NAGROBKI Najtańsze w okolicy solidne wykonanie, gwarancja, raty nieoprocentowane WYSTAWA FOTOGRAFII - BESKIDY ZIMĄ

Transkrypt

1 W tym numerze z Gminy Wieprz m.in: Święto Gminy Wieprz - s. 4 XVII Sesja Rady Gminy Wieprz - s. 10 Czy dojdzie do likwidacji klasy w szkole w Wieprzu? - s. 17 Szynka z kością najlepsza! - s. 18 Sobótka w Nidku - s. 24 Legalne oszustwa - s. 44 Oprócz tego: -Kultura -Przyroda - Podróże -Wiadomości z Urzędu Gminy -informacje o żłobku Misiowy Zakątek -Poradniki i inne! NAGROBKI Najtańsze w okolicy solidne wykonanie, gwarancja, raty nieoprocentowane Zbigniew Kasperczyk Polanka Wielka ul. Południowa 132 (obok Urzędu Gminy) Tel PROMOCJA 20% TANIEJ WYSTAWA FOTOGRAFII - BESKIDY ZIMĄ Beskidy to góry, które większość czytelników może podziwiać z okien domów, patrząc w kierunku południowym. Są ludzie, którzy nie poprzestają na stwierdzeniu faktu, że kilkanaście kilometrów od gminy Wieprz są góry. Chodzą w nie i podziwiają ich piękno. Do takich ludzi należy Ryszard Fraś, który tak opisuje swoje doświadczenia z górami: Góry pokochałem od dzieciństwa, widziałem je na co dzień z domu rodzinnego. Późniejsze lata pogłębiły moją miłość do nich i rozszerzyły na Beskid Żywiecki na czele z Babia Górą a w Technikum Leśnym, dzięki pasji mgr inż. Dynera, poznałem las i naturę a także tajniki fotografowania oraz życie Tatr. Po górach chodzę w różnych porach roku, nigdy mnie nie zwiodły, ponieważ szanuję ich prawa a one w zamian wdzięcznie pozują do obiektywu mojego aparatu. Ryszard Fraś jest twórcą wystawy, która została zorganizowana w Gminnym Ośrodku Kultury w Wieprzu. Można na niej podziwiać piękno naszych najbliższych gór w aurze zimowej. Szlaki Beskidu Małego, śnieżne rzeźby dinozauro-podobne z Babiej Góry, arktyczne panoramy ze szczytów, jaskinie z zamarzniętymi wodospadami i bezlistne buki w białej szacie. Wystawa była prezentowana w czerwcu i została odwiedzona przez wiele grup szkolnych, ŚDS, jak i osób indywidualnych. GOK 3

2 Święto Gminy Wieprz 3 czerwca 2012 na boisku LKS Orzeł odbyła się największa cykliczna impreza gminy Święto Gminy Wieprz. Organizatorami byli: Wójt Gminy Wieprz, Stowarzyszenie Nadzieja i Gminny Ośrodek Kultury. Imprezę rozpoczęli sportowcy rozgrywając II Turniej Dzikich Drużyn. Dzikość drużyn polegała na ich spontanicznym przypadkowym składzie, a nie na nieokrzesaniu niegodnym sportowcówj. Zagrały cztery drużyny: NO WAY, BAKTERIE, HUSTLERZY i MAGICZNA WIOSKA. Do grup należeli sportowcy z Andrychowa, Wieprza oraz grupy mieszane. Każda z drużyn przez wiele godzin walczyła o puchar. Najlepszym zespołem okazała się być ponownie drużyna HUSTLERÓW. Kapitanowie trzech najlepszych drużyn odebrali stosowne puchary. Wszyscy piłkarze, bez względu na zajęte miejsca, otrzymali zupę od organizatorów. Po rozgrywkach sportowych rozpoczął się koncert Orkiestry Dętej z Wieprza. Przy marszach, polkach i nowoczesnych utworach uczestnicy imprezy mile spędzali czas. O godzinie rozpoczęła się Parada Świniaków, czyli artystyczny przegląd twórczości młodzieży szkolnej z całej gminy Wieprz. Organizatorzy rozpoczynając część oficjalną, powitali zaproszonych gości jak i mieszkańców, dla których ta uroczystość została starannie przygotowana. Podziękowano także sponsorom za ich wkład w przygotowanie atrakcyjnej imprezy kulturalnej. Parada maskotek, rzeźb i przebranej młodzieży rozpoczęła sceniczne występy VI Konkursu pt. Najpiękniejszy świniak. Celem konkursu było i jest pobudzenie wyobraźni i integracja artystyczna młodzieży szkolnej z gminy Wieprz. Tematyka występów scenicznych jak i prac była bardzo zróżnicowana. Na scenie wystąpiła młodzież z 5 szkół naszej gminy: Zespół Szkolno-Przedszkolny z Frydrychowic /klasa III/ grupa FIGIELEK przedstawiła piosenkę pt. Przyjaciele z podwórka. Grupa przywiozła ze sobą także rzeźby - różowy prosiaczkowy tort i babkę drożdżową także w kształcie prosiaczka. Ze względu na krótki termin ważności takiej sztuki, rzeźby po ocenie zostały zjedzone ze smakiem. Zespół Szkolno Przedszkolny z Nidku wystawił do konkursu zespół muzyczny złożony z uczniów gimnazjum. Grupa liczyła 8 osób. Profesjonalnie i zabawnie zagrała oraz zaśpiewała. Cała ośmioosobowa grupa była ubrana w stroje polskich kibiców piłki nożnej. Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 w Wieprzu wystawił grupę czwartoklasistów. Zaprezentowali oni klasykę, wierszyk - Jak to z rzepką było. Grupa liczyła 11 osób, gdyż jak wszyscy pamiętają, do wyciągnięcia rzepki z ziemi potrzeba było wielkiej siły i pracy zespołowej. Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2 w Wieprzu reprezentowała II klasa gimnazjum. Wystawili oni nową wersję legendy o pochodzeniu naszej gminy. Legendę o Wieprzu przedstawiło 6 uczniów a dwóch z kl. IV- wykonało rzeźbę. Zespół Szkolno-Przedszkolny z Gierałtowic reprezentowany był przez klasę IV, która dziarsko wykonała Piosenkę o pro- 4 siaczku Zespół Szkolno-Przedszkolny w Przybradzu do konkursu wystawił tylko rzeźbę wykonaną przez dwóch uczniów. Poziom występów był wysoki a zabawne teksty wielokrotnie rozbawiały publiczność. Jury w składzie: Lucyna Matyjasik, Elżbieta Mrajca, Kazimierz Szatan, Joanna Penkala i Teresa Martyniak po długich debatach zdecydowało przyznać dwa równorzędne pierwsze miejsca. Pierwszeństwo w otrzymaniu nagród miały grupy, które spełniły kryteria regulaminu konkursu. Dotyczyło to liczebności każdego zespołu, maksymalnie do 5 osób. Nagrody, które otrzymali zwycięzcy to koszulki z logiem Święta Gminy Wieprz 2012 (projekt uczennicy ZSP nr 1 w Wieprzu, Emilii Gałysz) lub bilety na basen: I miejsca zajęły ZSP Frydrychowice i ZSP Gierałtowice II miejsca zajęły ZSP Nidek i ZSP Wieprz 1 III miejsca zajęły ZSP 2 i tylko za rzeźbę ZSP Przybradz O godzinie rozpoczęły się występy zespołów tanecznych. Przed publicznością wystąpiły grupy: DOMINO liczy 20 dzieci w wieku 4-9 lat z GOK Wieprz. Grupa przedstawiła układ Smerfujmy z nami, opiekunem grupy jest Joanna Kobiela SMYK liczy 20 dzieci w wieku 4-8 lat z WDK Gierałtowice. Dzieci wystąpiły w tańcu Poleczka, opiekunem jest Joanna Kobiela TĘCZA - liczy 10 osób w wieku 5-7 lat z WDK Frydrychowice. Wykonali dwa układy Polarny miś, Biedroneczki, opiekunem grupy jest Danuta Czapla MROK liczy 13 osób w wieku 10 lat, grupa wystąpiła w układzie Czerwony melonik instruktorem jest Danuta Czapla RYTMIK liczy 18 osób, w wieku 9-10 lat z WDK Gierałtowice. Układ Bo ja tańczyć chcę przygotowała dla dzieci Joanna Kobiela ISKRA liczy 12 osób, wiek lat z WDK Gierałtowice, instruktor Joanna Kobiela FLEKS - liczy 8 osób, w wieku 9 lat Drużyna na euro WDK Nidek, Joanna Kobiela FRUGO - liczy 12 osób, lat, WDK Nidek Pozytywnie zakręcone Joanna Kobiela BINGO - liczy 15 osób, w wieku 7-11 lat, WKK Przybradz, Gdy kota nie ma Anna Kozioł PROJEKT - liczy 9 osób, w wieku lat, WKK Przybradz, Taniec dobry na wszystko, Anna Kozioł FORMAT liczy 19 osób, w wieku lat, z GOK Wieprz, wystąpił w układzie Niecodzienne starcie. Instruktorem jest Anna Kozioł. Po występach tanecznych na scenie w ramach STUDIA PIOSENKI zaśpiewały solistki i zespół żeński. Po części wokalnej publiczność mogła usłyszeć inny rodzaj muzyki w wykonaniu zespołu muzyki dawnej AGEMUS. Siedmioosobowa grupa nastolatków pod opieką pani Jolanty Wąs wykonała dwa utwory z okresu średniowiecza. W trakcie imprezy równolegle przygotowano różnorodne atrakcje dla dzieci. TEATR TRIP dla najmłodszych dzieci przedstawił bajkę Babroszki lecą w kosmos. Zawodowi aktorzy wprowadzili widzów w świat podróży kosmicznych, niezwykłych stworków 5

3 i nieustraszonych bohaterów. Pobudzili tym przedstawieniem wrażliwość artystyczną dzieci za pomocą ciekawych zabaw interaktywnych. Sztuka opowiadała o zabawnych istotach - Babroszkach ruszających w kosmos, gdzie musiały walczyć z Hrabią Robotem. Dzięki dzieciom i życzliwym kosmitom zwyciężają i mogą powrócić do domu. Dzieci wspólnie budują z aktorami rakietę, uczą się tańczyć kosmiczny taniec, pokonują złe siły dzięki swojej spostrzegawczości i pomysłowości. Inną atrakcją dla starszej młodzieży były pokazy walk rycerskich. Bractwo rycerskie złożone z drużyny wojów pokazało swój rynsztunek, opowiedziało o przeszłości Słowian i pokazało walki mieczami oraz strzelanie z łuku do tarczy. O godzinie rozpoczęły się Wiejskie Dyscypliny Sportowe zabawne gry zręcznościowe i siłowe dla uczestników imprezy. Pierwszą konkurencją był rzut gumowym prosiaczkiem do kosza. Każdy mógł spróbować, a osoby, którym się udało umieścić rzutkę w wiklinowym koszu otrzymywały różnorodne nagrody ufundowane przez sponsorów. Zainteresowanie rzutami było tak duże, że organizatorzy utworzyli dwie równoległe kolejki rzucających. Drugą konkurencją było przeciąganie liny. Na trzecią konkurencję - skoki zespołowe nad liną - zabrakło już czasu. Wiejskie Dyscypliny Sportowe to wesoła zabawa z atrakcyjnymi nagrodami za prawie 2000 zł. Znaczną cześć nagród ufundowało LGR Dorzecze Soły i Wieprzówki. Inne nagrody organizatorzy otrzymali od lokalnych sponsorów. Organizatorzy wyrażają wdzięczność wolontariuszowi Tadeuszowi Mrowcowi za pomoc w organizacji tych zabawnych dyscyplin sportowych. Imprezę poprowadzili Krystyna Rakoczy i Seweryn Gałysz. Wieczorem około rozpoczął się koncert zespołu AKU- RAT. Ta alternatywna grupa zagrała już ponad 1000 koncertów i wydała wiele płyt. Muzyka ska, którą gra zespół wraz z niebanalnymi tekstami jak: Wolny, Droga długa jest, Hahahaczyk, Do prostego człowieka czy Wiej-ska, dostarczyła wiele radości publiczności. Setki młodych ludzi tańczyło bądź podskakiwało ze względu na tłok w rytm największych przebojów grupy. Po koncercie impreza została zakończona, a organizatorzy rozpoczęli sprzątanie. W ciągu całego dnia Święto Gminy Wieprz odwiedziło około ponad 2000 osób. Organizatorzy postarali się o zróżnicowanie tematyczne imprezy, by każdy znalazł coś dla siebie. Ponadto, by uczynić imprezę jeszcze ciekawszą, przygotowano dodatkowe atrakcje: stoiska z zabawkami, zjeżdżalnie i karuzele. Inną atrakcją była duża grupa motocykli z klubu GREY WOLVES z Wadowic. Ich maszyny były olbrzymie i lśniły w deszczu wzbudzając podziw nastolatków, którzy jeżdżą na znacznie mniejszych i niebywale ostatnio popularnych skuterach. Dla najmłodszych harcerze z hufca ZHP Andrychów im. Szarych Szeregów, wolontariusze pochodzący z Wieprza, zorganizowali punkt malowania twarzy i puszczania baniek. Specjalne farby przeznaczone do skóry zostały wykorzystane do namalowania wielu kwiatów, motyli, biedronek, pszczółek i kotków. Dzieci były zachwycone i stały w kolejkach, by otrzymać malowidła na policzku. Harcerze z sołectwa Wieprz zaangażowani w malowanie na co dzień spotykają się w Andrychowie. Organizatorzy są także wdzięczni wszystkim Ochotniczym Strażom Pożarnym za pomoc w przygotowaniu imprezy i zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom Święta Gminy Wieprz, Ludowemu Klubowi Sportowego Orzeł, który udostępnił swoje boisko na czas imprezy. W trakcie uroczystości można było także obejrzeć ekspozycje: grawerka - Grawmax, Centrum Integracji Społecznej - wiklina, stanowisko ABS Banku Spółdzielczego z Andrychowa. Każda impreza potrzebuje sponsorów. W Święcie Gminy Wieprz pomogły następujące firmy i osoby: ABS Bank Spółdzielczy w Andrychowie Firma handlowa BRYZEK w Andrychowie Instalatorstwo elektryczne Eugeniusz Lipowski ELPIDA Inwałd Gminny Zakład Wodociągów w Wieprzu Grawmax Andrychów ICE-MASTRY Czaniec LOKALNA GRUPA RYBACKA DORZECZE SOŁY I WIE- PRZÓWKI MASPEX Wadowice MSH WIZAN NOWOSTYL Piekarnia Marek Łacheta Nidek Piekarnia Senderów w Spytkowicach Piotr Wanat Gierałtowice PLON Wieprz Pracownia Stolarska Braci Sordyl w Wieprzu Rzeźnictwo - Wędliniarstwo Józef Tomczyk, Gierałtowice Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Wieprzu SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA WIEPRZ, URSON Wieprz Sklep instalacyjny MACIEJ MAZGAJ SKR ZGODA WIEPRZ Stanisław Wysogląd Zakłady mięsne Adam Bąk Wieprz, Zadbano także o bogatą ofertę gastronomiczną. Serwowano kiełbasę i kaszankę z grilla, szynkę z kością, grochówkę, żurek, placki ziemniaczane, zapiekanki, lody i napoje. Obsługą grilla zajmowali się wolontariusze, na co dzień pracownicy Urzędu Gminy Wieprz. Wszyscy organizatorzy jak i wolontariusze na imprezie otrzymali okolicznościowe koszulki z logiem imprezy świnką. Wolontariusze zaangażowani w realizację imprezy to członkowie Stowarzyszenia Nadzieja, pracownicy Centrum Integracji Społecznej, Klubu Integracji Społecznej i Prac Społecznie Użytecznych. Wszyscy przedstawiciele wymienionych instytucji i organizacji nie pobierali żadnych opłat za swoją pracę a pozyskane pieniądze zostaną wykorzystane w nowych projektach aktywizacji lokalnej społeczności. Obchodów święta nie zepsuł deszcz, który późnym popołudniem wymusił małe zmiany w harmonogramie. red 6 7

