Jerzy Śliwowski System kar w projekcie kodeksu karnego Palestra 7/3(63), 33-46 1963
JERZY ŚLIWOWSKI System kar w projekcie kodeksu karnego i 1. O publikowana ostatnio redakcja projektu kodeksu karnego poświęca zagadnieniu system u k a r rozdział V (K ary sam oistne) i rozdział VI (Kary dodatkowe). Z acznijm y od nom enklatury. Ju ż w sam ej nazw ie odpow iedniego rodzaju k a r widzim y z punktu widzenia ich funkcji różnicę w porów naniu z obow iązującym praw em. K odeks z 1932 r. m ówi o karach zasadniczych, projekt o karach samoist n,y c h. Zm iana nazw y nie m a oczywiście zasadniczego znaczenia. Język projektu w ydaje się jednak bardziej realistyczny, bardziej podkreślający istotny charakter k a r, nazw anych obecnie sam oistnym i. Isto tn ą cechą tych k a r (a przecież 0 to właśnie chodzi) jest to, że mogą one być w ym ierzane sam oistn e, a nie jako kary uzupełniające. N atom iast drugi funkcjonalnie rodzaj kar nosi słusznie nazw ę zarów no w projekcie, jak i w obow iązującym kodeksie k ar dodatkowych, co ma oznaczać, że mogą one być w ym ierzan e jedynie w c h arak terze uzupełnienia innych, ow ych k a r sam oistnych. P rojekt (art. 39) zna cztery samoistne kary podobnie jak i kodeks z 1932 r. (art. 37). Jeśli jednak chodzi o rodzą j e tych kar, to istnieje zasadnicza różnica m iędzy pro jek tem a kodeksem. O ile bow iem kod e k s zna następ u jące k a ry zasadnicze: k a rę śm ierci, więzienie, areszt 1 grzywnę, o tyle projekt przew iduje następujące kary sam oistne: karę śm ierci, karę pozbawienia wolności, grzyw nę i naganę. Zm iany, jakie wprowadza projekt, polegają na tym, że przewiduje on zasadniczo jeden tylko rodzaj kary pozbawienia wolność i, a także wprowadza nie znaną kodeksowi karę nagany. 2. P rojekt 1962 r. nie idzie śladem projektów poprzednich (1955 i 1956 r.) określających karę śm ierci jaiko karę w yjątkow ą, w prowadzoną tylko na okres przejściowy. Większość praw ników polskich zdaje sobie sp raw ę z tego, że najpraw dopodobniej w ciągu długich jeszcze lat będziem y skazani na konieczność korzystania z tej najsurow szej k a ry elim inacyjnej, a rola zdrowej i praw idłow ej polityki krym inalnej będzie polegać na możliwie najrzadszym stosow aniu tej kary pomimo jej istnienia w kodeksie. P ro je k t przew iduje ten sam sposób w ykonania k a ry śm ierci co i obecnie: przez pow ieszenie (art. 40 1 p ro jek tu, a rt. 38 k.k.). P rzep is dotyczący k a ry śm ierci nie ogranicza się jed n a k w projekcie w yłącznie do i Palestra
34 Jerzy Sliwowskb Nr 3 (63) wskazanjia sposobu jej wykonania. W ym ieniony art. 40 projektu zaw iera poza przytoczonym pierwtsizym paragrafem jeszcze dw a inne. P aragraf 2 a it. 40 p ro jek tu stanow i, że kary śm ierci n i e orzeka się w stosunku do kobiet ciężarnych, a 3 tego przepisu głosi, że jeśli kobieta zajdzie w ciążę po skazaniu jej n,a karę śmierci, k a ra ta ulega zam ianie na k a rę 25 la t pozbaw ienia wolności. W ten, sposób w naszym praw ie karnym zostanie zrealizowany postulait od dawna już urzeczyw istniony we w szystkich innych socjalistycznych kodeksach karnych: kobieta ciężarna nie może być skazana na k a rę śmierci. Jaka ratio legis przyśw ieca takiem u postanow ieniu? W skazałem już Aa to na innym miejsctu: odblask nowego życia, nowego istnienia, co z konieczności m usi się odbić rów nież na losach a u to rk i tego życia1. W edług obow iązującego ustaw odaw stw a k a ra śm ierci może być stosowana w 19 w ypadkach2. Tę sam ą liczbę możliwości stosowania te j kary przew iduje również p ro jek t (nie zawsze w stosunku do tych sam ych co i obecnie przestępstw ). Liczba zagrożeń k a rą śm ierci jest n a tle o s ta t niej redakcji projektu rzadsiza aniżeli np. na tle projektu z 1956 r., kiedy to kara ta była przew idziana w więcej aniżeli 30 przepisach. Dlatego też m.i. red ak cja tego ostatniego p ro je k tu poddana została ta k in ten sy w nej krytyce. Rodzi się pytanie, czy rów nież obecnie liczba przepisów p rze w id u ją cych k arę śm ierci nie je s t zbyt duża, a to w obec fa k tu u trw alen ia podstaw politycznych, ustrojow ych i gospodarczych państw a. Zagadnienie to w ym agałoby bardziej pogłębionych roztrząsań na tle poslzczególnych przepisów części szczególnej p ro jek tu. Zaznaczyć jed n ak należy, że projek t w poszczególnych w ypadkach rezygnuje z zagrożenia karą śm ierci tam, gdzie zagrożenie to je st obecnie przew idziane (np. na tle przestę p stw o podłożu religijnym ). 3. C entralne m iejsce w system ie k ar zajm uje oczywiście kara pozbawienia wolności. P rojekt nie 'uzn,aje, tak jak to czyni obowiązujący kodeks, dwóch samodzielnych k a r pozbawienia wolności (w ięzienia i aresztu), lecz przew iduje w zasadzie jednolitą k a rę pozbaw ienia wolności. W ten sposób p rojekt spełnia postulat licznych penologów i pen,itencjarystów, k tó rzy w y su w ają p o stu la t zarzucenia teo retycznych a trudnych do przeprow adzenia różnic m iędzy poszczególnymi rodzajam i k a r pozbaw ienia wolności i dom agają się stw orzenia je d nolitej kary. P ostulat ten w ydaje się być zrealizow any przez p ro jek t całkowicie, jednakże z brzm ienia dalszych przepisów w ynika co innego. Daw na różnica m iędzy dwom a typami k ary pozbawienia wolności zostaje także i tu zachowana mimo przyjęcia jednolitej kary, przy czym różnica ta m a charakter w ew nętrzny i ujaw nia się wyłącznie w toku wykonania, w szczegółach życia więziennego, a więc nie w istocie, 1 Por. J. Śliwowski: Prawo (karne, az. II Zagadnienie kary i przepisy jej dotyczące, Toruń 1960, s. 43. 2 Mam na myśli możliwość orzeczenia tej kary na gruncie przepisów k.k., m.k.k., k.k. W.P. (w zakresie powszechnej mocy obowiązującej przepisów jego rozdziału XVII o zbrodniach stanu), dekretu sierpniowego, dekretu o ochronie wolności sumienia i wyznania, wreszcie ustawy z 18.VIJ959 o. odpowiedzialności karnej za> przestępstwa przeciwko własności społecznej.
