Halo, chłopaki! My potrafimy je kochać!
MICHAŁ PIEKARA Halo, chłopaki! My potrafimy je kochać! Kraków
Korekta: Paulina Lenar Design & skład komputerowy: Michał Madejski Okładka: Andrzej Kowalski CSsR Nihil obstat: Zdzisław Klafka CSsR, Prowincjał L.dz.: 331/06/07 Wydawnictwo HOMO DEI 2007 ul. Zamojskiego 56, 30-523 Kraków tel. (012) 656-29-88, fax. (012) 259-81-21 www. homodei.com.pl e-mail: wydawnictwo@redemptor.pl ISBN: 978-83-60998-00-7 Druk i oprawa: Poligrafia Inspektoratu Towarzystwa Salezjańskiego Kraków
Książkę tę pragnę zadedykować moim synkom, którzy siedzą jeszcze u Pana Boga za piecem, choć zapewne mają tam lepiej i siedzą przy kominku Chłopaki, abyście potrafili odkryć piękno i radość prawdziwej miłości. Ja odnalazłem waszą Mamę, a Pan pobłogosławił nam. Jestem bardzo szczęśliwy, że ofiarował mi tak wiele: waszą Mamusię, którą kocham całym sercem, i was, iskierki mego życia, które czynią je pięknym już na samą myśl o was. Jeszcze was nie widziałem i nie znam was, ale kocham już teraz całym sercem. Tak po prawdzie to znam was już troszeczkę Bo jesteście moimi synami! Wasz Tata
PODZIĘKOWANIA Szereg osób, którym pragnę podziękować jako autor, przyjaciel czy uczeń, jest bardzo długi i mam nadzieję, że o nikim nie zapomnę. Jednak są dwie osoby, którym chcę w sposób nadzwyczajny wyrazić wdzięczność za pomoc przy pisaniu tej książki. Po jej przeczytaniu z pewnością nie zdziwi was, że to akurat tym osobom winien jestem największe podziękowania. Dziękuję zatem w pierwszej kolejności Tobie, Boże, który czuwałeś swym ojcowskim spojrzeniem nad moją pracą przy książce. Dziękuję Ci za to, że ilekroć pytałem: Panie, co chcesz, abym im przekazał?, Ty nigdy nie pozostałeś milczący. I wreszcie dziękuję Ci za łaskę spotkania Urszulki (teraz już mojej żony) i za miłość, jaką nas obdarzyłeś. Dni mych zabraknie, bym potrafił Ci wynagrodzić ten dar. Czuwaj nieustannie nad nami i prowadź do siebie, do nieba. Alleluja! Tak, Urszulko, to właśnie przed Tobą chcę złożyć moje podziękowanie. Nie oglądaj się za siebie, do Ciebie mówię! Zawsze byłaś skromna. Dziękuję Ci za serce i wysiłek, z których ta książka jest zbudowana. Dziękuję Ci szczególnie za to, że wspierałaś mnie słowem i cichą modlitwą, za to, że kiedy traciłem wiarę, Ty brałaś w swoje ręce moją twarz i patrząc mi głęboko w oczy, mówiłaś: Misiek, ja w ciebie wierzę. Nie wolno ci się poddać!. Chcę również podziękować księdzu Adamowi Podbierze, którego myśli i słowa znalazły odbicie nie tylko w tej 6
książce, ale przede wszystkim w mojej postawie i drodze do dojrzałości w życiu i miłości. Niech Pan ma Księdza w swej opiece i wspiera nieustannie swoją łaską. Dziękuję wszystkim recenzentom. Dziękuję panu dr. Zbigniewowi Baranowi za nadzwyczajną pomoc podczas pisania książki, za wszelkie uwagi, które okazywały się zawsze trafne i potrzebne. Panie Doktorze, urzeka mnie Pana postawa względem życia i innych ludzi. Ojciec święty Benedykt XVI ma w Panu godnego naśladowcę swego papieskiego nauczania. Dziękuję także mojemu wujkowi Kubie Abrahamowiczowi. Dziękuję za siłę, jaka się we mnie budzi przy każdym naszym wspólnym spotkaniu, za piękny przykład realizacji swoich marzeń. Uczę się tego i ja. Dziękuję Tobie, Maćku Toroniu, za to, że zgodziłeś się podzielić uwagami na temat książki. Dziękuję za te twoje słowa: Niech Maryja Dziewica, wzór Nowego Człowieka, wspiera twoje zamierzenia i pomoże przezwyciężyć i uwieńczyć sukcesem zabiegi o publikację tej książki. Umocniły mnie one bardzo. Nie mogę również pominąć tych wszystkich, którzy wspierali mnie modlitwą i pogodnym słowem. Ufam, że nikogo nie pominąłem. Jeśli jednak tak się stało, proszę o wybaczenie. Niech Pan ma Was w swojej opiece i otoczy swoim błogosławieństwem! Autor, przyjaciel, uczeń 7
