przemienienie Msze święte:



Podobne dokumenty
Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Nabożeństwo powołaniowo-misyjne

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r.

ŚWIĘTYMI BĄDŹCIE. MATKA ZOFIA CZESKA

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

PRACA ZBIOROWA ELŻBIETA GIL, NINA MAJ, LECH PROKOP. ILUSTROWANY KATALOG POLSKICH POCZTÓWEK O TEMATYCE JAN PAWEŁ II. PAPIESKIE CYTATY I MODLITWY.

Źródło: ks. Andrzej Kiciński,,Historia Światowych Dni Młodzieży * * *

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

Niech Jezus zawsze będzie twoim początkiem i twoim centrum, i twoim celem, niech wchłania całe twoje życie.

MISJE ŚW. W PARAFII TRÓJCY ŚWIĘTEJ W LEŚNICY

Spis treści MARYJNE I HAGIOGRAFICZNE

Konspekt katechezy. TEMAT: Siostry zakonne we wspólnocie Kościoła.

Zestaw pytań o Janie Pawle II

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

KALENDARIUM ZAMIERZEŃ DUSZPASTERSKICH wrzesień sierpień 2017

ZAPROSZENIE NA MISJE PARAFIALNE 9 marca - 16 marca 2014 rok BÓG JEST MIŁOŚCIĄ

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

2. W kalendarzu liturgicznym w tym tygodniu:

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

1 września 2011r. UROCZYSTE ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO

Świątynia Opaczności Bożej - Łagiewniki. Akt oddania się Bożenu Miłosierdziu Historia obrazu Jezusa Miłosiernego. Obraz "Jezu ufam Tobie"

XXIV Niedziela Zwykła

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

Pragniemy podzielić się z Wami naszą radością z obchodzonego w marcu jubileuszu

CZWARTEK WSPOMNIENIE ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU; I CZWARTEK MIESIĄCA

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

CHRIST IST ERSTANDEN!!!

List Pasterski na Adwent AD 2018

Uroczystości nadania tytułu bazyliki mniejszej Sanktuarium Królowej Męczenników

Wydawnictwo WAM, 2013 HOMILIE NA ROK B; Andrzej Napiórkowski OSPPE. Spis treści

Wpisany przez Redaktor niedziela, 20 listopada :10 - Poprawiony niedziela, 20 listopada :24

Do młodzieży O polskim katolicyzmie O przyszłym pokoleniu kapłanów O kulcie Najświętszego Serca Pana Jezusa...

Modlitwa zawierzenia rodziny św. Janowi Pawłowi II

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Miłosierdzie Miłosierdzie

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

NABOŻEŃSTWO WSTAWIENNICZE do Świętego Stanisława Kazimierczyka

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.

ROK SZKOLNY 2016/2017

PLAN MISJI ŚWIĘTYCH W PARAFII ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA W SKRZYSZOWIE

II Miejski Konkurs Wiedzy Biblijnej A Słowo stało się Ciałem. Zadania do rozwiązania: wszystkie zadania dotyczą Ewangelii wg św.

Wstęp...5. Okres Adwentu i Bożego Narodzenia

Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 1

Niedziela Chrztu Pańskiego Łk 3, Trzy chrzty II Niedziela Zwykła J 2, Wszystko i cokolwiek III Niedziela Zwykła Łk 1, 1-4; 4,

PARAFIA ŚW. ANNY W NIEMYSŁOWICACH /NIEMYSŁOWICE, CZYŻOWICE/ parafianiemyslowice@op.pl; tel.

drogi przyjaciół pana Jezusa

Akt oddania się Matce Bożej

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

Gazetka Parafialna. Prószków Przysiecz m a j 2016 r. poczta@parafia-proszkow.pl

Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia odwiedzają Białystok i Podlaskie

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Pielgrzymka uczestników Dziennego Domu Pomocy Społecznej do Krakowa, Łagiewnik i Kalwarii Zebrzydowskiej

Nowenna do św. Charbela

ROK PIĄTY

Modlitwa o wstawiennictwo na drodze całego życia

ZELATOR. wrzesień2016

7 minut. na ambonie. Homile na rok C

3. We wtorek wspomnienie św. Bazylego Wielkiego i Grzegorza z Nazjanzu Biskupów i Doktorów Kościoła.

Wymagania zgodne z programem AZ /1 i AZ-2-01/1. Klasa I

CHWILA WSPOMNIEŃ WIZYTY PASTERZY BIAŁOSTOCKICH W NASZEJ SZKOLE

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

raniero cantalamessa w co wierzysz? rozwazania na kazdy dzien przelozyl Zbigniew Kasprzyk wydawnictwo wam

NIEDZIELA, (2. niedziela adwentu)

Ogłoszenia Parafialne. III Niedziela zwykła C. 27 stycznia 2019 r.

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa

Nowicjat: Rekolekcje dla Rodziców sióstr nowicjuszek Chełmno, kwietnia 2015 r.

Słowo abp. Zygmunta Zimowskiego do wiernych diecezji tarnowskiej i radomskiej z okazji XXIII. Międzynarodowego Dnia Chorego

Parafia pw. Świętego Józefa Rzemieślnika w Swarzędzu

Celebracja zamknięcia Roku Wiary

ŚWIĘTY JÓZEFIE, OPIEKUNIE RODZIN. 30-dniowe nabożeństwo do świętego Józefa. tel ;

LITURGIA DOMOWA. Spis treści. Modlitwy w rodzinach na niedziele i uroczystości. Gliwice 2015 [Do użytku wewnętrznego]

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Weź w opiekę młodzież i niewinne dziatki, By się nie wyrzekły swej Niebieskiej Matki.

LISTOPAD 2014 NR 6 (112), ROK XV

. Okazja do spowiedzi św. wieczorem przed Mszą św. do godz. 17,55.

Akt poświęcenia narodu polskiego Sercu Jezusowemu

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

MODLITWA KS. BISKUPA

Protokół ze Spotkania Parafialnego Zespołu Synodalnego

KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ

Triduum Paschalne. Krzyż. Wielki Czwartek Msza Wieczerzy Pańskiej.Po Mszy św. adoracja Najświętszego Sakramentu w Ciemnicy do godz

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

Ewangelia wg św. Jana Rozdział VIII

Niedziela Chrztu Pańskiego (2) Mt 3, Nowe stworzenie II Niedziela Zwykła J 1, Rozpoznać Jezusa III Niedziela Zwykła Mt 4,

Ogłoszenia Parafialne 15 maja 2016

Ogłoszenia Parafialne. XI Niedziela zwykła

Święty Ʀ8*Ɗ5 : Ojciec # 3 "5 " - # & 35 Pio 1

18.00 Msza św. z kazaniem dla wszystkich po Mszy Świętej NAUKA STANOWA DLA KOBIET

Program peregrynacji relikwii św. Jana Pawła II w Oddziale Okręgowym w Olsztynie w dniach września 2015 roku

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

GDY UROCZYSTOŚĆ PRZYRZECZEŃ ODBYWA SIĘ PODCZAS MSZY ŚWIĘTEJ

Transkrypt:

przemienienie Październik 2013 Z życia naszej parafii Msze święte: W niedziele i święta: 6 30, 8 00, 9 30, 11 00, 13 00, 17 00 Na sumę o godz. 11 00 zapraszamy szczególnie dzieci wraz z rodzicami. W Grzechyni o godz. 8 15 W Dolnym Makowie o godz. 9 30 W tygodniu: 6 30, 7 00, 8 00, 18 00 w czasie Mszy Świętych jest możliwość skorzystania z sakramentu pokuty Nabożeństwa: Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W każdą środę po wieczornej Mszy Świętej Nabożeństwa fatimskie Od maja do października 13 dnia miesiąca o godz. 18 00 13 listopada Fatima za zmarłych Msza Święta w kaplicy bł. Jana Pawła II w każdy czwartek po Koronce do Bożego Miłosierdzia o godz. 15.00 w pierwszy czwartek miesiąca w intencji kapłanów, w drugi czwartek miesiąca o powołania do kapłaństwa, w pozostałe czwartki miesiąca w intencjach zgłoszonych przez wiernych Całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu w kaplicy Bożego Miłosierdzia Od poniedziałku do piątku początek adoracji po Mszy Świętej o godz. 8.00, zakończenie adoracji o godz. 17.30 W czwartek i piątek zakończenie adoracji Mszą Świętą o godz. 15.00 Sakramentu chrztu świętego udzielamy w pierwsze i trzecie niedziele miesiąca w czasie Mszy Świętej o godz. 13 00 oraz w drugą sobotę miesiąca przed wieczorną Mszą Świętą. Kancelaria parafialna: środa, piątek 8 30 10 00 wtorek, czwartek 8 30 10 00 oraz 16 00 17 30 sobota 8 30 10 00 W poniedziałek kancelaria nieczynna W każdą sobotę o godz. 8 00 modlimy się w intencji rodzin. Adres: Rzymskokatolicka Parafia p.w. Przemienienia Pańskiego w Makowie Podhalańskim ul. Kościelna 14 tel. 877 11 20 przemienienie1@vp.pl; kancelaria@parafiamakowska.pl; www.parafiamakowska.pl Zespół redakcyjny: ks. Grzegorz Stachowski, Krzysztof Bochnak, Barbara Tyszewska, Magdalena Olejniczak, Danuta Łopuch, Bernadeta Piórkowska, Michał Stasiak, Krzysztof Sasuła. Fotografie: Edyta Piórkowska. Korekta: Magdalena Olejniczak, Maria Bochnak, Justyna Jopek. Skład: Joanna Dzierzbicka, Przemysław Dzierzbicki.

