1LOGOS Nr 1 wrzeske? 2011 W tym NUMERZE Comenius w kolejnej odsłonie Temat Numeru Definicja pasji Maksymilian Maria Kolbe Nowy Samorząd Uczniowski
Redakcja Sylwia Kujawa Aneta Bednarczyk redaktor naczelny, opiekun Ewelina Piątek Jolanta Daniszewska Temat numeru: Definicja pasji Piotr Będźwiakowski Święty Maksymilian Maria Kolbe Piotr Będźwiakowski Maksymilian Maria Kolbe S.K. i I.G Comenius w kolejnej odsłonie Dominika Bielska Samorząd uczniowski kuźnia pomysłów Jakub Balcerzak oprawa graficzna
Spis treści Temat numeru - Definicja pasji - str.. 4 Samorząd uczniowski kuźnia pomysłów - str.. 6 Święty Maksymilian Maria Kolbe - str.. 7 Maksymilian Maria Kolbe - str.. 9 Comenius w kolejnej odsłonie - str.. 10
1LOGOS str. 4 Definicja Pasji Ewelina Piątak - wywiad z Magdaleną Bobrowską Jolanta Daniszewska - wywiad z Sylwią Dagmarą Łempicką Magdalena Bobrowska jest uczennicą naszej szkoły już drugi rok, uczęszcza do klasy medycznej. O jej sukcesach prawdopodobnie zasłyszało już dużo osób, mimo to nadal nie każdy uczeń I LO wie, jak bardzo Magda poświęca się swojej pasji. ILO: Kiedy rozpoczęła się twoja przygoda z pływaniem? Magda Bobrowska: Moja przygoda z pływaniem rozpoczęła się wraz z pierwszym pobytem na basenie. Mama w żaden sposób nie mogła odciągnąć mnie od wody. Próby te zauważyła pani trener, która zasygnalizowała mamie, że jeżeli tak bardzo mi się podoba, to nie widzi problemu w tym, abym zaczęła uczęszczać na zajęcia dla maluchów. Miałam wtedy 5 lat. ILO: Które z sukcesów najbardziej cię satysfakcjonują? MB: Najbardziej satysfakcjonującą nagrodą dla każdego pływaka jest zdobycie medalu na Mistrzostwach Polski. Oczywiście nie mówię tu o sportowcach pokroju Otylii Jędrzejczak. Ja akurat posiadam 3 medale z MP. Jednak moją najlepszą nagrodą za wysiłek jest tegoroczne powołanie do Kadry Polski i reprezentowanie Polski na Mistrzostwach Europy w Danii. ILO: Jak wygląda twój codzienny trening? MB: Parę lat temu uczęszczałam dwa razy dziennie. Obecnie trenuję raz dziennie, gdyż nie mam aż tak wiele czasu, by kontynuować treningi poranne. Trening składa się z rozgrzewki, ćwiczeń zwiększających siłę bądź dynamikę i oczywiście na koniec lekkie rozluźnienie. ILO: Co w pływaniu sprawia ci największą radość? MB: Przede wszystkim jest to ciężka praca każdego dnia. Radością tutaj jest po prostu zdolność wykonywania tego sportu. ILO: Czy masz jakiś sportowy autorytet? Kogoś, kim się inspirujesz? MB: Oczywiście, że mam autorytety w dziedzinie pływania. Mogę tu wymienić wielu wybitnych pływaków i pływaczki, którzy skłaniają mnie do działania, jednak najbardziej podziwiam Michaela Phelpsa oraz Laure Manaudou, którzy w moim mniemaniu są potęgami pływania. ILO: Czy kiedykolwiek myślałaś o tym, by przestać trenować? MB: Wiele razy mi się zdarzało - zazwyczaj na rzecz nauki. Pływając dzień w dzień, rok po roku uświadomiłam sobie jednak, że jest to już moje lekkie uzależnienie. ILO: Jakie cechy osobowości odgrywają najistotniejszą rolę w drodze do zdobycia nagrody? MB: Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ potrzebna jest rywalizacja, duch walki i wiara przed każdym startem, że będę najlepsza, najlepszy. Jednak należy posiadać tez zdolność przyjęcia przegranej. Nie można powiedzieć, że ktoś się nie nadaje, bo ma złe cechy osobowości. Odkąd pamiętam, mam do czynienia z pływakami i mogę powiedzieć, że każdy z nich jest inny, inaczej podchodzi do wykonywanego sportu. ILO: Czy rozważasz decyzję przejścia na zawodowstwo? MB: Raczej nie, pływanie traktuję jako hobby, zainteresowanie. Wole skupić się na nauce i ukończeniu wymarzonych studiów. ILO: Gdybyś miała możliwość cofnięcia czasu, nadal wybrałabyś pływanie? MB: Myślę, że tak. Kiedyś nawet rozważałam trenowanie pływania synchronicznego, jednak w Ostrołęce niestety nie miałam takiej możliwości. Codzienne wyjazdy - przypuśćmy do Warszawy - byłyby bezsensowne. ILO: Czy dzięki pływaniu zawarłaś jakieś trwałe i ważne przyjaźnie? MB: Tak, bardzo wiele. Niektórzy mogą sądzić, iż rywalizacja, jaka występuję pomiędzy zawodnikami, może to uniemożliwić. Swobodnie mogę temu zaprzeczyć. Rywalizacja występuje, ale tylko podczas zawodów. Poza nimi większość osób jest całkowicie przyjaźnie nastawiona.
