Stanisław liski J ó z e f K u ź n i e w s k i, o s t a t n i p r z e d d r u g ą w o j n ą ś w i a t o w ą w ó j t g m i n y B i e ż u ń Józef Kuźniewski, pierwszy bieżuński wójt z wykształceniem średnim i kwalifikacjami urzędniczymi zasługuje na utrwalenie w historii Bieżunia jako jeden z grupy ludzi zasłużonych dla tego środowiska. Uprzedni wójtowie, wybierani spośród mieszkańców gminy, mieli najwyżej wykształcenie podstawowe. Byli to rzemieślnicy lub rolnicy. Pracą urzędu gminy kierowali więc przygotowani do tej pracy sekretarze. W 1869 r. Bieżuń, jak wiele innych miast w Królestwie Polskim, utracił prawa miejskie i wójtem gminy został Stanisław Bulkowski, który był uprzednio sołtysem wsi Jonne i wójtem gminy Poniatowo. Po nim objął rządy Lewandowski (obaj byli niepiśmienni). Dopiero około 1880 r. na czele gminy stanął uprzedni pisarz gminy - Jan Bekier. Po trzech latach wójtem obrano Jana Zaborowskiego - bieżuńskiego garbarza, spokrewnionego z rodem Paderewskich. Zaborowski gospodarował prawie 10 lat i zasłużył się między innymi wybrukowaniem rynku. Następnie, przez podobny okres urząd wójta piastowali kolejno Łukasz Rochowicz i Antoni Truszczyński, rolnicy z Bieżunia, potem ponownie wybrano Jana Zaborowskiego. W latach 1910-1916 wójtem gminy Bieżuń był Franciszek Ledziński, również rolnik z Bieżunia, a następnie od 1917-1920 r. - Jan Bulkowski ze Strzeszewa, który pochodził z Jonnego i przez dwa lata uczył się w seminarium duchownym. Po nim wójtem został po raz drugi Franciszek Ledziński. W 1924 r. (?) wybrano Władysława Staniszewskiego, bieżuńskiego szewca. Przedostatnim wójtem przed drugą wojną światową został Franciszek Głowacki - kowal z Bieżunia. Za jego kadencji, w 1930 r., jedyną w miasteczku kamienicę, zbudowaną przez Lucjana Węglewskiego, własność Józefa i Konstancji Nowakowskich, zakupiono (...) na potrzeby mieszkańców gminy Bieżuń (...).1 Do dziś mieści się w niej urząd gminy i posterunek policji. 257
Po reformie administracji samorządowej (ustawa z 1933 r.)2 wójtem został wybrany dotychczasowy sekretarz gminy - Józef Kuźniewski. Józef Kuźniewski, syn Teodora i Jadwigi z Ciarkowskich urodził się w Milewie w gminie Koziebrody. Od dzieciństwa marzył, aby uwolnić się od wiejskiego środowiska, ciężkich prac uprawowych, obsługi świń, krów i wszystkiego, co z tym związane. Uczył się dobrze i w efekcie uzyskał średnie wykształcenie.3 Kiedy dorósł do lat młodzieńczych, znalazł się w Bieżuniu i został zatrudniony w ekskluzywnym sklepie spożywczo-kolonialnym Bieżuńskiego Wokulskiego - Ludwika Węglewskiego. W 1917 r., mając już 20 lat wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), gdzie przeszedł konspiracyjny cykl ćwiczeń wojskowych. W wojnie polsko-bolszewickiej walczył w stopniu kaprala w składzie 32 pp.4 Po zakończeniu wojny rozpoczął karierę urzędniczą. Został zatrudniony jako sekretarz Urzędu Gminy w Gradzanowie (z siedzibą w Siemiątkowie). Po krótkim czasie przeniesiono go do Bieżunia na takie same stanowisko. Ożenił się z Katarzyną z Soroczyńskich - nauczycielką. Urodziło się im dwoje dzieci: