Dywizjon 303 Bitwa o Brytanię w 1940 roku Lato 1940 roku. Niemcy pokonały Polskę, Francję, Norwegię i Belgię. Ostatnim celem ataku jest Anglia. 8 sierpnia rozpoczyna się niemiecka ofensywa pod dowództwem Hitlera. Nad Wielką Brytanię nadlatują niemieckie samoloty. Rozpoczyna się wojna o Anglię trwająca dwa miesiące. Luftwaffe dokonuje 98 głównych ataków. We wrześniu odbywa się ostatnia faza bitwy. Niemcy chcą zadać ostateczną klęskę Wielkiej Brytanii. W powietrzu staje 500 niemieckich samolotów bojowych naprzeciw 250 myśliwcom alianckim. Udaje się aliantom strącić 150 samolotów niemieckich, reszta uciekła. Do wojsk alianckich należą także Polacy - Dywizjon 303. Żołnierze walczą 43 dni i strącają ogółem 126 niemieckich samolotów. Myśliwiec Myśliwiec - "rycerz wśród wspaniałego rodu lotników". Jego samolot rozwija zawrotną szybkość 150 do 200 metrów na sekundę. Jego głównym zadaniem jest obrona. W powietrzu myśliwiec zespala się z maszyną. Jego działania decydują o losie bitwy. Pilot jest sprawny, podejmuje właściwe decyzje i celnie strzela. Bardzo koncentruje się na tym co robi. Pierwsza walka 31 sierpnia 1940 myśliwski Dywizjon 303 jest w powietrzu. Lotnicy patrolują okolice Londynu. Żołnierze dostają wiadomość, że w pobliżu znajdują się nieprzyjaciele. W powietrzu znajdują się niemieckie bombowce. Major Kellet pierwszy strzela i zapala środkowy samolot wroga. Płoną kolejne samoloty niemieckie. Niemieccy piloci popełniają wielki błąd, gdyż mijają dwa polskie samoloty, ubezpieczające eskadrę. Dzięki atakom porucznika Fericia, sierżanta Wunshego i porucznika Henneberga Dywizjon 303 zwycięża. Koleżeńskość Nad przyczółkiem Dover w Wielkiej Brytanii dochodzi do starcia Polaków z Dywizjonu 303 z Niemcami. Nadlatują meserszmity i w powietrzu rozpoczyna się walka. Niemcy nie dają sobie rady, więc odlatują w stronę Francji, lecz Polacy nadal zawzięcie ich ścigają. Ferić strzela do upatrzonego sobie meserszmitu. Nagle traci widoczność. Pękły przewody z olejem i silnik się zatarł. Porucznik zostaje przez to zmuszony do lotu poślizgowego. Musi pokonać 25 km i w każdej chwili może być zaatakowany przez Niemców. Porucznik Ferić zauważa z boku lecący samolot. Myśli, że to samolot wroga. Na szczęście okazuje się, że jest to hurrican z podporucznikiem Łokusiewskim. Z drugiej strony nadlatuje porucznik Paszkiewicz i razem mężnie postanawiają osłaniać towarzysza. Tymczasem nadlatują dwa meserszmity. Myśliwcy wznoszą się w górę, nad samolot Fericia. Niemcy jednak odlatują, a ci dolatują do brzegu. Mimo zdenerwowania mężczyźni wspólnie cieszą się i żartują. 1
A gdy kul zabrakło... Młody sierżant Karubin zestrzela samolot wroga. Nagle zostaje zaatakowany przez nowego meserszmita. Ledwo uniknąwszy zagrożenia, z wielkim zapałem kieruje się wprost na przeciwnika. Karubin z wielką prędkością mija kolegów. Coraz bardziej zbliża się do meserszmita i za chwilę obydwa samoloty lecą nad Tamizą. Karubin strzela do przeciwnika, powodując małą awarię samolotu przeciwnika. Strzela ciągle do meserszmita, aż do skończenia amunicji. Sierżant jednak się tym nie zraża i dalej zawzięcie pędzi za meserszmitem. Karubin wyprzedza wroga. Mimo że pędzi z niezwykłą prędkością całkowicie panuje nad samolotem. Przelatuje około metr nad Niemcem, widząc jego przerażenie w oczach. Chwilę później meserszmit się rozbił, gdyż Niemiec zbyt obniżył lot samolotu. Raz na wozie, raz pod wozem Nad Wielką Brytanią Niemcy niszczą miasta i lotniska. Dzień 6 września według Hitlera miał być decydujący dla obrońców Anglii. Dywizjon 303 rusza na południowy wschód. Po drodze zostają