1LOGOS str. 5 Sylwia Dagmara Łempicka utalentowana wszechstronnie uczennica naszej szkoły opowiada o swojej działalności pozaszkolnej. ILO: Często o uszy naszych uczniów obija się hasło: PaT, co to takiego, w jaki sposób i kiedy rozpoczęła się Twoja współpraca z PaTowcami? S.Ł.: PaT, czyli program Profilaktyka a Ty, jest jedną z najwspanialszych rzeczy, jakie przytrafiły mi się w życiu. Najśmieszniejsze jest to, że zupełnie przypadkowo. Od zawsze kochałam teatr, wiedziałam, że nie posiadam wyjątkowych zdolności matematycznych, ale byłam pewna manualnych i chciałam zacząć je kształcić. Dlatego, gdy usłyszałam o castingu do spektaklu Blackout, zwolniłam się z ostatnich dwóch lekcji i pierwszy raz w życiu znalazłam się w Oczku. Ku mojemu zaskoczeniu dostałam jedną z głównych ról. I w ten sposób zaczęła się moja przygoda z PaTem. Dzięki tej działalności poznałam pana Grzegorza Jacha, którego pieszczotliwie nazywamy - szefem. Nie ukrywam, że jest dla mnie autorytetem i uchodzi za najcieplejszą osobą, jaką znam. To właśnie dzięki niemu zrozumiałam że PaT to jest właśnie TO, że chcę propagować życie piękniejsze piękniejsze, bo bez uzależnień. Chcę ratować życie ludzkie w kreatywny, twórczy sposób. Choć często spotykam się z teorią, że działalność prewencyjna przez teatr jest nieskuteczna, ale cytując panią Kasię Krakowiak: jeśli uda nam się uratować jedno dziecko, czy to będzie dużo czy mało? a co jeśli to będzie Twoje dziecko? wtedy to będzie dużo czy mało. Będąc liderem ostrołęckiej grupy staram się promować działalność Pa- Tu, któremu oddałam się bez reszty, dzięki któremu mogę poszerzać swoje horyzonty, poznawać wyjątkowych ludzi i żyć piękniej. ILO: Program ten jest kierowany do ludzi przede wszystkim młodych, do gimnazjalistów, tak? S.Ł.: Tak, ponieważ to młodzi ludzie są najbardziej podatni na uzależnienia. Robią to dla różnych celów, np.: żeby zaimponować, przeżyć coś innego, niepowtarzalnego, cudownego. Nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że w takim wieku są bardziej zagrożeni na zgubny wpływ alkoholu czy narkotyków. ILO: Wiemy również, że jesteś liderem Ostrołęckiej grupy Kurpiowskiej, działającej przy Pacie i członkiem Alternatywy, czyli teatru działającego w Oczku, również pozwiązanego z PaTem. S.Ł.: Tak, to wszystko jest ze sobą ściśle powiązane. Najbardziej cieszy mnie współpraca członków zespołu, niezbyt często spotykam się z takim zorganizowaniem i chęcią działania. ILO: Jest jeszcze OSA, czyli Ostrołęcka Scena Autorska, jako jedna z kilkunastu uczniów 1LO czynnie uczestniczysz w jej życiu. S.Ł.: Owszem, od dwóch lat czynnie działam tam jako amator- aktor, OSA jest jedyną ostrołęcką organizacją skupiającą ludzi utalentowanych teatralnie. Dzięki OSIE mogę szlifować swoje umiejętności w różnych technikach teatralnych, takich jak teatr ruchu, pantomima lub słowo. Dzięki warsztatom i zajęciom - prowadzonym przez naszego instruktora- W. Kraszewskiego - staje się coraz bardziej świadoma siebie i jestem wrażliwsza. Teatr to moja pasja, miłość i respirator, który utrzymuje moją egzystencję w gorsze dni, a przede wszystkim marzenie, do którego urzeczywistnienia dążę. Każdego dnia uczę się czegoś nowego i realizuję się w tym, co jest przeze mnie szczególnie kochane. Scena uczy otwartości i radzenia sobie ze stresem, dzięki teatrowi jestem znacznie bardziej komunikatywna niż byłam 2 lata temu. Jest to oprócz tego genialna forma zabawy, która rozwija wyobraźnię. ILO: Jesteśmy pełni podziwu, że oprócz szkoły jesteś w stanie spełniać swoje marzenia. Warto też wspomnieć o finałowej dziesiątce Talentu 2011, w której się znalazłaś oraz o konkursie recytatorskim OKR, w którym sprawdziłaś swoje umiejętności recytatorskie już kilka razy. Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów i powodzenia.
