Opiekujesz się chorym? Możesz otrzymać zasiłek Zasiłek opiekuńczy błędnie kojarzony jest jako przysługujący jedynie wtedy, gdy opiekujemy się dzieckiem. Tymczasem możemy otrzymać go, za czas sprawowania opieki nad innymi chorymi członkami rodziny. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może wypłacić zasiłek opiekuńczy ubezpieczonym, którzy przez okres zwolnienia od pracy opiekują się dzieckiem lub chorym członkiem rodziny. Katalog osób, w odniesieniu do których przepisy umożliwią otrzymanie świadczenia, jest jednak szerszy niż nam się wydaje. Oprócz dziecka za członka rodziny uznaje się bowiem zarówno małżonka, jak i rodziców, rodzica dziecka, ojczyma, macochę, teściów, dziadków, wnuki a nawet rodzeństwo. Aby otrzymać zasiłek opiekuńczy ważne jest spełnienie trzech podstawowych warunków. Po pierwsze trzeba pozostawać z chorym członkiem rodziny we wspólnym gospodarstwie domowym, w okresie sprawowania nad nim opieki. Po drugie nie ma innych domowników, którzy mogliby zająć się tą osobą. Po trzecie zaś trzeba być objętym ubezpieczeniem chorobowym tłumaczy Zofia Jankiewicz, naczelnik wydziału zasiłków płockiego ZUS. W przypadku zasiłku opiekuńczego nie jest jednak wymagany tzw. okres wyczekiwania, można więc ubiegać się o niego od pierwszego dnia po zgłoszeniu do ubezpieczenia chorobowego wyjaśnia. Co zrobić, aby za czas opieki nad chorym członkiem rodziny wypłacono nam zasiłek opiekuńczy? Najważniejsze jest uzyskanie zaświadczenia lekarskiego wystawionego na czas opieki (w zaświadczeniu musi widnieć nazwisko osoby, która opiekuje się chorym). Dokument ten powinniśmy niezwłocznie złożyć swojemu pracodawcy wraz z wypełnionym formularzem ZUS Z-15, w którym oświadczamy, że nie ma innych domowników mogących zapewnić
choremu opiekę. Następnie to już nasz pracodawca, w zależności od liczby pracowników zgłoszonych do ubezpieczeń, albo sam wypłaca zasiłek, albo dopełnia pozostałych formalności w Zakładzie i otrzymamy świadczenie bezpośrednio z ZUS. Każdy ubezpieczony objęty ubezpieczeniem chorobowym, może otrzymywać zasiłek opiekuńczy do 14 dni w roku kalendarzowym jeżeli opiekuje się dzieckiem w wieku ponad 14 lat lub innym chorym członkiem rodziny. Inaczej jest w przypadku zdrowego dziecka do lat 8 lub chorego przed ukończeniem 14. roku życia wtedy zasiłek przysługuje nawet do 60 dni w roku kalendarzowym. Opieka nad zdrowym dzieckiem nie jest jednak związana z chorobą, musi nastąpić inna przyczyna konieczności pozostania w domu, np. niespodziewane zamknięcie żłobka lub przedszkola. Więcej informacji na temat zasiłku opiekuńczego można uzyskać na stronie www.zus.pl oraz w każdej placówce ZUS. Info. Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS. Fot. Studio Mike/fotolia.com Rok Miłosierdzia Bożego wierni zakończą w Rypinie Zakończenie Roku Miłosierdzia w diecezji płockiej odbędzie się w kościele parafii św. Stanisława Kostki w Rypinie. W najbliższą niedzielę 20 listopada w Rypinie w jednej ze świątyń jubileuszowych, odbędzie się diecezjalne zakończenie Roku Miłosierdzia. Łącząc się z Ojcem Świętym, serdecznie
