www.regiony.org.pl I Kongres Samorządów Terytorialnych RP Obrona Terytorialna Kraju materiały informacyjne Muzeum Armii Krajowej, Kraków, 2 września 2015 r. 1
2
Najważniejsze wnioski z raportów NIK nt. bezpieczeństwa wewnętrznego państwa W ramach dyskusji i prac nad koncepcją Obrony Terytorialnej Kraju zasadnym jest dokonanie oceny aktualnie funkcjonujących rozwiązań. Pomocne w tym mogą być wyniki kontroli NIK z ostatnich lat. Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła w ostatnich latach istotne raporty związane z bezpieczeństwem wewnętrznym państwa: Wykonanie przez organy administracji publicznej zadań w zakresie zarządzania kryzysowego oraz Przygotowanie struktur obrony cywilnej do realizacji zadań w okresie wojny i pokoju. W przedstawionych wynikach kontroli zwrócono miedzy innymi uwagę na następujące kwestie: I. Obrona cywilna w Polsce nie jest przygotowana do wykonywania żadnego ze swoich zadań. W przypadku wystąpienia klęski żywiołowej nie jest w stanie przyłączyć się do sprawnego usuwania jej skutków. Podczas wojny nie ochroni ludności cywilnej ani krytycznie ważnych obiektów. II. Polska ma wciąż problemy ze zbudowaniem spójnego systemu rozwiązywania sytuacji kryzysowych. Obok siebie działają struktury zarządzania kryzysowego oraz formacje obrony cywilnej - ich zadania dublują się, a kompetencje nakładają. W dodatku kluczowe elementy systemu mają poważne braki. III. Struktura i organizacja obrony cywilnej w Polsce pozostaje od wielu lat anachroniczna. Systematycznie maleje liczba jej formacji. Zmniejsza się także liczba osób do niej powołanych. Również wyposażenie, jakim dysponuje obrona, jest niewystarczające, a w dodatku przestarzałe. W ostatnich latach wiele aktów prawnych dotyczących obrony cywilnej przestało obowiązywać, jednak w ich miejsce nie zostały przyjęte nowe regulacje. Zdaniem NIK obecny stan obrony cywilnej uniemożliwia jej sprawne włączenie się do usuwania skutków klęsk żywiołowych, a w przypadku wojny przejęcie zadań związanych z ochroną ludności. IV. Istotną przyczyną problemów ze zbudowaniem spójnego systemu ochrony ludności jest rozproszenie rozwiązań dotyczących zadań i struktur w różnych aktach prawnych lub brak odpowiednich regulacji. Odrębnie tworzone są plany zarządzania kryzysowego oraz plany obrony cywilnej kraju, choć dotyczą podobnych kwestii. Przyjęte rozwiązania dublują się, a kompetencje służb nakładają. MSW (wcześniej MSWiA) wraz z Szefem Obrony Cywilnej Kraju pracują nad kompleksową ustawą o ochronie ludności od 2006 roku. Nie widać jednak końca tych prac. Budowa spójnego systemu planowania działań i reagowania na sytuacje kryzysowe, przewidziana ustawą, na wszystkich szczeblach od gminnego do centralnego przebiega opieszale. Jednym ze sposobów na rozwiązanie przedstawionych problemów może być budowa nowoczesnego systemu Obrony terytorialnej kraju. W ramach tych prac należy uwzględnić następujące zagadnienia: 3
kontynuacja programu profesjonalizacji i modernizacji sił zbrojnych jest jedną z głównych gwarancji bezpieczeństwa państwa równie poważnie należy potraktować budowę formacji o charakterze obrony terytorialnej; tworzenie i funkcjonowanie obrony terytorialnej zaangażować należy samorząd terytorialny, dążąc do usprawnienia służb ratowniczych, zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej; w budowie systemu obrony terytorialnej wykorzystać należy potencjał organizacji społecznych działających w dziedzinie obronności i realizujących także ważne cele wychowawcze; w realny sposób należy prowadzić edukację ludności dotyczącą zachowania się w warunkach zagrożenia zarówno wewnętrznego (w tym przede wszystkim o charakterze naturalnym) jak i zewnętrznego, szczególną rolę należy zapewnić przysposobieniu obronnemu młodzieży w ramach podstaw programowych szkolnictwa Powstanie polska gwardia Marek Kozubal, Rzeczpospolita, 24 czerwca 2015 r. Decyzja zapadła. MON tworzy szkielet obrony terytorialnej. Ale zwiększa też armię zawodową.wicepremier Tomasz Siemoniak podpisał dokument koncepcję doskonalenia funkcjonowania Narodowych Sił Rezerwowych dowiedziała się Rzeczpospolita. Poznaliśmy szczegóły planu, który zakłada liczne zmiany w funkcjonowaniu całej armii i ma być odpowiedzią na agresywne działania Rosji na Wschodzie. 