Janina Anna w 1923 r. i Andrzej w 1928 r. Dzieci zostały wychowane w kulcie marszałka Piłsudskiego, wszczepione więc miały umiłowanie ojczyzny. W urzędzie gminy w Bieżuniu w latach trzydziestych zatrudnionych było, nie licząc wybieralnego wójta, czterech pracowników - sekretarz, dwóch pisarzy i woźny. Do sekretarza należała cała praca biurowa, a również koncepcyjna dotycząca rozwoju gminy. Kuźniewski był w dobrych stosunkach z sierpeckim starostą i sejmikiem powiatowym, co ułatwiało mu załatwianie wielu spraw korzystnych dla Bieżunia.5 W 1933 r., jak wspomniano wyżej, wyszła ustawa normująca strukturę i pracę gmin samorządowych. Określono zadania rady i zarządu, składającego się z wójta, podwójciego i 2 ławników. Wójtem wybrano dotychczasowego sekretarza - Józefa Kuźniewskiego. W staraniach o rozwój gminy Kuźniewski posługiwał się prasą publikując artykuły o różnej tematyce, głównie gospodarczej. Na przykład w 1929 r. w Życiu Sierpeckim przedstawił wyniki pracy i potrzeby Gminnej Kasy Oszczędnościowej w Bieżuniu oraz różne inne problemy. Szczególnie ciekawy jest fragment innego artykułu w tym periodyku, dotyczący regulacji Wkry: (...) Najważniejszą sprawą i bolączką Bieżunia i okolicy 258
Józef Kuźniewski (stoi w górnym rzędzie w środku) na wojnie 1920 r. Przedstawiciele drużyn strzeleckich - zarząd i wykładowcy. W środkowym rzędzie 5. z lewej Józef Kuźniewski. 259
Zarząd Strzelca. 1. z lewej siedzi Józef Kuźniewski. Przysięga na rynku w Bieżuniu. 2. z lewej Józef Kuźniewski 260
jest sprawa uregulowania rzeki Działdówki (...) przy średnich nawet opadach woda występuje z brzegów i zalewa całe obszary (...) Pomimo obietnic, władze, jak dotychczas, prawie nic nie zrobiły, by złu zaradzić (...) Dużą winę tego stanu ponoszą rolnicy przez swą niedbałość (...). W prasie poruszone są i inne bolączki, jak np. sprawa komasacji.6 Po odzyskaniu niepodległości w latach dwudziestych i trzydziestych organizowano szkolnictwo powszechne, powstawały wiec szkoły wiejskie i trzeba było budować lub adaptować budynki szkolne. Kuźniewski obok działaczy społecznych i Rady Gminy położył wielkie zasługi w realizacji tych zadań. W latach trzydziestych zbudowano w gminie 4 budynki szkolne: w Strzeszewie w 1935/36 - budynek murowany, w Myślinie w 1937 r. - budynek murowany, w Bieżuniu w 1937 r. - budynek drewniany, w Mojnowie w 1938 r. - budynek murowany, oraz w 1935 zakupiono w Serokach drewniany dom i ustawiono go w Sadło wie jako budynek szkolny.7 Kuźniewski, podobnie jak inne osoby z tutejszej inteligencji, podjął rozległą pracę społeczną. Był komendantem kombatanckiej organizacji byłych żołnierzy - Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) - stowarzyszenia o tej samej nazwie; prezesem Związku Rezerwistów i przez kilka lat prezesem Strzelca. Do Straży Pożarnej (Ogniowej) należał od 1917 r. Początkowo był dowódcą II oddziału, od 1930 r. - zastępcą naczelnika, a od 1936 r. - naczelnikiem.8 Kiedy na wystawie w Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu oglądamy międzywojenne, bieżuńskie fotografie, prawie na każdym