Beskid Sądecki Krynica Zdrój i Muszyna

Podobne dokumenty
KRYNICA-ZDRÓJ PIWNICZNA-ZDRÓJ

Cienków Niżny, ujście Białej Wisełki i Wylęgarnia Przemysław Borys, , 9:30-13:30

EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA RZESZÓW - OPIS TRASY BŁĘKITNEJ- SĘDZISZÓW MŁP. -

OPIS TRASY POMARAŃCZOWEJ ŚW. JANA PAWŁA II

OPIS TRASY POMARAŃCZOWEJ ŚW. JANA PAWŁA II

Klub PTTK "ŁAZIK" w Stalowej Woli

Wycieczka do Karpacza

Trasa Mała Pętla. Zasady poruszania się w czasie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej"

EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA RZESZÓW - OPIS TRASY BŁĘKITNEJ - Rzeszów Sędziszów Małopolski

OPIS TRASY ZAMARSKI - SZCZYRK

Trasa Czerwona. św. Jana Pawła II. Studzionka Strumień Drogomyśl Skoczów Ustroń Wisła Kościół pw. Wniebowzięcia NMP

OPIS TRASY SOCHACZEWSKIEJ EDK. Poniższy opis to wskazówki przebiegu wybranej przez Ciebie trasy.

EDK DĘBNO. TRASA Dębno Iwkowa 23/03/2018

Wycieczka klas 1f, 1b, 2f Bieszczadzka Przygoda

I się zaczęło! Mapka "Dusiołka Górskiego" 19 Maja 2012 oraz zdjęcie grupowe uczestników.

OPIS TRASY BIAŁEJ ŚW. ANTONIEGO tzw. Szlak Trzech Sanktuariów

Trasa Niebieska. św. Ojca Pio. Studzionka Pawłowice Warszowice Mizerów Brzeźce Wisła Mała Studzionka

Trasa św. Antoniego z Padwy

Towarzystwo Oświatowe Edukacja - Beskidy klas szóstych. Dzień 1

PRZEBIEG TRASY - św. JÓZEF. Zawadzkie - Staniszcze Wielkie Osiek Łaziska Bokowe - Gąsiorowice - Jemielnica.

Trasa Zielona. Andrychów kościół św. Macieja os. Biadasów Zagórnik

EDK Przeginia. Trasa via Salvator. Opis trasy EDK via Salvator. Przeginia Imbramowice

TRASA BURSZTYNOWA. św. Brata Alberta Chmielowskiego

Klub PTTK "ŁAZIK" w Stalowej Woli

O P I S T R A S Y. wiata Wiktorówka ( ruszamy na trasę we wskazanym kierunku drogą leśną ).

Nowy Sącz - Kozieniec

Karkonosze maj 2014 Dzień 1 Dzień 2

Panorama z Ochodzitej Przemysław Borys :10-12:40

Opis trasy EDK Głogówek

I. Wycieczki rowerowe w najbliższe okolice Krynicy

DATA WYCIECZKA GODZ CENA

OPIS TRASY Jablunkov Puńców. Śląsk Cieszyński

4:00 Start biegu na 100 km 4:10 Start biegu na 66 km 4:20 Start biegu na 36 km

Wyjdź z kościoła, dojdź do głównej drogi, skręć w prawo, idź prosto ul Dworcową do mostu.

Opis trasy. 4 Mijamy stawy i dochodzimy do ogródków działkowych, skręcamy przed nimi w prawo a następnie w lewo w Idzikowskiego. Dalej prosto.

Trasa czerwona św. Mikołaja

OPIS TRASY FIOLETOWEJ- TRASA ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY

Trasa św. Franciszka z Asyżu.

Trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Kolbuszowa Rzeszów

Rodzinko - poznaj swój region. Weekend rodzinny na Jaworzynie Krynickiej

Źródło: Wygenerowano: Środa, 28 grudnia 2016, 12:36

Trasa JP II. poprzedzone wykrzyknikiem i podkreślone. Prosimy, aby poruszać się na tych odcinkach z dużą uwagą i ostrożnością.