4 Jeśli wybuchnie wojna Reformę rozpisano na osiem lat. Jej efektem ma być zwiększenie armii zawodowej o 10 tys. żołnierzy ze 100 do 110 tys. MON nie planuje tworzenia nowych jednostek, lecz uzupełnianie stanu już istniejących. Prawdziwa rewolucja kryje się jednak gdzie indziej. Będzie nią utworzenie czegoś, co wojskowi nazywają komponentem terytorialnym. To całkowicie nowe oddziały wojskowe składające się z rezerwistów. W ciągu trzech lat miałoby powstać ok. 20 kompanii tworzonych przy wojewódzkich sztabach wojskowych, a także 86 pododdziałów przy wojskowych komendach uzupełnień (czyli na poziomie powiatów). Wstępnie założono, że będzie w nich 2,5 tys. stanowisk, ale w rzeczywistości będą liczyły więcej żołnierzy, bo do każdego stanowiska zostanie przyporządkowanych dwóch trzech rezerwistów służących rotacyjnie. Za dowodzenie i szkolenie będzie odpowiadało 500 żołnierzy zawodowych. To będzie szkielet obrony terytorialnej mówi gen. Bogusław Pacek, twórca koncepcji reformy. Wzoru dla nowych jednostek można szukać w amerykańskiej Gwardii Narodowej. W czasie pokoju członkowie obrony terytorialnej mają wspierać samorządy np. przy
likwidacji skutków klęsk żywiołowych. W razie wybuchu wojny oddziały zostałyby zasilone rezerwistami i walczyłyby w obronie swoich miast, prowadziły działania nieregularne, ale także zajmowały się np. rozpoznaniem. Na razie nie jest pewne, gdzie powstaną takie oddziały. Decyzję podejmie Sztab Generalny. Nasi rozmówcy wskazują, że w pierwszej kolejności powinny być tworzone przy granicach północnej i wschodniej. Broń dla nich będzie przechowywana m.in. na terenie jednostek wojskowych. Masowe przeszkolenie Nowe oddziały formalnie będą częścią Narodowych Sił Rezerwowych, których reformę planowano od dawna. Jak wielokrotnie pisaliśmy w Rzeczpospolitej, nie spełniały one swojej roli. NSR utworzono po zawieszeniu poboru w 2009 r. Młodzi ludzie traktowali służbę w Siłach Rezerwowych tylko jako drogę do służby zawodowej. Eneserowcy byli rozproszeni po różnych oddziałach wojskowych, nie stanowili realnej siły. Teraz ma się to zmienić. Tworzone będą zwarte pododdziały składające się z rezerwistów tłumaczy nam gen. Pacek. W grupie tej znajdą się tzw. szeregowi zawodowi, którzy zostali zwolnieni z wojska po 12 latach służby. Oddziały będą funkcjonować przy jednostkach wojskowych. Wraz ze wspomnianymi wyżej całkiem nowymi oddziałami obrony terytorialnej NSR nadal mają liczyć ok. 20 tys. osób. Wzrosnąć ma natomiast liczba rezerwistów wzywanych na ćwiczenia z obecnych 13 tys. rocznie do 60 tys. Zwiększy się też pula miejsc dla ochotników, którzy będą chcieli zaliczyć szkolenie podstawowe (z 5 do 15 tys. rocznie). Część takiego szkolenia będzie można przejść w organizacjach paramilitarnych. Te zaś mają wspierać nowe oddziały terytorialne. Gen. Pacek przewiduje, że już w tym roku Federacja Organizacji Proobronnych może liczyć 100 tys. członków. Termin: 1 stycznia Koncepcję reformy gen. Pacek tworzył we współpracy z ekspertami Akademii Obrony Narodowej oraz MON. W ostatecznej wersji dokumentu uwzględniono uwagi Sztabu Generalnego, Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Szczegółów zaakceptowanego planu nie zna jeszcze Grzegorz Matyasik, przewodniczący stowarzyszenia Obrona Narodowa. Zanim