Co zobaczyć w Zakopanem?

Podobne dokumenty
Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami

Tatrzańskie wędrówki Kasprowy Wierch

Co zobaczyć w Zakopanem?

Tatrzańskie wędrówki Kasprowy Wierch

Tatrzańskie wędrówki Kasprowy Wierch

Co zobaczyć w Zakopanem?

Zamek CHOJNIK w Karkonoszach

Zamek CHOJNIK w Karkonoszach

Zakopane r. FUN FOTO

Konkurs z cyklu Wędrówki po Polsce TATRY ODPOWIEDZI

W latach miejscowość była siedzibą gminy Tatrzańskiej.

Wędrówki odbędą się 8-mego i 10-stego listopada (sobota i poniedziałek).

Wycieczka do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie

Gęsia Szyja, Wiktorówki

1. Podpisz na mapce główne rzeki i miasta Polski i Słowacji, a następnie zakoloruj obszar Tatr. Wpisz kierunki świata przy róży wiatrów.

DZIEŃ CZWARTY. We wnętrzach muzealnych oglądaliśmy bogaty księgozbiór i archiwum pisarza, fotografie, dokumenty i pamiątki osobiste.

Karpacz zimą Co można robić zimą w Karpaczu z dziećmi? jeździć na sankach, nartach i na desce

Astoria Willa Literatów w Zakopanem zaprasza

Nasi uczniowie ponownie w Tatrach. Wpisany przez Łukasz Rosiak wtorek, 20 czerwca :53

TATRY POLSKIE - 1 DZIEŃ

Nadszedł wreszcie upragniony czas wycieczki. Wszyscy nie mogliśmy się doczekać. Agnieszka Kaj i Arek Grześkowiak ciągle odliczali dni do wyjazdu.

Nazwa Trasy. Droga Papieska

GÓRALSKIE ŚWIĘTA NA SALAMANDRZE 2016

Stowarzyszenie Czysta Polska Plac Szczepański 8, IV piętro Kraków, tel.:

OPIS TRASY ZAMARSKI - SZCZYRK

Źródło: Wygenerowano: Środa, 28 grudnia 2016, 12:36

Cienków Niżny, ujście Białej Wisełki i Wylęgarnia Przemysław Borys, , 9:30-13:30

LATO... LATO.. LATO CZEKA...

Szybko i ekstremalnie po Tatrach - Zakopiański Weekend Biegowy z Sokołem

POBYT 3 DNIOWY Z WYCIECZKĄ DO ZAKOPANEGO

Rejon ZAKOPANE. Trasa Najświętszej Rodziny

Trasa wycieczki: Odwrócony Szlak Lenina. czas trwania: 1 dzień, typ: piesza, liczba miejsc: 8, stopień trudności: średnia

Witajcie! Mamy na imię Agnieszka, Daniel, Jarek, Maciej i Sebastian. Jesteśmy grupą przyjaciół z WTZ Promyk. Jesteśmy osobami niepełnosprawnymi, ale

Trasa św. Franciszka z Asyżu.

Mercure KASPROWY ZAKOPANE*** W zimowej stolicy Polski, u podnóża malowniczych polskich Tatr.

PAKIET ALE JAJA - ŚWIĘTA WIELKANOCNE W GÓRACH NA SALAMANDRZE dni (od do )

10 atrakcji Zakopanego. Praktyczny przewodnik przygotowany przez Willę Widokową Wojnar

ATRACKJE TURYSTYCZNE BUKOWINY :

6. Kierujemy się nadal główną drogą i po ok.900m znajduje się kościół pw. Wszystkich Świętych w Zabierzowie IV STACJA DROGI KRZYŻOWEJ.

Realizacja projektu - Jan Paweł II Zawsze był, jest i będzie obecny w naszych sercach

TOUBKAL. Treking w Atlasie Wysokim z wejściem na szczyt Toubkal (4167 m n.p.m)

OPIS TRASY Jablunkov Puńców. Śląsk Cieszyński

Karkonosze maj 2014 Dzień 1 Dzień 2

Schronisko nad Morskim Okiem (1406 m n.p.m.)

Tatry. 1. Topografia i zagospodarowanie turystyczne grupy Łomnicy (grań od Baraniej Przełęczy na południe) i przyległych dolin.

WOKÓŁ MORSKIEGO OKA FOTOGRAFIE: PIOTR DROŻDŻ

Z DNIA 18 LUTEGO 2013 R.