Nr 3 (63) System, ka r w projekcie k.k. 33 lecz w to k u procesu realizacyjnego tej sam ej ze sw ej isto ty k a ry: p o zbaw ienia w olności. P o d 'ty m względem odpowiednie przepisy projektu (art. 42 ze swymi trzem a członkami) noszą zupełnie now y charakter. Są one niezm iernie interesujące, jeśli chodzi o na w skroś oryginalne ujęcie dwóch ksiztałtów jednej i tej samej kary pozbawienia wolności. Pod tym względem p ro jek t przew iduje trzy zasady: jedną bezwzględną i dwie o charakterze względnym. Tak więc przepis art. 42 projektu przew iduje, że karę pozbaw ienia w olności do roku w ykonuje się w areszcie k a rn y m ( 1), natom iast karę pozbawienia wolności na okres powyżej 3 lat w ykonuje gię w w ięzieniu ( 3), chyba że zachodzą w y jątk o w e okoliczności uzasadniające jej odbyw anie w areszcie. N atom iast karę orzeczoną w wym iarze od roku do lat trzech odbywa się bądź w areszcie, bądź w więzieniu, stosow nie do uznania sądu orzekającego (art. 42 2). J a k w ynika z tre ś ci tego przepisu, sąd zarówno w poprzednim, jak i w ostatnim w ypadku decyduje w w yroku o zakładzie, w jakim kara powin,na być w ykonana (tzn. w w ięzieniu lub areszcie). Należy zaznaczyć, że w w ypadku gdy kara jest w ym ierzona w granicach od roku do lat trzech (art. 42 2), przepis p ro je k tu w spom ina niejako m im ochodem o zasadniczym p roblemie, jakim jest cel kary, odsyłając w tej kw estii do art. 58 4 projektu ( (...) uw zględniając przy tym przepis art. 58 4 ). A rtykuł 58 leży poza granicam i przepisów poświęconych system o- wi k a r (jest on odpowiednikiem obowiązującego art. 54 k.k., a mieści się w ram ach rozdziału dotyczącego wymiaru kary), niem niej jednak nie sposób nie wspomnieć na tym m iejscu o owym celu kary, który m a przyśw iecać każdej orzeczonej karze. Celu kary nie w ym ienia żaden z obow iązujących przepisów kodeksu karnego. P ostaw ienie zagadnienia celu k a ry w p raw ie k arn y m m oże m ieć zasadnicze, bardzo pow ażne konsekw encje. W ujęciu bow iem celu k a ry przełam uje się ja k w soczewce w zajem ny stosunek zapobieżenia (prew encji) ogólnego i szczególnego. W spom niany przepis a rt. 58 4 p ro je k tu brzm i: Okoliczności, o k tó rych mowa w 1 i 23, sąd ocenia w szczególności pod kątem widzenia celu popraw czego, jakiem u m a służyć k a ra. Je st rzeczą oczywistą, że cel poprawczy, którem u m a służyć kara, nie m usi się kształtow ać jednakowo dla każdej kary4. Istotne jednak jest przede w szystkim to, że projekt w ogóle przewiduje określenie celu kary i że ten cel określa jako poprawczy. * Brzmienie paragrafów 1 i 2 art. 58 jest następujące: Art. 58 1. Sąd wymierza karę według swego uznania w granicach ustawowego wym iaru przewidzianego za dane przestępstwo, uwzględniając okoliczności obciążające i łagodzące. Art. 58 2: Wymierzając karę, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim stopień zawinienia sprawcy i stopień szkodliwości czynu, uwzględniając pobudki, cel i sposób działania oraz stosunek do pokrzywdzonego, jak również właściwości i w arunki osobiste sprawcy, jego sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu. 4 Cel ten może być realizowany rozmaicie: do osiągnięcia poprawy jednego człowieka wystarczy kara symboliczna (warunkowo zawieszona) bądź k ara krótkotrw ała, do osiągnięcia zaś poprawy innego potrzebna jest, być może, kara odmiennego rzędu: długoterminowa. Oczywiście, kara naw et poprawcza, a nie odwetowa może kryć w sobie rozmaite nasilenie surowości, a przez to bynajmniej nie będzie ona pozbawiona swego poprawczego znaczenia.
