Wojciech Biliński. Bywalcy Salonu Ambasadorowej (ze Sztambucha Leonii Papée)



Podobne dokumenty
Pytania konkursowe. 3. Kim z zawodu był ojciec Karola Wojtyły i gdzie pracował? 4. Przy jakiej ulicy w Wadowicach mieszkali Państwo Wojtyłowie?

ŚLADAMI MAZURKA DĄBROWSKIEGO

Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

XXXVI SESJA STAŁEJ KONFERENCJI MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE. Rzym, września 2014 r.

Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923

JUBILEUSZ 90-LECIA PROFESORA ZBIGNIEWA KĄCZKOWSKIEGO

Zespół nr 0009 Anna Kołaczyk. Liczba kart, dokumentów, stron, fotografii, map, etc.

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

11 Listopada. Przedszkole nr 25 ul. Widok Bielsko-Biała

MICHAIŁ DARAGAN. Życzliwy gubernator i jego dokonania

Zestaw pytań o Janie Pawle II

Wspomnienie, w setną rocznicę urodzin, Boczkowski Feliks ( ), mgr praw i ekonomii

Kard. Stanisław Nagy SCI. Świadkowie wielkiego papieża

2014 Rok Kolberga. Autor: Agnieszka Rutkowska

II ETAP KONKURSU O JÓZEFIE PIŁSUDSKIM

Kartograficzny obraz życia kulturalnego Warszawy na dawnych planach miasta.

Jan Paweł II JEGO OBRAZ W MOIM SERCU

Dworek-Siedziba 11 Listopada 139, Sulejówek, Tel: , Konto: PKO SA I Odział w Sulejówku

WYWIAD Z ŚW. STANISŁAWEM KOSTKĄ

Przede wszystkim Legiony Czyn zbrojny piąta debata historyków w Belwederze 20 października 2017


NOWE Muzeum Powstania Wielkopolskiego

Program Historyczno Edukacyjny Rzeczypospolita Polska Polskie Państwo Emigracyjne

Realizacja Programu Wieloletniego Niepodległa na lata w Szkole Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Starym Zakrzewie

KOMU ZAWDZIĘCZAMY TO, ŻE POLSKA WYBIŁA SIĘ NA NIEPODLEGŁOŚĆ?

Szkoła Języka i Kultury Polskiej Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II

Bolesław Formela ps. Romiński. Poseł na sejm II RP w latach

Pani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku

Andrzej Paczkowski. Matura: rok szkolny 1954/1955

JAN PAWEŁ II JAN PAWEŁ

Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego

Warszawa ma wiele twarzy Konferencja z cyklu Warszawska Jesień Archiwalna

W ramach tegorocznych obchodów EDD zorganizowaliśmy inauguracyjną imprezę w dn. 04 września br. pod nazwą Jak powstała dębnowska książnica.

Wizyta w Gazecie Krakowskiej

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ LUDZIE I WYDARZENIA W HISTORII POLSKI XX WIEKU BS/194/99 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 99

List od Kard. Stanisława Dziwisza

To bardzo znana uczelnia na świecie. Przewijała się przez moje życie wielokrotnie. Mój dziadek, profesor chemii, był jej rektorem.

Bohaterowie są wśród nas. Dziewczyna z murala bohaterką września

MŁODZIEŻOWA ENCYKLOPEDIA INTERNETOWA BOHATERÓW KRAJNY POD REDAKCJĄ MICHAŁA KOKOWSKIEGO

V Kongres Polskich Towarzystw Naukowych w Świecie w Krakowie

wszystko co nas łączy"

Dr Barbara Klassa Zakład Metodologii Historii i Historii Historiografii Instytut Historii Uniwersytet Gdański

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

Aleksander Sas-Bandrowski - tenor z Lubaczowa

Rok 2010 rokiem chopinowskim


1. Przemiany religijne i polityczne w Europie od średniowiecza do. a. Historia polityczna, kultura polityczna i ideologia wczesnego

NUNCJATURA APOSTOLSKA W RZECZYPOSPOLITEJ. STAN BADAŃ I PERSPEKTYWY

Własność : Anny i Szczepana Polachowskich

Stulecie powstania Komendy Polskiej Organizacji Wojskowej w Choroszczy

CHWILA WSPOMNIEŃ WIZYTY PASTERZY BIAŁOSTOCKICH W NASZEJ SZKOLE

XVII Szkolny Konkurs Historyczny pn: Józef Piłsudski człowiek czynu i legendy ( szkoły ponadgimnazjalne)

Humanista, dyplomata, mecenas. (ok r. w Lasotkach 1450 r. w Terni)

Szanowni Zgromadzeni!

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018

Alwernia. Moja Mała Ojczyzna. Opracowała: Karolina Hojowska

Przed Wami znajduje się test złożony z 35 pytań. Do zdobycia jest 61 punktów. Na rozwiązanie macie 60 minut. POWODZENIA!!!

WYNIKI WIELKIEGO TESTU HISTORYCZNEGO 2012 PRZEPROWADZONEGO Z OKAZJI ROCZNICY ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ POLSKĘ SZKOŁA PODSTAWOWA NR 45

W sto pięćdziesiątą rocznicę śmierci EDWARDA JURGENSA

Publikacja pod patronatem wiedza24h.pl. Wypracowania Leon Kruczkowski. Niemcy

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Księgarnia PWN: Wojciech Witkowski - Historia administracji w Polsce

Koło historyczne 1abc

HISTORIA ADMINISTRACJI W POLSCE Autor: Wojciech Witkowski

Fot. Katarzyna Ratajczak-Sowa (IPN)

12 maja 1981 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie zarejestrował Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych Solidarność.

Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan

Konkursu historycznego

Lata płyną naprzód. Już wielu nie pamięta Księcia Kardynała Adama Stefana Sapiehy. Ci, którzy pamiętają, tak jak ja, mają obowiązek przypominać,

Powstanie, rozwój i śmierć marianów 309 SPIS TREŚCI

Szkoły imienia Jacka Kuronia

O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA

I Międzynarodowy Konkurs Muzyki Kameralnej im. Ludwiga van Beethovena

JÓZEF PIŁSUDSKI ( )

Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni

Czym jest Marzycielska Poczta?

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

Fot 1. Por. Józef Dambek Fot 2. Por. Augustyn Wesphal Fot 3. Plut. pchor. Rudolf Bigus

Jan Draheim, burmistrz Gębic w latach

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

POCHOWANI NA CMENTARZU STARE POWĄZKI ALFONS KÜHN ( )

Dzieciństwo i młodość Ks. Bonawentury Metlera

Protokół z posiedzenia Kaszubskiego Zespołu Parlamentarnego

Temat: Ojczyzna zawsze bliska memu sercu tworzenie kompozycji graficznych.

MISTRZÓW. Niezwykłe spotkanie

OGNISKA MIŁOŚCI (O.M) według Encyklopedii Katolickiej (tom XIV)

Polskie Towarzystwo Numizmatyczne. Aukcja 28

HISTORIA WOJSKO POLITYKA

PRZEMÓWIENIE AMBASADORA WIELKIEGO KSIĘSTWA LUKSEMBURGA J.E.P. CONRADA BRUCH NA OFICJALNYM OTWARCIU KONSULATU HONOROWEGO LUKSEMBURGA W KATOWICACH

Franciszek Wójcik ( )

fot. Wilhelm Brauer, Helmut Brauer

profesor nadzwyczajny

Klemens Biniakowski MŁODZIEŻOWA ENCYKLOPEDIA INTERNETOWA BOHATERÓW KRAJNY POD REDAKCJĄ MICHAŁA KOKOWSKIEGO

Księga Chrztów Cywilnych zawierająca w sobie akta urodzenia Żychlina i Małżeństw z Parafii Żychlin Powiatu Orłowskiego Zrobiona na r

Instytut Pamięci Narodowej

Warszawa, dnia 15 marca 2016 r.

HENRYK SIENKIEWICZ

11 listopada 1918 roku

Transkrypt:

O d K i j o w a d o R z y m u Z dziejów stosunków Rzeczypospolitej ze Stolicą Apostolską i Ukrainą pod redakcją M. R. Drozdowskiego, W. Walczaka, K. Wiszowatej-Walczak Białystok 2012 Wojciech Biliński Lw ó w Wa r s z awa Bywalcy Salonu Ambasadorowej (ze Sztambucha Leonii Papée) W roku 1994, w ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej, natrafiłem na Sztambuch Leonii Papée, żony przedwojennego dyplomaty i ostatniego ambasadora II RP przy Stolicy Apostolskiej, Kazimierza Papée. Sztambuch (niem. Stammbuch, łac. Album Amicorum), był znany w kręgu kultury zachodnioeuropejskiej od XVI w. i popularny w XVIII, a szczególnie w pierwszej poł. XIX stulecia. W Polsce rozpowszechnił się głównie w epoce romantyzmu, niekiedy nazywano go Imionnikiem, dla uniknięcia cudzoziemskiej terminologii, zapożyczonej z niemieckiego 1. Późniejszą odmianą tego typu źródła historyczno-literackiego jest Księga Gości, poświadczona na początku XIX w., obecna na ziemiach polskich w zamożnych domach ziemiańskich i arystokratycznych 2. Podobnie jak Sztambuch, naśladuje ona obce (niemieckie, włoskie, francuskie lub angielskie) wzory. Zapewne inspiracją do ich powstawania były np. hotelowe księgi gości (wpisów). Inna, czasami używana nazwa, również przystająca do spuścizny po Leonii Papée, to Księga Pamiątkowa, będąca sumą wszystkich dotychczasowych 3. W naszym przypadku mamy 1 Szerzej na ten temat, we wstępie do antologii: Sztambuch romantyczny, oprac. A. Biernacki, Kraków 1994. 2 Zob., np.: Dzików. Księga gości, oprac. T. Zych, Tarnobrzeg 1999 oraz Anno Domini Księga gości Chorzelowa, oprac. J. Skrzypczak, Mielec 2000. 3 Zob., np.: R. Kincel, Sarmaci na Śnieżce, Wrocław 1973, rozdz. Różne losy ksiąg pamiątkowych, s. 5 17. 587