4 8 9

5 XVII Sesja Rady Gminy Wieprz 15 czerwca 2012roku W dniu 15 czerwca 2012 roku w Sali Sesyjnej Urzędu Gminy w Wieprzu odbyła się XVII sesja Rady Gminy. W części dotyczącej interpelacji radni zgłosili konieczność wykaszania poboczy przy drogach, sprzątania przystanków oraz oznakowania na drodze wojewódzkiej 781. Następnie poruszony został problem złego stanu barierki, która stwarza zagrożenie dla przechodniów na moście na Wieprzówce koło Stacji Uzdatniania Wody w Gierałtowicach oraz problem podjazdu na moście w Wieprzu przy granicy z Andrychowem. Głównym punktem obrad były sprawozdania z działalności placówek oświatowych za rok szkolny 2011/2012. Obecnym radnym zbiorcze sprawozdanie przedstawiła przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu, Zdrowia i Bezpieczeństwa. W gminie Wieprz do szkół uczęszcza 1301 uczniów, natomiast do przedszkoli 384 dzieci. Podkreśliła, że pomimo obowiązków szkolnych dzieci i młodzież korzystają z zajęć pozalekcyjnych finansowanych z funduszów Unii Europejskiej m.in. programy: Szansa na sukces (dla uczniów klas I-III gimnazjum), Trzy kroki (dla uczniów klas I-III), projekt Jeżdżę z głową (nauka jazdy na nartach), Już pływam (nauka pływania). Na obradach XVII sesji podjęte zostały następujące uchwały: w sprawie zmian w budżecie gminy, w sprawie zmiany uchwały nr XII/104/11 Rady Gminy Wieprz z dnia 21 grudnia 2011r., w sprawie przyjęcia wieloletniej prognozy finansowej na lata , w sprawie nadania Statutu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wieprzu oraz w sprawie zmiany uchwały nr IX/70/2011 Rady Gminy Wieprz z dnia 19 sierpnia 2011 w sprawie podziału terenu gminy Wieprz na stałe obwody głosowania, określenia ich granic, numerów i siedzib obwodowych komisji wyborczych. Ponadto podjęta została uchwała w sprawie zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę realizowanego przez Wadowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. na terenie gminy Wieprz. Na jej mocy od 1 sierpnia 2012r. do 31 lipca 2013r. stawka za m 3 wody wynosić będzie 3,74 zł netto, 4,35 zł netto - abonament, natomiast przyłącz będzie kosztować 68,00 zł netto. Powyższe stawki dotyczą części sołectwa Frydrychowice, obsługiwanych przez Wadowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. Ostatnią uchwałą podjętą podczas obrad była uchwała w sprawie ustalenia zasad kierowania, korzystania i odpłatności za pobyt w mieszkaniu chronionym utworzonym w ramach zasobów lokalowych Gminy Wieprz. Gmina Wieprz wskazuje lokal o powierzchni 26,27m 2 z przeznaczeniem na mieszkanie chronione. Mieszkanie chronione jest formą pomocy społecznej, przygotowującą osoby tam przebywające do prowadzenia samodzielnego życia, w szczególności dla ofiar przemocy w rodzinie. Pobyt w mieszkaniu chronionym ma zapewnić warunki funkcjonowania osoby w środowisku i integracji ze społecznością lokalną. Przedostatnim tematem poruszonym podczas obrad była informacja na temat gospodarki odpadami. Począwszy od 2012 roku zaszły dość spore zmiany m.in. obligatoryjne przejęcie przez gminy obowiązków właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy w zakresie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych. Możliwość postanowienia przez Radę Gminy - w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego - o odbieraniu odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne. Stawkę opłaty ustali Rada Gminy w drodze uchwały. Stawka opłaty w przypadku nieruchomości, na której zamieszkują mieszkańcy będzie zależna od: liczby mieszkańców, powierzchni lokalu mieszkalnego, zużycia wody. Stawka opłaty w przypadku nieruchomości, na której nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne będzie zależna od ilości zebranych odpadów wyrażonej w pojemnikach o określonej pojemności. Rada Gminy ustalając stawkę opłaty weźmie pod uwagę: liczbę mieszkańców zamieszkujących daną gminę, ilość wytwarzanych na terenie gminy odpadów, koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, przypadki, w których właściciele nieruchomości wytwarzają odpady komunalne nieregularnie. Po wejściu w życie nowej ustawy postępowanie z odpadami komunalnymi będzie możliwe w ramach dwóch systemów. Na zakończenie obrad przedstawiony został temat założeń do programu funkcjonalno użytkowego dla przetargu na projekt i budowę sieci kanalizacji zbiorczej w Wieprzu. Ustalono zakres sieci kanalizacyjnej w miejscowości Wieprz. Będzie ona obejmować domostwa od punktu odbioru ścieków przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Andrychowie (działka położona w Andrychowie punkt zlewni) do granicy Wieprza z Gierałtowicami z umieszczeniem na końcu kolektora tłoczni ścieków w celu pompowania kolektorem tłocznym do Oczyszczalni Ścieków w Andrychowie. Planowana trasa będzie przebiegać po działkach prywatnych, a nie jak początkowo przyjęto w pasie drogi wojewódzkiej 781. Z miejscowości Wieprz wyłączono z zakresu opracowania przysiółek Łęg, okolice Białej Drogi, Wronowiec oraz część budynków, które zlokalizowane są w miejscach nieekonomicznych do podłączenia do kolektora zbiorczego. UGW W trakcie posiedzenia poinformowano, że ze względu na opóźnienie związane z podpisaniem umowy ze stroną szwajcarską, termin odbioru wyrobów zawierających azbest na terenie 40 gmin biorących udział w projekcie, w tym na terenie gminy Wieprz, przesunie się na IV kw roku. W związku z przesunięciem czasowym w 2012 roku w pierwszej kolejności od mieszkańców odbierany będzie tzw. gruz azbestowy, czyli płyty już zdemontowane z dachów lub ze ścian budynków. Demontaż i odbiór wyrobów azbestowych od pozostałych mieszkańców, który wstępnie został zaplanowany na rok 2012 i lata następne, odbywać będzie się systematycznie począwszy od 2013 roku. Dokładny harmonogram uzgodniony zostanie z mieszkańcami w IV kw. br. W trakcie spotkania po raz kolejny poruszony został temat możliwości sfinansowania wymiany pokrycia dachowego dla najbiedniejszych rodzin. Oszczędności projektowe oszacowane na dzień dzisiejszy wskazują, że na terenie poszczególnych gmin z tej formy pomocy będzie mogło skorzystać od rodzin. Z uwagi jednak na zawiłe przepisy w tym zakresie oraz na trwające nadal negocjacje ze stroną szwajcarską szczegółowe informacje podane zostaną do publicznej wiadomości w późniejszym terminie. Rusza żłobek Zapraszamy wszystkie maluszki od 20 tygodnia do 3 roku życia. Wasze maleństwo będzie pod fachową i świetną opieką naszych wykwalifikowanych opiekunek. Ze spokojem możecie powierzyć nam dzieci na czas Waszej pracy i zajęć służbowych. Znajdą u nas ciepłą atmosferę, opiekę jak u mamy i wymagane dla każdego dziecka posiłki. Żłobek wyposażony jest według najnowszych standardów: przestronne, kolorowe sale, piękne zabawki, spokojna okolica, duży ogród, plac zabaw. Odbiór eternitu z terenu Gminy Wieprz W dniu roku w Urzędzie Miejskim w Miechowie odbyło się posiedzenie Komitetu Sterującego w sprawie stanu zaawansowania realizacji projektu Demontaż i bezpieczne składowanie wyrobów zawierających azbest z obszaru województwa małopolskiego. Ważną informacją, która podana została przez przedstawiciela Małopolskie Agencji Energii i Środowiska jest możliwość dalszego przyjmowania przez Urzędy Gmin deklaracji uczestnictwa w projekcie. Dotyczy to tych mieszkańców, którzy w IV kwartale 2011 roku nie złożyli zaktualizowanych deklaracji. Deklaracje złożone przez mieszkańców w latach 2010 i wcześniejszych nie będą brane pod uwagę podczas realizacji projektu z uwagi na ich możliwą dezaktualizację. Rozwiązanie takie przyjęte zostało przez wszystkich 40 partnerów projektu. Deklaracje jak do tej pory przyjmowane będą na Dzienniku Podawczym w Urzędzie Gminy w Wieprzu. Bliższe informacje nt. odbioru azbestu uzyskać można osobiście w pok. nr 4 lub pod nr tel. 33/ wew. 14. Gmina Wieprz uruchamia żłobek MISIOWY ZAKĄTEK mieszczący się we Frydrychowicach Zapraszamy do zgłaszania chęci zapisu dziecka do żłobka w Urzędzie Gminy Wieprz, pokój nr 17, telefonicznie na numer (33) wew. 29 lub w siedzibie Żłobka Frydrychowice 305A, tel.33/

6 DEKLARACJA DOTYCZĄCA UDZIAŁU W PROJEKCIE DEMONTAŻ I BEZPIECZNE SKŁADOWANIE WYROBÓW ZAWIERAJĄCYCH AZBEST Z OBSZARU WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO. Ja, niżej podpisany/a... (Imię i Nazwisko) Legitymujący się dowodem osobistym nr... nr PESEL:, nr telefonu Dane dotyczące miejsca demontażu wyrobów zawierających azbest: Adres:..... Nr działki.. obręb. Na terenie posesji znajdują się materiały zawierające azbest: - eternit (płyty płaskie, faliste) a) budynek mieszkalny w ilości.. m 2 ; tj.. kg* b) budynki inne (stodoła, stajnia, garaż, itp.) w ilości... m 2, tj... kg* - gruz z płyt w ilości.. kg - gruz z rur w ilości kg Proszę zakreślić deklarowany rok realizacji: 2012, 2013, 2014, 2015, 2016 Deklaruję uczestnictwo w projekcie polegającym na demontażu wyrobów zawierających azbest z obiektów zlokalizowanych na posesji, o której mowa wyżej i do których posiadam tytuł prawny, oraz zdeponowaniu ich na składowiskach odpadów niebezpiecznych. Niniejszym wyrażam zainteresowanie przystąpieniem do projektu i wolę poniesienia części kosztów jego realizacji w zakresie obiektów, do których posiadam tytuł prawny. Jednocześnie, w przypadku pojawienia się takiej możliwości, wyrażam zainteresowanie / nie wyrażam zainteresowania zaciągnięciem pożyczki preferencyjnej z funduszy ekologicznych na sfinansowanie części kosztów realizacji projektu. Informuję również, że wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby projektu Demontaż i bezpieczne składowanie wyrobów zawierających azbest z obszaru województwa małopolskiego, zgodnie z ustawą z dnia r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 101 poz. 926 z późn. zm.). (miejscowość, data) (podpis) * - dla celów programu należy przyjąć, że orientacyjna waga 1 m 2 eternitu płaskiego wynosi ok. 12 kg, eternitu falistego 16 kg Wizyta samorządowców z Fromborka Frombork - miasto Mikołaja Kopernika znajduje się na północy Polski. Jednak jego samorządowcy w ramach różnorodnych projektów i konferencji podróżują po całym kraju. Przebywając na międzynarodowej konferencji w Suchej Beskidzkiej postanowili odwiedzić Muzeum Świni z Wieprzu., delegacja 17 osób nie przybyła z pustymi rękoma, przywiozła ze sobą maskotkę prosiaczka oraz list intencyjny o pochodzeniu pluszaka. Goście zapoznali się także z działaniami Klubu Kulinarnego Podróżnika oraz Centrum Integracji Społecznej. Zaprosili także mieszkańców do rewizyty w ich pięknym średniowiecznym mieście. Goście odwiedzili muzeum 25 czerwca 2012 roku. red O różnych rankingach szkół Jest to zjawisko socjologicznie zbadane i udowodnione, że ludzie bardziej niestety- wierzą słowu pisanemu. Dlaczego niestety? Otóż dlatego, że wystarczy jedna zapisana notatka w prasie, wystarczająco sensacyjna lub bulwersująca, by jej uwierzyć. Na nic potem tłumaczenia, próby sprostowania, liczy się pierwsze wrażenie. Tak dzieje się ostatnio z ogłaszanymi rankingami okolicznych szkół. Od kiedy to wyniki z jednego roku świadczą o działalności całej szkoły? Ktoś, biorąc tylko aspekt egzaminów pod uwagę, nie myśli o liczebności klas, ilości uczniów z dysfunkcjami czy z orzeczeniami Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Oceniając tylko jeden rocznik, nie można wyciągać daleko idących wniosków. Nie na tym polegają badania społecznościowe i wszelkie rankingi. Czy ktoś pokusił się o przeliczenie podawanych w nawiasach punktów z zeszłorocznych egzaminów gimnazjalnych? Nie sądzę Chyba, że były tam błędy w druku, bo prosta średnia arytmetyczna wyrażała zupełnie inne wyniki i wskazywała nieco inną klasyfikację szkół Powyższe słowa nie są usprawiedliwieniem ani sprostowaniem, jedynie prośbą, aby wszelkie ankiety i rankingi traktować z dystansem i realnie podchodzić do sugerowanych ocen czy wyników. czytelniczka 13

