Życzenia Świąteczne Zespół Synodalny Serdeczne życzenia radości ze Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu Łask Bożych i opieki Matki Bożej w Nowym Roku składamy naszym Duszpasterzom oraz wszystkim braciom i siostrom z naszej Rodziny Parafialnej List od redakcji Zespół Synodalny Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Oprócz powyższych życzeń pragniemy Wam podziękować za życzliwość w kończącym się roku oraz prosić o bardziej intensywną współpracę w Nowym Roku Pańskim 1996. Zapraszamy na spotkania środowe lub prosimy o kontakt listowny poprzez Skrzynkę Uwag i Wniosków Zespołu Synodalnego przy wejściu do kościoła.
Zwiastuję wam radość wielką... BOŻE NARODZENIE Chryste, zbawienie ludzkości I Synu Ojca Jedyny, Ciebie on zrodził przedziwnie Przed wszelkich bytów początkiem. Tyś chwały Jego odblaskiem I wieczną świata nadzieją, Usłysz więc nasze wołanie Ze wszystkich ziemi zakątków! Wspomnij, że niegdyś przyjąłeś Śmiertelną postać człowieka, Rodząc się z łona czystego Niepokalanej Dziewicy. Niebo i lądy z morzami, I to, co w nich się znajduje, Ojca wysławia z radością, Gdyż On Cię posłał na ziemię. Jezu zrodzony z Maryi, Niech Tobie z Ojcem i Duchem Chwałę i cześć bezgraniczna Oddaje wszelkie stworzenie. Amen. CHRYSTUS NAM SIĘ NARODZIŁ, UWIELBIAJMY WCIELONE SŁOWO! Wszystkim rodzinom udziel Chryste Pokoju, zgody i wesela; W Tobie niech znajdą jedność serca I pomoc w ciężkich chwilach próby.
W Kościele Domowym... WIECZERZA WIGILIJNA Jest to starodawny polski zwyczaj: "po zachodzie słońca, zgodnie z praktyką dawnych chrześcijan spożywa się obiad postny, złożony z tradycyjnych potraw". Jest to uroczysta uczta wigilijna. Ma ona charakter ściśle rodzinny, a charakteru religijnego nadaje jej zwyczaj łamania się opłatkiem oraz obrzędy religijne, których forma może być różna. Proponujemy, aby wokół odpowiednio udekorowanego i nakrytego do wieczerzy stołu zgromadziła się rodzina. Na środku stołu umieszczone jest siano, a na nim uroczyście złożona Księga Pisma św. Obok pisma ustawiamy świece odświętnie udekorowaną. Symbolizuje ona obecność w rodzinie Chrystusa, który przyszedł na ziemię jako "światłość świata". Wszyscy stoją, a najstarszy z rodziny zapala świecę i mówi: Prowadzący. Oto światłość, która w noc dzisiejszą przyszła na ziemię, by rozproszyć ciemności grzechu. Wszyscy. Bogu niech będą dzięki. P. W imię Ojca + i Syna + i Ducha + Świętego. W. Amen. P. Kochani, radość i jasność Chrystusowego światła ogarnia dziś i jednoczy we wspólnotę cały świat. Wyrazem tej wspólnoty jest jedność z ojcem chrześcijaństwa, papieżem, naszym kochanym Janem Pawłem II. On dzisiaj mówi do nas: "Kiedy nadchodzi wieczór wigilijny, spotykamy się przy wigilijnym stole rodzinnym, aby połamać się opłatkiem, składając sobie wzajemne życzenia. Tak więc umiłowani Bracia i Siostry, niech każdy z was rośnie duchowo z tajemnicy Bożego Narodzenia w swoim człowieczeństwie i w swoim chrześcijaństwie. Niech Bóg, który stał się Człowiekiem, będzie natchnieniem i pomocą do wszelkiego dobra i do walki z wszelkim złem. Niech będzie umocnieniem dla Małżeństw i Rodzin, niech pokazuje drogę Młodzieży, niech wspiera cierpiących i opuszczonych, niech daje dojrzałą mądrość i miłość tym, którzy doszli już do późnych lat życia". Módlmy się za wszystkich, których ogarniamy swoim sercem, a szczególnie za papieża Jana Pawła II, naszego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, naszych krewnych, przyjaciół i sąsiadów oraz zmarłych, by w dzisiejszą noc Pan obdarzył ich swą łaską i pokojem. W. Wysłuchaj nas Panie. W. Ojcze nasz... P. Panie Jezu Chryste, który rodząc się jako Dziecię uświęciłeś życie rodzinne, pozostań w naszym domu i zajmij z nami miejsce przy stole błogosławiąc te dary, które z Twojej dobroci przygotowaliśmy na stół wigilijny. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. W. Amen. Obecnie wszyscy łamią się opłatkiem przekazując sobie znak miłości i pokoju. W czasie wieczerzy wigilijnej śpiewamy kolędy, słuchamy płyt i audycji o tematyce Bożego Narodzenia. Dziadkowie i rodzice opowiadają dzieciom o przeżyciach ze swego dzieciństwa i przekazują im dawne polskie zwyczaje bożonarodzeniowe. Niech ten wieczór będzie ciepły, miły i pełen radości. Starajcie się, aby "Chrystus przez wiarę zamieszkał w Waszych sercach" i aby Rodzina Wasza była bardziej Kościołem.