Wojciech Biliński do czynienia z hybrydą powyżej wspomnianych form. W związku z tym przyjąłem do stosowania każdą z tych nazw, i używałem wymiennie w toku narracji niniejszego artykułu. Lektura, którą prezentuję, to wpisy blisko 500 osób (niektóre odnotowane kilkakrotnie), z okresu od 15 lipca 1932 r. do 17 maja 1957 r. Zidentyfikowanych zostało niespełna 400 postaci, z których prawie 200 przybliżyłem w notkach biograficznych. Sztambuch prowadzony był przez właścicielkę podczas sprawowania przez jej męża misji dyplomatycznych w Gdańsku, Pradze i Watykanie (Rzymie). Od roku 1998 nie są mi znane dalsze losy tego materiału. Dysponuję jedynie odbitką kserograficzną całości 4. W związku z tym nie podaję pełnego opisu zewnętrznego dokumentu. Album, w formacie 13 cm x 17 cm, jest niepaginowany i zawiera dwustronnie zapisane karty (32 czyste) od 1r. 115r. Pochodzenie i datację książeczki, w której dokonano wpisów można określić na podstawie drukowanej (małą czcionką) stopki, w lewym dolnym rogu na wewnętrznej stronie okładki: Ateliee Ed. Taska Tallin. Zgodnie z tym, zakupu zeszytu mogła dokonać L. Papée w stolicy Łotwy pomiędzy 15 I a 30 IV 1929 r., tzn. wówczas, gdy jej małżonek był tam chargé d affaires. Istnieją jeszcze inne źródła, pokrewnej proweniencji (których treści nie znam), wytworzone ówcześnie w kręgu ambasady RP przy Watykanie, a znajdujące się obecnie w siedzibie placówki dyplomatycznej 5 : 1. Księga wpisów, zatytułowana: (na pierwszej karcie) Środy u Ambasadora. Jest to zeszyt, formatu 14,5 cm x 20,5 cm, w twardej tekturze, obłożony szarym papierem. Na okładce ozdobny zielony nadruk podobny do liścia źdźbła trawy. Zawiera 77 podwójnych, nienumerowanych, kartek papieru koloru kości słoniowej, z których 25 jest zapisanych. Są to wpisy od 13 września 1944 do 3 maja 1945 r. 2. Księga wpisów, z napisem na okładce: Made in Italy. Jest to zeszyt, formatu 22,5 cm x 30 cm, w okładce ze skóry zdobionej złotem. Kartki w środku pożółkłe, na obrzeżach przypominające papier czerpany. Zawiera 105 kartek, nienumerowanych, z których 16 jest zapisanych. Zawierają zapiski od 17 maja 1945 do 13 września 1963 r. Wiadomo również, że ambasador K. Papée, w okresie watykańskim, prowadził pamiętnik. Jego wyjątki były publikowane 6. 4 Wstępnego przepisania całości tekstu dokonała mgr Alicja Dybkowska, wówczas stypendystka Fundacji Lanckorońskich i współracownica prof. K. Lanckorońskiej w Polskim Instytucie Historycznym w Rzymie. Dziękuję jej za trud włożony w tę pracę, który wówczas nie zaowocował planowaną wspólną edycją tekstu Sztambucha. 5 Opis, wg informacji otrzymanych od dyplomaty ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej, I sekretarza p. Anny Kurdziel, której serdecznie dziękuję za pomoc. 6 K. Papée, Kartki z pamiętnika, Wiadomości 723(1960), reedycja [w:] Świadectwa Testimoniarne, t. V, Rzym 2009, s. 377 382 oryg. maszynop. znajduje się w Archiwum Papieskiego Instytutu Studiów 588

Ambasador Kazimierz Papée w towarzystwie żony Leonii i jej brata majora Henryka Dobrzańskiego na płycie lotniska, sierpień (lipiec?) 1939 r., Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 1-D-1668-2. Zdjęcie udostępnione dzięki uprzejmości Dyrekcji NAC. Wpis generała Władysława Andersa, Rzym 8.09.1946, Sztambuch, k. 88v.

Odręczny rysunek Wojciecha Kossaka i Zygmunta Haupfa, Gdańsk 1935, Sztambuch, k. 19v., 18v. Wpis generała Józefa Hallera, Rzym, 8.04.1950, Sztambuch, k. 94v.

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... W niniejszym tekście, także w aparacie naukowym, cytuję niektóre wpisy gości L. Papée. Przyjąłem zasadę, że teksty obcojęzyczne, będące głównie adresami i życzeniami, nie są tłumaczone. Teksty w języku polskim pozostawiłem w oryginalnej pisowni. Każdy wpis opatrzony jest informacją, dot. daty i miejsca w Albumie ( k. r-v paginacja moja W.B.). Świadomie rozbudowane notki biograficzne, zawarte w przypisach, mają ukazać bogactwo ludzkich doświadczeń i losów na tle burzliwych i tragicznych dziejów Polski, głównie w pierwszej połowie XX stulecia 7. Temu samemu służy informacja o miejscu śmierci bywalców salonu ambasadorowej. Nie wymieniam wszystkich osób, które wpisały się do Księgi Gości, nawet jeśli zostały rozpoznane. Wynika to m.in., z kryterium objętości tekstu, oraz z faktu, że zamiarem autora jest pełna publikacja tego źródła historyczno-literackiego. Ponadto konstrukcja pracy wymagała odejścia od tworzenia rodzaju słownika biograficznego, czy też księgi adresowej. Literatura przedmiotu, dotycząca europejskich relacji politycznych i dyplomatycznych Polski, w tym z Wolnym Miastem Gdańskiem, Czechosłowacją Kościelnych w Rzymie (dalej PISE, Rzym); idem Życie w Santa Marta, Wiadomości 739(1960). Ponadto zob.: ks. H. Kietliński, J. Musiał, Wywiad z ambasadorem Papée (przeprowadzony 7 IV 1975 r.), Nasza Rodzina 12(1979); M. Kornat, Ambasador Kazimierz Papée piętnaście rozmów z papieżem Piusem XII, Zeszyty Historyczne 156(2006) (tamże życiorys K.P.). K. Papée jest autorem pracy Pius XII a Polska 1939 1945. Przemówienia, listy, komentarze, Rzym 1954, za którą otrzymał nagrodę Stowarzyszenia Intelektualistów Uchodźców we Włoszech (Associazione Intellettuali Rifugiati in Italia). Zob. też T. Wyrwa, Ambasador Papée o nastrojach w Watykanie w latach 1945 46, Zeszyty Historyczne 87(1989). K. Papée opisał również swoją misję w Pradze na tle stosunków politycznych z Czechosłowacją, zob. Załącznik do pisma Ministerstwa Spraw Zagranicznych do Ministerstwa Spraw Wojskowych Nr 8, 4 VI 1940, Angers, [w:] M.K. Kamiński, E. Orlof, Odpowiedź Kazimierza Papéego na ankietę rządu polskiego na uchodźstwie dotyczącą polskiej polityki zagranicznej wobec Czechosłowacji w 1938 r., Dzieje Najnowsze 4(1998), s. 145 158 oraz jego wspomnienia o sytuacji po konferencji w Monachium, Kartki z pamiętnika. Kronika kilku dni, Wiadomości (1962). 7 Przy konstruowaniu notek biograficznych korzystałem z licznych publikacji, m.in.: M. Andrzejewski, Wolne Miasto Gdańsk (1920 1939). Leksykon biograficzny, Gdańsk 2009; Czy wiesz kto to jest?, red. S. Łoza, Warszawa 1938; Działacze polscy i przedstawiciele RP w Wolnym Mieście Gdańsku, red. S. Mikos, Gdańsk 1974; Encyklopedia Muzyczna PWM, Warszawa 1979 (w kontynuacji); Kto był kim w Drugiej Rzeczypospolitej, red. J. Majchrowski, Warszawa 1994; M.I. Kwiatkowska, Groby polskie na cmentarzach Rzymu, Warszawa 1999; T. Oracki, Słownik Biograficzny Warmii, Mazur i Powiśla XIX i XX wieku (do 1945 roku), Warszawa 1983; Słownik Biograficzny Polskiej Służby Zagranicznej, oprac. K. Smolana, T. I III, Warszawa 2007 2010; Słownik Biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, red. St. Gierszewski, Gdańsk 1997; Słownik historyków polskich, Warszawa 1994; Słownik muzyków polskich, T. I II, Kraków 1967; Świadectwa Testimonianze, wybór i oprac. E. Prządka, t. IV V, Rzym 2006 2009. Pomocne też było wydawnictwo Stolicy Apostolskiej, Annuario Pontificio za lata 1939 1958. Wśród licznych stron internetowych, szczególnie godna uwagi jest: http://www.apostolische-nachtfolge. de/dipl.corps.htm, Martin Wolters, Das Diplomatische Korps beim Heiligen Stuhl. 591

