TEATR.. ~~glębia ~Jb~" Af$~ e~ex~~~ w Sosnowcu DENIS DIDEROT (Jacques le fataliste et son maltre) Przekład: Tadeusz Żeleński (Boy) 1. premiera w sezonie 2007/ 2008
Dyrektor Na czeny A I AD AM KOPCI us' rtystyczny ZEWSKI '](ubuś PataUsta ~ijegoyan premiera 28 września 2007. Reżyseria i adaptacja: Andrze1 M ana. Marczewski 'Vi lat Pracy Arty~lycznej
Dziecko swojej epoki D enis Diderot zapewne nigdy nie przypuszczał, że jego nazwisko kojarzone będzie z niewielka rozmiarami ksiażeczką opisującą perypetie Kubtisia Fatalisty. Dziełem jego życia miała być bowiem monstrualnych rozmiarów Encyklopedia, której - właściwie przez większą część życia - był redaktorem. Tak też postrzegali go współcześni, rzadko widząc w nim filozofa, autora sztuk teatralnych, teoretyka dramatu. Jego powieści pozostawały niemal nieznane, a Kubuś w pełnej, krytycznej i naukowo opracowanej wersji ukazał się dopiero... pod koniec XX wieku (po raz pierwszy w 1977 i nieco zmieniony w 1981 roku). Diderot był dzieckiem swojej epoki. Urodził się 5 października 1713 roku w Langres - niewielkim mieście we wschodniej Francji. Jego rodzice wywodzili się z niezbyt bogatych rodzin mieszczańskich, ale oboje - wierząc, że Denis zostanie duchownym - dbali o wykształcenie syna. Diderot od 1723 roku uczył się więc w słynącym z wysokiego poziomu edukacji kolegium jezuickim. Jego nauczyciele sądzili, że bystry młodzieniec wstąpi do zakonu, ale Diderot myślał już o kontynuowaniu nauki w Paryżu. Wciąż myślał o stanie duchownym, ale dzięki studiom m.in. na Sorbonie nie widział już siebie w roli zwykłego zakonnika. W 1732 roku uzyskał stopień magistra na Uniwersytecie Paryskim. Gdy ojciec odmówił dalszego finansowania jego nauki Diderot zaczął zarabiać pieniądze na własną rękę. Radził sobie jak umiał. Pracował w kancelarii prawniczej, był nauczycielem domowym, podobno nawet pisywał kazania na zamówienie, publikował drobne teksty w gazetach i swoje pierwsze tłumaczenia. Jednak nie wiodło mu się najlepiej, a kariera wykształconego duchownego oddalała się nieubłaganie, szczególnie, że ponad modlitwę przedkładał kawiarnie i teatry, lubił grywać w szachy i obracać się w kręgu bohemy. W 1741 roku poznał swoją przyszłą żonę Anne-Toinette Champion. Ojciec zdecydowanie sprzeciwił sie małżeństwu z właścicielką mał~go sklepiku próbował zatrzy z bielizną i siłą mać syna w Langres. Diderot - zdecydowany już na małżeństwo - uciekł potajemnie z domu i w Paryżu ożenił się ze swoją wybranką. O ślubie ojciec dowiedział się po sześciu latach. Małżeństwo nie było udane, ale filozof do końca życia darzył uczuciem jedyną córkę, będącą owocem tego związku. 1742 rok był rokiem spotkania Diderota z Janem Jakubem Rousseau. Połączyły ich wspólne zainteresowania, przede wszystkim fascynacja muzyką. Rousseau pod wieloma względami ukształtował poglądy Diderota, choć trudno oczywiście mówić tu o bezpośrednim wpływie na jego twórczość. Mężczyźni przyjaźnili się przez długie lata. Dla przyszłego autora Kubusia rozpoczął się czas intensywnej pracy. Diderot przede wszystkim tłumaczył, dodając niejednokrotnie od siebie całe fragmenty, często dość kontrowersyjne. W 1746 roku ukazała się - co prawda bez nazwiska autora - pierwsza samodzielna praca Diderota Myśli filozoficzne, która była zbiorem rozwiniętych śmiałych i świetnie napisanych aforyzmów w formie rozmowy między ateistą, deistą a chrześcijaninem. Dość dodać, że książkę potępił Parlament Paryża i publicznie nakazał jej spalenie. Nie trzeba dodawać, że zainteresowanie pisarzem nagle niespodziewanie wzrosło. W 1747 roku Denis Diderot podpisał umowę, która znaczaco wpłynęła nie tylko na jego ży~ie, ale i na losy całej epoki Oświecenia. Mowa tu o oczywiście o francuskiej wersji Encyklopedii, nad którą filozof pracował dwadzieścia pięć lat i która w swojej ostatecznej wersji niewiele miała wspólnego z angielskim oryginałem. Diderot początkowo był jedynie członkiem zespołu redakcyjnego, ale z czasem zaczął na stałe kierować grupą przygotowującą wydawnictwo. Praca ta miała jeszcze jedną zaletę. Była nią stała pensja, która nie tylko poprawiła byt materialny rodziny, ale i pozwoliła Diderotowi na swobodna pracę na innych polach. - Diderot starał się publikować poza głównymi wydawnictwami, w sposób, który dziś nazwalibyśmy drugim obiegiem''. Jego pisma bywały w tym okresie niezwykle krytyczne w stosunku do władzy, kościoła, duchowień-
