w Ŝyciu kaŝdego męŝczyzny jest jakaś dziwna tęsknota jego własnej duszy... tęsknota uwięzionego serca...



Podobne dokumenty
Miłosne Wierszyki. Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miłością darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyłeś mnie kochać!

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

TWÓRCZOŚĆ POETYCKA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 3

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

to myśli o tym co teraz robisz i co ja z Tobą

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Śpiewnik. Teksty autorstwa Adriana Nafalskiego. Zapraszamy na stronę zespołu

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

Marcin Ufnalski. Wiersz o Janie Pawle II. Laura Romanowska

Prawdziwa miłość ani nie poucza, ani nie straszy.

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

MODLITWY. Autorka: Anna Młodawska (Leonette)

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

Przez wiele lat szłam bezdrożami Nie znając lepszych w życiu dróg Widziałam smutne serca I płynące strugi łez Przyszedłeś Ty i wyschły wszystkie łzy

Spis treści. Od Petki Serca

Dorota Sosulska pedagog szkolny

Droga Krzyżowa STACJA

1. Mój Pan 1. Mój Pan, mój Bóg Mój jedyny życia król. Mój Zbawca, mój Jezus Mój jedyny życia dar.

piotr semla DOWÓD ŻYCIA

Pultusk24 Walentynkowe wiersze

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Ofiaruję Ci. Kiedyś wino i chleb

Raport o kursie. Strona

Weź w opiekę młodzież i niewinne dziatki, By się nie wyrzekły swej Niebieskiej Matki.

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

LP JA - autoprezentacja JA - autoidentyfikacja MY ONI 1. SZKOŁA: nie było jakiejś fajnej paczki, było ze Ŝeśmy się spotykali w bramie rano i palili

SPOTKANIE Z MIKOŁAJEM

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Żyj mądrze. czyli o tym co dzieci zapominają, albo czego nie zostały nauczone

CYTAT NR 1 Już ten dzień się zbliża, Gdy przyjmę Cię w sercu moim, A Ty spójrz na mnie z Nieba W Miłosierdziu Swoim.

Psychologia gracza giełdowego

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

MONIKA WINNICKA. Guzik. i banan

Wybierz ze strony internetowej wiersz o miłości, który najbardziej ci się podoba i zacytuj fragment.

CYTAT NR 1. Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą miłością, która nigdy nie zawiedzie.

PIEŚNI DO ŚWIĘTEJ GEMMY /w porządku alfabetycznym/

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

BIG DAY KALEJDOSKOP. Teksty do utworów z albumu: Wszelkie prawa zastrzeżone ZAIKS/BIEM 1994/1995

Serdecznie zapraszamy na warsztaty rozwojowe dla Kobiet

CREDO. Materiały dla animatorów muzycznych na rekolekcje. Warszawa, 2010

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

TO BYŁA BARDZO DŁUGA NOC

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Nowenna do Najświętszego Serca Jezusowego. Wpisany przez Administrator piątek, 11 kwietnia :32 - DZIEŃ 1

SPIS TREŚCI. Od Autora...5 ALFABETYCZNY SPIS PIEŚNI

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

JEAN GUITTON ( ) Daj mi, Boże, pokój, pogodę ducha i radość

Akt ofiarowania się miłosierdziu Bożemu

PIOSENKA LITERACKA Nick Drake

Podziękowania dla Rodziców

TEST OSOBOWOŚCI. Przekonaj się, jak jest z Tobą

ŚPIEWNIK SCHOLA DZIECIĘCA NIEBIAŃSKIE DZIECI. przy PARAFII POD WEZWANIEM PRZEMIENIENIA PAŃSKIEGO I NMP KRÓLOWEJ POLSKI W SOMONINIE WŁASNOŚĆ:

Nowenna do św. Charbela

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć.

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

W tym dniu uroczystym. Świat się zatrzymuje, Gdy dziecko Komunię. Pierwszy raz przyjmuje. Klęczą Aniołowie, Hołd składają Bogu, Bo On już dziecięcej

Avril Asgard Zapisane marzeniami

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

MISJE PRZYSZŁOŚCIĄ KOŚCIOŁA

Trochę o... przebaczaniu. ...Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy? FORMACJA B3!

Cytaty do zaproszeń ślubnych

Copyright by Katarzyna Gołąbek & e-bookowo Grafika i projekt okładki: K.Gołąbek, Z.Kowalkowski ISBN

Przygotowanie do przyjęcia Sakramentu Pojednania

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Mam jednak nadzieję, że te ćwiczenia Ci się przydadzą :)

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Czarodziejski biały kamień. Aleksander Sowa

W rodzinie wszystko się mieści Miłość i przyjaźń zawiera Rodzina wszystko oddaje Jak przyjaźń drzwi otwiera.