Wojciech Biliński i Stolicą Apostolską, w latach powstawania Sztambucha, jest bogata 8. Jej szczegółowe przytaczanie oraz nakreślenie obrazu ówczesnych stosunków międzynarodowych wykraczają poza założenia niniejszej pracy. Z uwagi na charakter artykułu, w tekście przywołuję jedynie niektóre wspomnienia osób, będących gośćmi L. Papée, oraz szczególnie interesujące relacje, kroniki i dokumenty opisujące ludzi i wydarzenia z tamtych lat. Wybiórczo też, odsyłam Czytelnika do opublikowanych biografii bywalców 8 H. Batowski, Kryzys dyplomatyczny w Europie: Jesień 1938 wiosna 1939, Warszawa 1962; idem, Europa zmierza ku przepaści, Poznań 1989; idem, Polska dyplomacja na obczyźnie 1939 1941, Kraków 1991; idem, Między dwiema wojnami 1919 1939. Zarys historii dyplomatycznej, Kraków 2004; Historia Dyplomacji Polskiej, t. IV. 1918 1939, red. P. Łossowski, W. 1995 (tu szczególnie, A. Skrzypek, Kryzys czechosłowacki); Historia Dyplomacji Polskiej, t. V. 1939 1945, red. W. Michowicz, Warszawa 1999 (tu zwłaszcza Z. Zieliński, Polska Watykan w latach 1939 1945); Historia dyplomacji polskiej X XX w., red. G. Labuda, W. Michowicz, Warszawa 2002; M.K. Kamiński, M.J. Zacharias, W cieniu zagrożenia. Polityka zagraniczna RP 1918 1939, Warszawa 1993; R. Kupiecki, K. Szczepanik, Polityka zagraniczna Polski 1918 1994, Warszawa 1995; P. Łossowski, Polska w Europie i na świecie 1918 1939, Warszawa 1990; idem, Dyplomacja Drugiej Rzeczypospolitej. Z dziejów polskiej służby zagranicznej, Warszawa 1992; idem, Dyplomacja polska 1918 1939, Warszawa 2001; Polska służba zagraniczna po 1 września 1939 r., Londyn 1954; W. Skóra, Służba konsularna Drugiej Rzeczypospolitej. Organizacja, kadry i działalność, Toruń 2006; P. Wandycz, Polish Diplomacy 1914 1945. Aims and Achiements. Dyplomacja polska w latach 1914 1945. Cele i osiągnięcia, London 1988. Stosunkom Polski z Wolnym Miastem Gdańskiem prace poświęcili, m.in.: B. Dopierała, Gdańska polityka Józefa Becka, Poznań 1967; S. Mikos, Działalność Komisariatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku 1920 1939, Warszawa 1971; H. Trocka, Gdańsk a hitlerowski Drang nach Osten. Gdańsk 1984; Relacje z Czechosłowacją znalazły miejsce np. w studiach: J. Bestry, Służba konsularna Drugiej Rzeczypospolitej w Czechosłowacji, Wrocław 2005; K. Lewandowski, Stosunki polsko-czechosłowackie w l. 1918 1939, [w:] Przyjaźnie i antagonizmy. Stosunki Polski z państwami sąsiednimi w l. 1918 1939, red. J. Żarnowski, Wrocław 1977; Stosunki polsko-czechosłowackie 1932 1939 w relacjach dyplomatów II RP, oprac. S. Nowinowski, Łódź 2006; Stosunki polsko-czesko-słowackie w l. 1918 1945, red. E. Orlof, Rzeszów 1992; Stosunki polsko-słowackie w I połowie XX wieku (materiały pokonferencyjne), red. J. Głowińska, Wrocław 2006. Kontakty i związki Polski ze Stolicą Apostolską zostały omówione w artykułach i monografiach: P. Samerek, Ambasada polska przy Stolicy Apostolskiej w latach 1939 1945, [w:] Świadectwa Testimonianze, t. V, Rzym 2009; Z. Waszkiewicz, Polityka Watykanu wobec Polski 1939 1945, Warszawa 1980; T. Wyrwa, Likwidacja ambasady RP przy Watykanie w latach 1958 i 1972, Zeszyty Historyczne 93(1990); J. Żaryn, Kościół a władza w Polsce (1945 1950), Warszawa 1997; idem, Stolica Apostolska wobec Polski i Polaków w latach 1944 1958 w świetle materiałów ambasady RP przy Watykanie (Wybór dokumentów), Warszawa 1998 (tu historia ambasady), (zob. rec. ks. H. Fokciński SI, Dzieje ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej i jej archiwa w okresie powojennym, Duszpasterz Polski Zagranicą 4/213(1999), s. 583 588); idem, Kościół w Polsce w latach przełomu (1953 1958), Warszawa 2000; idem passusy w Dzieje Kościoła Katolickiego w Polsce (1944 1989), Warszawa 2003. Celowo pomijam jednostronne prace J. Pałygi vel J.M. Ogińskiego. Spośród wielu studiów historyków zagranicznych na uwagę zasługuje artykuł P. Levillaina, Les Secrétaires d État de Pie XI à nos jours. Sources diplomatiques, mémoires, sovenirs, Mélanges de l Ecole Française de Rome. Italie ed Méditerranée 110-2(1998), s. 609 628 (tam piśmiennictwo tematu). Najnowsza literatura przedmiotu omówiona została w zbiorze Pius XII. Papież w epoce totalitaryzmów. Historiografia i polityka, red. M. Kornat, Kraków 2010. 592

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... salonu. Jeżeli natomiast pozostawili oni wspomnienia, korespondujące z wydarzeniami, których byli świadkami, z reguły odnotowuję je w przypisach biograficznych. W pomocniczym charakterze wykorzystałem: akta ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej, znajdujące się w Londynie i Rzymie oraz dokumenty MSZ w Warszawie 9. Leonia Dobrzańska urodziła się w Potoku (majątek rodzinny we wsi pomiędzy Jasłem a Krosnem) 22 marca 1895 r. 10 Była córką Henryka de Hubal h. Leliwa, pochodzącego z zaścianka szlacheckiego Dobra Szlachecka (w ziemi jasielskiej) i Marii z Lubienieckich. Babką ze strony ojca była Leonia, z domu Potocka, po której wzięła imię 11. Matka, Maria pochodziła ze znanego rodu ziemiańskiego Lubienieckich, z okolic Opoczna, zasłużonego w walce o niepodległość i służbie publicznej dla Polski. Dziadek Leonii, Włodzimierz (1844 1912) był uczestnikiem powstania styczniowego. Pradziadek, Hipolit Jakub (1808 1864) był porucznikiem pułku Kirasjerów w Księstwie Warszawskim i oficerem w powstaniu listopadowym. Prapradziadek, Jan Kanty Adam (1764 1845), hr. Lubieniecki z Lubieńca był adiutantem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, deputatem trybunalskim i posłem szlacheckiej Rzeczpospolitej oraz na sejm Księstwa Warszawskiego. Prababką była Felicyta Felicytata hr. Konarska h. Gryf. Młodszym bratem Leonii był Henryk Dobrzański (1897 1940), legionista, major kawalerii Wojska Polskiego, sportowiec (olimpijczyk), dowódca Wydzielonego Oddziału Kawalerii Wojska Polskiego, słynny Hubal. Rodzina Dobrzańskich w początku XX w. przeniosła się do Krakowa. Leonia, w młodości, zamierzała zostać skrzypaczką. Studiowała w Konserwatorium krakowskim za dyrekcji W. Żeleńskiego a wykształcenie muzyczne uzupełniała w Wiedniu 12. Początkowo była uczennicą słynnego wirtuoza skrzypiec B. Hubermana, a następnie O. Ševčika. 9 Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie (dalej IPMS), zespół Ambasada RP przy Watykanie; PISE, Rzym, zespół Akta Ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej (byłem jednym z pierwszych historyków, który korzystał z tych dokumentów w 1994 r. w siedzibie Domu Pielgrzyma im. Jana Pawła II, w Rzymie na via Cassia, po ich odzyskaniu przez Ambasadę RP w 1993 r.) oraz Korespondencja Leona Siemiradzkiego 1925 1951; AAN w Warszawie, zespół MSZ, Prot. Dypl. i Ref. Wyznań. 10 Błędna data roczna w inskrypcji na grobie, powtórzona przez M.I. Kwiatkowska, Groby polskie na cmentarzach Rzymu, s. 177-8. Istotnie, np. w IMPS, Ambasada RP przy Watykanie, Administracja Ambasady, A.44/423/4, Listy przydziałów alimentacyjnych 1947 z 30 I 1947 r. przy nazwisku Leonia Papée zapis: 22.3.1897. Tymczasem w księdze metrykalnej dla miejscowości Potok, znajdującej się obecnie w USC Jedlicze, widnieje roczna data urodzenia 1895 (22 III). Niemożliwe, aby Leonia urodziła się w tym samym roku (z różnicą 3 miesięcy) co jej brat, H. Dobrzański Hubal, bowiem jego niepodważalna data przyjścia na świat to 22 VI 1897 r. w Jaśle. Zapewne więc p. Leonia odmładzała się o 2 lata. 11 Henryk, brat L. Dobrzańskiej otrzymał od wspólnej babki srebrną papierośnicę z napisem: Kochająca babcia Lila, zob. fotografia, [w:] Hubal mjr Henryk Dobrzański 1897 1940, album, oprac. H. Sobierajski, A. Dyszyński, Warszawa 1997, s. 32. 12 Zob. zdjęcie rodzeństwa jesienią 1917 r. w Wiedniu, [w:] ibidem, s. 32. 593