zaatakowani przez niemieckie samoloty. Porucznik Witold Urbanowicz zestrzela jeden samolot przeciwnika. Major Krasnodębski, ciężko poparzony zostaje zmuszony do skoku na spadochronie. Sierżant Karubin zostaje ranny, z trudem ląduje. Porucznika Fericia niespodziewanie atakuje meserszmit. Polak zestrzela wroga. Mimo wielu mężnych i odważnych działań Dywizjon 303 ponosi duże straty. Nie było ofiar śmiertelnych, lecz zniszczono pięć samolotów i zostało rannych trzech myśliwców. Tłusta przekąska: dolniery 7 września następuje wielki atak na Londyn. Po południu do miasta zbliżają się niemieckie samoloty. W jednej chwili w mieście panuje huk, krzyk i przerażenie. Giną ludzie, a Londyn z każdą chwilą jest coraz bardziej zniszczony. Dowódcą Dywizjonu 303 jest anglik - Forbes. Nieudolne jego dowodzenie przejmuje porucznik Paszkiewicz. Rusza w stronę bombowców razem z Hennebergiem i Urbanowiczem. Niemieckie samoloty - dolniery 215 tworzą zwarty szyk. Są jednak bez szans wobec dywizjonu myśliwców. Porucznik Marian Pisek zestrzela jeden z bombowców, a sam skacze na spadochronie. Przez chwilę leci z głową w dół, ale na szczęście po chwili wszystko wraca do normy. Porucznik Zumbach traci na chwilę przytomność, którą zaraz odzyskuje. Ból W tym rozdziale jest przedstawiona osoba podporucznika Kazimierza Daszewskiego. W czasie jednego z lotu jego samolot zostaje zestrzelony. Podporucznik podczas tego ataku zostaje bardzo ciężko ranny. Jego twarz zostaje poparzona gorącym olejem, a niektóre fragmenty jego ciała 2
zostają wyrwane. Daszewski jest w straszliwym stanie, lecz mimo tego za wszelką cenę chce się ratować. Jest świadomy, że musi wyskoczyć z samolotu. W końcu udaje mu się wydostać z kabiny i wyskakuje z wysokości 7000 metrów. W początkowej fazie lotu nie otwiera jeszcze spadochronu, by nie zostać zaatakowanym przez meserszmity. Gdy chce w końcu go otworzyć, jego bezwładna prawa ręka nie jest w stanie pociągnąć za linkę. Z wielkim trudem udaje mu się to zrobić lewą ręką. Nagle Daszewski przeżywa ogromny ból, gdyż pasy przechodzą przez ranę. Kazimierz w męczarniach dociera na ląd. Po trzech miesiącach pobytu w szpitalu powraca do sił i dalej walczy. Uśmiech poprzez krew Porucznik Zumbach zauważając piękny pas chmur, ulega wrażeniu, że jest w świecie baśni. Jednak szybko zostaje to wrażenie przerwane nadlatującymi meserszmitem. Pilot radzi sobie z tym problemem, zestrzelając go. Nagle otacza go pięć następnych. Nie ma szans z pięcioma samolotami na zwycięstwo. Zumbach unika pocisków. Porucznikowi udaje się uciec, a nawet przed lądowaniem zestrzelić meserszmita. Prosi kolegów o wodę. Zumbach uśmiecha się, mimo że na jego ustach widać krew. Chmura Tymczasem sierżant Wunsche jest w podobnej sytuacji. Przed wrogiem chowa się w gęstej chmurze. Nie może w niej zostać za długo, gdyż kończy mu się paliwo. Nadaremnie próbuje się wydostać. Wunsche bardzo się boi. Myśli, że widzi meserszmita. W końcu nie wytrzymuje emocji i przestraszony wylatuje prosto w słońce. Za chwilę jego samolot zostaje zestrzelony. Sierżant Wunsche wyskakuje z niego i otwiera spadochron. Wie, że jest to równoważne ze śmiercią. W jego stronę nadlatują dwa samoloty niemieckie. Sierżant jest pewny, że za chwilę spotka go śmierć. Jednak ku jego zdziwieniu lotnicy są nastawieni pokojowo. Wunsche bezpiecznie spada w dół. Najliczniejsze zwycięstwo Dzień 7 września jest początkiem niemieckich ataków na Londyn. 11 września Dywizjon 303 odnosi najliczniejsze zwycięstwo. Sześciu myśliwców polskich walczy z dużą ilością niemieckich samolotów. Reszcie Polaków udaje się zestrzelić kilka bombowców. Reszta z bombowców ucieka. Niemieccy piloci czują przerażenie. Polacy wykorzystują to i zaciekle ścigają ich samoloty. W czasie walki ginie porucznik Cebrzyński i sierżant Wojtowicz. Porucznik zostaje zestrzelony, a sierżant zaciekle broni się przed meserszmitami, lecz ginie, strącając dwa z nich. Wróg tańczy taniec śmierci Podporucznik Tolo Łokuciewski oddala się od swoich kompanów. Leci nad brzeg kanału La Manche i czyha na Niemców. Po chwili nadlatuje dornier 215. Podporucznik strzela do niego powodując wydobywanie się z 3