W naszej Parafii... CZAS DZIAŁANIA -AKCJA KATOLICKA ABA Sprawą wartą przemyślenia jest obecność katolicyzmu w naszym życiu zarówno osobistym jak i społecznym. Wydaje się jednak, że przede wszystkim należy uwzględnić życie osobiste. Należy sobie samemu odpowiedzieć na pytanie - czy moje identyfikowanie się ze wspólnotą katolicką odbywa się przez symbolikę czy też przez wymagania stawiane sobie. Czy mój katolicyzm przejawia się przede wszystkim przez udział w niedzielnych nabożeństwach a stosowanie piątego czy siódmego przykazania uzależniam od osiągnięcia określonego przeze mnie minimum życiowego, czy też przestrzegania nakazów dekalogu nie uzależniam od niczego? Czy zdaję sobie sprawę, że sformułowania dekalogu jako stwierdzenia negatywne określają granicę, 'której przekroczyć nie wolno. Jednak pozytywna strona tych przykazań jest znacznie szersza i również mnie, jako katolika obowiązuje? Jak moje identyfikowanie się z katolicyzmem przenosi się na życie społeczne, nie należy przy tym życia społecznego rozumieć wyłącznie jako tej części ujawniającej się w mediach, ale do życia społecznego należy moje zachowanie się wobec sąsiadów, kolegów w pracy i współpasażerów w autobusie. Dla wielu są to truizmy, ale co najmniej tyle samo jest tych, którzy traktują religię jako coś Ujawniającego się w murach świątyni. Obiektywnie rzecz biorąc wszyscy w tym zakresie potrzebujemy raczej gruntownego poszerzenia swoich wiadomości. Ale nie tylko tego. Nam wszystkim potrzebne jest "przekonanie, że zasady wiary katolickiej są doskonale dostosowane do dzisiejszych warunków życia, że przestrzeganie tych zasad w niczym nie umniejsza naszej nowoczesności i nie utrudnia nam dotrzymywania kroku rozwojowi cywilizacyjnemu. Zarówno przedstawione oczekiwania jak i wiele innych może zrealizować powołana niedawno w naszej diecezji Akcja Katolicka. Prymas Polski, kardynał Glemp powiedział o Akcji, że ma przygotować świeckich do tego, aby kształtowali współczesną cywilizację w oparciu o wartości chrześcijańskie. Ks. bp Jarecki ujął to nieco inaczej mówiąc, że w obecnej sytuacji potrzebna jest taka formacja "ludzi wierzących, aby bardziej świadomie przeżywali swoją wiarę oraz umieli ją przekładać na konkretne rozwiązania o charakterze społecznym. Jakie formy oraz ich przełożenie na konkretne sprawy społeczne przybierze działanie Akcji będzie to zależało prawie wyłącznie od uczestników tego działania. Co prawda na szczeblu ogólnopolskim przygotowuje się statut oraz program działania to jednak realizacja będzie się odbywała "tu i teraz". Stąd też warto już pomyśleć zarówno o tym czym konkretnie "tu i teraz" należałoby się zająć. Niemniej ważnym pytaniem pozostaje osobisty udział każdego z nas w działalności Akcji Katolickiej. Tym, którym potrzeba zachęty można przypomnieć słowa Chrystusa: "Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: JAM ZWYCIĘŻYŁ ŚWIAT" (J 16,33)