OPIS TRASY POMARAŃCZOWEJ ŚW. JANA PAWŁA II

EDK Kęty Droga Świetego Jana Kantego ( 36km )

Sokolica najbardziej znany szczyt i drzewo w Polsce

Trasa wycieczki: Granią Czerwonych Wierchów. czas trwania: 1 dzień, typ: piesza, liczba miejsc: 5, stopień trudności: trudna

OPIS TRASY POMARAŃCZOWEJ ŚW. JANA PAWŁA II

Tatry. 3. Przyrodnicze atrakcje jaskiń tatrzańskich. Słów kilka o tatrzańskich ptakach:

TATRZAŃSKI SYLWESTER NA SALAMANDRZE

Słowacki Raj Dzień 1 i 2

Polska / Tatry Wysokie

Trasa czerwona św. Mikołaja

Wycieczka do Karpacza

Polska / Słowacja / Beskid Żywiecki

Trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Kolbuszowa Niechobrz

EDK DĘBNO. TRASA Dębno Iwkowa 23/03/2018

Towarzystwo Oświatowe Edukacja - Beskidy klas szóstych. Dzień 1

Z DNIA 22 MAJA 2009 R.

W dniach maja 2012 odbył się wyjazd rowerzystów z Zielonej Góry do Zittau.

LUBIN OCZAMI MŁODEGO ROWERZYSTY. Imię i nazwisko autora: MARCEL ŚWIĄTEK Szkoła Podstawowa nr 10 w Lubinie klasa IV e Opiekun autora: Andrzej Olek

Zielona Szkoła Wyjazd uczniów na Zieloną Szkołę r. Murzasichle Zakopane Czorsztyn

ZARZĄDZENIE NR 1/2012 DYREKTORA TATRZAŃSKIEGO PARKU NARODOWEGO

EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA RZESZÓW - OPIS TRASY BŁĘKITNEJ - Rzeszów Sędziszów Małopolski

Norwegia - w krainie fiordów

Podróże małe i duże. Wyjazd: 9 sierpnia ( niedziela), spod Ośrodka Kultury w Wiśniowej o godz Powrót ok

W Beskidzie Sądeckim

ATRAKCJE TURYSTYCZNE. Widok na Mogielicę i Słopnice z Przylasek - fot. K. Toporkiewicz

Javorovy Przemysław Borys :30-16:30

Z Jaworzynki na Girową Przemysław Borys :00-15:40

Sprawozdanie z wyjazdu Sichuan, China 2014

Górskim Szlakiem bez komórki i laptopa

Trasa Żółta. ! Trasa EDK przebiega szlakami górskimi. Oznaczenia szlaków są podstawą orientacji w terenie podczas. Gorzeń Górny - Wadowice

ZAMIAST KOCA I SERIALU PROPONUJEMY JESIEŃ DLA AKTYWNYCH. w Zakopanym

26 maja 2018 r., w sobotę, zapraszamy na wiosenną wycieczkę podczas której:

Wyjdź z kościoła, dojdź do głównej drogi, skręć w prawo, idź prosto ul Dworcową do mostu.

Fotograficzna topografia Tatr

Centralna Komisja Egzaminacyjna Arkusz zawiera informacje prawnie chronione do momentu rozpoczęcia sprawdzianu. UZUPEŁNIA ZESPÓŁ NADZORUJĄCY

Na szczyt Góry Ślęży

Propozycja tras rowerowych z Rzeszowa do CTiR w Kielnarowej. opracowanie: mgr Łukasz Stokłosa Katedra Turystyki i Rekreacji

Częstochowa - Kraków - Jurajski Szlak Rowerowy Orlich Gniazd

Małopolskie: Zakopane. Widoki, że hej! Odległości w km: Łódź: 358, Warszawa: 454, Gdaosk: 698, Kraków: 104, Poznao: 543. Zakopane

Zapisy:

Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu

5+ Szkoła Górska Tatry i Zakopane z ofertą dla Grup

Trasa wycieczki: Gubałówka- Butorowy-Krupówki, czyli Podhale na niepewną pogodę

KRYNICA-ZDRÓJ PIWNICZNA-ZDRÓJ

atrakcje Gubałówka Krupówki

Bieszczady Ustrzyki Górne Połonina Caryńska Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.) Tarnica(1346 m n.p.m.) Wielką Rawkę (1307 m n.p.m.

Trasa Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Kolbuszowa Rzeszów

Fotograficzna topografia Tatr II

JAK TRAFIĆ DO MIEJSC PAMIĘCI OFIAR GÓRNICZEGO STANU W CZECHACH

Trasa wycieczki: Naprościej na Świnicę. czas trwania: 1 dzień, typ: piesza, liczba miejsc: 8, stopień trudności: trudna

EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA RZESZÓW - OPIS TRASY BŁĘKITNEJ- SĘDZISZÓW MŁP. -

Autor: dr Zbigniew Piepiora pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

Zamek CHOJNIK w Karkonoszach

Transkrypt:

Co zobaczyć w Zakopanem? Oprócz słynnych Krupówek, czyli reprezentacyjnej ulicy Zakopanego, o której pisałam wcześniej jest w Zakopanem kilka ciekawych miejsc, gdzie można pozwiedzać, odpocząć i dobrze zjeść. Nie wyobrażam sobie być w Zakopanem i nie zwiedzić Starego Cmentarza na Pęksowym Brzyzku. Spacerując wśród starych drzew można się wyciszyć i podziwiać prostotę tych nagrobków, będących swoistymi dziełami sztuki. Zdobią je góralskie krzyże wyciosane z drewna, frasobliwe Jezuski, kapliczki i malunki na szkle. Stary cmentarz został założony około 1850r. na ziemi ofiarowanej przez Jana Pęksę. Natomiast brzyzek w gwarze góralskiej to brzeg i pagórek, stąd też pochodzi nazwa cmentarza. Na wejściu na cmentarz umieszczonych jest kilka tablic pamiątkowych, ale jest jedna, stara drewniana tablica z wymowną treścią: Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie. Zakopane pamięta. Spoczywają tu pisarze, artyści, sportowcy, taternicy, ludzie Zakopanego. Od symbolicznego grobu Witkacego po groby znanych nam i lubianych jak Kornela Makuszyńskiego (1884-1953), autora Koziołka Matołka, Awantury o Basię i Szatana z siódmej klasy. Na grobie zawsze palą się znicze i pozostawionych jest sporo pamiątek od wdzięcznych uczniów.

Naprzeciw, po drugiej stronie alejki, znajduje się grób Władysława Orkana (1875-1930), a obok spoczęły prochy Kazimierza Przerwy- Tetmajera (1865-1940) z prawej zaś Tytusa Chałubińskiego (1820-89), dalej Sabały i Stanisława Witkiewicza.

Cmentarz mieści się w centrum Zakopanego, przy ul. Kościelisko, niedaleko Krupówek, można dojść do niego w kilka minut. Będąc w tym miejscu nie sposób nie zauważyć obok Starego Kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej w Zakopanem. Kościół wykonany jest z drewna modrzewiowego, a wewnątrz mieści się kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej wraz z drogą krzyżową malowaną na szkle. Wyruszając dalej w kierunku zachodnim drogą wojewódzką 958 i ulicą Kościeliską około 2,2 km dalej znajduje się Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej. To miejsce również warto odwiedzić i nie chcę tu opisywać całej historii sanktuarium, bo opisują je liczne wydawnictwa książkowe, strona parafii i bardziej kompetentni ludzie. Jest to miejsce związane z Papieżem Janem Pawłem II, a dokładnie z dniem zamachu, który pamiętam osobiście mimo, że byłam małym dzieckiem. Pamiętam domową atmosferę jaka nam wtedy towarzyszyła: niepokój, niepewność i strach o Jego życie.

Otóż w dniu zamachu 13 maja 1981r. na placu św. Piotra, tu na Krzeptówkach odmawiano różaniec. Kiedy dotarła wieść o zamachu, ks. Mirosław Drozdek wypowiedział słowa: Jeżeli Bóg uratuje życie Ojca świętego, to w dowód wdzięczności zbudujemy na Krzeptówkach Kościół Matki Bożej Fatimskiej, który będzie wotum dziękczynnym za to ocalenie.

I oto po latach, uroczystej konsekracji świątyni dokonał sam Papież Jan Paweł II w 1997r. Świątynia jest bardzo jasna, przytulna i swojska. Zawiera wiele wątków papieskich, jak przepiękne witraże piątej i dwunastej stacji Drogi Krzyżowej czy herb papieski. Wykonawcami całej wewnętrznej architektury są miejscowi górale.

Podobno co roku to sanktuarium odwiedza 2 miliony turystów. To piękna historia Zakopanego i jego mieszkańców, którą całkiem niedawno odkryłam. Wracając do Krupówek możemy wybrać się na Gubałówkę. Dlatego musimy skierować się na północ, tunelem pod ulicą dojdziemy do bazaru. To bardzo znane i ciekawe miejsce, bo można kupić tu wiele wyrobów drewnianych, skórzanych, regionalnych oraz smakowitych góralskich wyrobów jak oscypki przeróżnej wielkości i w kilku rodzajach, konfitury, miody, owoce i warzywa. Można kupić też wiele rzeczy, których nie potrzebujemy, bo góral po góralsku zachęcić potrafi!

Nie zapominając o celu Gubałówka 1123 m n.p.m. polecam, jednak zakupy odłożyć na drogę powrotną, bo i tak czeka nas podejście pod górkę ok. półgodzinne lub stanie w kolejce PKL, aby dostać się do wagonika, który w 5 min zawiezie nas na szczyt. Ze szczytu Gubałówki można podziwiać piękną panoramę Tatr, biorąc ze sobą lornetkę zyskamy oglądając szczyt Kasprowego Wierchu, na którym byliśmy oczywiście wcześniej oraz Giewont, a także Czerwone Wierchy. Przy dobrej widoczności widać nawet Beskid Wysoki z Babią Górą, a nieco niżej i bliżej widać jak na dłoni całe Zakopane. Piękne widoki tak nas pochłaniają, że nie zauważamy jak na szczycie jest tłoczno i głośno oraz kolorowo. Tłoczno za sprawą takich jak ja, głośno też za sprawą takich jak ja plus każdy interes ma swoją muzyczkę. Jest też kolorowo, bo każdy interes ma swoją reklamę. Panorama Tatr niestety z roku na rok jest coraz mniej widoczna i to jest godne mojej krytyki, aż boje się co zastanę, kiedy powrócę w Tatry za kilka lat. Jednak dla tych widoków zostajemy na szczycie jeszcze ponad godzinkę, można znaleźć kawałek polanki i wpatrując się w piękny widok, można odpocząć i powzdychać.