7 PO RYBY drugie rozdanie W dniu 4 czerwca br. Komitet Stowarzyszenia Lokalnej Grupy Rybackiej Dorzecze Soły i Wieprzówki podjął uchwałę w sprawie listy ocenionych operacji z sektora publicznego, które mogą liczyć na dofinansowanie swoich inwestycji ze środków Unii Europejskiej. Wśród operacji, które w drugim rozdaniu otrzymają dofinansowanie znalazły się dwa projekty, które realizowane będą na terenie gminy Wieprz: 1. Organizowanie kół zainteresowań dla dzieci i młodzieży w placówkach Gminnego Ośrodka Kultury w Wieprzu realizowany przez Gminny Ośrodek Kultury w Wieprzu oraz 2. Budowa i wyposażenie sali gimnastycznej na terenie sołectwa Nidek realizowany przez Gminę Wieprz. Projekt pt. Organizowanie kół zainteresowań dla dzieci i młodzieży w placówkach Gminnego Ośrodka Kultury w Wieprzu zakłada zakup pomocy potrzebnych do prowadzenia warsztatów: modelarskich, ceramicznych, kuglarskich, decoupage, filcowania, grafiki Dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej Informujemy, że Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie opublikował ostateczną listę podmiotów udzielających dotacji z Unii Europejskiej na rozpoczęcie działalności gospodarczej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki - działanie 6.2 Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia. Instytucja przyznająca dotacje: Wyższa Szkoła Integracji Europejskiej ul. A. Mickiewicz 47, Szczecin Tytuł projektu: PIERWSZA FIRMA szkolenia, doradztwo i wsparcie w prowadzeniu działalności gospodarczej. Liczba dotacji do przyznania: 22 dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej komputerowej, warsztatów animacyjnych oraz dyskusyjnych klubów filmowych. Zajęcia warsztatowe odbywać się będą w placówkach Gminnego Ośrodka Kultury na terenie gminy Wieprz. Projekt jest elementem większej strategii wspierania rozwoju artystycznego dzieci i młodzieży. Dzięki zajęciom powstaną wystawy, pokazy, spektakle, imprezy integracyjne organizowane we wszystkich w placówkach kultury na terenie gminy Wieprz. Całkowity koszt zadania wynosi ,60 zł. Wnioskowana kwota dofinansowania zamknie się w kwocie ,68 zł. Projekt realizowany będzie w 2013 roku. (na 30 osób zakwalifikowanych do projektu) Punkt rekrutacyjny: ul Szlak 8a/5, Kraków, Tel. / faks: , krakow@wsie.pl Sposób przyjmowania zgłoszeń: Osobiście lub pocztą tradycyjną Sposób i kryteria rekrutacji: w projekcie wezmą udział bezrobotne osoby dorosłe, zamieszkałe i deklarujące chęć założenia własnej działalności gospodarczej na terenie woj. małopolskiego, w tym 50% uczestników to osoby powyżej 50 roku życia a 60% uczestników stanowić będą kobiety. Planowany termin rekrutacji: sierpień-wrzesień 2012 Przedmiotem drugiego wniosku jest rozbudowa istniejącego budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w miejscowości Nidek o salę gimnastyczną. W strefie obsługującej salę znajdzie się magazyn sprzętu sportowego, szatnia dziewcząt i chłopców z węzłami sanitarnymi, WC dla niepełnosprawnych oraz sala komputerowa. Arena sportowa o wymiarach 24,00 x 12,00 m oraz zakupione wyposażenie pozwolą m. in. na grę: - w koszykówkę; - w piłkę ręczną; - w siatkówkę; - w piłkę nożną. Dodatkowo sala wyposażona zostanie w profesjonalną ściankę wspinaczkową. Wysokość kosztów kwalifikowanych zadania wynosi 2,5 mln zł. Wnioskowana kwota dofinansowania wynosi ,00 zł. Projekt realizowany będzie w 2013 roku. Nowa usługa Na zlecenie Urzędu Gminy w Wieprzu przygotowana została aplikacja internetowego dostępu do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego sołectw gminy Wieprz. Aplikacja zawiera niezbędne narzędzia do wyszukiwania i lokalizacji w Planie Zagospodarowania: numeru działki, pomiaru odległości oraz powierzchni działek, a także do identyfikacji przeznaczenia terenu. Graficzna prezentacja danych uzupełniona jest publikacją tekstu uchwały oraz podkładem zdjęć lotniczych udostępnionych przez Geoportal. Do tej pory aby skorzystać z tych usług mieszkańcy, potencjalnie inwestorzy musieli udać się do Urzędu Gminy. SGGW na Agrotravel Kielce W dniach kwietnia 2012 roku odbyły się w Kielcach Międzynarodowe Targi Turystyki Wiejskiej Agrotravel, w których, w odpowiedzi na zaproszenie Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka Dorzecze Soły i Wieprzówki, brały udział panie ze Stowarzyszenia Gospodyń Gminy Wieprz na czele z Panią Wójt Małgorzatą Chrapek. Nasze gospodynie pojechały tam promować Gminę Wieprz z ponad 40 kilogramami karpia, które bezinteresownie ofiarował na ten cel ze swojego gospodarstwa rybnego pan Stanisław Sopicki z Frydrychowic. Gospodynie z każdego sołectwa przygotowały karpia na różne sposoby. Był więc karp tradycyjny smażony, na kwaśno, wędzony, w warzywach, w płatkach kukurydzianych oraz w cieście ziemniaczanym. Podczas degustacji zachęcającej odwiedzających targi do przyjazdu do naszej gminy wszystkie pyszne kawałki karpia znikały w szybkim tempie i słychać było tylko zachwycone głosy gdzie takiego dobrego karpia serwują? Zachęcająco wyglądało również przystrojone przez panie z SGGW stoisko LGR Dorzecze Soły i Wieprzówki żywymi barwami kwiatów z bibuły, ręcznie zrobionych serwet oraz ozdób z siana. Zainteresowanym rozdawano folder promocyjny gminy i zachęcano do odwiedzenia nas. Była to też okazja do zobaczenia wielu ciekawych stoisk, atrakcji, rękodzieł i przysmaków z całej Polski. Wyjazd ten był też okazją do zapoznania się z gospodyniami i pszczelarzami z gminy Porąbka, z którymi na targi jechaliśmy wspólnym autokarem. Gmina Porąbka promowała się prażuchami ze skwarkami, inaczej zwanymi cyrem (stara potrawa z mielonego grubo zboża), miodami i miodówkami oraz słodkimi kołaczami. Wspólny wyjazd Gminy Wieprz i Porąbak zakończył się mini biesiadą w Domu Ludowym w Gierałtowiczkach, czyli promocja w mikroregionie. Dziękujemy Stowarzyszaniu LGR Dorzecze Soły i Wieprzówki za zaproszenie nas na tę ciekawą imprezę i zafundowanie wszelkich dodatków do przyrządzenia karpia, a GOK w Wieprzu za zafundowanie przejazdu. Chętnie wybierzemy się do Kielc za rok. Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie na lata w Gminie Wieprz W celu efektywnego przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz zmniejszenia jej negatywnych następstw w życiu rodzinnym i społecznym w gminie Wieprz działa Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie na lata , którego koordynatorem jest Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Wieprzu. Profesjonalną pomoc osobom dotkniętym przemocą w rodzinie lub zagrożonych tym zjawiskiem świadczą: psycholog, prawnik oraz pracownicy socjalni. W tym celu działa Punkt Informacji Wsparcia i Pomocy dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie CZYNNY poniedziałek wtorek środa czwartek \ /w każdą środę dyżury pełnią psycholog w godz oraz prawnik , spotkania po wcześniejszym uzgodnieniu/ KONTAKT tel / kom Przemoc domowa może pojawić się w życiu każdego człowieka, bez względu na płeć, wiek, status materialny czy wykształcenie. Żaden człowiek nie jest jednak skazany na przemoc. Z przemocy można również wyjść! trzeba tylko przerwać milczenie, zwrócić się o pomoc do specjalistów i konsekwentnie realizować opracowaną wspólnie z nimi strategię powrotu do normalnego życia. TerQ 14 15

8 ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W LETNIEJ AKCJI NIE SPRZEDAJĘ ALKOHOLU NIELETNIM Czas trwania akcji od r. do r. Akcja adresowana jest do osób mających bezpośredni kontakt ze sprzedażą napojów alkoholowych: właścicieli sklepów, restauracji, kawiarni, pubów oraz wszystkich osób, które chcą propagować właściwą postawę wobec alkoholu wśród młodych osób. Chcemy zwrócić Państwa uwagę, że to właśnie Wy możecie utrudnić, czy też uniemożliwić zakup osobie nieletniej alkoholu. Przypominamy, że sprzedaż alkoholu nieletnim jest przestępstwem. Mówi o tym ustawa z dnia r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi /Dz. U. Nr 35 poz. 230 z póź. zm. / Sądy karne orzekające w takich sprawach mogą nie tylko ukarać wysoką grzywną, ale także orzec przepadek napojów alkoholowych, chociażby nie były własnością sprawcy. Jednocześnie sąd może orzec zakaz prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na sprzedaży lub podawaniu napojów alkoholowych. Nie sprzedawajcie i nie podawajcie piwa, wina, wódki ani żadnych napojów alkoholowych osobom, które nie ukończyły 18 roku życia! W przypadku wątpliwości co do pełnoletności nabywcy, sprzedający lub podający napoje alkoholowe uprawniony jest do żądania okazania dokumentu tożsamości stwierdzającego wiek nabywcy. Podkreślamy, że każda osoba będąca świadkiem zdarzenia powinna zareagować. Jest to jej moralnym obowiązkiem. Świadczy to o dojrzałości i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Nie chciałbyś przecież, aby ktoś był obojętny, gdyby twojemu nieletniemu dziecku sprzedawanoby albo podawano alkohol. Pamiętaj, że alkohol trafia do młodych osób zawsze ręką dorosłego. Sprzedaż lub podawanie alkoholu nieletnim to nie tylko przestępstwo, ale także ogromna szkoda wyrządzana młodemu człowiekowi i jego rodzinie. Jednocześnie informujemy, że planujemy przeprowadzenie wzmożonych obserwacji punktów sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. Zachęcamy mieszkańców gminy Wieprz do aktywnego uczestnictwa w Letniej Akcji oraz do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat problemu sprzedawania i spożywania alkoholu przez nieletnich. Wszyscy właściciele punktów sprzedaży alkoholu mogą otrzymać materiały profilaktyczne w Punkcie Konsultacyjnym ds. Pomocy Rodzinie i Uzależnień Alkoholowych w Wieprzu pod adresem - Wieprz 424 (budynek dawnego Ośrodka Zdrowia) oraz w Urzędzie Gminy w pokoju nr18. Pod te adresy można również kierować pisemne opinie. Prosimy nie nadsyłać anonimów, gdyż nie będą one brane pod uwagę. Organizatorzy: Gminna Komisja ds. Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Wieprzu Punkt Konsultacyjny ds. Pomocy Rodzinie i Uzależnień Alkoholowych w Wieprzu Wyjazdy studyjne W maju br. uczniowie z Zespołu Szkolno Przedszkolnego w Przybradzu uczestniczyli w dwóch wyjazdach studyjnych, które zrealizowane zostały i sfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach projektu Szansa na sukces program zajęć pozalekcyjnych w szkołach gimnazjalnych na terenie Gminy Wieprz. W wyjeździe do Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Chorzowie uczestniczyło 15 uczniów. Wyjazd był elementem prowadzonych zajęć pozalekcyjnych. Uczniowie w praktyce poznali działanie m.in. stacji klimatologicznej, która znajduje się w pobliżu Planetarium Śląskiego oraz przez największy w Polsce refraktor Zeissa lunetę soczewkową podziwiano plamy na Słońcu. Za sprawą potężnego serca Planetarium Śląskiego, czyli ważącego ponad dwie tony potężnego projektora obserwowano sferę niebieską. W wyjeździe studyjnym do Ogrodu Doświadczeń im. Stanisława Lema oraz Aquarium i Muzeum Przyrodniczego w Krakowie uczestniczyło również 15 uczniów. W Ogrodzie Doświadczeń podziwiano około 50 interaktywnych instalacji z dziedziny fizyki, chemii i biologii. Dla utrwalenia praw fizyki przewodnik objaśniał działanie poszczególnych eksponatów, tarcz, luster i związanych z nimi zjawisk fizycznych. UGW W gminie Wieprz podział dzieci na dwie równoległe klasy rozpoczyna się od liczby 33 uczniów. W sąsiednich gminach ta liczba wynosi od 26 do 30 uczniów. W gminie Wieprz tylko dwie szkoły borykają się z przeludnionymi klasami: ZSP nr 1 w Wieprzu i ZSP we Frydrychowicach. Wszyscy wiedzą, że w klasach ponad 30 osobowych nauczanie nie odnosi zamierzonych rezultatów i są to klasy najgorsze. Może nadszedł czas, by władze rozwiązały ten problem, pomagając dzieciom, rodzicom i nauczycielom? Klasa integracyjna, która nigdy nie powstała Sześć lat temu powstać miały dwie klasy, w tym jedna klasa integracyjna, ale z niewiadomych przyczyn klasa takowa nigdy nie powstała, pomimo że kilkoro rodziców dzieci posiadało stosowne dokumenty. Klasy integracyjne stawiają sobie za cel stworzenie każdemu dziecku optymalnych warunków rozwoju w sferze procesów poznawczych i intelektualnych, w sferze emocjonalno - społecznej, w sferze psychologicznej, w zakresie sprawności manualnej, wykształcenie u wszystkich dzieci postaw tolerancji, akceptacji, szacunku, wrażliwości, serdeczności, gotowości służenia pomocą i przeciwdziałanie istniejącym w społeczeństwie tendencjom do izolacji osób niepełnosprawnych. W klasie integracyjnej jest zawsze dwóch nauczycieli, by pomóc w nauce wszystkim. Może nie jest jeszcze za późno, by stworzyć taką klasę ułatwiając dzieciom wszechstronny rozwój. Klasa sportowa Pojawił się jednak inny pomysł, który może zainteresować rodziców spoza terenu sołectwa Wieprz. Otóż w ZSP nr 1 im. Jana Pawła II w Wieprzu planuje się utworzenie klasy sportowej Czy dojdzie do likwidacji klasy w szkole w Wieprzu? W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Wieprzu dzieci jak i rodzice z sołectwa Wieprz stanęli przed problemem łączenia równoległych klas gimnazjalnych. Zapewne w ramach oszczędności lokalne władze, powołując się na dawną uchwałę jeszcze z okresu PRL o podziale klas ze względu na ilość dzieci, stworzyć chcą bardzo liczną klasę. W takiej klasie codziennie będą 2 godziny szkoleń sportowych z zakresu siatkówki ( w tygodniu 10 godzin i bezpłatne sportowe obozy wakacyjne). Klasa sportowa realizować będzie program szkolenia sportowego równolegle z programem kształcenia ogólnego. Każde dziecko przejdzie test sprawności fizycznej i złoży zaświadczenia od uprawnionego lekarza o braku przeciwwskazań zdrowotnych. Dzieci w klasie sportowej nie tylko unikną przeludnionej klasy, ale także będą się fizycznie prawidłowo rozwijały. Opiekunem klasy ma być wykwalifikowany trener siatkówki. Rodzice, którzy wpisali swoje dzieci na listę klasy sportowej, mają nadzieję, że ich pociechy mniej czasu będą spędzały przed telewizorem, komputerem a pewnego dnia odniosą sukcesy w zawodach w skali kraju. Każdy ma prawo zapisać swoje dziecko do klasy i szkoły, która profilem najbardziej dziecku odpowiada. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt z Zespołem Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Wieprzu pod telefonem Klasa sportowa oczekuje zgłoszeń w sierpniu i będzie to zobowiązanie na okres całego gimnazjum. red

9 Certyfikat Gwarancji Tradycyjnego Smaku dla firmy z Wieprza W 1990 roku małżeństwo Krystyna i Adam Bąk rozpoczęli działalność produkcyjno handlową. Na początku zajmowali się jedynie ubojem zwierząt, następnie poszerzyli działalność o handel mięsem. W związku ze wzrastającym w tym czasie zapotrzebowaniem na świeże mięso i swojskie wyroby firma systematycznie rozbudowywała się i poszerzała działalność. W efekcie powstały: ubojnia wraz z masarnią, sklep firmowy, ruszyło przetwórstwo, powstała oczyszczalnia ścieków obsługująca zakład produkcyjny oraz wspomagające firmę usługi transportowe. W 2001 roku przedsiębiorstwo przekształcono w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Adam Bąk Wieprz. Od tego roku w prowadzeniu firmy bierze udział córka Krystyna. Warto wspomnieć, iż założyciele firmy prowadzą własne gospodarstwo rolne od ponad czterdziestu lat. W związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej w 2005 roku firma podjęła decyzję o dalszej rozbudowie przedsiębiorstwa poprzez wybudowanie nowego zakładu nowoczesnej ubojni zwierząt. Firma podjęła ryzyko i postawiła na dalszy rozwój. Pozwoliło to jej zwiększyć systematycznie zdolności produkcyjne, podnieść jakość wytwarzanych produktów, zróżnicować i wzbogacić asortyment. Spółka to typowa firma rodzinna, gdyż obecnie w jej zarządzie zasiadają tylko członkowie rodziny. W firmie pracują również małżeństwa, które właśnie w niej zapoznały się. Spotkać można także wśród pracowników rodzeństwo, kuzynostwo. Istotna dla firmy jest długoletnia kadra pracownicza. Dzięki jej pracy i zaangażowaniu produkty dostarczane na rynek są wysokiej jakości. Większość zatrudnionych pracowników to osoby, które związane z firmą od dwudziestu czy dziesięciu lat. Obecnie w zakładzie zatrudnionych jest ponad 50 osób. Firma prowadzi własny skup zwierząt i ich ubój, rozbiór oraz przetwórstwo mięsa. Współpracuje także w innymi zakładami mięsnymi wykonując dla nich usługi. Odbiorcami produktów są zakłady przetwórstwa mięsa, zakłady rozbioru, hurtownie mięsne, sklepy detaliczne oraz punkty żywienia zbiorowego. Firma współpracuje z wieloma dostawcami. Najczęściej jednak surowiec pochodzi z rynku lokalnego - z naszego i ościennych powiatów. Dostawy uzupełniane są poprzez zakup od pośredników oraz zakup poza terenem przedsiębiorstwa. Zakład stawia na polskich producentów zwierząt z uwagi na wysoką wartość kulinarną a wędliny produkowane naturalną metodą są najsmaczniejsze właśnie z takiego mięsa. Firma koncentruje się głownie na dostarczaniu na rynek świeżego, polskiego surowca. Dzięki własnej, nowoczesnej ubojni może spełnić te zamierzenia. Od początku bardzo duże znaczenie przywiązywano do klienta detalicznego. Stąd szeroką gamę mięsa jak i wyrobów przetwórczych klienci mogą odnaleźć w Wieprzu: w sklepie firmowym zlokalizowanym w centrum oraz w przyzakładowej hurtowni. Towary dostępne są również w okolicznych miastach tj. w tradycyjnych sklepach, marketach i supermarketach np. Euro, Lewiatan, Społem. Coraz większe znaczenie w działalności firmy odgrywa przetwórstwo. W procesie produkcji wędlin wykorzystuje się receptury znane z czasów naszych dziadków, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Do większości produktów wykorzystuje się tylko sól peklującą (azotyn sodu) oraz przyprawy naturalne. Wędliny i kiełbasy charakteryzują się niską wydajnością, czyli do wyprodukowania 1 kg wędliny zużywany jest ponad kilogram mięsa. Proces wędzenia odbywa się w tradycyjnych komorach wędzarniczych. Smakosz mięsa wieprzowego ma także możliwość zakupu prosiaka wędzonego oraz szynki prosto z pieca. Mając na uwadze względy ochrony środowiska a także względy ekonomiczne, z ubocznych produktów, które można przetworzyć, produkowana jest wysokiej jakości karma dla psów i kotów. Budowanie stabilnej pozycji na rynku jest bardzo ważne dla firmy, gdyż chce być postrzegana jako wiarygodny partner biznesowy i solidny pracodawca. W ostatnim czasie branża mięsna przechodzi głęboki kryzys. Pomimo tego firma ma nadzieję, że podejmowane konkretne działania pozwolą jej na przetrwanie trudnego okresu. Wszystko po to, aby finalnie móc rozwijać się zgodnie z przyjętą strategią rozwoju. W czerwcu bieżącego roku firma otrzymała dla wyrobów wędliniarskich Certyfikat Gwarancji Tradycyjnego Smaku, który nadawany jest przez Europejską Kapitułę Ekologii i Jakości. Wędliny, które szeroko znane są już ze swej wysokiej jakości docenione zostały w ostatnim czasie. Firma została zaproszona do udziału w Festiwalu Smaku, zorganizowanego przez Marszałka Województwa Małopolskiego. W trakcie półfinału, który odbył się w Wadowicach w dniu 24 czerwca 2012 zaprezentowano jeden z najdłużej produkowanych wyrobów: szynkę z kością. Produkt ten otrzymał nagrodę Grand Prix. W efekcie firma Adam Bak Wieprz reprezentować będzie gminę Wieprz i powiat wadowicki w finale Festiwalu Smaku, który odbędzie się w Krakowie w dniach sierpnia 2012r. Zapraszamy.