Październik 2013 przemienienie Z życia naszej parafii 1 Nasi nowi parafianie Ochrzczony Data chrztu Ochrzcił Michał Dusza 1 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Julian Romanowski 1 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Paulina Anna Jurek 1 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Mateusz Jan Koziana 1 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Kacper Jurek 1 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Sofia Saleem 1 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Laura Chwała 15 IX 2013 ks. Dariusz Burda Klaudia Kożuch 15 IX 2013 ks. Dariusz Burda Wojciech Przemysław Świstek 15 IX 2013 ks. Dariusz Burda Adrianna Kudzia 15 IX 2013 ks. Dariusz Burda Panie, Boże wszechmogący, Ty posłałeś swojego jedynego Syna, aby człowieka poddanego niewoli grzechu obdarzyć wolnością Twoich dzieci. Ty wiesz, że te dzieci będą narażone na pokusy tego świata i będą musiały walczyć przeciwko zasadzkom szatana. Pokornie Cię prosimy, strzeż je nieustannie na drodze życia. Amen Pobłogosławione pary małżeńskie Nowożeńcy Data ślubu Pobłogosławił Patrycja Szewczyk i Michał Starowicz 7 IX 2013 ks. prob. Tadeusz Różałowski Paulina Zajda i Krzysztof Orędarz 14 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski Katarzyna Wierońska i Robert Morawski 14 IX 2013 ks. prob. Tadeusz Różałowski Małgorzata Babina i Tomasz Kudzia 14 IX 2013 ks. Dariusz Burda Paulina Urbańska i Bartłomiej Mikołajek 21 IX 2013 ks. prob. Tadeusz Różałowski Anna Jamróz i Kevin Garrow 28 IX 2013 dk. Bartosz Wronikowski Prosimy Cię Boże spraw, aby małżonkowie wytrwali w wierze i postępowali według Twoich przykazań. Niech wierni sobie zachowują czystość obyczajów we wspólnym pożyciu, a czerpiąc siły z Ewangelii niech wszystkim głoszą Chrystusa. Amen. W naszej wspólnocie odeszli do wieczności Zmarły Rok urodzenia Data pogrzebu Odprowadził +Jerzy Hubicki 1919 9 IX 2013 ks. Dariusz Burda +Andrzej Then 1945 10 IX 2013 ks. Grzegorz Stachowski +Waleria Kosek 1924 11 IX 2013 ks. Józef Habina +Alfons Franczyk 1943 17 IX 2013 ks. prob. Tadeusz Różałowski +Adam Maśnica 1949 26 IX 2013 ks. prob. Tadeusz Różałowski +Anna Kopczyńska 1936 28 IX 2013 ks. Dariusz Burda Dobry Jezu, a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie!

2 przemienienie Październik 2013 PRZY STOLE SŁOWA BOŻEGO XXX Niedziela Zwykła Rocznica poświęcenia kościoła własnego (Mt 16, 13-19) Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Kim jest Jezus Chrystus? Naukowcy będą szukać faktów historycznych, będą badać miejsca, w których przebywał, będą szukać faktów z życia Jezusa, aby zebrać o Nim jak najwięcej informacji. Jezus stawia swoim uczniom odmienne pytanie: Za kogo ludzie mnie uważają? Odpowiedzi pada wiele. Jednak ostatnia z nich jest najtrafniejsza. Jest wyznaniem wiary apostołów: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. To samo pytanie stawia dzisiaj Jezus każdemu z nas: Kim Jestem dla ciebie? Może paść wiele słów, jednak odpowiedzią na to pytanie jest nasze życie. Jeśli rzeczywiście kochamy Jezusa, jeśli jest On nam bliski, to każdego dnia będziemy umieli znaleźć czas dla Niego by się z Nim spotkać. Szczególnym miejscem spotkania jest świątynia kościół, w którym On przebywa w sposób sakramentalny. Od lat młodości mamy okazję uczestniczyć w życiu sakramentalnym przyjmując kolejne sakramenty św. Niech dzisiejszy dzień będzie okazją do tego, by podziękować Bogu za nasz kościół. Za świątynię, z którą jesteśmy duchowo związani, w której przyjęliśmy sakramenty święte, gdzie możemy przychodzić i spotkać się z Chrystusem. Niech ten dzień będzie modlitwą za naszych duszpasterzy szafarzy sakramentów, którzy pragną nas prowadzić do Boga. Pamiętajmy również w modlitwie o tych, którzy o Bogu zapomnieli, a ich drogi życia mijają się z tym świętym miejscem Uroczystość Wszystkich Świętych (Mt, 5, 1-12a) Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie». Często młodzi ludzie fascynują się gwiazdami sportu, muzyki. Upodabniają się do nich stylem ubioru, zachowaniem. Jednak gwiazdy szybko nikną z estrady sławy. Dzisiejsza uroczystość pragnie nam przypomnieć o tych, którzy zawsze są wspaniali, nigdy się nie znudzą i są prawdziwym wzorem do naśladowania. To rzesze świętych ludzi, którzy nie poszli za głosem świata, lecz kroczyli drogą błogosławieństw. Oni to właśnie potrafili porzucić karierę, bogactwo i sławę. W pokorze i prostocie serca ukochali Chrystusa obierając Go sobie za wzór.

Październik 2013 przemienienie 3 Robili wszystko, aby się do Niego upodobnić. Dzień Wszystkich Świętych daje nam okazję do tego, aby zachwycić się świętością, aby naśladować drogę życia tych, którzy dzisiaj orędują za nami u Boga. Świętość, choć może dzisiaj nie modna, możliwa jest do osiągnięcia dla nas wszystkich bez względu na wiek, miejsce zamieszkania. Każdemu z nas Chrystus proponuje drogę ośmiu błogosławieństw. Być świętym to pójście pod prąd, to ufność wbrew ufności, to miłość, jaką można dać innym. Zapatrzmy się dziś w grono świętych ludzi i naśladując ich drogę życia starajmy się być ludźmi świętymi! XXXI Niedziela Zwykła (Łk 19, 1-10 ) Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę». Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie». Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło» Kiedy człowiekowi na czymś zależy, gotowy jest zrobić wszystko, aby osiągnąć zamierzony cel. Pokonując trudności, zmagając się ze swoimi słabościami brnie do przodu mając na uwadze tylko jedno spełnić swoje pragnienie. W dzisiejszej Ewangelii został nam przedstawiony obraz człowieka, który za wszelką cenę chce zobaczyć Jezusa. To Zacheusz, zwierzchnik celników. Słysząc wieść, że Jezus przechodzi przez jego miasto wspiął się na drzewo sykomory, aby móc zobaczyć przechodzącego Nauczyciela. Jakże wielkie musiało być jego zdziwienie, gdy Jezus po imieniu oznajmił mu, że dzisiaj będzie w jego domu. Zaskakujące jest zakończenie usłyszanego fragmentu. Zacheusz po przyjściu Jezusa odmienia swoje życie. Zmienia swoje postępowanie, stając się nowym człowiekiem. Czy potrafimy szukać Jezusa? Czy chcemy otworzyć Mu drzwi do naszych serc, aby w nich dokonała się przemiana? Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli kto posłyszy Mój głos, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał a on ze Mną. XXXII Niedziela Zwykła (Łk 20, 27-38) Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: «Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę». Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzaku, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją».

4 przemienienie Październik 2013 PRZY STOLE SŁOWA BOŻEGO Ziemia i niebo to dwie rzeczywistości tak różne od siebie. Jednak żyjąc tu, na ziemi mamy szansę zdobycia życia w niebie. Trzeba jednak czuwać nad tym, aby ziemskie myślenie nie przenosiło się na perspektywę życia wiecznego. Takie podejście mieli dzisiejsi rozmówcy Jezusa, którzy próbowali podważyć Jezusową naukę dotyczącą zmartwychwstania i życia w chwale zbawionych. Jezus w dzisiejszej Ewangelii po raz kolejny pragnie podkreślić prawdę, że perspektywa nieba jest całkowicie inna od tej, w której my żyjemy, że nasze ludzkie myślenie nie jest w stanie objąć tego, co czeka nas po śmierci. Życie wieczne w niebie jest najdoskonalsze i przerasta nasze najśmielsze oczekiwania. Krocząc dzień po dniu po ziemskiej ścieżce życia wpatrujmy się z nadzieją w niebo, gdzie nie ma ani łez, ani bólu, ani narzekania, gdzie wszystkie problemy przestają mieć znaczenie, ponieważ Tam panuje wieczne szczęście i radość. Opracował: ks. Dariusz Burda