W Zakopanem polecam również odwiedzić Kościelisko. Szczególnie polecam Polanę Szymoszkową z kąpieliskiem geotermalnym. Latem to wspaniała sprawa, pływając na świeżym powietrzu w słońcu można podziwiać panoramę Tatr z pięknym Giewontem na wprost. Wspaniały relaks dla turystów troszkę zmęczonych wędrówkami. Uważam, że warto zafundować sobie dzień relaksu przed kolejną wyprawą. Miejsce, w którym można z pewnością odpocząć w luksusie to nowy Hotel Grand Nosalowy Dwór ze SPA. Obiekt wygląda przepięknie i ma wiele do zaoferowania, ciągle się rozbudowuje na wzór najlepszych alpejskich kurortów. Oddalony jest ok 600m od głównej szosy, dlatego można odnaleźć tam spokój i cieszyć się widokiem na Nosala (1206 m.n.p.m) i okolice Jaszczurówki. Niestety my wynajmowaliśmy inny pokój pod Nosalem, z którego blisko było do kilku typowo góralskich karczm serwujących wspaniałe dania. Osobiście bardzo mile wspominam Restaurację Regionalną Nosalowy Dwór, która jest usytuowana bezpośrednio przy ul. Oswalda Balzera 21 i jest zapowiedzią kompleksu hoteli Nosalowy Dwór. Restauracja to typowa drewniana góralska karczma z kominkiem i z pamiątkami góralskimi na ścianach. Raczyłam się tam różnego rodzaju pierożkami, rybami, plackami ziemniaczanymi, daniami mięsnymi, góralskimi kwaśnicami. Wszystko przy muzyce góralskiej na żywo. Czuliśmy, że jesteśmy w naszych pięknych Tatrach, bo przecież po to turyści z nizin tam jadą, aby choć przez chwile poczuć góralski smak i atmosferę. Tatrzańskie wędrówki Kasprowy Wierch Kasprowy Wierch to szczyt w Tatrach Zachodnich na wysokości 1987 m. n.p.m. o dużym natężeniu turystycznym w każdej porze roku. Miejsce o przepięknych wysokogórskich widokach, nad trzema dolinami: Doliną Bystrej i Doliną Suchej Wody Gąsienicowej od strony polskiej oraz Doliną Cichą od strony słowackiej. Dobra pogoda na Kasprowym Wierchu nie jest gwarantowana, możemy ją sprawdzać w internecie oraz będąc na miejscu w bazie PKL (Polskich Kolei

Linowych). Mimo to chętnych do wędrówki nie brakuje. Za pierwszym razem kiedy byłam na Kasprowym Wierchu miałam okazję w deszczu jechać starym wagonikiem o zaparowanych i zniszczonych szybach. Ściśnięta jak sardynka, nic nie widziałam. Ale było warto! Kilka lat wstecz jechałam już nowoczesnym wagonikiem, dokładnie dnia 1 czerwca 2009 roku widoczność była niewielka, natomiast wielka była pokrywa i zamieć śnieżna. Widoczność sięgała okolic kolan, o górach nie myśleliśmy. Szliśmy gęsiego, po kolana tkwiąc w śniegu na szczyt, marząc o rękawiczkach i ciepłej herbacie. Ostatnio w końcu sierpnia 2013r. od rana chmury były gęste i deszcz wyczuwalny, jednak na szczycie spotkała nas niespodzianka, w postaci lekkiego wiatru i pięknej słonecznej pogody. Nareszcie mogliśmy napawać się cudownymi widokami. Aby dostać się na Kasprowy Wierch są dwie możliwości, obie wymagają czasu, więc warto dobrze się do każdej przygotować. Góry są nieprzewidywalne, ale to my musimy jak najwięcej przewidzieć, aby cieszyć się ich widokiem. Na szczyt góry od 72 lat kursuje kolej linowa. W 2007 roku została zmodernizowana i jej wagoniki mogą przewozić teraz dwa razy więcej turystów. Niestety aby dostać się do wagoników, trzeba dostać się do Kuźnic, czyli miejsca gdzie nie dojedzie się własnym środkiem transportu, wiec albo go pozostawiamy na pobliskim parkingu i idziemy 2 km pieszo pod górkę, albo podjeżdżamy busikiem do Kuźnic, za symboliczne 3 zł od osoby. W Kuźnicach czeka na nas kolejna niespodzianka w postaci kilkuset metrowej kolejki turystów do okienek kasy PKL, gdzie można nabyć bilety na wagonik. Bilety w cenach 45-55 zł od osoby góra -dół. Czar prysł podwójnie, jednak nie poddajemy się! Dzięki wykwalifikowanym miejscowym kooperantom za odpłatnością można wskoczyć w tzw.środek kolejki i nie czekać już 3 godzin, ale np pół godziny lub godzinkę, dzięki czemu zyskujemy na czasie i popołudnie można zaplanować w innej części Zakopanego. Nie polecam tej metody grupom zorganizowanym. Grupy muszą czekać lub ruszać na szlak zielony pieszo z przewodnikiem tatrzańskim i jest to wspomniana druga możliwość dostania się na Kasprowy Wierch, trwająca ok.3,5 godz. Czyli na to samo wychodzi. Oczekiwanie na wagonik można przeżyć mając nieopodal dobre towarzystwo, ewentualnie dobrą lekturę. Wsiadając do wagonika czujemy dreszczyk emocji przed nieznanym i pogodą. Na szczęście przez szyby można było podziwiać wspaniałe krajobrazy.

