepowszedniości przedstawienia 29. Irena Misztal wystawiała wiele sztuk dla dzieci w swojej adaptacji. Były to bajki i opowiastki, m.in.: Kot w butach, Śpiąca królewna, Marysine szczęście, O sprytnym szewczyku, Jak wilk rybki łowił, Skórzniaki Bronki, Choinka Agatki, Lis przechera, Zapustowi goście, Kozucha kłamczucha. Do 28 Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, Wrocław 2008, s I. Misztal, Takie sobie dzieje. Moje życie w Ełku, Ełk 2002, s

145 Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... przedstawień wykorzystywała pacynki przez siebie robione. Wielu osobom podobały się szczególnie konstrukcje lalek i sposób ich prowadzenia. Posiadała też kukiełki sprowadzane z Krakowa, którymi przedstawiała: Bajkę o złym Popielu, O wawelskim smoku, O sierotce Marysi i krasnoludkach oraz Przygody Plastusia. Prowadząc teatrzyk kukiełkowy przy Domu Kultury, miała do czynienia z dziećmi, co ją bardzo cieszyło. Uważała, iż teatrzyk ma wiele dobrych cech wychowawczych. Nie rozwija niezdrowych ambicji, gdyż artysta jest ukryty, niewidoczny, a poza tym daje rozrywkę oraz poczucie dowartościowania; dzieci mogły stać się aktorami, osobami ważnymi, znaczącymi, podziwianymi 30. Napisała również słuchowisko radiowe dla dzieci Nie projektowana wycieczka. Uczestniczyła także w licznych prelekcjach i spotkaniach z dziećmi w szkołach, podczas których opowiadała o trudnych czasach odradzania się państwa polskiego po I wojnie oraz o cierpieniach narodu podczas II wojny światowej. Pomimo przejścia na rentę inwalidzką w 1960 roku, Irena Misztal nadal angażowała się w pracę społeczną oraz pisarską. Nie ograniczała się jednak tylko do własnej twórczości literackiej. Działając w Towarzystwie Miłośników Ełku organizowała konkursy poetyckie, cieszące się dużym zainteresowaniem wśród młodzieży szkół podstawowych i średnich, jak również wśród osób dorosłych. W 1988 roku przy pomocy Towarzystwa Miłośników Ełku wydano jej pierwszy tomik wierszy zatytułowany Rymy mojego życia; w następnych latach wydano kolejne tomiki 31 : Spóźnione akordy (1990), Ostatnie echa (1993) oraz W ogrodzie jesiennym (1999); w 1993 wydano także zbiór prozy zatytułowany Okruchy życia, zaś w 1997 Jej powrót. W 1990 roku natomiast za całokształt pracy pisarskiej pani Irena otrzymała nagrodę Związku Literatów Polskich oraz została przyjęta w jego szeregi (1992). Jej wiersze ukazywały się w wielu pismach literackich. Pod koniec życia spisała i wydała w pięciu tomikach swoje wspomnienia zatytułowane Takie sobie dzieje. Są one niezwykle cennym dokumentem, także historycznym. Autorka opowiada w nich bowiem o wydarzeniach rzeczywiście zaobserwowanych lub zasłyszanych przez nią. Relacje przeżytego koszmaru wojny i rewolucyjnych ruchów społecznych są bardzo istotne, tym ważniejsze, że znane w ujęciu ogólnym, w przypadku pamiętnika zaprezentowane są w wymiarze jednostkowym, często dużo bardziej dramatycznym. W stronę Kresów 30 Tamże, s I. Misztal, Takie sobie dzieje. Międzywojnie, dz. cyt., s

146 W stronę Kresów Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... Rękopisy owych pamiętników, jak i wielu powieści znajdują się w Bibliotece Narodowej w Warszawie, obok rękopisów Elizy Orzeszkowej. Marzeniem Ireny Misztal było, aby jak najwięcej jej utworów wyszło z szuflady i dotarło do rąk czytelników. Po części pragnienie to spełniło się, gdyż jej twórczość znalazła swoje miejsce w wielu bibliotekach, w tym w najważniejszych: Jagiellońskiej w Krakowie i Ossolineum we Wrocławiu, a także w Bibliotece Miejskiej oraz w Mazurskim Towarzystwie Naukowym w Ełku. Za pracę społeczną otrzymała Złotą Odznakę ZNP Za tajne nauczanie, Medal Komisji Edukacji Narodowej, Złoty Krzyż Zasługi, Kawalerski Krzyż Orderu Odrodzenia Polski i wiele innych 32. Irena Misztal zmarła po długiej chorobie dnia 22 października 2003 roku w wieku 95 lat. W jej ostatniej drodze towarzyszyło liczne grono nauczycieli i uczniów. Pożegnali ją także członkowie Towarzystwa Miłośników Ełku, w kronice którego pani Irena już na trwałe zapisała się złotymi zgłoskami. We wspomnieniach wielu osób pozostanie jako osoba bezpośrednia, szczera, ciepła, która nigdy sama nie wynosiła swojej twórczości na piedestał. Eugeniusz Kurzawa podkreślał: Na pierwszym planie jej działań życiowych byli inni, zwłaszcza dzieci i młodzież. O sobie myślała zawsze na końcu. Piękne zachowanie, lecz kto wie, czy choć pewna doza egoizmu nie spowodowałaby, że dziś mielibyśmy do czynienia ze znaną, wybitną polską pisarką 33. Jednakże ślad w pamięci potomnych po Irenie Misztal pozostanie. Wdzięczni ełczanie, chcąc zachować Jej postać i twórczość od zapomnienia, organizują coroczne konkursy literackie imienia poetki. Konkurs Prosto z serca im. Ireny Tamary Misztal gromadzi spore grono młodych talentów, a przecież to dla nich poświeciła większą część swego życia. 32 A. Bobowik, Irena Tamara Misztal ( ) nauczycielka poetka pisarka, Puls Ełku 2004, nr 48, s. 19. W tym miejscu składam serdeczne podziękowania Towarzystwu Miłośników Ełku za udostępnienie materiałów archiwalnych wykorzystanych w tej pracy. 33 E. Kurzawa, Wstęp, [w:] I. Misztal, Takie sobie dzieje. Moje życie w Ełku, dz. cyt., s

147 Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... Bibliografia: Bobowik A., Irena Tamara Misztal ( ) nauczycielka poetka pisarka, Puls Ełku 2004, nr 48. Kurzawa E., Wstęp [w:] I. Misztal, Takie sobie dzieje. Moje życie w Ełku, Ełk Misztal I., Jej powrót, Ełk Misztal I., Mazury były moim domem i życiem, Ełk Misztal I., Takie sobie dzieje, Ełk Misztal I., Takie sobie dzieje. Dwie okupacje, Ełk Misztal I., Takie sobie dzieje. Międzywojnie, Ełk Misztal I., Takie sobie dzieje. Moje życie w Ełku, Ełk Misztal I., Takie sobie dzieje. Pod butą Teutona, Ełk Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, Wrocław W stronę Kresów Natalia Szabołtas Uniwersytet w Białymstoku IRENA MISZTAL, THE WRITER OF BORDERLANDS HER PEDAGOGICAL ACTIVITY AND LITERARY WORKS FOR CHILDREN Polish literary legacy owes its wealth to a large extent the former regions of the Polish Republic, which defines the significant word Borderlands. Many writers coming from those sites has made an enormous contribution to the development of Polish literature. Among them was a large group of authors writing for a young audience. Thinking about the young readers they wrote poems, stories, novels, which were characterized by high artistic value. However, there is a large group of forgotten borderland`s writers. Therefor we may just include known only in the local environment, inhabitant of the borderlands of Grodno Irena Misztal. She is an extremely interesting figure. Hailing from a family of multicultural roots, like the majority of people living in borderland regions, she devoted almost all her life to pedagogical work. Her ideal became a famous heroine of Stefan Żeromski s novel the title Siłaczka (the title stands for strong woman). In 147

148 W stronę Kresów Natalia Szabołtas, Pisarka kresowa Irena Misztal jej działalność pedagogiczna i twórczość literacka... addition, for spreading education among the poor little ones from Polish villages around Grodno and later in Ełk, also she devoted her life to writing. Beside the sentimental poems and novels about real life, she also was writing short stories and theatrical scenes for children. Unfortunately, a large part of her achievements lost during the war, and that what had survived not everything was published. Some of her works have been still in the drawers. The paper discusses her pedagogical activity and literary works which have managed to find. Among them is an interesting tale titled Princess Ełkunia. The paper is a kind of memento for such artists as Irena Misztal. Key words: Irena Misztal, pedagogical activity, literary works for children 148

149 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Anna Nosek Uniwersytet w Białymstoku W przestrzeniach Podlasia Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu międzywojnia zarys historii motywu W swej książce Białowieża z początku XX wieku Zygmunt Gloger ubolewał: Nie przynosi to wcale chluby naszemu piśmiennictwu, że żubrem i Białowieżą więcej stosunkowo zajmowali się cudzoziemcy niż my, że gruba nieświadomość nasza bywa czasem wprost nieprzyzwoitą 1. Analiza piśmiennictwa dotyczącego Puszczy Białowieskiej dowodzi, iż od czasów Glogera sukcesywnie wzrasta popularność oraz dorobek naukowy i popularnonaukowy na jej temat. Puszcza była przedmiotem badań naukowych historyków, ale też przyrodników i zoologów, zwłaszcza skupionych w Instytucie Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży 2. Rzadko zaś stanowiła przedmiot interpretacji, analiz podejmowanych przez badaczy literatury pięknej 3, tym bardziej dziecięcej 4. Warto więc prześledzić i przynajmniej częściowo zarysować historię motywu Puszczy Białowieskiej w piśmiennictwie dla dzieci i młodzieży. 1 Z. Gloger, Białowieża, Warszawa 1907, s Z wielu nowszych prac warto wymienić: Puszcza Białowieska w pracach przyrodników , red. P. Daszkiewicz, B. Jędrzejewska, T. Samojlik, Warszawa 2004; Puszcza Białowieska w pracach przyrodników i podróżników , red. P. Daszkiewicz, T. Samojlik, B. Jędrzejewska, Białowieża 2012 i in. 3 Z prac literaturoznawczych można wskazać pozycję W. Tatarczyka Puszcza Białowieska w literaturze pięknej, Białystok Wyjątkowy w tym zakresie jest ustęp dotyczący Puszczy Białowieskiej w prozie krajoznawczej i podróżniczej dla młodzieży z okresu dwudziestolecia międzywojennego, autorstwa Zofii Budrewicz: Z. Budrewicz, Lekcje polskiego krajobrazu. Międzywojenna proza podróżnicza dla młodzieży, Kraków 2013, s

150 W przestrzeniach Podlasia Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... Okazuje się bowiem, że pisarze wbrew temu, co sugerował Gloger przynajmniej już od czasów pozytywizmu podkreślali, zwłaszcza w nurcie prozy krajoznawczej dla młodych czytelników, ważność różnych zakątków Polski o dużych walorach przyrodniczych. (m.in. Maria Julia Zaleska, Władysław Umiński, Wiktor Gomulicki, Zofia Urbanowska, Mieczysław Brzeziński). Oczywiście niekwestionowane i uprzywilejowane miejsce miały wśród nich Tatry oraz Bałtyk, ale również polskie puszcze stanowiły cel wędrówek i podróży krajoznawczych bohaterów powieściowych. Krystyna Kuliczkowska zwracała uwagę, że nie bez powodu w drugim konkursie na powieść dla młodzieży Tygodnika Ilustrowanego z 1887 r. nagrodzono opowieść krajoznawczą Dwa dni w podróży Stefana Gębarskiego, która zapoczątkowała rozkwit i popularność tego typu beletrystyki 5. Jej zdaniem podtrzymywanie ducha patriotycznego w latach niewoli poprzez krzewienie umiłowania ziemi ojczystej, jej bogactw i zabytków, piękna jej przyrody stanowiło istotny element ideału wychowawczego epoki 6. *** Motyw Puszczy Białowieskiej pojawił się w wierszowanej geografii Polski dla dzieci autorstwa Artura Oppmana Abecadło polskich dzieci w krajobrazach z 1906 roku. Zofia Budrewicz podkreślała, że książeczka ta była oryginalnym artystycznie pomysłem na propagowanie wiedzy o ojczystych krajobrazach przyrodniczo-kulturowych. Elementarz kształtował pierwsze dziecięce wyobrażenia przestrzenności regionalnej oraz świadomość granic kraju 7. Abecadło Oppmana posiadało wyraźnie cel patriotyczny, miało wzbudzać miłość, przywiązanie do ojczystej ziemi, wskazywać piękno i urok polskiego krajobrazu, co zresztą zostało wyrażone expressis verbis w wierszu rozpoczynającym dziełko. Autor zwracał się tu bezpośrednio do dzieci i informował, iż książeczka: swojską nutą dzwoni / O naszej ziemi ukochanej / I opisuje czar tych błoni / I kwietne łąki, zbożne łany 8. 5 Zob. K. Kuliczkowska, Literatura dla dzieci i młodzieży w latach Zarys monograficzny. Materiały, Warszawa 1981, s Tamże, s Z. Budrewicz, Lekcje polskiego krajobrazu, dz. cyt., s A. Oppman, Abecadło polskich dzieci w krajobrazach, Warszawa 1906, s

151 Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... Na wyobrażonej mapie Polski autor wyznaczył jednocześnie miejsca ważne, które od dziecka znać należy. Wśród nich, pod literą B znalazły się: Bałtyk, Beskidy, Bieszczady, Berezyna, Bielany i Białowieża, której wizytówkami są puszcza oraz żubr: Wielka puszcza Białowieży Nadnarwiańską zdobi stronę, Tutaj jeszcze żubry żyją W innych krajach wytępione 9. W przestrzeniach Podlasia Odpowiedzią na zacytowane we wstępie ubolewania, a jednocześnie swoisty apel Glogera do pisarzy i badaczy, były niektóre publikacje, zbiory opowiadań, pogadanek dla dzieci i młodzieży autorstwa zapomnianego już pisarza Bohdana Dyakowskiego ( ). Był on biologiem i pedagogiem, popularyzatorem wiedzy przyrodniczej oraz ochrony przyrody (współzałożycielem Ligi Ochrony Przyrody w Polsce), nauczycielem biologii i fizyki w szkole realnej Władysława Górskiego 10. Zajmował się także programami i metodyką nauczania przyrody, stąd ważną część dorobku pisarskiego Dyakowskiego stanowiły publikacje dla dzieci i młodzieży, które przybliżały wiedzę przyrodniczą. Duża ich część, ujęta w formy opowiadań, powieści, pogadanek, dotyczyła przyrody, fauny i flory rodzimej Nasz las i jego mieszkańcy (1898); Z naszej przyrody (1903); W góry, w góry, miły bracie: opowiadanie na tle wakacji uczniowskich w Tatrach (1912); Wąż Władka (1922); Myszka babuni (1931); Leszek jedzie na Podole: opowiadanie o jaszczurkach, wężach i żółwiach krajowych (1938). W obszernym dorobku Dyakowskiego znaleźć też można utwór dla młodzieży w całości poświecony Puszczy Białowieskiej Z Puszczy Białowieskiej, opublikowany w 1908 r. (w 1926 autor wydał poszerzoną wersję). Ma on formę powieści podróżniczo-krajoznawczej, w której trzej 15-letni chłopcy miłośnicy przyrody, wraz z przewodnikiem, dwudziestoletnim Jankiem, słuchaczem wydziału przyrodniczego wyruszają na kilkudniową wycieczkę z Warszawy do Białowieży. Słusznie stwierdził Grzegorz Leszczyński, że w konwencji i formie pisarstwa pozostał Dyakowski wierny 9 Tamże, s Zob. hasło Bohdan Dyakowski, [w:] Encyklopedia Puszczy Białowieskiej, tryb dostępu: [ ]. 151

152 W przestrzeniach Podlasia Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... pozytywistycznemu modelowi prozy dla młodego odbiorcy, działalność pisarską traktował jako drogę do szerzenia wiedzy, rozwijania zainteresowań otaczającym światem natury 11. Obok funkcji popularyzatorskiej i poznawczej, wyeksponował Dyakowski również problematykę i potrzebę ochrony Puszczy Białowieskiej. Dlatego też fabuła Z Puszczy Białowieskiej, oparta na motywie wakacyjnej wyprawy, przeplatana jest wieloma pogadankami, czy wręcz popularnonaukowymi wykładami na temat historii i stanu obecnego puszczy, włożonymi w usta protagonisty powieści Janka. Uatrakcyjniającą i dynamizującą dla nich powieściową ramę stanowią przy tym przygotowania do wyprawy krajoznawczej (rozdział I), podróż koleją z Warszawy, przez Białystok, gdzie należało się przesiąść do pociągu podążającego na południe, w stronę Białowieży, z kolejną przesiadką w Bielsku i postojem w Hajnówce (rozdział II, III) oraz codzienne przygody, spotkania z ludźmi i zwierzętami w samej puszczy. W partiach wykładowych utworu pojawiają się przy tym nie tylko liczne odwołania do badaczy i miłośników oraz prac naukowych o Puszczy Białowieskiej, ale też cytaty i inspiracje literackie, dziełami takich pisarzy, jak: Władysław Syrokomla, Adam Mickiewicz, Wincenty Pol, Henryk Sienkiewicz, Zygmunt Gloger. Najwięcej oczywiście przytoczeń Pana Tadeusza młodzi bohaterowie cytują całe ustępy dotyczące puszczy (wszak o Białowieży również wspomina się w epopei), jak choćby ten rozpoczynający się słowami: W samym środku (jak słychać) mają swoje dwory: / dawny tur, żubr i niedźwiedź, puszcz imperatory 12. Wychowani na dziełach wieszcza, rozkochani w Panu Tadeuszu (znają całe ustępy na pamięć, a w razie potrzeby sięgają po księgę, którą oczywiście noszą zawsze przy sobie), traktują Mickiewiczowskie opisy puszczy nie tylko jako swoisty przewodnik, ale jednocześnie sprawdzają ich prawdziwość (stosując się do pozytywistycznej idei praktycyzmu, wyższości empirii nad teoretyczną wiedzę). Niekiedy nawet wadzą się z wieszczem. Stąd Janek, umilając czas swym kolegom opowieścią o dawnej Puszczy Białowieskiej (w trakcie podróży pociągiem z Warszawy do Białegostoku) dowodził między innymi: I stosunki między zwierzętami nie były tak pokojowe i patriarchalne, jak to przedstawił Mickiewicz G. Leszczyński, hasło: Dyakowski Bohdan, [w:] Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej, pod red. B. Tylickiej i G. Leszczyńskiego, Wrocław 2002, s B. Dyakowski, Z Puszczy Białowieskiej, Warszawa 1908, s B. Dyakowski, Z Puszczy Białowieskiej, Warszawa 1926, s

153 Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... Wyraźną inspiracją dla powieściowego promotora wycieczki Janka są też kilkakrotnie przywoływane w powieści podróże Zygmunta Glogera do białowieskiej puszczy (między innymi z Sienkiewiczem), uwiecznione w dziełku Białowieża. Młodzieńczą wyobraźnię młodych bohaterów Z Puszczy Białowieskiej podsycają spisane przez Glogera opowieści na temat żubrów, ich siły, upartej natury, a także szkód wyrządzanych przez te zwierzęta ludziom i ich gospodarstwom. Znamienne jest opowiadanie o strzelcu (przytoczone w utworze Dyakowskiego z zaznaczeniem, że to z Glogera ), który uszedł z życiem ze spotkania z żubrem, bo padł, jak długi, na ziemię, wiedząc, że żubr ma za krótkie rogi, aby je podsadzić pod leżącego człowieka. I uratował się w ten sposób, tylko brodacz pomacał go rogami po łopatkach i popruł mu burkę 14. Analizując prozę krajoznawczą i podróżniczą dla młodzieży z okresu dwudziestolecia międzywojennego, Zofia Budrewicz zwracała uwagę, iż Puszcza Białowieska to dosyć częste miejsce akcji oraz kierunek wypraw młodych bohaterów literackich tego okresu 15. Ślady inspiracji białowieskimi ostępami można znaleźć w prozie przywoływanego wyżej Bohdana Dyakowskiego, ale też Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego (jako autora m.in. W polskiej dżungli i Puszcz polskich), Mikołaja Mazanowskiego czy Antoniny Żabińskiej. Puszcza nazywana niejednokrotnie zielonym złotem Ojczyzny, porównywana z amerykańskim Yellowstone, pozwalała na wydobycie i eksponowanie wartości narodowych i obywatelskich (symbolizowała między innymi siłę i wielkość państwa). W dwudziestoleciu międzywojennym spotkać też można było beletrystyczne przykłady ujęć idealizujących, uwznioślających, pokazujących nie tylko wartości krajobrazowe Puszczy Białowieskiej jako puszczy naturalnej, wielkiej i tajemniczej, będącej domem, schronieniem dla wielu gatunków zwierząt. Przy okazji jej przywoływania i portretowania pisarze niejednokrotnie wskazywali na wartości uniwersalne, na ożywcze siły tkwiące w naturze. Pod piórem pisarzy międzywojnia odżywały więc mity powrotu do natury, tendencje naturocentryzmu i witalizmu. Zwracano uwagę na wychowawcze znaczenie obcowania z naturą, tworzono swoisty program ochrony przyrody ojczystej, ale też wskazywano, poprzez losy fikcyjnych młodych bohaterów, że życie w bliskim kontakcie z naturą kształtuje człowieka prawdziwego silnego, mężnego, pracowitego, który to ideał współgrał niewątpliwie z etosem harcerskim 16. W przestrzeniach Podlasia 14 Tamże, s Z. Budrewicz, Lekcje polskiego krajobrazu, dz. cyt., s Por. tamże, s

154 W przestrzeniach Podlasia Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... Puszcza Białowieska to pełnoprawny bohater powieści młodzieżowej Mikołaja Mazanowskiego Duch puszczy podlaskiej z 1924 r. To miejsce docelowe trwającej siedem dni wędrówki rodziny, która otrzymawszy w darowiźnie trzy tysiące morgów lasu (tzw. królewszczyzny) chce się tam osiedlić. Jak czytamy w powieści Mazanowskiego, podróż ma swój początek we wsi Gnójnie (obecnie Gnojno) nad Bugiem, skąd wyrusza tabor, podążający na północ wzdłuż borów. Jej punktem docelowym jest przestrzeń w granicach Puszczy Białowieskiej, nad jeziorem Dolna Toń, gdzie bohaterowie znajdują ruiny dawnego domostwa (są tam smolarnie, pozostałości po domu, itp.) 17. Peregrynacja powieściowych bohaterów kończy się nie bez powodu w niedzielę, dzień święty. Puszcza w takim kontekście jawi się jako najcenniejszy dar, nagroda za trudy. Ujmowana zaś jest wyraźnie w konwencji symboliki ziemi obiecanej, raju, ewokowanej przez subtelne nagromadzenie barw błękitu, odcieni słonecznych i towarzyszących im doznań olśnienia, epifanii: Wreszcie któregoś poranku z radością spostrzeżono smugi jasnej przestrzeni, prześwietlające coraz więcej zza konarów i liści; gdy podjechali dalej, wychyliła się szeroka na całe mile, jak kryształ jasna toń jeziora w dalekim widnokręgu ze wszystkich stron okolona czarną ścianą puszczy. Rozradowali się, jakby na widok obiecanej ziemi, olśnieni błękitem wód i blaskami słońca, którego pełni przez cały czas podróży byli pozbawieni 18. Sam las, na dodatek topograficznie określony, usytuowany w konkretnej geograficznej przestrzeni, staje się miejscem inicjacji, wtajemniczenia, dojrzewania bohatera dziecięcego, kształtowania jego charakteru, ale przede wszystkim duchowości. Bycie w naturze, rozumianej w duchu romantycznym jako żywy organizm obdarzony duchowością, czujący, staje się tu niejako warunkiem osiągnięcia pełni człowieczeństwa, duchowego zjednoczenia ze światem małego protagonisty utworu Zygmusia. Słusznie zauważyła Zofia Budrewicz, iż liczne sceny sycenia się chłopca wra- 17 Opisy z powieści Mazanowskiego sugerują, że królewszczyzna obejmuje te obszary Puszczy Białowieskiej, na których Niemcy prowadzili w czasie pierwszej wojny światowej rabunkową wycinkę drewna. Tworzyli oni osady pracowników leśnych, budowali smolarnie (o których mowa w powieści ), a nawet kolej wąskotorową prowadzącą m.in. od Hajnówki do osady pracowników leśnych Topiło. 18 M. Mazanowski, Duch puszczy podlaskiej. Powieść z niedawnej przeszłości dla młodzieży, Warszawa 1924, s

155 Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... żeniami oraz zdobywaniem doświadczeń uzasadniały znaczenie kontaktu z naturą w rozwoju psychofizycznym młodego człowieka 19. Puszcza Białowieska w świetle powieści Mazanowskiego to dom, to kościół, to miejsce magiczne, przepełnione mocą, potęgą ale przede wszystkim wartościami wertykalnymi, wyzwalającymi sferę ducha. Charakterystyczne są bowiem w opisach kontaktów dorastającego bohatera powieści Zygmusia z Puszczą Białowieską elementy uwznioślające, które służą zarysowaniu doniosłej roli przyrody w kształtowaniu życia wewnętrznego, doświadczania pełni szczęścia, pełni istnienia: W przestrzeniach Podlasia Tam wysokopienny bór sosnowy filarami strzelał w górę, jak wspaniały tum gotycki. Cisza w nim poważna i uroczysta, czasem tylko niby cicha na organach gra, niby szeroko rozlewny morza szum na wierzchołkach, niby gromadne modlitwy szeptanie. W nadmiarze uczuć, rozsadzających piersi, klękał chłopak, ramionami do grających kolosów puszczy przylegał, jakby zjednoczyć się pragnął z ich modłami 20. Widać w nich niewątpliwie inspiracje i intertekstualne powinowactwa z opisami puszczy, które wyszły spod pióra romantycznych pisarzy i podróżników, między innymi Wincentego Pola. Z wędrówki po puszczach północnego wschodu Europy w kierunku Puszczy Białowieskiej i Białowieży, zostawił taki oto uwznioślony opis: Czarodziejską jest ta gra puszczy i wprawia umysł w jakieś dziwne zadumanie. W tym poświście milionów zielonych igieł, które w powietrzu grają, kołysząc się na konarach drzew, leży jakiś wątek dziwnej pieśni, dzikiej i rzewnej, a osobliwym jest widok takiej puszczy w czasie, gdy szumi. Patrzącemu na nią z wierzchu wysokiej sosny, rozściela się ona jak ciemna, równa tarcza, dokoła nakryta szarym kielichem niebios. Zda się, że nic nie widać, jak nic nie widać na morzu; wierzchołki drzew się mącą, i płyną, i biją, jak łany kłosów, jak fale morza, a po nich duch puszczy się pławi i owiewa skronie jędrnym oddechem tej dziczy 21. Już w tym dziewiętnastowiecznym opisie, tak jak później w powieści Mazanowskiego, uwidaczniała się symbolika wertykalna, symbolika mo- 19 Z. Budrewicz, Lekcje polskiego krajobrazu, dz. cyt., s M. Mazanowski, Duch puszczy podlaskiej, dz. cyt., s W. Pol, Obrazy z życia natury. Seria I (Północny wschód Europy), Kraków 1869, s

156 W przestrzeniach Podlasia Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... rza oraz aura zachwytu misterium natury, atmosferą puszczy. Pojawił się też w poetyckim wyznaniu Pola motyw ducha puszczy, tak ważny w omawianej powieści dla młodzieży Duch puszczy podlaskiej. W swej powieści młodzieżowej Mazanowski wyzyskuje też równie chętnie niektóre motywy baśniowe i rodem z powieści przygodowej, wskazujące na nieco inny obraz puszczy: jako miejsca tajemniczego, groźnego, miejsca próby i egzaminu z dorosłości. Autor pokazuje przemianę bohatera dziecięcego Zygmusia, który nie tylko pod wpływem kontaktu z naturą, pracy, ale też piętrzących się niebezpieczeństw, z których zawsze wychodzi zwycięsko dojrzewa. Przykładem może być trafienie w ręce zbójców grasujących w puszczy, zakończone ucieczką, czy uwolnienie dziadka od watahy wilków, kiedy to Zygmuś wykazał się męstwem i pomysłowością. Warto jednak zwrócić uwagę, że również w tym wypadku natura (zwierzęta) przychodzą protagoniście utworu z pomocą, jak to ma miejsce w baśniach. To dzięki temu Zygmuś przechodzi swoistą drogę, na której zdaje pomyślnie kolejne egzaminy z dorosłości, odpowiedzialności, hartu ducha. Życie w zgodzie z Bogiem i naturą, kierowanie się miłością świata i człowieka, a także pracowitością to zasady etosu często wskazywanego w utworach baśniowych, a którym hołduje rodzina Zygmusia, opisywana na kartach Ducha puszczy podlaskiej. Etos ten posiada moc przemieniającą, kształtuje nie tylko dziecięcego protagonistę, ale też innych, drugoplanowych bohaterów. Fabuła powieści Mazanowskiego wyraźnie wskazuje, zwłaszcza na przykładzie herszta bandy zbójeckiej, który zraniony trafia do tejże rodziny, że staje się on postacią pozytywną. Za doświadczone dobro i opiekę odpłaca darem w postaci beczki z kosztownościami. Dobro zostaje więc, jak w baśniach, sowicie nagrodzone. Kluczową rolę w dojrzewaniu dziecięcego bohatera przypisuje Mazanowski nie tylko etosowi rodzinnemu, wiedzy i umiejętnościom praktycznym, ale przede wszystkim sferze duchowej, która dopiero w puszczy, w naturze ma szansę prawidłowego rozwoju. Ujęta ona została w symboliczną figurę ducha puszczy podlaskiej. Duch puszczy opisywany niegdyś przez Roberta Mongomerego Birda jako moc niszcząca, demoniczna 22, w powieści Mazanowskiego zyskuje narodową, a przez to nową, złagodzoną wykładnię. W kontekście Puszczy Białowieskiej opisywany jest jako demiurg, moc opie- 22 Mam na myśli Ducha puszczy R. M. Birda w opracowaniu Władysława Ludwika Anczyca z 1872 r. 156

157 Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... kuńcza, postrzegana dodatkowo przez pryzmat dziecięcej fantazji, podsycanej opowieściami piastunki. Duch puszczy jawi się jako postać baśniowa depozytariusz magicznego rekwizytu wianka czarodziejskiej mocy, pozwalającego przemieniać się w zwierzęta. Zygmuś mówi o nim następująco: Że mu posłuszne są wszystkie zwierzęta; że w lecie rozsypuje po puszczy kwiaty, a w zimie drży skulony od zimna, jak chusta biały, z głodu przymierając; że ulubieńców swych obdarza wiankiem czarodziejskiej mocy; człowiek, włożywszy sobie na głowę ów wianek, zmienia się w dowolne istoty: wiewiórki, mrówki, motyle, w cokolwiek zapragnie, albo nawet niewidzialnym stać się może. Takie bajki! 23. W przestrzeniach Podlasia Duch puszczy to jednak także emanacja marzeń, pragnień dziecięcego bohatera dotyczących posiadania nadnaturalnej mocy do przekraczania czasu i miejsca, ale też głębszego odczucia natury i praw nią rządzących, głębszego zrozumienia życia. Świadczy o tym pierwsze spotkanie Zygmusia z duchem puszczy, podczas snu. W czasie, gdy leżał w gorączce, ukąszony przez żmiję, wyznawał: Wszystko widzę, wszystko słyszę, wszystko czuję. I tyle mam siły! Zda mi się, że wszystkiego dokonać mogę, co tylko zechcę. Nieś mnie w światy nieznane, ponad ziemię, między gwiazdy 24. Drugie spotkanie Zygmusia z duchem puszczy (również w trakcie snu) przynosi zrozumienie sensu cierpienia, ale też zaspokojenie żądzy podróży, zwiedzania różnych zakątków świata. Duchowe doświadczenia zdobyte przez Zygmusia w czasie nadziemskiej podróży do dziewiczej puszczy, przez Ocean Indyjski, Betlejem (gdzie bohater modli się za siebie, najbliższych i Ojczyznę), ku północnym brzegom Morza Czarnego (tu chłopak chce ucałować ziemię cecorską i chocimską krwią naszych bohaterów ubroczoną 25 ), kończy refleksja o marności i znikomości wszechrzeczy, ale też niepowrotnej stracie anielskiego dzieciństwa 26. Puszcza Białowieska to miejsce akcji pierwszej części gawędy dla dzieci i młodzieży z 1936 roku Jak białowieskie rysice zostały warszawiankami, autorstwa Antoniny Żabińskiej (żony wieloletniego dyrektora Ogrodu Zoologicznego w Warszawie Jana Żabińskiego, autorki wielu utworów dla dzieci, popularyzujących wiedzę przyrodniczą, w postaci gawęd o losach 23 M. Mazanowski, Duch puszczy podlaskiej, dz. cyt., s Tamże, s Tamże, s Tamże, s

158 W przestrzeniach Podlasia Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... i przygodach zwierząt z warszawskiego zoo). Autorka z wielką pasją, w mowie pozornie zależnej, opowiada, rekonstruuje losy ciężarnej rysicy mieszkającej w Puszczy Białowieskiej. Próbuje przy tym wniknąć i zaprezentować młodemu czytelnikowi myśli, ulotne, sensualne doznania, wrażenia i odczucia zwierzęcej bohaterki: Zeskoczyła miękko i bezszelestnie na ziemię. Zapach mięty przyjemnie łaskotał w nosie: kichnęła mocno parę razy, wciągnęła ponownie w nozdrza miłą woń i zabrała się do skubania obficie tu rosnącej, prostej, wysokiej trawy, wyróżnianej przez smakoszy jej plemienia 27. Puszcza jawi się tu jako gąszcz zarośli, pokryty tajemniczym mrokiem potężnych pni, ale też jako przestrzeń oswojona, przyjazna, pełna pożywienia. Znaczenie symboliczne ma wędrówka rysicy do miejsca bliskiego sercu, do miejsca swego legowiska, do białowieskiej dziupli wśród wywrotów 28, by tam stać się matką. Autorka gawędy pokazuje zatem odwieczny ład i porządek, wskazuje, że puszcza to przestrzeń uporządkowana, ale też dom, to przestrzeń macierzyńska. Na przykładzie rysicy ujawnia się piękno narodzin oraz miłości macierzyńskiej. Zarysowane w utworze obrazy pielęgnacji i karmienia potomstwa można interpretować jako emanację uniwersalnego misterium maternitas: Z przejęciem, przesłaniającem jej własne niedomaganie, witała każdego maleńkiego przybysza dokładnem wylizaniem kąpielą, tak jakby chciała jak najprędzej pokazać światu osuszone i upiększone swe ślepe, bezradne dzieci, tulące się do jej ciepłego, nabrzmiałego mlekiem łona. Pełna czułości oglądała i obwąchiwała maleństwa, szturchając nosem i przewracając do góry brzuszkiem to jedno, to drugie 29. Idyllę puszczańskiego życia rysicy z młodymi burzy w świetle gawędy Żabińskiej człowiek. Został on pokazany jako odwieczny wróg naturalnych praw natury, wróg ingerujący w jej ład i porządek. Również w prezentacji tej prawdy posługuje się autorka punktem widzenia opisywanego zwierzęcia matki rysicy, która wróciwszy z polowania do swego legowiska, nie zastała tam swych dzieci (zostały one uprowadzone przez 27 A. Żabińska, Jak białowieskie rysice zostały warszawiankami, Warszawa 1936, s Wywrot to drzewo wywrócone z korzeniami (objaśnienie A. Żabińskiej). 29 A. Żabińska, Jak białowieskie rysice, dz. cyt., s

159 Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... gajowego). W utworze Żabińskiej czytamy, że rysica: zbliżywszy się do swego mieszkania, poczuła zapach nienawistnego wroga człowieka 30. Pokazana jest też tu rozpacz matki po stracie swych dzieci, ale też dalsze dzieje małych stworzeń dwa z nich trafiły do Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. *** W przestrzeniach Podlasia Przegląd i analiza motywu Puszczy Białowieskiej w literaturze dla dzieci i młodzieży pozwalają na wysnucie wniosku, iż do okresu międzywojnia przeważają ujęcia idealizujące. Pisarze chętnie realizują warianty leśnych utopii 31. Przywołują w intertekstualnych nawiązaniach wątki i schematy baśniowe, powieści przygodowych, podróżniczych, zwłaszcza tzw. robinsonad. Umieszczając akcję zdarzeń w Puszczy Białowieskiej, bądź czyniąc ją celem wędrówki krajoznawczej młodych bohaterów literackich, autorzy lansują dodatkowo obowiązujące, aprobowane społecznie ideały wychowawcze. Wskazują takie wartości, jak: patriotyzm, umiłowanie ojczystej ziemi (rozumianej niejednokrotnie symbolicznie); etos pracy, ale też etos skautingowy, harcerski, lansujący modę na wędrówki po puszczy, zgłębianie jej tajemnic, historii; sztuka radzenia sobie w trudnych warunkach puszczańskich; kształtowanie hartu fizycznego i hartu ducha. W niektórych analizowanych tu tekstach, zwłaszcza w Duchu puszczy podlaskiej słychać pogłos Bukolik Wergiliusza, gdzie padło słynne stwierdzenie: Nawet bogowie mieszkali w lasach, czy choćby P. B. Shelleya, który wołał w Lesie sosnowym: Precz, precz od miast i ludzi, do dzikich borów i wydm, do cichych puszcz, gdzie dusza może nie tłumić swej muzyki 32. Niewątpliwie aktualne jeszcze do okresu międzywojnia są też słowa wypowiedziane przez Artura Oppmana na początku XX wieku, że Puszcza Białowieska zalicza się do tych miejsc, które od dziecka znać należy, które dopowiedzieć można są atrakcyjne i ważne pod względem krajoznawczym, ale też aksjologicznym, egzystencjalnym i duchowym. 30 Tamże, dz. cyt., s Również Joanna Papuzińska zauważyła niezwykłą trwałość leśnych utopii oraz idealizującej topiki lasu-schronienia, lasu-domu w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży. Zob. J. Papuzińska, Zatopione królestwo. O polskiej literaturze fantastycznej XX wieku dla dzieci i młodzieży, Łódź 2008, s Cyt. [za:] W. Kopaliński, Słownik symboli, Warszawa 1990, s

160 W przestrzeniach Podlasia Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... Bibliografia: Budrewicz Z., Lekcje polskiego krajobrazu. Międzywojenna proza podróżnicza dla młodzieży, Kraków Dyakowski B., Z Puszczy Białowieskiej, Warszawa 1908 (oraz wydanie poszerzone z 1926). Encyklopedia Puszczy Białowieskiej, tryb dostępu: [ ]. Gloger Z., Białowieża, Warszawa Kopaliński W., Słownik symboli, Warszawa Kuliczkowska K., Literatura dla dzieci i młodzieży w latach Zarys monograficzny. Materiały, Warszawa Mazanowski M., Duch puszczy podlaskiej. Powieść z niedawnej przeszłości dla młodzieży, Warszawa Oppman A., Abecadło polskich dzieci w krajobrazach, Warszawa Papuzińska J., Zatopione królestwo. O polskiej literaturze fantastycznej XX wieku dla dzieci i młodzieży, Łódź Pol W., Obrazy z życia natury. Seria I (Północny wschód Europy), Kraków Puszcza Białowieska w pracach przyrodników , red. P. Daszkiewicz, B. Jędrzejewska, T. Samojlik, Warszawa Puszcza Białowieska w pracach przyrodników i podróżników , red. P. Daszkiewicz, T. Samojlik, B. Jędrzejewska, Białowieża Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej, red. B. Tylicka i G. Leszczyński, Wrocław Tatarczyk W., Puszcza Białowieska w literaturze pięknej, Białystok Żabińska A., Jak białowieskie rysice zostały warszawiankami, Warszawa