Październik 2013 przemienienie JAN PAWEŁ II PAPIEŻ DIALOGU 5 Pod takim hasłem obchodzony był tegoroczny dzień papieski. Po raz kolejny staraliśmy się przybliżyć sobie postać bł. Jana Pawła II. Nasze zaangażowanie w przeżywanie tego dnia miało konkretny wymiar w finansowym wsparciu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, która funduje stypendia dla zdolnej, lecz ubogiej młodzieży. To już po raz trzynasty obchodzony był dzień papieski. W okresie tych trzynastu lat tak wiele się wydarzyło. Przede wszystkim odszedł od nas Jan Paweł II, doczekaliśmy się rychłej jego beatyfikacji, a teraz z radością czekamy na uroczysty dzień kanonizacji naszego wielkiego papieża. Wszyscy chrześcijanie powinni uświadomić sobie, że kanonizacja nie była zapewne celem samym w sobie Jana Pawła II. On pragnął zbawienia i ten cel osiągnął. Beatyfikacja i kanonizacja dla nas jest dowodem, że Ojciec Święty przebywa w niebie rzeczywiście jest święty. Kanonizacja nie może być również celem samym w sobie dla każdego z nas. Nie jest ona uroczystym spełnieniem naszych ambicji, ale staje się zadaniem, by wzywając wstawiennictwa nowego świętego w Kościele, jednocześnie poznawać i zgłębiać jego nauczanie. W tym roku przyszło nam zmierzyć się z zagadnieniem dialogu. Żyjemy w świecie, w którym z jednej strony tak łatwo przekazuje się informację. O wiele łatwiej niż kiedyś można dzisiaj skontaktować się z drugim człowiekiem i przesłać mu swoją wiadomość. Współcześnie coraz mniejszą przeszkodą jest nawet bariera językowa. Jednak w tym samym świecie tak wiele jest wzajemnych uprzedzeń, nieporozumień, kłótni i wojen. Czyżby wraz z łatwością komunikowania się zanikała zdolność do dialogu? Jest to dość oczywiste, że nadmiar informacji, pośpiech, jaki towarzyszy przekazywaniu informacji, zwięzłość przekazywanych treści w żaden sposób nie sprzyja budowaniu relacji z drugim człowiekiem. Chyba nie da się już powrócić do czasów pisania listów. Jednak trudno elektronicznym listem zastąpić trzymaną w ręku kartkę z własnoręcznie napisaną treścią. Takiego listu nie czytało się na stojąco, jak urzędowego pisma. Szkoda, że to już minęło. Świadkowie życia bł. Jana Pawła II głęboko w pamięci przechowują niezwykłą zdolność, jaką posiadał umiejętność uważnego słuchania. Jan Paweł II słuchał swojego rozmówcy, kimkolwiek on był dostojnikiem państwowym, prostym człowiekiem, czy dzieckiem. Umiejętność słuchania jest warunkiem dialogu. By słuchać, potrzebny jest czas pośpiech nie jest tu sprzymierzeńcem. By słuchać, potrzebna jest cisza w krzyku nie można nic usłyszeć. By słuchać, trzeba umieć wczuć się w sytuację swego rozmówcy. Dialog, nawet milczący zbudowany na umiejętności słuchania jest niezwykle twórczy i buduje właściwe relacje międzyludzkie. W naszym świecie jest wiele wzajemnych niechęci, uprzedzeń, rosną niewidzialne mury, które nas dzielą. Jan Paweł II uczy nas, że nic nie stoi na przeszkodzie, by się wzajemnie słuchać. To tak niewiele kosztuje. By słuchać, nie trzeba być nawet człowiekiem mądrym i elokwentnym. Nie trzeba się bać, że nie jestem w stanie komuś pomóc i rozwiązać jego problemy. By słuchać, trzeba być tylko cierpliwym i uważnym. Trzeba zaś wystrzegać się mentalności, według której, zanim ktoś zdąży odezwać się i cokolwiek do mnie powiedzieć, ja już prześwietliłem go, wszystko o nim wiem, zdążyłem postawić diagnozę i umieścić go w odpowiedniej szufladce. Dialog jest nie tylko niezastąpiony w relacjach międzyludzkich, ale także jest on podstawą wiary. Relacja człowieka do Boga, choć głęboko mistyczna i wykraczająca poza doczesne ramy, nie przestaje być relacją osobową zbudowaną na dialogu. Katechizm Kościoła Katolickiego definiuje wiarę, jako odpowiedź człowieka daną Bogu, który mu się objawia i udziela, przynosząc jednocześnie obfite światło człowiekowi poszukującemu ostatecznego sensu życia (KKK 26). Taka wiara jest u podstaw powołania Abrahama ojca wszystkich wierzących, a także Maryi. Wiara domaga się słuchania głosu Boga, rozważania go w sercu i przenoszenia Bożej woli na grunt codzienności. Pośpiech i nonszalancja nie służy wierze. Pośpiech zamienia relację z Bogiem w coś karłowatego. Trudno mówić o wierze i dialogu z Bogiem, kiedy żyjemy według zasady: Jak trwoga to do Boga. W pośpiechu czynione gesty, w pośpiechu wypowiadane słowa gorączkowej modlitwy nie są w stanie przebić się przez barierę, jaka dzieli nas od Boga. Tworzy to karykaturę wiary, gdzie człowiek uprzedmiatawia Boga, sprowadza Go do roli urzędu czy polisy ubezpieczeniowej. W modlitwie nie można widzieć jedynie narzędzia, które prawie, że magicznie zapewni mi pomyślność. Modlitwa nie jest również tylko obowiązkiem. Modlitwa w życiu wiary jest spotkaniem z Bogiem, przebywaniem z Bogiem,

6 przemienienie Październik 2013 byciem u Boga, milczeniem przed Bogiem. Na taką modlitwę potrzebny jest czas. Trudno mówić, że słucha się Boga czy tym bardziej prowadzi się z Nim dialog, gdy wpadamy do Niego przy okazji, na chwilę, żałując poświęconego czasu. Nasz dialog z Bogiem sprowadza się wówczas do słów: mów, Panie, bo mi się spieszy. W wierze konieczne jest głębokie przekonanie, że Bóg mnie słyszy i słucha, a ponadto zna mnie lepiej, niż ja sam siebie i dlatego, wie, czego nam potrzeba, zanim Go o to poprosimy (Mt 6, 7-8). Z pewnością głęboko w naszej pamięci zapisał się przykład osobistej modlitwy Jana Pawła II w Katedrze Wawelskiej w czasie jego ostatniej pielgrzymki do ojczyzny. Długi czas całkowitego milczenia Jana Pawła II z brewiarzem w ręku, jak gdyby nie miał co powiedzieć zgromadzonym ludziom, czas oczekiwania, aż Ojciec Święty powróci jak Mojżesz z Góry Synaj. Gdy mówi Bóg, czas przestaje się liczyć. Dzisiaj po kilku latach są tacy, którzy mają odwagę podnosić, że Jan Paweł II niektóre tematy przemilczał. Jeden Bóg wie, czy ten przemilczany czas i przemilczane problemy są czasem straconym, czy bezcennym. Dzisiaj możemy dziękować Bogu za opatrznościowego papieża dialogu, którego słowa budziły nadzieję, wywoływały niepokój, gromadziły tłumy. Dziękujemy za papieża, który w ostatnich tygodniach życia pokazał światu, że milcząc i leżąc na łożu śmierci również można prowadzić niezwykły dialog z całym światem. Dzisiaj ufamy, że św. Jana Paweł II będzie nadal dla nas pośrednikiem w dialogu z Bogiem. ks. Grzegorz Stachowski

Październik 2013 przemienienie OBIECUJĘ, ŻE DUSZA, KTÓRA CZCIĆ BĘDZIE TEN OBRAZ, NIE ZGINIE 7 Odsłona III Maria Faustyna Kowalska w Wilnie 3 Maja 2013r. mieliśmy to szczęście, że odwiedziliśmy dom, w którym mieszkała św. Faustyna. Jest to podłużny, drewniany budynek, będący własnością Zakonu Matki Boskiej Miłosierdzia. Św. Faustyna dwukrotnie była w Wilnie. Po raz pierwszy w 1929r. i spędziła tam kilka miesięcy. Po złożeniu ślubów wieczystych w Krakowie, ponownie zawitała do Wilna w 1933r. i przebywała w nim do 1936r. W swoim Dzienniczku tak zapisała o zabudowaniach zakonu: Maleńkie chałupki, porozrzucane stanowią klasztor. Sióstr tylko 18. Mały domek, ale wielkie życie wspólne. Oprócz gorliwej modlitwy, s. Faustyna zajmowała się ogrodem, pracowała w kuchni i w piekarni. Z kilku domów do naszych czasów zachował się tylko jeden, właśnie ten, w którym mieszkała święta wraz z innymi siostrami. Resztę zabudowań zniszczono w czasach sowieckich ze względu na obowiązującą ateizację narodu litewskiego. Ten ważny budynek przetrwał tylko dlatego, że stał się zapleczem gospodarczym dla pobliskiego Domu Dziecka. Obecnie mieści się w nim Centrum Pielgrzymkowe. Zobaczyliśmy niewielką celę zakonną, którą zajmowała siostra. W kącie stoi wąskie łóżko, przy nim mały stoliczek, obok kaflowy piec. W tym to pomieszczeniu, jakże skromnym, doznawała mistycznych objawień. W tym pomieszczeniu Jezus Chrystus podyktował jej Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a było to w 1935r. W dzienniczku zapisała słowa Pana Jezusa: Przez odmawianie tej Koronki podoba Mi się wszystko, o co mnie prosić będą. W pokoju przylegającym do celi s. Faustyny stoi relikwiarz z relikwiami św. Faustyny i bł. ks. Sopoćki. Tam nasza pielgrzymka uklękła i w Godzinę Miłosierdzia zmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Myślę, że wszyscy odczuliśmy obecność Bożą i Jego orędowniczki św. Faustyny. Siostra miała też liczne wizje Jezusa Chrystusa, który nakłaniał ją do namalowania Jego wizerunku. W 1934r. wraz z przełożoną odwiedziła malarza Eugeniusza Kazimirowskiego, który podjął się ważnego dzieła i namalował obraz Miłosierdzia Bożego. Podczas malowania był też obecny bł. ks. Sopoćko, jako jej duchowny przewodnik i opiekun. Św. Faustyna patrząc na postać Pana Jezusa, który widziany przez nią, stał z boku, sugerowała, w jaki sposób ma przekładać jej wizję na płótno. Zdjęcie 2. Kaplica, gdzie malowany był obraz. Zdjęcie 1. Budynek zakonny, obecnie muzeum. Część jest przeznaczona na prelekcje dotyczące osoby św. Faustyny, druga utrzymana w formie muzeum. Byliśmy też w tym pomieszczeniu zakonnym i modliliśmy się wspólnie, patrząc na zawieszony na ścianie obraz: Jezu, ufam Tobie. Po skończeniu dzieła Faustyna miała stwierdzić, że obraz nie oddaje piękna