10 Dzień Mamy i Taty 30 maja 2012r. to dzień wyjątkowy dla wszystkich rodziców dzieci z Przedszkola Publicznego nr 3 w Wieprzu. Pomimo iż w prognozach pogody zapowiadano opady deszczu w tym dniu od samego rana świeciło słońce. Wszystkie mamusie i tatusiowie chętnie przybyli więc do Domu Kultury w Wieprzu na występy przedszkolaków. Dzieci już od rana z niecierpliwością czekały na zaproszonych gości, szczególnie maluszki, które po raz pierwszy przygotowały dla swoich rodziców wiersze, piosenki oraz upominki z okazji Dnia Mamy i Taty. Także dzieci ze starszych grup zaprezentowały swoim najbliższym ciekawe występy: średniaki oprócz wierszy i piosenek przedstawiły inscenizację Chatka chałupeńka oraz brawurowo zatańczyły ludowy taniec Klepany, zaś starszaki przygotowały dodatkowo inscenizację pt. Baśń o zaklętym kaczorze oraz taniec Polka tramblanka. Na koniec wszyscy mali artyści zebrali gromkie brawa i zostali mocno wyściskani i wycałowani przez wzruszonych rodziców. Fotografie udostępnione dzięki uprzejmości Leszka Saferna. Bogusława Żabińska 20 21

11 Kopciuszek U Ojców Bernardynów Jak co roku rodzice dzieci z Przedszkola Publicznego nr 3 w Wieprzu przygotowali z okazji Dnia Dziecka przedstawienie dla swoich milusińskich. Niektórzy z nich zamieniają się w baśniowych bohaterów już od kilku lat. W dniu r. przy klasztorze Ojców Bernardynów w Alwerni odbyła się Majówka u Bernardynów, na którą zostało zaproszone Stowarzyszenie Gospodyń Gminy Wieprz. Panie z Koła Gospodyń Gierałtowice prezentowały piękne serwetki oraz obrusy, natomiast panie z Koła Gospodyń Gierałtowiczki - kompozycje kwiatowe z krepiny. Stoisko Stowarzyszenia zaszczyciła swoją obecnością siostra Anastazja, znana autorka książek kucharskich. Panie miały okazję porozmawiać z siostrą Anastazją, otrzymały również autografy do książek jej autorstwa. Uczestnicy wyjazdu wyrazili swoje zadowolenie z pobytu na Majówce u Bernardynów, mając nadzieję, że w przyszłym roku otrzymamy również zaproszenie. ML Sobótka W tym roku 31 maja na scenie Domu Kultury w Wieprzu odbyła się premiera baśni pt. Kopciuszek. Tytułową rolę zagrała pani Renata Wronka, a w zakochanego w Kopciuszku księcia wcielił się pan Maciej Szilder. Na uwagę zasługuje także bardzo dobra gra pani Iwony Boby jako macochy oraz pań - Katarzyny Czechowskiej i Joanny Kawczak grających jej córki. Kopciuszek nie mógłby iść na bal, gdyby nie pomoc dobrej sąsiadki-wróżki w tej roli mogliśmy podziwiać panią Bernardettę Kierczak. W organizowaniu balu i poszukiwaniach Kopciuszka pomagali księciu herold, czyli pan Marcin Rusinek oraz ochmistrz, czyli pan Mariusz Siwek. Na balu u księcia pojawiły się także gościnnie panie z przedszkola: Paulina Bobak, Anna Rusinek, Bogusława Żabińska. O baśniową atmosferę zadbał podobnie jak w ubiegłym roku pan Mariusz Stokłosa. Pięk- ny podkład muzyczny kolejny już raz jest zasługą pani Jolanty Wąs. Wszyscy rodzice z dużym zaangażowaniem pomagali w przygotowywaniu scenografii oraz projektowaniu, a nawet szyciu strojów dla poszczególnych postaci. Bajkę o Kopciuszku wspólnie z przedszkolakami mogli zobaczyć uczniowie z klas 0-3 Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Wieprzu oraz uczestnicy Gminnego Środowiskowego Domu Samopomocy w Wieprzu. Przedstawienie zyskało aplauz i uznanie widowni, więc aktorzy zachęceni sukcesem postanowili wystawić sztukę ponownie. 10 czerwca 2012 r. baśń o Kopciuszku została zagrana drugi raz, tym razem dla trochę szerszej publiczności tzn. mieszkańców Wieprza. Trema była nieco większa, ale rodzice- aktorzy pokonali ją i odegrali swoje role równie wspaniale, jak za pierwszym razem. Niektórym z nich tak spodobała się gra aktorska, że już zastanawiają się, jaką bajkę można będzie wystawić za rok. Bogusława Żabińska Dnia 27 maja 2012 roku obok budynku WDK w Gierałtowiczkach zapłonęła sobótka zorganizowana dla mieszkańców przez Wiejski Dom Kultury przy wsparciu Gminnego Ośrodka Kultury w Wieprzu. Nad paleniem sobótki czuwali strażacy z OSP w Gierałtowicach. W zorganizowanie sobótki włączyli się także mieszkańcy wsi udostępniając drewno oraz dzieci i młodzież, która aktywnie brała udział w jego zwożeniu. W trakcie palenia sobótki można było samemu przyrządzić kiełbaskę nad ogniem a dodatkowo w ramach poczęstunku podawano ciasto drożdżowe upieczone przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Gierałtowiczkach. Mimo chwilowego załamania pogody uczestnicy bawili się do późnych godzin nocnych. Dziękujemy wszystkim współorganizatorom i sponsorom imprezy oraz wszystkim przybyłym mieszkańcom. WDK Gierałtowiczki Dzień Matki i Ojca w Gierałtowiczkach Dnia 27 czerwca 2012 r. w Wiejskim Domu Kultury w Gierałtowiczkach odbyło się uroczyste spotkanie z okazji Dnia Matki i Ojca. Przybyłe mamy i ojcowie przy kawie i słodkim poczęstunku wysłuchali życzeń, wierszyków i piosenek, w których ich pociechy wyrażały swoją wdzięczność i miłość. Dzieci włożyły dużo serca nie tylko w przygotowanie występu, ale również z pomocą pani Marii Stańco przyrządziły wyborny poczęstunek. Rodzice mogli przekonać się, że ich pociechy kochają miłością bezwarunkową i bezgraniczną. Uroczystość swoją osobą zaszczycił pan dyrektor GOK - Stanisław Babiński. WDK Gierałtowiczki 22 23

12 Sobótka w Nidku Lokalne imprezy posiadają zawsze swój unikalny klimat. Wiele z nich to imprezy cykliczne, które integrują mieszkańców jednego sołectwa. Wszyscy się znają i panuje rodzinna atmosfera. Do tego typu imprez należy zaliczyć sobótkę w Nidku, zorganizowaną 27 maja 2012 roku przy Wiejskim Domu Kultury. Organizatorami imprezy były trzy instytucje; Ochotnicza Straż Pożarna, Koło Gospodyń Wiejskich i Wiejski Dom Kultury w Nidku. Pośród mieszkańców, którzy licznie przybyli na obchody sobótki byli: sołtys Nidku Anna Zacny, radny Nidku Andrzej Rusin i dyrektor Zespołu Szkolno -Przedszkolnego w Nidku Adam Szota. Po powitaniu gości rozpoczęły się występy sceniczne dzieci i młodzieży. Jako pierwsze wystąpiły dzieci z ZSP Nidek. Debiut najmłodszych pod opieką pani Bożeny Kuś przyjęto gromkimi brawami. Dzieci życzyły rodzicom wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki i Ojca. Deklamowały wiersze i śpiewały. Następnie wystąpiła wokalistka Kamila Szemik, która od kilku lat zadziwia swoim głosem i zdobywa wyróżnienia i nagrody na konkursach i przeglądach. Chór Magnolia ćwiczący w WDK Nidek zaśpiewał szereg pieśni. Rozśpiewana grupa była w formie gdyż zaledwie tydzień wcześniej reprezentowała gminę na Przeglądzie Chórów w Ustroniu Śląskim. Po wokalnych występach przyszedł czas na występy taneczne. Przy WDK ćwiczą dwa zespoły taneczne pod opieką instruktor Joanny Kobieli. Jako pierwszy wystąpił FLEKS w układzie militarnym i piłkarskim, maszerował więc w rytm niemieckiej muzyki techno, by potem zupełnie zmienić klimaty i rozpocząć sportowy taniec z piłką nożną w klimatach EURO Zespół FRUGO złożony z nastolatek przedstawił także dwa układy. Pierwszy liryczny, statyczny przypominał balet. Rekwizytami były czerwone i białe róże, które pięknie komponowały się z czerwono - czarnymi strojami tancerek. Drugi układ był dynamiczny dostosowany do utworu rosyjskiego disco, z niezwykłym tekstem piosenki o dziewczynie, która zachorowała i potrzebuje pomocy. Ochotnicza Straż Pożarna przygotowała z kolei konkurs strażacki dla młodszych dzieci. Krótki bieg przez przeszkody zakończony był obsługą sikawki strażackiej. Była to wspaniała zabawa polegająca na zręczności i szybkości zawodników. Polegała na przejściu pod bramką, przebiegnięciu po ławce i obsłudze sikawki strażackiej, by napełnić pojemnik umieszczony za tarczą. Zawody OSP dla najmłodszych były wielką atrakcją, dzieci podzielono na 2 kategorie wiekowe do 5 i 5-10 lat. Konkurs potrwał znacznie dłużej niż przewidywali organizatorzy, gdyż ilość dzieci była bardzo duża.. Wielkie zainteresowanie takimi zawodami jest nie tylko dobrą zabawą, ale świadczy o chęci niesienia pomocy innym w walce z żywiołami. Dzisiejsze dzieci to przyszli strażacy w szeregach OSP. Najlepsi z uczestników otrzymali nagrody. W kategorii do 5 lat: I. Oliwia Wandor II. Wiktor Migdałek III. Kacper Wandor W kategorii od 5 do 10 lat. 24 I. Mateusz Żydek II. Wiktoria Janosz III. Karol Wysogląd, Adam Pułka i Aleksandra Wnęk. Koncert orkiestry dętej przy OSP w Nidku był jak zawsze dowodem perfekcyjnego opanowania instrumentów. Repertuar był niezwykły, dominowały utwory takich grup i solistów jak The Beatles, Wham, ABBA, John Lennon i George Michael. Po części artystycznej przyszedł czas na część obrzędową. Strażacy rozpalili ognisko sobótkowe. Ogień to symbol Ducha Świętego, zarazem znak radości, słońca. Sobótka jako święto ma tradycje przedchrześcijańskie rozpoczynające okres wiosny i wzrostu upraw. Płomień sobótkowy wyglądał pięknie, gdyż ognisko było pokaźnych rozmiarów. Zanim jednak zgasło samoistnie, do akcji ruszyli strażacy z OSP Nidek. Akcja ratownicza i gaszenie ogniska w bezpiecznym miejscu za budynkiem WDK Nidek przyciągnęły wszystkich uczestników imprezy. Był to wspaniały pokaz profesjonalizmu i nowoczesnego sprzętu gaśniczo-ratowniczego. Po tych atrakcjach rozpoczęła się zabawa taneczna, która trwała do późnej nocy. GOK 25