Dobry Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił tylko granic głupocie a to nie jest uczciwe. Konrad Adenauer

Siedzę sobie w ciepły wieczór, patrząc w bezkres gwiazd. Wypatruję tej szczęśliwej, która wiedzie nas.

Kto chce niech wierzy

Prolog. Fantasmagoria

WEDŁUG WYPOWIEDZI PODOPIECZNYCH ŚRODOWISKOWEGO DOMU SAMOPOMOCY PRZY PSOUU KOŁO W NOWYM TARGU

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Mistrzostwa świata. We wszystkich kierunkach panie i panowie skaczą o złoto

INFORMACJE PODSTAWOWE

Tekst zaproszenia. Rodzice. Tekst 2 Emilia Kowal. wraz z Rodzicami z radością pragnie zaprosić

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

15 niedziela po Trójcy Świętej

Zaprowadź mnie na bok, daleko od innych, nawet daleko ode mnie samego. Wysłuchaj mnie osobiście. Ty wiesz, że potrzebuję specjalnego leczenia.

Oto kilka rad ode mnie:

DROGA KRZYśOWA. STACJA I Pan Jezus skazany na śmierć Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste..

Więc Ŝegnamy Cię zimo, ale nie na zawsze, bo juŝ za kilka miesięcy. znów spotkamy się razem.

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

PROJEKT SCENARIUSZA MUSICALU TYTUŁ: WYSTARCZY UWIERZYĆ

Wolontariat. Igor Jaszczuk kl. IV

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

BIG DAY. Teksty do utworów z albumu:

ADORACJA DLA DZIECI Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

Transkrypt:

w Ŝyciu kaŝdego męŝczyzny jest jakaś dziwna tęsknota jego własnej duszy... tęsknota uwięzionego serca...

***zakochany*** I chodzę, krzyczę, błagam Ktoś Ŝyciem moim trąca Ktoś krzyczy o miłości Ktoś nie chce widzieć słońca Tam ludzie giną, popatrz Nikt nie chcę ręki dać A do mnie wyciągają Lecz nie wiem czy ją brać I czarne noce drwią I szatan azyl pisze Ktoś w niebo, piekło leci A ja po środku wiszę I przeciw Bogu staje I ciszą wzywam czas A z dali ktoś mi szepcze śe kochać moŝna raz Miłością przeciw ludziom Szaleńcze, krzyczą mi Z nadzieją patrzę w górę Lecz nawet Bóg, sam drwi I głowę spuszczam w dół Tam szatan wciąŝ się śmieje Tak bardzo Ciebie kocham Za oknem noc juŝ dnieje

***a ja naprzeciw...*** I jak butla rozgromiona Co ucieka tym wszechświatem Tak ta prawda zakłamana Staje się dla ludzi batem Nie ma skargi bez przyczyny Sami ją stwarzamy A mądrością bez głupoty To się nigdy nie posramy Ktoś wypuścił SOS Kosmos jednak milczy dalej Abstynencji spity głos Który wrzeszczy - więcej nalej Bezsens świata nas przeraŝa Udajemy pełnych ładu Jak na stypie w której umrzyk Wstał i krzyknął - więcej czadu Nawet słowa te pisane Muszą krasą swoją wyć A ja idę wam naprzeciw Mnie wystarczy sobą być

***a moŝe nie warto było...*** A moŝe nie warto było tak patrzeć Wyglądać daremno i tęsknie Czasami lepiej jest odejść Zostawić puste swe miejsce Czasami lepiej zapłakać Zaśpiewać coś w samotności To wtedy mniej trochę boli Mniej od prawdziwej miłości

***trzeba walczyć...*** Gdzie odnaleźć nadzieję, wiarę w miłość i przyjaźni moc? Gdy w samotności siedzisz, a wokoło Ciebie pustka a wokoło Ciebie noc. Gdzie pójść by znaleźć nadzieję, by zwycięŝyć samotność swą? Gdy wokoło złe ludzkie twarze i nieufność pogrąŝa Cię. Czy juŝ zapomnieć o cnotach tych? Czy juŝ na zawsze być zimnym i złym? Czy się pogrąŝyć w samotności? Czy nigdy nie zaznać smaku miłości? Nie, nie moŝna się poddawać! Nie moŝna sercu tych cnót wykradać! Nie moŝna w samotności się pogrąŝyć, i Ŝyć w nienawiści w pogoni za pieniądzem! Trzeba walczyć i swe serce dawać! Trzeba mieć nadzieję i się nie poddawać! Trzeba szukać tych ludzi którzy będą z Tobą! Trzeba ich szukać i zawsze być sobą! Lecz jak, my człowieku, się odnajdziemy? Gdzie wśród tego tłumu się spotkamy? Gdzie i kiedy do siebie dojdziemy? I czy jeszcze w sobie wytrwamy? Czy na łoŝu śmierci będziemy obok siebie?! Czy ktoś z nas zdąŝy krzyknąć - stój ja umrę za Ciebie! Czy razem rzucimy się w tą straszną otchłań?! Czy z łzami radości będziemy konać?!