8 przemienienie Październik 2013 postaci Pana Jezusa, który jej się objawiał, z doznanego zawodu łzy popłynęły jej z oczu. W Dzienniczku pisze: Od malarza udałam się do kaplicy i napłakałam się bardzo. Rzekłam do Pana: Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś? Wtem usłyszałam takie słowa: Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej. W czasie następnego objawienia Jezus powiedział: Pragnę, ażeby obraz ten był w pierwszą niedzielę wielkanocną uroczyście poświęcony, żeby odbierał cześć publiczną, aby każdy o tym wiedzieć mógł. W Wielkim Tygodniu 1935 r. dochodzi do zamieszczenia obrazu w Ostrej Bramie. Wtedy s. Faustyna osobiście przygotowuje dekorację ołtarza i obrazu, wijąc piękne wianki. Podczas mszy św., gdy kapłan wziął w swoje ręce Przenajświętszy Sakrament, aby nim udzielić błogosławieństwa, napisała: Ujrzałam Pana Jezusa w takiej postaci jak jest na tym obrazie. Udzielił Pan błogosławieństwa, a promienie te rozeszły się na cały świat. Na zakończenie naszej pielgrzymki śladami św. Faustyny doszliśmy do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Wilnie, aby i tam spojrzeć na obraz Jezusa Miłosiernego i pomodlić się przy nim. Los św. Faustyny znów związał się z Krakowem, bo wróciła do niego w 1936r. i przebywała w Józefowie (obecnie Łagiewniki), aż do śmierci w 1938 roku. Została pochowana na pobliskim cmentarzu, skąd przeniesiono ją do kaplicy. Obecnie jej relikwie spoczywają na ołtarzu pod słynącym cudami obrazem Jezu, ufam Tobie, namalowanym przez Adolfa Hyłę. Jeszcze należy wspomnieć, że rozprzestrzeniający się kult Bożego Miłosierdzia musiał długo czekać na akceptację kongregacji watykańskiej. Proces beatyfikacyjny został otwarty w 1993r., by zakończyć się kanonizacją w 2000r. dokonaną przez Jana Pawła II w Łagiewnikach, którą to wszyscy nosimy w swoich sercach. Kult Miłosierdzia Bożego, dzięki objawieniom św. Faustyny, rozprzestrzenia się na cały świat i tak wypełnia się wola Chrystusa - odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego, czcimy obraz Jezu, ufam Tobie, obchodzimy Święto Miłosierdzia oraz modlimy się w Godzinę Miłosierdzia. W naszym Sanktuarium makowskim znajduje się kaplica Miłosierdzia Bożego z kopią obrazu Jezu, ufam Tobie, stanowiąc dla wiernych miejsce skupienia i modlitwy. I w ten sposób wypełnia się orędzie Boże - od Wilna poprzez Łagiewniki do Makowa i cały świat. Tak pięknie się złożyło, że w naszej parafii odbywała się peregrynacja obrazu Jezu, ufam Tobie Po powrocie z Wilna, zawitał do naszej rodziny obraz Jezusa Miłosiernego i z całą rodziną mogliśmy się przy nim serznie pomodlić. Odsłona IV Wilno Józefa Klemensa Piłsudskiego Nasze zwiedzanie Wilna zaczęło się od cmentarza żołnierskiego na Rossie. Przed wejściem na teren cmentarza znajduje się grób matki Józefa Piłsudskiego z sercem syna. Na płycie mauzoleum leżały kwiaty, wokół pomnika ułożone wieńce o barwach biało- czerwonych. Harcerze pełnili honorową wartę. Stanęliśmy wokół nagrobka, modląc się w intencji zmarłych, niektórzy zapalili znicze, ja złożyłam polską chorągiewkę. Zdjęcie 3. Sarkofag. Potem odczytywaliśmy napisy widniejące na granitowej płycie. Pośrodku wyryto ogromny napis, bez podania imion czy nazwisk: MATKA I SERCE SYNA Spod kwiatów wyłaniały się cytaty z utworów Juliusza Słowackiego: u góry fragment Beniowskiego : Ty wiesz, że dumni nieszczęściem Nie mogą Za innych śladem iść tą samą drogą. U dołu cytat z Wacława w brzmieniu: Kto mając wybrać Wybrał zamiast domu Gniazdo na skałach orła Niechaj umie spać Gdy źrenice czerwone od gromu

Październik 2013 przemienienie OBIECUJĘ, ŻE DUSZA, KTÓRA CZCIĆ BĘDZIE TEN OBRAZ, NIE ZGINIE 9 I słychać jęk szatanów w sosen szumie Tak żyłem. Po chwili zadumy dane nam było wysłuchać ballady o życiu Marszałka w wykonaniu starszej pani wspartej na kulach. Recytowała z pamięci i z wielką emfazą. Na prawo i na lewo od pomnika J. Piłsudskiego leżą nagrobki jego legionistów, którzy zginęli w 1918 i 1920 roku. Trzy rzędy pomników stwarzają wrażenie jakby pełniły wieczną wartę przy swoim ukochanym Komendancie. Zdjęcie 4. Groby Legionistów. Dlaczego serce Marszałka Polski znalazło się w Wilnie? Po jego śmierci, a było to 12 maja 1935 roku znaleziono ostatnią wolę Piłsudskiego zapisaną Na wypadek mojej śmierci. Tekst ostatniej woli w urywkach brzmi następująco: Nie wiem, czy mnie zechcą pochować na Wawelu. Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie, gdzie leżą moi żołnierze, co to w kwietniu 1919 mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Wskazał też jakie fragmenty z utworów J. Słowackiego należy umieścić na płycie. Bardzo cenił i poważał twórczość J. Słowackiego. Zresztą dzięki jego staraniom prochy naszego wielkiego poety sprowadzono do Polski i złożono w krypcie na Wawelu w 1927r. Ci dwaj ludzie mieli ze sobą dużo wspólnego - obaj kochali Wilno, łączyła ich gorąca miłość do ojczyzny oraz miłość do rodzonych matek. Dalej Piłsudski zapisał, aby sprowadzić zwłoki jego matki z Sugint ( powiat wiłkomirski) i pochować jego matkę z jego sercem: Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matka mnie do tej roli, jaka mnie wypadła chowała - zapisał. Może teraz przeniesiemy się w czas dzieciństwa J. Piłsudskiego. Urodził się 5 grudnia 1867 r. w Zułowie jako czwarte dziecko Marii z Billewiczów i Józefa Wincentego Piłsudskiego. Miał 12 rodzeństwa, ale dwoje Piotr i Teodora zmarli w niemowlęctwie. Dzieciństwo przebiegało w sielskiej i patriotycznej atmosferze. Mały Ziuk był przywódcą wszystkich zabaw i psot, kochał las i naturę, znał każdą ścieżkę, wszystkie zwierzęta i ptaki, doskonale jeździł konno. Razem z bratem redagował domowe pismo Gołąb zułowski pisane własnoręcznie w zeszycie szkolnym. Gazetka zawierała informacje z życia Zułowa i rodziny, patriotyczne wiersze i piosenki. Niestety wielki pożar zniszczył wszystkie domostwa i po tej tragedii, nastąpiła ruina gospodarstwa, potem licytacja majątku. Rodzina przeniosła się do Wilna, zmieniając ciągle wynajęte mieszkania. Gdy Józef ma 17 lat, umiera mu ukochana matka i jest to kolejna tragedia rodzinna. Nad nim przejmuje opiekę ciocia. Ojciec mieszka jakiś czas w Wilnie, potem podejmuje pracę w Petersburgu. Marszałek Józef Piłsudski wielkim sentymentem darzył swoją rodzinną ziemię. Opowiadania o czasach zułowskich zaczynał od słów: U nas na Litwie, w Zułowie W 1919 odwiedził po raz pierwszy, od czasów młodości, rodowe strony, trochę uporządkowane i westchnął: W rodzonej stronie to i wiatr pachnie. Po raz drugi odwiedził zułowskie tereny podczas manewrów wojskowych na pobliskim poligonie w Pohulance. Wieść gminna niesie, że zdjął czapkę z głowy, jezioru się pokłonił i kamieniom się kłaniał, z miejscowymi ludźmi rozmawiał. Do 1936 roku utworzono tam rezerwat zułowski, ale po śmierci Marszałka ani wdowa, ani starsza córka nie wyraziły zgody na zamieszkanie w tamtym miejscu. I była to słuszna decyzja, przecież

