DROGA KRZYŻOWA O MIŁOSIERNYM ZBAWICIELU Motto: Trzeba wspomnieć wszystkich, zamordo wanych rękami także polskich instyt u- cji i służb bezpieczeństwa pozostających na usługach systemu przyniesionego ze wschodu. Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i historią, aby nie zamazy wać prawdy naszej przeszłości, w tym decydującym momencie dzi e- jów słowa papieża-polaka Jana Pawła II (18 maja 1994 r). Stacja I. - Jezus skazany na śmierć MODLITWA OBOZOWA Stacja II. - Jezus bierze krzyż na swoje ramiona Co miało swój początek, będzie miało i swój koniec. Naszym hasłem jest BÓG i OJCZYZNA, i pod tym hasłem wytrwać musimy, choćby nas to nie wiem ile kosztowało. Ja z Polski nie wyjadę, bo za bardzo ją kocham, tutaj się urodz i- łem, tutaj umrę albo legnę tak pisał do żony ostatni komendant białosto c- kiego NZW podporucznik Kazimierz Żebrowski, ps. Bąk. Dzielny podporuczniku nie wziąłeś tego Krzyża daremnie. I nie na darmo wzięła go twoja żona. Pamiętamy, nie zapomnimy, a gdy przyjdzie czas próby i my ten Krzyż poniesiemy. Dla następnych. Stacja III. - pierwszy upadek Jezusa Naczelnik Wydziału Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, m a-
jor Wiktor Herer, powiedział w śledztwie do jednego ze swoich więźniów: "Nam nie chodzi o to, żeby was zniszczyć fizycznie, bo my to zrobimy, ale nam zależy nam tym, żeby was zniszczyć moralnie w oczach społeczeństwa", czyli właśnie wyklinać. Więzień zapytał: "Dlaczego? Macie nas w swoich rękach. Wielu m o- ich kolegów nie żyje. My się z tym liczymy, że nas mordujecie. Ale dlaczego przedstawiacie nas w fałszywym świetle, jako zdrajców?" I on właśnie wtedy użył tego pojęcia - "Chcemy was zohydzić moralnie w oczach społeczeństwa". Który z nich naprawdę upadł, Panie Jezu? Więzień, czy jego prześladowca, który z czystym sumieniem upadał wciąż niżej? Stacja IV. - Spotkanie z Matką Droga mamo! Losy przekreśliły moje życie, przyszło mi zginąć za Polskę. Trudno, taka wola Boża. Nie rozpaczaj, Matko. Wiem, że przykro Ci będzie, żem Ciebie zostawił samą. W chwili, gdy piszę te słowa, łzy spłynęły mi z oczu. Nie zobaczę Was więcej, tych wszystkich, których tak bardzo kochałem. Proszę o pamięć i modlitwę (fragm. listu komendanta NZW powiatu Ostrów, podp o- rucznika Jana Turowskiego, ps. Orlicz ). A wasze serca, o Matki, miecz w tamtych czasach przeszywał, aby dzisiaj na jaw wychodziły czyny bohaterskich dzieci. Stacja V. - Szymon z Cyreny pomaga dźwigać Krzyż "Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej ni e- podległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Pań stwa Polskiego. W
tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą." z rozkazu gen. Leopolda Okulickiego rozwiązującego struktury AK (19 stycznia 1945 r.) Szymonie, Szymonie! Wyrwano cię z tłumu gapiów. Nie żałuj. Nie przeklinaj czy nie zostałeś wybrańcem losu, wsparciem dla ukrzyżowanego Narodu, który spod czarnej okupacji trafił pod okupację czerwoną? Stacja VI. - Weronika ociera twarz Jezusa DESZCZ, JESIENNY DESZCZ Stacja VII - Drugi upadek Jezusa W czasie śledztwa leżałem skatowany w kałuży własnej krwi. Mój stan ps y- chiczny był w tych warunkach taki, że nie mogłem sobie zdawać sprawy z t e- go, co pisał oficer śledczy cytat z mowy obrończej Łukasza Cieplińskiego, prezesa WiN-u podczas procesu sądowego. Osamotniony, nieludzko