Pod rozwagę... PORAŻKA Ks. Ksawery Sokołowski W oczach wielu ludzi - tak w kraju, jak i za granicą - wielkim przegranym prezydenckiej kampanii, podobnie jak dwa lata temu wyborów parlamentarnych, jest polskie społeczeństwo. (...) Oczekiwano od Polaków czegoś więcej. Tymczasem strzelili oni sobie "kolejną samobójczą bramkę. W tych wyborach L. Wałęsa nie tylko przegrał, ale można nawet powiedzieć, że jest za ich wynik w jakimś sensie odpowiedzialny. Podał postkomunistom 1 zwycięstwo na tacy. Ale czy była to tylko jego wina? Podali je im wszyscy, którzy uważali, że nie potrzebują respektować reguł nauczanych w podstawowych szkołach gry politycznej w najprymitywniejszych nawet społeczeństwach. Zdaniem wielu publikatorów Zachodu - nawet tych, które nie świętują takiego obrotu sprawy -wynik ostatnich wyborów jest klęską polskiego Kościoła. Większość z nich - opanowana przecież przez lewicowe, antychrześcijańskie, antypapieskie ugrupowania - taki obraz wyniku ostatnich wyborów w Polsce serwuje z radością swoim odbiorcom, nie tylko dlatego, że Wałęsa był postrzegany jako faworyt Kościoła w Polsce. Przede wszystkim dlatego, aby przyszyć z tej okazji polskiemu Kościołowi jeszcze jedną łatkę nieporadności, zagubienia i wesprzeć "reformatorskie" siły przekuwania go na modłę ubezwłasnowolnionych Kościołów Zachodu. Przede wszystkim jednak okazało się jeszcze raz, że ludzie z dyplomami komunistycznych uczelni są niewątpliwymi mistrzami w manipulowaniu opinią publiczną na skalę światową. Nic więc dziwnego, że odnoszą sukcesy w przeprowadzaniu takich akcji politycznych, jak polskie wybory. Ci "akademicy" z wielu dziedzin, a zwłaszcza z gospodarki, poszanowania demokracji i podstawowych praw obywatelskich zdawali "zazwyczaj egzaminy na pałę. Natomiast w sztuce zwodzenia całych narodów, kontynentów, zwłaszcza intelektualnych elit odnosili zawsze wielkie sukcesy. (...) Coraz więc bardziej ugruntowuję się w przekonaniu, któremu już dawałem dawno wyraz (ku zdumieniu wielu), że jesteśmy wszyscy, nie tylko Polacy - przedmiotem gigantycznej mistyfikacji. Ta teza pozwala mi logicznie wytłumaczyć i zrozumieć procesy, jakie zachodziły (raczej: jakie były wywoływane) w ostatnim dziesięcioleciu w obszarze świata opanowanego przez komunizm. Jest to podejrzenie przerażające... Lepiej jednak zajrzeć w oczy jędzowatej prawdzie, niż pozwolić, by jej niedostrzeganie zaciągało nas w koleiny współdziałania z, oblepionymi znów w hasła świetlanej przyszłości, agentami nowej czy starej, komunistycznej międzynarodowej mafii. (...) Co może być dla polskiego społeczeństwa odtrutką, lekarstwem? Odpowiem... : ziemia - polska, ojczysta Ziemia, "Ziemia", którą jest polska kultura, polskie tradycje życia społecsnopolitycznego, polski katolicyzm; polski rolnik, polski robotnik; ci z polskich inteligentów, którzy jeszcze nie zaprzedali pióra, duszy za miskę strawy (...) Urządzony nie według tradycyjnego, polskiego stylu, lecz po cudzoziemsku Ojczysty Dom nikogo nie zainteresuje. Takich