Wojciech Biliński Wypadek, czy też choroba, uniemożliwiła jej dalsze kształcenie i realizację powołania. Była bardzo związana z bratem Henrykiem i zafascynowana środowiskiem szwoleżerskim z okresu jego służby w Legionach. Często obserwowała zawody hippiczne z udziałem Hubala. Podobno, w jednym ze swoich reportaży M. Wańkowicz nazwał ją ułańską mamą. Z pewnością w tym gronie poznała młodego Kazimierza Papée, który służył w Legionach, w 2 Pułku Ułanów (Szwoleżerów Rokitniańskich ), w tym samym co Henryk Dobrzański. Leonia Dobrzańska i Kazimierz Papée wzięli ślub (zapewne w Krakowie) 5 czerwca 1919 r. 13 Odtąd właścicielka Sztambucha towarzyszyła, aż do śmierci, mężowi w jego zagranicznych misjach dyplomatycznych, przerywanych krótkimi okresami pracy w centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. Po zakończeniu pobytu w Berlinie, Leonia przyjechała do Krakowa, gdzie 22 października 1923 r. urodziła syna, Henryka Michała (nazywanego Rysiem ), którego ojcem chrzestnym został jego wuj, H. Dobrzański. W latach 1932 36, podczas sprawowania przez męża urzędu komisarza generalnego RP w Wolnym Mieście Gdańsku, Leonia ( Lili tak mianowali ją przyjaciele i znajomi) poświęciła się pracy społecznej. W 1932 r., pod jej patronatem, został utworzony Naczelny Komitet Ochronkowy, koordynujący prace komitetów opiekujących się poszczególnymi zakładami w każdej z dzielnic Gdańska. Pełniła też funkcję przewodniczącej Rady Pracy Kobiet, współdziałając z żonami wpływowych gdańszczan ze sfer urzędniczych i kupieckich. Szczególnie dbała o utrzymanie polskości wśród młodzieży. W 1934 lub 1935 r. została prezesem [Polskiego] Towarzystwa Muzycznego w Gdańsku. Dzięki subwencjom, pozyskiwanym za jej pośrednictwem z komisariatu generalnego RP, życie muzyczne w Gdańsku nabrało rozmachu i kolorytu. Organizowała liczne koncerty artystów miejscowych, ale też sprowadzanych z Polski. Jako żona komisarza generalnego prowadziła w domu salon kulturalny, w którym przyjmowała miejscową gdańską oraz przybyłą z kraju i zagranicy śmietankę towarzyską. Gabriela Danielewicz, zasłużona gdańska dziennikarka i pisarka (córka przedwojennego pracownika Komisariatu Generalnego RP w WMG, Stanisława) zebrała relacje i opinie osób, które pamiętały Leonię Papée z tego czasu i stworzyła swoisty literacko-historyczny portret naszej bohaterki: Małżonka komisarza generalnego stała się obiektem dociekliwości pań i wzbudziła kontrowersyjne opinie, żywe nawet po wielu latach. [ ]. Życie pani, posiadającej w herbie półksiężyc z gwiazdą, przy tym nie pozbawionej urody, układało się pomyślnie, stąd jej swada, humor, zalotność i miły uśmiech. W pamięci znajomych 13 Zob. K. Papée, Kartki z pamiętnika..., pod datą 5 VI 1944 r. zapisał, że był to dzień 25. rocznicy ślubu, s. 380. Wspomniał to również w liście do W. Jędrzejewicza z 16 III 1952 r., zob. J. Żaryn, Stolica..., przyp. 36, s. 15. 594

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... pozostała osobą o wesołym usposobieniu, dużym temperamencie i energii. Pełna werwy i życia ministrowa, nieco może pretensjonalna, królowała na rautach i balach nie tyle z racji swej pozycji społecznej, co raczej z powodu zbytniej żywiołowości i skłonności do popadania w euforię. Dzięki osobistemu wdziękowi, komunikatywności i nawet apodyktyczności, potrafiła szybko skupić wokół siebie grono pań, chętnych do działalności patriotycznej i filantropijnej. [ ]. Wkładała w swą pracę dużo serca, szczerych uczuć i żarliwości. [ ]. Z racji piastowanych funkcji społecznych ministrowa wizytowała szkoły i ochronki. Niejednokrotnie inicjowała zbiórki odzieży i żywności na rzecz ubogich rodzin i urządzała zabawy połączone z loteriami, których dochód przeznaczało się na cele polonijne. Obowiązki społeczne, pochłaniające sporo czasu, nie wpływały hamująco na upodobania pani Papée do życia towarzyskiego. W obszernym i wytwornie urządzonym mieszkaniu, mieszczącym się w zacisznej willi na rogu obecnej ulicy Curie-Skłodowskiej (Dehlbrückstrasse) i Hoene-Wrońskiego (Gralathstrasse), w którym wyczuwało się wrażliwą na piękno rękę pani domu, współgrały ze sobą różne epoki, tworząc harmonijny, estetyczny zestaw. Stylowe meble, delikatna stara porcelana, rodowe srebra, puszyste dywany, kryształowe żyrandole, cenne obrazy impresjonistów, stwarzały przyjemną atmosferę do rozmów i wypoczynku. Państwo Papée wydawali przyjęcia dla elity gdańskiej i zaprzyjaźnionych rodzin. Pani Leonia urozmaicała je grą na skrzypcach, w której osiągnęła niemały kunszt. [ ] W Gdańsku nie odbył się żaden polski bal ani większa zabawa, której nie patronowałaby ministrowa. Chociaż nie lubiła oficjalnych reprezentacji, ukazywała się niezmiennie uśmiechnięta i rozbawiona, zawsze elegancka, z kunsztowną fryzurą, wiodąca rej wśród towarzystwa 14. W okresie praskim aktywność kulturalno-towarzyska Leonii Papée utrzymywała się na takim samym, wysokim poziomie. Odwiedzinom sprzyjało, zarówno położenie i piękno stolicy Czechosłowacji, a także usytuowanie poselstwa w historycznym pałacu położonym w pobliżu mostu Karola i zamku na Hradczanach. Krótki czas sprawowania misji poselskiej przez Kazimierza nie pozwolił jednak na rozwinięcie szerzej skrzydeł jego małżonce. O ile w Gdańsku w jej salonie dominowali przedstawiciele Melpomeny i Aoede, to w Pradze częściej przebywali reprezentanci Melete, zaś w Rzymie przeważali już ambasadorzy Klio i Mneme. Awans męża na stanowisko ambasadora przy Watykanie wydawał się być zwieńczeniem jego kariery i otworzeniem się nowych, salonowych możliwości dla ambitnej żony. Tymczasem losy Polski i samej ambasady postawiły przed nią nowe, bardzo odpowiedzialne i trudne wyzwa- 14 G. Danielewicz, Pani Ministrowa, [w:] G. Danielewicz, M. Koprowska, M. Walicka, Polki w Wolnym Mieście Gdańsku, Gdańsk 1985, s. 79 81, 89 95. 595

Wojciech Biliński nia. Pomimo wstrząsu, spowodowanego śmiercią brata 15 i wyraźnie podupadającego zdrowia starała się, w miarę sił, skupiać w swoim otoczeniu Polaków przebywających w Rzymie oraz przedstawicieli Emigracji przybywających do stolicy Papiestwa. Traktowali oni wizytę w ambasadzie wolnej Polski jako obowiązek i honor najwyższy, pokrzepiając tym samym serca. Crème de la crème gości Albumu stanowili jednak prominentni hierarchowie Kurii rzymskiej oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego akredytowani przy Piusie XII. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych Leonia Papée ciężko chorowała, przeszła poważną operację i często wyjeżdżała z mężem na leczenie. Nie miała już sił na aktywność towarzyską, o czym świadczy zakończenie żywota Sztambucha na blisko 3 lata przed jej śmiercią. Zmarła 13 września 1960 r. w Rzymie. Początkowo została pochowana na cmentarzu Campo Verano przy bazylice San Lorenzo fuori le Mura, a po śmierci małżonka jej szczątki przeniesiono do wspólnego grobu w Kwaterze Polskiej na Cimitero Flaminio. Kazimierz Papée w liście do J. Romerowej (wdowy po byłym urzędniku komisariatu generalnego w WMG) napisał, przywołując wiersz Jana Kochanowskiego: wielką mi uczyniłaś pustkę w domu moim 16. Kazimierz Jan Papée urodził się 10 stycznia 1889 r. we Lwowie. Był synem Fryderyka (1856 1940, Kraków), historyka, bibliotekoznawcy, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego, pełniącego funkcje dyrektorskie w: Bibliotece Uniwersytetu Lwowskiego, Bibliotece Jagiellońskiej i Bibliotece Czartoryskich oraz Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie i Władysławy Anczyc. Rodzina ojca przybyła do Lwowa z Francji w początkach XIX w. Dziadek ze strony matki, Władysław Ludwik (1823 1883), poeta, dramatopisarz, tłumacz i wydawca, uczestnik powstania krakowskiego (1846) i Wiosny Ludów, był właścicielem znanej krakowskiej drukarni (od 1875) i wiceprezesem Towarzystwa Tatrzańskiego (od 1877). Pradziadkami byli Zygmunt (1783 1855) i Barbara z Hrechowiczów, aktorzy XIX-wiecznych scen teatrów Wilna i Krakowa. Prapradziadek, Jan Anczyc zginął w Powstaniu Kościuszkowskim. Ten ostatni był synem założyciela rodu na polskiej ziemi, Johanna von Anschitz (vel Jana von Anschülz) przybyłego do Polski za panowania Augusta II, który otrzymał szlachectwo wraz z herbem Ancuta. Brat matki K. Papée, Władysław Anczyc (1866 1938), historyk, drukarz i wydawca, odziedziczył po swoim ojcu drukarnię w Krakowie. Z kolei brat samego K. Papée, Adam Stanisław (1885 1990, Bydgoszcz), legionista, prawnik, bankowiec, w młodości znakomity szermierz w II RP, wielokrotny mistrz 15 Wg relacji H. Sobierajskiego, wnuka H. Dobrzańskiego Hubala, który opierał się na opowieści swego wuja, H. Papée (syna ambasadorostwa) Leonia Papée podczas wojny dowiedziała się od dyplomatów niemieckich o śmierci brata. Po wojnie (1946/7?) wysłała do Polski trzy osoby w celu odszukania grobu, zob. http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35269,3755225.ht z 25.11.2006. 16 G. Danielewicz, Pani Ministrowa..., s. 95. 596

