DŻANET scenariusz spektaklu Teatru Forum Scenariusz powstał w trakcie Kursu Teatru Forum (edycja 2012) realizowanego przez Drama Way Fundację Edukacji i Kultury w ramach projektu Teatr Codzienny. Więcej o projekcie na www.fundacja.dramaway.pl Opieka reżyserska: Wojciech Faruga Wsparcie merytoryczne: Maria Depta Aldona Żejmo-Kudelska Przedstawienie pokazuje problemy młodej dziewczyny Zuzy, która przenosi się do nowej szkoły, poznaje nowych znajomych, musi zmierzyć się z nową rzeczywistością. Ta historia zaczyna się niewinnie, a kończy się kryzysem w życiu młodej bohaterki i jest wyjściem do pracy warsztatowej. Uczestnicy-widzowie mają możliwość podjęcia interwencji i zmiany zakończenia. Przedstawienie stawia pytania dotyczące wartości przyjaźni, funkcjonowania w grupie rówieśniczej, w której przemoc (w tym cyberprzemoc) i wykluczenie są zjawiskami powszechnymi. Występują:,,,,, NAUCZYCIEL ( lub MAGDA), MATKA ZUZY Partnerzy projektu:
Hej nazywam się Zuza. Zuza wita się z osobami z pierwszych rzędów, może pytać o ich imiona. Bardzo się cieszę, że przyszliście. Dziś są moje urodziny, kończę 25 lat Zaśpiewacie mi STO LAT?...dokładnie 10 lat temu, też w moje urodziny wydarzyła się coś... Październik, 2002 rok, deszcz rozbija się o rynny (plum, plum plum), wiatr (szszszsz), wyjątkowo brzydki październik. Zielona szkoła w Koszelówce. Ja i moja najlepsza koleżanka. Wtedy jeszcze koleżanka, najlepsza Dora, razem w przedszkolu, podstawówce, gimnazjum i teraz w zupełnie nowym liceum. A tu przejawy zupełnie niespotykanej inteligencji. Dora, a ten znasz? Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego. - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik - To olej. Blondynka - OK, no to oleję. Chyba ciebie olewają. Na początku było nieco drętwo. Za to Pan Robert próbował. Nie wszyscy się znamy nie dobrze i chciałbym ratować sytuację zanim przejdziemy do zdjęć (mowa pantonimiczna jakby coś opowiadał/tłumaczy) To nie była taka zwykła zielona szkoła. Nasze liceum miało profil artystyczny, a to był warsztat filmowy. Mieliśmy telefonami komórkowymi kręcić nasze życie i. ale o tym za chwilę Za chwilę rozdam wam karteczki, wy napiszecie na nich imię swojego ulubionego bohatera fikcyjnego albo prawdziwego, przykleicie to na ślinę na czoło i będziecie zgadywać. Nie klei mi się Marcin - mówili na niego Paznokcie, bo podobno każdej dziewczynie mówił, że ma ładne paznokcie, nawet pani Globus. PAZNOKICIE O jakie piękne paznokcie, widać że dużo o nie dbasz, jakie opiłowane. Może mogłabyś kiedyś opiłować moje paznokcie? Wydawał mi się największym idiotą z całej klasy. Olga jak Ty dajesz radę z nimi? Nie przejmuj się nimi. Na początku tez nie mogłam ich znieść dłużej niż 5 minut, a teraz po 5 minutach bez nich zaczynam tęsknić. Ty też tak będziesz miała. Olga, cały czas z chłopakami, ale to ona pierwsza odezwała się do mnie i do Dory Panie profesorze, to coś nie działa.
Nie mów do mnie panie profesorze. Panie.coś tu nie działa No faktycznie coś tu jest nie tak, no to musicie trzymać kartki przed sobą, na wprost. Jestem prawdziwa czy z bajki? Z bajki! Człowiek czy zwierzę? Zwierzę. Mam skrzydła? No, tak. Jestem duża czy mała? Małe. Mały. Kurczak mały. meksykańska fala Kurczak mały to był mój ulubiony film z dzieciństwa. Skąd wiedziałeś, że to moja ulubiona kreskówka? Intuicja, przeznaczenie, wyczytałem to w twoich paznokciach? Książka czy z film? Film. Harry Potter. meksykańska fala O Jezu, znowu Mówiłem jestem mistrzem, pokaż jak ty sobie radzisz. Kobieta czy mężczyzna? Kobieta! Prawdziwa czy fikcyjna? Fikcyjna. Ładna czy brzydka?
