Wstęp Jeśli nieprzypadkowo wzięłaś czy wziąłeś do ręki tę książkę, to chyba znaczy, że: jesteś młodym człowiekiem dziewczyną lub chłopakiem. A jeśli jesteś kimś młodym, to już dużo wiesz o sobie i o relacjach międzyludzkich. Także o seksualności. Dopóki jesteś młody, to wiesz również i to, że im więcej wiesz, tym więcej rodzi się w Tobie pytań i tym więcej znajdujesz alternatywnych odpowiedzi, wśród których nie zawsze łatwo wskazać tę prawdziwą; masz pytania i dylematy związane ze sferą seksualną. Pod tym względem zwierzęta są w dogodniejszej sytuacji niż my, ludzie. Ich seksualność jest regulowana bez ich wiedzy i poddana zniewalającym prawom instynktów, popędów i hormonów. Natomiast my, ludzie, jesteśmy naprawdę wolni! Jesteśmy wolni także w sferze seksualnej. To właśnie ze względu na tę wolność wyboru jedni świadomie kierują swoją seksualnością, a inni jej się podporządkowują, stając się niewolnikami popędów czy przestępcami seksualnymi; Twoje pytania i dylematy w odniesieniu do seksualności nie wynikają jedynie z czystej ciekawości, ale z troski 9
o Twój własny los i o Twoją dobrą przyszłość. Dostrzegasz wokół siebie ludzi, którzy przyjmują różne postawy wobec seksualności. Niektórzy zachowują się tak, jakby mieli tylko ciało i popędy. Inni postępują tak, jakby najważniejsze były dla nich uczucia, i dlatego godzą się na krzywdę w sferze seksualnej, byle tylko nie odeszła od nich osoba, w której się zakochali. Jeszcze inni wiedzą, że dla nich miłość ważniejsza jest niż seksualność. Z pewnością słyszałeś o kimś (a może znasz kogoś takiego osobiście), kto tak niemądrze kierował swoją seksualnością, że ktoś inny z jego powodu płacze, że uzależnił się od seksu, że zaraził się jakąś śmiertelną chorobą weneryczną albo że wszedł w konflikt z prawem i stał się przestępcą; nie jest Ci obojętne, co o seksualności mówi Bóg i czego w Jego imieniu naucza Kościół katolicki. Jak sam wiesz, w sferze seksualnej można przyjąć postawę błogosławioną albo postawę błędną, która wiąże się z krzywdami i cierpieniem. Właśnie dlatego, że są to tak istotne zagadnienia, zarówno w Biblii, jak i w nauczaniu Kościoła sfera ta zajmuje dużo miejsca. Jeśli moje powyższe przypuszczenia są słuszne, to zdaję sobie sprawę z tego stawiasz sobie teraz pytania: To prawda, że interesuje mnie seksualność i że rzeczywiście mam trochę pytań oraz dylematów związanych z tym zagadnieniem, ale dlaczego miałbym czytać akurat tę książkę, skoro na półkach księgarnianych jest wiele innych publikacji na ten temat? Dlaczego miałbym czytać książkę napisaną przez księdza, który nie chodzi na randki z atrakcyjną dziewczyną, ani nie leży w nocy przy boku swojej żony? Cóż ksiądz może wiedzieć o seksualności?. 10
Odpowiedzi na to pytanie możesz udzielić sobie tylko Ty, pod warunkiem że przeczytasz tę książkę (lub jej część). Oczywiście ryzykujesz Ty sam, gdyż na końcu może się okazać, że ta lektura niczego Ci nie wyjaśniła i okazała się jedynie stratą czasu. Może decyzja, czy zaryzykować i przeczytać tę książkę, czy też nie, okaże się dla Ciebie łatwiejsza, gdy wyjaśnię Ci, dlaczego przyjąłem od Wydawnictwa espe propozycję, by odpowiedzieć na zadane przez młodych ludzi pytania dotyczące seksualności. Otóż uczyniłem to z kilku ważnych dla mnie powodów. Po pierwsze dlatego, że ta sfera interesuje także mnie samego. Od