zapraszam kapłanów, osoby życia konsekrowanego i wiernych świeckich do udziału w diecezjalnym zakończeniu Nadzwyczajnego Jubileuszu Roku Miłosierdzia napisał w zaproszeniu biskup płocki Piotr Libera, który tego dnia będzie koncelebrował w Rypinie mszę świętą. Program: 14.30 Koronka do Miłosierdzia Bożego; 15.00 Msza św. koncelebrowana, przewodniczy biskup płocki Piotr Libera, homilię wygłosi biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski; 16.30 pop-oratorium Miłosierdzie Boże w wykonaniu zespołu muzyki sakralnej Lumen, ze słowami z Dzienniczka św. s. Faustyny, muzyką Zbigniewa Małkowicza i śpiewem solistów: Marzeny Małkowicz, Janusza Szroma, Aleksandry Małkowicz i Jacka Kotlarskiego. Tego samego dnia papież Franciszek dokona zamknięcia Drzwi Świętych w bazylice św. Piotra w Rzymie. W ten sposób zakończy się w Kościele Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. Fot. rypin.eu Uciekinierka wróciła do Płocka [FOTO] Odnalazła się samica bielika olbrzymiego, która z płockiego zoo uciekła w marcu 2016 roku. Ptak wydostał się z woliery przez otwór powstały wskutek rozpięcia się siatki. Przez pierwsze kilka tygodni ptak był regularnie obserwowany w okolicach Płocka. Z biegiem czasu samica zaczęła się oddalać, o czym informowali
nas ornitolodzy, którym udało się zaobserwować zbiega. Otrzymywaliśmy informacje i fotografie, które dokumentowały pobyt samicy w innych miejscowościach. Ostatni raz widziano samicę 6 maja koło Stalowej Woli. Niestety w późniejszym okresie brak było innych informacji zwrotnych o losie naszej uciekinierki. O zdarzeniu poinformowano lokalne organizacje ornitologiczne, a także profesjonalistów zajmujących się ochroną ptaków drapieżnych np. Komitet Ochrony Orłów. Numer transpondera wszczepionego naszej samicy został również zarejestrowany w międzynarodowej bazie zwierząt zaginionych. 15 listopada w okolicach Przemyśla, ptak niefortunnie zakopał się w mule w stawie, z którego spuszczono wodę. Szybka reakcja właściciela stawu i powiadomienie odpowiedniej instytucji sprawiło, że bielik trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, gdzie pod okiem lekarzy weterynarii przeszedł gruntowne badania. Zdrowy i w bardzo dobrej kondycji fizycznej ptak powrócił już do Płocka. Przypadek ten pokazuje, że zwierzęta urodzone i hodowane w ogrodach zoologicznych nie tracą swoich naturalnych instynktów. Pomimo tego, iż ptak ten nigdy wcześniej nie polował, potrafił samodzielnie zdobywać pożywienie dzięki czemu poradził sobie przez 8 miesięcy. Bielik olbrzymi (Haliaeetus pelagicus) to bliski krewny naszego rodzimego bielika. Jest jednak od niego większy i nieco inaczej ubarwiony. W zależności od przyjętych kryteriów, jest wymieniany wśród największych ptaków drapieżnych świata (razem z harpią i małpożerem). W naturze bieliki olbrzymie zamieszkują północno-wschodnią Azję, gdzie prowadzą podobny tryb życia do naszego bielika. Podobnie jak u niego, w diecie orłana dominują ryby. Światowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zaklasyfikowała orłana w kategorii Vulnerable co oznacza narażony na wyginięcie. Chroniony jest również przez międzynarodową konwencję CITES. Płocka samica, to ptak wykluty 5 kwietnia 2008 r. w ogrodzie
zoologicznym w Libercu (Czechy). Do naszego ZOO przyjechała w listopadzie 2008 roku. Dołączyła do samca, którego w 2002 roku przekazało nam ZOO w Moskwie. Fot. Miejski Ogród Zoologiczny. Zwykły, a jednak (nie) zwykły kalendarz [FOTO] Bohaterami na zdjęciach są zwykli niezwykli ludzie. Z pozoru każdy z nich wiedzie zwyczajne życie, w którym dominują obowiązki. Pośród tej codzienności znajdują jednak czas, aby rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Oprócz tego, że mają