Średnia. Blondynka? Hmmm Ruda? Hmmmm Łysa?! No kto dał mi coś takiego? Jestem człowiekiem czy czymś innym? : Elfem. Galadriela, czy jak jej tam Nie. No to kto... Dżanet Dżanet? Kto to napisał? Ty chyba żartujesz, kto to jest Dżanet? Dajcie mi spokój! Majestat doznał obrazy. Wieczorem widzimy się w pokoju chłopaków Jak nie przyjdziesz to nie zasnę. A ja mam przyjść cię usypiać. Troszkę. No wiem, że oni są. specyficzni, no ale nie będziemy siedzieć same w pokoju całą noc Ja będę Nawet ich tak naprawdę nie poznałyśmy. Proszę, ja się nie umiem bawić bez ciebie. Dobra ale nie długo. Wpadniemy tylko na chwilę I w tym momencie nie my na imprezę a impreza wpadła do nas. Tyskie z Polska Warka - jasne Rano kawka, wieczorem żubr Żubr się nie nudzi Łódka bolls
Rano kawka wieczorem żubr Żubr się nie nudzi. Dołączyła się i Dora, może nawet za bardzo się dołączyła... Stop. Cześć mamo. Dlaczego nie śpisz o tej porze? Dlaczego ja nie śpię? Skąd wiesz, że śpię. Wiem, że tez jeździłaś na wycieczki szkolne pamiętam twoją i taty historię. Dobrze, dobrze będę uważać, przecież znasz mnie. Pa Kim do cholery jest Dżanet? Ona jest elfem, mieszka w zamku w takim wielkim strasznym zamku i cierpi bo zakochała się w człowieku i dla niego musi stracić swoją nieśmiertelność. tarzają się ze śmiechu. Wyciszenie Widzę, że całą noc pracowaliście i jesteście nieźle przygotowani do zajęć Robert wymyślił taki projekt dla nas: mieliśmy nakręcić naszą klasę komórkami, na koniec jest pokaz w domu kultury w no gdzieś tu nie pamiętam, w każdym razie wszyscy są zainteresowani pracą młodzieży z Warszawy, a później mieliśmy ten film zakopać, za dziesięć lat odkopać i obejrzeć jeszcze raz. Jakieś pomysły? No ja myślałam, że na przykład możemy nakręcić jak wszyscy na karteczkach piszemy swoje marzenia a potem te karteczki tasiemkami przywiązujemy do chińskich lampionów i puszczamy w niebo. A do tego nagramy setki i każdy powie jak sobie wyobraża swoje życie za dziesięć lat. Świetny pomysł A może taki lib dab, że wszyscy kręcimy teledysk do jakiejś znanej piosenki. Do jakiej na przykład? Dżanet z bażin No to nazwiemy to, ten film Dżanet nad kukułczym gniazdem Dżanet zawsze dzwoni dwa razy Koszmar z ulicy Dżanet Dżanet sam w Nowym Jorku Uwierz w Dżanet Kung Fu Dżanet Dżanet Potter i Czara Lodu Kill Dżanet M jak Dżanet Dżanet milioner z ulicy Przeminęło z Dżanet Vicky, Dżanet, Barceleona Listy do Dży Szybcy, wściekli i Dżanet Człowiek, który pozostał Dżanet Dwa tysiące dżanaście
Dżaneta małp Dżanetformers Opowieści z Dżanarni Dirty Dżanet Indiana Dżanet Jak stracić Dżanet w 10 dni Piraci z Dżanaibów Dżanet School Musical Diabeł ubiera się u Dżanet Śmieszy cię to, a może Paznokcio i Zulia, albo przeminęło z paznokciami. Myślisz, ze ja nie widzę jak wy na siebie patrzycie, myślisz, że ja nie wiem co się dzieje? Ale jak masz ochotę, to bardzo proszę - jesteście siebie warci! Dora ogarnij się! przecież nic się nie stało. Dla ciebie nic. Wiesz co? Idę stąd a ty wracaj do nich, bo tracisz czas, który możesz poświęcić na rozmowy o Dżanet. Prosiłam cię, żebyś mi pomogła przy montażu: będę za 15 minut. I co? I gówno. Z Dorotą wszystko w porządku? Tak, trochę się pokłóciłyśmy, ale my już tak mamy. Długo się znacie?. Całe życie? Dorota ciężko znosi zmianę szkoły? Nie, nie - jest ok. Ona tak ma, że czasem musi strzelić focha. No, każdy tak czasem ma. Masz? Mam. Już myślałem, że on nigdy sobie nie pójdzie. A ty umiesz śpiewać? Nie. A ty? PAZNOKICE. Nie No to pięknie, dawaj i śpiewają piosenkę z Filmu Kurczak mały. Tańczą. Romantycznie..., o mało się nie popłakałam. Możemy skorzystać z twojego telefonu? Ty masz darmowy Internet. Jasne :