początku byłem pewien, że jeśli odpowiedzi na postawione mi pytania będę szukał u Boga, w dokumentach Kościoła i w moim sercu, to sam na tym skorzystam, gdyż nauczę się czegoś nowego i będę rozumiał coś lepiej niż dotąd. Po drugie, odkąd zostałem księdzem, a zwłaszcza odkąd skończyłem studia z psychologii, rozmawiam z tysiącami młodych ludzi, którzy szukają pomocy, gdyż cierpią i nie radzą sobie z życiem. Ich cierpienia często biorą się stąd, że jakaś ważna dla nich osoba zraniła samą siebie czy kogoś innego w sferze seksualnej, na przykład tata zdradził mamę i opuścił ją oraz dzieci. Po trzecie, już na początku kapłaństwa odkryłem, że być księdzem, to znaczy być dodatkowym rodzicem dla tych, do których Bóg mnie posyła. A o seksie najlepiej i najbezpieczniej jest rozmawiać z rodzicami. Ta książka powstała z trudem, gdyż jej pisanie musiałem godzić z codziennymi obowiązkami, których mam sporo. Czasem musiałem zredukować do minimum czas na sen, ale czego się nie robi dla osób takich jak Ty, które szukają wielkiej miłości i dlatego chcą uczyć się wybierania postawy błogosławionej w każdej dziedzinie życia, a więc i w sferze seksualnej. 11
12
Rozdział 1 Na czym opiera się nauczanie Kościoła o seksualności? Nauczanie Kościoła w każdej dziedzinie opiera się na Bożej prawdzie o człowieku i na miłości Boga do człowieka. 13
14
Jestem studentem politechniki i gdy słucham odpowiedzi księży nie tylko na pytania z dziedziny seksualności to mam wrażenie, że posługujemy się różnymi językami i że często nie rozumiemy siebie nawzajem. Może jest tak, że księża opierają się na założeniach, które są dla nich oczywiste, ale o których my nie wiemy i których nam oni wprost nie wyjaśniają? Może trzeba coś wiedzieć o nauczaniu Kościoła na temat innych zagadnień, zanim zaczniemy pytać o te odnoszące się do seksu? Na jakich przesłankach, faktach i prawdach opiera się nauczanie Kościoła w odniesieniu do seksualności? 15
16
Wyjaśniać prosto jak Jezus Twoje pytanie jest bardzo trafne i pomoże zrozumieć odpowiedzi na inne, zawarte w tej książce. Najpierw sprawa języka, którym się posługujemy w wyjaśnianiu nauki Kościoła. Masz rację, że my, księża, często używamy języka teologicznego, czyli języka specjalistycznego, który świeccy nie w pełni rozumieją. Brakuje nam mądrości i umiejętności Jezusa, który posługiwał się językiem tak prostym, że rozumieli Go nawet analfabeci, a jednocześnie językiem tak precyzyjnym, że nie mogli Go pokonać w dyskusjach uczeni w Piśmie i faryzeusze. Jezus tak trafnie dobierał słowa i argumenty oraz tak realistycznie przedstawiał prawdę o człowieku o jego wielkości a także o jego słabościach i grzechach że słuchacze mieli tylko dwie możliwości: albo poznać prawdę, którą głosił, i z niej skorzystać, albo poznać tę prawdę i ją odrzucić. Nie mieli natomiast trzeciej możliwości: łudzić się, że to oni znają prawdę i że to oni, a nie Jezus, mają rację. Po rozmowach z Jezusem nie mieli też czwartej możliwości: zwodzić się, że w ogóle żadna prawda nie istnieje i że każdy może mieć tylko swoją, subiektywną prawdę. Obiecuję, że w tej książce będę się starał naśladować język Jezusa: zwyczajny, prosty, oczywisty i precyzyjny. Będę pomagał wyciągać wnioski z rzeczywistości, która nas otacza, i z podstawowych prawd o człowieku, które są w zasięgu każdego, kto ma oczy po to, by widzieć, kto ma uszy po to, by 17
