Muzyczne wydarzenie w Muzeum Żydów Koncert, którym Kwartet.pl zainaugurował cykl Szalom na Kwiatka, spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Czy podobnie będzie i tym razem? W środę, 25 czerwca o 18.00 w Muzeum Żydów Mazowieckich i tym razem zaprezentują się muzycy związani z Płocką Orkiestrą Symfoniczną. Tym razem będą to: Janusz Smolarski, Piotr Markowski, Marcin Sumliński oraz Zygmunt Karwowski. Ideą cyklu Szalom na Kwiatka jest prezentacja muzyki klasycznej inspirowanej motywami żydowskimi lub tworzonej przez muzyków o żydowskich korzeniach. Tym razem w Małej Synagodze będzie można usłyszeć kompozycje Maurice a Ravela, Jacquesa Offenbacha, Aarona Coplanda, George a Gershwina i Henryka Warsa. W programie koncertu znajdą się także znane utwory tradycyjnej muzyki żydowskiej. Największym wydarzeniem środowego koncertu będzie polskie prawykonanie kompozycji Borisa Levenberga Hassidic Scene Kadish and Dance. Pożegnanie legendy pozostawiło niedosyt Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść te słowa z piosenki Perfectu Niepokonani najlepiej podsumowują koncert Budki Suflera w płockim amfiteatrze. Na koncert jednej z legend polskiej muzyki rockowej wybrało się ponad 3,5 tysiąca osób. Wśród nich znaleźli się mieszkańcy
Płocka i jego najbliższej okolicy, którzy chcieli zobaczyć, jak żegna się ze sceną formacja, która przez 40 lat swojej estradowej działalności wykreowała mnóstwo przebojów, stając się jednocześnie trampoliną do samodzielnych karier dla wielu gwiazd. Ale w płockim amfiteatrze znaleźli się również członkowie oficjalnego fan clubu Budki Suflera, którzy jeżdżą za swoimi idolami po całej Polsce. Budkowi grouppies, bez pamięci zakochani w swoich idolach, byli zachwyceni tym, co zobaczyli i usłyszeli w Płocku. Jednak zdecydowana większość widowni podeszła z dość poważną rezerwą do koncertu, który rozpoczął się od kultowego Snu o dolinie. Kiedy Krzysztof Cugowski zaśpiewał Znowu w życiu mi nie wyszło, amfiteatr eksplodował w pełni zasłużonym aplauzem. Kolejne utwory nie były przyjmowane aż tak entuzjastycznie. Płyta Cień wielkiej góry stała się dla nas przepustką do kariery tłumaczył Romuald Lipko zagranie aż czterech utworów z tego albumu. Niestety, chociaż żadnej z tych kompozycji nie można odmówić wartości artystycznych najwyższe próby, daleko im jednak do miana przebojów. Niestety, nie wszystkie przeboje zabrzmiały tak, jak oczekiwali tego zgromadzeni w amfiteatrze ludzie. Za ostatni grosz i Nie wierz nigdy kobiecie w oryginale śpiewał nieżyjący już Romuald Czystaw. Tym razem jego miejsce zajął Felicjan Andrzejczak. I nie był to, niestety, najlepszy pomysł, bo głosy obu tych wokalistów brzmią zupełnie inaczej. Nic więc dziwnego, że dwa wielkie budkowe hity pozostawiły widownie prawie zupełnie obojętną. Co zaskakujące, podobnie stało się, gdy Felicjan Andrzejczak zaśpiewał, a właściwie wykrzyczał Jolka, Jolka pamiętasz. Na szczęście uratował się Nocą komety, która zabrzmiała tak, jak zabrzmieć powinna. Na szczęście koncert uratowały niezniszczalny wokal Krzysztofa Cugowskiego oraz jak zawsze doskonali Romuald Lipko na analogowych instrumentach klawiszowych i Tomasz Zeliszewski na perkusji.