A moŝe umrzemy w samotności...? Nie znalazwszy przyjaciela... Nie zaznawszy miłości...?

***jak Ŝyć...*** Dałaś mi skrawek własnego nieba, paletę gwiazd swym spojrzeniem Nauczyłaś mnie kochać, sercem szeptać i szaleć nim Dałaś mi kaŝdą chwilę raju, dotykiem uśmiechem łzami... Tylko czemu nie pokazałaś mi jak Ŝyć...gdy ciebie juŝ tu nie będzie

***XXX *** Ktoś puka Biegnę A tam cisza Znowu zamknięto hałas Kolejna szara rzeczywistość JuŜ nawet Bóg nie krzyczy A szkoda PrzecieŜ umiera się tylko raz I to na zawsze

***listy do... (3)*** Cześć mała Gdzie jesteś Złocista jesień za oknem Liście targają mi włosy Czego one chcą To juŝ rok czasu Jak w pysk strzelił To juŝ kolejna druga jesień Jaka szkoda Ŝe nie przetrwamy do zimy Pamiętasz Biały puch a w nim my Ktoś tylko lato nam zabrał Zresztą ciągle nam coś zabierają Jak dobrze Ŝe mamy naszą miłość Szkoda Ŝe tak cholernie samotną Za oknem jest noc Tylko ona zna nasze tajemnice Gdybym był Bogiem nie storzył bym dnia Gdyby był Bóg nie był by taki straszny Jaka szkoda Ŝe znów przyjdzie nam płakać w samotności Kolejny liść spadł mi na głowę Usycham razem z nimi Na cały głos wołałem do odlatujących ptaków Nie chciały mnie wziąć Więc moŝe ty weźmiesz moje serce JuŜ nie jest mi potrzebne Teraz ty i ja mamy swoje Ŝycie Swój dom rodzinę Pamiętaj mała Ŝe zawsze będę czekał Pamiętaj Ŝe zawsze będę pamiętał I proszę nie płacz gdy nikt nie połoŝy czerwonej róŝy MoŜe mi bardziej podobają się czarne Tam teŝ moŝna kochać Mam nadzieję Ŝe bardziej szczęśliwie niŝ tu A więc Ŝegnaj Muszę juŝ kończyć To moja nowa dziewczyna Wiem Ŝe ciebie nigdy tak nie nazwałem Mnie teŝ to bolało Wysyłam ci swoją duszę Wypisałem ją patykiem na niebie Gwiazdę teŝ moŝesz wziąć JuŜ nie myśl Są chwile których nie moŝna powtórzyć jednak będą one w nas

***idziesz KsięŜniczko*** Idziesz księŝniczko swą aleją Usłaną z róŝ usłaną z łez Na końcu drogi tej nadzieja śe oprócz ciebie ktoś idzie teŝ Patrzysz czasami w swoje okna Widzisz jak noc otula je Noc czarna, dumna i samotna Jak ty w ostatnim swoim śnie Powracające wciąŝ wspomnienia Gasnące wraz z płomieniem świec Chciałabyś Bogiem być istnienia Chciałabyś- ale Bóg juŝ jest Czasami tylko Ŝal odczuwasz śe nikt nie pytał cię o zdanie Gdy pchnięto cię brutalnie tak W dorosłość tą- jak na szaniec Czasami tylko szlochasz sobie Gdy jesteś sama gdzieś w pościeli Na zewnątrz musisz być wytrwałą śeby się inni nie dowiedzieli O tym Ŝe jesteś jak księŝniczka Która uwielbia się wygłupić Czasami pragnie gdzieś zatańczyć Czasami tylko tylko upić O tym Ŝe lubisz blask księŝyca I czasem teŝ, teŝ się boisz O tym Ŝe wcale nie jest łatwo Gdy pośród tłumu samotnie stoisz O tym Ŝe lubisz śpiewać czasem Gdy jesteś gdzieś na środku miasta