hobby które bardzo pielęgnują wszyscy są mieszkańcami powiatu płockiego i bohaterami kalendarza na 2017 rok. W czwartek, 17 listopada, odbył się niezwykle ciekawy wernisaż zdjęć pn. (NIE)zwykli ludzie Powiatu Płockiego. Autorami zdjęć jest znany płocki fotograf Piotr Augustyniak oraz dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Małej Wsi Krzysztof Balawander. Kalendarz wydało Starostwo Powiatu Płockiego. Niestety nie można kalendarza kupić. Będziemy ogłaszać konkursy, w których będzie można go wygrać tłumaczył z uśmiechem Mariusz Bieniek, starosta płocki. Dlaczego wystawa w Novym Kinie Przedwiośnie była ciekawa? Otóż, na zdjęciach artyści pokazali zwyczajnych ludzi nie modeli, jak z okładek znanych pism. Nie są celebrytami, wiodą normalne życie, w którym zmagają się z trudnościami. Jednak wszyscy mają jakiejś hobby, na które znajdują czas mówił podczas otwarcia wystawy starosta płocki. Postanowiliśmy w kalendarzu pokazać właśnie takie niezwykłe osoby. Na pozór są to zwyczajni ludzie, którzy poprzez swoje pasje robią coś nadzwyczajnego. A co najważniejsze są to mieszkańcy powiatu płockiego dodawał. Na wernisażu spotkali się wszyscy, których wybrali artyści na kolejne strony kalendarza. Zjechali do Płocka ze wszystkich zakątków naszego powiatu, aby wziąć udział w wydarzeniu, które być może jest uwieńczeniem przygody ich życia. Zdjęć powstało trzynaście. Sześć zrobił Krzysztof, a siedem ja. Każde zdjęcie ma swoją historię, za którą kryją się wspaniali ludzie. Annę i Stanisława Cichoszów poznałem kilka lat temu, podczas powodzi w Świniarach. Okazało się, że do dziś tam mieszkają i mówią, że tę ziemię kochają tak jak siebie. Starałem się, pokazać na fotografii właśnie tę miłość opowiadał nam Piotr Augustyniak o bohaterach jednego ze zdjęć. To było zupełnie nowe doświadczenie w moim życiu. Jestem mieszczuchem i kompletnie nie znałem tych osób. Ale w cudowny sposób los stawiał ich na mojej drodze mówił z tajemniczym
uśmiechem płocki artysta. I dzięki temu, że drogi kilku mieszkańców powiatu płockiego i Piotra Augustyniaka zeszły się, powstały wymowne zdjęcia. Bije z nich naturalność, ruch, kolor i radość. Krzysztof Balawander z kolei swoich modeli dobierał z rozmysłem. Na zdjęciach tego fotografa widać osoby zasłużone dla społeczności jak np. Stanisław Pęcherzewski z gminy Bodzanów, pilot wojskowy z 30-letnim stażem, a społecznie radny gminy. Od 1976 roku pan Stanisław z mozołem odtwarzał zniszczone elementy osady młynarskiej. Dzięki państwu Pęcherzewskim w 1999 roku powstała Galeria we młynie w Gąsewie. Dodatkowym atutem wystawy była ciepła i wprost rodzinna atmosfera. Po oficjalnych chociaż trudno to nazwać aż tak bardzo górnolotnie ponieważ samo otwarcie polegało na krótkich i wesołych opowiadaniach starosty płockiego oraz autorów zdjęć. Warto dodać, że na pamiątkę czwartkowego wydarzenia każdy otrzymał w prezencie wyjątkowy terminarz.
Fot. Lena Rowicka Morawski zatrzymał Kadetten! Szwajcarskie Kadetten Schaffhausen było siódmym rywalem Orlen Wisły w trwającym sezonie EHF Velux Ligi Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Larsa Walthera, a więc byłego szkoleniowca Nafciarzy, który jako ostatni doprowadził płocczan do mistrzostwa Polski, musiała jednak uznać wyższość gospodarzy.