161 Anna Nosek, Puszcza Białowieska w literaturze dla dzieci i młodzieży do okresu miedzywojnia... Anna Nosek Uniwersytet w Białymstoku THE BIAŁOWIEŻA FOREST IN LITERATURE FOR CHILDREN AND YOUTH UNTIL THE INTERWAR PERIOD THE OUTLINE OF THE MOTIF S HISTORY W przestrzeniach Podlasia The article presents the motif of the Białowieża Forest in literature for children and youth until the interwar period. Such motifs are found in the texts from the beginning of the first half of the 20th century written by Artur Oppman, Bohdan Dyakowski, Ferdynand Ossendowski, Mikołaj Mazanowski, Antonina Żabińska. The writers use the literary topos of the forest-home in their description of the Białowieża Forest, they idealize the presented world and point out not only the values of nature but also the axiological and existential ones. The forest and living there helps to shape young people physically and mentally. In the novels with the motif of the Białowieża Forest, authors promote such value as: patriotism, work and scout s ethic. Key words: Białowieża Forest, literature for children and youth, interpretation 161

162 Maria Konopnicka, O krasnoludkach i o sierotce Marysi, ilustracje: Janusz Grabiański, Nasza Księgarnia, Warszawa 1972

163 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Anna Józefowicz Uniwersytet w Białymstoku W przestrzeniach Podlasia Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia kilka wniosków dotyczących edukacji dziecka 1 Wstęp Tematyka dziecka oraz obrazów dzieciństwa zawartych w legendach, podaniach, baśniach regionu Podlasia jest niewątpliwie zagadnieniem ciekawym, inspirującym do namysłu, zwłaszcza że nie stanowiła do tej pory odrębnego przedmiotu badań i analizy. Liczne portrety dzieci znaleźć można w wielu zbiorach i poszczególnych utworach sygnowanych w tytule rozprawy mianem legend regionu Podlasia 2. Warto jednak już na wstępie uściślić, iż stosuje się tu zamiennie terminy legenda, podanie, opowieść czy baśń regionalna, ze względu na synkretyzm tych gatunków literackich. 1 Poniższy tekst jest kontynuacją zamierzeń tematycznych wcześniejszego mego tekstu pt.: Portrety mieszkańców wsi pogranicza północno-wschodniej Polski malowane w opowieści ludowej, [w:] Pogranicza, Kresy, Wschód a idee Europy, Seria II: Wiktor Choriew in memoriam, red. A. Janicka, G. Kowalski, J. Ławski, K. Korotkich, Białystok 2013, s W poniższym artykule dokonano analizy treści następujących zbiorów: T. Lippoman, Legendy Podlasia, Białystok 2008; Legendy gminy Michałowo, oprac. L. Nos, R, Worobiej, Białystok-Michałowo 2004; Legendy augustowskie, oprac. H. Milewski, Suwałki 1997; M. Czajkowski, Legendy supraskie, Białystok 2003; M. Samojlik, Szlakiem urokliwości biebrzańskiej, Białystok 2008; Zapomnianych tajemnic czar. Legendy, podania, opowieści okolic Puszczy Białowieskie, red. N. Gierasimiuk, Hajnówka 2006; M. Hajduk, Białowieskie opowieści, Białystok 1990; J. Koronkiewicz, Pogaduszki przy piecu. Legendy, baśnie i opowiadania, t. 1, Choroszcz 2003; B. Pacholska, E. Kupraszewicz, Pomiędzy prawdą a legendą. Legendy, opowieści, wierzenia i anegdoty sokolskie, Białystok 2010; T. Jedliński, T. Ciszkowski, Historie i legendy ziemi dąbrowskiej, Dąbrowa Białostocka 2002; H. Gierasimowicz, Życiodajna woda. Opowieści, gadki i podania z relacji mieszkańców Podlasia, Białystok 2008; J. M. Płachecki, Klechdy Tykockie, Białystok

164 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... Po 1980 roku, jak twierdziły Gertruda Skotnicka, Zofia Adamczykowa, czy Bernadetta Niesporek-Szamburska, na ziemiach polskich, zaczęło pojawiać się wiele baśni regionalnych, osadzonych w konkretnym regionie, charakteryzujących się detalami topograficznymi, nawiązaniami do historii, obyczajowości miejsca, dającego zlokalizować się na mapie. Ostatnia z wymienionych badaczek podkreślała synkretyzm tego typu utworów, które: [ ] czerpią i asymilują różnorodne motywy i wątki i bardzo często zbliżają się do takich form, jak legenda i podanie. W utworach tego typu fantastyka przeplata się z wątkami realistycznymi. W przeciwieństwie do tradycyjnych baśni magicznych, są one bardziej zindywidualizowane, dotyczy to nie tylko miejsca akcji (które jest konkretne, rzeczywiste, ma swą nazwę geograficzną), ale także bohaterów, którzy ukonkretniają się, przestają być anonimowi, mają też bogatsze rysy psychologiczne 3. Termin legenda wywołuje liczne nieporozumienia, ponieważ w języku potocznym często używa się go jako określenie również podań. Najbardziej podstawowe definicje pojęcia legenda, określają ją jako opowieść fantastyczną, opartą na podaniach ludowych, z życia bohaterów, zazwyczaj świętych i męczenników, która nie znajduje potwierdzenia w materiale historycznym 4. Wiktor Gusiew o legendzie pisze: [ ] opowiadanie o cudownościach, niezwykłych czynach, przygodach i klęskach postaci wymyślonych bądź historycznych, które w świadomości ludowej grają role bojowników, wybawców lub męczenników prawdy, wiary, przekonań itp. 5. Podanie z kolei określa się jako opowieść o mniej lub bardziej odległych wydarzeniach z życia ludu, przekazywaną w tradycji ustnej. Jak się podkreśla to opowieść zmyślona, fikcyjna, ale związana z jakimś miejscem, zdarzeniem, postacią, nazwą, imieniem w taki sposób, że nie da się oddzielić faktów od fantazji. Podania polskie wykazują ścisłe związki z innymi opowiadaniami tradycyjnymi, przede wszystkim bajkami. Bywa więc, że bajki przyrastają do jakichś osób lub miejscowości i z czasem 3 B. Niesporek-Szamburska, Baśń, [w:] Literatura dla dzieci i młodzieży (po roku 1980), red. K. Heska-Kwaśniewicz, t. 1., Katowice 2008, s W. Kopaliński, Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 2003, s W. Gusiew, Estetyka folkloru, Wrocław 1974, s

165 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... stają się podaniami. Stąd wiele różnych miejscowości może dzielić bardzo podobne podania 6. Baśnie, opowieści, podania, legendy związane z konkretnym regionem mogą pełnić ważną funkcję w zakresie edukacji regionalnej, jak i międzykulturowej, nie tylko dzieci, ale również młodzieży. Jedną z cenniejszych ich funkcji jest budowanie trwałych relacji emocjonalnych z danym miejscem 7. Odgrywają one swoistą rolę poznawczą, tworzą szczególnego rodzaju podstawy związku uczuciowego z regionem najbliższym, jego tradycją, folklorem. Ponadto już romantycy sugerowali iż baśniowa konwencja [ ] oferuje ogromne możliwości mówienia o tym, co niewysłowione lub tabuizowane: śmierci, erotyce, cierpieniu czy chorobie bez ograniczeń i cenzury 8. W przestrzeniach Podlasia Portrety dzieci w legendach Podlasia Zagadnienie dziecka i dzieciństwa przez wiele wieków było także nieobecne zarówno w sztuce jak i myśli społecznej 9, a o tym, jak niewiele znaczyło dziecko, świadczył chociażby brak tego terminu w Encyklopedii staropolskiej Zygmunta Glogera z początku XX wieku. Być może fakty te mogą stanowić część odpowiedzi, dlaczego tak mało bohaterów dziecięcych występuje w legendach interesującego autorkę regionu. Dziecko jest bohaterem jedynie kilkunastu opowieści w analizowanych zbiorach legend i podań z województwa podlaskiego. Najwięcej dzieci było świadkami cudów czy też zjawisk mirakularnych objawień maryjnych czy przejawiania się świętości 10. Takie dziecko można określić mianem medium między światem doczesnym a duchowym. Inne typy dzieci które wystąpiły w legendach Podlasia to: bohater, spryciarz i psotnik. Ewa Ferfecka twierdzi, że wiara w ingerencję boskich mocy czyni z utworu legendę. Pisze, że [ ] świat wartości legendy ludowej jest mocno osadzo- 6 Słownik folkloru polskiego, red. J. Krzyżanowski, Warszawa 1965, s G. Skotnicka, Znaczenie baśni regionalnych na przykładzie tekstów o morzu i wybrzeżu, [w:] Baśń i dziecko, red. H. Skrobiszewska, Warszawa 1978, s J. Sztachelska, Dziwność dziecka. (Rzecz o imaginarium społecznym), [w:] Childrens Studies jako perspektywa interdyscyplinarna. Studia i szkice, red. J. Sztachelska, K. Szymborska, Białystok 2014, s P. Ariès, Historia dzieciństwa, tłum. M. Ochab, Gdańsk M. Krzywosz, Zabłudowska cudowna łąka. Miejsce święte wyśmiane i zapomniane, [w:] Miejsca święte. Miejsca przeklęte. Polskie doświadczenie przestrzeni, red. W. Pawluczuk, S. Zagórski, Łomża 2012, s

166 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... ny w Dekalogu. Przypominają one o obowiązkach wobec bliźniego, pokazują zgubne skutki łamania boskich przykazań, uczą pokory 11. Występują w nich postacie biblijne najczęściej Matka Boska, następnie anioły, święci, czy też sam Bóg. Zauważyć trzeba, że w większości legend Podlasia spotykają je dzieci. Przedstawienie dziecka jako pośrednika między światem ziemskim a duchowym miało miejsce w literaturze romantycznej. Romantyzm dostrzegł w dziecku istotę silniej niż człowiek dorosły związaną ze światem nadprzyrodzonym i mającą łatwiejszy do niego dostęp. W analizowanych legendach wiele dzieci jest świadkami cudu, mają one dostęp do tajemnic nieosiągalnych dla osób dorosłych właśnie dlatego, że są dziećmi istotami bliższymi naturze, nieskażonymi, czystymi. W legendzie Cud, widzenia Matki Boskiej doświadczają trzy dziewczynki siostry sieroty 12. Stają się one pośrednikami oczekiwanej, dobrej nowiny Matka Boska oznajmia im, jak można ocalić wieś od zarazy. W legendzie dzieje się tak, jakby dzieci miały do spełnienia misję przywracania ładu świata. Dwie inne małe dziewczynki, Paraska z legendy Gruszka 13 i Sawka z legendy Święte miejsce 14 także doświadczone dolą sierocą, skarżąc się na swój los, doznają cudu. Objawiająca się małym bohaterkom Matka Boska, pociesza je, chwali za dobre serce i obiecuje pomyślność w dalszym życiu. Miejsca, w których dziewczynki doznały cudu, po dziś dzień uważane są za święte: Ludzie uwierzyli dziewczynce i uznali to miejsce za święte. Modlono się tam, zanoszono prośby o zdrowie i pomyślność, które się spełniały. Zbudowano tam kaplicę, w której duchowni odprawiali nabożeństwa [ ] Obok gruszki ludzie stawiali niewielkie krzyże od każdej rodziny, których ciągle przybywa. Po kilkunastu latach władze administracyjne i partyjne znów zrobiły zamach na to miejsce. Zniszczono wszystko, zaorano, zasiano oziminę. Ale delikatne, niezniszczalne drzewko znów odrosło 15. W przypadku dzieci występujących w omawianych legendach sprawdza się romantyczny mit dziecka, które jest najbliżej świętości, które dzię- 11 E. Ferfecka, Święci i grzesznicy. Bohater jako jeden z wyznaczników gatunkowych legendy ludowej, [w:] Genologia literatury ludowej, red. A. Mianecki, V. Wróblewska, Toruń 2003, s Cud, [w:] Legendy gminy Michałowo, dz. cyt., s Gruszka, [w:] Zapomnianych tajemnic czar, dz. cyt., s Święte miejsce, [w:] H. Milewski, Legendy augustowskie, dz. cyt., s Gruszka, [w:] Zapomnianych tajemnic czar, dz. cyt., s

167 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... ki swojej niewinności, prostocie i pokorze, doznaje kontaktu z Absolutem. Dodatkowo fakt, że bohaterki są szczególnie doświadczone przez los, gdyż są sierotami, a więc ucieleśnieniem cierpienia i samotności, sprzyja ich wyróżnieniu i nagrodzeniu. Legendy uważane są za ludową wykładnię prawd moralnych zakorzenionych w chrześcijaństwie, toteż zauważona i nagrodzona zostaje dobroć serca objawiająca się troską o innych ludzi i przyrodę. Ciekawe może wydać się również spostrzeżenie, iż ich serca są tak ufne i czyste, że nie znają strachu w momencie spotkania z niespodziewaną im mocą nadprzyrodzoną. Inna dziewczyna, bohaterka kolejnej legendy, bardzo się przestraszyła w momencie, kiedy ujrzała, jak sama twierdziła, anioła. Strach sprawił, że cudne widziadło zniknęło, pozostał żal za nierozstrzygniętą tajemnicą. Bohaterka po czasie stwierdziła, że anioł chciał jej powierzyć sekret, a paraliżujący ją strach, który odczytać można jako symbol zła, nie dopuścił do jego poznania 16. W innych opowieściach Podlasia niewidome dzieci zostają uleczone. Dzieje się tak między innymi w utworach Święta Woda oraz Uzdrawiające źródło. Mówią one o chłopcach, którzy wędrując po puszczy odnajdują strumień z cudowną wodą. To ona sprawia, że ich oczy znów widzą. W jednej z opowieści bohater sam natrafia na źródło: W przestrzeniach Podlasia Powiadano, że Wasylko syn bojara Bazylego Wasylewicza, zupełnie nie widział na oczy. Jako kilkunastoletni wyrostek, zawadzający w rodzinnym domu starszym braciom, po śmierci obojga rodziców został przez rodzeństwo wypędzony precz. Któregoś dnia, w odludnej puszczy trafił na źródełko wypływające ze stosu kamieni pod starym dębem. Ugasiwszy pragnienie chłopiec umył twarz i o dziwo: martwe dotąd spojrzenie dziecka zatrzymało się w sposób rozumny na otaczającej go przyrodzie. Z jękiem wyszeptał: <O Boże mój, ja wiżu> 17. W drugiej z wymienionych opowieści, tajemniczy przewodnik (być może święty) wskazuje dziecku drogę: Jak głosi legenda, w Puszczy Białowieskiej w odległości około 1400 m. na północny zachód od Nowej Woli wypływało źródło, przy którym często widywano staruszka z siwą brodą. Pewnego wiosennego dnia, w pierwszej dekadzie XVIII wieku oddalił się od wsi Nowa Wola 15-letni chłopiec zwany Jurkiem Sierotą. Gdy zorientował się on, że jest 16 Spotkanie z Aniołem, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s Święta Woda, [w:] J. Koronkiewicz, Pogaduszki przy piecu, dz. cyt., s

168 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... w lesie i nie wie w którym kierunku jest wieś, zaczął wołać o pomoc. Jego wołania usłyszał staruszek siedzący przy źródle, toteż podniósł się i poszedł w kierunku wołającego. Wychodząc na skraj lasu zobaczył chłopca, który za pomocą kija szukał ścieżki i cicho płakał 18. Dziecko, które nie zdążyło nauczyć się intencjonalnie czynić zła, zadawać cierpienia, w ludowej tradycji posiada dostęp do prawdy, dysponuje przeczuciami, często też jasnowidzeniem. Jak głosiły legendy obaj chłopcy byli chrześcijanami, obaj modlili się w swej niedoli, ich wiara i nadzieja były głębokie. Cud wyzdrowienia przywrócił malcom należną ich młodemu wiekowi radość, a w przestrzeni społecznej dał początek miejscu kultu, dziękczynienia. Postawa duchowa malców była mocno akcentowana, przez co miało się wrażenie zbytniej powagi bohaterów, ich nadmiernej dorosłości. W legendach spotykamy zjawisko cudownych uzdrowień, traktowane jako naukowo niewytłumaczalne. Jednakże to wierni decydują, czy w danym miejscu rozwinie się np. kult cudownego obrazu czy kult objawień. Powyższe legendy mówią o miejscach objawienia, które stały się miejscami świętymi. Inny rodzaj natchnienia, raczej oczarowania przyrodą, życia z nią w symbiozie, z niej i dla niej, staje się udziałem Witka zwanego Ptasznikiem. Legenda mówi, że chłopiec: [ ] stronił od ludzi, prawie z nikim nie rozmawiał. Mieszkał w byle jak skleconej chacie, bardziej podobnej do ptasiego gniazda niż ludzkiej siedziby. Urodził się w Hajnówce, jednak już w wieku siedmiu lat, w początkach lat trzydziestych XX stulecia, wraz z ojcem przenieśli się do Puszczy Białowieskiej i osiedlili kilka kilometrów na południe od Narewki, w okolicach Kosego Mostu. Puszcza była ich domem. Leśne drzewa i zwierzęta szkołą 19. Przyroda w opowieściach regionu Podlasia sama w sobie jest szczególnym bohaterem. W połączeniu z istotą dziecka staje się dla niego w dużej mierze domem (gdyż dawała schronienie i pożywienie) i szkołą (uczyła mądrości natury). Stąd Witek czuł się w puszczy szczęśliwy. Od dziecka był 18 Uzdrawiające źródło, [w:] Legendy gminy Michałowo, dz. cyt., s T. Lippoman, Legendy Podlasia, dz. cyt., s

169 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... niezwykle związany z naturą, a w szczególności z ptakami. Po śmierci ojca (Witek miał wówczas 14 lat), chłopiec został pozostawiony sam sobie. Osamotniony zaszył się w lasach, które go wykarmiły, aż do zakończenia II wojny światowej: Witka Ptasznika nigdy nie złapano. W oficjalnych dokumentach milicji sprawa nigdy nie została zamknięta. Według jednej z teorii przeniósł się do białoruskiej części puszczy 20. Witek jest niewątpliwie dzieckiem innym, przykładem dzieciństwa odmiennego samotnego, z dala od społeczeństwa. Wysnuć można podejrzenie, że Witek był niemy. Ojciec Witka przyjeżdżał do puszczy, kiedy chłopak był jeszcze bardzo młody i wychowywał go jak najdalej od ludzi. Chłopak nie umiał odnaleźć się wśród innych osób, panicznie bał się kontaktu z nimi, czuł natomiast bliski związek z naturą. Można pokusić się o stwierdzenie, że potrafił żyć mądrością natury. Nawet po śmierci ojca nie próbował się zbliżyć do drugiego człowieka, a do życia nie potrzeba mu było wiele, tylko tyle, co dawała puszcza. Nasuwa się w tym momencie analogia z powieścią Marii Rodziewiczówny Lato leśnych ludzi, która to powieść, jak stwierdziła Joanna Papuzińska [ ] stawia człowieka w roli pokornego ucznia wobec sacrum Przyrody i pokazuje, jak wsłuchując się w głosy natury i starając się zbliżyć do niej, może on zarazem poznać siebie i osiągnąć wewnętrzną harmonię 21. Witek ukrywał się w puszczy, wśród zwierząt, które kochał bardziej niż ludzi, wśród których wydawał się być szczęśliwy. To także kolejne dziecko bliskie romantycznej tradycji tajemnicze, żyjące na odludziu, blisko związane z matką-naturą, zdolne do odbierania jej sygnałów ze szczególnym wyczuleniem. Witek to przykład ukochania przyrody, zżycia z nią, szacunku do niej. Można nazwać go opiekunem puszczy, poświęcającym się w jej obronie, biorącym jej cierpienie, zło jej wyrządzane na siebie. Stąd też, jak głosiła [ ] stugębna plotka [ ] Witek przemienił się w polnego lub leśnego ptaka i do dziś dnia żyje wolno w puszczy 22. Taka zamiana bohaterów legend w leśnych stróży, przewodników, borowe skrzaty, czy też rusałki, nie była czymś nowym. Bohaterka innej ludowej opowieści, podobnie jak Witek Ptasznik, także wolała ukrywać się w lesie, niż przebywać wśród ludzi, jednakże powodem był lęk przed okupantem (w legendzie byli to Szwedzi). Ta opowieść jest również przykła- W przestrzeniach Podlasia 20 Tamże, s J. Papuzińska, W świecie emocji literackich, Warszawa 1996, s Tamże. 169

170 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... dem jakże ważnego związku człowieka z naturą. Jezioro chroni dziewczynkę, udziela jej schronienia. Bohaterka zaczyna żyć w Puszczy Jałowieckiej i z czasem staje się, jak głosi legenda, rusałką pomocną ludziom i zwierzętom (chroniła zwierzęta przed wnykami kłusowników) 23. Niektóre legendy ukazują, że mieszkańcy wsi bardzo bali się najeźdźców, okupantów, jako naruszających ich spokój, bezpieczeństwo rodzinne, a bieda uniemożliwiała im jakąkolwiek skuteczniejszą obronę. Wiele opowieści mówiło o krwawych szwedzkich grabieżach, następnie kozackich i nieliczne odnosiły się do czasów okupacji hitlerowskiej. Wiele jednak dzieci w opowieści ludowej okazało niezwykłą odwagę, zdołało uciec przed prześladowcami, nie zlękło się zbójów czy okupantów. Odwagą wykazał się także chłopczyk ze wsi Sokole, który to w trakcie II wojny spoliczkował Niemca 24. Heroiczna niemalże postawa malca jest przykładem przywiązania do swego i posiada wydźwięk patriotyczny. W wielu legendach Podlasia zauważyć można eksponowanie zaradności młodej osoby, rozumianej jako samodzielność, inwencja twórcza, pomysłowość, spryt i odwaga. Były to niewątpliwie cechy pozytywne. Sam tytuł jednej opowieści mówi wiele Jak Tereska kurczaczki suszyła 25. O talencie muzycznym, inteligencji i trafności reakcji mądrych córek, które takim zachowaniem przynoszą chlubę gospodarzowi, mówi z kolei opowieść Chłopcy śpiewać 26. Dumny mógł być ze swych pociech także pewien kowal. Sam będąc człowiekiem uczciwym, szanującym swą pracę, tegoż samego nauczył dzieci. Przykład wzorowego ojca i gospodarza, na dodatek bogobojnego i pilnującego chrześcijańskich wartości, przeszkadzał jednakże diabłu: [ ] wściekał się diabeł, bo kiedy przy kapliczce powali krzyż, to zaraz go dzieci kowala naprawią 27. Bezsilny czort nazwał grzeczne dzieci bachurami i tak też według ludowych przekazów powstała nazwa wsi Bachury. Tym sposobem przetrwała także pamięć o bogobojnych, dobrze wychowanych dzieciach i ich ojcu. 23 Rusałka, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s Jak sokolak spoliczkował Niemca, [w:] B. Pacholska, E. Kupraszewicz, Pomiędzy prawdą a legendą, dz. cyt., s Jak Tereska kurczaczki suszyła, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s Chłopcy śpiewać, [w:] B. Pacholska, E. Kupraszewicz, Pomiędzy prawdą a legendą, dz. cyt., s Diabelskie wyzwiska, [w:] R. Worobiej, L. Nos, Legendy gminy Michałowo, Białystok 1997, s

171 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... W innych podaniach regionu, dziecko jawi się jako mały spryciarz, psotnik, utracjusz, figlarny syn lub córka. Przynosi ono wówczas rodzicom jedynie straty swoimi niefrasobliwymi pomysłami 28. Dziecko wyglądające jak aniołek, wydawałoby się naiwne i beztroskie posiada jednakże cechy diaboliczne. Leniwy, zaniedbujący swoje obowiązki Staś potopił wiele krów w bagnie 29, beztroski Tadzio pokaleczył gęsi 30, okrutna, egoistyczna córa Elga doprowadził do śmierci matki. Opowieść o Eldze jest jedynym przykładem legendy Podlasia, gdzie dziecko jest przedstawione jako całkowicie wyrodne i złe (analogie z Balladyną) 31. Legendy są opowieściami silnie zakorzenionymi w kulturze religijnej, pełniącymi funkcję pewnego rodzaju przewodnika po moralności chrześcijańskiej. Surowa jest ich moralność, piętnują one wszelką nieprawość i niesprawiedliwość: Świat wartości legendy ludowej jest mocno osadzony w Dekalogu. Przypominają o obowiązkach wobec bliźniego, pokazują zgubne skutki łamania Boskich przykazań, uczą pokory 32. Toteż opowieść o Eldze niesie przesłanie, że żadna zbrodnia nie uchodzi bezkarnie, winowajcę zawsze dosięga sprawiedliwość. W przestrzeniach Podlasia Obrazy dzieciństwa w legendach Podlasia Legendy regionu Podlasia ukazują w większej części ciężkie życie dziecka na wsi. Nie ma tu mowy o micie arkadyjskiego dzieciństwa. Funkcja prokreacyjna rodziny była akcentowana szczególnie. Posiadanie potomstwa traktowane było jako dar Boży, co wyrażano w przysłowiach, np.: [ ] u kogo dzieci tam szczęście świeci 33. Powiadano również, że dzieci są nie tylko radością, ale i bogactwem biedaków 34. Działo się tak, ponieważ w biednych rodzinach dzieci były traktowane jako tania siła robocza, a [ ] przyszła rola dziecka wiązała się więc z funkcją pomocnika w go- 28 Nocna szarańcza; Pomysłowy synek, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s. 74, s O Stasiu pasającym krowy, [w:] B. Pacholska, E. Kupraszewicz, Pomiędzy prawdą a legendą, dz. cyt., s Jak Tadzio pasł gęsi, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s samolubna-elga.html [ ]. 32 E. Ferfecka, Święci i grzesznicy. Bohater jako jeden z wyznaczników gatunkowych legendy ludowej, [w:] Genologia literatury ludowej, dz. cyt., s Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych, t. 1, Warszawa 1960, s B. Ogrodowska, Polskie tradycje i obyczaje rodzinne, Warszawa 2007, s

172 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... spodarstwie 35. Dzieci wychowywano poprzez ciężką pracę, co sprawiało, że były bardziej posłuszne i pokorne. Nieodłącznym też elementem funkcjonowania w wiejskiej rodzinie prezentowanej w legendach regionu, była dyscyplina wpajana dzieciom przez dorosłych musiały okazywać respekt osobom starszym, nie wolno było się im sprzeciwiać. Do najczęstszych obowiązków dzieci należało pasienie bydła lub gęsi. Obrazy małych pastuszków są bardzo plastyczne, w pamięć zapadają szczególnie sceny, kiedy to bladym świtem dzieci prowadzą gęsi na pastwisko. Mimo, że dzieciństwo wypełniały głównie obowiązki, dzieci znajdowały czas także na zabawę. Bawiono się zabawkami wykonanymi własnoręcznie, z materiałów naturalnych, takich jak drewno czy glina. Dla dziewczynek najważniejszą zabawką była lalka, najczęściej wykonana z tkaniny uszyta bądź wiązana. Pracę w polu dzieci umilały sobie grając na własnoręcznie wykonanych instrumentach z drewna. Uwielbianą formą zabawy były też wszelakie zgadywanki. Młodzi lubili także się straszyć, przebierać za duchy 36. W większości legend Podlasia dzieciństwo jest pełne niedoli i cierpienia spowodowanego sieroctwem. Bezimienni twórcy legend opisywali cierpienie i krzywdę dzieci sierot, odrzuconych i zaniedbanych przez społeczeństwo, których losem nikt się nie interesował. Takie dzieci zmuszane były często do ciężkiej pracy, obowiązków niewspółmiernych do ich młodych lat i co naturalne sił fizycznych. Na ustach małych istot uśmiech gościł nad wyraz rzadko. Samotność, brak czułości ze strony starszych osób, powaga sytuacji materialnej, bieda i często odpowiedzialność za młodsze rodzeństwo, sprawiały, że dzieci były poważne, przedwcześnie dojrzałe. Kilka legend mówi o nieszczęśliwych, śmiertelnych wypadkach spotykających dzieci. Niewinna ofiara z dziecka przyczyniła się do uczczenia i zachowania o nim pamięci dla w przyszłych pokoleń, poprzez np. symbolikę w herbie czy wzniesienie świątyni. Z taką sytuacją mamy do czynienia w utworze Prużany: Według legendy nazwa Prużany została nadana dla uczczenia Pruzeny, córki właścicielki miasta, która w dzieciństwie tragicznie zginęła. Niania, spacerując z dzieckiem 35 Z. Barańska, Rodzina w ludowych przysłowiach i pieśniach, [w:] Przemiany rodziny polskiej, red. J. Komorowska, Warszawa 1995, s Duchy cmentarne, [w:] Życiodajna woda, dz. cyt., s. 63; O strachliwym kawalerze, [w]: B. Pacholska, E. Kupraszewicz, Pomiędzy prawdą a legendą, dz. cyt., s

173 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... nad Muchawcem, nieszczęśliwie upuściła je do rzeki. Dziewczynkę porwał wąż wodny. Odzwierciedleniem legendy jest herb Prużan, który nadała miastu Hanna Helonka w roku 1588 błękitny wąż, który w paszczy trzyma dziecko 37. Z kolei, na pamiątkę tragicznej śmierci uroczej dziewczynki Ani powstaje kościół w Kamiennej pod wezwaniem św. Anny 38. Większość opowieści powstała ku przestrodze, są one silnie osadzone w dekalogu chrześcijańskim trzymając się elementarnych wartości prawdy, uczciwości, pokory, skromności. Ktoś, kto narusza granice dzieciństwa, krzywdzi dzieci, jest szczególnie okrutnie ukarany. W klechdzie o znamiennym tytule O tym, że kiedy ojciec uznaje syna bękartem, los potraktuje go podobnie 39 oraz w legendzie Proroczy sen Maksyma Martyniuka 40, mamy wymierzoną w sposób przewrotny sprawiedliwość wobec ojców, którzy wyparli się swoich synów. Tracą oni rodzinę, majątek, ludzki szacunek. To kara za pychę, krnąbrność i łakomstwo cechy nieakceptowane w tradycyjnym społeczeństwie. Z kolei kogoś, kto zachował dobre serce czyste niczym u dziecka, wykazał się cierpliwością i pracowitością, spotka nagroda. Maciej z legendy Boćki doczekał się w ten sposób szczęścia, zesłanego mu przez element natury ptaka bociana 41. Jak wierzono bowiem, tam gdzie się chroni i szanuje bocianie gniazda i ich mieszkańców, tam rodzą się dzieci i rodzinne szczęście 42. W przestrzeniach Podlasia Zamiast zakończenia kilka wniosków dotyczących edukacji dziecka Grzegorz Leszczyński stwierdził, że do przejawów topicznego dzieciństwa należy nic nie robienie, obżarstwo, lenistwo, dialogi toczone przez Kubusia Puchatka z przyjaciółmi w Stumilowym Lesie. Po analizie legend 37 Prużany, [w:] Zapomnianych tajemnic czar, dz. cyt., s Kościół w Kamiennej Starej, [w:] T. Jedliński, T. Ciszkowski, Historie i legendy, dz. cyt., s O tym, że kiedy ojciec uznaje syna bękartem, los potraktuje go podobnie, [w:] J. M. Płachecki, Klechdy Tykockie, dz. cyt., s Proroczy sen Maksyma Martyniuka, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s Boćki, [w:] T. Lippoman, Legendy Podlasia, dz. cyt., s Budowa nowego gniazda dla bocianów, [w:] H. Gierasimowicz, Życiodajna woda, dz. cyt., s

174 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... stwierdzić można, że prezentowane tam obrazy dzieciństwa znacznie obiegają od dziecięcej arkadii. Nade wszystko ciężka fizyczna praca dzieci i ich raczej niedojadanie, wykluczały lenistwo i obżarstwo. Dzisiejsze znane nam obrazy dzieciństwa globalnej wioski wskazują na zgoła inny problem niekończące się pozaszkolne zajęcia, koła zainteresowań, intensywną naukę języków obcych, różnorakie aktywności intelektualne, sportowe, artystyczne itp. Współczesne dziecko wychowując się w przeciętnej rodzinie o średnim statusie materialnym, w demokratycznym społeczeństwie, jak dalej stwierdza Grzegorz Leszczyński, jest marionetką nakręcaną do granic wytrzymałości, marionetką żyjącą w kulturze milczenia 43. Okazuje się jednak, że skupianie się na doskonaleniu wiedzy dziecka nie ma sensu, o ile nie będzie ono potrafiło jej wykorzystać w praktyce. Wobec powyższego, jakie wnioski dotyczące współczesnej edukacji dziecka można by sformułować po lekturze legend regionu oraz interpretacji występujących w nich motywów dziecięcych bohaterów? Temat dziecka w literaturze jest tematem bardzo nośnym, na jego przykładzie szczególnie dosadnie można ukazać ludzką krzywdę i upadek wartości moralnych. Niedola dziecka była dogodnym punktem wyjścia dla krytyki stosunków społecznych, ludzkiej bezduszności i hipokryzji. Już dziewiętnastowieczni pisarze (m.in. V. Hugo, Ch. Dickens, I. Turgieniew, B. Prus) podejmowali temat krzywd wyrządzonych dziecku [ ] budząc u czytelników dreszcz grozy i poczucie winy 44. Baśnie, legendy, podania, opowiadane często ku przestrodze i nauce, to nadal gatunki ponadczasowe, których wartości są aktualne po dziś dzień, stanowiąc wzorzec do naśladowania. Pozytywne cechy bohaterów dziecięcych, ich pracowitość, zaradność, szacunek do natury, jak też odwaga w różnych sytuacjach, stają się przykładem postaw wzorów dla przyszłych pokoleń. Pochwała zalet, przy jednoczesnym piętnowaniu wad w opowieści ludowej, to nauczka dla czytelnika, jakich dokonywać wyborów. To istotny wniosek dotyczący wczesnej edukacji dziecka. W podstawie programowej edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej akcentowany jest problem budowania systemu wartości i tu szczególnie rozróżniania dobra od zła oraz wybierania dobra. Współczesny czytelnik może próbować zastanawiać się nad czynami i zachowaniami bohaterów rówieśniczych z le- 43 Zob. G. Leszczyński, Książki pierwsze, książki ostatnie, Warszawa 2012, s J. Papuzińska, W świecie emocji literackich, dz. cyt., s

175 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... gendy z perspektywy mu współczesnej, określać cechy charakteru postaci, wypowiadać opinie na ich temat, dostrzegać przeciwstawności charakterów, wreszcie podobieństwa i różnice w zachowaniu i wychowaniu dzieci dawniej i współcześnie. Dziecko w legendzie najczęściej jest aktywne i samodzielne, sprawdza swoją wiedzę w praktyce i poprzez to rozwija umiejętności. Nie ma tu mowy o niezaradnych jednostkach. W edukacji wczesnoszkolnej podkreśla się także respektowanie świata przyrody (fauny i flory), tak więc postawy bohaterów legend szacunku wobec matki natury, wydają się pomocne. Analizowane legendy można potraktować także jako rodzaj przewodnika po miejscach znaczących, o szczególnym przesłaniu etycznym, na pograniczu północno-wschodnim, odkrytych dzięki dzieciom. Wreszcie, dziecięcy bohaterowie legend są w stanie zainteresować już najmłodsze dzieci historią najbliższego regionu. Swoim przykładem dbałości o wiekowe tradycje podkreślają wartość rodziny, społeczności lokalnej, małej ojczyzny. Tym samym zastosowanie regionalnych opowieści ludowych w edukacji regionalnej oraz międzykulturowej jest oczywiste. Poznawanie swoich korzeni, przyglądanie się trudom, działalności, dokonaniom najbliższych przodków, odtwarzanie ich mentalnej świadomości to wszystko daje poczucie naturalnej przynależności do ziem naszych przodków, poczucie bezpieczeństwa, ale też wpływa na kształtowanie postawy obywatelskiej młodego człowieka. W przestrzeniach Podlasia Bibliografia: Ariès P., Historia dzieciństwa, tłum. M. Ochab, Gdańsk Barańska Z., Rodzina w ludowych przysłowiach i pieśniach, [w:] Przemiany rodziny polskiej, red. J. Komorowska, Warszawa Czajkowski M., Legendy supraskie, Białystok Ferfecka E., Święci i grzesznicy. Bohater jako jeden z wyznaczników gatunkowych legendy ludowej, [w:] Genologia literatury ludowej, red. A. Mianecki, V. Wróblewska, Toruń Gierasimowicz H., Życiodajna woda. Opowieści, gadki i podania z relacji mieszkańców Podlasia, Białystok Gusiew W., Estetyka folkloru, Wrocław Hajduk M., Białowieskie opowieści, Białystok

176 W przestrzeniach Podlasia Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... Jedliński T., Ciszkowski T., Historie i legendy ziemi dąbrowskiej, Dąbrowa Białostocka Józefowicz A., Portrety mieszkańców wsi pogranicza północno-wschodniej Polski malowane w opowieści ludowej, [w:] Pogranicza, Kresy, Wschód a idee Europy, Seria II: Wiktor Choriew in memoriam, red. A. Janicka, G. Kowalski, J. Ławski, K. Korotkich, Białystok Jundziłł I., Dziecko, ofiara przemocy, Warszawa Kopaliński W., Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa Koronkiewicz J., Pogaduszki przy piecu. Legendy, baśnie i opowiadania, Choroszcz Legendy augustowskie, oprac. Henryk Milewski, Suwałki Legendy gminy Michałowo, oprac. L. Nos, R. Worobiej, Białystok-Michałowo Lippoman T., Legendy Podlasia, Białystok Na tropach legendy. Zbiór legend gminy Szudziałowo, Szudziałowo Niesporek-Szamburska B., Baśń, [w:] Literatura dla dzieci i młodzieży (po roku 1980), red. K. Heska-Kwaśniewicz, t. 1., Katowice Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych, t. 1, Warszawa Ogrodowska B., Polskie tradycje i obyczaje rodzinne, Warszawa Pacholska B., Kupraszewicz E., Pomiędzy prawdą a legendą. Legendy, opowieści, wierzenia i anegdoty sokolskie, Białystok Papuzińska J., W świecie emocji literackich, Warszawa Płachecki J. M., Klechdy Tykockie, Białystok Samojlik M., Szlakiem urokliwości biebrzańskiej, Białystok Skotnicka G., Znaczenie baśni regionalnych na przykładzie tekstów o morzu i wybrzeżu, [w:] Baśń i dziecko, red. H. Skrobiszewska, Warszawa Słownik folkloru polskiego, red. J. Krzyżanowski, Warszawa Smolińska-Theiss B., Rozwój badań nad dzieciństwem-przełomy i przejścia, Chowanna 2010, nr 34. Sztachelska J., Dziwność dziecka. (Rzecz o imaginarium społecznym), [w:] Childrens Studies jako perspektywa interdyscyplinarna. Studia i szkice, red. J. Sztachelska, K. Szymborska, Białystok Zapomnianych tajemnic czar. Legendy, podania, opowieści okolic Puszczy Białowieskie, red. N. Gierasimiuk, Hajnówka Żołądź-Strzelczyk D., Rozumienie dzieciństwa, [w:] Dziecko w rodzinie i społeczeństwie. Starożytność-średniowiecze, red. J. Jundziłł, K. Jakubiak, t. 1, Bydgoszcz