Trasa wagonikiem wiedzie do Myślenickich Turni, gdzie następuje przesiadka do drugiego wagonika. Następny odcinek trasy jest bardziej stromy wagonik znajduje się 180 metrów nad ziemią. A kiedy dobija do górnej stacji kolejki, znajdującej się na wysokości 1959 m n.p.m., jesteśmy jeszcze 26 metrów poniżej wierzchołka Kasprowego Wierchu. Aby do niego dotrzeć należy kierować się w górę w stronę Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym.

W budynku górnej stacji kolejki są: restauracja, kiosk, warsztat narciarski, przechowalnia sprzętu i niewielki hotelik z 11 miejscami do przenocowania na jakąś ewentualność. Ale wjeżdżających wagonikiem z wykupionym biletem w tą i z powrotem obowiązuje określony czas pobytu na Kasprowym i nie należy spóźnić się na swój powrotny wagonik. Wszystko jest określone na bilecie.

Dla tych którzy tylko wjeżdżali na Kasprowy Wierch podróż dopiero się zaczyna. Albo można wybrać jeden z kilku szlaków i schodzić z Kasprowego granią Tatr Zachodnich w kierunku Czerwonych Wierchów szlakiem czerwonym. Ze szczytu na Przełęcz pod Kopą Kondracką trwa to ok.2 godzin. Z przełęczy możemy również czerwonym szlakiem zejść przez Kondratową z powrotem do Kuźnic w 2,5 godziny. Druga wersja zejścia z Kasprowego Wierchu to trasa przez Halę Gąsienicową do Kuźnic szlakiem żółtym do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej, a jej czas to około 1 godzina. Ze schroniska Murowaniec do Kuźnic można iść przez Boczań szlakiem niebieskim ok. 1,5 godziny lub przez Jaworzynkę szlakiem żółtym również 1,5 godz. Wejście i zejście na Kasprowy Wierch zajmuje cały dzień. Dlatego warto wcześniej zadbać o kondycję, odpowiednią odzież, obuwie i prowiant.

Kasprowy Wierch to świetny punkt dla rozpoczęcia wielu pięknych wycieczek a

czerwony szlak prowadzący główną granią Tatr, poprzez swoje rozgałęzienia pozwala na wybór różnych wariantów przejść i stopniowanie trudności. Widać stąd ogromną Świnicę 2301 m.n.p.m., Giewont 1894 m.n.p.m., Beskid 2012 m.n.p.m. i całe pasmo Czerwonych Wierchów. Będąc na Kasprowym Wierchu możemy udać się również przed siebie w kierunku szczytu Świnicy, początkowo łagodną trasą, jednak podejście należy do trudnych i niebezpiecznych.

Przed potężną ścianą Świnicy wędruje się już po skałkach, coraz częściej z

pomocą łańcuchów. Po pewnym czasie na skalnych półkach przechodzimy na południową stronę. A ostatnie kilka kroków dla niektórych jest jednak nie do pokonania. Jest to ścianka, gdzie trzeba dość wysoko się podciągnąć. Nie polecam tej wyprawy nieświadomym wczasowiczom, rodzinom z dziećmi i starszym. Droga z Kasprowego Wierchu na szczyt Świnicy powinna zająć nam ok 2,5 godz. Po dotarciu na szczyt Świnicy mamy naprawdę piękne widoki. Z jednej strony Dolina Pięciu Stawów Polskich, z drugiej Dolina Gąsienicowa, z Kościelcem na wyciągnięcie ręki. Po krótkim odpoczynku i sesji fotograficznej schodzimy do Przełęczy Zawrat i szlakiem niebieskim dojdziemy do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Po godzince można skosztować wspaniałej szarlotki w Schronisku nad Przednim Stawem. Ze schroniska szlakiem niebieskim wyruszamy do wodospadu Siklawa. Dalej zielony szlak i już tylko w dół Doliną Roztoki do Wodogrzmotów Mickiewicza tam zejście drogą do Palenicy Białczańskiej, czyli miejsca parkingowego skąd ruszaliśmy nad Morskie Oko. Wspaniała przygoda, dla ludzi w odpowiednim wieku i z odpowiednim przygotowaniem! Tym razem dotarłam do Beskidu, ale Dolinę Pięciu Stawów mam na swoim koncie i doskonale ją pamiętam. Zdobyłam ją dokładnie w moje osiemnaste urodziny! Tym razem byłam w Tatrach pierwszy raz z moim synkiem, zrobiliśmy rekonesans mierząc siły na zamiary. Było super! Pierwsze wrażenia zaowocują i być może wrócimy na szlak. Pozostaje nam trenować i wzmacniać kondycję, bo wiedzy mamy już sporo.