bezdusznych budowli jest na świecie wiele. Może najwyżej być wynajęty na magazyn, w którym kupować będziemy obce wyroby, gdy wyprzedamy własny przemysł i zniszczymy rodzime rolnictwo. Z powyższej analizy wynika, że ta porażka jeśli nie zostaną zanalizowane jej przyczyny i zastosowane właściwe medykamenty - może spowodować długotrwałe, groźne skutki, przede wszystkim dla Polski, dla Polaków jako zbiorowości. Czy mogą one okazać się cywilizacyjną klęską, długotrwałą zapaścią? Miejmy nadzieję, że nie, gdyż nasz naród
podnosił się nie z takich klęsk, wychodził bardziej ślepych zaułków, zrzucił nakładane sobie obroże. Ile jednak zajmie to czasu? (...), Ktoś powie: taka była wola wyborców. Zwrócę uwagę, że tylko jednej trzeciej polskiego społeczeństwa. A jej trzon stanowili solidarni członkowie komunistycznej nomenklatury. Niestety współczesne demokracje domagają się respektowania takich wyników wyborów. Dlatego coraz częściej pojawia się (na całym świecie) postulat kontroli i ograniczenia nie tylko władzy wykonawczej, ale i ustawodawczej; postulat kontroli inicjatyw legislacyjnych zdobywającej większość w nowoczesnych wyborach partii politycznych. Inicjatywy te ograniczać winna ustawa konstytucyjna, która postawi wysokie bariery przed narzuceniem całemu społeczeństwu, przez każde z będących na szczycie władzy ugrupowań politycznych prawodawstwa wynikającego wyłącznie z jego wizji układów społecznych. Słysząc radosny ton w wypowiedziach obecnego Premiera, który nie widzi teraz żadnych przeszkód, by aktualny Sejm mógł przeprowadzić wszelkie uchwały, należy powyższe stwierdzenie czynić publicznym i blokować społecznymi działaniami te uchwały, które wynikają z wizji urządzenia wspólnego domu Ojczyzny według pomysłu postkomunistycznych architektów. Dotyczy to zwłaszcza treści nowej ustawy konstytucyjnej dla naszego państwa. (...) Ktoś powie, że powinienem życzyć tym razem zwycięskiemu podwójnie ugrupowaniu powodzenia; że powinienem podjąć zaproszenie do współpracy i czuwać tylko, aby nie powtórzyło błędów przeszłości; przyjąć, że neokomuniści są ludźmi dobrej woli, równie szczerymi Polakami jak ci, którzy mają inne koncepcje polityczne; że należy pomóc im w napełnianiu ich wizji wyłącznie dobrem. Niewątpliwie tak usprawiedliwi swoje współdziałanie z tą formacją polityczną wielu ludzi. (...) Ja natomiast jestem z tych, którzy twierdzą, że pakt gęsi z lisem kończy się naturalną klęską tej pierwszej. Lis ma niewątpliwie dobre intencje, instynktu tylko nie potrafi opanować. Wyczytałem także w niedawnej Rzeczypospolitej (19.11.br) anegdotę o wilku żyjącym w telavivskim ogrodzie zoologicznym w dobrej komitywie z barankiem. Ten cud natury przyjeżdżało oglądać wielu ludzi z całego świata. Zapytany o metody stosowane przy tym eksperymencie, dyrektor ZOO powiedział, że są zwyczajne: po prostu każdego dnia wpuszcza się do klatki nowego baranka. Pytam się więc: po co eksperyment ten przerabiać raz jeszcze?