1LOGOS str. 6 Po przerwie wakacyjnej Samorząd Uczniowski przystępuje do pracy! Nasi reprezentanci posiadają mnóstwo nowych i oryginalnych pomysłów na bieżący rok szkolny. Pierwsza niespodzianka została zaplanowana już niebawem! Samorząd uczniowski - kuźnia pomysłów Dominika Bielska Pierwsze klasy zostaną oficjalnie przyjęte do społeczności uczniów I LO podczas uroczystości Otrzęsin! Niezaprzeczalnie, będzie to okazja do integracji i świetnej zabawy dla uczniów i nauczycieli. Kolejną nowością, wprowadzoną przez Samorząd Uczniowski, jest tzw. Otwarta skrzynka (udostępniona wszystkim uczniom) oraz Szczęśliwy numerek. Więcej szczegółów dotyczących tych przedsięwzięć można dowiedzieć się na oficjalnej stronie naszej szkoły. Członkowie Samorządu zachęcają wszystkich uczniów do współpracy, prezentowania swoich własnych pomysłów, które mogłyby uatrakcyjnić, bądź usprawnić życie szkoły!
1LOGOS str. 7 Święty Maksymilian Maria Kolbe Piotr Będźwiakowski Urodził się 8 stycznia 1894 w Zduńskiej Woli, należącej wówczas do zaboru rosyjskiego, jako drugi syn Juliusza i Marianny z domu Dąbrowskiej. Ojciec Rajmunda był z pochodzenia Niemcem, a matka była Polką. 8 stycznia 1894 został ochrzczony w kościele Wniebowzięcia NMP w Zduńskiej Woli. Z powodu trudnej sytuacji finansowej rodzina Kolbe przeniosła się wkrótce do Łodzi. W 1897 przeprowadzili się do Pabianic. Tam rodzice Kolbego znaleźli pracę ojciec pracował w fabryce, matka prowadziła sklep, potem była położną. W 1906 roku kiedy Kolbe miał 12 lat, ukazała mu się Najświętsza Maryja Panna, trzymająca w rękach dwie korony: białą i czerwoną. Zapytała chłopca, czy je chce, a równocześnie dała mu do zrozumienia, że korona biała oznacza czystość, a czerwona męczeństwo. "Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i znikła". Było to w kościele parafialnym w Pabianicach. W 1907 roku franciszkanie ze Lwowa prowadzili w Pabianicach misje. Rajmund wraz ze swoim starszym bratem Franciszkiem, postanowił wstąpić do franciszkanów. Obaj przedarli się przez granicę z zaboru rosyjskiego do zaboru austriackiego, do Lwowa, gdzie wstąpili do małego seminarium franciszkanów konwentualnych. Trzy lata potem podążył za nimi brat najmłodszy, Józef. W 1910 r. wraz z starszym bratem wstąpił do zakonu. Wraz z suknią zakonną otrzymał imię Maksymilian. W 1912 rozpoczął studia w Krakowie, kilka miesięcy później został wysłany do Międzynarodowego Kolegium Serafickiego w Rzymie. Śluby wieczyste złożył 1 grudnia 1914 przyjmując imię Maria. Uzyskał doktorat z filozofii na uniwersytecie Gregorianum w 1915, a z teologii w 1919 na wydziale ojców franciszkanów, jednak interesował się także matematyką i fizyką w 1915 w urzędzie patentowym złożył szkic Eteroplanu, aparatu umożliwiającego podróż w kosmos był to projekt pojazdu międzyplanetarnego, opartego na zasadzie trójczłonowej rakiety nośnej. 28 kwietnia 1918 przyjął święcenia kapłańskie. W 1919 wrócił do Polski i podjął wykłady. W 1919 r. wrócił do Polski i podjął wykłady w seminarium ojców franciszkanów w Krakowie, które po roku przerwał z powodu gruźlicy płuc. Rzymie założył wraz z kolegami w 1917 roku, stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej, które po powrocie do kraju szerzył najpierw w środowisku zakonnym, a od 1920 r. także wśród świeckich. Ma ono cel apostolski - pogłębianie świadomego i odpowiedzialnego życia chrześcijańskiego, "nawrócenie i uświęcenie wszystkich pod opieką i za przyczyną Niepokalanej", jak czytamy w pierwszym jego statucie. Dla realizacji celu stowarzyszenia i dla utrzymania kontaktu z jego członkami zaczął od stycznia 1922 r. wydawać w Krakowie miesięcznik "Rycerz Niepokalanej". Pod koniec tegoż roku przeniesiony do Grodna, zorganizował tam wydawnictwo, a miesięcznik zaczął pełnić rolę pisma katechetycznego dla masowego czytelnika (pod koniec współpracy nakład miesięcznika liczył 225 000 egzemplarzy. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów, który wkrótce stał się znaczącym katolickim ośrodkiem prasowym i wydał kilka wielonakładowych miesięczników a od 1935 r. także tani dziennik katolicki - "Mały Dziennik".
1LOGOS str. 8 W 1930 r. św. Maksymilian wyjechał do Japonii i zaczął tam wydawać japoński odpowiednik "Rycerza Niepokalanej", a wkrótce założył także, "Niepokalanów Japoński". Rozpoczął organizacje podobnych ośrodków w Chinach i Indiach. W 1936 r. sprowadzono go do Polski, aby pokierował Niepokalanowem, który stał się największym klasztorem katolickim na świecie. W chwili wybuchu II wojny światowej było tam 700 zakonników i kandydatów. Jego działalność bowiem opierała się na pracy zakonników, których liczbę wciąż pomnażali nowi kandydaci, choć wspólnota prowadziła życie bardzo surowe i ubogie. Wojna zatrzymała tę działalność. Dnia 19 września Niemcy przystąpili do likwidacji Niepokalanowa. Wraz z o. Kolbe pozostali bracia zostali również aresztowani i umieszczeni w obozie w Auschwitz (między 24 września a 8 listopada). Stąd wywieziono ich do Ostrzeszowa (od 9 listopada do 8 grudnia 1939 roku). W samą uroczystość Niepokalanej, 8 grudnia, nastąpiło zwolnienie z obozu O. Kolbe natychmiast powrócił do Niepokalanowa. Tu zajął się przygotowaniem 3000 miejsc dla wysiedlonych z Poznańskiego, wśród których Żydów było 2000. Zorganizował nieustanną adorację Najświętszego Sakramentu, otworzył warsztaty naprawy zegarków i rowerów, wystawił kuźnię i blacharnię i dział sanitarny. 17 lutego 1941 roku gestapo zabrało o. Kolbego do Warszawy na osławiony Pawiak. 25 maja 1941 roku wywieziono go do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Otrzymał-numer:16670. Pod koniec lipca 1941 roku uciekł jeden z więźniów z bloku o. Kolbego. Wściekły komendant nakazał zwołać na plac cały blok i co dziesiątego wytypowanego przez siebie więźnia skazał na śmierć głodową, w specjalnie na to przygotowanym bunkrze. Wśród przeznaczonych na śmierć znalazł się Franciszek Gajowniczek. Nieszczęśliwy westchnął, że musi opuścić żonę i dzieci. Wtedy stała się rzecz, która zdumiała katów. Z szeregu wyszedł o. Kolbe i prosił, by jego skazano na śmierć zamiast Gajowniczka, który stał obok niego. Na pytanie: kim jest? odparł, że jest kapłanem katolickim. Jest samotny, a Gajowniczek ma żonę i dzieci. Poszedł na śmierć wraz z 9 towarzyszami do bloku śmierci, nr 13. Bunkier, który dotąd był miejscem przekleństw i rozpaczy, pod przewodnictwem o. Maksymiliana stał się przybytkiem Bożej chwały. Modlono się i śpiewano nabożne pieśni. Przyzwyczajony do głodu o. Kolbe przeżył w bunkrze dwa tygodnie bez kruszyny chleba i kropli wody. Wreszcie oprawcy dobili go zastrzykiem fenolu. Stało się to 14 sierpnia, w wigilię Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny 1941 roku. O. Kolbe miał zaledwie 47 lat. Dnia 17 października 1971 roku papież Paweł VI dokonał osobiście uroczystej beatyfikacji Męczennika w obecności dziesiątków tysięcy wiernych z całego świata i ponad 3000 pielgrzymów polskich. Dnia 10 października 1982 