stwa. Miewał kłopoty z cenzurą, a nawet zatrzymano go w więzieniu. Groziło to przede wszystkim utratą pozycji w wydawnictwie i - na jakiś czas - Diderot przestał pracować nad obrazoburczymi tekstami. Szybko jednak do nich powrócił. Lista jego prac sięga kilkudziesięciu tytułów, wśród których nie brakowało traktatów filozoficznych, teoretycznych tekstów teatrologicznych i estetycznych, dramatów oraz powieści, często zresztą wymykających się sztywnym ramom gatunkowym. I tak prace teoretyczne lub filozoficzne przybierały formę dialogów, lecz bywało i odwrotnie - w dramatach wprost wykładał swoje poglądy. Zmieszanie gatunków i obecność narratora nadawała jego utworom bardzo specyficzną i charakterystyczną formę gry toczonej z czytelnikiem. Droga twórcza Diderota nie była łatwa. Na wieczne kłopoty z cenzurą nakładały się podejrzenia o plagiaty, a kłopoty rodzinne, które miały odbicie w jego powieściach, dramatach i listach, nie ułatwiały mu pracy. Na największe uznanie zasługują jego krótkie opowiadania - blyskotli we, inteligentne, skrzące humorem i doskonałą anegdotą. Jego dluższe - najsłynniejsze - prace, jakimi bez wątpienia są Niedyskretne klejnoty, Kuzynek mistrza Rameau oraz oczywiście Kubuś Fatalista i jego pan, to tak naprawdę połączenie kilku lub kilkunastu krótkich cząstek zespolonych wspólnym bohaterem i rama narracyjną. Do grona szczególnie cenionych utworów prozatorskich należy jeszcze zaliczyć powieść Zakonnica. z nią Warto dodać jeszcze jeden epizod z życia Diderota - pisarz przez lata był doradcą carycy Katarzyny II, która - choć traktowała go instrumentalnie wyraźnie na je wpłynęla go życie. Na jej zaproszenie filozof podróżował do Petersburga, prowadził długie rozmowy, był 3e3 nieformalnym przedstawicielem w Paryżu, przyjmował od niej dożywotnią pensję, ale nie był wobec niej całkowicie bezkrytyczny. Diderot podróżował po Europie, brylował na salonach, prowadził bujne życie towarzyskie, był przewodniczącym stronnictwa Encyklopedystów, angażował się w politykę. Zmarł 31 lipca 1784 roku, rażony apopleksją, w wygodnym mieszkaniu wynajmowanym przez carycę w Paryżu. Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży? Co mówili? Pan nic, Kubuś zaś, że jego kapitan mawia!, że wszystko, co nas spotyka na świecie, dobre i zle, zapisane jest na górze. Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego pan
'](U UŚ Pata ista ijegoyan
O Kubusiu Fataliście T ekst Denisa Diderota to jeden z najciekawszych utworów epoki Oświecenia - co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Wie1u badaczy literatury fascynuje złożoność tego tekstu, jego lekkość i gatunkowa świeżość, w której skupiły się doświadczenia poprzednich epok oraz nowoczesne, twórcze myślenie autora. Kubuś pozostaje powieścią, która nie mieści się w żadnym z nurtów, jakimi podążała literatura tamtego okresu, radykalnie nie burzy ale też wszelkich porządków. Jest powieścią - by tak rzec - eksperymental ną, czy może raczej eksperymentującą. Diderot zaprasza swojego czytelnika do gry. Pisze w sposób wymagający sporych kompetencji i wiedzy, jest wymagający. Jego tekst skierowany był raczej do intelektualnych elit Paryża, ale do dziś pozostaje zrozumiały i czytelny. Nie wiadomo dokladnie, kiedy Diderot zaczął prace nad swoją pow1esc1ą. Prawdopodobnie inspiracją dla pisarza była VIII księga Tristrama Shandy Lawrence'e Steme'a, a wyrażne aluzje do wydarzeń, jakie rozgrywały się we Francji w latach 60. i 70. osiemnastego wieku wskazują, kiedy pisarz mógł rozpocząć pisanie Kubusia. Warto podkreślić, że Diderot musiał pracować nad swoją powieścią dość długo, do około 1778 roku, kiedy była już gotowa znaczna część znanej dziś wersji tekstu. W listopadzie tego roku w piśmie Correspondence" (rękopiśmiennej gazecie trafiającej w ręce niewielkiego grona