3S Jerzy Sllwowski Nr 3 (63) Tego rodzaju stw ierdzenie m usi z konieczności rzutow ać na w zajem ny stosunek prew encji ogólnej i szczególnej. Nie oznacza to bynajm niej, aby zapobieżenie ogólne m iało być zupełnie usu n ięte w cień. TaK oczywiście n,ie będzie. N em niej jednak i to jest wniosek, który chyba nieodzownie trzeba będzie wyciągnąć z apobieżenie ogólne ma być podporządkowane zapobieżeniu szczególnemu. Zapobieżenie ogólne b ę d z e mogło grać rolę niezbędnego reg u la to ra i h a m ulca postępow ana ludzkiego jako produkt niezbędnej w stosunku do danego spraw cy surowości, potrzebnej do jego popraw y, ale nie będącej celem samym w sobie, bo taką mogłaby być tylko kara odwetowa, a nie popraw cza. W te n sposób prew encja ogólna zostaje ostatecznie podporządkow ana celowi wychowawczem u i chyba jest to jedyny sposób, w jaki to zagadnienie, tę swoistą penologiczną kw adraturę koła m ożna rozwiązać. N iektóre ustaw odaw stw a uzneiy za niezbędne, by popraw czy cel kary zapisać naw et na kartach swych konstytucji. M iało to w szczególności m iejsce w konstytucji Rep bliki W łoskiej z 1947 r. Pociągnęło to za sobą nieoczekiw any sk utek: m ianow icie w niosek, że przez to samo uchylona została kara dożywotniego w ięzien a5. Spraw a doszła do włoskiego try b u n a łu konstytucyjnego, k tó ry nie uznał niezgodności tej k a ry z konstytucją, jednakże rozstrzygnięcie to nie uciszyło bynajm niej sporów teoretyczych. W naszych w arunkach zagadnienie przedstaw ia się odm iennie. P ro jek t w yciąga bowiem, jeśli c ~odzi o sam ą zajadę, odpow iedni w niosek z w y sunięcia celu kary popraw czej przez przynajm niej pryncypialne zniesienie kary więzienia dożywotniego (o czym będzie jeszcze m ow a niżej). Rozróżniając modłę wykonania dwóch rodzajów jednolitej k a ry pozbaw ienia wolności (kary w ięzienia i k a ry aresztu) i pozostaw iając sędziemu orzekającem u pew ną swobodę w zakresie decydowania, w jak im zakładzie m a być w ykonana dana kara, p ro je k t ustanaw ia k ry teria rozróżniające wykonanie kary pozbawienia wodnofci w w ięzieniu i w areszcie. Przepisuje m ianowicie, że przy wykonaniu kary w w ięzieniu stosuje się system progresyw ny8 oraz że skazanem u na odbyw anie kary w areszcie przysługują następujące praw a: praw o w yboru pracy w granicach m ożliw ości danego zakładu, praw o do noszenia w łasnej odzieży oraz praw o do innych ulg (bez bliższego wym ieniania ich rodzaju) w zakresie żywności, korespondencji, widzeń i lektury (art. 43 1 i 2). Z powyższego w idać, ja k bardzo przepisy p ro je k tu s ta ra ją się s W tej m aterii szczególnie pouczające są.prace opublikowane na łamach Rassegna di studi penitenziari, 1950, autorstw a sieregu włoskich naukowców. Interesujące są zwłaszcza wywody prof. Vassalli. 8 Jest rzeczą jasiną, że n :e przy każdej karze pozbawienia wo ności wykonywanej w więzieniu będzie można mówić o stosowaniu systemu progresywnego. Przecież nawet kary pozbawienia wolności trw ające półtora, dwa czy dwa i pół roku mogą byc wykonywane w więzieniu, jeśli sędzia tak orzeknie. N aom iast system progresywny w myśl założeń projektu ustawy o wykonaniu kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztu (csta n'a redakcja z l.pca 1962 r.) przewidziany jest tylko dla kar o długotrwałości powyżej trzech lat.
Nr 3 (63) System, ka r w projekcie k.k. 37 tchnąć żywą treść penitencjarną w owo rozróżnienie kary więzienia i aresztu, praktycznie niem al niemożliwe do przeprow adzenia na gruncie niew iele m ów iących a rt. 39 2 i 40 2 k.k. Sam o um ieszczenie w zm ianki w projekcie o konieczności stosow a nia w toku wykonan,:a kary system u progresywnego, mimo jej charakteru czysto deklaratoryjnego, ma swoje ważne znaczenie. W ten 9posób bowiem kryterium lego system u przestaje być pojęciem znanym jedynie w przepisach więziennych. Pojęcie należące w yraźnie do zakresu prawa penitencjarnego przenika, do przepisów przyszłego kodeksu. Oczywiście, czegoś podobnego nie m a w ustaw ie obow iązującej. N atom iast przyszłej naszej ustaw ie karnej, która operuje pojęciem jednolitej kary, udało się to rozwiązać niew ątpliw ie znacznie lepiej, gdyż cały ciężar zagadnienia z istoty kary (która od tej pory ma być jednolitą k a rą ipozibawienia wolności) przenosi na p rak ty c zn y g ru n t różnic w system ie i procesie wykonania tejże kary w poszczególnych zakładach kar1- nych (w ięzieniach i aresztach). W określonych granicach sędzia będzie m usiał orzekać o tym, w jakim zakładzie k arn y m skazany będzie odbyw ać k arę (z reguły w razie w y m ierzenia kar w ahających się od roku do 3 lat, ew entualnie również k ar wyższych). Po to, aby o tym orzekać, sędzia będzie m usiał znać ustrój i funkcjonowanie zakładów karnych. Powyższy przepis projektu ozn,acza zatem wielki postęp, bo znacznie silniejsze niż dotychczas zespolenie sędziego z procesem w ykonania kary. P rojekt wypowiada do pewnego stopnia w alkę karom krótkoterm inowym, gdyż k ara pozbaw ienia w olności trw a najm niej 1 m iesiąc, a m a ksym alna jej długość wynosi, tak jak i obecn,ie, 15 lat (art. 41 1). Je st to niew ątpliw y w stosunku do obow iązującego kodeksu (areszt trw a n a j m niej jeden tydz eń art. 40 1) krok naprzód, jednakże na pewno k ro k niew ystarczający. D opiero bow iem wówczas, gdy znajdziem y sk u teczne środki mogące zastąpić karę pozbawienia wolności do wysokości paru lub kilku miesięcy, w alka z przestępczością przybierze w ram ach penitencjarnych postać celową i rozum ną. Przepis art. 41 2 projektu ma tę zasługę, że rozpoczyna uświadam iać społeczeństwu, ile zła, niece'iowości, szkodliwego autom atyzm u i czys'o pow ierzchow nej dolegliwości m ieści się w ow ych jakże często orzekanych i stosow anych n a j krócej term inow ych karach p a ru tygodni aresztu. Ja k j ż zaznaczono, p ro je k t n e przew iduje k a ry w ięzienia dożyw otniego. Górna granica kary pozbawienia wolno-ci to lat 15. P rojekt przew iduie wyłącznie karę pozbawienia wolności na określony czas, a więc odm iennie od art. 39.1 k.k. Przeciw nicy kary dożywotniego więzienia.7 mogą tu tryum fow ać, ale tylko pozornie. W gruncie rzeczy bowiem projektodaw cy innym w ejściem w prow adzają do przyszłej u s ta w y karnej karę wręcz analogiczną do tej, jaką oficjalnie znoszą. Głosi o tym skrom ny i n/epozorny 3 art. 41: W w ypadku przestępstw a zagrożonego karą śm ierci można także orzec karę 25 lat pozbawienia wolności. 7 W szczególności należy wymienić artykuł J. Wąsika o problemie kary więzienia dożywotniego, Newe Praw o n r 5/1962.