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... Polski (szabla, szpada, floret), czterokrotny reprezentant na Igrzyskach Olimpijskich (2 brązowe medale w drużynie szablistów) współzałożyciel i prezes Polskiego Związku Szermierczego (1926 30); żołnierz powstania warszawskiego; po wojnie działacz szermierczy. K. Papée ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskując doktorat. Podczas I wojny światowej, od 30 VIII 1915 do 17 VIII 1916, walczył w Legionach 17. Służbę dyplomatyczną w II RP rozpoczął od stanowiska starszego referenta. Następnie awansował: sekretarz legacyjny I kl. w Hadze (od 1 IV 1920) i Berlinie (8 IV 1922 30 VI 1923); radca legacyjny II kl., jako zastępca kierownika wydziału w Departamencie Politycznym; chargé d affaires w Kopenhadze (14 I 1 XII 1924); zastępca naczelnika wydziału w Departamencie Politycznym (1924 27); chargé d affaires w randze radcy legacyjnego I kl. i kierownik Wydziału Konsularnego w Ankarze (od 1 I 25 X 1928 (?); chargé d affaires w Tallinie (15 I 30 IV 1929); konsul generalny w Królewcu (16 VII 1929 25 II 1932); komisarz generalny z tytułem posła nadzwyczajnego i ministra pełnomocnego III kl. w Wolnym Mieście Gdańsku (15 III 1932 15 XII 1936) 18 ; poseł w Pradze (16 XII 1936 20 III 1939). K. Papée otrzymał nominację na ambasadora przy Stolicy Apostolskiej 15 VII 1939 r., 19 VII przejął kierownictwo, zaś listy uwierzytelniające złożył 27 VIII 1939. Funkcję ambasadora pełnił do 5 VII 1945 r. Następnie, do śmierci papieża Piusa XII (9 X 1958), jako ambasador reprezentował jedynie rząd RP w Londynie, będąc formalnie dziekanem korpusu dyplomatycznego przy Watykanie. Od stycznia 1959 r., podobnie jak przedstawiciel emigracyjnego rządu Litwy, pełnił funkcję kierującego sprawami ambasady. Sytuacja ta trwała do 19 X 1972 r., gdy kard. J. Villot, sekretarz stanu powiadomił gerente gli affari dell ambasciata o zakończeniu jego misji. K. Papée, pomimo iż nie sprawował już żadnej funkcji, w rozumieniu rządu w Londynie, nadal był przedstawicielem przy Stolicy Apostolskiej. Zmarł w Rzymie, 19 I 1979 r. 19 W symboliczny sposób doczekał więc polskiego pontyfikatu Jana Pawła II. 17 S.J. Rostworowski, który opracował Wspomnienia z lat 1914 1919 rotmistrza Legionów Polskich, Jana Dunin-Brzezińskiego, dokładnie opisuje przebieg legionowej kariery Kazimierza Nienburg-Papée, przyp. 45, s. 202, Pruszków b.d.w. 18 W leksykonie J. Majchrowskiego, Kto był kim... 25 II 1932 16 XII 1936. Interesujące jest, że zamienił się miejscami ze swoim następcą. M. Chodackim, zob. Stosunki dyplomatyczne Polski. Informator T. I. Europa 1918 2006, red. K. Szczepanik, A. Herman-Łukasik, B. Janicka, Warszawa 2007, s. 82. Ostatni wpis w Sztambuchu w Gdańsku z dn. 19 XII 1936 r. Oficjalnie został odwołany ze stanowiska 15 XII a przekazał je następcy 30 XII. Jeszcze 31 XII władze WMG wydały na jego cześć pożegnalny obiad, zob. też S. Mikos, Kazimierz Papée, [w:] Działacze polscy i przedstawiciele RP w Wolnym Mieście Gdańsku, s. 186. J. Żaryn podaje informację, że powodem odwołania K. Papée z Gdańska było wykrycie w jego otoczeniu agenta niemieckiego, Stolica Apostolska, s. 6. 19 O pogrzebie (23 I 1979 r.), na którym obecni byli m.in. S. Lozoraitis (emigracyjny polityk i dyplomata litewski) i S. Ochoa Briceño, urzędujący ambasador Wenezueli, informowała W. Dzieduszycka- -Kańska, działaczka kulturalna Polonii rzymskiej, IPMS, Ambasada RP przy Watykanie, A.11.E/1623. 597

Wojciech Biliński Historycy i znający ówcześnie ambasadora nie wystawili mu jednoznacznie pozytywnej opinii. S. Mikos pisze: Przed przybyciem do Gdańska Papée był od 16 czerwca 1929 r. konsulem generalnym RP w Królewcu. Uchodził on za zwolennika utrzymania poprawnych stosunków z Niemcami. Po incydencie, do jakiego doszło w listopadzie 1930 r. pomiędzy jego ojcem a dyrektorem archiwum królewieckiego drem Heinem, zamieścił Papée obszerny artykuł w Ilustrowanym Kurierze Codziennym pod wymownym tytułem Kuźnia historycznych fałszerstw w Królewcu. Niemcy zaczęli odnosić się do niego z rezerwą. [ ]. Nominacja Papéego na tak odpowiedzialne stanowisko w Gdańsku była uwarunkowana zmianami w dotychczasowej polityce wobec Wolnego Miasta. Inicjatywę w tej sprawie przejmowało w większym stopniu niż dotychczas MSZ, które sprawę Gdańska zaczęło uzależniać od stosunków polsko-niemieckich. W związku z tym na stanowisku komisarza generalnego RP potrzebny był raczej dobry wykonawca poleceń niż dyplomata wykazujący większą samodzielność, jakim był niewątpliwie H. Strasburger. Papée był człowiekiem innego usposobienia niż jego poprzednik. Strasburger wykazywał wiele inicjatywy i energii w wykonywaniu obowiązków, natomiast Papée nie posiadał tych cech. Z usposobienia był spokojny i małomówny. Uważano go za człowieka zdolnego i o dużej kulturze osobistej. Jego charakter i sposób bycia nie zjednywały mu jednak zwolenników. Oceniany był często jako wzorowy urzędnik, dobry wykonawca poleceń władz zwierzchnich, ale nie przejawiający inicjatywy, do której zresztą w Warszawie nie przykładano dużej wagi w tym czasie. Obejmując tak ważną placówkę w Gdańsku chciał Papée doprowadzić do unormowania zaostrzających się stosunków polsko-gdańskich. [ ]. Odszedł ze stanowiska nie osiągnąwszy celu, jaki sobie stawiał, to jest doprowadzenia do normalizacji stosunków polsko-gdańskich. Nie odnosiły skutku jego interwencje u Wysokich Komisarzy Ligi Narodów i u władz gdańskich ani dokładne raporty o sytuacji w Gdańsku wysyłane do MSZ. Nie należał on do aktywnych działaczy dyplomatycznych. Zarzuca mu się, że był tylko wykonawcą poleceń swoich zwierzchników, z czym jednak trudno się zgodzić, czytając jego raporty. W wielu wypadkach jego oceny sytuacji politycznej w Gdańsku były rzeczowe. W Warszawie jednak nie zawsze liczono się z jego spostrzeżeniami i ocenami 20. K. Papée nie znalazł również uznania w oczach swoich kolegów dyplomatów. J. Drohojowski wspomina ze współczuciem, że J. Wierusz-Kowalski poseł w Hadze, miał takiego pracownika: 20 S. Mikos, Kazimierz Papée, [w:] Działacze polscy..., s. 180 181, 186. 598

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... Żona jego była moją bliską krewną. Ojciec mojej matki Marii Hubal- Dobrzańskiej Henryk poślubił Leonię Potocką, z którą miał dwoje dzieci: moją matkę i syna także Henryka żonatego później z Lubieniecką. Ich właśnie syn, major Henryk Hubal-Dobrzański, który poległ w 1940 r., był ostatnim z tej gałęzi rodziny. Leonia, dobra zresztą skrzypaczka, była żoną Kazimierza de Papée. Po różnych staraniach i awansach, po bardzo niefortunnym urzędowaniu w Gdańsku na stanowisku komisarza generalnego RP, po przewrocie majowym Papée został w przyspieszonym tempie mianowany ambasadorem przy Watykanie (w Rzymie zmarła Leonia, jako żona b. ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej). Opowiadano, że na to stanowisko desygnowały go trzy reżimowe damy: Mościcka (druga), Beckowa i Rydzowa 21. Zaś J. Gawroński, były ambasador w Wiedniu (1933 38), daje taką charakterystykę: W zimie [1921 W.B.] przybył do Berlina nowo mianowany poseł Madeyski, a z nim pierwszy jego sekretarz, niejaki Papée dotąd pomniejszy funkcjonariusz austriacki. Pomimo staropolskiej poczciwości jednego a międzynarodowej banalności drugiego wtargnęła z nimi do naszego Poselstwa stara Austria. [ ] Przybyły z Madeyskim Papée odgrywał przy swoim mistrzu rolę wiernego adlatusa, powtarzając jego formuły i naśladując jego gesty z przesadą, która mogła wyglądać na przedrzeźnianie, a w rzeczywistości była tylko serwilizmem cechującym podrzędnych funkcjonariuszy austriackich. Papée wyrobił się z czasem na wzorowego urzędnika i był w całej naszej służbie dyplomatycznej najbardziej ślepym wykonawcą otrzymanych rozkazów. Beck chętnie się nim posługiwał, gdy potrzebował człowieka, który by ściśle wypełniał dawane mu szczegółowe instrukcje, a broń Boże! jak najmniej myślał. Zrobił go przedstawicielem polskim w Gdańsku, dając mu co wieczór telefoniczne szczegółowe polecenia co od posunięć dnia następnego. Posługiwał się nim także, gdy chodziło o jakąś akcję, do której niełatwo było znaleźć chętnego kandydata. I tak posłał go do Pragi, gdy chodziło o tępienie Czechów wespół z Hitlerem co każdy uczciwy Polak uważał za niezgodne z interesem kraju. Posłał go też potem do Watykanu, gdy chodziło o wywalczenie satysfakcji za papieską odmowę 21 [J. Drohojowski], Jana Drohojowskiego wspomnienia dyplomatyczne, Kraków 1972, s. 48. Mowa tu zapewne o następujących paniach: Maria z d. Dobrzańska, primo voto Nagórna (1896 1979), stryjeczna siostra Leonii Dobrzańskiej-Papée, od 1933 żona prezydenta RP, I. Mościckiego; Jadwiga Beck z d. Słonimska, primo voto Burhardt-Bukacka (1896 1974). K. Papée miał być szwagrem min. J. Becka, (zob. Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków-Gdańszczan. Wybór, oprac. B. Zwarra, Gdańsk 2002, s. 184.) poprzez Leonię, która miała być krewną żony J. Becka, zob. S. Mikos, Kazimierz Papée..., s. 180; Marta z d. Thomas, primo voto Zaleska (1895 1951), żona (1939?) marszałka E. Rydza-Śmigłego. 599

