Raport opisowy z wyjazdu na stypendium ERASMUS 1. Adres emailowy: pc47115@sgh.waw.pl Kierunek: Finanse i Rachunkowość Ilość zakończonych semestrów studiów na SGH do momentu wyjazdu: 8 2. Nazwa uczelni zagranicznej: Reims Management School Termin przebywania na stypendium: semestr zimowy, 1 października 14 grudnia 2012 3. Miejsce pobytu Reims Miasteczko Reims, nazywane też stolicą Szampanii, położone jest w regionie Champagne- Ardenne, kojarzonym przede wszystkim z produkcją światowej sławy winami musującymi mogącymi poszczycić się jako jedyne na świecie nazwą szampan. Miasto liczy ok 190 tys. mieszkańców, jednak w ciągu roku akademickiego liczba powiększa się znacznie o ilość studentów przyjeżdżających uczyć się zarówno w Reims Managment School, jak i na Uniwersytecie Champagne-Ardenne. Główną atrakcją przyciągającą turystów do Reims jest Katedra Notre-Dame (Cathedrale Notre-Dame de Reims) będąca miejscem koronacji wszystkich królów Francji. Najstarszym jednak zabytkiem w Reims jest La Porte de Mars (Wrota Marsa), rodzaj trójarkadowego łuku triumfalnego, powstałego prawdopodobnie w ok. 300 r. n.e. Rue de Vesle to główna ulica Reims, na której znajdują się sklepy z ubraniami i nie tylko. Knajpy, kawiarnie, restauracje i kluby znajdują się przede wszystkim na Place D Erlon, bardzo blisko Rue de Vesle, w samym centrum miasta. Wieczorami miasto żyje i praktycznie codziennie można w pubach spotkać bawiących się studentów. W okolicy są 3 kluby dla miłośników mocniejszych wrażeń Vouge, Atrium i Project. Ten pierwszy jest bezpłatny dla studentów pod koniec tygodnia, faceci płacą 2 za szatnię. Reszta klubów jest płatna, do 10. Ostatnie autobusy odjeżdżają z centrum kilka minut po północy, ale jako, że miasteczko nie jest wielkie, z centrum można się dostać do akademików na piechotę. Powinno to zająć mniej niż pół godziny, co jest sporym ułatwieniem. Bilety na pociągi we Francji są tym tańsze, im wcześniej się je wykupi. Można to zrobić za przez stronę internetową www.voyages-sncf.fr przy pomocy karty kredytowej. Najszybciej i najprościej można się dostać do Reims z lotniska Charles de Gaulle, skąd jest bezpośredni pociąg. Na Champagne Ardenne znajduje się tramwaj, który łączy ten dworzec z centrum. Czas przejazdu TGV na dystansie od Paryża do Reims to ok. 30 minut i koszt około 15 euro. Reims Management School nie znajduje się centrum miasta, ale można do niej szybko dojechać tramwajem, albo autobusem (bilet miesięczny dla studenta to koszt 29, bilet
jednorazowy kosztuje 1,6 euro). Jeżeli jednak mieszka się koło uniwersytetu karta miejska jest zbędnym wydatkiem. 4. Uniwersytet Reims Management School Reims Management School należy do grupy Grandes Ecoles i plasuje się w czołówce szkól we Francji. Aby móc tu studiować, ochotnik musi przejść kilka etapów selekcji, między innymi zdać egzamin wstępny i zaprezentować się podczas rozmowy klasyfikacyjnej, a studia są płatne, koło 5000 za semestr. Szkoła sprawia przytulne wrażenie, jakby studiowało na niej niewiele osób, głównie dzięki temu, że zajęcia rozłożone są na dwóch kampusach, a przerwy w zajęciach ustalane są w zależności od kursu (tak jak i godziny zajęć zależą od prowadzącego i podawane są ok. 2 tygodnie przed rozpoczęciem danej sesji). Ponadto budynki są niższe, a sale mniejsze niż na SGH. Na obu kampusach znajduje się wolna przestrzeń na powietrzu, gdzie można usiąść i odpocząć. Sale lekcyjne nie są zamykane, więc można po zajęciach przyjść grupą i popracować nad projektem czy prezentacją. Ogólnie panuje raczej kameralna atmosfera. Na uczelni studiuje sporo studentów z zagranicy, ale zapisują się przede wszystkim na zajęcia po angielsku. Studenci francuscy są z reguły pomocni i pozytywnie do obcokrajowców, przede wszystkim, jeśli mówią oni po francusku. Ale z tego, co zauważyłem raczej nie integrują się zbytnio z Erasmusami. 