38 Jerzy Sliwowski Nr 3 (CS) Owa kara 25 lat pozbawienia wolności jest nam iastką k ary więzienia dożyw otniego. K a ra pow yższa jest, śm iem tw ierdzić, n aw et czymś w ięcej aniżeli dożyw otnim więzień,ięm, jak o że nie zdarzyło m i się w p ra k tyce stw ierdzić, a b y jakikolw iek w ięzień skazany na dożyw otnie w ięzienie odbyw ał swą karę w ciągu 25 lat. Projektow ana w tym względzie reform a może mieć dla oskarżonych lub skazanych korzystne znaczenie tylko w dwóch wypadkach: w w ypadku gdy praw o jak o górną granicę k a ry pozbaw ienia wolności przew idyw ało karę w ięzienia dożywotniego, nie przew idując kary śm ierci (będzie do w ypadek rzadki), oraz w w ypadku gdy p rojekt zastanie skazanych w toku odbyw ania więzienia dożywotniego. Zarówno w pierw szym, jak: i w drugim w ypadku (w tym ostatnim na podstaw ie art. 2 3 projektu) będzie od tego czasiu grozić lub będzie.stosowana k a ra 15 la t pozbaw ienia wolności. W e w szystkich jednak pozostałych w ypadkach, a więc tam, gdzie alternatyw nie obok kary (czasowej) pozbawienia wolności grozi kara śmierci, kara 25 lat pozbaw ienia wolności będzie godną gpuścizną k a ry więzienia dożywotniego uznaw anej powszechnie lub w ogrom nej większości za karę okrutną. W poprzednich redakcjach p ro jek tu k.k. też Ibyła m ow a o tej karze i już wówczas (w 1-951 r. i później) w ytaczano przeciw ko niej ciężkie i ostre argum enty8, zwłaszcza na tle w ersji p rojektu z 1956 r. Z jakąś niezm ierną uporczywością, z jakim ś szczególnym akcentem najdalej idącej surowości w raca do nas ta koncepcja, przeciw ko której można tyle powiedzieć, że w szystkich argum entów nie sposób naw et wyłuszczyć na» tym m iejscu3. W ystarczy jednak stw ierdzić, że tw órcy projektu byli chyba szczególnie zakłopotani: nie uw ażali za godne zachowanie k ary więzienia dożywotniego, ale jednocześnie w prow adzili do projektu karę w praw dzie o innej nazw ie, jed n ak że o analogicznej treści. 4. K ara grzywny, idąc za wzorem obowiązującego ustaw odaw stw a, w ystępuje w projekcie w charakterze kary sam oistnej i kary dodatkow ej. W przeciw ieństw ie do staniu obowiązującego (art. 42 k.k. w redakcji ustaw y z 16.XI.1960 r.), gdzie kara grzyw ny jest traktow ana jednolicie (tzn. i jako kara zasadnicza, i jaiko kara dodatkow a) i ujęta co do swych zasad w ram ach jednego artykułu, jest ona potraktow ana inaczej w rozdziale V p ro jek tu (kary samoistne) i inaczej w jego rozdziale VI (kary dodatkow e). M e to jeszcze nie wszystko, p ro jek t bowiem ustanaw ia inne zasady dotyczące kary grzyw ny 'jako kary sam oistnej, a inne jako dodatkow ej. Z asady dotyczące granic k a ry są różne w zależności od 8 Por. moją pracę: Czasowe ram y kary pozbawienia wolności w prawie karnym socjalistycznym i w projekcie kodeksu karnego, Państwo i Praw o 1957 (patrz też w skazaną tam bibliografię). 8 Może tu wchodzić w grę argum ent zbytniej surowości kary, niecelowość tego typu kary eliminacyjnej oraz złamanie zasady co do celu poprawczego kary, a także twierdzenie, że wymierzenie kary na czas pozostający poza górną granicę kary pozbawienia wolności stanowi dziwaczną i nieuzasadnioną enklawę tego ustawowego w ym iaru kary.
Nr 3 (63) S ystem kar w projekcie k.k. 39 tego, czy chodzi o grzyw nę jako o karę sam oistną, czy też o karę dodatkową. Różne są równ,ież m iary k ary zastępczej w razie nieuiszczenia grzyw ny w zależności od tego, czy chodzi o karę grzyw ny samoistną, czy też dodatkow ą. K arę grzyw ny jako sam oistną orzeka się w wysokości od 100 do 25 000 zł (art. 45 projektu), natom iast jako karę dodatkow ą od 500 do 1 000 000 zł (art. 56 3). Z astępcza k a ra pozbaw ienia w olności na w y pad ek nieuiszozenlia k a ry grzyw ny w ynosić m a najm niej 1 dzień, a n a j w yżej 6 m iesięcy (art. 70 2 projektu), gdy tym czasem kara zastępcza na w ypadek nieuiszczenia grzyw ny orzeczonej jako kara dodatkow a wynosić m a najm niej 3 dni, a najw yżej 3 lata (art. 70 3). P ro jek t (podobnie jak i obowiązujące ustaw odaw stw o art. 42 2 i 3 k.k.) w prowadza dw ie form y kary grzyw ny jako kary dodatkow ej. Taik więc sąd może ją wymierzyć (oczywiście obok k ary pozbawienia wolności), je śli spraw ca dokonał przestępsitw a w celu osiągnięcia korzyści m ają tk o w ej albo czynem swoim w yrządził szkodę w m ieniu społecznym (art. 56 1 projektu). N atom iast sąd wymierza grzyw nę jako karę dodatkową (a zatem obligatoryjnie), jeżeli z przestępstw a popełnionego w celu osiągnięcia korzyści m ajątkow ej spraw ca korzyść tę osiągnął, chyba że w yrów n,ał w yrządzoną szkodę w całości (art. 56 2 p rojektu). Obow iązek orzeczenia kary grzyw ny jako k ary dodatkow ej został ścieśniony w projekcie w porów naniu ze sta n e m p raw n y m obecnie obow iązującym. Tafcie ukształtow anie k a ry grzyw ny w c h arak terze zarów no k a ry sam o istn ej, ja k i k a ry dodatkow ej muisi w zbudzić rozm aite reflek sje. Dopuszczenie k ary grzyw ny w charakterze kary dodatkow ej ponad granice