177 Anna Józefowicz, Portrety dzieci oraz obrazy ich dzieciństwa zachowane w legendach regionu Podlasia... Anna Józefowicz Uniwersytet w Białymstoku THE PORTRAITS OF CHILDREN AND IMAGINES OF CHILDHOOD IN LEGENDS OF PODLASIE REGION SOME CONCLUSIONS FOR EDUCATION W przestrzeniach Podlasia The child is the hero of several stories in the collection of analyzed legends of Podlasie region. Most children had witnessed miracles, manifestations of holiness. Such a child can be defined as a medium between the temporal and the spiritual world. Another types of children that have occurred in the legend are: the hero, the clever and the prankster. Legends of the Podlasie region show rather severe life of a child in the countryside. There is no question about the myth of arcadian childhood. Legend told for a warning and knowledge are still timeless species whose values are relevant today, acting pattern to follow. The positive features of children s heroes, their diligence, resourcefulness, courage as well as respect for nature can be a pattern of behavior for future generations. Key words: child, childchood, legend, regional education 177

178 Jerzy Kierst, Księga portretowych zażaleń, opracowanie graficzne: Bohdan Butenko, Nasza Księgarnia, Warszawa 1966

179 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak Uniwersytet w Białymstoku O baśniowym królestwie owładniętym snem Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Białostocka dramatopisarka Marta Guśniowska (ur. 1979) to dramatopisarka związana z Białostockim Teatrem Lalek, jest autorką ponad sześćdziesięciu sztuk teatralnych dla dzieci (Baśń o rycerzu bez konia, Baśń o grającym imbryku, Baśń o najlepszym królestwie i inne). Jej baśniowe utwory cieszą się dużą popularnością wśród najmłodszych odbiorców. Sytuacja ta rodzi określone następstwa artystyczne. Guśniowska czynnie uczestniczy w kształtowaniu nowych tendencji teatralnych, wyraźnie zaznacza swoją obecność wobec nurtu sztuki baśniowej, poszukując własnych środków literackiej ekspresji (łamie konwencje baśni klasycznej, przekształca schematy fabularne, posługuje się wyznacznikami,,realizmu magicznego, w ten sposób niejako uwspółcześniając opowiadaną historię). Pisarka dorastała w Miedzyrzeczu Wielkopolskim. Jednak na trwałe związała się z Białymstokiem tu mieszka i tworzy: Wszystko zaczęło się od spotkania z Agatą Biziuk, która mnie tu zaprosiła [ ]. Poznałam Akademię Teatralną, która mnie zafascynowała. Czułam, że w Białymstoku jest mnóstwo inspiracji, że dobrze się tu czuję, że tematy do pisania same się nasuwają. Poznań jest wielkim miastem, w którym dużo się dzieje. Jeśli wiąże się z lalkami, to nie ma w Polsce lepszego miasta niż Białystok. Przez ostatni rok bardzo dużo pisałam, bardzo wiele się nauczyłam. Zakochałam się w tym mieście i w miejscu, i w jednym białostoczaninie 1. 1 J. Szerszunowicz, Marta Guśniowska baśniopisarka,,,kurier Poranny , [online] [ ]. 179

180 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej W swojej wypowiedzi w rozmowie z Jerzym Szerszunowiczem autorka akcentuje znaczącą rolę Białegostoku jako miejsca, które kształtuje jej spuściznę literacką i podmiotowość. Eksponuje w ten sposób Guśniowska sprawczą funkcję lokalnej przestrzeni to ona bowiem kreuje i współtworzy ludzkie działania 2. Człowiek zostaje zawieszony między miejscem urodzenia, a miejscem, które ściśle łączy się z jego zakorzenieniem. W takim rozumieniu Białystok przeobraża się w przestrzeń niosącą ze sobą dodatkowe znaczenia, wiąże się nie tylko z bierną recepcją wrażeń, ale jest także podłożem twórczych informacji i sensów. Kraina Śpiochów Kraina Śpiochów powstała z inspiracji autorki opowiadaniem niemieckiego pisarza Michaela Ende go zatytułowanym Głodomorek Nasenny 3. Nawiązanie to realizuje się przede wszystkim w podobnym przedstawieniu fabuły, nazwach postaci oraz miejsc. Jednak wydaje się, że w opowiadaniu niemieckiego pisarza znaczenie metaforyczne snu zanika, zaś na plan pierwszy wysuwa się funkcja wizji jako współczynnika konstrukcyjnego widzenie oniryczne organizuje przede wszystkim akcję utworu. Zaś w baśni Marty Guśniowskiej funkcja metaforyczna snu odgrywa ważną rolę, co wskazuje na subtelny dydaktyzm omawianej literatury dziecięcej. Kraina Śpiochów nie została nigdy wydana w formie samodzielnej publikacji (w niniejszym artykule wykorzystano scenariusz sztuki teatralnej, użyczony przez Białostocki Teatr Lalek). Jest to baśń, ale baśń szczególnego rodzaju, nie tylko dlatego, że Guśniowska posługuje się w niej elementami charakterystycznymi dla,,realizmu magicznego (pojęcie szeroko zdefiniowane w kontekście literatury dziecięcej przez Małgorzatę Chrobak) 4, ale znamienny wydaje się tu fakt, iż opowieść autorki przeznaczona jest na scenę. Od samego początku tworzona z zamysłem ukonkretnienia rzeczywistości na deskach teatru. Wynikają 2 Tego rodzaju pojmowanie miasta nawiązuje do koncepcji aktywnej roli miejsca Bruno Latoura, według którego konkretna przestrzeń zawęża lub umożliwia naszą siłę sprawczą, aktywność życiową. Miejsce jest bowiem zawsze dynamicznym układem sił: natury, więzi społecznych i znaczeń wykształconych przez podmiot żyjący w danej przestrzeni. Pisze o tym E. Rybicka w podrozdziale Antropologia miejsca, [w:] tejże, Geopoetyka: przestrzeń i miejsce we współczesnych teoriach i praktykach literackich, Kraków 2014, s Zob. M. Ende, Głodomorek Nasenny [w:] tegoż, Szkoła czarów i inne opowieści, Kraków 2010, s M. Chrobak, Od fantastyki baśniowej do realizmu magicznego, [w:] tejże, Realizm magiczny w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży, Kraków 2010, s

181 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej z tego poważne konsekwencje, takie jak na przykład zjawisko reifikacji sennej w didaskaliach autorka wyjaśnia, jak wyobraża sobie,,zmaterializowane koszmary nękające główną bohaterkę:,,pojawiają się koszmary wyobrażam to sobie jako przezabawne, kosmate i zezowate Lalki pacynki, pyskówki może które wyłaniają się w kilku miejscach komnaty 5. Tekst poboczny konkretyzuje kształt wyobrażonej krainy, w tym pojęć abstrakcyjnych. W przestrzeniach Podlasia Królestwo snu i (nie)śpiąca królewna Motyw snu pojawia się bardzo często w baśniach klasycznych, które w swojej treści odnoszą się do wątków onirycznych nawiązujących do podań folklorystycznych 6. Do najbardziej znanych powiązań fabuły opowieści ze snem należą takie baśnie jak: Śpiąca Królewna czy też Królewna Śnieżka. W obu przypadkach sen występuje jako stan marazmu, odłączenia od dynamicznej struktury rzeczywistości, powoduje letarg pogrążonych w nim postaci. Podobnie jak w wersjach opowiastek folklorystycznych, staje się rodzajem,,wroga wykorzystywanego do walki z dobrem. W Śpiącej Królewnie czarownica (zła wróżka) rzuca klątwę na maleńką Różyczkę, mszcząc się za niezaproszenie jej na ucztę, zaś w Królewnie Śnieżce powodem stagnacyjnego snu królewny staje się zazdrość o urodę. Zapadnięcie w głębokie uśpienie bywa niekiedy poprzedzone kontaktem z niewskazanym przedmiotem, na przykład wrzecionem lub zatrutym jabłkiem 7. Sen w takim rozumieniu oznacza stan fizjologiczny przypominający śmierć, jest jednocześnie formą mocy magicznej, może bowiem trwać nawet długi okres 8. Zawsze jednak pojawia się pośrednik (zazwyczaj jest to królewicz), wyzwalający córkę króla z niepożądanego położenia. Przybycie wybawcy przywraca baśniowej rzeczywistości naturalny porządek, przemienia,,czas zastygły w czas dynamicznych przeobrażeń 9. Oswobadzającym gestem, umożliwiającym swoiste przejście z fazy bierności do normalnego stanu rzeczy, staje się symbol bezgranicznego oddania i porozumienia dusz pocałunek. 5 M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, scenariusz Białostockiego Teatru Lalek, s. 4. Wszystkie cytaty przytaczam na podstawie niniejszego egzemplarza. 6 O funkcjonowaniu snu w baśniach klasycznych pisze V. Wróblewska w artykule Sen w baśni literackiej, [w:] Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej w XX wieku, pod red. I. Glatzel i in., Toruń 1999, s Por. tamże, s Tamże, s Tamże, dz. cyt., s

182 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Jak się okazuje, Guśniowska znacznie przekształca schematy fabularne tradycyjnych baśni. Kraina Śpiochów to królestwo owładnięte snem. W początkowej fazie utworu czytamy: W Królestwie tym sen wiedzie prym I wszyscy śpią tak smacznie, Bo wtedy, gdy Są dobre sny, To dobrze dzień się zacznie. (M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, s. 1) Sen jest zjawiskiem wielopłaszczyznowym i skomplikowanym. Inaczej mówiąc, nie mamy tu do czynienia z jednym snem literackim, lecz wieloma, charakteryzującymi się odmiennymi właściwościami. Podążając tropem Joanny Papuzińskiej, która wyodrębniła różne funkcje fantazmatu onirycznego w literaturze bajecznej, moglibyśmy stwierdzić, iż sen w Krainie Śpiochów spełnia przede wszystkim dwie role: konstrukcyjną i metaforyczną 10. Stanowi on oś architektoniczną opisanej historii, jest wątkiem, wokół którego oscyluje cała opowieść. Można wręcz stwierdzić, że wizja oniryczna stanowi klamrę kompozycyjną całej fabuły opowieść zaczyna się i kończy snem. W feerycznym królestwie Króla Śpiocha wszyscy są pogrążeni w spokojnym,,,smacznym śnie. Przerwanie śnienia lub niemożność zaśnięcia urasta do rangi nieszczęścia czy nawet przewinienia:,,ktoś nie śpi / I to w moim królestwie! No koniec świata, no 11. Monarcha zaleca, by ten, kto nie może spać, zgłosił się na terapię obejmującą takie metody jak: czytanie bajek na dobranoc oraz śpiewanie kołysanek. Można w utworze dostrzec inspirację współczesną biblioterapią. Konstrukcja fabuły może zapewnić,,wsparcie poprzez akceptację 12 to znaczy dzieje się tak wówczas, gdy dziecko boryka się z takim samym problemem jak główna bohaterka: boi się koszmarów. Pokonanie lęku staje się wyzwaniem. Czynnikiem zachęcającym do podję- 10 J. Papuzińska, Sen i jego funkcje w literaturze bajecznej, [w:] tejże, Zatopione królestwo. O polskiej literaturze fantastycznej XX wieku dla dzieci i młodzieży, Warszawa 1989, s. 58. Badaczka wyróżnia trzy najistotniejsze funkcje oniryzmu w literaturze dziecięcej: konstrukcyjną, stylistyczną i treściową. 11 M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt, s M. Molicka, Terapeutyczne oddziaływanie literatury, [w:] tejże, Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii, Poznań 2002, s

183 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej cia działania jest szczęśliwe zakończenie baśni budzące optymizm. Poza tym bohater zapewnia wsparcie, dziecko nie czuje się osamotnione ze swoimi problemami i lękami. Warto również zwrócić uwagę na to, że do ujarzmienia koszmarów potrzebny jest tajemniczy stwór, który je zjada. We współczesnej terapii uczy się dziecko oswoić lęk tłumacząc, że magiczny przedmiot (na przykład zabawkowy miecz) może pokonać przeciwności. Wydaje się, że w przytoczonym wyżej fragmencie sen rozumiany jest niejako synkretycznie, to znaczy: jako akt fizyczny (stan odpoczynku) i psychologiczny (marzenie senne) 13. Ten bowiem, kto ma dobre, przyjemne sny, ten także dobrze dzień zacznie jak zapewnia nas autorka. Dostrzegalna jest tu oczywiście analogia z opowieściami baśniowymi okresu Młodej Polski, na przykład w Klechdach sezamowych Bolesława Leśmiana spotykamy niemal identyczne charakteryzowanie snu. Oto jeden z licznych cytatów w utworze, który potwierdza takie konkretyzowanie śnienia:,,księżniczka wyciągnęła się wygodnie na swoim łóżku i zasnęła. Śnił jej się książę Firuz-Szach, ale ponieważ książę nie zdążył jej jeszcze opowiedzieć o rumaku zaklętym, więc rumak zaklęty nie przyśnił się księżniczce 14. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w literaturze dla dorosłych (zwłaszcza okresu XIX i przełomu XIX/XX wieku) letargiczny sen, zapewniając ulgę i wypoczynek, zestawiany bywa bardzo często ze śmiercią (Tetmajer, Grossek-Korycka, Miciński). Niekiedy zapadnięcie w sen wyznacza pewną linię graniczną. Rzeczywistość po przebudzeniu zmienia całkowicie swój kształt. W Legendach Tęsknoty król Aeternus zasypia i po ocknięciu dostrzega, iż kamienna Bogini Tęsknoty przeobraża swe oblicze w,,trupa młodej i pięknej dziewicy 15 skalanej śmiercią 16. Postacią, która nie może zasnąć w Krainie Śpiochów okazuje się królewna, a wszystko dlatego, że od dłuższego czasu męczą ją nocne koszmary. W przestrzeniach Podlasia 13 V. Wróblewska, Sen w baśni literackiej, dz. cyt., s B. Leśmian, Baśń o rumaku zaklętym, [w:] tegoż, Klechdy sezamowe, Warszawa 1973, s. 18. Cytaty z utworu pochodzą z niniejszego wydania. 15 B. Leśmian, Legendy Tęsknoty, [w:] tegoż, Utwory rozproszone. Listy, oprac. J. Trznadel, Warszawa 1962, s Sen funkcjonuje tu jako akt fizyczny (stan odpoczynku). Więcej o znaczeniu i roli snu w Legendach Tęsknoty piszę w artykule,,jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny o oniryczności w wybranych utworach Bolesława Leśmiana, [w:] Literatura i doświadczenie. Szkice i materiały, pod red. E. Nofikow, K. Sawickiej-Mierzyńskiej i K. Trusewicz, Białystok 2015, s

184 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Król Śpioch postanawia pomóc zrozpaczonej córce. Spisuje oświadczenie, podług którego ten, kto wyleczy Śpioszkę z bezsenności otrzyma wynagrodzenie pieniężne (100 dukatów, a nawet więcej). Przybywa kilku śmiałków, którzy próbują wszelkich sposobów: doktor podaje królewnie syrop na,,zasypianie bez-koszmarowe 17, profesor wygłasza nudny wykład, na którym zasypia każdy student, chłop próbuje tak zwanej medycyny ludowej proponuje liczenie owiec. Gdy jednak wszystkie środki zawodzą, monarcha wyrusza w długą wędrówkę, by uratować Śpioszkę. Ostatecznie dzielny ojciec spotyka na swojej drodze Stworka Głodomorka, który z chęcią zjada złe sny jego córki. Guśniowska przemienia w sposób zasadniczy schemat fabularny znany z klasycznych form przekazu, tworząc w ten sposób opowieść o zupełnie nowej, oryginalnej wartości literackiej. By lepiej zobrazować analogie i różnice zachodzące między klasyczną baśnią jednowątkową (taką jak Śpiąca Królewna czy Królewna Śnieżka), a Krainą Śpiochów posłużę się trzema uproszczonymi schematami: Śpiąca Królewna 4 sen 4 pośrednik 4 przebudzenie (letarg) (królewicz) (stan pożądany) Królewna Śnieżka 4 sen 4 pośrednik 4 przebudzenie (letarg) (królewicz) (stan pożądany) Królewna Śpioszka 4 brak snu 4 pośrednik 4 pośrednik 4 zaśnięcie (koszmary) (ojciec) Stwór Głodomorek (dobry sen) W Śpiącej Królewnie oraz Królewnie Śnieżce główne postacie zapadają w sen, z którego budzi je królewicz. Występuje on w roli pośrednika. Fantazmat staje się jednocześnie,,snem ujarzmionym 18, pokonanym przez ukochanego królewny. W Krainie Śpiochów historia senna zostaje przedstawiona całkiem na opak. Główna bohaterka nie może zasnąć. To nie sen, lecz bezsenność funkcjonuje na zasadzie elementu magicznego, bowiem jak wskazuje Guśniowska utrzymuje się nienaturalnie długo. Śpioszka nie spałaby już nigdy, gdyby nie Stwór Głodomorek. Pełna determinacji wypowiada słowa:,,a właśnie, że już nie! Już skończył się 17 M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt., s V. Wróblewska, Sen w baśni literackiej, dz. cyt., s

185 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej wasz czas! Bo oto ja, Królewna Śpioszka, postanowiłam nigdy więcej nie zasypiać! 19. Poza tym do pokonania nienaturalnej kondycji potrzebne są rzeczy i postaci dziwne lub zaczarowane, takie jak na przykład język jaszczurki, który ma posłużyć jako komponent eliksiru czarownicy lub napotkany, głodny złych widzeń, stwór. Córka władcy na własną rękę podejmuje walkę z koszmarami. Wybiera najprostsze rozwiązanie postanawia nie spać i zająć się czymś innym, jak chociażby układanie puzzli. Wszystko jednak się komplikuje, gdy Śpioszka dowiaduje się, że nie dostanie prezentu od Mikołaja z powodu braku snu. Grzeczne dzieci zawsze bowiem śpią, kiedy trzeba. Starania królewny, by przezwyciężyć koszmary, są niewystarczające. W tej sytuacji rolę pośrednika przejmuje nie królewicz przybywający z daleka, tylko ojciec, zdolny do poświęceń i mozolnej wędrówki dla dobra swojego ukochanego dziecka. Ostatecznym wybawcą królewny (zdobytym jednak dzięki wytrwałości i miłości ojca) jest stworek połykający złe sny. Następuje również odwrotne niż w poprzednich schematach przejście nie ze stanu bezwładu do baśniowego porządku istnienia, lecz ze stanu bezsenności do spokojnej drzemki, w której królewnę nie męczą już koszmary. Nie występuje także postać zewnętrzna (czarownica, zła wróżka) rzucająca klątwę na bohaterkę. Warto jednak zauważyć, że zły sen (koszmar) zdobywa niejako władzę nad królewną, sprawia, że boi się ona zasnąć. Śpioszka jako podmiot śniący zaczyna więc odgrywać rolę ofiary. Nurt widzeń onirycznych wkracza do jej psychiki decydując o przerażającym przebiegu marzenia sennego 20. Największym wrogiem okazuje się nie zła wiedźma, lecz podświadomość. Tego rodzaju skonkretyzowanie snu odbiega od jego tradycyjnych baśniowych przedstawień jako zjawiska magicznego (o którego formie decydują siły nadnaturalne), widzenie zostaje wyraźnie motywowane osobowo 21. To podświadomość,,ja onirycznego wytwarza obrazy marzenia sennego. Motyw proroczego snu-koszmaru zdobywającego władzę nad bezbronnym bohaterem spotykamy także we wspomnianych już Klechdach sezamowych. W Baśni o rumaku zaklętym Firuz-Szach śni widzenie, w którym wbrew swojej woli bawi się, niczym piłką, odciętą głową czarnoksiężnika: W przestrzeniach Podlasia 19 M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt., s V. Wróblewska, Sen w baśni literackiej, dz. cyt, s Tamże, s

186 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Piłka jest duża i dziwna, zgoła niepodobna do innych piłek. Zaczynam się jej przyglądać i widzę, że jest to głowa czarnoksiężnika. Ile razy podrzucam ją w górę, tyle razy, wytrzeszczając oczy, unosi się w powietrze i z wrzaskiem spada nam w ręce. Trudno mi się bawić tak potworną piłką, ale muszę, bo sen mnie zaklął i przeznaczył mi taką zabawę. [ ] Bawię się tobą dlatego, że sen mnie do tej zabawy zmusza. Na jawie nie robiłbym tego, ale we śnie muszę robić to, co mi się śni, nie zaś to, co bym sam chciał uczynić. (B. Leśmian, Baśń o rumaku zaklętym, s ),,Ja oniryczne zostaje zniewolone przez koszmarną wizję, biernie poddaje się jej biegowi. Mamy tu w pewnym sensie również do czynienia z rodzajem,,snu pokonanego 22, to znaczy możliwe staje się wyzwolenie spod jego władzy. Firuz-Szach wie, że fantazmat ma charakter profetyczny i żeby się od niego uwolnić musi powrócić do Persji. Sen-koszmar kieruje wyborem bohatera sprawia, że przestaje się wahać i udaje się do rodzinnego kraju. Rozumie, że sprawy wielkiej wagi zależą od jego decyzji, chociażby życie tajemniczego czarnoksiężnika, który przyprowadził do jego ojca zaklętego rumaka. Wybawienie ze snu należy tutaj do śniącego. Możliwość oswobodzenia z niepożądanej wizji, panowania nad nią należy uznać za istotne cechy,,snu pokonanego.,,zjedzenie widzenia onirycznego przez Stworka Głodmorka wskazuje jednocześnie na jego reifikację w baśni. Inaczej mówiąc, sen wnika w świat przedstawiony, funkcjonuje jako zjawisko psychiczne i jednocześnie podlega materializacji (sen można zjeść jak potrawę). Głodomorek nie przyjmuje od monarchy kanapki z salcesonem, jego jedyne pożywienie stanowią koszmarne widzenia oniryczne: Że pstro! (uspokaja się). A nie, bo ja się nie przedstawiłem. Nazywam się Stworek. Głodomorek. Nasenny. Nic Ci to nie mówi? No trudno Charakteryzuję się tym, że zjadam Złe sny na kolację. O ile tylko ktoś mnie na nie zaprosi są pewne zasady. Nie mogę ot tak sobie wpadać i objadać Ludzi z Ich Złych Snów. (M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, s. 25) Zjawisko reifikacji sennej uniemożliwia wyraźne wytyczenie granicy między jawą a światem onirycznym. Wizja śniona staje się elementem przynależnym do rzeczywistości odbieranej zmysłami. W wielu wierszach Bolesława Leśmiana widzenie oniryczne bywa traktowane jako obiektyw- 22 Tamże, s Autorka pisze o możliwości,,ujarzmienia snu na płaszczyźnie świata fantastycznego. 186

187 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej nie istniejący przedmiot, który zdaje się przybliżać do pewnej,,quasi-samodzielności 23. Odrywa się od,,ja śniącego i zaczyna funkcjonować jako autonomiczny składnik przestrzeni. Sen stanowi niekiedy obiekt, na który bohater oddziałuje bezpośrednio. Podobnie dzieje się w Krainie Śpiochów sen zyskuje status,,quasi-realistycznego elementu. Rola metaforyczna snu w Krainie Śpiochów uwidacznia się w wypowiedzi Bałwana. Widzenie w słowach bohatera jawi się jako rodzaj eskapizmu, niebezpiecznej ucieczki od rzeczywistości, pogrążenie się w życiowym marazmie. Wizja senna rozumiana jest tu jako stan bierności, egzystencjalnej martwoty, przyzwyczajenia, oczekiwania na odpowiedni moment do działania 24. Jak zapewnia bohater, nie można jedynie śnić na jawie, to znaczy żyć mrzonką i marzeniami o idealnym bycie, należy robić wszystko, by szarą rzeczywistość uczynić podobną do snu: W przestrzeniach Podlasia Sen podstawą zgadzam się, W nocy miękko oczy zmruż Ale za dnia otwórz je: Gdy poranek nastał już Szkoda życia, szkoda dni, Po to, by na jawie śnić Przecież w życiu uwierz mi, Też, jak we śnie może być (M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, s. 18) Dramatopisarka, uruchamiając drugi wymiar rozumienia widzenia onirycznego, nadaje mu charakter przenośny, to w snach ujawnia się najgłębsza prawda o człowieku jego potrzebach, tęsknotach, upragnionej wizji świata. Należy śnić i działać to według Guśniowskiej najlepsza recepta na osiągnięcie szczęścia. Nie powinno się jedynie trwać w iluzji, ponieważ można życie przespać, a przecież należy pamiętać o tym, że,,każdy będzie się musiał kiedyś roztopić na swój sposób 25, jak zapewnia nas 23 K. Krasoń, Jeszcze raz w,,języku snów Leśmiana. O pierwiastkach onirycznych w poezji Tymoteusza Karpowicza, [w:] Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej w XX wieku, pod red. I. Glatzel i in., Toruń 1999, s J. Papuzińska, Sen i jego funkcje w literaturze bajecznej, [w:] dz. cyt., s M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt., s

188 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Bałwan. Sen nie odgradza od spraw codziennych. Raczej stanowi bodziec do modyfikowania rzeczywistości, zmobilizowania wszelkich dostępnych człowiekowi środków i sił w celu przekształcenia życia w pożądaną wizję istnienia. Opisana podwójność semantyczna sen jako czynnik światotwórczy (konstrukcyjna funkcja snu) oraz sen jako forma eskapizmu i jednocześnie imaginacja pożądanego przez jednostkę ludzką obrazu świata (metaforyczna funkcja snu) wskazuje na możliwość dwutorowego odczytania dzieła autorki. Binarność znaczeniowa baśni Guśniowskiej wskazuje na dwa typy adresatów 26. Pierwszy z nich stanowią najmłodsi odbiorcy, dzieci, skupiający się na przebiegu tajemniczych wydarzeń związanych z wędrówką Króla Śpiocha, na poznawaniu znaczących elementów i baśniowych postaci fabuły, a więc na zewnętrznej warstwie baśni. Drudzy adresaci to czytelnicy dorośli, zainteresowani przede wszystkim metaforycznym planem utworu (lub przynajmniej omawiany plan dostrzegający) jego drugim wymiarem, odwołującym się do nauki o radości istnienia i psychologii snu 27. Poza tym Kraina Śpiochów także jeśli chodzi o cudowność przygód Króla Śpiocha może przykuwać uwagę dorosłego odbiorcy, spełnia bowiem przede wszystkim funkcję rozrywkową. Większość sztuk pisarki ma strukturę wielopoziomową i jest atrakcyjna zarówno dla dzieci jak i dorosłych, na co zwróciła już uwagę Halina Waszkiel 28. Ujawnia się również w baśni bardzo subtelny dydaktyzm, realizujący się w sugestii o tym, by nie,,przespać dnia (,,Więc ciesz się każdą chwilką/ I zapamiętaj tylko:/ Nie prześpij dnia, nie prześpij dnia! ). Kategoria dydaktyzmu stanowiła pojęcie dominujące w literaturze dla dzieci i młodzieży w XIX wieku. Przybierała ona zazwyczaj wariant moralistyki bezpośredniej to znaczy przejawiającej się w bezpretensjonalnym formułowaniu nakazów, zakazów oraz wyidealizowanych prototypów 29. W Krainie Śpiochów pozytywne przesłanie Bałwana nie jest nachalne ani dydaktycznie zaplanowane. Przeciwnie wydaje się, że wynika ono z osobistych przemyśleń autorki, z jej postrzegania otaczającego świata i ludzi, odznacza 26 V. Wróblewska, Sen w baśni literackiej, dz. cyt., s Tamże, s H. Waszkiel, Lekarstwo na zło,,,teatr , [online] artykuly/ html, [ ]. Zob. również H. Waszkiel, Marta Guśniowska, [w:] tejże, Dramaturgia polskiego teatru lalek, Warszawa 2013, s Z. Adamczykowa, O niektórych kategoriach i funkcjach,,literatury osobnej, [w:] tejże, Literatura dziecięca. Funkcje-kategorie-gatunki, Warszawa 2004, s

189 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej się przenikliwym humorem 30. Należy jednak pamiętać, że sen nie stanowi w baśni tworzywa dydaktycznego, to znaczy nie prowadzi do wytworzenia konstrukcji tak zwanego,,snu nauczki 31 czyli takiego utworu, w którym warstwa rzeczywistości zewnętrznej stanowić będzie sferę wykroczenia, przewinienia, zaś sen przynosić będzie moralne pouczenia lub karę. Podobne znaczenia wizji onirycznych spotykamy w literaturze dla dorosłych. Trudno byłoby postawić wyraźną linię graniczną oddzielającą rolę i semantykę motywów onirycznych w literaturze dziecięcej i literaturze dla starszego odbiorcy. W tej drugiej sen bardzo często funkcjonuje również jako synonim marzenia uosabia wizję idealnego bytu (T. Miciński, K. Tetmajer, M. Grossek-Korycka), pragnienia miłosne (M. Wolska, L. Staff, K. Tetmajer), zbliża się niekiedy do nirwanicznego letargu umożliwiającego wyzwolenie z udręk egzystencjalnych (zwłaszcza utwory K. Tetmajera). Anna Czabanowska-Wróbel w książce Baśń w literaturze Młodej Polski zwraca uwagę, że pojawiająca się w poezji Młodej Polski baśniowa postać śpiącej królewny pełni rolę symbolu letargicznej śmierci, która nie jest ostateczna, lecz stanowi oczekiwanie na odrodzenie 32. Tego rodzaju znaczenie motywów onirycznych jest bliskie tym, które zostały wyodrębnione w omawianej sztuce. W przestrzeniach Podlasia Baśniowa rzeczywistość Utwory Guśniowskiej wykorzystują tradycyjne motywy baśniowe, poddając je współczesnej lekturze, reinterpretacji, intertekstualnej grze. Kraina Śpiochów stanowi przykład baśni nowoczesnej, która rządzi się autonomicznymi prawami, zaś symbioza fantastyki i realizmu tworzy w niej nową jakość estetyczną. Nie znajdujemy w utworze informacji, gdzie dokładnie położona jest oniryczna kraina, o której mowa. Można powiedzieć, że to typowe miejsce baśniowe leżące za siedmioma górami i lasami, w bliżej nieokreślonej przestrzeni. Autorka w didaskaliach jedynie częściowo dookreśla okolicę, w której znajduje się zamek Króla Śpiocha:,,Kraina Śpiochów Małe, krzywe, kolorowe Domki Plączące się uliczki Niewielki, krzywawy Zamek albo sama wieża Zamkowa, która bę- 30 Zob. H. Waszkiel, Lekarstwo na zło, dz. cyt. 31 J. Papuzińska, Sen i jego funkcje w literaturze bajecznej, [w:] dz. cyt., s A. Czabanowska-Wróbel, Baśń w poezji młodopolskiej, [w:] tejże, Baśń w literaturze Młodej Polski, Kraków 1996, s

190 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej dzie się obracała tak, żebyśmy widzieli, co w środku 33. W początkowym opisie królestwa pogrążonego we śnie w zasadzie nie występują elementy ściśle przynależne do sfery magicznej. Wykreowana rzeczywistość skonstruowana zostaje na podstawie synkretyzmu dwóch sfer: fantazji i realizmu. W ten sposób powstaje swoista,,nadrzeczywistość 34. Na nawiązanie do poetyki realizmu magicznego wskazują także elementy przynależne do świata realnego, mocno skonkretyzowane i odwołujące się do codzienności 35. Władca zabiera ze sobą w mozolną wędrówkę kanapki z kiełbasą i salcesonem. Czarownica zaś wyjaśnia królowi, że eliksiry były stosowane dawniej, dziś na wszystko są lepsze lekarstwa tabletki, ampułki, pigułki. Stwierdzenie tego rodzaju budzi skojarzenie z wierszem Wisławy Szymborskiej, która,,zaczarowaną pigułkę opisuje jako cudowne antidotum na wszelkie choroby dzisiejszej rzeczywistości. Świat baśniowy stanowi więc niejako odbicie rzeczywistości współczesnej. W jego kreacji niezwykłość i tajemniczość łączą się z poetyką konkretu. Jednocześnie zawęża się w baśni strefa wpływów życiowego prawdopodobieństwa. To, co irrealne zyskuje status uprawomocnienia, na przykład pojawia się jaszczurka, która potrafi mówić i ożywiony księżyc, który udziela królowi informacji, co robi i gdzie obecnie przebywa Śpioszka. W świecie wykreowanym przez Guśniowską ważna jest również kategoria czarodziejskości odnosząca się do nadawania przedmiotom właściwości magicznych, na przykład cukierek podarowany władcy przez jaszczurkę ma moc przenoszenia w czasie. Król wykorzystuje go, by zdążyć wraz ze Stworkiem Głodomorkiem przed świętami przybyć do oczekującej go córki:,,cukierek! Jaszczurka mówiła, że jak się go poćmokta, to można się znaleźć tam, gdzie się zapragnie! 36. Wiara w nadprzyrodzoną moc przedmiotów i ich siła oddziaływania na ludzkie losy, możliwość spełniania życzeń staje się istotnym elementem feerycznego obrazu rzeczywistości.,,życie artefaktów zaczarowanych może być samoistne lub ożywione przez określone postaci nadprzyrodzone, posiadające specjalne umiejętności w celu ich wytworzenia (na przykład eliksir, na który przepis zna 33 M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt., s A. Szóstak, Motywy oniryczne w twórczości Juliana Tuwima i Jana Brzechwy dla dzieci, [w:] Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej w XX wieku, pod red. I. Glatzel i in., Toruń 1999, s M. Chrobak, Realizm magiczny w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży, dz. cyt., s M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt., s

191 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej czarownica). Rzeczami o określonym walorze cudotwórczym są w Krainie Śpiochów przedmioty możliwe do zdobycia dzięki pomocy innych bohaterów. Tego rodzaju zabiegi baśniowe, wmontowujące w fabułę artefakty o niezwykłej esencjonalności, wyrastają z mechanizmów myślenia dziecięcego, zwracają uwagę na animistyczną wyobraźnię dziecka 37. Zasadniczą cechą utworu Guśniowskiej jest oscylowanie między kategorią baśniowości a iluzją codziennej zwyczajności. Obok typowego dla utworów baśniowych happy endu to znaczy uwolnienia Śpioszki od złych snów, pojawiają się w baśni elementy humorystyczne, akcenty groteskowe oraz dygresje natury filozoficznej. W krainie stworzonej przez pisarkę wykreowane postaci nie są schematyczne i spolaryzowane jak w tradycyjnych baśniach. Nie stanowią prostego uosobienia wyłącznie sił zła lub dobra, wręcz przeciwnie są wielopłaszczyznowe, niejednokrotnie wzbudzają sympatię, co wydaje się nieco osobliwe, niekiedy wręcz dziwaczne. Stworek Głodomorek, choć jest stworem, nie przeraża, lecz postępuje w imię dobra. Zjada to, co człowieka dręczy nocne koszmary. Wszyscy, których monarcha spotyka na swojej drodze są mu życzliwi i służą pomocą. Świat baśniowy Guśniowskiej jest przesiąknięty dobrem i ciepłem. Nie można powiedzieć, że jest on jednopłaszczyznowy, występują w nim bowiem pewne niepożądane elementy, jak na przykład koszmary nękające Śpioszkę, jednak szlachetność góruje nad nieprawością. Sam król rezygnuje przecież ostatecznie z,,jęzorka potrzebnego do wykonania tajemniczej mikstury, ponieważ stwierdza, że nie może uszczęśliwić córki kosztem bezbronnej jaszczurki:,,nie chciałem! To znaczy chciałem Dopóki cię nie poznałem. Ale nie mogę uszczęśliwić Królewny, unieszczęśliwiając Jaszczurkę 38. W przestrzeniach Podlasia W kręgu zabawy językowej i komizmu Bohaterem baśni Guśniowskiej staje się również sam język, jego semantyczna i strukturalna wielopłaszczyznowość. Ważną funkcję odgrywa warstwa brzmieniowa słów przejawiająca się przede wszystkim w melodyjnych partiach przeznaczonych do śpiewania: 37 Zob. J. Papuzińska, Składniki podkultury dziecięcej w baśni [w:] tejże, Zatopione królestwo, dz. cyt., s M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, dz. cyt., s

192 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej WSZYSCY (śpiewają) Gdzie lekarstwo znaleźć, gdzie? W domkach już choinek sto, W oknach świeczki błyszczą się, A król ciągle nie ma go (M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, s. 20) Wybrzmienie tych części utworu jest koniecznym warunkiem do pełnego odbioru baśni. Kraina Śpiochów znajduje swoją zupełną realizację dopiero w przedstawieniu scenicznym. Koniec wersu często zaznaczony jest w baśni dynamicznym męskim rymem (sto-go, mam-sam, len-ten). Daleko tu jednak do koncepcji Tuwimowskich,,słopiewni czy Przybosiowego,,miłodźwięku 39. Ważną rolę w Krainie Śpiochów odgrywa jednocześnie komizm. Przejawia się on często w formie słownej: To właśnie są Pańskie. Zatem proszę powiedzieć, o co dokładnie chodzi z tym eliksirem. Bo, widzę, że ma Pan na końcu języka. Już miał powiedzieć, a ugryzł się w język Niechże Pan powie! Nie będę Go przecież za język ciągnąć No dalej? Język mu kołkiem stanął? Powiedziałby wreszcie, a nie języka w gębie zapomniał Ja bym nie potrafiła tak nic nie mówić język by mnie tak świerzbiał, że (M. Guśniowska, Kraina Śpiochów, s. 15) Komizm stanowi kategorię paidialną, przyciąga uwagę młodego odbiorcy, który,,pragnie istnieć w świecie w sposób optymistyczny i radosny, a więc oczekuje literatury pogodnej, wesołej, przesyconej humorem i respektującej reguły happy end u 40. Wypowiedź jaszczurki zamienia się w swoistą grę językową. Język, potrzebny jako rzecz materialna do sporządzenia eliksiru, staje się częścią związków frazeologicznych, nadając tym samym strukturę semantyczną (określone znaczenie) poszczególnym zdaniom (na przykład,,ugryzł się w język, czyli zamilkł). Pisarka do- 39 K. Zabawa, Zabawa słowami język jako bohater, [w:] tejże, Rozpoczęta opowieść. Polska literatura dziecięca po 1989 roku wobec kultury współczesnej, Kraków 2013, s Koncepcje te opierają się na wykorzystaniu polisemantyczności wyrazu. Słowo traci swoje właściwe znaczenie i często w wierszach dla dzieci bywa obdarzone nową semantyką. 40 Z. Adamczykowa, Komizm jako kategoria paidialna, [w:] tejże, Literatura dziecięca, dz. cyt., s

193 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej strzega analogie i powinowactwa lingwistyczne, bawi się skojarzeniami myślowymi, tworzy lub adaptuje oryginalne, przyciągające uwagę nazwy postaci (Stworek Głodomorek, Jaszczurka Zwinka, Śpioszka). Widoczny jest w Krainie Śpiochów także komizm bohaterów, który ściśle wiąże się z komizmem sytuacyjnym: jaszczurki, która,,zwija wszystko wszystkim, zanim się zorientują, czy też pewnej siebie czarownicy umiejącej jak twierdzi przyrządzić dosłownie wszystko, od syropu na gardło po lek na bezsenność, tylko nie może, ponieważ licencję jej cofnęli. A czy kiedykolwiek czarownice działały naukowo? (bo przecież za to naszej bohaterce odebrano prawo wykonywania zawodu). Ukazanie świata na opak, nieco przerysowanego, spełnia potrzeby psychiczne młodszego odbiorcy, nastawionego przede wszystkim na fantazjowanie i zabawę. Uwagę przyciąga również postać Bałwana udzielającego zdroworozsądkowych wskazówek. Bohater ten posiada status mędrca, nauczyciela życiowych prawideł. Spogląda on na problemy monarchy z dystansu, może sobie pozwolić na filozoficzną refleksję, jednocześnie nosi pewne znamiona infantylizmu. Włożenie w usta zantropomorfizowanego Bałwana prawideł, dotyczących egzystencjalnej nauki, powoduje pojawienie się w baśni elementów subtelnej, żartobliwej groteski 41. W przestrzeniach Podlasia *** Powyższa próba interpretacji Krainy Śpiochów, związana przede wszystkim z omówieniem funkcji snu, marzenia sennego w tej sztuce teatralnej, ale też kategorii baśniowości i komizmu, wskazuje na oryginalność wykreowanej przestrzeni oraz zabiegów literackich stosowanych przez Guśniowską. Utwór nie stanowi jedynie odtworzenia skostniałych konwencji onirycznych. Motywy senne pełnią w rzeczywistości przedstawionej bardzo ważną funkcję. Konstruują strukturę tajemniczej rzeczywistości, stając się równocześnie nośnikiem sensów egzystencjalnych. Tego rodzaju wkomponowanie snu w formę wypowiedzi literackiej uwypukla szeroki wachlarz możliwości literackich białostockiej pisarki, której twórczość stanowi ciekawą propozycję lekturową zarówno dla najmłodszych, jak i starszych odbiorców. Zaczarowany świat Guśniowskiej to świat, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Jest on bowiem przepełniony ciepłem, optymizmem, humorem i wszechogarniającą baśniowością. 41 J. Papuzińska, Uczłowieczanie świata, [w:] tejże, Zatopione królestwo, dz. cyt., s