5. Kursy Nie ma aż tak dużo kursów w języku angielskim i ogólnie trzeba się zapisywać na to, co jest Niestety podczas semestru zimowego nie było żadnych przedmiotów o zarządzaniu czy produkcji wina. Przedmioty, które mogłem wybrać dotyczyły głównie MSG, rachunkowości, przedsiębiorczości, energii odnawialnej i statystyki. Może nie nauczysz się więcej jak na SGH, ale możliwość pracy w grupach ze studentami z całego świata odpłaci to z nawiązką. Pracy ogólnie jest więcej, niż do tego jesteśmy przyzwyczajeni przedmiot trwa np. dwa tygodnie, potem weekend przerwy i kolejny przedmiot. Każdy z nich jest raczej intensywny, ale dzięki takiemu układowi zajęć można skupić się na konkretnym temacie. Przygotuj się jednak na sporo pracy w grupach po zajęciach. Przedmioty po angielsku wykładają głównie profesorowie z krajów anglojęzycznych USA, Wielka Brytania, RPA czy Australia. 6. Warunki studiowania Szkoła jest dobrze wyposażona we wszelkiego rodzaju pomoce naukowe ułatwiające prowadzenie zajęć. Medioteka znajduje się w łatwo dostępnym miejscu w budynku głównym na pierwszym kampusie. Dostęp do książek i ich wypożyczanie jest proste. Ponadto zarówno w bibliotece, jak i w kilku salach obu kampusów znajdują się komputery, z których mogą
korzystać studenci po zalogowaniu. Wydruk jednej strony A4 kosztuje 5 euro centów. Poza szkołą ciężko jest coś skserować lub wydrukować. W całej szkole dostępny jest Internet bezprzewodowy działający po zalogowaniu na konto podane w momencie rejestracji. 7. Warunki mieszkaniowe Residence Gerard Philipe Po przyjeździe na miejsce okazało się, że najpierw muszę udać się do centrum i załatwić sobie ubezpieczenie Gdy otrzymałem w końcu kluczyk moje oczy ujrzały pokój podobny do tego na zdjęciu wąskie łóżko pod oknem, szafa po lewej, parę półek, biurko po prawej, mała lodóweczka i kabina prysznicowa niczym z samolotu cała plastikowa. Ogólnie wrażenie niezłe. Z czasem brakowało mi kuchni w pokoju, bo musiałem chodzić z własnymi garami do niewyposażonej w nic kuchni na korytarzu. Z czasem moje 8 metrów kwadratowych było męczące i żałowałem, że nie wykupiłem studia w nowym akademiku Residence de facultes blisko szkoły z tramwajem pod nosem. Zapłaciłbym więcej, ale wygodę też miałbym o niebo wyższą. W swoim pokoju miałem pościel w przeciwieństwie do innych osób piszących raporty, choć i tak przywiozłem własną. Internet w pokoju jest z kabla i trzeba najpierw załatwić sprawy administracyjne w recepcji, a potem pobawić się w ustawieniach, by go uruchomić. Ogólnie z mieszkania jestem zadowolony, mimo że miałem trochę daleko do szkoły. Gdybym mógł zrobić wcześniej rozeznanie to wziąłbym inny akademik, bliżej szkoły. Odradzam jednak Acobhę. W tamtym akademiku drogo liczą sobie za swoje usługi. 