13 Biesiada w Soplicowie Wiślany spływ kajakowy Konkurs czytelniczy dla klas IV VI W jednym z wcześniejszych numerów z Gminy Wieprz pisałam o oddziaływaniu środków masowego przekazu na młodego czytelnika i jego potrzebie kontaktu z książką. Dzisiaj chciałabym krótko zastanowić się nad czytelnictwem dzieci nieco starszych, mianowicie nastolatków. Czy Pan Tadeusz musi nudzić? Pewnie większość gimnazjalistów odpowiedziałaby: Tak, mając na uwadze długie księgi, w których Adam Mickiewicz opisuje barwne życie szlachty z przełomu XVIII i XIX wieku. Nie wszyscy jednak nudzą się z naszą epopeją narodową. Na ciekawy pomysł wpadli uczniowie kl. II gimnazjum z ZSP nr 2 im. Kard. Stefana Wyszyńskiego. 8 maja zaprosili rodziców i zaprezentowali im ciekawe widowisko. Najpierw przygotowali wystawkę dzieł A. Mickiewicza, na gazetce wisiały kolorowe zdjęcia z ekranizacji lektury, następnie przedstawili biografię naszego wieszcza, a wreszcie przy muzyce i w odpowiednich strojach oddających klimat epoki recytowano wybrane fragmenty Pana Tadeusza każdy uczeń miał 20 wersów. Zatem można było usłyszeć historię nieszczęśliwej miłości Jacka Soplicy, przedstawiono też zwyczaje ówczesnej szlachty m.in. polowania, grzybobrania, była mowa o Napoleonie i niegasnącej wierze Polaków w odzyskanie niepodległości, były też kłótnie szlacheckie i wygłaszanie nauki o grzeczności. Stroje, fryzury szlachcianek i muzyka stanowiły niezwykłe tło dla recytacji. Można było się poczuć, jak w prawdziwym Soplicowie. Skoro biesiada, nie mogło zabraknąć słodkiego poczęstunku. Również i o to zadbała młodzież, częstując gości ciastem i kawą. Rodzice z uznaniem wyrażali się o występach gimnazjalistów i stwierdzili, że chętnie będą uczestniczyć w podobnych spotkaniach z literaturą. EG W czwartek 12 lipca 2012 roku czterdziestu mieszkańców sołectwa Wieprz wzięło udział w spływie kajakowym. Dwadzieścia dwuosobowych kajaków zostało przygotowanych przez firmę Dzidek (www. splywy-rafting.pl). Po przyjeździe autokarem do wyznaczonego przez instruktorów miejsca w okolicach Zatora każde dziecko wraz ze swym dorosłym opiekunem założyło kapok i zajęło miejsce w wygodnym, żółtym kajaku. Jako pierwsza oraz ostatnia płynęła motorówka z ratownikiem. Przez cały czas nad naszym bezpieczeństwem czuwało wielu ludzi: właściciel - pan Krzysztof, ratownicy WOPR i instruktorzy. Niektórzy z nich to reprezentanci kadry w kajakarstwie i mistrzowie Polski. W połowie drogi, która wynosiła 12 km, organizatorzy wyznaczyli postój, zorganizowali ognisko i pieczenie kiełbasek. Dodatkową, zaplanowaną atrakcją była przejażdżka motorówką. Dla bardziej odważnych uczestników spływu ratownicy przygotowali niespodziankę - ślizganie się po falach na wielkim dmuchanym kole, które było ciągnięte przez motorówkę. W czasie przerwy najmłodsi uczestnicy spływu mieli dodatkową zabawę - wpadli na pomysł wysuszenia swoich mokrych ubrań nad ogniskiem. Ubrania na kołkach dymiły się nad płomieniami. Po przerwie ruszyliśmy dalej w dół rzeki. Pod koniec drogi kajakarze, których opuściły siły, podczepili się do płynącej z tyłu motorówki i tym sposobem wszyscy dopłynęli do ostatniego mostu. Wyznaczał on metę wyścigu wszystkich kajaków. Zawody wygrała ekipa: pan Tadeusz Mrowiec i Karolina Turek - GRATULUJEMY!!! Dzięki pięknej pogodzie i sprawnej organizacji wycieczka była naprawdę udana. Dziękujemy firmie DZIDEK za szkolenie w zakresie bezpieczeństwa, profesjonalny sprzęt, cierpliwość do dzieci i wszystkie atrakcje, których było wiele. Jeżeli ktoś z czytelników chce zobaczyć największą rzekę Polski, nie wydać wielu pieniędzy, poczuć jej nurt w kajaku, zachwycić się dziką przyrodą, proszę kontaktować się z organizatorem: pan Krzysztof Dzidek, tel Joanna Mamica Niestety stajemy się społeczeństwem, które czyta coraz mniej, a widok nastolatka trzymającego w ręku książkę wydaje się dziś zjawiskiem wręcz niezwykłym. Mówi się, że sztuka czytania wśród młodych ludzi zupełnie zanikła. W dobie wszechogarniającej nas elektroniki książka przestaje być źródłem wiedzy i rozrywki. Młodzież coraz częściej i chętniej korzysta z informacji gotowych, podanych w formie elektronicznej. Książka przestała być odskocznią i ucieczką od codzienności. Nowoczesny świat, bogaty w różnorakie nowinki technologiczne jest atrakcyjny dla dziecka, ale nic nie zastąpi kontaktu z lekturą, podczas którego dziecko kształci wyobraźnię oraz rozwija umiejętności formułowania sądów i ocen na temat przeczytanej książki. Przenosząc się w świat fikcji literackiej możemy utożsamić się z bohaterem i doświadczyć wielu przeżyć. Człowiek czytający staje się wrażliwszy na otaczającą go rzeczywistość. Niejako na przekór panującej opinii, że młodzież nie czyta i aby zmobilizować uczniów klas IV VI do czytania i pogłębiania ich ciekawości czytelniczej Gminna Biblioteka Publiczna w Wieprzu zorganizowała dwa konkursy czytelnicze. Pierwszy z nich, konkurs wiedzy pt. Wiem, bo czytałem odbywał się w dwóch etapach i dotyczył znajomości poniższych lektur: H. Ch. Andersen Baśnie J. Brzechwa Akademia Pana Kleksa C. Collodi Pinokio F. H. Burnett Tajemniczy ogród H. Sienkiewicz W pustyni i w puszczy M. Twain Przygody Tomka Sawyera L. M. Montgomery Ania z Zielonego Wzgórza K. Makuszyński Szatan z siódmej klasy 10 maja br. w pierwszym etapie konkursu wzięło udział 75 uczniów klas IV-VI wszystkich szkół podstawowych z naszej gminy. Był to szkolny etap konkursu. Wszyscy uczniowie wykazali się bardzo wysoką znajomością przeczytanych książek. Do drugiego etapu zakwalifikowały się aż 23 osoby. Nie lada wyzwaniem dla bibliotekarzy było przygotowanie bardzo szczegółowych pytań drugiego etapu, który miał miejsce 29 maja w Gminnej Bibliotece Publicznej w Wieprzu. Uczniowie jeszcze raz potwierdzili swoją ogromną wiedzę na temat książek zdobywając ex aequo wysokie lokaty Wyniki konkursu wiedzy przedstawiają się następująco: I miejsce: Justyna Forytarz kl. VI ZSP Nidek Oliwia Holcman kl. VI ZSP Nidek Emilia Gałysz kl. VI b ZSP nr 1 Wieprz II miejsce: Paulina Czubała kl. VI ZSP Nidek Sylwia Wołoch kl. VI ZSP Nidek Weronika Kobiela kl. VI ZSP Gierałtowice III miejsce: Anna Wróbel kl. IV b ZSP nr 1 Wieprz Wyróżnienia: Ilona Gabryl kl. VI a ZSP nr 1 Wieprz Joanna Wiktor kl. VI ZSP Gierałtowice Krzysztof Wiktor kl. IV ZSP Gierałtowice Kolejnym konkursem był konkurs plastyczny pt. Malowane przygody. Jego celem było między innymi rozwijanie wrażliwości i umiejętności plastycznych dzieci, rozbudzenie fantazji oraz wyobraźni młodych artystów. Uczniowie mieli wykonać pracę plastyczną dowolną techniką, która będzie ilustracją do wybranej lektury dla klas IV-VI. Do biblioteki wpłynęło 36 prac. Po raz kolejny uczestnicy konkursu dowiedli, że posiadają liczne talenty. Prace charakteryzowały się ogromną pomysłowością i starannością wykonania. Komisja w składzie : p. Joanna Jura, p. Jolanta Ćwiertnia, p. Grażyna Mazgaj i p. Seweryn Gałysz dokonała oceny i wyboru najbardziej interesujących prac. Oto wyniki: I miejsce: Klaudia Jędras kl. VI a ZSP nr 1 Wieprz Nadia Piskorz kl. VI a ZSP nr 1 Wieprz Anna Nowak kl. IV ZSP nr 1 Wieprz II miejsce: Julia Kobielus kl. V ZSP Nidek Maja Gurdek kl. IV b ZSP nr 1 Wieprz Justyna Płonka kl. VI b ZSP nr 1 Wieprz III miejsce: Justyna Jarosz kl. IV ZSP Gierałtowice Sylwia Wołoch kl. VI ZSP Nidek Katarzyna Stachura kl. IV b ZSP nr 1 Wieprz Wyróżnienia zdobywają: Weronika Nidecka kl. VI ZSP Gierałtowice Wiktor Krzysztof kl. IV ZSP Gierałtowice Izabella Żwawa kl. VI ZSP Przybradz Emilia Gałysz kl. VI b ZSP nr 1 Wieprz Magdalena Mikuła kl. V ZSP Nidek Karolina Niedziela kl. IV ZSP Nidek Sylwia Żydek kl. IV ZSP Nidek Magdalena Paletko kl. IV ZSP Nidek Marzena Szczerkowska kl. VI a ZSP Frydrychowice Nagrodami w obydwu konkursach były ciekawe książki oraz pamiątkowe dyplomy. Składamy jeszcze raz gorące podziękowania Dyrekcjom szkół oraz nauczycielom zaangażowanym w przygotowanie uczniów do konkursów. EK

14 Tragifarsa Zapolskiej zawsze aktualna Jak miło podróżować W dniu 27 maja b.r. Młodzieżowy Zespół Teatralny działający przy GOK w Wieprzu zaprezentował dla lokalnej publiczności sztukę wg pomysłu Gabrieli Zapolskiej pt. Moralność pani Dulskiej. Jak widać, mimo upływu lat, farsa ta cieszy się niegasnącą popularnością, a obnażanie i piętnowanie ludzkich wad jest sprawą ponadczasową. Młodzi aktorzy, przygotowując komedię do wystawienia, odkurzyli nieco jej język, wprowadzając słownictwo współczesne, niejednokrotnie pochodzące z żargonu młodzieżowego. Przez ten zabieg sztuka stała się bardziej zrozumiała dla dzisiejszego widza. Z jednej strony spektakl śmieszy i bawi - widzimy zamożną właścicielkę kamienicy oszczędzającą na biletach tramwajowych, bądź okładającą szczotką do kurzu swojego dorosłego syna czy wreszcie wydzielającą mężowi cygara. Śmiejemy się też z całkowicie zdominowanego przez żonę męża, który boi się odezwać w jej obecności, a doprowadzony do wściekłości, rzuca znamienne słowa: A NIECH WAS WSZYSCY DIABLI! I po prostu wychodzi. Z drugiej jednak strony przeraża obłuda, kołtuneria, a nawet podłość kobiety, która bez skrupułów wyrzuca na bruk służącą, wykorzystaną przez Zbyszka. Słynne słowa będące mottem postępowania głównej bohaterki: Na to mamy cztery ściany i sufit, by brudy prać w swoim domu i aby nikt o nich nie słyszał, obnażają ludzką głupotę, zakłamanie i dbałość o pozory. Jakże to i dzisiaj aktualne - chyba nie trzeba tego nikomu udowadniać... Gimnazjaliści chętnie sięgnęli po tę właśnie sztukę, aby nie tylko rozbawić, ale też co zwykle przyświeca ich przedstawieniom skłonić do refleksji. Jeżeli to się udało - warto było się trudzić na próbach. Należy podkreślić, że młodzi aktorzy zawsze przekazują dochód zebrany na przedstawieniu na jakiś charytatywny cel. Tym razem całą kwotę przekazano pani Marcie Grzyb na rehabilitację jej męża, leżącego w śpiączce od ponad dwu lat. Delegacja młodzieży wraz z opiekunką odwiedziła chorego i na ręce jego żony przekazano zebrane pieniądze. OBSADA: DULSKA - JULIA MAZGAJ DULSKI - DOMINIK ĆWIERTNIA HESIA- OLA KOCEMBA MELA - WERONIKA SKOWRON ZBYSZKO - UGO GIORDANO JULIASIEWICZOWA - KAROLINA STUGLIK HANKA - BERNADETA NOWAK TADRACHOWA/ LOKATORKA - JUSTYNA SKOWRON STRÓŻ - ARON GUMULAK OPRAWA MUZYCZNA - ŁUKASZ ŚLESAK I KONRAD KLĘCZAR REŻ. EWA GAWEŁ O tym, że podróże nie tylko bawią, ale także kształcą mogły się przekonać dzieci z Przedszkola Publicznego nr 3 w Wieprzu, które dzięki zaangażowaniu Rady Rodziców, dyrekcji, nauczycieli oraz pomocy finansowej rodziców i sponsorów mogły w tym roku zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Po wycieczkach do Fabryki Baniek w Krakowie oraz Kopalni Węgla Kamiennego Janina w Libiążu na wiosnę zorganizowano dla nich kolejne wyjazdy m. in. do Planetarium i Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie, na lotnisko Balice pod Krakowem, do Zakopanego oraz do teatru Groteska w Krakowie na przedstawienie pt. O Kasi, co gąski zgubiła. Wszystkie przedszkolaki z niecierpliwością czekały na 24 kwietnia. Na szczęście w tym dniu z samego rana zza chmur nieśmiało zaświeciło słońce więc w dobrych humorach, z plecakami pełnymi smakołyków dzieci wyruszyły z tygodniowym opóźnieniem na wycieczkę autokarową do Chorzowa. Przed dziewiątą były już w Planetarium. Jego dach ma nietypowy kształt kopuły, dzięki której możliwe jest odtwarzanie wyglądu nieba z dowolnego miejsca na Ziemi o dowolnej porze. Oglądając film Kometa nad Szwajcarską Doliną dzieciaki wspólnie z Bereniką i Jurkiem udały się w fascynującą podróż w Kosmos. Z okien statku kosmicznego mogły oglądać Księżyc, Mars, Jowisz, doświadczyły nawet zderzenia z planetoidą... Ich pilotem i przewodnikiem po Układzie Słonecznym był sam Mikołaj Kopernik. Z dużym zainteresowaniem oglądały później ogromny teleskop, przez który można obserwować niebo. Kolejnym punktem wycieczki było zwiedzanie Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. W jego pawilonach oraz na wybiegach dzieci mogły zobaczyć wiele ciekawych zwierząt; min. słonia indyjskiego, białe nosorożce, hipopotamy, żyrafy, lwy, tygrysy, małpy, kilkanaście gatunków antylop, papug, sów, a także bogatą kolekcję gadów i ryb, zarówno słodkowodnych jak i morskich. Zmęczone chodzeniem po licznych ścieżkach zoo, ale pełne niezapomnianych wrażeń wróciły do przedszkola Natomiast 10 maja 2012r. dzieci pojechały do Krakowa, gdzie w teatrze Groteska mogły podziwiać opowieść o gęsiareczce Kasi, której gąski porwał Wilk głodomór, a podstępna Czarownica je ukryła. Zrozpaczona zniknięciem gąsek dziewczynka wyrusza w drogę, by je odnaleźć. W poszukiwaniach pomagają jej napotkani ludzie, zwierzęta i skrzaty to dzięki ich życzliwości historia kończy się szczęśliwie. Charakterystyczne lalki, pomysłowa scenografia, muzyka inspirowana góralskim folklorem, rytmiczne piosenki oraz doskonały ruch sceniczny wzbogaciły przeżycia oglądających je małych widzów. 1 czerwca w Dzień Dziecka miał miejsce kolejny atrakcyjny wyjazd. Dzięki uprzejmości i pomocy p. B. Leśniaka dzieci z naszego przedszkola przebywały na terenie 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Balicach pod Krakowem. Dzieci z zapartym tchem oglądały startujące i lądujące na płycie lotniska samoloty. Mogły także zobaczyć z bliska różne typy samolotów wojskowych, a nawet wejść na ich pokład. Chętne dzieci zwiedzały również kabinę pilotów i mogły na chwilę usiąść za sterami. W hangarach oglądały także modele silników samolotowych. Niestety, zaczął padać deszcz i nie udało się nam zobaczyć wszystkich przygotowanych dla zwiedzających atrakcji. Ostatnia wycieczka odbyła się 5 czerwca. W tym dniu niebo znowu zakryły ciemne chmury i od rana zaczął padać deszcz. Wszyscy mieli nadzieję, że może góry powitają nas słońcem, ale również w Tatrach potrzebne były nam peleryny i parasole. Pierwszy przystanek był w Bukowinie Tatrzańskiej. Dzieciaki zwiedzały tam największy w Polsce obiekt drewniany tzn zbudowany na początku XIX w. Dom Ludowy. W Izbie Regionalnej mogły zobaczyć m.in. zabytkowe wyposażenie izby góralskiej oraz różne przedmioty codziennego użytku z dawnych czasów, odświętne stroje dla kobiet i mężczyzn, różnorodne wytwory dawnej i współczesnej sztuki góralskiej. Kolejnym punktem wycieczki było zwiedzanie Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, w którym dzieci podziwiały bogactwo górskiej fauny i flory, a także sprzęty, ubiór, sztukę zdobniczą i rzeźbę górali podtatrzańskich. Z powodu deszczu skocznię narciarską, na której skakał Adam Małysz i inni znani skoczkowie oglądaliśmy tylko zza szyb autobusu. Ostatni postój był w Szaflarach w pensjonacie Anna p. A. i J. Hanzelów. Tam po pysznym posiłku uczestnicy wycieczki mogli zobaczyć krótki program artystyczny przygotowany pod kierunkiem p. D. Jabłońskiej. Mali artyści prezentowali przyśpiewki i tańce góralskie, a także piękną gwarą opowiadali wesołe gawędy. Ich występ zakończył nasz pobyt w górach. Wszyscy wrócili do przedszkola z nadziejami, że po wakacjach będą organizowane równie ciekawe i udane wycieczki. Bogusława Żabińska 28 29