10 przemienienie Październik 2013 za kilka lat spadła na kraj gehenna II wojny światowej. W miejscu ruin dworu Piłsudskich posadzono dąb, który do tej pory rośnie i jest pielęgnowany. Po II wojnie św. Polskę odsunięto na zachód, a w miejscu dworu budowniczowie komunizmu założyli sowchoz, wznieśli fermy hodowlane, obory i stajnie. Rezerwat pamiątkowy po J. Piłsudskim został zrównany z ziemią. W Polsce też zacierano pamięć o Komendancie wprowadzono ostrą cenzurę wydawniczą, z półek bibliotecznych wycofano wszystkie książki na jego temat wraz z jego publikacjami, w edukacji wręcz go szkalowano. Dopiero po 1989 r. nastąpiło powolne przywracanie jego osoby wszystkim Polakom. Wróćmy do młodości Piłsudskiego. Uczył się w I Gimnajum Wileńskim, które mieściło się w murach dawnego Uniwersytetu Wileńskiego (zlikwidowanego przez władze carskie po upadku powstania listopadowego). Ciągle miał problemy z władzami gimnazjum, bo posługiwał się j. polskim na terenie szkoły, co było surowo zakazane. Przez krótki czas studiował medycynę na Uniwersytecie w Charkowie, ale szybko z niej zrezygnował. Wkrótce został aresztowany przez policję carską za (nieudowodniony) współudział w przygotowaniu zamachu na cara Aleksandra III. Wśród aresztowanych był Uljanow (brat Lenina) - potem rozstrzelany, brat Piłsudskiego Bronisław, który otrzymał wyrok 15 lat katorgi na Sachalinie, Józef został skazany na 5 lat zesłania na Syberię. Po powrocie do Wilna w 1892 r. udał się do przyjaciela, który go nie poznał, bo był wychudzony, miał długą brodę i brak dwóch przednich zębów (zostały wybite kolbą karabinu podczas transportu na Syberię.) Po powrocie nie zaprzestał działalności, zaangażował się w PPS, ale zawsze naczelnym jego celem była walka o niepodległość Rzeczpospolitej. Nie będę przedstawiać całej gamy dokonań Marszałka, bo obecnie mamy możliwość sięgnięcia po różnorodne źródła informacji. Pragnę jeszcze opisać jak przebiegały uroczystości w Wilnie podczas pochówku serca Piłsudskiego. 10 maja 1935 r. nastąpił wyjazd specjalnego pociągu do Wilna z srebrną urną Marszałka. Wiozła ją Aleksandra Piłsudska z córkami Wandą i Jadwigą. Zacytuję relacje prasowe dotyczące tego faktu: Przed dworcem wileńskim zgromadziły się tłumy. Od dworca ciągnęła się długa aleja żałoby, z ulic w ulice, aż do Ostrej Bramy znaczył tę drogę szpaler wysokich masztów z czarnymi flagami kiru. Zieleniły się ulice gęsto wyścielone jedliną. Na peronie warta honorowa. Czterej pułkownicy biorą na ramiona lektykę ze srebrną urną otuloną białym bzem. Dzieci szkolne obsypują ją kwiatami. Przed Ostrą Bramą oczekuje biskup wileński Michalkiewicz w asyście duchowieństwa, rozbrzmiewa hejnał ostrobramski i po modłach urna zostaje wniesiona przed ołtarz Matki Boskiej. Po nabożeństwie zaniesiono urnę do kościoła św. Teresy. Właściwe uroczystości żałobne nastąpiły w I rocznicę śmierci J. Piłsudskiego i trwały 2 dni. 11 maja 1936 r. capstrzyki orkiestr wojskowych, apel żałobny, który zakończono słowami: Umarł ciałem, lecz żyje w sercach naszych i żyć będzie wiecznie. Nazajutrz w obecności przedstawicieli władz II Rzeczpospolitej odbyła się msza żałobna, potem kondukt żałobny zdążał w stronę cmentarza na Rossie. Odezwały się dźwięki dzwonów we wszystkich kościołach. Trumnę matki umieszczono na lawecie zaprzężonej w 6 białych koni. Czoło konduktu żałobnego prowadziły poczty sztandarowe w liczbie 2000 tysięcy, złożono 560 wieńców, rozbrzmiał hymn państwowy, artyleria oddała 101 strzałów, rozbrzmiewa Pierwsza Brygada. Przemówienie prezydenta transmitowano przez radio na całą Polskę, która uczciła pamięć Marszałka 3-minutową ciszą, przerwano pracę, stanęły wszystkie pociągi. Testament Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego został wykonany. Moje reminiscencje zakończę przedstawieniem związków Makowa z J. Piłsudskim. Tak się złożyło, że odwiedził Maków w 1914 i nie była to zbyt udana wizyta ze względu na to, że Rada Miejska nie przekazała mu żadnych funduszy, które zbierał na swoje wojsko. Przybył tutaj ze względu na to, że powołano w Makowie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Do niejakiej rehabilitacji doszło po zgłoszeniu się 58 ochotników do Legionów. W 1931r. uchwałą Rady Miejskiej nadano Józefowi Piłsudskiemu Honorowe Obywatelstwo Makowa Podhalańskiego. Przytoczę protokół z tejże sesji: Protokół z posiedzenia Rady Gminnej odbytego dnia 19 marca 1931 roku z okazji uroczystego obchodu Imienin I Marszałka Józefa Piłsudskiego Obecni: przewodniczący Franciszek Skupiński oraz radni ( ) Pan przewodniczący stwierdził, iż dzień 19 marca 1931 roku jest dniem uroczystym w całej Polsce, a to z okazji Imienin I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Za zasługi położone w wywalczeniu wolności ojczyzny oraz celem upamiętnienia dla potomności pobytu Jego w mieście Makowie Podhalańskim w listopadzie 1914 roku nadać temuż obywatelstwo honorowe miasta Makowa. Potem wystosowano list do Marszałka następującej treści :

Październik 2013 przemienienie OBIECUJĘ, ŻE DUSZA, KTÓRA CZCIĆ BĘDZIE TEN OBRAZ, NIE ZGINIE 11 Mam zaszczyt zakomunikować, że Rada Gminna miasta Maków Podhalański na uroczystym posiedzeniu19 marca 1931 roku z okazji Imienin i upamiętnienia pobytu w naszym mieście w 1914 roku jednomyślnie nadała Panu Marszałkowi honorowe obywatelstwo prosząc Go o łaskawe przyjęcie, przytem składając mu wyrazy czci, hołdu i oddania Wz. Fr. Skupiński - burmistrz. Zdjęcie 5. Protokół. Może przy okazji wspomnę, że mamy trzech Honorowych Obywateli Makowa Podhalańskiego, a są nimi: Marszałek Józef Piłsudski, p. Eleonora Parnowska - ś.p. nauczycielka i działaczka społeczna oraz kardynał Stanisław Dziwisz. Inny piękny przykład, jak przodkowie cenili Marszałka w Makowie, to wydarzenie z 1936r. kiedy powstał Dom Wypoczynkowy Rodziny Kolejarzy. Wtedy nastąpiło uroczyste nadanie imienia J. Piłsudskiego temu pięknemu obiektowi oraz odsłonięto pomnik z popiersiem Marszałka. Gmach ten był ewenementem w ówczesnej architekturze Makowa i okolic. 5 - kondygnacyjny budynek miał własne ujęcie wody, zespół prądotwórczy, kanalizacje, korty tenisowe, sale gimnastyczne i gospodarstwo rolne i wspaniałe usytuowanie na Łysej Górze. Było to wymarzone miejsce wypoczynku dla kolejarskiej braci. W czasie II wojny św. Niemcy mieli tam komfortowe warunki do rekreacji oraz miejsce dla szkoły kolejarskiej. Niestety sytuacja uległa zmianie po powstaniu PRL-u, bo nadano budynkowi imię Ludwika Waryńskiego i jemu postawiono obelisk! Obiekt stał się Kolejowym Sanatorium Przeciwgruźliczym, a obecnie jest szpitalem Długoterminowej Opieki Zdrowotnej. Po przemianach ustrojowych sanatorium powróciło w posiadanie Federacji Związków Zawodowych PKP z siedzibą w Warszawie i w od września będzie wystawione na sprzedaż. Z przykrością należy stwierdzić, iż na terenie obiektu nadal stoi L. Waryński, co nie przeszkadza obecnym właścicielom. Mimo, że były interwencje od mieszkańców Makowa, oni nie widzą problemu! W III RP nie zapomniano o Wielkim Polaku, bo w Makowie, na frontonie Biblioteki Miejskiej odsłonięto tablicę upamiętniającą 70 - rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego. Są to następujące słowa: W hołdzie Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu Honorowemu Obywatelowi Makowa Podhalańskiego W 70 rocznicę śmierci Wdzięczni rodacy Maków Podhalański 2005 r. Bogusława Listwan

