Spółka, chcąc podwyższyć swój kapitał zakładowy, może zdecydować się na emisję nowych akcji. W miarę upływu czasu zmniejsza się liczba akcji pozostających w wolnym obrocie na giełdzie, co skutkuje malejącą płynnością akcji spółki. Jest to związane m.in. z akumulacją walorów poprzez długoterminowych inwestorów, takich jak na przykład fundusze inwestycyjne, otwarte fundusze emerytalne. Sytuację taką można wykorzystać, pozyskując po raz kolejny kapitał na rynku. Jest to kolejny argument przemawiający na korzyść długofalowego planowania rozwoju spółki. Wraz z następną emisją akcji wzrasta poziom kapitałów własnych, co prowadzi do poprawy wskaźników płynności, a więc i wiarygodności firmy w oczach inwestorów. Czy można zadebiutować na giełdzie dwa razy? Przykład Krakchemii W maju 1994 roku Krakchemia, dystrybutor artykułów chemicznych, sprzedawała w ofercie publicznej akcje w dwóch transzach - 235 tys. akcji po cenie 45 zł oraz do 1,5 mln akcji po cenie 80 zł. Planowany program inwestycyjny zakładał budowę supermarketów. Pierwsza, zamknięta transza przeznaczona była dla pracowników spółki oraz jej głównych udziałowców. Druga, otwarta, dla inwestorów. W ofercie publicznej objęte zostały wszystkie akcje oferowane po 45 zł oraz tylko 1700 akcji sprzedawanych po 80 zł z powodu złej koniunktury na rynku. Przed wprowadzeniem akcji na giełdę spółka dokonała podziału akcji w relacji 1:10. 1 / 6
W taki sposób na giełdę trafiły silnie skoncentrowane akcje z transzy zamkniętej oraz śladowa ilość akcji z transzy otwartej. Taką strukturę akcjonariatu połączoną ze splitem można nazwać zaproszeniem do tańca". Duże wahania kursu akcji trwały do chwili, gdy główni akcjonariusze sprzedali duży pakiet akcji. Akcjonariusze zrealizowali zysk z inwestycji, a firma pozyskała z emisji 10 mln zł. W 1997 roku Krakchemia wyemitowała obligacje zamienne na akcje, jednak notowania akcji nie wzrosły w takim stopniu, aby dla inwestorów była opłacalna konwersja. Dokonano zmiany tylko 30 obligacji na 250 tys. akcji, dzięki czemu kapitał własny spółki wzrósł o 3 mln zł. Następnie zmienili się udziałowcy spółki, zarząd i struktura organizacyjna. W 2000 roku firma zmieniła profil działalności i nazwę na Alma Market. Następnie Alma Market wydzieliła spółkę zależną - Krakchemię-Hurt sp. z o.o., do której przeniesiono dotychczasową działalność, jaką stanowił handel hurtowy i detaliczny artykułami chemicznymi. W 2004 roku Alma Market pozyskała z giełdy około 30 mln zł, emitując 1 mln akcji po cenie 31 zł. Spółka-córka, Krakchemia, została przekształcona w spółkę akcyjną i przeprowadziła w sierpniu 2007 roku ofertę publiczną, w której zaoferowała 5 mln akcji (w tym 0,7 mln dla inwestorów indywidualnych, 2,8 mln dla inwestorów instytucjonalnych, oraz 1,5 mln dla osoby fizycznej w zamian za udziały w przejmowanej spółce. Osoba ta zobowiązała się do niezbywania walorów spółki przez rok od czasu ich pierwszego notowania na GPW pod rygorem 2 mln zł kary.) W wyniku oferty publicznej, której cenę emisyjną ostatecznie ustalono na 7 zł, 2 / 6
spółka pozyskała ponad 20 mln zł na dalszy rozwój, który miał polegać na konsolidacji branży. Emisja akcji z prawem poboru Spółka, chcąc podwyższyć swój kapitał zakładowy, może zdecydować się na emisję nowych akcji. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych, pierwszeństwo objęcia nowych akcji przysługuje dotychczasowym akcjonariuszom spółki. Decyzję o tym, komu zaproponować objęcie nowych akcji, podejmuje Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Powinno ono uchwalić emisję akcji z prawem poboru. Uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego powinna zawierać dzień ustalenia prawa poboru - dzień, w którym dotychczasowi akcjonariusze będą mieli prawo poboru akcji nowej emisji. Po ogłoszeniu przez spółkę informacji o cenie emisyjnej akcji nowej emisji, jednak nie wcześniej niż na następnej sesji giełdowej po dniu ustalenia prawa poboru, następuje notowanie prawa poboru. W następnym dniu sesyjnym po ostatnim dniu, w którym można nabyć akcje z prawem poboru, akcje są notowane bez prawa poboru. Następnie spółka ustala termin zapisów oraz przydziela akcje nowej emisji. Po dopuszczeniu nowej emisji do obrotu, konwersji praw poboru następuje asymilacja akcji nowej emisji z akcjami już notowanymi na giełdzie. Cena emisyjna w prawach poboru w wielu przypadkach jest ustalana na niskim poziomie, znacznie odbiegającym od ceny rynkowej akcji. Stanowi to zazwyczaj niezawodny sposób na pozyskanie nowego kapitału, także przez spółki znajdujące się w słabej kondycji finansowej. Ogłoszenie emisji po bardzo niskiej cenie jest zazwyczaj dobrze odbierane przez inwestorów. Perspektywa pojawienia się podaży tanich akcji może jednak wpłynąć na sprzedaż akcji przez niektórych inwestorów. Należy także pamiętać o tym, że tanie emisje mogą nie zostać dopuszczone natychmiastowo do obrotu na GPW. 3 / 6