Wojciech Biliński przyjęcia drugiej pani Beckowej, nie uznawanej przez Kościół za prawowitą małżonkę. Inni nie chcieli wówczas podjąć się tej misji. Po ostatniej wojnie Papée automatycznym biegiem wypadków pozostał jeszcze przy Watykanie, spełniając tam przez szereg lat misję przedstawiciela londyńskiego rządu aż dopiero Papież Jan XXIII położył kres temu mało zaszczytnemu epizodowi naszej dyplomacji 22. Działalność K. Papée i funkcjonowanie ambasady przy Watykanie wspomina, w wywiadzie, ks. abp Szczepan Wesoły, wówczas duszpasterz Emigracji. W odpowiedzi na pytanie dziennikarza: Jakie były kontakty Księdza Arcybiskupa z ambasadorem Kazimierzem Papée?, powiedział: Bywałem u niego, kiedy byłem duszpasterzem Polaków we Włoszech. Zapraszał mnie też nieraz na obiady lub kolacje. Dwa razy do roku urządzał spotkania na 3 maja i 11 listopada. Jego żona Leonia, bardzo aktywnie uczestniczyła w życiu Polonii włoskiej [ ] Podobno, gdy gen. Anders wyjeżdżał z Włoch 22 J. Gawroński, Dyplomatyczne wagary, Warszawa 1965, s. 80, 82. Idem, w innych wspomnieniach, Moja misja w Wiedniu, Warszawa 1965, pisał: Na ogół jednak starałem się trzymać z daleka od drażliwych spraw czeskich zwłaszcza od czasu przybycia wiosną 1937 roku na placówkę praską nowego naszego posła Papée. Odmienne mieliśmy bowiem poglądy na obowiązki Polaka w stosunku do naszej polityki czeskiej. (...) Papée z chwilą gdy zgodził się objąć placówkę praską był związany otrzymywanymi instrukcjami, które też jako świetny zawsze urzędnik wykonywał zgodnie nie tylko z ich literą, ale też z duchem i intencją ich autora, s. 428. S. Schimitzek, wysoki rangą urzędnik MSZ, tak go scharakteryzował: Zrównoważony, bardzo ostrożny, sztywny, na ogół nie przejawiający własnej inicjatywy, nie miał żadnych szans wywarcia wpływu [misja w Gdańsku W.B.] na zarysowujący się bieg wydarzeń. R. Wodzicki, radca w KG w Gdańsku w l. 1928 34, wspomina: Czytaliśmy właśnie w «Danziger Allgemeine» o objęciu stanowiska komisarza generalnego przez Papéego. Dali nawet jego fotografię i uszlachcili go nieco zmienionym nazwiskiem: nowy przedstawiciel Polski von Papén. Za wiele mówiło się w prasie niemieckiej i w radio o b. cesarskim dyplomacie z berlińskiego Herrenklubu von Papénie. Gdańscy redaktorzy pomieszali nazwiska. [...]. Oczywiście dla nas urzędników Komisariatu i w ogóle dla całej Polonii gdańskiej zmiana na stanowisku komisarza generalnego była sprawą ważną, choć pozornie przeszło to bez jakiegoś wrażenia. Powtarzano do znudzenia kalambur, którego autorstwo przypisywało się drowi Haraszimowi z Dyrekcji Kolejowej: «Habemus Papam». [...]. Dr Kazimierz Papée należał do pionierskiej ekipy wyższych urzędników dyplomatycznych MSZ z pierwszych lat po odzyskaniu niepodległości i jako taki pełnił w ciągu swej dotychczasowej kariery kolejno różne funkcje, przeważnie na placówkach dyplomatycznych. Dlatego właśnie jego nominacja stanowiła raczej niespodziankę. Spodziewano się nawet, że Beck mianuje komisarzem generalnym kogoś zaufanego spoza ministerstwa. Paradoksalnie Papée był pierwszym zawodowym urzędnikiem MSZ na tym stanowisku [...]. Należy podkreślić, że poprzednie stanowisko dra Papée w Królewcu uchodziło również za implikujące funkcje dyplomatyczne, ponieważ konsulat tamtejszy centralizował agendy, związane z interesami polskimi na Litwie (...) Niezależnie jednak od agend litewskich konsul generalny w Królewcu jako najstarszy polski urzędnik polityczny na terenie enklawy wschodniopruskiej miał szczególnie ważne pole do obserwacji. Wspomnienia. Gdańsk Warszawa Berlin 1928 1939, Warszawa 1972, s. 334 335. 600

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... zostawił mu dość dużą sumę pieniędzy na zakup budynku dla Ambasady przy Stolicy Apostolskiej. Papée nie zrobił tego, ponieważ obawiał się, że po uznaniu Ambasady przez rząd PRL w Warszawie zostanie ona przejęta przez komunistów. Tak więc ciągle zmieniał siedziby. Pamiętam, że za moich czasów Ambasada była na viale Trastevere, potem w domu przy via Nomentana, także na Parioli, następnie na via Appia i wreszcie przy via S. Pancrazio 23. [ ]. Już za papieża Jana XXIII, gdy żona p. Papée poważnie zachorowała, papież przesłał pół miliona lirów na szpital. Była to suma znaczna na owe czasy. Ambasador to, co zostało z leczenia, przekazał na pomoc Polakom we Włoszech [ ] 24. Dla będących w Rzymie było widoczne, że działalność Ambasady powoli gasła. Zwłaszcza po śmierci żony ambasador faktycznie stracił energię. [ ]. Było to właściwie trwanie. [ ]. Po likwidacji ambasador otrzymał mieszkanie w budynku należącym do Watykanu i miał tam zapewnione dożywocie. [ ]. Emigracja nie była zdolna utrzymać Ambasady. To, co przysyłał Skarb Narodowy, pozwalało praktycznie na wegetację, nie na rozwijanie działalności. Gdyby nie pomoc Kościoła, nie wiadomo czy Ambasada wcześniej nie umarłaby śmiercią naturalną, zwłaszcza przy wzroście cen we Włoszech, zanim została formalnie zamknięta. Starzejący się ambasador nie miał już sił do prowadzenia ożywionych kontaktów, które umożliwiłyby mu właściwe rozeznanie i informowanie z jednej strony kierownictwa politycznego w Londynie i z drugiej Stolicy Apostolskiej 25. * * * Okres gdański Sztambucha zawiera 107 wpisów imiennych z czasu od 15 lipca 1932 r. do 19 grudnia 1936 r. Rozpoczynają go (bez daty, 1r.) trzej polscy 23 Do VI 1940 r. adresem ambasady był Palazzo Frascara, przy piazza della Pilotta 3. Adresy siedzib podaje J. Żaryn, Stolica Apostolska, s. 50. Podaję tu, jedynie uściślenia. Po przeniesieniu z Watykanu, w l. 1944 48, pierwsza lokalizacja znajdowała się przy via dei Villini 13 15. W l. 1948 57 lokal placówki położony był w bocznej, od viale Trastevere 222, strada privata Ambrogio Traversari 21. W l. 1958 61 biuro K. Papée mieściło się na via Eustachio Manfredi 19. Via Cecilia Metella 9 była siedzibą urzędu i mieszkaniem ekscelencji od 1961 r., zob. Annuario Pontificio z tych lat. 24 Sprawy finansów ambasady zob. J. Żaryn, Stolica..., s. 32 4 i 55. Dokumentacja uzupełniająca, znajduje się w Londynie, IPMS, Ambasada RP przy Watykanie, A.44/423. 25 Ks. abp S. Wesoły, Z minionych lat, [w:] Świadectwa..., t. V, s. 441 443. W. Sznarbachowski, literat, dziennikarz, działacz polityczny w podziemnej delegaturze Rządu RP na uchodźstwie, przebywający podczas wojny w Rzymie pisał: Papée odegrał ogromną rolę w podziemiu polskim w Rzymie i w łączności za jego pośrednictwem Londynu z krajem przez całą wojnę. Dotrwał na placówce aż do śmierci w latach 70. Jednak papież Jan XXIII na życzenie prymasa Wyszyńskiego obniżył jego rangę do poziomu chargé d affaires, pozbawiając go tym samym prestiżowej pozycji dziekana korpusu dyplomatycznego. Miało to umożliwić normalizację stosunków między PRL i Watykanem oraz nową Ostpolitik Watykanu, [w:] 300 lat wspomnień, Londyn 1997, s. 208. 601