194 W przestrzeniach Podlasia Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Bibliografia: Adamczykowa Z., Literatura dziecięca. Funkcje kategorie gatunki, Warszawa Chrobak M., Realizm magiczny w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży, Kraków Czabanowska-Wróbel A., Baśń w literaturze Młodej Polski, Kraków Guśniowska M., Kraina Śpiochów, scenariusz Białostockiego Teatru Lalek. Krasoń K., Jeszcze raz w,,języku snów Leśmiana. O pierwiastkach onirycznych w poezji Tymoteusza Karpowicza, [w:] Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej w XX wieku, red. I. Glatzel i in., Toruń Leśmian B., Baśń o rumaku zaklętym, [w:] tegoż, Klechdy sezamowe, Warszawa Leśmian B., Legendy Tęsknoty, [w:] Utwory rozproszone. Listy, oprac. J. Trznadel, Warszawa Molicka M., Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii, Poznań Papuzińska J., Zatopione królestwo. O polskiej literaturze fantastycznej XX wieku dla dzieci i młodzieży, Warszawa Poleszak N.,,,Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny o oniryczności w wybranych utworach Bolesława Leśmiana, [w:] Literatura i doświadczenie. Szkice i materiały, red. E. Nofikow, K. Sawicka-Mierzyńska i K. Trusewicz, Białystok Rybicka E., Geopoetyka: przestrzeń i miejsce we współczesnych teoriach i praktykach literackich, Kraków Szerszunowicz J., Marta Guśniowska baśniopisarka,,,kurier Poranny , [online] [ ]. Szóstak A., Motywy oniryczne w twórczości Juliana Tuwima i Jana Brzechwy dla dzieci, [w:] Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej w XX wieku, red. I. Glatzel i in., Toruń Waszkiel H., Dramaturgia polskiego teatru lalek, Warszawa Waszkiel H., Lekarstwo na zło,,,teatr , [online] artykuly/ html, [ ]. Wróblewska V., Sen w baśni literackiej, [w:] Oniryczne tematy i konwencje w literaturze polskiej w XX wieku, red. I. Glatzel i in., Toruń Zabawa K, Rozpoczęta opowieść. Polska literatura dziecięca po 1989 roku wobec kultury współczesnej, Kraków

195 Natalia Poleszak, O baśniowym królestwie owładniętym snam Kraina Śpiochów Marty Guśniowskiej Natalia Poleszak Uniwersytet w Białymstoku THE KINGDOM CAPTURED BY DREAM MARTA GUŚNIOWSKA S KRAINA ŚPIOCHÓW (THE LAND OF SLEEPYHEADS) W przestrzeniach Podlasia The article focuses on two points: first, it shows Marta Guśniowska s link with Białystok (defines the way in which the city facilitates the creative process) and second, describes the oneiric issues in Kraina Śpiochów (The Land of Sleepyheads). The oneiric vision mainly fulfils two roles in the fairytale: constructional and metaphorical. The article also brings up the mechanism of oneiric reification occurring in treating the dream as one of the quasi-realistic elements and the way the fairy land appears (magical realism, breaking the classic fairytale conventions). The incorporation of dreamy vision into the presented world visualizes a wide array of literary skills of the Białystok rooted writer, whose works are an interesting lecture for both young and adult readers. Key words: dream, fairy tale, magical realism, dream reification, Kraina Śpiochów (The Land of Sleepyheads) 195

196 Lucyna Krzemieniecka, Z przygód krasnala Hałabały, ilustracje Zdzisław Witwicki, Nasza Księgarnia, Warszawa 1960

197 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk Symferopol Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Кримськотатарські емігрантські пісні (муаджир йырлары) на сьогодні становлять чи не найменш вивчену царину кримського фольклору. Вони тривалий час майже не публікувалися та відповідно не були предметом ґрунтовного наукового вивчення. Мета цієї публікації розглянути найдавніший, вельми своєрідний цикл кримськотатарської фольклорної емігрантської лірики, зразки якого (про що можна судити із відтворених тут реалій) творилися переважно з кінця ХVІІІ до середини ХІХ століть. До найдавніших емігрантських пісень належить «Имдат ола Мевлядан, агъларым Къырымны» («Хай поможе Господь, оплакую Крим»). Пісня складається з чотирьох катренів, кожен з яких розвиває та увиразнює провідний тут печальний мотив вимушеного розставання з рідною землею. У вкрай лаконічних, можна сказати, відточених рядках викладено чимало інформації, яка викликає тяжкі роздуми й переживання. Уже перші рядки покликані вразити й збудити співчуття. У них наголошується на минулій державній величі Криму, відтак на перетворенні цієї величі на руїну («вирандыр»), зрештою на головній (принаймні так стверджується у пісні) причині занепаду зраді кримської правлячої верхівки: Къырым дедиклери элли бир хандыр, Акъибет Къырымнынъ сонъу вирандыр, Джумле мырзалар халкъкъа душмандыр... (Крим, як то кажуть, це з п ятдесят ханів, Та зрештою Крим це руїна, 197

198 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Всі мурзи народу вороги ) [Къырымтатар муджир тюркюлери 2007, с. 24]. Впадає в око чіткість, конструкційна ограненість, навіть певна монументальність цих рядків: теза антитеза синтез (висновок). Контрастно сполучені між собою (велич руїна й зрада) перші три рядки цього і наступних катренів у свою чергу виразно контрастують із четвертим, завершальним, власне рефренним рядком, що його фольклористи небезпідставно винесли в заголовок пісні. Певна стриманість, можна сказати, вражаюча лапідарність пісні змінюється не менш, а то й більш вражаючим емоційним сплеском: Имдат ола Мевлядан, агъларым Къырымны! (Хай поможе Господь, оплакую Крим!) Зрада національної еліти, констатована в першому куплеті, своєрідно живописується й піддається нищівному осуду в наступних рядках, пройнятих гірким сарказмом: Къырымнынъ агъалары Московгъа таби олдулар, Къалпакъларына, аман, пускуль такътылар, Дживан йигитлери Московгъа саттылар... (Кримські старшини Москві підкорилися, На свої шапки, гай-гай, китиці почепили, Ладних джигітів Москві продали ) Тут маємо більш розлоге пояснення висновку, лаконічно окресленого в третьому рядку попереднього куплету, подачу у формі доволі експресивного перелічування характерних образних деталей, пов язаних із увиразненням осуду малодушних співвітчизників. Примітною структурно-композиційною особливістю пісні є строфічна анафора однаковий початок першого рядка кожного куплету. Ця анафора сприяє не лише характерній для твору ритмічній чіткості та лапідарності, а й несе безпосереднє семантичне навантаження, адже тут фігурує слово «Крим». Варто зазначити, що це слово, подане в двох різних граматичних формах (Крим кримський), а ці форми фігурують у чіткій послідовності, відповідній згаданій конструкційній ограненості: Къырым Къырымнынъ... Къырым... Къырымнынъ

199 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Анафора, як і способи її подачі, включена в доволі вигадливу систему образних та композиційних контрастів, притаманних поетиці пісні. Якщо у початковому рядку першої строфи маємо апеляцію до славної історії (як зазначено, далі за принципом контрасту подаються картини новочасної руїни), то в початкових рядках третьої й четвертої строф оспівується природа Криму, фігурують лаконічні, але промовисті пейзажні штрихи. Подані в ліричному ключі, вони покликані нагадати про красу рідної землі, збудити гордість за неї, ці штрихи знову ж таки контрастують з драматичним, навіть трагічно забарвленим змалюванням тяжких випробувань, що випали на долю її мешканців: Pogranicza i konteksty Къырым дедиклери ешиль дагълар, Чокъ аналар «огълум» дее агълар, Агълая-агълая къаралар багълар Къырымнынъ чевреси бостан, Айырылдыкъ эштен, досттан, Биз кетермиз Ватандан... (Крим, як то кажуть, це зелені гори, Безліч матерів, промовляючи «сину мій», плачуть, Ридма ридаючи, чорним пов язуються Кримське довкілля в нивах, Розлучені з друзями-товаришами, Покидаємо Вітчизну ) [с. 24]. Остання (підсумкова) строфа, як бачимо, є журливою констатацією вимушеного переселення в інші краї внаслідок нестерпних умов життя на рідній землі. Позначена епічною панорамністю, достовірним описом історичних реалій, а також гострою драматичною напругою, тональність пісні є насамперед ліричною. За зовнішньою стриманістю, підкреслено лаконічним характером образних деталей та оціночних сентенцій вчувається неабияка емоційна снага, виразно розкриваються глибокі переживання за долю Вітчизни. Ліричний сюжет, що визначається динамічною зміною емоційних станів, вельми продуманий та виважений, він розвивається в чіткій логічній послідовності скрушна 199

200 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар констатація руїни, що прийшла на зміну колишній величі, саркастичний наголос на першорядній провині керівної верхівки в гіркому становищі, не позбавлена розпачливого підтексту подача яскравих образних штрихів спустошення (кульмінацією тут вочевидь можна вважати ридання матерів, що пов язалися чорним), елегійний підсумок про розставання з друзями-товаришами, з чарівною, хоч і сплюндрованою рідною землею. У цій пісні, як зазначено, досить відчутні ознаки драматизму й епічності. Скажімо, обриси епічної оповіді цілком виразні можна з певністю сказати, що матері гірко оплакують тих «вродливих молодців», «ладних джигітів» («дживан йигитлери»), яких кримські можновладці «Москві продали» («Московгъа саттылар»), внаслідок чого й виникає бажання збірного ліричного героя (оповідача) покинути Вітчизну. Здебільшого він виступає не так від імені себе самого, як від імені народу «Ми покидаємо Вітчизну» («Биз кетермиз Ватандан»). Але ще раз хочеться підкреслити, що на першому місці тут все ж таки сюжет ліричний, власне емоційний, а не оповідний. Глибокі, хоч і стримувані почування, означені в перших трьох рядках кожного з куплетів (вони попри всю свою стриманість поступово наростають і сягають особливої виразності в третій строфі), безпосередньо даються взнаки, владно заявляючи про себе в кожному четвертому, власне рефренному рядку, який, як ми знаємо, неспроста винесений у заголовок пісні. Посилення ліричного струменя в цьому рядку знаменується і молитовним зверненням до Бога, і підкресленим ступенем суб єктивності замість «ми» («биз кетермиз» «ми покидаємо») тут фігурує «я» («агъларым» «я оплакую»). Прикметно, що граматична форма першої особи однини властива саме цьому рефренному, наскрізному рядку. Означені стриманість і відверта емоційність, епічність та ліризм цілком органічно вписуються в ту вишукану систему контрастних зіставлень, котра, як зазначалося, притаманна пісні. Доречно також звернути увагу на ще деякі суттєві конструктивні, зокрема версифікаційні особливості цього фольклорного твору. Вже говорилося про промовистість тут строфічної анафори перший рядок кожного куплету, як знаємо, починається словами «Къырым / Къырымнынъ». Ця анафора своєрідно врівноважується строфічною епіфорою рефренний, власне кожен четвертий рядок також закінчується однією з форм цього слова «Къырымны». Глибокій, хоч 200

201 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар здебільшого й затаєній емоційній наснаженості куплетів відповідає багате й звучне потрійне римування за рідкісним та нестандартним навіть для східного віршування способом: aaab. Причому це римування здебільшого не лише суфіксальне, а коренево-суфіксальне: хандыр вирандыр душмандыр; дагълар агълар багълар; бостан достан Ватандан Думається, що в другому куплеті, на відміну від усіх інших, ми невипадково маємо справу лише із суфіксальним римуванням вочевидь описані з їдким сарказмом мурзи не заслуговують, так би мовити, фанфарної звучності. Зміна точної потрійної рими на наступний неримований рядок (ще один вияв контрастності) підкреслює особливу емоційну значимість останнього емоційність тут ніби вивільняється із певної скутості, регламентованості. У рефренному рядку також виразно змінюється й ритмічний малюнок. Ритм пісні переважно чіткий, уривчастий, можна сказати, маршоподібний, відповідний її згаданій стильовій ограненості. В його основі лежить приблизно така фігура: трам па па / трам па па / трам па па па рам: себто поєднання двох трискладових стоп з однією п ятискладовою. Ці стопи в переважній більшості відділені одна від одної цезурами. Разом з тим і у відсутності цезур не раз проглядається регулярний характер, власне тяжіння до більш примхливого ритму. Скажімо, на початку першого й третього куплетів цезура зміщена на один склад («Къырым дедиклери... Къырым дедиклери»), а на початку другого й четвертого вона чітка й виразна, цілком відповідна основній ритмічній фігурі («Къырымнынъ агъалары... Къырымнынъ чевреси»). Щодо цезури між двома першими трирядковими стопами й третьою п ятирядковою, то вона більш чітка й присутня майже в кожному рядку, хоча тут також можна спостерегти певні відхилення. Ритмічна основа у віршованому тексті не раз порушується, стає більш примхливою, що відповідає властивій пісні емоційній стриманості, якої не раз ліричному героєві (оповідачеві) не вдається зберегти, особливо в рефренному рядку. Ця ритмічна примхливість вочевидь особливо цікава в музичному тексті, хоч там вона в разі потреби могла б бути завуальованою завдяки скороченню чи подовженню окремих звуків. На жаль, музичний текст пісні не зберігся. Окреслення колоритних історичних реалій за допомогою яскравих образних деталей та афористично гнучких сентенцій, своєрідна взаємодія драматичних, епічних та ліричних стильових аспектів за Pogranicza i konteksty 201

202 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар умови відчутного превалювання останніх, зокрема підпорядкування оповідного сюжету емоційному плину, динамічній зміні настроєвих нюансів, власне сюжету ліричному, вишукана система образних, інтонаційних, ритмічних та інших контрастів такі основні особливості поетики цього непересічного фольклорного твору. Перша фіксація та публікація цієї пісні належить Олексію Олесницькому, котрий влітку 1909 року проводив записи фольклорних творів переважно на кримському Південнобережжі, а згодом здійснив відповідне видання [Олесницкий 1910]. Пісня, згідно з указівкою фольклориста, була записана в селі Коккози від Джемільед-діна Кара Осман-оглу [с. 52]. Важливо, що серед інших розділів кримськотатарської фольклорної пісенності дослідник виділяє «Песни переселенческие» («Муаджир тюркюлери»). О. Олесницький зазначає: «Это жалобные песни крымских турок, прощающихся со своей родиной и уезжающих в мусульманские страны. Всего, со времени присоединения Таврического полуострова к России обитатели его три раза эмигрировали в мусульманские страны, не говоря, конечно, о частичных эмиграциях последних лет, вызванных чисто экономическим уровнем жизни» [с. Х]. Три основні хвилі еміграції в ХІХ столітті дослідник пов язує із суспільно-історичними катаклізмами: «время присоединения Крыма к России», «перед севастопольской войной», «в середине семидесятых годов перед последней турецкой войной, когда вышел манифест о всеобщей воинской мобилизации» [с. Х]. Хоча пісню «Имдат ола Мевляна» фольклорист не пов язує з першою хвилею еміграції, він все ж ставить її на перше місце у відповідному розділі, вочевидь як вельми характерний зразок переселенської пісні, котра, як він вважає, належить до ряду тих, що стосуються «третьей эмиграции и иногда, пожалуй, второй» [с. ХІ]. Так чи інакше, записана 1909 року, ця пісня, з огляду на окреслені в ній історичні реалії, належить до фольклорних творів саме ХІХ століття. Зі зрозумілих причин у ташкентських виданнях Яг ї Шерфедінова немає й згадки про емігрантські пісні [Шерфединов 1979; 1990]. Немає таких пісень і в пізніших сімферопольських виданнях Едема Налдбандова [Бахшиш Іл. 1996] та Ільяса Бахшиша [Бахшиш Іл. 2004]. Тим більш цінний окремий розділ «Иджрет ве сюргун йырлары» («Переселенські пісні та пісні висилки»), вміщений в антології Февзі Алієва [Алиев 2001]. Так само, як і скромніший за обсягом відповідний розділ збірника О. Олесницького, він відкривається піснею «Имдат ола 202

203 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Мевлядан», озаглавленою тут жанрово-тематичним визначенням «Муаджир тюркюси». Ф. Алієв не передруковує пісні зі збірника О. Олесницького, а подає інший, дещо відмінний варіант (щоправда не зазначає його джерела). Перший куплет ідентичний тому, що його маємо в О. Олесницького, другий, якщо порівнювати з варіантом О. Олесницького, відсутній, отож другий (той, що в О. Одесницького третій) має тут незначну відмінність замість «аглая-аглая» («плачучи-плачучи») стосовно невтішних матерів тут фігурує дещо експресивніше «аглая-сызлая» («плачучи-зойкаючи»). В останньому куплеті маємо досить вдалі доповнення, які не лише допомагають вирівняти віршований та музичний ритм, дещо подовжуючи відповідні рядки, а й увиразнюють образність. Перший рядок останнього куплету в Ф. Алієва звучить так: «Къырымнынъ чевреси багъчадыр, бостан» [Алтнев 2001, с. 72] (як пам ятаємо, в О. Олесницького коротше: «Къырымнынъ чевреси бостан»). Відтак образність набуває не лише більшої мальовничості, але й вірогідності, адже ж Крим це справді не лише городи, ниви (бостан), а й сади. До того ж подана тут граматична форма «багъчадыр» (приблизний переклад велика кількість садів) виразно перегукується з аналогічними формами, поданими в першому куплеті, «хандыр» («ханське владарювання»), «вирандыр» («румовище»). У Ф. Алієва, як і в О. Олесницького, ця пісня відкриває розділ емігрантських пісень. На його думку, вона належить до першої, найбільш ранньої хвилі переселення кримців, мовляв тут «нет жалобы на всеобщую воинскую повинность, которая будет отражена в последующих песнях» [Алиев 2001, с. 72]. Втім, визначити точний час появи цього фольклорного твору вкрай складно. Адже ж у варіанті О. Олесницького маємо куплет, відсутній у варіанті Ф. Алієва, в якому йдеться про те, що кримські можновладці «ладних молодців Москві продали», що вочевидь свідчить про наявність мотиву військової повинності. Швидше за все цей куплет не додався пізніше, що виходить з логіки Ф. Алієва, а міг бути упущений інформатором записувача з цензурних, точніше самоцензурних міркувань, адже зміст його доволі радикальний. Умови такої цензури у царські часи вочевидь були не такі жорсткі, як у часи радянські, бо ж О. Олесницький не лише вміщує цей куплет у виданні 1910 року, а й подає переклад чи не гостріший від оригіналу: «Продали москалям молодых храбрецов» [Олесницкий 1910, с. 131]. Та в будь-якому випадку пісня «Имдат ола Pogranicza i konteksty 203

204 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Мевлядан, агъларым Къырымны» належить до найбільш характерних зразків кримськотатарського емігрантського фольклору ХІХ століття, вона продовжує функціонувати в народній культурі і в пізніші часи. До характерних зразків кримськотатарської емігрантської фольклорної лірики ХІХ століття належить і пісня «Аман, Мевлям, къуртар бизни!» («Ой леле, Боже, порятуй нас!») [Олесницкий 1910, с ; Велиев 2007, с ]. Строфічно, образно, інтонаційно вона дуже близька до пісні «Имдат ола Мевлядан, агъларым Къырымны» («Хай поможе Господь, оплакую Крим»). Проте вона дещо експресивніша, емоційно відкритіша, розкутіша у своїй структурі. Підкреслювана раз-у-раз повторюваним підсумковим четвертим рядком кожної строфи (власне рефренним рядком) гостра стривоженість відчутна вже в першому куплеті: Бизим багълар мында къалыр, Огъланларны салдат алыр. Чокъ аналар агълап къалыр, Аман, Мевлям, къуртар бизни! (Наші корені тут залишаться, Синів у солдати заберуть, Багато матерів заплачуть, Ой леле, Боже, порятуй нас!) Тут виразно означений наявний майже в кожному подальшому куплеті мотив мобілізації кримських юнаків до осоружного війська, який відтак можна вважати певним лейтмотивом пісні, поруч з яким не менш виразно окреслюється ще один наскрізний мотив плач матерів. Відповідні цим мотивам тривожні образні штрихи налаштовують оповідача на сумний лад, він прагне співвіднести невтішні побутові картини з більш широкою панорамою, з відчуттям плинності часу, а відтак звертається до Всевишнього з молитовним благанням зарадити нещастям та стражданням, що випали на долю його самого та його співвітчизників. Загалом пісенна оповідь ведеться тут від імені народу, представником якого почувається оповідач. Відтак в його образі виразно проступають риси ліричного героя, котрий набуває рис вишуканої багатогранності, своєрідної стереоскопічності, що сприяє ефектній взаємодії в стилістиці фольклорного твору ліричних та епічних аспектів. У пісні фігурує переважно займенник першої 204

205 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар особи множини в різних граматичних формах: бизим (наші), бизни (нас), бизге (нам) тощо. І лише тут, у другому куплеті, ліричний герой з особливою проникливістю говорить про власні гіркі відчуття (артар дердим множаться мої страждання): Кунь догъар доне, доне, Артар дердим куньден куне, Аман, Мевлям, бизге чаре, Аман, Мевлям, къуртар бизни! Pogranicza i konteksty (Дні народжуються один за одним, Множаться мої страждання день у день, Ой леле, Боже, нас ізціли [ліків нам], Ой леле, Боже, порятуй нас!) А далі знов і знов подаються вражаючі образні штрихи, які супроводжуються відчуттям розпуки й спонукають знов і знов звертатися до Всевишнього з благанням про допомогу: Медреседе дерс окъулды, Койлерге ферман окъулды, Юреклерге ханджер урулды, Аман, Мевлям, къуртар бизни! Бу Къырым эм бизге къалмаз, Бу къыралдан дерман олмаз, Чокъ йигитлер ёлун булмаз, Аман, Мевлям, къуртар бизни! (У медресе урок прочитано, По селах указ проголошено, В серця кинджалом ударено, Ой леле, Боже, порятуй нас! Оце Крим уже тепер не наш, Від цього царства ліку немає, Багато молодців з путі зіб ються, Ой леле, Боже, порятуй нас!) 205

206 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Юнаки замість того, аби далі вчитися в медресе, згідно з проголошеним по селах указом, збиваються з належного шляху усі ці болісно констатовані деталі скрушно порівнюються з ударами кинджалом в людські серця. Достовірне відтворення соціальноісторичних реалій поєднується в пісні з пронизливим, здебільшого метафорично означеним психологізмом, з діткливою передачею переживань описаних нещасть. Ці два рівні образності (дещо спрощено можна назвати їх соціальним та психологічним) сполучаються з третім філософічним, метафізичним, власне з апеляціями до природи й небес в безнадійному сподіванні на відновлення втраченої гармонійності. Цей третій рівень відчутно превалює в наступних двох куплетах: Тавлар башы думан олды, Къырым алы яман олды, Юреклерге дерт багъланды, Аман, Мевлям, къуртар бизни! Турна келир къатер, къатер, Хаберлер кунь-куньден бетер, Бу манифестлер бизге етер, Аман, Мевлям, къуртар бизни! (Верхів я гір укрив туман, Становище Криму стало гірким, Серця недуга пойняла, Ой леле, Боже, порятуй нас! Журавлі линуть один за одним, Новини що не день гірші, Ці укази нас уже дістали, Ой леле, Боже, порятуй нас!) Мальовничий паралелізм між туманом, який вкрив навіть гірські верхів я, та тяжким становищем Криму, вишукане антитетичне співставлення (журавлі, що вільно линуть один за одним у вишині, що не день, то гірші новини земного життя) відтіняються експресивними штрихами, які вкотре передають тяжкий психологічний стан ліри- 206

207 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар чного героя-оповідача та його оточення: вражені серця пойняла, оповила (багъланды) така невигойна журба, що нагадує недугу (дерт), а всякі укази-маніфести продовжують і далі, мов кинджали, наносити нестерпні рани. В останньому куплеті концентруються та підсумовуються згадані вище основні соціально означені мотиви твору (мобілізація учнів і туга матерів), і вочевидь жодні коментарі, жодні переживання чи міркування вже не в змозі зарадити, отож, вони тут відсутні. Єдине, що лишається, вкотре звернутися до вишніх сил з молитовним благаннями: Pogranicza i konteksty Сохталар келип тизильди, Яш йигитлер эп язылды, Аналарнынъ багъры эзильди, Аман, Мевлям, къуртар бизни! (Сохти (учні) прийшли шеренгою, Молоді джигіти все написали, Душі матерів пригнічені, Ой леле, Боже, порятуй нас!) Композиція цієї пісні доволі вишукана. Вона мозаїчна й начебто невимушено розкута. Але разом з тим доволі продумана й чітка. Із окремих образних штрихів виразно вимальовується основна оповідна вісь юних синів відривають від навчання в духовній школі й забирають до війська, що має обстоювати інтереси царства, яке є причиною акцентованих негараздів і від якого «немає ліків» («дерман олмаз»). Процес мобілізації супроводжується плачем матерів, якому суголосні тяжкі роздуми ліричного героя-оповідача про долю рідної землі. Відтак означається ще один вельми суттєвий мотив пісні мотив патріотичний. Він власне чітко заявляється вже в першому рядку: «Бизим багълар мында къалыр Наші сув язі (корені) тут залишаться». Ніщо нездатне цілком відчужити людей від рідної землі, навіть всупереч щонайтяжчим випробуванням, які відтворюються й передчуваються в подальших рядках та скрушно узагальнююся в тих, де згадується рідний край: «Бу Къырым эм бизге къалмаз Оце Крим уже тепер не наш»; «Къырым алы яман олды Становище Криму стало гірким». 207

208 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Роздуми про тяжку долю рідної землі невіддільні від контрастного змалювання краси її природи, від філософічних медитацій про плинність часу, світову гармонію, зрештою від пристрасних звернень до вишніх сил з благанням зарадити безталанню. Хоч пісня відтворює переважно сумні картини, загальна тональність її поетичного тексту аж ніяк не мінорна. Гнітючі відчуття й передчуття, глибоке усвідомлення невідворотності лиха межує тут з інтонаціями обурення, гніву, нескореності, з рішучим неприйняттям зухвалого порушення гармонії. Такі інтонації увиразнюються чітким ритмом, так само чітким та звучним потрійним римуванням. Рядки з точними потрійними римами щоразу змінюються четвертим неримованим рядком, котрий є наскрізним, рефренним. Його особливе становище в системі римування й загалом віршування невіддільне від граничної емоційної напруженості поетичного плину, яка набуває своєрідно сплеску і разом з тим певного відпруження саме в цьому рядку. Поруч зі згаданими чіткими римами звертають на себе увагу й інші засоби звукової інструментовки віршованого тесту: внутрішньорядкові співзвуччя (багълар къалыр; Огъланларны алыр; башы олды; келир къатер ); промовисті алітерації й асонанси (аналар агълап къалыр; Артар дердим куньден; медресе дерс; Бу манифестлер бизге етер ); динамічні словесні повтори (доне, доне; куньден куне; къатер, къатер ); анафоричні вкраплення (Артар дердим Аман, Мевлям Аман, Мевлям ; Бу Къырым Бу кзырылдан). Усе це вельми сприяє гнучкості, динамічності віршованого плину, суголосного згаданій мажорній тональності фольклорного твору. Чотирирядкова строфічна форма, в якій перші три рядки поєднані наскрізною римою, а останній лишається неримованим, що зрештою компенсується його рефренним характером, властива й пісні «Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан» («З Божою поміччю лишаємо Крим») [Олесницкий 1910, с ]. Попри формальну спільність з низкою інших подібних емігрантських пісень вона відрізняється від них особливим мінорним спокоєм, відсутністю чи принаймні низьким рівнем експресивності, явної стривоженості. На думку Ф. Алієва цей фольклорний твір «відображає цілком безвихідну ( безысходную ), трагічну долю» кримськотатарського народу [Алиев 2001, с. 74]. І справді, описуваний спокій цієї пісні можна назвати моторошним, бо за ним вчувається соціально-психологічна катастрофа неабиякого масштабу. Все ж усілякі злигодні та житейські негаразди тут відступають на другий план по- 208

209 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар рівняно з пафосом утвердження за будь-яких, навіть щонайскрутніших обставин людської гідності, у відповідному контексті відданості приписам ісламу. Акцент робиться не на «безвиході» («безысходности»), а на цілком конкретному виході, власне «ісході» переселенні зі сплюндрованої ворогом країни в землі, де влада шанує мусульманські цінності. Зрозуміло, що це не могло бути й не стало загальною панацеєю у скруті, але про те, що подібна проблема, подібна дилема гостро стояла перед мешканцями Криму, саме й свідчить ця пісня. Аби чіткіше уявити соціально-політичний контекст виникнення цього фольклорного твору, можна звернутися до новели М. Коцюбинського «В путах шайтана» (1899), де вишукано розкривається неоднозначність та складність процесу взаємодії в середовищі кримських татар споконвічних патріархальних традицій та нових європейських віянь. Автор описує нічне зібрання правовірних мешканців Криму, перед якими виступає «сохта із самого Стамбула». Релігійний промовець майстерно й поетично оповідає «усім відомі й усім дорогі легенди люду, викликає із могил тіні святих і героїв, що поклали голови за віру й на славу Аллаха й Магомета». Пригадавши та яскраво й пристрасно змалювавши «усі кривди, які заподіяли гяури правовірним», місіонер підсумовує свій виступ таким доволі розлогим пасажем: «Ще милосердний Господь зберіг для правовірних землі, де гяур не має сили й не знущається над вірними. Над тою щасливою країною простяг свою потужну руку справедливий і мудрий султан і, як мати дітей, захищає підданих. Туди, серед одновірних і співплеменних, визволятись від гріхів, рятувати свою душу!.. Годі чекати на смертний час у сьому нечестивому краї Старий і малий, багатий і бідний, слабкий і дужий отрусіть з ніг своїх порох нещасної землі; вступіть у сліди богобійних предків ваших, збирайте своє добро, своїх жінок і дітей й виселяйтеся звідси під можну правицю правовірного монарха, ближче до святих мечетей, до посвяченої стопами пророка землі І хай западеться ся загарбана гяурами земля, хай справедливий Господь пошле з неба вогонь, спалить її і розвіє попіл по безкрайому морю! Ла аллла іль алла Магомет расуль алла!» [Коцюбинський 1988, т. 1, с ]. Попри доволі виразно означені в аналізованій пісні реалії занепаду й руїни, вона загалом зберігає спокійно-розважливу тональність, певну епічну відстороненість. Цьому певною мірою сприяє заявлений вже в першому рядку образ оповідача, який від скрушної констатації настільки сумного становища в Криму, де він уже навіть не має змоги Pogranicza i konteksty 209

210 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар знайти наречену, переходить до окреслення єдиної перспективи для того, хто прагне йти шляхом ісламу, залишення рідної землі: Бир икяе этейим Къырым алыны, Къалмады ичинде къызы, келини, Эр кес арз этер ислям ёлуны, Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан! (Поведу оповідь про становище Криму, Не лишилося тут дівчат, наречених, Кожен веде мову про шлях ісламу, З божою милістю рушаємо з Криму!) Наступний куплет хоч і зберігає щойно заявлену загальну спокійно-розважливу тональність, все ж пройнятий також особливою сакральною урочістю, яка виявляється зокрема в певній риторичній піднесеності мовлення, у використанні словесних формул, фразеологічних зворотів, характерних для релігійного тексту, афористичності синтаксичних конструкцій, а насамперед в розгорнутому образі вогню. Цей образ вражає своєю масштабністю, монументальністю вогонь розсівається (атеш сачылды) по всьому Кримському півострову. Притому він трактується не стільки як нищівний (хоч асоціацій з руйнівними пожежами тут, певно, не слід відкидати), скільки як такий, що сприяє етичному зростанню, зміцненню віри, власне як вогонь духовний він займає не майно, а людські душі: Хакънынъ эмриле бир ёл ачылды, Къырым адасына атеш сачылды, Малдан дугуль, джандан да кечильди... Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан! (За велінням Всевишнього шлях відкрився, Кримський півострів вогонь оповив, Не з майна, а з душ рине З божою милістю рушаємо з Криму!) Згадана сакральна урочість, а також невіддільна від неї своєрідна мальовничість цієї строфи посилюються доволі промовистим зву- 210

211 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар кописом. Поєднання яскравого «а» із шиплячими й свистячими (ачылды... адасына атеш сачылды) відчутно кореспондується з шурхотом горіння, увиразнює картину вогню. А присутність чіткого й дзвінкого «д» буквально в кожному слові третього рядка, де невипадково з являється цілком доречна тут посилювальна частка «да», цілком відповідає висловлюваній тут рішучості, твердості у відстоюванні всупереч будь-якій скруті божественних ідеалів, високої духовності. Попри згадану стриману розважливість, епічність викладу, характерну для цієї пісні, тут усе ж таки дається взнаки певна стривоженість, хай і непоказна, затаєна, хай свідомо притлумлена наголосом на відданості традиціям ісламу, але все ж таки відчутна. Найбільш виразно ця стривоженість виявляється в третьому, можна сказати, кульмінаційному куплеті. Сплеск емоційності означається зокрема в підкресленому звучною римою скрушному протиставленні чудової кримської погоди (авасы) та суспільних суперечностей (давасы), розв язання яких далеке від належної справедливості, він також посилюється риторичним зверненням до Падишаха, Володаря (вочевидь до Володаря небесного) з приводу вимушених мандрів, які випали на долю народу, від імені якого виступає ліричний герой оповідач. Якщо на початку пісні він висловлюється від себе особисто (икяе этейим розповідь поведу), то тут від імені багатьох (ми стали биз олдукъ): Pogranicza i konteksty Не хош ола шу Къырымнынъ авасы! Ич кесильмез шериатле давасы, Нейледик, Падиша, биз олдукъ асы? Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан! (Яка ж переважно чудова кримська днина! Та чвари тут не розв язуються згідно з приписами шаріату. Як же це так, Владарю, що ми стали аланами (мігрантами)? З божою милістю рушаємо з Криму!) О. Олесницький третій рядок щойно процитованого куплету перекладає так: «Чем провинились мы, падишах, что попали в мятежники?» [Олесницкий 1910, с. 133]. Між тим, аси (яси) це одна з назв племені аланів, колишніх мешканців північного Причорномор я, які значною мірою були витіснені звідси гунами. Доволі чітко й лаконічно про 211

212 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар це йдеться, скажімо, в редагованій В. Кубійовичем українознавчій енциклопедії: «Алани передове сарматське плем я, ім ям якого римські історики 2 4 вв. звали всі сарматські племена в Надчорномор ї. Під час гунської навали частина А. рушила з гунами на захід, частина була відкинута на північ, частина на південь» [Енциклопедія українознавства 1993, т. 1, с. 36]. Вочевидь серед кримських тюрків, насамперед серед освіченого духовенства, до якого, певно, можна віднести нашого пісенного оповідача, жила пам ять про ті давні часи, що й зумовило появу в пісні відповідної аналогії. Мабуть, слово «мятежники» в такому контексті не зовсім доречне, хіба що в сенсі без вини винні, «мятежники» з точки зору прийшлої офіційної влади. Наступні два куплети певною мірою продовжують емоційний сплеск, такий відчутний у третьому, щойно розглянутому, але тут на першому плані знову опиняється спокійно-розважлива тональність, пов язана з констатацією сумних реалій становища Криму. Якщо навіть вийти за межі такої тональності й трактувати описувані картини експресивніше (читачем чи співаком), то все одно ця експресивність виявиться знівельованою невблаганною монотонністю раз-у-раз повторюваного рефренного рядка, в якому йдеться про неминучість прощання з рідною землею та вчувається заклик з гідністю прийняти цю неминучість. Провідною в цих куплетах є тема паспорта та пов язані з нею приземлено побутові, соціально-історичні реалії, які разом з тим у загальному контексті твору набувають ознак демонічної символіки. Отримання паспорта ідентифікує особу як частку імперії, але ж без нього важко здобутися хоч на якусь певність в її координатах і неможливо виїхати за її межі. Так чи інакше, «паспортна лихоманка», що, як підкреслює, цитуючи історичні матеріали, Ф. Алієв, вельми відчутна була в Криму зокрема в роках [Алиев 2000, с. 74], різко засуджується в пісні, що є цілком природно в контексті її загальної спрямованості: Бир земан пашпорт булмады къарар, Кяр этти забитлер, халкъ этти зарар, Къалмады эхли ислям, эпси пашпорт арар Гуджу етишенлер хем пашпорт алыр, Факъыр-фукъаре кендини къайгъыя салыр, Джамилер, медреселер къапанып къалыр, Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан! 212

213 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар (Був час, коли паспорт не мав значення, А це вигоду приносить чиновникам, прикрість людям, Не лишилося справжніх мусульман, всі паспорта шукають Сили допнеться, хто паспорт дістане, А куцій злидоті все скніти в журбі, Мечеті, медресе закриються, З божою милістю рушаємо з Криму!) Pogranicza i konteksty Перелічування доволі драматичних паспортних перипетій подається в чітких, лаконічних, афористично пружних рядках. Воно підсумовується наголосом на прикрощах, які приносить убогим, широким народним масам всі ці зміни. На одному щаблі із цими прикрощами стоять і такі знакові в загальному контексті твору явища як закриття мечетей та медресе. Останній куплет схвалення діяльності тих небайдужих освічених людей (иш бильгенлер), які прагнуть захистити простолюд у скруті й допомогти йому перебратися в землі, де шанують традиції ісламу: Иш бильгенлер чыкъты дивангъа бармакъкъа Къара халкъы тазирлеп гонълюн къырмая, Ёллары беркитип къаршы турмая, Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан! (Знавці речей збираються на наради, Аби в упослідженої черні не краялися серця, Аби тим, хто зібрався в путь, не чинили перепон. З божою милістю рушаємо з Криму!) У цьому фольклорному творі, як і в ряді інших емігрантських пісень, чіткими виразними штрихами окреслюється тяжке становище поневоленого Криму: «Къалмады ичинде къызы, келини», драматичні паспортні перипетії, злигодні простолюду, закриття мечетей та медресе Глибока стривоженість, занепокоєність цими негараздами, яка чи не найбільше відчутна в третьому (можна сказати, кульмінаційному) куплеті, здебільшого не виявляється безпосередньо, як у переважній більшості інших подібних пісень, а притлумлюється розважливо-спокійними міркуваннями про те, що заради збереження 213

