Roman Czaja mistrzem Choszczna w szachach na rok 2011. Krzysztof Sielicki z UKS SKOCZEK Choszczn Zakończyły się rozegrane w dniu 18 czerwca 2011 r. Mistrzostwa Choszczna w Szachach na rok 2011. Zawody rozegrano w Choszczeńskim Domu Kultury na dystansie 9 rund z tempem po 15 min. dla każdego zawodnika. W turnieju wystartowało 46 zawodników z Choszczna, Szczecina, Stargardu, Myśliborza i Barlinka. Tytuł mistrzowski wywalczył zasłużenie zawodnik klubu LKS MECHANIK Stargard Szczeciński Roman Czaja z wynikiem 7.5 pkt. Drugie miejsce i tytuł wicemistrzowski zdobył Krzysztof Sielicki z UKS SKOCZEK Choszczno, a trzecie miejsce zajął Marek Orłowski ze Szczecina obydwaj z wynikiem 7 pkt. Bardzo dobre, szóste miejsce, po doskonałym finiszu w ostatnich rundach zajął Oskar Rosłon z UKS SKOCZEK Choszczno z wynikiem 6.5 pkt, podobnie jak tacy świetni zawodnicy jak Karol Mironowicz oraz Bronisław Piotrowski obydwaj ze Stargardu Szczecińskiego. Inni zawodnicy z Choszczna wypadli na tle zawodników przyjezdnych co najwyżej przeciętnie. Galeria zdjęć z turnieju - HETMAN Myślibórz fot. Dariusz Abratański (dziękujemy!)- https://pic asaweb.google.com/hetman.mysliborz/mistrzostwachoszcznawszachach18062011 # 1 / 5
Tegoroczne mistrzostwa już na starcie zapowiadały się emocjonująco, mimo iż na miejscu okazało się, że nie weźmie w nich udziału zgłoszony wcześniej mistrz FIDE Jerzy Kot z Polonii Wrocław oraz zwycięzca ostatnich trzech turniejów mistrz międzynarodowy z Hetmana Myślibórz Nikolai Aliavdin. Nieobecność tych dwóch zawodników sprawiła, że poziom czołówki był niesamowicie wyrównany. W tym roku wyjątkowo silną obsadę stanowiła grupa czołowych zawodników ze Stargardu Szczecińskiego Roman Czaja, Karol Mironowicz, Bronisław Piotrowski, Józef Stecyk. Z Barlinka przyjechali na turniej Piotr Niciński i Jerzy Klimaszewski. HETMAN Myślibórz przysłał swoich najlepszych juniorów Kacpra Grzelewskiego, Wojtka Abratańskiego i Wojtka Wołka jeszcze uczniów szkół podstawowych, ale zupełnie równorzędnych dla starszych graczy szachistów. Niewiadomą był poziom gry zawodników szczecińskich Marka Orłowskiego i Stanisława Odwrota, którzy startowali po raz pierwszy w naszym turnieju. Wspomnieć należy tutaj o fakcie, że nie tylko mężczyźni postanowili zawalczyć o tytuł Mistrza Choszczna. Narzekamy w SKOCZKU na fakt, że brakuje nam zdolnych juniorek, które chciałyby grać w szachy. Pojawiły się jednak na firmamencie choszczeńskie gwiazdki mowa o Weronice Sosnowskiej, Annie Rybce, no i oczywiście o ulubienicy wszystkich, 7-mio letniej Zuzi Glińskiej, która dzielnie walczy z nieco starszymi koleżankami i kolegami, nabierając niezbędnego doświadczenia. Budzi to nadzieje, że w przyszłości Choszczno nie będzie posiadać tylko jednej, naprawdę silnej zawodniczki - Marty Śliwy, posiadaczki II kategorii szachowej. Problem ten dotyczy również naszych zaprzyjaźnionych klubów. Stargard Szczeciński z wielkim powodzeniem reprezentowały Dominika Walukiewicz i Tamara Restel, natomiast HETMAN Myślibórz Paula Dziubek. Jednak wiemy, że kobiece ławki są naprawdę krótkie. A przecież to właśnie Panie reprezentujące barwy narodowe Polski są wyżej sklasyfikowane w kobiecym rankingu światowym niż męska reprezentacja Polski w swoim rankingu. Czyli panie mają większe możliwości przebicia się w tej dyscyplinie. Przykładem jest tutaj choćby wychowanka klubu SKOCZEK mistrzyni FIDE Joanna Górecka, aktualnie reprezentująca barwy STILONU Gorzów Wlkp. 2 / 5