12 przemienienie Październik 2013 RZEŹBILI OBRAZ OPIEKUNKI I KRÓLOWEJ RODZIN Obraz Matki Bożej Makowskiej Opiekunki i Królowej Rodzin stał się inspiracją dla XII edycji ogólnopolskiego konkursu rzeźbiarskiego pod hasłem; Patroni naszych kościołów, organizowanego pod honorowym patronatem Metropolity Archidiecezji Krakowskiej ks. kard. Stanisława Dziwisza przez Gminny Ośrodek Kultury i Urząd Gminy w Stryszawie. Pokonkursowy wernisaż prac rzeźbiarzy twórców ludowych, odbył się 28 września 2013 r. w kościele parafialnym pw. Przemienienia Pańskiego w Makowie Podhalańskim. Ekspozycja obejmuje 30 rzeźb i płaskorzeźb, dzieł 24 snycerzy twórców ludowych z całego kraju. Tematycznie konkurs miał dwie wersje: przedstawienie wizerunku Matki Bożej jako opiekunki rodzin oraz wykonanie rzeźbiarskiej kopii Matki Bożej w Jej makowskim obrazie. Współgospodarz wystawy proboszcz makowskiej parafii ks. dziekan Tadeusz Różałowski, otwierając to nadzwyczajne wydarzenie w naszej parafii, przekazał wyrazy wdzięczności pod adresem pani Renaty Chudzik Dyrektor GOK w Stryszawie oraz władz tamtejszej gminy, za podjecie trudu organizacji konkursu rzeźbiarskiego związanego treścią z wizerunkiem Matki Bożej Makowskiej. Podziękował również twórcom prac, którzy swymi uzdolnieniami i rzeźbiarską sztuką uczynili konkurs bogaty w piękne dzieła, a także wnieśli cenny wkład dla popularyzacji kultu Matki Bożej Makowskiej Opiekunki i Królowej Rodzin. Ksiądz Dziekan, w słowie wstępnym, przypomniał uczestnikom wernisażu, najważniejsze fakty związane z kultem Matki Bożej Makowskiej. W uroczystym otwarciu wystawy brali udział: starosta suski Tadeusz Gancarz, burmistrz Makowa Podhalańskiego Paweł Sala, przewodniczący Rady Miejskiej Henryk Bania oraz wójt Stryszawy Rafał Lasek, którzy zarówno sponsorowaniem, jak i działaniami organizacyjnymi wspierali to artystyczne przedsięwzięcie. Wszystkich gości wernisażu powitała dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Stryszawie Renata Chudzik. Przekazała też podziękowania artystom za udział w konkursie i piękne prace, a władzom samorządowym za wspieranie tej kulturalnej inicjatywy. Uznanie dla tej twórczej inwencji wyrazili również przedstawiciele powiatowych i gminnych władz samorządowych. Przekazali oni gratulacje, zarówno artystom, jak i organizatorom, za wniesiony wkład dla konkursu. Podkreślali, że to wydarzenie kulturalne przyczynia się do wzbogacania wiedzy o symbolicznych wartościach ikonograficznych naszych świątyń, a tym samym jest cennym wzbogaceniem dorobku kulturowego naszego regionu. Natomiast w imieniu artystów ludowych podziękowania organizatorom przekazał najstarszy uczestnik konkursu twórca ludowy z siedemdziesięcioletnim stażem - Józef Hulka z Łękawicy. We wzruszających słowach zwrócił się przed oblicze Matki Bożej Makowskiej, aby przyjęła pod swą opieką wszystkich twórców, uczestników i organizatorów konkursu. W przekazanym, na te uroczystą okoliczność liście, kard. Stanisław Dziwisz przesłał gratulacje artystom za dotychczasowe twórcze dokonania w konkursach Patroni naszych kościołów i życzył, aby Matka Boża Makowska inspirowała do dalszych twórczych dokonań. Wszystkim artystom i osobom uczestniczącym w uroczystości otwarcia wystawy przekazał pasterskie Szczęść Boże!

Październik 2013 przemienienie 13 Należy dodać, że inicjatywa utrwalania patronów naszych kościołów podjęta przez GOK i Urząd Gminy w Stryszawie została zapoczątkowana w 2001 roku. Wówczas kilkunastu artystów rzeźbiło wizerunek Św. Anny - Matki Najświętszej Marii Panny patronki kościoła w Stryszawie. Z czasem konkurs stawał się coraz popularniejszy, ogarniając twórczą pasją rzeźbiarzy twórców ludowych do udokumentowania sztuką rzeźbiarską patronów wielu kościołów w regionie Podbabiogórza, w tym także dekanatu makowskiego. Konkurs związany z obrazem Matki Bożej Makowskiej miał dwunastą edycję tego cyklu. Zwiedzający makowską wystawę z prawdziwym podziwem i uznaniem oceniali piękne dzieła, które w różnej formie odtwarzają Ryndaka (Limanowa), Jacka Skubisza (Bieńkówka), Józefa Mazura (Zawoja ) oraz Marii i Czesława Kubik ( Czechowice - Dziedzice). Poza tym jury przyznało wyróżnienia I i II stopnia dla dwunastu uczestników konkursu. Nagrody za najokazalsze i wyróżnione prace wręczali laureatom dyrektor GOK w Stryszawie Renata Chudzik, proboszcz ks. dziekan Tadeusz Różałowski oraz przedstawiciele władz samorządowych: starosta suski Tadeusz Gancarz, burmistrz Makowa P. - Paweł Sala i wójt Stryszawy Rafał Lasek. Uroczystość otwarcia wystawy w naszej świątyni uświetnili, swym repertuarem wokalno muzycznym, Katarzyna Nowak i organista Wiesław Ryszawy. Wystawa pokonkursowa wszystkich prac była eksponowana w makowskim kościele parafialnym w okresie od 28 września do 15 października 2013 r. Fryderyk Warta wizerunek naszej Pani Makowskiej. Dobrze by było, aby przynajmniej niektóre z tych dzieł zostały w naszej parafii na stałe. Jury konkursu w składzie: Wiesław Kwak przewodniczący, Zbigniew Michardziński, Tadeusz Kocemba i Tadeusz Leśniak przyznało cztery pierwsze miejsca następującym rzeźbiarzom: Andrzejowi Pochopniowi (Kuźnia Raciborska), Leszkowi Cieślikowi (Żywiec), Władysławie Bronickiej (Tomice) i Janowi Bojko (Jaworzynka). Natomiast drugie miejsca przyznano: Zdzisławowi Słoninie (Świątniki Górne), Józefowi Hulce ( Łękawica), który otrzymał też specjalną nagrodę od makowskiego proboszcza ks. Tadeusza Różałowskiego, Emilii Leśniak (Stryszawa) i Józefowi Kubicy (Żywiec). Z kolei trzecimi miejsca nagrodzono prace: Juliana

14 przemienienie Październik 2013 W SŁUŻBIE BOGU I LUDZIOM WSPOMNIENIE O KUNEGUNDZIE SIWIEC Nazywa się ją do dziś Kundusią. Służyła Bogu i ludziom. Była czcicielką Dzieciątka Jezus. Kunegunda Siwiec przyszła na świat 28 maja 1876 roku w Stryszawie. W tym samym dniu została ochrzczona w Kościele Parafialnym pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Suchej. Była jedną z dziesięciorga dzieci Jana i Wiktorii, z domu Trzop Siwiec. Jej dom rodzinny za sprawą rodziców był kuźnią modlitwy. To właśnie w nim nauczyła się miłości do Boga, Jego Matki Maryi, Świętych, umiłowania ziemi ojczystej, ofiarności i służenia drugiemu człowiekowi. Innym miejscem, w którym rozwijała swój światopogląd religijny był najpierw kościół w Suchej, a później w Stryszawie, zbudowany w 1894 roku. Gdy miała 20 lat postanowiła poświęcić swe życie służbie Bogu i ludziom. Zerwała zaręczyny i złożyła ślub czystości. W 1897 roku wstąpiła do Apostolstwa Modlitwy, założonego w stryszawskiej parafii, erygowanej rok wcześniej. W latach 1900-1902 ukończyła kurs katechetyczny, dzięki któremu przez długie lata wpajała ludziom zasady wiary rzymskokatolickiej. Od 1923 roku należała do Bractwa Czcicieli Dzieciątka Jezus, mieszczącego się przy klasztorze Ojców Karmelitów Bosych w Wadowicach i do III Zakonu Karmelitańskiego działającego również tym mieście. Rok później złożyła profesję zakonną i przyjęła imię siostry Teresy od Dzieciątka Jezus. Kunegunda Siwiec była inicjatorką budowy kaplicy i klasztoru w Stryszawie Siwcówce. Swe plany realizowała wspólnie z organistą Michałem Czerneckim i jego synem ks. Józefem. Najpierw powstał drewniany klasztor, który wraz z 10 morgami ziemi 4 lutego 1929 roku został przekazany Siostrom Zmartwychwstankom z Kęt. W jednym z pomieszczeń siostry urządziły kaplicę, a w pozostałych mieścił się Zakład Naukowo-Wychowawczy i Szkoła Gospodarstwa Domowego dla Dziewcząt. Placówka służyła przede wszystkim podnoszeniu poziomu kultury, wiedzy, moralności i wiary katolickiej. Uczyła młodzież wiejską prac związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego i rolnego. Przysposabiała ich do życia w społeczeństwie. Dziewczęta poznawały tajniki szycia. Odbywały się lekcje czytania, historii, religii. Siostry założyły ochronkę dla dzieci. Pomagały proboszczowi w prowadzeniu organizacji religijnych takich jak: Kółko Różańcowe, Stowarzyszenie Matek Chrześcijańskich, Krucjata Eucharystyczna i innych. W świetlicy organizowały imprezy o charakterze religijnym i narodowym. Zajmowały się też pomocą charytatywną dla miejscowej i okolicznej ludności oraz odwiedzały chorych i cierpiących. Obok klasztoru w 1929 roku wybudowano kaplicę na ziemi podarowanej przez Kunegundę Siwiec, według planu ks. Józefa Czerneckiego i Michała Skrzypka ze Stryszawy Roztok. Kaplicę poświęcił 3 października 1929 roku ks. Józef Sławiński proboszcz duszpasterstwa suskiego, w asyście ks. Edwarda Dziewońskiego proboszcza Stryszawy. W ołtarzu głównym kaplicy umieszczony jest obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus, namalowany przez Malickiego, artystę z Warszawy, według wizji sennej Kunegundy Siwiec, zapisanej w Kronice Domu Stryszawskiego: Na tle rozwidniającego się nad górami Stryszawy nieba zarysowała się postać Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, z której rąk padły różne pociechy na wszystkie bóle i niedole tego zakątka. Wspomniany malarz obraz ów podarował do kapliczki, jako ofiarę Bogu za cudowne uzdrowienie jego córki. W kaplicy są też malowidła Ukrzyżowania Pana Jezusa, Zmartwychwstania i Jezusa Miłosiernego pędzla Władysława Fronta, mieszkańca Siwcówki (1902-1982). Z czasem kaplica stała się miejscem odprawiania rekolekcji przez zapraszanych tu misjonarzy. Przewodnikiem duchowym Kunegundy był ks. kapelan Bronisław Bartkowski, pełniący posługę duszpasterską u Sióstr Zmartwychwstanek w Stryszawie Siwcówce. To właśnie jemu w 1942 roku zwierzyła się z rozmów, które przeprowadził z nią Pan Jezus i Święci, o jej posłannictwie oraz cierpieniu. Trzeba podkreślić, że wszystko to się wypełniło. Należycie funkcjonowały wymarzone przez Kunegundę obiekty tj. dom zakonny i kaplica, w której modlili się wybitni Polacy m.in.: gen. Józef Haller, błogosławiona s. Alicja Kotowska, prymas Polski ks. kardynał Stefan Wyszyński. Kwitło nauczanie i wychowanie parafian w duchu katolickim. Z wielkim sercem i oddaniem rozwijała się praca charytatywna. Od końca zaś 1948 roku zgodnie z przepowiedniami Kundusia powoli stawała się obłożnie chorą. Cierpiała, ale jeszcze z większą mocą ufała Bogu. Kunegunda Siwiec zmarła 27 czerwca 1955 roku. Tydzień wcześniej przepowiedziała swoje odejście. Została pochowana na cmentarzu w Stryszawie. Przez całe swe życie Kunegunda służyła Najwyższemu, realizując Jego posłannictwo zbawienia człowieka. Kochała Jezusa, a kochając Jego, nie mogła nie ukochać Jego sprawy