Ekstremalna droga krzyżowa Łęczna 2016

III. Wycieczki rowerowe z Krynicy w Pasmo Jaworzyny Krynickiej

26 maja 2018 r., w sobotę, zapraszamy na wiosenną wycieczkę podczas której:

Dokumentacja projektowa. tras do uprawiania. Nordic Walking. na terenie Gminy Józefów

Dokumentacja projektowa. tras do uprawiania. Nordic Walking. na terenie Gminy Zamość

ZIELONA SZKOŁA Świeradów Zdrój 6 13 kwietnia 2018 r.

EDK Św. Stanisława Kostki Sulbiny

TRASA BURSZTYNOWA. św. Brata Alberta Chmielowskiego

Propozycja tras rowerowych z Rzeszowa do CTiR w Kielnarowej. opracowanie: mgr Łukasz Stokłosa Katedra Turystyki i Rekreacji

EDK Kęty Droga Świetego Jana Kantego ( 36km )

Rejon Nowy Targ. Trasa Św. Maksymiliana Kolbe

2 Całodzienny wyjazd na narty Poznaj Beskid Sądecki ok. 10 godzin z i instruktorami wraz ze szkoleniem narciarskim według projektu Siedem Dolin

Droga na wzór EDK: 20 km

Trasy narciarstwa biegowego

ciekawe i piękne domaniewice i okolice

Trasa pomarańczowa. Św. Jana Pawła II

Z Jaworzynki na Girową Przemysław Borys :00-15:40

Trasa Żółta. ! Trasa EDK przebiega szlakami górskimi. Oznaczenia szlaków są podstawą orientacji w terenie podczas. Gorzeń Górny - Wadowice

Trasa Zielona Sochaczew Matki Boskiej Radosnej

TRASA Szczytna- Zieleniec

Trasy narciarstwa biegowego

Trasa Franciszkańskich Męczenników z Peru KROSNO ZMIENNICA - KROSNO Całkowita długość to 47 km z sumą podejść 1023 m.

RAJD ŚNIEŻNY BESKID ŻYWIECKI TRASA TRZYDNIOWA. DOJAZD: WAGON 15, miejsca 21-28; 31-38; 42-44; 47; 48; 51; 53; 71; 72; 74-78

Javorovy Przemysław Borys :30-16:30

Trasa czerwona. Bł. Jerzego Popiełuszki

Wędrówki odbędą się 8-mego i 10-stego listopada (sobota i poniedziałek).

Bazylika Świętogórska - Stankowo

Tarnów Pleśna Zakliczyn

Opis trasy Św. Brata Alberta Grabówka - Sokółka 45 km

OPIS Matemblewskiej Trasy EDK. Matemblewo Kalwaria Wejherowska

Nowy Sącz Park Ciężkowicki - Kozieniec

Korzystaj z drogi póki idziesz

Ekstremalna Droga Krzyżowa Janów Lubelski 2018 Trasa biało-czerwona

Opis trasy maratonu Agrolok MTB Maraton

Nadszedł wreszcie upragniony czas wycieczki. Wszyscy nie mogliśmy się doczekać. Agnieszka Kaj i Arek Grześkowiak ciągle odliczali dni do wyjazdu.

Czarny Dunajec. Czarny Dunajec Podczerwone Koniówka Chochołów Ciche Stare Bystre Wróblówka Krauszów Ludźmierz.

Matki Boskiej Królowej Beskidów (zielona)

Nowy Sącz Skrzętla Rojówka - Kozieniec

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Kolbuszowa Rzeszów

W dniach maja 2012 odbył się wyjazd rowerzystów z Zielonej Góry do Zittau.

OPIS TRASY. św. Jana Pawła II

Zagospodarowanie turystyczne terenów wokół miast na przykładzie Zielonego Lasu. Żary,

DZIESIĘĆ DNI W MUSZYNIE I OKOLICY Z PLECAKIEM Ścieżki spacerowe i szlaki turystyczne

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Bieszczady Ustrzyki Górne Połonina Caryńska Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.) Tarnica(1346 m n.p.m.) Wielką Rawkę (1307 m n.p.m.

Trasa na wzór EDK. Zielona św. Marcina

Droga Krzyżowa na wzór EDK

Dokumentacja projektowa. tras do uprawiania. Nordic Walking. na terenie Gminy Adamów

W Beskidzie Sądeckim

Plan Rajdu Beskid Wyspowy r.