je poznamy, traktujemy te propozycje jako element kampanii wyborczej zastrzega. Jest jednak zadowolony, że przebił się pomysł odbudowy obrony terytorialnej. Jego stowarzyszenie od wielu miesięcy przekonywało do niego władze i opinię publiczną, prowadząc akcję Odbudujmy AK. Decyzja ministra Siemoniaka otwiera drogę do przygotowania pakietu rozwiązań prawnych wprowadzających reformę. Miałaby ona wejść w życie 1 stycznia 2016 r. Ewentualna zmiana ekipy rządzącej po jesiennych wyborach wcale nie musiałaby oznaczać wyrzucenia tych planów do kosza, bo w sprawie utworzenia obrony terytorialnej panuje w Polsce ponadpartyjna zgoda. 5
Przykłady koncepcji OT wybranych krajów Koncepcja Obrony Terytorialnej Szwecji W ostatnich dziesięcioleciach model armii szwedzkiej ewoluował w kierunku modelu ekspedycyjnego, mniej skoncentrowanego na kwestiach obronnych. Działania Federacji Rosyjskiej w regionie nordycko-bałtyckim oraz w krajach Europy Wschodniej (Gruzja, Ukraina) wymusiły jednakże zmiany w szwedzkiej polityce bezpieczeństwa. Sztokholm przestał dostrzegać tradycyjne zagrożenia dla bezpieczeństwa wraz z końcem zimnej wojny i postępującym procesem integracji europejskiej. Wprzęgnięcie w system bezpieczeństwa Unii Europejskiej spowodowało, że Szwecja odeszła od doktryny neutralności, która gwarantowała jej pokój przez ostatnie 200 lat, i przyjęła model ekspedycyjny. Wiązał się on z redukcją liczebności armii oraz zwiększeniu aktywności w międzynarodowej polityce zarządzania kryzysowego kosztem polityki obronnej. Zmianę polityki bezpieczeństwa przyniósł dopiero wzrost mocarstwowych ambicji Rosji oraz tzw. nowe wyzwania dla bezpieczeństwa (np. ataki cybernetyczne, kurczenie się zasobów surowców energetycznych). Dziś Szwecja mocno angażuje się w proces wzmacniania bezpieczeństwa w obszarze Morza Bałtyckiego. W razie wojny szwedzkie siły zbrojne liczyć mają 50 tys. żołnierzy, z czego ok. 20 tys. stanowić będą żołnierze Gwardii Krajowej (Hemvarnet). Przewiduje się, że pełną zdolność bojową osiągnie ona w ciągu 7 dni. Głównym zadaniem Gwardii będzie ochrona infrastruktury i obiektów ważnych dla obronności kraju, zgodnie z postanowieniami rządu Szwecji. Szwedzka Gwardia Krajowa posiada bataliony morskie, swoją organizację młodzieżową (Hemvarnsungdom) i 22 ośrodki szkoleniowe. Współpracują z nią organizacje proobronne (należy do nich ok. 6% obywateli Szwecji!), które dzięki bezpośrednim umowom z Hemvarnet - są włączone w system obrony państwa. W okresie pokoju żołnierze Hemvarnet pomagają w akcjach ratowniczych i poszukiwawczych, udzielają pomocy podczas klęsk żywiołowych i innych sytuacji kryzysowych. Komendant Hemvarnet podlega pod Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Szwecji. Aby zostać żołnierzem Hamvarnetu należy przejść obowiązkową służbę wojskową, a następnie zgłosić się do biura Gwardii Krajowej w celu podpisania kontraktu. Zobowiązuje on do 4- lub 8-dniowej służby w ciągu roku. Dla kandydatów, którzy nie posiadają przeszkolenia wojskowego, przygotowano 3-miesięczne szkolenie podstawowe. Przynależność do Gwardii Narodowej jest dobrowolna i łączy się z działaniem w swoim lokalnym środowisku. Na podstawie: G. Matyasik, K. Wachowicz, Szwecja stawia na Hemvarnet ; M. Cielma, Szwecja nie obroni się sama ; J. Gotkowska, Szwedzki szpagat. Polityka obronna Szwecji a region Morza Bałtyckiego. 6 Koncepcja Obrony Terytorialnej Szwajcarii Po odbyciu obowiązkowego przeszkolenia wojskowego każdy Szwajcar otrzymuje broń