Październik 2013 przemienienie 15 zbawienia dusz - tak o niej powiedział wspomniany wcześniej ks. Bartkowski. Kundusia umiała dotrzeć do ludzi i cierpliwie ich wysłuchać. Zapalając w ludzkich umysłach miłość, nadzieję i wiarę zawsze ofiarnie pomagała im w pokonywaniu życiowych problemów. Uczyła ludzi wytrwałości w swych postanowieniach. Często przypominała o roli i znaczeniu modlitwy w życiu każdego człowieka. I to rozmodlenie trwa do dziś w Siwcówce i w okolicach. Mieszkańcy i pielgrzymi modlą się w kaplicy św. Teresy od Dzieciątka Jezus, szukając w prostocie i zaciszu przepięknego stryszawskiego krajobrazu ukojenia i zbliżenia do Boga. Niedaleko kaplicy na tzw. Wzgórzu Miłosierdzia znajduje się ośrodek rekolekcyjny Ojców Zmartwychwstańców. Jest tutaj też dom modlitwy i kaplica Miłosierdzia Bożego. Obecnie ośrodek liczy ponad sześćdziesiąt miejsc noclegowych. Kundusia spełniła swe posłannictwo tu na Ziemi i odeszła do Pana, który jej powiedział: Dziecko moje w Niebie mam przygotowane dla Ciebie wielkie skarby, Dziecko moje, Ja Ciebie wezmę do Mojej Ojczyzny, sam pozostanę w twojej Ojczyźnie. W 1957 roku ks. Bartkowski oddał przedstawicielom Kościoła notatki z rozmów Jezusa i Świętych z Kunegundą. Spotkały się one z pozytywną opinią. Co roku odbywają się Ogólnopolskie Pielgrzymki do Stryszawy i Siwcówki, w czasie których członkowie m.in. Towarzystwa Przyjaciół Kunegundy Siwiec i Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych modlą się o jej beatyfikację. Kazimierz Surzyn Źródła: 1. S. Bogumiła Żukowska CR, O takich jak Wy, 1984 WAM Kraków. 2. Ks. Bronisław Bartkowski, Miejsce Mojego Miłosierdzia i Odpoczynku, 1995, wyd. Karmelitów Bosych. 3. Helena Faustyna Stańczyk, Kundusia z Siwcówki, 1996, wyd. Ojców Karmelitów Bosych, Kraków. 4. Ks. Andrzej Walczak, Beskidzka Katedra Prymasa Tysiąclecia, a w niej m.in. Klasztor Sióstr Zmartwychwstanek w Stryszawie, Stryszawa 2000. 5. Kaseta i płyta CD Ścieżka na szczyt, poświęcone życiu i posłannictwu Kunegundy Siwiec, Kraków 2004.

16 przemienienie Październik 2013 MAŁŻEŃSTWO CHRZEŚCIJAŃSKIE A ANTYKONCEPCJA 1 Z 3CZĘŚCI Na początku XXI wieku małżeństwo i rodzina wydają się być zagrożone jak nigdy przedtem. Przejawia się to poprzez kwestionowanie nierozerwalności małżeństwa i jego ukierunkowania na rodzicielstwo, a także przez podważanie prawdy, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety. Tragicznymi skutkami walki z rodziną są zamachy na życie jej członków kończące się zabójstwami nienarodzonych tzw. aborcją i uśmiercaniem ludzi starych poprzez eutanazję. Dla większości osób, przynajmniej w naszym kraju, uznanie takich praktyk za okrucieństwo wydaje się być czymś oczywistym i wywołuje w sercach ludzkich słuszny sprzeciw, choć niestety nie u każdego człowieka. Innym przejawem cywilizacji śmierci, bardzo lekceważonym i niezrozumiałym nawet dla osób wierzących, jest szeroko rozumiana antykoncepcja. Wiadomo, że jest ona jednym ze źródeł kształtowania się w osobach korzystających z niej, wrogiej postawy wobec mogących się począć dzieci, która później przekształcić się może w brak szacunku do ludzi i życia w ogóle. Szczególnie podatni na propagandę antykoncepcyjną są młodzi ludzie, co potwierdzają badania. Ogromna większość młodych, przygotowujących się do sakramentu małżeństwa, nie traktuje mentalności antykoncepcyjnej jako przejawu zła i grzech, ale wręcz przeciwnie: uważa ją za postępowość, mądrość, a co najsmutniejsze - za nieodzowny element odpowiedzialnego rodzicielstwa. Ponadto mentalność ta jest postrzegana jako jedyny styl życia współczesnych małżeństw, dzięki któremu można osiągnąć szczęście w małżeństwie. Taka sytuacja domaga się pilnej reakcji ze strony tych wszystkich, którzy odpowiedzialni są za obronę naturalnej instytucji, jaką jest małżeństwo, jej godności i świętości. Dotyczy to w sposób szczególny samych małżonków i tych, którzy pragną nimi zostać. Chcąc ocalić dobro trzeba w sposób radykalny odrzucić wszelkie zło. Małżonkowie, chcąc być wiernymi wszystkiemu, do czego zostali powołani przez Boga, muszą zdecydowanie odrzucić każdy rodzaj antykoncepcji, a przyjęcie takiej postawy nie powinno pozostawiać żadnej wątpliwości. Aby do końca zrozumieć konieczność sprzeciwu małżonków wobec antykoncepcji dla ich prawdziwego dobra, słusznym wydaje się podjęcie refleksji na ten temat w oparciu o encyklikę Ojca Świętego Pawła VI Humanae Vitae. Aby uzmysłowić sobie, jakim zagrożeniem dla małżeństwa jest działanie antykoncepcyjne, należy wpierw dostrzec wartość związku małżeńskiego i poznać prawdę odnoszącą się do niego. Dokument papieża Pawła VI O zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego okazał się profetyczny. Dodatkowo jego olbrzymią wartość potwierdza osobiste świadectwo śp. arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego, założyciela pierwszego w świecie Instytutu Studiów nad Rodziną w Łomiankach. Oto fragment z Jego ostatniego Listu na Wielki Tydzień w 2007 roku: Dwa lata po ukazaniu się encykliki Humanea Vitae - mówił z bólem Papież Paweł VI do skromnego biskupa polskiego - wiele w tym czasie z powodu encykliki wycierpiałem. A przecież nie mógłbym zmienić w niej ani jednego słowa, bo to nauka Stamtąd!. I Papież uniósł dłoń w górę. Małżeństwo ustanowione na początku przez Boga, a następnie potwierdzone i uświęcone przez Jezusa Chrystusa zostało przez Niego włączone do ekonomii zbawienia. Małżeństwo jest zatem czymś świętym. Interweniuje w nim sam Bóg udzielając małżonkom łask zdolnych sprawić, że będą przeżywać swoje powołanie w wierze i miłości. W zamyśle Stwórcy małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety (Rdz 1, 26nn; 2, 24) ukierunkowany na życie we wzajemnej miłości i rodzicielstwo. Inaczej mówiąc małżeństwo jest wspólnotą życia i miłości. Wartości te przenikają się w małżeństwie i są od siebie zależne. Właśnie kwestia życia, a ściślej, sposób jego przekazywania jest zasadniczą treścią Dokumentu papieża Pawła VI. We wstępie Ojciec Święty zaznacza, że bardzo doniosły obowiązek przekazywania życia ludzkiego, dzięki któremu małżonkowie stają się wolnymi i odpowiedzialnymi współpracownikami Boga Stwórcy, napełnia ich zawsze wielką radością, z którą jednak idą niekiedy w parze niemałe trudności i kłopoty. Ludzie niestety czasami za wszelką cenę starają się uniknąć owych trudności i kłopotów uciekając się do środków i działań, które w ostatecznym rozrachunku okazują się często zgubne dla małżonków i ich miłości. Papież zauważa, że człowiek idąc z duchem postępu w swojej pysze pragnie rozszerzyć panowanie na całe swoje życie, w tym na prawa rządzące przekazywaniem życia. Dlatego stale aktualna jest rewizja obowiązujących dotąd zasad moralnych, a szczególnie dotyczących zna-