Gramy w Lidze Mistrzów! Dwa zespoły reprezentować będą Polskę w rozgrywkach Ligi Mistrzów w piłce ręcznej mężczyzn. Obok mistrza kraju Vive Targów Kielce wystąpi również Wisła Płock. W poprzednim sezonie obie ekipy znalazły się w TOP 16 LM.
W sezonie 2013/2014 Wisła Płock jako wicemistrz Polski występowała w najbardziej elitarnych rozgrywkach Europy po wygranej w dwumeczu o dziką kartę z francuskim Montpellier Agglomeration HB. Tym razem Komitet Wykonawczy Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej przyznała nafciarzom prawo gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów bez eliminacji. To nagroda za to, co razem udało nam się osiągnąć w zeszłym sezonie. Fakt, że wicemistrz Polski w piłce ręcznej zagra bez kwalifikacji w Lidze Mistrzów, to historyczny sukces naszej dyscypliny na skalę kraju. Możemy sobie za to podziękować my wszyscy: kibice, zawodnicy, sztab szkoleniowy i zarząd klubu mówi prezes SPR Wisła Robert Raczkowski Komitet Wykonawczy EHF brał pod uwagę różne aspekty każdej z drużyn ubiegających się o miejsce w Lidze Mistrzów: sportowy, organizacyjny i finansowy. Nie bez znaczenia było również środowisko kibicowskie. Dostaliśmy na tyle wysokie oceny, że w tych fazie grupowej najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych Polskę będą reprezentowały dwa kluby. Wisła jest jednym z sześciu zespołów, które bez eliminacji zagrają w LM. Pozostałe ekipy to: Pick Szeged, AaB Aalborg Handbold, Vardar Skopje, Paris Saint-Germain oraz Montpellier Agglomeration HB. Włoska ekipa Junior Fasano zagra w turnieju eliminacyjnym. Słoweńcy z RK Gorenje Velenje mogą wejść do jednej z grup, o ile ukraiński HC Motor Zaporoże zrezygnuje z gry lub zostanie wycofany w z rozgrywek w związku z sytuacją polityczno-militarną. Szans na grę w tegorocznej edycji LM nie ma Eskilstuna Guif. W poniedziałek, 23 czerwca ogłoszony zostanie podział na koszyki, a losowanie grup odbędzie się cztery dni później. W fazie grupowej Ligi Mistrzów zagrają: AaB Aalborg Handbold, Alingsas HK, FC Barcelona, Celje Pivovarna Lasko, Chekhovskie Medvedi, Dunkerque HB, SG Flensburg-Handewitt, Kadetten Schaffhausen, THW Kiel, Vive Targi Kielce, KIF Kolding, Metalurg Skopje, Montpellier Agglomeration HB, Naturhouse La Rioja, Pick Szeged, Orlen Wisła Płock, Paris Saint-Germain, Rhein-Neckar Löwen, Vardar Skopje, MKB Veszprém, RK Croatia Osiguranje Zagrzeb
W turniejach kwalifikacyjnych wystąpią: Alpla HC Hard, Besiktas Stambuł, HCM Constanta, Haslum HK, Initia Hasselt, Junior Fasano, Meshkov Brest, HC Motor Zaporoże, FC Porto Vitalis, Tatran Prešov, RK Vojvodina Nowy Sad, Targos Bevo HC. Nagła śmierć dziennikarki płockiej kablówki Zawsze pogodna, uśmiechnięta, pełna radości życia, z mnóstwem planów na przyszłość. Niestety, wszystko przerwała nagła śmierć. Magdalena Walewska-Randak odeszła od nas w czwartek, 19 czerwca 2014 roku. Urodziła się w Płocku 8 czerwca 1970 roku. Skończyła politologię na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego oraz Wydzia ł Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1998 roku pracowała w telewizji kablowej Multi TV. Zostawiła córkę Kingę i męża Andrzeja. Magdę znali niemal wszyscy ludzie ze świata polityki, kultury i sportu. Nade wszystko znana była wszystkim płocczanom, którzy odbierają lokalną kablówkę Multi TV (dawniej Tele Top). Można było oglądać Ją w relacjach z licznych konferencji prasowych lub prowadzącą rozmowy z gośćmi zaproszonymi do studia. Zawsze uśmiechnięta, pogodna, opanowana, pełna taktu. Angażowała się w wiele akcji. Od wielu lat była kwestarką podczas akcji Ratujmy Płockie Powązki. W czwartkowe popołudnie na swoim facebookowym profilu wstawiła zdjęcia z Murzynowa, opatrując je komentarzem Prawie jak Mazury. Kilka godzin później nie było Jej już między nami. Płockie środowisko dziennikarskie poniosło niepowetowaną stratę. Magdo bardzo nam będzie Ciebie brakowało!