Droga na wzór EDK: 20 km

Kościół p.w. Świętej Jadwigi Śląskiej Wrocław ul. Wolska 6

DATA WYCIECZKA GODZ CENA

Moja przygoda w CzechachKarolina. Zaleńska

Beskid Śląski Szczyrk Przełęcz Salmopolska, Malinowska Skała, Skrzyczne, Barania Góra Szyndzielnia, Klimczok, Błatnia

Ankieta_ co 5 grupa. Data...Godziny... Punkt... Pogoda...

TRASA ŚW. ANDRZEJA BOBOLI Kosobudy Krasnobród (30km)

Transkrypt:

Beskid Sądecki Krynica Zdrój i Muszyna 23-25.06.2017 To była trzydniowa wycieczka zorganizowana przez Adama i Jadwigę Samorek. Wyjechaliśmy w piątek o 5-tej rano, by koło 10-tej zakwaterować się w centrum Krynicy Zdroju w D.W. Józefa. Pogoda w zasadzie nam dopisała i mogliśmy zrealizować nasze plany z lekką korektą. Adamowi udało się pogodzić tych co szybko chodzą, z tymi co woleliby iść wolniej, oraz lubiących iść wolno na końcu grupy, czy nienadążających za czołówką. Nikt nie był poganiany, ani spowalniany. Jadzia opiekowała się nami, jeśli pojawiały się jakieś kłopoty zdrowotne. Relaks był więc całkowity. 1 dzień. (23.06.2017) piątek. Wyjazd kolejką gondolową na Jaworzynę Krynicką 1114m. Zejście zielonym szlakiem do schroniska PTTK. Dalej drogą dojazdową zejście do Potoku Czarnego. Przeszliśmy w ciągu 1,5 godziny 4km, w tym zejścia 505m. Dzień zaczął się słonecznie i upalnie. Po przybyciu do Krynicy Zdrój mieliśmy dwie godziny na aklimatyzację i odpoczynek. W pierwotnym planie mieliśmy dojść do szczytu Runek 1082m z Czarnego Potoku czerwonym szlakiem na Jaworzynę Krynicką i dalej górkami nawet do Krynicy Zdrój. Autobusem podjechaliśmy do Czarnego Potoku. Wyciąg działał, więc zdecydowaliśmy się wyjechać gondolami na szczyt, by mieć więcej czasu na resztę zaplanowanej trasy, a organizatorzy zdecydowali się współfinansować nasze bilety.

Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, bo gdy ostatni członkowie wycieczki znaleźli się na szczycie i gdy zrobiliśmy sobie wspólne zbiorowe zdjęcia, wiatr przywiał nagle ciemne chmury. W sąsiednie szczyty zaczęły uderzać błyskawice, grzmiało groźnie co chwilę, a z nieba lunął potok wody. Na szczęście obok stała drewniana Krynicka Koliba i schroniliśmy się w niej na ponad godzinę, gdy na zewnątrz szalała burza. Spokojnie mogliśmy się posilić i napić czegoś ciepłego. W końcu, gdy ulewa zmniejszyła się, znudzeni siedzeniem ubraliśmy się w płaszcze przeciwdeszczowe i ruszyliśmy zielonym szlakiem w dół. Znajdowaliśmy się w Popradzkim Parku Krajobrazowym. Organizatorzy zadecydowali, że po takiej burzy, gdy ciągle jeszcze padało, nie warto zapuszczać się dalej w góry. Też jakoś nikt nie zdecydował się na zdobywanie pozostałych szczytów, chociaż nad dolinami zaczęła się unosić mgła zapowiadająca poprawę pogody. Stwierdziliśmy zgodnie, że wystarczy jak bezpiecznie wrócimy do Czarnego Potoku. Zielony szlak skręcił w prawo do schroniska PTTK. Tu okazało się, że dalsza część zielonego szlaku jest zamknięta z powodu wycinki drzew. W schronisku poradzono nam zejść drogą dojazdową, dużo dłuższą, ale bezpieczniejszą. W tym czasie doszli ostatni z naszej grupy, którzy zdecydowali się na zejście. Marek był obwinięty w sreberko, które miało chronić go przed deszczem. Kilka osób zostało na szczycie, by później zjechać kolejką w dół. Ciągle padało, a my już lekko przemoczeni schodziliśmy szybko po kamieniach drogi szutrowej w dół. Wokół pochylały się wysokie drzewa i gdzieś wśród nich szumiał potok. Gdy droga się wypłaszczyła, na brzegu potoku ujrzeliśmy wielkie zielone liście lepiężnika różowego. Powoli się rozpogadzało. Zaświeciło słońce, gdy doszliśmy do stacji dolnej wyciągu w Potoku Czarnym. Nie chcieliśmy ryzykować dalszego marszu po błocie zielonym szlakiem w kierunku Krynicy.