214 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар вірності приписам ісламу необхідно рушати в інші, більш сприятливі для цього краї. Своєрідна взаємодія затаєної болісної стривоженості й продиктованої релігійними переконаннями зовнішньої спокійної розважливості, твердої рішучості породжує вишуканий глибинний драматизм, властивий цьому фольклорному твору. Характерне тут також поєднання епічної оповідності й панорамності з ліричною проникливістю, соціально-історичної достовірності з філософічними медитаціями релігійного забарвлення, а відтак і з сакральною лексикою, образністю, інтонаційністю. Важливу роль в художній структурі твору відіграють мальовничі метафоричні протиставлення вогню руйнівному протиставляється духовний вогонь атеш малдан дугуль, джандан да кечильди; погожа кримська днина контрастує із соціальною дисгармонією. Увиразнюють згаданий драматизм і водночас вельми сприяють легкій динаміці пісенного плину афористична пружність синтаксичних конструкцій, промовистий звукопис, зокрема багате потрійне римування, особлива значимість неримованого в системі чотиривіршів, але пройнятого внутрішньою римою рефренного рядка. Пісня «Инает Мевлядан: китермиз Къырымдан!» належить до вельми своєрідних, художньо довершених зразків кримськотатарської народної емігрантської лірики. Вперше зафіксовані О. Олесницьким на початку ХХ століття кримськотатарські емігрантські пісні, які відповідно до відтворюваних в них історичних реалій постали десь у середині ХІХ століття, можна виділити в окремий цикл фольклорних торів, у яких своєрідно трансформуються традиції народних плачів-голосінь. Про цю трансформацію свідчить зокрема звернення до численних повторів, покликаних посилити емоційність озвучуваного слова. Втім тут, певно, можна говорити й про інші традиції, пов язані, наприклад, з розвитком сугестивної та медитативної впливовості релігійних текстів. Вочевидь це призводить до появи такої самобутньої катренної віршованої форми як сув язь трьох скріплених спільною римою рядків, які підсумовуються четвертим неримованим, котрий внаслідок ідентичності з подібними рядками інших куплетів виконує роль рефрену: aaab cccb Застосування цієї форми навіть у тому обмеженому колі ліричних народних пісень, що дійшли до нас, засвідчує її неабиякі художні можливості. Означений відгомін давніших культурних традицій виявляється також у певному стильовому синкретизмі цих ліричних пісень, у яких 214

215 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар гостро переживаються драматичні, навіть трагічні суспільні події, а водночас виразно дається взнаки епічна оповідна розміреність, панорамність, монументальність. Оповідний сюжет про негаразди, що випали на долю народу, підпорядковується насамперед сюжету ліричному, в якому розкривається динамічний плин тривожних відчуттів. Ця емоційна інтенсивність невіддільна від журливих міркувань, звернень за поміччю до вишніх сил. Коли ж вона дещо притлумлюється, нібито відходить на другий план, поступаючись певній зовнішній стриманості, розважливості, як-от у пісні «Инает Мевлядан», то все одно вона не зникає, так чи інакше нагадуючи про себе. Про те, що зазначена віршована форма (поєднання трьох римованих рядків з четвертим неримованим, що набуває ознак рефрену) сприяє органічному та впливовому поєднанню в поетичному викладі ліричних та епічних аспектів, свідчить не лише можливість групування цих пісень у своєрідний цикл, у якому нескладно вгледіти риси послідовного оповідного сюжету, а й те, що така ж форма притаманна й власне епічному твору розлогій оповіді про переселення, в якій знаходимо чимало мотивів, що перегукуються з відповідними мотивами ліричних пісень. Ця оповідь під назвою «Къырым дестаны» також зафіксована О. Олесницьким [Олесницкий 1910, с ]. Своєрідна взаємодія між уживанням займенників «биз», «мен» («ми», «я») та відповідних їм граматичних форм також зумовлюється поєднанням в художньому стилі цих фольклорних творів ліричних та епічних аспектів. В емігрантських піснях згадується минула державність Криму, засуджується не лише нова офіційна влада, а й власна знать, ладна всяк їй догоджати, висловлюється гостра стурбованість за долю молоді, яка відлучається від батьківських звичаїв, від занять у медресе й мобілізується в осоружне військо, звучить тривога з приводу занепаду мечетей, наголошується на важливості збереження вірності високим духовним традиціям ісламу, скрушно окреслюються картини бідування широких народних мас Усе це розкривається як причини вимушеного прощання з рідною землею. Образність аналізованих пісень характеризується насамперед чіткою соціально-історичною конкретикою, яка разом з тим невіддільна від психологічної проникливості й зворушливості та підноситься до філософічних узагальнень, не раз пов язаних з Pogranicza i konteksty 215

216 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар місткою промовистою символікою. Ця символіка часто набуває релігійного забарвлення, як-от у випадку, коли йдеться про вогонь, що обійняв увесь півострів, вогонь, що трактується насамперед як духовне горіння, покликане протистояти навколишній руїні (пісня «Инает Мевлядан»). Характерні тут також мальовничі контрастні протиставлення чарівного кримського довкілля й суспільних негараздів: «Къырым дедиклери ешиль дагълар, / Чокъ аналар «огълум» дее агълар» («Имдат ола Мевлядан»); «Турна келир къатер, къатер, / Хаберлер кунькуньден бетер» («Аман, Мевлям»); «Не хош ола шу Къырымнынъ авасы! / Ич кесильмез шериатле давасы» («Инает Мевлядан») Картини чарівної природи невіддільні від виразно переданого в цих піснях відчуття божественної гармонії Всесвіту, яка виявилася раптово затьмареною та зневаженою. Невипадково в рефренному рядку, а відтак і в заголовку майже кожної пісні циклу маємо молитовне звернення до Господа. Якщо такого звернення немає в рефренному рядку, то воно неодмінно присутнє в куплетах. Потрійні прикінцеві рими, багаті й звучні, анафорична організація строф, інші співзвуччя, чітка ритміка, в основі якої відділені цезурами чотирирядкові й трирядкові стопи, афористична пружність поетичних фраз усе це сприяє художній вишуканості аналізованих пісень. Bibliografia: Алиев Ф. М. Антология крымской народной музыки Кырым халкъ музыкасынынъ антологиясы / Ф. М. Алиев. Симферополь: Крымское учебно-педагогическое гос. изд-во, с. Бахшыш Ил Къырымтатар халкъ йырлары / Топлагъан ве тертип ъткенлер Ильяс Бахшыш, Эдем Налбандов. Симферополь: Таврия, с. Бахшыш Ил Къырымтатар халкъ йырлары / Тертип этиджи Ильяс Бахшыш. Симферополь: Къырым девлет окув-педагогика нешрияты, с. Велиев А. Иджреттеки къырымтатарларынъ оджакъларында сёнмеген Къырым атеши [Незгасний пломінь Криму у ватрах кримськотатарських емігрантів] / Аблязиз Велиев // Къырымтатар муаджир тюркюлери / Муэлиф ве тертип этиджилер Аблязиз Велиев, Сервер Какура. Симферополь: Къырымдевокъувпеднешир, С

217 Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар Енциклопедія українознавства. Словникова частина / під. ред. В. Кубійовича. Репринтне відтворення видання років: у 11 т. Львів: Наукове товариство ім. Т. Шевченка, Коцюбинський М. Твори: у 2 т. / Михайло Коцюбинський. К.: Наукова думка, Къырымтатар муаджир тюркюлери / Муэлиф ве тертип этиджилер Аблязиз Велиев, Сервер Какура. Симферополь: Къырымдевокъувпеднешир, с. Олесницкий А. Песни крымских турок / Алексей Олесницкий / под ред. Вл. А. Гордлевского. Москва, ХІІ (предисловие) с. / Труды по востоковедению, издаваемые Лазаревским институтом восточных языков. Выпуск 32. Шерфединов Я. Звучит кайтарма Янърай къайтарма / Ягъя Шерфединов. Ташкент: Изд-во лит. и иск. им. Гафура Гуляма, с. Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk Symferopol THE OLDEST EMIGRANT SONGS OF CRIMEAN TATARS The article considers the cycle of emigrant lyrics written from the end of the 18th century to the mid 19th century by Crimean Tatars. The author focuses on sound, lexical and emotional aspects of the analyzed texts, probing into their historical, literary and cultural contexts. The analytical part of the article is supplemented with numerous quotations from the original texts and their Ukrainian translations. Key words: Crimean Tatars, songs of 18. and 19th century, Ukrainian literature NAJDAWNIEJSZE EMIGRACYJNE PIEŚNI KRYMSKICH TATARÓW Artykuł poświęcony został cyklowi krymskotatarskiej liryki emigracyjnej, powstałej w okresie od końca XVIII do połowy XIX wieku. Autor skupia się nad warstwą brzmieniową, leksykalną i nastrojowo-uczuciową 217

218 Pogranicza i konteksty Olha Humieniuk, Нaйдaвніші емігрантські пісні кримських Татар analizowanych tekstów, bada ich historycznoliterackie i kulturowe konteksty. Analiza wzbogacona została licznymi cytatami tatarskich pieśni w języku oryginalnym oraz w tłumaczeniu na ukraiński. Słowa kluczowe: Tatarzy Krymscy, pieśni XVIII-XIX wieku, ukraińska literatura 218

219 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Recenzje naukowe Barbara Noworolska Białystok Polacy w Kazachstanie [rec. Antoni Kuczyński, Polacy w Kazachstanie. Zesłania dziedzictwo nadzieje powroty, Wydawnictwo Kubajak, Krzeszowice 2014, ss. 544] Obszerna książka Antoniego Kuczyńskiego znanego badacza polskich losów na zesłaniu nawiązuje tytułem do klasycznej pozycji dotyczącej zesłań i pobytu Polaków na Syberii 1. Problemami tymi badacz zajmuje się już ponad pół wieku. Jednymi z pierwszych jego książek poświęconych tej tematyce były: Wkład Polaków w badania nad ludami Syberii i ich kulturą (1968) oraz Syberyjskie szlaki 2 (1972). Nie są to zatem zainteresowania wypływające jedynie z mody badawczej. Pochyla się autor nad losami zesłańców nie tylko z pracowitością i rzetelnością badawczą, ale także z emocją, co czyni narrację książki ciekawszą i mocniej wciągającą w materię historyczną omawianych problemów, i co także istotne, ludzkich jednostkowych losów. Zwłaszcza ostatnio wydana książka ukazuje Polaków w sposób interesujący. Podkreśla bowiem ich wkład w historię Kazachstanu. Książka Polacy w Kazachstanie składa się z dwu części: tekstu autorskiego i antologii. Relacja autorska omawia zesłania, dziedzictwo i nadzieje naszych rodaków próbujących żyć w trudnych bytowo i klimatycznie, ale także historycznie warunkach. Jest to bowiem okres przełomowy dla ludów Azji Centralnej. Czas, w którym potężny niegdyś chanat, zagrożony z jednej 1 A. Kuczyński, Syberia. 400 lat polskiej diaspory. Zesłania, martyrologia i sukces cywilizacyjny Polaków. Rys historyczny. Antologia, Krzeszowice Zob. tegoż, Wkład Polaków w badania nad ludami Syberii i ich kulturą, Poznań 1968 oraz tegoż, Syberyjskie szlaki, Wrocław

220 Recenzje naukowe Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie strony przez Chiny, z drugiej Rosję carską, powoli poddaje się pod władzę Rosji. Jest to stopniowe podporządkowywanie się najpierw poddaje się carstwu pierwszy Zulus (tzw. Mała Orda), na końcu zaś, prawie pół wieku później trzecia (tzw. Złota Orda). Gradacja podporządkowywania się Tatarów i innych ludów pasa stepowego Azji Centralnej sprawia, iż praca historyka pochylającego się nad dziejami Kazachstanu i udziałem Polaków w życiu i polityce tego obszaru jest szczególnie trudna. Losy naszych rodaków także. Formalnie są oni bowiem obywatelami Rosji ukaranymi za wystąpienia przeciw władzy tego państwa w imię wolności i zachowania tradycji własnego narodu. Żyjąc na stepach Azji, znajdują się oni czasem w sytuacji, w której mają przeciwko sobie dwóch wrogów z zasady niechętnych Polakom zwierzchników carskich oddziałów wojskowych, w których odbywają karę oraz broniących orężem swoich swobód i tradycji Tatarów, z którymi toczą nieustanne walki. Był to niestety dodatkowy, trudny problem, z którym musieli się zmierzyć rodzimi zesłańcy. Ale także badacz ich losów, integralnie przecież związanych z dziejami dawnego Kazachstanu. Niektóre opracowania informują o dobrowolnym, a nawet chętnym poddaniu się poszczególnych chanatów Rosji w nadziei obrony przed wschodnimi sąsiadami. Jednakże dane o rosyjskich zabiegach dyplomatycznych i militarnych odnotowane w źródłach, a także w relacjach zesłańców, wskazują, iż to Petersburg był żywo zainteresowany podporządkowaniem sobie ziem i ludów Azji Centralnej. Naświetlenie tych problemów wymagało i wiedzy, i rozwagi. Trudności, które pokonał autor opracowania płynęły, jak się wydaje, także z tego faktu, iż Kazachstan dopiero po wyjściu ze struktury ZSRR doczekał się dogłębnej i rzetelnej syntezy własnych dziejów. Opis historycznych zesłańczych dróg Polaków i ich chronologię uporządkował Kuczyński według wydarzeń historii polskiej. Książkę rozpoczyna relacja o Benedykcie Polaku, jednym z braci mniejszych, i jego relację z podróży do stepów Azji z pierwszej połowy XIII wieku. Autor podkreśla tu, iż tekst zakonnika z wrocławskiego klasztoru i jego zwierzchnika oraz towarzysza św. Franciszka, Jana di Piano Carpini, wówczas prowincjała Franciszkanów na Polskę, to pierwsze znane w Europie relacje o tatarskich zwyczajach, organizacji państwa, liczebności narodu oraz wojska. Jerzy Strzelczyk uważa, iż posłowie realizowali zarówno w swych obserwacjach, jak i w opisie dziewięciopunktowy plan legacji wyznaczony przez papieża Innocentego IV (znakomitego znawcę prawa kanonicznego). Obszerniejsza okazuje się tu relacja z podróży Jana, ale od Benedykta dowia- 220

221 Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie dujemy się więcej o przyrodzie dawnych ziem Kazachstanu, słonych stepach, nieurodzajnych ziemiach, połaciach gruntu zarośniętego piołunem, o hodowli koni i bydła na rozległych przestrzeniach. Szkoda, że Kuczyński poselstwu temu poświęcił niewiele uwagi, choć je wyraźnie i w pełni doceniał. Było bowiem ono jednym z czterech wysłanych do Azji przez Pana papieża Innocentego IV, jak określano wówczas tę kościelną godność. Wszystkie rekrutowały się z powstałych jeszcze w pierwszej ćwierci XIII wieku więc nowych zakonów. Dwa spośród Dominikanów i dwa z Franciszkanów 3. Tylko Jan di Piano Carpini i Benedykt dotarli do serca Azji, do samego wielkiego chana, wręczyli papieski list i przywieźli ścisłe relacje dotyczące Tatarów oraz organizacji ich państwa. Te relacje pisemne podkreślają okazywany posłom szacunek i uczciwość konwojujących poselstwo tatarskich wojowników. W relacji Jana di Piano Carpini ego oprócz opisu zwyczajów tatarskich znajdują się też wskazówki, jak można i trzeba się bronić przed atakami Mongołów 4. Były to bezcenne informacje, zważywszy na fakt klęski Polaków pod Legnicą aż tam bowiem dotarły czambuły (sic!) i śmierć w bitwie dowódcy wojsk, śląskiego księcia Henryka Pobożnego. Wydarzenie to napełniło trwogą nadgraniczne marchie i całe Cesarstwo Niemieckie. Wysłanie poselstw przez Innocentego IV jeszcze przed obradami synodu świadczyło o obawach papieża o spokój europejski i próbie rozpoznania nieprzyjaciela. Jerzy Strzelczyk sądzi, iż to energiczne zajęcie się głowy Kościoła katolickiego zagrożeniem tatarskim wypływało stąd, iż był on z urodzenia genueńczykiem. A Genua miała swoje interesy na wschodzie Europy. Zaś udział polskiego franciszkanina i polskiego prowincjała w tak poważnym przedsięwzięciu jest, jak sądzę, odpowiedzią na pytanie postawione przez Henryka Samsonowicza: czy byliśmy w dawnych czasach w Europie, czy na jej skraju? 5 Przywieziona przez polskie poselstwo relacja ze spotkania z Tatarami i wielkim chanem świadczy o determinacji, dzielności, ale i takcie wysłanników. Walory umysłu i charakteru posłów z polskiego zakonu bez- Recenzje naukowe 3 Spotkanie dwóch światów. Stolica Apostolska a świat mongolski w połowie XIII wieku: relacje powstałe w związku z misją Jana di Piano Carpiniego do Mongołów, red. J. Strzelczyk, Poznań 1993, s. 67. Strzelczyk sądzi także iż fakt, że papież był genueńczykiem sprawił, iż był on szczególnie wyczulony na zagrożenie tatarskie. 4 J. di Piano Carpini, Historia Mongołów, przeł. S. Młodecki, [w:] Spotkanie dwu światów. Stolica Apostolska a świat mongolski w połowie XIII wieku: relacje powstałe w związku z misją Jana di Piano Carpiniego do Mongołów, dz. cyt., s H. Samsonowicz, Nieznane dzieje Polski. W Europie czy na jej skraju?, Warszawa

222 Recenzje naukowe Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie spornie sytuują nas w centrum Europy i jej problemów. Zaś przytoczone przez Kuczyńskiego współczesne przemówienie ambasadora Kazachstanu w Polsce podkreślające znaczenie owych relacji dla dziejów tego państwa rozszerza znaczenie to na wschodnie rejony świata. I pozwolę sobie dodać, iż świadczy również o tym, że współczesny Kazachstan ceni sobie przyjaźń z Europą. Równocześnie relacje poselstwa niosły optymistyczne przesłanie: Tatarzy to naród świetnie zorganizowany, planujący swoje wypady wojenne, ale ziemski, konkretny i do pokonania nie tylko siłą, ale i sposobem. Miało to olbrzymie znaczenie, pomagało bronić się przed najazdami. Zmniejszało strach. Budowało podstawy do skutecznego oporu, ale i umożliwiało porozumienia. Autor monografii o Polakach w Kazachstanie przechodzi następnie do czasów walk o niepodległość w XVIII i XIX wieku. Rozpoczyna relacją o zesłańcach rekrutujących się z uczestników konfederacji barskiej. Ruch ten, skierowany także przeciw królowi Polski Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, był żywiołowy i patriotyczny, a zesłanie na rosyjskie rubieże jego uczestników świadczyło o zgodzie króla na gnębienie własnych obywateli przez obce mocarstwo. Szkoda, że zapominają o tym nasi historycy, budujący pozytywny mit króla Stasia. W tej części książki Kuczyńskiego o Polakach w Kazachstanie najciekawszy jest rozdział poświęcony zesłanej w stepy młodzieży filomatom i filaretom oraz korżanom. Był w śród nich bliski kolega Adama Mickiewicza, Tomasz Zan. Jak na status zesłańca, Zan zrobił wyjątkową karierę, bowiem po trzynastu latach pobytu w Orenburgu, granicznej twierdzy rosyjskiej, został powołany, z uwagi na swoją wiedzę, do kancelarii generała-gubernatora Wasyla Perowskiego. Sylwetka Zana została potraktowana przez Kuczyńskiego szkicowo, acz wiernie. Szkoda, że nie odwołał się autor do dobrego i interesującego studium Jerzego Borowczyka, zamieszczonego w tomie Sybir 6. Ciężki los korżan (uczniów gimnazjalnych) najmłodszy z nich miał 16 lat uległ poprawie dzięki spotkaniu z niemieckim wybitnym uczonym Aleksandrem von Humboldtem (dziś patronem uniwersytetu w Berlinie). Badacz potrzebował przewodnika i tłumacza języków ludów stepowych. 6 J. Borowczyk, Geognozya i romantyzm. Podróże i przechadzki Tomasza Zana po Uralu i kirgiskich stepach (z odwołaniami do Adama Suzina), [w:] Sybir. Wysiedlenia losy świadectwa, red. J. Ławski, S. Trzeciakowska, Ł. Zabielski, Białystok Obszerny tom o Sybirze jest pokłosiem międzynarodowej konferencji naukowej zorganizowanej w dniach 4 6 września 2012 roku w Białymstoku przez Katedrę Badań Filologicznych Wschód Zachód UwB, białostockie Muzeum Wojska oraz Książnicę Podlaską. 222

223 Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie Podesłano mu jednego z korżan, sołdata Jana Witkiewicza. Humboldt był pod wrażeniem wiedzy, znajomości zwyczajów stepowych i osobistej kultury prostego żołnierza. Zaangażował swój autorytet w pomoc młodemu człowiekowi i jego kolegom. Skierowane przezeń pismo do cara Mikołaja I oraz kolejne listy podkreślające poziom umysłowy kolegów Witkiewicza, przyniosły znaczącą odmianę losów młodych Polaków. Sam Witkiewicz został w wyniku tej interwencji pracownikiem Komisji Granicznej rozstrzygającej spory między Rosją a Tatarami. Była to nie tylko odmiana losu. To już był dobrobyt, choć praca nie należała do najłatwiejszych. Poprawił się także los pozostałych korżańskich gimnazjalistów. Nie wszystkim zesłańcom los sprzyjał. Byli i tacy, którzy zostali pojmani przez koczowników i sprzedani w Bucharze. Wiedli tam żywot niewolników relacjonuje Kuczyński. Wschód Azji pokazał im swoje mroczniejsze strony, z których się nie wraca. I po których nie zostają żadne dokumenty, ani barwne wspomnienia. Omawia następnie Kuczyński zesłańców powstania listopadowego, którzy trafili na teren Azji Centralnej. Ważnym elementem tej części książki są informacje o mało znanym okresie międzypowstaniowym. Właściwie nasze informacje o latach ograniczają się do kręgu związanego z Ewą Felińską i jej Wspomnieniami z podróży do Syberii. Felińska przebywała jednak na Uralu, a nie na terytorium obecnego Kazachstanu. Niemniej jej los, wdowy, matki kilkorga dzieci, które wychowywali obcy ludzie, poruszył ówczesną opinię publiczną i przyczynił się do ożywienia polskiego ruchu pomocy zesłańcom oraz tym z nich, którzy przebywali w nadgranicznych twierdzach. Kuczyński wyjaśnia, iż w przywołanym okresie Kazachstan pozostawał na uboczu zesłańczych traktów, ale w twierdzach, które carat budował na granicy stepów, przebywało wielu Polaków traktowanych gorzej od rosyjskich sołdatów. Tragiczna była historia małżeństwa Migurskich, którzy w Uralsku wzięli ślub. Całymi miesiącami planowali ucieczkę, która jednak przez błąd powożącego się nie udała. Najobszerniejszą część książki stanowi opracowanie zesłań z XX wieku, w tym z czasów drugiej wojny światowej. Część pierwsza dotyczy zsyłek z lat 30. ubiegłego stulecia, o których do tej pory polska nauka historyczna w zasadzie milczała. W świetle opracowania Kuczyńskiego to one były najtragiczniejsze, a powstałe wtedy problemy nadal nie zostały rozwiązane. Polacy zamieszkali na terenach, które wcielono do ZSRR, zostali przez Stalina uznani za obywateli Związku Radzieckiego, ale niepra- Recenzje naukowe 223

224 Recenzje naukowe Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie womyślnych przesiedlano wedle kaprysu władzy. Nawet po 1945 roku nie przysługiwało im prawo powrotu. Autor apeluje do rządu o pomoc dla żyjących tam rodaków, o stworzenie im możliwości powrotu do ojczyzny. Część ta jest oparta o zgromadzone przez autora relacje zesłańców, ich wspomnienia, listy i fotografie pochodzące z jego archiwum. Jest to część książki, której wartości źródłowych nie sposób przecenić, bowiem tamto pokolenie zsyłane w latach już wymiera. A wraz z nim spory kawałek naszych dziejów. Dobrze, że znaczną ich część zanotował autor i zbiorem dzieli się z czytelnikami zainteresowanymi historią najnowszą. Obszerny fragment pracy poświęcono właśnie historii najnowszej, dotyczącej wywózek Polaków do Kazachstanu. W oparciu o zebrane przez autora wspomnienia i relacje drukowane w Zesłańcu, a także opublikowane pamiętniki, odtwarza autor fatalne warunki podróży, pracę w kołchozach, nieustanny głód i zimno nękające wysiedleńców w stepowym terenie. W przeciwieństwie do zesłań z XIX wieku, lokujących skazanych w dużej liczbie w twierdzach bądź miastach, te z czasów II wojny światowej osadzały zesłańców we wsiach lub w pustym stepie, w którym trzeba było sobie samemu zorganizować życie. Losami tych wygnańców, ich drogą przez stepy, zajmuje się wnikliwie zarówno wydawany we Wrocławiu Zesłaniec, jak i akademicki ośrodek lubelski. Biblioteka w Szczecinie nadal zbiera listy, wspomnienia oraz pamiętniki z tamtego czasu. Należy tu więc szczególnie podkreślić, że wiedza o życiu Polaków w czasach wojny na terenie Kazachskiej Republiki lawinowo rośnie. Książka Kuczyńskiego uporządkowuje nagromadzony do tej pory materiał i uzupełnia go o nowe informacje. Starannie przemyślana, o dużym ładunku emocjonalnym, opowiada o losach żyjących jeszcze ludzi uczestników wywózek i życia na stepowych obszarach Kazachstanu. Opracowanie Antoniego Kuczyńskiego na temat losów Polaków i ich zasług dla ludów zamieszkujących stepy Azji Środkowej ma jeszcze jeden walor. Nie jest ono w żadnym razie skończoną, zamkniętą monografią. Autor wskazuje bowiem na białe plamy, na konieczność szukania materiałów do niektórych zagadnień czy sylwetek zesłańców. Jednym słowem, szkicuje plan do następnych poszukiwań. Należy do nich na przykład przeoczona w dotychczasowych badaniach kwestia tzw. Babek, czyli kobiet zastępujących księży, które wędrowały po wsiach Kazachstanu z modlitwą i z pocieszeniem, podtrzymując wiarę, polskość i nadzieję zesłańców na powrót do ojczyzny. Część drugą książki Kuczyńskiego stanowi Antologia składająca się z trzech rozdziałów. Pierwszy z nich zawiera fragmenty relacji zesłańców 224

225 Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie z pobytu na rubieżach Rosji carskiej i w Kazachstanie. Umieszczono tu osiemnaście relacji o stepach, klimacie i życiu codziennym Tatarów oraz Kazachów. Każdy fragment poprzedza informacja biograficzna o autorze, jak również o jego spojrzeniu na ziemie i ludy Azji Centralnej. Antologię otwiera opowieść filarety Adama Suzina, który na tamtych ziemiach mieszkał do 1837 roku. Autor książki uważa, iż dał on klucz do zrozumienia struktur familijno-klanowych autochtonicznych mieszkańców kazachskich stepów. Zamyka zaś tę część relacja Pawła Zaworskiego, przebywającego na zesłaniu w latach Brakuje mi tutaj jednak odwołania do dzieł Barbary Skargi. Jej wspomnienia zesłańcze są o tyle ważne, że w czasie wojny pracowała w zarządzie kołchozu w Kazachstanie i ukazała jego funkcjonowanie od środka. Rozdział drugi Antologii podzielony został na dwie części. Pierwsza z nich dotyczy poetów XIX wieku. Tu zamieszczone zostały utwory dwóch znanych twórców: Tomasza Zana i Gustawa Zielińskiego. W drugiej części znajdują się zaś wybrane liryki nośniki emocji zesłańczych XX wieku takie jak wiersz Artura Międzyrzeckiego czy Anny Rudawcowej, piękna Sybirska kołysanka. Są też utwory poetyckie mówiące o pięknie kazachskiej przyrody, na przykład liryk Aleksandra Wata Wierzby w Ałma-Acie czy Leopolda Lewina Sonet Kazachstański. Charakterystyczne, że autorzy wybierają tu takie elementy stepowej przyrody, które są podobne do naszego pejzażu. Tę dwudziestowieczną część liryczną otwiera Marsz Sybiraków Mariana Jonkajtysa, śpiewany dziś masowo przez spotykających się, ocalałych zesłańców. Trzecia część antologii nosi tytuł Aby nie ulegli zapomnieniu. Umieścił w niej Kuczyński biogramy ludzi, którzy przebywali na zesłaniu w Kazachstanie. Przyznam, że metodologię autora przyjęłam na wiarę. Ta część kompozycyjnie wydaje mi się bowiem niespójna. Na przykład biogramu Gustawa Zielińskiego oczekiwałabym przy omawianiu poetów XIX wieku, a Aleksandra Bema albo w części dotyczącej zesłańców międzypowstaniowych, albo w części pierwszej antologii. W sumie Polacy w Kazachstanie to książka przecierająca szlak i systematyzująca zarazem polski wkład w dzieje Kazachstanu. Nie bez znaczenia jest i to, że autor wskazuje nowe, potrzebne kierunki badań, operując równocześnie imponującym materiałem źródłowym i niezaprzeczalną erudycją. Dobrym pomysłem było zamieszczenie w antologii prozatorskich relacji o terenach Azji Centralnej. Czy praca ta będzie przez znawców ceniona tak samo wysoko, jak ta o Sybirze i 400 latach naszej diaspory? Przekonamy się niebawem. Recenzje naukowe 225

226 Recenzje naukowe Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie Wydawnictwo Kubajak starannie zaprojektowało książkę. Ciekawa okładka przyciąga uwagę, a koloryt przywodzi na myśl dawne dagerotypy. Korekta tekstu jest staranna, tym bardziej zirytowało mnie zniekształcenie nazwy miasteczka słynnego z Potopu Sienkiewicza. To powinien być Wąsosz! Tam do dziś przechowuje się szabelki przeznaczone w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów do nauki władania szablą! No i przydałaby się lepsza adiustacja. Niemniej książka dobrze wpasowuje się w regały nie tylko historyków oraz żyjących do dziś zesłańców i ich potomków, ale także ludzi zainteresowanych żywo historią, których przecież nigdy nie zabraknie. Powinni po nią sięgnąć też i ci, którzy pasjonują się terenami oraz egzotyką Azji. Bibliografia: Borowczyk J., Geognozya i romantyzm. Podróże i przechadzki Tomasza Zana po Uralu i kirgiskich stepach (z odwołaniami do Adama Suzina), [w:] Sybir. Wysiedlenia losy świadectwa, red. J. Ławski, S. Trzeciakowska, Ł. Zabielski, Białystok Di Piano Carpini J., Historia Mongołów, przeł. Stefan Młodecki, [w:] Spotkanie dwu światów. Stolica Apostolska a świat mongolski w połowie XIII wieku: relacje powstałe w związku z misją Jana di Piano Carpiniego do Mongołów, red. J. Strzelczyk, Poznań Kuczyński A., Polacy w Kazachstanie. Zesłania dziedzictwo nadzieje powroty, Krzeszowice Kuczyński A., Syberia. 400 lat polskiej diaspory. Zesłania, martyrologia i sukces cywilizacyjny Polaków. Rys historyczny. Antologia, Krzeszowice Kuczyński A., Syberyjskie szlaki, Wrocław Kuczyński A., Wkład Polaków w badania nad ludami Syberii i ich kulturą, Poznań 1968; Samsonowicz H., Nieznane dzieje Polski. W Europie czy na jej skraju?, Warszawa Spotkanie dwóch światów. Stolica Apostolska a świat mongolski w połowie XIII wieku: relacje powstałe w związku z misją Jana di Piano Carpiniego do Mongołów, red. J. Strzelczyk, Poznań

227 Barbara Noworolska Białystok POLES IN KAZAKHSTAN Barbara Noworolska, Polacy w Kazachstanie Recenzje naukowe Barbara Noworolska provides an interpretive reading of the volume Poles in Kazakhstan: Deportations Legacy Hopes Returns (2014), written by Antoni Kuczyński, a renowned researcher into the problem of Polish deportations. Nowrolska is interested in the historical aspects of the siberiad, shown through the fates of particular deportees to Kazakhstan. Recognizing Kuczyński s erudition and scholarly meticulousness, the reviewer emphasizes the emotional load of the volume s language, which seems an obvious asset for the readers. All in all, the book so the argument goes is recommended for all those who are fascinated by the history, geography and exoticism of Asia. Key words: Antoni Kuczyński, Poles in Kazakhstan, Siberia, Mongols, deportations, Central Asia, Jan di Piano Carpini 227

228 Magda Leja, Wszystko dla naszej mamy, ilustracje Bohdan Butenko, Państwowe Wydawnictwo Iskry, Warszawa 1969

229 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Recenzje naukowe Grzegorz Czerwiński Instytut Filologii Wschodniosłowiańskiej, Uniwersytet w Białymstoku Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński. Teksty i konteksty ) [rec. Валентина Соболь, Українське бароко. Тексти і контексти, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa, 2015, ss. 382] Książka Walentyny Sobol pod tytułem Barok ukraiński. Teksty i konteksty stanowi cenne uzupełnienie literatury przedmiotu dotyczącej ukraińskiego baroku. Praca została wydana po ukraińsku przez Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego i podsumowuje długoletnie badania autorki nad literaturą XVI XVIII wieku 1. Istotą tej publikacji, jeśli spróbować spojrzeć na nią z punktu widzenia czytelnika polskiego, jest ukazanie ciągłości rozwoju literatury ukraińskojęzycznej oraz jej związków z piśmiennictwem polskim i zachodnioeuropejskim. Drugą ważną cechą omawianej książki jest zawarta w niej próba przewartościowania historyczno-kulturowego dziedzictwa epok dawnych, czy raczej odzyskania go dla historii literatury ukraińskiej rozumianej jako jedna z europejskich literatur narodowych. Aby zrozumieć, w czym przejawia się osobliwość badań nad dawną literaturą ukraińską, należy uświadomić sobie fakt, iż trudno jest jed- 1 Zob. wybrane prace autorki: Літопис Самійла Величка як явище українського літературного бароко, Донецьк 1996; 12 подорожей в країну давнього письменства, Донецьк 2003; «Війна домова» С. Твардовського як літературне джерело української історіографії, [w:] Писемні пам ятки східнослов янськими мовами ХІ XVIII ст., Київ 1995; Перспективи дослідження «Історії русів», Warszawskie Zeszyty Ukrainoznawcze 2001, nr 10; Tragizm w ukraińskiej historiografii barokowej, [w:] Problemy tragedii і tragizmu. Studia і szkice, pod red. H. Krukowskiej і J. Ławskiego, Białystok 2005; Жанр давньоукраїнського щоденника в контексті традицій, [w:] Tradycja і nowatorstwo w kulturach і literaturach słowiańskich, pod red. I. Kowalskiej-Paszt, J. Czaplińskiej, A. Horniatko-Szumiłowicz i M. Kuczyńskiej, Szczecin

230 Recenzje naukowe Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) noznacznie rozstrzygnąć, kiedy w ogóle rozpoczyna się historia literatury ukraińskiej. Czy w średniowieczu, jeszcze przed najazdem mongolskim, w związku z czym tradycja literacka Rusi Kijowskiej, włączając Słowo o prawie i łasce, Słowo o wyprawie Igora oraz Powieść minionych lat, mogłaby być bez zastrzeżeń traktowana jako składowa część dawnej literatury ukraińskiej? 2 Czy znacznie później, co by potwierdzało stanowisko, że dziedzictwo Rusi jest wyłączną własnością kultury rosyjskiej 3? Pytania, których nie dałoby się w żaden sposób odnieść do sytuacji polskiej, w kontekście słowiańszczyzny wschodniej dotyczą spraw fundamentalnych, stając się elementem batalii o historyczną tożsamość współczesnych Ukraińców. Z jednej strony, jak pisał do swoich rodaków Iwan Franko: ( ) nie powinniśmy zapominać, że i przed Kotlarewskim mieliśmy piśmiennictwo i pisarzy, że było u nas życie duchowe 4. Z drugiej strony, większość badaczy europejskich nie zgadza się na traktowanie piśmiennictwa rozwijającego się na terenach Rusi Kijowskiej jako ukraińskiego, podkreślając, że zaproponowana przez Mychajła Hruszewskiego koncepcja Ukrainy-Rusi 5 jest anachronizmem, gdyż ( ) pojęcia: Ukraina i Ruś, nie pokrywały się ze sobą ani w czasie, ani w przestrzeni, nie mogą więc być traktowane równorzędnie 6. W każdym razie nie jest tak jak przekonywała nauka radziecka że literatura ukraińska zrodziła się pod koniec XVIII wieku wraz z Eneidą Iwana Kotlarewskiego 7. Dowody na istnienie przedkotlarewskiego piśmiennictwa ukraińskiego przynosi książka Walentyny Sobol, będąca świetnym przykładem komparatystycznego podejścia do literatury ukraińskiego baroku. Autorka wychodzi poniekąd od zacytowanego powyżej postulatu Iwana Franki i poszukuje ukraińskości w literaturze rozwijającej się pomiędzy 2 Zob. W. Mokry, Od Iłariona do Skoworody. Antologia poezji ukraińskiej XI XVIII w., Kraków Zob. С. О. Шмидт, Памятники письменности в культуре познания истории России, Москва I. Франко, Зібрання творів у 50-ти томах, т. 38, Київ 1981, s Wydanie współczesne: М. Грушевський, Історія України-Руси в 11 томах, ред.: П. С. Сохань та ін., Київ Zob. H. Paszkiewicz, Początki Rusi, z rps. przygot. K. Stopka, Kraków 1996, s Zob. też T. Stryjek, Jakiej przeszłości potrzebuje przyszłość? Interpretacje dziejów narodowych w historiografii i debacie publicznej Ukrainy , Warszawa Zob. polski przekład: I. Kotlarewski, Eneida, tłum. P. Kupryś, Lublin Na temat twórczości ukraińskiego poety zob. М. Т. Яценко, Іван Котляревський, [w:] Історія української літератури XIX століття, кн. 1.: Перші десятиріччя XIX ст., ред. М. Т. Яценко, Київ

231 Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) renesansem a klasycyzmem na terenach dzisiejszej Ukrainy. Praca składa się ze wstępu, trzech obszernych rozdziałów oraz zakończenia. Dodatkowo w książce zamieszczony został (w postaci aneksu) spis wydań autorów barokowych. W publikacji znajdujemy również bibliografię wykorzystanych prac, a także indeks osobowy oraz indeks utworów. Całość zamykają niedużych rozmiarów streszczenia w języku polskim, rosyjskim i angielskim. We Wstępie autorka prezentuje swoje podejście badawcze do literatury ukraińskiego baroku, akcentując przy tym rolę ujęcia antropologicznego, zainspirowanego pracami ukraińskich i polskich literaturoznawców Hryhorija Sywokinia 8, Natalii Jakowenko 9, Andrzeja Mencwela 10 i innych 11. Jednocześnie wskazuje najważniejsze publikacje dotyczące literatury staroukraińskiej, w których bada się ją w porządku antropologicznym, między innymi dwutomową monografię zbiorową Barok ukraiński, wydaną pod redakcją Dmytra Nalywajki 12. Następnie autorka przechodzi do omówienia zagadnień metodologicznych, jakie legły u podstaw przygotowanej przez nią rozprawy, a także omawia jej kompozycję. Należy jednak wyjaśnić, iż podrozdział Podejścia metodologiczne stanowi raczej refleksję o tym, jak należy współcześnie rozumieć ukraiński barok, jak go odczytywać i przywracać do szerokiego obiegu czytelniczego, niż wywód teoretyczny z zakresu metodologii badań literackich. Rozdział pierwszy, zatytułowany Ad fontes. Kontekstualna przestrzeń baroku ukraińskiego, ma formę niejednolitą: każdy z czterech podrozdziałów porusza nieco inny problem związany z barokiem. Wywód rozpoczyna autorka od nowego naświetlenia problemu, jaki nurtował uczonych już od wieku XVIII: czym tak naprawdę był barok? Wartość tych rozważań leży nie w dopełnieniu stanu badań, który jak ukazuje sama badaczka jest obszerny, lecz na wykorzystaniu perspektywy komparatystycznej. Walentyna Sobol konfrontuje ze sobą stanowiska Recenzje naukowe 8 Г. Сивокінь, «Самототожиість письменника» як методологічна пропозиція, [w:] Самототожність письменника. До методології сучасного літературознавства: колективна монографія, відп. pед. Г. Сивокінь, Київ N. Jakowenko, Druga strona lustra: z historii wyobrażeń i idei na Ukrainie XVI XVII wieku, przekł. K. Kotyńska, red. nauk. T. Chynczewska-Hennel, Warszawa A. Mencwel, Wyobraźnia antropologiczna. Próby i studia, Warszawa M.in. tom Narracja i tożsamość (2). Antropologiczne problemy literatury, pod red. W. Boleckiego i R. Nycza, Warszawa Українське бароко, керівник проекту Д. Наливайко, науковий та літературний редактор Л. Ушкалов, т. 1-2, Харків Київ