Pisze na klawiaturze www.goracelaski.pl Nogi: Długie Sylwetka: Uwydatniona Oj uwydatniona, uwydatniona. Włosy? Blond. Nick Dżanet! O co chodzi?? Robimy profil Dżanet, to nasza klasowa ikona. A można zaznaczyć: uszy fioletowe wydłużone? No niestety... Dajcie jej spokój. Spoko, ona o niczym nie będzie wiedzieć. Co lubisz Ostrą jazdę. Typ mężczyzny? Mięsisty ziemianin. Dobra, ja idę spać. Tylko jeszcze profilowe. Gotowe. Słodkich snów. Nie były takie słodkie. Kiedy wróciłam do pokoju Dora leżała w łóżku. Całą noc przychodziły do niej jakieś smsy, dzwonił telefon, próbowałam zagadać, ale ona udawała, że nie słyszy, płakała. Dora co jest? Proszę cię, powiedz. Jak chcesz strzelić kolejnego focha to proszę bardzo. Wybiegła, zostawiła tylko swój telefon, nie wiedziałam co zrobić, ale ostatecznie to moja przyjaciółka. Zobaczyłam 40 połączeń od nieznanych numerów, mnóstwo smsów: umówmy się, mam na ciebie chętkę, bądź moją elficą. Jak mogłeś? PAZNOKICE
Ale to nie ja, to oni, to tylko zabawa. Zresztą ty tez tam byłaś... Czy ty wiesz jak ona się czuje? jesteście debilami! w naszej poprzedniej szkole był koleś który ją prześladował: kompletny świr, chodził za nią i pisał jej ciągle smsy, zmieniała 3 razy komórkę i nic, dyrektorka też nic nie pomogła w końcu zmieniłyśmy szkołę. Ja nie wiedziałem... Słuchaj, to jest ostatnia noc, chodź! Później jej poszukamy. Ja chciałam poszukać Dory ale, pomyślałam, że może montuje film na jutro i będzie lepiej pogadać po wszystkim. To była ostatnia noc zielonej szkoły i jutro po porannym pokazie w ośrodku kultury mieliśmy zakopać w metalowej skrzyni DVD z naszym filmem i wrócić do Warszawy. MAMA z prezentem i balonikami Mama? O nie, ona zawsze pięć minut po północy musi dać mi prezent urodzinowy MAMA Wszystkiego najlepszego, Kochanie! Dzięki Miło, że wpadłaś Jedź ostrożnie MAMA Jak to! Przywiozłam Ci prezent urodzinowy. No co, nie przywitasz się ze mną? Opowiadaj, jak Ci tu jest, jak projekt filmowy? Mamo, nie mam czasu, muszę iść, montujemy zdjęcia na jutrzejszy pokaz. MAMA Jakie zdjęcia... teraz? w nocy? Porozmawiaj ze mną. Jechałam do Ciebie półtorej godziny! Mamo, daj spokój! Czy myślisz że tu jakieś mamy przyjeżdżają z balonikami i prezentami?? Nie rób mi obciachu, muszę iść,pa! Wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję ze jestem pierwszy. Udało Ci się. Na polanie leżał koc, coś do jedzenia, do picia. Kompletnie mnie zatkało. Zaczęliśmy się całować. Wróciliśmy do pokoju? Nie wiem. Nie pamiętam. Następna rzecz jaką pamiętam, to film. Mnóstwo osób na Sali. Chyba ze trzysta. Pierwsze ujęcie widać szybę, za szybą pojawia się głowa Paznokci: chucha na szybę i pozostawia na niej parę. Pojawia się Koń i pisze Dżanet. Taki tytuł. Kolejne ujęcie Część pierwsza. Pobudka. I widać Paznokcie skradającego się do pokoju chłopaków Pora wstać, koniu wody dać. (chluustt) Paznokcie wylewa wiadro wody na śpiącego konia.
Ja cię zaraz aaa, kręcicie to, no to właśnie jest nasza klasa: miła, sympatyczna i trochę szalona. Potem jakaś dziwna sklejka. Pojawia się Dora i mówi Tak, sympatyczna i trochę szalona. I ciekawie przygotowuje się do zajęć. W wieczorami na polanie A dziś wszyscy zobaczą inne oblicze naszej klasy. To mój autorski materiał. Wszyscy zobaczą to, co ja zobaczyłam wczoraj wieczorem i nakręciłam komórką. Ciemno tylko jakieś światełka. Coś nie wyraźnie słychać Wszystkiego najlepszego... Mam nadzieję ze jestem pierwszy. Teraz na filmie widać jak się całujemy, on delikatnie gładzi moje ramię, wszyscy to widzą, ściąga za mnie sweter, wszyscy się na nas gapią. O fuck Wyłączcie to! ale szmata O stary... Taka jest właśnie nasza klasa. O fuck Wyłączcie to! ale szmata O stary... Taka jest właśnie nasza klasa. O fuck Wyłączcie to! ale szmata O stary... Taka jest właśnie nasza klasa. Wyłączcie to! Facet który puszczał nasz film wyszedł i zamknął za sobą drzwi do pomieszczenia z projektorem, nikt nie mógł go wyłączyć, było widać wszystko co działo się wczoraj dalej, widzę jak ściągam mu koszulkę. Każda sekunda wydaje się tysiąc razy dłuższa. Wszyscy nas widzą. Całujemy się. Po 5 minutach udaje się to wyłączyć. Cisza. Wybiegam. Biegnę na oślep przez las. Nie wiem gdzie jestem. Dzwonię do mamy. Przyjedź! Przyjedź po mnie. Nigdy
więcej nie widziałam nikogo z nich. Zmieniłam szkołę, kolor włosów, profil na facebooku, kontakty, maile, nigdy więcej ich nie spotkałam.