zakreślone dla niej jako dla k ary zasadniczej w ydaje się przełam yw ać n aturalne sizranki oraz przekreślać w ew nętrzną proporcję i w zajem ny stosunek m iędzy karą sam oistną a karą dodatkow ą. 5. O statn ią k a rą sam oistną przew idziany w projekcie je s t k a ra n a gany. P ro jek t nie mowi nic o jej istocie. K ara nagany nie m a swego odpow iednika w obow iązującym ustaw odaw stw ie. Nie je st nim upom nienie, pom yślane zresztą nie jako kara, lecz jako środek wychowawczy w o bec nieletniego (art. 69 2 k.k.), N atom iast nagana jest w yraźnie pom yślana jako kara sam oistna i znajduje zastosowanie do dorosłych. Ja k należy Określić karę nagany? Je st to a k t reprobaty społecznej danego czynu, orzeczony przez sędziego. O karze nagany mówi ponadto jeden z przepisów części ogólnej projektu (poza zasadniczym art. 39 4). W m yśl w ięc a rt. 66 stosuje się ją w razie stw ierdzenia nikłego społecznego niebezpieczeństw a czynu, zwłaszcza gdy stopień zaw inienia sp raw cy i następstw a czynu są błahe. W ówczas kara nagany w stępuje na m iejsce k a ry przew idzianej za d a n y rodzaj przestępstw a, chyba że w y sta r czającym i okażą się środki dyscyplinarne, służbow e lub potępienie społeczne spraw cy. K arę nagany należy, rzecz jasna, odróżnić od dodatkow ej kary podania w y ro k u do publicznej wiadom ości (art. 47 p k t 7 projektu). Różnica w y nika z charakteru każdej z kar. Nagana jest karą samoistną, natom iast ^podanie w yroku do publicznej wiadomości dodatkow ą. To ostatnie jest zaw sze orzeczonym przez sędziego środkiem wzm ożenia społecznego potępienia danego przestępstw a, jest jak gdyby m oralnym uw ielokrotnieniem orzeczonej kary sam oistnej. N atom iast kara nagany ma w artość sam ą
40 Jerzy Sliwowski Nr 3 (63) w sobie, jest samodzielnym aktem potępienia spraw cy ujętym w form ę w yroku skazującego, orzekającego w yłącznie tę k arę. W zw iązku z k arą nagany w tej form ie, w jak iej je st ona u jęta w projekcie, m ożna poczynić w iele uwag, k tó re przekraczałyby ram y nin iejszej pracy. W najbardziej syntetycznej form ie trzeba jedynie zaznaczyć, że ujęta w sposób w yżej w ym ieniony k a ra nagany w zbudza zastrzeżenia. Z ostaje ona orzeczona w m yśl przepisów p ro je k tu tam, gdzie w dotychczasowym stanie praw nym następow ało um orzenie postępowania na podstaw ie a rt. 49 k.p.k., co oznacza przecież znakom ite obostrzenie p rak tycznego zastosow ania zasady de m in im is non curat praetor. Orzeczenie k ary nagany w bardzo drobnych spraw ach może mieć dzięki treści tej kary niew spółm iernie w ielki społeczny rezonans. W prawdzie projektodaw cy ujm ują karę nagany autom atycznie z p u n k tu widzenia jej form y i skutków (art. 46 projektu głosi: K ara nagany jest w ykonana z chw ilą upraw om ocnienia się w yroku ), jednakże takie ujęcie przem aw ia raczej przeciw ko tak zaprojektow anej formie. Jeśli.bowiem karze tej nada się całą aureolę p o tępienia, jak a z niej w ydaje siię w y nikać, to m oże się ona okazać niew spółm iernie surow ym aktem dezaprobaty. Jeśli natom iast m a ona być czystą form alnością, jaką bardzo łatw o może się sitać w w arunkach art. 46 projektu, to jest rzeczą w ątpliw ą, czy będzie ona celowa. P ro jek t przew iduje co praw da w cytow anym art. 66, że k a ry nagany nie stosuje s.'ę wówczas, gdy w ystarczające je st zastosow anie do spraw cy środków dyscyplinarnych łub służbow ych (co w zasadzie należy uznać za słuszne) albo potępienia społecznego, jednakże zaznaczyć należy, że projekt nie podejm uje naw et próby w prow adzenia jakieś m aterialn ej granicy m iędzy środkam i dyscyplinarnym i lub służbowym i a karą nagany, a co chyba n'e je s t zgodne z zaisadą określonośai kar. Ponadto przeciw ko redakcji art. 66 projektu w tym punkcie można w ysunąć isto tn y zarzut, że o p eru jąc arg u m en tem potępienia społecznego, przeciw staw ia on sobie dwie inisityt cje q jednakow ej społecznej treści, ulepione z jednej gliny, albowiem kara nagany nie jest niczym innym jak właśnie tym samym aktem potępienia społecznego, ujętym jedynie w form ę w yroku. n 1. K atalog k a r dodatkowych przedstaw ia się w projekcie (art. 47) znacznie okazalej aniżeli w kodeksie (art. 44). Zmiany, jakie zaszły, były w ynikiem połączenia w treści projektu niektórych rodzajów kar dodatkow ych przew idzianych w kodeksie oraz w prowadzenia innych nie znanych kodeksow i k a r (choć znanych naszem u ustaw odaw stw u k a r nemu). A rtykuł 47 projektu przew iduje następujące kary dodatkowe: pozbaw ienie praw publicznych, praw rodzicielskich i opiekuńczych, zakaz zajm owania określonego stanowiska, w ykonyw ania zawodu, lub określonej działalności, zakaz prowadzenia pojaizdów mechanicznych, przepadek m ienia, grzyw na (którą om ów iliśm y już w yżej w łączności z k arą sam oistną grzywny) i podanie w yroku do publicznej wiadomości. W ten sposób w treści art. 47 projektu pom inięto jako karę dodatkow ą figuru