W czwartkowy wieczór w Orlen Arenie spotkały się dwie ekipy, które po 6. kolejkach Ligi Mistrzów znajdowały się na dwóch ostatnich miejscach w tabeli grupy A. Mistrzowie Szwajcarii cały czas czekali na pierwsze punkty, a gracze Piotra Przybeckiego po zwycięstwie z niemieckim THW Kiel liczyli na kolejne. Pierwsze dwadzieścia minut było bardzo wyrównane. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie nawet dwubramkowej przewagi, a gra toczyła się schematem punkt za punkt. Wreszcie w 22. minucie Nik Tominec wykorzystał szybki kontratak swojego zespołu i pokonując Rodrigo Corralesa goście odskoczyli na dwa trafienia (11-9). Wówczas Piotr Przybecki wziął czas, po którym wprowadził na parkiet Adama Morawskiego. 22-letni bramkarz poderwał kolegów do walki, a Ci już w 25. minucie doprowadzili do wyrównania, po udanej próbie ze skrzydła Lovro Mihicia (11-11). Chwilę później Morawski skapitulował po raz pierwszy (11-12) i jak się okazało po raz ostatni w tej części meczu! Dla odmiany w końcowych pięciu minutach Wiślacy Aurela Bringolfa zaskoczyli jeszcze cztery razy i dzięki temu piorunującemu finiszowi do przerwy wygrywali 15-12. Pięć minut po wznowieniu gry zrobiło się 19-13, a mogło być jeszcze lepiej, ale gospodarze zepsuli dwie sytuacje sam na sam. Na powiększnie przewagi trzeba było więc trochę poczekać. Cały czas w płockiej bramce świetnie spisywał się Morawski, co znacznie ułatwiało sprawę. W 41. minucie Valentin Ghionea skutecznie wyegzekwował rzut karny i było już 23-15. Róźnica ośmiu goli w tej fazie meczu była więc taka sama jak w ostatnim spotkaniu ligowym z Zagłębiem Lubin (21-13). Taki obrót spraw doprowadził do tego, że Szwajcarzy wyglądali na mocno zrezygnowanych. W kolejnych minutach przyjezdni chcieli zmniejszyć dystans, ale Nafciarze co i rusz odpowiadali. Na pięć minut przed końcem na tablicy świetlnej widniał wynik 30-23, a ostatecznie stanęło na 33-26 dla Orlen Wisły, która tym samym dopisała do swojego dorobku drugie z rzędu dwa
punkty w Lidze Mistrzów. Orlen Wisła Płock Kadetten Schaffhausen 33:26 (15:12) Orlen Wisła Płock: Corrales, Morawski, Wichary Daszek 1, Duarte 2, Wiśniewski 3, Ghionea 6, Rocha 1, Tomasz Gębala 3, Ivić 5, Tarabochia 2, Maciej Gębala 2, Pusica 1, Mihić 1, Toledo 5, Żytnikow 1. Kadetten Schaffhausen: Bringolf Meister 2, Liniger 5, Kuttel 1, Graubner, Pendić 1, Szyba 5, Csaszar 7, Alili, Marković 1, Maros 1, Koch 1, Muggli, Tominec 2. Upomnienia (żółte kartki): Pusica, Duarte Szyba, Maros, Liniger. Wykluczenia (2 minuty): Mihić, Pusica Pendić, Graubner (x2), Meister. Fot. Dziennik Płocki #16. Lechia Gdańsk. Czy Wisła wyprzedzi Arkę? Płock. Połowa lipca 2016 roku. Dokładnie to piątek, piąteczek, piątunio godzina 18.00. Pogoda wybitnie sprzyja graniu w piłkę i zainaugurowaniu ekstraklasy w sezonie 2016/2017. Tuż przed rozpoczęciem spotkania, wokół murawy biega niespodziewany gość, a po chwili na murawie pojawiają się oni ubrani cali na biało i zielono. Powrót na salony co prawda splątał Nafciarzom nogi, ale sytuację dość szybko udało się opanować. Na tyle, że w drugiej połowie udało się nawet zadać decydujący cios, który pozwolił pokonać faworyzowaną Lechię. Cztery miesiące później wbrew pozorom sytuacja