Pokój temu domowi! WIZYTA DUSZPASTERSKA J.J. Przyjcie kapłana z wizytą duszpasterską jest aktem publicznego wyznania wiary, a zarazem znakiem jedności i żywej więzi kościoła domowego z Kościołem parafialnym, a tym samym diecezjalnym i powszechnym. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim" (Łk 10,5-6) Papieżowi każdy biskup składa raz na pięć lat oficjalną wizytę i sprawozdanie z sytuacji Kościoła diecezjalnego. Biskup raz na pięć lat wizytuje każdą parafię w swojej diecezji. Kapłan miast raz w roku składa oficjalną wizytę w każdej rodzinie chrześcijańskiej, w domowym kościele. Czyni to zazwyczaj w okresie Bożego Narodzenia. Wizyta duszpasterska ma charakter małej liturgii sprawowanej w domowym sanktuarium (przebieg wizyty duszpasterskiej opisano niżej). Dzień wizyty duszpasterskiej w rodzinie jest szczególnym przeżyciem. Im rodzina jest bardziej związana z Kościołem, im większy panuje w niej duch chrześcijański, im większa jest jej religijność, tym głębiej przeżywa spotkanie z oficjalnym sługą Kościoła. PRZEBIEG WIZYTY DUSZPASTERSKIEJ W RODZINIE. Należy taką wizytę odpowiednio przygotować. Stół nakryty białym obrusem, na nim krzyż, świece. Wodą święconą i kropidło przyniosą ze sobą ministranci. Na stole kładziemy Księgę Pisma świętego i zeszyty katechetyczne dzieci. Wszyscy domownicy oczekują kapłana w odpowiednim, stosownym do okoliczności stroju. Przed przybyciem kapłana możemy wspólnie pomodlić się słowami: Dziękujemy Ci, Chryste za to, że przysyłasz nam kapłana na znak Twej wśród nas obecności. Spraw, aby wraz z jego przybyciem zagościł w naszym domu Twój pokój, a błogosławieństwo Twoje niech spocznie na nas, domownikach. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. Kapłan wchodząc pozdrawia domowników słowami: K. Pokój temu domowi. W. I wszystkim w nim mieszkającym. P. Panie wysłuchaj modlitwy nasze. W. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie. Następują teraz: modlitwy o błogosławieństwo Boże dla całej rodziny, ucałowanie krzyża, pokropienie wodą święconą, rozmowa duszpasterska. Na zakończenie wizyty kapłan składa życzenia dla rodziny. Po wizycie kapłana odmawiamy wspólnie następującą modlitwę: Dobry i miłosierny Boże, polecamy Twojej opiece nasz dom, rodzinę i wszystko, co posiadamy. Błogosław nam, strzeż od złego, chroń w niebezpieczeństwie, zachowaj od nieszczęścia, umacniaj naszą wiarę, a w smutku i cierpieniu daj ufną nadzieję. Spraw, abyśmy zawsze byli złączeni z Tobą. Amen.
PROGRAM WIZYT DUSZPASTERSKICH A.D. 1995/1996 Drodzy Parafianie! Cieszymy się na doroczne spotkanie z Wami podczas wizyty duszpasterskiej, zwanej kolędą. Prosimy pytać nas o sprawy dotyczące naszego życia parafialnego, o dalsze plany budowlane, o inicjatywy ożywiające naszą wspólnotę. My pragniemy wielu naszym parafianom osobiście podziękować za dotychczasowe zaangażowanie i okazywaną - naszym poczynaniom - życzliwość, za pracę w grupach synodalnych i zachęcić do spotkań osób zainteresowanych akcją katolicką. Zwyczajowo z okazji kolędy parafianie składają ofiary. Pragniemy je przeznaczyć w tym roku na dalsze prace w dolnej części naszego kościoła, by ułatwić różnorodną formę działalności duszpasterskiej i poszerzyć bazową ofertę możliwości spotkań i zainteresowań naszych parafian. Księża chętnie wyjaśnią co w te materii chodzi - proszę pytać. Najważniejszym naszym zamierzeniem na przyszły rok jest próba zainstalowania podwójnych kolorowych szyb w wielkich witrażach górnego kościoła. Nadto chcemy także podwójne okna umieścić w salkach dolnej części kościoła. Z góry Bóg zapłać za życzliwość. I jeszcze jedna sprawa. Ogromna większość parafian wypełniła zeszłoroczne formularze i w ten sposób pokazała, iż chce należeć do naszej wspólnoty parafialnej. Tym niemniej księża będą posiadali formularze do wypełnienia, a także uprzednio złożone, w celu ewentualnego uzupełnienia. Odnośnie samej kolędy - będziemy wdzięczni za Waszą obecność i wspólną modlitwę. Odwiedzać będziemy w godzinach od 17 do 21 w dni powszednie, a w niedziele od godziny 14. A oto kalendarz wizyt duszpasterskich w Waszych domach: 26.12 - wtorek - ul. Wenus, Planetarna, Saturna, Merkurego, Jowisza... 