Nr 3 (63) System kar w projekcie kj c. 41 jącą w art. 44 kodeksu u tratą obyw atelskich praw honorowych (treść te j k a ry w eszła w granice k a ry pozbaw ienia praw publicznych), natom iast dodano zakaz prowadzenia pojazdów m echanicznych oraz grzyw nę (która w kodeksie również jako kara dodatkow a została jednak, ujęta w jednym przepisie z zasadniczą karą grzywny). M niej lub bardziej głębokiem u przekształceniu uległy w projekcie w stosunku do kodeksu następujące kary dodatkowe: zakaz zajm ow ania określonego stanow iska, w ykonyw ania zawodu albo określonej działalności (na m iejsce daw nej k ary dodatkow ej u tra ty praw a w ykonyw ania zawodu), przepadek m ienia (zam iast kodeksow ej k a ry przepadku przedm iotów m ajątkow ych i n arzędzi, ze znacznym oczywiście rozszerzeniem kręgu dotychczasowego te j kary). W reszcie kodeksow a k a ra dodatkow a ogłoszenia w yroku w pism ach została zm ieniona na k a rę podania w y ro k u do publicznej w iadomości. 2. Kara pozbawienia praw publicznych (art 47 p k t 1) kum uluje w sobie w redajccji projektu karę u traty praw publicznych w ujęciu obowiązującego art. 45 k.k. oraz karę u tra ty obyw atelskich p raw honorow ych (art. 46 k.k.), z pew nym i oczywiście zm ianam i. Przede w szystkim należy podkreślić zm ianę w nazwie tej kary. To, co obow iązujące przepisy nazyw ają karą u tra ty praw, p rojekt nazywa pozbawieniem tych praw. Ta zmiana term inologiczna jest w pełni uzasadniona. U tra ta je st trw ały m pozbaw ieniem pew nych w a r tości, właściwości czy upraw nień, natom iast pozbawienie jest skorelow ane z pew ną, ograniczoną w czasie niem ożnością korzystania z nich, a to w łaśnie stanow i istotę k ary pozbawienia praw. Od tej zasady istnieje jeden w yjątek, znany już przepisom kodeksu: kary dodatkow e orzeczone obok k ary śm ierci w ym ierza się na zawsze (art. 52 4 projektu), inne zaś tylko na oznaczony czas. J e st to zasada p rze jęta z a rt. 52 2 obow iązującego kodeksu, p rzy czym została ona rozszerzona na in n e k a ry dod atkow e i nie dotyczy tylko pozbaw ienia praw, ja k to m a m iejsce w kodeksie. Treścią kary pozbawienia p raw jest u tra ta czynnego i biernego p raw a wyborczego do Sejm u i rad narodowych, u trata praw a do pełnienia fu n k cji w w ym iarze spraw iedliw ości, u tra ta orderów, odznaczeń i ty tu łów honorow ych oraz u tra ta zdolności do ich uzyskania w okresie pozbawienia praw, wreszcie u trata posiadanego stopnia wojskowego i pow rót do stopnia szeregow ca (art. 48 1 p rojektu). W zorem obowiązującego art. 47 k.k., p rojekt przew iduje dwie form y pozbawienia praw : obligatoryjną (art. 48 2 projektu) i fakultatyw ną (art. 48 3), przy czym podkreślić nalleży daleko idące uproszczenie, w jak ich przyszłe praw o u jm u je obie te form y. Sąd orzeka dodatkow ą karę pozbawienia praw w razie skazania na karę śm ierci oraz na karę pozbawienia wolności powyżej 10 lat. J e s t to istotne zw ężenie ram stosow ania o b ligatoryjnej form y tej k a ry w porów naniu z obowiązującym stanem praw nym. Na podstawie bowiem a rt. 47 1 k.k. sąd stosuje obligatoryjnie karę u tra ty praw publicznych i obyw atelskich praw honorowych w razie skazania na karę śm erci lu b dożyw otniego w ięzienia, na k arę w ięzienia za zbrodnie stan u oraz zbrodnie przeciw ko interesom zew nętrznym państw a i stosunkom m iędzynaro
*42 Jerzy Sllwowski Nr 3 (63) dowym oraz za inne zbrodnie popełń,ione z Chęci zysku. Takie jednak ujęcie nie mogło być zaakceptow ane przez projekt, k tó ry w zupełnie inny sposób ujm uje kryterium ) zbrodni i w ystępku (zbrodniam i są przestępstw a z winy*um yślnej, za które sąd orzekł karę pozbawienia w olności.powyżej la t trzech, w ystępkam i są przestępstw a z w iny um yślnej, za które orzeczono inną k arę sam oistną, oraz przestępsltwa z w iny nieumyśdnej art. 12 1 i 2 projektu). Z tych względów dla projektodaw ców było rzeczą niezbędną, aby obligatoryjność k ary u traty p raw publicznych powiązać z jakim ś określonym w ym iarem kary. Trzeba przyznać, że w arunek orzeczenia za dany czyn k ary powyżej 10 la t więzienia stanowi znaczne ograniczenie dotychczasowego zasięgu obligatoryjności kary u tra ty p ra w w ujęciu przepisów obow iązujących. Obow iązujący art. 47 2 przew idyw ał natomialst fakultatyw ne orzeczenie k ary u tra ty praw w razie skazania na karę w ięzienia za każde inne przestępstw o (a więc zarów no za zbrodnię, jak i za w ystępek) z chęci zysku lub z innych nisiklich pobudek. P ro jek t i do tej dziedziny (art. 48 3) wnosi sw oistą popraw kę. K arę bowiem pozbawienia praw m ożna orzec w w ypadku skazania n a karę powyżej 3 lat pozbawienia wolności (a więc w razie uznania czynu w skutek takiej kary za zbrodnię), jeżeli czyn zasługuje na szczególne potępienie. W ydaje się, że projektodaw com przyśw iecała pew na szczegódna, godna zastanow ienia i zarazem aprobaty myśl: podkreślenie społecznej w agi i negatyw nej oceny z a w artej w k arze pozbaw ienia praw, co z konieczności było związane ze zwężeniem poda funkcyjnego