roku Ojciec święty Jan Paweł II dokonał jego kanonizacji. Kult św. Maksymiliana rozszedł się lotem błyskawicy po Polsce. Diecezja koszalińsko-kołobrzeska ogłosiła go swoim patronem. W Zduńskiej Woli, dzięki inicjatywie miejscowego proboszcza, powstał Ośrodek Pamięci św. Maksymiliana. Zachował się tu szczęśliwie dom rodzinny Świętego przy ulicy jego imienia. Św. Maksymilian Maria Kolbe pozostanie w dziejach Kościoła w Polsce jako jedna z najpiękniejszych jego postaci. Człowiek, który zaufał Niepokalanej, nie zawiódł się, bo zawieść się nie mógł. Do roku 1982 ku czci Świętego wystawiono w Polsce 61 kościołów i kaplic, a za 35 granicą. 21 października 2010 Senat RP podjął uchwałę o ogłoszeniu roku 2011 Rokiem Świętego Maksymiliana Marii Kolbego.
1LOGOS str. 9 Biografia 8 stycznia 1984 roku Rajmund, syn Juliusza Kolbego i Marianny z Dąbrowskich, rodzi się w Zduńskiej Woli(tereny zaboru rosyjskiego) Tego samego dnia zostaje ochrzczony w kościele Wniebowzięcia NMP. 1897 Rodzina przeprowadza się do Pabianic gdzie rodzice Rajmunda znaleźli pracę. 1906 w kościele św. Mateusza w Pabianicach Rajmundowi objawia się Najświętsza Maryja Panna trzymająca w rękach dwie korony, białą i czerwoną. Pyta się chłopca czy chce je otrzymać, jednocześnie dając mu do zrozumienia, że biała oznacza czystość, a czerwona męczeństwo. "Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i znikła". 1907 Rajmund rozpoczyna naukę w seminarium franciszkanów we Lwowie. 1910 Rozpoczyna nowicjat w zakonie franciszkanów przyjmując imię Maksymilian. 1912 Rozpoczyna studia w Krakowie. Kilka miesięcy później zostaje wysłany do Międzynarodowego Kolegium Serafickiego w Rzymie. 1 grudnia 1914 Składa śluby wieczyste, przyjmuje imię Maria. 1915 Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim uzyskuje doktorat z filozofii. W tym samym roku składa w urzędzie patentowym szkic Eteroplanu, pojazdu międzyplanetarnego. 1917 Zakłada wraz z przyjaciółmi związek Rycerstwo Niepokalanej. 28 kwietnia 1918 Przyjmuje święcenia kapłańskie. 1919 Wraca do Polski, uzyskuje doktorat z teologii na wydziale ojców franciszkanów. 1922 Od stycznia wydaje w Krakowie miesięcznik Rycerz Niepokalanej, który w 1983 r. osiąga nakład miliona egzemplarzy. 1927 Na gruncie otrzymanym od księcia Druckiego- Lubeckiego pod Warszawą zakłada Klasztor Niepokalanów. 1931 1935 Prowadzi działalność misyjną w Japonii, Chinach i Indiach, gdzie tworzy lokalne odpowiedniki Rycerza Niepokalanej i klasztoru. 1936 Powraca do Polski aby kierować Niepokalanowem, który stał się największym klasztorem katolickim na świecie. 19 września 1938 Aresztowany przez Niemców wraz z około czterdziestoma innymi zakonnikami (działalność klasztoru została zawieszona z powodu wojny). Po wyjściu na wolność organizuje ośrodek pomocy dla lokalnej ludności. 17 lutego 1941 Powtórnie aresztowany, przesłuchiwany i więziony na Pawiaku, największym więzieniu politycznym okupowanej Polski. 28 maja 1941 Trafia do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, otrzymując numer obozowy 16670. W obozie dobrowolnie wybiera śmierć głodową w zamian za współwięźnia Franciszka Gajowniczka (więzień ten przeżył wojnę, zmarł śmiercią naturalną w 1995 r.) 14 sierpnia 1941 Ojciec Kolbe umiera w obozie koncentracyjnym po otrzymaniu zastrzyku z fenolu (toksycznego związku organicznego) bezpośrednio do komory serca. Maksymilian Maria Kolbe Piotr Będźwiakowski Beatyfikacja i kanonizacja Dnia 17 października 1971 roku papież Paweł