przedmeczowa wydaje się być podobna. Aspirujący do tytułu mistrzowskiego gdańszczanie na półmetku sezonu zasadniczego są wiceliderem, a płocczanie znajdują się tuż nad strefą spadkową. W lipcu piąta drużyna ekstraklasy w sezonie 2015/2016 grała z beniaminkiem, który do elity awansował z drugiej pozycji w pierwszej lidze, zostając jednocześnie szesnastą siłą polskiej piłki klubowej. Zdecydowany faworyt jest więc wciąż ten sam, a różnica między zajmowanymi miejscami w sumie niewiele się zmieniła. Płocczanie w obecnych rozgrywkach jako, że połowa sezonu już za nimi grali z każdym z pomorskich ekstraklasowiczów. Traf chciał, aby wszystkie te pojedynki rozgrywane były w Płocku, w którym Wiślacy ani Lechii (2-1), ani Pogoni (2-0), ani Arce (0-0), nie dali się pokonać, tracąc tylko jednego gola. Tym razem jednak wszystko będzie odbywać się nad morzem. A akurat o ostatniej ligowej wycieczce nad Bałtyk Nafciarze najchętniej by zapomnieli. Późno-listopadowe 2-4 z Arką w Gdyni kończyło przedłużoną jesień w I lidze, a najbliższy mecz z Lechią rozpoczyna ją w ekstraklasie. Wówczas humory i tak był świetne, w końcu podopieczni Marcina Kaczmarka zimowali jako lider zaplecza, a teraz zapewne woleliby uniknąć odwrócenia tabeli. CZYTAJ DALEJ Fot. Z perspektywy kominów Oby w weekend było więcej
ruchu. Manneqiun Challenge Wisły Płock! Dużą popularność w Internecie zyskała w ostatnich czasie zabawa Mannequin Challenge. Jej zasady są naprawdę bardzo proste. Grupa osób w pewnym momencie po prostu się zatrzymuje, ktoś inny to nagrywa i umieszcza filmik w sieci. Skoro do Mannequin Challenge dołączają ludzie z całego świata, to tej zabawny nie mogło również zabraknąć w Polsce. We wtorek swój filmik jako pierwsi w Lotto Ekstraklasie oraz całej polskiej piłce zaprezentowali piłkarze Wisły Płock, którzy zostali manekinami po jednym z treningów. Później do zabawy dołączyły także inne drużyny z polskiej ligi. Jak na razie oprócz Nafciarzy swój Mannequin Challenge nagrali zawodnicy Pogoni Szczecin, Śląska Wrocław i Piasta Gliwice. Niewykluczone jednak, że dołączą kolejni i wkrótce być może będzie można stworzyć całą manekinową tabelę Źródło i fot. Wisła Płock Lider na drodze Jutrzenki Mająca na swoim koncie najwięcej punktów oraz zwycięstw i dzięki temu będąca liderem I ligi pilki ręcznej kobiet Korona Handball Kielce to szósty przeciwnik MMKS Jutrzenki Płock w trwającym sezonie ligowym. Kielczanki obecne rozgrywki rozpoczęły od wyjazdowej porażki (32:24) z KPR Ruchem Chorzów, ale później rozkręciły się na
dobre. Dzisiaj mogą pochwalić się serią pięciu zwycięstw z rzędu, a na rozkładzie mają SMS ZPRP Płock (28:24), SKF KPR Spartę Oborniki (39:26), MKS AZS UMCS Lublin (32:21), SPR Sambor Tczew (36:17) oraz SPR Olkusz (31:21). Szczególnie to ostatnie, wysokie zwycięstwo poza domem robi wrażenie, ponieważ SPR Olkusz to jedna z czołowych drużyn w pierwszoligowej stawce. Patrząc jednak tylko i wyłącznie na spotkania w Kielcach Korona nie znalazła jeszcze pogromcy, a co więcej w każdym kolejnym spotkaniu zawodniczki ze stolicy województwa świętokrzyskiego rzucały 4 bramki więcej niż poprzednio. Zaczęły od 28, później uzbierały 32, a ostatnio już 36. Czas na 40? Jutrzenka wolałaby tego uniknąć. Pod względem traconych bramek we własnej hali z meczu na mecz podopieczne Tomasza Popowicza, również wyglądają coraz lepiej. 