21 X 2011 21 października uczniowie klasy drugiej i szóstej byli na wycieczce w Warszawie. Dzień zaczęli od wizyty w Centrum Nauki Kopernik. Ponad 450 eksponatów w sześciu tematycznych galeriach oraz Teatr Robotyczny to zbyt obszerna oferta na jedną wizytę w Centrum. Dlatego doświadczeni przewodnicy pokazali naszym wychowankom wybrane ekspozycje, więc uczniowie mogli czynnie doświadczyć zaawansowanych technologii i multimediów, ale też prostych rozwiązań opartych na wynalazkach sprzed wielu lat. Nauka i sztuka razem. Dzieciaki testowały też samodzielnie. Sprawdzały, jakie są możliwości ludzkiego organizmu, czy można wpływać na otaczający świat? Grały na laserowej harfie, sprawdzały, czy wygodniej się leży na drewnianych piłeczkach, czy na gwoździach.
Centrum Nauki Kopernik. Jazda na rowerze praca mięśni i szkieletu
Centrum Nauki Kopernik. Uczniowie klasy VI sprawdzają, czy to prawda, że prąd daje głos Centrum Nauki Kopernik. Czy Błażejowi uda się trafić piłką do celu?
Centrum Nauki Kopernik. Kto przeżyje to trzęsienie ziemi? Centrum Nauki Kopernik. Piotr, czy Filip? Który chłopiec wytrzyma dłużej?
Centrum Nauki Kopernik. Dzieci badają wewnętrzne organy człowieka Centrum Nauki Kopernik. Wehikuł czasu wzbudził wielkie zaciekawienie uczniów
Drugim etapem wycieczki był spacer po Warszawie SZLAKIEM FRYDERYKA CHOPINA. Uczniowie klasy II i VI lekcję o Fryderyku Chopinie zaczęli od Grobu Nieznanego Żołnierza, który mieści się pod ocalałym fragmentem arkad Pałacu Saskiego. Ten dziedziniec pałacowy, nazwany później placem Saskim, to dzisiejszy plac Zwycięstwa. Wtedy sięgał aż do Krakowskiego Przedmieścia i od tej strony właśnie podjeżdżało się pod frontowe wejście do pałacu. Szeroki, wieloskrzydłowy pałac z budynkami gospodarczymi, z wozownią, stajnią, zajmował całą zachodnią stronę dzisiejszego placu.
Część pałacowych pomieszczeń przeznaczono na siedzibę Liceum Warszawskiego. W jednym ze skrzydeł Pałacu Saskiego mieszkała rodzina Chopinów, bo ojciec Fryderyka pracował w tym liceum jako profesor. W latach 1823 1826 uczniem tego liceum był sam Fryderyk Chopin. Dziś pałacu już nie ma. Zburzony w czasie II wojny światowej nie podźwignął się z ruin. Ale został ogród. Tylko on zachował dawną nazwę Saski. Ale też nie wygląda tak, jak wtedy. Jest mniejszy, nie ma w nim oranżerii, strzelnicy, ozdobnych pawilonów, altanek i tylu egzotycznych roślin. Tylko kasztany kwitną wiosną tak, jak wtedy. I tak samo na jesieni spadają z nich brązowe owoce. To właśnie tu, pod tymi drzewami mały Frycek stawiał pierwsze kroki. Tu było miejsce jego pierwszych spacerów i zabaw. Warszawa. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza
Następnym miejscem zwiedzania był kościół Wizytek. To tutaj Fryderyk Chopin grywał na organach podczas wielu nabożeństw. Z jego czasów zachowała się jedynie oryginalna ambona w kształcie łodzi z żaglem, złotą kotwicą i srebrnym orłem. Organy, na których grał kompozytor, zostały wywiezione do Radomia i tam niestety spłonęły. Warszawa. Przed kościołem Wizytek
Kolejnym miejscem związanym z Fryderykiem Chopinem jest kościół Świętego Krzyża. To właśnie tutaj znajduje się serce wielkiego Polaka. Wybitny kompozytor i jego muzyka znana na całym świecie, a tuż obok nasi uczniowie - świadkowie współczesnych czasów. Nastąpiła chwila zadumy. Warszawa. W kościele Świętego Krzyża Ograniczony czas wycieczki nie pozwolił przebyć bogatego szlaku Fryderyka Chopina. Ale wszystko jeszcze przed nami. To był bardzo interesujący wyjazd. Zorganizowała go pani Mirosława Jankiewicz, wychowawczyni klasy drugiej. Nad bezpieczeństwem uczniów klasy szóstej czuwała pani Krystyna Bociarska. Opracowała: Regina Suwała