8. Recepcja International Student Office Obcokrajowcami w Reims Management School w tym semestrze zajmowały się panie Lidie Kopezun, Agnes Grison i Barka Metareche. Każda z nich była bardzo sympatyczna i pomagała w miarę bezboleśnie przejść przez wszystkie formalności związane z życiem we Francji. Wszystkie mówią w miarę nieźle po angielsku i starają się rozwiązać problemy od razu, na miejscu. Utrudnieniem jest brak Buddiego, studenta, który wprowadziłby Erasmusa w życie studenckie Reims. Z drugiej jednak strony, jest to małe miasteczko, więc taka pomoc nie jest niezbędna, wszyscy erasmusi skrzykują się na facebooku i razem uderzają do kogoś na domówkę, a potem ostatnim tramwajem koło północy np. do klubu Vouge. Na uczelni działa ogólna organizacja buddych BDI, w której to studiujący na RMS francuscy studenci organizują od czasu do czasu jakieś wyjścia, wycieczki i inne eventy tudzież wycieczka do Disneylandu, Strassburgu, Lille itd. 9. Koszty utrzymania Stypendium nie zapewniało pokrycia kosztów utrzymania z powodu wysokich cen żywności, środków transportu, także mieszkania. Właściwie stypendium pokryło mi tylko koszt
akademika. Studenci mogą się ubiegać o pomoc od państwa w dofinansowaniu zakwaterowania (tzw. CAF), którego wysokość zależy od metrażu pomieszczenia ale uwaga, w przypadku dwuosobowego mieszkania dofinansowanie jest na mieszkanie, a nie na każdą osobę z osobna. Ja za swoje mieszkanie dostałem ok. 90 miesięcznie, może nie za dużo, ale dzięki temu jeden miesiąc miałem za darmo. Aby dostać dofinansowanie trzeba wypełnić odpowiedni formularz na stronie internetowej, a potem uzupełniony oddać do recepcji akademika. Szkoła dostarcza instrukcję jak go wypełnić oczywiście formularz po francusku. Do formularza potrzeba dołączyć sporo dokumentów m.in. międzynarodowy akt urodzenia pamiętaj jednak by nie był starszy niż 3 miesiące!!! Wypełniając wniosek we wrześniu możesz liczyć na dofinansowanie od października. Zakupy najlepiej jest robić w supermarketach, takich jak Match i Dia niedaleko szkoły, lub w małych Carrefour City, nieco droższych, ale znajdujących się w centrum miasta. Ubrania w odzieżowych sklepach sieciowych (C&A, H&M, Promom itd.) są w tych samych cenach, co w Polsce. 10. Życie studenckie rozrywki, sport W ramach sportu możliwe jest zapisanie się na siłownię i inne zajęcia ruchowe na uczelni. Poza tym centrum życia kulturalnego Reims znajduje się na placu d Erlon, na którym znajdują się kawiarnie, puby i restauracje. O pubach i klubach wspomniałem na początku. Miasto nie jest tak rozrywkowe jak Paryż, ale dzięki temu bezpieczniejsze i wszędzie można dość w razie czego na piechotę. Taksówki do tanich nie należą. 11. Adaptacja kulturowa Francuzi są generalnie życzliwi i pomocni. Należy się jednak nastawić na dość dużą biurokrację i fakt, że niektórych spraw nie da się załatwić od ręki. Szczególnie dlatego, że godziny pracy urzędów i sklepów są krótkie, a czasem punkty są zamykane w ciągu dnia na kilka godzin z racji przerwy obiadowej. Francuskie banki to największa parodia jaką dotąd widziałem, zwłaszcza Societe Generale. Karty do konta nie wysyła się pocztą, tylko trzeba się po nią pofatygować do banku po tygodniu od złożenia wniosku. Żeby kartę uruchomić trzeba przelać na konto jakieś środki. Potem jednak nie można zrobić przelewu zwrotnego przez internet, bo znowu trzeba iść do banku, by uzyskać taką możliwość. Przypomnę, że bank w środku dnia zamknięty. Generalnie odradzam zakładanie konta we francuskim banku zostałem do tego zmuszony, by uzyskać dofinansowanie CAF, jednak te pieniądze nie przychodzą bezpośrednio na nasze konto, a na konto akademika, w którym mieszkamy. Obowiązek francuskiego konta jest więc mitem. Jeżeli wyjeżdżasz w gronie Polaków do Francji to zakup francuskiej karty do telefonu też mija się z celem, bo opłaty są podobne.
Warto znać język francuski, jednak nie jest to aż tak bardzo potrzebne. Nawet z umiejętnością podstawowych zwrotów językowych można dać sobie radę w sklepie czy aptece. 13. Ocena: pod względem ogólnym 4,5/5, pod względem merytorycznym 4,5/5 Polecam