Wojciech Biliński hierarchowie Kościoła rzymsko-katolickiego, bp A. Szlagowski 26, bp E. O Rourke 27 i bp S. Okoniewski 28. Częstymi i licznymi gośćmi salonu i Albumu Lili Papée byli przedstawiciele świata muzycznego, zarówno gdańskiego, jak i goście z Polski, uczestniczący w koncertach organizowanych w Gdańsku, bądź też specjalnie zapraszani przez Panią Ministrową. Znamienne jest, że jednego z pierwszych wpisów dokonał jej nauczyciel gry na skrzypcach B. Huberman 29, 10 listopada 1932 r.: Wspomnienia, to jedyne, co nam życie pozostawia. Jeżeli są cenne, to życie było godnem życia (2v.). K. Wiłkomirski 30, pod datą 4 maja 1934 r. (z tą samą datą wpis M. Wiłkomirskiej 31 14v.) zapisał kilka taktów ze swojego op. Walgierz Udały i tekst: Pani Ministrowej Lili Papée, Artystce i Opiekunce polskiego życia muzycznego w Gdańsku z wyrazami głębokiego szacunku i prośbą o życzliwą pamięć. (15r.). Wiłkomirski poświęcił jej sporo miejsca w swoich wspomnieniach, opisując Życie muzyczne w Gdańsku 32, i wymieniając licznych polskich muzyków koncertujących na tamtejszych scenach, wpisanych również w Albumie: Działalność Towarzystwa Muzycznego rozwinęła się szerzej z chwilą gdy udało nam się pozyskać w charakterze prezesa zarządu panią Leonię Papée, małżonkę komisarza generalnego Rzeczypospolitej Polskiej. Pani ministrowa, jak ją powszechnie tytułowano, była bez wątpienia osobą niepospolitą. W młodości zamierzała zostać skrzypaczką [ ]. Z tamtych czasów datowała się jej przyjaźń 26 Antoni Szlagowski (1864 1956, Milanówek k/warszawy), 1927/28 profesor homiletyki i rektor Uniwersytetu Warszawskiego, od 1928 bp. sufragan warszawski. 27 Edward O Rourke (1876 1943, Rzym), 1908 11 prof. historii Kościoła i języków fr. i niem. w Seminarium Duchownym w Petersburgu; 1918 bp. ryski; 1920 21 delegat apostolski na kraje bałtyckie; 1922 administrator apostolski WMG; 1926 38 bp. gdański; od lat zaprzyjaźniony z małżeństwem Papée. R. Wodzicki, stwierdził, że po objęciu funkcji przez K. Papée Stosunki pomiędzy biskupem a komisariatem poprawiły się. Spotykałem często ks. O Rourke na przyjęciach u państwa Papée, Wspomnienia, s. 319. Zob. też niżej przyp. 119. 28 Stanisław Okoniewski (1870 1944, Lizbona), 1924 sufragan (1926 pierwszy polski bp. chełmiński); założyciel Muzeum Diecezjalnego w Pelplinie; 1930 poświęcił Dar Pomorza ; od 1939 w Portugalii. 29 Bronisław Huberman (1882 1947, Corsier sur Vevey, Szwajcaria), skrzypek-wirtuoz. Od 1933 poza Europą; 1936 założył Israel Philharmonic Orchestra w Tel Avivie; propagator idei Zjednoczonej Europy. 30 Kazimierz Wiłkomirski (1900 1995, Warszawa), 1934 39 prof. i dyr. Konserwatorium Muzycznego Polskiej Macierzy Szkolnej w Gdańsku; od 1935 dyrygent chóru Cecylia; po wojnie: 1945 47 rektor AM w Łodzi, 1952 57 dyr. Państwowej Opery i Filharmonii w Gdańsku i prof. PWSM w Sopocie; brat M. Wiłkomirskiej. 31 Maria Wiłkomirska (1904 1995, Warszawa), z braćmi Kazimierzem i Michałem tworzyła Trio Wiłkomirskich; po wojnie prof. WSM w Warszawie i Łodzi. Może to być także podpis innej M. Wiłkomirskiej z d. Fryde (zm. 1962), uczennicy i żony K. Wiłkomirskiego. 32 K. Wiłkomirski, Wspomnienia, Kraków 1971. 602

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... z Ireną Dubiską 33. Nieuleczalna choroba ręki położyła kres jej poczynaniom muzycznym; kariera dyplomatyczna jej męża nadała inny kierunek jej zainteresowaniom i działalności. W Gdańsku pani Leonia Papée oddawała się pracy społecznej na zdumiewająco szeroką skalę: była prezesem zarządów kilku naraz polskich stowarzyszeń w Wolnym Mieście. Przejawy życia muzycznego w okresie poprzedzającym moje przybycie do Gdańska nie znajdowały się w zasięgu jej zainteresowań: być może nie miała do nich dostatecznego zaufania albo po prostu nie starczyło jej czasu i energii 34. W marcu r. 1935 odbył się pierwszy za mojej dyrekcji popis uczniów Konserwatorium. Pani Papée otrzymała zaproszenie na tę imprezę, ale się na niej nie pokazała. Kiedy program popisu dobiegł już połowy, ukazał się na sali ktoś z niższych funkcjonariuszy Komisariatu Generalnego R.P., przynosząc mi wiadomość, że pani ministrowa z ważnych przyczyn nie może przybyć na popis. Odpowiedziałem głośno i niezupełnie uprzejmie: Trudno. Popisu z tej racji nie odwołam. Nie wiem, w jakiej wersji dotarły moje słowa do uszu pani ministrowej. W każdym razie na przyjęciu wydanym przez komisarza generalnego z okazji święta państwowego 3 Maja pani Papée rzekła do mnie: Słyszałam, że pan na mnie okropnie pyskuje. Zawiązała się między nami rozmowa, która dała początek naszej miłej i pożytecznej współpracy. Niewiele tygodni później na walnym zebraniu członków Towarzystwa Muzycznego wybraliśmy panią Papée na prezesa zarządu. Zwrot użyty przez panią ministrową jako wstęp do naszej rozmowy może się wydać trochę dziwny w ustach małżonki dyplomaty, a przy tym człowieka o tak wytwornym sposobie bycia jak minister Kazimierz Papée. Ale taki właśnie był styl naszej ministrowej. Kiedy było trzeba, potrafiła ona trzymać fason, dostroić się do obowiązującego w środowisku dyplomatycznym tonu, natomiast w chwilach wolnych od światowych wypinanek (jak nazywała dyplomatyczne spotkania) przybierała ton niewymuszony, z którym było jej najbardziej do twarzy i który przydawał jej osobistego uroku. Później, kiedy już byliśmy w najlepszej komitywie, zdarzyło mi się słyszeć takie na przykład powiedzonka: Jak cię kopnę, to zlecisz ze schodów (pod moim oczywiście adresem) albo: Musimy tu siedzieć w tym zasranym Gdańsku! Kiedy w dniu imienin życzyłem jej, aby jej małżonek został prezydentem Rzeczypospolitej, pani Leonia zawołała z przejęciem: Ach nie, panie Kazimierzu! Tak wysoko nie mierzymy! Niech mi pan życzy, żeby mój mąż został 33 Irena Dubiska (1899 1989, Warszawa), studiowała z L. Dobrzańską u B. Hubermana; 1930 utworzyła z K. Wiłkomirskim, M. Wiłkomirską i M. Szaleskim, Kwartet Polski; wykładowca w Konserwatorium i WSM w Warszawie; po wojnie prof. PWSM w Łodzi. Tekst wpisu: Jak miło spotkać się po latach z tak zacnymi, serdecznymi ludźmi! Dzięki za miłe przyjęcie. Gdańsk 3. IV. 33 (7v.). Wpisała się również w Pradze, zob. s. 22. 34 To raczej zdanie mające podkreślić rolę autora w kreowaniu życia muzycznego w Gdańsku, bowiem w Sztambuchu już od początku pobytu L. Papée pojawiało się wielu znaczących muzyków. 603

Wojciech Biliński wiceministrem spraw zagranicznych i żebym mogła się znaleźć na miejscu tej małpy Szembekowej! (Cóż, każdy może mieć swoje utajone pragnienia takie albo inne). [ ] Pozyskanie pani Papée dla Towarzystwa Muzycznego otworzyło przed tą instytucją szersze niż dotychczas perspektywy. Będąc prezesem, poczuwała się ona do obowiązku zdobywania dla Towarzystwa subwencji od Komisariatu Generalnego, co umożliwiało organizowanie dość częstych koncertów [ ]. W ciągu paru lat poprzedzających wyjazd państwa Papée na placówkę dyplomatyczną do Pragi gościliśmy w Gdańsku Irenę Dubiską (dwukrotnie), [ ] Józefa Turczyńskiego 35, [ ] Anielę Szlemińską 36, [ ] Ludomira Różyckiego 37 (wieczór kompozytorski), Feliksa Nowowiejskiego 38 [ ]. W grudniu 1936 roku odbył się w Gdańsku koncert symfoniczny w wykonaniu orkiestry Filharmonii Warszawskiej pod moją dyrekcją, zorganizowany również przez Polskie Towarzystwo Muzyczne. Komisariat Generalny, doceniając znaczenie polityczne tej imprezy, usiłował jej nadać w miarę możności charakter manifestacji przyjaznych stosunków polsko-gdańskich. Na wniosek pani Papée spodziewany czysty dochód z koncertu miał być przeznaczony w równych częściach na polską pomoc zimową i niemiecką Winterhilfe; program zawierał dzieła kompozytorów polskich i niemieckich, w charakterze solistki wystąpiła pani Maria Greiser 39, małżonka Artura Greisera 40, ówczesnego prezydenta Senatu Wolnego Miasta Gdańska [ ] [która W.B.] była pianistką dobrej klasy, o bezsprzecznych kwalifikacjach artystycznych 41. W gościnnej willi Grelatce, jak nazwał ją jeden z bywalców salonu 42, wpisali się też do Sztambucha inni wybitni przedstawiciele muzyki polskiej: 35 Józef Turczyński (1884 1953, Lozanna), pianista, pedagog. Tekst wpisu: Słowa są dane po to ażeby ważyć myśli (Paul Valéry). Pod wrażeniem cudownych chwil spędzonych w Jej uroczym domu. 4. V. 33. Gdańsk (8r.). Poniżej wpis jego żony (ślub 1912) Janiny z d. Grochowolskiej (zm. 1993), śpiewaczki operowej: Dzień 4 maja 1933 r. Promienny, cudowny dzień, promienna Pani domu, promienne myśli budzi. 36 Aniela Szlemińska (1889 1964?, Warszawa), śpiewaczka. Tekst wpisu: Kochana Siostrzyco w sztuce i urocza Kobieto! zachowaj Twój uśmiech w pamięci. Gdańsk d. 9/v. 1935 (22r.). 37 Ludomir Różycki (1883 1953, Katowice), dyrygent i prof. we Lwowie; 1930 prof. WSM w Warszawie. Tekst wpisu pod linijką nut: Pani Ministrowej Papée na pamiątkę. 15 IX 1935 (31v.). 38 Feliks Nowowiejski (1877 1946, Poznań), autor m.in.: muzyki do Roty M. Konopnickiej (1910), opery Legenda Bałtyku (1924). Tekst wpisu: Legenda Bałtyku [2 linijki nut W.B.] J.W. Pani Ministrowej Lili Papée w szczerej admiracji za dobre serce... Feliks Nowowiejski Gdańsk, 3. XI. 1936. (33v.). 39 Tekst wpisu: Meiner Lieben reizenden Kollegin Frau Lila Papée zum Erinnerung an ihre. Maria- -Greiser-Koeler. Danzig, den 4.IV.1936. (29v.). 40 Zob. niżej przyp. 75. 41 K. Wiłkomirski, Wspomnienia, s. 480 482, 484. 42 Codzień milej w tej willi Grelatce, codzień serdeczniej, aż boję się chwili odjazdu St. Jezierski [być może rodzina profesora Wyższej Szkoły Handlowej w Gdańsku W.B.] Wielkanoc. 1936. (12v.). 604

