Uczta na Olimpie - scenariusz przedstawienia teatralnego w klasie V d Uczta na Olimpie Witamy w krainie wysp i bogów. Jeśli wierzyć mitowi, to Grecja zrodzona jest z miłości bogini urodzaju Demeter i boga morza Posejdona. Starożytni Grecy czcili wielu bogów, którym przypisywali ludzką postać. Według wierzeń bogowie mieszkali na szczycie góry Olimp. Każdy z bogów opiekował się inną dziedziną życia człowieka lub elementem przyrody. Scena II - W pałacu Zeusa. Szczęśliwe życie pędzą bogowie na Olimpie. Nie słychać jęków ani narzekania, bo choroby nie mają władzy nad złocistymi ciałami niebieskich panów. Wielkie kłótnie i spory nie trwają długo- zaraz je Zeus swoją powagą rozstrzyga i ucisza. Powiem wam tylko w tajemnicy, że jedynie Hera- żona Zeusa, ponieważ jest bardzo podejrzliwa, czyni swojemu mężowi głośne wymówki. Słychać kroki. Lecz cicho, bo oto nadchodzi sam gospodarz-pan świata Zeus. Zasiada na tronie. Ja zsyłam deszcz i ziemię okrywam w gronostaje śniegu, wśród gromów i burz objawiam swą potęgę. To ja rozmiatam piasek ziemskich dróg i otwieram upusty niebieskich wód. Ja rządzę ludźmi i bogami, ja pan świata i życia. Och! Ale oto i moja kochana małżonka! Hera ( Ada ) Witaj mój panie! Mężu mój, mam do ciebie bardzo ważną sprawę. Otóż, wyobraź sobie, że córki króla Projtosa uważają, iż są tak piękne jak ja. Żądam, abyś zaraz je ukarał. I to jak najsurowiej. Ależ moja droga! One są zwykłymi kobietami. Ty zaś jesteś boginią, opiekunką kobiet; do ciebie modlą się w dniu ślubu. Ty dajesz pociechę wdowom. Hera ( Ada) No cóż! Właściwie masz racje! Rzeczywiście, to tylko ludzie. Zaprosiłam dzisiaj na przyjęcie wszystkich bogów- mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. Ach, więc dzisiaj będziemy mieć na Olimpie ucztę. To wspaniale! Poznamy mnóstwo różnych bóstw. A oto goście już przybywają. Państwo ich pierwsi w progu witają. To Posejdon i Hades- bracia Zeusa kroczą. Co morze i podziemia mają pod swą pieczą.
Wchodzą goście. Posejdon ( Dawid) Mam pałac w głębi mórz- jestem jego władcą Jednym spojrzeniem uciszam bałwany. Trójzębem dźwigam okręty osiadłe na mieliznach, a rozbitków posyłam bezpiecznie do brzegów. Przed moim gniewem drży morze i człowiek rzucony na wodne obszary. Witaj mój bracie Zeusie! Kłania się Zeusowi. Zasiada po jego prawicy. Hades ( Mateusz) Droga do mojego pałacu jest długa i niebezpieczna- biegnie przez moczary i bagna, przez jeziora i pustynie tchnące siarką; a muzyka, której słucham, to płacz i jęki pokutujących dusz w Tartarze. Witaj mój bracie Zeusie! Oddaje pokłon, bierze kielich. A oto najbardziej ukochana córka Zeusa- Atena. Wyskoczyła ona z głowy Zeusa, gdy ten kazał ją rozłupać, chcąc zbadać, co jest powodem bólu głowy. Była to surowa i niedostępna panna, wielkiej siły i niezłomnego hartu. Była opiekunką uczonych i filozofów oraz boginią mądrości. Zawsze walczyła o słuszną sprawę- dlatego nosiła zbroję. Głosiła sprawiedliwe prawa. Atena ( Weronika) Nie wolno wzbraniać nikomu wody ni ognia! Nie można wskazywać fałszywej drogi. Nie można zabijać konia ciągnącego pług. Witaj mój ojcze! A oto najpiękniejszy z bogów, wiecznie młody o boskich i przejrzystych oczach- Apollo. Był bogiem wyroczni i wróżb. Był patronem muzyki i poezji. A towarzyszyło mu 9 muz- każda opiekowała się jakąś sztuką. Apollo ( Kuba S.) Jestem Apollo młody i piękny! Bóg światła i pociechy, wróżb i wyroczni, muzyki i poezji, a także patron poetów, śpiewaków i wieszczy. Witaj ojcze! Za nim wchodzą kolejno Muzy Kaliope (rylec i tabliczka) Pięknolica, Muza pieśni braterskiej Klio (zwój pergaminu) Muza historii Euterpe (flet) Radosna, Muza liryki Taleja (maska komiczna) Rozkoszna, Muza komedii Melpomene (maska smutna)śpiewająca, Muza tragedii Terpsychora (lira) Kochająca taniec, Muza tańca Erato (cytra) Umiłowana, Muza pieśni miłosnych Polihymnia (zasłona na twarzy) Zsyłam natchnienie