15 Konkurs z języka angielskiego Wycieczka Podgórza do Sandomierza prezentacja multimedialna Australia Po raz trzeci został zorganizowany konkurs na wykonanie prezentacji multimedialnej dla uczniów naszej gminy. Organizatorzy nauczyciele języka angielskiego: panie Urszula Gałysz, Jolanta Marczyńska i Barbara Bliźniak kilka lat temu podjęły decyzję o potrzebie poszerzania wiedzy z kulturoznawstwa wśród uczniów. W poprzednich edycjach uczniowie odwiedzili Zjednoczone Królestwo i Stany Zjednoczone. W lutym br. szkoły otrzymały informacje o konkursie. Tym razem 15 gimnazjalistów z 5 szkół odwiedziło Australię. Prezentacje multimedialne zostały wykonane w języku angielskim lub z jego elementami. Pokazały w interesującej formie charakterystyczne cechy, interesujące miejsca i ciekawostki. Uczniowie oczekiwali z niecierpliwością na rozstrzygnięcie konkursu. Wszystkie prace zostały nagrodzone okolicznościowymi kubkami z charakterystycznymi symbolami Australii oraz książkami w języku angielskim i długopisami. Wręczenie nagród nastąpiło 18 czerwca w ZSP nr 1 w Wieprzu przy tradycyjnej 5 o clock tea party. Każdy uczestnik miał okazję m.in. wypić herbatkę z mlekiem, poczęstować się jedną z najbardziej oryginalnych potraw vegemite (pastą z wyciągu drożdży do smarowania pieczywa), zjeść typową kanapkę sandwich, popróbować cukierków 30 eukaliptusowych i innych smakołyków kuchni australijskiej. Wszystko to odbywało się w trakcie oglądania prezentacji, przy dźwiękach muzyki Aborygenów. Uczniowie mieli okazję nie tylko porównać poziom własnych prac, ale bliżej się zapoznać i porozmawiać. Dodatkową atrakcją były interesujące opowieści pani Urszuli Gałysz, która odwiedziła ten odległy kraj. Fundusze na zakup nagród i zorganizowanie przyjęcia zostały pozyskane od Wójta Gminy Wieprz, za co organizatorzy serdecznie dziękują, zaś książeczki anglojęzyczne przesłało Wydawnictwo OXFORD. B. Bliźniak Piękna jest Polska w górach i równinach, w lasach, polach, łąkach; piękna jest na lądzie i w wodzie; piękna jest w miastach i wsiach lepiej raz cos zobaczyć, niż 10 razy o tym przeczytać. Wycieczki turystyczno-krajoznawcze to doskonała możliwość poznania ojczystego kraju, jego walorów krajobrazowych i historycznych oraz dóbr kultury. By doświadczyć takiego poznania, wyruszyliśmy w Polskę 2 czerwca 2012 roku wraz z grupą wielu rodzin, przyjaciół, osób indywidualnych oraz przewodnikiem. Celem naszej czwartej już podgórzańskiej wyprawy został Sandomierz miasto nazywane małym Rzymem, ze względu na fakt, iż położone jest na siedmiu wzgórzach górujących nad lewym brzegiem Wisły. W ostatnim czasie obserwuje się wzrost zainteresowania tym cudownym miastem za przyczyną serialu o ojcu Mateuszu, który stał się bardzo popularny, a kręcony jest właśnie tutaj. Uważam jednak, że Sandomierz jest atrakcyjny i godny uwagi również z innych względów. Dzięki zabytkom, ciszy i malowniczości posiada swój niepowtarzalny charakter i klimat. Warto więc wybrać go jako cel wakacyjnych wojaży, a przy okazji zobaczyć okoliczny Kazimierz, Baranów Sandomierski czy Opatów. Pierwszym miejscem naszej wędrówki po Sandomierzu był Kościół św. Józefa, gdzie w podziemiach spoczywają w oszklonej trumnie 300-letnie zmumifikowane zwłoki sandomierskiej szlachcianki Teresy Morsztynówny. Przy nich wysłuchaliśmy niezwykłej historii o tej postaci. Następnie zwiedziliśmy Podziemną Trasę Turystyczną, którą do dziś otacza aura tajemniczości, ponieważ drążone przez wieki pod miastem korytarze i komory, według ustnych przekazów, ciągną się do sąsiednich wiosek. Udaliśmy się również na 30-metrową Bramę Opatowską pochodzącą z XIV wieku, powstałą dzięki fundacji króla Kazimierza Wielkiego. Na tarasie widokowym podziwialiśmy panoramę miasta. Obejrzeliśmy również Dom Jana Długosza, Kościół św. Jakuba i św. Michała Archanioła, Zamek Królewski, Kościół św. Pawła oraz przeszliśmy przez Ucho igielne jedną z dwóch istniejących kiedyś furt w okalających sandomierską starówkę murach obronnych. Na zakończenie 31 udaliśmy się na przechadzkę niezwykle urokliwym Wąwozem Królowej Jadwigi i pospacerowaliśmy po Rynku, na którym podziwialiśmy ratusz i piękne kamieniczki. Kolejna udana wycieczka podgórzańska przeszła już do historii, lecz zapisała się w naszej pamięci jako niezapomniane, pełne wrażeń przeżycie. Turystyka sąsiedzka to nasz sposób na życie, dający nam możliwości i szanse na kształtowanie i wzmacnianie więzi społecznych poprzez poznawanie i rekreację. Pragnę podziękować wszystkim uczestnikom, zwłaszcza mieszkańcom Podgórza, ale również Górki oraz zza Wieprzówki za wspaniałą, serdeczną atmosferę, pełną humoru i radości, a przede wszystkim za to, że po raz kolejny, tak chętnie podjęli inicjatywę, jaką była wspólna wycieczka. Jednocześnie już dziś chcę zaprosić na kolejne wypady w inne rejony Polski. Gdzie? Informacje wkrótce. Krystyna Rakoczy

16 Nasze drzewa i krzewy - grusza Piękno i różnorodnośc grzybów Moja gruszeczko z przeciwległej ulicy nie mojego miasta byłaś dla mnie jak ojciec albo matka własna co przychodzi w porę, kiedy pora biedna Dla ciebie pieśń ta miodowa i drzewna Pomiędzy sklepami i asfaltem drogi stoisz jak stół bogaty dla wszystkich ubogich Sypiesz gruszki po burzy z miodowej słodyczy Milczysz, choć wiele widzisz, i choć wiele słyszysz Ptaki cię nawiedzają i próbują treści gruszkowej, urodzajnej wonnej opowieści. I ja często po wiatrach do ciebie przychodzę gruszeczko najspokojniejsza przy ruchliwej drodze Dawnego sadu ty pamiętasz urodzajne czasy Bóg cię tu zostawił i miodem okrasił Stoisz żywicielko, piorun cię omija Gruszeczko moja własna, wszystkich i niczyja Teresa Owczarz Gruszę coraz trudniej spotkać w naszej gminie, tę polną, pospolitą, zwaną też ulęgałką a właśnie od niej, od tej cichej gruszy zasianej przez wiatr idący polem, wyrosłej bez opieki i bez niczyjej pomocy wywodzi się większość najszlachetniejszych odmian. Południowa strona lasów liściastych, słoneczne polanki, brzegi wąwozów, śródpolne zagajniki zajmuje najczęściej to wspaniałe, kopulaste drzewo, tchnące spokojem i majestatem oraz śnieżną bielą w czasie kwitnienia. Korona jej, chociaż wąska, jest gęsto ugałęziona. Dzięki dużej liczbie krótkopędów tworzy prawie czarny gąszcz, bardzo chętnie zasiedlany przez różnego rodzaju ptactwo a niektóre bardzo wiekowe okazy służą dziuplami sowom lub kunom. Właśnie taki okaz spotkałem na jednej z gminnych polan. Potężne drzewo o średnicy około 80 cm z szarą, popękaną korą, która szczelnie oplata pień i liczne, budzące grozę konary. Na wysokości około 3 m zieją czarne otwory dwóch dziupli, zamieszkałych przez nieznanych mi lokatorów. Niektóre z jej konarów dożyły już swoich dni i straszą kikutami uschłych gałęzi, ale reszta trzyma się dobrze i zachwyca dorodnymi owocami. Wszystkie przepisy na leki domowe i alkoholowe nalewki a także zabobony, przysłowia i przesądy odnoszą się do sympatycznej ulęgałki. Gdy czasem ponownie zakwitała, wróżyła śmierć temu ze współmałżonków, kto pierwszy to ponowne kwitnienie zauważył, jak również rychłe następne wesele osobie pozostałej we wdowieństwie. Od gruszek boli brzuszek to zapewne przysłowie wymyślone przez krzyczące po nocach niemowlaki, którym podawano powidełka z leżakowanych w sianie gruszek lub syropek na miodzie z zielonych jeszcze, cierpkich owoców. Jest wiele przysłów i porzekadeł związanych z gruszą, jedne bezpośrednie a inne z drugim dnem, wyraźnym podtekstem. Przebiera jak dziad w ulęgałkach, Zarobił czapkę gniłek, Obiecywał gruszki na wierzbie, Nie zasypiać gruszek w popiele, Baba o gruszce, dziad o pietruszce, Natrząś komuś gruszek, czy Dać komuś gruszkę. Ciekawostką jest, iż ulęgałki, które były przez ostatnie lata w całkowitej pogardzie, teraz znów stają się rarytasem, odkryto bowiem, że doskonałe są w marynacie i podaje się je wśród wykwintnych przystawek. Ksiądz Krzysztof Kluk, żyjący w osiemnastym wieku ciechanowski proboszcz, wielki erudyta i autor książek przyrodniczych a także smakosz zacnych trunków powiada w swoim Dykcjonarzu roślinnym, że grusznik z gruszek robi się tym samym sposobem, jak jabłecznik z jabłek, ale napój ten daleko jeszcze jest przyjemniejszy, a im cierpsze są gruszki na grusznik użyte, tym się grusznik dłużej zachowuje. Z gruszą łączy się też pewna heca mitologiczna. Otóż Fylakos, heros delficki, nerwus i pieniacz, awanturujący się z sąsiadami to o swoje słynne krowy, to o jakieś inne sprawy, rozgniewał się pewnego razu na własnego syna Ifiklosa do tego stopnia, że ścigał go z mieczem w ręku, pragnąc skrócić biedaka o głowę. Gdy młodzieniec w kilku susach stworzył odległość niepokonalną dla starych nóg ojcowskich, Fylakos rzucił za nim morderczym żelazem. Trafił, ale nie w syna, lecz w gruszę. Miecz utkwił w drzewie tak głęboko, że aż schował się pod jego korę. To jednak nie koniec rodzinnej przygody z gruszą. Kiedy wkrótce potem Ifiklos zachorował, a tatusiowi przeszło zacietrzewienie, sprowadzono do domu sławnego lekarza i wieszczka w jednej osobie, niejakiego Melamposa, aby uzdrowił chorego.melampos, rozczulająco dobry dla wszystkiego co żywe, człowiek, któremu węże przez wdzięczną życzliwość wylizały uszy, by rozumiał mowę ptaków i innych zwierząt, wsłuchał się w szumy otaczające dom Fylakosa i odkrył miecz za korą gruszy. Kazał go wyjąć i wyrzucić precz, choremu zaś dawać do picia sok z gruszy zafarbowany rdzą żelaza. N o i co powiecie? - Ifiklos wyzdrowiał. Drewno grusz o czerwonawym zabarwieniu, o intensywności zależnej od miejsca życia, służyło do wyrobu korali, wisiorków, klamer - szczególnie to ze strefy podzwrotnikowej - i co ciekawe, przez dziesiątki lat nie traci barwy. Drewno naszych grusz nie jest tak intensywnie czerwone, ale na tyle efektowne, by ozdabiać nim meble, poza tym używa się go w drzeworytnictwie, gdyż jest zwięzłe i niezbyt twarde. Wyrabia się z niego również instrumenty muzyczne i cieszące się popularnością fajki do palenia tytoniu. Uprawę grusz zapoczątkowali nasi przodkowie około 4 tys. lat p.n.e., a w najdawniejszej Polsce grusza nazywała się krusza, stąd powstała nazwa Kruszwica nad Gopłem, gdyż tam występowała duża ilość tego gatunku. Grusza może żyć do 300 lat i osiągnąć do 20 m wysokości, ale te uprawiane w sadach np. faworytka czyli klopsa, trewinka, dobra szara, jałowcówka - są drzewami o dużych wymaganiach. Muszą mieć glebę żyzną, o dostatecznej wilgotności a stanowisko osłonięte od porywistych wiatrów i dobrze nasłonecznione. Mamy na terenie gminy wiele stanowisk, nieużytków, skarp, wąwozów gdzie mogłyby cieszyć nasze oczy grusze polne. Na pewno byłyby wykorzystywane przez ptactwo jako miejsce lęgów, czatów, a i niejedne gatunki nie pogardziłyby smacznymi gruszkami. Już dawno temu nasz wielki poeta A. Mickiewicz pisał: A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą. Ryszard Fraś Wraz z postępującym latem, na spacerach po naszych lasach, można spotkać coraz więcej grzybów. Już niedługo będziemy nimi uzupełniać nasze jadłospisy, tymczasem te, które o tej porze roku cieszą nasze oczy swoim wyglądem, są tak różnorodne pod względem barwy i kształtów, że aż trudno uwierzyć, iż może być coś tak pięknego i jednocześnie kruchego i delikatnego. Jakie było moje zdziwienie, gdy z daleka na wysokim pniaku ściętego dawno buka dojrzałem coś w rodzaju białej piany, wypływającej z górnej części pnia i spływającej kaskadami w dół? Nie miałem wtedy przy sobie aparatu, a gdy później do tej zjawy wróciłem, kończyła swój krótki żywot i z jej świetności już nic nie pozostało. Był to Szmaciak krótko trzonowy, którego później, już nie tak okazałego udało mi się sfotografować. Jest on pasożytem drzew liściastych, szczególnie buków, może żyć też, jako saprofit * na spróchniałych pniakach. To jednak nie koniec, jak się później okazało, niespodzianek. Na spróchniałym pniu sosny, bieleje z dala coś przeraźliwie białego. Podchodzę, dotykam - twór ten po dotknięciu trzęsie się jak galaretka, z wierzchu gładki, dołem płaczący długimi, miękkimi kolcami. To Galaretek kolczasty, grzyb, który jest jadalny w stanie surowym, ale lepiej może go nie zbierać, gdyż można zarazić się tasiemcem - bąblowcem wielojajowym, przenoszonym przez lisy, a zasiedlającym tego grzyba. Jeżeli pozostanie ozdobą naszych lasów na pewno nikt na tym nie straci. Wrośniaka różnobarwnego spotykałem i spotykam bardzo często, jest to wielki sprzymierzeniec natury przy rozkładaniu butwiejących pni, powodując swoim cyklem życiowym powrót pniaków do obiegu materii w łańcuchach pokarmowych lasu. Jednak ten spotkany dzisiaj jest wyjątkowo piękny i nie sposób przejść obok niego obojętnie. Dotarłem wreszcie do najbardziej zadziwiającej formy grzyba nadrzewnego - Soplówki. Znajduje się on na liście chronionych grzybów w Polsce, a ponadto ma status zagrożonego. Jest wspaniały, poprzerastany mchem, a pień sprawia wrażenie, jakby był przykryty jakąś misternie wykonaną czapą. W skali całego kraju co roku dochodzi do zatruć grzybami. Miejmy nadzieję, że mieszkańców naszej gminy te smutne przypadki ominą, jednak gdyby doszło do zatrucia to tutaj cytuję Markusa Flucka, który w Atlasie grzybów ostrzega i radzi: Przy pierwszych objawach zatrucia grzybami trzeba niezwłocznie zawiadomić lekarza lub szpital.natychmiast wywołać wymioty i opróżnić żołądek! Resztki grzybów i wymiociny zabezpiecza się, aby umożliwić oznaczenie gatunku grzyba i zastosowanie odpowiedniej terapii. Przy niebezpiecznych zatruciach okres do wystąpienia pierwszych oznak choroby jest często dłuższy niż przy lżejszych. Jednakże krótki okres utajenia nie wyklucza podwójnego zatrucia drugim, niebezpieczniejszym trującym grzybem! Jeżeli objawy wystąpiły po upływie ponad 4 godzin od spożycia, istnieje podejrzenie zatrucia śmiertelnie trującym muchomorem sromotnikowym. W tym przypadku trzeba wszystkie osoby biorące udział w posiłku skierować natychmiast do szpitala. Przytoczę jeszcze i powtórzę słowa pana Justyna Kołka, który w ubiegłym roku wygłosił prelekcję w ramach Klubu Seniora, działającego przy Gminnym Ośrodku Kultury w Wieprzu a przykłady, które podał są bardzo życiowe: Żaden grzyb z gąbką pod kapeluszem nie jest zabójczy, tylko niektóre mogą spowodować krótkotrwałe zatrucia. Pośród grzybów z blaszkami są muchomory a wśród nich prawdziwi zabójcy. Większość zatruć dotyczy świeżych i marynowanych grzybów. Trujące grzyby po wysuszeniu mają odrażający zapach. Wbrew potocznej wiedzy, grzyby posiadają witaminy i inne ważne związki mineralne. Grzybiarz, tak jak i saper, myli się tylko raz. Przypadek śmierci 80 - letniej zbieraczki, eksperta do spraw grzybów, jest tego smutnym dowodem. Diagnoza zatrucia we wczesnym stadium daje nadzieję uratowania pacjenta. Przetaczanie krwi może uratować organizm przed zabójczymi toksynami. Po dobie od zatrucia pozostaje tylko możliwość przeszczepu wątroby. Dwie doby po spożyciu muchomora, bez wcześniejszej ingerencji lekarza, nie ma żadnej możliwości uratowania pacjenta. Grzyby zbiera się zawsze do koszyka. Zbieranie do folii może spowodować problemy gastryczne konsumentów. To także dotyczy mrożenia - grzyby mrozi się w naczyniach i później umieszcza w workach foliowych. Okazuje się, że przy grzybobraniu ostrożności nigdy nie za wiele. Proszę mi wierzyć, rutyna może doprowadzić do nieszczęścia, dlatego, jeżeli zbieramy grzyby, róbmy to rozważnie. One naprawdę nie czyhają na nasze życie. Ryszard Fraś