Pozostało nam zadzwonić po kierowcę, chociaż niektórzy zdążyli wcześniej wsiąść w miejscowego busa i odjechać. Chwilę czekaliśmy, bo były korki spowodowane remontem drogi wyjazdowej. Mieliśmy trochę więcej czasu po wcześniejszej obiadokolacji i mogliśmy pochodzić po Krynicy Zdroju, a nawet napić się zdrojowej wody. Wieczorem uruchomiono sprzęt nagłaśniający i były do późna tańce w kółeczku i nie tylko. Tym razem z Asią miałyśmy z okien pokoju widok na mur, ale za to spaliny z samochodów nie docierały do naszego okna. 2 dzień (24.06.2017) sobota. Szczawnik, żółty szlak; Czertezy 833m, Jaworzynka 1001m, niebieski szlak; Wyżne Młaki, Długie Młaki, Schronisko Bacówka nad Wierchomlą, zielony rowerowy, Uroczysko Szczawnik, Betlejemka, Szczawnik.

Przeszliśmy 14km, podejść i zejść 477m. Przejście zajęło nam 5,5 godziny, w tym 1 godzinę leżeliśmy i odpoczywaliśmy przy schronisku. Śniadanie zgodnie z planem mieliśmy o 8-ej rano. O 9-tej ruszyliśmy autobusem w kierunku Muszyny. Zatrzymaliśmy się przy kościele by zobaczyć Muszyńskie Ogrody Biblijne. Było za wcześnie na zwiedzanie, ale byliśmy zadowoleni, że widzieliśmy jego atrakcje przez ogrodzenie. Niedaleko było też podejście do Ogrodów Zmysłów na górze za sanatoriami. Wspięliśmy się stromą drogą, zostawiając autokar na parkingu, by z wieży oglądać cały ogród i otaczające nas góry. Po spacerze ścieżkami wróciliśmy do autokaru. Drogą na północ podjechaliśmy do Szczawnika. Żółty szlak PTTK znaczony na poboczu utwierdzał nas, że jedziemy we właściwym kierunku. Gdy szlak ostro skręcił w lewo musieliśmy wysiąść. Dalej prowadziła polna droga coraz wyżej ponad wieś, by za ostatnimi domami skręcić na północ i wejść w las.

Tutaj słońce tak nie przypiekało, ale było duszno, że niektórzy byli gotowi zawrócić. Bali się, że nie dadzą rady. Jednak Adam zapewnił, że damy radę, bo będziemy iść wolno. Nie musimy się śpieszyć. Kto chce iść szybciej ma wolną rękę, ale on będzie szedł na końcu. Więc spokojnie wspinaliśmy się coraz wyżej, by obok kapliczki wyjść na łąki wokół dwóch wyciągów. Pozostała część grupy czekała cierpliwie na nas. Rozsiedliśmy się na ławkach i oddaliśmy błogiemu lenistwu. Był czas na robienie zdjęć i zjedzenie kanapek. Zachwycały widoki na góry wokół. Idąc łąkami wzdłuż wyciągu doszliśmy do kolejnych wyciągów krzesełkowych schodzących do Wierchomli. Ci, którzy szli najszybciej czekali na nas godzinę przy kamiennej kapliczce nad Wierchomlą. Teraz szlak prowadził nas Doliną Wierchomli.