stosow ania tej kary zarów no w jej postaci obligatoryjnej, jak i w postaci fakultatyw nej do najpow ażniejszych w ypadków. P ro je k t zaw iera nad to (artt. 48 4) zalstrzeżenie nie znane obow iązującem u kodeksow i, a w sw ej istocie b ard zo słuszne i uzasadnione. P rz e p isuje on, m ianow icie, że k a ry pozbaw ienia p ra w nie orzeka islię w stosu n k u do cudzoziem ców, jednakże orzeka się k a rę u tra ty poustkich o rd e rów, odznaczeń i tytułów honorowych, jeżeli cudzoziemiec je posiadał. P rzepis te n je s t o tyle uzasadniony, że skazany -cudzoziemiec, k tó ry n a j częściej po odbyciu k a ry będzie w ydalony z Polski, efektyw nie nigdy nie będzie podlegać w sw oim k ra ju lub za granicą ograniczeniom w y n ik ającym z pozbaw ienia go p ra w orzeczonego w Polsce. 3. Jako drugą karę dodatkow ą wym ienia projekt (art. 47 p k t 2) p o zbawienia praw rodzicielskich i opiekuńczych. Obecnie w arunkiem m ożności orzeczenia tej kary jest popełnienie p rzestępstw a przeciw ko nieletniem u poniżej 17 la t lu b w e w spółdziałaniu z nim. Do obu tych w ypadków p ro je k t dodaje (art. 49) trzeci, nader istotny w ypadek: g d y z przestępstw a ailbo naw et na tle popełnienia przestępstw a ( (...) w okolicznościach takich ) p o wis t a ł g o r szący przykład dla małoletniego. Stąd m ożna w ysnuć wniosek, że nie chodzi tu o nieletniego w w ieku do 'lat 17, lecz o m ałoletniego w zrozum ieniu przepisów praw a cywilnego (tzn. w w ieku do 18 lat). Zarówno kodeks, jak i p ro jek t znają wyłącznie fakultatyw ną postać tej k a ry dodatkow ej. 4. Dodatkowa kara zakazu zajmowania określonego.stanowiska, wykonywania zawodu lub określonej
Nr 3 (63) S ystem ka r w pro jekcie k.k. 43 działalności (art. 50 projektu) zastąpiła przew idzianą w obowiązującym kodeksie karę u traty praw a w ykonyw ania zawodu (art. 48 1 i 2).. Również i tu taj projekt w prow adza znaczne uproszczenie, przew idując tylko fakultatyw ną możność orzeczenia tej kary. P ro jek t rozszerzył przew idzianą w kodeksie karę u traty praw a w ykonywania zawodu także na zakaz zajm ow ania określonego stanow iska lub w ykonyw ania określonej działalności. Rozszerzenie to je st słuiszne i u z a sadnione. W zmianka w treści przepisu art. 50 projeiktu, że chodzi także o pozbaw ienie p raw a zajm ow ania stanow iska, naw iązuje do a rt. 45 kodeksu w części nie przejętej przez a rt. 48 1 projektu. Treść ta została obecnie w pew nym sensie przemieszczona do art. 50 projektu, k tó ry m ów i o określonym istanowiisku, a w ięc nie tylko o stanow iskach p u blicznych. P ro je k t odrzucił, jalk ju ż podkreślono, postać o bligatoryjną pozbaw ienia praw a w ykonyw ania zawodu (stanowiska i działalności). Nie należy gię tem u dziw ić. K a ra dodatkow a pozbaw ienia p ra w została, jeśli chodzi 0 jej postać obligatoryjną, znacznie ograniczona przez projekt. Nie byłoby zatem celowe, aby u trata praw a w ykonyw ania zawodu (stanowiska 1 działalności) następow ała obligatoryjnie na tak ścieśnionej bazie, gdy w dodatku form a fakultatyw na w ykazuje dostateczną wydolność. Kodeksow a form a obligatoryjna u tra ty praw a w ykonyw ania zawodu była zresztą w gruncie rzeczy (art. 48 1 k.k.) m ieszaną form ą obligatoryjno-fak u lta ty w n ą, albow iem sąd i tak m usiał ocenić, w jak ich w ypadkach zachodziło po stronie spraw cy nadużycie zawodu lub niezdolność. Z tych w zględów zastąpienie przez projekt dwóch postaci tej k a ry wyłącznie jedną, fak u ltaty w n ą, należy uznać za rzecz słuszną. W arunki niezbędne do orzeczenia dodatkow ej k a ry zakazu (zajmowania określonego stanow iska, w ykonyw ania zaw odu lub określonej działalności są w projekcie (cytowany art. 50) nieco inaczej sform ułow ane aniżeli w przepisie obow iązującego k odeksu (art. 48). Różnice te są je d nak nieistotne. Zam iast obecnego określenia a rt. 48 1 lit. b) kodeksu, p ro je k t zezw ala n a orzeczenie w spom nianej kary, gdy dalsze zajm ow a nie stanow iska, w ykonyw anie zaw odu albo określonej działalności zagraża interesow i społecznem u. Takie sform ułow anie jest znacznie lepsze od k ry teriu m groźnej dla społeczeństw a niezdolności spraw cy, 5. Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych jak o k a ra dodatkow a nie był przew idziany przez przepisy kodeksu. Zakaz te n w p row adziła dopiero u staw a z 10.XII.1959 r. o zw alczaniu alk o holizmu (art. 31 1). Je st to kara dodatkow a obligatoryjna, orzekana na okres od 6 m iesięcy do 10 la t w razie skazania za przestępstw o pozostające w zw iązku z naruszeniem w sta n ie nietrzeźw ości obow iązków p ro w adzącego pojazd m echaniczny. T a pozakodeksow a k a ra dodatkow a została w zm ienionej form ie p rze niesiona do projektu (art. 51). W przeciw ieństw ie do obowiązującego stan u praw nego projekt przew iduje dwie postacie tej kary: fakultatyw ną i obligatoryjną. Fakultatyw nie (art. 51 1 projektu) sąd może orzec tę karę, jeżeli przestępstw o m a 'związek z narusizeniem obow iązków kierow cy.