17 Pragniesz ciszy - wybierz się na spacer do przybradzkiego świata zieleni, barw i leśnej muzyki, a tu nauczysz się, że cisza natury nie jest milczeniem. Otaczający nas świat przyrody to niewyczerpane źródło doznań zmysłowych. W każdej porze roku otacza nas wiele piękna, które jest blisko, lecz często nie zwracamy na nie uwagi. Warto czasem przystanąć, popatrzyć, oddać się przestrzeni, która ukazuje nam wiele zmian wschodzącego i zachodzącego słońca. Każda pora zachwyca inaczej. Spacer do majowego lasu liściastego dostarcza wrażeń szczególnych. Mnie zachwycił już po raz kolejny Park Krajobrazowy w Przybradzu zwany przez tutejszych mieszkańców Podgórzem. Park ten został opisany przez grupę uczniów tutejszego Zespołu Szkolno Przedszkolnego w opracowaniu Parki i ogrody województwa małopolskiego, red. G. Świderek (seria: Parki i ogrody oczami młodzieży), wyd. Ośrodek Działań Ekologicznych Źródła, Łódź 2007, s Marcowa szara leśna ściółka ożywa w kwietniu pokrywając się zielenią wschodzących roślin, aby w maju eksplodować feerią kolorowych kwiatów, będących ucztą nie tylko dla oczu. W nr 7/44 Gminnych prezentowano walory zdrowotne i smakowe czosnku niedźwiedziego pisząc, iż nie ma tej rośliny na terenie naszej gminy. W nr 13/50 ukazała się wzmianka, iż jednak jest, lecz nie podano informacji gdzie? Chciałabym wskazać, iż jednym z miejsc, w którym w ilościach napawających zdumieniem rośnie czosnek niedźwiedzi jest pokaźny obszar właśnie tutejszego Parku. W cichym zakątku parku, gdzie gleba może żyźniejsza, rozchylił swe płatki zawilec żółty. W maju udało mi się je jeszcze wypatrzyć. Należy do roślin baldaszkowatych, zakwita jako jeden z pierwszych kwiatów wiosennych jeszcze przed pojawieniem się listów na drzewach i krzewach. Na ok. 20 centymetrowej bezlistnej łodyżce znajdują się żółtozielone kwiatostany. Nie są to kwiaty, gdyż to, co uważane jest za płatki to tzw. okwiat, utworzony z zielonych podsadek, czyli przekształconych liści w liczbie od 5 do 7. Same kwiaty są bardzo drobne, żółte i wypełniają wnętrze baldachu. Liście na długich ogonkach pojawiają się później. W maju, w czerwcu cieszynianka przekwita i wytwarza owoce. Latem można zaobserwować już tylko kępy liści w gęstwinie innych roślin runa leśnego. W bardzo nikłych ilościach, rosnąca pojedynczo wzbudza zachwyt polska orchidea czyli podkolan biały uwodzicielski, czarujący, niezwykły - nie dość określeń dla zapachu tego fenomenu przyrody. Kwietniowo-majowe dywany tworzą w tutejszym parku ziarnopłony, przylaszczki, miodunki, fiołki, skrzypy i wiele, wiele innych roślin rozkwitających także latem. Kwiaty wabią roje owadów, które krzątają się przy nich, szczególnie w słoneczne dni. Rośliny rosną pod baldachimem buków, grabów i jesionów. Schodząc w stronę Wieprzówki spotkać można ślady bobrów. Klub Seniora w termach Klub Seniora w Wieprzu 22 maja przygotował wycieczkę do term w Białce Tatrzańskiej. Nieprzypadkowo wybrano dzień w środku tygodnia i godziny poranne. Wtedy to w basenach przebywa najmniej kuracjuszy i w pełni można docenić liczne hydromasaże. Kilka godzin w ciepłych basenach, pośród bąbelków z panoramą Tatr, zrelaksowały każdego. Termy w Białce posiadają pięć basenów z wodą termalną o temperaturze do 34 C W drodze powrotnej odmłodzona grupa zakupiła smakołyk Podhala oscypki. Dwustu kilometrowa wycieczka została wsparta finansowo przez Komisję do Spraw Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, za co uczestnicy serdecznie dziękują. Wiosenna tradycja wizyt w wodach termalnych powróci za rok, a wtedy Klub Seniora wyruszy do następnych term na Podhalu. GOK ŚDS w Afryce i u sąsiadów Moją uwagę zwróciła również zdrojówka rutewkowata o białych i jasnoróżowych kwiatach. Źródła podają, iż kwiatek ten rośnie głównie w centralnej i wschodniej Polsce. Jak widać nie tylko!!! Idąc, trudno postawić stopę, aby nie nadepnąć, nie uszkodzić. Bylina dorasta czasem do 50cm wysokości. Nasadę łodygi otulają dwa duże liście wyrastające wprost z cebulki, które wydają bardzo silny aromat, a wieńczy ją śnieżnobiały kwiatostan składający się z kilkunastu kwiatuszków o wąskich płatkach. Roślina rośnie tu łanami, tworząc rozległe kobierce. Raj dla zmysłów. Niektórzy smakosze wykorzystują jej liście do wiosennych sałatek i zup, gdyż posiada działanie podobne do czosnku uprawnego. W kwietniu prym wiodą tutaj zawilce gajowe tworząc białe, rozległe kobierce. Pośród nich dobrze czuła się wiewiórka. Roślinka, która urzeknie i zadziwi tutaj każdego to cieszynianka wiosenna. Spotkamy tu także innych przedstawicieli fauny: sarny, zające, lisy, żaby. Muzykę ptaków tworzą sikorki, zięby, skowronki, słowiki, dzięcioły, bażanty i inne cudnie śpiewające. Jeśli spacer jest jedną z najpopularniejszych form wypoczynku, a każda pora roku ma w sobie coś wyjątkowego, to polecam spacer właśnie do Podgórza, nie tylko wiosną. Wiesława Płonka 34 Tym razem zorganizowano spotkanie majowe o kraju Afryki Zambii. Uczestnicy mogli zobaczyć i usłyszeć wiele historii o zwierzętach Afryki, były słonie, żyrafy, zebry, gazele, antylopy, pawiany i inne małpy. W czerwcu zorganizowano spotkanie poświęcone południowym Czechom i Morawom, terenom w Polsce mało znanym. Podziwiać można było miasta średniowiecza jak Znojmo, zamek królewski w Czeskim Krumlowie a także nowoczesne aglomeracje jak Zlin z fabryką obuwia znanego producenta Bata. Obecnie w Polsce zainteresowanie naszym południowym sąsiadem przeżywa renesans za sprawą dwóch bardzo dobrych książek Mariusza Szczygła; Gottland i Zrób sobie raj. Spotkania odbyły się i w 2012 roku. red 35

18 Klub Seniora w Wieprzu Klub Seniora działający przy Gminnym Ośrodku Kultury w Wieprzu 28 czerwca zorganizował prelekcję o jednym z najbiedniejszych krajów świata Zimbabwe. Kraj ten trzy dekady temu był najbogatszym krajem Czarnej Afryki i zwał się Rodezją. Obecnie Zimbabwe jest rządzone przez dyktatora Roberta Mugabe. Prezydent tego kraju doprowadził do czystek etnicznych likwidując niechętne mu plemiona, doprowadził do hiperinflacji, gdzie walutę liczono w miliardach, zarekwirował samolot linii lotniczych, by udać się na zakupy do Europy, odpowiada za zamordowanie żony kontrkandydata w wyborach, rekwiruje majątki białych gdyż są bogaci. Doprowadził kraj do ruiny i nie zamierza oddać władzy. Przerażające fakty o Mugabe kontrastują z pięknem największych na świecie Wodospadów Wiktorii, parkami narodowymi z prehistorycznymi petroglifami, jak i z bogatą florą i fauną. Uczestnicy spotkania napili się także popularnej w Zimbabwe herbaty rooibos. Zaplanowano także przyszłe działania. 19 września 2012, w środę o godzinie odbędzie się sztuka pt. Singielka, która zostanie wystawiona w teatrze w Bielsku-Białej. Zainteresowanych (nie tylko seniorów, ale wszystkich mieszkańców) prosimy o kontakt z GOK. Cena z dojazdem i ubezpieczeniem 30zł. Poniżej informacje o sztuce Singielka, godzina 19:00 Monodram w reżyserii Jacka Bończyka Scenografia: Grzegorz Policiński Kostiumy: Izabella Toroniewicz Muzyka: Krzysztof Maciejowski Obsada: Anna Guzik Zwierzęta Afryki Przedwakacyjne spotkanie w Przedszkolu Publicznym nr 3 w Wieprzu dotyczyło zwierząt Afryki. Dzieci nie tylko obejrzały fotografie, ale i usłyszały historie o faunie Czarnego Kontynentu. Hipopotam to najniebezpieczniejsze zwierzę dla ludzi w Afryce. Mało kto wie, ale to właśnie te duże, roślinożerne i sympatycznie wyglądające zwierzęta odpowiadają za największą ilość ataków na ludzi. Wynika to z ich pojęcia terytorialności. Atakują każdy obiekt, który pojawi się na tak zwanym ich terenie, który uważają za własny. Żyrafy to zwierzęta, które mają olbrzymie serca, by wpompować krew do głowy wiele metrów nad ziemią. By żyrafa nie dostała wylewu, gdy opuszcza głowę, w jej czaszce specjalne klapki ograniczają przepływ krwi. Żyrafa broni się przed drapieżnikami kopniakami a różki na głowie służą do walki z innymi żyrafami w okresie godowym. Zebry przypominają konie, ale nigdy nikomu nie przyszło do głowy, by je oswoić i ujeżdżać. Pawiany to małpy niebywale ciekawe, które potrafią zabrać aparat lub suszące się buty tylko po to, żeby się podrażnić z ich właścicielami. Żyją w stadach według ściśle określonej hierarchii. Słonie to największe ssaki lądowe a ich najbardziej delikatnym i ważnym organem jest trąba, która pełni funkcję nosa a także ręki, gdyż Alicja jest piosenkarką estradową, która utrzymuje się śpiewając na eventach, czasami jeździ z koncertami. Mieszka samotnie i tak naprawdę żyje życiem swoich najbliższych: Matki - zwariowanej optymistki, Juliana - fryzjera geja, Majki - kolekcjonerki facetów, Barbary - jej oddanej menagerki oraz Pana Leona - sąsiada. Alicja jest świadomą singielką, a nawet uważa, że jest w tzw. najlepszym momencie swojego życia. Wskutek nieoczekiwanych zdarzeń jej pozornie poukładany świat nagle się zmienia... Jest cała masa takich kobiet jak ja. Emocjonalnie trochę przygaszone, ale za to z poczuciem własnej godności. Finansowo w miarę ustawione, zadbane, inteligentne i niezależne. Po skończonym małżeństwie, czy nieformalnym związku pozostało trochę żalu i zdjęć, a czasem jak facet miał klasę mieszkanie i kilku znajomych. Chociaż, ci ostatni, przeważnie musieli się określić czyimi znajomymi tak naprawdę byli, więc to się robi dość pokręcone i jakieś takie niewygodne. W pierwszej chwili jak się z kimś rozstajesz to jest nawet dość zabawnie. Mówisz sobie: O, kurcze, znowu mi wszystko wolno, jestem swobodna jak jakiś ptak, jak gazela na sawannie, a właściwie tak jak kiedyś, gdy byłam nastolatką i urwałam się wreszcie ze smyczy rodziców. Teraz będę się ubierać jak chcę, malować się jak chcę, chodzić spać o której chcę, jeść i pić co chcę... Hej, zaraz. A dlaczego będąc z moim facetem w tzw. wymarzonym stadle było inaczej? Czy ktoś mi narzucał sposób bycia? Czy ktoś mnie ograniczał, kontrolował? Nie. To ja sama. W przedstawieniu usłyszycie Państwo także kilka premierowych piosenek, napisanych specjalnie dla aktorki, z kompozycjami Krzysztofa Maciejowskiego. Być singielką to wybór wolności czy życiowa konieczność? Modne słowo, określające modną postawę życiową współczesnych kobiet, stało się tytułem spektaklu, którego autorem i reżyserem jest Jacek Bończyk, a jedyną wykonawczynią tegoroczna laureatka Ikara nagrody Prezydenta Bielska-Białej Anna Guzik. Dla artystki, która po raz pierwszy mierzy się z formą teatru jednoosobowego, to okazja do pokazania pełnej palety możliwości artystycznych, również wokalnych. Integralną częścią spektaklu są bowiem piosenki, których autorem jest Krzysztof Maciejowski. Anna Guzik i Jacek Bończyk nie moralizują w Singielce, nie oceniają, nie zalecają gotowych recept. Metodą artystycznej analizy odsłaniają kłębowisko tęsknot i niepokojów, jakim jest dusza tworzonej przez nich bohaterki: współczesnej, nowoczesnej Polki. słoń trąbą podaje sobie pokarm, wita się z innymi słoniami, oblewa wodą lub bada podejrzane przedmioty. Były także historie o krokodylach, gazelach i innych charakterystycznych zwierzętach Afryki. Wiele dzieci posiadało znaczną wiedzę o przyrodzie Afryki i czynnie uczestniczyło w prezentacji. Spotkanie odbyło się 27 czerwca 2012 roku. red Przedszkolak modelem w katalogu zabawek Marcel Janicki to przedszkolak, ma 4 lata, od września będzie średniakiem w Przedszkolu Publicznym nr 3 w Wieprzu. W czerwcu wziął udział w konkursie firmy LEGO. Konkurs nazywał się: UŚMIECH DUPLO ZOSTAŃ GWIAZ- DĄ LEGO DUPLO Zasady konkursu były proste. Konkurs przeznaczony był dla dzieci w wieku od 1,5 do 5 lat. Po zarejestrowaniu się na stronie internetowej firmy LEGO należało przesłać zdjęcie uśmiechniętego dziecka. Spośród setek nadesłanych zdjęć jury wybrało 8 najpiękniejszych uśmiechów między innymi zdjęcie Marcela. W nagrodę zwycięzcy zostali zaproszeni do Warszawy by wziąć udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej. Sesja odbyła się w połowie lipca. Atmosfera na planie była fantastyczna, wszyscy organizatorzy bardzo dbali o małych modeli,a fotografowie, którzy specjalnie przyjechali z firmy Lego w Danii, pomimo tego że mówili tylko w języku angielskim, potrafili świetnie się porozumieć i rozśmieszyć wszystkie dzieciaki podczas zdjęć, dzięki temu zrobili setki pięknych fotografii. Najpiękniejsze zdjęcia wykorzystane zostaną jesienią w kampanii reklamowej Lego Duplo w prasie, katalogach i sklepach. Mali laureaci otrzymali też piękne pamiątkowe dyplomy oraz wielkie zestawy klocków i gadżety Lego Duplo. red Wycieczka w Bieszczady Niedługo przed zakończeniem roku szkolnego rozmawialiśmy w klasie o parkach narodowych w Polsce. Nie pomyślałem wtedy jeszcze, że już wkrótce zobaczę jeden z nich - Bieszczadzki Park Narodowy. A było to tak Na trzydniową wycieczkę w Bieszczady pojechałem z Klubem Kulinarnego Podróżnika. Wyjechaliśmy wczesnym rankiem, w środę 18 lipca. W większości były to osoby dorosłe, ale byli również uczniowie z mojej szkoły. Od samego początku wszystko było bardzo fajnie zorganizowane. Bardzo podobał mi się Skansen Przemysłu Naftowego w Bóbrce. Jest tam czynna do dziś, najstarsza w świecie kopalnia ropy naftowej. Wynajęty przewodnik ciekawie opowiadał o historii tego miejsca, pokazywał budynki, maszyny i urządzenia wykorzystywane przy produkcji ropy naftowej. Po raz pierwszy mogłem zobaczyć tam prawdziwą ropę. Obejrzałem też film o Ignacym Łukasiewiczu, który wynalazł lampę naftową. Tego dnia wybraliśmy się też na Połoninę Wetlińską. Starałem się stosować do rad dorosłych i iść w równym tempie. Na szczęście kondycja nam dopisywała. Wprawdzie trochę wiało, ale wszystkim udało się dojść do celu. Zmęczeni szybko zasnęliśmy w schronisku PTSM w Wetlinie. Drugi dzień też zaczął się bardzo przyjemnie. Podróżowaliśmy bowiem kolejką wąskotorową i podziwialiśmy krajobrazy Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Potem mogliśmy łowić pstrągi (niestety, na moją wędkę nic się nie złapało) i zjeść coś smacznego w smażalni ryb. Po południu zdobywaliśmy najwyższy bieszczadzki szczyt - Tarnicę. Najpierw szło się bardzo przyjemnie, potem trasa była coraz trudniejsza, ale za to widoki coraz piękniejsze. Trzeciego dnia pojechaliśmy nad Zalew Soliński. W lecie można tam wspaniale wypocząć. Tego dnia pogoda była piękna, więc wypożyczyliśmy rowerki wodne i pływaliśmy po jeziorze. Bardzo mi się to podobało. W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze muzeum w Sanoku. Do domu wróciliśmy wieczorem. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Uważam, że wycieczka była super i zachęcam wszystkich, aby pojechali w Bieszczady. Konrad Kobielus lat