232 Recenzje naukowe Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) badaczy polskich, ukraińskich, włoskich, niemieckich, brytyjskich i rosyjskich, kreśląc genezę zjawiska, jego geografię i osiągnięcia. Ukraiński barok umieszcza autorka w kontekście słowiańskim (przede wszystkim polskim i rosyjskim) i zachodnioeuropejskim. Dopiero po nakreśleniu tak szerokiego tła przechodzi do analizy najważniejszych cech baroku ukraińskiego i do refleksji o możliwych sposobach jego opisu w historii literatury. Jednakże i dalsza narracja badaczki zanurzona jest w bogatych kontekstach historycznoliterackich autorka ukazuje między innymi to, w jaki sposób kształtował się sposób opisu zjawiska baroku w literaturoznawstwie radzieckim w latach 80. i 90. (wcześniej badania cech narodowych literatury barokowej z przyczym politycznych nie były możliwe), a także w pracach przedstawicieli diaspory (tu przede wszystkim wskazuje fundamentalne dla współczesnego literaturoznawstwa ukraińskiego teksty Dmytra Czyżewskiego 13 ). Następnie w kluczu krytycznym prezentuje prace, które ukazały się po 1991 roku. Następny podrozdział poświęcony jest zaproponowanemu przez Iwana Frankę paradygmatowi periodyzacji literatury ukraińskiej, który chociaż był dotąd podejmowany przez badaczy wielokrotnie 14, ujmowano go dość ogólnie, a problematyka związana z samym sposobem analizy literatury pięknej przez autora Skradzionego szczęścia wciąż nie została dogłębnie zbadana. Wybrane luki w opracowaniu tego tematu próbuje zapełnić Walentyna Sobol, sprawnie i bardzo ciekawie wyłuskując z koncepcji Franki metody analizy pomocne dla współczesnych badań nad barokiem. Dla czytelnika polskiego i (zachodnio)europejskiego jednak ujmowanie literatury baroku w ramach tak zwanej ukraińskiej narodowo zaangażowanej nauki 15, za protoplastę którego uznaje się właśnie autora Lelum i Polelum, może wydać się zjawiskiem co najmniej kontrowersyjnym. Badaczka, co dziwi, nie dystansuje się od dziewiętnastowiecznych teorii Franki, włączając jego poglądy w nowoczesny dyskurs literaturoznawczy. W kolejnym podrozdziale monografii autorka omawia bractwa i ich działalność wydawniczą. W związku z tym, iż problematyka ta ujęta została w kontekście historyczno-porównawczym, punktem wyjścia Walentyny Sobol jest konfrontacja dwóch przeciwstawnych teorii na temat 13 Zob. Д.Чижевський, Український літературний барок. Нариси, Харків Najważniejsze prace w tym zakresie podaje autorka w przypisach: В. Соболь, Українське бароко..., s. 69, przypisy: В. Соболь, Українське бароко..., s

233 Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) roli bractw w historii kultury ukraińskiej: stanowiska Petra Poliszczuka 16 i poglądów Liudasa Jovaišy 17. Pierwszy z naukowców twierdził, iż brackie szkoły były tworzone w celu podtrzymywania prawosławia i jako sprzeciw wobec wynaradawiania etnosu ruskiego przez szkoły jezuickie i protestanckie. Z kolei Jovaiša uważał, że celem bractw było pogłębienie kultu oraz działalność społeczno-religijna. Sobol, po przywołaniu jeszcze kilku innych stanowisk, skupia się jednak na działalności wydawniczej bractw, wskazując iż najbardziej zasłużoną kongregacją dla ukraińskiego ruchu wydawniczego było bractwo lwowskie. Książki wydane przez to środowisko prezentuje autorka recenzowanej pracy w sposób rzeczowy i zajmujący, a oparcie wywodu na źródłach historycznych nadaje mu cech rzetelnego i obiektywnego przekazu naukowego. Ostatnia część rozdziału pierwszego jest rozwinięciem tematu bractw i dotyczy ich wpływu na powstanie panegiryków o książkach, nauce i oświacie. Fragment ten jest niezwykle ciekawy chociażby z tego względu, iż autorka wydobywa w nim mało zbadany dotąd obszar piśmiennictwa ukraińskiego. Panegiryki w literaturze ukraińskiej nie były tak popularne jak w polskiej, jednakże jak udowadnia Sobol mogą okazać się nie mniej ciekawe zarówno dla miłośników literatury dawnej, jak i dla badaczy. Rozdział drugi nosi tytuł Fenomen historiografii barokowej: obraz mentalności i historia życia codziennego i ma bardziej praktyczno-analityczny charakter niż poprzedzające go rozważania metodologiczno-historyczne. Autorka omawia w nim kroniki kozackie, takie jak kronika Samijły Wełyczki, latopis Hryhorija Hrabianki, czy też konstytucja Fylypa Orlika, by przejść następnie do wielopłaszczyznowej analizy dyskursu Cerkwi prawosławnej i tekstowych reprezentacji relacji międzywyznaniowych. W następnej części rozdziału rozważa kategorię prywatności i w perspektywie antropologicznej analizuje nie tylko anonimową Przesławną Górę Poczajowską, ale też dzienniki, listy oraz prywatne zapiski Dymitra Tuptały i Joazafa Horłenki. Badania dokumentów paraliterackich poszerza autorka o interpretacje dramatów Hryhorija Konyskiego i Teofana Prokopowicza, wierszy Wasyla Hryhorowycz-Barskiego, Danyła Bratkowskiego Recenzje naukowe 16 П. Поліщук, Братські школи, [w:] Енциклопедія Українознавства. Словникова частина, т. 1, гол. ред. В. Кубійович, Париж Нью-Йорк 1955, s L. Jovaiša, Bractwa, [w:] Kultura Wielkiego Księstwa Litewskiego. Analizy i obrazy, red. V. Ališauskas, L. Jovaiša, M. Paknys, R. Petrauskas, E. Raila, tłum. P. Bukowiec, B. Kalęba, B. Piasecka, Kraków 2006, s

234 Recenzje naukowe Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) oraz utworów anonimowych. Z tekstów tych wydobywa Sobol obraz życia codziennego na ziemiach ukraińskich doby baroku poznajemy dzięki temu mentalność przodków współczesnych Ukraińców, ich styl życia, gusta, poglądy i upodobania. Nieco odrębny charakter zajmuje w owym rozdziale studium analizujące motyw snu w literaturze barokowej. Badaczka przygląda się w tym miejscu tekstom Kłymentija Zinowijiwa, Feofana Prokopowycza i innych, czerpiąc inspiracje z klasycznego studium Jurija Łotmana Sen okno semiotyczne 18. Interpretacje Walentyny Sobol dotyczące toposu snu są bardzo ciekawe, jednak pozbawione, niestety, w tym przypadku, szerszego kontekstu komparatystycznego. Wydaje się, że bardziej szczegółowe odniesienie na przykład do poezji polskiej (w postaci analiz porównawczych poszczególnych tekstów), choćby do twórczości Zbigniewa Morsztyna, mogłoby nie tylko wzbogacić analizę o nowe paralele tematyczne, ale też jeszcze bardziej podkreślić oryginalne cechy poezji ukraińskiej na tle baroku europejskiego, tym bardziej że o śnie w polskim baroku pisano już na tyle obszernie, że trudno ten aspekt pomijać w międzynarodowych studiach komparatystycznych 19. Trzeci i ostatni rozdział dotyczy ukraińskiej literatury przekładowej epoki baroku. Autorka odwołuje się do baroku dojrzałego i późnego. Tak zakrojona periodyzacja odzwierciedlona została również w podziale rozdziału trzeciego na dwa podrozdziały, z który pierwszy dotyczy literatury powstającej od drugiej połowy XVI wieku do pierwszej połowy XVII wieku, drugi piśmiennictwa tworzonego w drugiej połowie XVII wieku i w wieku XVIII. W tej części książki Walentyna Sobol spogląda na literaturę ukraińskiego baroku jako na część ogólnoeuropejskiego dziedzictwa kulturalnego. Piśmiennictwo przekładowe miało stanowić według badaczki pomost pomiędzy Wschodem i Zachodem. Autorka udowadnia swą tezę analizując utwory Wasyla Popela, Tymofija Szczurowskiego, Lwa Kyszki, Symona Todorowskiego, Hryhorija Skoworody i innych, pokazując jak w dziełach ukraińskich pisarzy barokowych przeplata się to, co publiczne, z tym, co 18 Ю. М. Лотман, Сон семиотическое окно, [w:] tegoż, Семиосфера: Культура и взрыв. Внутри мыслящих миров. Статьи. Исследования. Заметки, Санкт-Петербург Zob. np. J. Kroczak, Sen mi się udał... o wizjach sennych w epice barokowej, Acta Universitatis Wratislaviensis. Prace Literackie 2000, nr 38, s

235 Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) prywatne, i w jakich aspektach owa relacja bliska jest wizjom wyłaniającym się z literatury zachodnioeuropejskiej. Twórcy ukraińscy przekładali najróżniejsze gatunki i rodzaje piśmiennictwa. Wśród barokowych przekładów odnajdujemy zarówno poezję i dramat, jak też aforyzmy, pisma historiograficzne czy moralistykę. Ukraińcy tłumaczyli z greckiego i języków im współczesnych. Teksty zachodnioeuropejskie przenikały do kanonu ukraińskiego za pośrednictwem polskim i częściowo czeskim. Z tego punktu widzenia nie dziwi fakt, iż w rozdziale poświęconym literaturze przekładowej, Sobol powołuje się na szereg prac polskich badaczy baroku słowiańskiego, takich jak historyk Janusz Tazbir, czy też literaturoznawca Ryszard Łużny. Własne analizy utworów ukraińskich odnosi do dzieł pisarzy polskich, nie tylko zresztą barokowych: Łukasza Górnickiego, Jana Kochanowskiego, Hieronima Morsztyna, Andrzeja Morsztyna, Piotra Skargi i innych. W taki sposób dowiadujemy się, że pisarze ukraińscy świetnie znali literaturę staropolską świadczą o tym częste aluzje, parafrazy, przeróbki tekstów polskich. Inną ważną informacją dla polskich czytelników może być fakt, iż ukraiński dramat powstawał na ukraińsko-polskim pograniczu w postaci dwujęzycznej. Rozdział Literatura przekładowa ukraińskiego baroku jest najobszerniejszą częścią recenzowanej rozprawy, a dodatkowo pomimo wielowątkowości i szczegółowości analiz poszczególnych utworów charakteryzuje się najszerszym odniesieniem kontekstowym. Podejście komparatystyczne samo w sobie nabiera niekiedy cech niemalże barokowych (jako bogactwo form), przez co nie odchodząc od analiz jednostkowych porusza się autorka jednocześnie na dużym poziomie uogólnienia, pokazując różnorodne sposoby funkcjonowania ukraińskiego baroku na arenie ogólnoeuropejskiej oraz sposoby kształtowania się synkretyzmu i otwartości estetycznej i światopoglądowej na gruncie piśmiennictwa ukraińskiego. Ta umiejętność posługiwania się jednocześnie szczegółem, jak i szerokim kontekstem komparatystycznym godna jest podziwu i uznania, świadcząc o wysokich kompetencjach autorki. Rozdział ostatni, jak i cała książka Walentyny Sobol, ukazuje literaturę ukraińską XVI XVIII wieku nie jako paralelne czy epigońskie zjawisko w stosunku do baroku europejskiego, lecz jako organiczną część kulturowego dziedzictwa Europy Zachodniej, jako jego wschodniosłowiański, wyrosły z tradycji bizantyjsko-prawosławnej wariant. Ale co najistotniejsze: wariant, a nie ekwiwalent! Należy mieć nadzieję, że podobnych prac będzie się ukazywać w najbliższym czasie więcej. Dawna literatura ukraiń- Recenzje naukowe 235

236 Recenzje naukowe Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) ska powinna zająć należne jej miejsce w historii literatury europejskiej. Jej omawianie nie może się jednak odbywać z pozycji ideologicznych, jak ma to wciąż miejsce w literaturoznawstwie ukraińskim i czego ograniczone pogłosy obecne są również w książce Walentyny Sobol. Na zakończenie warto również powiedzieć parę słów o kształcie edycyjnym publikacji, gdyż zarówno szata graficzna, jak i skład oraz redakcja tekstu zostały przygotowane na przyzwoitym poziomie, spełniającym kryteria, stawiane publikacjom naukowym. Żałować należy jednocześnie, że zawarte w książce streszczenie polskojęzyczne jest tylko skrótowym przedstawieniem zawartości publikacji. Jako że ukraiński nie należy do grona języków powszechnie w Polsce znanych, zawęzi to w sposób znaczący grono potencjalnych czytelników książki. A z całą pewnością komparatystyczne studia nad barokiem ukraińskim mogłyby zainteresować nie tylko specjalistów w dziedzinie literaturoznawstwa wschodniosłowiańskiego. Bibliografia: Mokry W., Od Iłariona do Skoworody. Antologia poezji ukraińskiej XI XVIII w., Kraków Соболь В., 12 подорожей в країну давнього письменства, Донецьк Соболь В., «Війна домова» С.Твардовського як літературне джерело української історіографії, [w:] Писемні пам ятки східнослов янськими мовами ХІ XVIII ст., Київ Соболь В., Жанр давньоукраїнського щоденника в контексті традицій, [w:] Tradycja і nowatorstwo w kulturach і literaturach słowiańskich, red. I. Kowalska-Paszt, J. Czaplińska, A. Horniatko-Szumiłowicz i M. Kuczyńska, Szczecin Соболь В., Літопис Самійла Величка як явище українського літературного бароко, Донецьк Соболь В., Перспективи дослідження «Історії русів», Warszawskie Zeszyty Ukrainoznawcze 2001, nr 10, s Соболь В., Tragizm w ukraińskiej historiografii barokowej, [w:] Problemy tragedii і tragizmu. Studia і szkice, red. H. Krukowska і J. Ławski, Białystok 2005, s Соболь В., Українське бароко. Тексти і контексти, Warszawa,

237 Grzegorz Czerwiński, Barokowa komparatystyka Walentyny Sobol (o książce Barok ukraiński... ) Grzegorz Czerwiński Institute of East Slavonic Philology, University of Białystok WALENTYNA SOBOL S BAROQUE COMPARATIVE STUDY (ON THE UKRAINIAN BAROQUE. TEXTS AND CONTEXTS ) Recenzje naukowe Grzegorz Czerwiński, while offering an interpretive analysis of The Ukrainian Baroque. Texts and Contexts, argues that Walentyna Sobol s book is a valuable contribution to the studies of the Ukrainian Baroque. Published in the Ukrainian by Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, the study sums up years of the author s research into the literature written between the 16th and the 18th centuries. Considered from the viewpoint of the Polish reader, the book demonstrates the development of the literature written in the Ukrainian, as well as its links with Polish and West European literatures. Czerwiński assumes that Sobol s comparative study of the Ukrainian Baroque will enjoy wide readership, i.e. it will not be of interest only to the scholars specializing in East European literary studies. Key words: Walentyna Sobol, Ukrainian Baroque, Polish and West European literature, history of Ukrainian literature, comparative studies, East Slavic literary studies 237

238 Jan Brzechwa, Tańcowała igła z nitką, ilustracje: Franciszka Themersonowa, wyd. 12, Czytelnik, Warszawa 1984

239 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Recenzje naukowe Joanna Wildowicz Uniwersytet w Białymstoku Strażnik Pogranicza [rec. monografii zbiorowej Cormac McCarthy, red. M. Paryż, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2014, ss. 233] Im więcej złego cienia urbanizacji i industrializacji nas otacza, wręcz przytłacza, tym większa pogoń, tęsknota za prostotą i nieskrępowaniem życia pionierów. Lasy, pola, góry i chatki, osamotnienie i osobliwa niezależność. Dźwięk, zapach i wizja nieprzebytej, bezkresnej, amerykańskiej natury. To świat prozy Cormaca McCarthy ego, który przybliża tajniki ludzkiej natury, wydobywa najczarniejszą czerń człowieczych słabości, ułomności, a jednocześnie ukazuje lekkość bytu bohaterów, ich zwykłe marzenia. Autor z nieograniczoną swobodą wiedzie czytelnika w podróż poprzez surową, piękną rzeczywistość, pełną przemocy, ( ) w której okrada mafiosów, ucieka aniołowi śmierci, wędruje z kanibalami w ciemności lasów Tennessee, walczy na noże, skalpuje Indian, a w biblijnym kataklizmie niszczy cały świat 1. Od Appalachów w nicość Polski czytelnik stosunkowo niedawno zapoznał się dorobkiem McCarthy ego. Pierwsze tłumaczenia Trylogii Pogranicza pojawiły się z końcem lat 90., jednak przeszły bez echa. Większe zainteresowanie wzbudziły przekłady powieści To nie jest kraj dla starych ludzi oraz Drogi (2008), które przyciągnęły, także widzów, do obejrzenia ekranizacji tychże utworów. Kolejne lata przyniosły całą, dotychczasową spuściznę amerykańskiego 1 M. Cetnarowski, Przeprawa przez McCarthy ego, Lubimyczytać.pl, dostęp

240 Recenzje naukowe Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza prozaika na półki naszych księgarń. Zaś w 2014 roku ukazała się pierwsza, kompletna monografia twórczości Cormaca McCarthy ego, opracowana przez polskich autorów akademickich, zatytułowana po prostu Cormac McCarthy 2. Zakład Literatury Amerykańskiej Instytutu Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego publikuje serię Mistrzowie literatury amerykańskiej, w której przedstawia osiągnięcia wybitnych, współczesnych pisarzy Stanów Zjednoczonych, a także istotne wydarzenia tamtejszej sceny literackiej. Angielskie i amerykańskie wydawnictwa od dawna udostępniają i przybliżają czytelnikom znamienitych twórców, publikując zbiór esejów pod nazwą companion. Cykl Mistrzowie literatury nawiązuje do tej serii. Jak do tej pory ukazały się trzy książki tego typu: Don DeLillo, Toni Morrison i Cormac McCarthy. Ostatni z wymienionych zbiorów prac naukowych pod redakcja Marka Paryża składa się z jedenastu opracowań egzaminujących twórczość pisarską i dramaturgiczną McCarthy ego. Mimo że książki ukazywały się na polskim rynku w innej kolejności niż porządek ich publikowania w Stanach, autorzy monografii przedstawili je w chronologicznym porządku. Daje to głębsze zrozumienie przemian i dokonań twórcy. Redaktor wydania, a zarazem autor dwóch esejów w omawianej monografii przedstawia pisarza, śledzi jego dorobek, przeplatając literacką karierę wątkami biograficznymi. Nie ma czegoś takiego jak życie bez rozlewu krwi to tytuł wstępu, jednocześnie myśl przewodnia większości utworów McCarthy ego. Paryż, wprawnym słowem znawcy literatury amerykańskiej, plasuje pisarza pośród wielkich: Hermana Melville a, Fiodora Dostojewskiego, Williama Faulknera czy Marka Twaina. Najwięcej uwagi poświęca prozie McCarthy ego zakorzenionej w gatunku westernu rewizjonistycznego, który powstał na bazie postmodernistycznych poszukiwań artystycznych 3. Analizując gatunek, nietrudno nawiązać do utworów innych pisarzy, jak E.L. Doctorow Witajcie w ciężkich czasach (1960) czy Larry McMurtry Na południe od Brazos (1985), które Paryż przywołuje jako reminiscencje westernu literackiego i filmowego. Być może zabrakło odniesienia do archetypowej serii westernów Sergio Leone, takich jak Dobry, zły i brzydki czy Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, by obraz 2 Zob. Cormac McCarthy, red. M. Paryż, Warszawa Monografia jest kompletna, ponieważ dotyczy wszystkich dzieł McCarthy ego: Strażnik sadu, W ciemności, Dziecię boże, Suttree, Krwawy południk, Rącze konie, Przeprawa, Sodoma i Gomora, To nie jest kraj dla starych ludzi, Droga, The Stonemason, Sunset Limited. 3 Zob. A. Preis-Smith, M. Paryż, Amerykański western literacki w XX wieku. Między historią, fantazją a ideologią, Warszawa

241 Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza tego gatunku był pełny. Poza konwencją westernu, w skład którego wchodzi Trylogia Pogranicza i Krwawy Południk, autor nakreślił kręgi tematyczne w twórczości amerykańskiego prozaika. Ten, o wydźwięku pastoralnym, obecnym w czterech pierwszych powieściach McCarthy ego: Strażnik sadu, W ciemności, Dziecię boże i Suttree, a także post-apokaliptycznej fantastyki reprezentowanej w Drodze i, po części, w To nie jest kraj dla starych ludzi. Powieści te ulokowane zostały na swoistej mapie amerykańskich tradycji literackich, gdzie krytycy dopatrują się pokrewieństwa z dziełami tak fundamentalnymi w historii literatury amerykańskiej, jak Moby Dick (1851). Realizm, modernizm, postmodernizm, kontekst historyczny, problematyka płci i rasy, choć w marginalnym stopniu, ale jednak, tematyka kobiet to zarys najważniejszych modeli prozy McCarthy ego, które są nakreślone we wstępie monografii. Recenzje naukowe Gotyk Południa Swoiste kompendium dotyczące twórczości McCarthy ego otwiera Alicja Piechucka, która w analizie Strażnika sadu dostrzega transcendentalny nurt zakorzeniony w pochwale natury i non-konformizmu. Nawiązując do Emersona i Thoreau, a także tworząc paralele do twórczości Faulknera, autorka demonstruje liczne wpływy elegijnego rewizjonizmu, podkreśla tematykę drogi, przemocy, dezintegracji w tradycyjnej społeczności. Co ciekawe, w swoim eseju Dawno temu w Tennessee albo ubodzy krewni Emersona, skupia się nad parodią amerykańskiego snu, który wcześniej zakwestionował Fitzgerald w Wielkim Gatsbym. I tu wkrada się niewielki chaos porównań i odniesień, między bohaterami McCarthy ego i Fitzgeralda, zbyt powierzchowny zarys symboliki obu utworów, zbyt lakoniczny dobór epitetów. Autorka, chwilami, zdaje się niewiarygodnie interpretować zamysł pisarza, oceniać intencje, stawiać osąd między dobrem a złem, którego McCarthy rozmyślnie unika. Maciej Masłowski w rozdziale Ślepa przemoc świata analizuje powieść W ciemności, koncentrując się na problemie topografii, skłaniając się ku geopolityce i idei czwartej przestrzeni Jamesa R. Gilesa. Autor nawiązuje ponadto do wczesnych pism Nietzschego i powołuje się na Wprowadzenie do metafizyki Heideggera. Ten bogaty materiał badawczy na pewno zadowoli akademickich czytelników, jednak przeciętnego odbiorcę przytłoczy nadmiarem terminologii, zawiedzie ponowną próbą pochopnej oceny pisarza, sprowadzi w otchłań niezrozumienia i zagubienia w analizie. 241

242 Recenzje naukowe Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza Esej Julii Fiedorczuk Pułapki empatii interpretuje trzecią powieść Cormaca McCarthy ego Dziecię boże, gdzie temat transgresji łączy się z przemocą, którą epatuje główny bohater, a przemoc z empatią, której bohater ma szansę doświadczyć dzięki lekturze czytelnika. Konkludując przedstawienie okresu Tennessee 4, Marek Paryż angażuje się w dyskusję nad Suttreem. W rozdziale Ku poetyce absurdu autor kojarzy utwór Cormaca z nurtem regionalnym, który jawi się jako powieść egzystencjalna podatna na odnajdywanie tropów Camusowskich eksponująca ambiwalencję takich tematów, jak wolność i celowość, czy brak jasnych treści psychologicznych. Autor wyjaśnia nietypową konwencję poetyki absurdu w Suttreem, podkreślając jak wyjątkową pozycję stanowi ten utwór na tle całej twórczości McCarthy ego. Nawiązuje do najważniejszych amerykańskich przedstawicieli literatury absurdu, takich jak Kurt Vonnegut, Thomas Pynchon czy John Barth. Zdaniem krytyka, autorzy ci mają nie tylko podobne zapatrywania na kondycję człowieka tu bohatera lecz także korespondujące cele literackie: kreują nowatorskie struktury tekstowe, wykorzystując takie środki, jak parodia, burleska i groteska, stąd mocno komiczny wydźwięk ich utworów 5. Wnikliwa analiza głównego protagonisty w Suttreem wymyka się jednak konwencjonalnym cechom bohatera absurdu, co Paryż dobitnie podkreśla. Odnosząc się do książek Updike a czy Salingera pokazuje, że bohater powieści McCarthy ego jest dużo bardziej nieprzenikniony w sensie emocjonalnym, jak i ideowym: Porzucenie konwencjonalnej społeczności i wybór ubogiego, samotniczego życia przywodzi na myśl romantyka Henry ego Davida Thoreau i jego postanowienie o osiedleniu się w lesie, z tą różnicą, że przyczyny decyzji Thoreau zostały gruntownie wyłożone i zaświadczają o jej doniosłości, a o Suttreem nic podobnego nie można powiedzieć; jego egzystencja na społecznym marginesie nie ma związku z transcendentalnymi poszukiwaniami 6. 4 Krytycy dzielą twórczość McCarthy ego na: literaturę Południa, w skład którego wchodzą pierwsze cztery powieści Strażnik sadu, W ciemności, Dziecię boże i Suttree, z fabułami rozgrywającymi się na odludnych terenach Appalachów i we wschodnich rejonach Tennessee, literaturę westernu z Krwawym południkiem i Trylogią Pogranicza oraz nurt apokaliptyczny z To nie jest kraj dla starych ludzi i Drogą, które są różne gatunkowo, ale powiązane koncepcyjnie. 5 Ch. B. Harris, Contemporary American Novelists of the Absurd, New Haven 1971, s M. Paryż, Ku poetyce absurdu, [w:] Cormac McCarthy, dz. cyt., s

243 Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza Niemniej jednak trudno nie powiązać bohatera Cormaca z bohaterem pastoralnym, który uczy się żyć w świecie bez wartości, w otoczeniu zakłamanej symboliki, jaką niesie rzeka. I tu Lewis i Clark, w swoich Dziennikach z początków XIX wieku, zmuszeni byliby przeanalizować mitologię życiodajnych rzek i elementy ich symboliki w amerykańskim krajobrazie 7. Recenzje naukowe A koni żal Najsłynniejsza z powieści McCarthy ego, Krwawy Południk, otwiera drzwi do dyskusji na temat powieści dotyczących Dzikiego Zachodu. Kontrowersyjna proza pisarza została przeanalizowana w dwóch rozdziałach: w wymagającym eseju Zofii Kolbuszewskiej Dlaczego ostatnie słowo nie należy do sędziego Holdena, czyli rzecz o dziecku i neobarokowej apoteozie materialności i intrygującym dyskursie Adama Lipszyca, Piotra Pazińskiego i Mikołaja Wiśniewskiego Kto się boi sędziego Holdena. Dyskusja trzech publicystów daje ciekawe spojrzenie na kontekst Krwawego Południka. Angażując własne przemyślenia, konfrontują je z kanonicznymi rozważaniami Harolda Blooma, który porównuje główne postaci z prozy McCarthy ego z tragicznymi bohaterami dramatów Szekspira, a centralną jednostkę zestawia z archetypowym protagonistą Melville a, określając go Nowym Ahabem. Zdania trzech rozmówców nakładają się na siebie w polifonicznym, aczkolwiek zgodnym dialogu. Jednomyślnie przyznają doniosłość alegorycznej wymowie dzieła i dogłębności jego historycznego tła. Agnieszka Kotwasińska, analizując Trylogię Pogranicza (Rącze konie, Przeprawa, Sodoma i Gomora) w Ukrytej geometrii losu albo o niestabilności opowieści, usiłuje wyjść poza krąg konwencjonalnych form interpretujących utwory Cormaca. Jako kluczowy wyznacznik rozumienia prozy McCarthy ego przyjmuje aspekt czasu: czas niechronologiczny, czas spóźnienia oraz czas cykliczny. To ciekawa metoda badawcza odnosząca się do mistycznego, jungowskiego ujęcia podświadomości obecnej w snach, jak i w przypowieściach, metafizycznych rozważaniach i meksykańskich pieśniach corridos, ( ) w których bohaterowie są często bezimienni (i wymienni) i w których chronologia tak naprawdę nie istnieje 8. 7 J. Durczak, Rivers and the American Experience, Lublin A. Kotwasińska, Ukryta geometria losu albo o niestabilności powieści, [w:] Cormac McCarthy, dz. cyt., s

244 Recenzje naukowe Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza Ciężkie czasy Trzy końcowe eseje w monografii, poświęcone dwóm ostatnim powieściom i teatralnym przedsięwzięciom McCarthy ego, egzaminują zwrot pisarza w stronę minimalistycznej narracji. W zadumie nad powieścią To nie jest kraj dla starych ludzi, jaką roztacza Anna Warso w rozdziale Żyjemy w strasznych czasach, wnikliwa analiza pozwala przybliżyć często niezrozumiałe motywy działań bohaterów książki, zrozumieć niepochlebną recepcję polskich czytelników, zawiedzionych nierzetelnym, pierwotnym przekładem 9. Autorka opracowania przygląda się złu, tak jak to czyni powieściopisarz, i jest to zło postrzegane z perspektywy tak zwanego przyzwoitego i porządnego człowieka, próbującego odnaleźć sens w zniszczeniu i śmierci, jakie sieją wokół siebie przestępcy 10. Są tu widoczne westernowe tropy, jak i detektywistyczne, a sam tytuł jest cytatem z wiersza Żeglując do Bizancjum Williama Butlera Yaetsa, irlandzkiego poety z przełomu XIX i XX wieku 11. Powieść ta zapoczątkowała szlak postapokaliptycznego nurtu, który pisarz spełnił w kolejnej wstrząsającej prozie, jaką jest Droga. Jest to, jak na razie, ostatnia powieść Cormaca McCarthy ego i w monografii przybliża ją Kacper Bartczak. W obszernym rozdziale Realizm jako zawierzenie autor rozwodzi się nad pluralistycznymi elementami literatury amerykańskiego pisarza, jego wnikliwym studium krajobrazu i natury przedstawionym we wcześniejszych dziełach i konkluduje postapokaliptycznym znaczeniem utworu. Być może ów esej poszerzy sposób postrzegania Drogi, kolejnej książki o przyszłym piekle na ziemi. Jednak pierwotny zamysł pisarza bardziej przemawia do wyobraźni czytelnika, a liczne niedopowiedzenia dają możliwość własnej interpretacji niezależnej od propozycji autora eseju. Kompendium twórczości Cormaca McCarthy ego zamyka Marek Paryż rozdziałem Zamknąć ostatnie drzwi, który jest nie tylko elaboratem nad dwiema sztukami pisarza: The Stonemason (1994) i Sunset Limited (2006), ale, można by rzec, podsumowaniem prac autorów monografii. 9 Zob. C. McCarthy, To nie jest kraj dla starych ludzi, przeł. Robert Bryk, Warszawa Nowy przekład ukazał się w 2014 w przekładzie Roberta Sudoła. 10 A. Warso, Żyjemy w strasznych czasach, [w:] Cormac McCarthy, dz. cyt., s To nie jest kraj dla starych ludzi, młodzi / W ramionach młodych, ptaki w swoich pieśniach / Ginące pokolenia w róż ogrodzie, / Makreli morze, łososiowa rzeka; / Ptak, ssak i ryba latem zalecają / Poczęcie, które rodzi się do śmierci, / Tak uwikłane w swój zmysłowy taniec, / Pomniki myśli wiecznej mają za nic ( ). 244

245 Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza Ciekawa analiza jednostki w materialnym świecie, klasycznego kryzysu rodziny czy obsesyjnego kultu pracy, krystalizuje obraz rzeczywistości przedstawiony nie tylko w dramatach, ale i w całej prozie pisarza. Twórczość Cormaca McCarthy ego określają skrajności od pastoralizmu do przemocy, zła czy mordu od uwielbienia dziewiczej natury, przez dotkniętą rozkładem skażoną przyrodę, aż po jej ekstremalną zagładę. Zaś estetyczna forma prozy zakorzeniona jest w antycznej opowieści, tradycji biblijnej czy egzystencjalnym moralizmie. Lektura każdej pozycji McCarthy ego aż nazbyt dobitnie uświadamia, jak złożona jest to proza. Eseje jedenastu akademickich autorów, mimo zróżnicowanych metodologii, tworzą zbiór spójnych i fachowych opracowań literackiego dorobku amerykańskiego pisarza. Zespół pracowników Uniwersytetu Warszawskiego porządkuje wiedzę bazującą na opracowaniach amerykańskich literaturoznawców i eseistów, uzupełnia, poszerza i dodaje nowe, interesujące motywy, co stanowi o przydatności monografii Cormac McCarthy pod redakcją Marka Paryża. Recenzje naukowe Bibliografia: Adams T., Cormac McCarthy: American s great poetic visionary, The Guardian z Amerykański western literacki w XX wieku. Między historią, fantazją a ideologią, red. A. Preis-Smith, M. Paryż, Warszawa Cetnarowski M., Przeprawa przez McCarthy ego, Lubimyczytać.pl, dostęp Harris Ch. B., Contemporary American Novelists of the Absurd, New Haven Prescott O., The Orchard Keeper, The New York Times z Rivers and the American Experience, red. J. Durczak, Lublin Wood J., Red Planet, The Newyorker z Zanik J. A., Pastoralizm, western, fantastyka oblicza i konteksty prozy Cormaca McCarthy ego, Lubimyczytać.pl, dostęp

246 Recenzje naukowe Joanna Wildowicz, Strażnik Pogranicza Joanna Wildowicz Uniwersytet w Białymstoku THE BORDER KEEPER The third volume in the series Mistrzowie Literatury Amerykańskiej presented by the Department of American Literature at the Institute of English Studies, University of Warsaw is dedicated to Cormac McCarthy one of the most reputable, contemporary American writer. The collection, edited by Marek Paryż in 2014, encompasses ten essays examining McCathy s achievements as a novelist and playwright. The monograph strives to outline the writer s literary works in a chronological order. The introduction, written by M. Paryż, acknowledges briefly the novelist s literary background and career, as well as his output. The following chapters address McCarthy s individual novels and his two theatrical plays. In the review I try to evaluate each essay contributed to the monograph and analyse the insight of their approach. Thus, I approve of the academics attempt to respond to the novelist s works. Alike I provide some criticism of their overview. Key words: Cormac McCarthy, American literature, Western literature, Pastoral literature, post-apocalyptic novels 246

247 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Recenzje naukowe Michał Siedlecki Dział Naukowy Książnicy Podlaskiej im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana [rec. Kazimierz Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, Wydawnictwo Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, Łódź 2013, ss. 344] Już tytuł monografii Kazimierza Świegockiego zasługuje na naszą pilniejszą uwagę. Zawarł w nim bowiem badacz własny klucz interpretacyjny do twórczości Adama Mickiewicza, Cypriana Kamila Norwida i Bolesława Leśmiana. Skupiając się na wizji człowieka i świata w liryce wybitnych polskich poetów, dotyka on wspólnego mianownika ich twórczości, jakim pozostaje w głównej mierze metafizyka. Interesują go bowiem w ich utworach przede wszystkim fundamentalne pytania natury filozoficzno- -antropologicznej, jak: ( ) czym jest człowiek i jakie jest jego stanowisko w kosmosie? 1. Dociekając istoty poezji metafizycznej, eksploruje on w dziełach powyższych twórców taki obraz świata, który pozostaje daleki od jednoznaczności, najgłębiej metaforyczny, synonimiczny oraz symboliczny. Świegockiego zachwyca w ich utworach nade wszystko ( ) język wszelkich aproksymacji, przybliżeń i dalekich nieraz analogii 2. Bliskie wydaje się mu też twierdzenie Władysława Stróżewskiego, w myśl którego każdy utwór poetycki implikuje jakąś metafizykę 3. 1 Zob. K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, Łodź 2013, s. 11. Por. M. Scheler, Stanowisko człowieka w kosmosie, [w:] tegoż, Pisma z antropologii filozoficznej i teorii wiedzy, przeł. i przypisami opatrzyli S. Czerniak, A.Węgrzycki, Warszawa K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s. 12. Por. W. Stróżewski, Metafizyka Leśmiana, [w:] tegoż, Istnienie i sens, Kraków 1994, s

248 Recenzje naukowe Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana Książka Świegockiego jest pozycją godną uwagi, lecz prowokującą też do stawiania pytań o jego autorską metodę interpretacji. Świegocki spogląda przede wszystkim na twórczość liryczną jak sam to podkreśla przez pryzmat filozoficzny. Pozostaje ona dla niego uosobieniem zdziwienia, jakie świat wzbudza w każdym z nas. Zdaniem autora Od romantyzmu do postmodernizmu (2007), tylko ( ) bowiem poetyckimi środkami można wywoływać odpowiedni nastrój, w którego tle, jak na jasnym ekranie, pojawia się ciemny obraz ludzkiego losu 4. Badaczowi przyświeca również sąd Marii Janion, która dokonuje swoistej paraleli między dziedzictwem romantyzmu a myślą współczesną. Autorka Gorączki romantycznej (1975) analogii obu nurtów literacko-filozoficznych upatruje właśnie w ich wspólnej próbie dotarcia do rudymentarnych struktur człowieczeństwa 5. Książka Świegockiego składa się ze Wstępu, z trzech rozdziałów oraz z Zakończenia. Monografia ta została wzbogacona o Indeks osób. We Wstępie formułuje autor główne tezy swojej pracy ze szczególnym uwzględnieniem myśli metafizycznej oraz procesu odkrywania antropologii w poezji. To bowiem dwie zasadnicze dominanty interpretacyjne jego złożonej recepcji utworów Mickiewicza, Norwida oraz Leśmiana 6. Rozdział pierwszy (złożony z czterech podrozdziałów) zatytułował badacz z pozoru tylko retorycznym pytaniem natury filozoficzno-egzystencjalnej: Człowiek rywalem Boga? Heroizm i tragizm autokreacji w liryce Adama Mickiewicza. Rozdział drugi (zawierający sześć podrozdziałów) nosi zaś nazwę: Człowiek jako sługa i strażnik prawdy. Antropologiczna myśl Cypriana Norwida. Z kolei trzeci rozdział (podzielony na osiem części) to: Człowiek w perspektywie oddalającej się transcendencji. Elementy antropologii w poezji Bolesława Leśmiana. Natomiast w Zakończeniu sporządza Świegocki rekapitulację swoich wcześniejszych antropologiczno-filozoficznych przemyśleń nad twórczością polskich luminarzy poezji, których zróżnicowaną wizję świata łączy jego zdaniem ( ) wspólne doświadczenie metafizyczne ludzkiego bytu 7. 4 K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s Por. M. Janion, Wizje nowej humanistyki, [w:] Humanistyka: poznanie i terapia, Warszawa 1982, s Por. K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s