Złamała monopol Będzie ukarana państwa. Grzywna, ograniczenie wolności lub nawet rok pozbawienia wolności grożą 58-letniej płocczance, która sprzedawała rozlewany przez siebie alkohol. nielegalnie Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Płocku pozyskali informacje o nielegalnej sprzedaży alkoholu na jednym z płockich osiedli. Zajmując się tą sprawą, trafili do mieszkania 58-letniej płocczanki. W trakcie przeszukania w lodówce znaleźli butelki z alkoholem. Ujawnili łącznie ponad dziewięć litrów alkoholu. Kobieta przyznała się, że rozcieńczała spirytus wodą z kranu, rozlewała do butelek o pojemności 100 ml. po czym sprzedawała informuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. Gdy policjanci przeszukiwali mieszkanie kobiety podejrzanej o nielegalny handel alkoholem, do drzwi zapukały dwie osoby, chcące dokonać zakupu. Interesanci zostali wylegitymowani. Rozlewanie i sprzedaż alkoholu bez zezwolenia jest naruszeniem przepisu art. 44 ust. 1 Ustawy o wyrobie napojów spirytusowych informuje Krzysztof Piasek. Przepis ten przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Płockie paliwa na Red Bull Air Race 2014 Podczas zawodów cyklu Red Bull Air Race używane będą benzyny i dymy lotnicze Warter Aviation. Ich producentem jest mający swoją siedzibę w Płocku OBR S.A. OBR S.A. (dawniej Ośrodek Badawczo-Rozwojowy) to firma mająca ponad trzydziestoletnie doświadczenie. Firma łączy działalność badawczą z produkcją paliw i innych towarów. Zajmuje się również kontrolą jakości paliw. OBR przez wiele lat pracował na rzecz Petrochemii Płock. Później świadczył usługi dla Polskiego Koncernu Naftowego Orlen. Obecnie spółka, której siedziba znajduje się w Płocku przy ulicy Chemików 5, pracuje nie tylko dla Orlenu, ale działa również na własny rachunek. Wśród produktów oferowanych przez OBR S.A. jest Warter Aviation całą gamę benzyn lotniczych najwyższej jakości, sprzedawanych w konkurencyjnej cenie przede wszystkim na rynki zagraniczne. Paliwo lotnicze Warter Aviation jest niezwykle wysoko cenione zarówno przez operatorów lotnictwa ogólnego, prywatnych pilotów, kluby lotnicze, klientów instytucjonalnych, sektor publiczny, wojsko i przez pilotów akrobacyjnych i na całym świecie. Paliwa lotnicze Warter Aviation są sprzedawane do Europy, Afryki, Azji i na Bliski Wschód. Doskonałe właściwości benzyn lotniczych, ale również loitniczych dymów Warter Aviation docenili organizatorzy Red Bull Air Race. Dzięki temu płocka firma stała się jedynym dostawcą obu produktów na mistrzostwa Red Bull Air Race. Po trzech latach przerwy organizowane są w tym roku zawody w najszybszym motorowym sporcie świata. Impreza rozgrywana jest w nowym formacie i w nowych lokalizacjach. Ścigający się w cyklu Red Bull Air Race 2014 piloci rywalizować będą w Stanach Zjednoczonych (Las Vegas i Dallas Fort Worth, Wielkiej Brytanii (Ascot), Chorwacji (Rovinj), Malezji (Putrajaya),