Gdy znów wyszliśmy spośród powykręcanych wiekowych buków na łąkę pełną letnich kwiatów, ujrzeliśmy w dali zarys Tatr. Przed nami pojawił się budynek Bacówki nad Wierchomlą. Słoneczko przypiekało tak mocno, że wkrótce chroniliśmy się w cieniu drzewa i leżeliśmy na zielonej trawie obserwując obłoki płynące na błękitnym niebie. Godzina na odpoczynek to niezwykle dużo. Cztery osoby w tym czasie postanowiło zdobyć Runek i wrócić do nas. Pozostali mogli zamówić coś do jedzenia i picia. Okazało się, że o 15-tej ma się odbyć na łące przed Bacówką ślub. Właśnie robiono przygotowania do uroczystości. Odeszliśmy w porę, by nie peszyć Młodej Pary. Została tylko zmęczona czwórka, by odpocząć po biegu powrotnym ze szczytu Runek. Tym razem Adam zdecydował powrót mniej uciążliwą ścieżką rowerową, która prowadziła wygodną szutrówką. Trasa była prosta, bez podejść, łagodnie ciągle w dół, więc każdy szedł swoim tempem i wkrótce grupa się rozciągnęła. Ujrzeliśmy tablicę, że mijamy Pomnik Przyrody Uroczysko Szczawnik. UROCZYSKO SZCZAWNIK (drzewostan jodłowo bukowy) - pomnikiem ustanowiono dobrze zachowany fragment dawnej puszczy karpackiej o pow. 8,24 ha. Wypływał stąd strumień Szczawnik, który szumiąc na kamieniach towarzyszył nam przez pozostałą część drogi. Minęliśmy Betlejemkę, gdy dogonili nas Ci, którzy poszli aż na Runek. Pozostała grupa czekała ma granicy lasu i razem weszliśmy do wsi. Jeszcze przeszliśmy 1 km do miejsca skąd zabrał nas autobus. Niektórzy zdążyli zobaczyć drewniany kościół, dawną cerkiew, dzięki temu, że szli szybciej. Kursowy autobus odjechał wcześniej przed naszym do Krynicy Zdrój.

To była sobota, więc po obiadokolacji większa grupa wybrała się do karczmy na tańce mimo zmęczenia po ciężkim dniu. Mieli wcześniej zarezerwowany stolik. My z Asią tym razem wybrałyśmy się na spacer ku północy do źródła Słotwinki. Najstarszy drewniany budynek w Krynicy ze źródłem był zamknięty. Wracając widziałyśmy na mostku nad Kryniczanką sporą grupkę emerytów z wiankami na głowie, jak święcili zbliżającą się Noc Kupały wspólnym śpiewem. Z pobliskich restauracji dochodziły dźwięki skocznej muzyki zachęcającej do tańca. 3 dzień (26.06.2017) niedziela. Krynica Zdrój, zielony szlak Huzary 865m, Góra Parkowa 741m, zejście do Krynicy. Przeszliśmy 8km w 3 godziny, nie licząc 2 godzin tańcu na Parkowej Górze, podejść i zejść 392m.

Dla chętnych była msza w pobliskim kościele o godz. 7:30, a śniadanie o 8:30. Tego dnia wracaliśmy, więc trasa miała być krótka. Ruszyliśmy koło kościoła zielonym szlakiem. Zaraz za nim kilka osób odłączyło się, żeby wjechać na Górę Parkową kolejką. My szliśmy na wschód obok ciekawych budynków boczną ulicą. W końcu gdy szlak skręcił w lewo w las na strome zbocze, jeszcze 2 osoby odłączył się i poszły prosto, by od razu odbić w prawo na Górę Parkową. Po stromym podejściu szliśmy łagodnie okrążając górę, by dojść na szczyt Huzary nieźle spoceni, bo znów był upał. Mieliśmy czas na odpoczynek i chwilę wytchnienia. Zejście było strome i trzeba było uważać. Szosą żółty szlak doprowadził nas do drogi wyłożonej betonowymi płytami i już spacerkiem doszliśmy na Parkową Górę.

Swoich odnalazłam w Restauracji u Babci Maliny. Dwie godziny tańczyliśmy na parkiecie wspólnie z innymi gośćmi. Ja po godzinie harców położyłam się na łące z widokami na górę. Kilka osób wcześniej poszło w dół, by pozwiedzać centrum. O 14-tej z żalem nas żegnano w restauracji zapraszając znów. Schodziliśmy stromymi ścieżkami w dół już każdy po swojemu. Ważne, że wszyscy spotkaliśmy się na wczesnym obiedzie i po 16-tej mogliśmy odjechać wypoczęci i zadowoleni w kierunku Stalowej Woli. Halina Rydzyk