i wyposażenie na własność. Szacuje się, że w prywatnych domach tego alpejskiego kraju znajduje się od 2 do 4 mln sztuk broni. Wszystko po to, by w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa kraju, można było stawić się natychmiast w ustalonym miejscu w pełni gotowym do służby. W Szwajcarii istnieje doskonale zorganizowana Obrona Cywilna. W razie wojny armia jest w stanie zmobilizować ponad 300 tys. żołnierzy. Służbie w Obronie Cywilnej podlegają mężczyźni w wieku od 20 do 60 lat, którzy oprócz przebycia podstawowego szkolenia wojskowego (trwa do 21 tygodni) są zobowiązani do stałego trenowania strzelania (strzelnica znajduje się w niemal każdej miejscowości). Warto również wspomnieć, że w Szwajcarii znajduje się 300 tys. schronów, które są w stanie pomieścić wszystkich obywateli tego kraju. Na podstawie: Armia szwajcarska czyli obrona cywilna (w: Szwajcaria.net), Szwajcaria nie ma armii, Szwajcaria jest armią (w: Bluetrinity: bezpieczeństwo, polityka, kultura ). Koncepcja Obrony Terytorialnej Finlandii Rzadko który kraj ma terytorium o tak dużych walorach obronnych jak Finlandia. Ponad 70% powierzchni tego kraju stanowią lasy, 30% bagna i torfowiska, blisko 10% jeziora. W razie wojny Fińskie Siły Obrony mogą liczyć ponad 230 tys. żołnierzy, co stanowi ponad 4% populacji Finlandii. To armia poborowa oparta na powszechnym obowiązku służby wojskowej. W Finlandii obowiązek ten dotyczy pełnoletnich mężczyzn, którzy po odbyciu służby zasadniczej, pozostają w rezerwie do ukończenia 60 roku życia. Służba trwa od 180 do 362 dni w zależności od specjalizacji wojskowej. Po przeniesieniu do rezerwy można wziąć udział w dodatkowych szkoleniach ochotniczych, realizowanych w ramach współpracy Ministerstwa Obrony ze Stowarzyszeniem Szkolenia Obronnego. Na podstawie: Armie poborowe model fiński i estoński (w: niezalezna.pl). Koncepcja Obrony Terytorialnej USA Co łączy prezydentów Georga Washingtona, Thomasa Jeffersona, Abrahama Lincolna i Georga W. Busha? Wszyscy służyli oni w Gwardii Narodowej. Gwardia Narodowa Stanów Zjednoczonych Ameryki jest najlepszym przykładem na osiągnięcie dużych zdolności obronnych przy zachowaniu niskich nakładów finansowych. Jej szeregi liczą 350 tys. żołnierzy, z czego 50 tys. pozostaje w służbie czynnej. Są oni wykorzystywani do wspierania regularnych oddziałów wojsk amerykańskich, zarówno w kraju jak i za granicą (w roku 2005 Wojska Lądowe GN tworzyły 50% sił U.S Army walczącej w Iraku). Przy czym żołnierz armii regularnej użyty do działań operacyjnych kosztuje amerykańskich podatników 146 000 dolarów, a gwardzista zaledwie 45 000. Wydatki na Gwardię Narodową sięgają 10% budżetu obronnego kraju, pomimo zapewnienia tej samej wielkości potencjału bojowego co przez wojska operacyjne. Gwardia Narodowa USA jest formacją ochotniczą, silnie osadzoną w lokalnych spo- 7
łecznościach, w której służba trwa 8 lat. Kandydaci przechodzą podstawowe przeszkolenie wojskowe oraz biorą udział w szkoleniach indywidualnych. Sami gwardziści zobowiązani są do udziału w okresowych szkoleniach w miejscu zamieszkania (jeden weekend raz w miesiącu) oraz dwutygodniowych szkoleniach wyjazdowych (raz do roku). Gwardia Narodowa jest umocowana w amerykańskiej konstytucji (artykuł I 8), a zatem formacje milicyjne mają w USA wielowiekową tradycję. Wystarczy wspomnieć, że gwardziści uczestniczyli w wojnie secesyjnej walcząc zarówno po stronie Północy jak i Południa. Na szczeblu federalnym Gwardia stanowi część sił zbrojnych USA i podlega prezydentowi. Z kolei na szczeblu stanowym gwardziści podlegają gubernatorowi i mogą być wezwani do pomocy w trakcie klęsk żywiołowych, wspierania władz cywilnych czy kontrolowania i likwidowania zamieszek. Na podstawie: A. Siarkowska, Wykorzystanie doświadczeń amerykańskiej Gwardii Narodowej w tworzeniu bezpieczeństwa Polski w XXI wieku ; M. Paszyn, Obrona Terytorialna w strukturach państw członkowskich NATO wywodzących się z byłego Układu Warszawskiego ; S. Koziej, Strategiczne i polityczne koncepcje bezpieczeństwa USA i Rosji. 8