24, 21 i 17 tendencja jest więc spadkowa. Co z kolei słychać w Jutrzence? Płocczanki przełamały niedawno złą passę z początku sezonu i po wygranych z MKS AZS UMCS Lublin (24:22) oraz SPR Sambor Tczew (28:22) podskoczyły nieco w tabeli. Oprócz meczu w Tczewie zawodniczki prowadzone przez duet trenerski Jarosław Krzemiński Marcin Krysiak poza domem grały dotychczas tylko raz. Było to w meczu 3. kolejki z MTS Kwidzyn, w którym gospodarze zasłużenie sięgnęli po komplet punktów (33:25). Nie da się przed takim meczem powiedzieć, że Kielce to przeciwnik na naszym poziomie. Wierzymy jednak w siebie i wiemy, że po drugiej stronie też staną ludzie, dlatego będziemy robić co się da, by sprawić niespodziankę. Jak to wyjdzie? Mam nadzieję, że bardzo dobrze. Pokazałyśmy już w kilku meczach tego sezonu, że potrafimy dobrze grać i z meczu na mecz jest coraz więcej tej pozytywnej gry powiedziała jedna z najskutczniejszych zawodniczek Jutrzenki Adrianna Warda. Nasz cel to oczywiście utrzymanie, ale liga będzie ciekawa do końca, a więc punktów trzeba szukać wszędzie. Wydaje mi się, że w tym sezonie ten kto będzie kalkulował,
zginie od własnej broni. Zapewne kielczanki są pewne siebie i mają do tego prawo, ale dla nas to nie ma żadnego znaczenia dodała. Korona Handball Kielce MMKS Jutrzenka Płock 19 listopada sobota godzina 17.00 Kielce Fot. Szymon Łabiński / MMKS Jutrzenka Płock Gwiazdy Internetu w Galerii Wisła Już w najbliższy weekend 19-20 listopada Galeria Wisła w Płocku zaprosi swoich klientów na wyjątkowe wydarzenie Weekend z gwiazdami Internetu. W sobotę odwiedzający Galerię Wisła będą mieli okazję spotkać się, porozmawiać i zrobić wspólne zdjęcia z Jaśkiem Dąbrowskim, znanym w Internecie jako JDabrowsky jeden z najpopularniejszych wśród polskich nastolatków twórca na YouTube. Swoją przygodę z internetowym wideo rozpoczął w wieku 16 lat i do tej pory zgromadził już ponad milion subskrybentów. Zaczynał od filmów z gry Minecraft, ale na przestrzeni czasu rozszerzył swój program o vlogi i gry zeszły na drugi plan. Współpracował z największymi markami z różnych segmentów od FMCG po telekomunikację. Ma swoją własną markę odzieżową i prowadzi autorski program w radiowej Czwórce: Terefere Radio. 23 listopada w sprzedaży pojawi się debiutancka książka Janka. Natomiast dzień później, w niedzielę, Galeria zaprosi na spotkanie z Jessicą Mercedes, 23-letnią bloggerką modową i właścicielką strony modowej jemerced.com. Jessica na blogu
prezentuje najnowsze trendy i publikuje relacje z najważniejszych wydarzeń modowych od Nowego Jorku, po Warszawę. Jej stylizacje doceniały i publikowały takie międzynarodowe tytuły jak Vouge, Elle, Grazia, Vanity Fair, czy Harper s Bazaar. Jej kanały social media i stronę odwiedzają miesięcznie setki tysięcy kobiet. Poza spotkaniami z gwiazdami, przewidujemy również konkursy z cennymi nagrodami powiedziała Magdalena Michalska, Marketing Manager Galerii Wisła. W sobotę odbędzie się turniej gier komputerowych, w którym do zdobycia będzie bon o wartości 500 zł do sklepu RTV Euro AGD. Natomiast w niedzielnym konkursie od nazwą Wyścig modowy do wygrania będzie 1000 zł na zakupy z Jessicą Mercedes dodała.