bombowca dymu. W tym momencie dzieje się coś niezwykłego. Bombowiec rozpoczyna swój " taniec", gdyż nagle wzbija się w górę, opada czy przechyla. Dzieje się tak, bo pilot samolotu został ranny. Po chwili bombowiec wpada do morza. Sierżant Franciszek - dzielny Czech W tym rozdziale jest mowa o wyjątkowym człowieku jakim jest sierżant Józef Franciszek - kawaler Krzyża Walecznych i Virtuti Militari. Gdy wojsko niemieckie zajęło Czechy sierżant udał się do Polski. Tam dawał przykład niezwykłego bohaterstwa i odwagi. Był z Polakami w Norwegii, na Bałkanach, w Belgii czy we Francji. Należał do Dywizjonu 303. Często zestrzelał dwa lub nawet trzy meserszmity. Jego działania wojenne określano jako "metoda Franciszka", gdyż lubił działać sam, nie krępować się. Czuje się w powietrzu "jak ryba w wodzie". Ginie 8 października, podczas lądowania rozbijając samolot. Szare korzenie bujnych kwiatów To mechanicy są odpowiedzialni za sprawność samolotów. Gdy pilot wyląduje dalej zajmuje się nim właśnie mechanik - naprawia np. ewentualne zniszczenia. Pilot ufa mechanikowi, który także kocha samoloty. Polacy świetnie znają hurriciany. To od mechaników często zależy życie pilota, który odpowiada za sprawność maszyn. Zdarza się, że mechanicy pracują nawet całą noc by naprawić uszkodzenia. Niestety jedynym wynagrodzeniem za swoją odpowiedzialną i ważną pracę jest wdzięczność pilotów. Lotnik bez lęku i skazy W tym rozdziale jest mowa o kapitanie Urbanowiczowi. Ma 34 lata i jest bardzo doświadczonym dowódcą. Dzielnie walczył, udał się do Rumunii, później powrócił by dalej walczyć. Był także w niewoli. Po wypadku majora Krasnodębskiego stał się dowódcą Dywizjonu 303. Jest bardzo zaciekły, odważny i zawsze podejmuje trafne decyzje. W oczach Anglików i Polaków jest uważany za godnego przykładu żołnierza. Mit meserszmita 110 Niemiecka propaganda informowała, że meserszmit 110 to niepokonana broń. Były to jednak tylko słowa, które się nie sprawdziły w praktyce. W walce bierze udział kapitan Urbanowicz, który wraz z 20 samolotami alianckimi staje naprzeciwko eskadrze meserszmitów 110 i wychodzi z tej walki zwycięsko. Podstępy Wróg w obliczu niebezpieczeństwa, ucieka się do podstępów. Meserszmit zaatakowany przez Zumbacha udaje, że spada. Lecz jak już się znajdzie na niższej wysokości wyrównuje lot. Polak jednak zauważył postęp i zestrzela niemiecki samolot. 4
Losy się ważą Niemcy uważają, że brytyjskie lotnictwo jest wyczerpane i rozbite sześciotygodniową walką. Niemcy atakują Wielką Brytanię, lecz ich działania zostają przerwane. W walkach bierze udział także Dywizjon 303 czy 302. Również odnoszą zwycięstwa. Losy się rozstrzygnęły Luftwaffe przypuszcza kolejny atak. Chcą w końcu pokonać Anglię. Dwa potężne ataki zostają zadane Wielkiej Brytanii. Ponownie wielką rolę odgrywa Dywizjon 303. Luftwaffe ponosi ogromną klęskę. "Zaczynamy poznawać Polaków" Po 15 września ataki Luftwaffe słabną. Dywizjon 303 w bitwie o Wielką Brytanię odnosi ogromne sukcesy. O Polakach pozytywnie pisze prasa. O ich bohaterskich i odważnych czynach. 5