Muzy pokłoniwszy się Zeusowi siadają wokół Apolla. Narrator (Wiktoria) Za przystojnym Apollinem podąża nie mniej piękna jego bliźniacza siostra-artemida, królowa lasów i myśliwych. Artemida (Marta) Moim domem jest las, a braćmi wszystkie zwierzęta. Lecz biada temu, na kogo spadnie mój gniew- mój łuk nigdy nie chybi. Napina łuk, wypuszcza strzałę. Witaj ojcze! Narrator (Julianna) A oto największy figlarz Olimpu- Hermes. Posłaniec boski, ale i zarazem opiekun złodziei. Takiego boga jeszcze nie było. Gdy tylko zjawił się na Olimpie, wszystko zaczynało ginąć. Posejdonowi gdzieś przepadł trójząb, Aresowi miecz, a Zeusowi o mało piorunu nie ukradł, ale poparzył się i narobił hałasu. Hermes( Sebastian P.) Witaj kochany ojcze! Chować sakiewki, pilnować portfeli. To figlarz Hermes patron złodziei. Jest też posłańcem boskich spraw ważnych. Lecz teraz niech się pilnuje każdy. O widzę, że dzisiaj odwiedził Olimp najbardziej pracowity z bogów- Hefajstos. Był opiekunem kowali i ognia. Jest bardzo zdolny, potrafi wyrobić piękne przedmioty ze złota. Chodził zawsze osmolony i brudny. Utykał też na jedną nogę. To pamiątka po zrzuceniu go z Olimpu przez Zeusa. Leciał on cały dzień, aż nocą upadł na ziemię i złamał obydwie nogi. Udobruchany Zeus chcąc mu wynagrodzić krzywdę, więc dał mu za żonę najpiękniejszą z bogiń- Afrodytę. Hefajstos wchodzi, kłania się, wita z braćmi. Hefajstos ( Michał) Jestem Hefajstos kowal wspaniały. Wszystko potrafię wykuć ze stali. Jestem też brzydki- to moja wada. Dlatego ciągle w kompleksy wpadam. Jakaż to piękność kroczy śród Sali. Wszyscy się przy niej zdają tacy mali. Rozmowy milkną a oczy pałają. Cieszą się z tego, że wreszcie ją mają. Że przyszła bogini piękna i harmonii. Afrodyto, któż cię w piękności dogoni? Afrodyta (Oliwia) Moją matką i ojcem jest piana morska, a pod stopami wyrastają najcudniejsze kwiaty. Ja jestem bogini piękna i miłości- bujam w powietrzu na wozie zaprzężonym w gołębie.
Narrator (Julianna) A to co za wesołek? Ach tak! To bóg wina, radości i zabawy- Dionizos. Dionizos ( Dominik) Och, jakie wspaniałe jest życie! Życie to radość, zabawa i taniec. Weselcie się, radujcie, a smutki precz odrzućcie. Wznosi puchar z ambrozją. Po nim czynią to bogowie i śpiewają. Wszyscy Zeus, Zeus to nasz pan Olimp, Olimp to nasz dom! Oto najbardziej wojowniczy z bogów- Ares. On myślał tylko o wojnie. Ares ( Adam) Walczyć, bić, zabijać to najwyższa przyjemność. Walka, potyczki, krew tym się chlubię. I chęć zwycięstwa. Któż ich nie lubi? Hera ( Ada) Och! Aresie, Aresie! Jesteś najnieznośniejszym z bogów. Schowaj swój miecz, bo krzywdę komuś zrobisz. Narrator (Wiktoria) Będzie chyba dzisiaj bardzo wesoło na uczcie u Zeusa. Wszyscy Zeus, Zeus to nasz pan Olimp, Olimp to nasz dom! Tak. Życie greckich bogów jest wspaniałe. Ale zwykli Grecy jak wszyscy musieli umierać. Oto Styks, rzeka wiodąca do Hadesu. Każda dusza musi ją przepłynąć. Nie potrafi tego zrobić sama. Musi korzystać z pomocy brzydkiego i niechlujnego starca- Charona. Do tego jeszcze przewozi tych, którzy zapłacą obola. Dusza I ( Julia ) Charonie! Ulituj się nade mną, tam na ziemi zostawiłem dzieci i męża- zginą beze mnie z głodu. Pozwól mi odejść na ziemię. Dusza II ( Maja) Charonie! Moje pałace są pełne złota, pereł, drogich kamieni- wszystko ci oddam, tylko pozwól mi wrócić na ziemię.
Dusza III( Nadia) Oddam ci klejnoty, pałace otworzę. Wyzbędę się pychy, będę żyć w pokorze. Daj mi jeszcze szansę, oddal strach i męki. O Bogowie! Nie! Tam jest płacz i jęki! Charon ( Michał ) O nie duszyczki! Tu jesteście pod władzą Hadesa- nie ma drogi odwrotu! Zaraz oddam was pod opiekę Cerberka- on się już wami zajmie. Cerber! Weź te dwie sztuki, a pilnuj ich dobrze. A rzuć je tam w najgłębsze czeluście. Narrator (Michał) Taki był, niestety, los biednych duszyczek. Ale wróćmy na ucztę. Hej! Przynoście puchary, nalejcie ambrozji. Niech jej słodycz daje moc myślom, ciału pogodę i nieśmiertelność duszom. Może i my załapiemy się na tę zabawę. No tak, ambrozję mogą pić tylko bogowie. Zwykłym śmiertelnikom nie wolno. Nie dadzą nawet spróbować. Uczta dobiega końca. Bogowie żegnają Olimp. Nam też pora się pożegnać. Do zobaczenia. Dziękujemy wszystkim za przybycie i zapraszamy na zebranie do Sali nr 13. Opracowała : Małgorzata Gałązka