Wisła Fot. Galeria
Prawo stowarzyszeniowe wyjaśnione w dostępny sposób Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się na naszych łamach wywiady na temat Prawa stowarzyszeniowego. Rozmowy na ten temat prowadziliśmy z doktor nauk prawnych Edytą Hadrowicz, która od 2013 roku brała aktywny udział jako ekspertka do spraw stowarzyszeniowych w pracach legislacyjnych nad zmianą ustawy Prawo o stowarzyszeniach, prowadzonych przez Kancelarię Prezydenta RP. Od dziś wszystkie wiadomości na temat stowarzyszeń znajdziecie w wydawnictwie Prawo o stowarzyszeniach. Komentarz autorstwa Edyty Hadrowicz. Jest to pierwsze tak bardzo obszerne i wyczerpujące omówienie przepisów, które są określane mianem Prawa stowarzyszeniowego. W Komentarzu została uwzględniona najnowsza zmiana nowelizacyjna, dokonana ustawą z dnia 25 września 2015 roku o zmianie ustawy Prawo o stowarzyszeniach oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie w maju 2016 roku. W woluminie autorka w kompleksowy sposób omówiła zagadnienia dla praktycznego stosowania ustawy Prawo o stowarzyszeniach. Doktor Hadrowicz bardzo dokładnie wyjaśnia problemy interpretacyjne, powstające podczas stosowania poszczególnych przepisów i instytucji prawa stowarzyszeniowego. W tym kontekście autorka postawiła sobie zadanie, by na podstawie obserwacji praktyki zidentyfikować rzeczywiste i potencjalne problemy współczesnych form stowarzyszeniowych po to, by wskazać propozycje rozwiązania tam, gdzie rozwiązań tych wciąż brakuje. Oczywistą bazą dla przyjęcia takiej konstrukcji niniejszej publikacji, była wiedza praktyczna i teoretyczna, podbudowana aktywnym udziałem Edyty Hadrowicz w pracach legislacyjnych (w szczególności na etapie prac parlamentarnych) prowadzonych nad komentowaną ustawą przez dotychczasową Kancelarię Prezydenta RP.
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszą publikacją doktor Edyty Hadrowicz, Prawo o stowarzyszeniach. Komentarz. Książka została wydana w Warszawie 2016 roku przez wydawnictwo C.H. Beck. Kilka słów o autorce. Edyta Hadrowicz doktor nauk prawnych, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego w Warszawie, który ukończyła z wynikiem bardzo dobrym. Adiunkt i wykładowca akademicki, ekspert OFOP oraz doradca prawny w spółkach kapitałowych. Autorka specjalizuje się przede wszystkim w problematyce prawa cywilnego materialnego i kwestii związanych bezpośrednio z tym obszarem wiedzy, a także prawa administracyjnego (podejmując w szczególności tematykę samorządową i prawa stowarzyszeniowego), postępowania administracyjnego i sądowoadministracyjnego, oraz prawa spółek, prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, prawa zamówień publicznych, prawa ochrony środowiska i prawa zagospodarowania przestrzennego czy teorii prawa. Jest autorką około 100 publikacji naukowych: artykułów i studiów publikowanych m.in. w,,samorządzie Terytorialnym,,,Monitorze Prawniczym. Ma też na swoim koncie liczne opracowania akademickie oraz monografie: Instytucja ułomnych osób prawnych (wyd. Novum, Płock 2011) i Stowarzyszenie zwykłe w polskim systemie prawnym (wyd. Adam Marszałek, Toruń 2014), oraz wielu opinii prawnych sporządzanych m.in. dla Kancelarii Prezydenta RP i OFOP-u. Jest także współautorką książek z zakresu prawa administracyjnego i samorządowego. Od 2013 r. brała aktywny udział, jako ekspertka do spraw stowarzyszeniowych, w pracach legislacyjnych nad zmianą ustawy Prawo o stowarzyszeniach, prowadzonych przez Kancelarię Prezydenta RP, oraz w pracach podkomisji i komisji sejmowych nad nowelizacją Prawa o stowarzyszeniach.