Bywalcy Salonu Ambasadorowej... E. Turska-Bandrowska 43 : Przemiłej Ministrowej i czarującej skrzypaczce p. Lili to ja (14.11.1932 3r.); A. Sari 44 : Z przemiłym wspomnieniem chwil bardzo sympatycznie spędzonych (18 III 1934 13v.) czy też R. Koczalski 45 : Na pamiątkę z wyrazami wdzięczności i sympatii (5 IV 1936 30r.). Osobną grupę odwiedzających Imionnik stanowili reprezentanci świata nauki i kultury, głównie polskiej: artyści, poeci, pisarze, malarze, ludzie morza. Wyróżniła się wśród nich M. Samozwaniec 46, która jak prawdziwe enfante terrible napisała: Magdalena Samozwaniec utopiona w dobrym alkoholu (zdanie Pani Domu a mojej drogiej przyjaciółki z lat dziecinnych:) Widzę zmarszczki na twarzy Madzi, lecz śmierć to wszystko wygładzi. Napisane w Gdańsku po kluskach równie leniwych jak gorących (jak hiszpanie) [sic! W.B.]. Po wycieczce inauguracyjnej MS/ Piłsudski w roku 1935 16 września 47. Ojciec Magdaleny, W. Kossak 48, który bawił w lutym 1935 r. w Gdańsku, podczas wystawy swoich prac w gmachu Dyrekcji Kolei 49, narysował podobiznę J. Piłsudskiego 50. Portrety Marszałka zamieścili jeszcze Z. Haupt 51 i M. Arciszewski 52, Willa została zapewne ochrzczona od nazwy ul. Gralathstrasse, przy której mieszkali pp. Papée, zob. wyżej, s. 8. 43 Ewa Bandrowska-Turska (1894 1979, Warszawa), śpiewaczka. 44 Ada Sari, właść. Jadwiga Szayer (Schayer) (1896 1968, Ciechocinek), śpiewaczka operowa; po wojnie pedagog w Konserwatorium krakowskim i PWSM w Warszawie. 45 Raul (Raoul) Koczalski, pseud. Jerzy Armando, Georg Armad (1885 1948, Poznań), pianista i kompozytor. Uczeń K. Mikulego (ucznia Chopina) we Lwowie; 1926 34 we Włoszech; po wojnie prof. PWSM w Poznaniu i Warszawie. Ponadto wpis w Rzymie, b.d, [1951]: J. Armando Koczalski (100v.). 46 Magdalena Samozwaniec (1894 1972, Warszawa), pisarka satyryczna, córka Wojciecha Kossaka, primo voto Starzewska, secundo voto Niewidowska. 47 MS Piłsudski polski statek pasażerski, transatlantyk, zwodowany w 1935 r. w włoskiej stoczni Montefalcone (Triest). Zatonął 26 listopada 1939 r. Rejs, który wspomina M. Samozwaniec, opisał K.O. Borchardt, Znaczy Kapitan, Pelplin 2010 w szkicach Podróż poślubna i Starzy znajomi, s. 242 257. W swój pierwszy, transatlantycki rejs, do Ameryki, MS Piłsudski wypłynął z Gdańska 15 września 1935 r. 48 Wojciech Kossak (1856 1942, Kraków), malarz historyczny i batalistyczny, portrecista. W 1937 r. obdarzony Złotym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury; autor Wspomnień, Warszawa 1971. 49 Zob. A. Chodubski, Nauka, kultura i sztuka w Wolnym Mieście Gdańsku, Toruń 2000, s. 57; K. Olszański, Wojciech Kossak, Wrocław 1990, s. 43. 50 Portret, prawy profil, dwa palce wzniesione do przysięgi; podpis: Wojciech Kossak. Gdańsk 1935 r. Luty. (19r.). 51 Zygmunt Haupt (1907 1975, Winchester, Wirginia, USA), pisarz, malarz i architekt; studia we Lwowie i Paryżu; od 1946 w USA. Tekst nad karykaturą J.P. (lewy profil): Miłej Pani Ministrowej. (18v.). 52 Mirosław Arciszewski (1892 1963, Gdańsk). W MSZ od 1918 r.; na placówkach w: Genewie, Paryżu, Rydze (1927, od 1929 32 poseł), Bukareszcie (1932 38); 1938 39 zast. podsekretarza stanu w MSZ; delegat rządu ds. uchodźców w Rumunii; poseł w Argentynie (również w Boliwii, Paragwaju 605

Wojciech Biliński zaś M. Mielżyński 53 ofiarował swoją karykaturę (autoportret?). Z wizytą zagościli również m.in.: W. Tatarkiewicz 54, R. Reconly 55, J. Hołówkowa 56, M. Balcerkiewiczówna 57, L. Rajchman 58 oraz K. Maciejewicz 59 i M. Zaruski 60. Do Księgi Gości Leonii Papée zaglądali również będący w Gdańsku politycy, dyplomaci, wojskowi i urzędnicy państwowi. Wśród znaczących polskich postaci znaleźli się (oprócz przywołanego wcześniej M. Arciszewskiego, zob. przyp. 52): Józef Beck 61, J. Jędrzejewicz 62, W. Jędrzejei Urugwaju), do Polski powrócił w 1958 r. W Sztambuchu stojąca postać starego Marszałka, wspartego na szabli i podpis: M. Arciszewski 1935. 19. III (29v.). 53 Maciej Mielżyński (1869 1944, Wiedeń), działacz narodowy w Wielkopolsce i na Śląsku; 1920 dow. 25. pułku Ułanów Wielkopolskich; przywódca III powstania śląskiego; właściciel majątku pod Tczewem na Pomorzu. Tekst wpisu: W stałym afekcie, szczerze oddany W. Pani Ministrowej. Zawsze zakochany. 10 lipca 1935 (23r.). 54 Władysław Tatarkiewicz (1886 1980, Warszawa), prof. Uniwersytetów: Warszawskiego, Stefana Batorego w Wilnie, Poznańskiego; reprezentant lwowsko-warszawskiej szkoły filozoficznej. W PRL sygnatariusz Listu 34. ale również listu 10. 55 Raymond Reconly (1876 1950), historyk francuski. Autor m.in. książki Un Homme et un Pays. La Pologne de Pilsudski, Paryż 1935. Tekst wpisu: En souvenir d un charmant dejeneur dans cette maison amie et alliée. 22 décembre 1934. (17v.). 56 Janina Hołówkowa z d. Goszczyńska, primo voto Świderska (1896 1963?), wdowa (ślub 1928) po T. Hołówko (zm. 1931). Tekst wpisu: Są chwile, które pozostają na zawsze w pamięci takie są te, które dziś spędziłam tutaj z Drogą Li. 4/III 1934 r. J. Hołówkowa. (12r.). 57 Maria Balcerkiewiczówna (1903 1975, Londyn), aktorka teatralna i filmowa, recytatorka. Od wojny w Londynie. Tekst wpisu: Z serdecznem podziękowaniem za przyjaźń, jaką dziś zawarłam z Rysiem [syn Henryk W.B., notka zob. przyp. 124]. Postaram się żeby przetrwała wiele lat. 4. 5. 1934. (14v.). 58 Ludwik Rajchman (1881 1965, Chenu, Francja), bakteriolog, jeden z założycieli UNICEF. Współzałożyciel Komisji Epidemiologicznej Ligi Narodów; doradca przywódców Kuomintangu, 1931 39 ekspert Narodowej Rady Ekonomicznej do Spraw Odbudowy Chin; nast. przedstawiciel Chin w USA; po wojnie we Francji. Tekst wpisu z 13 sierpnia 1933 r.: Z serdecznem podziękowaniem za czarującą gościnność. Na wyjezdnem do Chin (9r.). 59 Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz (1890 1972, Szczecin), legendarny kapitan żeglugi wielkiej zw. Kapitanem kapitanów. Ostatni komendant szkolnego statku Lwów ; pierwszy dowódca Daru Pomorza ; wykładowca w szkołach morskich; 1934/35 organizator rejsu dookoła świata. Tekst wpisu: Konstanty Maciejewicz Kapitan St. Szk. Dar Pomorza 1936. 13/V Gdańsk. (30r.). 60 Mariusz Zaruski (1867 1941, Cherson), pionier polskiego żeglarstwa i wychowania morskiego, taternik, legionista, instruktor harcerski, gen. WP. Założyciel: TOPR, Yacht Klubu Polskiego, Ligi Morskiej i Rzecznej; prezes Polskiego Związku Żeglarskiego; kapitan Zawiszy Czarnego ; zamordowany w więzieniu NKWD. 61 Józef Beck (1894 1944, Stăneşti, Rumunia), od 1930 wiceminister, od XI 1932 minister SZ; senator RP; internowany w Rumunii. Beck wpisał się 6 sierpnia 1932 r. (5r.), podczas pobytu związanego z incydentem wpłynięcia do Portu Gdańskiego niszczyciela ORP Wicher i późniejszym (13 VIII 1932) podpisaniem protokołu polsko-gdańskiego w sprawie postoju polskich okrętów w porcie (port d attache), zob. S. Mikos, Działalność..., s. 252 254. 62 Janusz Jędrzejewicz (1885 1951, Londyn), 1928 poseł na Sejm; 1931 34 minister WRiOP; V 1933 V 1934 premier; 1935 38 senator z Wołynia; podczas II wojny w Rumunii i Tel Avivie; od 1947 w Londynie, przewodniczący Rady Naukowej Instytutu J. Piłsudskiego. Brat W. Jędrzejewicza. Wpis 22 IX 1933 r. (9v.). Przebywał wówczas z wizytą oficjalną w WMG, zob. S. Mikos, Działalność..., s. 272. 606