zdjęciu przedstawiającym członków jakiejś organizacji społecznej, społecznego komitetu czy patriotyczną uroczystość, widzimy Józefa Kużniewskiego. Kuźniewski był prorządowcem - najpierw piłsudczykiem i należał do Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, a po śmierci Marszałka zorganizował w Bieżuniu gminne koło Obozu Zjednoczenia Narodowego (OZN). Pamiętamy go jako mężczyznę średniego wzrostu, łysiejącego i w okularach, zawsze schludnie, a nawet elegancko ubranego. Był humanistą, obytym w sferach inteligenckich. Kochał książki i miał piękną bibliotekę, którą stale uzupełniał. Pisał wiersze, przeważnie liryczne, ale również okazjonalne. Niestety, tomik przygotowany do publikacji zaginął podczas wojny, znalazł się tylko jeden wiersz z 1933 r., opublikowany w Echach Powiatu Sierpeckiego zachęcający do wykupywania pożyczki narodowej: 261
Józef Kuźniewski z pracownikami w Urzędzie Gminy, 1933 r. Komitet Budowy Szkoły i robotnicy. 3. od prawej Józef Kuźniewski 262
Otwarcie szkoły w 1937 r. 2. od lewej Józef Kuźniewski. 263
Józef Kuźniewski w mundurze naczelnika Straży Ogniowej w Bieżuniu. Żona Józefa Kuźniewskiego - Katarzyna. 264
Józef Kuźniewski (siedzi) z bieżuńskimi strażakami przy ręcznej pompie, 1929 r. Józef Kuźniewski w biurze, 1938 r. 265
Pożyczka Narodowa Nie ofiar krwi Ojczyzna dziś żąda, Nie na bój krwawy wzywają nas głosy, Lecz Polska od nas pomocy wygląda, Gdy gospodarcze Jej ważą się losy. POŻYCZKĘ NARODOWĄ każdy z nas nabędzie, Grosz wdowi złóżmy, by skarb poratować, A hasło takie głosić trzeba wszędzie: Dla miłej Ojczyzny grosza nie żałować! Ofiara to nikła, wobec danin życia - Jakie Ojczyźnie w potrzebie składali Ojcowie nasi, walczący z ukrycia, By kraj oswobodzić od wrażych Moskali. Więc do kas śpieszmy Pożyczkę kupować. Niechaj nie zbraknie w tej akcji nikogo Ojczyznę wszyscy musimy budować Niepodległość która kosztowała drogo.9 Wybuch wojny we wrześniu 1939 r. i początek okupacji był nagłym i tragicznym, zakończonym śmiercią zwrotem w życiu Józefa Kużniewskiego. Zgodnie z ogólnopaństwowym zarządzeniem Urząd Gminy w Bieżuniu ewakuowano na wschód kraju. Kużniewski z dokumentami i kasą znalazł się w Stołpcach, tuż przy granicy ze związkiem Radzieckim. W miejscowym urzędzie skarbowym zdeponował dokumenty i kasę (pokwitowanie na sumę 6519 zł. w zbiorach autora). Zdołał umknąć przed aresztowaniem przez enkawudzistów i powrócił do rodzinnego Milewa. Nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia ze strony niemieckich władz i po kilku dniach zawitał w Bieżuniu z myślą o zatrudnieniu się w gminie. Na szczęście przychylni mu ludzie wytłumaczyli, jakie grozi mu niebezpieczeństwo: b. wójt, działacz polityczny i społeczny, a w dodatku peowiak, powinien zaszyć się gdzieś na drugim końcu Polski. Kużniewski wyjechał jednak tylko do Milewa i zatrudnił się w mleczami. Wstąpił też w szeregi podziemnego Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). W maju 1940 r. został aresztowany przez Gestapo. Nie miało to związku z działalnością podziemną, a z ogólną akcją wyniszczania polskiej inteligencji. Osadzono go w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gu- 266