44 Jerzy Sllwowskl Nr 3 (63> Je st to określenie szersze od obecnego, ponieważ projekt pom ija w aru nek, żeby przestępca działał w stanie nietrzeźwości. P rojekt oderw ał więc tę p o stać k a ry dodatkow ej od wyłączn,ie jej dziś patronującego obow iązku trzeźw ości. J e s t to rozszerzenie w pełni uzasadnione. Z drogiej strony projekt zna obowiązkową postać zakazu prow a dzenia pojazdów m echanicznych w pew nym szczególnym w ypadku, n e znanym kodeksow i ani ustaw ie z 10.X II. 1959 r., odsyłając w tym w zględzie (art. 51 2) do art. 254 (część szczególna). Przepis tego artykułu p rzew iduje jak o sam odzielne p rzestęp stw o ucieczkę kierow cy po spowodowaniu katastrofy lub w ypsdku (tzw. w niem ieckiej nauce Unfallsflucht). Prócz tego p roiekt przew iduje obligatoryjn_ść kary zakazu prow adzenia pojazdów m echanicznych w razie n aruszenia obow iązków kierow cy w stanie nietrzeźw ości, w racając tu do koncepcji urzeczyw istnionej już w a rt. 31 u staw y z 10.XII.1959 r. 6. Czas trw ania dodatkow ej k ary pozbawienia praw publicznych, praw rodzicielskich lub opiekuńczych, zakazu zajm ow ania określonego stanowiska, w ykonyw ana zawodu lub określonej czynności trw a od roku do lat 10 (art. 52 1), a zatem jest on, inaczej ujęty aniżeli w k.k., gdzie art. 52 3 określa czas trw ania tych k ar na okres od 2 do 10 lat. Natom iast jeśli chodzi o zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, to czas tej k ary jest określony odm iennie, w zależności mianowicie od tego, czy chodzi o fakultatyw ną, czy też o obligatoryjną postać tej k ary (art. 52 2 projektu). W pierw szym w ypadku kara je st orzekana na czas od roku do lat pięciu, w drugim od roku do 10 lat. 7. Jako nie znaną kodeksowi karę p ro jek t przew iduje (art. 54) karę przepadku mienia. Ta kara dodatkow a przew idziana w licznych ustaw ach k a rn y ch dodatkow ych, a w prow adzona po raz pierw szy w dekrecie o w ym iarze kary dla zbrodniarzy faszy itow,sko-hitderowsk.ch z 31.VIII.1944 r., przybierała rozm aite form y, stosownie do przepisów danego aktu norm atyw nego, jatko konfiskata obligatoryjna lub fakultatyw na, całkow ita lub częściowa. P rojekt przew iduje jedynie fakultatyw ną postać k ary przepadku m ienia (art. 54), p rzy czym może to być konfiskata całkow ita lub częśc owa. N ależy to uznać za dow ód znacznego złagodzenia dotychczasowych przepisów w tej mierze. Z treści projektu jest widoczne, że ustawa z 21.1.1958 r. o w zm ożeniu ochrony m ienia społecznego przed szkodami w ynikającym i z przestępstw a będzie nadal obowiązywać po wejściu w życie projektu. F akt ten umożliwia orzekanie konfiskaty na podstaw ie om aw ianej ustaw y w daleko szerszych ram ach, niż to p rze w iduje projekt. Sąd może orzec karę przepadku m 'enia tylko w ściśle określonych w projekcie w ypadkach (art. 54 1), a m ianowicie wtedy, gdy spraw ca popełnił zbrodnię (a więc przestępstw o um yślne, za k tóre został skazany n,a karę wyższą aniżeli trzy lata pozbawienia wolności) przeciw ko P aństw u Lu do w em/u (rozdział XVI, pierwszy rozdział części szczególnej) lu b przeciw ko pokojow i i ludzkości (rozdział X V II projektu), jak rów nież w tedy, gdy działał w celu osiągnięcia korzyści m ajątkow ej i czy
Nr 3 (63) System k ar to projekcie k.k. 45 nem swym w yrządził szkodę w m ieniu społecznym. W tym w ypadku przepadek m ienia mógłby być orzeczony naw et w razie skazania na karę łagodniejszą niż trz y lata pozbaw ienia wolności. Porów nanie odpow iednich przepisów p rojekt j (art. 54 1 i art. 48 3) prowadzi do wniosku, że przepadek m ienia może być orzeczony naw et tam, gdzie nie może być orzeczona kara pozbawienia praw publicznych, co nie jesrt chyba ujęciem słusznym, albow iem m a r a potępienia czynu leżąca u podstaw jednej i dri giej k a ry dodatkow ej pow inna być chyba do pew nego stopnia u jed nolicona. Jak zaznaczono wyżej, projekt przew iduje całkow itą lub częściową konfiskatę (art. 54 2). Zasada ta łączy się z inną zasadą, wypow iedziąną w a rt. 54 3 a w yw odzącą się genealogicznie z istniejącego orzecznictw a, że w razie częściowego tylko orzeczenia przepadku m ienia sąd o k reśla poszczególne przedm ioty lub sk ładniki m ienia ulegające konfiskacie. Również w yrazem tendencji do ograniczenia k ary przepadku m ienia jest przepis art. 55 1 projektu, w m yśl którego konfiskata rozciąga siię tylko na to mienie, które należy do skazanego w chwili wydania w yroku choćby niepraw om ocnego. 8. O statnim rodzajem kary dodatkow ej przew idzianej w projekcie (o grzywnie jako karze dodatkow ej była już mowa) jest podanie wyroku do publicznej wiadomości (art. 57 projektu). K ara ta m a być w prow adzona n,a m iejsce dotychczasow ej k a ry ogłoszenia w y roku w pism ach (art. 51 k.k.). Pom iędzy obu tym i rodzajam i k ar istnieją jed n a k głębokie różnice. O bow iązujący przepis (art. 51 k.k.) przew iduje możność ogłoszenia w yroku w pism ach tylko wtedy, gdy przestępstw o zogtało popełnione drukiem. P ro je k t n'e zna takiego ograniczenia. K odeks przew id i je m ożność publikacji w yroku jedynie w form ie ogłoszenia go drukiem, natom iast art. 57 projektu ujm uje problem znacznie szerzej (ogłoszenie w zakładzie pracy, w czasopiśmie lub w inny stosowny sposób). Form a więc publikacji w yroku jest pozostawiona do uznan a sądu. Niem niej jednak to podanie do powszechnej wiadomości powinno mieć m iejsce w szczególności ze w zględów popraw czych lub ze w zględu na. in te res pokrzyw dzonego. Zw łaszcza te ostatnie okoliczności n adają karze dodatkow ej podania w yroku do pow szechnej w iadom ości zupełnie odm ienny profil. i i i Na tym należy zakończyć om aw ianie system u k ar przew idzianych w projekcie kodeksu karnego. Omówienie to nie obejm uje oczywiście ani zagadnień związanych z w ym iarem kary (Rozdział VII projektu), ani środków leczniczych i adm inistracyjnych (Rozdział XIII), ani wreszcie w arunkow ego zaw ieszeń a k a ry (Rozdział IX) i przedterm inow ego zwolnienia (Rozdział X). Zagadnienia powyżsize pow inny być omówione osobno. I jeszcze jedno zastrzeżenie. O pracow anie niniejsze nie o b ejm u je rów nież odpow iedzialności m łodocianych i system u k a r w stosunku do nieb
46 Jerzy Sliwowskł Nr 3 (63} przew idzianych. Je st to bardzo ważny, nowy, obszerny przy tym dział, nadający się ijak najbardziej do oddzielnego potraktow ania. Jeżeli m ów i się o nim w tym m iejscu, to tylko dlatego, aby zaznaczyć, że w łaśnie w stosunku do m łodocianych (Rozdział XIV projektu) przew idziany jest szczególny rodzaj kary, nie w ystępujący poza tym nigdzie, tzn. ar*i w projekcie, a n i ty m bardziej w obow iązującym ustaw odaw stw ie, a m ianowicie kara nieoznaczona (w granicach od 2 do 5 lat).