Październik 2013 przemienienie 17 czenia stosunków małżeńskich, których prokreacyjny wymiar odnosi się bardziej do całości życia małżeńskiego, niż do jego poszczególnych aktów. Autor encykliki zdecydowanie zachęca do tego, aby małżonkowie przekazywanie życia powierzyli raczej swojemu rozumowi i woli aniżeli określonym procesom w ich organizmach. Przecież zdrowy człowiek jako istota rozumna jest zdolny i zarazem zobowiązany do panowania nad nierozumną naturą. Kobieta i mężczyzna poprzez panowanie nad własną naturą potwierdzają swoją wielkość i godność. Paweł VI przypomina, że prawo moralne ochrania prawo naturalne, które jest wyrazem woli Bożej, a jego wierne przestrzeganie jest konieczne do zbawienia. Henryk Kuczaj

18 przemienienie Październik 2013 GDYBY MURY MOGŁY MÓWIĆ... Gdyby mury makowskiego szpitala umiały mówić, opowiedziałyby historię wielu ludzi, którzy służąc drugiemu człowiekowi swoją wiedzą, profesjonalizmem, oddaniem, sercem, posługą przyjęli go bezpiecznie na świat, skrócili mu godziny cierpienia aplikując odpowiednie leki, przeprowadzili bezpiecznie przez trudy choroby, pomogli godnie umrzeć w czasach niełatwych i często niebezpiecznych. Gdyby mury szpitala makowskiego potrafiły mówić, przypomniałyby, że ich dzieje sięgają czasów funkcjonowania więzienia, sądu, składu nawozów sztucznych i końskich stajni. Szpital bowiem nie był pierwszą instytucją w tych budynkach. Powstał w 1941 roku dzięki staraniom księdza Stanisława Czartoryskiego i grupy lekarzy. Mieścił się początkowo w domu państwa Sanietrzyków, by w lipcu 1944 roku zostać przeniesionym do obecnego budynku. Gdyby mury szpitala makowskiego chciały mówić, poinformowałyby o książce, na okładce której stanowią one tło dla młodej, radosnej, zdrowej rodziny. Pozycja ta autorstwa Lucjana Wolanowskiego pod tytułem Miliony słonecznych dni wydana w Warszawie w 1952 roku przez Zarząd Główny Polskiego Czerwonego Krzyża, jest zbiorem reportaży m.in o makowskiej służbie zdrowia-jej pracy organicznej i pracy u podstaw. Motto książki optymistyczne, wręcz prorocze brzmi następująco:... Ludzkości rabowano słońce na przestrzeni milionów lat. My to powetujemy. Po raz pierwszy w dziejach ludzkości śmierć cofa się przed nami. I wierzę, że niedaleki jest czas, kiedy na zawsze zwyciężymy przedwczesną starość. Zmagając się ze śmiercią, wygramy z nią wojnę o czas, zwrócimy przyszłym pokoleniom miliony słonecznych dni... Gdyby mury szpitala makowskiego jeszcze raz zechciałyby przemówić, przypomniałyby lekarzy: dr Stefana Ermicha, dr Antoniego Cieślickiego, dr Jana Stupnickiego, dr Leonarda Boguckiego. Powiedziałyby o położnej Adeli Wojnar i o siostrach serafitkach: s.teofanie, s.benwenucie, s.lucylli, s.renacie, s.alanie, s. Danucie, s.kaliksie. s.jezualdzie, s.grażynie, s.wieńczysławie, s.perpetui, s. Brunonie, s. Hieronimie, księdzu kapelanie Władysławie Krasie. Opowiedziałyby o żmudnej pracy i postępie w medycynie, o aparaturze medycznej, mikroskopie, aparacie rentgenowskim, bezcieniowej lampie - najlepszej przy operacjach, o laboratorium analitycznym, o lekarstwach, o obowiązkowych szczepieniach - rewolucji nie tyle w naukach medycznych, co w mentalności żyjących w tych czasach ludzi. Poinformowałyby o zmaganiu się z chorobami, ale i też z przyzwyczajeniami mieszkańców okolicznych miejscowości. A więc poruszone mury mogłyby snuć opowieści o 70 latach istnienia instytucji przywracającej zdrowie, dającej wsparcie, szerzącej oświatę, stosującej osiągnięcia cywilizacyjne. Tej makowskiej placówce swoją wiedzę, poświęcenie, czas oddały dziesiątki lekarzy, położnych, pielęgniarek. Wśród nich był doktor Leonard Bogucki. Przybył do Makowa w 1943 roku, a w marcu 1945 roku został dyrektorem szpitala. Jego jeszcze żyjący pacjenci mówią, że był lekarzem z powołania, oddanym ludziom o każdej porze dnia i nocy. Był wszechstronnym chirurgiem, na początku prowadził oddziały: chirurgiczny, wewnętrzny, ginekologiczno-położniczy, dziecięcy i zakaźny. W okresie wojny i okupacji wielokrotnie groziło mu niebezpieczeństwo ze strony Niemców, Ukraińców, Bolszewików, Polaków z tzw. granatowej policji. Był nawet zesłany w głąb Związku Radzieckiego. Nigdy przy dzieciach nie opowiadał o tych trudnych czasach, by nie narazić rodziny na represje, ale często powtarzał zdanie:,,uratował mnie niejednokrotnie zawód lekarza, jest on zawsze potrzebny choremu, bez względu na narodowość i przekonania. Z narażeniem swojego i rodziny życia pomagał Żydom. Po wielu latach został za to doceniony we wspomnieniach opisanych w książce, a poświęconej represjom w Leżajsku. W Jerozolimskim Muzeum Holokaustu - Yad Vashem jest umieszczona cegiełka z nazwiskiem rodziny Boguckich. Doktor Leonard był człowiekiem głęboko wierzącym i praktykującym. W szpitalu wisiały krzyże, była kaplica, z wielkim szacunkiem i zaufaniem traktował zatrudnione siostry zakonne. To nie podobało się ówczesnym władzom. Musiał więc odejść z dyrektury, ordynatury i ze szpitala. Pracował jako lekarz Pogotowia Ratunkowego, lekarz służb kolejowych, a jako wojewódzki biegły sądowy, wykonywał wszystkie sekcje szpitalne i powypadkowe. Jego profesjonalizm podkreślają nie tylko żyjący jeszcze jego pacjenci, ale również, ludzie pióra: Stefan Kisielewski w Dziennikach (str.255, 257) i Lucjan Wolanowski w książce,,miliony słonecznych dni (wypowiedzi naszego bohatera, zdjęcia jego i szpitalnych sal z czasów dyrektorowania). Gdyby mury szpitala makowskiego mogły mówić, opowiedziałyby więcej szczegółów o swoim uzdolnionym muzycznie, lingwistycznie i matematycznie lekarzu. Barbara Tyszewska

Październik 2013 przemienienie 19 PORADY PRAWNE OPIEKA NAD UBEZWŁASNO- WOLNIONYM CAŁKOWICIE Prawnym powodem ustanowienia opieki nad osobami pełnoletnimi może być jedynie ich całkowite ubezwłasnowolnienie. Ubezwłasnowolnioną całkowicie może zostać osoba, która ukończyła lat 13, chyba, że osoba taka podlega władzy rodzicielskiej. Wówczas dla takiej osoby nie jest ustanawiana opieka dopóty, dopóki nie osiągnie ona pełnoletniości. Opiekuna dla ubezwłasnowolnionego całkowicie ustanawia sąd opiekuńczy na podstawie art. 145 & 2 i art. 178 & 2 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Najważniejsze w opiece nad osobą ubezwłasnowolnioną całkowicie są starania o jej prawi dłowe leczenie. Sprawowanie opieki nad taką osobą wymaga większej odpowiedzialności, niż w przypadku opieki nad małoletnim, ponieważ wymagana jest nieustanna piecza, a także wiedza i umiejętności. Zauważyć warto, iż przyjęcie do szpitala psychiatrycznego osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie następuje za zgodą opiekuna, lecz jeśli istnieje sprzeczność w tej kwestii między osobą ubezwłasnowolnioną, a jej opiekunem, zgodę na przyjęcie do szpitala wyraża sąd. Celem bezzwłocznego ustanowie nia opieki i kurateli sąd, który orzekł o ubezwłasnowolnieniu, zarządza z urzędu przesłanie sądowi opiekuńczemu odpisu prawomocnego postanowienia, który orzekł ubezwłasnowol nienie. Jeżeli wzgląd na dobro, pozostającego pod opieką, nie stoi temu na przeszkodzie, opiekunem ubezwłasnowolnionego całkowicie powinien być ustanowiony przede wszystkim jego małżonek, a w braku tegoż jego ojciec lub matka. Sąd opiekuńczy nie musi takiej kolejności uwzględnić, może także odstąpić od tego kierując się dobrem ubezwłasnowol nionego. Trzeba zaznaczyć, iż opieki mogą się podjąć osoby zupełnie obce. Ważnym jest, iż opieka nad ubezwłasnowolnionym całkowicie trwa do śmierci ubezwłasno wolnionego. Jednakże opieka ta całkowicie ustaje z mocy prawa w razie uchylenia ubezwłasnowolnienia lub zmiany ubezwłasnowolnienia całkowitego na częściowe. Uchylenie ubezwłasnowolnienia może nastąpić, gdy osoba ubezwłasnowolniona zostanie wyleczona z choroby psychicznej, czy zaburzeń umysłowych choćby w takim stopniu, iż może kierować swoim postępowaniem. W takim przypadku sąd uchyli orzeczone poprzed nio całkowite ubezwłasnowolnienie. Wniosek o uchylenie lub zmianę mogą zgłosić: małżonek ubezwłasnowolnionego, opiekun, prokurator, czy wreszcie rzecznik praw oby watelskich. Za przeważający pogląd uznać należy, że samemu ubezwłasnowolnionemu nie przysługują uprawnienia do złożenia wniosku o uchylenie lub zmianę ubezwłasnowolnienia.