WITAJ, DROGI PRZYJACIELU! Chcę zaprosić cię w niezwykłą wędrówkę po miłości. Chcę poprowadzić cię w podróż, jaką jest miłość mężczyzny do kobiety z punktu widzenia męskiej logiki, ale również kobiecej intuicji. Pragnę zachęcić cię do poznania samego siebie i zaakceptowania twojej męskości. I wreszcie będę cię wzywał do podjęcia pięknej walki o miłość w twoim życiu. Ale nie przerażaj się! To nie takie straszne, jak ci się wydaje. Wprost przeciwnie. Zobaczysz, że znacznie łatwiej będzie ci wykrzesać odrobinę więcej dobra i miłości. To droga długa, ale wspaniała! Wierzę, że po przeczytaniu tej książki poczujesz się tak, jakbyś zdobył wysoki szczyt. Uff To było coś! Cudownie powiesz i odetchniesz świeżym górskim powietrzem. I mimo zmęczenia będą cię niosły wielkie słowa Staniesz na wierzchołku i pełną piersią zakrzykniesz: Halo, dziewczyny! Ja potrafię was kochać!. Tego ci życzę z całego serca i wierzę, iż ta książka pozwoli ci zrobić kilka kolejnych kroków po ścieżce miłości Autor 8
ZAMIAST WSTĘPU O! Jak wspaniale jest kochać! Jak wspaniale jest słyszeć mocne bicie swego serca, czuć, jak całe ciało tętni życiem Nabierać powietrza w nozdrza i powoli je wydychać, kłaść się na spoczynek w wielkiej ciszy i pokoju serca Nasze życie jest piękne. I nie jest ważne, co w nim robisz albo czego nie robisz, bo nie to decyduje o tym, czy i jak żyjesz. Ważna jest miłość. Czy stałeś kiedyś nocą na wzgórzu i przypatrywałeś się niebu haftowanemu gwiazdami? Wokół cisza i tysiące migocących światełek tętniących swoim życiem i niewyjaśnioną tajemnicą. Ja zawsze, gdy mogę podziwiać ten nadzwyczajny widok, odnoszę wrażenie, że to jakby ramiona Boga, które otulają całą ziemię. Czuję się tak niewypowiedzianie malutki! I bezpieczny. Tak, jestem dzieckiem Boga. Tak samo jak i ty. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy On istnieje, koniecznie pójdź w góry i przypatrz się gwiazdom, a usłyszysz Tego, który mówi: Kocham cię!. To uczucie wolności, jakiego doświadczam w takich chwilach, to po prostu szczęście. Ale, choć jest to wspaniałe, jest jeszcze coś więcej. Bo to szczęście może żyć w tobie każdego dnia, możesz nim oddychać i z nim zasypiać. Bóg oddał cały wszechświat w twoje ręce. Ta nieogarniona siła jest na wyciągnięcie twojej ręki. Co z nią uczynisz? To wszystko, o czym ci teraz powiedziałem, to właśnie miłość. I o niej będzie ta książka 9
Aha! Jak już pewnie zauważyłeś, do tej książki dołączona jest jeszcze cienka broszurka zatytułowana Mój kodeks. Znajdziesz w niej konkretne postanowienia, które proponuję ci poczynić dla wzrostu twojej miłości. To, że jest ona oddzielna, nie jest przypadkowe. Dzięki temu będziesz mógł mieć ją przy sobie schowaną w plecaku lub kurtce, i sięgać do niej, kiedy tylko zapragniesz. Niech będzie mapą na twojej drodze miłości!