Chinach (China), Zjednoczonych Emiratach Arabskich (Abu Dhabi) oraz w Polsce. W naszym kraju zawody zostaną rozegrane w Gdyni. Red Bull Air Race 2014 to ujednolicone silniki i śmigła, przemodelowane pylony oraz jedno źródło paliwa i dymu lotniczego na wszystkich trasach. Wartwer aviation to sprawny, oddany lotnictwu sportowemu partner. Dokładnie taki, jakiego potrzebujemy na pokładzie. Cieszymy się na udaną współpracę tak uzasadniał wybór Warter Aviation jeden z menadżerów Red Bull Air Race Sergio Pla Merino. Polacy z Ukrainy oczarowani Płockiem Zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie. Poznajemy tutejsze zwyczaje, kulturę i tradycje. A co najważniejsze, możemy cały czas rozmawiać po polsku mówiła Wiktoria Zubarewa, opiekunka Dziecięcego Teatru Lalek ModernPol podczas konferencji prasowej zorganizowanej podczas tegorocznej Hecy. Umowa o partnerstwie między Płockiem a Żytomierzem podpisana została wprawdzie w 2013 roku, ale już przynosi pierwsze efekty. Jednym z nich był przyjazd Teatru ModernPol na tegoroczna, już 25. edycję Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych Heca. Obok gości z Ukrainy na tegorocznej Hecy zaprezentowały się dziecięce teatry z różnych miast Polski. I w każdym przypadku mogliśmy mówić o połączeniu cudownej, dziecięcej spontaniczności ze sceniczną dojrzałością młodych artystów. Goście z Żytomierza przyglądali się wszystkiemu ze szczególną uwagą, bo możliwości rozwoju polskiej kultury są na Ukrainie bardzo mocno ograniczone. Chociaż większość z nich urodziła
się i wychowała w swoim obecnym miejscu zamieszkania, nie można było oprzeć się wrażeniu, że goście zza wschodniej granicy posługują się piękną, literacką polszczyzną, niemal zupełnie wolną od zanieczyszczeń charakterystycznych dla emigrantów. Młodzi Polacy z Żytomierza swojego pobytu w Polsce nie ograniczyli wyłącznie do udziału w Hecy i wydarzeniach bezpośrednio z nią związanych. Dzieci zwiedzały Żelazową Wolę, gdzie były między innymi w domu, w którym urodził się Fryderyk Chopin. Zwiedziły ogród zoologiczny iwać ogródek jordanowski mówiła Litosława Koper, dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury, organizator Hecy. Dzięki zaangażowaniu poseł Elżbiety Gapińskiej udało się również zorganizować wycieczkę do Sejmu. Tegoroczne kontakty Płocka i Żytomierza zapowiadają się niezwykle interesująco. W lecie powinna pojawić się w naszym mieście grupa dzieci i młodzieży, która wypoczywać będzie z harcerzami w Gorzewie. Rewizyta powinna nastąpić jesienią. Płocczanie otrzymali bowiem zaproszenie do wzięcia udziału w Dniach Kultury Polskiej w Żytomierzu, które od lat są wielkim świętem polskojęzycznej Żytomierskim. ludności zamieszkującej Rubens, Kossak i Dali w Sannikach w Regionie Salvador W sannickim pałacu podziwiać można aż do końca czerwca doskonałe reprodukcje dzieł Salvadora Dali, Petera Paula Rubensa czy Wojciecha Kossaka. Stanowią one trzon ekspozycji Leopolda Konara Kopie obrazów
dawnych mistrzów. Obrazy podziwiać można w sali lustrzanej oraz saloniku sannickiego pałacu. Wernisaź wystawy odbył się przy okazji koncertu Pomyśl o mnie wspomnieniami Anny German, który tym razem został zorganizowany w muszli koncertowej Europejskiego Centrum Artystycznego im. Fryderyka Chopina. Przepiękne piosenki Anny German śpiewała Marzena Michalczyk, której akompaniował Marcin Kurcz. W roli konferansjera wystąpił Przemysław Noga. W programie koncertu znalazło się trzynaście piosenek obdarzonej anielskim głosem wokalistki. Dodatkowym smaczkiem był utwór Czesława Niemena Czas jak rzeka zapowiadający koncert z piosenkami jednego z najbardziej charyzmatycznych wokalistów w historii polskiej muzyki rozrywkowej, zaplanowany na 13 lipca.