249 Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana Autora Człowieka wobec Boga i świata w poezji (2006) frapuje w twórczości interpretowanych przez siebie twórców w głównej mierze zagadnienie istoty prawdy w poezji, jej symboliczne czeluście, odbijające ( ) nieprzejrzaną nigdy do końca duchową głębię człowieka 8. Widać to wyraźnie, gdy badacz poddaje egzegezie Odę do młodości Mickiewicza, w treści której dostrzega on między innymi nawiązania do myśli wolnomularskiej oraz do oświeceniowej antropologii. Bez ich dogłębnego zrozumienia trudno pojąć późniejszą przecież chronologicznie od Mickiewiczowskiej ody Wielką Improwizację Konrada z III części Dziadów wieszcza. To wedle Świegockiego szczególny utwór romantycznego poety, który ożywia przede wszystkim duchowa energia religijna 9. Mickiewicza określa zresztą autor Norwida i poetów Powstania Warszawskiego (2008) mianem myśliciela stricte religijnego, o osobowości przepełnionej konfesyjną duchowością 10. Badacz podkreśla jednak przy tym, że religijność poety nie była w żadnym stopniu ortodoksyjna, a zakres inspiracji teologicznych pisarza opierał się poza pewnymi wpływami chrześcijaństwa ewangelicznego (zob. rymowane gnomy poety ze Zdań i uwag czy takie fragmenty jego prozy, jak Słowa Panny i Słowa Chrystusa) w znacznej mierze na pismach ascetyczno-mistycznych Tomasza à Kempisa, dziełach panteizujących mistyków pokroju Jakuba Böhmego oraz Angelusa Silesiusa czy traktatach XVIII-wiecznego okultysty francuskiego Luisa Claude a de Saint Martin a 11. Świegocki zwraca ponadto uwagę, że z twórczości lirycznej Mickiewicza (vide jego wiersze Rozmowa wieczorna czy Aryman i Ormuzd) wyłania się szokująca choć jedynie pozornie idea wzajemnej zależności Boga oraz człowieka. Powyższa myśl nie pozostaje jednak wedle badacza żadną zaskakującą nowością, lecz raczej logiczną konsekwencją rozwoju owej koncepcji już od samego początku twórczości Mickiewicza. Badacz przekonuje, że wspomniani wcześniej autorzy mistyczni dostarczyli Recenzje naukowe 8 Tamże, s Tamże, s. 36, 39. Por. Cz. Zgorzelski, Komentarz do Ody do młodości, [w:] A. Mickiewicz, Wybór poezyj, t. I, Wrocław 1986, s Na temat wolnomularskich akcentów w Odzie do młodości zob. I. Chrzanowski, Chleb macierzysty Ody do młodości, Warszawa 1920, s. 34 i n. Zob. także U. Im Hof, Europa Oświecenia, przeł. M. Łukasiewicz, Warszawa 1995, s K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s. 101, 106, 168. Por. W. Weintraub, Mickiewicz mistyczny polityk i inne studia o poecie, wybrała i oprac. Z. Stefanowska, Warszawa 1998, s

250 Recenzje naukowe Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana poecie przede wszystkim bodźców natury intelektualnej, a także dobrze wykształconego języka, przyczyniając się przy tym do znacznej ewolucji doświadczenia duchowego wieszcza, które z kolei nadało jego dotychczasowej antropologii wymiar bardziej religijny 12. Autor Światopoglądu poetów ziemi (1996) traktuje więc Mickiewicza jako poetę metafizycznego, którego lirykę warto jego zdaniem badać z kluczem antropologicznym, by odsłonić w niej przede wszystkim ( ) stałą dążność do przekraczania granic tej natury, jaka jest faktycznym udziałem człowieka konstytuującym jego byt 13. Tak zarysowana możliwość interpretacji dzieł Mickiewicza otwiera według badacza szerokie pole do ponownych odczytań jego zróżnicowanej twórczości 14. Świegocki analizując teksty Norwida, poszerza ich zakres interpretacyjny także o wymiar teologiczny 15. Intryguje go w nich szczególnie rzeczywistość metafizyczna w całokształcie myśli autora Vade-mecum oraz harmonia eschatologicznego wymiaru wobec nadciągającego widma kryzysu chrześcijańskiej tradycji na świecie pod koniec XIX wieku. Dylematy egzystencjalne Norwida prezentuje najpełniej Świegocki, dociekając choćby filozoficznego znaczenia rozprawy pisarza zatytułowanej Milczenie, w której kwestie poszukiwania i zrozumienia istoty prawdy oraz jej codziennej praktyki urastają na przykładzie dydaktycznej anegdoty poety o Diogenesie i Akademii Platońskiej do rangi skrajnych wobec siebie opozycji 16. Badacz zaznacza przy tym, że Norwid pesymistycznie oceniał wiedzę, na fundamentach której wspierała się i rozwijała współczesna mu cywilizacja europejska. Jej istoty upatrywał on słusznie oraz przenikliwie w opinii Świegockiego w nauce, a także w naukowym myśleniu, charakteryzującym się radykalną autonomią, a więc niezależnością od moralności oraz religii w pojmowaniu człowieka i świata, czemu był zresztą poeta wyraźnie przeciwny K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Zob. J. Kleiner, Studia inedita, oprac. J. Starnawski, Lublin 1964, s K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s Tamże, s Zob. Cz. Miłosz, Prywatne obowiązki, Olsztyn 1990, s Por. K. Rahner, Teologia a antropologia, przeł. J. A. Kłoczowski, Znak 1969, nr 12, s Por. K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s. 179, , Zob. F. Znaniecki, Ludzie teraźniejsi a cywilizacja przyszłości, Lwów Warszawa 1935, s K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s

251 Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana Na twórczość literacką Norwida spogląda więc Świegocki jak na jedno wielkie dzieło, które zamyka poniekąd w kręgu kultury europejskiej ( ) tradycję poezji nacechowanej głębią myślową o inspiracji klasycznie chrześcijańskiej 18. Badacz określa autora Promethidiona mianem poety prawdy. To przecież arcyważna w jego przypadku kategoria, którą były do głębi przeniknięte nie tylko wszystkie utwory artysty, ale również ponadprzeciętna i zarazem tragicznie doświadczona przez los osoba tego genialnego pisarza 19. Z kolei poezję Leśmiana traktuje Świegocki w pierwszej kolejności jako swobodną grę wyobraźni twórczej, przyrównując ją nawet do wizjonerskiego malarstwa Marca Chagalla czy Hieronima Boscha 20. To jego zdaniem twórca żywiołowych obrazów słownych 21. Różnorodność oraz bogactwo lirycznego świata jego utworów układa się bowiem ostatecznie podług pewnego planu metafizycznego, w którym uwypukla się szczególnie miejsce człowieka wobec tajemnicy uniwersum, ( ) wyróżnione tym, że stanowi przestrzeń wypełnioną treścią pytania człowieka o swój własny byt i sens 22. Świegocki uważa jednak, że świat Leśmiana nie został przez poetę pozbawiony aspektu metafizycznej nadziei, która kieruje nas w wierszach artysty (choćby w utworze U wrót Hiranjawati ) w stronę niczym nieskażonej Transcendencji 23. Liryk U wrót Hiranjawati pozostaje jednym z ostatnich wierszy poety, w treści którego postać Buddy stanowi wedle słów Świegockiego jedną z kilku projekcji Leśmianowskiego człowieka jako jednostki wewnętrznie rozdartej między ( ) dwie sprzeczne siły nad nim panujące: siły miłości do świata zmysłowego i siły znikomości tegoż świata, obracającej ową miłość w cierpienie; siły przyciągania do ziemi i siły transcendującej jego ziemski byt 24. Jest to istota zrodzona jednako przez Chaos oraz Kosmos, niewolnica bytu i nicości, stanowiących swoje skrajne przeciwieństwa 25. Recenzje naukowe 18 Tamże, s Zob. E. Feliksiak, Wschód i Zachód jako wartości w Norwidowej przestrzeni Krzyża, [w:] tejże, Poezja i myśl, Lublin 2001, s. 98, K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s Tamże, s Tamże, s Tamże, s Por. M. Głowiński, Leśmian. Poezja przeczenia, Pamiętnik Literacki 1976, nr 2, s K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s

252 Recenzje naukowe Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana Nadzieja w świecie utworów Leśmiana tkwi bowiem immanentnie zdaniem Świegockiego w niezaspokojonym pragnieniu poszczególnych postaci jego tekstów stanowiących w pewnym sensie alter ego pisarza jawnego wyjścia poza granice tego, co jest, i osiągniecia swego rodzaju metafizycznego Nad-istnienia 26. Świegocki patrzy więc na twórczość autora Dziejby leśnej przez pryzmat jego metafizycznej twórczości, którą określa mianem transcendentnej. To tak zwana Leśmianowska Innota, magiczna sfera nadziei w obrębie której człowiek znajduje w końcu pojednanie z Bogiem, a wszelkie antynomie bytu ludzkiego spotykają wreszcie pomyślne rozwiązanie 27. Przejdźmy teraz do uwag krytycznych. Monografia Świegockiego składa się z trzech rozdziałów, w treści których wyraźnie brakuje mi odautorskiej próby ujęcia dorobku literackiego polskich poetów w sposób komparatystyczny. Szczegółowa analiza porównawcza ich twórczości dodałaby na pewno rozprawie badacza dodatkowych walorów badawczych, poszerzając przy tym znacznie jej horyzont tematyczny. Świegocki interpretując twórczość Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, eksploruje za bardzo jej sferę religijną, a także metafizyczną, zamykając się de facto na inne przestrzenie tematyczne ich dorobku literackiego, takie choćby jak: irracjonalizm oraz melancholia; historiozofia; klasycyzm; parnasizm; egzystencjalizm; panteizm czy psychologizm. W pewnym momencie swoich rozważań twierdzi nawet Świegocki, że: ( ) znana jest niemal stała troska Mickiewicza, aby pozostawać przynajmniej formalnie w ramach Kościoła katolickiego, a nie poza nim 28. Po czym dodaje pod koniec swojej książki tezę następującą: Daleko mu [Norwidowi M. S.] zatem do postawy światopoglądowej Mickiewicza, poszukującego rozwiązania zagadki człowieka w tradycji ezoteryzmu hermetycznego, która ostatecznie doprowadziła go do zastąpienia teologii człowieka antropologią Boga, co z punktu widzenia kościelnej nauki, podzielanej całkowicie przez Norwida, było nie do przyjęcia 29. Przecież Świegocki w ten sposób sam sobie wyraźnie zaprzecza. Uważa on bowiem z jednej strony, że Mickiewicz starał się formalnie pozostawać 26 Tamże, s Tamże, s Tamże, s Tamże, s

253 Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana w doktrynalnych ramach Kościoła katolickiego, a z drugiej, że jego antropologia Boga, tak różna od Norwidowskiej koncepcji chrześcijaństwa, zupełnie się w nich nie mieści. Z kolejną sprzecznością logiczną w tekście badacza spotkamy się przy jego próbie egzegezy utworów Leśmiana. Badacz twierdząc bowiem, że poezja autora Dziejby leśnej nie przynależy do twórczości dyskursywnej (opartej na ścisłym, logicznym wnioskowaniu i wchodzącej w filozoficzny dialog z innymi tekstami kultury), dodaje chwile później, że ( ) poezja jego [Leśmiana M. S.] ze zdumiewającą siłą wyzwala w badaczach nieodpartą wolę penetrowania pokładów jej znaczeń i treści filozoficznych tak niemal, jakby była złożona z wypowiedzi układających się w filozoficzny tekst ( ) 30. Jest więc czy nie jest dyskursywna twórczość Leśmiana? Świegocki zdaje się nam tego zupełnie tu nie wyjaśniać. Z uwag nieco bardziej ogólnych, choć też na swój sposób ważnych, warto tu jeszcze wspomnieć o trzech kwestiach. Po pierwsze, Świegocki pisząc o procesie formowania się duchowości autora Pana Tadeusza zdaje się ponadto praktycznie nie wspominać o niezaprzeczalnych wpływach teozofii Andrzeja Towiańskiego na proces kształtowania się światopoglądu oraz twórczości Mickiewicza 31. Przecież w latach pozostawał autor Pana Tadeusza głównym propagatorem, a także przywódcą założonego przez Towiańskiego Koła Sprawy Bożej 32. Inspiracja Mickiewicza towiańszczyzną pomimo jego w pewnym momencie radykalnego się od niej zdystansowania towarzyszyła mu praktycznie do końca życia 33. Po drugie, autor Człowieka wobec Boga i świata w poezji pisząc o człowieku w ujęciu Norwidowskim, twierdzi, że dokonuje on w głównej mierze dramatycznego rozstania z pewnością absolutnej prawdy, piękna oraz dobra. Stając się na powrót bezbronny, ma on jednak wedle badacza paradoksalnie szansę (idąc choćby tropem myśli Ludwiga Feuerbacha oraz Friedricha Nietzschego) na pełne wyzwolenie 34. Świegocki twierdzi bowiem, że: Recenzje naukowe 30 Tamże, s Tamże, s. 101, 106, Zob. E. Hoffmann-Piotrowska, Mickiewicz-towiańczyk. Studium myśli, Warszawa 2004; K. Rutkowski, Braterstwo albo śmierć. Zabijanie Mickiewicza w Kole Sprawy Bożej, Gdańsk 1999 oraz D. Siwicka, Ton i bicz. Mickiewicz wśród towiańczyków, Wrocław Zob. A. Sikora, Towiański i rozterki romantyzmu, wyd. 2, Warszawa K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Por. E. Husserl, Kryzys europejskiego człowieczeństwa a filozofia, przeł. J. Sidorek, Warszawa 1993, s

254 Recenzje naukowe Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana L. Feuerbach, F. Nietzsche to ci, którzy byli prorokami wyzwolenia człowieka. ( ) Człowiek miał po owym oczyszczeniu świadomości poznać samego siebie jako istotę naprawdę wolną i wspaniałą, bo posiadającą w sobie te cechy, które dotąd przypisywano Bogu 35. Wydaje się jednak, że antropologiczna wizja Norwida odbiegała od fundamentalnych założeń niemieckich filozofów, prezentując dylematy człowieka współczesnego w wyraźnej tonacji minorowej, jako istoty tragicznie rozdartej, choć z pewną raczej znikomą szansą na uniknięcie wyroków bezwzględnego fatum. Po trzecie zaś, Świegocki określając poezję Leśmiana mianem metafizyki nadziei, nie wspomina już jednak w ogóle, że poeta ukazując w swoich wierszach matnię naszej codzienności nawiązuje w nich wprost do pojęcia statyki (jednego z najważniejszych filarów metafizyki) jako remedium na zły los człowieka 36. Korzeni tego ter minu należy bowiem szukać w starożytnym ruchu gnostyckim. Statyka z reli gijnego punktu widzenia odnosi się przecież do Nieruchomego Królestwa, pola objawienia ludzi wyzwolonych z dialektycznego życia 37. Książka Kazimierza Świegockiego to wnikliwe i erudycyjne studium z zakresu antropologii literatury podejmujące wątki metafizyczne w twórczości lirycznej Adama Mickiewicza, Cypriana Kamila Norwida oraz Bolesława Leśmiana. Niewątpliwie jest to spojrzenie z jednej strony, choć na wskroś interdyscyplinarne, bo sięgające w swojej analizie dzieł klasyków polskiej poezji do takich dziedzin naukowych, jak choćby filozofia, literaturoznawstwo czy kulturoznawstwo. Bibliografia: Feliksiak E., Wschód i Zachód jako wartości w Norwidowej przestrzeni Krzyża, [w:] tejże, Poezja i myśl, Lublin 2001, s Głowiński M., Leśmian. Poezja przeczenia, Pamiętnik Literacki 1976, nr 2, s Hoffmann-Piotrowska E., Mickiewicz-towiańczyk. Studium myśli, Warszawa K. Świegocki, Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, dz. cyt., s Tamże, s Zob. M. Siedlecki, Myśliwski metafizyczny. Rozważania o Widnokręgu i Traktacie o łuskaniu fasoli, Białystok 2015, s

255 Michał Siedlecki, Metafizyczna wizja świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana Kleiner J., Studia inedita, oprac. Jerzy Starnawski, Lublin Siedlecki M., Myśliwski metafizyczny. Rozważania o Widnokręgu i Traktacie o łuskaniu fasoli, Białystok Sikora A., Towiański i rozterki romantyzmu, wyd. 2, Warszawa Stróżewski W., Metafizyka Leśmiana, [w:] tegoż, Istnienie i sens, Kraków 1994, s Świegocki K., Wizje człowieka i świata w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana, Łodź Recenzje naukowe Michał Siedlecki Dział Naukowy Książnicy Podlaskiej im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku METAPHYSICAL VISION OF THE WORLD IN MICKIEWICZ S, NORWID S AND LEŚMIAN S POETRY In his review of Kazimierz Świegocki s Visions of the Man and the World in Mickiewicz s, Norwid s and Leśmian s Poetry Siedlecki pays a particular attention to the fact that while the book focuses on the vision of the man and the world in the lyrics of the Polish major poets, it brings to the foreground the common denominator of their oeuvre, which is to a large extent metaphysics. Siedlecki assumes that Świegocki s text a perceptive and erudite study within the field of literary anthropology offers a rather one-sided perspective; still, it remains interdisciplinary in its openness to philosophy, cultural or literary studies. Key words: Kazimierz Świergocki, Adam Mickiewicz, Cyprian Kamil Norwid, Bolesław Leśmian, metaphysics, anthropology of culture 255

256 Marta Tomaszewska, Tapatiki kontra Mandiable, ilustracje Józef Wilkoń, KAW RSW Prasa-Książki-Ruch, Warszawa 1976

257 BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN Recenzje naukowe Monika Krawiel Uniwersytet w Białymstoku Ukraińskie rozstaje [rec. J. Poliszczuk, Ukraińskie rozstaje. Studia, pod red. J. Ławskiego, M. Siedleckiego, Wydawnictwo Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2015, ss. 174] Ukraińskie rozstaje. Studia autorstwa Jarosława Poliszczuka są interesującą publikacją, która ukazała się w zeszłym roku w serii wydawniczej Przełomy/ Pogranicza Uniwersytetu w Białymstoku. Pisarz w ciekawy sposób analizuje kulturę i literaturę ukraińską końca XIX i początku XX wieku. Wartością tej książki jest szerokie spojrzenie na humanistyczną myśl współczesnej Ukrainy. Podjęta przez autora tematyka jest tym bardziej ciekawa, ponieważ w ciągu ostatnich lat Ukraina po raz kolejny zaistniała w Europie i w mediach światowych. Aktualne wydarzenia ukazały, iż Ukraińcy potrafią jednoczyć się w imię walki o własną tożsamość narodową i kulturową. Temu aspektowi autor również poświęcił swoją uwagę w omawianym studium. Jarosław Poliszczuk to obecnie kierownik Katedry Ukraińskiej Literatury i Komparatystyki w Instytucie Humanistyki Kijowskiego Uniwersytetu imienia Borysa Grinczenki. Za książkę Ukraińskie rozstaje. Studia oraz Krajobrazy człowieka pisarz otrzymał Literacko-Artystyczną Międzynarodową Nagrodę imienia Pantelejmona Kulisza. W recenzji do analizowanej książki Tatiana Mejzerska 1 napisała: Imię Jarosława Poliszczuka jest dobrze znane w kołach literackich. I chodzi tu nie tylko o książki, które już się ukazały i miały oddźwięk wśród literatów. Chodzi przede wszystkim o to, że autor pragnie ponownie przeczytać historię literatury ukraińskiej, dokonując jej nowych interpretacji i odkrywając nowe imiona Chyba właśnie dlatego 1 Tatiana Mejzerska to doktor filologii, profesor Katedry Literatury Światowej Narodowego Uniwersytetu Lingwistycznego w Kijowie. 257

258 Recenzje naukowe Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje prace naszego autora zdobyły przychylność młodych naukowców, którzy chętnie z nich korzystają, zapożyczając niektóre pomysły zawarte w książkach Jarosława Poliszczuka i rozwijając je 2. Słowa te świadczą o talencie pisarza, który został doceniony także przez młodych naukowców. Książka Ukraińskie rozstaje stanowi zbiór esejów o aktualnej tematyce, poruszającej ukraińską myśl humanistyczną. Autor przywołuje najważniejsze postacie ukraińskiej literatury XIX XXI wieku: Tarasa Szewczenkę, Iwana Frankę, Łesię Ukrainkę, Wasyla Stefanyka, Wasyla Stusa. Analizuje poezje pisarza nowej fali Serhija Żadana, który oferuje czytelnikowi wizję Ukrainy współczesnej, nie zaś pogrążonej w archaiczno-konserwatywnej przeszłości oraz twórczość Hryhorija Czubaja, uznawanego za jednego z najwybitniejszych poetów utraconego pokolenia. Książkę kończą dyskurs militarny i rozważania o problemach wojny w nawiązaniu do twórczości, między innymi Serhija Pantiuka i Liny Kostenko. Jarosław Poliszczuk swoją książkę podzielił na trzy rozdziały, które poprzedził wstępem skierowanym do czytelnika. Już na samym początku autor chciał nakreślić odbiorcy ówczesną sytuację polityczną i kulturową narodu ukraińskiego oraz aktualną transformację społeczeństwa, które zmierza ku wartościom powszechnie uznawanym we współczesnym świecie. Zdaniem badacza, jest to możliwe przede wszystkim dzięki intelektualistom z całego kraju, o których też traktuje w swoim studium. Przełomowym momentem okazała się Rewolucja Godności ( ), kiedy bohaterem reprezentującym ukraińską tożsamość został nie polityk, lecz wieszcz narodowy Taras Szewczenko, któremu pisarz poświęcił wiele uwagi. Jak zauważa Poliszczuk, świadomość Ukraińców jako narodu została uformowana, między innymi dzięki pisarzom, o których traktuje on w Ukraińskich rozstajach. Jarosław Poliszczuk zaprasza polskiego czytelnika do lektury książki, w której znajdzie propozycje spojrzenia na literaturę ukraińską, nowe tropy interpretacyjne, kierunki badań czy też aktualne założenia teoretyczne i metodologiczne. Warto dodać, iż studium może zainteresować nie tylko osoby zajmujące się problematyką ukraińskiej humanistyki, ale także te niezaawansowane, które znajdą tutaj najważniejsze informacje o wybitnych pisarzach tegoż narodu i trendach kulturowych ostatniego stulecia. Nie przez przypadek autor podzielił osiem esejów na trzy rozdziały. Każdy z nich dotyczy innego zagadnienia. Pierwsza część zatytułowana 2 Cyt. za: N. Wojtowicz, Ukraińskie rozstaje, Monitor Wołyński 2015, nr 19, s

259 Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje Mistrzowie wobec tradycji odnosi się do trzech wybitnych pisarzy, w których dziełach pisarz próbował dostrzec sensy dotąd nieanalizowane przez innych badaczy, nad czym zresztą ubolewa. I tak w utworach Tarasa Szewczenki, autor Ukraińskich rozstajów zwrócił szczególną uwagę na kwestie ironii i patosu, które dotąd nie były szerzej omawiane przez naukowców zajmujących się jego poezją. Badacz ukazuje czytelnikowi także pewną dychotomię utworów Szewczenki, w których z jednej strony uwidacznia się postawa poety obywatela, z drugiej zaś poety liryka, ( ) piewcy subiektywnej nastrojowości 3 stwierdza Poliszczuk. Analizując wiersze Szewczenki, badacz odwołuje się także do historii narodu ukraińskiego, aby w pełni zrozumieć sens wówczas powstałych utworów, czy też tych dzieł, które odnoszą się swoją treścią do przeszłości. Autor dostrzega i omawia różnice pomiędzy utworami powstałymi w różnym okresie twórczości pisarza. Zauważa na przykład, że w wierszach pochodzących z ostatnich lat życia wieszcza, szczególnie wyostrza się charakter filozoficzny, co zdaniem badacza, świadczy o dojrzałości ich autora. W dramatach Łesi Ukrainki, pisarz zwraca uwagę na fenomenalne reinterpretacje antyku, który cieszył się wielkim zainteresowaniem na początku XX wieku. Badacz dostrzega też zasługi dramatopisarki, która ( ) przyczyniła się do zakorzenienia na gruncie kultury narodowej różnorakich antycznych wątków śródziemnomorskich 4. Pisarz poddaje analizie dramaty Ukrainki, osadzając je w kontekście modernizmu europejskiego oraz doszukując się mitologicznych nawiązań, które uważa za bardzo cenne w jej twórczości. Natomiast w nowelistyce Wasyla Stefanyka badacz poddaje analizie pojmowanie i obrazowanie przez pisarza jego małej ojczyzny, którą była Huculszczyzna. Poliszczuk dostrzega fenomen pisarza, któremu udało się połączyć w swoich utworach realia regionalne z uniwersalnym duchem epoki, wykorzystując dodatkowo gwarę pokucką, co było zabiegiem niewątpliwie trudnym. Badacz zwraca uwagę na obraz Huculszczyzny wynurzający się z nowel Stefanyka, który jest jego zdaniem całkowicie inny od tego przekazywanego przez prasę czy też od tego istniejącego we wspomnieniach i mentalności ukraińskiego społeczeństwa. Jest to Huculszczyzna bez egzotyki. Chcąc zapewnić sobie właściwy klucz do interpretacji Recenzje naukowe 3 J. Poliszczuk, Ukraińskie rozstaje. Studia, pod red. J. Ławskiego, M. Siedleckiego, Białystok 2015, s Tamże, s

260 Recenzje naukowe Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje utworów Wasyla Stefanyka, autor Ukraińskich rozstajów początkowo przygląda się różnym ujęciom Huculszczyzny w literaturze i kulturze ukraińskiej. Przywołuje również poglądy na ten temat szkoły etnograficznej zajmującej się ową problematyką, a więc podchodzi do badań w sposób szczegółowy, chcąc dobrze zapoznać się z podejmowanym zagadnieniem. Druga część książki zatytułowana W stronę Zachodu odnosi się do Iwana Franki oraz do dwóch pisarzy lat 60. XX wieku (tak zwanego okresu zniewolenia radzieckiego): Wasyla Stusa i Hryćki Czubaja. Pisząc o twórczości jednego z najwybitniejszych intelektualistów ukraińskich ostatniej dekady XIX wieku Iwana Franki, profesor Poliszczuk przywołuje kategorię mimesis, która jak stwierdza, jest kluczowa w systemie jego poglądów estetycznych. Autor Ukraińskich rozstajów odwołuje się również do myśli filozoficznej Romana Ingardena oraz Arystotelesa, gdzie wątek mimesis wielokrotnie się pojawiał. Pisząc natomiast o Wasylu Stusie, badacz stara się przekonać czytelnika, że nie jest to tylko pisarz, którego twórczość należy interpretować jak to do tej pory miało miejsce przez pryzmat patriotyzmu. Niniejsza tendencja pozostaje według niego podejściem stereotypowym i niezgodnym z istotą tworzonej przez niego poezji. Sylwetka Stusa, zdaniem badacza, może się okazać ( ) kluczowa dla orientacji geokulturowych współczesnych pisarzy ukraińskich 5. Poliszczuk w utworach Wasyla doszukiwał się przede wszystkim nawiązań do dziejowego losu Ukrainy. Czy mu się udało? Warto, aby każdy czytelnik na to pytanie odpowiedział sobie sam. Rozdział drugi zamknął autor esejem odnoszącym się do twórczości Hryćka Czubaja, który zdaniem badacza został zapomniany w kręgach literacko-krytycznych. Przyglądając się działalności tegoż pisarza, Poliszczuk chciał w sposób szczególny podkreślić jego zdecydowane przekonania polityczne, które każdy może wynotować podczas uważnej lektury. Czubaj był przecież przedstawicielem lwowskiego Undergroundu miejskiego. Część trzecia książki Ukraińskie rozstaje to już narracje ponowoczesne: Serhija Żadana, Liny Kostenko i Serhija Pantiuka. W tekstach Żadana badacz zwraca uwagę czytelnika na nastrój jego utworów, w których dominuje poczucie zagubienia, depresji, rezygnacji. Poliszczuk jednocześnie podkreśla, iż dzięki ich uważnej lekturze można przyjrzeć się wizji współczesnej Ukrainy, co jest niewątpliwym zaskoczeniem i wątkiem pożądanym, szczególnie w okresie, kiedy większość pisarzy nadal odnosiła się 5 Tamże, s

261 Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje do Ukrainy archaiczno-konserwatywnej. Esej kończący tę część książki, traktuje o retoryce militarnej w ukraińskiej powieści popularnej i twórczości Liny Kostenko oraz Serhija Pantiuka. Badacz wymienia także innych pisarzy i ich utwory, w których czytelnik może odnaleźć akcenty stricte militarne. Pomimo pewnej fragmentaryczności opisywanego studium, o której wspomina sam autor, można stwierdzić, iż książka ukazuje kompleksowy obraz ukraińskiej literatury. Poliszczuk nadmienia, że lektura prezentuje ( ) wybrane problemy i aspekty szeroko rozumianego zjawiska, jakim jest ukraińska literatura w dobie nowoczesności i ponowoczesności ( ). ( ) książka stanowi osobliwy przyczynek do historii literatury ukraińskiej w jej znaczeniu niekonwencjonalnym, co nie tylko dopuszcza ewentualność nowych akcentów, lecz nawet prowokuje do podjęcia samodzielnej refleksji przez czytelnika 6. Do takich przemyśleń autor zachęca każdego czytelnika, szczególnie takiego, który potrafi doszukać się nowego spojrzenia na twórczość omawianych pisarzy. Przyglądając się dorobkowi najwybitniejszych pisarzy ukraińskich końca XIX i początku XXI wieku, Poliszczuk snuje głębokie refleksje na temat literatury i kultury. Jest bacznym obserwatorem, który nie tylko wnikliwie analizuje przeszłość, ale uważnie przygląda się aktualnym wydarzeniom, analizuje je i ocenia. Swoją książkę poświęca pisarzom mocno ulokowanym w kanonie literackim, którzy jego zdaniem niekiedy ulegają zapomnieniu w kręgach literatury europejskiej. Wielokrotnie odwołuje się do innych badaczy i ich publikacji, ważnych ze względu na omawiane treści. Poliszczuk nie tylko dokonuje analizy utworów pisarzy, ale stara się je dobrze zrozumieć i opisać czytelnikowi, zachęcić go w ten sposób do samodzielnej lektury i refleksji. Autor pragnie wydobyć te cechy, które nie zawsze były dostrzegane przez innych badaczy. Stara się zrozumieć opisywanych twórców i cel, jaki im przyświecał podczas tworzenia określonych dzieł. Nie traktuje wszystkich utworów w ten sam sposób. Dostrzega ich dychotomie i próbuje wyjaśnić tego przyczyny. Bardo dobrze orientuje się w sytuacji politycznej kraju w momencie powstawania określonych dzieł. Jarosław Poliszczuk dokonał ważnej rzeczy stworzył przewodnik, małe kompendium wiedzy na temat ukraińskiej literatury. Jest to szczególnie ważne dla czytelnika, który w jednym zbiorze może pokrótce przyjrzeć się problematyce najnowszej literatury ukraińskiej. Walorem tej książki jest Recenzje naukowe 6 Tamże, s

262 Recenzje naukowe Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje przedstawienie wielorakiego spojrzenia na Ukrainę, ukazanie jej rozstajów w przełomowych momentach, ważnych z punktu widzenia narodu ukraińskiego. Poliszczuk ukazał literaturę, która pomimo trudnej sytuacji państwa, walki o wolność, rozwijała się i nadal się rozwija. Zwraca on również uwagę, iż jako opatrzona własną hermeneutyką, na bieżąco bierze ona udział w tworzeniu europejskiej humanistyki. W swoim studium badacz zachęca czytelnika do refleksji i pogłębiania wiedzy na temat literatury ukraińskiej, która jak wynika z lektury, ma jeszcze wiele kwestii niezbadanych, nad którymi warto by było się zastanowić. Bibliografia: Poliszczuk J., Literatura wobec rzeczywistości, Teka Komisji Polsko-Ukraińskich Związków Kulturowych 2011, t. 6, s Poliszczuk J., Reorientacja w ukraińskiej humanistyce, 2015, nr 1, s Poliszczuk J., Ukraińska humanistyka w odzyskaniu tożsamości, Język, Szkoła, Religia: księga referatów z konferencji w Pelplinie 2015, t. 10, nr 4, s Poliszczuk J., Ukraińskie rozstaje. Studia, red. J. Ławski, M. Siedlecki, Białystok Ukraina Irredenta. Literatura i język Ukrainy XX wieku, red. J. Poliszczuk, O. Baraniwska, T. Hodana, Kraków Wojtowicz N., Ukraińskie rozstaje, Monitor Wołyński 2015, nr 19. Monika Krawiel Uniwersytet w Białymstoku UKRAINIAN CROSSROADS In her interpretive analysis of Jarosław Poliszczuk s Ukrainian Crossroads. Studies, Monika Krawiel emphasizes the fact that it offers a very interesting perspective on the Ukrainian literature and culture at the turn of the 19th and 20th centuries, as well as on the condition of the humanities in contemporary Ukraine. It is, as she argues, of paramount importance as these days Ukraine has again become hot news in the media. The political 262

263 Monika Krawiel, Ukraińskie rozstaje upheaval in the country has shown that the Ukrainians are able to unite so as to struggle for their national and cultural identity. Poliszczuk encourages his readers to deepen their knowledge of the Ukrainian literature, whose history has not been sufficiently explored yet, but which still offers food for academic and non-academic thought. Recenzje naukowe Key words: Jarosław Poliszczuk, Tatiana Mejzerska, Jarosław Ławski, Michał Siedlecki, Ukrainian literature and culture at the turn of the 19th and 20th centuries, essay 263

264 Ludwik Górski, Misie nie chcą spać, ilustrował Adam Kilian, Biuro Wydawniczo-Propagandowe, Warszawa 1973

Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( )

Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej ( ) BIBLIOTEKARZ PODLASKI 6/ (XXXIII) ISSN 6-786 http://bibliotekarzpodlaski.ksiaznicapodlaska.pl/ Jadwiga Sadowska Uniwersytet w Białymstoku Literatura dziecięca w Polsce w świetle statystyki wydawniczej

Bardziej szczegółowo

Kresy, pogranicza a literatura dla dzieci i młodzieży

Kresy, pogranicza a literatura dla dzieci i młodzieży Instytut Filologii Polskiej UwB Zakład Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa UwB Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza (Oddział Białostocki) Zespół Badań Regionalnych UwB Studenckie Koło Naukowe

Bardziej szczegółowo

Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem (przykład Marty Guśniowskiej)

Współczesna dramaturgia dla dzieci i młodzieży między literaturą a teatrem (przykład Marty Guśniowskiej) BIBLIOTEKARZ PODLASKI 2016/2 (XXXIII) ISSN 1640-7806 http://bibliotekarzpodlaski.ksiaznicapodlaska.pl/ Uniwersalia Halina Waszkiel Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Współczesna

Bardziej szczegółowo

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II 1877 1889 Białystok 2015 ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II 1877 1889 Praca naukowa finansowana z programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą

Bardziej szczegółowo

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM III

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM III ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM III 1890-1910 Białystok 2016 ZYGM U N T G LO G ER PISMA ROZPROSZONE T O M III 1 8 9 0-1 9 1 0 Praca naukowa finansowana z program u M inisterstwa N auki i Szkolnictwa

Bardziej szczegółowo

LISTA LEKTUR DLA UCZNIÓW KLAS I-VI SZKOŁY PODSTAWOWEJ

LISTA LEKTUR DLA UCZNIÓW KLAS I-VI SZKOŁY PODSTAWOWEJ LISTA LEKTUR DLA UCZNIÓW KLAS I-VI SZKOŁY PODSTAWOWEJ KLASA I Wanda Chotomska: Legenda o Smoku ze Smoczej Jamy Julian Tuwim: Słoń Trąbalski Mira Jaworczakowa: Jacek, Wacek i Pankracek (fragmenty) Władysław

Bardziej szczegółowo

Z dzieckiem w świat wartości cykl zajęć:

Z dzieckiem w świat wartości cykl zajęć: SZKOŁY PODSTAWOWE KL. I-III Edukacja czytelnicza i medialna 1. Witamy w Bibliotece Pedagogicznej. 2. Jak możesz wyszukać informacje w bibliotece? 3. Jak mądrze i bezpiecznie korzystać z informacji w Internecie?

Bardziej szczegółowo

ZAPROSZENIE ORGANIZATORZY

ZAPROSZENIE ORGANIZATORZY ZAPROSZENIE ORGANIZATORZY KATEDRA BADAŃ FILOLOGICZNYCH WSCHÓD ZACHÓD WYDZIAŁ FILOLOGICZNY UNIWERSYTETU W BIAŁYMSTOKU KATEDRA LITERATURY UKRAIŃSKIEJ NARODOWEGO ODESKIEGO UNIWERSYTET IM. ILLI MIECZNIKOWA

Bardziej szczegółowo

Od wykazu nowości do czasopisma recenzowanego Historia kwartalnika Bibliotheca Nostra

Od wykazu nowości do czasopisma recenzowanego Historia kwartalnika Bibliotheca Nostra Od wykazu nowości do czasopisma recenzowanego Historia kwartalnika Bibliotheca Nostra Wydawca: Biblioteka Główna Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach Powstanie Wydajemy Bibliotheca

Bardziej szczegółowo

Objaśnienia dotyczące lokalizacji w Kielcach:

Objaśnienia dotyczące lokalizacji w Kielcach: Zuzanna Rabska - walory edukacyjne twórczości dla dzieci (ujęcie pedagogiczne i literackie) : zestawienie bibliograficzne w wyborze Wybór i oprac. Bożena Lewandowska Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka

Bardziej szczegółowo

Oferta edukacyjna Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Olkuszu

Oferta edukacyjna Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Olkuszu Oferta edukacyjna Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Olkuszu Przedszkola: Cztery pory roku przedszkolaka- zajęcia literacko-edukacyjne dla uczniów przedszkoli Edukacja z Disneyem - zajęcia

Bardziej szczegółowo

Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia. II losowanie edycja jesienna r.

Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia. II losowanie edycja jesienna r. Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia II losowanie edycja jesienna 1.08-31.10.2016 r. Laureat nagrody I stopnia 25 000 zł Kamila G. Laureaci nagród II stopnia młynków do przypraw Maria D.