19 Chile Honduras i Nikaragua 15 czerwca odbyło się kolejne spotkanie Klubu Kulinarnego Podróżnika. Naszym prelegentem był pan Łukasz Szeliga z Andrychowa, który opowiedział nam o Chile. Startował on tam w Igrzyskach Paraolimpijskich. Wyjazd odbył się w marcu 2010 roku. Podróż samolotem z kilkoma przesiadkami trwała 20 godzin. Chile to państwo w Ameryce Południowej, przez całe jego terytorium z północy na południe ciągną się łańcuchy gór Andów. Jego stolicą jest Santiago de Chile. Graniczy z Peru, Boliwią i Argentyną. Językiem urzędowym jest hiszpański. Zdecydowana większość Chilijczyków to biali i Metysi, a poniżej dziesięciu procent to Indianie. Około siedemdziesiąt procent ludności to katolicy. Mieliśmy okazję spróbować patatos chilenos, czyli ziemniaków po chilijsku, które wszystkim bardzo smakowały. Na koniec odbył się quiz z nagrodami. Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie KKP. Maja Gurdek Trochę więcej o Łukaszu Łukasz w wyniku wypadku motocyklowego stracił nogę powyżej kolana, jeździ na jednej narcie i osiąga znaczące sukcesy w tej dyscyplinie. Ćwiczy więc wszędzie, gdzie jest śnieg, by potem reprezentować Polskę i wygrywać medale. Dlatego też Łukasz pojechał do Ameryki Południowej. W trakcie polskiego lata Chile ma zimę. Narciarstwo zjazdowe to dla niepełnosprawnych jeden z najtrudniejszych sportów, wymagający m.in. przezwyciężenia barier psychicznych związanych z możliwością wypadku. Łukasz zwiedzał także inne części tego pięknego kraju stolicę oraz odbył podróż na północ kraju aż po pustynię Atakama. Łukasz wielokrotnie reprezentował Polskę na igrzyskach sportowych w dyscyplinie narciarstwo alpej- skie, w lecie z kolei przesiada się na rower i reprezentuje siebie w kolarstwie szosowym. Łukasz Szeliga często dojeżdża na rowerze do pracy aż czterdzieści kilometrów w jedną stronę! Organizatorzy Klubu Kulinarnego Podróżnika pragną podziękować ABS Bankowi Spółdzielczemu w Andrychowie za kontynuację wsparcia działalności klubu. ABS Bank i jego prezes - pani Małgorzata Matusiak wspierają lokalne działania kulturalne i za to zasługują na najwyższe uznanie. W imieniu setek ludzi, którzy nas odwiedzają rokrocznie - DZIĘKUJEMY! KKP 38 W piątek, 13 lipca odbyło się kolejne spotkanie Klubu Kulinarnego Podróżnika. Tym razem pan Seweryn Gałysz opowiedział nam o Hondurasie, a następnie już po przerwie o Nikaragui. Oba kraje znajdują się w Ameryce Południowej i graniczą ze sobą. Pan Seweryn pokazywał nam zdjęcia sprzed 15 lat! Dlatego też wydawały się one trochę zniszczone, ponieważ zostały one zrobione przed epoką aparatów cyfrowych. Prelegent opowiadał także o wielkiej cywilizacji Majów, która zamieszkiwała tamte tereny. Najbardziej chyba podobał się wszystkim fakt, że to Majowie wynaleźli piłkę nożną, i że drużynę, która przegrała, składano na stole ofiarnym bogom w ofierze. Do jedzenia dostaliśmy kukurydzę, a do picia limoniadę (limoniadę, ponieważ była zrobiona z limonek, a nie z cytryn). Po przerwie pan Seweryn opowiedział nam o Nikaragui. Mówił, że jest tam bardzo biednie, ludzie nie mają co jeść i brakuje im wielu witamin, więc niektóre dzieci mają jaśniejszy kolor włosów. Jedzą tam fasolę i ryż, ponieważ mięso i ryby to dla nich luksus. Dzieci, zarówno w Hondurasie jak i w Nikaragui, zwykle nie 39 chodzą do szkoły tylko pracują. Na zakończenie dostaliśmy do jedzenia lody w trzech smakach: brzoskwinia, śmietanka i ananas lub mniej egzotyczne: czekolada, śmietanka i kawa. Po takim rarytasie wszyscy (a w szczególności dzieci) byli wniebowzięci. Myślę, że to spotkanie było jednym z lepszych, wiele się przez nie nauczyliśmy, ale także pośmialiśmy. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej takich spotkań - pouczających i ciekawych. EMI

20 Wystawa Zagrabione dziedzictwo Gminny Ośrodek Kultury po raz kolejny zorganizował wystawę Instytutu Pamięci Narodowej. Tym razem ekspozycja przedstawiona na 20 planszach przedstawiała losy ziemiaństwa Galicji. Wystawa o tytule Zagrabione dziedzictwo prezentowana była od połowy do końca maja. Szereg tablic ukazywał wkład ziemiaństwa w walkę o niepodległość Polski, rozwój specjalistycznej hodowli, w tym i hodowli karpia w Osieku, którą owego czasu odwiedził prezydent Mościcki. Autorzy wystawy silnie zaakcentowali ofiarność ziemiaństwa w czasie II wojny światowej, gdy ziemianie byli prześladowani przez hitlerowców jako ostoja polskości i komunistów jako wrogowie klasowi. Pomimo tego pomagali i ukrywali wielu ludzi, którym groziła śmierć z rąk okupantów. Po wojnie majątki ziemiaństwa znacjonalizowano, przekształcając w PGR-y. Pozbawieni domostw dawni właściciele nie mogli znaleźć pracy, gdyż należeli do elementów wrogich władzy ludowej. Wielu z nich pragnęło wyemigrować, ale władze odmawiały im paszportów. Niektórzy z nich wyemigrowali, by po latach powrócić do swojej ojczyzny. Wystawę odwiedziły klasy gimnazjalne ZSP nr 1 w Wieprzu i uczestnicy zajęć ŚDS w Wieprzu. GOK,,Kulturalnie Urszula Czartoryska powiedziała kiedyś, że Fotografia jest nie tylko odbitką na papierze światłoczułym, jest także zwierciadłem świata, czasem krzywym, kiedy indziej wiernym, jest przedłużeniem w czasie ulotnego spojrzenia oka, jest narzędziem urabiania umysłów. Fotografia to sposób wyrażania emocji i uczuć. Do fotografowania nie wystarczy tylko dobry aparat, czy umiejętności, trzeba także serca. Ma je niewątpliwie Renata Kudłacik, którą poznałyśmy na wernisażu wystawy jej fotografii w Gminnym Ośrodku Kultury w Wieprzu. Do Wrocławia pojechała, bo znalazła tam szkołę, do której chciała pójść. Większe miasto to lepsze perspektywy, więc nie ma co się dziwić. Tam łatwiej znalazła pracę, która wiąże się z jej pasją. Jej szkoła to coś zupełnie nieporównywalnego z normalnymi studiami. Są tam zajęcia tylko i wyłącznie związane z fotografią. Ma ją to przygotować do pracy w zawodzie fototechnik. Jest już na drugim roku i jak na razie nie narzeka. MAGIA APARATU ANALOGOWEGO... Jej aparat nie jest, jakby się mogło wydawać, zelektryzowaną lustrzanką z milionami różnych funkcji. Używa aparatu analogowego na klisze. W takim sprzęcie wszystko ustawia się ręcznie. Jest ciężki i bardzo skomplikowany, o czym miałam się okazję przekonać, gdy właścicielka pozwoliła mi zrobić nim zdjęcie. Renata twierdzi, że używanie tego typu aparatu uczy ją szacunku do fotografii. Nie można tu usunąć nieudanego zdjęcia, a więc w jego zrobienie trzeba włożyć więcej pracy, wysiłku i serca. SEN O... Sen o... to tytuł wystawy, którą mieliśmy okazję zobaczyć. Autorka powiedziała, że natchnieniem przychodziło nagle. W pociągu, czy po zobaczeniu jakiegoś przedmiotu. Szybko zabierała koleżankę i utrwalały na zdjęciu inspirację. Zdjęcia robiły niezwykłe wrażenie, choć nie było ich wiele. Warto było się tam wybrać i spotkać się ze sztuką. Te precyzyjne kompozycje można było podziwiać aż do 9 maja. Beata Matusiak redaktor gazety,,byle do dzwonka ZSP w Przybradzu Przepisy BANANA BREAD CHLEBEK BANANOWY Banana bread jest jednym z najbardziej popularnych słodkich chlebków w Stanach Zjednoczonych. W przeciwieństwie do chleba tradycyjnego jest bardziej wilgotny, słodszy, często używa się też przypraw, by wzmocnić jego smak. Z pewnością plusem jest fakt, że banany są obecnie dostępne praktycznie przez cały rok. Jest szybki w przygotowaniu, a zamiast drożdży używa się sody oczyszczonej. Różne wariacje tego chlebka zezwalają na dodatki w postaci owoców, przypraw i orzechów. Pomimo, że nie przechowuje się dobrze w pokojowej temperaturze, może być mrożony przez dłuższy okres czasu. Jest mięciutki, rozpływa sie w ustach. I tak wspaniale bananowy! Składniki: 3 lub 4 dojrzałe banany, rozgniecione 1/3 szklanki roztopionego masła 3/4 szklanki cukru (można dać mniej, chlebek jest dość słodki) 1 roztrzepane jajko 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 1 łyżeczka sody oczyszczonej szczypta soli 1,5 szklanki mąki W przepisie tym nie trzeba używać miksera. W dużym naczyniu wymieszać roztopione masło z rozgniecionymi bananami. Wmieszać cukier, roztrzepane jajko, wanilię. Na końcu dodać mąkę wymieszaną z sodą i szczyptą soli. Wymieszać. Piec przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 170 C, w formie keksówce o wymiarach 10 x 20 cm. CIASTKA DUŃSKIE Składniki (na 12 ciastek): 1 płat ciasta duńskiego (przepis poniżej) 12 połówek moreli z puszki 1 jajko + 2 łyżki mleka do posmarowania Gotowy płat ciasta (o grubości około 0,5 cm) przekroić na 2 części. Z każdej części powstanie 6 daniszy (os słowa danish duński). Pierwszy płat ciasta przekroić na 6 równych kwadratów (trochę ciasta zostanie). Rogi kwadratów ponacinać (nie do samego środka), ulepić wiatraczki. Na środku każdego wiatraczka położyć morelę, ułożyć na blaszce. Drugi płat ciasta pokroić na 6 pasków. Każdy pasek skręcić ku środkowi, trzymając za dwa końce. Z takiego skręconego wałeczka uformować bułeczkę, na kształt ślimaka, na środku położyć morelę. Ciastka ułożyć na blaszce. Odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ciasto powinno być mięciutkie i wyrośnięte) na około 1 godzinę. Przed pieczeniem posmarować jajkiem roztrzepanym z 2 łyżkami mleka. Piec w temperaturze 180ºC przez około minut (piekłam 20 minut, bo te miejsca pod morelą są dłużej mokre). Ostudzić, można ozdobić paseczkami lukru, ale niekoniecznie. PRZEPIS NA CIASTO DUŃSKIE Klasyczne ciasto duńskie jest rodzajem ciasta francuskiego; robione jest podobną techniką, lecz zawiera drozdże. Dzięki temu jest lekkie i puszyste, a na zewnątrz chrupiące jak nigdy dotąd. Ciasto to, często określane potocznie jako danisze, składa się więc z wielu warstw poprzekładanych masą maślaną, z różnym nadzieniem: pastą migdałową, twarożkiem, masą klonową z pekanami, cynamonowym, owocowym. To, co świat nazywa ciastem duńskim sami Duńczycy podobno nazywają wiedeńskim... Przepis jest szybki, bardzo uproszczony. Ciasta nie robimy metodą przekładania ciasta i masła, lecz - mikserem. I bez wyrzutów sumienia - podobno tak robi się teraz w całej Danii. Składniki: 60 ml ciepłej wody 125 ml mleka, o temperaturze pokojowej 1 duże jajko, o temperaturze pokojowej 350 g mąki pszennej chlebowej 7 g (1 saszetka) drożdży suchych lub 15 g świeżych 1 łyżeczka soli 25 g drobnego cukru g masła, zimnego, posiekanego na pół cm kawałki Do miseczki wlać wodę, mleko, wbić jajko i roztrzepać widelcem. Odstawić na chwilę. Do większej miski (może być misa od miksera) nasypać mąki, drożdży, soli i cukru, wymieszać. Dodać zimne kawałki masła i miksować powoli, by składniki się połączyły, ale dość krótko! - kawałki masła muszą być nadal widoczne. Do masy dodać zawartość miseczki i wymieszać rękoma lub szpatułką. Nie wyrabiać: może być lekko klejące i koniecznie z kawałkami masła. Przykryć ciasto folią spożywczą i odstawić do lodówki na całą noc lub do 4 dni. By dokończyć ciasto, wyciągnąć naszą zimną bryłę z lodówki. Pozostawić w temperaturze pokojowej przez 1 godzinę. Rozwałkować na kwadrat 50 x 50 cm (u mnie był mniejszy). Można podsypywać mąką. Złożyć ciasto na 3 części, jak list (boki zagięte maja być teraz na dole i na górze). Ciasto odwrócić o 90º, tak, by zagięte boki były teraz po prawej i po lewej stronie ciasta. Ciasto w takiej postaci znów wałkujemy na kwadrat, jaki mieliśmy na początku. Te czynności powtarzamy trzykrotnie, aż uzyskamy duży gotowy płat ciasta duńskiego, z którego powstanie około 12 pysznych ciastek duńskich. Płat powinien mieć grubość około 0,5 cm. Można go przed pracą schłodzić w lodówce przez 30 minut (musi być owinięty folią) lub zostawić w lodówce do 4 dni (pod warunkiem, że nie zrobiliśmy tego wcześniej). Z gotowego płata można formować dowolne ciastka. Po uformowaniu powinny rosnąć około 1 godziny (do podwojenia objętości). Piec około minut w temperaturze 180ºC. Receptury ze strony: Kotlety wieprzowe w piwie z jabłkiem 4 kotlety wieprzowe 100 g surowego wędzonego boczku 2 szalotki 200 ml belgijskiego piwa trapistów (do zakupienia w lepszych sklepach w Andrychowie) 1 jabłko łyżeczka suszonego tymianku 100 ml słodkiej śmietanki 18 proc. sól świeżo zmielony czarny pieprz Przepis: Boczek zrumienić na patelni. Ściągnąć i odstawić. Na wytopionym tłuszczu obrumienić z obu stron kotlety oprószone solą i pieprzem. Dodać drobno posiekaną szalotkę, zeszklić, dolać piwo i dusić do odparowania większości płynu. Wrzucić wcześniej podsmażony boczek, pokrojone w kostkę jabłko i dodać tymianek, dusić jeszcze kilka minut, dolać śmietankę, gotować do zgęstnienia sosu, podawać.