Mimo, iż zdjęcia pochodzą z lata, wpis pochodzi z grudnia 2013 roku, dlatego nie mogę nie wspomnieć o tym co się tu dzieje zimą. Kasprowy Wierch odwiedzają zimą głównie wyśmienici i odważni narciarze, ponieważ Kasprowy jest jedynym ośrodkiem w Polsce o charakterze alpejskim. Na zboczach Kasprowego Wierchu zbudowano także dwa wyciągi krzesełkowe i poprowadzono parę narciarskich tras zjazdowych: Trasę Goryczkową i Gąsienicową. Słabo jeżdżącym lub początkującym narciarzom odradzam to miejsce ze względu na stromość tras i trudne warunki terenowe. Spacer po Krupówkach

Spacer po Krupówkach dla jednych turystów może okazać się męczarnią ze względu na tłumy turystów i hałas szczególnie latem. Jednak dla innych taki spacer może być bardzo mile spędzonym czasem. Nie można być w Zakopanem, a nie być na Krupówkach. Ważne jest aby być świadomym miejsca, jego ukrytego uroku oraz nowości jakie serwuje nam miasto. Zaczynamy od Skweru ks. Mirosława Drozdka, czyli pięknie wyremontowanego fragmentu miasta tuż obok Krupówek i przy przejściu podziemnym w kierunku Gubałówki. Można tu odpocząć, jeśli pokonaliśmy już cześć miasta lub zjeść w spokoju lody i przygotować się do dalszej trasy. Krupówki to główna ulica Zakopanego, a właściwie ponad kilometrowy deptak zaczynający się od ul Nowatorskiej. Znajduję się tu wiele sklepów, restauracji, biur, hoteli i innych atrakcji. Wędrując na południe po lewej stronie wyłonił się piękny neoromański Kościół Parafialny pw. Świętej Rodziny, do którego prowadzą długie kamienne schody. Kościół ten ma zielony dach i jak się przekonałam, jest dobrym punktem

orientacyjnym w terenie, bowiem widać go z wielu zakątków wokół Zakopanego. Przy adresie Krupówki 10, znajduje się Muzeum Tatrzańskie im. Tytusa Chałubińskiego gmach główny w stylu zakopiańskim zaprojektowany przez Witkiewicza i Mączyńskiego. Posiada zbiory okazów fauny i flory, skał i minerałów, oraz zbiory etnograficzne czyli związane ze sztuką zdobniczą Podhala, ubiorami, warunkami życia mieszkańców, a także gromadzi literaturę tatroznawczą. Nieopodal, na Krupówkach 37, trafiliśmy z synem na wystawę gadów, płazów i bezkręgowców, co było dla nas dużym zaskoczeniem. Wiele wrażeń dostarczyło nam spotkanie z boa, który zachęcał do zwiedzenia tego miejsca. Ponieważ mój 9 latek był pierwszy raz na Krupówkach, podążałam za nim w miejsca, które sam wybrał.

Wystawa pt: Fascynujący świat zwierząt egzotycznych znajdowała się na pierwszym piętrze kamienicy i okazała się bardzo ciekawa, bo wzbogacona była opowieściami właściciela okazów np. o zaskakujących zachowaniach żółwi. Oprócz ich kilku odmian obejrzeliśmy warany, gekony, anakondę, krokodyle, węże królewskie i żaby- niebieskie Azureusy. Niezapomniane przeżycie!