Zawiadomienie o śmierci Józefa Kuźniewskiego w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. sen. Przysłał stamtąd kartę pocztową i kilka krótkich listów. W przedostatnim z dn. 26 stycznia 1941 r. zawierającym zaledwie kilka zdań pisał, że jest zdrowy i pytał, co słychać w domu. W niecały miesiąc, 23 lutego 1941 roku już nie żył. Zawiadomiono żonę, że zmarł na niewydolność serca i przysłano prochy. (Taką przyczynę śmierci wpisywano prawie wszystkim zamordowanym więźniom). Pogrzeb z udziałem kolegów z ZWZ i księdza Boguckiego stał się cichą, patriotyczną manifestacją. Józef Kuźniewski był odznaczony Medalem Niepodległości, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Dziesięciolecia Odrodzenia Polski 1918-1928, srebrnym i złotym Medalem za Długoletnią Służbę, kilkoma medalami strażackimi oraz odznaką frontową.10 Nie była to jednak ostatnia tragedia rodziny Kuźniewskich. W 1948 r. syn, Andrzej, został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (UBP) i oskarżony, że w 1947 r. przez pół godziny posiadał nielegalnie broń - automat niemiecki i udzielał pomocy pod 267
ziemnej organizacji NZW (Narodowe Zjednoczenie Wojskowe). Sąd wojskowy skazał go na 12 lat więzienia, (w tym 5 lat za posiadanie broni) i pięcioletnią utratę praw publicznych i obywatelskich. Na wolność wyszedł po 8 latach, w 1956 r.. Był chory. Zmarł w wieku 59 łat.11 Bieżuń, maj 2003 Przypisy 1Według materiałów zgromadzonych w archiwum S. Ilskiego. 2 Ustawa z dn. 23 marca 1993 o częściowej zmianie ustroju samorządu terytorialnego (Dz.U.R.P. nr. 5, poz. 294) wraz z uzupełnieniami ( Dz.U.R.P. nr 100, poz. 769) stanowiły, że wybrany przez radę gminy wójt winien posiadać odpowiednie kwalifikacje, a więc ukończone 6 klas 8-mio klasowej szkoły średniej oraz złożony przed wojewódzką komisją kwalifikacyjną egzamin ustny, pisemny i praktyczny. Potrzebna była również akceptacja starosty powiatowego. Józef Kuźniewski spełnił wszystkie te wymogi. 3 Według relacji córki Józefa Kuźniewskiego - Hanny Drunk. 4 S.liski, J. Siedlecka, Bieżuń u progu niepodległości [w:] Bieżuńskie Zeszyty Historyczne 1996, nr 10, s. 77, 80. S.Ilski, Ludwik Węglewski - bieżuński Wokulski [w:] Bieżuńskie Zeszyty Historyczne 1996, nr 9, s. 81. Relacja syna - Andrzeja Kuźniewskiego. 5 Z autopsji. 6 Życie Sierpeckie 1929, nr 3, s. 2 7 S. liski, J. Siedlecka, Szkoły w gminie Bieżuń i ich nauczyciele 1593-1945, cz.ii [w:] Bieżuńskie Zeszyty Historyczne 1994, nr 3, s. 37-45, 68-85. Z autopsji. 8 Roman Kurowski, Kronika Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieżuniu ( rkps. nie publikowany), s. 13, 15, 17. 9 Echa Powiatu Sierpeckiego 1933, nr 1, s. 8. 10 Relacje córki - Hanny Drunk i syna Andrzeja Kuźniewskiego, dokumenty z Mauthausen-Gusen w posiadaniu H. Drunk (kopie w archiwum S. Ilskiego i w Muzeum Małego miasta w Bieżuniu. 11 Relacje Hanny Drunk (siostry), Jana Sułkowskiego oraz dokumenty, w tym wyrok i sentencja wyroku, w posiadaniu H. Drunk (kopie w archiwum S. Ilskiego) 268