27.12 - środa - ulice Nowy Świat (okol. przesyp, i za torami), Letniskowa : 28.12 - czwartek - ul.barniewicka strona parzysta, Willowa, Parterowa 29. 12 -piątek - ul. Barniewicka strona nieparzysta, Okrętowa 30.12 - sobota - ul. Kielnieńska strona nieparzysta, Owczarnia (od godz.15.00), Gołębiewo, Spacerowa 31.12 - niedziela - ul. Pegaza, Posejdona, Minerwy w godz. 14.00 do 16.00 1.1 - Nowy Rok - ul. Kielnieńska strona parzysta, Nowa 1.2 - wtorek - ul. Perseusza, Komety, Wodnika, Cefeusza 1.3 - środa - ul. Juraty, Sopocka, os. gdyńskie (Sarnia, Jelenia, Łosiowa) 04.01 - czwartek - ul. Zatokowa, Cumowników 05.01 - piątek - ul. Balcerskiego strona parzysta i Kwiatkowskiego 06.01 - Trzech Króli - wybudowania: p.p.dziecielscy, Schroderowie, Mendek... 07.01 - niedziela - ul. Komandorska obie strony 08.01 - poniedziałek - ul. Biwakowa obie strony i ulice przyległe 09.01 - wtorek - Ul. Zaruskiego, Teligi, Nawigatorów 10.01 - środa - ul. Niedziałkowskiego i ulice przyległe 11.01 - czwartek - ul. Balcerskiego strona nieparzysta 12.01 - piątek - ul. Korsarzy, Siedleckiego 2-6 13.01 - sobota - ul. Sołdka 14.01 - niedziela - ul. Wendy, Gryfa Pomorskiego
15.01 - poniedziałek - ul. Kasjopei 16.01 - wtorek - ul. Parkingowa, Szalupowa, Trapowa 17.01 - środa - ul. Smugowa, Szafera 18.01 - czwartek - ul. Galaktyczna, Herkulesa, Wegi 19.01 - piątek - ul. Bereniki, Jednorożca 20.01 - sobota - Ul. Bliźniąt, Syriusza, Feniksa 21.01 - niedziela - Osiedle Akademickie, Koziorożca, Otago, Daru Pomorza, Centaura 24.01- środa - na indywidualne życzenia naszych parafian. Życzymy, by Boże Dziecię Was pobłogosławiło w Święta i w Nowym Roku Pańskim 1996 Wasi duszpasterze Z cyklu: Ciekawy tekst z prasy O KSIĘŻACH, ZADYMIARZACH I O MOICH PIENIĄDZACH Maria Sołowiej CZAS nr47/95 Wiedziałam, że do moich pieniędzy dobiera się fiskus - bezpośrednio i pośrednio. Wiedziałam, że moje pieniądze pochłania przymus ubezpieczeniowy. Ale nie wiedziałam, że do moich pieniędzy próbują się dobrać młodociani zadymiarze. Uświadomił mi to dopiero WC Kwadrans z jednym spośród nich - obok Wojciecha Cejrawskiego - w roli głównej. Młodzieniec ów był z ruchu, który na swoich sztandarach wypisał postęp, radykalizm i anarchię, a publicznie dał się poznać przede wszystkim przez demonstracje pod kurią metropolitalną w Katowicach i jeszcze tu i ówdzie.... Z wypowiedzi młodzieńca wynikało, że każdy ksiądz - przynajmniej taki dobry ksiądz, którego nie trzeba upychać w rakiecie z okrzykiem "księża na księżyc" - powinien być goły, może niekoniecznie jak "święty turecki", ale przynajmniej jak święty Franciszek. A jeśli nie jest, to właściwie można by mu zabrać to i owo. Pan Cejrowski atakował młodzieńca, dowodząc, że jego hasła do czysty leninizm, ale tym razem nie był przekonywający. Ludziom nie straszna jest kwaśniewszczyzna, a i leninizm z perspektywy odległej, że ho, ho...też jakby mniej groźny. Mniej niż faszyzm, o którym przypominają gryzmoły na murach. A może trzeba było zapytać: jakie kler ma pieniądze oprócz tych, które dostaje lub w przeszłości dostał od wiernych? I Ile to pieniędzy wydał pan osobiście, młody człowieku, na potrzeby Kościoła? Przecież taki zadymiarz, który pod kurią wrzeszczy, ani na tace pieniędzy nie rzuca, ani mszy za dziadka nie zamawia, ani pewnie księdza chodzącego po kolędzie nie wita z uśmiechem w progu. A kto daje pieniądze? Zwyczajny katolik, taki, który biskupowi transparentem pod nosem nie macha, tylko go w pierścień całuje. Zwyczajny katolik kładzie pieniądze na tacę na potrzeby parafii i kościoła, bo wie, że jego pieniądze naprawdę idą na ten cel. Po pierwsze - wierzy swojemu proboszczowi, a po drugie umie liczyć. Wie, ile "kosztuje utrzymanie chałupy eternitem krytej i niezbyt rzęsiste oświetlenie M3. A tu kościół ogromny... A tu na tacy drobne monety. I wie, że tych parę ślubów, pogrzebów, chrztów, intencji mszalnych do żadnej bajecznej fortuny nikogo nie doprowadzi.