Zbaczając na chwilę z Krupówek skręcając w ul. S.Staszica dochodzimy do Alei 3Maja, po lewej stronie znajdujemy dość zamaskowaną ciekawostkę i atrakcję turystyczną Dom do góry nogami czyli drewniany dom w naturalnych rozmiarach tylko stojący na dachu. Z zewnątrz jest niesamowity dach wkopany w ziemię, całość lekko pochylona, wejście przez okno szczytowe na piętrze. Wewnątrz urządzony po góralsku doprowadza nas do zawrotów głowy i niepewnych ruchów, tak zwanego słaniania się po ścianach chodząc po suficie. Całe ciało wydaje się ciężkie, nogi za krótkie, podłoga miota nami w różnych kierunkach choć nic się nie rusza. Cały fenomen tkwi w naszym mózgu, który zmuszony jest do odczuwania czegoś innego, niż rejestruje. Zaburzone są informacje przesyłane na temat ułożenia ciała w przestrzeni i o odchyleniu od pionu. Nasz błędnik, który odpowiada za równowagę szaleje! Wariacje równowagi potęgują meble, sprzęty i firanki w oknach wszystko do góry nogami. Warto tam wejść i samemu się przekonać, czasem dzieci lepiej radzą sobie z opanowaniem równowagi niż rodzice, dlatego ostrożnie i z uśmiechem.

Wracając na Krupówki warto zwrócić uwagę na piękne stare, drewniane wille takie jak Poraj, która została wybudowana w 1887r.w stylu szwajcarskim. Kiedyś pensjonat, dziś jest restauracją, w której bywali sławni artyści jak Daniel Olbrychski, Wisława Szymborska czy Jerzy Bralczyk. Restauracja mieści się pod adresem Krupówki 50. Nieopodal kończy się już deptak, wracając z powrotem warto się zatrzymać przy mostku na Foluszowym Potoku z oczkiem wodnym. Podobno mostek ten należy przejść z partnerem, zapewne na szczęście! Na tym niewielkim placyku przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i Staszica, mieści się odlana z brązu figura górala

czytającego gazetę. Wcześniej odłożył on kapelusz i telefon, jednak nie on jest tu najważniejszy tylko jego gazeta. Pomnik powstał na 20- lecie powstania Tygodnika Podhalańskiego. Cały czas jest na niego skierowana kamerka internetowa, dlatego w tym romantycznym miejscu można odpocząć, a także pokazać się rodzinie i znajomym.

Po kilku godzinach spędzonych aktywnie na Krupówkach zgłodnieliśmy. Wybraliśmy jedną restaurację nad potokiem, która miała tradycyjny góralski wystój, klimat i serwowała rybkę -pstrąga. Żałuję, że nie pamiętam dokładnie jak się nazywała ta porcja, bo delikatny smak czuje do dziś. Wszystko było świeże i smażone na świeżym tłuszczu. Polecam restaurację Pstrąg Górski, która mieści się na ul. Krupówki 6a. Jadłam w niej 2 razy i zawsze było smacznie. Koszty wejściówek do miejsc, które opisałam mieszczą się w 10 zł od osoby, a w niektórych małe dzieci wchodzą bezpłatnie, a duże rodziny jak najbardziej powinny pytać o zniżki. Pobyt na Krupówkach z kilkoma atrakcjami, z czasem przeznaczonym na zdjęcia, odpoczynek i posiłek to około 4 godzin. Oczywiście, że można dłużej i więcej zobaczyć, lub krócej i mniej. Wszystko zależy od nas!

Tatrzańskie wędrówki Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami Tegoroczne wakacje 2013 spędziłam w Tatrach. Za swoją bazę obrałam stolicę Tatr Zakopane. To najwyżej położone miasto w Polsce i drugie co do wielkości miasto Podhala, po Nowym Targu. Zakopane w sezonie letnim i zimowym jest oblegane przez turystów, a i wiosną czy jesienią ich nie brakuje. Wcale się nie dziwię. Miasto leży u podnóża Tatr, skąd w każdym kierunku można startować, aby pozwiedzać lub na szlaki turystyczne. Autobusami, prywatnymi busami, zaprzęgami konnymi, czyli bryczką lub saniami albo kolejkami górskimi. W samym Zakopanem czeka na turystów sporo atrakcji, ale o nich opowiem w kolejnych wpisach. Od dłuższego czasu krążyła mi po głowie wyprawa nad Morskie Oko i Czarny Staw. Ostatnio byłam tam, będąc jeszcze uczennicą liceum jakieś 20 lat temu i wiedziałam, że wrócę na ten trudny, a zarazem urokliwy szlak. Jak dotrzeć nad Morskie Oko? Z centrum Zakopanego należy obrać kierunek na ŁYSĄ POLANĘ, to ok. 20 km. Miejsce to było kiedyś przejściem granicznym ze Słowacją, a jeszcze wcześniej z nieistniejącą już Czechosłowacją. Można się tam dostać każdym środkiem transportu, również własnym. Obecnie znajduje się tam ogromny parking pod nazwą Łysa Polana, z którego musimy przedostać się na parking w Palenicy, który niestety w wakacje o godz.8.00 rano ma wszystkie miejsca parkingowe zajęte. Dlatego z Łysej Polany można iść pieszo ok. 2 km pod delikatną góreczkę lub skorzystać z busów za niewielką odpłatnością. Wydawałoby się, iż jesteśmy już na miejscu, otóż to początek naszej całodniowej wyprawy. Przy ostatnim parkingu w Palenicy Białczańskiej wykupujemy bilet wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego i ruszamy przed siebie, podziwiając wspaniały krajobraz Tatr.

