Edward Stachura 1937-1979 Wędrówką jedną życie jest człowieka...
Edward Stachura urodził się 18 sierpnia 1937 r. w Charvieu we Francji, w rodzinie polskich emigrantów. Dzieciństwo spędzone we Francji i nauka francuskiego miały spory wpływ na styl jego jedynego w swym rodzaju języka.
W 1948 roku Stachura wrócił do Polski. W 1952 roku ukończył gimnazjum w Aleksandrowie Kujawskim, a cztery lata później zdał maturę w gdyńskim liceum. Studiował romanistykę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, lecz wkrótce przeniósł się na Uniwersytet Warszawski i zamieszkał w stolicy.
Debiut poetycki Jako poeta zadebiutował na łamach czasopisma Kontrasty w 1956r., umożliwiło mu tu występowanie w warszawskim klubie studenckim Hybrydy, a także w Warszawskim Klubie Twórczym Młodych.
Wówczas wykreował swój wizerunek poety z gitarą, otoczonego pięknymi kobietami. Publikował dużo i często, ponieważ jego twórczość nie dotyczyła tematów, które interesowałyby cenzorów. Skupiał się bardziej na wątkach miłosnych i obyczajowych, a politykę omijał wielkim łukiem.
Debiut książkowy Pierwszym oficjalnym wydawnictwem książkowym Stachury był tomik opowiadań Jeden dzień z 1962r. Cztery lata później ukazał się zbiór Falując na wietrze. Dzieła te zostały świetnie przyjęte przez krytykę i środowisko literackie. Do pochlebców Stachury zaliczali się m.in. Jarosław Iwaszkiewicz czy Julian Przyboś.
Jednak największą popularność zawdzięczał umiejętności gry na gitarze i uprawianiu poezji śpiewanej.
Credo literackie poety to wołanie o wolność, poszukiwanie wartości, które pozwoliłyby człowiekowi zrozumieć sens egzystencji, doświadczyć poczucia zadowolenia i spełnienia. Temu służy motyw nieustannej wędrówki.
Bohaterem jego utworów jest człowiek w drodze, kochający naturę wędrowiec, który nie zgadza się z normami społecznymi i moralnymi, niechętnie odnosi się do miasta i cywilizacji. Często możemy utożsamiać z nim samego Stachurę.
Dorobek literacki Edward Stachury obejmuje m.in.: zbiory poetyckie: "Dużo ognia", "Po ogrodzie hula wiatr", "Przystępuję do ciebie" tomy opowiadań: Jeden dzień, Falując na wietrze powieści: Siekierezada albo zima leśnych ludzi, Cała jaskrawość, Się eseje: Wszystko jest poezją, Fabula rasa. Rzecz o egoizmie
Podróże Edward Stachura wiele podróżował w kraju i za granicą. Zgłębiał kulturę Meksyku, Jugosławii, Bliskiego Wschodu, Norwegii, Francji, Szwajcarii, USA, Kanady. Podróż była dla niego sposobem na życie.
Dzięki podróżom stał się postrzegany przez środowisko jako wieczny rajdowiec, autostopowicz. Uważano go za cygana, który nie posiada własnego domu, dla którego każde miejsce nadaje się do życia, o ile jest piękne.
...Ja, cóż - Włóczęga, niespokojny duch Ze mną można tylko Pójść na wrzosowisko I zapomnieć wszystko... Z nim będziesz szczęśliwsza
W czasie licznych wyjazdów nie bał się podejmować prac zarobkowych. Do historii przeszła jego słynna fucha przy odszlamowywaniu stawu w Parku Zdrojowym w Ciechocinku. Pracował też przy wyrębie lasu i poczynione przy niej obserwacje posłużyły mu do napisania swojej najlepszej powieści Siekierezady albo zimy leśnych ludzi z 1970 r.
Pół roku przed śmiercią zaczął doznawać zaburzeń halucynacyjnych. Miał widzenia na jawie, makabryczne, koszmarne. Był leczony, uległ tajemniczemu wypadkowi [...], stracił rękę, tę rękę, którą grał na gitarze. Bardzo go to dotknęło. [...]
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc, Swoją miłością musisz mi pomóc; Musisz pokochać mnie więcej, Żebym się nie mógł w głęboką wodę Rzucić! Musisz mi pomóc Już od dawna wiedziałem, że łatwo można oszaleć. Nietrudno. Nie myślałem jednak, że tak straszliwie łatwo. Cała jaskrawość
...Życie to nie teatr... Życie to nie tylko kolorowa maskarada; Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest; Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!...ty i ja - teatry to są dwa. Ty i ja!... Życie to nie teatr
Przez kilka miesięcy przed tragiczną śmiercią pisał dziennik Pogodzić się ze światem, który stanowi wstrząsające świadectwo zmagania się poety z cierpieniem. Byłem buntownikiem łagodnym, najłagodniejszym z możliwych, ale krańcowym. Poszedłem do końca. Czy za daleko? Chciałem unieść wszystkie nieszczęścia świata i ludzi. I zwariowałem. Ale czy od tego? Nie wiem. Pogodzić się ze światem
"Umieram za winy moje i niewinność moją za brak, który czuję każdą cząstką ciała i każdą cząstką duszy......bo nawet obłęd nie został mi zaoszczędzony bo wszystko mnie boli straszliwie... Pogodzić się ze światem
Edward Stachura zmarł śmiercią samobójczą 24 lipca 1979r. w Warszawie.
Dziś mija 30 lat od śmierci Stachury: poety, pisarza, pieśniarza i wędrowca, o którym warto pamiętać, bo wniósł do polskiej poezji ducha wrażliwości, wolności i buntu jakiego wcześniej nie znano.
Dziękujemy za uwagę SOSW w Busku-Zdroju; grudzień 2009