Zwyczajny katolik da pieniądze w kościele, a jak go w drodze z niedzielnej mszy dopadnie ganiający z puszką chłopak od pana Owsiaka, też mu da, bo to przecież na chore dzieci i tylko może potem, po całej akcji, nie po chrześcijańsku zaklnie, kiedy w telewizji ktoś wyłoży jaki to Owsiak cacy, a kościół be. Zwyczajnego wiernego nie martwi mercedes biskupa, tak jak nie martwi go mercedes pana wojewody, znajomego przedsiębiorcy czy sąsiada wracającego z zagranicy... I nawet wtedy, gdy chętniej widziałby wśród 'kościelnej hierarchii Franciszkowe ubóstwo, zdaje sobie sprawę, że jest ono czymś, co można wybrać, ale co nie bardzo da się narzucić. Habit miłośników Pani Biedy różni się chyba czymś od chińskiego mundurka, nieprawdaż? Daje więc zwyczajny katolik pieniądze. Część z nich zabiera łakomy fiskus (wszyscy księżą płacą podatki proporcjonalne do liczby mieszkańców w parafii), a trochę chciałby jeszcze zadymiarz, który uważa, że księdzu się nie należy. Na mój babski rozum - jeśli to nie jest dyskryminacja, to co to jest? Młodzieńcze! Nie po to daję - w sumie niewiele - żebyś z mojej lichej darowizny brał i dzielił prawem Janosika. Gdyby mi się podobały hasła typu księża na księżyc albo -odczytane ongiś na sandomierskim murze -..., to bym przyniosła wam pieniądze na drukowanie waszej gazetki albo i plecak papieru. A że wolę słuchać tego, co mówią w kościele, choć czasem słuchać niełatwo, więc wolę tam zainwestować. Proste? UWAGA!!! OSOBYSTARSZE oraz OSOBY SAMOTNE Grupa Charytatywna Zapraszamy Was na tradycyjne, coroczne spotkanie opłatkowe, które organizujemy w sobotę dnia 13 stycznia o godz. 12.00 w szkole podstawowej w Osowie. A SŁOWO CIAŁEM SIĘ STAŁO Ks. Wiesław Sprzątanie pospieszne. Zakupy. Choinka. Kolorowe ozdoby. Lampki mrugające. A potem opłatek, Wieczerza, prezenty i radość nie tylko w oczach dziecka. Nadto kolędy wokół i w myślach, jakby nowy klimat, powiew marzeń i cicha tęsknota, której przedmiot tak trudny do wypowiedzenia. Święta. Święty czas, śpiew i święte gadanie. Nastrój podniesiony a serca jakby ludzkie, nawet te zwierzęce. Tajemnica jakaś subtelna i wspaniała, której myśl ludzka dotyka lecz ogarnąć nie może. Co jest tajemnicą? Święty Jan podpowiada, że "Słowo, które ciałem się stało". Tym Słowem Bóg stworzył niebiosa, ziemię i człowieka - Swój obraz, niestety grzechem zaciemniany. Słowem tym jest Chrystus - Syn Boży - Dar dany na zbawienie. W słowie tym pełna miłości wypowiedź Ojca, który jest w niebie. Słowo to ma moc uczynić dzieckiem Boga
tego, kto Je przyjął. Ten, kto jest dzieckiem Boga - ma Boga na własność. W tej własności, nadzieja dla serca, które drży niespokojnie. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. Szczęśliwi ci, którzy pozwoli w sobie zamieszkać temu Słowu jak w domu gościnnym. Nie tylko z betlejemską scenerią Jego narodzenia, ale i z wolą Jego, z krzyżem, i ze zmartwychwstaniem. Szczęśliwi ci, którzy Chrystusa - odwieczne Słowo Ojca - uczynili swoim, i Słowem tym się wypowiadają. A mówić tym Słowem, to mówić Chrystus: Miłością do końca.