Procesje Płocku Bożego Ciało w Centralne uroczystości Bożego Ciała przygotowuje w Płocku parafia katedralna. Kierowcy proszeni są o szczególną ostrożność w pobliżu procesji. Msza święta w katedrze, której przewodniczył będzie biskup płocki Piotr Libera, rozpocznie się o 11.00. Kazanie wygłosi dyrektor wydziału katechetycznego w kurii diecezjalnej płockiej ks. dr Andrzej Krasiński. Około 12.00 wyruszy procesja z Najświętszym Sakramentem. Jeden z ołtarzy znajdować się będzie na ulicy Kościuszki w pobliżu ołtarza Władysława Broniewskiego, dwa ołtarze staną na Kolegialnej i jeden na Placu Jurgensa, przy kościele parafii św. Jana Chrzciciela). Około 13.30 przy ostatnim ołtarzu homilię wygłosi biskup Piotr
Libera, Ołtarze na procesję przygotowują staromiejskie parafie: św. Maksymiliana Kolbego (na Górkach ), katedralna, św. Bartłomieja (farna) i św. Jana Chrzciciela. W czasie Mszy św. w katedrze grać będzie Brass Quintet Canzona. Za muzyczną oprawę procesji odpowiada orkiestra z parafii Skrwilno. Procesja w parafii św. Benedykta rozpocznie się około 12.00 i przejdzie ulicami: Dobrzykowską, Cichą, Kolejową, Zieloną, Zagroda, Sukcesorską, Gromadzką, Zieloną, Kolejową, Cichą i Dobrzykowską. Powrót do kościoła zaplanowany jest około 14.00. Procesja Bożego Ciała organizowana przez parafię p.w. Matki Bożej Fatimskiej wyruszy około 12.50 i przejdzie ulicami: Gierzyńskiego (ołtarze przy posesjach nr 27 i 19), Piaska (ołtarze przy posesjach nr 1 i 8. Około 14.00 nastąpi powrót do kaplicy. Również o 12.50 wyruszy procesja z parafii św. Jakuba Apostoła, która przejdzie ulicami Wyszogrodzką, Harcerską, Wiosenną, Majową, Kasztanową, Harcerską i Wyszogrodzką. Powrót do kościoła planowany jest około 14.30. O zapewnienie bezpieczeństwa ruchu drogowego, kierowanie ruchem i utrzymanie porządku podczas przemarszu procesji oraz o czasowe wyłączenia ulic na czas przejścia procesji zadbać muszą ich organizatorzy. Elka pod lupą policji To nie była rutynowa kontrola drogowa. Tym razem alkomat posłużył nie tylko do badania kierowców, ale i osób siedzących na przednim siedzeniu pasażerskim. Tym razem policjanci płockiej drogówki sprawdzali samochody nauki jazdy, czyli tzw. elki. Przyszli kierowcy już w czasie nauki powinni jeździć sprawnymi pojazdami tłumaczy Krzysztof
Piasek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku. Funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego KMP sprawdzają nie tylko stan techniczny pojazdu, jego wyposażenie oraz wszelkie dokumenty, które są wymagane podczas kontroli. Kontrolują także stan trzeźwości instruktora i ucznia. Przy kontroli elki alkomatem badane są dwie osoby, a kierowca (czyli uczeń) nie musi pokazywać prawa jazdy. Pozostałe czynności nie odbiegają od standardowej kontroli drogowej. Celem tych kontroli jest przede wszystkim dbałość o bezpieczeństwo kursantów i innych uczestników ruchu mówi Krzysztof Piasek. Każdy kierowca powinien jeździć sprawnym pojazdem, aby nie stwarzać zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. A elki nie są tutaj wyjątkiem. Na szczęście kontrola nie wykazała poważnych nieprawidłowości.