koneserów) ukazał się pierwszy fragment utworu, a w kolejnych miesiącach następne. Tekst nie oparł się interwencji cenzora i wydawcy w jednej osobie, który dość beztrosko wycinał nieprzyzwoite fragmenty, tworząc luki (niektóre z nich Diderot wypełniał \Vierszami i anegdotkami, które dodrukowano póżniej), ale również po to, by tekst mieścił się w wyznaczonych przez niego ramach. Po śmierci pisarza przez osiem lat ukazywały się opuszczone fragmenty jego tekstu, ale do dziś nie wiadomo na ile ostateczna wersja przystaje do zamierzeń autora. Niektórzy badacze za kanoniczny uważają tekst, który pod bezpośreclnią kontrolą Diderota został przygotowany dla cesarzowej Katarzyny II, ale i tu zapewne nie zabraklo błędów i niedociągnięć. Ogłoszenie niepełnej wersji Kubusia drukiem nastaj>iło dopiero w 1796 roku. Kubusia czasem nazywa się powiastką filozoficzną, czasem zaś powieścią dygresyjną. W prozie Diderota elementy opowiadania rzeczywiście ściśle zwi.ązane są z refleksją filozoficzną, a tonacja serio łączy się z żartem, lekkim stylem i ironią. Niebagatelną rolę w powieści odgrywa też dy- 3tans (tak charakterystyczny zarówno dla postawy narratora, jak i samego autora) oraz dygresyjność i dialog - podstawowe zasady" rządzące światem przedstawionym w Kubusiu. Podróż, w którą ruszają bohaterowie jest w oczywisty sposób podróżą metaforyczną, zaś relacja pan - sługa to układ dość przewrotny i umowny zarazem. Kubuś kpi ze swojego mocodawcy, od którego jest inteligentniejszy, bardziej błyskotliwy, mądrzejszy... Owa przewrotność widoczna jest również w fatalizmie Kubusia wierzącego, że wszystko zapisane jest w gwiazdach. Snuje więc rozważania na temat miłości, przeznaczenia, wolnej woli i roli przypadku w świecie. A to zawsze pozostaje świeże i aktualne.
Zespót Artystyczny w sezonie 2007 /2008 : Ryszarda Bielicka-Celińska Agnieszka Bieńkowska Maria Bieńkowska Beata Ciołkowska-Marczewska Beata Deutschman Krystyna Gawrońska Małgorzata Jakubiec-Hauke Marta Kadłub Ewa Kopczyńska Elżbieta Laskiewicz Ewa Leśniak Joanna Litwin-Widera Aleksander Blitek Artur Hauke Przemysław Kania Łukasz Konopka Adam Kopciuszewski Krzysztof Korzeniowski Grzegorz Kwas Zbigniew Leraczyk Wojciech Leśniak Wojciech Niemczyk Andrzej Rozmus Andrzej Śleziak Piotr Zawadzki Inspicjenci: Urszula Czyż Ryszard Grochowina Jarosław Tyran Suflerzy: Agnieszka Dzwonek Ewa Żurawiecka Współpracują: Zygmunt Biernat Wojciech Cecherz Adam Szarek Premiery Teatru Zagłębia w Sosnowcu w sezonie 2007 /2008 Wrzesień Kubuś Fatalista i jego pan Denis Diderot Reżyseria: Andrzej Maria Marczewski Listopad Kartoteka Tadeusz Różewicz Reżyseria: Juli a Wernio Styczeń Cafe Sax Piosenki Agnieszki Osieckiej Reżyseria: Cezary Domagała Marzec Na zachód od Shanon Martin McDonagh Reżyseria: Katarzyna Deszcz Maj Ania z Zielonego Wzgórza Lucy Maud Montgomery Reżyseria: Jan Szurmiej
Zastępca dyrektora do spraw ekonomicznych, główna ksi ęgowa: Helena Równicka Biuro Obsłu g i Widzów: Jolanta Wędzik, Danuta Skurzyńska, Jacek Januszko Biuro Obsługi Widzów (wejście administracyjne) przyjmuje zamówienia zakładów pracy i szkół na bilety zbiorowe oraz abonamentowe codziennie w godz. 9.00-15.00 tel. 266-11-27 793-03-83 Zespól obsługi sceny: Kierownik działu technicznego: Paweł Dzierzkowski Sekcja światła i dźwięku: Maciej Kędzierski, Paweł Dąbek, Krystian Dziubanek, Eugeniusz Piotrowski, Leszek Wiślak Sekcja montażystów sceny: Piotr Labiś, Rafał Chojecki, Sebastian Dąbek, Krzysztof Czermak Kasa Teatru czynna we wtorki, środy i czwartki w godz. 12.00-17.00 w piątki, soboty i niedziele w godz. 16.00-18.00 tel. 266-87-66 Rekwizytorzy: Grzegorz Dzwonek, Marek Walendzewicz Garderobiane: Jadwiga Goncerz, Dorota Jamrocha, Danuta Pater, Leokadia Penkala Pracownia perukarska: Maria Bem, Aneta Młynarkiewicz, Wydawnictwo Teatru Zagłębia w Sosnowcu Pracownia krawiecka: Wanda Kubat, Halina Gocyła, Małgorzata Soból, Jolanta Stompel Pracownie stolarsko-modelarskie: Tomasz Cesarz, Witold Kraczyński, Andrzej Słowiński, Kazimierz Zimny Redakcja programu: Joanna Malicka Opracowanie graficzne i ilustracje: Marek Michalski