A potem pragniesz pragniesz zakrzyczeć Nawet w kościele- cholera jasna O tym Ŝe jesteś tylko sobą Piękną wraŝliwą i radosną śe czasem starczy ci tylko słowo Wypowiedziane całkiem prosto Idziesz księŝniczko swą aleją Usłaną z róŝ usłaną z łez Nie patrz Ŝe inni to twardziele Ja idę obok przecieŝ wiesz

***wybaczam Ci *** wybaczam Ci, Ŝe kochałaś mnie bardziej niŝ siebie... wybaczam Ci, Ŝe gotowa byłaś poświęcić dla mnie wszystko... wybaczam Ci, Ŝe miłość Twoja była tak uparta, prawdziwa i mocna... wybaczam Ci, Ŝe zawsze potrafiłaś wyrzec się swej dumy i znaleźć dla mnie ciepłe słowo... wybaczam Ci równieŝ Twoje wszystkie wiersze o miłości naszej... wybaczam Twoje nieprzespane noce, upokorzenia... wybaczam Ci nawet wszystkie Twoje przelane łzy... i tylko nigdy nie wybaczę Ci tego, Ŝe nie potrafiłem tej miłości od Ciebie przyjąć... i nie wybaczę Ci, Ŝe nie potrafiłem docenić tego poświęcenia, zawziętości... nie wybaczę Ci równieŝ tego, Ŝe to ja byłem przyczyną Twych łez, Twojego bólu, Twojego cierpienia... nie wybaczę Ci swego milczenia, będącego odpowiedzią na Twoje uczucie... nie wybaczę Ci swojej własnej dumy, ambicji i szlag wie jeszcze czego, które tak bardzo raniły Twoje serce... a juŝ nigdy, przenigdy nie będę w stanie Ci wybaczyć tego, Ŝe nie potrafię przestać Cię kochać...

***juŝ nie czekaj...*** chciałem kupić ci kwiaty ale juŝ nigdzie nie sprzedają ich samotnym chciałem wysłać list wystraszyli mnie zakochani na poczcie tak przeraźliwi we własnych objęciach

***za miłość*** I w ciszy która bywa w nas I w łzach co same lecą nieraz Obudźmy najpiękniejszą noc Noc taką której świat ten nie ma I zaśpiewajmy razem z nią W takt kropel deszczu co spadają Wypijmy chociaŝ jedną z nich Wypijmy za tych co kochają

***listy do... (2)*** nadchodzi wieczór... ciemność oplata mnie ramionami... zamykam oczy i myślę Ŝe to Ty... zamykam usta i słyszę ciszę Twoich łez... przepraszam, przepraszam Ŝe nie potrafiłem być sobą... przepraszam Ŝe tak bardzo Cię kochałem... przepraszam za kaŝdą moją łzę, za kaŝde słowo o miłości... wybacz mi kaŝdą chwilę w której czułaś się jak księŝniczka... wybacz kaŝdą róŝę którą Cię obdarowałem... daj mi tylko jeden swój uśmiech i jeden gest... daj mi siłę abym zachował wspomnienia... a odejdę... obiecuję... ciszą własnej goryczy wtulę się w kaŝdą myśl o Tobie... ciszą własnego sumienia wmówię sobię, Ŝe juŝ nie kocham... i umrę... tak bardzo samotny bo bez Ciebie... i tak bardzo szczęśliwy bo kiedyś przy mnie byłaś...

***a przecieŝ byłaś...*** Uśmiechem pieścisz mnie i ranisz Budzisz nim wszystkie me marzenia Dokąd odeszłaś czemu płaczę Czemu tak bolą te wspomnienia Słowami swymi mnie dotykasz Są takie dumne wielkie miłe Rozbiłem lustro z twoim zdjęciem I po raz kolejny kolejny się spiłem OdjeŜdŜasz pociągiem lecz nie naszym I białej chusty nie trzymasz w dłoni Nikt na peronie juŝ nie został Nikt oprócz tego co stoi stoi i stoi

***wieczny optymista*** Gdzieś zgubiłem swą toŝsamość W swoim kolejnym upadku Straciłem rachubę Który to juŝ raz Znów plując błotem próbuję wstać Ciekawe czy tym razem ktoś rzuci kamieniem w oczy Jestem na klęczkach Cisza MoŜe tym razem się uda Kolejna próba biegu Poczułem ból z tyłu JuŜ prawie nic nie widzę Ciekawe - lecę dalej wśród krain raju czy tylko idę Coś nie pozwala oddychać CzyŜby tym razem się udało Otwieram oczy Nie To znowu błoto cieknie z twarzy Po raz kolejny widzę ziemię z bliska Trochę odpocznę Zaraz znowu trzeba będzie wstać MoŜe tym razem się uda