Bardziej szczegółowo

Bibliografie literackie online. oprac. dr Aneta Drabek

Bibliografie literackie online. oprac. dr Aneta Drabek Bibliografie literackie online oprac. dr Aneta Drabek Polska Bibliografia Literacka online Polska Bibliografia Literacka jest (z założenia) bieżącą bibliografia literacką. Ukazuje się od 1954 r., kiedy

Bardziej szczegółowo

Wartość zamówienia - poniżej 30 tys. euro. Zamawiający:

Wartość zamówienia - poniżej 30 tys. euro. Zamawiający: ZAPYTANIE O CENĘ na dostawę książek dla Biblioteki Szkolnej w ramach realizacji rządowego programu Książki naszych marzeń Zapraszamy do złożenia oferty na dostawę książek dla Biblioteki Szkolnej w Publicznej

Bardziej szczegółowo

Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku

Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku SYLABUS PRZEDMIOTU /MODUŁU KSZTAŁCENIA Elementy składowe sylabusu Opis Nazwa przedmiotu/modułu Dramaturgia teatru lalek Kod przedmiotu PKR21 Nazwa jednostki prowadzącej przedmiot Wydział Sztuki Lalkarskiej

Bardziej szczegółowo

Materiały metodyczne do lektur szkolnych (omówienia, scenariusze, konspekty lekcji)

Materiały metodyczne do lektur szkolnych (omówienia, scenariusze, konspekty lekcji) Materiały metodyczne do lektur szkolnych (omówienia, scenariusze, konspekty lekcji) I. Artykuły dotyczące pracy z lekturą JABŁOŃSKA Iwona. Co na niechęć do czytania lektur? // Życie Szkoły. 2010, nr 1,

Bardziej szczegółowo

HANS CHRISTIAN ANDERSEN. Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec

HANS CHRISTIAN ANDERSEN. Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec HANS CHRISTIAN ANDERSEN Przygotawała Katarzyna Semla SP-5 Żywiec HANS CHRISTIAN ANDERSEN Żył w latach 1805 1875; Prozaik, poeta, dramaturg i baśniopisarz duński; W wieku 14 lat, po śmierci ojca, we wrześniu

Bardziej szczegółowo

Spis lektur dla klas I- VI. Lektury klasa I AUTOR TYTUŁ. Bahdaj A. Pilot i ja. Bełza W. Kto ty jesteś. Lektury

Spis lektur dla klas I- VI. Lektury klasa I AUTOR TYTUŁ. Bahdaj A. Pilot i ja. Bełza W. Kto ty jesteś. Lektury Spis lektur dla klas I- VI Lektury klasa I TYTUŁ AUTOR Bahdaj A. Pilot i ja. Bełza W. Kto ty jesteś. 1 / 16 Brykczyński M. Jedna chwilka, uczuć kilka, czyli z uczuciami o uczuciach. Brzechwa J. Brzechwa

Bardziej szczegółowo

Podręczniki Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons. Rok szkolny 2018/2019

Podręczniki Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons. Rok szkolny 2018/2019 Podręczniki Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons Rok szkolny 2018/2019 Podręczniki i wszelkie materiały ćwiczeniowe (zeszyty ćwiczeń lub karty pracy przygotowane przez nauczyciela) dla klas 1-3 edukacji

Bardziej szczegółowo

Lektury szkolne w roku 2017/2018 Edukacja wczesnoszkolna

Lektury szkolne w roku 2017/2018 Edukacja wczesnoszkolna Lektury szkolne w roku 2017/2018 Edukacja wczesnoszkolna Klasa 1 A Baśń Wojciecha Widłaka Kopciuszek Jan Brzechwa "Wiersze" Waldemar Cichoń "Cukierku, Ty łobuzie" Justyna Bednarek "Niesamowite przygody

Bardziej szczegółowo

SZCZEGÓŁOWY WYKAZ ZGŁOSZONYCH PUBLIKACJI: Publikacje w czasopismach naukowych: Strona 1 z 28. ID Publikacji: 56acb60f81064d8e0ab1378c.

SZCZEGÓŁOWY WYKAZ ZGŁOSZONYCH PUBLIKACJI: Publikacje w czasopismach naukowych: Strona 1 z 28. ID Publikacji: 56acb60f81064d8e0ab1378c. Strona 1 z 28 SZCZEGÓŁOWY WYKAZ ZGŁOSZONYCH PUBLIKACJI: Publikacje w czasopismach naukowych: Lp: 1 ID Publikacji: 56acb60f81064d8e0ab1378c Tytuł czasopisma: Teatr ISSN: 0040-0769 Tytuł publikacji: Teatr

Bardziej szczegółowo

Biblioteka szkolna 2014/15

Biblioteka szkolna 2014/15 Biblioteka szkolna 2014/15 Godziny otwarcia biblioteki Godziny otwarcia biblioteki Poniedziałek 8.30-14.30 Wtorek 11.30-14.00 Środa 8.00-13.00 Czwartek 10.30-15.30 Piątek 7.30-13.30 Książka jest przyjacielem,

Bardziej szczegółowo

Podręczniki Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons. Rok szkolny 2017/2018

Podręczniki Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons. Rok szkolny 2017/2018 Podręczniki Szkolny Punkt Konsultacyjny w Mons Rok szkolny 2017/2018 Podręczniki i wszelkie materiały ćwiczeniowe( zeszyty ćwiczeń lub karty pracy przygotowane przez nauczyciela) dla klas 1-3 edukacji

Bardziej szczegółowo

RYNEK KSIĄŻKI W POLSCE

RYNEK KSIĄŻKI W POLSCE RYNEK KSIĄŻKI W POLSCE 2009 P A P I E R RYNEK KSIĄŻKI W POLSCE 2009 P A P I E R Piotr Dobrołęcki współpraca: Tomasz Nowak, Daria Kaszyńska-Dobrołęcka BibliotekaAnaliz Warszawa 2009 Copyright by Piotr

Bardziej szczegółowo

2. Zdefiniuj pojęcie mitu. Na wybranych przykładach omów jego znaczenie i funkcjonowanie w kulturze.

2. Zdefiniuj pojęcie mitu. Na wybranych przykładach omów jego znaczenie i funkcjonowanie w kulturze. ZWIĄZKI LITERATURY Z INNYMI DZIEDZINAMI SZTUKI 1. Dawne i współczesne wzorce rodziny. Omawiając zagadnienie, zinterpretuj sposoby przedstawienia tego tematu w dziełach literackich różnych epok oraz w wybranych

Bardziej szczegółowo

Książki to najlepsi Twoi przyjaciele. Nie wyśmieją, nie zdradzą, a nauczą wiele. Jan Rak

Książki to najlepsi Twoi przyjaciele. Nie wyśmieją, nie zdradzą, a nauczą wiele. Jan Rak Książki to najlepsi Twoi przyjaciele. Nie wyśmieją, nie zdradzą, a nauczą wiele. Jan Rak GODZINY PRACY BIBLIOTEKI SZKOLNEJ W ROKU SZKOLNYM 2018/2019 W KLASACH 0-3 PONIEDZIAŁEK 7.45 13.45 WTOREK 7.45 13.45

Bardziej szczegółowo

Bibliografie literackie online. oprac. dr Aneta Drabek

Bibliografie literackie online. oprac. dr Aneta Drabek Bibliografie literackie online oprac. dr Aneta Drabek Polska Bibliografia Literacka online Polska Bibliografia Literacka jest (z założenia) bieżącą bibliografia literacką. Ukazuje się od 1954 r., kiedy

Bardziej szczegółowo

Konkurs czytelniczy klas IV VI Znam lektury

Konkurs czytelniczy klas IV VI Znam lektury Konkurs czytelniczy klas IV VI Znam lektury....../ 89p Imię i nazwisko klasa 1. Wpisz do utworów brakujące wyrazy: / 18 p Wanda Chotomska Zbójnicki W murowanej piwnicy Tańcowali zbójnicy. Jak ten pierwszy

Bardziej szczegółowo

CZESŁAW MIŁOSZ : życie i twórczość (bibliografia w wyborze)

CZESŁAW MIŁOSZ : życie i twórczość (bibliografia w wyborze) PUBLICZNA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA W KONINIE FILIA W KOLE 62-600 Koło, ul. Toruńska 60 tel. (0-63) 2721261 e-mail kolo@pbpkonin.pl www.pbpkonin.pl CZESŁAW MIŁOSZ : życie i twórczość (bibliografia w wyborze)

Bardziej szczegółowo

LITERATURA. Bohater z książką w ręku. Omów wpływ lektur na życie postaci literackich na podstawie analizy wybranych przykładów.

LITERATURA. Bohater z książką w ręku. Omów wpływ lektur na życie postaci literackich na podstawie analizy wybranych przykładów. Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II Tematy na ustną część egzaminu maturalnego z języka polskiego stara formuła w roku szkolnym 2018/2019. LITERATURA 1 Nr Temat Uwagi Artysta jako bohater

Bardziej szczegółowo

Program (rodzaj proponowanych zajęć)

Program (rodzaj proponowanych zajęć) LATO W BIBLIOTECE PUBLICZNEJ IM. KS. JANA TWARDOWSKIEGO W DZIELNICY PRAGA-PÓŁNOC M. ST. WARSZAWY, W RAMACH AKCJI LATO W MIEŚCIE 2008 w dniach 24 czerwca 29 sierpnia 2008 r. Bezpośredni Organizator L p.

Bardziej szczegółowo

PODRĘCZNIKI NA ROK SZKOLNY 2013/2014 DO ZAKUPIENIA W POLSCE

PODRĘCZNIKI NA ROK SZKOLNY 2013/2014 DO ZAKUPIENIA W POLSCE PODRĘCZNIKI NA ROK SZKOLNY 2013/2014 DO ZAKUPIENIA W POLSCE KLASA I SZKOŁY PODSTAWOWEJ 1. St. Łukasik, H. Petkowicz - Wesoła szkoła i przyjaciele. Edukacja wczesnoszkolna w klasie I. Podręcznik - część

Bardziej szczegółowo

SZKOLNA LISTA TEMATÓW 2013/2014

SZKOLNA LISTA TEMATÓW 2013/2014 SZKOLNA LISTA TEMATÓW NA MATURĘ USTNĄ Z JĘZYKA POLSKIEGO 2013/2014 LITERATURA 1. Jednostka wobec nieustannych wyborów moralnych. Omów problem, analizując zachowanie wybranych bohaterów literackich 2. Obrazy

Bardziej szczegółowo

Jerzy Święch Katedra Historii Literatury Polskiej I UMCS w Lublinie. Biuletyn Polonistyczny 11/33, 73-76

Jerzy Święch Katedra Historii Literatury Polskiej I UMCS w Lublinie. Biuletyn Polonistyczny 11/33, 73-76 Jerzy Święch Katedra Historii Literatury Polskiej I UMCS w Lublinie Biuletyn Polonistyczny 11/33, 73-76 1968 isystent Tadeusz B ł a ż e j e w s k i W druku: - 73-1. Pojęcie pokolenia literackiego. "Sprawozdania

Bardziej szczegółowo

Szkolny Punkt Konsultacyjny im. A. Mickiewicza przy Ambasadzie RP w Paryżu WYKAZ PODRĘCZNIKÓW NA ROK SZKOLNY 2017/2018

Szkolny Punkt Konsultacyjny im. A. Mickiewicza przy Ambasadzie RP w Paryżu WYKAZ PODRĘCZNIKÓW NA ROK SZKOLNY 2017/2018 WYKAZ PODRĘCZNIKÓW NA ROK SZKOLNY 2017/2018 KLASA I SZKOŁY PODSTAWOWEJ Każdy uczeń I klasy powinien posiadać 2 zeszyty w trzy linie do języka polskiego. Jan Brzechwa Wiersze dla dzieci Julian Tuwim Wiersze

Bardziej szczegółowo

MATURA 2010/2011 TEMATY DO EGZAMINU USTNEGO I. LITERATURA

MATURA 2010/2011 TEMATY DO EGZAMINU USTNEGO I. LITERATURA MATURA 2010/2011 TEMATY DO EGZAMINU USTNEGO I. LITERATURA 1.Różne obrazy przyrody w literaturze. Omów sposoby ich kreowania w wybranych utworach 2.Metamorfoza bohatera literackiego i jej sens. Omów problem,

Bardziej szczegółowo

Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2013/2014 KLASA I

Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2013/2014 KLASA I Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2013/2014 KLASA I Język polski Stanisława Łukasik, Halina Petkowicz, Stanisław Karaszewski i inni. Wesoła szkoła i przyjaciele. Box dla ucznia. Edukacja wczesnoszkolna,

Bardziej szczegółowo

profesor nadzwyczajny

profesor nadzwyczajny profesor nadzwyczajny Praca doktorska: Dzieje bibliotek łódzkich w latach 1890-1918 Praca habilitacyjna: Kultura książki polskiej w Łodzi przemysłowej: 1820-1918 Dziedziny zainteresowań: - współczesne

Bardziej szczegółowo

Jan Brzechwa (nazwisko rodowe to Jan Wiktor Lesman)

Jan Brzechwa (nazwisko rodowe to Jan Wiktor Lesman) Jan Brzechwa (nazwisko rodowe to Jan Wiktor Lesman) Urodzony 15 sierpnia 1898 r. w Żmerynce na Podolu, jako syn inżyniera kolejowego, w związku z czym często podróżował z rodziną, przenosząc się z miejsca

Bardziej szczegółowo

Harmonogram działalności kulturalno-popularyzatorskiej w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie w maju

Harmonogram działalności kulturalno-popularyzatorskiej w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie w maju Harmonogram działalności kulturalno-popularyzatorskiej w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie w maju 2013 roku 06.05 10.05 Tydzień Bibliotek Biblioteka

Bardziej szczegółowo

Julian Tuwim (1894-1953)

Julian Tuwim (1894-1953) Julian Tuwim (1894-1953) Zestawienie bibliograficzne ze zbiorów PBW w Rudzie Śląskiej Oprac. Agnieszka Miczka Ruda Śląska 2013 Wydawnictwa zwarte 1. Krasoń, Katarzyna Malowniczy most do poezji : wiersze

Bardziej szczegółowo

KLASA I Calineczka Brzechwa dzieciom Jak Wojtek został strażakiem Dzieci z Bullerbyn Plastusiowy pamiętnik 120 przygód Koziołka Matołka

KLASA I Calineczka Brzechwa dzieciom Jak Wojtek został strażakiem Dzieci z Bullerbyn Plastusiowy pamiętnik 120 przygód Koziołka Matołka KLASA I 1. Andersen H.Ch. Calineczka 2. Brzechwa J. Brzechwa dzieciom 3. Janczarski Cz. Jak Wojtek został strażakiem 4. Lindgren A. Dzieci z Bullerbyn (fragmenty) 5. Kownacka M. Plastusiowy pamiętnik 6.

Bardziej szczegółowo

Wokół myśli pedagogicznej Jana Władysława

Wokół myśli pedagogicznej Jana Władysława KRONIKA NAUKOWA Acta Universitatis Nicolai Copernici Pedagogika XXX/2014 Nauki Humanistyczno-Społeczne Zeszyt 422 DOI: http://dx.doi.org/10.12775/aunc_ped.2014.011 Joanna Falkowska UMK Toruń Sprawozdanie

Bardziej szczegółowo

Szkoła Polska w Zurychu Podręczniki na rok szkolny 2015 / 2016

Szkoła Polska w Zurychu Podręczniki na rok szkolny 2015 / 2016 Szkoła Polska w Zurychu Podręczniki na rok szkolny 2015 / 2016 Klasa I Podręczniki: Podręcznik bezpłatny Nasz Elementarz aut. m.in. M. Lorek z dotacji MEN będzie wypożyczany z biblioteki szkolnej. Lektury

Bardziej szczegółowo

WPŁYW CZYTANIA NA ROZWÓJ DZIECI I MŁODZIEŻY

WPŁYW CZYTANIA NA ROZWÓJ DZIECI I MŁODZIEŻY WPŁYW CZYTANIA NA ROZWÓJ DZIECI I MŁODZIEŻY Czytanie - oto najlepszy sposób uczenia się. Aleksander Puszkin Sukces jednostek i społeczeństw zależy od ich wiedzy. Kluczem do wiedzy wciąż jest czytanie.

Bardziej szczegółowo

LITERATURA. 2. Kresy wschodnie w literaturze polskiej. Omów na podstawie wybranych przykładów.

LITERATURA. 2. Kresy wschodnie w literaturze polskiej. Omów na podstawie wybranych przykładów. TEMATY NA USTNĄ CZĘŚĆ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO W ZESPOLE SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. STANISŁAWA KOPYSTYŃSKIEGO WE WROCŁAWIU W ROKU SZKOLNYM 2013/2014 LITERATURA 1. Analizując wybrane wiersze

Bardziej szczegółowo

Laureaci z poszczególnych dni: Stella Sz. Janina B. Ewa G. Przemysław S. Martyna K. Jarosław P. Rafał P. Renata N Michał K.

Laureaci z poszczególnych dni: Stella Sz. Janina B. Ewa G. Przemysław S. Martyna K. Jarosław P. Rafał P. Renata N Michał K. Laureaci z poszczególnych dni: 16-02-2018 Stella Sz. Janina B. Ewa G. Przemysław S. Martyna K. Jarosław P. Rafał P. Renata N. 17-02-2018 Michał K. Elżbieta J. Grzegorz P. Agata Sz. Krzysztof K. Karina

Bardziej szczegółowo

FOLIA BIBLIOLOGICA. Biuletyn.Biblioteki Głównej UMCS

FOLIA BIBLIOLOGICA. Biuletyn.Biblioteki Głównej UMCS Biblioteka Główna Instytut Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej FOLIA BIBLIOLOGICA Biuletyn.Biblioteki Głównej UMCS (2015, vol. LVII) WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU

Bardziej szczegółowo

Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887) życie i twórczość

Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887) życie i twórczość PUBLICZNA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA W KONINIE FILIA W KOLE 62-600 Koło, ul. Toruńska 60 tel. (0-63) 2721261 e-mail kolo@pbpkonin.pl www.pbpkonin.pl Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887) życie i twórczość (bibliografia

Bardziej szczegółowo

LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M.

LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T. Ilona K. Milena G. Zdzisław K. Sandra

Bardziej szczegółowo

CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM I semestr

CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM I semestr CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM I semestr W dniu 7 stycznia 2012 r. oddział przedszkolny naszej szkoły odwiedził aktor serialu Barwy Szczęścia Jakub Małek. Czytelnicze spotkanie w ramach akcji "Cała Polska

Bardziej szczegółowo

Dr Małgorzata Chrobak

Dr Małgorzata Chrobak Dr Małgorzata Chrobak - adiunkt w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie oraz kierownik Katedry Literatury Polskiej XX wieku, - badaczka literatury dzieci i młodzieży, - autorka

Bardziej szczegółowo

RADA NAUKOWA REDAKCJA NAUKOWA

RADA NAUKOWA REDAKCJA NAUKOWA Estetyka i Krytyka RADA NAUKOWA WŁADYSŁAW STRÓŻEWSKI (PRZEWODNICZĄCY), GRZEGORZ DZIAMSKI, BOHDAN DZIEMIDOK, TADEUSZ GADACZ, MARIA GOŁASZEWSKA, TERESA KOSTYRKO, ELŻBIETA PACZKOWSKA-ŁAGOWSKA, ZOFIA ROSIŃSKA,

Bardziej szczegółowo

Prawa dziecka. Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Kielcach. zestawienie bibliograficzne w wyborze za lata 2000-2010

Prawa dziecka. Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Kielcach. zestawienie bibliograficzne w wyborze za lata 2000-2010 Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Kielcach Prawa dziecka zestawienie bibliograficzne w wyborze za lata 2000-2010 Wybór i opracowanie Elżbieta Skowron Kielce 2013 Korekta Marta Boszczyk Redakcja techniczna

Bardziej szczegółowo

Słowo i obraz czyli lektura w komiksie

Słowo i obraz czyli lektura w komiksie REGULAMIN MIEDZYSZKOLNEGO KONKURSU CZYTELNICZEGO Słowo i obraz czyli lektura w komiksie Zapraszamy wszystkich, którzy lubią rysować, malować do udziału w konkursie na najciekawszy komiks na podstawie lektury

Bardziej szczegółowo

Lista zwycięzców 30 zł na start z BZWBK24 mobile

Lista zwycięzców 30 zł na start z BZWBK24 mobile Lista zwycięzców 30 zł na start z BZWBK24 mobile KRYSTYNA S. KRYSTYNA C. EDWARD F. KAROLINA C. WOJCIECH T. JANINA F. FRANCISZKA G. HENRYK H. MIROSŁAW W. JULI BARBARA H. CELINA Ł. STANISŁAW K. HELENA S.

Bardziej szczegółowo

Picturebook Czerwony kapturek w wielkim mieście wzbudził szczególne zainteresowanie słuchających

Picturebook Czerwony kapturek w wielkim mieście wzbudził szczególne zainteresowanie słuchających Magia Czytania ciekawe książki dla dzieci 10+ Zajęcia edukacyjne związane z promocją literatury współczesnej dla dzieci i młodzieży przeprowadzone z okazji Miesiąca Bibliotek Szkolnych W związku z obchodami

Bardziej szczegółowo

Temat Przebieg i forma zajęć Dla kogo przeznaczona Kontakt

Temat Przebieg i forma zajęć Dla kogo przeznaczona Kontakt Lekcje biblioteczne, prezentacje multimedialne - propozycja Książnicy na rok szkolny 2011-2012 (w zależności od tematu i specyfiki - zajęcia trwają od 45 do 90 minut) Temat Przebieg i forma zajęć Dla kogo

Bardziej szczegółowo

LISTA LEKTUR W ROKU SZKOLNYM 2017/2018. Szkoła Podstawowa nr 74 w Poznaniu. Uwaga!

LISTA LEKTUR W ROKU SZKOLNYM 2017/2018. Szkoła Podstawowa nr 74 w Poznaniu. Uwaga! Uwaga! Podane terminy są orientacyjne i oznaczają pierwszy dzień miesiąca, w którym lektura omawiana będzie na lekcjach języka polskiego uczeń powinien zaopatrzyć się w książkę i przeczytać ją do tego

Bardziej szczegółowo

r. Nr 17. Wydanie specjalne z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych.

r. Nr 17. Wydanie specjalne z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych. 30. 10. 2016 r. Nr 17. Wydanie specjalne z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych. Już od 17 lat na całym świecie październik obchodzony jest jako Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych.

Bardziej szczegółowo

ILUSTRACJA W LITERATURZE DLA DZIECI I MŁODZIEŻY. Zestawienie bibliograficzne w wyborze. Wydawnictwa zwarte

ILUSTRACJA W LITERATURZE DLA DZIECI I MŁODZIEŻY. Zestawienie bibliograficzne w wyborze. Wydawnictwa zwarte ILUSTRACJA W LITERATURZE DLA DZIECI I MŁODZIEŻY Zestawienie bibliograficzne w wyborze Wydawnictwa zwarte 1. BANACH Andrzej: Polska książka ilustrowana : 1800-1900 / Andrzej Banach. Kraków : Wydawnictwo

Bardziej szczegółowo

Profesor nadzwyczajny, doktor habilitowany. strona www:

Profesor nadzwyczajny, doktor habilitowany.   strona www: Profesor nadzwyczajny, doktor habilitowany e-mail: kokos@uni.lodz.pl strona www: http://www.kokos.uni.lodz.pl/ 1 / 10 tel. +48 (42) 635-53-92 konsultacje w sesji letniej 2016/2017: poniedziałek 19 czerwca

Bardziej szczegółowo

TEMATY DO CZĘŚCI WEWNĘTRZNEJ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO NA ROK SZKOLNY 2008/2009

TEMATY DO CZĘŚCI WEWNĘTRZNEJ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO NA ROK SZKOLNY 2008/2009 TEMATY DO CZĘŚCI WEWNĘTRZNEJ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO NA ROK SZKOLNY 2008/2009 Literatura: 1. Literacki wizerunek dziecka. Przedstaw różne ujęcia tematu, analizując wybrane utwory. 2. Bohaterowie

Bardziej szczegółowo

Klasa 5 1. J. Broszkiewicz: "Wielka, większa i największa" 2. J. Brzechwa: "Akademia Pana Kleksa"

Klasa 5 1. J. Broszkiewicz: Wielka, większa i największa 2. J. Brzechwa: Akademia Pana Kleksa Wykaz lektur dla klas 1 6 w roku szkolnym 2016/17 (do wyboru) Klasa 1 1. Andersen: Baśnie 2. J. Brzechwa: "Brzechwa dzieciom" 3. J. Tuwim: "Wiersze dla dzieci" 4. A. Bahdaj: "Pilot i ja" 5. W. Bełza: "Kto

Bardziej szczegółowo

Korekta językowa Magdalena Rokicka (język polski) Weronika Mincer (język angielski)

Korekta językowa Magdalena Rokicka (język polski) Weronika Mincer (język angielski) OFICYNA WYDAWNICZA SZKOŁA GŁÓWNA HANDLOWA W WARSZAWIE WARSZAWA 2016 Rada Naukowa prof. Christina Ciecierski (Northeastern Illinois University) prof. Piotr Jaworski (Edinburgh Napier University Business

Bardziej szczegółowo

PROTOKÓŁ POSIEDZENIA JURY KONKURSU NA LALKĘ 45. OGÓLNOPOLSKICH PUŁAWSKICH SPOTKAŃ LALKARZY

PROTOKÓŁ POSIEDZENIA JURY KONKURSU NA LALKĘ 45. OGÓLNOPOLSKICH PUŁAWSKICH SPOTKAŃ LALKARZY PROTOKÓŁ POSIEDZENIA JURY KONKURSU NA LALKĘ 45. OGÓLNOPOLSKICH PUŁAWSKICH SPOTKAŃ LALKARZY Jury w składzie: 1.Aleksandra Kozak- Kotowska Dyrektor Puławskiego Ośrodka Kultury Dom Chemika - Przewodnicząca

Bardziej szczegółowo

T rzy opowieści z Doliny Muminów

T rzy opowieści z Doliny Muminów T rzy opowieści z Doliny Muminów Spektakl dla dzieci Trzy opowieści z Doliny Muminów wg. Tove Jansson w reż. Katarzyny Skansberg to najnowsza premiera... Teatru Dramatycznego im. Józefa Piłsudskiego w

Bardziej szczegółowo

Piątek 15 czerwca 2018 Książnica Podlaska (ul. M. Skłodow skiej Curie 14 A, Sala Audytoryjna, VI piętro)

Piątek 15 czerwca 2018 Książnica Podlaska (ul. M. Skłodow skiej Curie 14 A, Sala Audytoryjna, VI piętro) Komitet Naukowy Konferencji dr hab. Anna Janicka, prof. UwB dr hab. Anna Nosek (UwB) dr hab. Viole a Wejs Milewska, prof. UwB dr hab. Joanna Zajkowska (UKSW) Komitet Organizacyjny Konferencji dr hab. Anna

Bardziej szczegółowo

Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł.

Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł. Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł. II stopnia 7 Marek C. II stopnia 8 Agnieszka K. II

Bardziej szczegółowo

Tematy prezentacji na ustny egzamin maturalny. Matura 2014

Tematy prezentacji na ustny egzamin maturalny. Matura 2014 Tematy prezentacji na ustny egzamin maturalny. Matura 2014 1 Literatura 1. Alegoria jako sposób mówienia o rzeczywistości. Omów jej rolę, analizując wybrane 2. Apokaliptyczne wizje rzeczywistości. Przedstaw,

Bardziej szczegółowo

Kto mi da skrzydła? - spotkania z ciekawymi ludźmi

Kto mi da skrzydła? - spotkania z ciekawymi ludźmi Kto mi da skrzydła? - spotkania z ciekawymi ludźmi SPOTKANIA Z CIEKAWYMI LUDŹMI TO CYKL SPOTKAŃ ZE ZNANYMI AUTORAMI Z LITERATURY. SPOTKANIA ODBYWAJĄ SIĘ W BIBLIOTECE PRZY SZKOLE PODSTAWOWEJ W WIERZBICY

Bardziej szczegółowo

Wykaz lektur obowiązujących w Szkole Podstawowej nr 2 w Woli Rzędzińskiej w roku szkolnym 2018/ 2019

Wykaz lektur obowiązujących w Szkole Podstawowej nr 2 w Woli Rzędzińskiej w roku szkolnym 2018/ 2019 Wykaz lektur obowiązujących w Szkole Podstawowej nr 2 w Woli Rzędzińskiej w roku szkolnym 2018/ 2019 Klasa I 1. Justyna Bednarek: Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)

Bardziej szczegółowo

Dziecko widzem i aktorem w świecie Bajek i Baśni

Dziecko widzem i aktorem w świecie Bajek i Baśni Dziecko widzem i aktorem w świecie Bajek i Baśni Plan pracy Przedszkola nr 129 im. Małych Przyjaciół 2013/2014 Zatwierdzony uchwałą nr 2 /2012/2013 Rady Pedagogicznej z dnia 13.06.2013r. Cele ogólne: 1.

Bardziej szczegółowo

STUDIA CHOREOLOGICA. Vol. XI ORGAN POLSKIEGO FORUM CHOREOLOGICZNEGO

STUDIA CHOREOLOGICA. Vol. XI ORGAN POLSKIEGO FORUM CHOREOLOGICZNEGO STUDIA CHOREOLOGICA ORGAN POLSKIEGO FORUM CHOREOLOGICZNEGO Vol. XI Poznań 2010 Redaktor Roderyk Lange Asystent redaktora Urszula Loba-Wilgocka Polskie Forum Choreologiczne, Poznań 2010 ISSN 1508-1354 Polskie

Bardziej szczegółowo

O Marii Grzegorzewskiej monografie, artykuły

O Marii Grzegorzewskiej monografie, artykuły O Marii Grzegorzewskiej monografie, artykuły Opracowanie: dr Małgorzata Walkiewicz-Krutak Artykuł: Maria Grzegorzewska wśród nas Autor: Janina Doroszewska Rok wydania: 1967 Czasopismo: Szkoła Specjalna

Bardziej szczegółowo

Oferta bezpłatnych zajęć edukacyjnych

Oferta bezpłatnych zajęć edukacyjnych Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Józefa Lompy w Katowicach Filia w Pszczynie Oferta bezpłatnych zajęć edukacyjnych na rok szkolny 2018/2019 Pszczyna 2018 I. Przedszkola LP. TEMAT ZAJĘĆ ZAGADNIENIA

Bardziej szczegółowo

TEMATY Z JĘZYKA POLSKIEGO NA MATURĘ USTNĄ na rok 2010/ 2011 w ZSP im. Orląt Lwowskich w Stopnicy

TEMATY Z JĘZYKA POLSKIEGO NA MATURĘ USTNĄ na rok 2010/ 2011 w ZSP im. Orląt Lwowskich w Stopnicy TEMATY Z JĘZYKA POLSKIEGO NA MATURĘ USTNĄ na rok 2010/ 2011 w ZSP im. Orląt Lwowskich w Stopnicy LITERATURA 1. "Żyć życiem innym niż większość". Twoje rozważania o wybranych bohaterach literackich idących

Bardziej szczegółowo

Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2014/2015

Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2014/2015 Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2014/2015 Szkoła podstawowa Klasa I Język polski Od nowego roku szkolnego 2014/15 w Szkolnych Punktach Konsultacyjnych będą obowiązywały nowe - darmowe podręcznik

Bardziej szczegółowo

Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T.

Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T. Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T. Ilona K. Milena G. Zdzisław K. Sandra M. Daniel S. Elżbieta

Bardziej szczegółowo

Dziwy polskie warszawskiej grupy T ERAZ POLIŻ w T eatrze Dramatycznym

Dziwy polskie warszawskiej grupy T ERAZ POLIŻ w T eatrze Dramatycznym Dziwy polskie warszawskiej grupy T ERAZ POLIŻ w T eatrze Dramatycznym Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki 22 i 24 października zaprasza na czytania performatywne nieznanych dotąd tekstów dramatycznych

Bardziej szczegółowo

Lista tematów z języka polskiego na egzamin wewnętrzny. rok szkolny 2012/2013

Lista tematów z języka polskiego na egzamin wewnętrzny. rok szkolny 2012/2013 Lista tematów z języka polskiego na egzamin wewnętrzny rok szkolny 2012/2013 Literatura 1. Kobiety irytujące i intrygujące w literaturze polskiej. Oceń postawy i zachowania wybranych bohaterek. 2. Poezja

Bardziej szczegółowo

Mieczysława B. Małgorzata R.

Mieczysława B. Małgorzata R. Imię i Nazwisko Małgorzata K. Joanna W. Anna Z. Elżbieta G. Dorota D. Aneta Ś. Justyna Z. Marek M. Bożena N. Cecylia M. Maria Z. Aneta S. Taisa R. Justyna G. Jadwiga C. Paula W. Monika M. Marcin G. Marta

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Wstęp... 11

Spis treści. Wstęp... 11 Spis treści Wstęp... 11 I. Założenia metodologiczne i porządkujące pracę.... 15 1. Uwagi wstępne... 15 2. Problemy, hipotezy, źródła wiedzy... 17 2.1. Problem podstawowy... 17 2.2. Problemy szczegółowe...

Bardziej szczegółowo

Aktualne problemy. prawa Unii Europejskiej i prawa międzynarodowego. aspekty teoretyczne i praktyczne. Centrum Doskonałości Jeana Monneta

Aktualne problemy. prawa Unii Europejskiej i prawa międzynarodowego. aspekty teoretyczne i praktyczne. Centrum Doskonałości Jeana Monneta Centrum Doskonałości Jeana Monneta Aktualne problemy prawa Unii Europejskiej i prawa międzynarodowego aspekty teoretyczne i praktyczne pod redakcją Dagmary Kornobis-Romanowskiej Wrocław 2017 Aktualne

Bardziej szczegółowo

Ogólnopolska Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa FIGURA BIBLIOTEKARZA HISTORIA LITERATURA BIBLIOLOGIA. Białystok, 9-10 czerwca 2017 roku

Ogólnopolska Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa FIGURA BIBLIOTEKARZA HISTORIA LITERATURA BIBLIOLOGIA. Białystok, 9-10 czerwca 2017 roku Ogólnopolska Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa FIGURA BIBLIOTEKARZA HISTORIA LITERATURA BIBLIOLOGIA Białystok, 9-10 czerwca 2017 roku Organizatorzy: Patronat medialny: TVP Białystok, Polskie Radio

Bardziej szczegółowo

W naszej bibliotece znajdziecie wiele interesujących książek z literatury pięknej i popularnonaukowej.

W naszej bibliotece znajdziecie wiele interesujących książek z literatury pięknej i popularnonaukowej. W naszej bibliotece znajdziecie wiele interesujących książek z literatury pięknej i popularnonaukowej. Czytelnikom oferujemy: - księgozbiór liczący ponad 14 tys. woluminów; - zbiór około 100 kaset wideo,

Bardziej szczegółowo

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA WE WŁODAWIE KALENDARZ IMPREZ KULTURALNYCH NA ROK 2015

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA WE WŁODAWIE KALENDARZ IMPREZ KULTURALNYCH NA ROK 2015 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA WE WŁODAWIE KALENDARZ IMPREZ KULTURALNYCH NA ROK 2015 1.1. Nazwa imprezy i jej zasięg: X BIBLIOTECZNA NOC Z ANDERSENEM (lokalna). 1.2. Data i miejsce imprezy: 27-28 marca Miejska

Bardziej szczegółowo

Co to takiego i do czego służy?

Co to takiego i do czego służy? Co to takiego i do czego służy? Gabriela Bonk, Rybnik, sierpień 2017 Trzy semestry - godzina wykładów tygodniowo Dwa semestry dwie godziny tygodniowo ćwiczeń Z greckiego: opisuję książka, Bibliografia

Bardziej szczegółowo

ROCZNY PLAN PRACY PRZEDSZKOLA

ROCZNY PLAN PRACY PRZEDSZKOLA ROCZNY PLAN PRACY PRZEDSZKOLA ROK SZKOLNY 2013-2014 BAJKOWY SWIAT PRZEDSZKOLAKA ROZBUDZAMY WYOBRAŹNIĘ I ROZWIJAMY TALENTY 1. Plan pracy został opracowany na podstawie wniosków sformułowanych na posiedzeniu

Bardziej szczegółowo

Kultura. w województwie małopolskim w 2008 roku

Kultura. w województwie małopolskim w 2008 roku Kultura w województwie małopolskim w 2008 roku Kultura w Małopolsce Wydawca Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego Departament Kultury i Dziedzictwa Narodowego ul. Racławicka 56, 30-017 Kraków www.

Bardziej szczegółowo

WYCHOWANIE DO DEMOKRACJI (zestawienie bibliograficzne w wyborze)

WYCHOWANIE DO DEMOKRACJI (zestawienie bibliograficzne w wyborze) WYCHOWANIE DO DEMOKRACJI (zestawienie bibliograficzne w wyborze) Wydawnictwa zwarte 1. DEMOKRACJA a wychowanie : materiały przedzjazdowe : II Ogólnopolski Zjazd Pedagogiczny. Toruń : Polskie Wydawnictwo

Bardziej szczegółowo

LISTA TEMATÓW NA USTNĄ CZĘŚĆ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO

LISTA TEMATÓW NA USTNĄ CZĘŚĆ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO LITERATURA LISTA TEMATÓW NA USTNĄ CZĘŚĆ EGZAMINU MATURALNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO 1. Na wybranych przykładach z różnych epok omów funkcję aluzji jako świadomego umieszczania tekstu w polu tradycji literackiej.

Bardziej szczegółowo

W ROKU SZKOLONYM 2016/17 NASZ OŚRODEK ZAKWALIFIKOWAŁ SIĘ DO NARODOWEGO PROGRAMU ROZWOJU CZYTELNICTWA REALIZOWANEGO PRZEZ MINISTERSTWO KULTURY I

W ROKU SZKOLONYM 2016/17 NASZ OŚRODEK ZAKWALIFIKOWAŁ SIĘ DO NARODOWEGO PROGRAMU ROZWOJU CZYTELNICTWA REALIZOWANEGO PRZEZ MINISTERSTWO KULTURY I W ROKU SZKOLONYM 2016/17 NASZ OŚRODEK ZAKWALIFIKOWAŁ SIĘ DO NARODOWEGO PROGRAMU ROZWOJU CZYTELNICTWA REALIZOWANEGO PRZEZ MINISTERSTWO KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO I MINISTERSTWA EDUKACJI NARODOWEJ.

Bardziej szczegółowo

Rola książek w rozwoju dziecka

Rola książek w rozwoju dziecka Rola książek w rozwoju dziecka O tym, że warto czytać dzieciom, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Warto jednak znać wszystkie pozytywne aspekty rozbudzania w maluchach miłości do książek i czytania.

Bardziej szczegółowo

TEMATY NA EGZAMIN USTNY Z JĘZYKA POLSKIEGO W ROKU SZKOLNYM 2013/2014 LITERATURA

TEMATY NA EGZAMIN USTNY Z JĘZYKA POLSKIEGO W ROKU SZKOLNYM 2013/2014 LITERATURA TEMATY NA EGZAMIN USTNY Z JĘZYKA POLSKIEGO W ROKU SZKOLNYM 2013/2014 LITERATURA 1. Najwybitniejsi znawcy natury ludzkiej. Omów temat analizując przykładów zachowań wybranych postaci literackich. 2. Akceptowane

Bardziej szczegółowo

30 maja ZA SIÓDMĄ GÓRĄ DZIESIĄTĄ RZEKĄ głośne czytanie dla grup przedszkolnych

30 maja ZA SIÓDMĄ GÓRĄ DZIESIĄTĄ RZEKĄ głośne czytanie dla grup przedszkolnych Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna X OGÓLNOPOLSKI TYDZIEŃ CZYTANIA DZIECIOM I Międzynarodowy Tydzień Czytania Dzieciom 30 maja ZA SIÓDMĄ GÓRĄ DZIESIĄTĄ RZEKĄ głośne czytanie dla grup przedszkolnych

Bardziej szczegółowo

Katedra Biografistyki Pedagogicznej Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II w Lublinie oraz Fundacja Muzyka Kresów

Katedra Biografistyki Pedagogicznej Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II w Lublinie oraz Fundacja Muzyka Kresów PATRON HONOROWY KONFERENCJI Organizatorzy: Katedra Biografistyki Pedagogicznej Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II w Lublinie oraz Fundacja Muzyka Kresów zapraszają do udziału w I Ogólnopolskiej

Bardziej szczegółowo

Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2010/2011 KLASA I

Wykaz podręczników i lektur na rok szkolny 2010/2011 KLASA I KLASA I Stanisław Łukasik, Helena Petkowicz i inni. Wesoła Szkoła i przyjaciele. Podręcznik, części 1-5., karty pracy części 1-5, zeszyt ćwiczeń części 1-5. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne LEKTURY Kornel

Bardziej szczegółowo

NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO z dnia 13 lipca 2012 r. pokazuje

NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO z dnia 13 lipca 2012 r. pokazuje W roku 2013 osiągnięcia naukowe pracowników Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza przeliczano na punkty według zasad zawartych w dokumentach: 1. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA NAUKI

Bardziej szczegółowo

Działania biblioteki szkolnej

Działania biblioteki szkolnej Działania biblioteki szkolnej Biblioteka wspiera pracę pedagogiczną i wychowawczą nauczycieli. Wspólnie z nauczycielem historii zrealizowano projekt edukacyjny Publikujemy gazetkę szkolną na temat polskich

Bardziej szczegółowo