Split akcji Spółki giełdowe, które chcą utrzymać kurs akcji na poziomie dostępnym dla większej grupy inwestorów, często decydują się na split (podział wartości nominalnej akcji). Tego typu operację przeprowadziło wiele spółek notowanych na polskiej giełdzie. Wśród nich znajduje się 5 firm, które w IV kwartale 2007 roku wchodziły w skład indeksu WIG20: GTC, Bioton, TVN, Polimex-Mostostal i Cersanit, jak również spółki o średniej kapitalizacji, na przykład, DUDA, Echo Investment, Boryszew, Impexmetal, Skotan oraz małe firmy, takie jak Apator, Lubawa, TIM czy Stalprofil. Popularność splitów jest większa w czasie hossy na giełdzie. Przy rosnących cenach akcji firmy chcą przez podział zwiększyć płynność poprzez zwiększenie liczby papierów wartościowych w obrocie i zredukować cenę akcji do poziomu, który zainteresuje szerszą grupę inwestorów. Do zalet takiej operacji z punktu widzenia akcjonariuszy należy też wzrost kursu akcji po pewnym czasie od przeprowadzenia podziału. Dla spółek często korzystna jest już sama zapowiedź splitu, która powoduje wzrost popytu na ich akcje. Ruch ten w sytuacji fundamentalnej przedsiębiorstwa niczego nie zmieni. Ale inwestorzy giełdowi mogą na nim skorzystać. Oprócz zwiększającej się płynności walorów, zmniejsza się różnica bid-ask, co sprzyja obniżeniu kosztów transakcji. Po podziale akcje stają się bardziej dostępne dla drobnych akcjonariuszy, przez co zwiększa 4 / 6
się ich udział w całkowitej liczbie głosów na WZA. Teoretycznie powinno to ograniczyć wpływy znaczących udziałowców, co sprzyja wzmocnieniu pozycji zarządu spółki (trudniej jest go odwołać). Małe firmy mogą decydować się na podział akcji, aby przypomnieć inwestorom i analitykom o swoim istnieniu. Po splicie akcji często rośnie zainteresowanie rynku spółką, co przejawia się m.in. w większej liczbie wydanych rekomendacji na jej temat. Podział akcji ma wpływ na ich liczbę i wartość nominalną, ale nie zmienia wartości kapitałów spółki. Zwiększa się liczba akcji spółki bez przeprowadzania nowej emisji. Akcjonariusze mogą uchwalić split w stosunku 1:2, jak również i 1:100. Ograniczeniem jest tylko wartość nominalna akcji, która nie może być niższa od 1 grosza. Pierwszy krok przy dokonywaniu splitu akcji stanowią projekty uchwał na WZA. Następnie akcjonariusze muszą zatwierdzić podział poprzez głosowanie na WZA. Zwiększenie się liczby akcji w obrocie następuje dopiero po 2-3 miesiącach. Podział akcji muszą zatwierdzić Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych oraz Giełda Papierów Wartościowych. Kurs odniesienia dla akcji po dokonanym splicie zmienia się proporcjonalnie do stosunku podziału. Jednak nie wszystkie spółki stosują split akcji. (...). Taką politykę stosuje też Berkshire Hathaway, holding zarządzany przez Warrena Buffeta. (...). Spółkom zależy najwyraźniej na długoterminowych inwestorach, gdyż wysoka cena nie zachęca inwestorów, których celem jest szybki zysk. Oprócz tego akcje te omijają spekulanci, przez co są one bardziej odporne na wahania rynkowe i korekty. Inną przyczyną unikania splitu może być niechęć rozwadniania kapitału, gdyż ciągle poprawiając zyski, wypracowują wysoką stopę zwrotu dla swoich akcjonariuszy. 5 / 6
Ponadto analitycy krytykują pomysły podziału wartości akcji, w wyniku których cena akcji spadnie do zbyt niskiej wartości, na przykład poniżej 1 zł. W takiej sytuacji w opinii inwestorów instytucjonalnych split akcji obniża wiarygodność emitenta. Spółki nie powinni nadużywać splitów akcji. Podział akcji powinien być sposobem na kreowanie płynności, zamiast podbijania kursów. Uwaga: niniejszy artykuł stanowi fragment rozdziału 5 książki - pracy zbiorowej ekspertów BDO pt. Droga na giełdę. Jak przygotować spółkę do emisji publicznej" wydanej przez Difin, 2008 r. Więcej informacji o tej książce zamieszczamy w dziale Literatura biznesu". 6 / 6