słuchać, oraz kto posługuje się umysłem po to, by wyciągać logiczne wnioski z tego, co widzi i słyszy. Nie będę natomiast w tej książce używał argumentów typu: masz to a to przyjąć na podstawie wiary i tyle. Taka postawa byłaby niezgodna z pragnieniem Boga, który obdarzył nas rozumem po to, byśmy mogli uświadomić sobie prawdziwość i mądrość tego, co On nam wyjaśnia: Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego (J 15,15). Chrześcijanin to właśnie ktoś, kto pojmuje sens tego, co oferuje mu Bóg. To ktoś, kto odkrywa także sens tego, co Stwórca mówi o mądrych i niemądrych postawach w odniesieniu do ludzkiej seksualności. To ktoś, dla kogo biblijne normy moralne w tym zakresie są zrozumiałe nawet wtedy, gdy ich w danym momencie życia nie potrafi czy nawet nie chce respektować. Wierzę Bogu, który mnie rozumie i kocha Jakie są wstępne warunki, by odkryć sens tego, co mówi Bóg i czego w Jego imieniu naucza Kościół w odniesieniu do ludzkiej seksualności? Otóż są trzy następujące warunki wstępne. To, co mówi nam Bóg o sensie ludzkiej seksualności, o zagrożeniach w tej sferze oraz o kryteriach dojrzałości, może w pełni pojąć tylko ten, kto wie, że Pan nas we wszystkim rozumie, że nas nieodwołalnie kocha i że proponuje każdemu z nas wyłącznie najlepszą drogę życia drogę błogosławieństwa, prawdy, dobra, piękna, mądrości, miłości, radości i świętości. Popatrzmy na każdą z trzech powyższych prawd, które trzeba mieć w świadomości, by przyjąć Boże objawienie i wynikające z niego nauczanie Kościoła w odniesieniu do seksualności człowieka. 18
Nie pojmę tego, co Bóg mówi mi o seksualności człowieka, jeśli nie wiem, kim jestem i po co żyję. Nie jest w stanie w mądry sposób myśleć o ludzkiej seksualności ten, kto nie rozumie człowieka w całej jego pełni. Nie mogę przecież dotrzeć do istoty jakiejś cząstki we mnie (na przykład mojej seksualności), jeśli nie dysponuję wiedzą na temat całego siebie i sensu mojego istnienia. Właśnie dlatego Bóg pomaga mi najpierw odkryć prawdę o człowieku jako całości, zanim zacznę szukać prawdy o poszczególnych sferach człowieczeństwa. Jedynie Bóg może mi odsłonić w pełni moją tajemnicę. On nie tylko mnie kocha, gdyż jest miłością, ale mnie też we wszystkim rozumie, bo jest prawdą. Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności (1J 1,5). Jestem kochany i mogę się nauczyć kochać Biblia ukazuje objawioną przez Boga prawdę o całym człowieku. Czyni to nie tylko w sposób całościowy, ale i realistyczny. Po pierwsze, wyjaśnia najważniejszy fakt, a mianowicie, że być człowiekiem to być kimś kochanym przez Boga nieodwołalnie oraz kimś zdolnym do tego, by kochać. Być człowiekiem to być kimś, komu do szczęścia nie wystarczy ani to, że jest młody, piękny, sławny i bogaty, ani to, że zaspokoi popędy czy zazna seksualnej rozkoszy, ani nic innego, jeśli nie przyjmuje miłości i jeśli sam nie zacznie kochać. Człowieka nic nie cieszy, jeśli nie kocha i nie jest przez bliskich kochany. Dla człowieka nic nie ma sensu poza miłością! I nic nie jest zrozumiałe poza miłością. Seksualność też nie! Po drugie, Bóg objawia nam to, że człowiek jest nie tylko kochany i zdolny pokochać, ale że jest kimś bezcennym. 19
Niedostępne w wersji demonstracyjnej. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki w serwisie