katowany, jak Ty, Panie Jezu, broni swojej godności. Godności człowieka, obrońcy wiary i Ojczyzny. Daj i nam cząstkę tej siły! Stacja VIII. Płaczące niewiasty Fragment listu z 28 I 51 r. podpułkownika Łukasza Cieplińskiego do żony: Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie już ostatnie dla mnie dni. Siedzę z oficerem gestapo. Oni otrzymują listy, a ja nie. A tak ba r- dzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych ( ) Ten ból składam u stóp Boga i Polski ( ). Bogu dziękuję za to, że mogę umierać za j e-
go wiarę świętą, za moją Ojczyznę i za to, że dał mi tak dobrą żonę i wielkie szczęście rodzinne. Nie płaczcie, niewiasty! Ten Polski Żołnierz odejdzie z tarczą. Nie płaczcie raczej błogosławcie Pana, że dał Polsce męczennika i bohatera. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmił uj się nad nami! Stacja IX. - Trzeci upadek Jezusa Poddana brutalnemu śledztwu, torturowana, Danusia Siedzikówna nie wydała żadnych adresów czy innych informacji o oddziale. Sądzona w trybie dora ź- nym, została skazana na śmierć mimo, że nie miała skoń czonych 18 lat. W y- rok wykonano 28 sierpnia 1946 r. Pluton egzekucyjny zużył około 100 nab o- jów - a ona wciąż żyła. Zabił ją z pistoletu dowódca plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszek Sawicki. Przed śmiercią krzyknęła: "Niech żyje Polska", "Niech żyje,,łupaszka"! W ostatnim grypsie napisała: "Powiedzcie mojej Babci, że zachowałam się jak trzeba". Znamy te słowa, dzielna Inko. Twoje męczeństwo, Twoja śmierć nie poszła w zapomnienie. Panie Jezu zabijano także i Twoich apostołów i wyznawców, fałszowano Ewangelie. Komuniści zacierali po nich ślad daremnie. Stacja X. - Odarcie z szat OSTATNIA KULA Stacja XI. - Przybicie do Krzyża G. Brzęk Dewajtis opisuje ostatnią drogę Łukasza Cieplińskiego: Po latach
słyszałem od ówczesnego więźnia, który stojąc na barkach towarzyszy, obse r- wował przez zakratowane okienko ten eskortowany przez uzbrojonych ubo w- ców żałobny pochód siedmiu skazańców przez więzienny dziedziniec. Idący na jego czele ppłk Ciepliński w pewnej chwili przyklęknął. Pochód na kilka s e- kund zatrzymał się, a on wyjął coś z buta i włożył do ust. Był to prawdop o- dobnie ów medalik, który Pług zawsze nosił na sz yi i z nim prawdopodobnie, po połknięciu go, zginął. Ostatnia droga, ostatnie kroki Ale pamiętał o medaliku, by nie trafił do ba r- barzyńskich rak oprawców. Cześć Twojej pamięci! Stacja XII. - Jezus umiera na Krzyżu PIOSENKA LUDZI BEZ DOMU Stacja XIII. - Zdjęcie z Krzyża Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamord o- wany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśl i- wą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kied y- kolwiek, że Idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a p o- hańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać. - podpułkownik Łukasz Ciepliński do syna, Andrzejka. Stacja XIV. - Złożenie do grobu
"Odchodzę w zaświaty. To, co pozostawiam na tym świecie najdroższego, to Polskę i Ciebie najdroższy" Feliks Selmanowicz Zagończyk. Non omnis moriar miał prawo powiedzieć podporucznik Feliks, który za Chrystusem poszedł, zmarł, dzisiaj wraca, aby upomnieć się u nas o wdzięczną pamięć o sobie i wszystkich Wyklętych, Niezłomnych. BIAŁY KRZYŻ po błogosławieństwie: OJCZYZNO MA