Tutaj mamy również dwie możliwości albo iść pieszo, albo przejechać w godzinkę ten odcinek bryczką za słoną odpłatnością. Więc pieszo to około 2,5 do 3 godzin wolnego marszu pod górę. Trasa na początku jest łatwa, potem staje się trudniejsza a i zmęczenie daje we znaki. W połowie drogi możemy iść skrótem, stromymi kamienistymi schodami, omijając długie asfaltowe serpentyny. Podczas takich wędrówek należy pamiętać o piciu wody i robieniu częstych przerw, wtedy marsz okaże się wspaniałym doświadczeniem.

Podczas tego marszu pokonujemy ok 9 km drogi. W połowie drogi mijamy WODOGRZMOTY MICKIEWICZA słynny 10metrowy wodospad, który opadając skalnymi kaskadami robi sporo hałasu i słychać go z daleka. Trasa nad Morskie Oko cieszy się opinią najpiękniejszego zakątka Tatr, a samo MORSKIE OKO najpiękniejszym jeziorem w Tatrach. Docierając na miejsce, widok zapiera dech w piersiach. To miejsce jest jak namalowane pędzlem przez wspaniałego artystę Szafirowo zielony odcień wody, a z niego wyłaniająca się ściana gór to Tatry w całej okazałości. Stożki piargowe pod mięguszowieckimi szczytami, Mnich, Mniszek i przełęcze, choć osnute chmurami, widoki i kolory zachwycały. Morskie Oko otoczone jest częściowo lasami, limbami i kosodrzewiną, a wyżej skalnymi szczytami i turniami.

Nazwa Morskie Oko pochodzi podobno od niemieckich słów Meer (morze) i Auge (oko), którymi niemieccy osadnicy opisywali tatrzańskie jeziora. Kiedyś było również nazywane Rybim Stawem, ponieważ jest jednym z nielicznych jezior tatrzańskich, w którym występują w naturalny sposób pstrągi.

W Schronisku PTTK można odpocząć, wypić herbatkę, zjeść posiłek i wyruszyć dalej. W ciągu godziny można obejść Morskie Oko i udać się w drogę powrotną, tym samym szlakiem którym doszliśmy, jednak z górki idzie się szybciej, bo około 2 godzin do parkingu.

Dla bardziej wytrzymałych i wytrwałych polecam jeszcze tego samego dnia wędrówkę nad Czarny Staw pod Rysami. W połowie drogi wiodącej wokół Morskiego Oka dochodzimy do miejsca, gdzie zaczyna się wspinaczka nad Czarny Staw. To kolejne miejsce w Tatrach, które warto zobaczyć i odkryć jego piękno. Jeśli nie tego samego dnia, to warto z wyprzedzeniem postarać się w schronisku o nocleg i wyruszyć kolejnego dnia. Wspinamy się nad Czarny Staw. To miejsce położone na wysokości 1583 m n.p.m.

Nazwa jeziora pochodzi od ciemnego zabarwienia wody, spowodowanego cieniem rzucanym przez okalające jezioro skalne ściany oraz obecnością sinicy polonica. Nawet w upalne, letnie dni nad brzegiem Czarnego Stawu jest dość chłodno, więc należy pamiętać o cieplejszym ubraniu.

Doliny tatrzańskie dają schronienie wielu gatunkom zwierząt między innymi kozicom, świstakom, jeleniom, a także niedźwiedziom. Podczas wędrówki nad Czarny Staw spotkaliśmy kozice na zboczach, bacznie obserwujące turystów.

Z nad Czarnego Stawu można wyruszyć w dalszą drogę na Rysy oraz na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem, albo wrócić do Morskiego Oka. Wybrałam opcję powrotu, bo jak na jeden dzień na szlaku to miałam wystarczająco wrażeń. Być może kolejnym razem pójdę wyżej Rysy czekają by je odkryć!

Kilka ważnych wskazówek dla przyszłych odkrywców. Taką wędrówkę planujemy szczegółowo, począwszy od kondycji, czasu, ubioru, prowiantu i finansów. Wszędzie gdzie się udajemy musimy mieć cash, Geld czyli gotówkę. Na szlaku nie ma możliwości korzystania z kart, wiec wydatki przede wszystkim należy uwzględnić przed wyprawą. Oto jak kształtowały się opłaty w sezonie 2013, aby nie być zaskoczonym. Wejście na teren parku 8zł od osoby, parking całodniowy dla 1 auta 20 zł, przejażdżka busem ok 2-5 zł od osoby, dojazdy z Zakopanego ok 10 zł i więcej, zaprzęgiem konnym 50-70 zł od osoby, wc- 1-2 zł, naleśniki w schronisku ok 12 zł. Skarbonkę do plecaka i w drogę!

Uff!!!