Zawody, co stało się naszą chlubną tradycją, zostały przeprowadzone bardzo sprawnie, bez zbędnych opóźnień czasowych, co głównie było zasługą Pani Magdaleny Sielickiej bardzo sprawnie obsługującej biuro zawodów, Oskara Rosłona który nabrał niezwykłej wprost biegłości i samodzielności w pracy jako sekretarz zawodów oraz Czesława Szyjki pełniącego funkcję sędziego głównego. Sędzia główny nie miał w gruncie rzeczy zbyt wiele powodów do ingerencji w przebieg gier, co świadczy o wysokiej kulturze gry zawodników. Szczegółowe wyniki można obejrzeć na stronie ChessarbiterPro : http://www.chessarbiter.com /turnieje/2011/ti_2216/index.html Jako grającemu trudno mi się odnieść szczegółowo do wszystkich turniejowych wydarzeń. Tradycyjnie ograniczę się do kilku najważniejszych spraw. Po pierwsze byliśmy w miłym-niemiłym stresie kiedy przygotowaliśmy na sali 50 miejsc do gry, a przez pierwsze pół godziny zapisów lista graczy, w większości wcześniej niezgłoszonych (!), osiągnęła liczbę 35 osób. Na szczęście zapisy stanęły na liczbie 46 osób. Aż strach bierze, kiedy się pomyśli, co może być we wrześniu b.r. na XXI Memoriale A.Kubaszewskiego i E.Kramka. Zgodnie z tym co pisałem wcześniej - sprzęt, na którym gramy, to jedna wielka łatanina i w większości bardziej nadaje się do jakiejś świetlicy przy remizie strażackiej, niż do obsługi zawodów szachowych, jaką wszyscy życzylibyśmy sobie widzieć. Dobrze, że kwitnie współpraca z LASKEREM Barlinek, którego członkowie pomagają nam przez wypożyczanie sprzętu, bo inaczej, nie waham się użyć tego słowa, czekałaby nas organizacyjna kompromitacja w oczach społeczeństwa szachistów. Po drugie cieszę się ogromnie, że moja wcześniejsza diagnoza się sprawdziła. Krzysiek Sielicki, po krótkim, naturalnym odpoczynku od szachów, nabrał świeżości w grze i piękną grą osiągnął wicemistrzostwo Choszczna. Szczególnie cieszą wygrane nad takimi graczami jak Piotrek Niciński, który ostatnio miał dla choszczeńskich zawodników twardą rękę czy Karolem Mironowiczem - najlepszym juniorem ze Stargardu Szczecińskiego. Nawet w przegranej partii z Romanem Czają, Krzysiek - mimo braku dwóch pionów w końcówce wieżowej miał duże szanse na remis, które niestety roztrwonił, co po partii mu pan Roman pokazał. Poza tym sukces Krzyśka jest ogromny i cieszy, nie tylko mnie, że umie się on skoncentrować na naprawdę odpowiedzialnych zawodach i osiąga w nich świetne wyniki. Końcówki wieżowe są naszą olbrzymią bolączką i należy im poświęcić wiele czasu w naszej praktyce szkoleniowej. 3 / 5
Oskar Rosłon 6 miejsce olbrzymi sukces, kiedy zobaczy się, że wyprzedził takich zawodników jak wyżej wspomniany Piotr Niciński, Józef Stecyk czy np. Jerzy Klimaszewski. Oskar zaczyna dojrzewać w grze, robi stałe postępy, które mają odzwierciedlenie w uzyskiwanych wynikach. Zaczyna przynosić swoje owoce udział w prawie dwudziestu poważnych turniejach w tym roku, czy to u nas czy to na wyjazdach. Powoli zaczyna przyswajać sobie prawidła gry pozycyjnej. Myślę, że w krótkim czasie, przy systematycznej pracy, na stałe włączy się do walki o prymat w klubie wśród zawodników SKOCZKA. Pozostali zawodnicy SKOCZKA, w tym piszący te słowa, na pewno nie zaliczą tych zawodów do udanych. W moim życiu sprawy zawodowe zepchnęły szachy na należne im dalsze miejsce. Natomiast młodzi zawodnicy SKOCZKA wykazali w pełni wakacyjny luz. Może jeszcze wynik Gustawa Rutkowskiego 25 miejsce, 4.5 pkt - nie jest taki najgorszy. Gutek zaczął ostatnio jeździć na turnieje i jest świadomy, ile brakuje mu do klasy czołówki juniorów w jego kategorii wiekowej. Co do pozostałych juniorów SKOCZKA, to m.in. z uwagi na wiek, stanowili tylko tło dla innych graczy. Dużo będzie w przyszłości należeć od nich samych, bo na razie nikt z tej grupy nie robi jakichś kolosalnych postępów. W trakcie odpoczynku wakacyjnego, w najbliższym czasie, zawodnicy choszczeńscy mają chęć zagrać w Bierzwniku w turnieju Na leśnej polanie. Będzie to okazja w dłuższych partiach zagrać o wyższe kategorie szachowe. Wcześniej jednak zagramy w dniu 2 lipca 2011 r. w Stargardzie Szczecińskim w mistrzostwach powiatu, na które zaprosił nas w imieniu organizatorów nowy mistrz Choszczna na rok 2011 Roman Czaja. 4 / 5
5 / 5