VI dokonał osobiście uroczystej beatyfikacji Męczennika w obecności dziesiątków tysięcy wiernych z całego świata i ponad 3000 pielgrzymów polskich. Dnia 10 października 1982 roku Ojciec święty Jan Paweł II dokonał jego kanonizacji. W celi św. Maksymiliana Kolbego, w obozie Auschwitz modlił się papież Benedykt XVI. Kult Kult św. Maksymiliana rozszedł się lotem błyskawicy po Polsce. Diecezja koszalińsko-kołobrzeska ogłosiła go swoim patronem. W Zduńskiej Woli, dzięki inicjatywie miejscowego proboszcza, powstał Ośrodek Pamięci św. Maksymiliana. Zachował się tu szczęśliwie dom rodzinny Świętego przy ulicy jego imienia. Św. Maksymilian Maria Kolbe pozostał w dziejach Kościoła w Polsce jako jedna z najpiękniejszych jego postaci. Człowiek, który zaufał Niepokalanej, nie zawiódł się, bo zawieść się nie mógł. Do roku 1982 ku czci Świętego wystawiono w Polsce 61 kościołów i kaplic, a za granicą 35. 14 sierpnia wszystkie osoby związane z elektroenergetyką, czyli wytwarzaniem, przesyłem i rozdziałem energii elektrycznej, obchodzą swoje święto Dzień Energetyka. Św. Maksymilian szeroko interesując się nowinkami technicznymi, zakładał również małe elektrownie, które dostarczały energii elektrycznej jego drukarniom i radiostacjom. 22 maja 1999 Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ustanowiła św. Maksymiliana Marię Kolbego Patronem Honorowych Dawców Krwi w Polsce (dekret podpisał Prefekt Kongregacji kardynał Georgius A. Medina Estevez). 21 października 2010 Senat RP podjął uchwałę o ogłoszeniu roku 2011 Rokiem Świętego Maksymiliana Marii Kolbego.
1LOGOS str. 10 Comenius w kolejnej odsłonie Po wakacyjnej przerwie kontynuujemy działania w ramach projektu Comenius Uczenie się przez całe życie, opatrzonego hasłem Building Europe from Roots. W naszych pracach brać udział może każdy uczeń ILO. Wszelkie informacje o samym projekcie i o poszczególnych zadaniach, przewidzianych na ten rok, są systematycznie umieszczane na stronie internetowej szkoły, na tablicy ogłoszeń i na różnego rodzaju plakatach wywieszanych na korytarzach naszego liceum. Spośród nauczycieli w projekcie udział biorą: p. dyr. Anna Koronka, p. Joanna Sławińska, p. Marta Łomacz, p. Agnieszka Żebrowska, p. Wojciech Wilczek, p. Marcin Polak, p. Iwona Gawrych szkolny koordynator projektu. W drugim roku trwania projektu, czyli od września 2011r. do końca czerwca 2012roku, nasza szkoła będzie się zajmowała zagadnieniem Komfortu życia w mieście. W ostatnim tygodniu gościliśmy w naszej szkole przedstawicieli pięciu krajów partnerskich - łącznie dwudziestu nauczycieli i siedemnastu uczniów. Uczestnicy spotkania zapoznali się z pracą ILO, ale także kulturą i codziennością naszego miasta oraz regionu. Możecie być pewni, że w kolejnych numerach przedstawimy Wam relację z tej wizyty. Już od kwietnia 2011 roku przygotowywaliśmy się do tej wizyty. Było to spotkanie organizacyjne, na którym zostały poczynione ustalenia dotyczące działań poszczególnych szkół na rozpoczynający się rok szkolny. Uzyskaliśmy zgodę pana prezydenta na zorganizowanie spotkania w ratuszu, w którym zapowiedział on swój udział. Odbyła się prezentacja projektu i szkół partnerskich. Dla gości, oprócz pracy nad zadaniami projektu, przewidziano także wiele atrakcji, np.: wizytę w Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, zwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego i Zamku Królewskiego w Warszawie, a także wycieczkę do Rynu, Świętej Lipki i Kadzidła. S.K. i I.G.